Tekst z 1927 roku pisownia przed reformą.
Źródło: „ Kalendarz Królowej Apostołów”
Nakładem Kongregacji Misyjnej ks. ks. Pallotynów w Wadowicach 1927 rok.
Masonerja
Niema pewnie nikogo, ktoby nie słyszał o tak zwanym wolnomularstwie, czyli masonerji.
Każdy wie , że jest to ogromny, bo dziś parę Miljonów liczący związek tajny, który sieciami
swej organizacji, skupiającej się w tak zwanych lożach, oplótł rzecz ważna, świat cały i
zdobył sobie daleko sięgające wpływy.
Jakkolwiek o istnieniu tego związku każdy wiedział, stało się to z różnych powodów, że nie
brano go w świecie bardzo na serio i nie przypisywano mu bardzo wielkiego znaczenia.
Jedni przeczyli temu, jakoby masoneria miała jedno wspólne kierownictwo; inni patrząc na
jej śmieszne praktyki, bezbożne, albo raczej dziecinne, uważali ją za jakąś nieszkodliwą
zabawkę dla wykolejonych osobników; inni jeszcze sądzili, że wolnomularstwo nie ma
żadnych politycznych tylko humanitarno- kulturalne cele.
W świetle nowszych, a bardzo sumiennych badań stało się zupełnie jasnem najpierw to, że
masonerja jest właśnie tą ciemną ukrytą siłą, która w wielkiej mierze światem rządzi a
powtóre to, co jeszcze ważniejsze, że sama ta siła jest narzędziem w ręku, większej jeszcze
potęgi zorganizowanego, międzynarodowego żydostwa. U szczytu bowiem organizacji
masońskiej stoją nieliczni, ale niezmiernie potężni i najściślejszą tajemnicą obwinięci żydzi,
którzy całemu stowarzyszeniu kierunek nadają i używają go za narzędzie do wykonania
swych światowych planów.
Jakie są te plany masońskie, które z dziwną konsekwencją zarysowują się w ich działaniu
to jest jasne z samego faktu, że nakreśla je żydowska ręka. To co masonerji jako cel
przyśpiesza to ni mniej ni więcej jak całkowita zagłada chrześcijaństwa, a więc w pierwszym
rzędzie katolickiego Kościoła, i założenia na gruzach chrześcijańskiej kultury takiego
porządku rzeczy, w którym Żydzi dzierżyliby nad światem całkowite i nieograniczone
panowanie. Temu celowi służy wszystko i do tego celu dąży wolnomularstwo pod
kierownictwem Żydów, na różnych drogach, ale ze zdumiewającą jednolitością planu i całą
tą zawziętością, jaka cechuje synów Izraela.
Zaznajomienie naszego ludu polskiego i katolickiego z dążeniami i planami masońskimi
uważamy w obecnych czasach za potrzebne, ponieważ masoni, dawniej przeważnie skrycie
pracujący, dziś wyszedłszy ze swych kryjówek agitują już jawnie, i otwarcie dążą do
przeprowadzenia swych masońskich planów.
I.
Do czego dążą masoni .
Liczba masonów w Polsce nie jest dokładnie wiadoma, gdyż z powodu przeważającego
katolickiego charakteru naszego narodu, masoni polscy starają się zachować o ile możności
jak najściślejszą tajemnicę.
Już same znaki symboliczne masonów, t.j. kielnia, cyrkiel i fartuch robotniczy, świadczą o
tem, że ci ludzie noszą się z planem jakiejś budowy nowego gmachu życia ludzkiego,
nowego ustroju różnego od obecnie istniejącego. Jakże ma wyglądać ta nowa budowa w
myśl planów masońskich pojęta? Nowy świat zbudowany przez masonów ma być światem, w
którem Imię Boga, Jego wpływ na rządy i koleje życia ludzkiego będą całkowicie usunięte z
serca ludzkiego. W życiu ludzkiem
planowanym przez masonów ani jednostka ludzka, ani rodzina, ani szkoła, ani państwo nie
mają się liczyć z Bogiem i jakimkolwiek bądź prawem Jego. W ludzkości ukształconej na
zasadach masońskich maja ustać wszelka modlitwa, wszelkie świątynie Bogu dotąd
stawiane, wszelkie ołtarze dla ofiar Bogu poświęcane; ma ustać wszelkie kapłaństwo Boże,
Boga i ludzi nawzajem łączące! Każdy człowiek sam w sobie i dla siebie wedle nauki
masońskiej jest bogiem, kapłanem, królem. Masoni w życiu ludzkiem nie chcą znać
żadnego Boga, ich kielnie, cyrkle i ręce robocze, w pierwszym rzędzie skierowane są w
stronę wykopania grobu i dołu wśród ludzi każdemu Bóstwu i każdej religji. Oto pierwszy
plan, pierwszy cel wytknięty przez masonów, nad spełnieniem którego dziś już blisko 2
miljony braci masonów pracuje.
Cóż dziwnego, że wszyscy Papieże katoliccy, począwszy od Klemensa XII., co glos w kwestii
sekty masońskiej zabierali, potępiali masońskie związki jako skierowane przeciw religji. Ale
nie tylko dla Boga, dla religji wszelkiej nie ma miejsca w świecie budowanym przez
masonów, ale także niema miejsca w świecie budowanym przez masonów, ale także niema
miejsca dla jakiejkolwiek władzy i powagi ludzkiej.
Władza wszelka, powiadają masoni, czy to spoczywa w Bogu, czy królu, czy papieżu, czy ojcu,
czy przełożonym jakimkolwiek, to czysty śmiech. Zaspokojenie osobistych żądz to jedyne
prawo ludzkie. Przyszła zatem ludzkość, wedle pojęć masońskich, to ludzkość bez królów,
bez namiestników, bez burmistrzów i wójtów, bez ojców i matek, mających prawo do
rozkazywania i posłuszeństwa, to ludzkość zupełnie samowolna zaspokajająca bez wszelkich
przeszkód i odpowiedzialności wszystkie popędy i żądze osobiste. W budowie gmachu
ludzkiego przez masonów projektowanej, niema miejsca dla ani dla sędziów, ani sądów, ani
kar, ani więzień, bo każdy czyn, który my dziś zowiemy zbrodniczym, w pojęciu masońskim
jest dobrym, jako zaspakajający żądze własne.
Tak wygląda druga myśl zasadnicza masońskiej roboty, jaką masoni w swym programie
stawiają. Ludzkość zdaniem masonów ma żyć życiem zupełnej swobody, życiem
nieskrępowanem żadną czy Boską czy ludzką władzą i powagą. Na grobie i cmentarzu
dwóch potęg, t. j. Boga i władzy, ma się wznieść gmach ludzkości, który masoni w fartuch
robotniczy ustrojeni, z kielnią i cyrklem w ręku wznieść usiłują.
Jeśli się w końcu zapytamy masonów co wolno, a czego nie wolno czynić w świecie
masońskim, co jest cnotą a co zbrodnią, odpowiadają masoni: Dobrem i dozwolonem jest
wszystko, co człowiekowi może dogodzić i zaspokoić jego żądzę.
Cnoty, jak sprawiedliwość, miłość, poszanowanie cudzego mienia, to nie cnoty, mówią
masoni, ale głupstwa. Naszą cnotą jest siła. My innych cnót nie uznajemy wcale.
Widzimy więc stąd, że etyka czyli moralność masońska, to moralność opryszków i bandytów.
Czyż nie słusznie Papież Leon XIII. w encyklice Humanum Genus z 20 kwietnia 1884 taki o
niej wydał wyrok, że „sekty tej całą podstawą i przyczyną jest występek i zbrodnia”. Aż
strach pomyśleć, że blisko 2 miljony o zbójeckiej etyce zorganizowało się do budowy
nowego świata! Kiedy? Głównie w najnowszych czasach, a więc 19 i 20 wieku!
Cały ustęp o duch masonerji, jej celach i dążności oparty jest na własnoręcznym liście,
pisanym przez wielkiego mistrza Anghara do brata masona Garibaldiego. Przytaczamy tu
jeszcze ostatnie słowa tego arcyciekawego listu.
„Bracie, oto jest koniec instrukcji. A teraz powtórz z nami naszą najwyższą przysięgę:
Przysięgam, że nie będę miał innej ojczyzny, nad ojczyznę powszechną;
Przysięgam, że będę zwalczał z całą zaciętością zawsze i wszędzie granice narodów, granice
pól, domów, granice rodzinne.
Przysięgam wywrócić z poświęceniem własnego życia granice, w których zabójcy ludzkości
nakreślili krwią błotem imię Boga;
Przysięgam całe życie poświęcić triumfowi nieskończonego postępu i jedności i oznajmiam,
że przeczę istnieniu Boga i duszy.
A teraz Bracie niechaj Naród, Religja i Rodzina znikną na zawsze dla ciebie wobec
nieskończoności dzieła wolnomularstwa. Pójdź w nasze ramiona, potężny, sławny i drogi,
dziel i odtąd z nami władzę bez granic i panowanie nad ludzkością.” ( Żydzi i masoni we
wspólnej pracy, Warszawa 1908 r. str. 94)
Tyle o dążeniach masońskich w ogólności teraz przypatrzmy się w szczególności ich
stosunkowi zwłaszcza do Kościoła katolickiego. Samo przez się zrozumiałą jest rzeczą, ze
potężny Kościół katolicki, który buduje świat życia na fundamentach, opartych na istnieniu
Boga i Jego woli obowiązującej wszystkich, na walce z każdą namiętnością niezgodną z
rozumem ludzkim i Boskim, stoi w pierwszej linji na zawadzie w przeprowadzeniu planów
budowy masońskiej. Nic więc dziwnego, że wolnomularze wszystkich krajów z największą
zaciętością rzucają się na Kościół katolicki. Przypatrzmy się nieco bliżej tej walce.
II.
Masoni a wiara katolicka
Kiedy żydzi zebrali się na dziecińcu Piłata, wołali: Wypuść Barabasza, zbrodniarza a Jezusa
niewinnego zatrać na szubienicy. Podobnie czynią dziś masoni. Z historją w ręku można
wykazać, że począwszy od rewolucji nie było ani jednego zamachu na Kościół katolicki, w
którymby masoni większego lub mniejszego nie brali udziału. Zniszczyć całkowicie Kościół
katolicki, zabić zupełnie w ludach ducha chrześcijańskiego, to ich najbliższy cel. W
okólniku wydanym przez wielką lożę francuską do wszystkich lóż masońskich czytamy te
słowa:
„ Naszem ostatecznym zadaniem jest całkowite zniszczenie katolicyzmu i samej myśli
chrześcijańskiej.”
Na zebraniu wolnumularskiem, odbytem w roku 1883, wołał wolnomularz Blatin: „Przyjdzie
czas, że w tych samych kościołach, w których księża głoszą naukę Chrystusa, my nasze
nauki będziemy głosili. Tam, gdzie dziś głosy psalmów śpiewanych rozbrzmiewają,
będziemy słyszeć uderzenia młotów i wybuchy bateryj.”
Inny mason na bankiecie masońskim tak wykrzykiwał: „Musimy się pozbyć największej
hańby, jaką jest chrześcijaństwo. Nie wolnomularstwo jest wstydem, ale Bóg głoszony przez
chrześcijan”.
„ Walka zacięta między katolicyzmem i masonerią” powiedział niedawno Desmons, „ jest
walka na śmierć i życie bez wytchnienia i pardonu. Wszędzie, gdziekolwiek ukarze się
człowiek czarny( kapłan), muszą znaleźć się masoni. Wszędzie gdziekolwiek wzniosą krzyż
na znak jego panowania, musi ukazać się sztandar masonerji, jako znak wolności.”
Inny znów wolnomularz tak woła: „ Gdy my masoni ostatecznie zwyciężymy, wtedy państwa
muszą być socjalistyczne. Wolnomularstwo sprawi pogrzeb Bogu i niebo wypróżni.
Czy Bóg ma rządzić ma światem czy masoni, to od nas zależy.”
Mason Delpech w roku 1903 na zgromadzeniu masońskiem tak przemawiał:
„ Dwadzieścia wieków triumfował Galilejczyk z Nazaretu( Chrystus).
Teraz wybiła już dla niego godzina śmierci…
Oszukaństwo Galilejczyka już dosyć się napanowało. Kościół rzymski, zbudowany na
baśniach Galilejczyka, szybkim kroczkiem kroczy ku ruinie, odkąd my bracia masoni
pracować zaczęliśmy.”
Nie chcemy ucha czytelników naszych obrażać przytaczaniem większej jeszcze liczby
bluźnierczych przemówień masońskich, gdyż podobne zdania mogą chyba mile brzmieć dla
ucha szatańskiego, lub takiego ucha ludzkiego, które z szatańską mową już od dłuższego
czasu się oswoiło. Przytoczę tylko jeszcze słowa jednego nawróconego masona imieniem
Zola, który po swem nawróceniu w Rzymie roku
1896 takie w dziennikach ogłosił oświadczenie: „ Ja, niżej podpisany Zola, były mistrz wielki
… założyciel wolnomularstwa w Egipcie i przyległych prowincjach, oświadczam niniejszym,
że byłem przez przeciąg 30 lat członkiem lóż wolnomularskich, a przez 12 lat rządziłem
niemi, mając w ręku nieograniczoną władzę, a zatem miałem sposobność poznać dokładnie
początek ich i cele, prawa i nauki.
Wolnomularstwo udaje, że jest czysto filantropijnym związkiem… Udaje, ze szanuje
religijne przekonanie drugich.
Udaje, że jest świątynią sprawiedliwości, ludzkości, miłości itd.
Zaręczam, że wolnomularstwo jest czemś zupełnie innem…
Kłamstwo, obłuda oszustwo, osłonięte pozorami prawdy, rządzą wszechwładnie
wolnomularską rzeszą …Celem wolnomularstwa jest zniszczenie wszelkiej religji katolickiej,
aby zająć jej miejsce, zaprowadzić rodzaj ludzki do pierwotnego pogaństwa.”
„ Dziś przekonałem się jasno, wiem, żem błądził przez 30 lat, przyznając się do
wolnomularskich zasad … Oświecony przez Boga, poznałem dotychczasowe zło, dlatego
pożegnałem się z lożą, odstąpiłem ją raz na zawsze, i wyrzekam się wobec Kościoła
wszystkich swoich błędów. Błagam Boga o przebaczenie za liczne zgorszenia, dane
przezemnie kiedy należałem do sekty, i proszę również o przebaczenie Ojca św. Leona XIII i
wszystkich, których zgorszyłem. S.H. Zola.”
Cóż to za cenny dokument, odsłaniający całą ohydę i przewrotność masonerji.
III.
Żydzi a masoni.
„ W szeregach burzycieli widzicie zawsze żydów”, tak przechwalał się pewien żyd w roku
1844. Święta prawda. Historja wszystkich wieków i czasów od Chrystusa wykazuje, że
ilekroć chodziło o prześladowanie wiary katolickiej i Kościoła katolickiego, w tej walce nie
zabrakło nigdy żydów. Czyż mogło więc ich zabraknąć i w szeregach masońskich, którzy
walkę z Kościołem na czele programu swego postawili?
Wszakże Chrystus i chrześcijaństwo to ich największy wróg, więc czyż mógł żydom nie
przypaść do gustu program masoński, który także Chrystusa i chrześcijaństwo piętnuje jako
swego wroga największego? Cóż dziwnego, że żydzi i masoni na polu walki z Kościołem
prędko przy jednym zasiedli stole. Od pierwszej też chwili szerzących się związków
masońskich żydzi już to zawiązują swe własne loże, już też wpisują się do innych lóż.
W roku 1784 powstaje pierwsza loża masońska czysto żydowska w Hamburgu, nazwana lożą
„ Melchizedecha”. Kilka lat później zakładają żydzi drugą lożę żydowską w Berlinie, pod
nazwą „ Tolerancja”. Roku 1808 podobną lożę zakładają we Frankfurcie i zowią ją
„Jutrzenką Wschodu”. Oprócz lóż czysto żydowskich garnęli się i garną po dziś dzień żydzi
całemi masami do lóż masońskich jest tak znaczny, że stanowią oni większość w lożach
całego świata.
W lożach dziś żydzi piastują najwyższe godności i urzędy, i główny wpływ w rządach
masonerji wywierają. Z kuźni masońsko- żydowskiej wyszły wszystkie prawa przeciwko
Kościołowi zwrócone, których ofiarą padła katolicka Francja, Włochy, Węgry, Prusy i
Austria.
Niechże więc ten fakt niezbity, że żydzi obecnie stanowią w masonerii siłę zarówno moralną
jak i materialną, będzie dla nas katolików przestrogą, że jeśli się mówi o masonach, to ich
nie należy szukać gdzieś za granicami kraju naszego; ducha masońskiego mają bowiem
wszyscy ci, którzy wrogo są usposobieni dla wiary katolickiej, do których w pierwszym
rzędzie żydów zaliczyć należy!
Ale nie tylko żydów, których nigdy nie brak w szeregach burzycieli, według ich własnego
zeznania, mamy w kraju naszym, ale mamy i socjalistów, których program i dążenia prawie
całkowicie się schodzą z programem masońskim.
IV. Socjaliści a masoni.
Chociaż socjaliści mają swe własne partyjne związki, swój własny program i własną
komendę, mimo to pomiędzy masonami a socjalistami istnieje najsilniejsza jedność,
wspólność środków i broni, oraz celu, do którego dążą.
„ My masoni i socjaliści, mówił brat mason Dr. Hollaender, tylko pozornie się różnimy. W
gruncie rzeczy nasz ostateczny cel i socjalistów jest jeden i ten sam.” ( Słowa wyjęte z mowy,
wygłoszonej w Peszcie 16 kwietnia 1909.)
Inny mason wiedeński, Rajmund Mautner, twierdzi to samo. Nasza misja ma na celu
zwalczanie klerykalizmu ( czytaj chrześcijaństwa ) i szowinizmu narodowego; nie inny też
cel walki przyświeca socjalistom; socjalizm jest żywem urzeczywistnieniem wolnomularstwa.
Dlatego winniśmy z socjalistami iść razem”.
Jeszcze wyraźniej i dobitniej jedność masonerji z socjalistami zaznaczył inny mason
węgierski, Szekiely. „Naszym obowiązkiem jest nie tylko poglądy socjalistyczne przyjąć za
swoje, ale także czynnie przyczynić się do ich całkowitego urzeczywistnienia. My masoni nie
powinniśmy poprzestać na teoretycznem sprawozdaniu wspólności naszych i
socjalistycznych dążeń, ale przede wszystkiem powinniśmy wspólnymi środkami wspólną
bronią razem działać ze socjalistami.”
Tak mówią masoni o braterstwie myśli, broni i celu z socjalistami! W czemże to właściwie
ujawnia się ta jedność i wspólność socjalistów i masonów?
Najprzód we wspólnej nienawiści do wszelkiej wiary i religji, a zwłaszcza do religji
katolickiej! Jedni i drudzy są najzacieklejszymi jej wrogami. Jedni i drudzy zgoła w żadnego
Boga nie wierzą.
Dalej jedni i drudzy są nieprzejednanymi wrogami szkół katolickich. Wyrzucić księdza,
religję, znak krzyża świętego ze szkół, zatrzeć wszelkie ślady wychowania chrześcijańskiego
w sercach młodzieży, to cel zarówno socjalistycznej jak i masońskiej roboty.
Wspólny program socjalistycznych i masońskich dążeń rozciąga się nie tylko na szkołę, ale i
na rodzinę.
Wyrzucić z kościoła śluby małżeńskie a przenieść je na ulicę, jak u żydów, lub do sali
magistrackiej przez zawiązywanie ślubów, odrzeć je z godności Sakramentu świętego, a
zrównać z kontraktami jarmarcznemi na podstawie wolnej miłości, oto wspólne dążenia
spółki masońsko- żydowsko- socjalistycznej.
Marząc dalej o zaprowadzeniu państwa międzynarodowego, jedni i drudzy nie uznają żadnej
ojczyzny, jednym i drugim zabicie wszelkiej myśli patriotycznej i narodowej jest wspólne.
Dla jednych i drugich religja, własność i prawo jest głupstwem. Aby jednak w takim błocie
ohydnych zasad zanurzony sztandar, mogli przecież przed oczyma ludzkiemi pokazać jedni i
drudzy t. j. masoni i socjaliści, powlekają go pokostem ponętnych haseł: wolności, równości
i braterstwa. Co jednak w praktyce znaczą te hasła, zarówno masoni, jak i socjaliści dali już
nieraz na to niezbite dowody.
Tak ta spółka socjalistyczna pojmuje skądinąd najpiękniejsze hasła wolności, równości i
braterstwa. A braterstwo broni i środków na czem polega? Na bezwstydnej sztuce kłamania,
na bezprzykładnem czernieniu swych przeciwników, na braku wszelkiego sumienia, a w
końcu na wspólnem szerzeniu zepsucia i demoralizacji.
To jest ta wspólna broń, którą do rąk chwycili masoni, żydzi i socjaliści, aby spodlić duszę
ludzką na wzór własnego spodlenia.
V.
Organizacja masonerji w Polsce.
Masoneria w Polsce dzieli się na 15 lóż, a każda loża składa się z jednego, kilka a nawet
kilkuset oddziałów stosownie do potrzeb miejscowych a także w zależności od wskazówek,
które przychodzą z centralnego kahału w Londynie.
1. Loża „Polska Praworządna”, z prawami ogólnej polityki państwowej, grupuje braci,
zajmujących wybitne stanowiska polityczne, a mianowicie: ministrów, senatorów posłów do
sejmu. Specjalnem zadaniem loży jest koordynowanie prac braci, należących do różnych
obozów politycznych, oraz skoordynowanie działalności ciał prawodawczych na gruncie
braterskim pod pretekstem dobra państwa.
2. Loża „Łukasiński”. Ogólne sprawy wojskowe, jak: polityka wojskowa, obrona państwa,
wewnętrzne stosunki w wojsku. Loża grupuje braci wojskowych. Zdaniem loży jest być w
kursie wszystkich tajnych planów Ministerstwa Wojny i Polskiego Generalnego Sztabu,
ażeby w razie potrzeby można było przechylić szalę zwycięstwa na stronę tego państwa,
które będzie więcej odpowiadać celom międzynarodowym.
3. Loża „Traugutt”, grupa również braci wojskowych. Specjalnem jej zadaniem jest
propaganda i urabianie ducha wolnomularskiego, oraz zajęcie sprawami „Strzelca”,
harcerstwa i instytucji sport. W loży powinni znaleźć się i cywilni, zajmujący się wyżej
wymienionemi sprawami. Loża ta zajmuje się także registracją całego wyekwipowania i
zaopatrzenia armii polskiej w czasie pokoju i na wypadek wojny. Stąd więc pochodzi ta
obfitość żydów, która zapełnia wszystkie polskie biura defenzywy, kancelarie wojskowe,
części gospodarcze, magazyny szpitale itd. Podług danych, które oni dostarczają, można
będzie zaraz w początkach wojny odpowiednie zapasy i składy spalić lub wysadzić w
powietrze i w ten sposób zmusić Polskę do przyjęcia warunków, które jej podyktują.
4.Loża „ Kościuszko”. Sprawy urzędnicze, propaganda, zrzeszenia elementów postępowych
itd.
5. Loża „ Staszyc” urzędnicza. Sprawy administracji państwowej, metody pracy w urzędach.
6. Loża „ Mochnacki”, wschodnia polityka Polski, kresy wschodnie.
7. Loża „Sowiński” grupuje inwalidów, b. legjonistów, P.O.W. zdemobilizowanych oficerów,
zajmuje się sprawami tych ugrupowań prowadzi propagandę w odnośnych organizacjach.
8. Loża „ Kresowców”.
9. Loża „ Prawda”, państwowe sprawy gospodarcze.
10. Loża „ Światło”, propaganda w prasie. Grupuje publicystów, dziennikarzy, literatów. Ma
na celu, w razie gdyby cośkolwiek zagroziło sprawom żydostwa, zmobilizować natychmiast
przekupnych gazeciarzy, którzy swoimi artykułami zagłuszą głosy stronnictw narodowych
polskich i podtrzymają żydów w ich roli kierowników państwa polskiego.
11. Loża „ Wolność Przywrócona”, sprawy nauki i młodzieży. Zajmuje się sprawami
wyższych uczelni stowarzyszenie młodzieży wyższych zakładów naukowych (możliwe jest
wydzielenie z loży, drugiej loży, która specjalnie zajęłaby się młodzieżą szkół średnich).
12. Loża „ Norwid”, grupuje artystów, architektów itp. Zajmuje się sprawami sztuki i
kultury.
13. Loża „ Dyplomatyczna”, zajmuje się sprawami zagranicznemi, oraz spełnia zadania
trójkąta dyplomatycznego.
14. Loża „Jednania”. Zajmuje się sprawami mniejszości narodowych z punktu widzenia
potrzeb kahału. W skład jej wchodzą, prócz braci Polaków i bracia niepolscy, jednak
obywatele państwa polskiego.
15. „ Trójkąt prowincjonalny”
* * *
Ciemne żydowsko- masońskie siły wzięły sobie w tej chwili Polskę za główne pole swej
złowrogiej działalności i za cel swojego podboju.
Czemu tak jest, to łatwo zrozumieć. W Polsce mieszka prawie trzecia część żydów, żyjących
wogóle na świecie, więc Polska nadaje się lepiej od innych krajów na żydowskie królestwo;
powtóre Polska, jako bezpośrednia sąsiadka bolszewji może posłużyć za wyborny pomost do
przeniesienia bolszewickich zasad w samo serce Europy.
Z tych i może innych jeszcze powodów, od samego początku naszego odrodzonego
państwowego bytu, zaczęła się przeciw nam zupełnie wyraźna kampanja ukrytych potęg
zagranicznych, przy najściślejszem współdziałaniu naszej wewnętrznej tak zwanej
mniejszości narodowej.
Przedewszystkiem, jak to dobrze, wie każdy, kto pilnie się przygląda polityce zewnętrznej
szkodzono nam najzawzięciej przed wielkim światem zagranicznym, nie dopuszczając do
uznania naszych praw, nie pozwalając nam się dźwignąć z trudnego ekonomicznego
położenia, psując nam opinję przez prasę i wywołując ku nam powszechną prawie niechęć.
Ale ta sama tajemna ręka, która nam szkodziła u obcych czynna też była na wewnątrz, żeby
nam nie pozwolić rozwinąć się i wzrosnąć. Czy bowiem nie widzieliśmy szereg razy, że gdy
już układały się stosunki gdy dochodziliśmy do jakiego takiego rządu i jakiego takiego ładu,
jakaś ukryta siła znienacka przerywała nawiązane nici? Czy nie jesteśmy ciągle świadkami,
że coś wśród nas po prostu bruździ, by nam nie pozwolić się zjednoczyć i wzmocnić i nie
dopuścić do wytworzenia dobrego rządu i stałego politycznego kierunku?
Nawet już za granicą rozumni ludzie zdają sobie sprawę, że są jakieś tajemne sieci, wśród
których Polska szamocze się jak mucha w siatkach pajęczych. A potrzeba długo dowodzić,
kto oka tych sieci koło na rozciąga i kto nas powoli oplątuje, by nas zniszczyć i wyssać i
podbić? Czy darmo pracują w Warszawie i innych miastach loże masońskie? Czy nic nie
robią te miljony żydów, które mając w ręku prawie cały kapitał, mają otwarte drzwi do
przeróżnych zakulisowych wpływów?
Czy nie spotykamy się ciągle z ich ręką, rozsiewającą ziarna agitacji antyspołecznych,
antynarodowej i przedewszystkiem antyreligijnej w najróżniejszych formach?
A więc istotnie tak jest: Ciemne siły żydowsko-masońskie zagięły sobie parol na naszą
Polskę, by ją zupełnie zniszczyć i podbić i potrzeba nam wprost olbrzymiego wysiłku, żeby
się oprzeć tej wrogiej potędze i uratować nasz byt narodowy. A może ten byt uratujemy
przez to tylko, ze będziemy się jednoczyć na narodowej zdrowo społecznej i zwłaszcza
religijnej podstawie. Jak długo bowiem będziemy rozbici, tak długo będziemy bezsilni; a
złączyć się naprawdę możemy tylko pod trzema hasłami: miłość ojczyzny, porządek
społeczny i prawdziwa Chrystusowa religja. Te siły chcą nam wrogowie wydrzeć, te musimy
za wszelka cenę starać się zachować, bo w nich jedyne zbawienie.
My katolicy, Polacy, ugrupowani pod sztandarem Krzyża chrześcijańskiego, winniśmy się
mocno i silnie zorganizować w szyki bojowe z tą niezawodną nadzieją, że w walce z
pogaństwem dzisiejszem mogą być ciężkie straty po naszej stronie, ale ostateczne
zwycięstwo do nas należy, bo sprawa nasza jest święta.