PAP, ABa /20:51
Object 1
Izrael zbojkotuje ONZ
Izrael postanowił nie brać udziału w ONZ-owskim forum na temat rasizmu i wzywa inne
kraje do bojkotu tego "antyizraelskiego trybunału" - oświadczyła szefowa izraelskiej
dyplomacji Cipi Liwni.
Organizacja Narodów Zjednoczonych wyraziła ubolewanie z powodu stanowiska Izraela.
Światowa konferencja przeciwko rasizmowi, dyskryminacji rasowej, ksenofobii i nietolerancji ma
się odbyć w kwietniu 2009 roku w Genewie, jako ciąg dalszy szczytu w Durbanie w 2001 roku,
poświęconego tej samej tematyce.
Przedstawiciele Izraela i Stanów Zjednoczonych opuścili tamtą konferencję w proteście przeciwko
projektom dokumentów, w których Izrael potępiano jako państwo rasistowskie; w ostatecznych
wersjach zrezygnowano wtedy z takich sformułowań.
Liwni jeszcze w lutym br. zapowiadała, że Izrael nie weźmie udziału w przyszłorocznej konferencji,
jeśli nie będzie pewności, iż nie zostanie ona wykorzystana "jako płaszczyzna dalszej działalności
antyizraelskiej i antysemickiej".
Obecnie szefowa dyplomacji uznała, że dokumenty przygotowywane na przyszłoroczne forum
świadczą, iż "znów zmienia się ono w antyizraelski trybunał, (...) delegitymizując Państwo Izrael".
- Wzywamy społeczność międzynarodową do nieuczestniczenia w tej konferencji, która dąży do
legitymizacji nienawiści i ekstremizmu pod sztandarem walki z rasizmem - oświadczyła Liwni.
W sierpniu br. przedstawiciele 21 państw afrykańskich spotkali się w Genewie w ramach
przygotowań do przyszłorocznej konferencji; przyjęto wtedy rekomendację, by zająć się m.in.
"losem narodu palestyńskiego pod obcą okupacją".
Kanada zapowiedziała już, że nie weźmie udziału w ONZ-owskiej konferencji. USA, W. Brytania,
Holandia i Francja nie wykluczają, że również nie wezmą udziału, jeśli obrady miałaby
zdominować kwestia stosunków Izraela z Palestyńczykami.
Biuro komisarz ONZ ds. praw człowieka Navi Pillay wydało oświadczenie, w którym wyrażono
ubolewanie z powodu decyzji Izraela.
Rzeczniczka ONZ Marie Okabe podkreśliła, że z racji wielkiej wagi problemów, które mają być
omawiane, szeroki udział w przyszłorocznej konferencji ma zasadnicze znaczenie. - Chodzi o
sprawy, które na co dzień dotyczą wszystkich krajów i milionów ludzi na całym świecie -
wskazywała Okabe.
http://wiadomosci.onet.pl/1865837,12,1,1,,item.html
dostęp: 19.11.2008 / 21:30:40