Rewolucja wokół Karola Marksa

background image

REWOLUC A WOKÓè KAROLA MARKSA^''

Polityc na organi acja nie jest pierws ym, ale ostatnim krokiem na-

cjonali mu, jest amkni ciem jawiska, którego nie mo na robi , a któ-
re ska ane jest na w rost. Poc tku nacjonali mu nie o nac a powstanie

jakiej partii, programatyc nej øuski, w której pr etasuje si i upor d-

kuje na nowo stare sprawy. Ten poc tek podobny jest rac ej do al ka,
w którym uciele nia si subtelna siøa ycia, pobieraj ca po ywienie nie
e sfery mechanic nej, ale wyø c nie organic nej, ycia yskuj cego
ks taøt nie a spraw konstrukcji, ale pr emiany.

Walka jest prawem ws ystkiego, co yje: nowy pogl d na wiat nie

mienia nic ego a wyj tkiem frontów, na których si ro grywa. Nowe
pokolenie nie tros c y si o dawne pr eciwie stwa, pojawia si niejako
na ich flance i pr ecina konflikty swoich ojców a pomoc ruchu, który
dokonuje si caølciem innego i niespod iewanego kierunku.

A atem tak e pr eciwie stwo socjali mu i nacjonali mu jest wysta-

wione na taki wøa nie atak. To pr eciwie stwo byøo nie tylko ywotne
jako wa ny element programów partyjnych twor onych pod wpøywem
Karola Marksa. Wyra aøo si w stopniu równie wielkim nikø miar od-
powied ialno ci, jak pr ypisywano robotnikowi pr y ro str ygni ciach
gospodarc ych i polityc nych.

Wybuch wojny tak e tu ainicjowaø wrot. Internacjonali m poli-

tyc nej repre entacji robotnika oka aø si w ci gu niewielu ro str ygaj -

cych dni tym, c ym jest: skonstruowanym, wymy lonym ros c eniem,
które nie jest w stanie sprosta r ec ywistym wi iom ycia. Socjalde-
mokracja teoretyc nie pr e d iesi ciolecia negowaøa wojn , aby aak-

ceptowa j w ro str ygaj cym dniu. Oka aøo si , e niemiecki robotnik

na wi i istotniejs e od gospodarc ych.

Revolut on um Karl Marx, w: „Widerstand”. Zeitschrift für nationalrevo-

iutionäre Politik. Berlin 4. Jg. H. 5. Mai 1929, s. 144-146.

background image

1929 - PUBLICYSTYKA POLITYCZNA

315

Wid ieli my, jak naród ro wija sw moc w sposób, w jaki r adko

któremu pokoleniu dane byøo to ujr e . Ten widok, to do wiadc anie
samego ycia, jest najwa niejs , niekøamn teori , która b d ie okre la-
øa nas dals prac . Nie chod i tutaj o wojn , ani o mo liwo prowa-
d enia wojny, ale o wy wolenie ycia e s tuc nie poprowad onych ka-
naøów ku peønej i pot nej r ece skutec nej d iaøalno ci.

Je li od tamtego c asu wiele si mieniøo, w takim ra ie nie nas e to

martwienie. SoHdnie uc s c ali my do s koøy, by mo e jednak nasi
ojcowie byli byt star y, by ra jes c e pój do s koøy. Gdy d i wydaje
si , e napr eciwko siebie staj spoøec ne i narodowe siøy Niemców,

wówc as nie o nac a to achwiania proporcji w istotnej substancji naro-

du, ale dysporoporcje organi acyjne, które nale y wyt pi ogniem i krwi .
O nac a to, e arówno naród, jak i prac repre entuj pr estar aøe moce.
Dla nas nie ma pr eciwie stwa mi d y nacjonali mem a socjali mem, s
to dwa jawiska jednej i tej samej siøy, ewn tr e i wewn tr ne, nie do

pomy lenia be siebie. Je li kto próbuje c yni ust pstwa na r ec jed-
nej lub drugiej strony, je li kto w ogóle odc uwa niepokój tego powo-
du, ten jes c e nie ro umiaø nas ej sytuacji, gdy nawet najwi ks y ra-
dykali m jednej lub drugiej strony po wala na wypracowanie wspólnego
celu. Dla kogo , kto wid i ró nic mi d y sfer narodow a socjaln nie
ma miejsca w nas ych s eregach; i r ec ywi cie nas a wywod ca si
ro maitych obo ów wspólnota walki klarownie odcina si od ws ystkich
form, które karmi si liberalistyc nym lub patriotyc nym fra esem.

W tym kontek cie powita nale y ksi k Revolut on um Karl Marx

{Rewolucja w okóø Karola Marksa), której autor Richard Bie^^"^ os c -

d a nam równie pustych, co niepotr ebnych tyrad pr eciwko faktom
historyc nym. Zjawisko Karola Marksa ocenia tu i docenia perspekty-
wy nacjonalistyc nej; autor patr y na nie dystansu dalekiego arówno
od achwytów jak i od nienawi ci. Odr ucenie pr y u yciu emocjonal-
nych argumentów teorii, która w takim akresie nala øa astosowanie

byøoby c ym równie absurdalnym, co jeden patriotyc nych dowodów
na nieudolno Napoleona.

Bie astanawia si nad Marksem w polityc nym, gospodarc ym i

wiatopogl dowym kontek cie jego epoki. Nie chce robi niego po-

twora, ale chwyta ka d oka j do ademonstrowania lud kich stron

jego osobowo ci: a atem pr ede ws ystkim w pr yja ni Engelsem, w

Wøa ciwie Richard Biedr y ski (1901-1969), krytyk i publicysta.

background image

maø e stwie, w do ywotnim, aprawd oønierskim wyr ec eniu pod-
c as walki o swoj ide .

O

s c ególnej warto ci tej ksi ki decyduje ostre ro ró nienie mi -

d y mechanic nym a organic nym ro umieniem ycia i jego jawisk. Jest
to najleps y sposób, aby uka a ró nic mi d y rewolucj Karola Mark-
sa a nas . Marks byø jednym repre entantów swojej epoki i jej gøów-
nych nurtów: mechanistyc nego, racjonalistyc nego i materialistyc ne-
go. C as pracuje dla niego, podobnie jak b d ie pracowa niegdy
pr eciwko niemu. Dlatego be sensem jest krytyc ne podej cie do jego

krytyki ekonomii. Praca mo e by ywotna jedynie w prawd iwie ywot-
nym pa stwie. I tylko taka praca ma dla nas sens, która jest c ym wi cej
ni towarem, która jest wyra em gø bs ego ycia, która potrafi d wiga
wi ks e prawa i wi ks odpowied ialno . To organic ne speønienie
pracy, tego bogats ego w obowi ki a jednak bard iej satysfakcjonuj ce-
go stanu, który musi by celem nas ych d e , sygnali uje Bie w nac -
cym posøowiu, do którego nic doda i któremu nic uj nie mo na:

„Ra jes c e otr ymali my mo liwo entu ja mowania si w nowy

sposób narodem. Powoli anikaj dobra cesarskie i papieskie, dobra kró-
lów i ksi

t, dobra obywateli i kupców. Gdy jednak caøo ciowa energia

ws ystkich bogactw naturalnych i ws ystkich akøadów pr emysøowych,
gdy totalne astosowanie mocy, gdy wspólna duma poc ucia sukcesu
ø c si w uc uciu narodowym daj c system ro wi a narodowych i
spoøec nych, gdy pr edmioty nie b d ju panami nas ego niepokoju i
nas ej ekonomic nej nikc emno ci, ale wø c si - ocuglone lud kim
ro umem - w gospodark , gdy dad nam moc, której broni b d iemy
prawem do pr estr eni i pracy, wówc as dokona si w obs ar e lud kim
wy wolenie gospodarki, konstrukcja narodowej polityki i nastanie po-
kój nas ego Tr eciego Imperium.”

(tøum. Wojciech Kunicki)

316____________________________________________________________ ERNST JÜNGER

Richard Bie: Revolut on um Karl Marx. Leip ig: Voigtländer 1929, s. 347.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca - host.soc., Historia socjologii: praca zaliczeniowa z „18 brumaire'a Ludwika Bonaparteg
Modlitwa do Karola Marksa
2011 01 03 AR Poglądy rasowe Karola Marksa i Fryderyka Engelsa Nacjonalista
M Glasser – O metodzie pracy Karola Marksa
M Glasser – O metodzie pracy Karola Marksa
teoria klas i warstw wg Karola Marksa
Szymon Dickstein i Witold Piekarski – Nekrolog redakcji „Przedświtu” dla uczczenia pamięci Karola Ma
Włodzimierz I Lenin – Losy historyczne nauki Karola Marksa (1913 rok)
Karol Kautsky, Nauki ekonomiczne Karola Marksa
Losy historyczne nauki Karola Marksa
koncepcja klas Karola Marksa a wspolczene spoleczenstwo kapitalistyczne
Zbrodnie Karola Marksa(1)
Nędza filozofii, Karola Marksa
Konstańczak, Stefan Wokół myśli i działalności Karola Libelta (Wstęp)
Kontrowersje wokół ACTA Rewolucja u bram Ratujmy Tuska
Brzechczyn, Krzysztof Polityka jako proces rewolucyjnej zmiany społecznej Od Marksa do współczesnyc
Brzechczyn, Krzysztof Rozważania wokół Weberowskiej teorii rewolucji (2015)
Wokol tajemnicy mojego poczecia
Media w metodzie projektów Jesień wokól nas

więcej podobnych podstron