Irena Borowik
RELIGIJNE OBLICZE EUROPY I JEGO SOCJOLOGICZNE INTERPRETACJE
I . Perspektywa makro: kościoły w strukturze społecznej.
Oczywistą cechą Europy jest historyczna dominacja chrześcijaństwa. W dziedzinie stosunków
państwo- Kościół są kraje wrogie religii i Kościołom (laicka Francja), posiadające religię
państwową- Wielka Brytania, kraje skandynawskie, uprzywilejowane prawosławie w Grecji i
Rosji, przyjazne stosunki jak w Chorwacji oraz rozdział państwa pomiędzy katolików a
ewangelików w Niemczech.
Struktury wyznaniowe:
•
Dominacja jednego wyznania ( np. Dania, Włochy, Irlandia, Szwecja)
•
Tam, gdzie co najmniej 2 wyznania dominują ( np. Wielka Brytania, Niemcy)
•
Kraje, gdzie dominuje 1 wyznanie ale są mniejsze, znaczące liczebnie, kulturowo czy
tam politycznie ( np. muzułmanie i żydzi we Francji)
•
Kraje o silnej pozycji bezwyznaniowców ( np. Francja, Czechy)
PLURALIZM WYZNANIOWY, jak w przypadku USA prowadzi do denominacji, czyli
równouprawnienia różnych religii. Pozwolił np. na dialog ekumeniczny w obrębie
chrześcijaństwa, czy empatię wobec innych wyznań (katolicy popierający muzułmanów we
Francji, gdzie zabroniono dziewczynkom nosić chusty).
II . Perspektywa subiektywna: religijność społeczeństw europejskich.
Główną cechą – niechęć do rytuałów, antyrytualizm. Jego cechy:
1. Zdecydowany spadek zaangażowania w praktyki religijne
- najwięcej w krajach
protestanckich ( Wlk. Brytania, Szwecja, Dania, Norwegia), Francji i krajach
postkomunistycznych (Białoruś, Ukraina, Czechy).
2. Osłabienie wspólnotowego charakteru religii
- bez rytuałów brak integracji
3. Coraz mniej znaczący udział religii w kształtowaniu tożsamości kolektywnej
- jak
stabilnie w kraju to po co się modlić i po co wierzyć? Jak trwoga to do Boga! Religia
staje się znacząca, kiedy jest elementem określenia własnej odrębności. Tak np.
kobiety świadome własnej płci są lepiej traktowane przez protestantów, bo katolicy i
prawosławni faworyzują mężczyzn.
4. Odchodzenie od przynależności religijnej do określonych Kościołów
- czyli nie jestem
katolikiem ale jestem chrześcijaninem- efemeryczne, „niepaszportowe” poczucie
bycia nim. Grace Davie mówiła o „believing without belonging”- typowe
postnowoczesne zachowanie, że to ja se komponuję własną religię, a z drugiej strony
to w sumie mam to w pupci (czyli, że nic nie robię w kwestiach religijnych).
5. Tożsamość jednostkowa bohaterem postnowoczesności
- tzn. że obecnie brak
autorytetów, człowiek szuka swej tożsamości. Bauman mówi, że człowiek jest ciągle
zabałaganionym „placem budowy”. Nie myśli się o śmierci, tylko o tym, żeby jak
najlepiej przeżyć życie.
6. Powiązanie indywidualizmu z delegitymizacją tradycyjnej, instytucjonalnej religii,
głównie w obszarach wiary i moralności- człowiek odmawia przyjmowania definicji,
stworzonych przez instytucje kościelne; indywidualizacja religijności- to jednostka
jest centrum uwagi we współczesnej kulturze europejskiej.
WNIOSKI: religijność w Europie jest efemeryczna, eklektyczna, bez zobowiązań.
Instytucje religijne w świadomości społecznej są zmarginalizowane. Religia nie musi
legitymizować już tego co legitymizowała, bo człowiek se sam to legitymizuje- stworzył
se różne prawa i ma w ten sposób legitymizację demokracji tak na przykład.
III . Spory interpretacyjne socjologów religii.
Sekularyzacja Europy-
a) twarda- wyparcie religii z życia społecznego
b) miękka- powolny proces zmniejszania się wpływów religii
-Już Durkheim mówi: „Na początku religia tłumaczyła wszystko, wszystko co społeczne
było religijne. Potem funkcje gospodarcze, polityczne i naukowe wyzwalają się od funkcji
religijnej i mają charakter świecki. Bóg wycofuje się stopniowo” (cytat niedokładny hehe;)
-
Max Weber mówi o racjonalizacji i odczarowaniu świata. Rozwój religii Europy
Zachodniej w kierunku racjonalnej etyki sam w sobie niesie możliwość sekularyzacji,
urzeczowienia świata i zapanowania świata rzeczy nad duchem i człowiekiem.
-Obie te rzeczy podaje w swej teorii sekularyzacji Peter Berger, jako przyczyny przemian
religijnych. Następuje utrata społecznego zapotrzebowania na religijną legitymizację.
-
Stark i Bainbridge z kolei mówią o USA, że tam zaobserwować można ożywienie
religijne- po prostu, wskutek pluralizmu religijnego, powstał rynek religii i idei, jest pewien
kapitalizm wyznaniowy, bo człowiek se wybiera co mu najlepiej pasuje.
-Pośrodku tego wszystkiego jest Luckmann ze swoją tezą prywatyzacji religii. Uważa, że w
nowoczesnych warunkach zmienia się istota religii. Tematy religijne nowe wszyscy dobrze
znamy: mobilność, seksualność, familizm, samorealizacja bla bla bla. Jednostka ma święty
status. Religią jest to, co spełnia funkcję transcendentowania przez jednostkę jej doświadczeń.
-
Daniele Hervieu- Leger- religią może być to, co nią kiedyś nie było; kiedyś ważna
była instytucja, organizacja- dzisiaj religią może być sport czy muzyka. Religię konstytuuje
pamięć i tradycja (tradycja wg niej odwołuje się do transcendencji i osadzenia tradycji na linii
czasu.
Wierzenie odwołuje się do ->przeszłości, ma perspektywę ->przyszłości dlatego
tworzy ->ciągłość i daje przeszłości transcendentny autorytet, przez co legitymizuje
->teraźniejszość ( wybaczcie kurde, ale nie wiedziałem jak to po ludzku bardziej napisać).
Tradycja to „zbiór wyobrażeń, obrazów, teoretycznej i praktycznej wiedzy, zachowań,
postaw itd., które społeczeństwo przyjmuje w imię koniecznej ciągłości między przeszłością a
teraźniejszością.
Tradycja stradycjanolizowana – ciągłość wyposaża społeczeństwo w narzędzia
interpretowania przeszłości.
Tradycja tradycjonalizująca- umożliwia przyswajanie i reinterpretację teraźniejszości, a nawet
legitymizację innowacji- tradycja dynamiczna i twórcza.
Leger szuka nowoczesnych figur dla współczesnych form religijności- odnajduje je w
metaforze pielgrzyma i konwertyty. Pielgrzym- „wierzę w coś, ale nie wiem w co” wędruje
przez różne formy religijnych zaangażowań, jest w ciągłym ruchu, aktualizuje się w
określonej daną chwilą wspólnocie. Konwertyta- jest się nim z istoty, czyli krótko- „jestem
niewierzący, potem w jakąś tradycję uwierzę, ale potem ją zaneguję i się zwracam ku innej”.
Wspólna cecha obu tych koncepcji jest zwrócenie się ku jednostce.
-
„Wszystko może być religią, ale nie wszystko nią jest i nie to samo jest religią dla
różnych ludzi”. Tłem dla koncepcji, że każdy człowiek może być pielgrzymem bo
poszukuje, jest teza Pawluczuka, że codzienność jako taka nosi sens sama w sobie,
a zatem też sama siebie legitymizuje i człowiek nie musi poszukiwać
transcendentnych uzasadnień. Jest religia i religie, i jedna drugim są nierówne, np.
pogaństwo jest niegodziwe dla chrześcijanina. Godziwość religii polega na
oderwaniu przedmiotu czci i wiary od materii bytu. Przejście od zmysłowości ku
abstrakcji >>uszlachetnia<< religię, sprawią ją godziwą.
CECHY ŁĄCZĄCE TE WYMIENIONE KONCEPCJE:
1. Szerokie rozumienie religii- autorzy poszukują czynnika religijnego we wszystkich
możliwych obszarach i przejawach życia społecznego.
2. Upodmiotowienie religii- jeżeli ktoś określa daną czynność terminami, które mogą
być religijnie zinterpretowane, to działanie lub sposób rozumienia, może być uznane
za religijne.
3. Krytycyzm wobec rozumienia sekularyzacji, jako upadku czy zaniku religii-
transendencja się kurczy, wielkiej transcendencje są zastępowane przez religie upadłe
(Pawluczuk), czy tam nowe tematy religijne (Lucky Luck[mann])
WNIOSKI:
-
Ludzie uważają się za religijnych, choć nie potrafią powiedzieć na czym ich
religijność polega.
-
W Europie dominuje forma religii, jako mglistego przekonania o istnieniu siły
wyższej, jakiejś formy ducha czy energii.
-
Boga opisuje się w kategoriach uniwersalnych wartości- miłość, dobro, wolność;
łączy się to powierzchownie z religiami Wschodu- jogi, dieta, samorozwój, troska
o ciało, medytacja ble ble ble.
-
Główne cechy religijności: brak zinstytucjonalizowania i wysoki poziom
indywidualizacji.
-
Durkheim mówił 100 lat temu, że zamiast religii to podział pracy integruje
-
W latach ’60 socjologowie stwierdzili, że nie można już oczekiwać, że religia
będzie spełniać funkcję integracyjną w odniesieniu do społeczeństwa jako całości,
bo jak już pisał, wszystko se człowiek sam zlegitymizował- prawa, politykę itd.
-
Wpływy religii się zawężają do własnego obszaru funkcjonalnego, czyli do
obszaru religii.
Irena Borowik
RELIGIJNE OBLICZE POLSKI NA TLE EUROPY
Polacy odbiegają od Europy w paru dziedzinach.
-
Liczba dorosłych, mieszkających w jednym domu jest najwyższa.
-
Wyższa od średniej liczba zawieranych małżeństw-> popularność tradycyjnej,
zalegalizowanej rodziny.
-
Najwyższy odsetek mieści się w najniższych przedziałach dochodowych.
-
Najwyższy odsetek mieszka na wsi czy małych miasteczkach.
Czyli na tle Europy, Polak to biedny wsiok, co mieszka z mamą, z tatą, ze swoją żoną i trójką
dorosłych dzieci, nie jeździ za granicę, ma ubogie doświadczenia z innymi środowiskami niż
swoje własne, skłonny jest do uprzywilejowania mężczyzn i nie lubi kobiet kapłanek.
Cechą specyficzną jest najwyższy w Europie stopień homogeniczności wyznaniowej,
a stosunki państwa z Kościołem są regulowane nawet przez konstytucję, gdzie zakłada się
współpracę państwa i Kościoła dla dobra obywateli. Religia ponadto jest obecna w życiu i
przestrzeni publicznej, gdyż zakonnicy mogą chodzić po ulicy w habitach, również klerycy,
mogą mieć swoje telewizje, a nawet – uwaga- mogą być zapraszani do programów świeckich!
Obok Grecji i Irlandii, Polska jest krajem, gdzie prawna i historyczna legitymizacja zbiega się
ze społeczną w dużo większym stopniu niż gdzie indziej w Europie.
3 główne cechy Polski:
a) rytualizm polskiego społeczeństwa
b) wysoki poziom instytucjonalizacji subiektywnej religijności
c) powtarzalność wzorców socjalizacji religijnej w kościele, szkole i domu.
Respondenci w badaniach głównie mówią o praktykach, nie o wierze.
W Polsce mniej jak 10% nie chodzi do kościoła, podczas gdy w Europie ponad
połowa.
U nas 70% celebruje narodziny, śluby i pogrzeby i uznaje to za ważne, w Europie 25%.
Młode pokolenie czuje się kontrolowane, jego kontestacja budzi krytykę, a często
karę. Wg Edwarda Ciupki to służy wzmocnieniu wartości religijnych i integracji grupy
religijnej, oraz podnoszą konformizm członków, gdyż skutki represji wzmacniają autorytet i
autentyczność niektórych zasad wiary i wzmacniają prestiż grupy przez jej wewnętrzną
integrację.
Luckmann mówi o odchodzeniu od doktryny i instytucji. W Polsce jednak krytycyzm
księży i Kościoła idzie jedną drogą, a drugą idzie przywiązanie do praktyk itd. itp.
Wydaje się, że religia w Polsce jest niekwestionowanym i bezrefleksyjnym działaniem.
O religii w domu się nie mówi, ale do kościoła się chodzi. Jest to rytuał religijno- rodzinny.
W ciągu ostatniej dekady, przez lata ’90 się dużo nie zmieniło. Odeszli ci, co byli przy religii
dla polityki, ale nie było ich zbyt wielu. Pojawiły się nowe formy spędzania wolnego czasu
ale i tak ludzie woleli chodzić do kościoła.
Jednakże księża mówią, że spada liczba uczestników mszy, możliwe więc, że ludzi nie
chodzą na msze, ale mówią, że chodzą, bo się ciągle czują jakoś przywiązani (wg
Mariańskiego)
Głównym tego powodem ma być to, że społeczeństwo rodaków jest tradycyjne i
dlatego przywiązane do rytuału. Religia służy integracji społeczeństwa i jest istotnym
elementem więzi, dlatego że społeczeństwo jest tradycyjne.
I tak tego pewnie nie będzie jak mamy egzamin z autorką;) saludo compadres!