Oko na niebie
W
yobraêmy sobie, ˝e podglà-
damy, co si´ dzieje podczas
Êciàgania strony WWW.
Nasz komputer rozmawia z innymi
w czterech ró˝nych j´zykach. Trzy z
nich sà bardzo lakoniczne i formalne –
pos∏ugujà si´ nimi tylko komputery.
Czwarty, HTML (HyperText Markup
Language – j´zyk do adiustacji hiper-
tekstu), sprawi∏, ˝e Internet odniós∏ tak
fenomenalny sukces. HTML jest na ty-
le podobny do angielskiego, ˝e masa lu-
dzi nauczy∏a si´ adiustowaç zgodnie
z jego regu∏ami swoje dokumenty, prak-
tycznie wi´c dowolny komputer mo˝e je
wyÊwietliç. Jednak ciàgle rzàdzà nim
sztywne regu∏y: ka˝dy dodatek do
skromnego s∏ownika zatwierdza spe-
cjalny komitet.
W lutym br. przyj´to piàty j´zyk dla
WWW – konsekwencje jego wprowa-
dzenia b´dà mo˝e równie daleko idàce
jak stworzenie siedem lat temu HTML.
W XML (Extensible Markup Language
– rozszerzalny j´zyk znaków adiusta-
cyjnych) pisze si´ i czyta zadziwiajàco
∏atwo, szczególnie jeÊli weêmiemy pod
uwag´, ˝e jest on rezultatem pracy mi´-
dzynarodowego zespo∏u 60 in˝ynierów.
XML jest jednak o wiele elastyczniejszy
od HTML – ka˝dy mo˝e definiowaç s∏o-
wa tego j´zyka, a ponadto urzàdzenia
rozumiejàce XML (zapewne za par´ lat
b´dzie to wi´kszoÊç komputerów pod-
∏àczonych do Internetu) zdo∏ajà wyko-
naç bardziej inteligentne operacje ni˝
proste wyÊwietlanie informacji na stro-
nach WWW. XML w pewnym sensie
umo˝liwia komputerom zrozumienie
tego, co Êciàgajà z Sieci.
Aby pojàç, jak to si´ dzieje, wyobraê-
my sobie, ˝e chcemy wynajàç na waka-
cje dacz´ nad Morzem Czarnym, ale nie
znamy rosyjskiego. Znajomy z Odessy
przysy∏a nam pocztà elektronicznà og∏o-
szenia z lokalnej gazety. Nawet jeÊli do-
pisze komentarze – to og∏oszenie by∏o
w tym miejscu, to s∏owo by∏o wyt∏usz-
czone etc. – i tak wszystko na nic. Gdy-
by jednak zaznaczy∏, które liczby w tek-
Êcie to ceny, a które – liczba pokoi, albo
wyró˝ni∏ wszelkie wzmianki o pi´knym
po∏o˝eniu i doda∏, ˝e „очень хорошо”
znaczy „bardzo dobrze”, informacja od
razu zyska∏aby na wartoÊci.
26 Â
WIAT
N
AUKI
Sierpieƒ 1998
P
olitycy nie ustajà w wysi∏kach, aby dociec, co oznacza s∏ynna,
choç niejasna „wizjonerska idea” George’a Busha. Kandydat
na przysz∏ego prezydenta Al Gore natomiast mia∏ ostatnio „wi-
dzenie”, które mog∏oby dos∏ownie objàç ca∏à Ziemi´, i przekona∏
do niego National Aeronautics and Space Administration.
Al Gore pragnie, aby NASA wystrzeli∏a statek kosmiczny, które-
go g∏ównym (i prawdopodobnie jedynym) zadaniem by∏oby przesy-
∏anie pod∏àczonym do Internetu Ziemianom obrazu B∏´kitnej Plane-
ty unoszàcej si´ w bezkresnym mroku Kosmosu. Satelita
ma byç „naturalnym podr´cznikiem przyrodniczym
i podnosiç ÊwiadomoÊç ekologicznà”. Naukow-
cy z NASA g∏ówkujà, próbujàc ustaliç, ile
ta impreza by kosztowa∏a i czy mo˝na
dla niej znaleêç inne prócz politycz-
nego uzasadnienie, aby wesprzeç
kontrowersyjny z naukowego
punktu widzenia pomys∏.
Wiceprezydent ochrzci∏ swe
przedsi´wzi´cie mianem Tria-
na. Tak nazywa∏ si´ obserwa-
tor ze statku Pinta, który pod-
czas historycznej wyprawy
Krzysztofa Kolumba pierw-
szy wypatrzy∏ Nowy Âwiat.
(Niewa˝ne, ˝e Kolumb nie
mia∏ poj´cia, gdzie si´ znalaz∏,
i nie zdawa∏ sobie sprawy, ˝e
odkry∏ nowy kontynent.) Triana,
wyposa˝ony w prosty teleskop
o Êrednicy 20 cm, mia∏by zawisnàç
w punkcie równowagi pomi´dzy Zie-
mià a S∏oƒcem, oko∏o 2 mln km od
naszej planety. Z tego dogodnego
miejsca zawsze widzia∏by w ca∏oÊci
oÊwietlonà s∏onecznym Êwiat∏em tar-
cz´ Ziemi. „Triana mo˝na by praw-
dopodobnie zbudowaç i wystrzeliç
w ciàgu dwóch lat – mówi szef ze-
spo∏u nauk o Ziemi w NASA, Ghassem R. Asrar. – Przekazywa∏-
by on aktualny widok naszej planety co 5 min, a jakoÊç by∏aby
zbli˝ona do uzyskiwanej w telewizji o wysokiej rozdzielczoÊci.”
Mimo ˝e obraz mo˝e byç wart wi´cej ni˝ tysiàce s∏ów, republi-
kanie w Kongresie, podobnie jak niektórzy naukowcy, majà wàtpli-
woÊci, czy Triana jest wart a˝ 50 mln dolarów, na które wyceni∏a
go NASA. Satelity meteorologiczne i inne obiekty unoszàce si´
na orbicie dostarczajà ju˝ obrazów o znacznie wy˝szej rozdzielczo-
Êci. JeÊli ktoÊ mia∏by na to ochot´, mo˝na by z∏o˝yç je ra-
zem, tworzàc monochromatyczny obraz niemal
ca∏ego globu. Jednak takà sk∏adank´ da∏oby
si´ odÊwie˝aç najwy˝ej co kilka godzin.
Asrar ma nadziej´, ˝e cz´stsza aktuali-
zacja „otworzy∏aby nowe mo˝liwoÊci
przed meteorologià dynamicznà”.
Meteorologowie pragnà dowie-
dzieç si´ czegoÊ wi´cej. Fred
Carr z University of Oklahoma
przyznaje, ˝e „nie jest do koƒ-
ca pewien”, czy Triana przy-
da∏by si´ do prognozowania
pogody. Politycy zastanawia-
jà si´ natomiast, dlaczego
projekt nazywany przez nie-
których „Goresat” uniknà∏ zwy-
k∏ej podczas oceny projektów
naukowych procedury.
Pomys∏em, który zyska∏ popar-
cie niektórych astronomów, jest
propozycja umieszczenia na Tria-
nie kamery s∏onecznej. W ciàg∏y spo-
sób obserwowa∏aby ona powierzch-
ni´ S∏oƒca. W ten sposób misja
mog∏aby okazaç si´ prawdziwie u˝y-
teczna – s∏u˝yç do wczesnego ostrze-
gania przed burzami na S∏oƒcu, które
zak∏ócajà ∏àcznoÊç na Ziemi.
Tim Beardsley
TECHNOLOGIA KOSMICZNA
TRIANA: satelita, którego wystrzelenie
forsuje Al Gore, s∏u˝y∏by do cyklicznego
przekazywania nam obrazu Ziemi.
Internet uczy si´ czytaç
CYBERÂWIAT
Obecnie strony WWW (dla nas teksty
angielskie, rosyjskie, polskie...) to dla
przeglàdarek internetowych najcz´Êciej
be∏kot z rzadka przeplatany zrozumia∏y-
mi s∏owami w j´zyku HTML, które opi-
sujà, w jakiej kolejnoÊci i jakim krojem
wyÊwietliç te pozbawione sensu kawa∏-
ki na ekranie. Autor tekstu mo˝e u˝yç
HTML do nadania materia∏owi estetycz-
nej formy, ale nie zmusi witryny inter-
netowej, aby zrobi∏a cokolwiek choç
w najmniejszym stopniu inteligentnego
– uporzàdkowanie daczy wed∏ug ceny
wynajmu wymaga ju˝ oddzielnego pro-
gramu. Przeglàdajàcy stron´ musi wi´c
czekaç, a˝ program utworzy nowà stro-
n´ na jakimÊ odleg∏ym przecià˝onym
serwerze i mu jà przeÊle. Ten kosztowny
i niewydajny proces jest powodem, któ-
ry czyni WWW tak powolnà w przypad-
ku wyspecjalizowanych serwisów agen-
cyjnych, rezerwacji hotelowych lub wy-
szukiwania potrzebnych nam infor-
macji; dlatego równie˝ niewiele firm ofe-
ruje w Sieci tego rodzaju us∏ugi.
XML powinien rozwiàzaç te proble-
my. Pozwoli on twórcom stron WWW
na wyposa˝enie tekstu w znaczniki, któ-
re wska˝à na rodzaj danych, a nie tylko
okreÊlà ich wyglàd na ekranie. Trybuna
Odeska mog∏aby na przyk∏ad tak adiu-
stowaç swoje og∏oszenia, aby prze-
glàdarki internetowe odró˝ni∏y, które z
nich dotyczà napojów wyskokowych,
a które dacz, i wy∏uskaç liczb´ pokoi,
op∏at´ za wynajem i ocen´ po∏o˝enia
ka˝dego z domów.
Skoro XML zosta∏ ju˝ zatwierdzony
jako standard WWW, Microsoft i Net-
scape zapowiadajà, ˝e nowe wersje ich
przeglàdarek b´dà go rozumia∏y. U˝y-
wajàc tzw. arkuszy stylów (style sheets),
programy te b´dà mog∏y po prostu wy-
Êwietlaç materia∏y XML, podobnie jak
czynià obecnie ze stronami napisanymi
z u˝yciem HTML. JeÊli jednak w tekÊcie
XML zawarte zostanà kawa∏ki oprogra-
mowania zwane skryptami lub apletka-
mi, przeglàdarki zdo∏ajà je wykonaç.
W przypadku og∏oszeƒ z Odessy mo-
g∏oby to byç polecenie usuni´cia wszyst-
kich anonsów, w których cena wynajmu
przekracza 2000 rubli, lub wyÊwietlenia
ich ∏àcznie z og∏oszeniami z pi´-
ciu innych gazet internetowych.
Mówiàc krótko, XML jest
pierwszym uniwersalnym t∏u-
maczem j´zyka baz danych – na-
rz´dziem umo˝liwiajàcym do-
st´p do praktycznie dowolnego
êród∏a informacji elektronicznej
prawie ka˝demu komputerowi.
Jako taki usprawni on niezmier-
nie przeszukiwanie WWW, i to
na dwa sposoby. Po pierwsze, in-
ternauci b´dà mogli ograniczyç
poszukiwania do specyficznych dzie-
dzin: na przyk∏ad przepisów kulinar-
nych, ostatnich doniesieƒ agencyjnych
lub opisów nowych produktów. Po dru-
gie, wiele po˝ytecznych informacji znaj-
dujàcych si´ wewnàtrz baz danych dziÊ
pozostaje w ukryciu – szukajàc wybra-
nych hase∏, przeszukiwarki po prostu
ich nie widzà. Dzi´ki XML popularna
baza danych medycznych Medline mo-
g∏aby udost´pniç do przeszukiwania
swoje abstrakty z ró˝nych czasopism
lekarskich, a General Motors – katalog
cz´Êci zamiennych.
XML jest j´zykiem uniwersalnym, po-
niewa˝ ka˝dy mo˝e definiowaç nowe
s∏owa kluczowe opisujàce struktur´ je-
go danych. Ta swoboda mog∏aby do-
prowadziç do bezho∏owia – ka˝dy two-
rzy∏by w∏asny ˝argon. Jednak ludzie lub
firmy zajmujàce si´ podobnà tematykà
sà zainteresowani uzgodnieniem pewnej
liczby terminów. Na przyk∏ad chemicy
wykorzystali ju˝ XML do redefinicji
Chemical Markup Language – zapisu
nazw chemicznych. Obecnie umo˝liwia
on ukazanie widma i budowy czàstecz-
ki na podstawie s∏ownego opisu zwiàz-
ku chemicznego. Z kolei matematycy
u˝yli XML do stworzenia Math Markup
Language, pozwalajàcego w prosty spo-
sób wyÊwietlaç wzory matematyczne
(dziÊ przedstawia si´ je jako obrazy, co
zabiera du˝o miejsca i czasu). Co jesz-
cze wa˝niejsze, tak zapisane wzory mo-
gà byç bezpoÊrednio w∏àczane do pro-
gramów liczàcych.
Jednak najbardziej spektakularnym
zastosowaniem XML jest MusicML – po
prostu zbiór oznaczeƒ nut, pauz i ryt-
mów do zapisania utworu muzycz-
nego jako pliku tekstowego, wyÊwietle-
nia go natomiast przez przeglàdark´
w formie prawdziwego zapisu nutowe-
go z pi´ciolinià, kluczami etc. Niewiel-
ki dodatkowy program móg∏by praw-
dopodobnie sprawiç, ˝e przeglàdarki
odgrywa∏yby zapisanà muzyk´ na syn-
tetycznych instrumentach. Koniec koƒ-
ców, skoro Internet nauczy∏ si´ czytaç
dane, zapewne nauczy si´ równie˝ graç
z nut...
W. Wayt Gibbs
XML uczy przeglàdarki czytania danych i – nut.
THE CONNECTION FACTORY
Dla ka˝dego
coÊ mi∏ego!
CZTERY KÑTY
Miesi´cznik dla wszystkich, którzy chcà
mieszkaç ∏adnie i wygodnie. Pokazuje
wn´trza mieszkaƒ i oryginalne pomys∏y
dekoratorskie. Publikuje artyku∏y o me-
blach i informuje, co mo˝na i warto kupiç
do domu.
DZIECKO
Podpowiada, jak piel´gnowaç dzieci, jak je
leczyç, wychowywaç i màdrze kochaç. Pi-
sze o codziennych k∏opotach, o od˝ywia-
niu i wychowaniu maluchów.
FENIX
Magazyn dla mi∏oÊników science fiction,
fantasy i horroru. Publikuje opowiadania,
mikropowieÊci i publicystyk´ autorów pol-
skich i zagranicznych.
KUCHNIA
Poznasz z nià tajniki gotowania, urzàdzisz
wykwintne przyj´cie, wybierzesz si´ w po-
dró˝ pe∏nà smaków. Dowiesz si´, jakie
upodobania kulinarne majà znani i mniej
znani smakosze. Nauczysz si´ pi´knie na-
krywaç do sto∏u.
LUBI¢ GOTOWAå
Zespó∏ redakcyjny magazynu „Kuchnia”
proponuje tematycznie u∏o˝one, atrakcyj-
ne i wypróbowane przepisy kulinarne.
KWIETNIK
Poradnik dla tych, którzy kochajà kwiaty
i zieleƒ.
MOTOMAGAZYN
Nie tylko dla marzycieli, którzy kochajà
pi´kne samochody i motocykle. Prezentu-
je testy najnowszych modeli i wra˝enia
z pierwszych jazd. Podaje informacje i cie-
kawostki motoryzacyjne z ca∏ego Êwiata.
W ka˝dym numerze cztery du˝e plakaty.
NOWA FANTASTYKA
Wszystko, co najciekawsze z magicznego
kr´gu fantasy i fantastyki naukowej: opo-
wiadania, powieÊci w odcinkach i barw-
na galeria grafiki.
PORADNIK DOMOWY
Zamieszcza porady pomocne w wychowy-
waniu dzieci, tworzeniu rodzinnej atmo-
sfery, zachowaniu urody oraz w prowa-
dzeniu gospodarstwa domowego. Pro-
ponuje wiele oryginalnych przepisów na
potrawy, które mo˝na podawaç na co
dzieƒ i z okazji ró˝nych uroczystoÊci.
ÂWIAT NAUKI
Miesi´cznik popularnonaukowy dla tych,
którzy chcà poszerzyç swojà wiedz´
o Êwiecie i prawach nim rzàdzàcych. Na
jego ∏amach najwybitniejsi uczeni piszà
o swych osiàgni´ciach, o tym, co w nauce
aktualne i wa˝ne.
WIEDZA I ˚YCIE
Pismo dla osób pasjonujàcych si´ naukà,
technikà i przyrodà. Zamieszcza artyku∏y
o najnowszych zdobyczach astronomii, fi-
zyki, informatyki i techniki. Nie zapomina
o naukach spo∏ecznych, historii, ekonomii
i archeologii.
ZWIERZAKI
Du˝o pi´knych zdj´ç zwierzàt i ciekawych
historii, opisanych barwnym j´zykiem. Fo-
toreporta˝e z wypraw do ró˝nych zakàt-
ków Êwiata oraz z w´drówek po Polsce.
ZWIERZAKI-PLAKAT
W ka˝dym numerze cztery du˝e plakaty.