Ocalony - streszczenie
monolog, w którym opowiada, że ma 24
i ocalał „prowadzony na
rzeź”. Udało mu się przeżyć wojnę, ale to co
sprawiło, że szuka kogoś, kto na nowo
pozwoli mu cieszyć się ocalonym życiem.
Geneza utworu
Utwór wchodzi w skład nawiązującego do wojny i jej konsekwencji zbioru „Niepokój” (1947).
Sytuacja liryczna
Podmiotem lirycznym wiersza jest dwudziestoczteroletni młodzieniec, któremu udało się przetrwać
wojnę. Młody wiek sugeruje, że należy on do pokolenia Kolumbów (rocznik 1921) i właśnie na
„czas pogardy” przypadł moment jego dojrzewania,
własnej drogi życia, kształtowania
siebie. Podmiot liryczny skarży się, że koszmar wojny zmienił jego sposób postrzegania świata,
odebrał wiarę w wartości. Młody
zwraca się więc z prośbą, by mu ten świat poukładać
na nowo: „Szukam nauczyciela i mistrza”.
Opis podmiotu i przedmiotu lirycznego
Przedmiotem wypowiedzi poetyckiej jest ślad, jaki pozostawia wojna w ludzkiej psychice. Podmiot
liryczny, były żołnierz, choć wojna już jakiś
temu się skończyła, nadal przeżywa jej koszmar.
Nie potrafi już cieszyć się życiem, gdyż obrazy okrucieństwa i świadomość, że zabijał, przesłaniają
mu wszystko. Jedynie ponowne stworzenie świata pozwoli podmiotowi lirycznemu na nowo
cieszyć się życiem.
Interpretacja
Wiersz „Ocalony” Tadeusza Różewicza jest swego rodzaju analizą stanu umysłu człowieka
doświadczonego przez okrucieństwo II wojny światowej.
Podmiot liryczny wiersza w pierwszej strofie przedstawia się, mówiąc: „Mam dwadzieścia cztery
lata / ocalałem / prowadzony na rzeź”. Choć jest jeszcze bardzo młody życie sprawiło, że zamiast
przeżywać pierwszą
, beztroskie lata młodzieńcze, przyszło mu szybko dorosnąć.
Podmiot liryczny, używając słowa „rzeź”, sprowadza siebie i nielicznych, podobnie jak on
ocalałych, do roli bydła, które nie ma żadnego wpływu na swój los i jedynie dzięki przypadkowi
zostaje ocalone przed śmiercią. Jednak samo pozostanie przy życiu oznacza dla podmiotu
lirycznego jedynie fizyczny byt, gdyż dusza i umysł zostały trwale okaleczone. Podmiot liryczny
tylu okropieństw, że świat, który znał przed wybuchem wojny, odszedł w przeszłość.
Wartości, w które kiedyś wierzył, takie jak cnota, prawda, piękno i męstwo, stały się tylko pustymi
wyrazami, które nie różnią się od występku, kłamstwa, brzydoty i tchórzostwa. Człowiek pełen
ideałów w
wojny zamienia się w cynicznego mordercę.
Wojna jest dla podmiotu lirycznego kwintesencją zła tkwiącego w świecie. Zniszczyła w nim
wszystko, w co wierzył, dlatego, choć przeżył, nie potrafi na nowo cieszyć się życiem, stąd jego
prośba o ponowne stworzenie świata i oddzielenie „światła od ciemności”. Ciemnością była wojna i
choć się skończyła, podmiot liryczny nadal żyje w jej mroku. Używając trzykrotnie formuły
„niech”, niczym magik stara się kreować nowy świat:
„Niech przywróci mi
słuch i mowę
Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
Niech oddzieli światło od ciemności.”
Szuka „nauczyciela i mistrza”. Prośby o przywrócenie wzroku i mowy, a także ponowne nazwanie
rzeczy i pojęć skierowane są do Jezusa, który potrafił czynić cuda, a właśnie cud jest teraz
potrzebny podmiotowi lirycznemu, by na nowo zaufać światu i na nowo
dostrzegać tkwiące w
nim piękno.
Tytuł wiersza ma wydźwięk ironiczny. Nasuwa się pytanie – po co człowiek ocalał? Przecież świat,
w który wierzył podmiot liryczny, już nie istnieje. Język, który służył do komunikowania się,
przestał cokolwiek oznaczać. Puste wyrazy nie zawierają w sobie żadnych sensów. Jedynie kreacja
świata „od nowa” pozwoli podmiotowi lirycznemu na nowo „żyć”, a nie tylko egzystować.
Motyw cierpienia
Oprócz dosłownego cierpienia ciała wojna przyniosła ze sobą coś o wiele gorszego – trwale zraniła
dusze, a jej ciągle żywe obrazy nie pozwalają ocalałym z niej wrócić do normalności.
Motyw wartości
Wszystko, co stanowiło jakąkolwiek wartość zdezaktualizowało się pod wpływem
nie miały w
wojny racji bytu.
Motyw wojny
Wojna ukazana jest w wierszu jako czyniąca spustoszenie przede wszystkim w psychice człowieka.
Trwa w ludzkim umyśle, nawet jeśli realnie się zakończyła.