background image

KAMIL WASILKIEWICZ
Uniwersytet Zielonogórski

ZAKON TEMPLARIUSZY NA ZIEMI LUBUSKIEJ 

W XIII I XIV WIEKU

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku

1. GENEZA I ROZWÓJ ZAKONU 

Jadą i wracają na znak dany im przez dowódcę (...). Wystrzegają się wszelkie­

go nadmiaru (...), pragnąc tylko rzeczy nieodzownych. Żyją we wspólnocie bez 

niewiast ni dzieci. Pragnąc zaś, aby niczego im nie zbrakło do anielskiej dosko­

nałości, mieszkają wszyscy pod tym samym dachem, bez żadnej rzeczy własnej, 

zjednoczeni Regułą w bojaźni Boga.

Bernard z Clairvaux

Wystąpienie papieża Urbana II w Clermont w 1095 r. na zawsze zmie­

niło oblicze średniowiecznego świata. Na Wschód wyruszyły tysiące osób 

pragnących wyzwolić Ziemię Świętą z rąk niewiernych. W 1099 r. chrze­

ścijanie zdobyli Jerozolimę, a następnie utworzyli na wschodnim wybrzeżu 

Morza Śródziemnego szereg państw, wśród nich Królestwo Jerozolimskie

1

.

Warunki życia w Outremer

2

 były trudne. Frankom

3

 dawał się we zna­

ki uciążliwy klimat i choroby takie jak trąd czy tyfus. Ich mała liczeb­

1

  Więcej o wyprawach krzyżowych m.in. [w:] S. Runciman,­Dzieje­wypraw­krzyżo­

wych,­t. 1–3, Warszawa 1987;­Historia­krucjat,­pod red. J. Riley–Smith, Warszawa 

2000; B. Hamilton,­Wyprawy­krzyżowe,­Warszawa 2000;­M. Billings,­Wyprawy­krzyżo­

we,­Warszawa 2002; M. Balard,­Wyprawy­krzyżowe­i­łaciński­wschód­XI–XIV­w.,­War­

szawa 2005J. Harris,­Bizancjum­i­wyprawy­krzyżowe,­Warszawa 2005.

2

  Outremer (z franc. outre–mer) — termin używany w średniowieczu na określenie 

terytorium zamorskich państw utworzonych przez krzyżowców. 

3

  Tym mianem określano wszystkich przybyłych do Ziemi Świętej chrześcijan. Zwa­

no ich także Normanami lub Latynami.

SPOLECZENSTWO.indd   89

2012-04-24   11:31:43

background image

90    Kamil Wasilkiewicz

ność  uniemożliwiała  skuteczne  zarządzanie  zdobytymi  terenami.  Przy 

tak  znacznym  braku  rycerzy  władających  mieczem,  zapewnienie  bez­

pieczeństwa wędrowcom i pielgrzymom odwiedzającym Ziemię Świętą, 

było ogromnym problemem.

Kiedy: „(...) ze wszystkich stron świata bogaci i ubodzy, dziewczęta 

i chłopcy, starcy i dzieci spieszyli ku Jerozolimie, by odwiedzić Miejsca 

Święte, zbójcy i rabusie napastowali ich w drodze, znienacka zaskakując 

pielgrzymów,  ograbiali  bardzo  wielu,  a  wielu  mordowali.  Pewni  ryce­

rze, miłowani przez Boga i powołani do Jego służby, wyrzekli się świata 

i poświęcili Chrystusowi. W uroczystych ślubach złożonych przed pa­

triarchą Jerozolimy zobowiązali się bronić pątników przed zbójcami i po­

rywaczami, chronić drogi i służyć jako rycerze Najwyższemu Królowi. 

Zachowywali ubóstwo, czystość i posłuszeństwo wedle reguły kanoni­

ków regularnych. Przełożonymi ich byli dwaj mężowie: Hugon de Payns  

i  Gotfryd  de  Saint–Omer.  Na  początku  było  ich  tylko  dziewięciu. 

Ci  powzięli  tak  świętą  decyzję  i  przez  dziewięć  lat  służyli  w  świec­

kiej  odzieży  i  okrywali  się  tym,  co  im  wierni  dali  w  jałmużnie.  Król 

(Baldwin  II),  jego  rycerze  i  wielmożny  patriarcha  przepełnieni  współ­

czuciem  dla  tych  szlachetnych  mężów,  którzy  wszystko  porzucili,  by 

służyć  Chrystusowi,  obdarzyli  ich  pewnymi  włościami  i  beneficja­

mi,  aby  zaspokoić  ich  potrzeby  oraz  dla  zasługi  dusz  ofiarodawców. 

A  jako,  że  nie  mieli  na  własność  kościoła  ani  siedziby,  król  umieścił 

ich w swym pałacu przy Świątyni Pańskiej. Opat i kanonicy regularni  

z Templum

4

 dali im na potrzeby ich służby ziemię w pobliżu pałacu i z tej 

przyczyny nazwano ich później Templariuszami”

5

.

Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona

6

 powstał 

pomiędzy 1118 a 1120 r. Pierwsze wzmianki o nim są związane z do­

kumentami synodu w Troyes, który zebrał się w dzień św. Hilarego 

4

  Od Templum Domini — Świątyni Pańskiej w Jerozolimie.

5

  Cyt. za: Jakub z Vitry,­Historia­orientalis:­quae,­ex­variis­orientalium­monumen­

tis­collecta,­za: M. Melville,­Dzieje­templariuszy,­Warszawa 1991, s. 16–18.

6

  Tak brzmiała oficjalna nazwa zakonu. Jego członków zwano zaś templariuszami, 

ubogimi rycerzami Chrystusa, strażą chrystusową lub świątynnikami. 

SPOLECZENSTWO.indd   90

2012-04-24   11:31:43

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    91

13  stycznia  1128  r.

7

  Podczas  obrad  usankcjonowano  istnienie  zako­

nu oraz zredagowano i oficjalnie zatwierdzono obowiązującą w nim  

regułę

8

.

Idea zakonnego rycerstwa spotkała się w Europie z żywym zaintereso­

waniem. Templariusze otrzymywali liczne nadania i darowizny. Aby sku­

tecznie zarządzać nabytymi ziemiami, zakon został zmuszony do utwo­

rzenia odpowiedniego aparatu administracyjnego. Na szczeblu lokalnym 

podstawową  jednostką  organizacyjną  była  komandoria,  inaczej  zwana 

preceptorią

9

. Stanowiła ona odpowiednik ówczesnego dworu świeckie­

go, z tą jednak różnicą, że na jej terytorium znajdowała się kaplica. Ko­

mandorie często zakładano w miejscach posiadających naturalne walory 

obronne, ale mury zewnętrzne, typowe np. dla klasztorów, wznoszono 

tylko  na  obszarach  naprawdę  niebezpiecznych.  Siedziby  templariuszy 

miały  dwojaki  charakter,  który  zależał  od  ich  położenia.  Komandorie 

wiejskie miały wygląd przeciętnego średniowiecznego folwarku. W ich 

obrębie znajdowały się liczne budynki gospodarcze takie jak: chlewnie, 

7

  Część historyków (R. Hiestand, M. Barber) zwróciła uwagę na to, że dla ówcze­

snych  Francuzów  rok  kalendarzowy  miał  swój  początek  25  marca.  Idąc  tym  tro­

pem obliczyli oni, że synod w Troyes odbył się w roku 1129. Jest to istotne przy 

określaniu daty powstania zakonu templariuszy. Synod bowiem, według źródeł, miał 

zebrać się w dziewiątym roku od jego założenia. Za: R. Hiestand,­Kardinalbischof­

Matthäus­von­Albano,­das­Konzil­von­Troyes­und­die­Entstehung­des­Templeordens,­

„Zeitschrift für Kirchengeschichte”, 99/1988, s. 295–325; M. Barber,­Templariusze,­

Warszawa 1999, s. 18–19.

8

  Według Jakuba z Vitry templariusze: W­roku­pańskim­1128,­przemieszkawszy­dzie­

więć­lat­we­wspólnocie­i­świętym­ubóstwie­zgodnie­ze­złożonymi­ślubami,­otrzymali­

Regułę­dzięki­trosce­papieża­Honoriusza­i­Szczepana,­patriarchy­Jerozolimy,­oraz­

wyznaczono­im­jako­strój­biały­habit.­Stało­się­to­na­synodzie­w­Troyes­pod­przewod­

nictwem­wielmożnego­biskupa­d’Albano,­legata­papieskiego,­i­w­obecności­arcybi­

skupów­Reimsi­Sens,­opatów­Citeaux­oraz­wielu­innych­prałatów. Cyt. za: Jakub 

z Vitry,­Historia­orientalis..., za:­M. Melville,­Dzieje..., s. 18. 

9

  Komandoria to termin wywodzący się z języka francuskiego, preceptoria z łaciń­

skiego. 

SPOLECZENSTWO.indd   91

2012-04-24   11:31:43

background image

92    Kamil Wasilkiewicz

stajnie  czy  spichlerze. W  miastach  komandorie  pełniły  zazwyczaj  rolę 

składów i kantorów

10

Zarząd nad komandorią sprawował komandor

11

. On odpowiadał za jej 

właściwe funkcjonowanie poprzez utrzymywanie prawa i wymierzanie 

sprawiedliwości. Komandor reprezentował zakon na szczeblu lokalnym, 

odbierał z rąk możnych wszelkie dary. Czuwał nad pozyskiwaniem róż­

nego typu rent i danin oraz nad odsyłaniem ich do centralnego domu pro­

wincji. Z racji tego, że wszelkie zasoby przekazywano na Wschód, na 

poczet  toczonych  nieustannie  tam  wojen  z  muzułmanami,  komandorie 

nie były miejscami zbytku

12

.

2. KOMANDORIA W CHWARSZCZANACH

Non­nobis­Domine,­non­nobis,­sed­nomine­Tuo­da­gloriam.

(Nie nam Panie, nie nam, lecz na chwałę Twojego imienia) 

dewiza Rycerzy Świątyni

Pierwsi templariusze przybyli na ziemie polskie w I połowie XIII 

wieku.  Było  to  spowodowane  zainteresowaniem  książąt  i  możnych 

ideą  wypraw  krzyżowych.  Nadania  i  fundacje  na  rzecz  rycerskiego 

zakonu stanowiły bezpieczny sposób na wypełnianie chrześcijańskich 

obowiązków  wobec  Chrystusa  i  Kościoła.  Templariusze  z  aprobatą 

przyjmowali nowe ziemie, a uzyskane z nich dochody przekazywali 

braciom walczącym w Ziemi Świętej. Zakon skutecznie potrafił wy­

korzystać rywalizację lokalnych władców, dzięki czemu utworzył na 

Pomorzu, w Ziemi Lubuskiej, Wielkopolsce i na Śląsku 8 komandorii: 

10

  Więcej o funkcjonowaniu komandorii w: G. Bordonove,­Życie­codzienne­zakonu­

templariuszy,­Poznań 1998, s. 99–131; H. Nicholson,­Rycerze­templariusze,­War­

szawa 2005, s. 129–133; M. Melville,­op. cit.,­s. 33–35.

11

  Zwany także komturem, preceptorem lub mistrzem. 

12

  H. Nicholson,­op. cit.,­s. 132.

SPOLECZENSTWO.indd   92

2012-04-24   11:31:43

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    93

w  Oleśnicy  Małej,  Wielowsi,  Chwarszczanach,  Leśnicy,  Czaplinku, 

Wałczu, Rurce i Myśliborzu

13

Historyczna Ziemia Lubuska to kraina przecięta nurtem Odry znaj­

dująca się na zachodnich rubieżach średniowiecznego państwa polskie­

go. Jej południowo–zachodnie granice opierają się o Sprewę i znajdują 

w  bezpośrednim  sąsiedztwie  Łużyc.  Zachodnie  kresy  sięgają  Łęknicy 

i Stobrawy. W ich pobliżu rozciąga się ziemia teltowska i barnimska. Na 

północnym zachodzie Ziemia Lubuska opiera się o Odrę, na wschodzie 

zaś o ziemię santocką i międzyrzecką. Jej południowy–wschód leży w są­

siedztwie Śląska. Naczelnym grodem Ziemi Lubuskiej w średniowieczu, 

od którego wywodzi się nazwa krainy, był Lubusz

14

.

Na  terytorium Ziemi Lubuskiej powstały dwie komandorie templa­

riuszy:  w  Leśnicy

15

  i  Chwarszczanach

16

.  Świadectwem  tego  są  ocalałe 

budynki zakonne oraz zachowane źródła. Część badaczy uznało, że nie 

były to jedyne siedziby templariuszy na tym obszarze. Wskazywali oni 

na możliwość istnienia kolejnej komandorii w Sulęcinie, Ostrowie lub 

Łagowie

17

.

Komandorię  w  Chwarszczanach

18

  założono  na  płaskim,  obszernym 

wzniesieniu otoczonym przez rozlewiska i bagna. Trudnodostępny teren 

13

  Funkcjonowanie  tych  komandorii  potwierdzają  zachowane  źródła.  Istnieją  jed­

nak przesłanki sugerujące, że na ziemiach polskich mogło powstać więcej siedzib 

zakonnych. 

14

  E. Rymar,­Klucz­do­ziem­polskich,­czyli­dzieje­Ziemi­Lubuskiej­aż­po­jej­utratę­

przez­Piastów­i­ugruntowanie­władzy­margrabiów­brandenburskich,­Gorzów Wiel­

kopolski 2007, s. 9.

15

  Dziś Lietzen Nord w Niemczech — miejscowość położona na północny–zachód 

od Frankfurtu nad Odrą, 7,5 km na południowy–zachód od Seelow. 

16

  Chwarszczany — niem. Quartschen (Chvartsane, Quartzan, Quartzen), wieś po­

łożona 10 km na północ od Kostrzyna nad Odrą. Pierwsza wzmianka o Chwarsz­

czanach pochodzi z 1232 r. i dotyczy nadania ich templariuszom przez Władysława 

Odonica. Za: A. Weiss,­Organizacja­diecezji­lubuskiej­w­średniowieczu,­„Studia Ko­

ścielno–historyczne”,­t. 1, Lublin 1977, s. 238–239. 

17

  O czym więcej w dalszej części pracy. 

18

  O  komandorii  templariuszy  w  Chwarszczanach  pisali  m.in.:  M.  Golemski,

Ślady­ chwarszczańskiego­ skryptorium­ templariuszy,­ „Nadwarciański  Rocznik

SPOLECZENSTWO.indd   93

2012-04-24   11:31:43

background image

94    Kamil Wasilkiewicz

położony  w  zakolu  rzeki  Myśli  był  swoistym  gwarantem  bezpieczeń­

stwa. Budynki zakonne skupiały się wokół dwóch dziedzińców: repre­

zentacyjnego  i  gospodarczego.  Najważniejszymi  z  nich  była  istniejąca 

do dzisiaj kaplica oraz tak zwana Wielka Sala, stanowiąca rodzaj kapi­

tularza. W obrębie komandorii istniały zabudowania gospodarcze takie 

jak: stajnie, gołębniki, owczarnie czy spichlerze. Nie zachowały się one 

jednak do czasów współczesnych

19

Pierwotnie w miejscu istniejącej świątyni znajdował się budynek póź­

noromańskiej kaplicy, wzniesiony ze starannie obrobionych granitowych 

kwadr. Nowy kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych powstał ok. 

Historyczno–Archiwalny”,  nr  15/2008;  M.  Goliński,­ Uposażenie­ i­ organi­

zacja­ zakonu­ templariuszy­ w­ Polsce­ do­ roku­ 1241,­ Kwart.  Hist.,  nr  9/1991;

P.  Kołosowski,­ Projekt­ Chwarszczany,­ „Gazeta  Rycerska”,  nr  2/2005;  idem,­

Stan­ badań­ archeologicznych­ nad­ siedzibami­ templariuszy­ na­ ziemiach­ polskich,­

[w:] Templariusze.­Historia­i­mit,­pod red. S. Majocha, Toruń 2004; B. Korban,­

Fundacje­ templariuszowskie­ na­ ziemiach­ polskich,­ „Przegląd  Zachodniopomor­

ski”, nr 1/1986; Ch. Kouschil,­Przyczynek­do­problemu­roli­zakonów­templariu­

szy­i­joannitów­w­procesie­średniowiecznego­powiększania­terenów­uprawnych­na­

obszarze­komandorii­chwarszczańskiej,­„Nadwarciański Rocznik Historyczno–Ar­

chiwalny”, nr 9/2002;­W. Nowak,­Chwarszczany,­templariusze­i­Sałański, „Gaze­

ta Pogranicza”, nr 8/1996M. Ogórek,­Polscy­templariusze.­Mity­i­rzeczywistość,­

Warszawa 2005;­E. Rymar,­Komandoria­chwarszczańska­templariuszy­i­joannitów­

1232–1540,­„Nadwarciański Rocznik Historyczno–Archiwalny”, nr 9/2002; idem,­

Postne­ (Bothscowe)­ i­ Ostrowieckie­ (Ostrovyz).­ Dwa­ jeziora­ z­ nadania­ Bolesława­

Pobożnego­dla­chwarszczańskich­templariuszy­(1259), „Nadwarciański Rocznik Hi­

storyczno–Archiwalny”, nr 14/2007; idem,­Powstanie­i­stan­posiadania­pomorskich­

komend­templariuszy­w­Chwarszczanach­i­Myśliborzu­w­XIII­wieku,­„Przegląd Za­

chodniopomorski”, z. 2/1987; B. Skaziński,­Dzieje­zakonu­templariuszy,­„Gazeta 

Rycerska”, nr 2/2004; idem,­Zabytki­sztuki­sakralnej­na­ziemi­gorzowskiej,­Gorzów 

Wielkopolski  1998;­ M.  Starnawska,­ Mnisi­ —­ rycerze­ —­ szlachta.­ Templariusze­

na­pograniczu­Wielkopolsko–Brandenbursko–Pomorskim,­Kwart. Hist., nr 1/1992;­

idem,­Między­Jerozolimą­a­Łukowem.­Zakony­krzyżowe­na­ziemiach­polskich­w­śre­

dniowieczu,­ Warszawa  2006;  K. Wasilkiewicz,­ Powstanie,­ rozwój­ i­ upadek­ ko­

mandorii­templariuszy­w­Chwarszczanach, „In gremium. Studia nad historią, kulturą 

i polityką”, t. 5/2011. 

19

  B. Skaziński,­Dzieje­zakonu..., s. 5.

SPOLECZENSTWO.indd   94

2012-04-24   11:31:43

background image

K r a k o w s k a   civitas s o ł t y s ó w   P i o t r a   i   S a l o m o n a     95

1280 r. Było to prawdopodobnie związane ze zmianą statusu komandorii, 

która  miała  stać  się  siedzibą  komandora  prowincji.  Świątynia  przyjęła 

kształt jednonawowej, niewielkiej sali, co było typowe dla budowli sa­

kralnych templariuszy

20

.

W  historiografii  ukształtowały  się  dwa  poglądy  dotyczące  osoby 

fundatora komandorii chwarszczańskiej: pro–śląski i pro–wielkopolski. 

Zwolennicy  pierwszego  z  nich  upatrują  fundatora  w  księciu  Henryku 

Brodatym zaś drugiego we Władysławie Odonicu. W świetle zachowa­

nych źródeł rozstrzygnięcie dyskusji na korzyść jednej ze stron wydaje 

się niemożliwe. Istnieją bowiem takie, które wskazują na osobę Henryka 

Brodatego, jak również inne, przemawiające za Władysławem Odonicem. 

Na  podstawie  dokumentu  wystawionego  przed  29  czerwca  1232  r. 

przez  Władysława  Odonica  wiemy,  że  książę  nadał  templariuszom: 

„insuper Chvartsane villam super Mizzla fluvium cum mille mansis”

21

Z  owych  tysiąca  łanów,  w  tym  samym  roku,  biskup  lubuski Wawrzy­

niec przekazał braciom dziesięciny z obowiązkiem dostarczania z łanu 

rocznie dwóch miar lubuskich zboża, jednej miary żyta i jednej pszenicy 

(z wyłączeniem łanów sołtysich)

22

.

Mimo, że dokument nadania Chwarszczan wskazuje w sposób jedno­

znaczny na osobę Władysława Odonica, H. Lüpke stwierdził, iż w rze­

czywistości ich ofiarodawcą był Henryk Brodaty, ówczesny władca Zie­

mi Lubuskiej

23

. Książę, uczyniwszy nadanie, miał nie wystawić stosow­

nego dokumentu, z czego skrupulatnie skorzystał jego rywal. Przekaza­

20

  Więcej  o  kaplicy  w  Chwarszczanach  i  architekturze  templariuszy  w:  J.  Jarze­

wicz,­Gotycka­architektura­Nowej­Marchii.­Budownictwo­sakralne­w­okresie­Askań­

czyków­i­Wittelsbachów,­Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, Wydział Nauk 

o Sztuce. Prace Komisji Historii Sztuki,­t. 29, Poznań 2000, s. 213–250.

21

  Cyt. za: Urkunden­und­Regesten­zur­Geschichte­des­Templerordens­im­Bereich­des­

Bistums­Cammin­und­der­Kirchenprovinz­Gnesen, nach Vorlage von Helmut Lüpke 

neu bearbeitet von Winfried Irgang, Köln–Wien 1987, nr 6 (dalej UuR).

22

  UuR, nr 8.

23

  H. Lüpke,­Templerkommende­Tempelhof.­Ein­Beitrag­zur­Geschichte­des­Temp­

lerordens­ in­ Ostdeutschland,­ Sonderabdruck  aus  dem  „Teltower  Kreiskalender”, 

b. 30/1933, s. 27.­

SPOLECZENSTWO.indd   95

2012-04-24   11:31:43

background image

96    Kamil Wasilkiewicz

nie  dziesięcin  przez  biskupa  Wawrzyńca  miało  być  zaś  konsekwencją 

wcześniej podjętych działań Henryka Brodatego, którego duchowny był 

gorącym poplecznikiem. Ten argument jest jednak kontrowersyjny. Zie­

mia kostrzyńska podlegała bowiem jurysdykcji biskupa lubuskiego. Za­

tem dziesięciny z niej mógł przekazać tylko on. H. Lüpke zwrócił uwagę 

również na to, że dość duże nadanie chwarszczańskie, stanowiło jedynie 

dodatek do skromnego nadania dotyczącego szpitala w Gnieźnie. Bio­

rąc jednak pod uwagę uposażenie owego szpitala oraz pozostałe miej­

scowości, które pojawiły się w dokumencie, wydaje się, że dysproporcja 

pomiędzy  chwarszczańską,  a  wielkopolską  częścią  nadania  nie  mogła 

być aż tak wielka. Zauważalna jest natomiast pewna lakoniczność zapisu 

chwarszczańskich dóbr, co mogłoby sugerować, że Władysław Odonic 

nie wiedział, jakie dokładnie tereny przekazywał templariuszom. A skoro 

tego nie wiedział, to być może nie on był ich prawdziwym fundatorem. 

Forma zapisu nie może jednak przekreślać osoby księcia

24

.

Argumentem przemawiającym ostatecznie za władcą Śląska stał się 

w oczach H. Lüpke XIV–wieczny nekrolog joannitów chwarszczańskich, 

z treści którego dowiadujemy się, że 24 marca 1245 r. zmarł: „dux Henri­

cus cum barba, fundator curie in Quarsano et curie Lesniz ordinis domus 

milicie Templi”

25

.

Z hipotezą H. Lüpke zgodził się B. Zientara. Według niego Henryk 

Brodaty, w celu umocnienia rządów w północnej części swoich włości, 

umieścił tam templariuszy. Książę nie miał w zwyczaju wystawiać do­

kumentów nadań, swoje decyzje ogłaszał na wiecach. Wykorzystał to 

24

  Z dokumentu nadania dowiadujemy się, że Władysław Odonic: dedi­venerabili­

domui­militie­Templi (...)­hospitale­Gniznense­cum­omnibus­suis­attinentiis,­addens­

eidem­villam­Cinitlo­cum­alia­parva­villa­adiacente­et­lacum­etiam­Rogov,­ad­hec­

villas­duas­Oporino­et­Motlisov­pertinentes­ad­Zun.­Contuli­quoque­dicte­domui­Tem­

pli­villam­Velikauetz­cum­omnibus­suis­attinentiis,­insuper­Chvartsane­villam­super­

Mizzla­fluvium­cum­mille­mansis... Cyt. za: UuR, nr 6. 

25

  Pierwotnie treść nekrologu została umieszczona w zbiorze H. Lüpke pod nr 30. 

Jego wydawca W. Irgang nie zdecydował się jednak na jej publikację. Treść nekro­

logu joannitów cytuję za: E. Rymar,­Komandoria­chwarszczańska­templariuszy...,­

s.  13.

SPOLECZENSTWO.indd   96

2012-04-24   11:31:43

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    97

Władysław Odonic, który dla zachowania pretensji do tych terenów, de 

facto wysuwanych już wcześniej, zatwierdził zakonowi chwarszczań­

skie dobra

26

.

Szereg kontrargumentów wobec poglądów H. Lüpke wysunął J. Spors, 

który powrócił do koncepcji pro–wielkopolskiej. Według niego ziemia 

kostrzyńska, na terenie której funkcjonowała interesująca nas komando­

ria templariuszy, należała w latach 1225–1229 do Władysława Laskono­

giego, a następnie przeszła w ręce Władysława Odonica. W konsekwencji 

takiego stanu rzeczy Henryk Brodaty nie miał możliwości, aby osadzić w 

niej rycerzy Chrystusa. Za osobą wielkopolskiego władcy, jak stwierdził 

J. Spors, przemawia dokument jego syna Bolesława Pobożnego, wysta­

wiony 11 lutego 1259 r. w Poznaniu. Dokument stanowi potwierdzenie 

nadania templariuszom ziemi kostrzyńskiej przez Władysława Odonica. 

Choć  został  uznany  on  za  autentyczny,  jego  treść  budzi  wiele  kontro­

wersji. Książę Władysław nie mógł przekazać templariuszom całej ziemi 

kostrzyńskiej, ponieważ nie należała ona w całości do niego. Istniała na 

niej chociażby własność rycerska

27

.

Nie bez znaczenia według J. Sporsa była również wielkość nadanego 

obszaru. Henryk Brodaty nie miał bowiem, w przeciwieństwie do Włady­

sława Odonica, zwyczaju czynienia tak wielkich darowizn na rzecz insty­

tucji kościelnych. Naczelny argument H. Lüpke, którym był wspomniany 

nekrolog joannitów, także został zakwestionowany. J. Spors wskazał na 

jego późne pochodzenie i możliwość zaistnienia zwykłej pomyłki

28

26

  B. Zientara,­Henryk­Brodaty­i­jego­czasy,­Warszawa 1975, s. 278–279.

27

  Bolesław Pobożny potwierdził w dokumencie, że jego ojciec Władysław Odonic 

przekazał templariuszom: totam­terram­Custeryn­vulgariter­nuncupatam­cum­agris,­

villis,­aquis... Cyt. za: UuR, nr 44. Analizując treść dokumentu Bolesława Pobożnego 

należy pamiętać o realiach, w jakich powstał. Słusznie stwierdził J. Spors, że: „(...)­

dokument ten pozostaje w ścisłym związku chronologicznym i rzeczowym z toczo­

nym  aktualnie  sporem  pomiędzy  templariuszami  i  margrabiami  brandenburskimi, 

nowymi władcami ziemi kostrzyńskiej”. Cyt. za: J. Spors, Początki i stan posiadania 

templariuszy w ziemi kostrzyńskiej w latach 1232–1261,­„Studia i Materiały do dzie­

jów Wielkopolski i Pomorza”, t. 16, z. 2/1987, s. 120–121. 

28

  J. Spors, op. cit., s. 114–116. W przypadku nekrologu, co zauważył E. Rymar, 

należałoby raczej wziąć pod uwagę błędną datę śmierci Henryka Brodatego. W rze­

SPOLECZENSTWO.indd   97

2012-04-24   11:31:43

background image

98    Kamil Wasilkiewicz

W 1234 r. templariusze otrzymali wieś Dargomyśl wraz z 200 łana­

mi  ziemi.  Dobra  te,  leżące  w  ziemi  kinieckiej  na  północ  od  Chwarsz­

czan, przekazał zakonowi pomorski książę Barnim I

29

. K. Śląski uznał, 

że w obrębie tych 200 łanów znajdowały się wsie: Smolnica, Troszyn, 

Sitno, Zielin i Wicin

30

. Powyższe stwierdzenie nie ma jednak uzasadnie­

nia w źródłach. 

Działania podjęte przez Barnima I sugerowałyby, że książę starał się 

uzyskać przychylność templariuszy. Ta mogła okazać się niezwykle przy­

datna, zwłaszcza wobec stałego zagrożenia ze strony Henryka Brodatego. 

Dalsze nadania Barnima na rzecz zakonu stanowiłyby potwierdzenie tych 

słów. 28 grudnia 1234 roku w Szpandawie Barnim I nadał templariuszom: 

„totam terram, que Banen vulgariter appellatur, cum omni utilitate, liberta­

te, aquis, villis, pratis, lacubus et silvis ac proventu”

31

. Ziemię bańską zakon 

otrzymał na prawie brandenburskim ze wszystkimi możliwymi przywile­

jami, w tym z targiem w mieście Banie położonym na zachód od Pyrzyc. 

Barnim zrzekł się także wszelkich praw do ziemi kostrzyńskiej. Podaro­

wane zakonowi dobra weszły w skład komandorii templariuszy w Rurce.

W  1234  r.  Henryk  Brodaty  przekroczył  graniczną  rzekę  Myślę 

zajmując  kolejno  kasztelanie  cedyńską  i  kiniecką.  W  niedługim  cza­

sie  po  tym  wydarzeniu,  prawdopodobnie  za  namową  księcia,  bi­

skup  lubuski  Henryk  nadał  templariuszom  dziesięciny  z  400  łanów:  

200 w ziemi cedyńskiej oraz kolejnych tyle w ziemi kinieckiej

32

czywistości książę zmarł nie 24 marca 1245 r., a 19 marca 1238 r. Choć należałoby 

się zastanowić, czy nawet tak rażący błąd dyskwalifikuje wartość całego nekrologu.

29

  Barnim­dei­gratia­dux­Sclauie­(...)­in­subsidium­terre­sancte­Iherosolimitane­fra­

tribusque­militie­Templi­villam,­que­dicitur­Dargumiz,­in­terra­Chinz­iuxta­aquam,­

que­Mizla­vulgari­nomine­appellatur,­cum­ducentis­mansis,­cum­omni­libertate­et­

utilitate­necnon­iure­Teutonicali­contulimus­et­donamus­possidentam.­Cyt. za: UuR, 

nr 11.

30

  K. Śląski,­Podziały­terytorialne­Pomorza­w­XII–XIII­wieku,­„Poznańskie Towarzy­

stwo Przyjaciół Nauk, Prace Komisji Historycznej”, t. 18, z. 4, Poznań 1960, s. 145. 

31

  Cyt. za: UuR, nr 12.

32

  Anno­ 1235.­ Henricus­ episcopus­ Lubucensis­ dedit­ eis­ 200­ mansos­ in­ territoriis­

castri­de­Kinch­iuxta­fluvium­Mizla,­item­alios­200­mansos­in­confinio­castri­Sden­

iuxta­rivulum­Rurka. Cyt. za: UuR, nr 14.

SPOLECZENSTWO.indd   98

2012-04-24   11:31:43

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    99

Łany  w  ziemi  kinieckiej,  z  których  biskup  Lubusza  przekazał  za­

konowi  dziesięciny,  identyfikuje  się  z  owymi  200  łanami,  które  ry­

cerze  Chrystusa  otrzymali  z  rąk  Barnima  I.  Niektórzy  badacze,  idąc 

tym  tropem,  wskazują  wobec  tego  osobę  Henryka  Brodatego,  jako  

właściwego  fundatora  Dargomyśla.  Książę  nie  wystawił  dokumentu 

nadania. Uczynił to Barnim I, czym podkreślił pretensje do spornych 

ziem. Śladem Henryka Brodatego ruszył jego imiennik, biskup lubu­

ski,  pragnący  poszerzyć  granice  swojej  jurysdykcji  kosztem  diecezji 

kamienskiej

33

Możliwe, że to właśnie w wyniku działań biskupa Henryka doszło 

pomiędzy nim, a jego kamieńskim odpowiednikiem Konradem III do 

poważnego sporu. Na polecenie papieża Grzegorza IX jego rozsądze­

niem miał się zająć legat apostolski Wilhelm z Modeny. Treść wyroku 

nie jest nam znana. Wiadomo jednak, że biskup lubuski nigdy więcej 

nie upominał się o ziemię cedyńską, i że jurysdykcję sprawował w niej 

biskup kamieński. Z tego można wnioskować, że Wilhelm z Modeny 

rozstrzygnął spór na korzyść Konrada III. Wydaje się, że nie usatysfak­

cjonowało to kamieńskiego ordynariusza, który wysunął swoje preten­

sje do nadodrzańskich ziem diecezji lubuskiej. Grzegorz IX tym razem 

zlecił zbadanie sprawy komisji, na czele której stanął opat z Buch. Pro­

ces  zakończył  się  jesienią  1246  r.  polubownym  wyrokiem  wydanym 

przez papieskiego legata, arcybiskupa inflanckiego Alberta i został za­

twierdzony 7 listopada 1266 r. przez kardynała Gwidona. Doszło do re­

wizji granic diecezji: ziemia kostrzyńska przypadła diecezji lubuskiej, 

zaś kiniecka kamieńskiej

34

33

  B. Zientara, op. cit., s. 279–280; M. Goliński,­Uposażenie...,­s. 8–9;­M. Star­

nawska,­ Mnisi­ —­ rycerze­ —­ szlachta...,­ s.  6;  idem,­ Między­ Jerozolimą...,­ s.  58. 

Odmiennego zdania jest Ch. Gahlbeck. Uważa on, że ani kasztelania cedyńska, ani 

kiniecka  nie  zostały  opanowane  przez  Henryka  Brodatego.  Biskup  Henryk  miał 

przekazać templariuszom dziesięciny wskutek wcześniejszych nadań Barnima I. Za: 

Ch. Gahlbeck,­Der­Oder­–Drage­—­Raum­in­voraskanischen­Zeit,­„Sonderdruck 

aus Jahrbuch die Geschichte Mittel u. Ostdeutschland”, b. 45/1999, s. 48–53.

34

  A. Weiss, op. cit., s. 141–142.

SPOLECZENSTWO.indd   99

2012-04-24   11:31:44

background image

100    Kamil Wasilkiewicz

19 marca 1238 r. na zamku w Krośnie zmarł Henryk Brodaty

35

. Sytu­

ację tę wykorzystał Barnim I, który prawdopodobnie zagarnął Cedynię 

oraz Kiniec i tym samym przywrócił dawną granicę na rzece Myśli. Nie­

wykluczone, że księciu udzielili pomocy niemieccy rycerze. Z rąk bowiem 

bliżej nieokreślonych „Niemców” odzyskiwał Santok Henryk Pobożny, 

który  następnie  przekazał  go  swojemu  synowi  Bolesławowi  Rogatce. 

Na tereny pogranicza powrócił także Władysław Odonic. Nie zdążył jed­

nak zagarnąć ich dla siebie, zmarł w 1239 r.

36

 

Niestabilna sytuacja na Ziemi Lubuskiej sprawiła, że templariusze nie 

mogli tam czuć się pewnie. Dlatego już w 1234 r. uzyskali bullą Grze­

gorza IX potwierdzenie nadania dóbr chwarszczańskich

37

. Dziesięciny, 

jakie otrzymał zakon od biskupa lubuskiego w ziemi kostrzyńskiej także 

zostały zabezpieczone. Papież potwierdził je 22 października 1238 r.

38

 

Wydaje  się,  że  obawy  templariuszy  nie  wynikały  z  wewnętrznych 

walk, które prowadzili ze sobą książęta piastowscy. Nie były też skut­

kiem konfliktu, do jakiego doszło pomiędzy biskupem kamieńskim a lu­

buskim

39

. Należy pamiętać, że książęta byli dobroczyńcami zakonu, spór 

zaś pomiędzy biskupami bezpośrednio templariuszy nie dotyczył. Zagro­

żenie spowodowane było prawdopodobnie działaniami margrabiów bran­

denburskich i wynikało z ich niesłabnącego zainteresowania Pomorzem 

oraz Ziemią Lubuską. 

35

  Krosno jako miejsce zgonu Henryka Brodatego podają: Kronika­Polska,­MPH, 

t. 3, s. 642, 650,Kronika­Książąt­Polskich,­MPH, t. 3, s. 488. Według Vita­S.­Hedvigis­

(MPH, t. 4, s. 558) książę zmarł w Leśnicy.

36

  E. Rymar,­Klucz­do­ziem­polskich...,­s. 56.

37

  Anno­1234­papa­Gregor­IX­confirmat­magistrum­et­fratres­super­villis­et­mansis­

in­terra­Costrin­ad­villam­de­Wartza­spectantibus... Cyt. za: UuR, nr 13.

38

  Gregorius­papa­nonus.­Confirmacio­decimarum­in­territorio­Costerin. Cyt. za: 

UuR, nr 16.

39

  Takie argumenty (za B. Zientarą) przytoczył M. Goliński stwierdzając, że: „Wła­

śnie skargi biskupa kamieńskiego spowodowały, iż templariusze wystarali się o pa­

pieskie potwierdzenie dziesięcin w ziemi kostrzyńskiej, jakie otrzymali od bisku­

pa lubuskiego. Kwestia wymagała tym bardziej gwarancji papieskiej, że w tymże 

1238 r. Barnim I po zdobyciu kasztelanii cedyńskiej i kinieckiej zagrażał kostrzyń­

skiej”. Cyt. za: M. Goliński,­Uposażenie...,­s. 8, przyp. 45.

SPOLECZENSTWO.indd   100

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    101

W 1241 lub 1243 r.

40

 z rąk komesa Włosta zakon otrzymał kolejne 

dobra, tym samym stając się właścicielem Lubna i Oborzan. O nadaniu 

wsi dowiadujemy się z dokumentu biskupa lubuskiego Henryka

41

. Obo­

rzany leżą w ziemi kinieckiej, w pobliżu należącego do templariuszy już 

od 1234 r. Dargomyśla. Problematyczne jest natomiast położenie Lubna. 

Istniejąca dziś miejscowość o tej nazwie znajduje się aż 27 km na wschód 

od Chwarszczan, co budzi zastrzeżenie, iż nie jest tą samą wsią, która 

została wymieniona w dokumencie biskupa

42

Coraz bardziej realne zagrożenie ze strony margrabiów brandenbur­

skich sprawiło, że templariusze po raz kolejny wystarali się u papieża 

o  potwierdzenie  swoich  dóbr.  Innocenty  IV  uczynił  to  czterokrotnie. 

18 stycznia 1247 r. w Lyonie wystawił bullę potwierdzającą zakono­

wi dziesięciny, ziemie, świadczenia, posiadłości i wszystkie inne dobra 

znajdujące się w Chwarszczanach, Kińcu, Baniach i Leśnicy

43

. 25 lip­

ca 1249 r. papież zagwarantował mistrzowi oraz pozostałym braciom 

z terenu Niemiec i Polski uzyskane przez nich wolności

44

. Bullami zaś 

z 29 lipca i 11 sierpnia 1249 r. Innocenty IV potwierdził templariuszom 

wszystkie dobra i przywileje, które zakon posiadał w diecezji lubuskiej 

oraz kamieńskiej

45

.

40

  Datacja dokumentu jest niepewna. 

41

  Ego­Henricus­dei­gracia­Lubucensis­episcopus­notum­facio­tam­presentibus­quam­

futuri­temporis­hominibus­hoc­in­memoria­retinuisse,­quod­cum­nobili­viro­comi­

te­Volostone­tractatum­habui­cum­consensu­capituli­nostri­in­villis,­que­Lubno­et­

Oboran­vocantur,­ultra­Notes­sitis,­quas­idem­nobilis­vir­ad­ius­Teutonicum­locare­

disposuit. Cyt. za: UuR, nr 24.

42

  E. Rymar zauważył, że wieś Lubno w 1300 r. została nadana cystersom kołbackim 

oraz wysunął sugestię, że: „(...) nie ma śladów wcześniejszej własności templariu­

szy”. Opierając się na powyższym, zaczął się on zastanawiać nad możliwością istnie­

nia w przeszłości innej wsi o tej samej nazwie, leżącej w okolicach Dębna. Cyt. za:  

E. Rymar,­Powstanie...,­s. 195–196. A. Weiss identyfikuje dzisiejsze Lubno z wsią 

wymienioną w dokumencie biskupa Henryka. Za: A. Weiss, op. cit., s. 261.

43

  (...)­decimas,­terras,­redditus,­possessiones­et­alia­bona­vestra,­que­de­Quarsan,­

de­Chins,­de­Banen,­de­Lezenitze...­Cyt. za: UuR, 30.

44

  UuR, nr 33.

45

  29 lipca papież potwierdził zakonowi: (...)­terras,­villas,­possessiones­et­res­alias­

SPOLECZENSTWO.indd   101

2012-04-24   11:31:44

background image

102    Kamil Wasilkiewicz

Kiedy w 1249 r. Bolesław Rogatka przekazywał arcybiskupowi Mag­

deburga Ziemię Lubuską, zaliczył do niej zarówno ziemię kostrzyńską, 

jak i kiniecką. Dla templariuszy nie była to dobra wiadomość. Spełniał 

się czarny scenariusz, wobec którego przedsięwzięte przez nich działa­

nia mogły okazać się niewystarczające. Około 1253 r. Ziemia Lubuska 

znalazła  się  pod  panowaniem  margrabiów  brandenburskich  z  dynastii 

askańskiej. Nowi władcy zakwestionowali stan posiadania templariuszy 

nad Myślą, co zmusiło rycerzy Chrystusa do szukania pomocy u papieża. 

Owocem ich zabiegów było potwierdzenie przez Aleksandra IV dawnych 

nadań książęcych. Nie odmieniło to jednak obrazu sytuacji

46

W  konsekwencji  tego  templariusze  zwrócili  się  do  Bolesława  Po­

bożnego.  Książę  11  lutego  1259  r.  potwierdził  nadanie  im  całej  ziemi 

kostrzyńskiej, a nadto obdarował jeziorami „Bothscowe” i „Ostrovyz”

47

Mimo tego, konflikt zakonu z margrabiami trwał nadal.

ad­se­spectantes­in­diocesi­Lubusensi... Cyt. za: UuR, 34. 11 sierpnia zagwarantował 

on templariuszom ich prawa do: decimas,­villas,­lacus,­possessiones­et­alia­bona,­

que­vobis­in­Caminensi­diocesi­pia­liberalitate­fidelium­in­perpetuam­elemosinam­

rationabiliter­sunt­concessa. Cyt. za: UuR, nr 35.

46

  Papież Aleksander IV 26 września 1257 r. w Viterbo wystawił bullę, którą po­

twierdził zakonowi templariuszy nadania Władysława Odonica i Henryka Brodate­

go: Sane­petitio­vestra­nobis­exhibita­continebat,­quod­clare­memorie­Wolodezlaus­et­

Henricus­duces­Poloniae­ac­heredes­et­successores­ipsorum­aliique­nobiles­illarum­

partium­quasdam­villas,­terras,­possessiones­et­res­alias­iure­proprietatis­spectantes­

ad­ipsos­vobis­et­ditioni­vestre­pieta[tis]­intuitu­contulerun[t],­pro[ut­in­lit]teris­inde­

confectis­dicitur­plenius­contineri. Cyt. za: UuR, nr 43.

47

  UuR, nr 44. „Ostrovyz” to dziś jezioro Ostrowieckie z dwoma wyspami, oblewa­

jące od wschodu wieś Ostrowiec, która prawdopodobnie wzięła swą nazwę właśnie 

od  niego.  „Bothscowe”  zaś  to  położone  nieopodal  Myśli  jezioro  zwane  Postnym. 

Akweny zasobne w ryby, jak stwierdził E. Rymar, stanowiły pomost pomiędzy ko­

mandoriąchwarszczańską i myśliborską. Zakon utracił oba jeziora na mocy układu 

zawartego między nim, a margrabiami w 1261 r. Za: E. Rymar,­Postne­(Bothscowe)­

i­Ostrowieckie­(Ostrovyz).­Dwa­jeziora­z­nadania­Bolesława­Pobożnego­dla­chwarsz­

czańskich­templariuszy­(1259),­„Nadwarciański Rocznik Historyczno–Archiwalny”, 

nr 14/2007, s. 317–321.

SPOLECZENSTWO.indd   102

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    103

Do porozumienia doszło 31 grudnia 1261 r.

48

 W jego wyniku precep­

tor templariuszy na Niemcy i Słowiańszczyznę, brat Widekinus, zrezy­

gnował na rzecz margrabiów Jana I i Ottona III z bliżej nieokreślonego 

„oppidum”

49

 oraz wsi: Kłośnica, Warniki, Dąbroszyn, Witnica i nieziden­

tyfikowanej do dziś „Pudignowe”

50

. W zamian Askańczycy wyzbyli się 

roszczeń do dworu w Chwarszczanach i podległych mu miejscowości: 

Cychry, Krześnica, Sarbinowo, Bogusław, Dargomyśl, Oborzany, Dębno, 

Gudzisz oraz tajemniczych „Carkzowe” i „Nywik”

51

. Pod zarząd koman­

dorii margrabiowie oddali wieś Kaleńsko

52

E.  Rymar  umiejscowił  „Carkzowe”  na  terenie  lasu  „Karrheide”,  na 

północnym– zachodzie od Dębna, gdzie w XVIII–IX w. istniały: jezioro 

„Karrsee”, bagno „Karfenn”, łęg „Karrbruch” i łąka „Karre”. Wieś „Ny­

wik” zaś miała istnieć według niego nieopodal Kaleńska, ok. 12 km na 

północ od Kostrzyna

53

 

Wydaje się, że z upływem czasu relacje templariuszy z margrabiami 

uległy poprawie. Kiedy 3 marca 1282 r. panowie brandenburscy: Otto V, 

48

  UuR, nr 48. E. Rymar przyjął jako datę kończącą spór 31 grudnia 1262 r. Za: E. Ry­

mar,­Datacja­układu­templariuszy­z­margrabiami­brandenburskimi­w­sprawie­ko­

mandorii­ chwarszczańskiej­ i­ myśliborskiej­ 31­ XII­ 1262,  „Nadwarciański  Rocznik 

Historyczno–Archiwalny”, nr 8/2001, s. 315.

49

  Prawdopodobnie chodziło o osadę targową w Kostrzynie powstałą na gruncie do­

kumentu Władysława Odonica z 1232 r. 

50

  (...)­dictorum­fratrum­nostrorum­consilio­pariter­et­voluntate­nos­dimisisse­eisdem­

marchionibus­ opidum­ cum­ omni­ iure,­ quod­ in­ ipso­ habuimus,­ insuper­ et­ has­ vil­

las­Clösnitz,­Warnik,­Tamprosowe,­Pudignowe­et­Witze...­Cyt. za: UuR, nr 48. Wieś 

„Pudignowe” E. Rymar identyfikuje z tajemniczym Budzigniewem leżącym gdzieś 

pomiędzy Witnicą, a Dąbroszynem. Bierze też pod uwagę, że być może „Pudigno­

we” to wieś Kamień położona ok. 15 km na północny–wschód od Kostrzyna. Za: 

E. Rymar,­Powstanie...,­s. 196.

51

  In­restaurum­vero­bonorum­predictorum­ipsis­libere­dimissorum­renuntiaverunt­

marchiones­omni­actioni­et­iuri,­quod­habere­videbantur­in­hiis­bonis­nostris,­videli­

cet­curia­Quartzan,­Tyscher,­Willekinesdorp,­Zorbamsdorp,­Boguzlawe,­Dargumizle,­

Obran,­Damme,­Carkzowe,­Gutistorp­et­Nywik. Cyt. za: UuR, nr 48.

52

  UuR, nr 48.

53

  E. Rymar,­Powstanie...,­s. 198–199.

SPOLECZENSTWO.indd   103

2012-04-24   11:31:44

background image

104    Kamil Wasilkiewicz

Albrecht III i Otto VI wydawali rozporządzenie dla ziemi i miasta Salzwe­

del, świadkiem tego wydarzenia był komtur chwarszczański: „czcigodny 

mąż Henryk”

54

. Wiadomo również, że Otto V i Otto VI 27 października 

1286 r. przebywali wraz z dworem w siedzibie zakonnej w Chwarszcza­

nach, gdzie przekazali templariuszom zagarnięty wcześniej w niejasnych 

okolicznościach  Sulęcin.  Otto  VI  zdecydował  się  wówczas  nawet  na 

wstąpienie w szeregi zakonu, co jest najlepszym dowodem na to, że sto­

sunek margrabiów do rycerskiego zakonu templariuszy uległ zmianie

55

.

W dokumencie z 13 listopada 1291 r. jako preceptor na Polskę, Sławię 

i Nową Marchię, a zarazem komtur Chwarszczan, występuje Bernard von 

Eberstein

56

. Zabiegi dyplomatyczne, które podjął sprawiły, że 1 stycznia 

1295  r.  niemiecki  król Adolf  potwierdził  templariuszom  ich  wszystkie 

wolności, dobra, przywileje i prawa w: „Polonie, Pomeranie, Cassubie, 

Cracouie  et  Slauie

57

”,  co  zostało  uczynione  w  obecności  arcybiskupa 

Magdeburga,  biskupów,  margrabiów  brandenburskich,  książąt  brunsz­

wickich i innych dostojników niemieckich. Wobec powyższego nasuwa 

się wątpliwość, czy wszystkie istniejące w XIII w. na ziemiach polskich 

siedziby zakonu zostały odkryte.

W  dniu  świętego  Wojciecha  23  kwietnia  1295  r.  komtur  Bernard 

podejmował  w  Chwarszczanach  Albrechta  III.  Margrabia,  powołu­

jąc się na ustalenia swojego ojca Ottona III oraz stryja Jana I, potwier­

dził  wschodnią  granicę  chwarszczańskiej  domeny

58

.  Przebiegała  ona: 

„Od wody Senece na południe starą granicą lasu między Bogusławiem 

a  Mościcami,  dawno  oznaczonymi  drzewami  i  słupami  metalowymi 

przez  lasek  między  wsiami  Kamień  i  Krześnica  do  drzew,  gdzie  daw­

niej  wykopywano  garnki.  (...)  Następnie  poprzez  jakąś  głęboką  dolinę 

54

  (...) venerabilis­vir­Henricuscommendator­curie­Quartzan. Cyt. za: UuR, nr 56.

55

  UuR, nr 63.

56

  (...) preceptor­domorum­milicie­Templi­per­Poloniam,­Sclauiam,­Nouam­Terram­et­

magister­curie­Quarczanis. Cyt. za: UuR, nr 70.

57

  Cyt. za: UuR, nr 73.

58

  UuR, nr 74.

SPOLECZENSTWO.indd   104

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    105

dochodziła  do  Warty  i  po  jej  przekroczeniu  ocierała  się  o  dobra  rodu 

de Sunnenbuch, a więc bliżej nieznanego rodu ze Słońska

59

”.

Chwarszczany  były  najważniejszym  ośrodkiem  polskich  templariu­

szy, który odgrywał znaczną rolę polityczną oraz wywierał wpływ na sfe­

rę gospodarczą i społeczną Ziemi Lubuskiej. Wydaje się, że dalszy rozwój 

komandorii był jedynie kwestią czasu. Tego jednak zakonowi zabrakło. 

Rozkazem króla Filipa IV Pięknego 13 października 1307 r. aresztowano 

templariuszy we Francji. Papież Klemens V oficjalnie rozwiązał zakon 

w 1312 r. Wszelkie jego dobra miały przejść wówczas w ręce joannitów, 

jednakże na obszarze Nowej Marchii zostały one zagarnięte przez mar­

grabiów. Dopiero długotrwałe negocjacje zakończone układem w Crem­

men  w  1318  roku  doprowadziły  do  oddania  komandorii  prawowitym 

właścicielom. Obecność joannitów w Chwarszczanach potwierdzona jest 

dokumentem z 1335 r.

60

.

3. KOMANDORIA W LEŚNICY

Porzuciliście łatwą drogę, która wiedzie ku śmierci, i obraliście tę ciężką, która 

prowadzi ku życiu (...). Sam Bóg uczynił was obrońcami Kościoła i przeciwni­

kami wrogów Chrystusa.

Innocenty II

W  zachodniej  części  Ziemi  Lubuskiej,  za  rzeką  Odrą,  templariusze 

otrzymali pierwsze dobra najpóźniej w 1229 r. Ich nadanie z dużą dozą 

prawdopodobieństwa należałoby powiązać z osobą Henryka Brodatego. 

Wprawdzie dokument książęcy potwierdzający darowiznę nie zachował 

się lub też nigdy nie istniał

61

, ale za władcą tym przemawia szereg argu­

mentów. Od 1229 r. to Henryk Brodaty był niekwestionowanym panem 

Ziemi Lubuskiej. Musiał on zatem dbać o rozwój terenów pogranicza, 

59

  E. Rymar,­Komandoria...,­s. 24.

60

  A. Weiss, op. cit.,­s. 212.

61

  Według B. Zientary książę nie miał we zwyczaju wystawiać dokumentów nadań. 

Swoje decyzje najczęściejogłaszał na wiecach. Za: B. Zientara, op. cit., s. 278.

SPOLECZENSTWO.indd   105

2012-04-24   11:31:44

background image

106    Kamil Wasilkiewicz

a  także  zapewnić  bezpieczeństwo  jego  mieszkańcom.  W  osiągnięciu 

obu tych celów, templariusze mogli być niezwykle pomocni. Nieudoku­

mentowane nadanie Henryka Brodatego stało się kamieniem węgielnym 

przyszłej komandorii zakonnej w Leśnicy

62

. Potwierdza to wspomniany 

wcześniej XIV–wieczny nekrolog joannitów. Z 250 łanów ziemi, nada­

nych uprzednio przez księcia, biskup lubuski Wawrzyniec w 1229 r. prze­

kazał templariuszom dziesięciny

63

W latach 1229–1244 dobra zakonne dwukrotnie powiększano o 50 ła­

nowe darowizny. Świadectwem tego jest dokument biskupa lubuskiego 

Henryka z 1244 r., na mocy którego duchowny potwierdził templariuszom 

dziesięciny z 300 łanów oraz przekazał takowe z 50 kolejnych

64

. Także 

i w tym przypadku do końca nie wiadomo, kto i w jakich okolicznościach 

stał się dobroczyńcą zakonu. M. Goliński uznał, że pierwsza darowizna 

miała miejsce pomiędzy rokiem 1229 a 1233. Wówczas, adekwatnie do 

rozwoju  terytorialnego  zaodrzańskich  posiadłości  templariuszy,  biskup 

62

  O komandorii w Leśnicy również w: P. Hope,­Curia­militiae­templi­in­Liceniz.­

Z­ dziejów­ templariuszy­ na­ zaodrzańskim­ obszarze­ diecezji­ Lubuskiej,­ „Poznań­

ski Rocznik Archiwalno–Historyczny”, nr 2/3, 1994–1995; W. Seyfert,­Komturia­

w­Lietzen­—­krótkie­spojrzenie­na­historię­i­przyszłość,­[w:]­Zakony­rycerskie­na­

ziemiach­pogranicza,­pod red. P. Kołosowskiego, Chwarszczany 2007; M. Goliń­

ski,­Uposażenie­i­organizacja­zakonu­templariuszy­w­Polsce­do­roku­1241,­Kwart. 

Hist., nr 9/1991; M. Starnawska,­Mnisi­—­rycerze­—­szlachta.­Templariusze­na­

pograniczu­Wielkopolsko­—­Brandenbursko­—­Pomorskim,­Kwart. Hist., nr 1/1992; 

idem,­Między­Jerozolimą­a­Łukowem.­Zakony­krzyżowe­na­ziemiach­polskich­w­śre­

dniowieczu,­Warszawa 2006; B. Korban,­Fundacje­templariuszowskie­na­ziemiach­

polskich,­„Przegląd Zachodniopomorski”, nr 1/1986.

63

  (...)­ego­Laurentius­divina­miseratione­Lubucensis­episcopus­notum­fatio­tam­pre­

sentibus­quam­futuris­presentem­paginam­inspecturis,­quod­fratribus­militie­Templi­

in­subsidium­terre­sancte­contuli­decimas­ducentorum­quinquaginta­mansorum­in­

episcopatu­Lubucensi­cum­consensu­capituli­Lubucensis... Cyt. za: UuR, nr 4.

64

  Nos­ Heinricus­ dei­ gracia­ Lubucensis­ episcopus­ (...)­ fratribusque­ militie­ Tem­

pli­ decimas­ trescentorum­ mansorum,­ quas­ antecessor­ noster­ in­ nova­ curia,­ que­

apud­ Lesnicam­ sita­ est,­ contulerat,­ confirmamus­ quinquaginta­ mansorum­ deci­

mas­ addentes­ pro­ nostra­ nostrorumque­ salute­ concanonicorum.  Cyt.  za:  UuR, 

nr 26.

SPOLECZENSTWO.indd   106

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    107

Wawrzyniec miał przekazać zakonowi dziesięciny z 50 łanów

65

. W takiej 

sytuacji wydaje się, że nadanie wyszło z inicjatywy Henryka Brodate­

go. Należałoby jednak zaznaczyć, że książę po raz kolejny nie wystawił­

by odpowiedniego dokumentu

66

. Druga 50 łanowa darowizna, o której 

dowiadujemy się z dokumentu biskupa Henryka, musiała nastąpić dużo 

później. Była ona prawdopodobnie dziełem Bolesława Rogatki, poczy­

niona zostałaby więc pomiędzy 1241 a 1244 r. Wskazanie osoby księcia 

jako darczyńcy wydaje się słuszne. Biskup w 1244 r. nie przekazywałby 

zapewne dziesięcin z dóbr, jakie zakon otrzymałby w latach wcześniej­

szych, za panowania Henryka Brodatego, czy też Henryka Pobożnego. 

Nie wiadomo dokładnie, kiedy w Leśnicy powstała komandoria tem­

plariuszy. Musiało to jednak nastąpić między 1229 a 1244 r. Sformuło­

wanie: „(...) in nova curia, que apud Lesnicam sita est”

67

, które znajduje­

my w dokumencie biskupa Henryka sugeruje, aby początki komandorii 

umieścić bliżej roku 1244. Przy założeniu tym należy jednak pamiętać  

o jego czysto teoretycznym charakterze. 

Wobec  przychylności  biskupa  Henryka  templariusze  nie  pozostali 

obojętni. W dowód wdzięczności ufundowali oni w kapitule katedralnej 

prebendę kanonicką. W konsekwencji tego uzyskali prawo decydowania 

o obsadzaniu stanowiska kanonika. Na potrzeby funkcjonowania preben­

dy przeznaczono dochody z parafii leśnickiej oraz dziesięciny z łanów 

[w:]  Leśnicy,  Heinersdorfie,  Tempelbergu  i  Marxdorfie.  Ponieważ  jej 

utrzymanie było kosztowne, biskup przekazał zakonowi dziesięciny ze 

wsi Werbig

68

65

  M. Goliński,­Uposażenie...,­s. 14.

66

  Uważa tak P. Hope, który stwierdził, że: (...)­przed śmiercią bp Wawrzyniec prze­

kazał templariuszom dodatkowo dziesięcinę z 50 łanów, prawdopodobnie nadanych 

zakonowi  wcześniej,  bez  potwierdzenia  przez  ks.  Henryka  Brodatego”.  Cyt.  za: 

P. Hope,­Curia­militiae­templi­in­Liceniz.­Z­dziejów­templariuszy­na­zaodrzańskim­

obszarze­diecezji­lubuskiej,­„Poznański rocznik Archiwalno–Historyczny”, nr 2/3, 

1994–1995, s. 14. 

67

  UuR, nr 26.

68

  Igitur­pio­moti­affectu­circa­Lubucensem­ecclesiam­fratres­Templi­eidem­ecclesie­

canonicum­novum­ordinarunt­hanc­prebendam­tam­ecclesie­quam­eidem­canonico­

SPOLECZENSTWO.indd   107

2012-04-24   11:31:44

background image

108    Kamil Wasilkiewicz

W  imieniu  zakonu  układ  z  biskupem  lubuskim  zawarł  brat  Ge­

bhard, preceptor templariuszy na Niemcy, co sugerowałoby, że obszar 

komandorii  leśnickiej  podlegał  wówczas  mistrzowi  niemieckiemu. 

Świadkami tego wydarzenia byli: „prepositus Gerlaus, decanus Wolfe­

rammus, scolasticus Nycolaus, frater suus magister Boruta, Ludoldus, 

Iohannes, Conradus et Conradus canonici, Hermannus Templariorum 

canonicus, Heinricus sacerdos et frater Templi, laici castellanus Lubu­

censis Pribizlaus, ibidem tribunus Zstoignews, comes Ilik et alii quam 

plures”

69

. Co ciekawe, w dokumencie ani razu nie pojawia się postać 

leśnickiego  komandora,  który  biorąc  pod  uwagę  rangę  wydarzenia, 

powinien być obecny. 

Mistrza domu templariuszy w Leśnicy wymienia dokument z 31 gru­

dnia 1261 r. („fratre Gerkino provisore domus in Lesnitze”)

70

. Zważyw­

szy  jednak  na  to,  że  sama  komandoria  powstała  najpóźniej  w  1244  r. 

zapewne  nie  był  on  pierwszą  osobą,  która  pełniła  tę  funkcję.  Wobec 

powyższego  stwierdzenie  M.  Starnawskiej,  związane  z  tym,  że  kom­

tur  Leśnicy  wymieniony  jest  w  źródłach  dopiero  w  1291  r.,  okazuje 

się  błędne

71

.  30  czerwca  1288  r.  w  Oleśnicy  Małej  preceptor  templa­

riuszy  na  Niemcy  i  Słowiańszczyznę,  Fryderyk  zwany  Sylwestrem, 

uregulował  stosunki  gospodarcze  w  należącej  do  zakonu  wsi  Brożec. 

Świadkiem  tego  wydarzenia  był  Jordan  de  Esbeke,  komandor  w  Le­

śnicy  i  zarazem  wicepreceptor  „per Alemanniam  et  Slauiam”

72

.  Ostat­

nim, znanym z imienia komandorem leśnickim był Bertram de Velthim. 

Wymienia go dokument z 21 kwietnia 1303 r. wystawiony w Leśnicy, 

w  którym  Fryderyk  z Alvensleben,  preceptor  templariuszy  na  Niemcy 

deputantes;­capella,­que­in­villa­Lesniz­est­cum­suis­pertinentiis,­decimas­quoque­

mansorum­feudalium­in­villa­Lesniz­et­in­Heinrikestrop,­in­Tempelberge­et­Marqu­

ardestorp­contulerunt­iugiter­percepturas.­Ad­fratrum­itaque­reverentiam­de­nostro­

huic­prebende­decimas­ville­Wirbeke­tradimus­ac­donamus. Cyt. za: UuR, nr 26. 

69

  Cyt. za: UuR, nr 26.

70

  Cyt. za: UuR, nr 48.

71

  M. Starnawska,­Między­Jerozolimą...,­s. 61.

72

  UuR, nr 65.

SPOLECZENSTWO.indd   108

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    109

i Słowiańszczyznę, nadał w lenno braciom Eilhardowi i Janowi 27 łanów 

ziemi we wsi Lubanowo

73

.

18 stycznia 1247 r. papież Innocenty IV potwierdził zakonowi dobra 

znajdujące się na obszarze komandorii leśnickiej. W jego bulli oprócz: 

Leśnicy, Heinersdorfu, Tempelbergu i Marxdorfu, pojawiły się nazwy ko­

lejnych wsi, „Nyentemple” i „Colaz”

74

. „Nyentemple” łatwo zidentyfiko­

wać z dzisiejszą miejscowością Neuentempel, „Colaz” zaś to prawdopo­

dobnie nieistniejąca już osada, która znajdowała się niedaleko Leśnicy

75

Być może do zaodrzańskich posiadłości templariuszy należały rów­

nież wsie Dolgelin i Gorgast. Obie te miejscowości występują w źródłach 

jako dobra zakonu joannitów, którzy byli bezpośrednimi spadkobiercami 

rycerzy Chrystusa. Gorgast pojawia się w zapisce Landbuchu z 1375 r., 

zaś pierwsza wzmianka o Dolgelin pochodzi z 1321 r. Przy zaliczaniu 

ich w poczet uposażenia komandorii leśnickiej, należy jednak zachować 

ostrożność

76

.

Komandoria  w  Leśnicy  rozlokowana  była  na  niewielkim  wzgórzu. 

Otaczały  ją  wody  okolicznych  jezior,  zabezpieczały  prawdopodobnie 

pobliskie mokradła. Podobnie do komandorii w Chwarszczanach, miała 

ona charakter typowo wiejski. Jej centrum stanowił wzniesiony w XIII 

wieku budynek dworu, w pobliżu którego wybudowano jednonawowy 

kościół wykonany z granitowych kwadr. Nieopodal, w części gospodar­

73

  (...)­frater­Fredericus­de­Alvensleben­domorum­milicie­Templi­per­Alemaniam­et­

Slaviam­preceptor­(...)­Eylardo­et­Iohan(ni)­fratri­suo­XXVII­mansos­in­villa­nostra­

Livenovvhe­ad­ius­vasallorum­nostrorum­et­cum­omni­iure,­iure­superiori­dumtaxat­

nobis­observato. Cyt. za: UuR, nr 78.

74

  Innocentius­episcopus­servus­servorum­dei­dilectis­filiis­(...)­decimas,­terras,­red­

ditus,­possessiones­et­alia­bona­vestra,­que­(...)­de­Lezenitze,­de­Heinrikestorpe,­de­

Tempelberghe,­de­Marquardestorpe,­de­Nyentemple,­de­Colaz­villis­et­terris­habetis,­

sicut­ea­iuste­ac­pacifice­possidetis,­vobis­et­per­vos­domui­vestre­auctoritate­apo­

stolica­confirmamus­[et­presentis­scripti­patrocinio­communimus]­salva­in­predictis­

decimis­moderatione­concilii­generalis. Cyt. za: UuR, nr 30. 

75

  A. Weiss, op. cit., s. 239 i 267.

76

  Gorgast i Dolgelin za własność templariuszy uznał A. Weiss. Natomiast P. Hope 

prócz  nich  wymienia  jeszcze,  znajdującą  się  nieopodal,  wieś  Hackenow.  Za: 

A.  Weiss, op. cit., s. 241 i 248P. Hope,­Curia...,­s. 18.

SPOLECZENSTWO.indd   109

2012-04-24   11:31:44

background image

110    Kamil Wasilkiewicz

czej, powstał pięciopiętrowy spichlerz. Został on wzniesiony w XIII w. 

z ciosanych i ułożonych warstwowo kamieni polnych. Do jego wnętrza 

prowadzą wejścia, które budowniczowie umieścili wysoko w ścianach 

szczytowych. Nad nimi znajdują się półkoliste, ceglane portale. Gospo­

darczy  charakter  budynku  podkreślają  niewielkie,  ostrołukowe  okna. 

W ścianach, na poziomie gruntu, znajdują się wybite otwory, których ce­

lem prawdopodobnie była odpowiednia wentylacja piwnicy. Dziś leśnicki 

spichlerz stanowi jedną z najstarszych budowli tego typu w Niemczech

77

.

W lewobrzeżnej części Ziemi Lubuskiej templariusze posiadali przy­

najmniej 6 wsi: Heinersdorf, Tempelberg, Marxdorf, Neuentempel, Leśni­

cę i nieistniejącą dziś „Colaz”. Ponadto od 1244 r. otrzymywali oni dzie­

sięciny ze wsi Werbig, co było związane ze zniwelowaniem kosztów, jakie 

ponosili na rzecz utrzymania prebendy kanonickiej

78

. Nie wiadomo, czy 

do zakonu należały wsie: Dolgelin, Gorgast i Hackenow, ale choćby z racji 

ich położenia było to możliwe. Zaodrzańskie dobra templariuszy podlegały 

pod komandorię w Leśnicy, która powstała najpóźniej w 1244 r. 

Aresztowania templariuszy rozpoczęły się we Francji w październiku 

1307 r. Prawdopodobnie na wieść o tym, margrabia brandenburski Wal­

demar zajął ziemie, należące do komandorii w Leśnicy. Wiadomo, że 7 

lutego 1311 r. przekazywał on wieś Werbig diecezji lubuskiej, która była 

jej prawowitym właścicielem

79

. Zgodnie z papieskim rozporządzeniem 

dobra leśnickie przypadły joannitom, ale nastąpiło to dopiero po długich 

rokowaniach  z  margrabiami,  które  zakończyły  się  układem  w  Crem­

77

  W.  Seyfert,­ Komturia­ w­ Lietzen­ krótkie­ spojrzenie­ na­ historię­ i­ przyszłość,­

[w:]  Zakony­ rycerskie­ na­ ziemiach­ pogranicza,  pod  red.  P.  Kołosowskiego, 

Chwarszczany 2007, s. 47.

78

  A. Weiss stwierdził, że Werbig należało do templariuszy od 1241 r. Za: A. Weiss, 

op. cit., s. 282. Ten pogląd nie ma jednak oparcia w źródłach. Werbig występuje bo­

wiem po raz pierwszy w dokumencie biskupa Henryka z 1244 r. Z dokumentu dowia­

dujemy się, że templariusze nie otrzymali tej wsi na własność, a jedynie dziesięciny 

z niej, na pokrycie kosztów utrzymania prebendy kanonickiej w katedrze lubuskiej.

79

  Markgraf­Woldemar­von­Brandenburg­überträgt­der­Kirche­von­Lebus­proprie­

tatem­ville­Werbek­(Werbig),­quam­prefata­ecclesia­a­militibus­Templi­sibi­conpara­

vit. Cyt. za: UuR, nr 83.

SPOLECZENSTWO.indd   110

2012-04-24   11:31:44

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    111

men 29 stycznia 1318 r. Obecność joannitów na terytorium komando­

rii potwierdzona jest już w 1321 r., a ich komtur w Leśnicy występuje 

w 1335 r.

80

 

4. ZAGINIONA KOMANDORIA

(...)  rycerzem  bez  lęku  i  skazy  jest  ten,  który  chroni  swą  duszę  zbroją  wiary, 

podobnie jak kolczugą osłania swe ciało. Podwójnie uzbrojony nie lęka się ani 

demonów, ani ludzi. Niewątpliwie ten, kto pragnie umrzeć, nie boi się śmierci. 

Jakżeż  obawiałby  się  umrzeć  albo  żyć  ów,  dla  którego  życiem  jest  Chrystus, 

a śmierć nagrodą?

Bernard z Clairvaux

Na terytorium Ziemi Lubuskiej, prócz komandorii w Chwarszczanach 

i Leśnicy, być może istniała jeszcze jedna, w Sulęcinie

81

, Ostrowie

82

 lub 

Łagowie

83

. Powstanie komandorii w którymś z tych miejsc byłoby zwią­

zane z osobą Mroczka z rodu Pogorzelów. On bowiem w 1244 r. przeka­

zał templariuszom znaczny kompleks ziemski w postaci Sulęcina i wsi, 

znajdujących się w jego pobliżu

84

.

Postać Mroczka jest niezwykle interesująca. Był on synem Przecława, 

jednym z najwybitniejszych przedstawicieli swojego rodu. Początkowo 

związany z Bolesławem Rogatką, występował Mroczek od 1243 r. jako jego 

kasztelan Krosna a następnie Ryczyna (w latach 1244–1247). Po podziale 

Śląska przeszedł na stronę Henryka III, przy którym utrzymał urząd kasz­

telana ryczyńskiego (1250–1253). Szybko jednak popadł on w konflikt  

80

  P. Hope,­Curia...,­s. 18.

81

  Sulęcin niem. Zielenzig (Sulench, Zulenche, Tzullenzk, Czelentzik), miasto poło­

żone w Ziemi Lubuskiej, 12 km na zachód od Ośna Lubuskiego. Pierwsza wzmianka 

1241 r. Za: A. Weiss, op. cit., s. 278–279. 

82

  Ostrów — niem. Ostrow, wieś położona 2 km na południe od Sulęcina.

83

  Łagów Lubuski — niem. Lagow (Logow, Montelagow), wieś położona 12 km na 

południowy–wschód od Sulęcina. Pierwsza wzmianka 1258 r. Za: A. Weiss, op. cit., 

s. 263. 

84

  UuR, nr 27.

SPOLECZENSTWO.indd   111

2012-04-24   11:31:45

background image

112    Kamil Wasilkiewicz

z nowym władcą, w konsekwencji którego został uwięziony. Po swym 

uwolnieniu Mroczek udał się na Opolszczyznę, gdzie rozpoczął służbę 

jako palatyn księcia Władysława (od 1258 r.). Urząd ten pełnił prawdo­

podobnie aż do swojej śmierci, która nastąpiła w 1271 r.

85

Kwestia lubuskich posiadłości komesa Mroczka wzbudza pewne kon­

trowersje. A. Weiss  idąc  śladami  M.  Szczanieckiego

86

  przypuszcza,  że 

ziemie te otrzymał on z rąk Henryka Brodatego. Liczne nadania księcia, 

także te na rzecz cystersów z Lubiąża i Trzebnicy, augustianów z Nowo­

grodu Bobrzańskiego oraz templariuszy, miały na celu trwale połączyć 

Ziemię Lubuską ze Śląskiem

87

.

Odmienną hipotezę wysunął W. Kuhn, który stwierdził, że panem tych 

ziem był wówczas biskup lubuski Henryk, Mroczek zaś był jedynie ich 

dzierżawcą

88

. Natomiast M. Starnawska uznała, że biskup owszem był 

właścicielem dóbr sulęcińskich, ale wcześniej, przed przekazaniem ich 

w ręce komesa

89

.

Tymczasem  z  dokumentu  nadania  wystawionego  we  Wrocławiu 

w  1244  r.  wynika,  że  Mroczek  za  zgodą  i  przyzwoleniem  swojego 

brata  Gerlacha,  proboszcza  Lubusza

90

,  nadał  templariuszom  odzie­

85

  T. Jurek,­Rodowód­Pogorzelów,­Kraków 2005, s. 41–43.

86

  M. Szczaniecki,­Historia­Krainy­Torzymskiej,­[w:] Ziemia­Lubuska, pod red. 

M. Szczanieckiego, S. Zajchowskiej, Poznań 1950, s. 338.

87

  A. Weiss, op. cit., s. 157.­Henryk Brodaty widnieje na XIV–wiecznym nekrologu 

joannitów jako fundatordóbr templariuszy w Leśnicy i Chwarszczanach: dux­Hen­

ricus­cum­barba,­fundator­curie­in­Quarsano­et­curie­Lesniz­ordinis­domus­milicie­

Templi.  Potwierdzałoby  to  tezę A. Weissa  dotyczącą  wysiłków,  jakie  miał  podjąć 

książę, aby silniej związać Ziemię Lubuską ze Śląskiem. Nie stanowi to jednak do­

wodu na to, że Henryk Brodaty podjął kroki zmierzające do nadania tzw. kompleksu 

sulęcińskiego komesowi Mroczkowi.

88

  W. Kuhn,­Kirchlische­Siedlung­als­Grenzschutz­1200­bis­1250.­Am­Beispiel­des­

mittleren­Oderraumes,­„Ostdeutsches Wissenschaft, Jahrbuch des Ostdeutschen Kul­

turrates”, b. 9/1962, s. 43.

89

  M. Starnawska,­Między­Jerozolimą...,­s. 67.

90

  Aby przekazać ziemie templariuszom Mroczek musiał uzyskać aprobatę swojego 

brata, co sugerowałoby, że nie tylko on był ich dziedzicem, lecz także Gerlach, o któ­

rym więcej [w:] T. Jurek, op. cit., s. 43–45.

SPOLECZENSTWO.indd   112

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    113

dziczony

91

,  leżący  między  Lubuszem  a  Santokiem,  Sulęcin  wraz 

z przyległymi do niego wsiami

92

: „Eapropter ego Mrotsek cum voluntate 

et consensu fratris mei Gerlaci prepositi Lubucensis deo et sancte Marie 

virgini militieque domus Templi in subsidium scilicet terre Iherosolimi­

tane in remissionem peccatorum meorum contuli hereditatem meam inter 

Lubus et Zantoch sitam, que Zulenche dicitur, cum villis et civitate sibi 

adiacentibus et cum omni iure, sicut in privilegio michi a domino duce 

dato continetur”

93

.

Stwierdzenie, że Sulęcin stanowił własność dziedziczną Mroczka po­

twierdzili W. Korta

94

 oraz A. Wędzki

95

. W. Wojtowiak zaś analizując tę 

sporną kwestię uznał, że: „(...) nie byłoby pozbawione słuszności mnie­

manie, iż dobra [te] odziedziczone były po rodzicach...”

96

W  1244  r.,  po  darowiźnie  komesa  Mroczka,  biskup  lubuski  Hen­

ryk  przekazał  templariuszom  dziesięciny  z  6  sulęcińskich  pługów

97

W  imieniu  zakonu  układ  z  biskupem  zawarł  preceptor  templariuszy, 

91

  Należy zwrócić uwagę na słowo hereditatem (z łac. hereditas, atis — dziedzictwo, 

spadek).

92

  Dokument nie wymienia nazw ani ilości przekazanych templariuszom wsi. Nie 

są zatem uzasadnione słowa M. Szczanieckiego, który wymienił liczbę 10 wsi ma­

jących wejść w skład nadania (M. Szczaniecki, op. cit., s. 338), a tym bardziej 

B. Korbana podającego ich nazwy (B. Korban, op. cit., s. 105).

93

  Cyt. za: UuR, nr 27.

94

  W. Korta,­Rozwój­wielkiej­własności­feudalnej­na­Śląsku­do­połowy­XIII­wieku,­

Wrocław 1964, s. 35.

95

  A. Wędzki,  Sulęcin,­ [w:]­ Studia­ nad­ początkami­ i­ rozplanowaniem­ miast­ nad­

środkową­Odrą­i­Dolną­Wartą, pod red. Z. Kaczmarczyka i A. Wędzkiego, t. 1, 

Ziemia­Lubuska,­Nowa­Marchia,­Wielkopolska, Zielona Góra 1967, s. 319.

96

  W. Wojtkowiak,­Geneza­miasta­Sulęcina, „Przegląd Zachodni”, nr 11–12/1951, 

s. 533.

97

  W dokumencie biskupa mowa jest o sex­aratris (z łac. aratrum, i –pług). Nazwy 

pług, płużyca, radło, które pierwotnie oznaczały narzędzie do orania, były także uży­

wane do określenia obszaru ziemi zaoranej nimi w danym czasie. Za: W. Kopaliń­

ski,­Słownik­mitów­i­tradycjikultury,­Warszawa 1996, s. 889. 

SPOLECZENSTWO.indd   113

2012-04-24   11:31:45

background image

114    Kamil Wasilkiewicz

czcigodny brat Gevehard

98

, a wśród świadków tego wydarzenia znaleźli 

się czterej inni rycerze Chrystusa: Iohannes Polonus, Iohannes Balke, 

Iansunus oraz Martinus

99

Wcześniej, w 1241 r. Bolesław Rogatka przekazał zakonowi leżącą 

w pobliżu Sulęcina wieś Małuszów

100

.Możliwe, że książę chciał w ten 

sposób  nagrodzić  templariuszy  za  ich  udział  w  bitwie  pod  Legnicą

101

Początkowo zapewne Małuszów podlegał braciom z Chwarszczan, ale 

z  czasem  mógł  wejść  w  skład  komandorii  sulęcińskiej

102

.  Wieś  wraz 

z późniejszym nadaniem komesa Mroczka stanowiła zapewne integralną 

całość. Nie wiadomo jednak, czy już w 1241 r. planowano utworzenie 

na tym terenie jakiejś stałej zakonnej siedziby, a jeśli tak, to kto byłby 

inicjatorem takiego zamysłu? 

Pewne ślady prowadzą do Bolesława II. To z jego rąk templariusze 

otrzymali Małuszów, i to jego imię widnieje w gronie świadków później­

98

  Venerabilis­ fratris­ Gevehardi­ magistri­ domorum­ militie­ Templi.  Cyt  za:  UuR, 

nr 28.

99

  UuR, nr 28.

100

  UuR, nr 22. W. Irgang zwrócił uwagę na to, że książę był w 1241 r. niepełnolet­

ni i uznał dokument nadania za falsyfikat. Istotnie po śmierci Henryka Pobożnego 

rządy opiekuńcze na Śląsku przez jakiś czas sprawowała księżna Anna, co wskazy­

wałoby na małoletnosć Bolesława Rogatki. Nie stanowi to jednak wystarczającego 

dowodu, aby uznać dokument za sfałszowany. Zwłaszcza, że w toku badań niektórzy 

historycy stwierdzili, że w 1241 r. książę był już w wieku sprawnym. Małuszów — 

niem. Malsow (Maltow, Malzow). Wieś położona 8 km na południe od Sulęcina. Za: 

A. Weiss, op. cit.,­s. 264.

101

  Charakter zakonnych działań miał raczej wymiar symboliczny. M. Goliński do­

liczył się 9 templariuszy, którzy wzięli udział w tej bitwie. Za: M. Goliński,­Templa­

riusze­a­bitwa­pod­Legnicą­—­próbarewizji­poglądów,­„Kwart. Hist.”, nr 3/1991, s. 8.

102

  Sulęcin był siedzibą komandorii według: A. Małecki,­Klasztory­w­Polsce­w­ob­

rębie­wieków­średnich,­[w:] Z­dziejów­i­literatury.­Pisma­pomniejsze, pod red. A. Ma­

łeckiego,  Lwów–Petersburg  1896,  s.  342;­ J.  Kłoczowski,­ Zakony­ na­ ziemiach­

polskich­w­wiekach­średnich,­[w:] Kościół­w­Polsce.­Studia­nad­historią­kościoła­

katolickiego­ w­ Polsce,  t.  1,  Średniowiecze,  pod  red.  J.  Kłosowskiego,  Kraków 

1966, s. 457; B. Skaziński,­Sztuka­w­kręgu­zakonu­templariuszy,­[w:] Templariusze.­

Historia­i­mit, pod red. S. Majocha, Toruń 2004, s. 33 i 38.

SPOLECZENSTWO.indd   114

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    115

szego nadania Mroczka. Nie wiadomo jednak, jaki cel mógłby przyświe­

cać młodemu księciu

103

.

W 1247 r. pełnoletność osiągnął brat Bolesława, Henryk III. Między 

książętami szybko doszło do wojny, a jej konsekwencją okazała się utrata 

niezwykle ważnej ze względów strategicznych Ziemi Lubuskiej

104

.

Kiedy ostatecznie znalazła się ona pod władzą margrabiów branden­

burskich, Sulęcin stał się przygranicznym grodem strzegącym tworzącą 

się Nową Marchię. Z kart Kroniki Wielkopolskiej dowiadujemy się, że: 

„W roku Pańskim 1269 Otto, syn Ottona margrabiego brandenburskiego, 

czyli ze Zgorzelca, po śmierci swego ojca Ottona zbudował gród Sulęcin 

między Lubuszem i Międzyrzeczem, a Bolesław, książę Wielkopolski, 

tolerował to”

105

.

Książę nie pozostawał jednak biernym widzem politycznych rozgry­

wek,  dlatego:  „(...)  zabezpieczył  swoje  miasto  Międzyrzecz  blankami. 

Lecz  zanim  zostało  otoczone  rowami,  Otto,  syn  wyżej  wspomnianego 

margrabiego Ottona, znienacka przybywszy, zaczął je oblegać. A nie mo­

gąc zdobyć grodu, spalił go. I wzbogaciwszy się wspaniale zdobyczą [za­

garniętą] w mieście, uradowany wrócił do swego kraju”

106

W  odpowiedzi  Bolesław:  „(...)  potężnie  wtargnąwszy  do  kasztelani 

lubuskiej zupełnie ją spustoszył paląc i łupiąc. A (...) wróciwszy pod gród 

Sulęcin mężnie go zdobył. Wojownicy jego śmiało wkroczyli do niego 

i podłożywszy ogień podpalili ten gród, w którym wzięli do niewoli kasz­

telana imieniem Sabel wraz z jego ludźmi. I tak stawszy się dostatecznie 

103

  Z  regestu  Löckela,  który  jest  świadectwem  nadania  Małuszowa,  dowiaduje­

my się jedynie, że Bolesław II obiecał przekazać templariuszom 50 łanów ziemi, 

w przypadku gdyby wieś znalazła się pod władzą książąt wielkopolskich. Za: UuR, 

nr 22. 

104

  O  utracie  Ziemi  Lubuskiej  więcej  w:  E.  Rymar,­ Klucz­ do­ ziem­ polskich...,

s. 62–89.

105

  Cyt. za: Kronika­Wielkopolska,­tłum. K. Abgarowicz, Warszawa 1965, nr 153 

s. 285.

106

  Ibid., nr 157, s. 288.

SPOLECZENSTWO.indd   115

2012-04-24   11:31:45

background image

116    Kamil Wasilkiewicz

bogatymi w konie, broń i nadmiar zdobyczy, Bogu dzięki czyniąc wrócili 

wesoło do siebie

107

”.

Nie wiadomo, w jakich okolicznościach Sulęcin znalazł się w rękach 

margrabiów. Ci, prawowitym właścicielom, zwrócili go dopiero 27 paź­

dziernika 1286 r. Z dokumentu wystawionego w Chwarszczanach wy­

nika, że margrabiowie Otton V i Otton VI uznali prawa templariuszy 

do dóbr sulęcińskich. Na mocy porozumienia zwrócili zakonowi: ,,(...) 

opidum Sulenzec, villas Langenvelde, Bresin, Richennouwe, Bucholt et 

Lubene cum omnibus attinentiis, agris, lingnis, aquis, pascuis, molen­

dinis atque pratis et aliis sitibus universis”

108

. Dokument margrabiów 

jest bardzo ważny. Umożliwia on bowiem, choć zapewne częściowo, 

poznanie wsi, które wchodziły w  skład kompleksu sulęcińskiego i być 

może  powstałej  na  jego  gruncie  komandorii.  Były  to:  Długoszyn

109

107

  Ibid., nr 158, s. 288–289. O wypadkach tych pisze również Długosz: „Otto, 

syn  Ottona,  margrabia  brandenburski,  zamierzywszy  kasztelanię  santocką  na 

własność  swoją  zagarnąć,  zbudował  spiesznie  między  miasteczkiem  polskim 

Międzyrzeczem  a  Lubuszem  zamek  Sulęcin  (...).  Bolesław  zaś  Pobożny  acz­

kolwiek  na  tę  budowę  niemiłym  patrzał  okiem,  przewidując,  że  stąd  dla  nie­

go i jego krajów pewna nastąpi wojna; odłożywszy jednak zburzenie zamku na 

czas  inny,  miasteczko  swoje  Międzyrzecz  opasywać  począł  wałami  (...).  Otto 

mniemając, że Bolesław Pobożny książę kaliski sposobi się do wojny przeciw 

niemu  (...),  wpadł  gwałtownie  z  wojskiem  do  Międzyrzecza,  a  zastawszy  wa­

rownię  wykończoną  w  połowie,  miasto  zrabował  (...);  gdy  zaś  mimo  natężo­

nych  usiłowań  zamku  międzyrzeckiego  zdobyć  nie  mógł,  tak  miasto  jak  i  bu­

dowę rozpoczętą ogniem zniszczył. Za odchodzącym od Międzyrzecza poszedł 

w pogoń ze swoim ludem Bolesław Pobożny, lecz nie mogąc go doścignąć, całą 

Ziemię Lubuską, do rzeczonego margrabi należącą, pożogami i grabieżą naokół 

spustoszył. Poczem podstąpił z wojskiem pod zamek Sulęcin świeżo od margrabi 

zbudowany. Żołnierze polscy (...) naznosiwszy smolnego drewna, zamek podpa­

lili i zdobyli”. Cyt. za: J. Długosz, Dziejów Polskich ksiąg dwanaście,­przekład 

K. Mecherzyński, ks. VI, Kraków 1867, s. 398.

108

  UuR, nr 63.

109

  Długoszyn — niem. Langenfelde (Langefelt, Langinfelt), wieś położona 3 km 

na  północny–zachód  od  Sulęcina,  dekanat  Ośno,  pierwsza  wzmianka  1286  r. 

Za: A. Weiss, op. cit., s. 241.

SPOLECZENSTWO.indd   116

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    117

Brzezin

110

, Rychlik

111

, Grabno

112

 oraz Lubów

113

W.  Wojtkowiak  wśród  wsi  należących  do  zakonu  wymienia  także: 

Smogóry, Tursk oraz Ostrów. Pogląd ten nie ma jednak oparcia w źró­

dłach

114

.  Podobnie  jak  twierdzenie,  że  margrabiowie  brandenburscy 

w 1286 r. zwrócili templariuszom miejscowość Wędrzyn

115

.

13  stycznia  1289  r.  papież  Mikołaj  IV  potwierdził  nadanie  templa­

riuszom Sulęcina wraz z okolicznymi wsiami. Z papieskiej bulli dowia­

dujemy  się,  że:  „(...)  nobilis  vir  Otto  longus  marchio  Brandeburgensis 

cupiens terrena pro celestibus et transitoria pro eternis salubriter commu­

tare forensem villam Sulenzhit et Langenvelde et quasdam alias villas, 

terras et possessiones tunc ad ipsum spectantes pia et provida liberalitate 

donavit”

116

A. Wędzki i W. Wojtkowiak zauważyli, że w dokumentach status Su­

lęcina określany jest różnie. Rzeczywiście dokument komesa Mroczka 

wskazywał na miejski charakter tej miejscowości (civitas), margrabiów 

już  niekoniecznie

117

,  zaś  bulla  papieża  Mikołaja  IV  oficjalnie  mówiła 

o wsi targowej (villa forensis).

110

  Brzezin — niem. Breesen (Brezin, Bresen), wieś położona 3 km na zachód od 

Sulęcina, dekanat Ośno, pierwsza wzmianka 1286 r. Za: A. Weiss, op. cit., s. 237.

111

  Rychlik  —  niem.  Reichen  (Reichenowe,  Richanow),  wieś  położona  6  km 

na  południowy–zachód  od  Sulęcina,  dekanat  Ośno.  Pierwsza  wzmianka  1286  r. 

Za: A. Weiss, op. cit., s. 274.

112

  Grabno  —  niem.  Bucholtz,  wieś  ulicówka,  6  km  na  południowy–wschód  od 

Ośna, dekanat Ośno. Pierwsza wzmianka 1286 r. Za: A. Weiss, op. cit., s. 250–251.

113

  Lubów — niem. Laubow (Lubna), wieś ulicówka położona 11 km na południo­

wy–wschód od Ośna. Pierwsza wzmianka 1286 r. Za: A. Weiss, op. cit., s. 262.

114

  Problematyczna jest kwestia Ostrowa, o czym więcej w dalszej części pracy 

115

  W. Wojtkowiak analizuje również koncepcje badaczy niemieckich, F. Schillinga 

i P. Niessena, którzy uznali, że w skład kompleksu sulęcińskiego templariuszy wcho­

dziły wsie: Żubrów, Rudna i Stanica. Pogląd ten, według niego, nie ma uzasadnienia 

w źródłach. Za: W. Wojtkowiak, op. cit., s. 535.

116

  UuR, nr 68.

117

  Określali oni Sulęcin mianem opidum (właśc. oppidum), co może oznaczać za­

równo gród (miejsce obwarowane), jak również miasto.

SPOLECZENSTWO.indd   117

2012-04-24   11:31:45

background image

118    Kamil Wasilkiewicz

A. Wędzki zmianę statusu Sulęcina wiązał z nieustabilizowaną sytu­

acją, która panowała na ówczesnych polsko–niemieckich terenach gra­

nicznych. Upadek miasta łączył również ze sporem, do jakiego doszło 

między templariuszami a margrabiami

118

. Zupełnie inaczej do tej kwestii 

odniósł się W. Wojtkowiak, który uznał, że dokumenty, poza kilkoma wy­

jątkami, nie określały prawnego charakteru osady

119

Istnieją przesłanki świadczące o tym, że to nie Sulęcin był główną 

siedzibą templariuszy w tej części Ziemi Lubuskiej, a znajdujący się nie­

opodal  Ostrów.  Dowodem  tego  miałby  być  znajdujący  się  we  wsi  ko­

ściół,  relikt  funkcjonowania  probostwa  ostrowskiego,  któremu  Sulęcin 

miał podlegać aż do czasów reformacji

120

.

Budynek powstał pod koniec XIII lub na początku XIV w.

121

 Przyjął 

on, jak stwierdził J. Jarzewicz, nietypową dla tego regionu formę, po­

dobną jedynie do kaplicy templariuszy w Chwarszczanach. Kościół ce­

chuje  wysoka  jakość  artystyczna. Wyróżnia  go,  na  tle  innych  budowli 

sakralnych  Ziemi  Lubuskiej,  staranne  wykorzystanie  techniki  ceglanej 

oraz mnogość elementów dekoracyjnych. Nakłady finansowe, jakie po­

niesiono na jego budowę świadczą o: „(...) aspiracjach przekraczających 

poziom typowego kościoła wiejskiego”

122

. Potwierdza to B. Skaziński, 

który Ostrów uznaje za siedzibę komandorii templariuszy, zaś budynek 

tamtejszej świątyni za ufundowane przez nich oratorium

123

.

Tymczasem  nie  wiadomo,  czy  Ostrów  w  ogóle  należał  do  zakonu 

templariuszy.  Pierwsze  wzmianki  o  wsi  dotyczą  wydarzeń  z  połowy 

XIV w. 9 grudnia 1347 r. margrabia Ludwik zastawił u joannitów Łagów 

118

  A. Wędzki, op. cit., s. 321–322. Za tezą A. Wędzkiego opowiedzieli się W. Hład­

kiewicz, J. Ugrynowicz i P. Koch, autorzy pracy Sulęcin­dawniej­i­dziś,­Sulęcin 1995, 

s. 17.

119

  W. Wojtkowiak, op. cit., s. 531–532.

120

  Ibid., s. 530 (przypis 13). 

121

  A. Weiss datuje powstanie kościoła na wiek XV. A. Weiss, op. cit.,­s.­268.­

122

  Cyt. za: J. Jarzewicz, op. cit., s. 250. 

123

  B. Skaziński,­Sztuka­w­kręgu...,­s. 38. 

SPOLECZENSTWO.indd   118

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    119

wraz z przyległymi wsiami

124

. Ostrów mógł być wówczas jedną z nich. 

Wobec  niemożności  wykupienia  dóbr,  margrabiowie  Ludwik  Starszy  

i Ludwik Rzymski zrzekli się ich 24 grudnia 1350 r.

125

 Wśród przeka­

zanych joannitom miejscowości, pojawia się wieś „groten Ostczetz”

126

oznaczająca albo pobliski Ostrów, albo nieistniejącą dziś i bliżej nie zi­

dentyfikowaną Ostrzycę. 

Na podstawie zachowanych źródeł nie można stwierdzić, że w Ostro­

wie powstała komandoria templariuszy. Bez odpowiedzi pozostaje jednak 

fundamentalne w tej kwestii pytanie: kto ufundował tak okazały budynek 

tamtejszego kościoła?

Być może centrum domniemanej komandorii templariuszy nie znaj­

dowało się ani w Sulęcinie, ani w Ostrowie. Uznał tak B. Korban stwier­

dzając, że takim miejscem stał się Łagów. Jemu miały podlegać zarówno 

dobra stanowiące do 1242 r. uposażenie komandorii w Gnieźnie

127

, jak 

również te pobliskie, nadane zakonowi przez komesa Mroczka. Co cie­

kawe, według B. Korbana, w skład tych ostatnich wchodził Sulęcin wraz 

z okolicznymi wsiami takimi jak: Trzebów, Żubrów, Drogomin, Smogó­

ry, Ostrów, Wędrzyn, Lubów, Tursk, Lędów, Małuszów (lub Malutków) 

i Walewice

128

124

  Codex­diplomaticus­Brandenburgensis,­ed. A. F. Riedel, t. 1, b. XIX, Berlin 1860, 

s. 131–132 (dalej CDB).

125

  Ibid., s. 137. 

126

  Ibid.

127

  Zakon  otrzymał  z  rak Władysława  Odonica  zarząd  nad  szpitalem  w  Gnieźnie 

(miało to miejsce przed 29 czerwca 1232 r.): Ego­Wlodizlaus­dei­gratia­dux­Polonie­

(...)­dedi­venerabili­domui­militie­Templi­fratribusque­ad­eam­pertinentibus­hospitale­

Gniznense­cum­omnibus­suis­attinentiis. Cyt. za: UuR, nr 6. Na podstawie zacho­

wanych  źródeł  nie  można  stwierdzić,  że  w  Gnieźnie  powstała  komandoria. Tem­

plariusze przekazali szpital bożogrobcom z Miechowa 4 maja 1243 r. Za: Kodeks­

Dyplomatyczny­ Wielkopolski,­ t.  I,  nr  238.  O  działalności  zakonu  w Wielkopolsce 

w: P. Hope,­Kwestia­sprowadzeniatemplariuszy­do­Polski.­Rozwój­uposażenia­zako­

nu­w­Wielkopolsce, „Poznański Rocznik Archiwalno–Historyczny”, nr 1/1993.

128

  B. Korban, op. cit., s. 105. Dokument Mroczka, cytowany przeze mnie wcze­

śniej, nie wymienia nazw wsi, które zostały przekazane wówczas zakonowi.

SPOLECZENSTWO.indd   119

2012-04-24   11:31:45

background image

120    Kamil Wasilkiewicz

W 1251 roku dzięki porozumieniu z biskupem poznańskim Boguchwa­

łem templariusze z Łagowa mieli otrzymać dziesięciny z miejscowości: 

Wielowieś,  Templewo,  Cemelno,  Kołczyn,  Cron,  Koźmin,  Vitankovo, 

Orla oraz Cenethnici, zaś w 1256 r. na mocy dokumentu Przemysława I 

stać się właścicielami wsi Żarzyn. Komandoria w Łagowie miała istnieć 

zdaniem B. Korbana do 1303 roku. Wówczas jej obszar został włączony 

do nowej siedziby zakonu, która powstała w Wielowsi

129

Tymczasem  Łagów  do  1299  r.  należał  do  margrabiów  brandenbur­

skich z dynastii Askańskiej. 15 kwietnia tego roku margrabiowie Otto, 

Konrad i Henryk przekazali go w lenno Albertowi i Henrykowi von Kle­

pzig

130

. Po śmierci Henryka II w 1320 r. Brandenburgia dostała się pod 

panowanie  rodu  Wittelsbachów.  Nowi  władcy  zrzekli  się  Łagowa  na 

rzecz zakonu joannitów, co miało miejsce w 1350 r.

131

Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia twierdzenie, że Łagów był sie­

dzibą komandorii templariuszy wydaje się mało prawdopodobne. Układ 

z biskupem poznańskim, o którym wspomina B. Korban, dotyczył miej­

scowości, które mogły wejść w skład komandorii w Wielowsi. Podobny 

los zapewne spotkał wieś Żarzyn, którą zakon odkupił 14 lutego 1256 r. 

z rąk rycerza Boguchwała, poddanego księcia Przemysła I

132

Czy na Ziemi Lubuskiej, prócz Chwarszczan i Leśnicy, mogła funk­

cjonować jeszcze jedna komandoria zakonna? Jeśli tak, to w jakich oko­

licznościach  powstała  i  kiedy  przestała  istnieć?  Gdzie  znajdowała  się 

siedziba jej zarządcy? Analiza zachowanych źródeł pozwala jedynie na 

częściowe poznanie prawdy. Dzięki niej możemy uznać, że we wschod­

niej części Ziemi Lubuskiej, tuż przy granicy z Wielkopolską, do zakonu 

templariuszy należało miasto Sulęcin oraz sześć wsi: Długoszyn, Brze­

zin, Rychlik, Grabno, Lubów i Małuszów. Nie wiadomo, czy miejsco­

129

  Ibid.

130

  CDB, t. 1, b. XIX, s. 127.

131

  O  czym  szerzej  w:  M.  Przybył,  Hus­ Lagow.Z­ dziejów­ komandorii­ joannitów­

w­Łagowie,­[w:]­Cognitioni­gestorum,­Studia­z­dziejów­średniowiecza­dedykowane­

Profesorowi­Jerzemu­Strzelczykowi, pod red. A. M. Wyrwy i D. Sikorskiego, Po­

znań 2006, s. 395–404. 

132

  UuR, nr 40.

SPOLECZENSTWO.indd   120

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    121

wości  te  weszły  w  skład  osobnej  komandorii,  której  centrum  stanowił 

Sulęcin lub Ostrów, czy też jak stwierdził A. Weiss, podlegały komturowi 

Chwarszczan

133

5. POSIADŁOŚCI W REJONIE SZYDŁOWA

Świadomi naszej dobrej woli oddajemy Bogu i rycerstwu z Zakonu Templariu­

szy  nasze  dziedzictwo  (...),  domy,  ziemię,  winnice,  ogrody  i  wszystko,  co(...) 

posiadamy.

Piotr Desde 

W 1241 r. biskup lubuski Henryk nadał templariuszom dziesięciny ze 

100 łanów, które znajdowały się w okolicy Szydłowa. Uczynił to w obec­

ności preceptora zakonu, mistrza Gebharda. Z każdego łanu templariusze 

pobierali dziesięciny w wysokości 3 miar zboża. Wyjątek stanowiły jedy­

nie łany feudalne

134

Dobra  szydłowskie,  z  których  dziesięciny  przekazał  templariuszom 

biskup Henryk, zakon otrzymał od księcia śląskiego. Nie wiadomo jed­

nak czy był nim Henryk Pobożny czy jego syn, Bolesław Rogatka. Regest 

Löckela, dostarczający nam informacji o całej tej sprawie, nie wymienia 

imienia  władcy.  Jeśli  fundatorem  tych  100  łanów  leżących  w  pobliżu 

Szydłowa był Henryk Pobożny, to nadanie ich nastąpiło przed 9 kwietnia 

1241 r. Wtedy bowiem doszło do bitwy pod Legnicą, w której książę tra­

gicznie zginął

135

. Być może darowizna nastąpiła po nieudanej wyprawie 

133

  Według A. Weissa: „Dobra­sulęcińskie­podlegały­naczelnemu­zarządowi­kom­

tura­w­Chwarszczanach.­W­samym­mieście­(Sulęcinie)­zakonnicy­mieli­tylko­osobny­

dwór,­w­którym­mieszkał­zarządca­majątków”. Cyt. za: A. Weiss, op. cit., s. 211.

134

  Henricus­ episcopus­ Lubucensis­ anno­ 1241­ ad­ instantiam­ magistri­ Gebehardi­

militiae­Templi­praeceptoris­laudat­in­centum­mansis­in­territorio­castri­de­Sydlo­

a­duce­Zlesie­domus­eorum­collatis­de­quolibet­manso­praeter­mansos­feudales­ac­

ceptare­tres­mensuras. Cyt. za: UuR, nr 23.

135

  O czym w: J. Długosz, op. cit., ks. VII, s. 264.

SPOLECZENSTWO.indd   121

2012-04-24   11:31:45

background image

122    Kamil Wasilkiewicz

margrabiów na Lubusz w 1239 r., w celu podkreślenia śląskiego panowa­

nia nad Ziemią Lubuską

136

.

Zakładając, że fundatorem dóbr był Bolesław Rogatka, to ich nadanie 

templariuszom mogło być, podobnie jak w przypadku Małuszowa, formą 

podziękowania za uczestnictwo zakonu w bitwie pod Legnicą. Wsie nie 

zostały jednak przekazane we wspólnym dokumencie, co jest niezwykle 

interesujące biorąc pod uwagę to, że zostały one ofiarowane w tym sa­

mym roku, przez tego samego księcia i z tego samego powodu.

Istnieje także możliwość, że to jeszcze Henryk Brodaty nadał templa­

riuszom ziemie: „in territorio castri de Sydlo”

137

.Wydaje się, że książę 

dostrzegał  strategiczne  położenie  Ziemi  Lubuskiej,  co  przejawiało  się 

w chęci jej rozwoju i w jej skrupulatnej obronie przed nieprzyjaciółmi. 

Utworzenie  komandorii  zakonnej  w  rejonie  Szydłowa,  do  czego  być 

może dążył Henryk Brodaty, mogło przynieść jedynie korzyści. Jeśli rze­

czywiście to on był fundatorem 100 szydłowskich łanów, to przekazał je 

templariuszom przed 19 marca 1238 r. nie wystawiając uprzednio żadne­

go dokumentu nadania

138

.

Ziemia  szydłowska  znajdowała  się  na  granicy  Łużyc  i  Ziemi  Lu­

buskiej. W  1241  r.  jej  większa  część  prawdopodobnie  nie  należała  do 

lubuskiej diecezji, podług której mierzyło się obszar całej krainy. Gród 

w Szydłowie znajdował się na wschód od Odry, w pobliżu ujścia Nysy 

Łużyckiej, być może już poza terytorium Ziemi Lubuskiej

139

. Wydaje się, 

że własnością templariuszy nigdy nie był

140

. Nie wiadomo, kiedy posia­

dłości znajdujące się na terytorium kasztelani szydłowskiej przestały na­

leżeć do zakonu. Źródła milczą na temat ich późniejszych losów. Według 

136

  P. Hope,­Curia...,­s. 15.

137

  Cyt. za: UuR, nr 23

138

  19 marca 1238 r. to data śmierci Henryka Brodatego. Jego właśnie jako fundatora 

łanów w okolicy Szydłowa widzieli: E. Rymar i A. Małecki. Za: E. Rymar,­Klucz­

do­ziem­polskich...,­s. 81;­A. Małecki,­Klasztory­w­Polsce­w­obrębie­wieków­śred­

nich,­[w:] Z­dziejów­i­literatury, Lwów–Petersburg 1896, s. 342.

139

  E. Rymar,­Klucz­do­ziem­polskich...,­s. 81.

140

  Co  początkowo  stwierdziła  M.  Starnawska  (M.  Starnawska,­ Mnisi–rycerze­ —­

szlachta..., s. 7).

SPOLECZENSTWO.indd   122

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    123

W. Kuhna dobra te stały się własnością założonego w 1268 r.

141

 klasztoru 

w Neuzalle

142

Ponieważ wiadomości o posiadłościach templariuszy na pograniczu 

lubusko–łużyckim nie pojawiają się więcej, zachodzi wątpliwość, co do 

autentyczności ich nadania. Wydaje się jednak, że w XVIII w., w któ­

rym  powstał  informujący nas  o  całej sprawie  regest, sporządzanie fal­

syfikatu  byłoby  bezcelowe.  W  wiekach  wcześniejszych  templariusze  

i joannici nie wysuwali roszczeń do jakichkolwiek ziem, które znajdo­

wały się w pobliżu Szydłowa. Dlatego dokument, na podstawie którego 

powstał regest Löckela, był prawdopodobnie prawdziwy

143

6. POWINNOŚCI RELIGIJNE I DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA

Wierzymy, że ten święty zakon narodził się z Pisma Świętego i Bożej Opatrz­

ności (...). Uznajemy zatem, że możecie sprawiedliwie być nazywani rycerzami 

Świątyni z podwójną zasługą i pięknem uczciwości i że możecie posiadać zie­

mie, ludzi, chłopów pańszczyźnianych i pola oraz rządzić nimi sprawiedliwie...

Reguła templariuszy

Położenie  dóbr  należących  do  templariuszy  na  Ziemi  Lubuskiej, 

w pewien sposób odzwierciedla oczekiwania poszczególnych władców 

tej krainy względem zakonu. Wydaje się, że książętom zależało przede 

wszystkim na rozwoju gospodarczym tych terenów i na zabezpieczeniu 

ich przed zakusami margrabiów brandenburskich. Osiedlając się na Ziemi 

Lubuskiej, templariusze dalecy byli od bezpośredniego realizowania swej 

pierwotnej idei walki z niewiernymi. Organizowanie krucjat przeciwko 

pobliskim poganom nie było łatwe biorąc pod uwagę niewielką liczeb­

ność braci, i jak wiadomo, od XIII w. stało się domeną zakonu krzyżac­

kiego. Wobec takiego stanu rzeczy templariusze prawdopodobnie stara­

li się pozyskać jak największą ilość ziem, z których uzyskane dochody 

141

  A. Weiss, op. cit.,­s. 140.

142

  W. Kuhn, op. cit., s. 44.

143

  M. Starnawska,­Między­Jerozolimą...,­s. 62.

SPOLECZENSTWO.indd   123

2012-04-24   11:31:45

background image

124    Kamil Wasilkiewicz

przekazywali na rzecz współbraci walczących na Wschodzie. Zakon sku­

tecznie potrafił wykorzystaćnieustabi–lizowaną sytuację, jaka panowała 

na Ziemi Lubuskiej, szybko stając się niezależnym od poszczególnych 

władców. Dzięki temu mógł rozwijać pograniczne komandorie utworzone  

w Chwarszczanach, Leśnicy i być może w Sulęcinie lub Ostrowie.

W rozwoju lubuskich komandorii zakonowi templariuszy wymierną 

pomoc okazywała Stolica Apostolska. Było to zgodne z papieską polity­

ką, której wytyczne zostały zawarte w bullach: Omne­Datum­Optimum,­

Milites­Templi­i­Militia­Dei.­

Na  mocy  bulli  Innocentego  II  Omne­ Datum­ Optimum  z  29  marca 

1139 r. Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona został 

wyjęty spod wszelkiej kościelnej jurysdykcji z wyjątkiem osoby papieża. 

Od tej pory nawet patriarcha Jerozolimy nie miał już nad templariuszami 

żadnej władzy. Bulla zezwalała braciom na posiadanie własnych kaplic, 

umożliwiając tym samym osobom duchownym wstępowanie w zakon­

ne szeregi. Dzięki temu templariusze stali się zupełnie niezależni od bi­

skupów. Wyjątkowa pozycja zakonu przejawiała się w zwolnieniu jego 

członków od płacenia dziesięcin, przy jednoczesnej możliwości ich po­

bierania. Istotnym przywilejem nadanym przez papieża, była możliwość 

tworzenia własnych cmentarzy w obrębie komandorii, co jak dowodzą ba­

dania archeologiczne, wykorzystali templariusze w Chwarszczanach

144

.

144

  „Oświadczamy,  że  wasz  klasztor  (...)  pozostaje  pod  opieką  i  ochroną  Stolicy 

Apostolskiej (...). Zabraniamy komukolwiek wymagać od was przysiąg czy hołdów 

(...). Pragnąc, aby niczego nie brakowało do zbawienia waszych dusz, wolno wam 

włączać  do  waszej  wspólnoty  kleryków  i  kapelanów,  utrzymywać  ich  w  waszym 

Domu i w posłuszeństwie nawet bez zgody biskupa danej diecezji, a z woli Świę­

tego Kościoła w Rzymie”. Cyt. za: Omne­datum­optimum,­za: M. Melville, op. cit., 

s. 37–38. O pracach archeologicznych prowadzonych na terenie dawnej komandorii 

templariuszy w Chwarszczanach w: P. Kołosowski,­Stan­badań­archeologicznych­

nad­siedzibami­templariuszy­na­ziemiach­polskich,­[w:] Templariusze.­Historia­i­mit

pod red. S. Majocha; I. Teul–Świniarska, P. Kołosowski,­Najstarszy­cmentarz­

komandorii­w­Chwarszczanach,­[w:] Templariusze.­Historia­i­mit, pod red. S. Ma­

jocha; Cykl artykułów poświęconych pracom archeologicznym w Chwarszczanach 

opublikowano także na łamach „Gazety Rycerskiej”.

SPOLECZENSTWO.indd   124

2012-04-24   11:31:45

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    125

Bulla Milites­Templi Celestyna II z 1144 r. była adresowana do pra­

łatów chrześcijańskiego świata. Papież prosił w niej arcybiskupów, aby 

nakazywali swoim podwładnym zbieranie danin na rzecz zakonu. Wedle 

rozporządzenia Celestyna II templariusze uzyskiwali przywilej otwiera­

nia kościołów w miejscach obłożonych interdyktem. Wydana rok później 

przez  Eugeniusza  II  bulla  Militia­ Dei  legalizowała  obecność  zakonni­

ków w diecezjach. Papież nadał im przywilej zbierania dziesięcin, danin  

i opłat pogrzebowych w swych kaplicach. W konsekwencji obowiązkiem 

prałatów stało się poświęcenie kościołów i cmentarzy templariuszy, jeśli 

tylko o to poprosili

145

.

Wobec  tak  znacznej  przychylności  ze  strony  władz  kościelnych  

templariusze nie pozostawali obojętni, co na terytorium Ziemi Lubuskiej 

przejawiało się przywiązywaniem przez nich dużej wagi względem po­

winności religijnych. Na obszarze komandorii zakonnych w Chwarszcza­

nach i Leśnicy w XIII w. wybudowali oni kaplice, które prawdopodobnie 

służyły  także  okolicznym  mieszkańcom. W  samej  Leśnicy  dodatkowo 

istniał kościół parafialny, czego nie można jednak stwierdzić w przypad­

ku Chwarszczan

146

.

Dzięki lubuskim templariuszom powstały kościoły parafialne w: Cy­

chrach, Dargomyślu, Dębnie, Oborzanach, Heinersdorfie, Tempelbergu, 

Marxdorfie, Neuentempel i Dolgelin. Od 1286 r. zakon posiadał patronat 

nad kościołem w Sulęcinie. Nabył wówczas także kilka wsi z prawem 

patronatu. Były to: Długoszyn, Brzezin, Rychlik, Grabno i Lubów

147

.

W 1244 r. lubuscy templariusze ufundowali prebendę kanonicką przy 

katedrze w Lubuszu. Uzyskali tym samym prawo wyboru kanonika. Na 

utrzymanie prebendy zakonnicy przeznaczyli dochody z parafii leśnickiej 

oraz dziesięciny z łanów w: Leśnicy, Heinersdorfie, Tempelbergu i Ma­

rxdorfie. Aby zniwelować koszty jej utrzymania, biskup Henryk przeka­

zał braciom dziesięciny ze wsi Werbig

148

145

  H. Nicholson, op. cit., s. 166–167.

146

  A. Weiss, op. cit., s. 238–239.

147

  UuR, nr 63.

148

  UuR, nr 26. 

SPOLECZENSTWO.indd   125

2012-04-24   11:31:46

background image

126    Kamil Wasilkiewicz

Znany jest z imienia kanonik templariuszy Herman oraz jeden z ka­

płanów zakonnych, brat Henryk, którzy widnieją jako świadkowie na do­

kumencie biskupim z 1244 r.

149

 Prawdopodobnie jednak nie zawsze para­

fie, które znajdowały się pod zarządem komandorii, obsługiwali kapłani 

zakonni.  Plebanem  w  Oborzanach  w  1300  r.  był  prepozyt  myśliborski 

Herman

150

Wiadomo,  że  templariusze  w  komandoriach  lubuskich  przykłada­

li  również  pewną  wagę  do  działalności  gospodarczej.  Trudno  jednak 

określić skalę tych zabiegów. Na Ziemi Lubuskiej zakon posiadał w cią­

gu  około  80  lat  funkcjonowania  przynajmniej  30  wsi  i  jedno  miasto. 

W  świetle  źródeł  do  braci  chwarszczańskich  należały:  Chwarszczany, 

Dargomyśl, Lubno, Oborzany, Kłośnica, Warniki, Dąbroszyn, Witnica, 

Cychry,  Krześnica,  Sarbinowo,  Bogusław,  Dębno,  Gudzisz,  Kaleńsko 

oraz niezidentyfikowane „Nywik”, „Carkzowe” i „Pudignowe”. Im pod­

legało także tajemnicze „opidum”, którym prawdopodobnie była osada 

targowa w Kostrzynie. W lewobrzeżnej części Ziemi Lubuskiej na tery­

torium komandorii leśnickiej własnością zakonu były wsie: Heinersdorf, 

Tempelberg, Marxdorf, Neuentempel, Leśnica i „Colaz”. We wschodniej 

części krainy, tuż przy granicy z Wielkopolską istniały dobra sulęcińskie. 

Nie ustalono ostatecznie, czy znajdowały się one pod zarządem zakonni­

ków z Chwarszczan, czy też na ich gruncie powstała osobna komandoria. 

W skład tzw. klucza sulęcińskiego wchodziły: Długoszyn, Brzezin, Ry­

chlik, Grabno, Lubów, Małuszów i Sulęcin

151

Prawdopodobnie  z  każdej  miejscowości,  która  należała  do  zakonu, 

templariusze czerpali określone zyski, uzyskiwane dzięki rentom natu­

ralnym i pieniężnym. Wydaje się, że w niektórych dobrach istniał także 

obszar ziemi uprawiany wyłącznie na potrzeby danej komandorii. Spi­

149

  Hermannus­Templariorum­canonicus,­Heinricus­sacerdos­et­frater­Templi. Cyt. 

za: UuR, nr 26.

150

  A. Weiss, op. cit., s. 268; za nim M. Starnawska,­Mnisi–rycerze–szlachta...,­s. 18.

151

  Powyższe zestawienie nie uwzględnia domniemanych wsi, takich jak: Mościce, 

Drzewice, Szumiłowo, Werbig, Dolgelin, Gorgast, Hackenow, Ostrów, Łagów, Trze­

bów, Żubrów, Drogomin, Smogóry, Wędrzyn, Tursk, Lędów, Malutków, Walewice 

i innych. 

SPOLECZENSTWO.indd   126

2012-04-24   11:31:46

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    127

chlerz w Leśnicy dowodzi, że bracia dysponowali sporą ilością zbóż, co 

przekładało  się  zapewne  na  dochody  otrzymywane  z  młynów

152

. Tem­

plariusze osiągali również bliżej nieokreślone profity dzięki swoim pra­

wom do rzek, jezior i stawów. W 1259 r. Bolesław Pobożny zwolnił ich 

z płacenia ceł z dużych statków, co być może rozwinęło w jakiś sposób 

wymianę handlową z Pomorzem

153

.Do 1261 r. w posiadaniu templariuszy 

chwarszczańskich  była  prawdopodobnie  osada  targowa  w  Kostrzynie. 

Z niej zakonnicy musieli czerpać pewne dochody. Podobnie zresztą jak 

z targu sulęcińskiego

154

.

Nadania  poczynione  na  Ziemi  Lubuskiej  wobec  templariuszy,  do­

tyczyły zazwyczaj obszarów słabo zaludnionych. To zakon miał odpo­

wiadać za rozwój otrzymanych terenów. Pomimo jednak dobrej pozycji 

wyjściowej, jego działalność osadnicza pozostaje praktycznie w sferze 

domysłów

155

. Na tym polu być może zaistnieli bracia z Leśnicy. Nazwy 

wsi takich jak Tempelberg i Neuentempel sugerują, że doszło do nie od­

notowanej w źródłach akcji kolonizacyjnej zakonu, a jeśli nie, to przynaj­

mniej do przeniesienia tych miejscowości na prawo niemieckie

156

.

Nie  wiadomo  dokładnie,  jak  duże  dochody  czerpali  templariusze 

z dóbr lubuskich. Bez względu jednak na ich wysokość, wykorzystanie 

ich na gruncie lokalnym było niewielkie. Siedziby zakonne nie były miej­

scami zbytku. Bracia korzystali jedynie z tego, co niezbędne. Wszelkie 

nadwyżki  przesyłano  na  poczet  walki  z  Saracenami  w  Ziemi  Świętej 

i Maurami na Półwyspie Iberyjskim. Komandorie w Leśnicy i Chwarsz­

czanach nie stanowiły pod tym względem żadnego wyjątku.

152

  W Chwarszczanach działał młyn prawdopodobnie już od XIII w. Za: E. Rymar,­

Komandoria...,­s. 22.

153

  UuR, nr 44.

154

  UuR, nr 48.

155

  Ch. Kouschil,­Przyczynek­do­problemu­roli­zakonów­templariuszy­i­joannitów­

w­ procesie­ średniowiecznego­ powiększania­ terenów­ uprawnych­ na­ obszarze­ ko­

mandorii­ chwarszczańskiej,­ „Nadwarciański  Rocznik  Historyczno–Archiwalny”, 

nr 9/2002, s. 44.

156

  M. Goliński,­Uposażenie...,­s. 14. 

SPOLECZENSTWO.indd   127

2012-04-24   11:31:46

background image

128    Kamil Wasilkiewicz

7. ŻYCIE CODZIENNE

Każdy z braci powinien się starać żyć uczciwie i we wszystkim dawać dobry 

przykład ludziom ze świata i z innych zakonów, tak aby ci, którzy go ujrzą, nie 

mogli dostrzec nic złego (...) w żadnym z jego czynów...

Reguła templariuszy 

Jak mógł wyglądać przeciętny dzień w komandoriach lubuskich? Na­

leży pamiętać, że niezależnie od rodzaju zajęć, które templariusze dzielili 

między siebie podług rozkazów komandora, ich życie było życiem za­

konników, a ich dni zależne były od godzin kanonicznych. Reguła wie­

lokrotnie podkreśla pierwszeństwo wypełniania obowiązków religijnych, 

bracia bowiem służyli przede wszystkim Bogu i wydaje się, że tej służbie 

poświęcali się szczególnie. 

Kiedy dzwon bił na jutrznię, rozpoczynał się dla templariuszy kolejny 

dzień. Po przebudzeniu, zimą o czwartej rano, latem zaś o drugiej, wsta­

wali i udawali się do kaplicy. Bracia mogli pozostać w stroju nocnym, ale 

powinni wówczas wdziać nogawice, trzewiki, i co najważniejsze, płaszcz. 

Od udziału w jutrzni zazwyczaj nie można było się uchylić. Możliwość 

taka istniała jedynie w przypadku choroby lub jakiś ważnych czynności, 

wykonywanych na rozkaz komandora. Po wyjściu z kaplicy zakonnicy 

zwykle udawali się do stajni, aby doglądnąć koni i wydać polecenia swo­

im giermkom. Następnie mogli oni powrócić do łoża, ale przed zaśnię­

ciem ich obowiązkiem było zmówienie Modlitwy Pańskiej

157

.

Słysząc  dzwon  na  prymę  każdy  templariusz  wstawał  w  pośpiechu 

i ponownie udawał się do kaplicy, gdzie z wielką uwagą powinien był 

wysłuchać mszy. Bracia mieli zakaz spożywania jedzenia, zanim nie wy­

słuchali lub nie odmówili obowiązkowych 60 Ojcze Nasz, 30 za zmar­

łych  i  30  za  żywych.  Posiłki  jadano  w  refektarzu.  Rycerze,  serwienci 

i  giermkowie  spożywali  je  oddzielnie,  zgodnie  z  przynależnością  do 

swego stołu. Czasy, kiedy templariusze posiadali tylko jedną miskę na 

dwóch, minęły bezpowrotnie. Każdy brat–rycerz dysponował własnym 

157

  H. de Curzon,­La­Règle­du­Temple,­Paris 1886, art. 10–[2], s. 22.

SPOLECZENSTWO.indd   128

2012-04-24   11:31:46

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    129

naczyniem, sporządzonym z rogu lub rdzenia dębu. Używał on również 

dwóch pucharów, jednego na co dzień, drugiego w dni świąteczne. W ko­

mandoriach posiłki przygotowywano z produktów pochodzących z go­

spodarstw zakonnych. Własne kurniki dostarczały braciom jaj i drobiu, 

a  hodowla  baranów,  świń  i  wołów  zaspokajała  ich  potrzeby  związane 

z jedzeniem mięs. W gospodarstwach wyrabiano sery, z zakonnych sta­

wów poławiano ryby. Podstawę wyżywienia stanowiła, przechowywana 

w wypełnionych solą dołach słonina. Po zakończeniu posiłku odprawia­

no  modlitwę  dziękczynną,  później  odbywały  się  nieszpory  i  modlitwa 

na nonę. Wraz z końcem dnia bracia słyszeli dzwon bijący na kompletę. 

Wówczas wspólnie spożywali kolację, a następnie udawali się do kaplicy. 

Po jej opuszczeniu szli w milczeniu do dormitorium, gdzie przygotowy­

wali się do snu. Zakonnicy rozdziewali się w milczeniu. Spali w koszu­

lach i kalesonach, przepasani wąskim paskiem. Przed zaśnięciem odma­

wiali Modlitwę Pańską

158

.

Templariusze w polskich komandoriach, także ci z Leśnicy i Chwarsz­

czan, często pochodzili z miejscowych rodów rycerskich. Przybyłym do 

zakonu ciężko było przyzwyczaić się do nowych warunków. Surowa dys­

cyplina i trud codziennych obowiązków sprawiały, że część z nich decy­

dowała się na opuszczenie zakonnych szeregów. Tak było w przypadku 

margrabiego Ottona VI, który po śmierci żony postanowił zostać jednym 

z rycerzy Chrystusa. Margrabia wstąpił do zakonu prawdopodobnie jesie­

nią 1286 r. Nie wytrwał w nim jednak długo. 18 września 1291 r. przeby­

wał już w klasztorze cystersów w Lehnin

159

.

Dziś same zasady ceremonii przystąpienia do zakonu templariuszy są 

znane, ale w średniowieczu trzymane były w ścisłej tajemnicy. Według 

reguły jeśli: „(...) jakikolwiek świecki rycerz, lub inny człowiek pragnął­

by opuścić masę wiecznego potępienia, porzucić świeckie życie i wybrać 

wasz żywot we wspólnocie, nie zgadzajcie się przyjmować go od razu 

(...). Jeśli ten człowiek ma zostać dopuszczony do towarzystwa braci, nie­

chaj będzie mu odczytana Reguła, a jeśli chce on być gorliwie posłuszny 

jej nakazom i jeśli mistrz oraz bracia chcą go przyjąć, niech objawi swoje 

158

  Ibid., art. 23–[8], 24–[9], 25–[11], 26–[10], 27–[12], 28–[13], s. 33–37.

159

  E. Rymar,­Komandoria...,­s. 23–24.

SPOLECZENSTWO.indd   129

2012-04-24   11:31:46

background image

130    Kamil Wasilkiewicz

życzenie przed wszystkimi braćmi zebranymi w kapitule i złoży swoją 

prośbę z czystym sercem

160

”.

 Stosując się do zaleceń mistrza, kandydat trzykrotnie prosił o chleb, 

wodę i strój Domu. Trzykrotnie także odpowiadał na zadawane mu pyta­

nia. Dwukrotnie przesłuchiwano go, aby dowiedzieć się, czy nie zbiegł 

z jakiegoś klasztoru, nie opuścił małżonki, nie cierpi na jakąś chorobę, 

czy też nie ucieka przed wierzycielami. Następnie kazano mu przysiąc 

na Ewangelię, że odpowiedzi, których udzielił, nie są kłamstwem. Potem 

komandor po raz trzeci pytał o to samo, i jeśli słowa kandydata nie różni­

ły się od wcześniejszych, składał on odpowiednie śluby: posłuszeństwa, 

czystości, ubóstwa oraz kolejne cztery, związane z walką za wiarę i obroną 

Kościoła. Ceremonia kończyła się powitalnym pocałunkiem komandora  

i otrzymaniem z jego rąk zakonnego płaszcza

161

.

Życie  codzienne  templariuszy  wypełnione  było  modlitwą  i  powin­

nościami  na  rzecz  komandorii.  Niewiele  było  w  nim  czasu  na  przy­

jemności. Zabronione było towarzystwo kobiet, które uważano za nie­

czyste i niebezpieczne

162

. Zakazane były wszelkie łowy i gry takie jak: 

szachy,  warcaby  czy  trik  trak.  W  określonych  okolicznościach  moż­

liwe  było  jednak  robienie  zakładów,  choć  zalecano,  aby  nie  używać 

do  tego  celu  pieniędzy,  ale  prostych  przedmiotów,  takich  jak  kawałek 

świecy.  Zezwalano  także  na  turniejowe  potyczki  pod  warunkiem  jed­

nak,  że  nie  narażały  one  życia  i  zdrowia.  Czasami  urządzano  zawody  

w strzelaniu z łuku lub kuszy

163

160

  H. de Curzon, op. cit.,­art. 11–[58], s. 22–23 (tłum. A. Chodorowska).

161

  Ibid.

162

  Co  ciekawe  templariusze  mieli  przynajmniej  jeden  klasztor  żeński. W  1272  r. 

biskup Eberhard z Wormacji powierzył im zarząd nad mniszkami z Mühlen. Zna­

na jest także historia Adelheidy z Wellnheim z domu templariuszy w Mosbrunnen 

z pocz. XIV w. Była ona żoną brata Rudigera z Wellnheim. Z dokumentów wynika, 

że mieszkała w komandorii całkowicie przestrzegając reguły jako siostra zakonna. 

Za: H. Nicholson, op. cit., s. 139. Więcej na temat powiązań kobiet z zakonami 

rycerskimi w: A. J. Forey,­

Women­and­the­Military­Orders­in­the­Twelfth­and­

Thirteenth­Centuries, [w:] Hospitaller­women­in­the­Middle­Ages, ed. A. T. 

Lut­

trel

l, H. 

Nicholso

n, Aldershot 2006.

163

  H. de Curzon, op. cit., art. 55–[46,47], 56–[48], s. 56–58.

SPOLECZENSTWO.indd   130

2012-04-24   11:31:46

background image

Zakon Templariuszy na ziemi lubuskiej w XIII I XIV wieku    131

Przestrzeganie reguły musiało być trudne i zapewne nie wszystkim się 

to udawało. W przypadku przewinień zakon musiał być jednak surowy. Do 

najcięższych przestępstw, za które wyrzucano z jego szeregów, należały: 

symonia, wyjawienie spraw kapituły, zabójstwo chrześcijanina, sodomia, 

kradzież, spiskowanie przeciw braciom, herezja oraz porzucenie chorągwi 

podczas bitwy. Następną w kolejności karą była utrata płaszcza. Stosowano ją  

w  przypadkach,  w  których  dochodziło  do:  stosunku  z  kobietą,  prze­

mocy,  kłamstwa,  utraty  mienia,  sprzeniewierzenia  się  rozkazowi, 

czy  też  złamania  pieczęci  mistrza.  Odebranie  płaszcza  było  równo­

znaczne  z  utratą  licznych  praw,  które  decydowały  o  pozycji  w  za­

konie.  Post  trzy  dni  w  tygodniu,  ciężka  fizyczna  praca,  spożywanie 

posiłków  na  ziemi,  utrata  ekwipunku  i  koni  –sprawiały,  że  życie  wi­

nowajcy  nie  należało  do  przyjemnych.  Za  przewinienia  o  lżejszym 

charakterze  stosowano  adekwatną  do  nich  karę,  na  przykład  służbę 

w kuchni

164

.

Komandorie lubuskie templariuszy nie różniły się znacząco od pozo­

stałych europejskich siedzib zakonu. We wszystkich obowiązywała jedna 

reguła, która kształtowała codzienne życie braci. Ono samo przepełnione 

było modlitwą i wypełnianiem różnego typu obowiązków. Chwile przy­

jemności nie zdarzały się często. Mimo to, chętnych pragnących wstąpić 

w zakonne szeregi, nie brakowało. 

Na Ziemi Lubuskiej zakon templariuszy utworzył przynajmniej dwie 

komandorie.W ciągu około 80 lat swojego istnienia posiadał na tym tere­

nie ponad 30 wsi i wiele innych dóbr. Początkowo komandorie w Leśnicy 

i Chwarszczanach podlegały preceptorowi niemieckiemu, ale pod koniec 

XIII w. sytuacja ta uległa zmianie. W 1288 roku pojawił się bowiem wi­

ceprzeor na Niemcy i Słowiańszczyznę, a zarazem mistrz domu w Leśni­

cy, Jordan de Esbeke. Prawdopodobnie zastępował on komandora pro­

wincji na terytorium Śląska i Ziemi Lubuskiej. Większą samodzielność 

uzyskały wówczas komandorie lubuskie, co przejawiało się w powstaniu 

ich własnych pieczęci. Z biegiem czasu wykształciła się jednostka tery­

torialna, która objęła Polskę, Sławię i Nową Marchię. Jej preceptorem 

164

  H. de Curzon, Pénalité, [w:] op. cit., art. 224–232, s. 153–154; art. 233–266, 

s. 153–163; art. 267, s. 164. 

SPOLECZENSTWO.indd   131

2012-04-24   11:31:46

background image

132    Kamil Wasilkiewicz

w 1291 r. był komtur Chwarszczan, Bernard von Eberstein. Rozbudowa 

chwarszczańskiej  kaplicy  sugerowałaby  zamiar  umieszczenia  na  stałe 

władzy zakonnej sprawującej pieczę nad całą prowincją, ale już w 1308 r. 

preceptor prowincjonalny rezydował w Oleśnicy Małej.

SPOLECZENSTWO.indd   132

2012-04-24   11:31:46