Niezrozumiałe fragmenty Biblii 35 z 95 stron 1x

background image

T

o m a s z

M.

D

ą b e k

OSB

http ://chomikuj .pI/KoscioIKatolicki

a

// &ZF<o>Z~ćsć/yii

ća

/

e

F R A G M E N T Y B I B L I I

background image

A/n

FRAGMENTY BIBLI I

• Czym się różni piekło od piekieł?

• Dlaczego Bóg jest okrutny w Starym Testamencie?

• Dlaczego potrzeba aż dwóch opisów stworzenia świata?

Czy nie wystarczyłby jeden?

• Po co Pan Bóg w siódmym dniu odpoczywał? Przecież Róg

'„•jest wszechpotężny, a więc nie potrzebuje odpoczynku...

• Dlaczego cyFra 666 oznacza szatana?

• Dawid miał kilka żon i ok. 600 nałożnic. Dziś nie wolno

mieć nawet kochanki, a wtedy wolno było mieć kilka setek

nałożnic? Dlaczego Bóg nie piętnuje tej sytuacji u Dawida?

• Dlaczego wśród apostołów nie było żadnej kobiety?

• Dlaczego nie ma św. Dawida, św. Mojżesza, św. Adama

i św. Ewy__? Dlaczego wielkich ludzi Starego Testamentu

nie możemy w Kościele nazywać świętymi?

T

o m a s z

M.

D

ą b e k

OSB

(ur.

1952

); święcenia kapłańskie przyjął w

1979

roku.

Był proboszczem oraz przeorem Ojców Benedyktynów

w lyńcu. Obecnie profesor

1

wykładowca egzegezy No­

wego Testamentu oraz teologii biblijnej.

ISBN 978-83-7720-285-ii

9 7 8 8 3 7 7 2 0 2 8 5 2

wjw.WydatfnictwcPetrus.pl

background image

T

o m a s z

M . D

ą b e k

OSB

F R A G M E N T Y B I B L I I

P

e t r u s

KRAKÓW

background image

Redakcja i skład:

Wydawnictwo PETRUS®

Projekt okładki:

Artur Falkowski

Mecenas Wydawnictwa:

Kancelarie adwokackie

Andrzej Stelmach

Leszek Wojtasik

Wydawnictwo wspiera

Dom Pomocy Społecznej im. Św. Brata Alberta w Ojcowie

Wydanie II

ISBN 978-83-7720-285-2

W Y D A W N I C T W O ;

P E T R US

30-384 Kraków, ul. Raciborska 13/31
tel. 601 974 991
e-mail: wydawnictwo@wydawnictwopetrus.pl

Adres do korespondencji:

Urząd Pocztowy Wieliczka
skr. poczt, nr 12; 32-020 Wieliczka
handel@wydawnictwopetrus.pl

Zapraszamy do księgami internetowej:

www.WydawnictwoPetrus.pl

background image

Wstęp

„I tak minął wieczór i poranek, dzień czwarty,
piąty, szósty”. Dlaczego Pan Bóg stwarzał świat

w sześć dni? Przecież jako Bóg Wszechmocny

cały świat mógł stworzyć jednym gestem, właś­
ciwie jedną myślą, jednym tchnieniem. I w do­
datku w siódmym dniu odpoczywał. Czy Bóg

potrzebował odpoczynku? Oczywiście że nie,

jest przecież Wszechmogącym, a więc po co od­

poczywał?

A tak w ogóle: to dlaczego potrzeba aż dwóch

opisów stworzenia świata? Czy nie wystarczyłby

jeden?

Jest mnóstwo problematycznych i niezro­

zumiałych fragmentów w Piśmie Świętym, jak
choćby ten z Apokalipsy, gdzie autor księgi ope­

ruje BARDZO dokładnymi liczbami: ilu będzie
zbawionych, a ilu potępionych itd. Skąd takie

liczby? Skąd ta pewność? Skąd on to wiedział?
Dlaczego liczba 666 oznacza szatana? Dlaczego
666, a nie 777 albo 555, albo 567?

background image

Dlaczego w Starym Testamencie Bóg toleru­

je rozwody? Wystarczy dać żonie list rozwodo­
wy, by sprawę załatwić. Oczywiście Jezus Chry­

stus to zmienił, ale Bóg w Starym Testamencie
tego nie zmieniał. Dawid miał kilka żon i ok.
600 nałożnic. Bóg go wybrał, ale i nie skarcił
za taki styl życia. Jakby nie zwrócił na to uwagi.
Dlaczego Bóg Starego Testamentu nie piętnuje
takiego postępowania Dawida? I jeszcze wybie­
ra go i powierza mu tyle zadań. Dziś nie wolno

mieć nawet kochanki, a wtedy wolno było mieć

kilka setek nałożnic?

Dlaczego nie ma mowy w Nowym Testa­

mencie o kobietach? Dlaczego liczą się tylko
mężczyźni? I dlaczego Jezus nie zmienił tej sy­
tuacji. Nawet jakby ją pochwalił, wybierając na

apostołów samych mężczyzn. A co z chrztem

Jezusa? Chrzest u Żydów był symbolem oczysz­

czenia z grzechów. Jezus Chrystus był bez grze­
chu, a więc nie potrzebował oczyszczenia. Jed­
nak pozwolił się ochrzcić. Dlaczego na przekór
logice zdrowego rozsądku Jezus dał się ochrzcić,
skoro tego nie potrzebował? Dlaczego nie ma
św. Dawida, św. Mojżesza, św. Abrahama, św.

Adama i św. Ewy? Dlaczego wielkich ludzi Sta­

rego Testamentu nie możemy w Kościele nazy­

wać świętymi?

background image

To tylko wierzchołek przysłowiowej „góry

lodowej” — pytanie: „dlaczego?”. Takich „dla­
czego” jest mnóstwo. Nie ma strony w Biblii, by
nie można było zapytać: „dlaczego?”, by takich
„dlaczego” nie było wciąż więcej.

I dlatego dobrze, że ukazuje się książka, któ­

ra odpowiada na szereg trudnych pytań o Bi­
blię i wyjas'nia niezrozumiałe fragmenty Pisma
Świętego.

d r P aw eł Piotrowski

background image

Czym się różni piekło od piekieł?

Piekło to w naszej nauce stan kary wiecznej
i według Katechizmu Kościoła Katolickiego:
„stan ostatecznego samowykluczenia z jed­
ności z Bogiem i świętymi”, jako następstwo

śmierci w stanie grzechu śmiertelnego, bez żalu
i bez przyjęcia miłosiernej miłości Boga (KKK

1033). To nie Bóg skazuje biednego grzesznika

na taką karę, ale on sam trwa w swoim odwró­
ceniu i nie chce tego zmienić do ostatniej chwili

swego ziemskiego życia, kiedy ma jeszcze taką

możliwość.

Natomiast „piekła” w Wyznaniu wiary to

odpowiednik starożytnego przekonania o sta­
nie ludzi po śmierci. Ten stan, czy miejsce ich
pobytu, Semici nazywali Szeolem (Otchłanią),
Grecy —

Hadesem. Jest to ogólne określenie sta­

nu po śmierci bez szczegółowego podawania:
czy jest to stan szczęścia, czy cierpienia. Dlate­
go w przypowieści o bogaczu i Łazarzu (Łk 16,

19—31) obydwaj po śmierci są w Szeolu. Jeden

cierpi męki w Otchłani, czyli jej dolnej części,
zwanej przez Izraelitów Gehenną (od doliny na
północ od Jerozolimy splamionej kultem po­
gańskiego bożka Molocha, dla którego palono

background image

dzieci w ofierze). Drugi jest na łonie Abrahama

- gdzie sprawiedliwi Izraelici mieli radować się

ze swym praojcem. Jezus posługuje się obraza­

mi używanymi przez rabinów, co nie oznacza,
że potwierdza, iż tak dokładnie wyglądał los po
śmierci grzeszników i sprawiedliwych. Zaznacza

tylko różnice zależną od ich postępowania pod­
czas życia na ziemi.

Zstąpienie Chrystusa do piekieł oznacza, że

umarł prawdziwie, a Jego zbawcza śmierć objęła
swym zasięgiem także tych, którzy żyli wcześ­
niej: „(...) poszedł ogłosić [zbawienie] nawet
duchom zamkniętym w więzieniu, niegdyś nie­

posłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża
oczekiwała, a budowana była arka, w której nie­

wielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych

przez wodę” (1 P 3, 19—20).

background image

Najkrótszy rozdział w Piśmie Świętym to
Psalm 1 1 7 , najdłuższy to Psalm 1 1 9 . Środko­

w y to Psalm 1 1 8 . Przed nim są 5 9 4 rozdzia­
ły i po nim dokładnie 594, przy czym suma

tych rozdziałów (594 + 594) wynosi 1 188.
ŚRODEK Pisma Świętego to dokładnie
Psalm 1 1 8 , wers 8: „Lepiej ufać Panu, niż po­

legać na ludziach” (Ps 1 1 8 , 8). Jak to ksiądz
zinterpretuje? Czy ma to jakieś znaczenie?
Czy to przypadek? Zwłaszcza ta kombinacja

liczb. Co oznaczają liczby: 1, 1 1 , 8?

Każdy werset Pisma Świętego wyraża głęboką

naukę, niekiedy nawet trudną dla nas do zro­

zumienia. Ważne jest, by poszczególne wersety
odczytywać we właściwym kontekście i w od­
niesieniu do nauki całego Pisma Świętego. Po­
magają w tym odnośniki, w których podane są
inne miejsca Biblii, wyrażające podobną naukę.

Do kombinacji liczbowych dużą wagę przy­

wiązywała żydowska Kabała, prąd, który rozwi­

jał się głównie w XIII i XIV wieku. Jako środ­

kowy werset Biblii, Psalm 118, wers 8 wypada

według naszego układu tekstów, który jest różny
od Biblii hebrajskiej dzielącej się na Torę (Pra­
wo, Pięcioksiąg, pięć pierwszych ksiąg Starego

background image

sama metoda jest raczej dziwactwem, niż drogą
do odczytania tego, co Bóg rzeczywiście chciał

nam powiedzieć.

Jeślibyśmy chcieli coś odczytać z symboliki

liczby 1188, zgodnie z podanymi niżej zasada­
mi i dodaniem pewnej interpretacji kolejnych

cyfr, moglibyśmy widzieć w niej potwierdze­

nie najwyższej władzy Boga (dwa razy liczba 1,

oznaczająca Bożą rzeczywistość, jedynego Boga,
Stwórcę i Pana) nad światem (dwa razy 8, z któ­
rych każda ósemka to dwa razy 4 oznaczające
cały świat, stworzenie). Ale to samo (co Psalm

118, wers 8) o ufności Bogu mówi wiele teks­

tów biblijnych, które można normalnie odczy­
tywać bez potrzeby takiej gimnastyki umysło­

wej. Zamiłowanie do podobnych metod może
świadczyć o pewnych cechach schyłkowych

kultury, która się w nich lubuje, a uważa nor­

malny sens tekstu za zbyt prosty, wystarczający

dla ludzi pospolitych, mało subtelnych i wy­
kształconych. Syn Boży przyszedł na świat nie

w rodzinie uczonych w Piśmie, lecz prostych

ludzi, żyjących z własnej pracy. Jego nauka też
była prosta i może to było jednym z powodów,
dla których lekceważyli Go uczeni w Piśmie za­
miłowani w skomplikowanych rozważaniach,
które często okazywały się bezpłodne.

background image

Dlaczego Bóg jest tak okrutny w Starym Te­

stamencie? Dlaczego nie ma w Nim tyle mi­

łości, co u Jezusa Chrystusa? Potopił w M o­

rzu Czerwonym wojska faraona, żołnierzy,

mężczyzn, którzy mieli domy, rodziny, byli

ojcami i „Bogu ducha w innym i” ludźmi, bo

serce faraona było z kamienia, bo Bóg tak

chciał. Ileż w tym wszystkim jest cierpienia,

okrucieństwa, złośliwości Boga... Proszę

o odpowiedź na każde z tych pytań.

Pytanie jest sformułowane z pozycji współczes­
nego człowieka myślącego kategoriami kształ­
towanymi przez wieki chrześcijańskiej nauki

o wartości każdej jednostki, może nie zawsze
doskonale wcielanej w życie, ale zawsze głoszo­

nej. Kiedy czytamy teksty sprzed tysięcy lat, po­

winniśmy zdawać sobie sprawę z różnic między

naszym sposobem myślenia a myśleniem ów­

czesnych ludzi. Pan Bóg dostosowuje swą peda­
gogię do ich poziomu.

Wiara ludzi Starego Testamentu w życie

wieczne kształtowała się stopniowo. Natomiast

mieli oni bardzo silne odczucie przynależności
do zbiorowości: rodziny, plemienia, narodu.

background image

Nieszczęście dotykające kogoś z grupy odczuwa­
li jako własne. W tym duchu także przedstawio­

ne są Boże kary. Ich dotkliwość pokazuje wagę
przewinień, których są następstwami. Nie nale­

ży też traktować podawanych liczb jako danych

historycznych. Proces redakcji natchnionych

ksiąg ciągnął się przez wiele stuleci — najpierw
przekazywano dane w ustnej tradycji, potem
były redakcje pisemne, których ostatni etap
przypadł na czasy po powrocie z niewoli babi­
lońskiej (ok. 400 r. przed narodzeniem Chry­

stusa). Natchnieni autorzy mogli wyolbrzymiać

klęskę wrogów jako środek do pokazania potęgi
Boga w sytuacji, kiedy Izrael podlegał silniej­

szym sąsiadom i wydawało się, że ich bogowie

(pogańscy) mają większą moc od jedynego Boga
Izraela.

Wierzymy, że ziemska egzystencja i dozna­

wana w czasie jego trwania pomyślność albo też

nieszczęście to tylko niewielki odcinek życia istot
nieśmiertelnych. Doczesna zagłada nie oznacza

wiecznego potępienia: jeśli każdy zmarły w tra­
gicznych okolicznościach zwrócił się z ufnością
do nadprzyrodzonej siły — tak, jak ją rozumiał

- może osiągnąć zbawienie.

Nie można mówić o złośliwości Boga, tylko

o dopuszczaniu następstw ludzkich wyborów

background image

- w tym wypadku władcy prześladującego lud

Izraela, podobnie jak w ciągu historii było bardzo

wiele cierpień indywidualnych osób oraz grup,

całych narodów, które mogły wywołać krwawą
reakcję. Rozmiar klęski wrogów podkreśla zwy­
cięstwo sprawiedliwości. Każdy system oparty
na fałszu i okrucieństwie wcześniej czy później

upadnie i przy tej okazji będzie cierpiało wiele
istnień ludzkich - zarówno winnych, budują­
cych swą pomyślność na zbrodniczym systemie,

jak i niewinnych. Stary Testament nie mówi nic

0 wiecznym losie każdego z nich, ale na podsta­
wie całego Objawienia i rozwoju nauki Kościoła

możemy ufać, że każdy może dostąpić Bożego
miłosierdzia.

Lektura fragmentów Pisma Świętego o klę­

sce wrogów ludu Bożego powinna nas skłaniać
do zajęcia właściwej postawy wobec wszelkich

form niesprawiedliwości. Dziś odpowiednikiem
faraona z Księgi Wyjścia może być na przykład
przedsiębiorca zatrudniający pracowników bez
zabezpieczeń socjalnych za bardzo niskie stawki

1 wszyscy popierający aborcję.

Chrystus głosił nieskończoną miłość Boga do

każdego człowieka, nikogo nie odrzucał, ale też
wzywał wszystkich do nawrócenia i zapowiadał
wieczną karę. Jeden z krakowskich teologów,

background image

pisząc o sprawach ostatecznych, stwierdził, że

w Nowym Testamencie najwięcej wypowiedzi
o piekle jest autorstwa samego Jezusa. Patrząc

na Jego reakcję na wieść o ludzkich nieszczęś­

ciach, z perspektywy czysto ludzkiej można by

też zarzucić Mu nieczułość: „W tym samym

czasie przyszli jacyś ludzie i donieśli Mu o Gali­

lejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią
ich ofiar. Jezus im odpowiedział: «Czyż myśli­

cie, że ci Galilejczycy byli większymi grzeszni­
kami niż inni mieszkańcy Galilei, iż to ucierpie­

li? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie
nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo

myślicie, że owych osiemnastu, na których zwa­
liła się wieża w Siloam i zabiła ich, było więk­
szymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jeru­

zalem? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli
się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie»”

(Łk 13, 1—3). Zbawiciel ani nie potępił okru­

cieństwa Piłata, ani nie wyraził współczucia wo­
bec jego ofiar, ale przypomniał inną sytuację,
kiedy wskutek katastrofy budowlanej zginęło
osiemnastu ludzi, by wezwać wszystkich do na­

wrócenia. Każdemu może grozić nagła śmierć.
W każdej chwili swego życia trzeba być przy­

gotowanym na spotkanie z Bogiem. Pan Jezus

background image

przede wszystkim zwracał uwagę na wieczny los

człowieka, który zależy od jego postępowania.
Nawet największe doczesne nieszczęście, jak np.

nagła tragiczna śmierć, jest tylko pewnym eta­

pem, wydarzeniem w drodze prowadzącej czło­
wieka do jego wiecznego losu.

background image

Po zmartwychwstaniu Jan wszedł do grobu,
zobaczył i uwierzył. Co On takiego TAM
zobaczył, że uwierzył? Bo nic w tym niezwy­

kłego, że płótna były złożone i leżały gdzieś
obok - każdy mógł je złożyć. To nie przeko­
nuje.

Ewangelia św. Jana nie używa imienia Jan, tylko
mówi o uczniu, którego Jezus miłował - cała

Tradycja Kościoła identyfikuje go z Janem Apo­
stołem, ale dziś wielu uczonych widzi w nim

inną postać lub w ogóle symbol ucznia Jezu­

sa wypełniającego to, co najważniejsze w Jego
nauce.

Świadectwa o zmartwychwstaniu dzielą się

na: relacje ze znalezienia pustego grobu oraz

ze spotkań ze Zmartwychwstałym Chrystu­
sem. Szczegóły zawarte w Ewangelii św. Jana

(J 20, 5-8) były jasne dla bezpośrednich jej od­

biorców, którzy znali ówczesny sposób grzebania

zmarłych. Dziś, na ogół w Europie i Ameryce,
ciała zmarłych wkłada się do trumien. Wtedy
zawijano je w opaski i całuny, twarz owijano
chustą. Stan tkaniny - leżące płótna, chusta od­
dzielnie zwinięta w jednym miejscu (J 20, 5-7)

- wskazywał na wypełnienie wcześniejszych za-

background image

powiedzi Jezusa o Jego zmartwychwstaniu (por.

np. Mk 8, 31 par.; 9, 31 par.; 10, 32-34 par.).

Jeśliby ktoś zabrał ciało zmarłego, odwijanie go

z całunu i opasek czy pozostawianie chusty nie

miałoby żadnego sensu.

O. Jankowski, omawiając wyniki badań nad

całunem turyńskim, mówił, że ślady Najświęt­
szego Ciała są jakby wypalone, jakby Ciało oży­
wione wewnętrzną energią powstało - podobnie

jak motyl jedwabnika wychodzi z kokonu. Nie
jest to jednoznaczny dowód, ale jedna z możli­

wych interpretacji odpowiadająca sformułowa­

niom z Ewangelii.

Piotr i Jan zobaczyli, że w grobie nie ma

ciała Jezusa, a stan tkanin wskazywał na dzia­
łanie nadprzyrodzonej mocy. Obejrzenie stanu

pustego grobu i przypomnienie słów Jezusa za­
owocowało wiarą w całość Jego misji i nauki,

może jeszcze w tej chwili nie całkiem wyraźną

i kompletną, lecz wystarczającą, by podnieść się
ze stanu przygnębienia po śmierci Mistrza i cze­

kać, co będzie dalej (o czym mówią następne
wersety Ewangelii).

background image

o tym wprost w kontekście Bożego sądu i rado­

ści wybranych. Liczb nie należy rozumieć jako
zamkniętych całości ograniczających innym
możliwość wstępu, lecz jako pokazanie wiel­

kości, pełni, w której każdy może uczestniczyć.

Dokładnie wskazuje na to fragment:

(...) wielki tłum,

którego nie mógł nikt policzyć,

z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów

i języków,

stojący przed tronem i przed Barankiem (Ap 7, 9).

Stoją oni przed tronem Boga i przed Baran­

kiem, uczestniczą w niebiańskiej liturgii i ra­
dości.

background image

Jak Ksiądz wytłumaczy liczbę 6 6 6 i dlaczego

oznacza ona akurat szatana? Dlaczego 666,
a nie 7 7 7 albo 5 5 5 czy 567?

Natchniony autor Apokalipsy podał taką, a nie

inną liczbę, rozumiejąc prawdopodobnie 6 jako
symbol niedoskonałości (brak jeden do dosko­
nałej liczby siedem), zatem trzy szóstki to naj­

wyższy stopień niedoskonałości, przeciwnej Bo­

żej doskonałości (Ap 13, 18).

Sumując wartość liczbową kolejnych liter

alfabetu składających się na możliwe słowa (do
czego potem wielką wagę przywiązywały nie­
które kierunki żydowskiej interpretacji Biblii),
próbowano widzieć tu takie wyrażenia, które
oznaczały rzymskich cezarów przypisujących
sobie boską godność: „cezar Nero”, „cezar -

nowy bóg”. Neron rozpoczął pierwsze większe

prześladowanie chrześcijan, więc dla wiernych

tamtych czasów był typem wroga Boga i Jego
sprawy. Liczba mogła być nawiązaniem do
obrazów z podobiznami władców i napisów na
monetach (często skrótowych).

Komentarz w Biblii Tysiąclecia podaje, że

podczas liturgii liczbę tę mógł wyjaśniać oficjal­
ny lektor.

background image

Jeden z uczonych twierdził, że nastąpiła po­

myłka na jakimś etapie przekazu i zamiast 666
powinno być 616. Widział tu odpowiednik li-
ter-cyfr rzymskich DCXVI, które na monetach
mogły oznaczać inicjały imienia i tytułu prze­

śladowcy chrześcijan Domicjana: Domitianus
Caesar i XVI — 16 rok jego panowania (panował

w latach 81-96), czyli mniej więcej czas, kiedy

nastąpiła ostateczna redakcja Apokalipsy.

Autor Apokalipsy mógł też odnieść się do

innego systemu symboliki liczbowej, o którym
nie zachowały się świadectwa.

background image

Co oznaczają liczby: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9,

10? Co oznacza sym bolika liczb i dlaczego

w kulturze semickiej operowano tą symbo­

liką?

W samym Piśmie Świętym trudno mówić o jed­

noznacznej interpretacji symbolicznej liczb.

W różnych księgach mogą mieć różne zna­

czenia, które często odpowiadają powszech­

nym przekonaniom ludzi żyjących w czasach
i w kulturach, w jakich powstawały poszczegól­
ne teksty. Dlatego nie można dać uniwersalne­
go klucza ze stałym znaczeniem kolejnych liczb

- odpowiednika kodu do rozszyfrowywania taj­

nych wiadomości. W ogóle Biblia zawiera Boże
przesłanie przekazane w sposób zrozumiały przy
normalnej lekturze, a jeśli Bóg przez natchnio­

nego autora chce podać wyjaśnienie metafor,

czyni to, podobnie jak Chrystus wyjaśniał zna­
czenie niektórych przypowieści.

Jeśli chce się zobaczyć, jak można rozumieć

liczby w odpowiednich tekstach, warto sięgnąć
do dobrych komentarzy, których obecnie mamy

w języku polskim coraz więcej. Tak sam postę­

puję i często widzę, że wybitni specjaliści mogą

mieć różne poglądy, wyjaśniając ten sam tekst.

background image

Jakie będzie to „inne ciało” po zmartwych­

wstaniu? Bo nie będzie to wskrzeszenie trupa?

Czym różni się wskrzeszenie od zmartwych­

wstania? Czy Łazarz już raz nie zmartwych­

wstał? Dlaczego w Piśmie św. jest mowa o je­

go wskrzeszeniu, a nie o zmartwychwstaniu?

Wskrzeszenie - zmartwychwstanie —

dwa pol­

skie bliskoznaczne słowa. Pierwsze wskazuje,
że powstanie do nowego życia jest dziełem ko­
goś innego, nie zmarłego, lecz tego, który go

wskrzesił. Natomiast drugie mówi o powstaniu
z martwych. Jego treść nie wskazuje, czyją mocą

to nastąpiło. W polskich przekładach Nowego

Testamentu o zmartwychwstaniu Chrystusa są
używane obydwa, zależnie od kontekstu:

Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci

(Dz 2, 24; por. 2, 32; 3, 15.26; 4, 10; 5, 30;

10, 40; 13, 30.33.34.37; Rz 4, 24; 8, 11; 10, 9;

1 Kor 6, 14; 15, 15; 2 Kor 4, 14; Ga 1, 1; Ef 1,

20; 2, 6; Kol 2, 12);

będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie

(M t 16, 21; por. 17, 9.23; 20, 19; M k 8, 31; 9,

31; 10, 34; Łk 9, 22; 10, 33);

background image

Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powie­

dział (M t 28, 6; por. Łk 24, 6 -7 .3 4 .4 6 ; J 2, 22;

21, 14; Dz 17, 3; 26, 23; 1 Kor 1 5 ,4 .1 2 -1 4 .1 6 -

17.20; 2 Kor 5, 15; 1 Tes 4, 14).

O wskrzeszaniu umarłych, jako znaku cza­

sów mesjańskich i ostatecznych można również

mówić przy użyciu obydwu czasowników:

głusi słyszą, umarli zmartwychwstają (M t 1 1 ,5 ;

Łk 7, 22; por. M k 12, 2 6 ;Ł k 2 0 , 37; J 1 1 ,2 4 ; 1

Kor 15, 15 -16.29.32.35);

Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie

stracił z tego wszystkiego, co M i dał, ale żebym

to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest

wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wie­

rzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę

w dniu ostatecznym (J 6, 3 9 -4 0 ; por. 6, 44.54;

Dz 26, 8; 2 Kor 1, 9; Hbr 11, 10).

W Ewangelii św. Jana (J 11, 23) - Jezus mówi

do Marty o Łazarzu: „Brat twój zmartwych­
wstanie”. Marta odnosi to do zmartwychwsta­

nia w czasach ostatecznych, jednak wypowiedź

Jezusa raczej wskazuje na wskrzeszenie, które za

chwilę nastąpi. O tym fakcie potem jest powie­
dziane: „Łazarz, którego Jezus wskrzesił z mar­

background image

twych” (J 12, 1; por. 12, 9.17). Zatem oba cza­

sowniki oznaczają to samo.

O tym, jakie będzie nasze ciało po zmar­

twychwstaniu, możemy wnioskować zestawia­

jąc tekst Pierwszego Listu św. Pawła do Koryn­

tian o naszym zmartwychwstaniu z relacjami

ze spotkań ze zmartwychwstałym Chrystusem

ukazujących Jego ciało wolne od materialnych

ograniczeń:

Lecz powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli?

W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to,

co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To,

co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma

się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład

pszenicznym lub jakimś innym. Bóg zaś takie daje

mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właści­

we. Nie wszystkie ciała są takie same: inne są ciała

ludzi, inne zwierząt, inne wreszcie ptaków i ryb. Są

ciała niebieskie i ziemskie, lecz inne jest piękno ciał

niebieskich, inne - ziemskich. Inny jest blask słońca,

a inny - księżyca i gwiazd. Jedna gwiazda różni się

jasnością od drugiej. Podobnie rzecz się ma ze zmar­

twychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne - powstaje

zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne - powstaje

chwalebne; sieje się słabe - powstaje mocne; zasiewa

się ciało zmysłowe - powstaje ciało duchowe. Jeżeli

background image

jest ciało zmysłowe, jest też ciało duchowe. Tak też

jest napisane:

Stał się

pierwszy

człowiek,

Adam,

du­

szą

żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie

było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziem­

skie; duchowe było potem. Pierwszy człowiek z ziemi

— ziemski, drugi Człowiek - z nieba. Jaki ów ziem­

ski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy.

A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też

nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.

Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą

posiąść królestwa Bożego i że to, co zniszczalne, nie

może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. Oto

ogłaszam wam tajemnicę: Nie wszyscy pomrzemy,

lecz wszyscy będziemy odmienieni. W jednym mo­

mencie, w mgnieniu oka, na dźwięk ostatniej trąby

- zabrzmi bowiem trąba - umarli powstaną niena­

ruszeni, a my będziemy odmienieni. Trzeba, ażeby

to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność,

a to, co śmiertelne, aby się przyodziało w nieśmiertel­

ność (1 Kor 15, 3 5 -5 3 ).

O tym, jakie będzie nasze ciało na wzór

Chrystusa po zmartwychwstaniu, możemy tak­
że odczytać, analizując relacje o ukazywaniu
się Zmartwychwstałego Chrystusa, który miał
prawdziwe ciało, lecz uduchowione (na Wscho­
dzie by powiedziano: „przebóstwione”), obda­

background image

rzone duchowymi, nadprzyrodzonymi właści­

wościami.

Zmartwychwstały Jezus ukazywał się jako

prawdziwy, zwyczajny człowiek. Maria Mag­
dalena wzięła Go za ogrodnika (J 20, 15),
a uczniowie wędrujący do Emaus za zwyczaj­
nego podróżnego (Łk 24, 15—16). Jego uwiel­
bione Ciało nie zawsze było jaśniejące, można

Je było spokojnie dotykać (Łk 24, 39; J 20,

27). Ponadto Jezus mógł spożywać pokarmy

(Łk 24, 41-43, Dz 10, 41) choć nie musiał.

R. Brandstaetter w swojej pięknej powieści J e ­

zus z Nazarethu pisze o Ciele zmartwychwsta­

łego Chrystusa jako już uwielbionym, którego

nie mogli dotykać ani Maria Magdalena, ani

Tomasz. Jednak wersy Ewangelii raczej tego nie
potwierdzają. Słowa Jezusa do Marii Magdaleny
są tłumaczone obecnie „Nie zatrzymuj Mnie,

jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca” (J 20,

17). Dawniej tłumaczono: „Nie dotykaj Mnie”,

co prawdopodobnie nie jest uzasadnione wzglę­
dami językowymi, lecz przekonaniem, że Ciało
Zmartwychwstałego Jezusa było już całkowicie
uduchowione i chwalebne, jak w chwili Prze­
mienienia (Mk 9, 3 par.).

Jezus po zmartwychwstaniu mógł się szybko

przemieszczać, znikać (Łk 24, 31), przenikać
przez zamknięte drzwi (J 20, 19.26).

background image

To jest obraz właściwości ciał ludzi zbawio­

nych, uczestniczących w chwale Zmartwych­
wstałego Chrystusa. Wierzymy w powszechne
zmartwychwstanie ciał, zatem także ci, którzy

nie otworzą się na miłość Bożą i przemieniającą
łaskę powstaną do nowego życia: ich ciało bę­
dzie uczestniczyło w ich wiecznym losie. Będzie

to jakieś cierpienie, choć nie trzeba dosłownie
brać obrazowych tekstów mówiących o piekiel­

nym ogniu, np.: „(...) Idźcie precz ode Mnie,
przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany dia­
błu i jego aniołom! (...) I pójdą ci na wieczną
karę...” (Mt 25, 41.46); „gdzie robak ich nie
ginie i ogień nie gaśnie” (Mk 9, 48). Oznacza

to stałe cierpienie człowieka złożonego z duszy
i ciała, ale nie określa dokładnie, na czym ono
będzie polegało.

background image

Numeracja Psalmów zmienia się. O bok zwy­
kłej numeracji jest inna umieszczona w na­

wiasie - dlaczego?

Septuaginta - grecki przekład Starego Testa­
mentu - podzielił i połączył niektóre psalmy.

W nowszych wydaniach Biblii numera­

cja podawana jest według tekstu hebrajskiego.
W Biblii Tysiąclecia - najpierw według hebraj­
skiego, a w nawiasie według starożytnych prze­
kładów: greckiego (Septuaginty) i łacińskiego

(Wulgaty). W najnowszym przekładzie opubli­

kowanym przez księży paulistów jest tylko nu­
meracja według tekstu hebrajskiego.

Różnica w numeracji Psalmów 9-147 spo­

wodowana jest tym, że tłumacze Septuaginty
połączyli Psalmy 9 i 10, a podzielili Psalm 147
po 11 wersecie jako nowy utwór). Psalmy 114

i 115 w tych przekładach potraktowano także

jako jedną kompozycję (Ps 113), natomiast 116

podzielono (116, 1-9 to w przekładach Psalm

114, a 116, 10-19 to Psalm 115).

Dawni kapłani przyzwyczajeni do Wulgaty,

Psałterza z dawnej Liturgii Godzin (Brewiarza)
i książek, które opierały się na wcześniejszych
przekładach, wolą dawną numerację. Natomiast

background image

według Wulgaty, nowe pokolenia wychowane

na przekładach z oryginału kojarzą już utwory
z numeracją według tekstu hebrajskiego.

W tekstach naukowych podaje się zwykłe

numerację według tekstu oryginalnego, chyba
że chodzi o wersję z Septuaginty albo Wulgaty.

W patrologii i przekładach dawnych tekstów
z łaciny i innych języków (opartych na numera­

cji Septuaginty) zaznacza się według niej.

background image

Mówi się o „wędrówce dusz czyśćcowych”, co
to takiego? Czy jest o tym mowa w Piśmie
Świętym?

Wiara w wędrówkę dusz czy reinkarnację należy

do elementów buddyzmu oraz innych wschod­
nich przekonań. Obecnie jest propagowana
przez ruchy synkretyczne oraz entuzjastów my­

śli wschodniej (zwykle pojmowanej bardzo po­
wierzchownie).

Na pewno nie mówi o tym Pismo Święte.

Wierzymy w obcowanie świętych, więc może
być jakaś forma kontaktu i pomocy - przede

wszystkim przez naszą modlitwę. Druga Księga

Machabejska mówi, że wódz Izraela z czasów

walk z hellenistycznymi władcami Syrii w II w.

przed narodzeniem Chrystusa, Juda Macha-
beusz, po odkryciu pod ubraniami poległych
Izraelitów przedmiotów związanych z kultem
bałwochwalczym polecił złożyć za nich ofiarę,

wierząc, że modlitwa pomoże w odpuszczeniu
grzechów tych, którzy potwierdzili swą wiarę,
oddając życie za ojczyznę, naród i religię obja­
wioną (2 Mch 12, 38-45).

Pismo Święte wyraźnie zakazuje wywoływa­

nia duchów (Kpł 19, 31; 20, 6.27; Pwt 18, 11).

background image

Była to praktyka częsta w różnych rei igłach bał­

wochwalczych w starożytności (por. np. 2 Kri

21, 6; Iz 8, 19) i później, jeden z elementów

rozmaitych form magii od XIX w. popularyzo­

wany przez spirytyzm. Doświadczenia podczas
wywoływania duchów można tłumaczyć oszu­

stwem prowadzących seanse, parapsychicznymi
zdolnościami mediów, nie zbadanymi do koń­

ca przez współczesną naukę, a także wpływem
złych duchów wykorzystujących niedojrzałe,
zabobonne przejawy religijności, by uzależnić
od siebie ludzi i odciągnąć ich od dojrzałej wia­

ry, sakramentów świętych i Kościoła.

Stary Testament podaje jeden przypadek

wywołania ducha Samuela przez wróżkę z En-

dor, na polecenie Saula (1 Sm 28, 3-25). Jest to
wykorzystanie zabobonnej wiary niezrównowa­
żonego psychicznie władcy, by przepowiedzieć

mu koniec życia.

Wierzymy w świętych obcowanie, duchową

więź świętych w niebie, dusz w czyśćcu oraz
wiernych żyjących na ziemi. Przede wszystkim

modlimy się za zmarłych, ufamy, że również
oni mogą się za nami wstawiać, zwłaszcza gdy
osiągną już niebo. Katechizm Kościoła Kato­
lickiego uczy: „Nasza modlitwa za zmarłych

nie tyko może im pomóc, lecz także sprawia,

background image

że staje się skuteczne ich wstawiennictwo za
nami” (KKK 958).

Trudno przypuścić, że bliższe kontakty ze

zmarłymi byłyby rzeczywiście potrzebne w dro­
dze do zbawienia. W przypowieści o bogaczu
i Łazarzu Abraham mówi do bogacza proszące­
go o wysłanie zmarłego Łazarza, by przestrzegł

jego braci, że żyjąc pogrążeni w doczesności,

zmierzają do wiecznego zatracenia: „Jeśli Moj­
żesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto
z umarłych powstał, nie uwierzą” (Łk 16, 31).

Jeśli nie umieją docenić zwykłych środków, pro­

wadzących do zbawienia, które wydają im się

może nudne, pospolite, powszechnie dostępne
i dlatego nieciekawe, to nawet nadzwyczajne
doświadczenia, które Bóg dopuszcza, którymi
obdarza niektórych ludzi dla umocnienia wiary
ich oraz innych osób, nie odniosą skutku. Drugi
List św. Piotra, nawiązując do przeżyć podczas
Przemienienia Pańskiego, stawia wyżej zwykłe
nauczania Pisma Świętego i przypomina, że wy­

jaśnia je Kościół:

Nie za wymyślonymi bowiem mitami postę­

powaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc

i przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ale jako

naoczni świadkowie Jego wielkości. Otrzymał bo-

background image

wiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos

Go doszedł od wspaniałego Majestatu: To jest mój Syn
umiłowany, w którym sobie upodobałem. I słyszeliśmy,

jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byli­

śmy na górze świętej. Mamy jednak mocniejszą, pro­
rocką mowę, i dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy

niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym
miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzej­
dzie w waszych sercach. To przede wszystkim miej­
cie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest do

prywatnego wyjaśniania. Nie z woli bowiem ludzkiej
zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani

Duchem Świętym mówili od Boga <święci> ludzie

(2 P 1, 16-21).

background image

M am y cztery Ewangelie. A dlaczego cztery,
a nie pięć, siedem albo trzy? Kto o tym zdecy­
dował, że tyle ich ma być? Kto zdecydował, że

TE, a nie inne mają być i dlaczego TE, a nie

inne? Dlaczego Ewangelia M arka, Mateusza,
a nie Jakuba czy Tomasza lub innych wiel­

kich apostołów? Zwłaszcza, że nie wszyscy

byli apostołami. Łukasz nie był. Są przecież
ewangelie apokryficzne, które nie weszły do
kanonu Pisma Świętego.

O przynależności poszczególnych tekstów do
kanonu, czyli oficjalnego spisu ksiąg natchnio­
nych tworzących Biblię, zadecydował Kościół,
biskupi na zebraniach, synodach lokalnych i so­
borach, a ostatecznie na Soborze Trydenckim

w XVI w., na którym potwierdzono wcześniej­
sze przekonanie. Wierzymy, że jest to działanie

Ducha Świętego kontynuującego misję Jezusa

Chrystusa, Wcielonego Syna Bożego (por. J 14,

16-17.26; 15,26; 16, 7-15).

Treść Ewangelii kanonicznych, pełnych po­

wagi, powściągliwości i godności różni się od

apokryficznych, które dlatego nie weszły do
kanonu, choć zawierają wiele pięknych opo­

wieści, np. podają imiona rodziców Matki Naj-

background image

świętszej i tradycję, że ofiarowano Ją jako małą
dziewczynkę (3-letnią) w Świątyni Jerozolim­
skiej i tam się wychowywała. Raczej nie jest to
prawdopodobne, choć mogła (po śmierci star­
szych rodziców?) wychowywać się w kręgu po­

bożnych niewiast, jak prorokini Anna, o której
św. Łukasz pisze: „Nie rozstawała się ze świąty­
nią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem
i nocą” (Łk 2, 37).

Tekst apokryficzny (Protoewangelia św. Ja­

kuba z drugiej połowy II w.) powstał po zbu­
rzeniu Świątyni. Wyraża prawdę, że Maryja od
początku swego życia była najściślej zjednoczo­
na z Bogiem, całkowicie Mu oddana (a do tego

nie jest konieczne formalne, obrzędowe ofia­

rowanie w świątyni). Kościół obchodzi wspo­
mnienie ofiarowania Maryi 21 listopada, ale
nie znaczy to, że podaje jako prawdę wiary sam
fakt, lecz prawdę religijną o zjednoczeniu Maryi
z Bogiem.

Inne Ewangelie o dzieciństwie Chrystusa

podają szczegóły fantastyczne, według których
boska moc Wcielonego Syna Bożego przejawia­
ła się np. poprzez ożywianie ptaszków lepio­
nych z gliny albo zsyłanie srogich kar na osoby,
które sprawiły młodemu Jezusowi jakąś przy­
krość (np. Ewangelia Pseudo-Mateusza, uwa­

background image

żana w średniowieczu za dzieło św. Hieronima,
powstała nie wcześniej niż w VI w.).

Ewangelia Tomasza z połowy II w. - gnosty-

cka, zawiera 113 lub 114 logi ów - krótkich wy­
powiedzi Jezusa. Niektóre z nich przypominają
zdania z Ewangelii, inne mają wydźwięk gno-
stycki, to znaczy stanowią interpretację w du­
chu tajemnej wiedzy dostępnej dla wybranych,
bardziej wtajemniczonych. Np. w przypowieści
0 zagubionej owcy (107; por. Mt 18, 12-14;
Łk 13, 3-7) jest mowa o dużej owcy, którą pa­
sterz wolał od dziewięćdziesięciu dziewięciu.
Oznacza ona „gnostyka”, z góry przeznaczo­
nego do zbawienia. Ewangelie prawowierne
głoszą zbawienie otwarte, dostępne dla wszyst­
kich, którzy uwierzą w Jezusa. Inne sformuło­

wanie, podobne do tekstów: J 8, 12; Rz 11, 36;

1 Kor 8, 6, brzmi: „Ja jestem światłością, która

jest ponad wszystkimi. Ja jestem Pełnią, Pełnia
wyszła ze Mnie, Pełnia doszła do Mnie. Rozłup­

cie drzewo, Ja tam jestem. Podnieście kamień,
a znajdziecie Mnie tam” (77).

Zawartość ksiąg apokryficznych pokazuje,

z jakiego powodu nie uznano ich za natchnio­

ne. Albo zawierają wypowiedzi niezgodne ze

zdrową nauką Kościoła, albo też naiwne legendy
wyrażające jakąś prawdę wiary w uproszczony,

background image

obrazowy sposób niepasujący do powagi Biblii
i niezgodny z faktami historycznymi.

Kanon, czyli oficjalny spis ksiąg uważanych

na natchnione w Kościele, biskupi określali na
zebraniach (synodach) w pierwszych wiekach.

Jednak wśród Ojców Kościoła nie było zgody,

co do kanonu ksiąg natchnionych. Ostatecznie
wypowiedzieli się na ten temat ojcowie Sobo­

ru Trydenckiego w XVI w., wyliczając wszyst­
kie księgi, które Kościół katolicki przyjmu­

je w okresie, kiedy protestanci za Żydami nie

przyjęli ksiąg deuterokanonicznych Starego

Testamentu (wspomnianych w odpowiedzi na
pierwsze pytanie).

background image

dziewczynki — Marysie, miały w rzeczywistości
na imię Marianna. Teraz po zmianie dowodów
okazało się, że wiele starszych pań, które do­
tychczas uważały, że mają na imię Maria, w do­
kumentach mają wpisane imię Marianna.

Powściągliwość cechująca nasze tradycje

świadczy o wysokiej kulturze religijnej i szacun­

ku wobec świętości. Z kolei nadawanie imion
świętych czy postaci Starego Testamentu może
być świadectwem bliskości tych osób przez czę­
stą bezpośrednią lekturę całej Biblii praktyko­

waną przez protestantów albo poczucia szcze­
gólnej więzi z Panem Jezusem i Matką Bożą

(w imionach hiszpańskich i włoskich).

background image

Spis treści

W stę p .................................................................................... 5

Słowo od nauczyciela języka polskiego............................ 9
Od a u to ra...............................................................................13

1. Czym się różni piekło od piekieł?.................................13

2. Jakie mają znaczenie kombinacje liczb w Piśmie

Świętym?........................................................................ 17

3. Dlaczego Bóg jest tak okrutny w Starym

Testamencie?...................................................................21

4. Co zobaczył św. Jan w pustym grobie?.......................26

5. Dlaczego potrzeba aż dwóch opisów

stworzenia św iata?..........................................................28

6. Po co Pan Bóg w siódmym dniu odpoczywał? . . . . 30
7. Jakie znaczenie mają liczby w Apokalipsie?................32
8. Co oznacza liczba 666? ................................................ 37
9. Jaka jest symbolika liczb w kulturze semickiej?. . . . 39

10. Dlaczego w Starym Testamencie Bóg toleruje

rozwody?..........................................................................44

11. Dlaczego Bóg akceptował wielożeństwo Dawida?. . 46
12. Dlaczego Bóg pochwalił nieuczciwego rządcę? . . . . 47
13. Jak pogodzić u Boga sprawiedliwość

z miłosierdziem? ............................................................ 52

14. Dlaczego w Nowym Testamencie nie ma mowy

o kobietach? ................................................................... 55

background image

15. Dlaczego Jezus pozwolił się ochrzcić?....................... 67

16. Jacy będziemy po zmartwychwstaniu?..................... 72
17. Dlaczego Psalmy mają podwójną numerację?......... 78
18. Czym jest piekło, czyściec, niebo? ............................80
19. Co oznacza „wędrówka dusz czyśćcowych”? ............84

20. Dlaczego mamy cztery Ewangelie?............................ 88
21. Dlaczego wśród świętych nie ma św. Dawida? . . . . 92


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Niezrozumiałe fragmenty Biblii 35 z 95 stron
Tekst Ps 95, S E N T E N C J E, Cytaty, Cytaty i fragmenty z Biblii i Brewiarza
Który fragment biblii zmusił cię do największych refleksji
K 34 06 fragmenty, zchomikowane, 35 000 edukacyjnych plików z każdej branży
K 18 04 fragmenty, zchomikowane, 35 000 edukacyjnych plików z każdej branży
Fragmenty biblii które szczególnie zachwycają i wzbogacają wiedze o sensie życia człowieka
Logistyka (35 stron)
Organizacja i zarządzanie (35 stron)
Logistyka (35 stron) , Logistyka
Plany marketingowe, Plan marketingowy firmy budowlanej (35 stron)
GERONTIKON Pierwsza Księga Starców stron 54 fragment
Polityka handlowa (35 stron), Zagraniczna i międzynarodowa polityka handlowa
(35 stron)
część 2 (35 stron)
bezrobocie, Bezrobocie na rynku pracy (35 stron), 1

więcej podobnych podstron