KONRAD
WALLENROD
Konrad Wallenrod jest
nie tylko jednym z
najwa niejszych
utworów w dorobku
Mickiewicza, ale
równie stanowi jedno
z najbardziej
znacz cych dzie
ca ego polskiego
romantyzmu. Mo na
odnale w nim
realizacj wszystkich
najwa niejszych
za
epoki, tak w
jego p aszczy nie
ideowej,
wiatopogl dowej, jak
i formalnej, literackiej.
Równocze nie jednak
jest dzie em niezwykle
oryginalnym, a nawet
pod pewnymi
wzgl dami –
nowatorskim. Jest to
utwór, w którym poeta
przeprowadza na
swoim bohaterze
swoisty eksperyment.
Do wiadczenie polega
na umieszczeniu go w
konkretnej
rzeczywisto ci
historycznej, a
nast pnie
obserwowanie dramatu
cz owieka w t
rzeczywisto
uwik anego. Konrad
musi podejmowa
wybory, które b
mia y powa ne
konsekwencje zarówno
dla jego prywatnego
ycia, jak i dla
ukochanej ojczyzny.
Problem biegunowych
niekiedy: powinno ci i
pragnienia, obowi zku
i wolno ci,
bezwzgl dnych praw
historii i z drugiej
strony – prawa ka dej
jednostki do
samostanowienia, do
budowania w asnego
losu, jest problemem
uniwersalnym,
niezale nym od
dziejów czy
obyczajów.
Wielko i popularno
Konrada Wallenroda
polega w
nie na tym
nakazie odpowiadania
na pytania
uniwersalne. ledz c
losy i wybory Konrada
Wallenroda czytelnik
jest mimowolnie
postawiony przed
szeregiem pyta natury
etycznej i moralnej,
musi opowiedzie si
za jak racj czy
ocen . Dzieje bohatera
wymuszaj decyzj
sprzeciwu lub
przyzwolenia nie tylko
na my l Machiavellego
– cel u wi ca rodki,
ale tak e na pytanie o
pewn hierarchi , któr
obywatel ka dego
narodu musi u
w
swoim wn trzu – czy
wa niejsze jest dla
mnie moje osobiste
dobro czy dobro mojej
ojczyzny?
Utwór Mickiewicza
nale y do tych dzie
literatury, które do tej
pory prowokuj w ród
odbiorców arliwe
dyskusje, zaci te
spory, wywo uj
tpliwo ci i
przewarto ciowania.
Zawiera w sobie
pytania ze sfery
moralno ci i etyki, a te
dotycz przecie
ka dego bez wyj tku i
zachowuj sw
aktualno zawsze.
By mo e w
nie owa
uniwersalno
stawianych przez
utwór pyta jest
powodem jego
niegasn cej
popularno ci. Pomimo
e twórca nazwa po
latach Konrada
Wallenroda ma o
znacz
„broszur
polityczn ”, przez
wzgl d na wag
ideow utworu, jak i
jego artyzm formalny,
jest dla wielu pokole
zarówno
niewykwalifikowanych
czytelników, jak i
badaczy literatury,
jednym z
najwybitniejszych
dzie Mickiewicza.
Konrad Wallenrod - plan wydarze
1. Cz
I – „Obiór”
a) Zgromadzenie komturów Zakonu
Krzy ackiego w Marienburgu (Malborku)
celem wyboru nowego mistrza Zakonu.
b) Kandydatura Konrada Wallenroda –
tajemniczego cudzoziemca. Przedstawienie
zalet i wad postaci.
2. Cz
II
a) Modlitwa - Hymn do Ducha wi tego i
Chrystusa o pomoc we w
ciwym
wyborze wielkiego mistrza. Udanie si
cz ci obraduj cych na spoczynek.
b) Zasi ganie przez Arcykomtura rady u
Halbana (jedynego przyjaciela Konrada
Wallenroda ) i innych braci w sprawie
wyboru mistrza.
c) Interpretacja Halbana s ów Pustelnicy o
Konradzie - wielkim mistrzu Zakonu
Krzy ackiego jako proroctwo Bo e.
d) Podj cie przez Krzy aków (zgodnie z
sugesti Halbana) decyzji o powierzeniu
Wallenrodowi godno ci Wielkiego Mistrza
Zakonu Krzy ackiego. Odej cie rycerzy na
spoczynek.
e) Pie Halbana o zamkni tej w wie y
pustelnicy – Litwince, która zakocha a si
w cudzoziemcu.
3. Cz
III
a) Odwlekanie przez Konrada jako nowego
mistrza Zakonu decyzji o rozpocz ciu walk
z Litw .
b) Niezadowolenie Krzy aków z
narzuconych przez Wallenroda rygorów
dotycz cych przestrzegania regu
ycia
zakonnego - modlitwy, wyrzecze , postów,
umi owania cnót, w tym cnoty pokoju.
c) T skna pie pustelnicy o w asnym
losie, mi
ci do rycerza i cierpieniach z
tym zwi zanych.
d) Nocna rozmowa kochanków - Konrada
z Pustelnic - o trudach wzajemnej mi
ci,
pustelniczym yciu kochanki i dokonanym
przed laty wyborze Konrada polegaj cym
na przedk adaniu dobra ojczyzny nad
osobiste szcz cie u boku ukochanej.
Wyznanie Konrada: spotkania z kochank
- przyczyn odwlekania rozpocz cia walk
z Litw .
4. Cz
IV – „Uczta”
a) Przybycie go ci na uczt w wi to
patrona Zakonu. Obecno w ród go ci
litewskiego ksi cia Witolda.
b) Przep dzenie przez znudzonego uczt
Konrada w oskiego piewaka-pochlebcy.
c) Wyst p litewskiego wajdeloty.
- „Pie wajdeloty”: wspomnienie Litwy,
czyhaj cych na ni zagro
oraz
wypomnienie grzechów zdrajcom
narodowym.
- Reakcja ksi cia Witolda na s owa pie ni.
- „Powie wajdeloty” opowiadaj ca dzieje
odego Litwina:
porwanie go w dzieci cym okresie
ycia w niemieck niewol i nadanie
nowego imienia i nazwiska – Walter
Alt,
* przyja
dziecka ze starym
litewskim piewakiem
* budzenie si w m odzie cu uczu
patriotycznych i pragnienia zemsty
pod wp ywem pie ni starego Litwina
* ucieczka Waltera i pie niarza do
wojsk litewskich
* pobyt na dworze litewskiego ksi cia
Kiejstuta
* wielka mi
i ma
stwo Waltera
z córk Kiejstuta – Aldon
* kl ski Kiejstuta i Waltera w bitwach
z Zakonem
* postanowienie Waltera o
porzuceniu szcz cia rodzinnego na
rzecz podst pnej walki w obronie
ojczyzny
* rozstanie ma onków
- Wyra enie nakazu spe nienia
onej przysi gi jako zako czenie
opowie ci wajdeloty.
d) Gwa towna reakcja Konrada
Wallenroda na s owa pie ni i
wykonanie przez niego ballady
„Alpuhara” opowiadaj cej o
podst pnym czynie wodza Maurów –
Almanzora polegaj cym na zara eniu
hiszpa skich rycerzy d um ..
5. Cz
V „Wojna”
a) Zerwanie przez Witolda uk adu z
Zakonem Krzy ackim
b) Coraz bardziej natarczywe
domaganie si przez rycerstwo
krzy ackie wojny z Litw
c) Rozpocz cie walk niemiecko-
litewskich.
d) Nieumiej tne prowadzenie wojny
przez Konrada b
ce przyczyn
kl ski Zakonu.
e) Tajne wydanie wyroku mierci na
mistrza – zdrajc przez zwi zek
dwunastu rycerzy krzy ackich,
poprzedzone ujawnieniem k amstwa
Konrada polegaj cego na
przyw aszczeniu sobie nazwiska
zamordowanego w Palestynie
hrabiego Wallenroda.
6. Cz
VI „Po egnanie”
a) Rozmowa Konrada z Pustelnic o
dokonaniu przez niego zemsty na
Krzy akach ujawniaj ca prawdziw
to samo ma onków: Konrad
Wallenrod to Walter Alf, a Pustelnica
to córka Kiejstuta – Aldona, ona
Waltera Alfa.
c) Pro by Waltera o opuszczenie
przez on wie y i wspóln ucieczk
na Litw . Odmowa Aldony zwi zanej
przysi
przed Bogiem.
d) Po egnanie ma onków.
e) Zobowi zanie Halbana, by po
mierci Wallenroda uda si na Litw
w celu g oszenia w pie ni jego
bohaterskich czynów.
f) Samobójcza mier Konrada przez
wypicie trucizny
f) Niemal równoczesna mier
Aldony.
Konrad Wallenrod – streszczenie
Konrada Wallenroda rozpoczyna
Mickiewicz Przedmow , w której pokrótce
przedstawia histori Litwy i jej kontaktów
z Zakonem Krzy ackim. Za czasów
panowania Olgierda i Witolda Litwa by a
krajem wielkim i silnym. Z czasem jednak
zwi zana politycznie z Polsk , pod jej
wp ywem kulturowym zatraci a swoj
asn kultur i tradycj , przejmuj c od
zachodnich S owian ich j zyk, religi i
obyczaje. W Przedmowie autor zaznacza
tak e, e dla twórcy najdogodniejszym i
najw
ciwszym przedmiotem pisarstwa s
czasy historycznie odleg e, które nie maj
adnych powi za ze wspó czesno ci .
Tylko wówczas artysta mo e by w pe ni
obiektywny i rzetelny, gdy jest wolny od
wp ywów tera niejszo ci, a wi c od
interesów poszczególnych pa stw czy
sympatii i antypatii czytelników.
ciw cz
utworu rozpoczyna
poetycki Wst p , który jest opisem Niemna
jako symbolicznej granicy dwóch
politycznie, kulturowo i obyczajowo
odr bnych wiatów – Litwy i Zakonu
Krzy ackiego. W poetyckiej formie poeta
przedstawia krótko konflikt mi dzy
narodami i wieszczy Litwie nieodleg e
mier i po ogi, których dozna od wrogich
wojsk krzy ackich.
Dzie o Mickiewicza sk ada si z sze ciu
cz ci. Pierwsza z nich zatytu owana Obiór
opowiada o wyborze Wielkiego Mistrza
Zakonu Krzy ackiego. Do Malborka
zje
aj si komturowie, by wy oni
spo ród siebie nowego zwierzchnika.
Najbardziej cenionym kandydatem jest
Konrad Wallenrod – cudzoziemiec, który
podczas walk zyska sobie ogromn s aw .
W tej cz ci utworu zamieszczona jest
tak e krótka charakterystyka bohatera.
Jego zaletami s poza odwag ,
waleczno ci i m stwem: wielkie
chrze cija skie cnoty: ubóstwo, skromno
i pogada wiata.
Wad Konrada jest w opinii komturów
sk onno do picia alkoholu. Bohater jest z
natury samotnikiem, jedynym jego
przyjacielem jest stary mnich Halban.
Cz
drug rozpoczyna hymn b agalny do
Ducha wi tego i Chrystusa o pomoc w
wyborze Wielkiego Mistrza Zakonu, po
którym obraduj cy udaj si na spoczynek.
Arcykomtur podczas nocnego spaceru
wko o jeziora zasi ga rady Halbana i
innych wa nych braci. W pewnym
momencie dochodzi ich g os pustelnicy,
która z nieznanych nikomu powodów
kaza a si zamurowa dziesi lat w
stoj cej nieopodal zamku wie y: Ty
Konrad, przebóg! Spe nione wyroki, Ty
masz by mistrzem, aby ich zabija .
Halban interpretuje us yszane proroctwo
pustelnicy jako przejaw dzia ania niebios,
jako wskazówk Bo , by Mistrzem
Zakonu wybra Konrada Wallenroda.
Rycerze zgadzaj si i pe ni rado ci i
tryumfu z dokonanego wyboru odchodz .
Halban cicho piewa pie
o mi
ci
pustelnicy – Litwinki do cudzoziemca.
Cz
III. Konrad, od roku Wielki Mistrz
Zakonu, odwleka decyzj o rozpocz ciu
walk z Litw , mimo nalega poddanych i
sprzyjaj cych warunków politycznych.
Zamiast tego wprowadza w ycie
zakonników rygory, nakazuje pokut i
umi owanie cnoty pokoju.
W tej cz ci przedstawiona jest t skna
pie pustelnicy, w której kobieta
opowiada o w asnym losie, mi
ci do
rycerza i cierpieniach z tym zwi zanych.
Nast pnie czytelnik jest wiadkiem nocnej
rozmowy kochanków - Konrada z
Pustelnic (G os z wie y). Kochankowie
mówi o trudach wzajemnej mi
ci,
pustelniczym yciu kochanki, które
wybra a, gdy nie mog a znie roz ki z
nim, a owa ziemska mi
zakazywa a jej
wst pienia do zakonu. W dialogu jest tak e
mowa o dokonanym przed laty wyborze
Konrada, w którym przed
on dobro
ojczyzny nad osobiste szcz cie u boku
ukochanej. Mistrz wyznaje, e spotkania z
kochank s przyczyn odwlekania
rozpocz cia walk z Litw .
Cz
IV zatytu owana jest Uczta . Z
okazji wi ta patrona Zakonu na uczt u
Konrada przybywaj liczni go cie. Jest
mi dzy nimi litewski ksi
– Witold,
który chce prosi mistrza krzy ackiego o
wsparcie w walce z Litwinami. W ród
go ci znajduj si tak e w drowni
piewacy, ale ich utwory nie znajduj
aprobaty znudzonego Konrada. Wówczas
ze swoj pie ni wyst puje litewski
wajdelota. Wspomina ojczyzn , a tak e
wypomina grzechy zdrajcom narodowym,
na które to s owa ksi
Witold reaguje
oburzeniem, które nast pnie zamienia si
w szloch. Krzy accy go cie protestuj
przeciwko kontynuowaniu pie ni przez
starca, ale wyra nie wzruszony Konrad,
prosi wajdelot o pie
.
Dalszy ci g wyst pu pie niarza nosi tytu
Powie wajdeloty. Opowiada ona dzieje
odego Litwina – Waltera Alfa, który
zosta jako dziecko porwany przez
Krzy aków, a nast pnie wychowywany na
dworze mistrza krzy ackiego Winrycha.
Ch opiec nie zatraci to samo ci narodowej
dzi ki przyja ni ze starym litewskim
piewakiem, który swoimi pie niami o
Litwie rozpala w Walterze uczucia
patriotyczne i pragnienie zemsty za
krzywdy osobiste i narodowe. Starzec
nakaza swojemu podopiecznemu uczy si
od Niemców sztuki wojennej. Podczas
udzia u w pierwszej bitwie z Litw
odzieniec uciek wraz z pie niarzem do
wojsk litewskich. Jako je cy trafili na
dwór kowie skiego ksi cia Kiejstuta. Tam
Walter pozna córk ksi cia – Aldon .
odzi pokochali si i pobrali, jednak ich
szcz cie nie trwa o d ugo. Kl ski
ponoszone przez litewskie wojska w
starciach z Krzy akami oraz wiadomo
pot gi wroga, spowodowa y, e Walter
postanowi porzuci szcz cie rodzinne na
rzecz podst pnej walki w obronie
ojczyzny.
Wajdelota ko czy swoj opowie
nakazem spe nienia z
onej przysi gi, w
przeciwnym bowiem razie po wi cenie
bohatera pie ni i jego ony b dzie
pozbawione sensu. S uchacze domagaj si
od piewaka dalszego ci gu opowie ci, ale
zamiast tego wzburzony wyst pem
wajdeloty Konrad piewa zebranym
ballad Alpuhara opowiadaj
o
podst pnym czynie wodza Maurów –
Almanzora, który pod pretekstem
pokojowych zamiarów zyska ufno
hiszpa skich rycerzy, a nast pnie zem ci
si na nieprzyjacio ach, zara aj c ich
um .
Go cie zdziwieni gniewn reakcj Konrada
wzburzenie mistrza t umacz obecno ci
wajdeloty (wed ug ich przypuszcze by to
przebrany Halban) oraz ilo ci wypitego
przeze alkoholu. Cz
V nosi tytu
Wojna. Poniewa Witold po uczcie zerwa
uk ad z Zakonem Krzy ackim, a rycerstwo
coraz natarczywiej domaga o si wojny z
Litw , Konrad jest zmuszony do
rozpocz cia walk niemiecko-litewskich.
Nieumiej tne prowadzenie wojny przez
Wallenroda jest przyczyn kl ski Zakonu.
Dwunastu rycerzy krzy ackich zbiera si w
lochach zamku i wydaje wyrok mierci na
mistrza. Rozumiej oni celowo
wojennych dzia
Konrada, a dodatkowo
dowiaduj si , e przyw aszczy sobie
nazwisko zamordowanego w Palestynie
hrabiego Wallenroda. Oskar aj go o fa sz,
zabójstwo, herezj , zdrad .
Cz
VI zatytu owana jest Po egnanie] i
rozpoczyna si od rozmowy Pustelnicy z
Konradem, w której ujawnia si prawdziwa
to samo ma onków: Konrad Wallenrod
to Walter Alf, a Pustelnic jest jego ona,
Aldona. Konrad informuje ukochan o
dope nieniu przyrzeczenia. Prosi j , by
opu ci a wie i wróci a z nim na Litw .
Aldona, zwi zana przysi
przed Bogiem,
odmawia. Alf, wiadomy zbli aj cej si
mierci, egna si z on i umawia si z
ni , e przed sam
mierci da jej z okna
znak. Halban obiecuje Konradowi, e po
jego mierci b dzie w swoich pie niach
osi jego bohaterskie czyny. By nie
zgin z r k Krzy aków, Konrad wypija
trucizn . Zrzucona z okna lampa
powiadamia Aldon o mierci m a.
Niemal równocze nie umiera równie ona
sama.
Konrad Wallenrod – opracowanie
Geneza utworu
Konrad Wallenrod. Powie historyczna z
dziejów litewskich i pruskich, druga po
Gra ynie powie poetycka Adama
Mickiewicza, powsta a w latach 1825-
1827, czyli w rosyjskim okresie twórczo ci
poety. Utwór zosta wydany w 1828 roku
w Petersburgu, w miejscu aktualnego
pobytu twórcy. Przymusowy pobyt w Rosji
po procesie filomatów by wa nym
prze omem w biografii duchowej
Mickiewicza. Przede wszystkim
zaprzyja ni si wówczas z rosyjskimi
romantykami-buntownikami takimi jak
Rylejew, Bestu ew czy Puszkin, których
pogl dy znacz co wp yn y na jego my l
polityczno-niepodleg
ciow . W czasie
pisania utworu by te Mickiewicz
wiadkiem wa nych wydarze w historii
Rosji, przede wszystkim krwawego
st umienia spisku dekabrystów -
szlacheckiego oporu rewolucyjnego
wymierzonego w despotyczn w adz
caratu i zmierzaj cego do zniesienia
podda stwa ch opów, którego uczestnicy
yciem lub do ywotnim wygnaniem
op acili swoje idea y.
Wnikliwa analiza realiów politycznych
ówczesnej Rosji, do wiadczenie upadku
rewolucji dekabrystów oraz wiadomo
pot gi caratu sk ania y Mickiewicza do
rozmy la nad rzeczywi cie efektywnymi
sposobami walki z tak silnym
przeciwnikiem. Swoista fascynacja tym
zagadnieniem w wypadku poety jest tu
nierozerwalnie po czona z
indywidualnym losem twórcy i jego
narodu, zale nym w znacznej mierze od
rozporz dze zaborcy. Sposoby i taktyka
walki ze znacznie pot
niejszym naje
by y wi c przedmiotem zainteresowania
Mickiewicza z powodów przede
wszystkim osobistych, wynikaj cych z
biografii cz owieka wywodz cego si z
kraju znajduj cego si w niewoli.
Ponadto jak zauwa a Marian Ursel w Rosji
zrodzi a si w Mickiewiczu wiadomo
asnej sytuacji „zes
ca-niewolnika”,
któremu nieustannie towarzysz ludzie,
przed którymi musi ukrywa swoje my li i
pogl dy, zwa
na wypowiadane s owa.
Na ukszta towanie akcji i problematyki
utworu ogromny wp yw mia a te
niew tpliwie lektura powie ci poetyckich
George’a Byrona oraz Ksi cia autorstwa
oskiego filozofa – Nicollo
Machiavellego. Motto opatruj ce Konrada
Wallenroda zosta o zaczerpni te w
nie z
dzie a tego twórcy, a jednym z
najwa niejszych problemów utworu jest
pytanie o etyczn ocen podst pu jako
rodka realizacji szlachetnych idei.
Wydanie Konrada Wallenroda nie by o
atwe, gdy tre dzie a zbyt wyra nie
odnosi a si do wspó czesnej sytuacji
politycznej. Do opublikowania ka dego
utworu potrzebna by a zgoda cenzury
szczególnie wyczulonej na zawarto
ideow , której charakter mo na okre li
jako narodowowyzwole czy. Wydaje si
wi c, e odautorska Przedmowa, w której
pisze Mickiewicz o szczególnej roli
minionych czasów jako najlepszego
tworzywa dla poezji, w której wychwala
temat czerpi cy z przesz
ci jako
przestrzeni uwolnionej od ró norakich
wspó czesnych powi za i sympatii
mog cych zak óci obiektywizm
spojrzenia i analizy, jest chwytem
maj cym u pi czujno cenzorów. Usilne
podkre lanie we wst pie i zako czeniu, e
ównym tematem utworu s losy
kochanków na tle historycznym, sprawi o,
e cenzura zgodzi a si na publikacj i w
lutym 1828 roku „powie litewska” by a
ju w r ku publiczno ci, budz c wsz dzie
entuzjazm.
Interpretacja motta
Motto Konrada Wallenroda brzmi: Dovate
adungue sapere, come sono due generazoni
da combattere... bisogna essere volpe e
leone.
(Macie bowiem wiedzie , e s dwa
sposoby walczenia… trzeba by lisem i
lwem).
Motto utworu jest cytatem z dzie a
oskiego filozofa – Nicollo
Machiavellego, autora s ynnego przys owia
Cel u wi ca rodki. Motto uczy, e istniej
dwie ró ne metody walki, które
reprezentowane s przez przywo anie
powszechnych skojarze zwi zanych z
cechami zwierz t – lisa i lwa.. Lis
symbolizuje w kulturze europejskiej
przebieg
i spryt, natomiast lew uosabia
odwag i m stwo. Walka, która wyra a si
w „byciu lisem” jest dzia aniem
niejawnym, wykorzystuj cym spryt i
budowanym na podst pie i wietnie
skonstruowanej intrydze. Nale y w sposób
sprytny podej przeciwnika, oszuka go,
zyskuj c jego zaufanie czy uznanie, by w
rezultacie go zniszczy . W tego typu walce
nie liczy si si a czy przewaga, a
wyrafinowany podst p, k amstwo, spisek,
a czasami nawet zdrada stanowi technik
takiej dzia ania.
Drugi typ walki uosabiany jest przez lwa.
Ten rodzaj niszczenia przeciwnika jest
dzia aniem jawnym, otwartym, a jego
podstawowymi atrybutami s odwaga,
stwo, waleczno i si a. Osoba walcz ca
jak lew charakteryzuje si za arto ci ,
nieugi to ci , a w swoim dzia aniu nie
ucieka si nigdy do takich rozwi za jak
podst p, ob uda czy zdrada.
Lektura utworu pokazuje, e pot gi
Zakonu Krzy ackiego nie da si pokona
w otwartej, honorowej walce, pozostaje
wi c tylko jeden sposób walki – bycie
lisem. Aby zwyci
mia
przewag
wroga, bohater musi si uciec do takich
metod jak podst p, zdrada i spisek, musi
otoczony k amstwem i ob ud ,
ukrywa dla dobra obranej metody, swoje
prawdziwe emocje i my li.
Fakt przej cia cytatu z dzie a
Machiavellego, znanego z pogl dów
przyzwalaj cych na dzia anie nieetyczne w
imi szlachetnej idei i ustawienie my li
tego w
nie autora w pozycji motta
utworu – czyli my li najwa niejszej dla
znaczenia ca ego dzie a, pozwala na
sformu owanie tezy, e Mickiewicz nie
pot pia tego spiskowego sposobu walki.
Nie znaczy to jednak, e poeta apoteozuje
ten styl prowadzenia walki. Moralna ocena
dzia
bohatera nie jest w utworze
sformu owana, stanowi nadal kwesti
sporn , a autor pozostawia jej rozwa enie
sumieniom czytelników. Utwór jest raczej
prób zobrazowania rzeczywistej postawy i
tragizmu cz owieka, który dla realizacji
szlachetnej idei wykorzystuje drugi z
wymienionych przez Macchiavellego
sposobów walki.
Bohaterowie
Konrad Wallenrod - tytu owy bohater
utworu. Jest postaci o podwójnej
biografii i o dwojgu imion – Konrad
Wallenrod to Walter Alf z Powie ci
wajdeloty. Jako dziecko Walter zosta
porwany przez Krzy aków z rodzinnej
Litwy. Nie zatraci jednak narodowej
to samo ci dzi ki pie niom starego
Litwina – Halbana, który tak e
przebywa na dworze krzy ackiego
mistrza - Winrycha. Pie ni starca
wyzwala y w nim nie tylko t sknot za
ojczyzn , ale równie nienawi do
Zakonu. Jako m ody m czyzna uciek
na Litw , na dwór ksi cia Kiejstuta,
gdzie zakocha si w jego córce Aldonie,
któr w nied ugim czasie po lubi .
Powodowany pragnieniem zemsty i
wiadomy pot gi Zakonu, opu ci
ukochan , by drog podst pu zniszczy
Zakon Krzy acki. Pod przybranym
nazwiskiem, jako Konrad Wallenrod
wst pi w szeregi Zakonu, a nast pnie -
wybrany przez rycerzy Wielkim
Mistrzem - doprowadzi do kl ski wojsk
krzy ackich w wojnie z Litw .
Konrad jest postaci z
on ,
skomplikowan . Bohater nieustannie
musi mierzy si z problemami natury
etycznej. Dylematy moralne, które musi
rozwik
jako wielki patriota, który
pragnie szcz cia ojczystego kraju, jako
rycerz, dla którego najwi ksz cnot jest
honor i wreszcie jako romantyczny
kochanek, który chce spe ni swe
osobiste marzenia, sprawiaj , e jest on
bohaterem tragicznym.
Aldona jest córk litewskiego ksi cia
Kiejstuta i on Konrada. Nawrócona
na wiar chrze cija sk za spraw
opowie ci m a, jest osob g boko
wierz
. Po wyje dzie m a nie potrafi
wyrzec si mi
ci do niego, by po wi ci
swe ycie s
bie Bogu w klasztorze.
Mi
do Konrada sprawia, e dr czona
sknot , zamyka si w wie y
znajduj cej si nieopodal malborskiego
zamku, by blisko ukochanego wie
ycie pustelnicy. Podobnie jak Konrad,
Aldona jest postaci tragiczn .
Nieszcz liwa kochanka rezygnuje z
uciech ycia ziemskiego, w swym
cierpieniu szuka ukojenia w samotno ci i
w Bogu. Jest dumna, konsekwentna,
zawsze post puj c w zgodzie z w asnym
sumieniem, nie prze ywa tylu udr k
moralnych, co m
. Jednocze nie
bohaterka to kobieta czu a, wra liwa,
sentymentalna, bezgranicznie kochaj c
Waltera, targana t sknot za
ukochanym, cierpi za utraconym
szcz ciem.
Halban to stary, litewski pie niarz,
posta bardzo znacz ca w utworze.
Towarzyszy Konradowi od jego
dzieci cych lat, najpierw jako jeniec
krzy acki na dworze Winrycha, potem -
przebrany w zakonne szaty - mnich na
zamku w Malborku. Halban ma
znacz cy wp yw na wybory
podejmowane przez g ównego bohatera,
steruje niemal jego czynami. Jemu
zawdzi cza Konrad mi
do ojczystej
Litwy, ale z drugiej strony to Halban
wyzwala w nim nienawi do Krzy aków
i podsyca w m odzie cu pragnienie
zemsty.
n jest symbolem poezji ludowej
podtrzymuj cej pami
narodow . Jako
swego rodzaju przewodnik duchowy
Konrada, jest on w pewnej mierze
odpowiedzialny za wypadki opisane w
utworze.
Ksi
e Witold - litewski ksi
, który
przyby do Konrada Wallenroda, by
prosi Wielkiego Mistrza o militarne
wsparcie przeciwko Litwinom.
Pocz tkowo ukazywany jest jako
zdrajca narodowy, ale pod wp ywem
pie ni wajdeloty zrywa uk ad z
Zakonem i wraca na Litw , by walczy z
Krzy akami..
Ksi
Kiejstut - ksi
kowie ski, ojciec
Aldony, pó niejszy te Konrada.
Winrych von Kniprode mistrz zakonu
krzy ackiego, na jego dworze
wychowywa si Konrad. Winrych
obdarzy go ojcowskim uczuciem,
jednak pie ni Halbana wyzwoli y w
ch opcu tak wielk nienawi do ca ego
Zakonu, e ch opiec nie tylko nie
odwzajemnia uczu Winrycha, ale
nawet stara si (w miar swoich
ówczesnych mo liwo ci) m ci si na
opiekunie.
Rekonstrukcja losów Konrada
Wallenroda
Dzieje bohatera s w utworze
przedstawione w porz dku
niechronologicznym, fragmentaryczne
uj cia jego tajemniczych losów stanowi
niby-mozaik , któr czytelnik mo e z
w logicznie powi zan na zasadzie
przyczynowo-skutkowej ca
dopiero po
lekturze dzie a. O wcze niejszych losach
Konrada czytelnik dowiaduje si z pie ni
piewanej podczas uczty przez litewskiego
wajdelot . G ówny bohater utworu –
ody Litwin – jako dziecko zosta
porwany przez Krzy aków.
Wychowywano go na dworze mistrza
Zakonu – Winrycha w duchu
wyznawanych przez Zakon idea ów i
warto ci. Walterowi Alfowi (takie nadano
mu nazwisko) towarzyszy litewski liryk,
stary Halban, który nie dopu ci do
wynarodowienia ch opca i nie pozwoli mu
zapomnie o swoich korzeniach.
Narodowymi pie niami wskrzesza w nim
mi
do ojczyzny, podsyca nienawi do
Krzy aków i dz zemsty na Zakonie.
Nakazywa , by ch opiec w interesie ich
wspólnej ojczyzny nauczy si sztuki
wojennej wroga.
Krajobrazy litewskie widziane oczami
wyobra ni dzi ki opowiadaniom pie niarza
rozbudzi y w m odzie cu tak wielk
sknot za ojczyzn , e przy pierwszej
sposobno ci Konrad, zabrawszy ze sob
wiernego Halbana, powróci do rodaków.
Na dworze ksi cia Kiejstuta pozna jego
córk Aldon , któr obdarzy wielkim i
odwzajemnionym uczuciem, a nast pnie
poj za on . Szcz liwe po ycie
ma
skie nie by o im jednak pisane.
Wraz z Kiejstutem Walter walczy
przeciwko Zakonowi, ale starania
Litwinów przezwyci enia pot gi wroga,
okaza y si nik e i nieskuteczne. Bohater
zna
wietnie mo liwo ci wojenne
Krzy aków i zdawa sobie spraw z ich
niew tpliwego zwyci stwa. Powzi wi c
postanowienie walki z nieprzyjacielem,
która ha bi ca i nieetyczna, dawa a szans
na pokonanie wroga.
Opu ci
on i ojczyzn i wraz ze starym
Halbanem wróci na ziemie Zakonu pod
przybranym nazwiskiem – Konrada
Wallenroda, hrabiego, który zgin w
Palestynie w niewyja nionych
okoliczno ciach. Przyj
luby zakonne i
zyskuj c uznanie krzy ackich wspó braci,
zosta wybrany wielkim mistrzem Zakonu.
Plan Watera-Konrada polega na tym, by
zdobywszy zaufanie wroga, zniszczy go
od wewn trz. Jako mistrz usi owa
pocz tkowo odwlec rozpocz cie walki z
Litw mimo, e rycerstwo bardzo na to
nalega o, a w trakcie wojny prowadzi j
tak, by wojska krzy ackie ponosi y
druzgoc ce kl ski. Zdradziecki plan zosta
wykryty i nad Konradem zawis wyrok
mierci. By unikn
mierci z r k
Krzy aków, Konrad Wallenrod pope ni
samobójstwo przez wypicie trucizny. W
tym samym czasie umar a tak e Aldona,
która pod
a za m em i zamieszka a w
wie y jako pustelnica.
Tragizm Konrada Wallenroda i jego
dramaty moralne
Sytuacja tragiczna w klasycznym,
pochodz cym z antycznej tragedii greckiej,
rozumieniu, polega na konieczno ci
wyboru jednego z dwóch równorz dnych
rozwi za , z których adne nie b dzie dla
osoby podejmuj ce wybór korzystne i
przyniesie tylko negatywne skutki.
Los g ównego bohatera powie ci
poetyckiej Mickiewicza – Konrada
Wallenroda jest nieustannie komplikowany
konieczno ci dokonywania wyborów i
przyjmowania zwi zanych z nimi
konsekwencji. Równorz dno racji
ka dego z wyborów i ich niew tpliwy
negatywny skutek to ród o tragizmu
Mickiewiczowskiego bohatera. Uwik any
jest on w konieczno dope nienia
narodowej misji, której zwie czenie z góry
nie jest nastawione na zwyci stwo, i której
wype nienie wymaga od niego po wi cenia
szcz cia osobistego. Dylematy moralne
ównego bohatera s najwa niejszym z
poruszanych przez utwór zagadnie . A
tych dylematów, z którymi zmierzy si
musi Konrad, jest w utworze kilka, przy
czym nale y jeszcze raz podkre li , e
ka de z rozwi za przynie mo e
bohaterowi jedynie cierpienie.
Pierwszym z wyborów, przed którym
postawi a Konrada historia, jest wybór
mi dzy mi
ci do ojczyzny a mi
ci do
kobiety. Okazuje si bowiem, e te dwie
mi
ci nie mog w yciu bohatera
wspó istnie we wzajemnej zgodzie i
które z tych uczu musi by po wi cone
na rzecz drugiego. Konrad-Walter musi
wi c zdecydowa czy po wi ci dobro
ojczyzny dla osobistego szcz cia u boku
ukochanej, czy te podporz dkowa swoje
ycie wype nieniu patriotycznego
obowi zku, a zaprzepa ci tym samym
szans na sukces w yciu prywatnym,
zrani ukochan , a samego siebie skaza
na m ki t sknoty i wiadomo utraconego
szcz cia.
Konrad eni si z Aldon w tym momencie
swojego ycia, gdy decyzja o zem cie na
Zakonie Krzy ackim zosta a ju w jego
sumieniu przyrzeczona. Jednak gdy
pojawia si gor ca, odwzajemniona z
równ moc mi
do kobiety, a przed
oczyma rysuje si wizja szcz liwych
chwil ma
skiego ycia, bohater staje
przed wyborem, którego skutki niezale nie
od podj tej decyzji, s dla niego tragiczne
– albo podporz dkuje swe ycie
dzia aniom powodowanym mi
ci do
ojczystej Litwy i utraci mo liwo
prze ycia osobistego losu w szcz ciu,
albo wybierze mi
ukochanej i rozkosz
domowego zacisza, rujnuj c spokój
asnego sumienia ukszta towanego w
imi idea ów patriotycznych. Jest to wi c
wybór przede wszystkim pomi dzy
prawem do w asnego szcz cia a dobrem
ojczyzny, ale równocze nie perspektywy
owego wyboru zostaj rozszerzone – jest to
bowiem tak e wybór mi dzy
konieczno ci , obowi zkiem a
pragnieniem, a tak e mi dzy wolno ci
jednostki a niewol idei, w któr wpl tana
jest przez okoliczno ci historyczne. .
Narrator mówi o sytuacji Konrada –
Szcz cia w domu nie zazna , bo go nie
by o w ojczy nie
, formu uj c tym samym wniosek, e ad
narodowy stanowi gwarancj osi gni cia
szcz cia osobistego. Moralny nakaz
sumienia dyktowany uwik aniem jednostki
w brutaln rzeczywisto historyczn
wymagaj
po wi cenia osobistych
pragnie zwyci a w post powaniu
bohatera. Walter Alf opuszcza Aldon ,
skazuj c zarówno siebie, jak i j na
rozpacz i cierpienia z t sknoty. To, e rani
ukochan nie pozostaje w dylematach
Konrada bez znaczenia. Cz sto w
rozmowie kochanków przewija si
ubolewanie Konrada nad jej losem,
zrujnowanym przez niego szcz ciem
ony. Zdaje sobie spraw , e los kobiet,
które kochaj „szale ców” takich jak on,
wype niony b dzie gorycz i cierpieniem.
Jak zauwa aj Witkowska i Przybylski,
autorzy syntezy Romantyzm, Konrad
Wallenrod jest cz owiekiem o wiadomo ci
nieszcz liwej, o sumieniu rozdartym, o
duszy spustoszonej przez konieczno
dope nienia straszliwej misji.
Wybór podporz dkowania w asnego ycia
obowi zkowi dyktowanemu przez mi
do ojczyzny jest te wyborem mi dzy
yciem w prawdzie i w otwarto ci a
egzystencj , w której dominuj ce staj si
ob uda, fa sz, nieustanne ukrywanie
to samo ci, w asnych my li, uczu i
pragnie . Szczero i prawda, które
zagwarantowane s przez ycie ma
skie
na Litwie, zamienia Konrad na pe
mistyfikacji i k amstwa samotno w
murach krzy ackiego Zakonu. Ukrywa sw
to samo , nazwisko, nie mo e zdradzi
si z mi
ci do ojczystej Litwy ani z
targaj
nim nami tno ci do Pustelnicy.
Nie wolno mu ujawni swoich
prawdziwych przekona i pragnie ,
nikomu poza starym Halbanem nie zwierza
si z prze laduj cych go wspomnie ani
powracaj cych ci gle na nowo waha czy
rozterek.
Przede wszystkim za dylemat moralny
Mickiewiczowskiego bohatera zwi zany
jest z wyborem sposobu walki z wrogim
Zakonem, a tragizm Konrada wyra nie
czy si z konsekwencjami podj tej przez
niego w tej kwestii decyzji. Znów historia
stawia bohatera w pozycji jednostki
przegranej, gdy w konflikcie tragicznym,
z którym musi si zmierzy Konrad
Wallenrod, nie ma dobrego rozwi zania.
Metody walki, które s dla niego dost pne,
proponuje motto utworu – Macie bowiem
wiedzie , e s dwa sposoby walczenia…
trzeba by lisem i lwem.
Konrad musi dokona wyboru pomi dzy
walk otwart i honorow , któr nie mo na
skruszy pot gi Zakonu, a walk
podst pn , która skuteczna, przeczy
wpajanym od m odzie czych lat
szlachetnym prawom kodeksu rycerskiego.
Zwyci stwo nad znienawidzonym
Zakonem b dzie wi c okupione utrat
honoru rycerskiego. Znowu musi Konrad z
czego rezygnowa , podejmowa decyzj ,
w której albo zatraci siebie, albo
zaprzepa ci szans ratowania ukochanej
ojczyzny. Warto zwróci uwag na fakt, e
honor w mentalno ci redniowiecznego
rycerstwa by najwa niejsz z cnót. Zdrada
by a równoznaczna z zaprzepaszczeniem
asnej godno ci i szansy na zbawienie.
Strategia walki, na któr decyduje si
Konrad – walki nieetycznej, której
narz dziem s podst p i k amstwo, nie
tylko stoi w opozycji do wyznawanych
przez niego idea ów etosu rycerskiego, ale
jest tak e wyra nie sprzeczna z zasadami
wyznawanej przez bohatera religii
chrze cija skiej.
Wybór tego typu walki poci ga za sob
tak e zgod na opanowanie wn trza
Konrada przez uczucie nienawi ci i
pragnienia zemsty, które stanowi warunki
konieczne do wype nienia narodowej misji,
a stoj w wyra niej sprzeczno ci do
oszonych przez Ewangeli zasad mi
ci
bli niego. Podsycana przez Halbana
dza
zemsty jest uczuciem, które wyniszcza
wewn trznie bohatera, prowadzi do jego
samozag ady. Dylemat moralny
ukazywany na tej p aszczy nie dotyczy
wi c wyboru mi dzy yciem w zgodzie z
chrze cija skimi prawami mi
ci a
uwarunkowan przez sytuacj historyczn
samounicestwiaj
si nienawi ci i
odwetu.
Na podstawie rozwa enia wszystkich
wy ej wymienionych perspektyw mo na
dopiero w pe ni zobaczy i oceni ogrom
dokonanego przez Konrada po wi cenia na
rzecz dobra ojczyzny. Dla jej wolno ci
zrzeka si on osobistego szcz cia, godzi
si na nu ce ukrywanie w asnej
to samo ci i ycie w ob udzie, a przede
wszystkim ucisza g os chrze cija skiego i
rycerskiego sumienia, rujnuj c w asn
moralno i chwa w ród potomnych.
Mickiewicz wietnie przedstawia sytuacj
osobistych udr k Konrada. Jego rozterki i
wahania, bunt i poddanie sprawiaj , e nie
jest on postaci „papierow ”, sztuczn , e
mimo dobrowolnego przyj cia roli
marionetki w r kach zale no ci
historycznych, po wi caj cej w asne
szcz cie pod nakazem sumienia
patriotycznego, jawi si on czytelnikowi
jako posta ze wszech miar tragiczna, ale
realna, prawdziwa, ludzka, której nieobce
gniew, bunt, zw tpienie w wy szy sens
misji.
Mi
w „Konradzie Wallenrodzie”
W romantycznym dziele nie mog o
zabrakn tematu mi
ci. Jednak e w tek
ten nie jest realizowany w Konradzie
Wallenrodzie w sposób typowy dla
literatury romantyzmu, mimo e mi
romantyczna jest zazwyczaj uczuciem
tragicznym.
W wielu dzie ach tej epoki na przeszkodzie
szcz ciu staj konwenanse, wola
rodziców czy stan maj tkowy g ównego
bohatera, natomiast w tym utworze
ród em tragizmu w mi
ci kochanków
jest wybór Konrada podporz dkowuj cego
dobro osobiste idea om walki w obronie
ojczyzny. Ma
stwo Konrada i Aldony
nie jest tylko kontraktem finansowym, jak
by o to przedstawiane w innych utworach
romantycznych, wynika ze szczerej i
prawdziwej mi
ci. Podobnie jak inne
tki utworu, tak e mi
i kolejne jej
etapy s w dziele przedstawione w uj ciu
drobiazgowym. Kiedy Walter przebywa na
dworze ksi cia Kiejstuta, po ucieczce z
Zakonu Krzy ackiego, poznaje tam jedn z
trzech córek ksi cia – Aldon . Uczucie
mi dzy nimi rozwija si w typowej dla
wieceniowej tradycji sielanki scenerii
przyrody, nie braknie w niej nawet
ynnego jaworu, ale sam moment
rozbudzania si mi
ci nie jest
przedstawiony w sposób schematyczny.
Wa
tak e innowacj jest koncentracja
w opisie stanu zakochania narratora na
uczuciach kochanki, a nie jak zazwyczaj –
na prze yciach kochanka.
Uczucie Aldony budzi si w niej nie z
powodu cech fizycznych Waltera,
imponuj jej g oszone przez niego prawdy
wiary chrze cija skiej, opisy zwiedzanych
zak tków wiata. Opowie ci niezwykle
interesuj dziewczyn , uczy si ich niemal
na pami i „we nie powtarza”. Rodz ce
si mi dzy nimi uczucie zauwa a ojciec
Aldony – ksi
Kiejstut, którego
przytoczone my li daj obraz zakochanego
cz owieka. Oto najstarsza z jego córek, gdy
pozosta e id na zabaw albo oddaj si
innym rozrywkom, siedzi w samotno ci,
romantycznie zamy lona albo rozmawia z
Walterem. Jest rozkojarzona i nieustannie
pogr ona w swych my lach. Jej
roztargnienie wyra a si na przyk ad w
tym, e wyszywa wiat ró y, który ma
zielone p atki, a czerwone listki, nici
pl cz jej si w krosnach.
Konrad eni si z Aldon , ale historia
mi osna nie ma szcz liwego fina u.
Bohater nie mo e odda si uciechom i
rozkoszy ma
stwa, gdy dr cz go
obowi zki wzgl dem ojczyzny. Mi
do
kobiety jest w utworze Mickiewicza
egzemplifikacj szcz cia osobistego
przeciwstawianego obowi zkowi
patriotycznemu. Mi
kochanków jest
pe na wyrzecze , po wi ce i trudów.
Dominuj cym uczuciem jest wzajemna
sknota, na tyle silna, e Aldona nie
mog c zaakceptowa roz ki z ukochanym,
podejmuje podró do Malborka, by
zamkni ta w pustelniczej wie y, by w
pobli u m a.
Mimo wyboru podporz dkowania
asnego ycia konieczno ci dope nienia
yciowej misji, ma onkowie trwaj w
mi
ci. Konrad ka
noc sp dza pod
murami wie y, rozmawiaj c z ukochan ,
posiadaj c tym samym cho namiastk
upragnionego szcz cia osobistego.
Uczucie do ony jest jednak przedstawione
w utworze jako przeszkoda w realizacji
patriotycznego obowi zku. Jest to
pokazanie dramatu cz owieka, który nie
do , e pozbawiony przez okrutne prawa
historii mo liwo ci zrealizowania
osobistych marze o szcz ciu rodzinnym
u boku ukochanej, musi tak e zrezygnowa
z tych, daj cych cho cie rado ci,
spotka .
Na szczególn uwag zas uguj zajmuj ce
w przestrzeni utworu sporo miejsca nocne
rozmowy ma onków. W intymnych
wyznaniach przebija nie tylko wzajemna
mi
, ale te inne wynikaj ce z niej,
uczucia, jak al, t sknota, gorycz, poczucie
winy. Aldona twierdzi, e nie ma prawa
narzeka na obecn sytuacj , bo to, co
razem prze yli by o jej najwi kszym
szcz ciem i cho trwa o tak krótko na nic
nie zamieni by tej chwili, ale jednocze nie
czytelnik potrafi sobie wyobrazi jej
cierpienie i rozpacz.
Rozmowy kochanków pokazuj wszystkie
trudy, z jakimi mierzy si cz owiek, który
kocha, ale nie mo e zi ci swoich marze
o z czeniu z ukochan osob . Konrad w
jednej z rozmów stwierdza, e lepiej dla
Aldony by oby zosta w klasztorze, ni
by tu, obok niego. Litwinka odpowiada
jednak, e nie mog a odda ca ej duszy
Bogu, póki darzy kogokolwiek mi
ci
ziemsk , a poza tym ogromna t sknota
zmusi a j , by zamkn si w wie y, która
znajduje si niedaleko ukochanego. Ich
sytuacj pojmuje jako niewyobra alne
szcz cie – nie liczy a na to, by mogli ze
sob rozmawia i wspólnie p aka .
Konrad natomiast przedstawia w
niezwykle szczegó owy sposób swoj
skomplikowan sytuacj wewn trzn .
Opowiada o tym jak po wi ci mi
do
Litwinki na rzecz „krwawego
przedsi wzi cia”, jak ogromnym by o dla
niego owo wyrzeczenie, w którym musia
dla wy szych celów zrezygnowa z
osobistego szcz cia z ukochan kobiet . I
teraz, gdy zbli a si wreszcie czas
wype nienia yciowej misji, któr stanowi
zemsta na nieprzyjacielu, mówi do
kochanki „ty mi przysz
wydziera
zwyci stwo”. Bo znów adne inne sprawy
poza ni , ich mi
ci , nie maj dla niego
znaczenia, bo znowu sens jego ycia
zamkn si w mi
ci do niej. Wielki
mistrz Zakonu odwleka moment
rozpocz cia wojny z Litw , by przesun
tym samym moment powtórnego rozstania
z ukochan . Konrad Wallenrod w sposób
specyficzny realizuje motyw mi
ci w
literaturze polskiego romantyzmu. Mi osne
losy Konrada i Aldony nie s
podporz dkowane swoistemu schematowi
mi
ci romantycznej, w którym przyczyn
niepowodze mi osnych kochanków by y
niemal zawsze tak czy inaczej rozumiane
konwenanse, kochanek zostawa
odrzucony i w ob dzie powodowanym
sknot i ogromnym cierpieniem, odbiera
sobie ycie.