A Balandynowicz Swiatowe standardy wykonywania orzeczen

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

42

Ś

WIATOWE STANDARDY WYKONYWANIA

ORZECZE

Ń

Andrzej Bałandynowicz

Kształtowanie systemu penitencjarnego na

przełomie XVIII–XIX wieku a architektura wi

ę

zie

ń

„Miejsca mówi

ą

, czyni

ą

ż

ywymi czasy przeszłe

i słaniaj

ą

czasy tera

ź

niejsze oczom tych,

którzy umiej

ą

rozumie

ć

ich wiarygodny j

ę

zyk”.

(J. H. Dehérain, francuski doradca do Spraw Kryminalnych, 1828)

Cele i funkcje systemu penitencjarnego

Organizacja nowoczesnego systemu penitencjarnego we Włoszech jest

równoczesna z tworzeniem przez administracj

ę

napoleo

ń

sk

ą

aparatu poli-

cyjnego przystosowanego do zwalczania przest

ę

pczo

ś

ci przeciw własno

ś

ci

i instytucjom, który cz

ę

sto znajduje zbie

ż

no

ść

interesów z pogl

ą

dami polity-

ków. Proces ten interesuje wszystkie regiony, gdzie rozci

ą

gaj

ą

si

ę

wpływy

francuskie. W królestwie Włoch – jak utrzymuj

ą

w niedawnych studiach

O. Melossi i M. Pavarini

1

– kontynuowane s

ą

próby władzy centralnej u

ż

ycia

proboszczów jako agentów polityki nadzoru i kontroli. Odbywaj

ą

si

ę

akcje

policji, zmierzaj

ą

ce do: wskazywania meldunków osób przez wła

ś

cicieli hote-

li, zakazu posiadania broni bez specjalnej licencji, spisu ludno

ś

ci, obowi

ą

zku

wskazywania przypadków gwałtownych

ś

mierci i jej przyczyn, krótko mó-

wi

ą

c, odkrywane s

ą

te wszystkie klasyczne formy zapobiegania i prewencji,

1

D. M e l o s s i, M. P a v a r i n i, Wiezienie i fabryka – pocz

ą

tek systemu penitencjarnego, wyd.

II, Wydawnictwo Mulino, Bolonia 1977, s. 124–125.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

43

które stan

ą

si

ę

pocz

ą

tkiem procedury policji wspartej na paradygmacie kon-

troli i nadzoru.

Definicji nowych i surowszych norm prawa odpowiada ustawienie sche-

matów organizacyjnych instytucji, zamieszczonych w raporcie z celami stra-
tegicznymi. Na pocz

ą

tku 1803 r., w Republice Włoskiej, zostaje zatwierdzo-

na główna rola prefektur w kierowaniu działaniami policji, s

ą

ustanawiane

nowe normy organizacji urz

ę

dów, jednocze

ś

nie stabilizuj

ą

c struktur

ę

hierar-

chiczn

ą

, w której centrum znajduje si

ę

osoba prefekta

2

. Cz

ęść

„najbardziej

dostrzegalna planu” – tłumaczy minister spraw wewn

ę

trznych Daniele Felici

– „to ta,

ż

e umieszczaj

ą

c centrum i naczelnika policji departamentalnej

w prefekturze, determinuje jego kierunki. S

ą

one przydzielone w ten sposób,

ż

e nie przeszkadzaj

ą

jedno

ś

ci ró

ż

nych frakcji współpracowników, które pra-

wie stopniowo schodz

ą

od prefekta a

ż

do agentów komunalnych”

3

.

Dwa

ź

ródła legislacyjne stabilizuj

ą

u

ż

ycie nowego systemu penitencjar-

nego: dekret o utworzeniu powszechnym domów bezpiecze

ń

stwa i pracy dla

włócz

ę

gów (1802) oraz rozszerzenie na departamenty włoskie (1811) ko-

deksu francuskiego z 1810 r. Przepisy prawa zawieraj

ą

program budownic-

twa wi

ę

ziennego, opieraj

ą

cy si

ę

na transformacji zamków i zakonów, które

dysponuj

ą

celami. W wielu przypadkach program przewiduje radykalne za-

st

ą

pienie przestrzeni tych

ż

e instytucji. W Neapolu, reorganizacja wi

ę

zie

ń

rozpocz

ę

ta pod panowaniem Giuseppe Bonaparte i (od 1808 r.) Gioacchino

Murata da miejsce prawdziwej i dokładnej operacji uzdrawiania miasta.

W 1801 r. zostaje zburzone wi

ę

zienie S. Giacomo „znajduj

ą

ce si

ę

przy

najpi

ę

kniejszej i najbardziej ucz

ę

szczanej ulicy miasta”

4

. Pomi

ę

dzy rokiem

1808 a 1809 burzone s

ą

wi

ę

zienia Portanova, Pendino i S. Felice, uwa

ż

ane

za „zbyt ciasne, niezdrowe i niewygodne dla tych, którzy mieszkaj

ą

w ich

okolicy”. Za faz

ą

„higieniczn

ą

” wyburzania „niebezpiecznych” budynków po-

d

ąż

a proces transformacji budynków znajduj

ą

cych si

ę

na peryferiach miasta:

klasztor S. Francesco – na zewn

ą

trz Porta Apuana i klasztor S. Maria Appa-

rente – na pochyło

ś

ci wzgórza S. Erasmo, staj

ą

si

ę

wi

ę

zieniami. Wi

ę

zienie

„aresztu” zostaje wybudowane przy ko

ś

ciele Montesamo, na zewn

ą

trz Porta

Medina; inne wi

ę

zienie „dla dłu

ż

ników” zostaje zało

ż

one przy klasztorze

S. Agnello. W tym programie ponownego rozdziału przestrzeni wi

ę

ziennych

rozpoznajemy zastosowanie teorii XVIII-wiecznych, maj

ą

cych na uwadze

decentralizacj

ę

słu

ż

by i rozprzestrzenienie instytucji

5

(od Pattea do Gwynna

2

L. A n t o n i e l l i, Prefekci Włoch napoleo

ń

skich, wyd. II, Wydawnictwo Mulino, Bolonia 1983,

s. 213.

3

Ibidem, s. 221.

4

F. V o l p i c e l l a, O wi

ę

zieniach i ich lepszym regulaminem, Neapol 1838, s. 94 i nast. (autor

był w latach 30. XIX w. najwi

ę

kszym reformatorem wi

ę

zie

ń

Królestwa Dwóch Sycylii).

5

Mówimy tak

ż

e o projektach decentralizacji szpitali paryskich opracowanych w Akademie des

Science w Pary

ż

u. Na ten temat por. esej B. P o r t i e r a o leczeniu szpitalnym, (w:) La poli-

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

44

czy Howarda). Te teorie, poł

ą

czone z technikami mo

ż

liwo

ś

ci ekonomicznych

opracowanymi przez administracje departamentalne, tworz

ą

podstawy sku-

tecznej strategii lokalizacji instytucji. Na drodze reformy zostanie ona wpro-
wadzona w czyn tak

ż

e przez administracj

ę

pa

ń

stwa włoskiego

6

.

Reforma penitencjarna w Toskanii, zrealizowana pomi

ę

dzy latami 1830–

1840, opiera si

ę

na programie ponownego wykorzystania wył

ą

cznie budow-

nictwa ju

ż

istniej

ą

cego. Metody procesu transformacji opisane powy

ż

ej staj

ą

si

ę

metodami powszechnymi. Przykładem jest przygotowawcze zamkni

ę

cie

instytucji nieu

ż

ytecznych lub niebezpiecznych: antycznych wi

ę

zie

ń

„Stiuche”

i „Bargello” we Florencji oraz Galer Pisy i Piombino, uwa

ż

anych za miejsca

korupcji za spraw

ą

zbyt du

ż

ej liczby ludzi tam przebywaj

ą

cych

7

.

Jaka jest dynamika tych przemian? W 1833 r. kobiety ze zlikwidowanego

wi

ę

zienia „Stiuche” s

ą

przetransportowane do zakładu poprawczego

w S. Giminiano, który le

ż

y „na wzgórzu, które dominuje dolin

ę

Elsa…, na

terenie byłego klasztoru Dominikanów (…), ex dèpot de mendicitè dla depar-
tamentu

ś

ródziemnomorskiego pod panowaniem francuskiem”

8

.

W 1836 r. zaczyna funkcjonowa

ć

we Florencji nowy zakład poprawczy

w byłym klasztorze „Murate” przerobionym na system cel, któremu została
zaaplikowana surowa fasada boniowana (jak tłumaczy j

ę

zyk architektonicz-

ny). Od roku 1838 do 1843 trwaj

ą

prace przy zaadoptowaniu fortecy Volterra

na celkowy dom karny dla m

ęż

czyzn. W 1844 zostaje utworzony dom po-

prawczy w Piombino, „w antycznym pałacu Appiani (…), w budynku, który
niegdy

ś

słu

ż

ył jako galery dla skazanych na ci

ęż

kie roboty”.

Ta gra zamiany funkcji przestrzeni zostanie zrealizowana w analogicznej

formie w innych krajach Europy. Na przestrzeni 10 lat (1830–1840) nast

ę

pu-

je widoczne rozmno

ż

enie miejsc izolacji: lecz je

ś

li chodzi o ich typologi

ę

, nie

b

ę

d

ą

si

ę

one ró

ż

niły mi

ę

dzy sob

ą

. Z racji ekonomicznych administracje skła-

niaj

ą

si

ę

ku powtórnemu u

ż

yciu zamków i przede wszystkim klasztorów.

Jak zanotuje przedstawiciel francuskiego Ministerstwa Spraw Wewn

ę

trz-

nych Auguste Eduard Cerfberr: „ogromne budynki skonstruowane z geniu-
szem, który charakteryzuje dzieła religijne, s

ą

opuszczone (…), zostaj

ą

prze-

rabiane bez ró

ż

nicy na szpitale lub wi

ę

zienia”. Lecz nie omieszka on pod-

kre

ś

li

ć

nieadekwatno

ść

tych rozwi

ą

za

ń

: „potrzebne s

ą

nowe rozwi

ą

zania…,

architektura specyficzna dla wi

ę

zie

ń

, tak jak dla wszystkich innych budynków

tique de l’espace parisien á la fin l’Ancien Régime, Pary

ż

1975; zob. tak

ż

e t e g o

ż

, Les ma-

chines á quérir, Pary

ż

1976; druga edycja, Bruksela 1979.

6

A.-E. C e r f b e r r, Rapports sur les prisons de L’Italie, Pary

ż

1839.

7

Kontynuuj

ą

działalno

ść

galery w Livorno i Portoferraio.

8

Por. C. P e r i (inspektor generalny wi

ę

zie

ń

), O reformie systemu penitencjarnego w Toskanii,

Florencja 1848, s. 7 i nast.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

45

u

ż

yteczno

ś

ci publicznej (…), architektura wi

ę

zie

ń

, tak jak i zakładów dobro-

czynnych jest jeszcze do wymy

ś

lenia”

9

.

W Królestwie Sycylii, na pocz

ą

tku lat 30. XIX w., zostaje ustanowione za-

rz

ą

dzenie Ministerstwa Spraw Wewn

ę

trznych o utworzeniu wi

ę

zie

ń

central-

nych w ka

ż

dym głównym mie

ś

cie prowincji. Nowe wi

ę

zienia, wybudowane

w Capua, Salerno Lecce, Avellino i Palermo, doł

ą

czaj

ą

w ten sposób do

znacznej liczby ju

ż

istniej

ą

cych wi

ę

zie

ń

okr

ę

gowych i powiatowych

10

.

W Piemoncie Carlo Alberto zarz

ą

dza budow

ę

nowych wi

ę

zie

ń

w Oneglia

i Alessandria. Tym samym realizuje on polityk

ę

decentralizacji miejsc izolacji

w stosunku do stolicy prowincji, zaczynaj

ą

c od adaptacji „wi

ę

zienia pracy”

w zamku Saluzzo (1828), zakładu karnego dla kobiet w Pallanza nad jezio-
rem Maggiore (1831) i kolonii karnej rolno-przemysłowej „Generala” w okoli-
cach Turynu

11

. Zarz

ą

dzenie licencji królewskiej na budow

ę

wi

ę

zie

ń

funkcjo-

nuje jako instrument normalizuj

ą

cy rozmieszczenie przestrzeni wi

ę

ziennych.

Wa

ż

ny jest tu przykład: norma zaproponowana przez doradc

ę

pa

ń

stwa –

Petittiego z Roreto, protagonist

ę

reformy piemonckiej, wyznacza rzeczywi-

ś

cie precyzyjne działanie zakładu ka

ż

dego typu. Celem jest: rozró

ż

nienie

wi

ę

zie

ń

(prewencyjne, represyjne, korekcyjne), ich podział (dla dłu

ż

ników,

wojskowych, nierz

ą

dnic, nieletnich), uzyskanie zgodno

ś

ci poł

ą

cze

ń

pomi

ę

-

dzy wi

ęź

niem z rodzajem wi

ę

zienia (np.: dla dłu

ż

ników „tam, gdzie ma sie-

dzib

ę

trybunał komercyjny”, dla „

ż

ołnierzy, korekcyjne (…), w fortecy” itd.),

likwidacj

ę

zatłoczenia w budynkach (system cel, limit umieszczonych w wi

ę

-

zieniu)

12

. Przestrze

ń

o zmienionej strukturze musi funkcjonowa

ć

jako urz

ą

-

dzenie kontroli przest

ę

pczo

ś

ci. Analogiczna logika zainspiruje ogólny regu-

lamin wi

ę

zie

ń

Toskanii z dnia 20 pa

ź

dziernika 1845 r., w którym zarz

ą

dza

si

ę

utworzenie „wi

ę

zie

ń

pierwszej instancji we wszystkich miejscach, gdzie

znajduj

ą

si

ę

ministerstwa dochodzenia aktów kryminalnych, przeznaczonych

do: dozoru oskar

ż

onych, kary wiezienia przez czas krótszy ni

ż

2 miesi

ą

ce

i zatrzymania dłu

ż

ników obywatelskich i handlowych”

13

. Regulamin ten stabi-

lizuje zwi

ą

zek pomi

ę

dzy rozszerzeniem zakresu działania aparatu peniten-

cjarnego a rozmno

ż

eniem miejsc izolacji. Ustalone s

ą

tak

ż

e rygorystyczne

zasady lokalizacji budynków wi

ę

ziennych. I jeszcze raz Petitti – w uzupeł-

nieniu do „Traktatu wi

ę

ziennego” (1840) – sugeruje najkorzystniejsz

ą

lokali-

zacj

ę

: musz

ą

by

ć

wybudowane „w miejscu o zdrowym klimacie, na suchym

terenie, z dala od bagnistych terenów czy od ska

ż

onych wyziewów które

mogłyby by

ć

ź

ródłem infekcji, wystarczaj

ą

co ochronione od wiatrów, z zapa-

sem wody (…), poza du

ż

ymi skupiskami ludzi, lecz w niezbyt du

ż

ej odległo-

9

A.-E. C e r b e r, Rapports…, s. 45.

10

F. V o l p i c e l l a, O wi

ę

zieniach…, s. 95–96.

11

C. I. P e t i t t i, Traktat o wi

ę

zieniach i ich lepszym regulaminie, Turyn 1840, s. 135 i nast.

12

Ibidem, s. 260 i nast.

13

Ibidem, s. 6.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

46

ś

ci od nich, aby było mo

ż

liwe zamówienie nadzoru, opieki sanitarnej, pomo-

cy religijnej czy przyj

ę

cie wizyty wybitnych obywateli”

14

.

W drugiej połowie lat 30. XIX w., reforma penitencjarna charakteryzuje

si

ę

udoskonalonymi przez administracj

ę

pa

ń

stwow

ą

programami budownic-

twa, opracowanymi na podstawie bardziej post

ę

powych systemów wi

ę

zien-

nictwa, przede wszystkim ameryka

ń

skiego (systemy: Auburn i Filadelfia).

W Królestwie Sycylii nowe wi

ę

zienia centralne, wybudowane w Avellino

(1832) i w Palermo (1836), s

ą

zaprojektowane przez architekta Giuliano

Defazio

15

na modelu promienistym ameryka

ń

skiego wiezienia w Cherry Hill

(Filadelfia, 1821–1829)

16

, znanego z raportów reformatorów europejskich

17

.

Natomiast w Piemoncie zostaje zaadoptowany system Auburn, stosowany
ju

ż

we Francji pod wpływami Charlesa Lucasa. Nowe zasady architektury

wi

ę

ziennej zostaj

ą

skoncentrowane i wyeksponowane w programie zaprojek-

towania wi

ę

zienia centralnego w Alessandria, które miało by

ć

wybudowane

na miejscu byłego klasztoru S. Bernardino, wzdłu

ż

murów obronnych Porta

Marengo. Program domaga si

ę

przebudowy korpusu budynku byłego klasz-

toru „przekształcaj

ą

c go w pomieszczenia mieszkalne dla zatrudnionych

pracowników i w pomieszczenia wszystkich dodatkowych urz

ę

dów” oraz

zaprojektowania od nowa zakładu karnego dla 500 wi

ęź

niów, którzy maj

ą

by

ć

poddani „odseparowaniu nocnemu i dziennej integracji pod obserwacj

ą

w absolutnej ciszy” (system Auburn)

18

. Inne zamierzenia to: wybudowanie

sektora zarezerwowanego dla ci

ą

głej izolacji (system Filadelfia) uformowa-

nego przez 20 cel „szerszych, z przegradzaj

ą

cymi

ś

cianami z piachu, nie

pozwalaj

ą

cymi na komunikowanie si

ę

wi

ęź

niów poprzez d

ź

wi

ę

k, z mo

ż

liwo-

ś

ci

ą

pozbawienia ich

ś

wiatła, lecz nie powietrza”; budowa kaplicy w formie

amfiteatru, w której „ka

ż

dy skazany b

ę

dzie miał swoje własne odizolowane

miejsce, a tak

ż

e wi

ęź

niowie z klasy

ś

cisłej dyscypliny b

ę

d

ą

mieli swoj

ą

za-

mkni

ę

t

ą

przestrze

ń

”. Architektura zostaje rygorystycznie uzale

ż

niona od

programu, w którym stabilizuje si

ę

tak

ż

e cechy typologiczne przedmiotu –

„Jakakolwiek to by nie była forma, musi by

ć

w niej zauwa

ż

alny system Pa-

nopticonu we wszystkich pomieszczeniach, w których znajduj

ą

si

ę

zatrzy-

mani”. Architektowi zostaje powierzone zadanie organizacji urz

ą

dzenia wi

ę

-

ziennego, w którym zostały ju

ż

wcze

ś

niej ustalone zasadnicze elementy

14

Ibidem, s. 261.

15

Ekspert architektury hydraulicznej, projektant urz

ą

dze

ń

portowych.

16

Por. Handbook of Correctionnal Institutions Design and construction, United States Bureau

of Prisons, 1949, s. 28–29; tak

ż

e N. J o h n s t o n, The Human Cage: a brief history of Prison

Architecture, The American Foundation, Filadelfia 1973; Wolumen I pod egid

ą

UNSDRI,

Prison Architecture, The Architectural Press, Londyn 1975.

17

Por. przede wszystkim G. d e B e a u m o n t, A. d e T o c q u e v i l l e, Le system penitentaire

aux Etats–Unis, pierwsza edycja 1831; W. C r a w f o r d, The penitentaaries of the United
States 1835; D e m e t z i B l o u e t, Rapports sur les pénitenciers des Etats–Unis, 1837.

18

Program budowy wi

ę

zienia w Aleksandrii – Powszechny Rocznik Statystyczny, t. LX, s. 252–255.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

47

i szczegóły techniczne

19

. Najlepszym projektem architektonicznym b

ę

dzie

ten, który pozwoli na najbardziej ekonomiczne i efektywne zastosowanie
programu.

Zwyci

ę

zca mi

ę

dzynarodowego konkursu to Henri Labrouste, jedna

z wielkich indywidualno

ś

ci nowej architektury francuskiej

20

. Drugie miejsce

otrzymuje natomiast Jean Marc Voucher-Crèmieux, architekt szkoły duran-
diana, autor wielu projektów budowli wi

ę

ziennych

21

.

H. Labrouste w swoim projekcie wyposa

ż

onym w bardzo precyzyjne plan-

sze rygorystycznie interpretuje zało

ż

enia programu. Pod

ąż

aj

ą

c za główn

ą

zasad

ą

przył

ą

czeniow

ą

, rozmieszcza on kolejno w linii trzy korpusy gmachu:

budynek klasztoru, przekształcony tak, aby umie

ś

ci

ć

w nim słu

ż

by admini-

stracyjne; długie rami

ę

wi

ę

zienia uformowane przez cele „plecy w plecy”,

powtarzaj

ą

ce dokładnie schemat ramion znanych wi

ę

zie

ń

ameryka

ń

skich

w Auburn (1825) i w Sing Sing (1828)

22

; warsztaty według planu Panoptico-

nu utworzone przez ramiona sczepione z korpusem centralnym, w którym
znajdowała si

ę

kaplica, a nad ni

ą

wieniec cel zarezerwowanych dla skaza-

nych na całkowite odosobnienie. Rezultatem jest architektura uproszczona,
zło

ż

ona z niezale

ż

nych korpusów budynku, z mo

ż

liwo

ś

ci

ą

łatwej zmiany ich

funkcji. W tym projekcie – jak i w innych: przytułku dla chorych umysłowo
w Losanna (1837), kolonii rolnej w Saint Firmin Osie (1845) i seminarium
w Rennes (1853–1872) – Labrouste ukazuje swój niezwykły talent w plano-
waniu budynków instytucjonalnych. Rozdzielona perspektywa ramiennego
budynku wi

ę

zienia w Alessandria, to bez w

ą

tpienia jedno z najlepszych roz-

wi

ą

za

ń

technicznych architektury XIX w.

H. Labrouste demonstruje,

ż

e nowy profesjonalizm jest mo

ż

liwy do osi

ą

-

gni

ę

cia tylko poprzez dokładn

ą

znajomo

ść

metod działania instytucji; i tylko

w oparciu o szczegółowe zało

ż

enia programu jest mo

ż

liwe projektowanie

architektury sprawnej i skutecznej. Oczywi

ś

cie, z tymi racjami jest zgodny

jego projekt, zrealizowany przy współpracy Charlesa Lucasa, jednego z naj-
wi

ę

kszych teoretyków epoki nauki penitencjarnej. Słynny architekt wydaje

19

Por. ibidem; zastosowanie systemu Perkinsa grzejników na ciepł

ą

wod

ę

z ulepszeniami

Tredgolda, zastosowanie rur akustycznych, aby przesła

ć

nie słyszany głos z centralnego

punktu obserwatorium do miejsca przeznaczonego dla stra

ż

y w warsztatach.

20

Niedawna monografia o H. Labrouste została opracowana przez P. S a d d y (Pary

ż

1977).

Zainteresowanie Labrouste’a architektur

ą

nadzoru wida

ć

tak

ż

e w jego opracowaniach wło-

skich, spo

ś

ród których wywieraj

ą

wra

ż

enie lazaret w Ankonie (C. Vanvitelli, 1731), hotel dla

biednych (F. Fuga, 1751) i lazaret S. Leopoldo w Livorno.

21

Por. J. M. S. V o u c h e r - C r é m i e u x, (w:) T. B e c k e r, Allegemeines Lexicon der Bilden-

der Künstler, Lipsk 1940, t. 34, s. 136; ponadto J. M. S. V o u c h e r - C r é m i e u x, Plans et
devis des prisons d’après le système panoptique, Genua 1837; t e g o

ż

, Le système pènal et

les prisons de l’Angleterre, Genua 1868.

22

Por. Handbook…, s. 30–34.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

48

si

ę

wciela

ć

w t

ę

figur

ę

technika, która w przestrzeni instytucji, jak pisze ten

sam C. Lucas, musi umie

ć

przeło

ż

y

ć

„na kamie

ń

inteligencj

ę

dyscypliny”

23

.

Wi

ę

zienia w perspektywie aglomeracji miejskich

Wa

ż

ne jest zanalizowanie procesów nowych urz

ą

dze

ń

kontroli i bezpie-

cze

ń

stwa (siedziby policji, s

ą

dy, wiezienia) razem ze strategiami próbuj

ą

cy-

mi zagwarantowa

ć

zdrowotno

ść

miejsc wewn

ą

trz przestrzeni urbanistycz-

nych lecz tak

ż

e uczyni

ć

j

ą

idealnie przejrzyst

ą

. Jak zademonstrował historyk

Jean Claude, udoskonalenie ruchu drogowego – restrukturyzacja ró

ż

nych

tras i placów, nowe przeznaczenie funkcjonalne marginalnych obszarów
urbanistycznych – i uporz

ą

dkowana sie

ć

miejsc identyfikacji oraz kontroli

mieszka

ń

ców prezentuj

ą

si

ę

jako działania

ś

ci

ś

le współzale

ż

ne; w taki spo-

sób,

ż

e „polityka sieci drogowej przedłu

ż

a bezpo

ś

rednio bezpiecze

ń

stwo”

24

.

Generalnie, wi

ę

zienia zostaj

ą

zlokalizowane w szczególnych sektorach

urbanistycznych, w optyce ugrupowania nowych wyposa

ż

e

ń

słu

ż

b. W przy-

padku Aleksandrii wi

ę

zienie zostaje umieszczone w pasie terenu przylegaj

ą

-

cym do murów przeznaczonych do u

ż

yteczno

ś

ci publicznej. Jeden z post

ę

-

powych przykładów tej procedury mo

ż

na zobaczy

ć

w Padwie ju

ż

w 1824 r.,

gdzie Giuseppe Jappelli projektuje na planie ramion wi

ę

zienie

25

, aby przył

ą

-

czy

ć

je do trybunału kryminalnego na terenie, który obejmuje now

ą

rze

ź

ni

ę

i koszary w byłym klasztorze Eremitów

26

. Trzeba doda

ć

ż

e projekt jest oczy-

wi

ś

cie jedn

ą

z bardziej post

ę

powych propozycji epoki; wydaje si

ę

by

ć

inspi-

rowany angielskimi wi

ę

zieniami Williama Blackburna czy analogicznymi mo-

delami na planie krzy

ż

a rozprzestrzenionymi przez Society for the Improve-

ment of Prison Discipline, któr

ą

G. Jappelli – utrzymuj

ą

cy kontakty ze

ś

ro-

dowiskiem angielskim – prawdopodobnie znał. Brakuj

ą

ca realizacja budynku

zostaje umieszczona w relacji z rozbudow

ą

domu bezpiecze

ń

stwa przepro-

wadzan

ą

w zamku od 1807 r.

Instytucje naukowe uczestnicz

ą

aktywnie w formowaniu wiedzy peniten-

cjarnej. Akademia Georgofili we Florencji to stra

ż

przednia nowych technik

wi

ę

ziennych. Markiz Carlo Torrigiani i architekt Francesco Angiolini, człon-

kowie Akademii, opracowuj

ą

interesuj

ą

cy projekt wi

ę

zienia (1841). Miał on

słu

ż

y

ć

do ci

ą

głej izolacji wi

ęź

niów. Uformowany przez trójk

ą

tne cele, ubogie

23

C. L u k a s, De la rèforme des prisons, Pary

ż

1838, wyd. II, s. 69.

24

J. C. P e r r o t, Genèse d’une ville moderne, Czen Au XVIII

e

siecle, Wydawnictwo Mouton,

Pary

ż

–La Haye 1975.

25

L. P u p p i, Wi

ę

zienie wychwalone Giuseppe Jappelli, Psicon, nr 4, lipiec–wrzesie

ń

1975 r.,

s. 56–60; G. M a z z i (red.), Giuseppe Jappelli i jego czasy, Wydawnictwo Liviana, Padwa
1982, t. 2, Dokumenty Mi

ę

dzynarodowego Kongresu Nauki (Padwa, wrzesie

ń

1977 r.).

26

Plany miast Królestwa Lombardia – Wenecja Euganejska z usytuowaniem zakładów cywil-

nych i wojskowych, 1838.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

49

w styczne

ś

ciany, które uniemo

ż

liwiałby komunikacj

ę

, sprzyjały dobrej wen-

tylacji i eliminowały kontakt w przypadku epidemii

27

. Jest to projekt konku-

rencyjny, poniewa

ż

bardziej ekonomiczny od znanego modelu zakładu peni-

tencjarnego (1840) zaproponowanego we Francji przez architekta Nicolasa
Philippe’a Harou-Romain

28

. W odró

ż

nieniu od jego projektu

29

– udoskonalo-

nej wersji Panopticonu Benthama – wi

ę

zienie Torrigianiego i Angioliniego nie

zostało stworzone do centralnego nadzoru. Rzeczywi

ś

cie, w centrum budyn-

ku znajduje si

ę

tylko ołtarz, widoczny z ka

ż

dej celi na obrze

ż

u. Aby odró

ż

ni

ć

go od typu Panopticonu, mo

ż

na zdefiniowa

ć

jako panteon celkowy; typ ar-

chitektoniczny zaproponowany przede wszystkim w krajach katolickich, w
których nigdy nie zostanie zaakceptowana idea „bóg – wiezienie” wewn

ą

trz

centralnej wie

ż

y dozoru przesyłania w schematach Benthamowskich.

Podczas kongresu naukowców włoskich, w debacie nad systemami wi

ę

-

ziennictwa, wa

ż

ny argument zostaje podj

ę

ty przez sekcje nauki penitencjar-

nej

30

. Carlo Cattaneo, na Kongresie w Padwie (1841), zajmuje stanowisko

przeciwstawiaj

ą

ce si

ę

„fałszywemu filantropizmowi” systemu Auburn i w imi

ę

pozytywnego rozwoju instytucji deklaruje si

ę

jako zwolennik wi

ę

zienia cel-

kowego systemu Filadelfia – systemu, który miałby przemieni

ć

wszystkie

wi

ę

zienia włoskie

31

. Na Kongresie we Florencji (1842) zostaje zapropono-

wane opracowanie tablicy statystyczno-geograficzno-ekonomicznej pa

ń

stw

włoskich z danymi dotycz

ą

cymi geografii, polityki, etnologii, metereologii,

higieny, formy rz

ą

dów, administracji, zakładów; tablicy, która zawierałaby

ka

ż

d

ą

instytucj

ę

od bibliotek do szkół, od szpitali do wi

ę

zie

ń

; w praktyce za

ś

obraz o funkcji kontroli polityki rozwoju

32

.

Po zjednoczeniu Włoch nast

ę

puje reorganizacja generalna. Statystyka

tworzy ponownie kompletny schemat bezpiecze

ń

stwa. Dostarczone przez

Ministerstwo Sprawiedliwo

ś

ci tabele z podziałem na regiony, miasta, proku-

ratury generalne, ukazuj

ą

wymiar przest

ę

pczo

ś

ci w skali kraju. Ta g

ę

sta sie

ć

bada

ń

szczegółowo opisuje działalno

ść

organów policji (kryminaln

ą

, aresz-

27

C. T o r r i g i a n i, O prawie karania… w niektórych jego raportach z ekonomi

ą

moraln

ą

i polityczn

ą

, Florencja 1841. Pod koniec rozprawy naukowej zostaje zaprezentowany projekt

zakładu penitencjarnego.

28

Architekt ten – razem z Blouetem i Moreau – opracował program konstrukcji wi

ę

zie

ń

ś

led-

czych i s

ą

dowych, 1841.

29

N. P. H a r o u - R o m a i n, Projettde pènitencier, Czen 1840.

30

Por. S c o p o l i, S a l e r i, P e t i t t i, Kwestie higieniczne wokół reformy wi

ę

zie

ń

, skierowane

do Sekcji medycznej IV Kongresu, Padwa 1842.

31

G. C. M a r i n o, Kształtowanie si

ę

ducha bur

ż

uazji we Włoszech, Wydawnictwo La Nova

Italia, Florencja 1974, s. 364; C. C a t t a n e o, Ró

ż

ne prace nad reform

ą

wi

ę

zienn

ą

, Il Poli-

technico, XVIII, 1840.

32

G. C. M a r i n o, ibidem, s. 65–66. Według tego, co pisze ten autor, we Włoszech starano si

ę

wprowadzi

ć

statystyczno-ekonomiczno-geograficzn

ą

metodologi

ę

zauwa

ż

on

ą

od jakiego

ś

czasu w Niemczech. Modelem była tablica statystyczno-geograficzna zrealizowana przez p.
Karetzen z Assia – Darmstadt, obejmuj

ą

ca pa

ń

stwa federacji niemieckiej.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

50

tow

ą

, problemy recydywy), s

ą

dów (procesy, sentencje, rejestr s

ą

dowy)

i zakładów karnych. Te ostatnie zostaj

ą

analizowane i konfrontowane: dane

dotycz

ą

higieny, zdrowia, dyscypliny, liczby i motywów ucieczek

33

. Bada si

ę

dogł

ę

bnie struktur

ę

przestrzeni, która była w

ś

cisłej zale

ż

no

ś

ci z programem.

W jednym ze studiów parlamentarzysty Federico Bellazzi, budynki zostaj

ą

sklasyfikowane na podstawie warunków materialnych i ich przeznaczenia
oryginalnego. Zostaj

ą

one podzielone na „stare zamki, stare fortece, forty

wojskowe, klasztory i budynki religijne, wille królewskie, własno

ś

ci królew-

skie, własno

ś

ci prywatne, kolonie karne, nowoczesne wiezienia”: dziwny

zestaw, w którym za pomoc

ą

uło

ż

enia warstwami miejsc mo

ż

na poj

ąć

trudn

ą

histori

ę

s

ą

downictwa karnego od

ś

redniowiecza do czasów współcze-

snych

34

. Ujawnia si

ę

przestrze

ń

ż

norodna, niedostatecznie funkcjonalna.

Mało jest budynków obmy

ś

lonych od pocz

ą

tku jako wiezienia; rzadkie s

ą

przypadki budynku uwa

ż

anych za „nowoczesne”. Nawet wi

ę

zienie

w Alessandria – zrealizowane pomi

ę

dzy rokiem 1840 a 1844 przez in

ż

yniera

Francesco Ignazio Bossi, na podstawie projektu Labrouste’a – nie umknie
krytyce. Budynek – czytamy w raporcie – wzniesiony „w miejscu szkodliwym
dla zdrowia, tak

ż

e z łatwo

ś

ci

ą

rozwijaj

ą

si

ę

tam choroby…, le

ż

y na północy

miasta w pobli

ż

u nagromadzenia wód stoj

ą

cych znanych pod imieniem

«umarła Bormida» (…), zbyt niski i dlatego przedmiot powodzi i ci

ą

głej filtra-

cji wody (…) z dwóch stron jest otoczony pasem fortyfikacji”. Uwagi te pod-
kre

ś

laj

ą

niedoskonało

ść

wyborów dokonanych przez techników piemonc-

kich, przynajmniej tych, które dotycz

ą

lokalizacji, higieny i wentylacji. Pragnie

si

ę

pokaza

ć

,

ż

e zastosowanie nowoczesnego schematu nie jest wystarcza-

j

ą

ce do realizacji dobrego wi

ę

zienia. Aby to osi

ą

gn

ąć

, potrzebne jest działa-

nie uzdrawiaj

ą

ce cały teren, który je otacza. Tak

ż

e cele minime (cubi cola),

zaproponowane przez Labrouste’a, zostaj

ą

skrytykowane, poniewa

ż

s

ą

„zbyt

ciasne”. Lecz nie mo

ż

na zapomnie

ć

ż

e jeste

ś

my w nowej fazie reformy

i techniki lat 40. XIX w. wydaj

ą

si

ę

ju

ż

nieaktualne, poł

ą

czone z epok

ą

nie-

cierpi

ą

cego zwłoki rozwoju instytucji. Ostra krytyka warunków wi

ę

zie

ń

odzie-

dziczonych po pa

ń

stwach włoskich to przesłanka do nowego programu bu-

downictwa wi

ę

ziennego. Najwa

ż

niejsze kroki s

ą

podj

ę

te poprzez opracowa-

nie programu konkursu skonstruowania nowych wi

ę

zie

ń

ś

ledczych Turynu

i Genewy

35

.

33

F. B e l l a z z i, Wi

ę

zienia i wi

ęź

niowie w Królestwie Włoch, Florencja 1866; M. B e l r a n i -

S c a l i a, Reforma penitencjarna we Włoszech, Rzym 1879. Dwa tomy tego ostatniego dzie-
ła zawieraj

ą

tabele statystyczne dotycz

ą

ce ka

ż

dego aspektu systemu penitencjarnego.

34

F. B e l l a z z i, ibidem, s. 29.

35

Program Konkursu powstania projektów wi

ę

zie

ń

do skonstruowania w Turynie i Genui, opu-

blikowany w: V. G o m o l i - M a n d r a c c i, Wi

ę

zienie i społecze

ń

stwo XVII–XIX w., Wydaw-

nictwo Centro studi piemontesi, Turyn 1974, s. 77 i nast.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

51

Miały one by

ć

przeznaczone do dozoru oskar

ż

onych poddanych ci

ą

głej

izolacji, przewidzianej przez prawo z dnia 28 czerwca 1857 r. i z dnia
28 stycznia 1864 r. Zwyci

ę

ski projekt Konkursu na wiezienie w Turynie

(1869–1870) to dzieło Giuseppe Polani, generalnego inspektora urz

ę

du ka-

tastralnego miasta, przeznaczonego, aby zosta

ć

jednym z bardziej znanych

projektantów wi

ę

zie

ń

36

. Projekt Polaniego, według systemu „prostok

ą

tnego”,

jest uformowany przez wyst

ę

p budynku przeznaczonego dla słu

ż

b admini-

stracyjnych, sczepiony z organizmem cel na planie podwójnego krzy

ż

a

z kaplic

ą

i słu

ż

bami nadzoru w jego centrum. „Forma prostok

ą

tna” – pisze

Polani w realizacji ilustruj

ą

cej projekt – „jest idealnie odpowiednia dla zdro-

wotno

ś

ci, poprzez zachowanie odległo

ś

ci mi

ę

dzy budynkami gmachu…

Trudno

ść

najwi

ę

ksza polegała na uzyskaniu, jak w formie Panopticonu, cen-

trum, do którego mo

ż

na by przył

ą

czy

ć

i od którego miałyby zale

ż

e

ć

działania

słu

ż

by i nadzoru (…). Wierzyłem,

ż

e b

ę

dzie mo

ż

na idealnie osi

ą

gn

ąć

cel,

ł

ą

cz

ą

c wszystkie ramiona budynku w dwóch obserwatoriach le

żą

cych nieda-

leko siebie (…); najwi

ę

ksz

ą

zalet

ę

reprezentuje ten system we wzgl

ę

dzie

bezpiecze

ń

stwa (…), poniewa

ż

ramiona budynku mog

ą

by

ć

separowane

z du

żą

łatwo

ś

ci

ą

, tak wi

ę

c, je

ś

li wiezienie obejmuje bunt cz

ęś

ci zatrzyma-

nych, zostaje on podzielony i tym samym łatwiejszy w tłumieniu”

37

.

Rozpatrujemy tutaj schemat innowacyjny wprowadzony ze schematu Pa-

nopticonu, charakterystycznego dzi

ę

ki post

ę

powym technikom badania cel;

wyposa

ż

ony w systemy wentylacji i ogrzewania zaczerpni

ę

te z modelu wi

ę

-

zienia londy

ń

skiego w Pentonville.

Trudno

ś

ci zaczynaj

ą

si

ę

w fazie szukania dla budynku lokalizacji w mie-

ś

cie. I nie s

ą

to trudno

ś

ci natury technicznej, poniewa

ż

budynek jest obiek-

tem absolutnie prawidłowym z mo

ż

liwo

ś

ci

ą

umieszczenia go w ka

ż

dych wa-

runkach, lecz dotycz

ą

interesów zwi

ą

zanych z polityk

ą

gruntow

ą

i Statusem

miejskim. Rada miejska, interpretuj

ą

c opini

ę

bur

ż

uazji miejskiej, wyra

ż

a nie-

zadowolenie z powodu wyboru miejsca (przyznanego przez Ministerstwo
Spraw Wewn

ę

trznych terenu byłej cytadeli osłoni

ę

tego od Placu d’Armi) –

„zwa

ż

ywszy,

ż

e (…) jest wystarczaj

ą

co przykre widzie

ć

zaj

ę

ty przez wiezie-

nie tak wa

ż

ny i pi

ę

kny obszar, najodpowiedniejszy pod przyszł

ą

rozbudow

ę

miasta (…), i to

ż

e natura i przeznaczenie projektowanego budynku i muru

otaczaj

ą

cego go nie mog

ą

sprawi

ć

nic innego, jak tylko wra

ż

enie smutku

i melancholii, tego, co teraz jest tak szcz

ęś

liwym, uroczym, cenionym

i ucz

ę

szczanym przez mieszka

ń

ców Turynu miejscem rozrywki”

38

. Aby unik-

36

Architekt ten realizuje wi

ę

zienie

ś

ledcze w Perugi (1863), w Sassami (1862, ze zmianami

In

ż

ynierii l

ą

dowej) i w Genui (1863, ze zmianami In

ż

ynierii l

ą

dowej). Por. V. G o m o l i -

M a n d r a c c i, ibidem, s. 127.

37

Relacja projektu por. V. G o m o l i - M a n d r a c c i, ibidem.

38

Posiedzenie Rady Miejskiej z dnia 27 wrze

ś

nia 1860 r.; por. V. G o m o l i - M a n d r a c c i,

ibidem, s. 118.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

52

n

ąć

trudno

ś

ci, budynek zostaje wybudowany na obszarze peryferyjnym,

blisko kolei, tworz

ą

c cz

ęść

sektoru, który obejmuje Foro Boarico i Nuovo

Macello.

Metoda zastosowana w projektowaniu wiezienia w Turynie stanie si

ę

mo-

delem wielkich realizacji wi

ę

ziennych lat 70. XIX w., zarówno je

ś

li chodzi

o wskazówki techniczne dotycz

ą

ce konstrukcji budynku, jak i wskazówki

dotycz

ą

ce zasad lokalizacji. Wyposa

ż

one w analogiczny zwi

ą

zek powstanie

nowe wi

ę

zienie

ś

ledcze w Mediolanie (1872–1879), blisko nowej rze

ź

ni

i koszar S. Vittore.

Kolonizacja przest

ę

pczo

ś

ci

Podczas gdy s

ą

budowane wielkie wi

ę

zienia miejskie, umacnia si

ę

idea,

aby zrealizowa

ć

plan penitencjarny rozszerzony na całe terytorium kraju.

Martino Betrani-Scalia, inspektor generalny Ministerstwa Spraw We-

wn

ę

trznych, proponuje zatrudnia

ć

skazanych przy pracach melioracyjnych,

a tak

ż

e przy „budowie dróg, sieci kolejowych, konstrukcji przybrze

ż

nych

fortyfikacji i dr

ąż

eniu portów”

39

. Chce on zastosowa

ć

we Włoszech system

zastosowany ju

ż

z sukcesem w USA, gdzie „w Alabamie i Teksasie skazani

pracuj

ą

przy budowie dróg kolejowych, w Missisipi przy uprawie bawełny,

w Tennessee i w Nowym Yorku w kopalniach oraz w wielu innych stanach
przy uprawie ogrodów i plantacji”

40

.

System ten, według Beltraniego-Scalii, miał by

ć

bez w

ą

tpienia korzystny

dla Włoch, które w odró

ż

nieniu od Francji i Anglii, nie posiadały kolonii, do

których mogłyby wysła

ć

skazanych. Kolonie miałyby si

ę

pokrywa

ć

ze słabo

rozwini

ę

tymi obszarami kraju: problem penitencjarny zostałby rozwi

ą

zany

przez plan kolonizacji kraju, który pozwoliłby odzyska

ć

zasoby ludzkie i ma-

terialne zaniedbane przez polityk

ę

rozwoju.

Tak geografia zacofania gospodarczego koresponduje z populacj

ą

, która

musi si

ę

poprawi

ć

: natura bezproduktywna koresponduje z jednostk

ą

, która

musi nauczy

ć

si

ę

wytwarza

ć

, aby zosta

ć

uwolniona, w sposób przykładowy

energia odj

ę

ta przest

ę

pcy na rzecz natury, aby uczyni

ć

j

ą

u

ż

yteczn

ą

. Ta

praca musi uczyni

ć

lepszymi ludzi, poprawi

ć

urodzajno

ść

ziem; wyproduko-

wa

ć

ś

rodki materialne; stworzy

ć

maj

ą

tki,

ź

ródła dochodów, swobodn

ą

wy-

mian

ę

towarow

ą

, otworzy

ć

nowe drogi komunikacji. Dla jednostek niebez-

piecznych, paso

ż

ytniczych i leniwych praca nad transformacj

ą

ziem dzikich

i jałowych to jedyna mo

ż

liwo

ść

rehabilitacji. Ich integracja terytorialna tworzy

pierwsz

ą

faz

ę

powolnej integracji socjalnej.

39

M. B e l t r a n i - S c a l i a, Reforma penitencjarna…, s. 312 i nast.

40

Ibidem, s. 315.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

53

Te mechanizmy definiuj

ą

to, co mo

ż

na nazwa

ć

karn

ą

maszyn

ą

terytorial-

n

ą

, opracowan

ą

jak prawdziwy aparat wojskowy. Rzeczywi

ś

cie, od strategii

bezpiecze

ń

stwa przechodzimy do prawdziwego projektu podboju, do planu

wojny na wst

ę

pnie podzielonym i ograniczonym obszarze, na którym zostaj

ą

wytyczone precyzyjne cele: na nim zostaj

ą

rozpostarte siły, odbywaj

ą

si

ę

ruchy i manewry taktyczne

41

. Plan tego typu mo

ż

e zagwarantowa

ć

równo-

cze

ś

nie osi

ą

gni

ę

cie szczegółowych celów:

rozlokowanie w terenie systemu karnego, a tym samym du

ż

ej liczby nie-

bezpiecznych jednostek, oddalaj

ą

c go jednocze

ś

nie od miasta i tym sa-

mym izoluj

ą

c na peryferyjnym polu działania;

otrzymanie, za pomoc

ą

działa

ń

socjalnych, przemiany dyscyplinarnej

skazanych poprzez ci

ęż

kie roboty i prace produkcyjne;

dysponowanie sił

ą

robocz

ą

, któr

ą

mo

ż

na umie

ś

ci

ć

na ró

ż

nym terenie.

Na mapie zakładów karnych, opublikowanej przez Beltraniego-Scali

ę

,

wi

ę

zienia ju

ż

istniej

ą

ce i te, które maj

ą

powsta

ć

, s

ą

umieszczone w relacji

z tras

ą

kolei, obszarami przemysłowymi i głównymi miastami prowincji. To

prawdziwy plan matematyczny, aby uczyni

ć

szybszym rozmieszczenie ska-

zanych i rozprowadzi

ć

prac

ę

na całe terytorium kraju, stabilizuj

ą

c najbardziej

ekonomiczn

ą

przestrze

ń

.

Przygotowywane jest tak

ż

e nowe wyposa

ż

enie odpowiednie dla tego

programu. Filippo Bucci, in

ż

ynier – szef In

ż

ynierii l

ą

dowej i wodnej „w misji

przy Ministerstwie Spraw Wewn

ę

trznych”, formułuje sugestywn

ą

propozycj

ę

techniczn

ą

przeprowadzenia prac w miejscach odległych od wi

ę

zie

ń

. Suge-

ruje on zastosowanie składanych baraków do szybkiego ich transportu,
w momencie uko

ń

czenia prac, w inne miejsca, gdzie potrzebna jest praca

skazanych

42

. Rozwa

ż

amy tu budynki ruchome, które pozwalaj

ą

przemieni

ć

prac

ę

wi

ę

zienn

ą

w prac

ę

w

ę

drown

ą

z mo

ż

liwo

ś

ci

ą

natychmiastowej inter-

wencji. Baraki, skonstruowane z materiałów, które gwarantuj

ą

optymalne

warunki mieszkalne w miejscach o ro

ż

nym klimacie, zaopatrzone w sanitaria

i system wentylacji, mog

ą

by

ć

ł

ą

czone według ró

ż

nych systemów kompozy-

cyjnych. Baraki łatwo zmieniaj

ą

ce swoje funkcje, oferuj

ą

ż

ne mo

ż

liwo

ś

ci

ich wykorzystania: „przy budowie dróg kolejowych (…) mog

ą

by

ć

u

ż

yte jako

składy towarowe, magazyny materiałów trakcyjnych i naprawczych; w fortyfi-
kacjach u

ż

yte jako koszary, stra

ż

nice i prochownie; w wiejskich posiadło-

41

O idei planu i innych metaforach terytorialnych por. A. F o n t a n a, Od przedmiotu policja do

planu wojny, Albo albo, nr 167–168, wrzesie

ń

–grudzie

ń

1978 r., s. 31–45; M. F o u c a u l t,

Mikrofizyka władzy, Wydawnictwo Einaudi, Turyn 1977, s. 147–161; o relacjach pomi

ę

dzy

maszyn

ą

terytorialn

ą

a maszyn

ą

socjaln

ą

por. G. D e l e u z e, F. G u a t t a r i, Anty-Edyp, Wy-

dawnictwo Einaudi, Turyn 1975, s. 155 i nast.

42

F. B u c c i, P. M a r s (in

ż

ynier, projektant baraków ruchomych), O konstrukcji baraków

i hangarów dla skazanych na prac

ę

w otwartym terenie, Przegl

ą

d dyscyplin wi

ę

ziennych

(Biuletyn urz

ę

dowy Generalnej dyrekcji wi

ę

zie

ń

przy Ministerstwie Spraw Wewn

ę

trznych),

t. XI, zeszyt 8, 1881.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

54

ś

ciach jako zagrody wiejskie, stajnie, obory, stodoły i szopy dla maszyn rol-

niczych”

43

.

Okazja, aby wypróbowa

ć

wyposa

ż

enie, nadarzy si

ę

w nast

ę

pstwie za-

twierdzenia ustawy o melioracji terenu Agro Romano (21 maja 1878 r.); pro-
jekt, który przewiduje,

ż

e cz

ęść

prac zostanie wykonana przez kolonie karne.

Pierwsza kolonia, przykładowa, zostanie skonstruowana na latyfundium Tre
Fontane, niedaleko Rzymu. Na bazie porozumienia zawartego przez Dyrek-
cj

ę

generaln

ą

wi

ę

zie

ń

i Stowarzyszenie rolne ojców trapistów – wła

ś

cicieli

gruntów, skazani zostaj

ą

zatrudnieni przy pracach ornych i melioracji terenu,

konstrukcji budynków wiejskich, budowie dróg i sieci irygacji. Po dziewi

ę

ciu

latach prace s

ą

uko

ń

czone, konstrukcje pozostan

ą

własno

ś

ci

ą

Towarzystwa

rolnego, a skazani zostan

ą

zast

ą

pieni przez koloni

ę

rolników.

Sukces operacji Tre Fontane skłania administracje wi

ę

ziennictwa do za-

proponowania likwidacji mało korzystnych prac wi

ęź

niów, aby „skierowa

ć

do

Agro Romano cał

ą

,

ż

yw

ą

sił

ę

skazanych (…), stworzy

ć

wokół Rzymu 30 lub

40 kolonii karnych (…), które wychodz

ą

c z centrum do peryferii, miały by

ć

przeznaczone do prac melioracyjnych tego obszaru”

44

. W momencie uko

ń

-

czenia fazy rozmieszczenia na terenie siedlisk zbudowanych przez skaza-
nych, nast

ę

puje praca rolna wykonywana przez sezonowych robotników

rolnych pochodz

ą

cych ze słabo rozwini

ę

tych terenów Umbrii, Abruzzo i pół-

nocnego Lazio. Praca skazanych zaj

ę

łaby si

ę

faz

ą

przygotowawcz

ą

operacji

uporz

ą

dkowania terenu i przywrócenia równowagi zatrudnienia, faz

ą

mo

ż

li-

w

ą

do realizacji bez interwencji klasy robotniczej, wystarczaj

ą

co niebez-

piecznej, jak utrzymuje wyra

ź

nie Beltrani-Scalia, „pomy

ś

lmy tylko (…)

o szkodach, które byłyby spowodowane wezwaniem do Rzymu ogromnej
liczby robotników, których nie mo

ż

na by było si

ę

pozby

ć

łatwo, gdy zmniej-

szy si

ę

zapotrzebowanie na ich prac

ę

”.

Powrót przymusowych prac, tej archaicznej formy kary, koresponduje za

zmniejszeniem si

ę

działalno

ś

ci produkcyjnej w wi

ę

zieniach centralnych;

dzieje si

ę

tak za przyczyn

ą

wielu racji: po

ś

ród nich – niebezpiecze

ń

stwo

konkurencji dla wolnego przemysłu i protesty klasy robotniczej przeciwko
formacji specjalistycznej i zbyt dyspozycyjnej siły pracy. Praca przymusowa
rzeczywi

ś

cie nie przynosi niebezpiecze

ń

stw, je

ś

li nie produkuje przedmiotów

komercyjnych, lecz jest wykorzystana do realizacji obiektów u

ż

yteczno

ś

ci

publicznej. Przywrócenie tej formy kary – nie tylko we Włoszech, lecz tak

ż

e

we Francji i Anglii – ziszcza si

ę

wła

ś

nie w momencie, w którym wi

ę

zienie

odsłania niemo

ż

no

ść

bycia aparatem pozytywnej przemiany jednostek. Lecz

upadek wi

ę

zienia nie byłby tak niewinny, jak głosił w swojej hipotezie Michel

Foucault: jego „rzekoma pora

ż

ka” miałaby by

ć

cz

ęś

ci

ą

jego funkcjonowania,

43

Ibidem, s. 6.

44

M. B e l t r a n i - S c a l i a, Reforma penitencjarna…, s. 318.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

55

tak wi

ę

c „kara nie powstrzymywałaby czysto i prosto bezprawia; rozró

ż

niała-

by je jedynie i zabezpieczała jego generaln

ą

ekonomi

ę

45

. Tak ci

ą

głe poszu-

kiwanie przestrzeni, aby odnale

źć

rozwi

ą

zanie formy wi

ę

zienia, ukazywałoby

pora

ż

k

ę

, lecz tak

ż

e sił

ę

technologii karnej, która rozwijałaby si

ę

poprzez

zró

ż

nicowane techniki; tworzyłaby cz

ęść

„generalnej ekonomii” przestrzeni

karnych. To hipoteza do przyj

ę

cia. Jest w ka

ż

dym razie oczywiste,

ż

e sys-

tem penitencjarny tworzy własn

ą

sie

ć

miejsc, umieszczaj

ą

c j

ą

w precyzyjnej

geografii kontroli i rz

ą

dów kraju. Segregacja na wi

ę

zienia centralne i kolonie

karne nie jest niczym innym jak jednym z wielu podziałów przewidzianych
w programach ustawodawczych. Sie

ć

penitencjarna jest uformowana przez

miejsca centralne i miejsca peryferyjne, które w ka

ż

dym przypadku pozosta-

j

ą

dobrze odizolowane od społecze

ń

stwa, jako obszary bezpiecze

ń

stwa.

Tym niemniej pozostanie pewna dwuznaczno

ść

w administrowaniu i funk-

cjonowaniu tych miejsc. Je

ś

li program kolonii karnych prezentuje si

ę

jako

próba rozwi

ą

zania „pod wzgl

ę

dem ekonomicznym” problemu penitencjarne-

go poprzez decentralizacj

ę

– tendencja jeszcze bardziej ewidentna w post

ę

-

powym procesie utworzenia zakładów karnych na wyspach – w rzeczywisto-

ś

ci ukrywa on prób

ę

rozproszenia wi

ę

zie

ń

po terytorium z dala od społe-

cze

ń

stwa, gdzie zostało popełnione przest

ę

pstwo, odepchni

ę

cia ich w kie-

runku nieistniej

ą

cej – fikcyjnej peryferii. Upadła nadzieja wyzwolenia; wi

ę

zie-

nie zajmuje pozycj

ę

na terenie barbarzy

ń

skim, na granicy prawa.

Wi

ę

zienia a infrastruktura społeczna

„Cela była długa i w

ą

ska, podobna do mrocznego korytarza (…), w szczycie

muru, naprzeciwko drzwi, znajdowało si

ę

otwarte okno wielko

ś

ci jednej cegły

pozwalaj

ą

ce wpada

ć

w t

ą

ciemno

ść

cienkiemu promykowi

ś

wiatła, którego

trajektoria ukazywała mi wpływ godzin (…). Szybko odkryłem nud

ę

siedzenia

na łó

ż

ku i regularnymi krokami zacz

ą

łem chodzi

ć

tam i z powrotem. O tym,

ż

e w tym pomieszczeniu zostały ju

ż

w ten sam sposób przemierzone wielkie

odległo

ś

ci,

ś

wiadczył

ś

lad w glinianej podłodze, który w punktach skr

ę

tu

ko

ń

czył si

ę

dwoma okr

ą

głymi wkl

ę

sło

ś

ciami”.

(Ernst J

ő

nger, „Afrikanische Spiele”, 1936)


Około połowy XIX w., we Francji, słowa Balzaca brzmi

ą

jak fatalna prze-

powiednia, która ma si

ę

nieuchronnie urzeczywistni

ć

. Napisał on: „Za dwa-

dzie

ś

cia lat Pary

ż

zostanie opanowany przez 40-milionow

ą

armi

ę

byłych

wi

ęź

niów skazanych na ci

ęż

kie roboty. Poniewa

ż

Departament Sekwany ze

swoim półtora milionem mieszka

ń

ców jest tylko miejscem Francji, w którym

45

M. F o u c a u l t, Nadzorowa

ć

i kara

ć

. Pocz

ą

tki wi

ę

zienia, Wydawnictwo Einaudi, Turyn 1976,

s. 300.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

56

ci nikczemnicy mog

ą

si

ę

ukry

ć

, Pary

ż

jest dla nich tym, czym dziewiczy las

dla dzikich zwierz

ą

t”

46

.

Znajdujemy si

ę

w sercu sceny kryminalnej: metropolia która mo

ż

e by

ć

zaatakowana przez te siły, których samo wi

ę

zienie nie potrafiło zmieni

ć

. Jest

ju

ż

teraz wiadomym,

ż

e galery nie s

ą

w stanie dokona

ć

poprawy moralnej

wi

ęź

niów. W tym miejscu zbyt otwartym i mieszanym, skazany na ci

ęż

kie

roboty mógł

ć

wiczy

ć

cał

ą

swoj

ą

sił

ę

i wytrzymało

ść

, wykonuj

ą

c ci

ęż

kie i nie-

bezpieczne prace

47

. Teraz te „dzikie zwierz

ę

ta” gro

żą

doł

ą

czeniem do prze-

st

ę

pców dr

ę

cz

ą

cych nieustannie miasto. Jules Janin, pisarz i kronikarz „Jo-

urnal des Dèbats”, opisuje degradacj

ę

miasta spowodowan

ą

przez prze-

st

ę

pczo

ść

w terminach prawdziwej patologii:

„S

ą

w Pary

ż

u (…) straszne zaułki, labirynty, ruiny, podwórka zamieszkałe

wył

ą

cznie przez złodziei miasta (…). Pary

ż

noc

ą

, gdy podziemna czereda

zaczyna działa

ć

, jest przera

ż

aj

ą

cy (…). W okropnych zakamarkach na tyłach

gmachów i muzeów (…) mrowi si

ę

nieuczciwa społeczno

ść

nieporównywal-

na z niczym,

ż

yje ona w zaawansowanej n

ę

dzy i nie mówi o niczym, jak tylko

o kradzie

ż

ach i morderstwach, w j

ę

zyku stworzonym przez galery. Godny

pogardy cyga

ń

ski

ś

wiat,

ś

wiat potworny, ropiej

ą

ca brodawka na obliczu wiel-

kiego miasta”

48

.

Bez w

ą

tpienia opis Janina jest spojrzeniem subiektywnym, lecz problem

przest

ę

pczo

ś

ci istnieje i jest bardzo realny. Metropolia, w ka

ż

dym razie, musi

by

ć

uwolniona od tych „dzikich populacji” – jak je nazywał Eugène Sue, wy-

ra

ż

aj

ą

c w perfekcyjnym j

ę

zyku kolonialnym – które trzymaj

ą

ja w stanie ob-

l

ęż

enia ze swoimi agresywnymi działaniami i ciemnymi spiskami

49

.

Prawdziwa rasowa obsesja ogarnia teoretyków wi

ę

ziennictwa w połowie

wieku. W ich tekstach zbrodnia jest analizowana poprzez etnologiczne i an-
tropologiczne paradygmaty

50

. Zbrodnia zostaje zidentyfikowana z tym, co

w społecze

ń

stwie najbardziej agresywne, nieracjonalne i dzikie. Nie jest

jednak profesjonalny przest

ę

pca tym, co budzi l

ę

k, lecz człowiek z margine-

su, ubogi, bezrobotny i generalnie ci wszyscy, którzy tworz

ą

wci

ąż

rosn

ą

c

ą

mas

ę

n

ę

dzarzy, dla której kradzie

ż

i zbrodnia s

ą

ś

rodkami w

ś

lepej walce

46

H. d e B a l z a k, Blaski i utrapienia dworu, Wydawnictwo Einaudi, Turyn 1972.

47

A. Z y s b e r g, Polityki Galer (1820–1850), (w:) Niemo

ż

liwe wi

ę

zienie, pod red. M. P e r r o t,

Wydawnictwo Rizzoli, Mediolan 1981, s. 125 i nast.; w tym samym tomie zobacz tak

ż

e

J. V a l e t t e, Galery Rochefort (1815–1852), s. 157 i nast.

48

J. J a n i n, Uh hiver á Paris, 1845, (w:) L. C h e v a l i e r, Klasy robotnicze, klasy niebezpiecz-

ne. Pary

ż

podczas Rewolucji przemysłowej, Wydawnictwo Laterza, Bari 1976, s. 80–81.

49

Powołujemy si

ę

na powie

ść

E. S u e, Tajemnice Pary

ż

a. Odno

ś

nie literatury tego typu, por.

jeszcze L. C h e v a l i e r, ibidem, s. 519 i nast.

50

Analiz

ę

etnologiczn

ą

klas przest

ę

pczych próbuje przeprowadzi

ć

we Francji L. A. M a r q u -

e t - V a s s e l o t, (w:) Ethhographie des prisons, 1841. Por. tak

ż

e M. F o u c a u l t, Nadzoro-

wa

ć

…, s. 277 i nast.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

57

o przetrwanie, walce niegodziwej i nie do przewidzenia, która mo

ż

e po-

pchn

ąć

a

ż

do przewrotu i rewolty.

Dlatego uwaga reformatorów – takich jak: Charles Lucas, Ducpetiaux,

Cerfber i innych protagonistów dyskusji nad systemem penitencjarnym –
przesunie si

ę

ze studiowania nowych systemów wi

ę

ziennictwa na analiz

ę

problemów dotycz

ą

cych w sposób bardziej generalny bezpiecze

ń

stwa

51

.

Jakie rozwi

ą

zania s

ą

proponowane? Z jednej strony, zarz

ą

dza si

ę

deporta-

cj

ę

skazanych na ci

ęż

kie roboty do kolonii pozamorskich – tak wiec t

ą

mas

ę

ludzk

ą

zagra

ż

aj

ą

c

ą

metropolii przenosi si

ę

do puszczy realnej, tropikalnej

52

.

Z drugiej strony zostan

ą

zaproponowane projekty interwencji w społecze

ń

-

stwie: stworzenie organizacji do spraw wł

ą

czenia do społecze

ń

stwa byłych

wi

ęź

niów, otwarcie zakładów poprawczych dla prostytutek; domów pracy dla

młodocianych przest

ę

pców oraz generalnie – opracowanie programów po-

prawy warunków

ż

ycia (szkoły, przedszkola, sieroci

ń

ce, przytułki, mieszka-

nia dla robotników). Rozwa

ż

amy tu dwie ró

ż

ne linie interwencji, lecz we-

wn

ą

trz tej samej strategii: pierwsza umieszczona w ambitnym programie

kolonialnym, druga, długoterminowa, uformowana na bazie precyzyjnego
programu kolonizacji pa

ń

stwowej skierowanej na wychowanie od nowa klas

robotniczych i niebezpiecznych.

Deportacja b

ę

dzie alternatywnie zniesiona lub przywrócona w sytuacjach

niezwykłej wagi i powa

ż

nego niebezpiecze

ń

stwa pa

ń

stwa. W dniu 8 grudnia

1851 r., zaraz po zamachu stanu, który miał miejsce 2 grudnia, dekret ska-
zuje na deportacj

ę

do Caienna lub Algierii konspiratorów i członków tajnych

stowarzysze

ń

. Dekret z dnia 27 marca 1832 r., a nast

ę

pnie ustawa z dnia

30 maja 1854 r., ustalaj

ą

,

ż

e skazani na ci

ęż

kie prace przymusowe zostan

ą

wysłani do Gujany, aby tam zosta

ć

zatrudnieni przy pracach kolonizowania

kraju. To zarz

ą

dzenie da pocz

ą

tek zniszczenia galer metropolii, uwa

ż

anych

za ekstremalnie gro

ź

ne z punktu widzenia bezpiecze

ń

stwa i całkowicie bez-

u

ż

yteczne ekonomicznie. Inicjatywa napotyka całkowite poparcie marynarki,

która w nast

ę

pstwie zmniejszonego zapotrzebowania na wi

ę

zienn

ą

sił

ę

ro-

bocz

ą

prosiła wiele razy o zamkni

ę

cie galer

53

. Pó

ź

niej, wraz z reorganizacj

ą

wi

ę

zie

ń

morskich – w nast

ę

pstwie dekretu z dnia 7 kwietnia 1873 r. – zosta-

51

C. L u c a s, Observations sur L’établissement permenent en Angleterre de la déportation, et

sur l’utilite de son établissement transitoire en France, Pary

ż

1855; J. H. D é t r i m o n t A l -

p h o n s e C e r f b e r r d e M é d e l s h e i m, Projekt de colonization d’une partie de l’Algérie
par les condamnés liberés, les pauvres et les orphelins, Pary

ż

1846. O zakładach karnych

Gujany najlepsze ostatnie badania to: M. D e v é z e, Cayenne, déportés et bagnards, Pary

ż

1965. Na temat zwi

ą

zany z opiek

ą

społeczn

ą

: A. B o n n e v i l l e, Des institutions compl-

émentaires du system pénitencier, 1874; E. D u c p e t i a u x, Colonies agricoles, écoles rura-
les et écoles de réforme pour les indigents, les mendiants et les vagabonds, Bruksela 1851.

52

D ’ H a u s s o n v i l l e, Les établissements pénitentiaires en France et aux colonie, Pary

ż

1875, s. 525–530.

53

A. Z y s b e r g, Polityki Galer…, s. 126.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

58

n

ą

zamkni

ę

te tak

ż

e wi

ę

zienia pływaj

ą

ce, z przyczyn zbyt du

ż

ego ci

ęż

aru

wydatków

54

. We Francji deportacja zostanie zniesiona definitywnie w 1938 r.

To koniec podró

ż

y, która z portów – Brest, Rochefort, Tulon – prowadziła

skazanych w kierunku nieznanego do

ś

wiadczenia, lecz w którym w gruncie

rzeczy była nadzieja.

Wraz ze zniesieniem deportacji – co pami

ę

ta Jean Genet podczas swo-

jego bolesnego okresu odbywania kary pozbawienia wolno

ś

ci – jest oma-

wiana tak

ż

e desperacyjna emocja: zaokr

ę

towania si

ę

, aby popłyn

ąć

ś

wia-

domie i bohatersko, mo

ż

e nawet na spotkanie

ś

mierci, „wchodzenia nasz

ą

ż

yw

ą

ś

wiadomo

ś

ci

ą

w mityczne rejony podziemne” do

ś

wiadczenia. W gale-

rach wszystko działo si

ę

w

ś

wietle sło

ń

ca, „

ś

wiatło, które skłania do tego,

aby okre

ś

li

ć

je jako znak jasno

ś

ci” – podkre

ś

la J. Genet

55

. Było to dokładne

przeciwie

ń

stwo wi

ę

zie

ń

centralnych z ich ponur

ą

atmosfer

ą

, dusz

ą

c

ą

archi-

tektur

ą

ograniczonych pomieszcze

ń

mierzonych geometrycznie: urz

ą

dzenia,

które zgniataj

ą

ciała swoj

ą

nieelastyczn

ą

struktur

ą

, instrumenty napawaj

ą

cej

strachem, która n

ę

ka dusz

ę

, łudz

ą

c si

ę

,

ż

e naprostuje tym człowieka. „At-

mosfera w nich jest tak ci

ęż

ka” – ko

ń

czy J. Genet – „

ż

e zmusza do chodze-

nia na czworakach. Do pełzania”. Dekret, który znosi deportacj

ę

, przywraca

tym samym cał

ą

władz

ę

karania wi

ę

zieniom centralnym, ich zimnym urz

ą

-

dzeniom kontroli, ich miernej scenie, na której dopełnia si

ę

zabójcze, przy-

musowe istnienie.

Technologie izolacji wi

ę

ziennej

„Nie zna swojego wyroku skazuj

ą

cego?… Byłoby bezu

ż

ytecznym oznajmia

ć

mu go, i tak pozna go na własnym ciele”.
(Franz Kafka, „In der Strafkolonie”, 1914)

Udoskonalenie ogniwa cel nie jest przedsi

ę

wzi

ę

ciem szybkim, ani te

ż

prostym w wykonaniu, przede wszystkim przez wysokie koszty, które niesie
z sob

ą

. Trzeba czeka

ć

na okólnik Ministerstwa Spraw Wewn

ę

trznych Ga-

sparina, z dnia 2 pa

ź

dziernika 1836 r.

56

, który naka

ż

e wypróbowanie syste-

54

D ’ H a u s s o n v i l l e, Les établissements…, s. 609 i nast.; od 1867 r. skazani na prace

przymusowe europejczycy zostaj

ą

deportowani do Nowej Kaledonii, podczas gdy Afryka

ń

-

czycy czy arabowie zostaj

ą

przeniesieni do Algierii i Gujany. Jest to zarz

ą

dzenie natury sani-

tarnej. Istnieje obawa,

ż

e klimat Gujany mo

ż

e szkodzi

ć

zdrowiu europejczyków, podczas gdy

Nowa Kaledonia wydaje si

ę

dla nich bardziej odpowiednia ni

ż

dla Afryka

ń

czyków, bior

ą

c pod

uwag

ę

szeroko

ś

ci geograficzne, które trzeba przekroczy

ć

, aby do niej dotrze

ć

.

55

J. G e n e t, Pami

ę

tnik złodzieja (1949), tłum. włoskie G. Caproni, Wydawnictwo Mondadori,

Mediolan 1978, s. 4–5.

56

Zarz

ą

dzenie jest potwierdzone w Programie Ministerialnym Duchâtela z dnia 9 sierpnia 1841 r.

O przej

ś

ciu od koncepcji filantropistycznej wi

ę

zienia do

ś

cisłej wiedzy penitencjarnej we

Francji; por. C. D u p r a t, Kara

ć

i wyzdrowie

ć

, 1819: wi

ę

zienie filantropów, (w:) Niemo

ż

liwe

wi

ę

zienie, pod red. M. P e r r o t, s. 55–91.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

59

mu celkowego we wszystkich planach wi

ę

zie

ń

. Zaczyna si

ę

wymaga

ć

tak

ż

e

zastosowania zasady Panopticonu w nowych konstrukcjach, a tak

ż

e w sta-

rych budynkach – tam, gdzie jest mo

ż

liwe jej zastosowanie przy pomocy

odpowiednich modyfikacji.

W

ś

ród wi

ę

zie

ń

wybudowanych w latach 1815–1845 znajdujemy tylko

dwie realizacje przykładowe w płaszczy

ź

nie poszukiwa

ń

architektonicznych

i zastosowania systemu celkowego

57

: wi

ę

zienie dla młodocianych przest

ę

p-

ców – Petite Roquette

58

w Pary

ż

u (1826–1836), zaprojektowane przez Hi-

polyte Lebas, i wi

ę

zienie centralne Beaulieu w Caen (1828–1844), dzieło

Harou-Romain, ojca i syna

59

. Architektura Roquette wydaje si

ę

by

ć

otrzyma-

n

ą

poprzez modyfikacj

ę

promienistego schematu Panopticonu tradycjonaln

ą

geometri

ą

fortecy. Konstrukcja jest uformowana przez sze

ść

ramion gwiazdy

zamkni

ę

tych przez wysoki budynek sze

ś

ciok

ą

tny, na rogach którego wzno-

sz

ą

si

ę

masywne wie

ż

e cylindryczne. W centrum konstrukcji znajduje si

ę

okr

ą

gła kaplica odizolowana od dziedzi

ń

ców fos

ą

i poł

ą

czona z ramionami

tylko mostkami. Centralny plan budynku nie podporz

ą

dkowuje si

ę

rygory-

stycznemu zało

ż

eniu Panopticonu – nie ma tutaj

ż

adnego systemu kontroli

wzrokowej – lecz d

ąż

y do stworzenia jednorodnych przebiegów i organizacji

m

ą

drej dystrybucji zada

ń

. Lecz Roquette ze swoj

ą

niejasn

ą

struktur

ą

, po

cz

ęś

ci „wymown

ą

”, po cz

ęś

ci „funkcjonaln

ą

”, mo

ż

e by

ć

uwa

ż

ane za jeszcze

jedn

ą

przestrze

ń

kryzysu pomi

ę

dzy dwoma odmiennymi koncepcjami wi

ę

-

zienia.

Jest niewytłumaczalna niepewno

ść

w architekturze Roquette. Racjonal-

no

ść

nowej maszyny wi

ę

ziennej zostaje zakryta poprzez pancerz z bonio-

wanego kamienia. Jej rygorystyczna geometria wewn

ę

trzna jest zamasko-

wana cz

ęś

ci

ą

zewn

ę

trzn

ą

imituj

ą

c

ą

Zamek Sforzów w Mediolanie

60

i w jaki

ś

sposób przypomina zapomniane formy Bastylii. I tak jakby nowe

ś

niło

o starym, jakby nowoczesna technologia karna, obawiaj

ą

c si

ę

nieefektywno-

ś

ci swoich urz

ą

dze

ń

, powoływała si

ę

na antyczne wie

ż

e.

W wi

ę

zieniu centralnym w Caen, zmodyfikowanym po roku 1844, zasada

Panopticonu jest natomiast zastosowana w rozwi

ą

zaniu prawie paradoksal-

nym. Rozmieszczenie wewn

ę

trzne dwóch ramion współosiowych to rezultat

mocnej deformacji formy okr

ą

głej. Przestrze

ń

wewn

ą

trz dwóch ramion,

w centrum której znajduje si

ę

wie

ż

a nadzoru, jest otrzymana geometrycznie

57

O architekturze wi

ę

zienniczej pierwszej połowy XIX w. we Francji, por. G. F o u c a r t, Archi-

tecture carcérale et architectes fonetionnalistes en France Au XIX

e

siécle, Revue de l’Art

1976, nr 32.

58

Oprócz tekstu G. F o u c a r t a por. tak

ż

e P. S a d d y, La prison de la Petite Roquette, Archi-

tecture Mouvement Continuité 1974, nr 33, s. 86 i nast.

59

Po

ś

mierci ojca, Nicolas Philippe obejmuje jego funkcj

ę

architekta departamentu Calvados.

Ojciec, przyjaciel Perciera, otrzymał drugie grand prix d’architecture w 1788 r. Por. A. L a n -
c e, Dictionnaire des architectes français, Pary

ż

1872, t. I, s. 351.

60

Por. B. F o u c a r t, Architecture…, s. 48.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

60

poprzez

ś

ci

ś

ni

ę

cie figury eliptycznej. W ten sposób przez małe okienka

umieszczone w drzwiach cel jest mo

ż

liwe ogl

ą

danie wie

ż

y centralnej z ołta-

rzem. Schemat teatru zostaje zaaplikowany w budynku w sposób niezwykły.
Nicolas Harou-Romain wyraził całkowit

ą

wiar

ę

w czyst

ą

form

ę

Panopticonu

w znanym projekcie wi

ę

zienia okr

ą

głego (1840)

61

i w serii projektów kon-

strukcji wi

ę

zie

ń

ś

ledczych opublikowanych przez Ministerstwo Spraw We-

wn

ę

trznych w „Instruction et Programme”, adresowanych do Prefektów

9 sierpnia 1841 r.

62

. Ten zbiór przygotowany przez N. Harou-Romain razem

z Abelem Blouet i Hektorem Horeau zawiera chyba najlepsze projekty na
planie centralnym opracowane we Francji a

ż

do tego momentu. Tutaj, Ha-

rou-Romain proponuje ró

ż

ne wariacje na czystym modelu Panopticonu: od

schematów okr

ą

głych i półokr

ą

głych a

ż

do rozwi

ą

za

ń

naro

ż

nych. A. Blouet

natomiast przeplata rozwi

ą

zania ramienne ze schematami perfekcyjnie

okr

ą

głymi. Lecz zwi

ę

złe poszukiwania w „Instruction” nie przynios

ą

konkret-

nych realizacji, za wyj

ą

tkiem wi

ę

zienia Autun (1854–1856) – małego pante-

onu celkowego zaprojektowanego przez architekta Berthiera

63

.

Pod koniec lat 30 XIX w. nowe systemy zatrzymania oddziaływaj

ą

w spo-

sób decyduj

ą

cy na organizacj

ę

programów

64

. Dyskusja roznieca si

ę

nad

wyborem pomi

ę

dzy dwoma fundamentalnymi, penitencjarnymi systemami

ameryka

ń

skimi: Auburn – bazuj

ą

cym na nocnej izolacji w celach i wspólnej

pracy podczas dnia oraz Filadelfia – kontynuuj

ą

cym izolacj

ę

w celi tak

ż

e

podczas pracy. Lecz model Filadelfii ze swoj

ą

radykaln

ą

technologi

ą

od-

osobnienia zyskuje najwi

ę

ksz

ą

aprobat

ę

.

W wi

ę

zieniu Cherry Hill, w Filadelfii (1821–1829), dyscyplina zostaje uzy-

skana poprzez szczególne traktowanie psychologiczne i fizyczne wi

ę

zienia.

Zaledwie zamkni

ę

ty w celi zostaje pozostawiony sam sobie przez kilka dni:

zostaje, aby zagł

ę

bi

ć

si

ę

w absolutnej samotno

ś

ci, a

ż

do momentu, kiedy nie

poprosi o prac

ę

lub ksi

ąż

ki. Tak wi

ę

c dyrektor w zale

ż

no

ś

ci od charakteru,

stopnia uległo

ś

ci i natury dokonanego przest

ę

pstwa, decyduje o typie pracy

czy lektury, która zostanie mu powierzona. Praca i ksi

ąż

ki zostaj

ą

przyznane

61

N. P. H a r o u - R o m a i n, Projekt de pénitencier, Caen, 1840; t e g o

ż

, Prison cellulaire,

entourée de promenoirs et de terrains cultives, Pary

ż

1844; t e g o

ż

, Projekt de prison de

plan circulaire de 480 cellules, Pary

ż

1844.

62

Minister de l’Interieur, Instruction et Programme pour la construction des maisons d’arret et

de justice par Blouet, Harou-Romain et Moreau, Pary

ż

1841. Tom z wprowadzeniem

zawieraj

ą

cym Program Ministra Duchâtela.

63

Por. B. F o u c a r t, Une prison cellulaire de circulaire Au XIX

e

ciecle: la prison d’Autun, In-

formation d’histoire de l’art, nr 1, stycze

ń

–luty 1971 r., s. 11–24.

64

Dla poszerzenia obrazu generalnego debaty nad systemami penitencjarnymi we Francji

odsyłam do ksi

ąż

ki M. F o u c a l t a, Nadzorowa

ć

…, s. 250 i nast., lecz tak

ż

e do doskonałych

bada

ń

M. P e r r o ta, Délinquance et system pénitentiaire en France Au XIX

e

Siecle, Annales

E.S.C., stycze

ń

–luty 1975 r., s. 67–91.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

61

jako łaska i w przypadku złamania dyscypliny zostaj

ą

natychmiast odebrane.

Ich utrata tworzy pierwszy stopie

ń

kary

65

.

Wy

ż

sze kary to zaciemnienie cel, zredukowanie jedzenia do chleba i wo-

dy, gorset bezpiecze

ń

stwa dla buntowników. Nie ma tutaj gro

ź

nych wie

ż

nadzoru, tak jak w Panopticonie, lecz tylko solidne mury celi, z której skaza-
ny nie ma mo

ż

liwo

ś

ci wydostania si

ę

. Wi

ę

zienie jest uformowane przez ra-

miona rozmieszczone promieni

ś

cie, ka

ż

de z nich składa si

ę

z serii cel po

bokach długiego korytarza centralnego. Cele s

ą

wyposa

ż

one w małe dzie-

dzi

ń

ce z otwartym dachem, gdzie skazani mog

ą

pracowa

ć

w samotno

ś

ci

66

.

Jak mo

ż

e zanotowa

ć

Alexis de Tocqueville podczas swojej wizyty w wi

ę

-

zieniu w Filadelfii (1831), warunki wi

ęź

nia s

ą

całkowicie odmienne od wa-

runków w starych wi

ę

zieniach. Zatrzymany cieszy si

ę

zdrowym pomieszcze-

niem, jest odpowiednio

ż

ywiony i piel

ę

gnowany, lecz jest okropnie nieszcz

ę

-

ś

liwy; nieszcz

ęś

ciem prowokowanym przez kar

ę

intelektualn

ą

, która rozsie-

wa w jego duszy „terror gł

ę

bszy ni

ż

ła

ń

cuchy i ciosy”

67

. Lecz w Cherry Hill

prawdziw

ą

kar

ą

jest radykalny warunek izolacji narzucony przez cel

ę

, obse-

syjne istnienie jej

ś

cian. Jak mówił Abel Blouet, po powrocie ze swojej misji

w Stanach Zjednoczonych, „mury s

ą

kar

ą

dla przest

ę

pstwa, cela umieszcza

skazanego naprzeciw siebie samego, jest on zobligowany słucha

ć

swojego

sumienia… Mury s

ą

przera

ż

aj

ą

ce”

68

.

Nie brakuje krytyk i obiekcji natury higienicznej i pedagogicznej tego sys-

temu zatrzymania

69

, lecz model architektoniczny zostanie zaakceptowany

prawie powszechnie tak

ż

e w Europie. Wi

ę

zienie Pentonville (1842) w Anglii

65

D e m e t z i B l o u e t, Rapports à M. le Comte de Montalivet… sur les pénitenciers des

Etats–Unis, Pary

ż

1837, s. 28; zob. tak

ż

e Documents officiels sur le pénitencier de l’Est ou

de Cherry Hill à Philadelphie, traduits par M o r e a u - C h r i s t o p h e, s. 19.

66

Konstrukcja oryginalna była parterowa, do niej dobudowano pi

ę

tro.

67

Fragment umieszczony przez M. P e r r o t w eseju: Alexis de Tocqueville i wi

ę

zienia, czyli

brzydki zapach liberalizmu, Albo albo, nr 195–196, maj–sierpie

ń

1983 r., s. 127. Por. tak

ż

e

G. d e B e a u m o n t, A. d e T o c q u e v i l l e, Le système pénitentiaire aux Etats–Unis et de
son application en France, Pary

ż

1845

3

; jest to tekst, który zbiera materiały z ich misji

w Stanach Zjednoczonych. O wi

ę

zieniach Filadelfii i Auburn, zob. tak

ż

e C. L u c a s, Du sys-

téme pénitentiaire en Europe et aux Etats–Unis, Pary

ż

1828–1830.

68

A. B l o u e t, Projekt de prison cellulaire, 1843. Blouet był inspektorem budynków wi

ę

zien-

nych francuskich.

69

Documents…, traduits par M o r e a u - C h r i s t o p h e, s. 30–31. Notuje si

ę

,

ż

e odosobnienie

zwi

ę

kszało efekty zamkni

ę

cia na ciele i na duszy, prowokuj

ą

c formowanie si

ę

uczu

ć

smut-

nych i melancholijnych; wzbudza to nadmierne zag

ę

szczenie krwi wewn

ą

trz ciała ze szkod

ą

dla kr

ąż

enia ogólnego; w konsekwencji system nerwowy b

ę

dzie słabo stymulowany, funkcje

skóry słabn

ą

i system limfatyczny dominuje, prowokuj

ą

c dla chorób jamy brzusznej, klatki

piersiowej, głowy, naczy

ń

limfatycznych, oraz zaburzenia umysłowe; tak

ż

e M o r e a u -

C h r i s t o p h e, De la mortalité et de la folie dans le régime pénitentaire et spécialement
dans les pènitenciers de Philadelphie, d’Auburn, de Geneve et de Lausanne, Pary

ż

1839.

Ujawnia si

ę

te

ż

brak instrukcji wewn

ą

trz wi

ę

zienia w Filadelfii; por. Raport sof the Prison

Discipline society, Boston 1834, Ninth Report, s. 60.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

62

i Mazas (1841–1849) we Francji posłu

żą

do rozprzestrzenienia modelu

w wersji technicznie udoskonalonej. U

ż

ycie naukowe izolacji stanie si

ę

zało

ż

e-

niem inspiruj

ą

cym now

ą

architektur

ę

wi

ę

ziennicz

ą

. W wielkich wi

ę

zieniach eu-

ropejskich drugiej połowy wieku – La Santé (1864) i Frenes (1898) we Francji,
wi

ę

zieniach

ś

ledczych w Turynie (1869–1870) i w Mediolanie (1879), tych

w Anversa (1854–1857), w Lovanio (1846–1858), w Brukseli (1847–1848),
w Berlinie (1869–1871) – znajdujemy charakterystyczn

ą

sekcj

ę

celkow

ą

z centraln

ą

galeri

ą

, zrealizowan

ą

w Cherry Hill. Czyste formy Panopticonu

zostaj

ą

opuszczone, wi

ę

zienia stan

ą

si

ę

gigantycznymi maszynami, gdzie

ramiona tworz

ą

urz

ą

dzenia klasyfikuj

ą

ce perfekcyjne odseparowanie.

Cele wi

ę

zienne

Inauguracja wi

ę

zienia Pentonville, w Londynie (1842), odbywa si

ę

w at-

mosferze zainteresowania i oczekiwania godnego ogólno

ś

wiatowej ekspo-

zycji

70

. Ogromny budynek, zaprojektowany przez Joshu

ę

Jebba, in

ż

yniera

wojskowego, mianowanego nadintendentem generalnym wi

ę

zie

ń

w 1837 r.,

jest wizytowany przez najwy

ż

sze głowy pa

ń

stw europejskich i przez przed-

stawicieli prawie wszystkich rz

ą

dów

71

. Poszukiwanie nowych technik kontroli

i represji stało si

ę

ju

ż

teraz problemem mi

ę

dzynarodowym.

Nowy zakład penitencjarny, skonstruowany wzdłu

ż

Caledonian Road,

w centrum dzielnicy robotniczej, nie reprezentuje wielkich innowacji od stro-
ny przestrzennej; powtarza on, rozmieszczaj

ą

c cztery ramiona tworz

ą

ce k

ą

ty

60°, promieniowy schemat Cherry Hill. Architektura jest oparta na planie
najbardziej wypróbowanym i chyba najbardziej sprawnym, lecz w Pentonville
technika jest tym, co robi wra

ż

enie na wizytuj

ą

cych. Inwencja chyba najbar-

dziej niezwykła to mechaniczne urz

ą

dzenie – pasy przesuwaj

ą

ce si

ę

, które

pozwalaj

ą

na transport misek z jedzeniem na ró

ż

ne pi

ę

tra, aby dostarcza

ć

je

bezpo

ś

rednio do cel poprzez specjalne okienka w ich drzwiach. W ten spo-

sób mo

ż

na regularnie, w mniej ni

ż

10 minut, dostarczy

ć

jedzenie 520 wi

ęź

-

niom, pozostawiaj

ą

c ich w izolacji.

Szczegółowe badania dotycz

ą

organizacji celi, tego miejsca, w którym

wi

ę

zie

ń

sp

ę

dza wi

ę

kszo

ść

swojego czasu. W Pentonville cela tworzy mikro-

kosmos całkowicie odseparowany od reszty wi

ę

zienia; ma podwójn

ą

funkcj

ę

:

70

R. E v a n s, The fabrication of wirtue. English prison architecture, 1750–1785, Cambridge

University Press 1982, s. 364 i nast.; tak

ż

e M. I g n a t i e f, A just measure of pain. The peni-

tentiary in the industrial revolution, Pantheon Books 1978, tłum. włoskie Pocz

ą

tki wi

ę

zienia,

Wydawnictwo Mondadori, Mediolan 1882, rozdz. I.

71

Przy tej okazji Guglielmo di Prussia decyduje wybudowa

ć

nowe wi

ę

zienie w Berlinie imituj

ą

-

ce dokładnie to w Pentonville. W Anglii, po roku 1847, zostaje wybudowanych ponad 50 wi

ę

-

zie

ń

na tym samym schemacie; por. T. A. M a r k u s, Pattern of the Law, The Architectural

Review 1954, nr 116, s. 256.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

63

wygodnego pomieszczenia i efektywnego urz

ą

dzenia nadzoru. Ka

ż

da czyn-

no

ść

słu

ż

by i kontroli jest poł

ą

czona w dokładnie zaplanowanym systemie

technicznym. Sieci przewodnictwa, które zaopatruj

ą

bezpo

ś

rednio wn

ę

trze

w powietrze i wod

ę

, s

ą

perfekcyjnie odizolowane, aby uniemo

ż

liwi

ć

komuni-

kowanie si

ę

poprzez ich opukiwanie; z tego samego powodu przewody wen-

tylacyjne słu

żą

ce wprowadzeniu czystego powietrza i usuni

ę

ciu tego zu

ż

yte-

go s

ą

niezale

ż

ne. Okno jest stałe, poniewa

ż

nie słu

ż

y wentylacji. Jest za-

mkni

ę

te przez krat

ę

i matow

ą

szyb

ę

, która nie pozwala patrze

ć

na zewn

ą

trz.

„Judasz” umieszczony w masywnych, nieprzepuszczaj

ą

cych d

ź

wi

ę

ku

drzwiach pozwala na stał

ą

kontrol

ę

działa

ń

wi

ęź

nia.

Wi

ę

zie

ń

natomiast nie mo

ż

e widzie

ć

poprzez soczewk

ę

, poniewa

ż

ogl

ą

-

danie jest mo

ż

liwe tylko w jednym kierunku; nie mo

ż

e tak

ż

e słysze

ć

zbli

ż

aj

ą

-

cych si

ę

kroków nadzoruj

ą

cych, znajduj

ą

c si

ę

w absolutnej izolacji akustycz-

nej i dlatego,

ż

e nadzoruj

ą

cy poruszaj

ą

si

ę

w specjalnym obuwiu z filcu, któ-

re wycisza hałas. Cela jest sama w sobie perfekcyjnym mikro-panopticonem,
to „wi

ę

zienie w wi

ę

zieniu”, jak mawiał Tocqueville. Tutaj urz

ą

dzenie – panop-

ticon nie jest zastosowane w całym budynku według rozwi

ą

zania, które su-

gerował Bentham (rotunda z wie

żą

centraln

ą

), lecz zostaje u

ż

yte w sposób

rozleglejszy: bezpo

ś

rednio w celach, zamkni

ę

tych przez masywne drzwi,

niepozwalaj

ą

ce na

ż

adn

ą

komunikacj

ę

, lecz wyposa

ż

one w „judasza” lub te

ż

dziedzi

ń

ce z promienist

ą

lini

ą

podziału, z centralnym obserwatorium nadzo-

ru. Zniknie idea totalnego teatru. Mechanizmy kontroli wizualnej zostaj

ą

za-

stosowane w urz

ą

dzeniach podzielonych na cz

ęś

ci, rozmieszczone we wn

ę

-

trzu wi

ę

zienia: system mikrofizyki, która rozdziela miejsca, kawałkuje je,

organizuj

ą

c mikroanalityczn

ą

technik

ę

izolacji.

Dla wi

ęź

nia wn

ę

trze jest powłok

ą

nieprzepuszczaj

ą

c

ą

d

ź

wi

ę

ku

72

, która

przeciwstawia si

ę

jego wolno

ś

ci, to czysta pojemno

ść

zawieraj

ą

ca proste

wyposa

ż

enie i stały sprz

ę

t (zlew, piec, serwis higieniczny). Zapiecz

ę

towane

drzwi, okno, przez które prze

ś

wieca białe, neutralne

ś

wiatło, wydr

ąż

enia

kanałów wentylacyjnych, s

ą

elementami granicznymi

ś

wiata zewn

ę

trznego,

do którego nie sposób si

ę

zbli

ż

y

ć

. Z efektem znieczulaj

ą

cym cela wyznacza

limity odwróconego mikrokosmosu: jedna mo

ż

liwa przestrze

ń

, w której wi

ę

-

zie

ń

musi nauczy

ć

si

ę

prze

ż

y

ć

.

Cela jest tak

ż

e szczególnym miejscem zamieszkania zredukowanym

w swoich podstawowych funkcjach; lecz „komfort”, który oferuje, nie mo

ż

e

nigdy przewy

ż

szy

ć

pewnego stopnia, jak uprzedza Charles Lukas, inspektor

generalny wi

ę

zie

ń

francuskich: „Nie nale

ż

y nigdy we wn

ę

trzu wi

ę

zie

ń

stwo-

rzy

ć

stopnia materialnego dobrobytu, który przewy

ż

szyłby ten, o który mog

ą

si

ę

stara

ć

ni

ż

sze klasy, poniewa

ż

w ten sposób mo

ż

na by uwierzy

ć

w tak

72

Dokładne badania nad uszczelnieniem d

ź

wi

ę

kowym cel zostaj

ą

przeprowadzone w wi

ę

zie-

niach angielskich przez fizyka Michaela Faradaya i przez architektów Abela Blouet i Thoma-
sa Bullara; por. R. E v a n s, The fabrication…, rozdz. 7.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

64

zwan

ą

nagrod

ę

o

ś

mielaj

ą

c

ą

przest

ę

pstwo”

73

; zasada, która koresponduje

punktualnie z „reguł

ą

surowo

ś

ci”, została zdefiniowana przez Benthama;

według niego „wi

ę

zienie, które oferuje winnym sytuacj

ę

lepsz

ą

od ich nor-

malnych warunków przed ich ukaraniem, byłoby niebezpieczn

ą

pokus

ą

dla

ludzi słabych i nieszcz

ęś

liwych”

74

.

To s

ą

aksjomaty determinuj

ą

ce organizacj

ę

przestrzeni celi, tego n

ę

dz-

nego mieszkania, w którym mo

ż

na rozpozna

ć

wyblakłe wyobra

ż

enie kwate-

runku socjalnego, minimalnego, poprzez który ni

ż

sze klasy powinny by

ć

edukowane. I na bazie tych koniecznych zasad zostaje ustalony standard
minimalnych warunków socjalnych, którym zostaje poddane istnienie ludz-
kie.

Lecz poprzez komfort przechodz

ą

tak

ż

e efekty delikatnej, dezorientuj

ą

cej

dyscypliny. Z relatywnym komfortem celi koresponduje maksymalne od-
osobnienie i absolutne zniewolenie jej mieszka

ń

ca, posłusznego rozkazom

tego, który korzysta z jego usług. Wszystko jest zaprojektowane na przyj

ę

cie

człowieka do resocjalizacji, kierowanie jego czynno

ś

ciami, drygowanie jego

uczuciami; ka

ż

de urz

ą

dzenie jest gotowe, aby wchłon

ąć

jego energi

ę

, od-

wróci

ć

jego sił

ę

, osłabi

ć

jego moc. Cela jest maszyn

ą

, która narzuca jed-

nostkom doz

ę

funkcji

ż

yciowych (jedzenie, praca,

ć

wiczenia) i zmusza je,

aby przyjmowały zachowania powtarzaj

ą

ce si

ę

zawsze w ten sam sposób.

Modeluje ona człowieka według systemu dyscypliny, która musi do

ś

wiad-

czy

ć

ciało, aby zmusi

ć

je do czynno

ś

ci obowi

ą

zkowych i nieuniknionych.

Czas izolacji wi

ę

ziennej

To, co fascynuje administratorów i teoretyków wi

ę

zienia, to mo

ż

liwo

ść

skonstruowania nie tylko urz

ą

dzenia dyscyplinarnego, które pozwoliłoby

zmienia

ć

zachowania biologiczne i psychiczne ludzi, lecz tak

ż

e stworzy

ć

efektywne laboratorium bada

ń

zachowa

ń

przest

ę

pców. Budynek wi

ę

zienny,

poniewa

ż

jest

ś

wiatem nadzorowanym, jest dokładnie zamkni

ę

ty. Ze swoimi

wyodr

ę

bnionymi pomieszczeniami i stałymi wła

ś

ciwo

ś

ciami klasyfikuj

ą

cymi

mo

ż

e stworzy

ć

archiwum – kartotek

ę

ś

ladów przest

ę

pstw. C. Lombroso

prowadzi swoje badania nad charakterem przest

ę

pcy, analizuj

ą

c rozmiesz-

czenie

ś

ladów pozostawionych przez skazanych na murach cel, meblach,

ksi

ąż

kach i rzeczach codziennego u

ż

ytku. Te graffitti – mówi C. Lombroso –

mog

ą

dostarczy

ć

„dokładnych informacji na temat prawdziwej siły psychicz-

73

List Charlesa Lucas do barona De Gerando, który był parem Francji i radnym, z dnia

23 stycznia 1833 r.; cyt. za W. H. G i l l a c, Les Maisons de correction (1830–1845), Wy-
dawnictwo Cujas, Pary

ż

1971, s. 34.

74

J. B e n t h a m, Panoptique, s. 21; cyt. za edycj

ą

francusk

ą

opublikowan

ą

ponownie przez

Wydawnictwo Belfond w 1977 r.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

65

nej tej nowej nieszcz

ęś

liwej rasy, która

ż

yje obok nas”; ka

ż

da linijka tych

palimpsestów ujawnia charakter przest

ę

pcy”

75

; cz

ę

sto tworz

ą

one kod se-

kretnej wiadomo

ś

ci, pisanej niekiedy na „ruchomych piaskach pasa

ż

y otwar-

tych dla spacerów (…), na zapoconych szybach, czy na

ś

niegu”

76

. Oko de-

tektywa kontynuuje w wi

ę

zieniu prac

ę

rozszyfrowywania

ś

ladów pozosta-

wionych na miejscu przest

ę

pstwa

77

.

Bez w

ą

tpienia istnieje zwi

ą

zek pomi

ę

dzy tym badaniem klas przest

ę

p-

czych a organizacj

ą

nowej przestrzeni wi

ę

ziennej. Figura archiwum koncen-

truje, zarówno na poziomie obserwacji fenomenologicznej, jak te

ż

na pozio-

mie uruchomienia urz

ą

dzenia przestrzeni, analogiczne metody analityczne

i taksonomiczne. Rozmieszczeniu wi

ęź

niów w budynkach cel odpowiada

struktura seryjnej kartoteki w tym samym wi

ę

zieniu. Tutaj dossier skazanych

s

ą

dokładnie zaszeregowane. Wzrok dyrektora przebiega te teksty, w któ-

rych s

ą

rejestrowane przest

ę

pstwa, przyzwyczajenia, dewiacje ka

ż

dego

zatrzymanego: przestrze

ń

literacka, w której fragmenty istnienia zostaj

ą

opi-

sane, zanalizowane i uwa

ż

nie skatalogowane.

W wi

ę

zieniu, tak jak w bibliotece, muzeum, szpitalu i wielu innych takso-

nomicznych przykładach architektury XIX wieku, rzeczy, ludzie maj

ą

swoje

odpowiedniki w katalogu. Lecz te przykłady ró

ż

ni od wi

ę

zienia jeden istotny

szczegół: tutaj

ż

ycie jest tworzone w przestrzeni wolnej codzienno

ś

ci, aby

zosta

ć

umieszczone w czasie specjalnym, w czasie, który podkre

ś

la waru-

nek radykalnego zerwania ze zwykłym czasem społecze

ń

stwa

78

. Z tego po-

wodu w tych przestrzeniach i budynkach jest niezb

ę

dna atmosfera metafi-

zyczna. Lecz w odró

ż

nieniu od wiecznego czasu muzeów, bibliotek, czas

wi

ę

zie

ń

charakteryzuje obsesyjna idea jego u

ż

ytkowania i dr

ę

cz

ą

ca niewia-

doma jego trwania. Je

ś

li w wi

ę

zieniu zupełna samotno

ść

przenosi pocz

ą

t-

kowo w czasow

ą

pustk

ę

, to w nast

ę

pstwie zast

ę

puje si

ę

t

ą

pustk

ę

czasem

odmierzanym przez rytm

ć

wicze

ń

, modlitw, posiłków i naznaczonych wizyt.

Regulamin jest nowym motorem czasu. Codzienne czynno

ś

ci oddziałuj

ą

nieustannie bezpo

ś

rednio na ciało znajduj

ą

ce si

ę

pod przymusem prze-

strzenno-czasowym: s

ą

one nierozerwalnie poł

ą

czonymi

ż

yciem i kar

ą

. De-

speracja wi

ęź

nia polega na konsumowaniu własnej kary w ka

ż

dej minucie

przedłu

ż

one w czasie. Idea przemijania, bezu

ż

yteczno

ś

ci do

ś

wiadczenia,

zawsze istnieje w całkowitej izolacji. Jej przeciwległy limit to marzenie

75

C. L o m b r o s o, Palimpsesty z wi

ę

zienia, Turyn 1888, s. 6 i 282.

76

Ibidem, s. 311.

77

Bardziej ogólnie o metodzie poszlakowej w XIX w. por. C. G i n z b u r g, Objawy. Korzenie

paradygmatu poszlakowego, (w:) Kryzys rozumu, pod red. A. G a r g a n i, Wydawnictwo
Einaudi, Turyn 1979, s. 57–106.

78

M. F o u c a u l t, Des espace autrea, Konferencja w Cercle d’études architecturales, z dnia

14 marca 1967 r., cz

ęś

ciowo opublikowana w: Architektura – Kroniki i historia, t. XIII,

s. 822–823; por. tak

ż

e G. A g a m b e n, Dzieci

ń

stwo i historia, Wydawnictwo Eidaudi, Turyn

1978, w szczególno

ś

ci rozdział: Czas i historia, krytyka momentu i ci

ą

gło

ś

ci, s. 97 i nast.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

66

o wieczno

ś

ci: nadej

ś

cie czasu niesko

ń

czonego, nieruchomego, który przy-

niesie koniec kary. Perfekcyjn

ą

alegori

ę

tej kary odmierzanej przez czas

mo

ż

na zobaczy

ć

w znanym opowiadaniu Borgesa

79

. Skazany zamkni

ę

ty

w gł

ę

bi wi

ę

zienia widzi we

ś

nie ziarenko piasku, które spoczywa na podło-

dze jego celi. Do tego ziarenka doł

ą

cza drugie, potem trzecie. Szybko i nie-

pokoj

ą

co ziarenka rozmna

ż

aj

ą

si

ę

a

ż

do wypełnienia celi. Niepowstrzymany

piasek, jak w przepływie klepsydry, zaczyna dusi

ć

wi

ęź

nia. W tym momencie

krzyczy on: „przy

ś

niony piasek nie mo

ż

e mnie zabi

ć

”. Lecz piach zabija

i ła

ń

cuchu snów, mieszcz

ą

cych si

ę

jeden w drugim jak chi

ń

skie pudełka,

ś

mierci si

ę

powtarzaj

ą

. Figura celi – klepsydry zaatakowanej przez piach,

która jest zarazem materializacj

ą

czasu i instrumentu bezkrwawej kary, pre-

zentuje w znakomity sposób kar

ę

konsumowan

ą

w ka

ż

dym momencie. Po-

wtarzaj

ą

ce si

ę

ś

mierci s

ą

wieloma

ś

mierciami metafizycznymi, które wi

ę

zie

ń

musi znosi

ć

.

Kara, w nowoczesnej koncepcji wi

ę

zienia, przepowiada w ka

ż

dym razie

nieuchronny proces zniszczenia energii

ż

yciowej ci

ą

gn

ą

cy si

ę

dniami, tygo-

dniami, latami. Czynno

ś

ci dyscyplinarne przybieraj

ą

tak charakter

ś

wiado-

mego procesu zniszczenia indywidualnego do

ś

wiadczenia: to kara, która

ę

boko uderza w dusz

ę

ni

ż

raczej w ciało, jak wywnioskował Tocqueville

podczas swojej wizyty w wi

ę

zieniu w Filadelfii.

Zmuszony do powtarzania tego samego programu dyscyplinarnego, wi

ę

-

zie

ń

jest skazany na zagubienie si

ę

w obsesyjnym echu swojego ciała,

w swojej własnej

ś

wiadomo

ś

ci, na powtarzanie dr

ę

cz

ą

co co dzie

ń

, z drobia-

zgow

ą

dokładno

ś

ci

ą

, tych samych czynno

ś

ci. Przyczyn

ą

działa

ń

dyscypli-

narnych jest ch

ęć

osi

ą

gni

ę

cia doskonało

ś

ci niemo

ż

liwej i dlatego czynno

ść

b

ę

dzie musiała powtarza

ć

si

ę

bez ko

ń

ca. Zna

ć

ka

ż

d

ą

chwil

ę

własnego cza-

su, najmniejszego gestu w dniu, powtarza

ć

bole

ś

nie zawsze te same gesty,

ż

y

ć

„podwójnie” własnym istnieniem i nie móc wyj

ść

z siebie samego: to

ę

boki sens kary regularnego uwi

ę

zienia.

Nowoczesne wi

ę

zienie to perwersyjne urz

ą

dzenie, które do

ś

wiadcza

rozwoju osoby w najbardziej okrutnej formie.

ś

ycie zatrzymuje si

ę

za przy-

czyn

ą

sankcji karnej: aresztowania; od tego momentu zast

ę

puje je

ż

ycie

pozorne, puste i mechaniczne. To maszyna syzyfa, ju

ż

nie w rozmiarze

wzrostu

ś

wiata psychicznego osoby wi

ę

zionej.

W ciszy budynku wi

ę

zienia, masywne drzwi cel zamykaj

ą

si

ę

całkowicie

przed

ś

wiatem zewn

ę

trznym. Nic wi

ę

cej nie jest widoczne: ani na zewn

ą

trz,

ani wewn

ą

trz wi

ę

zienia. Jest si

ę

obserwowanym przez dziurk

ę

. Tworzy si

ę

tutaj ogrom l

ę

ku, który trzyma wi

ęź

niów w niepewno

ś

ci, napi

ę

ciu, tak jak

cela trzyma odseparowanych, pozostawionych samym sobie z własnym

ż

yciem.

79

J. L. B o r g e s, Pismo boga, (w:) L’Aleph, Wydawnictwo Feltrinelli, Mediolan 1961, s. 114–120.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

67

W pomieszczeniu zdominowanym przez abstrakcyjn

ą

władz

ę

warunki

człowieka staj

ą

si

ę

takie, jak zwierz

ę

cia w klatce, zmuszonego do trwania

w ci

ą

głym stanie czuwania, jak dzieje si

ę

w trwo

żą

cej architekturze Kafki,

gdzie „nie mo

ż

na mie

ć

nadziei ani na intymno

ść

, ani na bezpiecze

ń

stwo”

80

.

Lecz kiedy człowiek jest zmuszony, aby zrezygnowa

ć

z „bycia”, rzeczy s

ą

tymi, które kieruj

ą

. Tak wi

ę

c, jak zauwa

ż

ył Jan Starobi

ń

ski, urz

ą

dzenia, przy-

rz

ą

dy, znajduj

ą

ce si

ę

pomi

ę

dzy jednostk

ą

a władz

ą

, zmieniaj

ą

ich sens, po-

d

ąż

aj

ą

c za paradoksaln

ą

i głupi

ą

logik

ą

. Mury, drzwi, meble, „te przedmioty

tak banalne i tak naturalne staj

ą

si

ę

niepostrze

ż

enie elementami akcji, wro-

gimi za przyczyn

ą

swojej ciszy, agresywnymi w swojej mechanicznej bierno-

ś

ci”

81

. I wła

ś

nie ta ich oboj

ę

tno

ść

odpycha nas i opanowuje. Nie ma ju

ż

sprawiedliwo

ś

ci, do której mo

ż

na apelowa

ć

. Własno

ść

reaguje z odległo

ś

ci;

istnieje ogromny dystans, który nas od niej separuje, daj

ą

c jej mo

ż

liwo

ść

absolutnej dominacji. Czynno

ś

ci odbywaj

ą

si

ę

niepostrze

ż

enie według po-

rz

ą

dku; przestrzenie

ś

cie

ś

niaj

ą

si

ę

gro

ź

nie wokół podmiotu. Mechanizmy,

nakazy, reaguj

ą

zimno, oboj

ę

tnie; „nie wyra

ż

aj

ą

niczego (…), s

ą

anonimo-

wymi przeszkodami”

82

.

Cele, powtarzaj

ą

ce si

ę

, zawsze identyczne, s

ą

cichymi mikrokosmosami

s

ą

siaduj

ą

cymi z sob

ą

i pozbawionymi komunikacji. Jak zaobserwowali Ador-

no i Horkheimer, „rz

ę

dy cel nowoczesnego wi

ę

zienia reprezentuj

ą

monady

w

ś

cisłym sensie filozofii Leibniza. Jedna monada na drug

ą

nie ma

ż

adnego

bezpo

ś

redniego wpływu, regulamin i koordynacja odbywaj

ą

si

ę

dzi

ę

ki dzia-

łaniu Boga, lub odpowiednio dyrekcji”

83

. Całkowicie pozbawione autonomii

cele odbijaj

ą

negatywnie osobliw

ą

i polityczn

ą

organizacj

ę

ś

wiata. Jest nie-

mo

ż

liwy udział tych, którzy je zamieszkuj

ą

w jakimkolwiek do

ś

wiadczeniu.

W tych seryjnych mikrokosmosach

ż

ycie powtarza si

ę

bez ró

ż

nicy; miasto za

wysokim profilem muru jest nieosi

ą

galne.

W wi

ę

zieniu, „skrajne odosobnienie i radykalna redukcja zawsze do tego

samego nic bez nadziei, tworz

ą

jedno

ść

”. Tak wi

ę

c wi

ę

zienie jest przera

ż

a-

j

ą

cym procesem zniszczenia do

ś

wiadczenia

ż

yciowego. Kara jest pozba-

wieniem czasu społecznego. Zamkni

ę

cie prowadzi do powtarzanej, metafi-

zycznej

ś

mierci, która nie polega „na stanie fizycznym”, lecz „odpowiada

czystej formie, która wyrzekła si

ę

jakiejkolwiek materii na rzecz pustej formy

czasu”

84

Tak wi

ę

c „fakt umierania zawiera radykalne odwrócenie, tak

ż

e

ś

mier

ć

, która była form

ą

ekstremaln

ą

mojej mocy (…), stanie si

ę

czym

ś

, co

mnie dotyczy, czym

ś

, co nie jest zwi

ą

zane z

ż

adn

ą

mo

ż

liwo

ś

ci

ą

, nierealno

ść

80

J. S t a r o b i n s k i, Sen architekta – wn

ę

trza Kafki, Domus 1947, nr 218, s. 23 i nast.

81

Tam

ż

e.

82

Tam

ż

e

83

M. H o r k h e i m e r, T. W. A d o r n o, Dialektyka O

ś

wiecenia, Wydawnictwo Einaudi, Turyn

1971, s. 242.

84

G. D e l e u z e, Ró

ż

nica i powtórzenie, wyd. Il, Wydawnictwo Mulino, Bolonia 1971, s. 184.

background image

A. Bałandynowicz

Probacja 2, 2011

68

niesko

ń

czona (…) jest czym

ś

, co si

ę

nigdy nie zrealizuje, bezterminowym

i nieprzemijaj

ą

cym. Czas bez tera

ź

niejszo

ś

ci, z którym nie mam zwi

ą

zku,

poniewa

ż

ja w nim nie umieram, jestem pozbawiony mocy umierania, w nim

si

ę

umiera, nie zaprzestaje, nie ko

ń

czy nigdy umiera

ć

85

. Cela jest pust

ą

skorup

ą

, biał

ą

kartk

ą

, na której do

ś

wiadczenie jest spisane i szybko wyma-

zane.

W zbyt ciasnej identyfikacji ciała z miejscem, w umieszczeniu ciała

w przestrzeni, która jest negacj

ą

jakiejkolwiek przestrzeni – nie miejscu –

rodzi si

ę

warunek prze

ż

ycia z limitami szale

ń

stwa; sytuacja, która opó

ź

nia

czas

ż

ycia i

ś

mierci, zwiastuj

ą

c kontynuuj

ą

cy powrót przedmiotu jako widma.

Osobnik anonimowy, z ogolon

ą

głow

ą

, oznaczony tylko numerem: i to jest

nowa figura idealna nowej epoki wi

ę

ziennictwa?

Podsumowanie

Francuski socjalista Louis Auguste Blanqui, który sp

ę

dził 33 lata w wi

ę

-

zieniu, był zdania,

ż

e takie miejsca, zreformowane przez władz

ę

bur

ż

uazji,

były uosobieniem absurdalnego cierpienia.

W zbiorze przestrzeni charakterystycznych dla wieku mieszcza

ń

stwa

wi

ę

zienie jest jedn

ą

z bardziej tragicznych, lecz nie mo

ż

na powiedzie

ć

,

ż

e

nie jest zarazem przestrzeni

ą

interesuj

ą

c

ą

, w pewnym sensie fascynuj

ą

c

ą

.

Jak wykazuje Michel Foucault w „Nadzorowa

ć

i kara

ć

”, nowoczesne wi

ę

zie-

nia celkowe reprezentowały narz

ę

dzia polityki społecznej uwa

ż

ane za pre-

cyzyjne i bezpieczne: „XIX wiek pysznił si

ę

nimi; jak był dumny – mogliby

ś

my

doda

ć

– z tych swoich mieszka

ń

kolektywnych przedstawianych jako symbol

demokracji czy z tych parków stworzonych dla zdrowia mieszka

ń

ców wiel-

kich miast, lecz w rzeczywisto

ś

ci słu

żą

cych jako bierne instrumenty najwi

ę

k-

szych spekulacji miejskich. Została zanotowana tak

ż

e pojedyncza analogia

pomi

ę

dzy nowoczesnym wi

ę

zieniem a passage: obydwa typy przybieraj

ą

form

ę

wynikł

ą

z powtarzaj

ą

cych si

ę

serii pustych przestrzeni – pomieszcze

ń

po bokach głównej drogi; obydwa wydaj

ą

si

ę

by

ć

zainspirowane uniwersal-

n

ą

, cyniczn

ą

nauk

ą

magazyniera, który umieszcza w pomieszczeniach bez

ż

nicy ludzi i towar

86

.

Wi

ę

zienie, na ko

ń

cu swojej drogi organizacyjnej, z udoskonalonymi

ś

rod-

kami oddziaływania, które s

ą

w cz

ęś

ci u

ż

ywane jeszcze do dnia dzisiejsze-

go, musi uzna

ć

swój tragiczny upadek: nie tworzy ono ludzi lepszymi, nie

zmienia ich; przeciwnie, prowokuje ich coraz bardziej zajadł

ą

wrogo

ść

, ich

nieugi

ę

ty opór. Mo

ż

e ich unicestwi

ć

, lecz nie mo

ż

e ich zmieni

ć

. Przez dziw-

85

M. B l a n c h o t, Przestrze

ń

literacka, Wydawnictwo Einaudi, 1967, s. 87 i 132–133.

86

B. F o u c a u r t, Architecture carcérale…, s. 43.

background image

Kształtowanie systemu penitencjarnego na przełomie XVIII–XIX wieku...

Probacja 2, 2011

69

ne, niebezpieczne przystosowanie si

ę

do sytuacji ludzie staj

ą

si

ę

wrodzy, jak

urz

ą

dzenia, które próbuj

ą

ich złama

ć

.

„Cudzoziemiec” Alberta Camusa i wspomnienia Blanqui przekonuj

ą

,

ż

e

w ponurym kontek

ś

cie systemu wi

ę

ziennictwa nawet gwiazdy nie symbolizu-

j

ą

nadziei. S

ą

to bowiem bardzo cz

ę

sto, jak w przypadku Meursaulta – boha-

tera przywołanej powie

ś

ci – gwiazdy widziane przez kraty celi w noc przed

egzekucj

ą

. Dla protagonisty Meursaulta

ś

wiat ma wymiar specjalny – zara-

zem tragiczny i spokojny. Istnienie zostało niejako przetransportowane
w wymiar oboj

ę

tno

ś

ci: „Musiałem spa

ć

– mówi on oboj

ę

tnie – „poniewa

ż

obudziłem si

ę

, patrz

ą

c w gwiazdy”

87

. Lecz oboj

ę

tno

ść

nie jest rezygnacj

ą

:

jest otwartym buntem przeciwko historii. Gwiazdy widziane przez Meursaulta
nie zwiastuj

ą

nowego

ś

wiata, przeciwnie – s

ą

po

ż

egnaniem ze

ś

wiatem

straconym. Pod koniec drogi, która prowadzi wi

ęź

nia do

ś

mierci, jego ciało,

niczym ciało Syzyfa, staje si

ę

zimne jak kamie

ń

, który pchał: „twarz, która

cierpi tak blisko kamienia, ju

ż

sama jest kamieniem”

88

.

W 1943 r. Jean Genet wspomina

ż

ycie swojego towarzysza z Santé –

wielkiego wi

ę

zienia wybudowanego w Pary

ż

u w epoce Haussmanna – tymi

słowami: „W tym fatalnym miejscu skonstruował własne

ż

ycie, minuta po

minucie, mo

ż

na powiedzie

ć

kamie

ń

na kamieniu, jak ka

ż

dy z nas skonstru-

ował tu swoje, aby sta

ć

si

ę

fortec

ą

nieczuł

ą

na ciosy zn

ę

caj

ą

cych si

ę

lu-

dzi”

89

.

87

A. C a m u s, Cudzoziemiec, tłum. włoskie A. Levi, Mediolan 1972, s. 149.

88

A. C a m u s, Mit Syzyfa, tłum. włoskie A. Corelli, Mediolan 1980, s. 119.

89

J.

G e n e t, Cud ró

ż

y, tłum. włoskie G.

Caproni, Mediolan 1980, s. 150.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Światowe Standarty Wykonywania Orzeczeń Konopczyński
Dlaczego częstotliwość 50 Hz nie stałą się światowym standardem
wykład wykonywanoie orzeczeń na terenie UE
ŚWIATOWE STANDARDY FUNKCJONOWANIA SŁUŻB RATUNKOWYCH
ŚWIATOWE STANDARDY FUNKCJONOWANIA SŁUŻB RATOWNICZYCH
Światowe standardy funkcjonowania służb rat, Medycyna Ratunkowa - Ratownictwo Medyczne
Dlaczego częstotliwość 50 Hz nie stałą się światowym standardem
Komentarz do rozporządzenia Rady (WE)
Kontrole wykonywania orzeczeń sadów pracy
standardy wykonywania zawodu i zakres uslug architekta
konwencja o uznawaniu i wykonywaniu orzeczen odnoszacych sie do obowiazkow alimentacyjnych 653 0
konwencja o uznawaniu i wykonywaniu orzeczen odnoszacych sie do obowiazkow alimentacyjnych 653 0
Certyfikacja, Uczelnia, Zarządzanie przedsiębiorstwem według jakościowych standardów światowych
16.05, Uczelnia, Zarządzanie przedsiębiorstwem według jakościowych standardów światowych

więcej podobnych podstron