Testament Ojca Świętego
Ojciec Święty Jan Paweł II spisał testament w 1979. Później uzupełniał go w czasie
wielkopostnych rekolekcji, po raz ostatni w roku 2000. Oddał siebie, Kościół, a także nasz
naród i cały świat w opiekę Matce Bożej. Przez cały pontyfikat prosił, by "Miłosierdzie Boże
okazało się większe od Jego słabości i niegodziwości". Tymi słowami święty człowiek,
Ś
więty Ojciec, wskazał nam drogę, jak dalej żyć. Bo jeśli On sam, papież, największy
moralny autorytet naszych czasów, musiał prosić Boga o pomoc w walce z własną słabością i
niegodziwością, to czy ktokolwiek z nas, szarych ludzi, może bez tej prośby przeżyć choć
jeden dzień...
W Imi
ę
Trójcy Przenaj
ś
wi
ę
tszej. Amen.
Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przyb
ę
dzie (por. Mt 24,
42) - te słowa przypominaj
ą
mi ostateczne wezwanie, które nast
ą
pi
wówczas, kiedy Pan zechce. Pragn
ę
za nim pod
ąż
y
ć
i pragn
ę
, aby wszystko, co
składa
si
ę
na
moje
ziemskie
ż
ycie,
przygotowało
mnie
do
tej
chwili. Nie wiem, kiedy ona nast
ą
pi, ale tak jak wszystko, równie
ż
i t
ę
chwil
ę
oddaj
ą
w
r
ę
ce
Matki
mojego
Mistrza:
totus
Tuus.W
tych
samych
r
ę
kach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi zwi
ą
zało
mnie moje
ż
ycie i moje powołanie. W tych R
ę
kach zostawiam nade wszystko
Ko
ś
ciół, a tak
ż
e mój Naród i cał
ą
ludzko
ść
. Wszystkim dzi
ę
kuj
ę
. Wszystkich
prosz
ę
o przebaczenie. Prosz
ę
tak
ż
e o modlitw
ę
, aby Miłosierdzie Bo
ż
e
okazało si
ę
wi
ę
ksze od mojej słabo
ś
ci i niegodno
ś
ci.
W
czasie
rekolekcji
przeczytałem
raz
jeszcze
testament
Ojca
Ś
wi
ę
tego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie do napisania niniejszego
testamentu.
Nie
pozostawiam po
sobie
własno
ś
ci,
któr
ą
nale
ż
ałoby
zadysponowa
ć
.
Rzeczy
codziennego
u
ż
ytku,
którymi
si
ę
posługiwałem,
prosz
ę
rozda
ć
wedle uznania. Notatki osobiste spali
ć
. Prosz
ę
, a
ż
eby nad tymi sprawami
czuwał
Ks.
Stanisław,
któremu
dzi
ę
kuj
ę
za
tyloletni
ą
wyrozumiał
ą
współprac
ę
i pomoc. Wszystkie za
ś
inne podzi
ę
kowania zostawiam w sercu przed
Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazi
ć
.
Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec
Ś
wi
ę
ty Paweł VI. (dodatek na marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu.
13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy.
Apud
Dominum
Misericordia
et
copiosa
apud
Eum
redemptio
Jan Paweł pp. II
Rzym, 6.III.1979.
Po
ś
mierci prosz
ę
o Msze
Ś
wi
ę
te i modlitwy.
5.III.1990.
***
Wyra
ż
am
najgł
ę
bsz
ą
ufno
ść
,
ż
e
przy
całej
mojej
słabo
ś
ci
Pan
udzieli mi ka
ż
dej łaski potrzebnej, aby sprosta
ć
wedle Jego Woli wszelkim
zadaniom, do
ś
wiadczeniom i cierpieniom, jakich zechce za
żą
da
ć
od swego sługi
w ci
ą
gu
ż
ycia. Ufam te
ż
,
ż
e nie dopu
ś
ci, abym kiedykolwiek przez
jakie
ś
swoje post
ę
powanie: słowa, działanie lub zaniedbanie działa
ń
, mógł
sprzeniewierzy
ć
si
ę
moim obowi
ą
zkom na tej
ś
wi
ę
tej Piotrowej Stolicy.
***
24.II. - 1. III.1980.
Równie
ż
w ci
ą
gu tych rekolekcji rozwa
ż
ałem prawd
ę
o Chrystusowym
kapła
ń
stwie
w
perspektywie
owego
Przej
ś
cia,
jakim
dla
ka
ż
dego
z
nas jest chwila jego
ś
mierci. Rozstania si
ę
z tym
ś
wiatem - aby narodzi
ć
si
ę
dla innego, dla
ś
wiata przyszłego, którego znakiem decyduj
ą
cym,
wymownym jest dla nas Zmartwychwstanie Chrystusa.
Odczytałem
wi
ę
c
zeszłoroczny
zapis
mojego
testamentu,
dokonany
równie
ż
w czasie rekolekcji - porównałem go z testamentem mojego wielkiego
Poprzednika
i
Ojca
Pawła
VI,
z
tym
wspaniałym
ś
wiadectwem
o
ś
mierci chrze
ś
cijanina i papie
ż
a - oraz odnowiłem w sobie
ś
wiadomo
ść
spraw, do których sporz
ą
dzony przeze mnie (w sposób raczej prowizoryczny) ów
zapis z 6.III.1979 si
ę
odnosi.
Dzisiaj pragn
ę
do niego doda
ć
tylko tyle,
ż
e z mo
ż
liwo
ś
ci
ą
ś
mierci
ka
ż
dy zawsze musi si
ę
liczy
ć
. I zawsze musi by
ć
przygotowany do tego,
ż
e
stanie przed Panem i S
ę
dzi
ą
- a zarazem Odkupicielem i Ojcem. Wi
ę
c
i ja licz
ę
si
ę
z tym nieustannie, powierzaj
ą
c ów decyduj
ą
cy moment
Matce Chrystusa i Ko
ś
cioła - Matce mojej nadziei.
Czasy, w których
ż
yjemy, s
ą
niewymownie trudne i niespokojne. Trudna
tak
ż
e
i
nabrzmiała
wła
ś
ciw
ą
dla
tych
czasów
prób
ą
-
stała
si
ę
droga Ko
ś
cioła, zarówno Wiernych jak i Pasterzy. W niektórych krajach,
(jak
np.
w
tym,
o
którym
czytałem
w
czasie
rekolekcji),
Ko
ś
ciół
znajduje si
ę
w okresie takiego prze
ś
ladowania, które w niczym nie ust
ę
puje
pierwszym stuleciom, raczej je przewy
ż
sza co do stopnia bezwzgl
ę
dno
ś
ci i
nienawi
ś
ci. Sanguis Martyrum - semen Christianorum. A prócz tego -
tylu ludzi ginie niewinnie, cho
ć
by i w tym kraju, w którym
ż
yjemy...
Pragn
ę
raz
jeszcze
całkowicie
zda
ć
si
ę
na
Wol
ę
Pana.
On
Sam
zdecyduje, kiedy i jak mam zako
ń
czy
ć
moje ziemskie
ż
ycie i pasterzowanie. W
ż
yciu i
ś
mierci Totus Tuus przez Niepokalan
ą
. Przyjmuj
ą
c ju
ż
teraz t
ę
ś
mier
ć
, ufam,
ż
e Chrystus da mi łask
ę
owego ostatniego Przej
ś
cia czyli
Paschy. Ufam te
ż
,
ż
e uczyni j
ą
po
ż
yteczn
ą
dla tej najwi
ę
kszej sprawy,
której
staram
si
ę
słu
ż
y
ć
:
dla
zbawienia
ludzi,
dla
ocalenia
rodziny
ludzkiej, a w niej wszystkich narodów i ludów (w
ś
ród nich serce w szczególny
sposób
si
ę
zwraca
do
mojej
ziemskiej
Ojczyzny),
dla
osób,
które
szczególnie mi powierzył - dla sprawy Ko
ś
cioła, dla chwały Boga Samego.
Niczego
wi
ę
cej
nie
pragn
ę
dopisa
ć
do
tego,
co
napisałem
przed
rokiem - tylko wyrazi
ć
ow
ą
gotowo
ść
i ufno
ść
zarazem, do jakiej niniejsze
rekolekcje ponownie mnie usposobiły.
Jan Paweł pp. II
***
5.III.1982.
W
ci
ą
gu
tegorocznych
rekolekcji
przeczytałem
(kilkakrotnie)
tekst
testamentu z 6.III.1979. Chocia
ż
nadal uwa
ż
am go za prowizoryczny
(nie
ostateczny),
pozostawiam
go
w
tej
formie,
w
jakiej
istnieje.
Niczego (na razie) nie zmieniam, ani te
ż
niczego nie dodaj
ę
, gdy chodzi o
dyspozycje w nim zawarte.
Zamach
na
moje
ż
ycie
z
13.V.1981
w
pewien
sposób
potwierdził
słuszno
ść
słów zapisanych w czasie rekolekcji z 1980 r. (24.II - 1.III).
Tym gł
ę
biej czuj
ę
,
ż
e znajduj
ę
si
ę
całkowicie w Bo
ż
ych R
ę
kach - i
pozostaj
ę
nadal do dyspozycji mojego Pana, powierzaj
ą
c si
ę
Mu w
Jego Niepokalanej Matce (Totus Tuus).
Jan Paweł pp. II
***
5.III.1982.
Ps.
W
zwi
ą
zku
z
ostatnim
zdaniem
testamentu
z
6.III.1979
(:
O
miejscu m.inn.pogrzebu) niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy -
wyja
ś
niam,
ż
e
mam
na
my
ś
li
Metropolit
ę
Krakowskiego
lub
Rad
ę
Główn
ą
Episkopatu
Polski
-
Kolegium
Kardynalskie
za
ś
prosz
ę
,
aby
ewentualnym pro
ś
bom w miar
ę
mo
ż
no
ś
ci uczynili zado
ść
.
***
1.III.1985 (w czasie rekolekcji):
Jeszcze - co do zwrotu Kolegium Kardynalskie i Rodacy : Kolegium
Kardynalskie
nie
ma
ż
adnego
obowi
ą
zku
pyta
ć
w
tej
sprawie
Rodaków, mo
ż
e jednak to uczyni
ć
, je
ś
li z jakich
ś
powodów uzna za stosowne.
JPII
Rekolekcje jubileuszowego roku 2000
(12.-18.III.) (do testamentu)
1.
Kiedy
w
dniu
16.pa
ź
dziernika
1978
konklawe
kardynałów
wybrało
Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszy
ń
ski powiedział do mnie: zadaniem
nowego papie
ż
a b
ę
dzie wprowadzi
ć
Ko
ś
ciół w Trzecie Tysi
ą
clecie. Nie wiem, czy
przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewno
ś
ci
ą
był sens tego, co wówczas
usłyszałem.
Wypowiedział
je
za
ś
Człowiek,
który
przeszedł
do
historii
jako
Prymas
Tysi
ą
clecia.
Wielki Prymas. Byłem
ś
wiadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego
zawierzenia. Jego zmaga
ń
i Jego zwyci
ę
stwa. Zwyci
ę
stwo, kiedy przyjdzie,
b
ę
dzie to zwyci
ę
stwo przez Maryj
ę
- zwykł był powtarza
ć
Prymas Tysi
ą
clecia
słowa swego Poprzednika kard. Augusta Hlonda.
W ten sposób zostałem poniek
ą
d przygotowany do zadania, które w
dniu 16. pa
ź
dziernika 1978 r. stan
ę
ło przede mn
ą
. W chwili, kiedy pisz
ę
te
słowa jubileuszowy Rok 2000 stał si
ę
ju
ż
rzeczywisto
ś
ci
ą
, która trwa. W
nocy 24 grudnia 1999 r. została otwarta symboliczna Brama Wielkiego
Jubileuszu w Bazylice
ś
w. Piotra, z kolei u
ś
w. Jana na Lateranie,
u Matki Bo
ż
ej Wi
ę
kszej (S.Maria Maggiore) - w Nowy Rok, a w dniu 19
stycznia
Brama
Bazyliki
ś
w.
Pawła
za
murami.
To
ostatnie
wydarzenie ze wzgl
ę
du na swój ekumeniczny charakter szczególnie zapisało si
ę
w
pami
ę
ci.
2. W miar
ę
jak Rok Jubileuszowy 2000 posuwa si
ę
naprzód, z dnia na
dzie
ń
i z miesi
ą
ca na miesi
ą
c, zamyka si
ę
za nami dwudziesty wiek, a
otwiera wiek dwudziesty pierwszy. Z wyroków Opatrzno
ś
ci dane mi było
ż
y
ć
w
tym
trudnym
stuleciu,
które
odchodzi
do
przeszło
ś
ci,
a
w
roku,
w
którym wiek mego
ż
ycia dosi
ę
ga lat osiemdziesi
ę
ciu (octogesima adveniens),
nale
ż
y pyta
ć
, czy nie czas powtórzy
ć
za biblijnym Symeonem Nuncdimittis?
W dniu 13. maja 1981 r., w dniu zamachu na Papie
ż
a podczas
audiencji na placu
ś
w. Piotra, Opatrzno
ść
Bo
ż
a w sposób cudowny ocaliła mnie od
ś
mierci. Ten, który jest jedynym Panem
ś
ycia i
ś
mierci, sam mi do
ż
ycie przedłu
ż
ył, niejako podarował na nowo. Odt
ą
d ono jeszcze bardziej
do Niego nale
ż
y. Ufam,
ż
e On Sam pozwoli mi rozpozna
ć
, dok
ą
d mam
pełni
ć
t
ę
posług
ę
, do której mnie wezwał w dniu 16.pa
ź
dziernika 1978. Prosz
ę
Go, a
ż
eby raczył mnie odwoła
ć
wówczas, kiedy Sam zechce. W
ż
yciu i
ś
mierci do Pana nale
ż
ymy ... Pa
ń
scy jeste
ś
my (por. Rz 14, 8). Ufam te
ż
,
ż
e
dok
ą
d
dane
mi
b
ę
dzie
spełnia
ć
Piotrow
ą
posług
ę
w
Ko
ś
ciele,
Miłosierdzie Bo
ż
e zechce u
ż
ycza
ć
mi sił do tej posługi nieodzownych.
3. Jak co roku podczas rekolekcji odczytałem mój testament z dnia
6.III.1979.
Dyspozycje
w
nim
zawarte
w
dalszym
ci
ą
gu
podtrzymuj
ę
.
To, co wówczas a tak
ż
e w czasie kolejnych rekolekcji zostało dopisane,
stanowi
odzwierciedlenie
trudnej
i
napi
ę
tej
sytuacji
ogólnej,
która
cechowała lata osiemdziesi
ą
te. Od jesieni roku 1989 sytuacja ta uległa
zmianie.
Ostatnie
dziesi
ę
ciolecie
ubiegłego
stulecia
wolne
było
od
dawniejszych napi
ęć
, co nie znaczy,
ż
e nie przyniosło z sob
ą
nowych problemów i
trudno
ś
ci. Niech b
ę
d
ą
dzi
ę
ki Bo
ż
ej Opatrzno
ś
ci w sposób szczególny
za
to,
ż
e
okres
tzw.
zimnej
wojny
zako
ń
czył
si
ę
bez
zbrojnego
konfliktu nuklearnego, którego niebezpiecze
ń
stwo w minionym okresie wisiało
nad
ś
wiatem.
4.
Stoj
ą
c
na
progu
trzeciego
tysi
ą
clecia
in
medio
Ecclesiae,
pragn
ę
raz jeszcze wyrazi
ć
wdzi
ę
czno
ść
Duchowi
Ś
wi
ę
temu za wielki dar
Soboru Watyka
ń
skiego
II,
którego
wraz
z
całym
Ko
ś
ciołem
-
a
w
szczególno
ś
ci z całym Episkopatem - czuj
ę
si
ę
dłu
ż
nikiem. Jestem przekonany,
ż
e
długo jeszcze dane b
ę
dzie nowym pokoleniom czerpa
ć
z tych bogactw,
jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako Biskup, który uczestniczył w
soborowym
wydarzeniu
od
pierwszego
do
ostatniego
dnia,
pragn
ę
powierzy
ć
to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji s
ą
i
b
ę
d
ą
w przyszło
ś
ci powołani. Sam za
ś
dzi
ę
kuj
ę
Wiecznemu Pasterzowi za to,
ż
e
pozwolił
mi
tej
wielkiej
sprawie
słu
ż
y
ć
w
ci
ą
gu
wszystkich
lat
mego pontyfikatu.
In medio Ecclesiae ... od najmłodszych lat biskupiego powołania -
wła
ś
nie
dzi
ę
ki
Soborowi
-
dane
mi
było
do
ś
wiadczy
ć
braterskiej
wspólnoty Episkopatu. Jako kapłan Archidiecezji Krakowskiej do
ś
wiadczyłem,
czym jest braterska wspólnota prezbyterium - Sobór za
ś
otworzył nowy
wymiar tego do
ś
wiadczenia.
5. Ile
ż
osób winien bym tutaj wymieni
ć
? Chyba ju
ż
wi
ę
kszo
ść
z nich
Pan Bóg powołał do Siebie - Tych, którzy jeszcze znajduj
ą
si
ę
po tej
stronie,
niech
słowa
tego
testamentu
przypomn
ą
,
wszystkich
i
wsz
ę
dzie, gdziekolwiek si
ę
znajduj
ą
.
W
ci
ą
gu
dwudziestu
z
gór
ą
lat
spełniania
Piotrowej
posługi
in
medio Ecclesiae doznałem
ż
yczliwej i jak
ż
e owocnej współpracy wielu
Ksi
ęż
y Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów, wielu kapłanów, wielu osób
zakonnych - Braci i Sióstr - wreszcie bardzo wielu osób
ś
wieckich,
ze
ś
rodowiska kurialnego, ze strony wikariatu Diecezji Rzymskiej oraz
spoza tych
ś
rodowisk.
6.
W
miar
ę
,
jak
zbli
ż
a
si
ę
kres
mego
ziemskiego
ż
ycia,
wracam
pami
ę
ci
ą
do jego pocz
ą
tku, do moich Rodziców, Brata i Siostry (której nie
znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii, gdzie
zostałem
ochrzczony,
do
tego
miasta
mojej
młodo
ś
ci,
do
rówie
ś
ników, kole
ż
anek i kolegów ze szkoły podstawowej, z gimnazjum, z
uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a potem do
parafii
w
Niegowici,
i
krakowskiej
ś
w.
Floriana,
do
duszpasterstwa
akademickiego, do
ś
rodowiska ... do wielu
ś
rodowisk ... w Krakowie, w Rzymie ...
do osób, które Pan mi szczególnie powierzył - wszystkim pragn
ę
powiedzie
ć
jedno:
Bóg Wam zapła
ć
!
In manus Tuas, Domine, commendo spiritum meum.
A.D. 17.III.2000.