170
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
Mariusz Krzysztofiński
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”.
PrzyczynekdobadańnadstosunkiemPPRiGLdoludnościżydowskiej
naRzeszowszczyźnie
W 1939 r. przed wybuchem wojny w Rzeszowie mieszkało ok. 15 tys. Ży-
dów. Spośród nich zaangażowanych politycznie było 3320, z czego 300 związanych
miało być z komunizmem.
1
W następstwie działań wojennych we wrześniu 1939 r.
cześć ludności żydowskiej opuściła Rzeszów i uciekła na tereny okupowane przez
ZSRS. Pozostali zostali przesiedleni do getta, którego organizację Niemcy zakoń-
czyli w styczniu 1942 r.
2
Powstające wiosną 1942 r. na Rzeszowszczyźnie struktury PPR opierały się na
nielicznych byłych członkach KPP, bądź KPZU. Znaczącą ich część stanowili Żydzi
zamknięci w getcie. Kontakt z nimi PPR udało się nawiązać za pośrednictwem Anie-
li Czech. I tak członkiniami partii zostały siostry Wachtel – Irena i Sala, oraz byłe
działaczki KPP: Leona Zuckhaft i siostry Bersch.
3
Z kolei w szeregach GL znalazło
się kilkunastu Żydów na czele z Józefem Hajblumem.
4
Grupa ta została zlikwidowa-
na w kwietniu 1942 r. Odbudową PPR i GL na terenie rzeszowskiego getta kierował
następnie Mechal Wadler.
5
Zarówno Hajblum, jak i Wadler działali krótko. Pierwszy
z nich do 13 kwietnia 1942 r., drugi do 16 IX 1942 r.
6
Z tego środowiska wywodziła się
grupa Żydów, którzy po ucieczce z getta rozpoczęli akcję zbrojną. Stworzyli oni gru-
pę GL pod dowództwem Lejba Birmana. Łączniczkami pomiędzy gettem rzeszow-
skim a krakowskim zostali: Gola Mire ps. „Lidka” (rozstrzelana w kwietniu 1943 r.),
Ewa Jolles ps. „Wuśka”, Sabka Licht ps. „Staśka” oraz Oskar Heit.
7
Pierwsza grupa GL powstała na terenie Rzeszowszczyzny jesienią 1942 r.
Jej twórcami byli Żydzi z chalucowej grupy Akiba, którzy w święto Jom Kippur
(21 IX 1942 r.) uciekli z krakowskiego getta. Na czele grupy stał Józef Kipa. Byli to:
Milek Gottlieb ps. „Emil”, Edwin Weiss, Baruch Weksner ps. „Zenek”, Chaim Ster-
nlicht ps. „Harry”, Hanoar Hecholuci i Idek Schmerlowicz ps. „Ignaś”. Wymienie-
ni zwani byli krakusami.
8
Terenem ich działania stał się powiat dębicki. Kipa i jego
gwardziści karali chłostą wójtów i sołtysów niesłusznie oskarżanych o kolaborację
z Niemcami. Niedługo potem Kipa wraz z synami został aresztowany we własnym
domu w Chechłach w pow. Ropczyce.
9
Po jego śmierci dowództwo przejął prawdo-
podobnie Birman.
171
Artykuły
W grudniu 1942 r. na mocy rozkazu Obwodu GL z 6 XII 1942 r. o organi-
zowaniu oddziałów zbrojnych, składających się z uciekających z gett Żydów, Lejb
Birman stworzył grupę bojową. W jej skład weszły dwie grupy młodych Żydów,
którym udało się przedostać na aryjką stronę z rzeszowskiego getta. Na czele pierw-
szej pięcioosobowej stanął sam Birman, w skład drugiej weszło kolejnych siedem
osób.
10
Grupa ta, pozbawiona wsparcia miejscowej ludności, słabo wyszkolona
i wyposażona, została bardzo szybko rozbita przez Niemców. W połowie grudnia
1942 r. oddział został otoczony w Porębach Nienadowskich, a następnie zlikwido-
wany. Z rąk Niemców zginęło wówczas siedmiu żydowskich członków GL. Trudno
jednak obecnie określić, czy wśród poległych byli uciekinierzy z getta krakowskiego
bądź rzeszowskiego. Niewykluczone, iż znaleźli się tam zarówno ludzie z dawnej
grupy Kipy, jak również podkomendni Birmana.
11
Pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy
może informacja zawarta w raporcie nr 5 Obwodu Kraków z 18 I 1943 r. mówiąca, iż
„za wydanie oddziału part[yzanckiego] Niemcom spalono gospodarza Kołodzieja
we wsi Nienadówka koło Rzeszowa. Sam przed wyrokiem śmierci zwiał”.
12
Prawdo-
podobnie w okresie wcześniejszym grupa uciekinierów z getta mocno dała się we
znaki miejscowym chłopom.
13
Taki wniosek wydaje się uzasadniony, gdy uwzględ-
ni się sposoby zdobywania przez GL prowiantu i wyposażenia. Zgodnie z rozka-
zem nr 2 Dowództwa Głównego GL z 9 IX 1942 r. nakazywano GL zaopatrywać
się w żywność dokonując konfiskat u volksdeutschów. Ponadto Dowództwo Główne
dopuszczało, że „w wypadkach, kiedy jest to konieczne, oddział przeprowadza kon-
fiskatę u zamożniejszych mieszkańców za pokwitowaniem”.
14
Tak sformułowany
rozkaz stwarzał warunki do wielu nadużyć.
Józef Bielenda
15
tak opisywał w swoich zeznaniach z 1950 r. likwidację od-
działu Birmana: „W grudniu 1942 r. do mnie osobiście jako do dowódcy „piątki”
w Stobiernej przez Kogutka Józefa
16
i Szybistego Stanisława
17
została skierowana
grupa w liczbie 7 osób pochodzących z okolic Krakowa. Przysłani zostali oni do
mnie w celu wzmocnienia naszego oddziału. Po skontaktowaniu się ze mną za ha-
słem poprzednio umówionym na nocleg na przysiółek Poręby o 500 m od gr[anicy]
Stobierny oddalonego. Jak się później okazało, zakwaterowali oni w Porębach u ob.
Kołodzieja Wojciecha. W nocy Kołodziej poszedł i o tym zameldował swoim ku-
zynom Kołodziejowi Jakubowi i Stanisławowi. Ostatni z kolei zameldowali na ge-
stapo do Głogowa i jeszcze do rana przyjechało gestapo, obstawili stodołę, w której
nocowali, i wszystkich wystrzelali. Tamże na miejscu zostali pogrzebani później.
Nazwisk ich żadnego nie znam”.
18
W zeznaniach z 1950 r. Wojciech Szetela podał,
iż oddział Birmana rozlokował się w stodole u Drapały w Porębach Nienadowskich.
O fakcie tym dowiedział się Stanisław Kołodziej, który przekazał tę informację
swojemu bratu Szczepanowi. Obydwaj udali się do sołtysa gromady Nienadówka,
172
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
Kołodzieja, który powiadomił gestapo z Sokołowa o miejscu pobytu komunistycz-
nej grupy. Umożliwiło to Niemcom likwidację oddziału. Edward Winiarski pisze,
iż przebywający u Sebastiana Drapały komuniści zostali zlikwidowani przez oddział
ekspedycyjny przybyły z Jasionki. W odwecie grupa „Iskra” w marcu 1943 r. zastrze-
liła sołtysa Kołodzieja
19
oraz żonę Szczepana Kołodzieja. Wyrok na wymienione
osoby wydać miał Józef Bielenda ps. „Wierny”. Jesienią 1943 r. został zastrzelony
przez GL Stanisław Kołodziej.
20
ZbrodniegrupyGL„Iskra”naludnościżydowskiej
Grupa „Iskra” powstała w 1942 r. w ramach struktur Podokręgu Rzeszów
GL. Działając pod dowództwem Józef Bielendy zamordowała kilka rodzin żydow-
skich, rabowała okoliczną ludność, pobliskie dwory i plebanie. Jak zeznawał po woj-
nie przesłuchiwany w tej sprawie Antoni Wilk: „W okresie okupacji, daty dokładnie
nie pamiętam, tam jednej pory na terenie gr[omady] Stobierna gm. Trzebownisko
zostało zamordowano kilka rodzin narodowości żydowskiej, oto rodzina Sejcurów
składająca się z 4 osób, którzy przechowywali się u Szeteli Wojciecha, zam. Stobier-
na, rodzina Slomow [w kolejnych protokołach przesłuchań rodzina ta występuje
pod nazwiskiem Slemaków – M. K] składająca się z 4 osób, którzy przechowywali
się u Szeteli, którzy przechowywali się przez jakiś czas w domu Bielenda Józefa,
a następnie u Przebieradła Kazimierza, zam. Stobierna, rodzina Praeli składająca się
z około 8-miu osób którzy przechowywali się u Cieśli Władysława, zam. Stobierna,
oraz Jankiel, który się też przechowywał u Cieśli Władysława, oraz kilku innych,
których nie pamiętam. Sprawcami powyższych morderstw były następujące osoby
oto: Bielenda Józef s. Walentego, Szetela Wojciech s. Benedykta, Szybisty Michał
s. Stanisława
21
, Przebieradło Sebastian (nie żyje) zam. Stobierna oraz dwóch osobni-
ków mnie nieznajomych z Rzeszowa”.
22
Jak wynika z zachowanych protokołów przesłuchań, członkowie „Iskry”
początkowo umieszczali Żydów w domach, potem zaś zabijali, aby zdobyć ich
kosztowności i pieniądze. Antoni Wilk zeznał: „Głównym d[owód]cą danej organi-
zacji był Bielenda Józef, obecnie mieszka w Rzeszowie co miał wydać rozkaz mor-
dowania żydów
a
celem zabezpieczenia partyzantki przed zdradą okupanta [...]”.
23
Okoliczności zabójstwa rodziny żydowskiej Slemaków dokładniej opisał w czasie
przesłuchania Wojciech Szetela: „W roku 1942 początkiem grudnia wiadomo mi,
że zostali pomordowani żydzi
a
w stajni u PRZEBIERADŁA KAZIMIERZA zam.
Stobierna pow. Rzeszów. W tym czasie tej samej nocy przyszedł do mnie do domu
a
Tak w oryginale.
173
Artykuły
jego syn PRZEBIERADŁO SEBASTIAN i mówił mi, że jest dwóch żydów
a
zamor-
dowanych u mego ojca w stajni, żeby ja ich odwiózł do lasu gdyż miałem konia. Ja się
na to nie chciałem zgodzić ponieważ mój koń był znaczny i ktoś będzie widział póź-
niej będzie się pytał, co ja tam przywoził, ale on mnie powiedział kategorycznie, że
ja to muszę zrobić, bo on za końmi nie pójdzie nigdzie. Dalej on mnie proponował,
abym poszedł do brata po czarnego konia i udaliśmy się obydwaj do brata Szeteli
Władysław, któremu mówiliśmy, aby dał konia, bo jedziemy po świnię na Wyso-
ką, lecz on nie chciał dać, a później my mu powiedzieli, że są pomordowani żydzi
a
w stajni PRZEBIERADŁA KAZIMIERZA i trza ich odwieźć i powiedzieliśmy mu,
że musi dać, to on wówczas kazał iść zabrać konia, co ja zrobiłem, zaprzęgnąłem
konia i pojechałem całą furmanką pod stajnię PRZEBIERADŁO KAZIMIERZA.
Dodaję, że gdy ja szedłem do brata po konia PRZEBIERADŁO SEBASTIANEM
wstąpiliśmy do niego do stajni zobaczyć pomordowanych żydów
a
, gdyż to było po
drodze. Gdy wszedłem do stajni, zauważyłem GARGASA MARCELA stojącego
nad żydami
a
zamordowanymi, trzymającego widły w rękach, którymi musiał mor-
dować tychże żydów
a
. Ja zamordowanych nie poznałem, bo byli bardzo zbroczeni
krwią i gnojem, a mówił mi PRZEBIERADŁO SEBASTIAN, że to są zamordo-
wani żydzi
a
o nazwiskach SLEMAKI, był to syn i matka imiona ich nie wymienił.
[...] Żydzi ci byli pomordowani tępymi narzędziami”.
24
Drugi syn Slemaków został
zastrzelony w lesie przez Sebastiana Przebieradło
25
, z którym miał należeć do party-
zantki komunistycznej.
W sentencji wyroku Sądu Najwyższego w Warszawie z 12 II 1959 r. czy-
tamy: „W lutym lub marcu 1943 r. w czasie, gdy Schleifsteinowie ukrywali się już
w bunkrach w lecie, został zastrzelony przez bliżej nieustalonych sprawców Lejzorg
Schleifstein. Po jego śmierci Sura Schleifstein – wdowa po nim, spotykając w lesie
zatrudnionego tam w charakterze robotnika leśnego Michała Szybistego i mając
przekonanie, iż to Wojciech Szetela zabił i ograbił jej męża i znajdując się po jego
śmierci w sytuacji bez wyjścia miała się odgrażać, że doniesie do Gestapo o tym fak-
cie, a nadto o uprzednim przechowywaniu przez W. Szetelę ich – jako ukrywających
się Żydów – oraz o jego kontaktach z partyzantami. Po pewnym czasie w tymże lesie
zostały w bestialski sposób – uderzeniami siekiery i ciosami tępych narzędzi zabite
Sura i Miriam Schleifstein. Starszy z synów Mojżesz (młodszy uciekł i nie ustalono
co się z nim stało) został ciężko ranny w głowę, w stanie agonalnym, dowlókł się do
pobliskiej leśniczówki szukając ratunku, stamtąd został odstawiony na posterunek
warty gromadzkiej, a następnie na polecenie sołtysa na posterunek żandarmerii i za-
strzelony w tymże dniu. Kilku mieszkańców wsi, z którymi Mojżesz Schleifstein
zetknął się przed śmiercią, zdołał powiedzieć, że matkę jego i siostrę zabili a jego
ciężko ranili Wojciech Szetela i Michał Szybisty”.
26
174
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
Bandyckadziałalnośćczłonków„Iskry”
Jeden z członków „Iskry”, Wojciech Szetela, w swoich zeznaniach tak cha-
rakteryzował działalność grupy: „Prawda jest że w roku [19]42 lub [19]43 pożyczy-
łem konia u swego brata Władysława, konia brałem nieraz, ponieważ często chodzą-
ca grupa partyzantów a ja wraz z nimi jeździliśmy koniem do okolicznych wsi, po
świnie lub inne rzeczy, które potrzebne były do wyżywienia grupy znajdującej się
u mnie”.
27
Członkowie „Iskry” dokonywali także wielu innych napadów rabunko-
wych. I tak w gromadzie Wysoka i w Przewrotnem obrabowali majątki, w Trzebosi
28
i Wysokiej
29
obrabowali księży, w gromadzie Jasionka jednemu z chłopów ukradli
świnię (jesień 1942 r.), w gromadzie Turza obrabowali leśniczego, w gromadzie Nie-
nadówka ukradli kolejnemu chłopu świnię (koniec 1943 r.)
30
i obrabowali plebanię
31
,
w gromadzie Rakszawa obrabowali leśniczego i chłopa.
W Przewrotnem, jak podał Szetela, „był dokonany rabunek przez naszą or-
ganizacje w dworze, skąd nasi członkowie organizacji wozili do domu wozami cu-
kier, kto tam brał udział imiennie, nie mogę zapodać, gdyż nie wiem, bo ja udziału
nie brałem”.
Zdolność i wartość bojową grupy „Iskra” pozwalają ocenić okoliczności na-
padu na terenie Trzebuski, gdzie „miało się dokonać przecięcie linii telefonicznej
i rozbicia taksówki niemieckiej, linia telefoniczna została przecięta, a taksówka nie
została rozbita z powodu tego, ze Orzuch Stefan [Ożóg Stefan – M.K.] dał rozkaz
iść obrabować księdza w gromadzie Trzeboś pow. Kolbuszowa”.
32
Trudno też za ak-
cję bojową w ścisłym znaczeniu tego słowa uznać atak na radiostację w Stobiernej:
„napad, gdzie przy tej radiostacji pilnowało dwóch wartowników (Polaków) z kara-
binami. Wypad ten miał jedynie cel zdobycia broni od tych wartowników, co zosta-
ło zrobione, a co do radiostacji, to ją nie uszkodzili ani ją nie zabrali”.
33
Zdobywane na drodze pospolitego bandytyzmu dobra materialne miały być
zdaniem Wojciecha Szeteli zabierane do domów przez członków bandy i wykorzy-
stywane na własne potrzeby.
34
W oparciu o przytoczone informacje, uznać należy, iż dla członków „Iskry”
działających z niskich pobudek, powodowanych chęcią łatwego zysku, sprawą niei-
stotną była ani narodowość, ani stan społeczny, ani wyznanie osób, wobec których
dopuściły się przestępstw lub które były ofiarami ich zbrodni.
Warto też wspomnieć, że Józef Bielenda (inne źródła wskazują na Micha-
ła Szybistego) wydał w ręce Niemców znalezionego w lesie zbiegłego jeńca sowie-
ckiego. Zgodnie z przypuszczeniami UB część członków „Iskry” współpracowała
z gestapo. Członkowie bandy podejrzewali o to Sebastiana Przebieradło oraz Mar-
celego Gargasa. Obydwaj w 1940 r. mieli zostać wywiezieni na roboty przymuso-
175
Artykuły
we do Niemiec, a następnie z nich powrócić. Potem obaj wstąpili, nie przechodząc
żadnej procedury sprawdzającej, do GL. W odniesieniu do Gargasa zbierający po
wojnie materiały funkcjonariusze WUBP w Rzeszowie pisali: „podczas pacyfika-
cji przeprowadzonej przez Niemców był aresztowany z karabinem, za co Niemcy
nic mu nie zrobili, a na drugi dzień był widziany, jak jeździł samochodem z gesta-
powcami, a nawet Niemcy zabrali jego rodzinę i razem wyjechali z terenu tut., jak
podają Bielenda, to w powiecie tarnowskim miał nadal rozpracowywać czł[onków]
org[anizacji] GL oraz że brał udział w różnych rabunkach na osobach cywilnych,
jak gospodarstwach, księżach itp.”.
35
Co ciekawe, obydwaj Przebieradło i Gargas,
prawdopodobnie nie przeżyli wojny. O współpracę z gestapo UB podejrzewał nawet
samego Józefa Bielendę, wywiezionego przez Niemców do obozu koncentracyjnego
w Oświęcimiu. W jego przypadku podejrzenia te były jednak bezpodstawne.
Nieznajomość zasad konspiracji i prowadzona przez bandę Bielendy dzia-
łalność rabunkowa doprowadziła m.in. do pacyfikacji Stobiernej.
36
Niemcy zastrze-
lili dziesięć osób, a dwie spalili puszczając w dymem dziesięć gospodarstw. Wśród
zamordowanych było pięć osób z rodziny Szybistych.
ZakończeniesprawyBielendy
Bielendę aresztowano 16 V 1950 r. Przekazano go Departamentowi Śledcze-
mu MBP w Warszawie a następnie 27 VII 1950 r. WUBP w Rzeszowie. Został skaza-
ny 4 X 1950 r. przez Sąd Apelacyjny w Rzeszowie na karę śmierci, pozbawienie praw
obywatelskich i honorowych na zawsze za morderstwa dokonane na osobach naro-
dowości żydowskiej w okresie okupacji niemieckiej. W wyniku procesu rewizyjnego
Bielenda został 24 VI 1952 r. uwolniony od winy, a następnie zwolniony z więzienia.
W dniu 23 III 1953 r. Sąd Najwyższy uchylił poprzedni wyrok i przekazał do po-
nownego rozpatrzenia.
37
Sąd Najwyższy w wyroku z 12 II 1959 r. w uzasadnieniu
podał, iż: „W świetle zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonych udział w tej zbrod-
ni Wojciecha Szeteli i Michała Szybistego nie budzi wątpliwości, brak jest jednak
wystarczających dowodów na to, aby współudziałem w tym przestępstwie obcią-
żyć Józefa Bielendę i nieprzekonywujące jest zajęte w tym przedmiocie stanowisko
przez Sąd Najwyższy”.
38
Sąd zwrócił również uwagę na możliwość stosowania wo-
bec Bielendy tzw. niedozwolonych metod śledczych, co według opinii sądu miało
wpływ na składane przez niego zeznania. W sentencji wyroku ten sam sąd wskazał:
„Wprawdzie spowodowanie usunięcia rodziny Schleifsteirnów z zabudowań Wojcie-
cha Szeteli, a następnie z pobliskiego lasu – w warunkach okupacyjnych mogłoby
w sobie zawierać cechy tego przestępstwa, jednakże w świetle materiału dowodo-
wego nie można nawet i tym przestępstwem obciążyc Józefa Bielendy. Z zeznań
176
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
świadków wynika bowiem, że fakt przebywania rodziny Schleifsteinów na terenie
wsi Stobierna był ogólnie znany, że następnie ich ukrywanie się w bunkrach w le-
sie wywołało dwukrotnie obławy dokonywane przez żandarmerię niemiecką i po-
licje w tymże lesie, a zatem obecność ich mogła stanowić niebezpieczeństwo dla
ukrywających się we wsi członków Gwardii Ludowej i przebywających w pobliskich
lasach – nawet czasowo – partyzanckich oddziałów leśnych. W tych zatem warun-
kach obawa dekonspiracji i ewentualnych represji (pobudka przyjęta zresztą przez
Sąd Najwyższy) odbiera zdecydowanie działaniu osk. J. Bielendy cechę pójścia na
rękę władzom państwa niemieckiego, co jest konieczne dla bytu przestępstwa z art.
2 cyt. dekretu”.
39
Łącznie Bielenda spędził w więzieniu 4.5 roku.
Zasłaniając się koniecznością ochrony struktur GL zbrodnia popełniona przez
członków GL „Iskra” została „rozgrzeszona” przez sąd i partię. Co ważne została tak-
że zapomniana. Jak pisze Janusz Borowiec utajnienie dokumentacji dotyczącej mor-
derstw dokonywanych przez członków GL na Żydach w okresie okupacji niemieckiej
pozwalało komunistycznej propagandzie przedstawiać GL jako organizację pomaga-
jącą ludności żydowskiej.
40
Niestety mit ten jako spadek po PRL wciąż trwa.
Zbrodnie dokonane przez członków GL na ludności żydowskiej miały miej-
sce nie tylko na Rzeszowszczyźnie, ale również Lubelszczyźnie
41
i Kielecczyźnie.
42
Tym samym z uwagi na skalę tego procederu konieczne jest podjęcie szczegółowych
badań nad tą tematyką. Zasadne wydaje się bowiem twierdzenie, iż niejednokrot-
nie pozbawione odpowiedniej kontroli struktury – czy wręcz ludzie – PPR-GL-AL
traktowali zagładę Żydów z daleko idącą obojętnością. Zamiast tak ochoczo dekla-
rowanej pomocy w wielu przypadkach ludność żydowską spotykała śmierć z rąk
członków band komunistycznych. Taka postawa była sprzeczna z oficjalnym stano-
wiskiem komunistów wobec eksterminacji Żydów. Zachowanie takie można uznać,
za jeszcze jeden przejaw uprawianej przez komunistów mistyfikacji rzeczywistości
politycznej, polegającej w praktyce na negacji oficjalnie głoszonych przez tą partię
idei czy haseł.
Przypisy:
1
Rzeszow Jews Memorial Book, (wyd. ang.), M. Yaari-Wald (red.), (Tel Awiw: b.w., 1967): s. 71–72. We-
dług danych podanych przez Elżbietę Rączy i Igora Witowicza we wrześniu 1939 Rzeszów zamiesz-
kiwało ok. 14 tys. Żydów. Zob.: Zagłada Żydów na Rzeszowszczyźnie. Album pamięci, (oprac.) Elżbieta
Rączy, Igor Witowicz, (Rzeszów-Warszawa: Instytut Pamięci Narodowej, 2004): s. 13.
177
Artykuły
2
Włodzimierz Bonusiak, „Polityka okupanta i położenie ludności” [w:] Dzieje Rzeszowa, (red.) Feliks
Kiryk, (Rzeszów: Libri Ressovienses, 2001): s. 566.
3
Aniela Czech, „W mrokach okupacji hitlerowskiej” [w:] Z myślą o Polsce Ludowej, (Rzeszów: Wy-
dawnictwo Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Rzeszowie, 1963): s. 21. O istnieniu grup PPR w get-
cie rzeszowskim wspominają Edward i Bernard Markowie. Zob.: Edward i Bernard Markowie, „PPR
a kwestia żydowska w okresie okupacji hitlerowskiej” [w:] Z pola walki. Kwartalnik poświęcony dziejom
ruchu robotniczego
, (Warszawa) r. V, nr 1 (1962): s. 57. Trudno jednak uznać za prawdziwe sformuło-
wanie wysunięte przez tych autorów: „GL była jedyną formacją bojową Polski Podziemnej (sic!!!),
która tworzyła dla zbiegów z gett bazy partyzanckie, agitowała Żydów do wstępowania do partyzant-
ki, przyjmowała ich do swoich oddziałów lub tworzyła tam, gdzie zachodziła potrzeba, oddzielne
grupy żydowskie w ramach GL”. Zob.: Tamże, s. 67. Dalej autorzy dowodzą, iż GL w obronie Żydów
walczyła na dwóch frontach – z Niemcami i z częścią AK, która niszczyła grupy żydowskie jako ra-
bunkowe. Tamże, s. 69. Radykalizowaniu nastrojów ludności żydowskiej służył artykuł opublikowany
na łamach komunistycznej Trybuny Wolności w sierpniu 1942. Pisano w nim: „Ludność żydowska
musi okazać również bezkompromisowość w obronie swego życia. Musi zdobyć się na heroizm, od-
wagę i pogardę śmierci. Tylko bezkompromisowy opór w każdej sytuacji, tylko czynna postawa, a nie
bierne oczekiwanie na rzeź, uratować może tysiące i dziesiątki tysięcy, chociaż przyniesie ofiary”. Cyt.
za: Jerzy Jarowiecki, „Holokaust w polskiej prasie konspiracyjnej (1939–1945)” [w:] Holokaust. Lekcja
historii. Zagłada Żydów w edukacji historycznej
, (red.) Jacek Chrobaczyński, Piotr Trojanowski, (Kraków:
Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej w Krakowie, 2004): s. 23.
4
Pewne szczegóły o komórce PPR pod dowództwem J. Hajbluma zawiera raport AK z 14 VI 1942:
„O ile chodzi o Żydów, istnieje w Geccie w Rzeszowie organizacja komunist[yczna] na czele stoi
Male Bressner, oficer rez. WP. Komórka ta utrzymywała kontakt z żydami lwowsk[imi]. Za pośredni-
ctwem Heibluma, który samochodem polic[ji]. Niem[ieckiej] Jeździł na kontakty do Lwowa płacąc
za każdą jazdę 5000 zł. Aresztowanie Heibluma miało miejsce w kwietniu br. W kwietniu i maju br.
Gestapo rozstrzelało ok. 50 Żydów w Rzeszowie na podstawie odszukania w aktach polic[yjnych]
i sąd [owych] adnotacji o ich działalności komun. przed wojną. W Tyczynie działa w komunie Żyd
Kuflik oraz Żyd Galer”. Archiwum Państwowe w Rzeszowie (dalej: APRz), Archiwum dr. Michała
Kryczko, Dokumenty Ośrodka Wywiadowczo-Dywersyjnego „Ruch” Inspektoratu Rejonowego AK
Rzeszów. Sprawozdania o sytuacji w Rzeszowie oraz okolicy, wywiady o osobach kolaborujących
z okupantem, stan mniejszości narodowych, działalność partii politycznych 1942–1943, sygn. 3,
k. 13–14. Franciszek Kotula w swojej książce o losach rzeszowskich Żydów w okresie wojny pisze:
„Któregoś dnia, już po świętach, aresztowano (możliwe, że go już rozstrzelano) bardzo popularnego
w Rzeszowie Żyda, Józefa Heilbluma, ogólnie lubianego tak przez Żydów, jak i przez Polaków. Typ
wśród Żydów bardzo rzadki. Wysoki i barczysty, bardzo przystojny, sportowiec, do Żyda był nawet
bardzo mało podobny. Taki nieco kowbojski typ, z rozmachem, z gestem, nieco awanturniczy, sło-
wem – morowy chłop. Lubił ryzyko i niebezpieczeństwo, był odważny, a przy tym dobry kompan
i towarzysz. Miał pieniądze, pomagał ludziom bez różnicy – czy to Polak, czy Żyd. Heilblum był
przywódcą grupy ludzi, która utrzymywała kontakt ze Lwowem. Zawozili tam rzeczy i żywność rze-
szowskim Żydom, stamtąd szmuglowali tych, którzy chcieli powrócić. Spółka miała do dyspozycji
auto. Razem z Heilblumem aresztowano więcej osób. Spodziewana jest wielka afera”. Zob.: Franci-
szek Kotula, Losy Żydów rzeszowskich 1939–1944. Kronika tamtych dni, (Rzeszów: Społeczny Komitet
Wydania Dzieł Franciszka Kotuli, 1999): s. 89.
5
Według informacji zebranych przez kontrwywiad AK: „Wadler N. przywódca »Szamel« w gheto rze-
szowskim. Z nim pracuje: ELOWICZ N. lekarz, HERZOG z trzema synami »Kruczek« jest łącznikiem
178
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
z Krakowem, Lwowem, Tarnowem, N[owym] Saczem, Jarosławiem. Rozstrzelany w kontakcie poza
ghettem, dnia 16 IX [19]42”. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej oddziału w Rzeszowie, 051/32,
Dokumenty AK dotyczące członków PPR na terenie Rzeszowszczyzny, k. 39 (dalej: AIPN-Rz).
6
Włodzimierz Bonusiak, „Ruch oporu” [w:] Dzieje Rzeszowa, (red.) Feliks Kiryk, t. III, (Rzeszów:
Libri Ressovienses, 2001): s. 676.
7
Tamże, s. 676–677.
8
Szymon Poradowski, „Żydowscy gwardziści w pierwszych oddziałach partyzanckich Gwardii Lu-
dowej na Rzeszowszczyźnie”, Biuletyn ŻIH, nr 1/2 (1982): s. 16.
9
Ruch robotniczy na ziemi rzeszowskiej 1918–1975, (red.) Bronisław Syzdek, (Rzeszów: Książka i Wie-
dza 1980): s. 191.
10
Aniela Czech, dz. cyt., s. 39.
11
S. Poradowski, dz. cyt., s. 18–20.
12
Archiwum Akt Nowych w Warszawie (dalej: AAN), Gwardia Ludowa, Obwód IV Krakowski,
Dowództwo Obwodu, Raport nr 5 z 18 I 1943, sygn. 191/XXIV-2, k. 8. Edward Winiarski podał,
iż GL dokonała napadu na dom Szczepana Kołodzieja 23 XII 1942. Kołodziej jednak nie wpuścił
napastników do domu, a nawet otworzył do nich ogień z broni palnej. GL-owcy podłożyli wówczas
ogień pod jego dom i oborę. Dom przy pomocy sąsiadów udało się uratować. Po raz drugi ataku na
dom Kołodzieja GL dokonała 19 maja 1943 ok. godz. 11.00. Członkowie GL zastrzelili wówczas psa
pilnującego obejścia, wybili okna w domu właściciela. Sam Kołodziej poprzez strych i dach uciekł
w pole. Zamordowali wówczas także żonę Kołodzieja. Po raz wtóry spalili oborę wraz z inwentarzem
żywym, który się w niej znajdował (trzy sztuki bydła oraz koń). Edward Winiarski, „Wojna i okupa-
cja w Nienadówce” [w:] Rocznik Sokołowski, nr 4, (Sokołów Młp.: Towarzystwo Miłośników Ziemi
Sokołowskiej, 2002): s. 85, 88.
13
Pośrednio potwierdzeniem tych przypuszczeń może być zapis Franciszka Kotuli z 31 XII 1942:
„W okolicy potworzyły się żydowskie oddziały. Zdobyły nawet skądś broń. Ale aby żyć, muszą róż-
ne rzeczy zabierać przede wszystkim chłopom, których Niemcy już łupią niemiłosiernie. Złupie-
ni chłopi wskazują Niemcom przypuszczalne kryjówki, czasami sami wyłapują ściganych”. Zob.:
F. Kotula, dz. cyt., s. 148.
14
AAN, Gwardia Ludowa, Dowództwo Główne-Rozkazy, Rozkaz nr 2, m. p. 9 IX 1942, sygn. 191/I-2,
k. 5.
15
BielendaJózef (ur. 12 I 1912). W latach 1935–1936 służył w 52 p.p. w Złoczowie. W latach 1936–1939
członek ZMW RP „Wici”. Uczestnik kampanii wrześniowej. Od 1941 członek RRRCh; od 1942 do-
wódca piątki GL w Stobiernej. Następnie dowódca grupy GL „Iskra”. W lipcu 1943 aresztowany
przez Niemców. Więzień kilku niemieckich obozach koncentracyjnych. Do kraju powrócił w czerw-
cu 1945. Od 1947 przewodniczący PRN w Rzeszowie; od 1949 I sekretarz KP PZPR w Rzeszowie.
AIPN-Rz, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I, k. 95, t. II,
k. 135–141; Janusz Borowiec, Zbrodnie oddziału GL „Iskra” na Żydach w świetle dokumentów sądo-
wych, mps. Za udostępnienie powyższego tekstu oraz treści wyroku Sądu Najwyższego z 12 II 1959
serdecznie dziękuję Panu dr. Januszowi Borowcowi z OBUiAD IPN Rzeszów.
16
KogutekJózef (1915–1990), ps. „Marek”. Od 1929 w KZMP, a od 1930 w KPP. W latach 1934–1935
przebywał w więzieniu w Rzeszowie. W 1936 osadzony w Berezie Kartuskiej. Słuchacz Skróconego
Kursu Podchorążych Obrony Narodowej przy 5 PSP w Przemyślu – od VII 1938 do IX 1938; słuchacz
Skróconego Kursu Podchorążych Obrony Narodowej przy V p.s.p. w Przemyślu – od VII 1939 do
IX 1939; uczestnik kampanii wrześniowej 1939 (walki w okolicach Sambora). W październiku 1939
internowany na Węgrzech. Od 1940 w obozie jenieckim w Austrii. W późniejszym okresie przeby-
179
Artykuły
wał w obozach jenieckich w Niemczech.W końcu 1940 zwolniony przez Niemców. Na początku
1941 przybył do Rzeszowa. Od 1942 w strukturach PPR: członek KO PPR w Krakowie, sekretarz
KO PPR w Rzeszowie, od połowy 1943 sekretarz Komitetu Podokręgowego PPR w Tarnowie. Latem
1943 przeniesiony do Warszawy, gdzie pełnił funkcję członka KO PPR Warszawa-Prawa Podmiejska
oraz komendanta GL (maj–październik 1943). W okresie VIII 1944–VI 1947 księgowy w bankach
„Społem” w Kraśniku, Bydgoszczy i Łodzi. Od IV 1947 w tzw. Armii Berlinga. Początkowo starszy
pomocnik kierownika wydziału w jednostce wojskowej 5613 – od VI 1947; w Departamencie Perso-
nalnym – od 24 X 1950. W 1947 otrzymał stopień majora. Zwolniony ze służby w LWP z dniem 26 X
1950. Oficjalnie z powodu postępującej choroby płuc w 1950 przeszedł do rezerwy. Był rozpracowy-
wany przez Departament X MBP. W latach 1951–1952 przewodniczący zarządu Spółdzielni Pracy
„Foto-Jedność” w Zakopanem, potem do 1953 kierownikiem schroniska PTTK na Ornaku. Od 1953
do 1970 pracownik leśnictwa Strążyska w Tatrzańskim Parku Narodowym. Członek KM PZPR w Za-
kopanem. Delegat na II Zjazd PZPR. Wykładowca polityczny. Zob.: Czesław Żerosławski, „Kogutek
Józef (1915–1990)” [w:] Słownik biograficzny działaczy polskiego ruchu robotniczego, t. III, (red.) Feliks
Tych, (Warszawa: Książka i Wiedza, 1992): s. 234–235; Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie,
sygn. 170/34/54, Akta personalne Kogutka Józefa s. Jana;Archiwum Dyrekcji Tatrzańskiego Parku
Narodowego w Zakopanem, Akta osobowe Józefa Kogutka.
17
SzybistyStanisław(ur. 1914). Działacz ZMW RP „Wici”, członek KZMP. W 1936 powołany do od-
bycia służby w WP. Za prowadzenie działalności wywrotowej więziony przez kilka tygodni. Od 1941
członek organizacji „Czyn robotniczo-chłopski”. W 1942 organizował GL na Rzeszowszczyźnie.
Latem 1943 objął komendę nad GL Obwodu Krakowskiego. Zastrzelony przez Niemców jesienią
1943. Zob.: Sylwetki działaczy rewolucyjnych ziemi rzeszowskiej, (oprac.) Augustyn Ciulik, Zdzisława
Orzeł-Trawińska, (Rzeszów: Referat Historii Partii KW PZPR w Rzeszowie, 1957): s. 33–34.
18
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I,
Protokół przesłuchania Józefa Bielendy, Rzeszów, dn. 17 maja 1950, k. 154.
19
Edward Winiarski pisze, iż sołtysa Walentego Kołodzieja zastrzelono 8 XII 1942 ok. godz. 1.00
w nocy. Autor ten mylnie podaje, że wyrok na niego wydany został przez władze podziemne. Spraw-
cami jego likwidacji byli w istocie komuniści. Zob.: E. Winiarski, „Wojna i okupacja w Nienadówce”
[w:] Rocznik Sokołowski, nr 4, (Sokołów Młp: Towarzystwo Miłośników Ziemi Sokołowskiej, 2002):
s. 84–85.
20
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I, Pro-
tokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 maja 1950, k. 128–129. GL-owcy obrabowali
również dom Adama Kołodzieja, brata Stanisława. Zob.: E. Winiarski, dz. cyt., s. 90.
21
Szybisty Michał (ur. 19 IX 1901). W latach 1918–1922 służył w WP. Potem pracował jako górnik
we Francji (1930–1932), robotnik w fabryce porcelany w Boguchwale (1932–1939) oraz we własnym
gospodarstwie rolnym we Stobiernej (do 1942). Od 1942 w GL „jako wywiadowca”. Od 20 VIII
1944 milicjant w stopniu szeregowego KP MO w Rzeszowie. Ze służby zwolniony na własną prośbę
31 V 1947. Skazany przez Sąd Apelacyjny 4 X 1950 na karę śmierci. Niecałe dwa lata później Sąd
Wojewódzki w Rzeszowie 24 VI 1952 wymierzył mu karę 10 lat więzienia. Ostatecznie na podstawie
amnestii z 22 II 1947 wymiar kary zmniejszono do 6 lat i 8 miesięcy więzienia. W 1953 Szybisty uzy-
skał kolejne złagodzenie kary do wysokości 5 lat i 4 miesięcy więzienia. AIPN-Rz, 00153/1414, Akta
osobowe Szybisty Michał; Janusz Borowiec, dz. cyt.
22
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I,
Protokół przesłuchania Antoniny Wilk, dn. 12 I 1950, k. 69. Postawa komunistycznej partyzantki
wobec Żydów nijak się więc miała do oficjalnego stanowiska PPR. W ocenie tej kwestii do dziś
180
nr 11–12 – 2008
DziałalnośćgrupyGL„Iskra”...
zresztą spotkać się można z pozytywną oceną działalności komunistycznej partyzantki wobec Ży-
dów eksterminowanych przez Niemców. Z kolei te same środowiska negatywnie oceniają stosunek
oddziałów AK i NSZ do Żydów zbiegłych z gett. Zob.: August Grabski, Działalność komunistów
wśród Żydów w Polsce (1944–1949)
, (Warszawa: Wydawnictwo Trio, Żydowski Instytut Historyczny,
2004): s. 100–104. Z kolei Ryszard Nazarewicz opisując stosunek PPR do ludności żydowskiej pod-
danej eksterminacji niemieckiej zupełnie pomija przypadki mordowania Żydów przez członków
GL. W swoim tekście stwierdza nawet zapominając o celach strategicznych PPR, iż: „Ze względu na
brak porozumienia politycznego między PPR a Delegaturą nie było możliwe wejście do »Żegoty«
przedstawicieli PPR”. Zob.: Ryszard Nazarewicz, „Polska Partia Robotnicza w ocaleniu ludności
żydowskiej w Polsce” [w:] Z pola walki. Kwartalnik poświęcony dziejom ruchu robotniczego, (Warsza-
wa) r. XXXI, nr 1 (1988): s. 113.
23
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I,
Protokół przesłuchania Wilk Antoni, Rzeszów, dn. 27 III 1950, k. 87.
24
Tamże, Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 V 1950, k. 125.
25
Przebierało Sebastian (ur. 1915). Według informacji pochodzących od Genowefy Przebieradło
w 1942 był na robotach w Niemczech. Zbiegł z nich. Po powrocie na Rzeszowszczyznę był w grupie
GL „Iskra”. Według Genowefy Przebieradło zginął 2 XI 1943 zastrzelony w lesie przez Niemców.
Wymieniony powyżej w dokumencie Kazimierz Przebieradło, ur. w 1880 w Stobiernej. Z zawodu
rolnik. AIPN-Rz, 0048/2240, Akta osobowe Genowefy Przebieradło, k. 5, 7.
26
Wyrok Sądu Najwyższego 12 II 1959, kopia udostępniona przez Janusza Borowca.
27
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I,
Protokół przesłuchania podejrzanego Szeteli Wojciech, dn. 14 VIII 1947, k. 6.
28
Edward Winiarski w swoim artykule odnotowuje wzrost liczby napadów bandyckich, jakie miały
miejsce w miejscowościach położonych w pobliżu Nienadówki. Autor ten nie określa precyzyjnie
sprawców tych czynów. Bezsprzecznie byli nimi ludzi należący do grupy „Iskra”. Opis rabunków
przez nich dokonanych cytuję za E. Winiarskim: „19 września czterech uzbrojonych bandytów na-
padło na plebanię w Trzebosi, obrabowało po drodze kilku zamożniejszych gospodarzy, a następnie
zjawiło się w Nienadówce. Tutaj dokonało rabunku najpierw u Pawła Wyskidy i Pawła Krzanowskie-
go, potem zabrało pieniądze u Tomasza Prucnala. Następnie bandyci kazali zaprowadzić się do Jaku-
ba Wyskidy. Tutaj akurat chwilowo przebywał u ojca ks. Wojciech Wyskida. Księdzu zabrali zegarek,
zarzutkę i 200 zł, ojcu 400 zł i dwa ubrania. Po czym kazali się odwieźć. Musiał więc Wyskida wozić
bandytów do Medyni, gdzie ci odwiedzili jeszcze tamtejszego ks. proboszcza i paru gospodarzy,
a potem do Czarnej. Dopiero pod lasem w pobliżu tej miejscowości wysiedli, polecając gospodarzo-
wi wrócić furmanką do Nienadówki”. E. Winiarski, dz. cyt., s. 83.
29
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I.,
Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 maja 1950, k. 124.
30
Tamże, Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 maja 1950, k. 135.
31
Napadu dokonało około 7.30 wieczorem 2 mężczyzn podających się za wiejską wartę. Jeden z nich
miał zabandażowany nos (był nim Jan Paduch). Jeden z nich zgromadził pod groźbą użycia broni
służbę, drugi zaś zażądał od ks. proboszcza pieniędzy. Łupem ich padły pieniądze, bielizna oraz cu-
kier. Zamierzali ukraść księdzu buty i zegarek, jednak na prośbę aby, tego nie czynili, zrezygnowali.
Następnie udali się jeszcze do sołtysa Jana Chorzępy, któremu również ukradli pewną sumę pienię-
dzy. E. Winiarski, dz. cyt., s. 91.
32
AIPN-Rz, 050/181, Akta kontrolno-śledcze w sprawie przeciwko Józefowi Bielendzie i in., t. I,
Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 maja 1950, k. 124.
181
Artykuły
33
Tamże, Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, Rzeszów, dn. 3 maja 1950, k. 123.
34
Tamże, Protokół przesłuchania Szeteli Wojciecha, dn. 3 V 1950, k. 140.
35
Tamże, k. 11.
36
Franciszek Kotula pisze, iż w Stobiernej zabito głównie komunistów: „Skrupulatnie przeszukano
domy, w których rzekomo ukrywali się Żydzi, stanowiący większość tamtejszych leśnych oddziałów.
Tak poszeptują, ale czy tak jest w rzeczywistości? Pogłoski jednak na czymś muszą być oparte, bo
rzeczywiście w tamtych stronach Niemcy wyłapali kilku Żydów”. F. Kotula, dz. cyt., s. 159. Jak wynika
z dokumentacji zebranej przez Starostwo Powiatowe w Rzeszowie w końcu 1944 liczba Żydów na
terenach działania grupy GL „Iskra” była znikoma. Z materiałów tych wynika, iż w Głogowie był
jeden Żyd (ukrywał się na tym terenie w czasie wojny), w Stobiernej również jeden. APRz, Starostwo
Powiatowe w Rzeszowie, Sprawy polityczne. Sprawy narodowościowe 1945, sygn. 66, k. 40, 53.
37
Janusz Borowiec, dz. cyt., s. 6–9.
38
Wyrok Sądu Najwyższego 12 II 1959, Kopia udostępniona przez dr. Janusza Borowca.
39
Wyrok Sądu Najwyższego 12 II 1959, Kopia udostępniona przez dr. Janusza Borowca.
40
Janusz Borowiec, dz. cyt., s. 13.
41
Zabójstw Żydów dokonywali m.in. członkowie GL pod komendą Grzegorza Korczyńskiego. Zob.:
Piotr Gontarczyk, Polska Partia Robotnicza. Droga do władzy (1941–1944), (Warszawa: Fronda, 2006):
s. 178–182; Tajne oblicze PPR-GL-AL. Dokumenty, (wybór i oprac.) M.J. Chodkiewicz, P. Gontarczyk,
L. Żebrowski, t. 1, (Warszawa: Burchard Editions, 1997): s. 10.
42
Na Kielecczyźnie zabójstw Żydów dokonano prawdopodobnie z polecenia Władysława Spychaja-
Sobczyńskiego i Eugeniusza Iwańczyka oraz Tadeusza Maja „Łokietka”. Zob.: P. Gontarczyk, dz. cyt.,
s. 346– 347.