184
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
MI£OSIERDZIE BO¯E JAKO RÓD£O
USPRAWIEDLIWIENIA GRZESZNIKA
We wspó³czesnym wiecie mo¿na zauwa¿yæ tendencje mar-
ginalizuj¹ce mi³osierdzie. S¹ one widoczne w ruchach zmie-
rzaj¹cych do zaprowadzenia sprawiedliwoci spo³ecznej. W
sytuacji dominowania nierównoci spo³ecznych, mi³osierdzie
ma utrudniaæ realizacjê sprawiedliwoci. Te zarzuty przeciw-
ko mi³osierdziu dochodz¹ do g³osu w dramacie Karola Wojty-
³y: Brat naszego Boga: Mi³osierdzie z³otówka tu, z³otówka
tam, za prawo spokojnego posiadania milionów w bankach,
w lasach, w folwarkach, papierach wartociowych Ludzie
podwójnie zdeprawowani bo raz nêdz¹, a dwa mi³osier-
dziem. Strze¿cie siê aposto³ów mi³osierdzia! S¹ waszymi wro-
gami. Mi³osierdzie jest ponurym cieniem, w którym bogacz
usi³uje ukryæ w³aciwe swe oblicze. Mi³osierdzie zdaje siê wiêc
uzasadniaæ nierównoci spo³eczne i z tego wzglêdu zas³uguje
na negatywn¹ ocenê.
Encyklika Jana Paw³a II Dives in misericordia, jak równie¿
jego IX podró¿ apostolska do Polski (16-19 VIII 2002) pod ha-
s³em Bóg bogaty w mi³osierdzie zmieni³y klimat wokó³ mi³o-
sierdzia. Ten nowy klimat przejawia siê tak¿e we wzmo¿onej
P
ERSPECTIVA
Legnickie Studia
Teologiczno-Historyczne
Rok II 2003 Nr 1
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
185
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
refleksji teologicznej nad Bo¿ym mi³osierdziem
1
. Ta wzmo¿o-
na refleksja teologiczna nad Bo¿ym mi³osierdziem zbieg³a siê
z podpisaniem Wspólnej deklaracji w sprawie nauki o uspra-
wiedliwieniu. Mi³osierdzie Bo¿e i usprawiedliwienie grzesznika
cile siê ze sob¹ wi¹¿¹. Dla w. Tomasza z Akwinu mi³osierdzie
jest ród³em usprawiedliwienia grzesznika
2
. Zwraca na to uwa-
gê równie¿ Wspólna Deklaracja: zakon odkrywa jego grzechy
po to, aby w wierze w Ewangeliê podda³ siê ca³kowicie mi³o-
sierdziu Bo¿emu w Chrystusie, gdy¿ tylko dziêki niemu uzy-
skuje usprawiedliwienie (IV. 5. 32). Teologia katolicka powin-
na rozwin¹æ ten temat. Bêdzie to okazj¹ do recepcji Deklaracji
i równoczenie do pog³êbienia refleksji nad mi³osierdziem.
1. Mi³osierdzie jako niespodzianka dla grzeszników.
w. Tomasz z Akwinu ³aciñskie s³owo: misericors wywo-
dzi od miserum cor, co oznacza serce bolej¹ce, przejête smut-
kiem na widok boleci czy niedoli bliniego tak, jakby to by³a
jego w³asna boleæ. Jednak Bóg nie mo¿e doznawaæ smutku
na widok niedoli drugiego, ale mo¿e koiæ boleæ drugiego. Do
mi³osierdzia Bo¿ego nale¿y udzielanie bytom doskona³oci,
czyli dóbr, które ratuj¹ z ka¿dego nieszczêcia
3
.
S³ownikowe próby definicji Bo¿ego mi³osierdzia zwracaj¹
uwagê na jego wieloaspektowoæ. W pojêciu mi³osierdzia za-
warte s¹ niejako wszystkie odcienie mi³oci, ze szczególnym
akcentem na ³askawoæ Boga w obliczu ludzkich potrzeb, nie-
doli, nêdzy moralnej i zmarnowanych darów Bo¿ych. Bóg
mi³osierny zawsze upomina siê o dobro swego stworzenia, a
szczególnie cz³owieka wtedy, kiedy jego godnoæ i wartoæ
zosta³y uwik³ane i poddane ró¿nym postaciom z³a
4
. Wród
1
Zob. Communio 1:1981 nr 1-2; Dives in misericordia. Tekst i komen-
tarz. Kraków 1981; W drodze 2003 nr 2 (354).
2
T
OMASZ
Z
A
KWINU
. Suma Teologiczna. II, 21, 4.
3
Tam¿e. 21, 3.
4
W. S£
OMKA
. Mi³osierdzie Bo¿e. W: Leksykon duchowoci katolickiej. Kra-
ków 2001 s. 522.
186
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
wielu aspektów Bo¿ego mi³osierdzia na czo³o wysuwa siê sto-
sunek Boga do grzeszników. Pismo wiête przypisuje mi³osier-
dzie samemu Bogu jako nieskoñczon¹ gotowoæ i moc przeba-
czania, której ¿aden grzech nie przewy¿sza i nie ogranicza.
Szczególnie przez Chrystusa, Bóg staje siê widzialny w swoim
mi³osierdziu
5
.
O tym aspekcie Bo¿ego mi³osierdzia nie jest ³atwo mówiæ
w kontekcie wspó³czesnej negacji grzechu. T¹ negacjê grze-
chu ukaza³ Jan Pawe³ II w Reconciliatio et paenitentia, gdzie
zacytowa³ s³owa Piusa XII, ¿e: grzechem tego wieku jest utrata
poczucia grzechu (nr 18). Jej przyczyn¹ s¹ m. in. pewne ten-
dencje w dziedzinie myli i ¿ycia kocielnego, polegaj¹ce na
tym, ¿e przechodzi siê z jednej skrajnoci w drug¹; od widze-
nia grzechu wszêdzie do niedostrzegania go nigdzie, od zbyt-
niego akcentowania lêku przed kar¹ wieczn¹ do g³oszenia
mi³oci Bo¿ej, która mia³aby wykluczaæ wszelk¹ karê za grzech.
Jednak owa negacja grzechu nie sprawia, ¿e przestaje on ist-
nieæ. Jego skutki s¹ a¿ nadto bolesne. Wspó³czesny wiat przy-
pomina sytuacjê budowniczych wie¿y Babel. Niepos³uszeñstwo
wobec Boga spowodowa³o podzia³ wród ludzi. Jak pisze pa-
pie¿ w Reconciliatio et paenitentia: Przez grzech cz³owiek
odmawia podporz¹dkowania siê Bogu, zburzeniu ulega rów-
nie¿ jego wewnêtrzna równowaga, w jego wnêtrzu wybuchaj¹
sprzecznoci i konflikty. Zraniony w ten sposób cz³owiek nie-
jako nieuchronnie narusza tkankê ³¹cz¹c¹ go z innymi ludmi
i ze wiatem stworzonym (nr 15). Owocem tej destrukcyjnej
si³y grzechu s¹ wszystkie zawirowania wspó³czesnego wiata,
jak np. nienawiæ, chêæ odwetu, wojna, która przynosi mieræ
niewinnych, brak szacunku dla ¿ycia i godnoci cz³owieka
6
.
Ka¿de z tych zawirowañ wspó³czesnego wiata jest owocem
grzechu. Mo¿na w tym kontekcie jeszcze raz zacytowaæ Re-
5
A. D
YLUS
, W. £
YDKA
. Mi³osierdzie. W: S³ownik teologiczny. Katowice 1998
s. 289.
6
Zob. J
AN
P
AWE
£ II. Homilia w sanktuarium Bo¿ego mi³osierdzia w Krako-
wie £agiewnikach. W: Bóg bogaty w mi³osierdzie. Jan Pawe³ II w Polsce 16-
19 sierpnia 2002. Marki 2002 s. 31.
187
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
conciliatio et paenitentia: Na dnie ka¿dej sytuacji grzechu
znajduj¹ siê zatem zawsze osoby, które grzech pope³niaj¹ (nr
16). Skoro wiêc istnieje grzech, istniej¹ te¿ grzesznicy i ich do-
tyczy równie¿ Bo¿e mi³osierdzie. Wed³ug Jana Paw³a II mi³o-
sierdzie Bo¿e jest wydobywaniem dobra spod wszelkich na-
warstwieñ z³a, które jest w cz³owieku
7
. Cz³owiek jest bowiem
obrazem Boga i Bóg widzi ten obraz pod nawarstwieniami
grzechów. Dlatego te¿ Jego mi³osierdzie przychodzi grzeszni-
kom z pomoc¹. Ten aspekt Bo¿ego mi³osierdzia oddaje psalm
103:
Mi³osierny jest Pan i ³askawy,
nieskory do gniewu i bardzo ³agodny.
Nie postêpuje z nami wed³ug naszych grzechów
ani wed³ug win naszych nam nie odp³aca.
Bo jak wysoko niebo wznosi siê nad ziemi¹,
tak mo¿na jest Jego ³askawoæ dla tych, co siê go boj¹.
Jak jest odleg³y wschód od zachodu,
tak daleko odsuwa od nas nasze wystêpki.
W tym postêpowaniu mi³osierdzia Bo¿ego z grzesznikami,
które s³awi psalm 103, kryje siê element zaskoczenia. Mi³osier-
dzie jest zaskoczeniem, poniewa¿ przychodzi st¹d, sk¹d siê
go nikt nie spodziewa i sk¹d siê nie mo¿na go spodziewaæ.
Ilustracj¹ tego zaskoczenia mo¿e byæ przypowieæ o mi³osier-
nym Samarytaninie. Dla rannego Samarytanin by³ wrogiem,
od którego móg³ siê spodziewaæ najgorszego. Tymczasem wróg
go zaskoczy³, udzielaj¹c mu pomocy. Domniemywany wróg
okaza³ siê wybawc¹. Podobnie grzesznik od Boga, którego ob-
ra¿a grzechami, móg³by spodziewaæ siê najgorszego kary. A
tymczasem Bóg zaskakuje grzesznika swoim mi³osierdziem.
Od Niego przychodzi pomoc dla grzeszników. T¹ pomoc¹ jest
usprawiedliwienie grzesznika.
7
Zob. J
AN
P
AWE
£ II. Dives in misericordia. 6.
188
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
2. Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia.
Wed³ug w. Tomasza z Akwinu mi³osierdzie jako pierwsze
ród³o przejawia siê w ka¿dym dziele Boga
8
. Jest ono równie¿
ród³em usprawiedliwienia grzesznika. To usprawiedliwienie
grzeszników dokona³o siê na krzy¿u, gdzie karê nale¿n¹
grzesznikom poniós³ niewinny Chrystus, Bo¿y Syn. On jest
os¹dzonym Sêdzi¹, bo wyrok nale¿ny grzesznikom wyda³
i wykona³ na sobie. On na krzy¿u dowiadczy³ piek³a nale¿-
nego grzesznikom, o czym wiadczy okrzyk: Bo¿e mój, Bo¿e
mój, czemu mnie opuci³ (Mk 15, 34). Opuszczenie przez
Boga to piek³o. Zwróci³ na to uwagê M. Luter. Wed³ug niego:
Nie cierpia³ On, jak niektórzy uwa¿aj¹, tylko powierzchow-
nie, ale rzeczywicie i prawdziwie wyda³ siê dla naszego do-
bra Bogu Ojcu na wieczne potêpienie
9
. Podobnie wypowia-
da siê K. Barth. Uwa¿a on, ¿e jedyny potêpiony to Chrystus.
On zosta³ potêpiony, aby poza Nim nikt inny potêpiony nie
zosta³
10
. Wybra³ siebie na potêpienie, ¿eby ludzie byli wybrani
do uczestnictwa w boskim ¿yciu. H. Küng w swoim doktora-
cie wykaza³, ¿e pogl¹dy K. Bartha na usprawiedliwienie za-
warte w jego Die Kirchliche Dogmatik s¹ zgodne z katolick¹
teologi¹ usprawiedliwienia
11
. Usprawiedliwienie grzesznika
pokazuje, ¿e sprawiedliwoæ Boga jest inna ni¿ sprawiedliwoæ
Temidy mitologicznej bogini sprawiedliwoci. Ona jest uoso-
bieniem rzymskiej koncepcji sprawiedliwoci: oddaæ ka¿demu
to, co mu siê s³usznie nale¿y. Tymczasem Bóg jest mi³osierny
w swojej sprawiedliwoci i sprawiedliwy w swoim mi³osier-
dziu. Widaæ to w procesie usprawiedliwienia grzesznika. Bóg
jako sprawiedliwy powa¿nie traktuje grzech. Os¹dzi³ spraw-
cê grzechu, oddaj¹c go w rêce mierci. Jednak jako mi³osierny
sprawi³, ¿e mieræ i potêpienie przypad³y Jemu samemu. Sko-
8
T
OMASZ
Z
A
KWINU
. Suma Teologiczna. II, 21, 4.
9
M. L
UTHER
. Der Römerbrief. Göttingen 1963 s. 319.
10
K. B
ARTH
. Kirchliche Dogmatik. Bd. II/2. Zollikon Zürich 1959 s. 551.
11
Zob. H. K
UNG
. Rechtfertigung. Die Gehm Karl Barthsund eine katholi-
sche Besinnung. Einsiedeln 1957.
189
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
ro w. Tomasz za w. Augustynem nazywa usprawiedliwienie
grzesznika najwiêkszym dzie³em Bo¿ym i skoro ród³em uspra-
wiedliwienia jest mi³osierdzie, to s³usznie nazywa siê mi³osier-
dzie najwiêkszym przymiotem Boga
12
.
Nauka o usprawiedliwieniu mo¿e prowadziæ do wniosku
o pustym piekle. Taki wniosek nie by³ obcy w. Tomaszowi,
o czym wiadcz¹ postawione przez niego nastêpuj¹ce proble-
my: Czy mi³osierdzie Bo¿e zezwoli na to, ¿eby ludzie ponosili
karê wieczn¹?
13
Czy bêd¹ ponosiæ karê wieczn¹ ci, którzy spe³-
niaj¹ uczynki mi³osierdzia?
14
Wed³ug w. Tomasza mi³osier-
dzie Bo¿e nie wyklucza mo¿liwoci potêpienia. Mi³osierny Bóg
nie chce potêpiæ nikogo, ale to jego pragnienie nie musi byæ
pragnieniem jego stworzeñ, które maj¹ woln¹ wolê. Na sku-
tek przyjcia Chrystusa i dokonanego przezeñ pojednania, usta³
kiedy gniew Boga na ca³y rodzaj ludzki. Lecz ci, którzy nie
chcieli istnieæ lub pozostawaæ w tym pojednaniu, utrwalili w
siebie samych na zawsze gniew Bo¿y
15
.
Problemy poruszone przez w. Tomasza s¹ dyskutowane
we wspó³czesnej teologii. W Polsce dyskusje teologiczne nad
nadziej¹ powszechnego zbawienia wywo³a³a praca W. Hry-
niewicza: Nadzieja zbawienia dla wszystkich. Od eschatolo-
gii lêku do eschatologii nadziei
16
. Te dyskusje w Polsce zbiera
ksi¹¿ka Puste piek³o?
17
. Dla zwolenników nadziei powszech-
nego zbawienia jednym z argumentów jest Mi³osierdzie Bo¿e.
Krytykom nadziei powszechnego zbawienia zarzuca siê brak
zrozumienia dla mi³osierdzia Bo¿ego
18
, natomiast zwolenni-
kom tej nadziei grzech zuchwa³ej ufnoci w mi³osierdzie
12
J. W
ORONIECKI
. Tajemnica mi³osierdzia Bo¿ego. Lublin 2001 s. 65.
13
T
OMASZ
Z
A
KWINU
. Suma Teologiczna. XXXIV, 99, 3.
14
Tam¿e. 99/5.
15
Tam¿e. 99/3.
16
Zob. W. H
RYNIEWICZ
. Nadzieja zbawienia dla wszystkich. Od eschatologii
lêku do eschatologii nadziei. Warszawa 1989.
17
Zob. Puste piek³o? Spór wokó³ ks. Wac³awa Hryniewicza nadziei zba-
wienia dla wszystkich. Red. J. M
AJEWSKI
. Warszawa 2000.
18
W. H
RYNIEWICZ
. Nadzieja nie jest udrêk¹. W: Puste piek³o? s. 260.
190
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
Bo¿e
19
. W tych dyskusjach pojawia siê nazwisko szwajcarskiego
teologa H. U. von Balthasara, autora pracy: Czy wolno mieæ
nadziejê, ¿e wszyscy bêd¹ zbawieni?
20
Balthasar zdaje siê byæ
ostro¿niejszy ni¿ Hryniewicz, bo pozostawia wiêcej miejsca
dla tajemnicy
21
. Szwajcarski teolog cytuje E. Stein: Mi³osier-
na mi³oæ mo¿e siê wiêc schyliæ ku ka¿demu. Czy istniej¹ du-
sze, które trwale siê przed ni¹ zamykaj¹? Zasadniczo nie mo¿-
na takiej mo¿liwoci odrzuciæ
22
.
Ze s³ów E. Stein mo¿na wyci¹gn¹æ wniosek, ¿e mi³osier-
dzie Bo¿e ograniczone jest wolnoci¹ cz³owieka. Nie mo¿e ono
zmusiæ cz³owieka do kochania Boga. Uj¹³ to C. S. Lewis w
swojej ksi¹¿ce: Wielki rozwód. Na koñcu bêd¹ dwie kategorie
ludzi. Jedni powiedz¹ Bogu: b¹d wola Twoja, a drugim Bóg
powie: b¹d wola Twoja. Pierwsi bêd¹ zbawionymi, a dru-
dzy potêpionymi
23
. Podobnie wypowiada siê prawos³awny
teolog P. Evdokimov: To wolnoæ rodzi piek³o, albowiem (cz³o-
wiek) zawsze mo¿e powiedzieæ: «Niech siê nie dzieje wola
Twoja» i nawet Bóg nie ma w³adzy nad tymi s³owami
24
. Mi-
³osierdzie Bo¿e jest wiêc ograniczone wolnoci¹ cz³owieka.
Dlatego Evdokimov twierdzi, ¿e: Na ateistyczn¹ formu³ê: «Je-
¿eli Bóg istnieje, cz³owiek nie jest wolny», Biblia odpowiada:
«Je¿eli istnieje cz³owiek, Bóg nie jest ju¿ wolny. Cz³owiek mo¿e
powiedzieæ Bogu nie
», Bóg nie mo¿e ju¿ powiedzieæ nie cz³o-
wiekowi, bo wed³ug w. Paw³a w Bogu by³o tylko tak
(2 Kor
1, 19)
25
. Bóg okazuje siê wiêc s³aby nie w swojej wszechmocy,
ale w mi³osierdziu. Mi³osierdzie Bo¿e, które nie ma granic, nie
zakrela jednak granic wolnoci cz³owieka. Ostateczn¹ konse-
kwencj¹ wolnoci cz³owieka mo¿e byæ piek³o.
19
Zob. S. M
A
£
KOWSKI
. Cnota nadziei czy grzech zuchwa³ej ufnoci w mi³o-
sierdzie Bo¿e? W: Puste piek³o? s. 214-217.
20
Zob. H. U. von B
ALTHASAR
. Czy wolno mieæ nadziejê, ¿e wszyscy bêd¹
zbawieni? Tarnów 1998.
21
R. R
YNKOWSKI
. Nadziejê mo¿na uzasadniæ inaczej. W: Puste piek³o? s. 289.
22
B
ALTHASAR
, jw. s. 193.
23
Zob. H. V
ORGRIMLER
. Geschichte der Höle. München 1994 s. 390.
24
P. E
VDOKIMOV
. Szalona mi³oæ Boga. Bia³ystok 2001 s. 30.
25
Tam¿e. s. 29.
191
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
Dzisiaj niektórzy teologowie mówi¹, ¿e czym w³aciwszym
ni¿ piek³o by³oby unicestwienie potêpionego. Pytanie o samo-
unicestwienie z³a stawia H. U. von Balthasar
26
. Synod Kocio-
³a anglikañskiego w Anglii wiêkszoci¹ g³osów podj¹³ decyzjê
o odst¹pieniu od tradycyjnej nauki o istnieniu piek³a. Nauka o
piekle zosta³a zast¹piona nauk¹ o unicestwieniu, które mo-
g³oby byæ prawdziwym obrazem potêpienia ni¿ jakiekolwiek
inne sporód tradycyjnych przedstawieñ piek³a wiecznej
mêki
27
. Jednak mi³osierdzie nie dopuszcza do unicestwienia
cz³owieka. Wed³ug Bernarda z Clairvaux: Obraz Bo¿y mo¿e
p³on¹æ w piekle, ale nie mo¿e ulec zniszczeniu
28
. Mi³osier-
dzie Bo¿e nie dopuszcza wiêc do unicestwienia obrazu Boga,
którym nie przestaje byæ potêpiony. Byæ mo¿e z tego wzglêdu
w. Katarzyna z Genui wi¹¿e mi³osierdzie Bo¿e z samym pie-
k³em. Uwa¿a ona, ¿e: S¹dy Boga nacechowane s¹ mi³osier-
dziem i ³agodz¹ karê s³usznie wymierzon¹. Dlatego dusza, nie
znajduj¹c mniejszej kary, rozpaczliwie rzuca siê do piek³a, jako
miejsca dla tej duszy najw³aciwszego
29
. Mi³osierdzie Bo¿e
nawet w piekle dostrzega obraz Bo¿y w potêpionym, pomi-
mo, ¿e on korzystaj¹c ze swojej wolnoci zamyka siê wobec
mi³osierdzia Bo¿ego.
Cz³owiek pyta nie tylko dlaczego mi³osierdzie Bo¿e dopusz-
cza piek³o?, ale tak¿e dlaczego mi³osierdzie Bo¿e dopuszcza
cierpienia ju¿ teraz? O ile potêpienie dotyczy winnych, o tyle
cierpienie teraz dotyczy czêsto, a mo¿e czêciej niewinnych.
Nie tylko Evdokimov zauwa¿y³, ¿e: Zapis cierpienia niewin-
nych tworzy ju¿ gruby katalog, który sk³ania do wniosku, ¿e
milczenie Boga i brak jego interwencji stanowi¹ dowód pora¿-
ki religii
30
. Skoro Bóg milczy wobec cierpienia niewinnych, to
czy jest mi³osierny? A skoro nie jest mi³osierny, to czy jest Bo-
26
B
ALTHASAR
. Czy wolno mieæ nadziejê. s. 130.
27
Zob. W. H
RYNIEWICZ
. Pytanie o piek³o. W: Puste piek³o? s. 196-202.
28
B
ERNARD
Z
C
LAIRVAUX
. Kazania o Najwiêtszej Maryi Pannie. Warszawa
2000 s. 104.
29
K
ATARZYNA
Z
G
ENUI
. Rozprawa o czyæcu. Wroc³aw 2001 s. 45.
30
E
VDOKIMOV
, jw. s. 13.
192
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
giem, a wiêc czy istnieje? Bezlitosnoæ z³a zdaje siê byæ naj-
wiêkszym zarzutem wobec Bo¿ego mi³osierdzia. Takie zarzu-
ty mog¹ rodziæ Auschwitz i Ko³yma. J. Moltmann po wizycie
w obozie koncentracyjnym w Majdanku postawi³ pytanie:
Gdzie by³ Bóg?
31
Odpowiedzi¹ Moltmanna na to pytanie by³a
ksi¹¿ka Der gekreuzigte Gott, w której autor próbuje uzasad-
niæ, ¿e Bóg jest nie tylko sympatyczny, czyli wspó³czuj¹cy z
cierpi¹cymi, ale On z nimi cierpi. On dowiadcza cierpienia
w swoim bycie; cierpienie dotyka go wprost. On nie tylko jest
w historii cierpienia, ale ta historia cierpienia jest w Nim
32
. Pró-
ba usprawiedliwienia Boga z powodu cierpienia niewinnych,
jakiej podj¹³ siê Moltmann, mo¿e przekonaæ wierz¹cych. Jed-
nak¿e ateista mo¿e odpowiedzieæ pytaniem: skoro Bóg do-
wiadczy³ cierpienia, to tym bardziej powinien do niego nie
dopuszczaæ, je¿eli ³¹czy mi³osierdzie z wszechmoc¹? Podob-
nie jak w przypadku piek³a, wolnoæ cz³owieka ogranicza Bo¿e
mi³osierdzie, gdy chodzi o cierpienie niewinnych. W. Hawel
zauwa¿y³, ¿e: je¿eli tylko cz³owiek zaczyna uwa¿aæ siebie za
ród³o wszystkiego, to wiat zaczyna traciæ swój ludzki wy-
miar i cz³owiek traci kontrolê nad nim
33
. Ten proces ukaza³
papie¿ Jan Pawe³ II chocia¿by w cytowanym ju¿ dokumencie
Reconciliatio et paenitentia, w którym pisze o grzechu spo-
³ecznym. Ka¿dy grzech rzutuje z mniejsz¹ lub wiêksz¹ gwa³-
townoci¹, z mniejsz¹ lub wiêksz¹ szkod¹ na ca³¹ strukturê
kocieln¹ i na ca³¹ ludzk¹ rodzinê (nr 16). Grzech cz³owieka
jest choæ nie jedynym ród³em cierpienia niewinnych. A
wiêc Bo¿e mi³osierdzie ograniczone jest wolnoci¹ cz³owieka.
Nie trzeba jednak Bo¿ego mi³osierdzia usprawiedliwiaæ. P.
Evdokimov napisa³, ¿e: Dla Zachodu wiat jest rzeczywisty,
a Bóg jest w¹tpliwy, hipotetyczny, co popycha do wymylania
31
J. T. P
AWLIKOWSKI
. Christology afte the Holocaust. W:The myriad christ:
plurality and the quest for unity in contemporary christology. Leuven 2000
s. 389.
32
Tam¿e. s. 389
33
V. H
AVEL
. Disturbing the Peace: A Conversation with Karel Hvizdala.
New York 1990 s. 11.
193
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
dowodów na Jego istnienie. Dla Wschodu to wiat jest w¹tpli-
wy, iluzoryczny, a jedynym argumentem na jego rzeczywistoæ
jest samo-oczywiste istnienie Boga
34
. Ten Bóg jest mi³osierny.
Przejawia siê to i w tym, ¿e ogranicza go wolnoæ cz³owieka,
ale on z³e skutki tej wolnoci potrafi przezwyciê¿aæ w swoim
mi³osierdziu, bo ze z³a potrafi wyprowadzaæ dobro. Bóg mi³o-
sierny nie potrzebuje usprawiedliwienia. To On usprawiedli-
wia w swoim mi³osierdziu grzeszników, nawet tych, którzy
stoj¹ za najwiêkszymi zbrodniami. Ju¿ Synod w Arles orzek³,
¿e: Chrystus przyszed³ tak¿e dla zgubionych, poniewa¿
wbrew jego woli zginêli. Zaiste nie godzi siê ograniczaæ bez-
miernej dobroci i dobrodziejstw Bo¿ych do tych tylko, którzy
wydaj¹ siê byæ zbawieni
35
. Tajemnica Bo¿ego mi³osierdzia jest
wiêksza od tajemnicy nieprawoci. Wobec tych tajemnic teo-
logia w szczególny sposób okazuje siê «uczon¹ niewiedz¹».
Bóg nie potrzebuje usprawiedliwienia. To Jego mi³osierdzie
usprawiedliwia grzeszników.
3. Jednoæ boskiego i ludzkiego bieguna mi³osierdzia.
Na dowiadczane Bo¿e mi³osierdzie cz³owiek powinien od-
powiadaæ mi³osierdziem wobec drugiego cz³owieka. Zwróci³
na to uwagê Jan Pawe³ II w homilii wyg³oszonej na krakow-
skich b³oniach: Bóg okazuj¹c nam mi³osierdzie, oczekuje, ¿e
bêdziemy wiadkami mi³osierdzia w dzisiejszym wiecie
36
. Mi-
³osierdzie jest wiêc jakby dwubiegunowe; ma biegun boski
i ludzki. Cz³owiek doznaj¹cy Bo¿ego mi³osierdzia ma kiero-
waæ siê wyobrani¹ mi³osierdzia
37
. Tak jak Bo¿e mi³osierdzie
widzi godnoæ cz³owieka pod najwiêkszymi nawet nawar-
stwieniami z³a, tak równie¿ cz³owiek ma dostrzegaæ godnoæ
34
E
VDOKIMOV
, jw. s. 101.
35
Wyznanie wiary Lucidusa. W: Breviarum fidei. Opr. S. G³owa, J. Bieda.
Poznañ 1988 VII, 17 s. 295.
36
J
AN
P
AWE
£ II. Homilia wyg³oszona na krakowskich b³oniach. W: Bóg
bogaty w mi³osierdzie. s. 48.
37
Tam¿e. s. 52.
194
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
cz³owieka pod nawarstwieniami z³a. Bóg nawet w najgorszym
cz³owieku potrafi dostrzec iskrê dobra, a cz³owiek w najlep-
szym dostrzega z³o. Chce je nawet przypisaæ Bogu. Wyobra-
nia mi³osierdzia jest konieczna w dobie drapie¿nego kapitali-
zmu, który chce zrobiæ interes na cz³owieku i kosztem cz³o-
wieka, kosztem jego godnoci. Wyobrania mi³osierdzia po-
trzebna jest w wiecie mediów, które tropi¹ sensacje. Sensacj¹
jest najczêciej jaki grzech cz³owieka. Ujawniaj¹c ten grzech
media niszcz¹ cz³owieka, a nie grzech, który same przy ró¿-
nych okazjach propaguj¹.
Wyobrani¹ mi³osierdzia trzeba widzieæ ju¿ teraz s¹d osta-
teczny. Wed³ug M. Lutra bêdzie to s¹d ³aski. Sêdzi¹ bêdzie mi-
³osierny Chrystus, który umar³ za grzeszników i w ten sposób
sta³ siê usprawiedliwieniem grzeszników (1 Kor 1, 30)
38
. Wte-
dy Jego mi³osierdzie bêdzie ród³em ostatecznego usprawie-
dliwienia grzeszników. Wród tych grzeszników spotkaj¹ siê
ofiary ze swoimi katami. Wtedy spe³ni siê to, o czym chce po-
wiedzieæ przypowieæ o nielitociwym d³u¿niku. Doznane mi-
³osierdzie ze strony Boga ma wyzwalaæ mi³osierdzie w stosun-
ku do ludzi. Ci, którzy dziêki mi³osierdziu Bo¿emu dost¹pi¹
usprawiedliwienia swoich grzechów, oka¿¹ mi³osierdzie swo-
im katom, usprawiedliwiaj¹c ich grzechy. Bêd¹ naladowaæ
Chrystusa, którego mi³osierdzie usprawiedliwia grzechy. Prze-
ciwnie, nie okazanie ³aski katom i nie przyjêcie ³aski od ofiar
oznacza odrzucenie Bo¿ego mi³osierdzia, które jest ród³em
usprawiedliwienia. Wtedy s¹d z godziny ³aski stanie siê go-
dzin¹ potêpienia. Ci, którzy dowiadczyli boskiego mi³osier-
dzia powinni je odzwierciedlaæ. Mi³osierdzie okazane cz³owie-
kowi przez Boga powinno w nim wyzwalaæ mi³osierdzie. Dziê-
ki Bo¿emu mi³osierdziu, które wyzwala ludzkie mi³osierdzie,
s¹d ostateczny bêdzie koñcowym spo³ecznym pojednaniem
39
.
38
B. L
OHSE
. Luthers Theologie. Göttingen 1995 s. 346.
39
Zob. M. V
OLF
. The final reconciliation: reflections on a social dimension
of the eschatological transition. W: Theology and Eschatology At the Turn of
the Millennium. Malden 2001 s. 89-111.
195
Mi³osierdzie Bo¿e jako ród³o usprawiedliwienia grzesznika
Bêdzie to najradykalniejsze pojednanie, bo pojednanie ofiar
z ich katami. Bêdzie ono mo¿liwe tylko dziêki wyobrani mi-
³osierdzia. Na takie pojednanie wskazywa³ ju¿ Fulgencjusz
z Ruspe: Tam Pawe³ nie wstydzi siê zabicia Szczepana, a
Szczepan raduje siê towarzystwem Paw³a, gdy¿ w obu jest
radosna mi³oæ (Kazanie 3, 5-6). Doznane na s¹dzie mi³osier-
dzie wyzwoli mi³osierdzie. Eschatologia oznacza wiêc tryumf
mi³osierdzia; jego dwóch biegunów: boskiego i ludzkiego. Nie
jest to jaka sadystyczna eschatologia, któr¹ kreli³ Tertulian,
kiedy pisa³, ¿e mêki potêpionych bêd¹ widowiskiem dla zba-
wionych: Có¿ mam wtedy podziwiaæ? Z czego mam siê
miaæ? A mo¿e patrz¹c na namiestników, przeladowców imie-
nia Pañskiego sma¿¹cych siê w gorszych p³omieniach, ni¿ sami
wymylili we wciek³oci przeciw chrzecijanom (O widowi-
skach 30). W tej wizji Tertuliana nie ma miejsca dla mi³osier-
dzia Bo¿ego, które usprawiedliwia grzeszników. Wizja Tertu-
liana jest owocem sprawiedliwoci dzia³aj¹cej wed³ug zasa-
dy: oko za oko, z¹b za z¹b. Ta zasada jest przeciwieñstwem
wyobrani mi³osierdzia. S³usznie wiêc napisa³ w. Tomasz
z Akwinu, ¿e usprawiedliwienie grzesznika jest najwiêkszym
dzie³em Boga
40
. To najwiêksze dzie³o Boga ma ród³o w jego
mi³osierdziu. Mi³osierdzie Bo¿e jest wiêc ród³em usprawie-
dliwienia grzeszników.
40
T
OMASZ
Z
A
KWINU
. Suma Teologiczna. XIV, 113, 9.
DIE BARMHERZIGKEIT GOTTES ALS QUELLE
DER RECHTFERTIGUNG EINES SÜNDERS
Z u s a m m e n f a s s u n g
Die Enzyklika von Johannes Paul II. Dives in misericordia, und auch seine IX.
Pastoralreise nach Polen (16-19 VIII 2002) mit dem Motto: Gott reich an
Barmherzigkeit haben eine neue Einstellung zur Barmherzigkeit Gottes
geschafft. Diese neue Einstellung zeichnet sich durch die Belebung des the-
ologischen Nachdenkens über die Barmherzigkeit Gottes aus. Diese Refle-
196
K
S
. B
OGDAN
F
ERDEK
xion wurde auch mit dem Unterschreiben der Gemeine Erklärung über Recht-
fertigung verbunden. Das Problem der Barmherzigkeit Gottes und der Recht-
fertigung des Sünders ist miteinander eng vereinigt. Nach St. Thomas von
Aquin ist die Rechtfertigung des Sünders die größte Tat des Gottes. Diese
springt aus der Barmherzigkeit Gottes heraus und stellt die Quelle der Recht-
fertigung des Sünders dar.
T³um. Ks. Janusz Misiewicz