8 Â
WIAT
N
AUKI
Czerwiec 1997
Ma∏e jest pi´kne
Blaski i cienie minifinansowania – ruchu,
który upowszechnia si´ na ca∏ym Êwiecie
W
Boliwii banki na ogó∏ wystrzegajà si´ klientów ta-
kich jak szwaczki, stolarze, sprzedawcy uliczni i in-
ni drobni przedsi´biorcy. Tradycyjnie jedynym êró-
d∏em po˝yczek dla tych ludzi byli dotàd cz∏onkowie rodziny
lub lichwiarze bioràcy nawet 10% dziennie. Tymczasem Ban-
coSol przyjà∏ 72 tys. takich kredytobiorców, dzi´ki czemu sta∏
si´ bankiem majàcym najwi´cej klientów w kraju. Takie po-
st´powanie banku to nie szaleƒstwo ani akt dobroczynnoÊci,
ale raczej pewien eksperyment finansowy.
BancoSol sta∏ si´ sztandarowym przyk∏adem coraz popu-
larniejszego ostatnio – tak˝e w skali mi´dzynarodowej – po-
dejÊcia do bankowoÊci. Zgodnie z nim ci, którzy biorà kre-
dyty bez zabezpieczenia, mogà cz´sto byç bardzo przy-
zwoitymi klientami, rzetelnie sp∏acajàcymi po˝yczki rz´du
nawet zaledwie 100 dolarów. Taki „minikredyt” mo˝e wi´c
okazaç si´ istotnym Êrodkiem zwalczania ubóstwa u samych
jego korzeni.
Jak przekonujà udzielajàcy takich po˝yczek, programy kre-
dytowe dla ubogich nie muszà byç finansowane z zapomóg.
BancoSol jest jednym z niewielu przyk∏adów tego, jak insty-
tucje subsydiowane poczàtkowo przez rzàdy bàdê przez po-
zarzàdowe grupy charytatywne stajà si´ w du˝ym stopniu
samodzielne finansowo i zaczynajà pokrywaç z w∏asnych
Êrodków koszty kapita∏u i inne wydatki. Boliwijski bank
umieszcza ju˝ Êwiadectwa depozytowe na rynkach kapita-
∏owych Europy i USA.
DoÊwiadczenia BancoSolu i innych kredytodawców – na
przyk∏ad banku Grameen z Bangladeszu – zainspirowa∏y
uczestników niedawnej konferencji w Waszyngtonie, w któ-
rej udzia∏ wzi´∏o oko∏o 2500 przedstawicieli ró˝nych organi-
zacji ze 113 krajów. Ten szczyt zosta∏ zorganizowany przez
Fundusz Edukacyjny RESULTS, niekomercyjnà organizacj´
ÊciÊle powiàzanà z bankiem Grameen. Zebrani zobowiàzali si´
do znacznego poszerzenia zasi´gu swoich wysi∏ków i zaapro-
bowali plan wzywajàcy rzàdy, instytucje finansowe i orga-
nizacje udzielajàce pomocy do dzia∏aƒ majàcych na celu za-
oferowanie do roku 2005 po˝yczek stu milionom najubo˝-
szych rodzin na Êwiecie.
„Zapowiadamy innowacj´ w bankowoÊci, która mo˝e byç
pomocna w zwalczaniu ubóstwa w moim kraju, a tak˝e w in-
nych krajach Êwiata” – oÊwiadczy∏a szejkini Hasina Wajed,
premier Bangladeszu. Jej zdanie podzielili s∏uchacze, a wÊród
nich dwie królowe, prezydenci, premier, cztery ma∏˝onki pre-
zydentów, prezes zarzàdu pewnej wielkiej firmy i kredytobior-
cy z Azji, Afryki i Ameryki ¸aciƒskiej.
Minifinanse, które obejmujà udzielanie po˝yczek ludziom
ubogim i Êwiadczenie im pomocy w oszcz´dzaniu, sta∏y si´
has∏em dnia dla mi´dzynarodowej spo∏ecznoÊci niosàcej po-
moc, która w ostatnich latach boryka si´ z trudnoÊciami wsku-
tek powa˝nych ci´ç finansowych. Choç szyldy instytucji
„minifinansowych” bywajà ró˝ne, ich zasadnicze koncepcje
dzia∏ania sà zwykle podobne. Po˝yczkodawca rekompensuje
sobie brak zabezpieczenia (w postaci ziemi czy innego dobra),
udzielajàc indywidualnych po˝yczek cz∏onkom tzw. grupy
WIADOMOÂCI
I
OPINIE
12 W SKRÓCIE
15 ANTY(PO)WAGA
16 W LICZBACH
POD LUPÑ
ULICZNA SPRZEDAWCZYNI CHILI w La Paz (Boliwia) jest
klientkà BancoSolu, banku udzielajàcego kredytów ludziom ubogim.
GABRIELA ROMANOW
solidarnoÊciowej, z których ka˝dy przyjmuje odpowiedzial-
noÊç za sp∏at´ po˝yczek przez wszystkich pozosta∏ych. Jak po-
dajà BancoSol i Grameen, kredytobiorcy sp∏acajà z opóênie-
niem tylko nieca∏e 3% po˝yczek, a kredytów nie sp∏aconych
jest jeszcze mniej. To wynik lepszy ni˝ przy sp∏atach po˝yczek
przez osoby prawne w wielu krajach Trzeciego Âwiata.
Minifinansowanie nie ogranicza si´ jednak do krajów roz-
wijajàcych si´. Na miejsce szczytu nie przypadkiem wybrano
olbrzymi hotel w Waszyngtonie, w którym cz´sto odbywajà
si´ konferencje, a nie jakàÊ sal´ w Dhace czy La Paz. Jak si´
okazuje, BancoSol czy Grameen sta∏y si´ wzorcem dla mnó-
stwa naÊladowców w Stanach Zjednoczonych, z których wi´k-
szoÊç stanowià ma∏e grupy niekomercyjne. Otwarcie salonu
fryzjerskiego jest równie dobrym pomys∏em na wydobycie
si´ z biedy dla mieszkaƒca Chicago, jak otwarcie kiosku spo-
˝ywczego dla mieszkaƒca La Paz; idea to noÊna na ca∏ym
Êwiecie. Okaza∏a si´ te˝ atrakcyjna dla amerykaƒskiego rzà-
du federalnego, który zobowiàza∏ si´ do zmniejszenia wy-
datków na zasi∏ki dla ubogich i bezrobotnych. Z zestawienia
wykonanego przez Aspen Institute w Waszyngtonie wyni-
ka, ˝e w zesz∏ym roku w USA funkcjonowa∏o prawie 250 pro-
gramów finansowania miniprzedsi´biorstw, ponad dwukrot-
nie wi´cej ni˝ przed czterema laty.
Impreza w Waszyngtonie, obliczona tak˝e na efekt propagan-
dowy, przys∏ania nieco fakt, ˝e bankowoÊç „ludowa” nie jest
pomys∏em nowym. Ma∏e towarzystwa kredytowe powstawa-
∏y w Niemczech w XIX wieku* jako alternatywa dzia∏alnoÊci do-
broczynnej i istniejà tam do dziÊ (Volksbanken), choç obecnie
wiele z nich udziela raczej kredytów konsumpcyjnych klientom
o Êrednich dochodach. Przez ostatnie 20 lat niektórym nieko-
mercyjnym instytucjom i wyspecjalizowanym bankom uda∏o
si´ przyciàgnàç zdumiewajàcà liczb´ ubogich klientów.
Rozwój minifinansowania w tempie przewidywanym przez
organizatorów konferencji niesie z sobà powa˝ne wyzwania.
Daniel M. Kammen, profesor spraw mi´dzynarodowych i spo-
∏ecznych w Princeton University, mówi: „Rozwojowi banku
Grameen towarzyszy∏o 20 lat cierpliwego kszta∏cenia kadr
i rozwijania programów edukacyjnych. Teraz decyzja o za-
sileniu banku dziesiàtkami czy setkami milionów dolarów
zapada bez tego procesu ewolucyjnego, a to mo˝e poskutko-
waç wp´dzeniem ubogich w jeszcze wi´ksze d∏ugi.”
Dotarcie do 100 mln ludzi z dzisiejszego poziomu 8 mln
b´dzie wymagaç wzrostu nak∏adów finansowych o 21.6 mld
dolarów i zatrudnienia dodatkowo ponad 500 tys. mened˝e-
rów i pracowników terenowych administrujàcych programa-
mi. Od 1995 roku Bank Âwiatowy podniós∏ dotacje do mini-
kredytów; tak˝e Kongres USA i rzàd Clintona proponujà
Êrodki dla zwi´kszenia ich finansowania.
Ale sama pomoc nie wystarczy. Niektóre szacunki wyka-
zujà, ˝e aby minifinansowanie osiàgn´∏o zamierzone cele, 8 mld
dolarów – czyli prawie 40% ca∏oÊci Êrodków – musi pochodziç
ze êróde∏ komercyjnych. Zaczynajà pojawiaç si´ nowe metody
uruchamiania kapita∏u prywatnego, na przyk∏ad fundusze in-
westycyjne lokujàce pieniàdze w miniinstytucjach finanso-
wych. Innà mo˝liwoÊcià dla ma∏ej agencji niekomercyjnej jest
przekszta∏cenie si´ w bank. Boliwijska instytucja niedochodo-
wa Prodem, która udziela∏a drobnych po˝yczek, zu˝y∏a wi´k-
szà cz´Êç swych Êrodków na stworzenie BancoSolu w 1992 ro-
ku, co zapewni∏o dost´p do znacznie wi´kszych kapita∏ów w
celu zaspokojenia rosnàcego popytu na kredyty.
Na razie jednak stru˝ka pieni´dzy jest cienka. Jak szacuje
Carter Garber, waszyngtoƒski konsultant ds. finansowania
programów rozwojowych, sumy zgromadzone przez ostatnie
10 lat ze Êrodków prywatnych po˝yczkodawców nie prze-
kraczajà pó∏ miliarda dolarów. Inwestorzy wcià˝ ponoszà po-
wa˝ne ryzyko. Na przyk∏ad w zesz∏ym roku Accion Interna-
tional, grupa z Massachusetts, która odegra∏a zasadniczà rol´
w za∏o˝eniu BancoSolu, musia∏a pomóc przy reorganizacji
innego projektu, w którym ma udzia∏y. Interwencja ta by∏a
niezb´dna, gdy kolumbijskie towarzystwo Finansol zaniepo-
koi∏o si´ stanem swego portfela minikredytów.
Nie brak te˝ innych zagro˝eƒ. Niektórzy obserwatorzy oba-
wiajà si´, ˝e minibankowoÊç mo˝e staç si´ uniwersalnym ka-
na∏em pomocy zamiast jednym ze Êrodków kompleksowej
strategii walki z ubóstwem. Trzeba si´ liczyç nawet z tym, ˝e
symboliczna pomoc dla programów minifinansowania po-
s∏u˝y za usprawiedliwienie ci´ç w programach edukacyjnych,
zdrowotnych czy pomocy dla rolników.
Co wi´cej, minikredyty mogà nie docieraç do rzeczywiÊcie
najbiedniejszych. David Hulme z University of Manchester
i Paul Mosley z Reading University stwierdzili, i˝ najwi´k-
szy po˝ytek z drobnych kredytów odnoszà po˝yczkobiorcy
dysponujàcy ju˝ jakimiÊ zasobami, podczas gdy sytuacja tych
najbiedniejszych czasami pogarsza si´ wskutek dalszego po-
padania w d∏ugi. Hulme i Mosley proponujà koncentrowanie
pomocy raczej na wspieraniu programów oszcz´dzania i po-
˝yczkach umo˝liwiajàcych rodzinom przetrwanie najtrud-
niejszego okresu (co niektóre programy ju˝ przewidujà) ni˝
wy∏àcznie na kredytach dla miniprzedsi´biorstw. Niektóre
spoÊród najbardziej renomowanych instytucji przyjmujà na
siebie pewne funkcje spo∏eczne i edukacyjne. Grameen wypró-
bowuje ostatnio mo˝liwoÊç wypo˝yczania grupom swych
klientów telefonów komórkowych.
Przy wszystkich tych niedoskona∏oÊciach niektórym insty-
tucjom uda∏o si´ odnieÊç sukces tam, gdzie konwencjonalna
pomoc cz´sto zawodzi∏a. Przyczyni∏y si´ one w istotny spo-
sób do zwi´kszenia dochodu gospodarstw domowych i po-
prawy sytuacji ubogich kobiet. Z czasem instytucje te mogà
si´ staç niezwykle wa˝nym elementem w zmaganiach z pro-
blemami ubóstwa w krajach rozwijajàcych si´ i w zaniedba-
nych dzielnicach du˝ych miast, problemami, które wydajà
si´ wr´cz niemo˝liwe do rozwiàzania.
Gary Stix
*
W tym tak˝e w nale˝àcej wówczas do Niemiec Wielkopolsce, gdzie odegra-
∏y du˝à i chlubnà rol´ w jej rozwoju gospodarczym i w walce o utrzymanie
polskiego stanu posiadania (przyp. t∏um.).
Â
WIAT
N
AUKI
Czerwiec 1997 9
PRODEM, organizacja niedochodowa, umo˝liwi∏a ma∏ym firmom wi´kszy dost´p do kapita∏u, tworzàc BancoSol
(na zdj´ciu – pomieszczenie banku w La Paz).
ACCION INTERNATIONAL
Prodem
BancoSol
1991
1996
Liczba czynnych klientów
19.901
71.745
Ârednia wielkoÊç po˝yczki
285 dolarów
661 dolarów
WielkoÊç portfela kredytów
4.6 mln dolarów 47.4 mln dolarów
Kredyty sp∏acone z opóênieniem
0.2%
2.6%
Kredyty nie sp∏acone
0.0%
0.54%
Âredni zysk na kredycie
–
2.4%