Odświeżymy stare logo Łodzi?
Logo oraz hasło Łodzi powinny być gotowe jeszcze w tym kwartale. (© archiwum)
Piotr Brzózka
2011-02-08 07:32:43, aktualizacja: 2011-02-08 07:32:43
300 tysięcy złotych wydamy w 2011 roku na kampanię reklamową Łodzi. Za logo i
hasło zapłacimy przynajmniej 50 tys. zł.
Chyba że weźmiemy stare logo - byłoby taniej. Te i inne ciekawostki poznaliśmy w poniedziałek na
posiedzeniu komisji promocji w łódzkim magistracie, podczas której radni zapoznawali się ze
szczegółami wdrażania strategii budowy marki Łódź.
Dotąd prezentowane były jedynie główne założenia koncepcji, stworzonej przez krakowską firmę
doradczą Demo (zapłaciliśmy za tę strategię 600 tys. zł). Według niej, Łódź ma być promowana
jako "centrum przemysłów kreatywnych", co w powszechnej ocenie brzmiało nader mgliście. Co się
za tym kryje, co i za ile trzeba zrobić, aby miasto było postrzegane właśnie w taki sposób? W
poniedziałek plan przedstawili pracownicy biura promocji łódzkiego magistratu.
A więc na dzień dobry - jeszcze w pierwszym kwartale - powinna zostać powołana nowa komórka w
urzędzie, podległa prezydentowi, koordynująca wszystkie działania, związane z budową marki
miasta.
Radna Małgorzata Niewiadomska-Cudak z SLD dopytywała, czy w związku z tym powstaną kolejne
etaty, w tym jeszcze jeden dyrektorski? Bartłomiej Wojdak, dyrektor biura promocji, zapewniał, że
nie, a do pracy ma zostać oddelegowanych czterech pracowników.
Następnym krokiem będzie stworzenie logo oraz hasła. Tych elementów nie zawiera strategia
napisana przez firmę Demo, dlatego trzeba za nie oddzielnie zapłacić. Według Wojdaka, będzie to
koszt rzędu 50 - 60 tys. złotych. Chyba że...
- Mamy stare logo, które towarzyszyło naszym staraniom o Europejską Stolicę Kultury. Uważam, że
po drobnym liftingu to wciąż mogłoby być bardzo dobre logo - stwierdził dyrektor, a zabierający
głos radni go poparli.
Według planu, logo oraz hasło powinny być gotowe jeszcze w tym kwartale, żeby w kolejnym
można było zaprojektować i wyprodukować materiały promocyjne, zawierające te elementy. Koszt
przedsięwzięcia oszacowano na 270 tysięcy złotych.
Jesień to z kolei czas na kampanię reklamową. Na razie nie wiadomo, jak dokładnie miałaby
wyglądać, za to wiemy, że w tym roku przeznaczono na nią 300 tys. zł. To dużo? Według Wojdaka
samo zamieszczenie reklam na stu citylightach to koszt rzędu 50 tys. zł, dlatego zamierza poprosić
prezydent Hannę Zdanowską o więcej pieniędzy.
Podczas pierwszych prezentacji strategii przez firmę Demo powszechnie narzekano na brak
informacji, za pomocą jakich imprez chcemy reklamować miasto, na jakie działania dawać
pieniądze. A więc w planie są: "kampanie eventowe" Fashion Week oraz Festiwalu Designu, pomoc
dla dzielnicy artystycznej Księży Młyn, powołanie organizacji "Przemysł kreatywny", sponsoring
artystów, konkurs "Kreatywne firmy w Łodzi", kampania "Młodzi w Łodzi", dni otwarte łódzkiej
filmówki, kampania reklamowa Łodzi jako centrum zakupów weekendowych, a także Łodzi
postindustrialnej oraz sentymentalnej.
Na koniec radni z komisji promocji w głosowaniu mieli wyrazić swoje zdanie o uchwale w sprawie
przyjęcia strategii do realizacji. Część jednak nie chciała w głosowaniu brać udziału, przekonując,
że uzasadnienie do uchwały nie zostało przez nikogo podpisane... Szef komisji promocji Bartosz
Domaszewicz zarządził, że komisja ponownie pochyli się nad sprawą za półtora tygodnia, przed
sesją Rady Miejskiej.
http://www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/366417,od-wie-zymy-stare-logo-
dostęp: 2011-02-08 14:15:34