Home Wyznanie
wiary
Artykuły
Kazania
Biblioteka
Świadectwa Forum Linki Kontakt Nowości
Czy Jesus Chrystus i Jezus Eucharystyczny to
ta sama osoba?
dnia: Thu 03 strony Sep, 2009 22:28 CET (194 Wyświetlenia)
Czy Jezus Chrystus i Jezus Eucharystyczny to ta sama
osoba?
Krzysztof Dubis
"Obawiam się jednak, ażeby (...) myśli wasze nie zostały
skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się
Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa,
którego myśmy nie zwiastowali (...), znosicie to z łatwością".
[II Kor. 11:3-4]
Wstęp
Zaiste, żyjemy w czasach ostatecznych! Działania
ekumeniczne, przepowiedziane przez Jezusa i apostołów,
przebiegają na naszych oczach. Zdumiewający jest fakt, że
ewangelicznie wierzący chrześcijanie w tym ekumenicznym
zapale przestali sobie zadawać najprostsze pytania. Myślę, że
przynajmniej częściowo można to wytłumaczyć niesamowitą
propagandą pro-ekumeniczną z jednej strony, a z drugiej -
nikłą odpornością dzieci Bożych na pranie mózgu. Dokładnie
tak, jak pisze apostoł Paweł w powyższym fragmencie, umysł
nie nasycony Słowem Bożym poddaje się kłamstwu, myśli są
coraz bardzie skażone i wreszcie następuje odwrócenie się od
szczerego i prostego oddania prawdziwemu Chrystusowi. Stąd
już tylko krok do przyjęcia jakiegokolwiek innego Jezusa - a w
dzisiejszych czasach zwiastuje się ich wielu.
Niedawno odwiedził nas ksiądz [katolicki] z rutynową wizytą
"po kolędzie". Nasz dom jest otwarty dla wszystkich [a tym
bardziej dla ludzi potrzebujących Ewangelii], więc przyjęliśmy
go, proponując herbatę. Ponieważ ksiądz jest człowiekiem
sympatycznym i nie występującym z wysokości urzędu, szybko
nawiązaliśmy rozmowę o sprawach Bożych, podczas której
musiały paść dwa pytania: "Czy ksiądz jest zbawiony?" oraz
"Czy rzeczywiście mamy tego samego Jezusa?"
Na pytanie pierwsze usłyszeliśmy odpowiedź negatywną, czego
można było się spodziewać - teologia katolicka nie daje
wiernym pewności zbawienia, tylko nadzieję na zbawienie, o ile
wytrwają w korzystaniu ze "środków zbawczych", którymi
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
1/24
prowadzoną w duchu łagodności] dyskusję, która stała się
impulsem do napisania niniejszego artykułu. Z początku nasz
rozmówca był święcie przekonany, że jego Jezus i nasz Jezus
to dokładnie ta sama Osoba. Przyjrzyjmy się dokładniej
cechom charakterystycznym obydwóch i zobaczmy, czy
rzeczywiście tak jest.
Wszystkie wytłuszczenia w tekście pochodzą od autora
artykułu. Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii
Warszawskiej [wyd. BTZiB].
Część I - Jezus Chrystus
Jezus Chrystus ukaże się dopiero wtedy, gdy powróci
"A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak
i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi
raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym,
którzy go oczekują" [Hebr. 9:27-28]
"I gdy tak patrzyli uważnie, jak On się oddalał ku niebu, oto
dwaj mężowie w białych szatach stanęli przy nich i rzekli:
Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus,
który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak
go widzieliście idącego do nieba" [Dz.Ap. 1:10-11]
Jezus Chrystus ukazywał się na ziemi w ciele uwielbionym do
chwili Wniebowstąpienia
Apostoł Paweł pisze, że Jezus "dnia trzeciego został z
martwych wzbudzony według Pism, i (...) ukazał się Kefasowi,
potem dwunastu; potem ukazał się więcej niż pięciuset
braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy
zaś zasnęli; potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim
apostołom; a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako
poronionemu płodowi" [I Kor. 15:4-8]
Interesujące i ważne jest to, że do chwili Wniebowstąpienia
Jezus przebywał wśród uczniów w ciele uwielbionym, które
mogli widzieć i dotykać, jak choćby "niewierny" Tomasz zwany
Bliźniakiem [Jan 20:27]. Paweł [Dz.Ap. 9:3-5; 26:13-15], a
także Jan [Obj. 1:10-20] widzieli Jezusa w chwale po Jego
Wniebowstąpieniu - lecz tylko w wizji, ale fizycznie dotknąć Go
już nie mogli. Dlaczego?
Jezus po Wniebowstąpieniu przebywa w ciele uwielbionym po
prawicy Ojca
Ponieważ Jezus po Wniebowstąpieniu przebywa w ciele
uwielbionym po prawicy Ojca. Jako "pierworodny z umarłych"
[Kol. 1:18] został "wzbudzony z martwych i jest pierwiastkiem
tych, którzy zasnęli" [I Kor. 15:20] "jako pierwszy, a potem
dołączą do Niego ci, którzy są Chrystusowi w czasie Jego
przyjścia" [Pochwycenia Kościoła] [I Kor. 15:23].
Nigdzie nie czytamy, by Jezus rozstał się ze swoim
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
2/24
Go następująco:
"I widziałem niebo otwarte, a oto biały koń, a Ten, który na
nim siedział, nazywa się Wierny i Prawdziwy, gdyż
sprawiedliwie sądzi i sprawiedliwie walczy. Oczy zaś jego jak
płomień ognia, a na głowie jego liczne diademy. Imię swoje
miał wypisane, lecz nie znał go nikt, tylko on sam. A
przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego
brzmi: Słowo Boże" [Obj. 19:11-13]
Zakładając, że czytamy ten tekst dosłownie [a nie ma powodu
budować tutaj jakichś skomplikowanych alegorii] z opisu
wynika, że Jezus wstąpił do nieba w ciele uwielbionym i
przyjdzie na ziemię w chwale również w ciele uwielbionym.
Przyjdzie tylko raz, aby dokonać sądu [Hebr. 9:28] i w taki
sposób, jak odchodził [Dz.Ap. 1:11].
Jezus Chrystus pozostanie w ciele uwielbionym po prawicy
Ojca aż do swego powrotu
Plan zbawienia wyłożony w Biblii zakłada, że Jezus cieleśnie
pozostanie po prawicy Ojca aż do swego powrotu:
"Lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy,
usiadł po prawicy Bożej, oczekując teraz, aż [do czasu, gdy]
nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego"
[Hebr. 10:12-13]
"Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, [do
czasu] aż położę nieprzyjaciół twoich jako podnóżek pod nogi
twoje! Berło mocy twojej ześle Pan z Syjonu: Panuj wśród
nieprzyjaciół swoich!
Lud twój chętnie pójdzie za tobą w świętej ozdobie, gdy
wystawisz wojsko swoje; młódź twoja zrodzi ci się jak rosa
z zorzy porannej.
Przysiągł Pan i nie pożałuje: Tyś kapłanem na wieki według
porządku Melchizedeka. Pan po prawicy twojej zetrze królów w
dzień gniewu. Będzie sądził narody, pobije wielu,
roztrzaska głowy jak ziemia szeroka" [Ps. 110:1]
"Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych, aby dokonać
sądu nad wszystkimi (...) [Judy 14]
"A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego
brzmi: Słowo Boże. I szły za nim wojska niebieskie na
białych koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior
(czyli Kościół - Obj. 3:18;6:11;7:9 i inne). A z ust jego
wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i
będzie nimi rządził laską żelazną [w Tysiącletnim
Królestwie]" [Obj. 19:13-15]
"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone
grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby
posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
3/24
Kamienowany Szczepan zobaczył Jezusa i rzekł: "Oto widzę
niebo otwarte i Syna Człowieczego stojącego po prawicy Bożej"
[Dz.Ap. 7:56]
Sam Pan, odchodząc do Ojca, powiedział uczniom:
"W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej,
byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A
jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i
wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli"
[Jan 14:2-3]
Jezus cieleśnie będzie przebywał przez jakiś czas u Ojca,
przygotowując nam miejsce i wstawiając się tam za nami.
"I jeśli kto zgrzeszyłby, orędownika mamy przy Ojcu,
Jezusa Pomazańca sprawiedliwego" [I Jana 2:1 Interlinia]
Gdzie jest Jezus? Przy Ojcu.
W przypowieści o dziesięciu minach czytamy:
"Pewien człowiek szlachetnego rodu udał się do dalekiego
kraju, aby objąć królowanie i wrócić. Przywołał więc
dziesięciu sług swoich i dał im dziesięć min, i rzekł do nich:
Obracajcie nimi, aż powrócę" [Łuk. 19:12-13]
Jezus Chrystus przygotował uczniów na czas swojej fizycznej
nieobecności
"Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę,
Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, Pocieszyciel
do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was" [Jan
16:7]
"I już nie jestem na świecie, lecz oni są na świecie, a Ja do
ciebie idę. Ojcze święty, zachowaj w imieniu twoim tych,
których mi dałeś, aby byli jedno, jak my. Dopóki byłem z
nimi na świecie, zachowywałem w imieniu twoim tych,
których mi dałeś, i strzegłem, i żaden z nich nie zginął, prócz
syna zatracenia, by się wypełniło Pismo. Ale teraz do ciebie
idę i mówię to na świecie, aby mieli w sobie moją radość w
pełni" [Jan 17:11-13]
W okresie fizycznej nieobecności Jezusa na ziemi nie będziemy
Go mogli postrzegać przy pomocy ziemskich zmysłów. Dotyczy
to również tych, którzy chodzili z Nim za czasów Jego bytności
na ziemi:
"(...) A jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie
znamy" [II Kor. 5:16]
Jezus Chrystus jest obecny wśród wierzących (i w nich) na
ziemi poprzez Ducha Świętego
Powstaje tutaj bardzo ważne pytanie: czy twierdzenie, że Jezus
przebywa cieleśnie w niebie, a nie na ziemi, nie pozbawia Go
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
4/24
A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia
świata" [Mat. 28:20]
Rzeczywiście, Jezus jest obecny pośród wierzących:
"Albowiem gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje,
tam jestem pośród nich" [Mat. 18:20]
Sam apostoł Paweł pisze, że Chrystus jest w nas:
"(...) Czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was?
Chyba żeście próby nie przeszli" [II Kor. 13:5]
"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale
żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest
życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał
siebie samego za mnie" [Gal. 2:20]
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie jednak twierdził, że
Jezus jest obecny pośród nas lub w nas fizycznie, w ciele
uwielbionym, tak jak pośród uczniów po Zmartwychwstaniu, a
przed Wniebowstąpieniem.
Z drugiej strony, nauka apostolska wyraźnie zaznacza, że
aktualnym miejscem przebywania Pana w Jego ciele jest
niebo:
"A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze
szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej; o tym,
co w górze myślcie, nie o tym, co na ziemi. (...) Gdy się
Chrystus, który jest życiem naszym, okaże [oryginał: zostanie
uczyniony widocznym], wtedy i wy okażecie się wraz z nim w
chwale" [Kol. 3:1-2,4]
"(...) Nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas, którzy
wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego, jaką okazał w
Chrystusie, gdy wzbudził go z martwych i posadził po
prawicy swojej w niebie (...) i wszystko poddał pod nogi
jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową
Kościoła, który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam
wszystko we wszystkim wypełnia" [Ef. 1:19-23]
"Ten, który objawił się w ciele, został usprawiedliwiony w
duchu, ukazał się aniołom, był zwiastowany między poganami,
uwierzono w niego na świecie, wzięty został w górę do
chwały" [I Tym. 3:16]
Czy mamy do czynienia ze sprzecznością? W jaki sposób Jezus
może być równocześnie w niebie i w nas, skoro nie pozbył się
uwielbionego ciała? Przecież gdy był w ciele po swoim
zmartwychwstaniu, był widzialny, jadł z uczniami, a oni mogli
Go nawet dotknąć!
Wyjaśnienie tego problemu znajdujemy w Liście do Rzymian:
"Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch
Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
5/24
tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy
Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i
wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w
was" [8:9-11]
Wniosek jest prosty: Chrystus mieszka w nas poprzez swojego
Ducha, który jest Duchem Bożym - jest to doskonale zgodne z
nauką o trójjedyności Boga i współistotności Jego Osób. Nasz
Jezus jest pomiędzy nami również poprzez swojego Ducha -
wynika to z owej "wymiany", jaka została zapowiedziała przez
samego Pana:
"Lepiej dla was, żebym Ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę,
Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do
was" [Jan 16:7]
"Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był
z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie
może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa
wśród was [współistotny z Jezusem] i w was będzie" [Jan
14:16-17]
Jezus Chrystus przyjdzie w ciele wraz z Kościołem po Wielkim
Ucisku
W czasach Starego Testamentu Duch Święty nie był jeszcze
wylany na wszelkie ciało i działał w sposób, który można by
nazwać "punktowym" - w konkretnych osobach bądź grupach.
Dzisiaj mieszka we wszystkich zbawionych [zrodzonych z
Ducha Świętego], którzy są Nim "zapieczętowani na dzień
odkupienia" [Ef. 4:30].
"W [Chrystusie] i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy,
ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego,
zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,
który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi
odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego"
[Ef. 1:13-14]
Jesteśmy zbawieni - nasz duch jest żywy przez
usprawiedliwienie [Rzym. 8:10]. Żyjemy jednak w ciałach
"martwych z powodu grzechu" [czyli skażonych] [Rzym. 8:10].
Dlatego czekamy na dzień odkupienia naszych ciał, które
wtedy zostaną przemienione i dopiero wtedy przestaną być
podatne na choroby, proces starzenia i śmierć:
"Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół
boleje aż dotąd. A nie tylko ono, lecz i my sami, którzy
posiadamy zaczątek Ducha, wzdychamy w sobie, oczekując
synostwa, odkupienia ciała naszego" [Rzym. 8:22-23]
"Nasza zaś ojczyzna jest w niebie, skąd też Zbawiciela
oczekujemy, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni znikome
ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą
mocą, którą też wszystko poddać sobie może" [Flp. 3:20-21]
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
6/24
momencie zostaną przemienieni [I Tes. 4:15-18]. Bez względu
na to, w którym momencie historii nastąpi Pochwycenie
Kościoła, jedno jest pewne:
Dopiero po okresie Wielkiego Ucisku Pan przyjdzie
powtórnie w ciele i w chwale wraz z Kościołem, by walczyć
za resztkę Izraela, która się nawróci podczas wielkiego
przebudzenia zapowiadanego przez proroków jako "późny
deszcz" i dotyczącego Żydów [a nie Kościoła!] [Joel 2:23-3:7;
Zach. 12:9-14:5]. Dopiero wtedy Pan pojawi się fizycznie
w ciele na ziemi i będzie Go można zobaczyć:
"Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a
także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie
plemiona ziemi. Tak jest! Amen" [Obj. 1:7]
"Oto przyszedł Pan z tysiącami swoich świętych, aby dokonać
sądu nad wszystkimi (...) [Judy 14]
"A przyodziany był w szatę zmoczoną we krwi, imię zaś jego
brzmi: Słowo Boże. I szły za nim wojska niebieskie na białych
koniach, przyobleczone w czysty, biały bisior (czyli Kościół -
Obj. 3:18;6:11;7:9 i inne). A z ust jego wychodzi ostry miecz,
którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną
[w Tysiącletnim Królestwie]" [Obj. 19:13-15]
Jezus Chrystus żyje!
Jezus Chrystus żyje, wstawia się za nami u Ojca, przebywa
wśród wierzących i w nich poprzez Ducha Świętego, a także
przemawia:
"A gdy padł na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: Saulu,
Saulu, czemu mnie prześladujesz? I rzekł: Kto jesteś, Panie? A
On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz; ale powstań i
idź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić" [Dz.Ap. 9:4-
6]
"I rzekł Pan do niego w widzeniu: Ananiaszu! On zaś rzekł:
Otom, ja, Panie. Pan zaś do niego: Wstań i idź na ulicę Prostą,
i zapytaj w domu Judy o Saula z Tarsu,; oto właśnie się modli"
[Dz.Ap. 9:10-11]
"Toteż, gdy go ujrzałem [w zachwyceniu], padłem do nóg jego
jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł:
Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni, i żyjący. Byłem
umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i
piekła" [Obj. 1:17-18]
Jak widać, Jezus Chrystus przemawia i dzisiaj do swoich
uczniów w widzeniach, wizjach czy snach. Dotknąć Go nie
można, gdyż w ciele uwielbionym przebywa w niebie.
Zauważmy pewien znaczący szczegół: nikt z tych, komu
prawdziwy Pan objawił się w wizji czy zachwyceniu, nie widział
Jego twarzy. Problem z wszystkimi "Jezusami" objawiającymi
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
7/24
urody, które by pociągały nasze oczy, i nie był to wygląd, który
mógłby się podobać" [Iz. 53:2]
Ciało Jezusa Chrystusa nie ulega skażeniu
Słowo Boże mówi, że ciało naszego Pana nie ulega skażeniu
charakterystycznemu dla naturalnych procesów zachodzących
na ziemi.
"[Bóg] mówił (...) o zmartwychwstaniu Chrystusa, że nie
pozostanie w otchłani ani ciało jego nie ujrzy skażenia"
[Dz.Ap. 2:27,31]
Wynika stąd, że w tej chwili [od momentu Wniebowstąpienia]
nasz Pan pozostaje w ciele uwielbionym, nie podlegającym
żadnemu rodzajowi degeneracji, starzenia i - oczywiście -
śmierci czy zaniku.
Ofiarowanie ciała Chrystusa miało miejsce jeden raz, a skutki
tej ofiary są wieczne
"Mocą [Bożej] woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała
Jezusa Chrystusa raz na zawsze. (...) [Gdy] On złożył raz na
zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej,
oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako
podnóżek stóp jego. Albowiem jedną ofiarą uczynił na
zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni.
Poświadcza nam to również Duch Święty; powiedziawszy
bowiem: Takie zaś jest [nowe] przymierze, jakie zawrę z
nimi po upływie owych dni, mówi Pan: Prawa moje włożę w ich
serca i na umysłach ich wypiszę je, dodaje: A grzechów ich i
ich nieprawości nie wspomnę więcej. Gdzie zaś jest ich
odpuszczenie, tam nie ma już ofiary za grzech" [Hebr. 10:10-
18]
W momencie nawrócenia człowiek wchodzi z Bogiem w
przymierze, które zostało potwierdzone [przypieczętowane]
wylaniem krwi Jego Syna [Hebr. 9:22]. W tym momencie
grzesznik zostaje usprawiedliwiony "darmo, z łaski [Boga],
przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił
jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez
wiarę (...) dla okazania sprawiedliwości swojej w
teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i
usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa"
[Rzym. 3:24-26]
Na mocy doskonałej ofiary Chrystusa człowiek pozostający w
przymierzu z Bogiem może dostąpić odpuszczenia
popełnionego grzechu i oczyszczenia od wszelkiej nieprawości.
Wystarczy, że wyzna swój grzech, ponieważ skutki ofiary
Chrystusowej trwają na zawsze, o ile wierzący trwa w
przymierzu z Bogiem.
"Jeśli wyznajemy [my, zbawieni] grzechy swoje, wierny jest
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
8/24
wam piszę, abyście nie grzeszyli [czyli nie trwali w grzechu]. A
jeśliby kto zgrzeszył [czyli upadł], mamy orędownika u Ojca,
Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy [On wziął na siebie
nasze grzechy, a nam została zaliczona Jego sprawiedliwość]"
[I Jana 1:9-2:1]
Wyznając grzechy, powołujemy się na doskonałą ofiarę
Golgoty, której skutki są wieczne. Dzięki niej zostaliśmy
usprawiedliwieni i dzięki zaliczonej nam sprawiedliwości
Chrystusa jesteśmy postrzegani przez Boga jako uświęceni
[oddzieleni dla Niego]. Otworzyła się dla nas możliwość
nawiązania osobistej relacji z Bogiem [czyli przebywania w
"miejscu najświętszym"] przez jedynego Pośrednika, którym
jest Jezus Chrystus.
"Mając więc, bracia, ufność, iż przez krew Jezusa mamy wstęp
do świątyni drogą nową i żywą, którą otworzył dla nas poprzez
zasłonę, to jest przez ciało swoje, oraz kapłana wielkiego nad
domem Bożym [Jezusa Chrystusa], wejdźmy na nią ze
szczerym sercem, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i
obmyci na ciele wodą czystą [czyli zbawieni i ochrzczeni - w tej
kolejności]" [Hebr. 10:19-22]
Jako dzieci Boże mamy trwać w Chrystusie, poddawać się
uświęcającemu działaniu Jego Ducha, współpracować z łaską i
wydawać owoc.
"Gdy chodzimy w światłości [nie ukrywając przed Panem
naszych przewinień i zamysłów] jak On [Bóg] sam jest w
światłości, krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od
wszelkiego grzechu" [I Jana 1:7]
Zerwanie przymierza z Bogiem nie następuje w wyniku
pojedynczego upadku, lecz może nastąpić w wyniku
uporczywego trwania w świadomym grzechu mimo ostrzeżeń
ze strony Ducha Świętego, Słowa Bożego i braci. W wyniku
procesu zatwardzania serca pomimo ostrzeżeń Boga [Hebr.
3:14-15] może dojść do przekroczenia granicy, poza którą
odpada się od łaski. Stan ten objawia się niezdolnością do
upamiętania.
"Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych - którzy raz zostali
oświeceni [ - czas przeszły dokonany] i zakosztowali
[ - czas przeszły dokonany] daru niebiańskiego, i
stali się [ - czas przeszły dokonany] uczestnikami
Ducha Świętego, i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre
oraz, cudownych mocy wieku przyszłego - gdy odpadli
[ - czas przeszły dokonany], powtórnie odnowić i
przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują
Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko" [Hebr. 6:4-6]
"Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy
[trwamy w grzechu: [ - czas teraźniejszy
niedokonany], nie ma już dla nas ofiary za grzechy, lecz tylko
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
9/24
świadków; o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten,
kto Syna Bożego podeptał [ - czas przeszły
dokonany] i zbezcześcił [czas przeszły dokonany] krew
przymierza, przez którą został uświęcony [ - czas
przeszły dokonany], i znieważył Ducha łaski!" [Hebr. 10:26-
29]
Trzymając się konsekwentnie zasady, że Pismo tłumaczy się
przez Pismo, należałoby wnioskować, że osiągnięcie opisanego
powyżej stanu nieodwracalnej zatwardziałości serca jest
równoznaczne z grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, który
nie może być odpuszczony. [Mat. 12:31; I Jana 5:16]
Wnioski dla nas najistotniejsze w tym momencie są
następujące: Ofiara Chrystusa miała miejsce jeden raz w
historii ludzkości, a jej skutki są ponadczasowe. Ze względu na
ową ponadczasową skuteczność nie ma potrzeby w żaden
sposób powtarzać, ani uobecniać samej ofiary w celu
oczyszczania się od grzechów [należy je po prostu wyznać, o
czym powyżej].
Na mocy ofiarowania ciała Chrystusa raz na zawsze
otrzymaliśmy przez wiarę Ducha Świętego, który jest Duchem
synostwa Bożego i jednoczy nas z Jezusem. Potwierdzenie tego
faktu wewnątrz nas nie ma nic wspólnego z ciałem Chrystusa,
lecz z Jego Duchem.
"Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch
Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha
Chrystusowego, ten nie jest jego" [Rzym. 8:9]
"Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. (...)
Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi
Bożymi jesteśmy" [Rzym. 8:14,16]
Podsumowanie
Może się to wydać niektórym trywialne, lecz prawda jest taka:
Nasz Pan Jezus Chrystus po swoim zmartwychwstaniu wstąpił
do nieba w ciele uwielbionym, zasiadł po prawicy Ojca i będzie
tam przebywał w ciele aż do swego powrotu na ziemię podczas
widzialnego Powtórnego Przyjścia w chwale, kiedy to sądzić
będzie ówcześnie żyjące narody [Mat. 25:31-46]. Zanim to
nastąpi, Chrystus przebywa w nas i pośród nas [zbawionych]
poprzez Ducha Świętego, z którym jest współistotny. Nie
znamy Go "według ciała". Dlatego jeśli się komuś objawia,
czyni to w wizji - fizycznie pojawi się w dniu wyznaczonym
przez Ojca [Dz.Ap. 1:7], a uczyni to w sposób nie budzący
żadnych wątpliwości co do Jego tożsamości.
Jezus Chrystus żyje! Wstawia się za świętymi i przemawia do
nich poprzez Ducha Świętego, a także w wizjach czy snach.
Kontaktuje się z nami, lecz nie czyni tego cieleśnie.
Ciało Jezusa Chrystusa pozostaje w stanie uwielbionym, zatem
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
10/24
Ciało Jezusa Chrystusa zostało ofiarowane jeden raz w historii
ludzkości, a rezultaty tej ofiary są ponadczasowe. Dzisiaj
korzystamy z owych rezultatów przez wiarę, a potwierdzenie
Bożej obecności w naszym życiu odbywa się poprzez Ducha
Chrystusowego, a nie w wyniku kontaktu z Jezusem "według
ciała".
Dlaczego powyższe jest tak istotne? Otóż sam Pan ostrzegał,
żeby nie wierzyć ludziom, którzy wcześniej będą twierdzili, że
On już jest fizycznie obecny na ziemi w jakikolwiek sposób:
"Gdyby wam wtedy kto powiedział: oto tu jest Chrystus albo
tam, nie wierzcie. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i
fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda, aby, o ile
można, zwieść i wybranych. Oto przepowiedziałem wam.
Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie
wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie.
Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje aż na
zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego, bo gdzie
jest padlina, tam zlatują się sępy" [Mat. 24:23-27]
Chciałbym się teraz przyjrzeć jednemu z aspektów tego
nauczania - otóż Pismo wyraźnie mówi, żeby nie wierzyć
nikomu, kto by utrzymywał, że Chrystus w ciele jest "tu, albo
tam". Gdyby ktokolwiek przed Jego widzialnym Powtórnym
Przyjściem sugerował, że jest On obecny w ciele na ziemi - czy
to na pustkowiu, czy w kryjówce [oryginał mówi tu o
"wewnętrznych pokojach"] - nie wolno im wierzyć.
Ludzie, którzy będą sugerować cielesną obecność Pana przed
czasem Jego powrotu w chwale, żerują na braku biblijnego i
duchowego poznania ze strony swoich ofiar. Ów brak poznania
jest wynikiem duchowej śmierci, w której ofiary te pozostają.
Dlatego Jezus mówi w tym kontekście, że "gdzie jest padlina,
tam zlatują się sępy".
Część II - Jezus Eucharystyczny
Czy Jezus Eucharystyczny jest tożsamy z biblijnym Synem
Bożym, Jezusem z Nazaretu? Aby odpowiedzieć na to pytanie,
musimy sięgnąć do odpowiedniego źródła, jakim jest
niewątpliwie Katechizm Kościoła Katolickiego. Będziemy
korzystać z niego obficie, a wszystkie cytaty pochodzą z
wydania Pallotinum z roku 1994.
Jezus Eucharystyczny "zawiera się w Eucharystii"
"Eucharystia jest 'źródłem i szczytem całego życia
chrześcijańskiego'. 'Inne zaś sakramenty, tak jak wszystkie
kościelne posługi i dzieła apostolstwa, wiążą się ze świętą
Eucharystią i do niej zmierzają. W Najświętszej bowiem
Eucharystii zawiera się całe dobro Kościoła, a mianowicie sam
Chrystus, nasza Pascha" [#1324]
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
11/24
rozumiemy chwałę i cześć Bóstwa, gdzie Ten, który istniał jako
Syn Boży przed wszystkimi wiekami, jako Bóg i współistotny
Ojcu, zasiadł cieleśnie po Wcieleniu i uwielbieniu Jego ciała."
[#663]
Jak na razie, wszystko się zgadza - Jezus przebywa cieleśnie
po prawicy Ojca. Czy katolicy wierzą w Jego fizyczne przyjście
na ziemię? Jak najbardziej!
"(...) Chrześcijanie modlą się, szczególnie podczas Eucharystii,
by przyspieszyć powrót Chrystusa, mówiąc do Niego
'Przyjdź, Panie!'" [#671 podkr. moje]
Czy ktokolwiek może przyspieszyć powrót Chrystusa? Tutaj
trafiamy na jedno z wielu samozaprzeczeń zawartych w
Katechizmie. Na tej samej stronie czytamy bowiem:
"Od Wniebowstąpienia przyjście Chrystusa w chwale jest
bliskie, nawet jeśli nie do nas należy 'znać czasy i chwile,
które Ojciec ustalił swoją władzą (Dz. 1:7)'"[#673].
Jak można przyspieszyć coś, co Ojciec już ustalił?
Do tej pory jest mowa o Jezusie, który zasiada cieleśnie po
prawicy Ojca i powróci fizycznie w chwale. Równocześnie
jednak "wyniesiony do nieba i uwielbiony, po wypełnieniu w
ten sposób do końca swojego posłania, pozostaje On na ziemi
w swoim Kościele" [#669]. Zauważmy, że nie ma tutaj mowy
o tym, w jaki sposób Jezus pozostaje w swoim [katolickim]
Kościele.
Tutaj zaczynamy dotykać sedna problemu. Jezus Chrystus
cieleśnie pozostaje w niebie po prawicy Ojca, natomiast w
Kościele przebywa poprzez Ducha Świętego. Zadajmy sobie
pytanie: W jaki sposób Jezus Eucharystyczny przebywa wśród
wierzących i jakie są tego implikacje?
Jezus Eucharystyczny pojawia się cieleśnie na ziemi w wyniku
przeistoczenia (transsubstancjacji)
"W centrum celebracji Eucharystii jest chleb i wino, które przez
słowa Chrystusa i wezwanie Ducha Świętego stają się Ciałem
i Krwią Chrystusa. Kościół wierny poleceniu Pana nie
przestaje czynić, aż do dnia Jego chwalebnego przyjścia,
pamiątki tego, co uczynił Chrystus w wigilię swojej męki:
'Wziął chleb...'. 'Wziął kielich napełniony winem...'. Znaki
chleba i wina, stając się w tajemniczy sposób Ciałem i Krwią
Chrystusa, nie przestają także oznaczać dobroci stworzenia
(...)" [#1333]
"Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie
(transsubstantiatio) chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa.
Pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina jest
obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy,
rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
12/24
oraz encyklika papieża Jana Pawła II powinny szybko
wyprowadzić go z błędu:
"Sobór Trydencki streszcza wiarę katolicką, nauczając:
'Ponieważ Chrystus, nasz Odkupiciel, powiedział, że to, co
podawał pod postacią chleba, jest prawdziwie Jego ciałem,
przeto zawsze było w Kościele Bożym [czyli rzymsko-
katolickim, ma się rozumieć - przyp. Aut.] to przekonanie,
które święty Sobór wyraża dzisiaj na nowo, że przez
konsekrację chleba i wina dokonuje się przemiana całej
substancji chleba w substancję Ciała Chrystusa, Pana
naszego, i całej substancji wina w substancję Jego Krwi.
Święty Kościół katolicki słusznie i właściwie nazwał tę
przemianę przeistoczeniem" [# 1376]
"Teraz Królestwo Boże uobecnia się nade wszystko w
sprawowaniu Sakramentu Eucharystii, która jest Ofiarą
Chrystusa Pana. W tym sprawowaniu owoce ziemi i pracy
ludzkiej - chleb i wino - zostają w sposób tajemniczy, ale
rzeczywisty i substancjalny przemienione za sprawą
Ducha Świętego i przez słowa szafarza w Ciało i Krew
Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Syna Maryi, przez którego
królestwo Ojca stało się wśród nas obecne" [1]
Jezus Eucharystyczny jest obecny cieleśnie na ziemi pod
postaciami eucharystycznymi
"Sposób obecności Chrystusa pod postaciami
eucharystycznymi jest wyjątkowy. Stawia to Eucharystię
ponad wszystkimi sakramentami i czyni z niej 'jakby
doskonałość życia duchowego i cel, do którego zmierzają
wszystkie sakramenty'. W Najświętszym Sakramencie
Eucharystii 'są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i
substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana
naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus'. 'Ta
obecność nazywa się nie z racji wyłączności, jakby inne nie
były , ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i
przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek" [#1374]
Jezus Eucharystyczny pojawia się [w ciele] i znika
"Eucharystyczna obecność Chrystusa zaczyna się w chwili
konsekracji i trwa, dopóki trwają postacie
eucharystyczne. Cały Chrystus jest obecny w w każdej z tych
postaci i cały w każdej ich cząstce, a więc łamanie chleba nie
dzieli Chrystusa" [#1377]
Jezus Eucharystyczny jest "obecny sakramentalnie" zamiast
"postaci widzialnej"
Według Biblii Jezus Chrystus zapowiedział, że jego "zastępcą"
na ziemi będzie Duch Święty:
"Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był
z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
13/24
Tymczasem według nauki kościoła rzymsko-katolickiego
"Istnieje głęboki sens w tym, że Chrystus chciał pozostać
obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy sposób. Skoro w
widzialnej postaci miał On opuścić swoich, to chciał dać
nam swoją obecność sakramentalną. (...) Istotnie, będąc
obecny w Eucharystii, pozostaje On w tajemniczy sposób
pośród nas jako Ten, który nas umiłował i wydał za nas
samego siebie" [#1380]
Jest to jawne zaprzeczenie Słowa Bożego. Mówiąc, że
otrzymamy "innego Pocieszyciela", Jezus wskazał na Ducha
Świętego, a nie na "postacie eucharystyczne" czy "swoją
obecność sakramentalną".
Oczywiście, logika katolickiego nauczania prowadzi do aktu
adoracji Jezusa Eucharystycznego, czyli tzw. "kultu
Eucharystii":
"Kult Eucharystii. W liturgii Mszy świętej wyrażamy naszą
wiarę w rzeczywistą obecność Chrystusa pod postaciami chleba
i wina, między innymi klękając lub skłaniając się głęboko na
znak adoracji Pana. 'Ten kult uwielbienia, należny
sakramentowi Eucharystii, okazywał zawsze i okazuje Kościół
katolicki nie tylko w czasie obrzędów Mszy świętej, ale i poza
nią, przez jak najstaranniejsze przechowywanie
konsekrowanych Hostii, wystawianie ich do publicznej adoracji
wiernych i obnoszenie w procesjach" [#1378]
"'Święty zapas' (tabernakulum) pierwotnie był przeznaczony
do godnego przechowywania Eucharystii, by poza Mszą świętą
można ją było zanosić chorym i nieobecnym. Pogłębiając wiarę
w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii, Kościół
uświadomił sobie sens milczącej adoracji Pana obecnego pod
postaciami eucharystycznymi. Dlatego tabernakulum powinno
być umieszczone w miejscu szczególnie godnym i tak
wykonane, by podkreślało i ukazywało prawdę o rzeczywistej
obecności Chrystusa w Najświętszym Sakramencie" [#1379]
Jezus Eucharystyczny nie zdradza oznak życia i pozostaje
niemy
Jezus Eucharystyczny jest obecny w "elementach", lecz jest to
obecność całkowicie niewidoczna i niewyczuwalna. Jezus ten
pozostaje bez kontaktu z wierzącymi, którzy muszą przyjąć
istnienie Jezusa w chlebie i winie bez żadnych podstaw
empirycznych [przeciwnie do gospodarza wesela w Kanie
Galilejskiej, który rozpoznał "przeistoczone" wino na podstawie
jego smaku - Jan 2:9]. Transsubstancjację należałoby zatem
zaliczyć do kategorii "cudów mniemanych", których efekty w
ogóle nie są dostrzegalne, lecz należy je przyjąć przez wiarę.
"Obecność prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej
Krwi w tym sakramencie - jak mówi św. Tomasz - 'można
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
14/24
Jest oczywiste, że skoro ciało i krew [substancjalne!] Jezusa
Eucharystycznego są spożywane przez wiernych pozostających
w ciałach skażonych, następują normalne w ziemskich
warunkach procesy degeneracji i zaniku trawionego pokarmu.
"Eucharystyczna obecność Chrystusa zaczyna się w chwili
konsekracji i trwa, dopóki trwają postacie eucharystyczne"
[#1377]
Ofiara eucharystyczna "u-obecnia ofiarę Krzyża i udziela jej
owoców"
Uwaga dla apologetów chrześcijańskich: Kościół rzymsko-
katolicki nie naucza, że ofiara Chrystusa jest powtarzana
podczas mszy. Jak w takim razie wytłumaczyć substancjalną
obecność Chrystusa w Eucharystii?
Pan Jezus powiedział wyraźnie: "To jest ciało moje, za was
wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. (...) Ten kielich to
nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić
będziecie, na pamiątkę moją" [I Kor. 11:24-25]
Słowa te są proste i skierowane do prostych ludzi. Jak
stwierdziliśmy powyżej, oznaczają nakaz wspominania śmierci
Pana poprzez "niewysłowione symbole Jego męki". Zauważmy
ciekawy szczegół: Według apostoła Pawła, Pan nie nazwał wina
swoją krwią, lecz mówił o kielichu wina jako symbolu "nowego
przymierza w Jego krwi". Podobnie pisze ewangelista Łukasz. U
Mateusza i Marka znajdujemy stwierdzenie "to jest krew
nowego przymierza". Ten brak jednoznaczności jest
zastanawiający - gdyby chodziło tutaj o doktrynę
przeistoczenia, zostałaby ona przedstawiona w sposób nie
budzący żadnych wątpliwości.
Aby skonstruować z nich doktrynę o przeistoczeniu, trzeba było
dokonać przejścia od pojęcia pamiątki do u-obecnienia
[urzeczywistnienia] wydarzeń przez nią przypominanych. Oto,
jak czyni to Katechizm:
1. Najpierw definiuje Eucharystię:
"Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa, aktualizacją i
ofiarowaniem sakramentalnym Jego jedynej ofiary w liturgii
Kościoła, który jest Jego Ciałem. We wszystkich Modlitwach
eucharystycznych po słowach ustanowienia znajduje się
modlitwa nazywana anamnezą lu pamiątką" [#1362]
2. Następnie przekręca biblijne znaczenie pojęcia "pamiątka"
"W biblijnym znaczeniu pamiątka nie jest tylko wspominaniem
wydarzeń z przeszłości, lecz głoszeniem cudów, jakich Bóg
dokonał dla ludzi" [#1363]
Tutaj następuje odwołanie do II Mojż. 13:3 - chyba tylko po
to, by nadać własnemu wywodowi pozory biblijności, bo sam
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
15/24
wyprowadził was Pan stamtąd. (...) W tym dniu [Paschy]
opowiadać będziesz synowi swemu, mówiąc: Jest tak
[obchodzimy Paschę] z powodu tego, co mi uczynił Pan, gdy
wychodziłem z Egiptu" [II Mojż. 13:3]
Jak widać, głoszenie cudów dokonanych przez Boga polega na
ich pamiętaniu i wspominaniu, czyli opowiadaniu o
przeszłych wydarzeniach.
Teraz uwaga:
"W liturgicznej celebracji tych wydarzeń stają się one w
pewien sposób obecne i aktualne. Tak właśnie Izrael
rozumie swoje uwolnienie z Egiptu; za każdym razem, gdy
obchodzi Paschę, wydarzenia wyjścia są uobecniane w
pamięci wierzących, by według nich kształtowali swoje życie"
[#1363]
"W pewien sposób"? W jaki? Przecież "uobecnienie" następuje
wyłącznie "w pamięci wierzących"!
3. Aby ciało i krew z symbolu przeszło w substancję, musi
nastąpić przejście od uobecnienia w pamięci do
uobecnienia w rzeczywistości. Proszę bardzo:
"W Nowym Testamencie pamiątka otrzymuje nowe
znaczenie. Gdy Kościół celebruje Eucharystię, wspomina
Paschę Chrystusa, a ona zostaje uobecniona. Ofiara, którą
Chrystus złożył raz na zawsze na krzyżu, pozostaje zawsze
aktualna: 'Ilekroć na ołtarzu sprawowana jest ofiara
krzyżowa, w której 'na Paschę naszą ofiarowany został
Chrystus', dokonuje się dzieło naszego odkupienia"
[#1364]
Zatrzymajmy się tu na chwilę. Usiłuje się nam wmówić, że w
Nowym Testamencie pamiątka oznacza uobecnienie
wydarzeń wspominanych. Przeczytajmy zatem fragment
Nowego Testamentu zawierający dokładnie ten sam wyraz
"pamiątka" [anamneza - ], co w przypadku
"ustanowienia Eucharystii":
"Prawo [Mojżeszowe] bowiem, posiadając tylko cień przyszłych
dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary [Starego
Przymierza], corocznie ciągle składane, nie może nigdy
udoskonalić tych, którzy się zbliżają. Czyż bowiem nie
przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze
oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? Ale
przez nie każdego roku odbywa się przypomnienie
[anamnhsiz, pamiątka, anamneza] grzechów" [Hebr.
10:1-3 Biblia Tysiąclecia]
Skoro w Nowym Testamencie pamiątka jest uobecnieniem, to
znaczy, że autor powyższego tekstu sugeruje coroczne
uobecnianie grzechów, czyli popełnianie ich na nowo!
Nonsens takiego stwierdzenia jest oczywisty. Nic się nie
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
16/24
"Zaprawdę, powiadam wam, gdziekolwiek na całym świecie
będzie zwiastowana ta ewangelia, będą opowiadać na jej
pamiątkę i o tym, co uczyniła [niewiasta, która namaściła
Jezusa w Betanii]."
Czy to oznacza, że ktokolwiek będzie uobecniał jej zachowanie?
Oczywiście, że nie. Nie zważając na to wszystko, autorzy
Katechizmu brną dalej, robiąc kolejny krok. Teraz na
fałszywym założeniu budują tezę, którą za wszelką cenę chcą
udowodnić:
4. Katechizm czyni z pamiątki rzeczywistość, w której za
każdym razem dokonuje się dzieło odkupienia. W ten
sposób z pamiątki czyni rzeczywistą ofiarę, a z symboli -
rzeczywiste ciało i krew Chrystusa.
"Ponieważ Eucharystia jest pamiątką Paschy Chrystusa,
jest ona także ofiarą. Charakter ofiarny ukazuje się już w
słowach jej ustanowienia: 'To jest Ciało moje, które za was
będzie wydane' i 'Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi
mojej, która za was będzie wylana' (Łk. 22,19-22). W
Eucharystii Jezus daje to samo ciało, które wydał za nas na
krzyżu, tę samą krew, którą wylał 'za wielu... na odpuszczenie
grzechów (Mt. 26,28)" [#1365]
5.W ten sposób objawia się to, co (jak to mówią matematycy)
"było do udowodnienia":
"Eucharystia jest więc ofiarą, ponieważ u-obecnia (czyni
obecną) ofiarę krzyża, jest jej pamiątką i udziela jej
owoców (...)" [#1366]
Skoro tak, to nic dziwnego, że uświęcenie, które w życiu
chrześcijańskiem jest dziełem Ducha Świętego - Dawcy łaski
[Hebr. 10:29; I Kor. 12:4,11]:
"Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga" [Jan 6:63]
"Jeśli bowiem według ciała żyjecie, pomrzecie; ale jeśli
Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie" [Rzym.
8:13]
"Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie
pobłażali żądzy cielesnej" [Gal. 5:16]
Jest według Katechizmu dziełem uczynków [szafarz udziela,
wierny przyjmuje], czyli sakramentów, z których
najważniejszym jest Eucharystia. Jako sakrament, czyli "nośnik
łaski" Eucharystia "jednoczy z Chrystusem [Eucharystycznym],
chroni przed grzechem i zachowuje od grzechów w
przyszłości":
"Komunia święta pogłębia nasze zjednoczenie z Chrystusem
(...)" [#1391]
"Komunia święta w przedziwny sposób dokonuje w naszym
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
17/24
Świętym', podtrzymuje, pogłębia i odnawia życie łaski
otrzymane na chrzcie. Wzrost życia chrześcijańskiego
potrzebuje pokarmu Komunii eucharystycznej, Chleba naszej
pielgrzymki, aż do chwili śmierci, gdy zostanie nam udzielony
jako Wiatyk" [#1392]
"Komunia chroni nas przed grzechem. Ciało Chrystusa,
które przyjmujemy w Komunii, jest 'za nas wydane'; Krew,
którą pijemy, jest 'wylana za wielu na odpuszczenie grzechów'.
Dlatego Eucharystia nie może jednoczyć nas z Chrystusem, nie
oczyszczając nas równocześnie z popełnionych grzechów
i nie zachowując od grzechów w przyszłości" [#1393]
Jezus Eucharystyczny jest substancjalnie obecny w Eucharystii
i fizycznie spożywany podczas mszy. Fizyczne spożywanie
komunii [a nie duchowe skutki ofiary złożonej raz na zawsze na
Golgocie] ma oczyszczać wiernych z popełnionych grzechów i
zachowywać od tych popełnionych w przyszłości.
Podsumowanie
Jezus Eucharystyczny pojawia się cieleśnie na ziemi za każdym
razem, gdy kapłan wypowiada słowa konsekracji. Jest znany
przez swoich uczniów "według ciała". Jezus ten istnieje na
ziemi przejściowo, od momentu konsekracji dopóty, dopóki
trwają postacie eucharystyczne, pod którymi przebywa. W
konsekrowanym chlebie i winie są obecne ciało i krew tego
Jezusa prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie wraz z duszą i
bóstwem, czyli cały Jezus Eucharystyczny. Obecność
sakramentalna Jezusa Eucharystycznego na ziemi "w
tajemniczy sposób" została dana kościołowi rzymsko-
katolickiemu po to, by zastąpić Jezusa, który idąc do Ojca
chciał pozostać obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy
sposób. Jezus Eucharystyczny jest zamykany w szczególnie
godnym pojemniku zwanym tabernakulum, aby mógł być
roznoszony do chorych i nieobecnych. Jest również obnoszony
przez kapłanów w procesjach w celu adoracji przez wiernych.
Jezus Eucharystyczny pozostaje niemy i nie kontaktuje się z
wierzącymi osobiście. Podczas mszy nie jest reprezentowany
przez Ducha Świętego - "(...) biskup lub prezbiter reprezentuje
Chrystusa, działając w osobie Chrystusa-Głowy (in presona
Christi Capitis), przewodniczy zgromadzeniu (...)" [#1348]
Ciało Jezusa Eucharystycznego podlega wszystkim procesom
charakterystycznym dla ziemskiego skażenia: rozkładowi,
przemijaniu, trawieniu i zanikowi.
Ofiara eucharystyczna jest pamiątką, która jednocześnie "u-
obecnia" wydarzenia z Golgoty i oprócz wspomnienia staje się
rzeczywistością ofiary Krzyża. Jako taka, udziela wszelkich jej
owoców w postaci zjednoczenia z Chrystusem, oczyszczenia z
grzechów i uświęcenia.
Wnioski
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
18/24
czynienia z jedną i tą samą Osobą. Wydaje mi się, że podjęcie
decyzji nie powinno stanowić problemu. Gorzej z jej
implikacjami, bo jeśli okaże się, że Jezus Chrystus nie jest
Jezusem Eucharystycznym, to pojawia się poważny problem -
szczególnie dla ekumenistów. Jak można nazywać bratem
kogoś, kto wyznaje innego Jezusa? Jeśli się wspólnie modlić, to
do kogo i w czyim imieniu? Jeśli wspólnie kogokolwiek
ewangelizować, to o którym Jezusie mówić? A jeśli
zwiastowanie innego Jezusa jest w istocie głoszeniem innej
Ewangelii?
"Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam
ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali,
niech będzie przeklęty! [Gal. 1:8]
Część III - Przeistoczenie [transsubstancjacja]
Czy Jezus Chrystus wierzył w przeistoczenie?
Oczywiście, wszyscy znamy stwierdzenie Jezusa "To jest ciało
moje, (...) to jest krew moja" [Mat. 26:26-28]
Jak należy rozumieć te słowa Pana w kontekście całego
nauczania biblijnego na temat Wieczerzy Pańskiej? Czy
rzeczywiście miał On na myśli dosłownie swoje ciało i krew,
wypowiadając wyżej cytowane słowa? Aby się o tym
przekonać, musimy po prostu skorzystać z podstawowych
zasad hermeneutyki, czyli interpretacji Pisma. Każdy
interpretowany tekst musi być rozważany w swoim kontekście,
więc dobrze byłoby przytoczyć całą wypowiedź Jezusa, zamiast
jej fragmentu. Tekst bez kontekstu jest pretekstem.
"A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i
dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje.
Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z
niego wszyscy; albowiem to jest krew moja nowego
przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie
grzechów. Ale powiadam wam: Nie będę pił odtąd z tego
owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go [owoc
winorośli] będę pił z wami na nowo w Królestwie Ojca
mego" [Mat. 26:26-28]
Po tym, jak Jezus pobłogosławił kielich, sam wyraźnie określa
jego prawdziwą, fizyczną i substancjalną zawartość jako owoc
winorośli, czyli... wino! W dodatku zapowiada, że w Królestwie
Ojca będzie pił takie samo wino wraz z uczniami:
"Wtedy ujrzą narody twoją sprawiedliwość i wszyscy królowie
twoją chwałę, i nazwą cię nowym imieniem, które usta Pana
ustalą. Będziesz wspaniałą koroną w ręku Pana i królewskim
zawojem w dłoni twojego Boga. (...) Bo jak młodzieniec
poślubia pannę, tak poślubi cię twój Odnowiciel, a jak
oblubieniec raduje się z oblubienicy, tak twój Bóg będzie się
radował z ciebie. (...) Cudzoziemcy nie będą pili twojego wina,
przy którym mozolnie pracowałeś, lecz (...) ci, którzy
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
19/24
a ciebie [Jeruzalem] nazwą 'Poszukiwaną', a nie miastem
porzuconym" [Iz. 62:2-3,5,8-9,12]
"Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze
ucztę z tłustych potraw, ucztę z wystałych win, z
tłustych potraw ze szpikiem, ze starych dobrze
wystałych win, i zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą
nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad
wszystkimi narodami.
Wszechmocny Pan zniszczy śmierć na wieki i zetrze łzę z
każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi,
gdyż Pan powiedział. I będą mówić w owym dniu: oto nasz
Bóg, któremu zaufaliśmy, że nas wybawi; to Pan, któremu
zaufaliśmy. Weselmy i radujmy się z jego zbawienia!" [Iz.
25:6-9]
Najwyraźniej Pan Jezus nie twierdził, że podczas
błogosławieństwa nad chlebem i winem doszło do
jakiegokolwiek substancjalnego przeistoczenia wina w krew.
Gdyby tak było, mielibyśmy kolejny, bardzo poważny problem.
Otóż Słowo Boże mówi, że "zesłał Bóg Syna swego, który się
narodził z niewiasty i podlegał zakonowi" [Gal. 4:4].
Rzeczywiście, nasz Pan nie przyszedł zakonu rozwiązać, lecz go
wypełnić [Mat. 5:17] i jako potomek Abrahama według ciała
ani raz nie przekroczył Prawa nadanego Izraelowi za
pośrednictwem Mojżesza. Gdyby zaproponował swoim uczniom
[również potomkom Abrahama] degustację krwi powstałej w
wyniku przeistoczenia, sam złamałby przykazanie i jeszcze
nakłaniałby do tego innych.
"A ktokolwiek z domu izraelskiego albo z obcych przybyszów,
którzy mieszkają pośród nich, będzie spożywał jakąkolwiek
krew, zwrócę swoje oblicze przeciwko spożywającemu krew
i wytracę go spośród jego ludu" [III Mojż. 17:10]
"Jakąkolwiek krew" - czy to ludzką, czy zwierzęcą, czy
przeistoczoną.
Czy apostołowie wierzyli w przeistoczenie?
Co więcej, zakładając nawet [mimo powyższego], że istotnie
podczas Ostatniej Wieczerzy "wybrał czas Paschy, aby wypełnić
to, co zapowiedział w Kafarnaum: dać swoim uczniom swoje
Ciało i swoją Krew" [#1339] i rzeczywiście uczniowie mają tę
Jego krew spożywać [wraz z Jego ciałem], to wygląda na to, że
Duch Święty i apostołowie podczas tzw. Soboru w Jerozolimie
pozbawili wielu chrześcijan Eucharystii!
"Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać
na was żadnego innego ciężaru oprócz następujących rzeczy
niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego
bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione i od nierządu; jeśli
się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie"
[Dz.Ap. 15:28-29]
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
20/24
"Kościół [rzymsko-katolicki] gorąco zaleca (...) wiernym
przyjmowanie Najświętszej Eucharystii [czyli rzeczywistego
ciała i rzeczywistej krwi] w niedziele i dni świąteczne lub
jeszcze częściej, nawet codziennie" [#1389]. I co teraz?
Czy Biblia naucza o przeistoczeniu?
Jednym z podstawowych tekstów mających udowodnić
doktrynę transsubstancjacji jest fragment Ewangelii Jana:
"Zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała
Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli
żywota w sobie. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten
ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Albowiem ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja
prawdziwym napojem. Kto spożywa ciało moje i pije krew
moją, we mnie mieszka, a Ja w nim" [Jan 6:53-55]
Znów mamy do czynienia z wyjęciem tekstu z jego kontekstu,
a także z pogwałceniem podstawowych zasad hermeneutyki i...
logiki. Cytowany fragment jest częścią dłuższej wypowiedzi
Jezusa, kontrastującej ze sobą dwa rodzaje pokarmu, który
został dany przez Boga Jego ludowi. Żydzi poprosili Go o znak
potwierdzający mesjańską tożsamość:
"Jaki więc znak czynisz, abyśmy widzieli i tobie uwierzyli? Jakie
dzieło wykonujesz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak
napisano: Chleb z nieba im dał, aby jedli" [Jan 6:30-31].
Jezus nawiązuje to tych słów i mówi o sobie jako o
prawdziwym chlebie żywota wiecznego, który zstępuje z nieba.
Musimy rozróżnić pomiędzy chlebem fizycznym, który dawał
Izraelowi na pustyni dosłowne, fizyczne życie i chlebem
duchowym, który daje duchowy żywot wieczny. Dzięki niemu
nasz duch jest żywy poprzez usprawiedliwienie, choć ciało jest
martwe z powodu grzechu [Rzym. 8:10]. Dlatego Pan mówi:
"Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy
łaknąć [duchowo] nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy
pragnąć [duchowo] nie będzie" [Jan 6:35]
Następnie podaje warunek uzyskania zbawienia przez tych,
którzy z nim rozmawiają i widzą go na własne oczy:
"A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy
w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu
ostatecznym" [Jan 6:40]
Żydzi szemrają, bo przecież widzą w Nim syna Józefa, a Jego
ojca i matkę [według ciała] znają z sąsiedztwa. Jakże więc
może mówić, że przychodzi z nieba? [Jan 6:41-42] Jezus ich
karci za niewiarę i po raz kolejny podaje jedyny warunek, na
podstawie którego każdy człowiek [nie tylko Jego aktualni
rozmówcy] może uzyskać zbawienie:
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, kto wierzy we mnie,
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
21/24
W tym momencie Jezus kojarzy wiarę [która przecież nie jest
materialna] z duchowym pokarmem, zstępującym z nieba i
dającym duchowy żywot wieczny, a następnie przeciwstawia
ten pokarm fizycznej mannie na pustyni, która nie była
"prawdziwym chlebem" [w. 32], gdyż nie miała mocy dać
duchowego żywota wiecznego.
"Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali. Tu
natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł
ten, kto go spożywa" [Jan 6:49-50]
Ojcowie jedli chleb fizyczny i poumierali. Tu natomiast jest
chleb duchowy, który zstępuje z nieba, aby ci, którzy go
spożywają, otrzymali życie wieczne.
"Sieje się ciało cielesne, bywa wzbudzone ciało duchowe. Jeżeli
jest ciało cielesne, to jest także ciało duchowe. Tak też
napisano: Pierwszy człowiek Adam stał się istotą żywą, ostatni
Adam stał się duchem ożywiającym. (...) A powiadam,
bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa
Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co
nieskażone" [I Kor. 15:44-47,50]
"Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto
spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki; a chleb, który
Ja dam, to ciało moje, które Ja oddam za żywot świata" [Jan
6:51]
Tutaj należy zastosować prostą i logiczną zasadę
konsekwentnej interpretacji: Nie można rozumieć pierwszej
części zdania w sposób dosłowny [czyli słowa: "kto spożywać
będzie ten chleb" rozumieć fizycznie], a drugiej części tego
samego zdania tłumaczyć alegorycznie [czyli słowa: "żyć
będzie na wieki" rozumieć duchowo]. Albo rozumiemy obie
części zdania w sposób dosłowny, albo alegoryczny.
Opcja nr 1 prowadzi do następującego wniosku:
Jeśli chleb, który mamy spożywać, ma naturę fizyczną, to po
jego zjedzeniu należałoby się spodziewać fizycznej
nieśmiertelności. Czy katolicy codziennie przyjmujący
Eucharystię umierają? Umierają.
Opcja nr 2 prowadzi do bardziej logicznego wniosku:
Jeśli chleb, który mamy spożywać, ma naturę duchową, to w
wyniku jego spożywania należałoby się spodziewać "duchowej
nieśmiertelności" czyli życia wiecznego. I rzeczywiście:
"Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot
wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym" [Jan 6:54]
Co to znaczy, że "spożywanie ciała i krwi" ma znaczenie
alegoryczne lub duchowe? Jeszcze przed wylaniem swojej krwi
na krzyżu Golgoty Jezus powiedział do uczniów podczas
Ostatniej Wieczerzy:
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
22/24
Dzieląc się chlebem i winem wspominamy zbawczą śmierć
naszego Pana, czyniąc to na Jego pamiątkę [Łuk. 22:19] i
będziemy to czynić "aż przyjdzie" [I Kor. 11:26] czyli powróci
widzialnie w chwale. Wtedy już nie trzeba będzie pamiątki -
Pan będzie pośród nas i "przemieni znikome ciało nasze w
postać, podobną do uwielbionego ciała swego" [Flp. 3:21]
Dzieląc się chlebem i winem potwierdzamy fakt uczestnictwa w
Nowym Przymierzu z Panem, które zostało potwierdzone
poprzez wylanie drogocennej, ofiarnej krwi Syna Bożego.
Apostoł Paweł pisze:
"Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie,
śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. Przeto, ktokolwiek by
jadł chleb i pił z kielicha Pańskiego niegodnie, winien będzie
ciała i krwi Pańskiej" [I Kor. 11:26]
Niegodne uczestniczenie w Wieczerzy Pańskiej, wynikające z
permanentnego trwania w świadomym, nie wyznanym
grzechu, jest dodawaniem kwasu do chleba [wspólnoty], który
ma być przaśny:
"Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza?
Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem,
ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą [Paschę] jako
baranek został ofiarowany Chrystus" [I Kor. 5:6-7]
"Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy
[trwamy w grzechu], nie ma już dla nas ofiary za grzechy. (...)
Kto łamie zakon Mojżesza, ponosi śmierć bez miłosierdzia na
podstawie zeznania dwóch albo trzech świadków. O ileż
sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego
podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został
uświęcony, i znieważył Ducha łaski!" [Hebr. 10:26,28-29]
Dosłowne rozumienie słów Jezusa o spożywaniu Jego ciała i
krwi doprowadziło słuchających Go Żydów do oburzenia,
ponieważ ich zdaniem proponowano im ni mniej, ni więcej,
tylko... rodzaj kanibalizmu.
"Wtedy sprzeczali się Żydzi między sobą, mówiąc: Jakże Ten
może dać nam swoje ciało do jedzenia?" [w. 52]
"Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam,
jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego,
nie będziecie mieli żywota w sobie" [w. 53]
I znów należy wrócić do zasady konsekwentnej interpretacji.
Jeśli cały werset rozumieć dosłownie, to osoby nie spożywające
dosłownego [substancjalnego] ciała Chrystusa i dosłownej
[substancjalnej] Jego krwi musiałyby masowo wymierać
[substancjalnie]. Czy ateiści i wyznawcy innych religii niż
rzymsko-katolicka masowo padają trupem? Nie.
Jeśli natomiast ktoś nie spożywa ciała i krwi Pana w sensie
[duchowego] uczestnictwa w Nowym Przymierzu z Nim, ten
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
23/24
Na koniec jeszcze jedno zdanie, wypowiedziane do uczniów
zgorszonych całą sytuacją i zdezorientowanych twardą mową
Pana:
"Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które
powiedziałem do was, są duchem i żywotem" [Jan 6:63]
Gdyby warunkiem uzyskania żywota wiecznego było cielesne
spożywanie fizycznego, substancjalnego ciała Chrystusa, to
stwierdzenie Jezusa "ciało nic nie pomaga" byłoby fałszywe. Co
więcej, oznaczałoby to, że zbawienie nie jest z wiary, lecz z
uczynków. To z kolei podważałoby istotę samej Ewangelii,
która mówi:
"Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego
jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął,
ale miał żywot wieczny" [Jan 3:16]
"[Bóg] zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości,
które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel
odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego (...)
abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami
żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca" [Tyt.
3:5-7]
"Wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z
uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa,
i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali
usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków
zakonu, gdyż z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony
żaden człowiek" [Gal. 2:16]
Żaden uczynek, bez względu na to, czy został wykonany na
podstawie zakonu Mojżeszowego, czy kodeksu kanonicznego,
nie gwarantuje zbawienia, gdyż jest ono wyłącznie darem łaski
od Boga. Uczynki, o których pisze Jakub, są owocem zbawczej
wiary i naturalnym efektem odrodzenia z Ducha Świętego. "Tak
i wiara, jeśli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie"
[Jak. 2:17]
"Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was:
Boży to dar; nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił. Jego
bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do
dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w
nich chodzili" [Ef. 2:8-10]
DALEJ >>
Powered by
TikiWiki CMS/Groupware
2010-12-01
Ulica Prosta : Czy Jesus Chrystus i Jez…
ulicaprosta.lap.pl/…/tiki-read_article.p…
24/24