11.02.2016
WERSJA DRUK | niezalezna.pl
http://niezalezna.pl/print/76143
1/2
Wydrukowano dnia: 11/02/2016 - 12:01
Polscy rodzice porwali własne dzieci, które
odebrał im niemiecki Jugendamt. Minister
Ziobro deklaruje pomoc
Jugendamt odebrał polskiej rodzinie dwie dziewczynki 4-letnią Julię i 7-letnią Viktorię. Trafiły one
do niemieckiej rodziny zastępczej, gdzie były molestowane – Pojechaliśmy do Niemiec i wszystko
było dobrze, dopóki nie rozpoczęliśmy współpracy z asystentem z Jugendamtu. Doszło do konfliktu
pomiędzy nim a mężem. Asystent przychodził do nas w celu integrowania, pomocy. W końcu zaczął
ingerować w nasze intymne, prywatne sprawy – mówiła w TVP Info w programie "Twoja sprawa"
matka dzieci Aneta Kowalska. Postanowiła z mężem zakończyć współpracę z mężczyzną. – Wtedy
zaczęło się piekło – opowiada Kowalska. Uprowadzili więc swoje dzieci z niemieckiej rodziny. Pomoc
obiecał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Gehenna Julii i Viktorii trwała długie 14 miesięcy. W końcu rodzice zdecydowali, że muszą odebrać swoje
córki. Aneta i Jacek Kowalscy uprowadzili z niemieckiej rodziny zastępczej córki i teraz walczą, by je przy
sobie zatrzymać. Żyją w strachu, że urzędnicy Jugendamtu przyjdą i znów odbiorą im ich pociechy i
narażą na molestowanie seksualne i przemoc.
Biologiczni rodzice już podczas pierwszego spotkania z niemiecką rodziną zorientowali się, że z dziećmi
dzieje się coś niedobrego.
– Były brudne, śmierdzące i po jakiś środkach uspokajających albo substancjach
odurzających – mówiła z płaczem matka. – Opowiadały o złym traktowaniu, przemocy, o
nagości ze strony matki zastępczej i ojca zastępczego i o tym jaki wstyd czuły, gdy
musiały być myte przez obcego mężczyznę i wycierane – oburzała się matka.
Na antenie TVP Info pomoc rodzinie obiecał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
– Ministerstwo wystąpi z wnioskiem wspierającym rodziców do strony niemieckiej o to,
by ten niemiecki z kolei wniosek został cofnięty. Będzie to jasne stanowisko poparte
wywiadem środowiskowym i innymi informacjami pokazującymi, że te dzieci mają
dobrą opiekę na terenie Polski i nie ma potrzeby, żeby niemiecka instytucja taki
wniosek podtrzymywała – oświadczył szef resortu.
Ministerstwo sprawiedliwości powoła zespół, który ma opracować zmiany w polskim prawie dające większą
możliwość ingerencji ze strony polskich organów w podobne przypadki, których szczególnie w Niemczech
jest bardzo dużo.
– Dochodzi też jeszcze jedna przesłanka złożona przez rodziców a poparta przez dzieci,
których zeznania zostały uznane za wiarogodne co do tego, że mogło dojść do działań
wobec nich o charakterze seksualnych nadużyć – podkreślił Ziobro.
Zdaniem ministra złamanie niemieckiego prawa przez Kowalskich, którzy uprowadzili dzieci z rodziny legalnie
się nimi opiekującej, jest co najmniej równoważone przez międzynarodowe konwencje, które stawiają dobro
dziecko na pierwszym miejscu.
11.02.2016
WERSJA DRUK | niezalezna.pl
http://niezalezna.pl/print/76143
2/2
Jugendamty - powstały w latach 20. XX wieku w Niemczech jako instytucja opiekująca się trudną
młodzieżą, zdeprawowaną w wyniku wojny. Po dojściu do władzy w 1933 roku naziści włączyli sieć tych
placówek do swojego systemu wychowawczego. Obecnie działalność urzędów do spraw młodzieży znajduje
się w gestii niemieckich krajów związkowych (landów).
11/02/2016
JW
niezalezna.pl, TVP Info
http://niezalezna.pl/76143-polscy-rodzice-porwali-wlasne-dzieci-ktore-odebral-im-niemiecki-jugendamt-
minister-ziobro-dekl
Całość utworów jak i ich żadna część opublikowana na portalu niezalezna.pl nie może być powielana i
rozpowszechniania dalej w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób, w tym także zamieszczana w
Internecie - bez zgody Słowo Niezależne Sp. z o.o.