10 września 2012, 12:39
Autor: Jarosław Zachwieja
czytano: 3179 razy
Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z Olympusem: Świeże
spojrzenie na krajobraz
Wielu fotografów jest zdania, że wykonując
zdjęcia krajobrazowe trudno o oryginalność. Nie
tylko dlatego, że na przestrzeni ponad stu lat
istnienia fotografii wszystko w tym zakresie
zostało już zrobione, ale również dlatego, że tak
"prosty i banalny" temat, jak pejzaż można
pokazać na zdjęciach na niewiele sposobów. Jak
bardzo się oni mylą, postaramy się Wam pokazać
w przedostatnim już odcinku cyklu
poradnikowego "Poznaj techniki robienia
zachwycających zdjęć z Olympusem".
Oświetlenie pejzażu
Zobacz także pozostałe artykuły z cyklu "Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z
Olympusem":
Gdy nic nie jest proste - co należy wiedzieć o perspektywie
Gdy ludzie przeszkadzają w kadrze, czyli fotografowanie atrakcji turystycznych
Gdy przed obiektywem stanie dziecko
Gdy brakuje koloru
Kiedy warto pokazać świat czarno-biały
Odważne kadrowanie
Kiedy znajdziesz się na ulicy
Jak pokazać prawdziwy charakter ludzi
Fotografowanie krajobrazów to doskonały sposób rozwinięcia własnej kreatywności i to, że
fotografowana scena nie zmienia swojego położenia ani nie daje się upozować nie ma tu nic do rzeczy.
Nawet jeden dobrze wybrany pejzaż daje ogromne możliwości twórcze – tym bardziej, że na jego
wygląd wpływa wiele czynników zewnętrznych, takich jak pogoda i pora dnia czy roku. A przecież wiele
zależy również od tego, jak my sami na niego spojrzymy i co spróbujemy pokazać na zdjęciu. Po
bliższej analizie problemu okazuje się, że tzw. świeże spojrzenie na zagadnienie fotografii krajobrazowej
jest jak najbardziej możliwe i że to właśnie amatorzy – a więc twórcy nieograniczeni wymaganiami
zleceniodawcy – mają w tej kwestii szczególnie duże pole do popisu.
1 z 13
Nieprawdą jest, jakoby fotografia krajobrazowa była przewidywalna, nudna i powtarzalna – zwłaszcza w wydaniu
amatorskim. Zdjęcia przedstawiające pejzaże mogą być bardzo różnorodne i oryginalne – jeżeli tylko fotograf
podejdzie do tematu w sposób kreatywny i ze świeżym spojrzeniem oraz wesprze swoje starania nowoczesną
techniką. (Fot. Antoni Żółciak)
W tym poradniku realizowanego przy współpracy z firmą Olympus zajmiemy się fotografią krajobrazową
w ujęciu większej liczby, często dosyć nietypowych, sposobów jej uprawiania. Postaramy się przy tym,
aby znaleźli tu coś dla siebie zarówno miłośnicy "czystej" fotografii, jak i ci, dla których źródłem
oryginalności stają się w ostatnich czasach przede wszystkim nietypowe funkcje oferowane przez ich
aparaty. Tak więc dla każdego coś miłego.
Krajobraz zmienia się wraz z porami dnia
Omówienie tematu rozpoczniemy od kwestii najważniejszej: z pozoru banalnej i dobrze wszystkim
znanej, a jednak często ignorowanej roli, jaką w wyglądzie fotografowanej sceny odgrywa
światło
. Bez
wielkiej przesady można powiedzieć, że nie ma odmiany fotografii, w której tak istotną rolę dla wyglądu
końcowego zdjęć odgrywałaby pora dnia.
2 z 13
Niezależnie od pory dnia, wrogiem fotografa krajobrazowego jest zawsze słońce znajdujące się tuż poza krawędzią
kadru, którego promienie załamujące się na soczewkach obiektywu mogą stać się przyczyną spadku kontrastu i
powstawania flar. Dlatego też fotograf wykonujący zdjęcia krajobrazowe obowiązkowo powinien zaopatrzyć się w
osłonę przeciwsłoneczną. (Fot. Olympus)
Chyba każdy, kto kiedykolwiek czytał na temat wykonywania zdjęć krajobrazowych wie, że istnieją
lepsze i gorsze pory na fotografowanie pejzaży. Na czele tych pierwszych od dawna wymieniane są
przede wszystkim Złote Godziny – okres trwający od kilkunastu do kilkudziesięciu minut (w zależności
od pory roku i szerokości geograficznej) towarzyszących wschodom i zachodom słońca. Wówczas
przechodzące pod niewielkim kątem przez atmosferę Ziemi
światło
słoneczne odznacza się piękną,
złocistą poświatą. Inną znaną porą jest tzw. Niebieska Godzina następująca zaraz po wieczornej Złotej
Godzinie, kiedy to niebo przybiera piękny, ciemnoniebieski odcień. Cechą charakterystyczną owych pór
jest specyficzne natężenie
światła
oraz sposób jego rozkładania się w obrębie fotografowanej sceny –
dające w efekcie zbliżoną jasność obszaru nieba i ziemi, dzięki czemu możliwe jest wykonanie zdjęć
krajobrazowych bez potrzeby stosowania
filtra
połówkowego (mającego za zadanie zmniejszyć jasność
nieba do poziomu umożliwiającego uniknięcie przepaleń i niedoświetleń). Oczywiście nie dotyczy to
sytuacji, gdy fotografujemy pod słońce, kiedy bez
filtra
połówkowego najpewniej się nie obejdzie.
Na "drugim biegunie" znajdują się pory dnia od godziny jedenastej rano do wczesnego popołudnia (a w
miesiącach letnich nawet do godziny szesnastej lub siedemnastej), kiedy wysokie położenie Słońca na
niebie oraz silnie kontrastowe
światło
sprawiają, że wykonywanie zdjęć krajobrazowych o wyrównanej
tonalności jest bardzo utrudnione. Pomysłowy fotograf może jednak i taki moment wykorzystać do
uchwycenia scenerii na zdjęciu innego rodzaju – o bardzo wysokim kontraście i agresywnych kolorach.
3 z 13
Zdjęcia krajobrazowe wykonane w godzinach południowych i wczesnym popołudniem przy bezchmurnej pogodzie
odznaczają się bardzo wysokim kontrastem. Wbrew powszechnej opinii fotograf może wykorzystać tę właściwość
oświetlenia z pożytkiem dla siebie, choć musi mieć świadomość trudności, jakie czekają go podczas fotografowania.
(Fot. Antoni Żółciak)
Z porą dnia związany jest też inny, bardzo ważny aspekt techniczny fotografii krajobrazowej, a
mianowicie ustawienie aparatu względem słońca. Wpływa to na wiele aspektów fotografowanej sceny,
takie jak widoczność cieni rzucanych przez drzewa i inne obiekty, oświetlenie tego, co widzimy w
kadrze, kontrast zdjęcia, intensywność barwy nieba, ryzyko pojawienia się efektu flary, działanie
filtra
polaryzacyjnego oraz oczywiście widoczność tarczy słońca w kadrze. Dlatego też zdjęcia tego samego
miejsca wykonane podczas porannych i wieczornych Złotych Godzin mogą się od siebie znacznie różnić,
zwłaszcza gdy w jednym przypadku słońce mamy za plecami, a w drugim jest ono w kadrze.
[kn_advert]
Filtr polaryzacyjny i rozwiązania programowe – sposoby na wspaniałe niebo
Istnieje wiele sposobów na poprawę wyglądu fotografowanych pejzaży, zwłaszcza w kwestii tego, jak
prezentuje się niebo. Do tradycyjnych należy użycie odpowiednich
filtrów
szklanych – polaryzacyjnego i
połówkowego szarego. Zadaniem tego pierwszego jest zwiększenie kontrastu barwnego i tonalnego
pomiędzy błękitem nieba i bielą chmur. Ten drugi ma za zadanie zredukować jasność nieba do
poziomu, w którym wszystkie fragmenty zdjęcia będą możliwe do uchwycenia w zakresie dynamiki
tonalnej oferowanej przez aparat. Na temat wykonywania poprawnych zdjęć krajobrazowych z
wykorzystaniem tego typu technik napisano już wiele książek i artykułów. Sporo informacji na ten
temat znajdziecie też
na łamach serwisu SwiatObrazu.pl
. W tym artykule natomiast skoncentrujemy się
na efektownym pokazaniu nieba za pomocą mniej znanych narzędzi cyfrowych.
4 z 13
Tryb artystyczny Dramatyczna Tonacja w aparatach bezlusterkowych Olympusa znakomicie nadaje się do
wykonywania bardzo atrakcyjnych zdjęć krajobrazowych. W trybie tym użyte zostają techniki cyfrowej obróbki obrazu
upodabniające fotografię do obrazu wykonanego z wykorzystaniem technik HDRI, a przy tym czyniące ją bardzo
kontrastową. (Fot. Antoni Żółciak)
W fotografii krajobrazowej wykorzystuje się wiele nowatorskich technik, takich jak choćby HDRI.
5 z 13
Również sporo nowych narzędzi spotykanych w
aparatach cyfrowych
może posłużyć do tego celu. My
pragniemy polecić Wam szczególnie jeden z filtrów artystycznych dostępnych w aparatach
bezlusterkowych firmy Olympus, jakim jest Dramatyczna Tonacja. Pozwala on uzyskać bardzo ciekawe
efekty, polegające na zwiększeniu rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny (na podobieństwo
wspomnianych już technik HDRI, choć nie dokładnie tak samo) i świetnie sprawdza się w fotografii
krajobrazowej. Co ciekawe, szczególnie dobrze prezentują się w tej technice fotografie wykonane w
trakcie "złych" pór dnia, tzn. kiedy słońce znajduje się wysoko na niebie, a
światło
jest ostre i
kontrastowe.
Widok zza ciemnych drzew
Na ogół fotografowi wykonującemu zdjęcie krajobrazowe zależy na tym, aby wszystkie detale zdjęcia
były dobrze oświetlone. Nie zawsze oczywiście jest to możliwe, co jednak nie znaczy, że takie zdjęcie
będzie nieudane. Wszystko zależy od tego, czy wykorzystamy warunki otoczenia w sposób kreatywny.
Fotografia przedstawiająca mazurski pejzaż wykonana spomiędzy gęstwiny drzew to doskonały przykład tego, jak
można wykorzystać lokalne niedoświetlenia sceny, aby uzyskać udane zdjęcie. Ciemna roślinność na pierwszym planie
tworzy tu coś w rodzaju obramowania wykańczającego kadr. (Fot. Antoni Żółciak)
O ile trudno jest znaleźć dobrze zastosowanie dla prześwietleń w fotografii krajobrazowej, o tyle obszary
słabo naświetlone czy wręcz czarne mogą być znakomitym elementem kompozycyjnym, kierującym
uwagę oglądającego w odpowiednią stronę. Najlepszym przykładem wykorzystania tego typu techniki
jest ustawienie się z aparatem pomiędzy zacienionymi drzewami, które w takiej sytuacji pełnią w
kadrze rolę ciemnego obramowania.
Wykonywanie zdjęć tego rodzaju może niekiedy nastręczyć pewnej trudności natury technicznej –
chodzi oczywiście o dobór parametrów ekspozycji. Śledźmy więc wykres histogramu gotowego zdjęcia i
gdyby okazało się, że pojawiają się na nim prześwietlenia albo że ciemne obszary kadru nie są
szczególnie ciemne (są to dwa typowe objawy problemów w takiej sytuacji), to zastosujmy ujemną
korektę ekspozycji lub przełączmy
pomiar światła
na centralnie ważony bądź nawet punktowy.
Przekonamy się wówczas, że następne zdjęcie tego samego tematu będzie już znacznie lepsze.
Nietypowe sztuczki i zabiegi
Oprócz wykorzystania zróżnicowanych warunków oświetleniowych w celu uzyskania nietypowych zdjęć
krajobrazowych godne uwagi są też techniki polegające na odmiennym od zalecanego (przynajmniej w
tradycyjnej fotografii krajobrazowej) ustawianiu aparatu. Dotyczy to przy tym zarówno samego
położenia naszej
cyfrówki
, jak i parametrów jej pracy. Przykłady trzech łatwych do wykorzystania
technik tego rodzaju opisujemy poniżej.
6 z 13
Pejzaż z poziomu ziemi
Na łamach poprzednich artykułów z cyklu
"Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z
Olympusem"
kilkakrotnie wspominaliśmy o tym, jak ciekawe efekty można uzyskać zmieniając punkt
widzenia aparatu na bardziej nietypowy. Jak się okazuje, prawda ta dotyczy również fotografii
krajobrazowej.
Obniżenie się z aparatem do poziomu ziemi sprawia, że pierwszy plan fotografii ulega znacznemu przeobrażeniu. W
odpowiednim miejscu i czasie może to dać bardzo ciekawe efekty i zamienić np. zwyczajne pole uprawne w
interesujący krajobraz. (Fot. Antoni Żółciak)
W przypadku pejzaży wykonywanie zdjęć z góry nie jest niczym niezwykłym – wystarczy znaleźć się z
aparatem na jakimś wzniesieniu i sfotografować to, co widzimy w dole. Mniej typowe jest natomiast
pokazywanie świata aparatem znajdującym się tuż nad ziemią. Tymczasem, jak już dobrze wiemy, tzw.
psia perspektywa pozwala uzyskać bardzo ciekawe zdjęcia na pozór zupełnie zwyczajnych scenerii.
Pierwszy plan takiego zdjęcia ulega zupełnemu przeobrażeniu. Wszystko to, co widzimy z przodu staje
się większe i ważniejsze dla treści zdjęcia, podczas gdy odległe tło praktycznie się nie zmienia.
Pomysłowy fotograf może to wykorzystać, tworząc np. swoisty "krajobraz księżycowy" ze zwyczajnego
pola uprawnego lub zwałowiska kamieni.
Niech horyzont zniknie z kadru
Linia oddzielająca niebo od ziemi tak bardzo kojarzy się z fotografią krajobrazową, że aż trudno
wyobrazić sobie tego rodzaju zdjęcie bez widocznego na nim horyzontu. Tymczasem na wielu
niebanalnych, a często wybitnych zdjęciach pejzażowych granica ta nie tylko nie odgrywa poważniejszej
roli, ale często jest wręcz zupełnie nieobecna. Zdjęcia takie tylko przez chwilę są dla oglądającego
źródłem konsternacji – bardzo szybko dostrzega on i docenia celowość działania autora.
7 z 13
Brak w kadrze linii horyzontu niekoniecznie musi sprawić, że na zdjęciu nie będzie widać jednocześnie ziemi i nieba.
Umiejętne wykorzystanie odbić da nam jedno i drugie, a przy okazji fascynujący kadr. (Fot. Antoni Żółciak)
Stosunkowo najczęściej horyzont przestaje być widoczny na zdjęciu pejzażowym w sytuacji, gdy obszar
nieba lub ziemi na skutek niesprzyjającego oświetlenia i/lub warunków pogodowych jest niezbyt
interesujący. Może być też przeciwnie – coś na niebie lub ziemi zaprzątnęło uwagę autora zdjęcia do
tego stopnia, że postanowił on uczynić tematem swojej fotografii tylko ten jeden element. Z kolei
8 z 13
twórcy odznaczający się bardzo dużą pomysłowością potrafią mimo braku w kadrze linii horyzontu
ukazywać na jednym zdjęciu zarówno ziemię, jak i niebo, wykorzystując w tym celu rozmaite odbicia.
[kn_advert]
Niska głębia ostrości w fotografii pejzażowej
Z reguły zdjęcie krajobrazowe kojarzy się z bardzo dużą głębią ostrości – nie bez powodu od fotografa
krajobrazowego oczekuje się biegłości w stosowaniu takich technik jak ustawianie ostrości na odległość
hiperfokalną
. Można jednak spróbować wykorzystać nieostrość jako element wzbogacający estetykę
naszych zdjęć pejzażowych. Należy tylko znaleźć ku temu odpowiedni powód.
Elementem centralnym tej stosunkowo prostej kompozycji pejzażowej jest dość nietypowy obiekt – sterta starych
opon porzuconych na pustej łące. Ograniczenie ostrości tylko do pierwszego planu i ukazanie odległego lasu w postaci
nieostrej dało w efekcie bardzo interesujące zdjęcie. (Fot. Antoni Żółciak)
Powodem takim może być chęć wyróżnienia w kadrze jakiegoś obiektu lub uczynienie innego
(najczęściej tła) mniej wyróżniającym się. Najważniejszą kwestią w takiej sytuacji jest określenie, które
fragmenty zdjęcia mają być ostre, a które nie i zadbanie o to, aby różnica pomiędzy ostrością a
nieostrością była wyraźna. Jest to konieczne, ponieważ oglądający nie może mieć wątpliwości co do
tego, że zabieg ten użyty został przez nas celowo, a rozmycie obrazu nie jest wynikiem błędu. W
przypadku używanych przez nas w tym cyklu aparatów marki Olympus uzyskanie tak silnej nieostrości
było szczególnie proste dzięki trybowi artystycznemu Diorama, który – symulując działanie obiektywu
typu tilt&shift – pozwala na uzyskanie takich właśnie efektów.
Twórcze wykorzystanie technik tradycyjnych
Poszukując inspiracji do nietypowego ukazania na zdjęciach piękna krajobrazu nie należy zupełnie
odrzucać tradycyjnych, obowiązujących od wielu lat reguł fotografii pejzażowej. One również,
wykorzystywane roztropnie mogą pomóc nam w pokazaniu interesującego nas widoku "nieco inaczej".
Mogą też stać się głównym narzędziem interesującego fotograficznego projektu – do czego również
będziemy Was za moment namawiać.
Fotografujemy nocą
Większość zdjęć krajobrazowych powstaje w ciągu dnia lub w ostateczności zaraz po zachodzie słońca.
Noc w świadomości większości fotografów rezerwowana jest na wykonywanie zdjęć gwiazd. Niesłusznie,
ponieważ również nocą można wykonać ciekawe zdjęcia pejzażowe, co postaramy się pokazać na
9 z 13
konkretnym przykładzie.
To nocne zdjęcie przedstawiające porośnięty trzcinami brzeg jeziora wymagało od fotografa jedynie zaopatrzenia się w
aparat, statyw i latarkę oraz wyboru odpowiedniej nocy – pogodnej, księżycowej i z widocznymi na niebie
przemieszczającymi się chmurami. (Fot. Antoni Żółciak)
Zdjęcie, które macie okazję oglądać powyżej powstało w skutek naświetlania kadru przez nieco ponad
dwie minuty. Pozwoliło to uchwycić w kadrze przemieszczanie się chmur na niebie, a także w pewnym
stopniu ruch gwiazd i księżyca (wbrew pozorom obiekty astronomiczne na skutek ruchu obrotowego
ziemi przemieszczają się po niebie dość szybko – ekspozycja dłuższa niż 30-sekundowa praktycznie
uniemożliwia pokazanie ich w sposób ostry). Widoczna na pierwszym planie ściana trzcin została
dodatkowo podświetlona przez fotografa latarką, ponieważ w innym przypadku nie byłoby tam nic
widać. Cały kadr przycięty do proporcji panoramicznych znakomicie współgra z poziomym rozmyciem
mknących po niebie chmur. Oczywiście przy zdjęciach nocnych tego rodzaju dla zminimalizowania
szumów należy stosować niskie wartości
czułości
matrycy – w tym wypadku 200 ISO.
[kn_advert]
Tradycyjna, wysoka głębia ostrości
Na poprzedniej stronie mówiliśmy o kreatywnym wykorzystaniu niskiej głębi ostrości w fotografii
krajobrazowej. Teraz natomiast powrócimy do korzeni, czyli do posługiwania się głębią ostrości
obejmującą cały kadr.
10 z 13
Na urok przedstawionej powyżej kompozycji krajobrazowej składają się nie tylko znakomita tonalność, czarno-biała
forma i obramowanie w formie ciemnej winiety, ale przede wszystkim głębia ostrości sięgająca od złamanego,
spróchniałego pieńka na pierwszym planie aż po odległy horyzont. (Fot. Antoni Żółciak)
Kluczem do uzyskania wysokiej głębi ostrości w fotografii krajobrazowej jest nie tylko stosowanie silnie
przymkniętej
przysłony
(ale nie zbyt mocno; pamiętajmy, że od pewnych wartości
przysłony
– około
11 z 13
f/11 dla
lustrzanek
i bezlusterkowców należących do systemu Mikro Cztery Trzecie – mogą zacząć nam
doskwierać zjawiska dyfrakcyjne, skutkujące ogólnym spadkiem ostrości zdjęcia), ale przede wszystkim
prawidłowe wskazanie punktu, na który ostrzymy. Wbrew pozorom nie jest to nieskończoność – tak
ustawiony aparat w rzeczywistości wykona zdjęcie o niezbyt dużej głębi ostrości. Najkorzystniejsza jest
wspomniana już wcześniej odległość hiperfokalna, jednak jeżeli nie wiemy jak ją ustawić, to dobre
efekty może przynieść przymknięcie
przysłony
do wartości f/8 lub f/10 i wyostrzenie na obiekt
znajdujący się około 6-8 metrów przed nami. Jeżeli użyty przez nas
obiektyw
jest konstrukcją o
stosunkowo niewielkiej długości
ogniskowej
, to zapewne uda nam się osiągnąć zamierzony cel.
Aparaty cyfrowe
należące do systemów Cztery Trzecie i Mikro Cztery Trzecie oferują swoim
użytkownikom łatwiejsze uzyskanie dużej głębi ostrości na skutek zastosowania w nich przetwornika
obrazu mniejszego niż w przypadku aparatów z matrycami APS-C i małoobrazkowymi. Przedstawione
powyżej zdjęcie wykonane zostało przy wartości
przysłony
wynoszącej zaledwie f/5.6 i pomimo bardzo
bliskiego położenia obiektu na pierwszym planie (na który ustawiony został focus), głębia ostrości
fotografii sięga daleko w głąb kadru.
Obserwacja pór roku
Na samym początku tego artykułu wspomnieliśmy o roli, jaką w przypadku zdjęć krajobrazowych
odgrywa pora dnia, podczas której wykonujemy zdjęcia. Teraz natomiast chcielibyśmy zachęcić Was do
spojrzenia na tę kwestię ze znacznie szerszej perspektywy i prześledzenia zmian w fotografowanych
krajobrazach na przestrzeni całego roku.
Ten urokliwy wiejski zakątek uwieczniony został na zdjęciu w drugiej połowie sierpnia. Czyż jednak nie byłoby ciekawie
sprawdzić, jak prezentuje się on nie tylko latem, ale też wiosną, jesienią i zimą? (Fot. Antoni Żółciak)
Fotografowanie jednego miejsca w różnych warunkach pogodowych i przy zmieniających się porach
roku jest dobrym pomysłem na ciekawy projekt fotograficzny. Pejzaż w złocistych barwach jesieni
będzie się skrajnie różnił od tego samego widoku, ale trzy miesiące później, gdy wszystko już będzie
skryte pod warstwą białego puchu, a przecież w międzyczasie jest jeszcze listopad i związane z nim
mgły oraz deszcze. Wszystko to sprawia, że nawet po wykonaniu wspaniałego zdjęcia
przedstawiającego konkretną lokalizację warto do niej wrócić – choćby tylko po to, aby przekonać się,
czy nie zasługuje ona na pokazanie jej o innej porze roku.
Podsumowanie
To już ostatni artykuł tematyczny w ramach projektu realizowanego wspólnie przez serwis
SwiatObrazu.pl i firmę Olympus pod nazwą
"Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z
Olympusem"
. Czeka Was jednak jeszcze jeden odcinek podsumowujący całą tę serię, a dotyczący
12 z 13
uwolnienia własnej kreatywności i poszukiwania swojego indywidualnego stylu w fotografii.
Zapraszamy!
Zobacz także pozostałe artykuły z cyklu "Poznaj techniki robienia zachwycających zdjęć z
Olympusem":
Gdy nic nie jest proste - co należy wiedzieć o perspektywie
Gdy ludzie przeszkadzają w kadrze, czyli fotografowanie atrakcji turystycznych
Gdy przed obiektywem stanie dziecko
Gdy brakuje koloru
Kiedy warto pokazać świat czarno-biały
Odważne kadrowanie
Kiedy znajdziesz się na ulicy
Jak pokazać prawdziwy charakter ludzi
Galeria zdjęć
Poniżej prezentujemy kolekcję fotografii wykonanych na potrzeby tego artykułu. Wszystkie zdjęcia
zrobione zostały przy użyciu aparatu
Olympus OM-D E-M5
. Kliknięcie miniatury spowoduje otwarcie
fotografii w powiększonej wersji na osobnej zakładce.
29 mm, 1/320 s, f/11, 200 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12-50mm 1:3.5-6.3
EZ
19 mm, 1/320 s, f/10, 200 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12-50mm 1:3.5-6.3
EZ
31 mm, 1/400 s, f/11, 200 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12-50mm 1:3.5-6.3
EZ
12 mm, 1/400 s, f/5, 200 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12mm 1:2.0
12 mm, 1/500 s, f/5.6, 200 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12mm 1:2.0
12 mm, 1/400 s, f/4.5, 800 ISO
M.ZUIKO DIGITAL ED 12mm 1:2.0
Autorem wszystkich użytych w tym artykule fotografii jest Antoni Żółciak. Każda z nich ma
charakter instruktażowy. Zdjęcia wykonane zostały sprzętem udostępnionym nam przez firmę
Olympus i nie zostały poddane komputerowej obróbce mającej na celu modyfikację
tonalności, ekspozycji czy kolorystyki. Wszystkie widoczne na nich efekty świetlne i barwne
uzyskane zostały przy użyciu wbudowanych w aparat filtrów artystycznych.
[kn_advert]
www.swiatobrazu.pl
13 z 13