Protest pod Pałacem Prezydenckim
Pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie zebrało się kilka tysięcy osób, domagających się
powołania międzynarodowej komisji, która wyjaśniłaby przyczyny katastrofy smoleoskiej.
Żądają prawdy.
Wśród ludzi krąży list do premiera Donalda Tuska w tej sprawie, pod którym podpisało się
setki osób. Zebrani pod Pałacem powiedzieli że, nie wierzą w obiektywizm ekspertów, którzy
obecnie pracują nad wyjaśnieniem katastrofy.
Pomysł powołania niezależnej międzynarodowej komisji zainicjował Ruch 10 kwietnia.
Organizatorzy przygotowali specjalny list skierowany do premiera, który odczytali przed
Pałacem.
"Ze względu na wyjątkową wagę dla Polski katastrofy samolotu prezydenckiego pod
Smoleoskiem, w dniu 10 kwietnia 2010 roku, w której zginął Prezydent Rzeczypospolitej,
Lech Kaczyoski, i osoby kierujące najważniejszymi Instytucjami Paostwa Polskiego, i
ponieważ miało to miejsce nie w Polsce, lecz na terenie innego paostwa - zwracam się do
Pana, Panie Premierze, o powołanie niezależnej, Międzynarodowej Komisji Technicznej dla
zbadania przyczyn katastrofy" - napisano w liście.
Zaznaczono w nim również, że "wnioski takiej Komisji, z udziałem najlepszych światowych
ekspertów, miałyby podstawowe znaczenie dla opinii publicznej i dla historii". Pod listem
podpisał się przewodniczący Rady Polskiej Fundacji Katyoskiej prof. dr hab. Jacek Trznadel.
Po odczytaniu listu Ruch 10 kwietnia zaczął zbierad podpisy, w celu powołania niezależnej
komisji. W takcie tego, ludzie zgromadzeni przed Pałacem skandowali: "żądamy" oraz
"chcemy prawdy", a także klaskali, śpiewali hymn narodowy, modlili się.
- Zbieramy podpisy po to, by powoład międzynarodową komisję, która lepiej niż polski rząd,
czy strona rosyjska przyłoży się do wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleoskiej - powiedział
jeden z organizatorów inicjatywy prezes Fundacji Republikaoskiej Przemysław Wipler.
Jego zdaniem, zarówno polska, jak i rosyjska strona nie prowadzą śledztwa wystarczająco
rzetelnie i zaniedbują niektóre kwestie. Jako przykład, podał znalezienie rzeczy osobistych
ofiar na miejscu katastrofy w miesiąc po tym jak do niej doszło. - Wcześniej byliśmy karmieni
kłamstwami, że metr w głąb ziemia została przekopana - mówił.
Osoby, które podpisywały się pod petycją ws. powołania niezależnej komisji mówiły, że robią
to, ponieważ ich zdaniem obecnie śledztwo ws. przyczyn katastrofy jest źle prowadzone.
Ludzie zgromadzeni przed Pałacem mieli ze sobą biało-czerwone flagi. W tłumie można było
również zauważyd duży transparent z napisem: "Aby z tej śmierci powstało dobro".
Przed Pałacem można było również oglądad wystawę zdjęd z katastrofy, tygodniowego
okresu żałoby narodowej oraz pogrzebu prezydenckiej pary. Wśród części osób panowało
wzburzenie, że nie mogli zapalid zniczy bezpośrednio przed fotografiami.
Ostatecznie kolorowe znicze ludzie ustawiali na chodniku. Zostawiali także kwiaty.
W poniedziałek minie miesiąc od katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleoskiem, w
której zginęło 96 osób. Oprócz prezydenckiej pary, śmierd ponieśli m.in. przedstawiciele
parlamentu, wojska, Rodzin Katyoskich.
Manifestację zorganizowało stowarzyszenie Ruch 10 Kwietnia. Na stronie organizacji
czytamy, że Ruch powstał w kręgu organizacji społecznych, które pragną uczcid pamięd ofiar
tragedii smoleoskiej i wyrażają zaniepokojenie biernością polskich władz w wyjaśnianiu
okoliczności katastrofy. Na portalu społecznościowym Facebook inicjatywę poparło prawie
1000 osób.
Wśród inicjatorów stowarzyszenia są Kobiety dla Rzeczpospolitej, Fundacja Republikaoska,
Instytut Jagiellooski, Ośrodek Myśli Politycznej, Teologia Polityczna, Portal Kresy.pl, Fundacja
Ius et Lex i Fundacja Odpowiedzialnośd Obywatelska.
Zdjęcia.