Janusz Wojciechowski: wierzę w
sprawiedliwość niczym w złoto Amber
Gold
Janusz Wojciechowski, fot. Wojciech Olku
śnik / Agencja Gazeta
"O ile za
kład, że (Marcin - przyp. red.) Plichta nie pójdzie siedzieć? W Polsce można
sie
dzieć za 50 złotych, ale za 50 milionów nigdy" - pisze na swoim blogu na Onecie
Janusz Wojciechowski. Polityk Prawa i Sprawiedliwo
ści z sarkazmem pisze: "Korup-
cja w sądach? Nie, to być nie może... Te sześć wyroków w zawieszeniu wobec pre-
zesa Amber Gold to musia
ło być wszystko zgodnie z prawem. Nie znam co prawda
innego przypadku w Pol
sce, żeby sądy kogoś sześć razy skazywały i zawsze w za-
wieszeniu, nie odwiesza
jąc przy tym żadnej poprzedniej kary - ale korupcja? Skąd-
że!". Polityk zakończył swój najnowszy wpis post scriptum: "I niech mi ktoś, k...
powie, że Kaczyński temu winien".
Zobacz blog Janusza Wojciechowskiego na Onecie.
Zdaniem polityka PiS plan premiera Donalda Tuska, aby zba
dać postępowanie
sądów i prokuratury w sprawie właściciela Amber Gold jest słuszny, ale niewykonal-
ny. "Jak to Pan, Panie Premierze sobie wyobra
ża? Sędziowie są niezawiśli, może
Pan im sko
czyć. Prokuratorzy są niezależni, dzięki ustawie przez pański rząd wpro-
wadzony -
może Pan im nagwizdać" - czytamy na blogu Janusza Wojciechowskiego.
Europo
seł twierdzi, że także minister sprawiedliwości nie ma żadnego wpływu na
sądy, a jedyne, czym może się zająć, to sprawa deregulacji zawodu taksówkarzy.
Jego zda
niem także działania prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta są "śmie-
chu warte".
"Już słyszymy, że w sprawie Amber Gold przestępstwa raczej nie ma. Kilkudziesięciu
ty
siącom ludzi pieniądze po prostu wzięły i wyparowały" - zaznacza Wojciechowski.
Jak zazna
czył, szef parabanku nie pójdzie siedzieć, gdyż "w zasadzie za kradzież
czy za łapówkę powyżej miliona złotych się nie siedzi". Według niego jedyną możliwą
formą, która może wyjaśnić całą sprawę, jest sejmowa komisja śledcza, przed której
obli
czem "nawet sędziowie muszą stanąć i nie po to, żeby jak prezydent Kwaśniew-
ski za
tańczyć i zaśpiewać, tylko złożyć zeznania i się wytłumaczyć".
Janusz Wojciechowski za
kończył swój najnowszy wpis post scriptum: "I niech mi
ktoś, k... powie, że Kaczyński temu winien".
Kontrowersje ws. Amber Gold
Spra
wą Amber Gold zajmuje się prokuratura. Prokurator Wojciech Szelągowski z
Prokuratu
ry Okręgowej w Gdańsku powiedział we wtorek, że postępowanie jest pro-
wadzo
ne „w związku z tym, że fakt popełnienia przestępstwa został uprawdopodob-
nio
ny". "Cały czas gromadzony jest materiał dowodowy, ale do wtorku przed połu-
dniem nie stwierdzono dokonania prze
stępstwa". Szelągowski dodał, że prokuratura
nie prowa
dzi żadnego postępowania, w którym prezes Amber Gold Marcin Plichta
wy
stępowałby w charakterze podejrzanego.
Minister Sprawiedliwo
ści zwrócił się we wtorek do Prezesa Sądu Okręgowego w
Gdańsku o niezwłoczne przedstawienie wyników wewnętrznego nadzoru nad działal-
no
ścią sądów dot. obecnego prezesa spółki Amber Gold. Z informacji resortu wynika,
że w latach 2005 – 2010 wobec Plichty toczyły się cztery postępowania w sprawach
karnych, za
kończone prawomocnym wyrokiem przed sądami rejonowymi w: Koście-
rzynie, Starogar
dzie Gdańskim, Gdańsk – Północ w Gdańsku i Kwidzynie.
Mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez kuratora sądowego od spraw szefa
Amber Gold Marcina Plichty - poda
ło Ministerstwo Sprawiedliwości. Szef resortu
złoży w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Jak poinformowała rzeczniczka
MS Patrycja Loose, prze
stępstwo kuratora mogło polegać na podaniu niezgodnych z
praw
dą informacji na temat wykonania przez Plichtę nałożonego na niego przez sąd
obo
wiązku naprawienia szkody.
Prokurator Sze
lągowski powiedział, że we wtorek podjęto decyzję o włączeniu do to-
czącego się dochodzenia sprawy związanej z ewentualnymi przelewami pieniędzy z
konta Amber Gold sp. z o.o. na konta in
nych spółek należących do Marcina Plichty i
jego żony, Katarzyny. Przyznał, że publikacje "Gazety Wyborczej" na ten temat są
prokuraturze znane.
Jak informu
ją media, Amber Gold sp. z o.o. (spółka prowadziła lokaty w złoto) to
spółka-matka grupy, która na akcje spółek-córek przetransferowała ok. 60 mln zł. W
marcu Plichto
wie mieli wydać 50 mln zł z Amber Gold sp. z o.o. na założenie nowej
spółki - Amber Gold SA. We wtorek "Gazeta Wyborcza" podała, że potwierdzenia
przelania przez Plich
tów 50 mln zł na akcje nowej spółki prawdopodobnie zostały
sfałszowane. Nie wiadomo, gdzie podziały się te pieniądze. - Dokonamy analizy au-
tentyczno
ści tych dokumentów - podkreślił prokurator.
(Onet,PAP/TR)