03 MICHAŁ SARNOWSKI Deminutiwum jako znak ironii

background image

M

ICHAŁ

S

ARNOWSKI

Deminutiwum jako znak ironii

Ironia jest specyficzna˛ forma˛ oceny negatywnej. W teks´cie nadawca okres´la swój punkt
widzenia w taki sposób, z˙e s´wiadomos´c´ je˛zykowa odbiorcy kwalifikuje go jako wartos´ciu-
ja˛cy dodatnio, a kontekst i szerzej sytuacja komunikatywna koryguja˛ go tak, z˙e musi byc´
on odczytany jako wartos´ciuja˛cy ujemnie. Pragmatyczna funkcja ironii polega na zasyg-
nalizowaniu wartos´ciowania, i to zawsze wartos´ciowania pejoratywnego. Ironiczna drwi-
na przejawia sie˛ na ogół w formie wyraz˙en´ pochwalnych, implikuja˛cych jednakz˙e osa˛d
negatywny. Forma wyraz´nej pochwały słuz˙y ukryciu drwia˛cej oceny czy tajonej nagany.

Je˛zyki słowian´skie legitymuja˛ sie˛ moz˙liwos´cia˛ sygnalizowania ironii nie tylko za

pomoca˛ intonacji, kontekstu czy konsytuacji, ale równiez˙ za pomoca˛ s´rodków słowotwór-
czych.

Komunikat poniz˙szy stanowia˛cy gars´c´ uwag, które powstały na marginesie badan´ nad

tzw. quasi-deminutiwami w je˛zyku polskim i rosyjskim, stawia sobie za cel wykazanie
pewnych cech ironii deminutywnej oraz jej zasie˛gu w badanych je˛zykach. W komunikacie
nie podejmuje˛ zagadnienia ironii jako wieloplanowej kategorii estetycznej, pragne˛ poprze-
stac´ tylko na przejawach ironii, których nos´nikiem bywa deminutiwum.

Eksplikacja deminutiwum jako wyrazu tekstowego zakłada, jak wiadomo, analize˛

trzech czynników, które w kompleksie decyduja˛ o zaktualizowanym znaczeniu formacji.
Sa˛ to:

1) semantyka wyrazu funduja˛cego,
2) uz˙yty przyrostek deminutywny,
3) kontekst i sytuacja uz˙ycia formacji.
Te trzy czynniki musza˛ byc´ brane pod uwage˛ równiez˙ i przy analizie deminutiwów jako

nos´ników ironii. Za rozstrzygaja˛ce uznajemy bezsprzecznie czynniki wymienione w p. 3),
a wie˛c kontekst i sytuacje˛. W naszych obserwacjach zatrzymamy sie˛ równiez˙ na znaczeniu
leksykalnym i konotacjach wyrazów funduja˛cych. Istote˛ ironii wyraz˙anej przez deminuti-
wum stanowi asymetria tych znaków je˛zykowych. Mamy tu na mys´li asymetrie˛ znaczenia
tematu słowotwórczego oraz formantu. Ironia stanowi podstawe˛ derywowania deminuti-
wów za pomoca˛ sufiksów zdrabniaja˛cych dodawanych do leksemów z jednoznacznie
dodatnia˛ (ale równiez˙ i neutralna˛ lub czasami ambiwalentna˛) charakterystyka˛ aksjologicz-
na˛. W gre˛ wchodza˛ tutaj przede wszystkim leksemy zajmuja˛ce eksponowane miejsca na
najróz˙norodniejszych skalach wartos´ci. Przyjrzyjmy sie˛ bliz˙ej grupom deminutiwów, które
bywaja˛ uz˙ywane w kontekstach ironicznych. Znaczeniu leksykalnemu wyrazów funduja˛-

background image

cych towarzysza˛ zwykle dodatkowe znaczenia wzniosłos´ci, powagi, uroczystos´ci, szacun-
ku, dostojen´stwa. Okres´lenie samych grup wyrazów oraz zakres´lenie ich dokładnych
granic i ustalenie list nie wydaje sie˛ nam moz˙liwe. Jednak szkicowo moz˙na zarysowac´
naste˛puja˛ce grupy:

1. Abstrakta, np. miłos´c´ - miłostka, idea - idejka, teoria - teoryjka, cnota - cnotka,

charakter - charakterek, kariera - karierka, mowa ‘przemówienie’ - mówka, mózg ‘umysł’
- móz˙dz˙ek. Przykłady rosyjskie: idieja - idiejka, tieorija - tieorijka, szkoła - szkołka. Te˛
grupe˛ leksemów przedstawia materiał obu je˛zyków, jednakz˙e siatki leksykalne pokrywaja˛
sie˛ tylko cze˛s´ciowo.

2. Nazwy niektórych zawodów, tytułów naukowych, funkcji i stanowisk, np. profesor

- profesorek, docent - docencik, doktor stopien´ naukowy’ i ‘lekarz’ - doktorek, magister
- magisterek, dyrektor - dyrektorek, oficer - oficerek. Z materiału rosyjskiego do tej grupy
moz˙na wła˛czyc´ jedynie leksemy: car’ - cariok, kniaz’ - kniaziok, choziain - choziajczik.
Charakterystyczne, z˙e w obu je˛zykach sa˛ to nazwy me˛skie

1

.

3. Nazwy niektórych organizacji społecznych, politycznych, religijnych, np. ZMS

- zetemesik, TPPR - tepepeerek, Kos´ciół - kos´ciółek. Do grupy tej wła˛czymy leksem
Warszawa ‘centrum administracyjne’, którego deminutiwum warszawka (cze˛sto w formie
wars´awka) w ustach mieszkan´ca prowincji moz˙e byc´ odczytane jako ironiczne. (Nalez˙y
jednak zaznaczyc´, z˙e dla mieszkan´ca Warszawy wyraz warszawka moz˙e brzmiec´ np.
z˙artobliwie lub wre˛cz ciepło.) Materiału rosyjskiego w tej grupie brak.

4. Znaczenie ironiczne miewaja˛ deminutiwa utworzone od rzeczowników wtórnie

wartos´ciuja˛cych dodatnio, np. anioł - aniołek, złoto - złotko. Podobna˛ włas´ciwos´c´ posia-
daja˛ i odpowiednie leksemy rosyjskie: angieł - angiełoczek, zołoto - zołotce. Wskazana
cecha odróz˙nia te leksemy od rzeczowników wtórnie wartos´ciuja˛cych ujemnie, gdzie
deminutiwa intensyfikuja˛ negatywna˛ charakterystyke˛ lub tez˙ (rzadziej) ja˛ neutralizuja˛, np.
bagno ‘np. moralne’ - bagienko, bydlak - bydlaczek, gnój ‘wulg. przezwisko’ - gnojek, typ
- typek.

Pozytywne konotacje leksemów funduja˛cych jako motywy ironii w toku modyfikacji

słowotwórczej (deminutywizacji) ulegaja˛ aktywizacji. Stopien´ ironii wyraz˙anej przez
derywat w odpowiednim konteks´cie jest proporcjonalny do liczby pozytywnych konotacji
wyrazów funduja˛cych.

Jak juz˙ powiedzielis´my, formantem deminutywnym jest sufiks. W swojej podstawie

ma on semy modyfikacji kwantytatywnej. Komunikowane przez taki przyrostek znaczenie
małos´ci (pomniejszenia) znajduje swoja˛ projekcje˛ na os´ oceny kwalitatywnej. Znaczenie
‘qualitas’ przyrostka zdrabniaja˛cego ma charakter dwoisty. Wnoszone przezen´ znaczenie
małos´ci kategorialnie asocjuje sie˛ z ocena˛ pozytywna˛: „Formacje deminutywne ła˛cza˛
w sobie inne znaczenia: regularnie moz˙e pojawic´ sie˛ znaczenie ekspresywne (melioratyw-
ne), np. piesek ‘mały (miły) pies’; w wielu jest ono nawet dominuja˛ce, np. w deminutiwach
drugiego stopnia (pieseczek) oraz w wyrazach, w których semantyka nie dopuszcza zna-
czenia małos´ci (słonko, dzionek, serduszko)”

2

. Ale ‘małos´c´’ moz˙e kojarzyc´ sie˛ równiez˙

i ze znaczeniem oceny negatywnej, por. cia˛g znaczen´: ‘mały’ - ‘niewaz˙ny’ - ‘nieznacza˛cy’
- ‘wywołuja˛cy współczucie’ - ‘ten, którego moz˙na nie szanowac´, powaz˙ac´’ itd. Taki
kierunek asocjacji wnoszonych przez sufiks moz˙e stac´ sie˛ asumptem do tekstowych
z˙artobliwych lub ironicznych modyfikacji deminutiwów. Potencjalna dwuznacznos´c´ przy-
rostków zdrabniaja˛cych, która z punktu widzenia systemu je˛zyka moz˙e byc´ uznana za
miejsce słabe w zespole komunikowanych znaczen´, z punktu widzenia pragmatyki je˛zyka
stanowi wielki ich atut.

Jez˙eli znaczenie leksemu funduja˛cego cechuje sie˛ wzgle˛dna˛ jednokierunkowos´cia˛

42

background image

(raczej w strone˛ „plus”), a interpretacja formantu jest dwukierunkowa (zarówno w strone˛
„plus”, jak i „minus”), to fakt taki stwarza moz˙liwos´c´ zaistnienia w derywacie dwóch
poziomów semantycznych: dosłownego i ukrytego (rzeczywistego). Poziom dosłowny jest
wynikiem zsumowania sie˛ dwóch plusów (tego z tematu oraz z przyrostka), poziom
rzeczywisty jest suma˛ plusa (z tematu) oraz minusa (z przyrostka). Interakcja tematu
słowotwórczego i przyrostka zdrabniaja˛cego przyjmuja˛c znamiona przesunie˛cia in plus (to
znaczenie wynika ponieka˛d z systemu i stanowi poziom dosłowny) w teks´cie moz˙e prze-
suna˛c´ sie˛ w kierunku oceny ujemnej (be˛dzie to włas´nie poziom ukryty).

Zanalizujmy dwa przykłady:

(1) – No co, chłopaki. Piwo chcecie mi na podłoge˛ wywalic´? Z kulturka˛, panowie. Wie˛cej

ogłady. (Z. Smektała, Krzywe ryło..., s. 35)

(2) – Niech pan powie, doktorku, jak pan taki ma˛dry, dlaczego Bóg ocenia wielkos´c´

człowieka według wielkos´ci jego miłos´ci? Niech mi pan to powie natychmiast [...]
- Taki pan ma˛dry - powiedział rozpaczliwie Piotr - lecz tego, dlaczego Bóg ocenia
wielkos´c´ człowieka według wielkos´ci jego miłos´ci, pan nie rozumie. Zupełnie nie
rozumie. To pan głupi, doktorku, normalnie głupi. (J. Łozin´ski, Sceny mys´liwskie..., s.
107-108)

Jest rzecza˛ oczywista˛, z˙e ironiczny wydz´wie˛k zaprezentowanych fragmentów nie jest

zasługa˛ samych deminutiwów. O ironicznos´ci tych form przesa˛dzaja˛ szeroki kontekst oraz
sytuacja komunikatywna. W (1) akcja rozgrywa sie˛ w podrze˛dnym barze, tekst adresowa-
ny jest do „panów” piwoszy. W (2) chodzi o pryncypialny spór prostego robotnika i osoby
z cenzusem uniwersyteckim. Rozmówca pokłada w doktorze nadzieje˛ (”jak pan taki
ma˛dry”). Nie zostaje ona niestety spełniona. Doktor jest „głupi”, gdyz˙ nie rozumie tego,
co dla nadawcy jest rzecza˛ oczywista˛. Pocza˛tkowy wołacz doktorku to znak braku
szacunku. Daje to podstawe˛ do podejrzen´, z˙e Piotr jednak nie spodziewał sie˛, iz˙ doktor
be˛dzie w stanie odpowiedziec´ na postawione mu pytanie. W zwia˛zku z tym kon´cowy
wołacz doktorku jest juz˙ konsekwentnie ironiczny.

Ironia sygnalizowana w przykładach (1) i (2) przez deminutiwa jest zatem pochodna˛

czynników pozaje˛zykowych, np. wiedzy o nadawcach i odbiorcach, o poziomie ich kultu-
ry, ich intelekcie lub stanach emocjonalnych.

Patrza˛c na deminutywnos´c´ z pozycji ironii moz˙na zaryzykowac´ twierdzenie, z˙e prakty-

cznie kaz˙de deminutiwum moz˙e byc´ niejako „podejrzane” o znaczenie ironiczne. Jest to
zwia˛zane z pragmatyczna˛ kategoria˛ intencji nadawcy, czyli rzeczywistych motywacji
uz˙ycia konkretnego deminutiwum. Ironia to strategia wartos´ciowania, która implikuje
pewien stosunek autora - koduja˛cego do samego tekstu, jest ona takz˙e podstawa˛ umoz˙li-
wiaja˛ca˛ i (co waz˙niejsze) wymagaja˛ca˛ od odbiorcy - dekoduja˛cego, by ten zinterpretował
i ocenił odbierany włas´nie tekst

3

. Prawidłowo zinterpretowac´ tekst ironiczny (czy jak

w naszym wypadku znaczenie konkretnego deminutiwum) znaczy zrekonstruowac´ inten-
cje˛ nadawcy, wydobyc´ na powierzchnie˛ rzeczywiste motywy uz˙ycia znaku. Intencja
nadawcy to nic innego jak wyznaczanie swojego stosunku do s´wiata oraz aksjologicznego
zabarwienia tego stosunku

4

.

Deminutiwa charakteryzuja˛ sie˛ podobna˛ co i wyrazy funduja˛ce denotacja˛ (na bazie

kwantytatywnos´ci jako elementu obiektywnego), róz˙nia˛ sie˛ jednak od nich moz˙liwymi
konotacjami (na bazie kwalitatywnos´ci jako elementu subiektywnego, jednostkowego,
zmiennego i intencjonalnego). Fakt ten otwiera przed nadawca˛ szereg moz˙liwos´ci uz˙ycia
deminutiwów do sygnalizowania swojego stosunku do wszystkich elementów aktu komu-

43

background image

nikacji (uczestników i przedmiotów). Ów sygnalizowany przez deminutiwa stosunek
moz˙e byc´ pozytywny (sytuacja bardziej typowa, takie deminutiwum ma wtedy eksplikacje˛
‘lubie˛ cie˛’), ale implicytnie moz˙e miec´ charakter dezaprobaty, negacji, a wie˛c byc´ ironi-
czny, np. w sytuacjach zbytniego ugrzecznienia, fałszywej grzecznos´ci czy fałszywego
współczucia. Sa˛ to według mnie przypadki zamierzonej nieszczeros´ci. Jako przykład podac´
moz˙na sytuacje, gdy za pomoca˛ deminutiwów nazywane sa˛ osoby niesympatyczne lub
nieaprobowane: chłopczyk, panienka, mamun´cia, tatulek i inne. Przyjrzyjmy sie˛ kolejnym
przykładom:

(3) – Jakz˙e sie˛ pani miewa - powiedział uprzejmie porucznik. - Dawno juz˙ z pania˛ nie

rozmawiałem. Ale prosze˛ usia˛s´c´ [...]
– Usia˛de˛, mój ty sokole. Chciałes´ powiedziec´, z˙e dawno juz˙ mnie nie przesłuchiwałes´,
mój ty s´liczny oficerze Milicji Obywatelskiej. Od sierpnia, koteczku, nie wołałes´ mnie
do siebie, niestety. (J. Łozin´ski, Sceny..., s. 111)

Przytoczony fragment to rozmowa działaczki Solidarnos´ci w 1981 r. z porucznikiem

MO. Jest to przykład zbytniego i jednoczes´nie fałszywego ugrzecznienia (”mój ty sokole”,
„mój ty s´liczny oficerze”, „koteczku„). Szerszy kontekst informuje nas o rzeczywistej
nieche˛ci i pogardzie działaczki w stosunku do funkcjonariusza. W takiej sytuacji deminu-
tiwum koteczku moz˙e byc´ potraktowane jako jeden z nos´ników ironii.

(4) Wzrok miał całkowicie me˛tny i Dziuba zamilkł spluwaja˛c na podłoge˛. Wyrolowali go,

biedaczka, pomys´lał z nagłym rozczuleniem stary komunista, wyrolowali własnego
przewodnicza˛cego po to, z˙eby nie był przewodnicza˛cym. Dlaczego? Dlatego, z˙e tchórz
i nie poszedł na całos´c´. Ale jakz˙ez˙ on, biedaczek, mógł pójs´c´ na całos´c´, gdy katolik?
[...] Dał sie˛ nabrac´ na wszystko, biedaczek, a juz˙ szczególnie na robotniczych picerów,
których obrodziło w zwia˛zku „Solidarnos´c´”, oj, obrodziło, z˙e trzeba be˛dzie ich konie-
cznie przetrzepac´. (J. Łozin´ski, Sceny..., s. 76)

Ironia jest tu ukryta za fałszywym współczuciem (”nagłe rozczulenie”), które łatwo

przechodzi w uczucie satysfakcji z poraz˙ki politycznego przeciwnika.

(5) – Prosze˛ pan´stwa! Zebranie nasze nie jest takim sobie zwia˛zkowym zebrankiem, ale

poz˙a˛danym przez wszystkich spotkaniem z przedstawicielami, godnymi najwyz˙szego
szacunku i zaufania, zarza˛du regionu, którzy wyjas´nia˛ nam strategie˛ i cel walki polity-
cznej od wielu miesie˛cy cynicznie prowadzonej przez partie˛, walke˛ z nami, robotnika-
mi, inteligentami i chłopami, którzy pragna˛ we własnej ojczyz´nie sami sie˛ rza˛dzic´. (J.
Łozin´ski, Sceny..., s. 69)

Zebranko jest z reguły raczej pejoratywne, ale szerszy kontekst, w którym mowa

o zebraniu zakładowej Solidarnos´ci (”poz˙a˛dane przez wszyskich spotkanie”) nadaje dery-
watowi odcien´ ironiczny. Mówca ironizuje przez zestawienie.

(6) [...] - przyje˛lis´my pania˛ z pore˛czenia Igora. Maturzystka bez s´wietlanej przyszłos´ci?

Z

˙ ycie zes´lizgne˛ło sie˛? Kopniaczek od losu, co? - Zas´miał sie˛. (Z. Smektała, Pic, s. 27)

Sam kopniak jest negatywny. Bohater uz˙ywa formacji kopniaczek i albo chce przez to

złagodzic´ negatywny wydz´wie˛k kopniaka, albo tez˙ chce go uaktywnic´. Wydaje sie˛, z˙e

44

background image

obserwujemy tutaj druga˛ moz˙liwos´c´, która w zestawieniu z wczes´niejszym „pani” (do
osoby bardzo młodej, nies´miałej i stawiaja˛cej pierwsze kroki w s´wiatku filmowców) moz˙e
byc´ odczytana jako ironiczna.

(7) Z okazji referendum wydrukowano wiele mniej lub bardziej udanych plakacików,

z przewaga˛ tych pierwszych. Na jednym z nich tekst: „Zapamie˛taj te dwa słowa:
referendum i odnowa”. Nie dalej jak w siedzibie wrocławskich redakcji re˛ka filozofa
tekst przerobiła i wyszło: „Zapamie˛taj te dwa słowa: Referendum i od - nowa Polska
Ludowa”. Albo inny plakacik, którego sens został os´mieszony juz˙ w zamys´le autora.
Artys´ci wstydliwie nie podpisywali sie˛ pod swoimi „dziełami”, ale zdradzały ich kreski.
(Z. Smektała, Siła..., s. XX)

O ironicznym znaczeniu wyrazu plakacik stanowi wzie˛te w cudzysłów (to bardzo

waz˙ne) miano „dzieło”.

(8) – Co pan wie, poruczniku, pan nic nie wie, zupełnie nic. Był pan kiedys´ na Zachodzie?

Nie był pan. A ja byłam w Berlinie, w Rzymie, w Paryz˙u. I zupełnie to inaczej wygla˛da
niz˙ komunis´ci nam to tłumacza˛. Po prostu raj, raj, poruczniku. A masy w Polsce wierza˛
głe˛boko, z˙e ten malen´ki ideowy rozkładzik wykon´czy was na amen.
- Nas, to znaczy kogo? ” (J. Łozin´ski, Sceny..., s. 112-113)

Rozmowa toczy sie˛ mie˛dzy tymi samymi bohaterami co w przykładzie (3). Przydawki

malen´ki i ideowy przy deminutiwum rozkładzik jednoznacznie przesa˛dzaja˛ o jego interpre-
tacji jako znaku ironicznego. W przykładach (3), (4), (5), (6), (7), (8) ironiczny wydz´wie˛k
deminutiwów jest funkcja˛ kontekstu. Ironia jest bowiem sygnalizowana przez zestawienie
omawianych form z innymi wyrazami w teks´cie. Zestawienie to moz˙e polegac´ na kontra-
stowaniu (4), (5), (6), (7), (8) lub tez˙ byc´ cia˛giem wyrazów o jednakowej funkcji (3).

Przyjrzyjmy sie˛ jeszcze innym przykładom:

(9) To włas´nie w tym magazynie przedruków z prasy zagranicznej (”Forum”), w 1968

roku, na znanej fali, czy raczej na brudnej pianie przez te˛ fale˛ stworzonej, pojawił sie˛
teks´cik z emigracyjnego pisemka amerykan´skiego, w którym sflekowano wchodza˛cego
na rynek pisarza o swojsko brzmia˛cym nazwisku Jerzy Kosin´ski. Przedrukowi towa-
rzyszył komentarz redakcji [...] Przedstawiono nam wówczas Kosin´skiego jako pola-
koz˙erczego „tfurce˛”, o którym tak na dobra˛ sprawe˛ nie bardzo wiadomo, czy sam
napisał owo „dzieło” [chodzi o „Malowanego ptaka” - M. S.] pełne nienawis´ci, obłudy,
kłamstwa i potwarzy. Tak sie˛ wtedy pisało. (”Gazeta Robotnicza”, 13 V 88)

Tu ironia autora skierowana jest jednoznacznie przeciwko polskiej prasie lat szes´c´dzie-

sia˛tych i amerykan´skiej prasie polonijnej, które, jak wiadomo, nie były przychylne J. Ko-
sin´skiemu.

(10) [...] do przedpokoju wszedł listonosz z przesyłka˛.

- Polecony do me˛z˙a paniusi. Ale pani tez˙ moz˙e odebrac´.
- Gdzie podpisac´?
- O tutaj. Tu niz˙ej. Ale sie˛ panience trafiło, co - zagdakał chowaja˛c pie˛c´dziesie˛cio-
złotówke˛ do kieszeni.
- Co takiego miało sie˛ trafic´? - udaje Marta [...]

45

background image

- Jak to co? Cała kamienica mówi o pani. A to zas´wiadczenie o wagoniku to co? Gips.
W kapitalizmy panienka uchodzi. Jedzie sie˛ na Zgniły Zachodzik. Los sie˛ na loteryjce
z˙ycia wycia˛gne˛ło, co?
Us´miechaja˛c sie˛ jak lis, wychodził z mieszkania jak rak, cia˛gle sie˛ nisko kłaniaja˛c. (Z.
Smektała, Chciwy..., s. 229-230)

Formy paniusia, panienka (uz˙ywane sa˛ wymiennie z pani w formułach etykiety je˛zy-

kowej) s´wiadcza˛ o fałszywym ugrzecznieniu, nieszczeros´ci listonosza-plotkarza. Jego
nieprzychylny, niez˙yczliwy stosunek do Marty (z me˛z˙em, „polskim” Grekiem, ma ona
wyjechac´ do Grecji) znajduje eksplikacje˛ w ironicznych deminutiwach utworzonych od
wyrazów niejednoznacznych aksjologicznie i ambiwalentnych interpretacyjnie (Zachód,
loteria
). O ironicznos´ci tych form decyduje sytuacja ich uz˙ycia oraz zachowanie listono-
sza, który „us´miecha sie˛ jak lis”, „wychodzi jak rak”, „cia˛gle sie˛ nisko kłania”.

Teza o duz˙ym potencjale ironicznym deminutiwów odnosi sie˛, jak sie˛ zdaje, tylko do

je˛zyka polskiego. Je˛zyk rosyjski pod tym wzgle˛dem silnie kontrastuje z polskim. Zwia˛zane
jest to z odmiennym statusem rosyjskich deminutiwów. W ruszczyz´nie sa˛ one dodatko-
wym je˛zykowym wyznacznikiem potocznego stylu mówienia i stanowia˛ potoczne demi-
nutywne warianty znaków je˛zykowych (por. docz’ - doczka, piecz’ - pieczka, tietrad’
- tietradka itp.). W zwia˛zku z tym deminutiwa rosyjskie cechuja˛ sie˛ wysoka˛ frekwencja˛
w tekstach potocznych. Te dwa czynniki w sposób znacza˛cy obniz˙aja˛ komunikatywne
nasycenie tych form.

Potencjalna˛ tekstowa˛ ironicznos´c´ deminutiwów rosyjskich obniz˙aja˛ równiez˙ derywaty

deprecjonuja˛ce (uniczyz˙ytelnyje), które sa˛ homonimiczne wobec deminutiwów. Podobny
kontrast mie˛dzy je˛zykiem rosyjskim a czeskim odnotowała M. Fenclová, która w jednym
ze swych artykułów podaje przykłady rosyjskich derywatów deprecjonuja˛cych, którym
w je˛zyku czeskim odpowiadaja˛ deminutiwa o zabarwieniu ironicznym, np. inz˙enieriszka
- inženy´rek, oficeriszka - oficírek

5

.

Ironia jest równiez˙ deprecjacja˛ obiektu, partnera. Ironizowac´ to znaczy poniz˙ac´, dys-

kwalifikowac´. Jednakz˙e deprecjacja ironiczna jest ukryta, zakamuflowana i musi byc´
dodatkowo sygnalizowana (tzw. sygnał ironii)

6

. Zupełnie inna˛ role˛ spełniaja˛ przyrostki

deprecjonuja˛ce (w rosyjskim najcze˛s´ciej sa˛ to: -iszk-, -onk-). Nadawca tworza˛c takie formy
nie ukrywa sie˛ za dwuznacznos´cia˛, nie liczy na niezrozumienie, lecz działa wprost.
Znaczenie deprecjacji elementu aktu komunikacji w zalez˙nos´ci od wielu czynników (np.
sytuacja komunikacyjna, kontekst, znaczenie podstawy słowotwórczej) moz˙e róz˙nie sie˛
konkretyzowac´ i byc´ znakiem lekcewaz˙enia, oboje˛tnos´ci, nieche˛ci, pogardy lub familiar-
nos´ci. W je˛zyku polskim deprecjacja (ocena negatywna) moz˙e byc´ sygnalizowana np.
przez sufiks -idło (sztuczydło, wierszydło) lub tez˙ przez alternacje ujemne (mie˛cho, klucha,
wóda
)

7

. Rosyjskie sufiksy deprecjacji genetycznie zwia˛zane sa˛ z przyrostkami zdrabnia-

ja˛cymi. Ewolucja znaczenia wychodza˛ca od poje˛cia małos´ci zmierza w nich ku ocenie
negatywnej, mimo faktu, z˙e przyrostki te uwikłane sa˛ w wyraz˙anie znaczen´ spieszczenia
(por. niz˙ej przykłady derywatów deprecjonuja˛co-spieszczaja˛cych). I tutaj ma miejsce
interakcja przyrostka i tematu funduja˛cego.

W kaz˙dym konkretnym wypadku znaczenie derywatu posiada własna˛ barwe˛, własny

ton. Oprócz czynników pragmatycznych wpływaja˛ na nie równiez˙ znaczenie i charakter
konotacji wyrazu funduja˛cego, a takz˙e jego miejsce na skali wartos´ci

8

. Szkicowo moz˙na

zaproponowac´ naste˛puja˛cy podział derywatów:


1) gdy wyraz funduja˛cy zajmuje na skali wartos´ci pozycje˛ „plus” i w jego znaczeniu

46

background image

przewaz˙aja˛ semy dodatnie, to deprecjacja wyraz˙ana derywatem jest silna, np. czełowieczi-
szka, duszonka, sud’biszka, strastiszka, prawdionka
;

2) gdy wyraz funduja˛cy znajduje sie˛ na pozycji „minus” i posiada w swym znaczeniu

semy ujemne, to stopien´ deprecjacji w derywacie jest znacznie mniejszy: deprecjonuja˛ca
wymowa sufiksu niejako powtarza negatywne znaczenie podstawy (w podanych niz˙ej
przykładach formacje urobione sa˛ od nazw nosicieli cech negatywnych), np. łguniszka,
szałuniszka, trusiszka, płutiszka, wruniszka, woriszka, chwastuniszka
;

3) wyrazy „s´rodka skali” sa˛ ambiwalentne: moga˛ byc´ odczytywane i jako deprecjonuja˛-

ce, i jako spieszczenia, np. parniszka, bratiszka, malcziszka, diewczonka, pidz˙acziszko,
gorodiszko
.

O tekstowym znaczeniu derywatów ostatniej grupy przesa˛dza kontekst (np. okres´lona

przydawka) oraz stosunek nadawcy do przedmiotu - przychylny lub tez˙ nieprzychylny.
Płynnos´c´ granic mie˛dzy deminutiwami a derywatami deprecjonuja˛cymi oraz niektóre
kontekstualne czynniki decyduja˛ce o rzeczywistym znaczeniu formy najprzejrzys´ciej
omówił W. W. Winogradow w klasycznej juz˙ monografii „Russkij jazyk. Grammaticze-
skoje uczenije o słowie”

9

.

Ale powróc´my do zagadnien´ zwia˛zanych bezpos´rednio z ironia˛. W literaturze dotycza˛-

cej tego zjawiska znajdujemy dwie teorie: semantyczna˛ i pragmatyczna˛. Teoria semanty-
czna (ponieka˛d tradycyjna) zasadza sie˛ na istocie znaczenia figuralnego, teoria pragmaty-
czna, np. w wydaniu H. P. Grice’a, odwołuje sie˛ do tzw. implikowania konwersacyjnego.
Według Grice’a ironia jest naruszeniem pierwszej maksymy - jakos´ci

10

. Grice’owska

maksyma jakos´ci polegaja˛ca na prawdziwos´ci wypowiedzi powinna byc´ rozumiana przede
wszystkim jako zasada szczeros´ci wypowiedzi

11

.

Prób opisu mechanizmów i włas´ciwos´ci ironii jest jednak znacznie wie˛cej. D. Sperber

i D. Wilson do zinterpretowania ironii zastosowali rozróz˙nienie mie˛dzy uz˙yciem i przy-
wołaniem. Ich teorie˛ warto zastosowac´ do obserwacji deminutiwów w kontekstach ironi-
cznych. „Przywołanie w je˛zykach naturalnych bada sie˛ zwykle nie dla niego samego, lecz
jedynie ze wzgle˛du na role˛, jaka˛ gra w ”mowie zalez˙nej” albo w „kontekstach nieprzej-
rzystych”

12

. Konteksty ironiczne sa˛ włas´nie kontekstami nieprzejrzystymi.

Uz˙ycie deminutiwów w funkcji ironicznej moz˙e byc´ bezpos´rednio spowodowane wy-

ste˛powaniem ich w mowie partnera. Ironiczne deminutiwa moga˛ stanowic´ przywołanie ze
słownictwa osobistej sfery uczestników aktu komunikacji. Jez˙eli którys´ z nich (adresat,
rozmówca lub osoba trzecia) uz˙ywa (lub tylko uz˙ył) deminutiwum na zasadzie np.
zwyczaju, w sposób nie zawsze s´wiadomy, cze˛sto nawet nie w znaczeniu wartos´ciuja˛cym,
lub tez˙, odwrotnie, wykazuje predylekcje˛ do deminutywizacji, to fakt ten moz˙e stanowic´
dla nadawcy baze˛ do parodiowania za pomoca˛ takich samych form. Takie przywołania,
cytaty lub echa (niekoniecznie tych samych deminutiwów) moga˛ byc´ ironiczne. Nadawca
za pomoca˛ doboru słów (np. deminutiwów), a takz˙e tonu aprobuja˛cego, sympatyzuja˛cego
(tzn. pozytywnego, gdyz˙ takie znaczenia prymarnie sygnalizuja˛ deminutiwa) wyraz˙a swój
negatywny stosunek do partnera, jego sa˛dów, jego je˛zyka. Interpretacja takiego tekstu
i jego rzeczywistego sensu zalez˙y od zidentyfikowania tych dwóch deminutiwów: w mo-
wie partnera i w mowie nadawcy oraz ustalenia, czy deminutiwum nadawcy jest reakcja˛
na deminutiwum partnera.

D. Sperber i D. Wilson zakładaja˛ rozróz˙nianie stopni i typów przywołania. Propono-

wana jest np. opozycja „echo bezpos´rednie: echo opóz´nione” (tzn. opozycja „echo fakty-
cznych, konkretnych wypowiedzi, czyli replika: echo mys´li, opinii”). Autorzy pisza˛: „[...]
to, z˙e dana wypowiedz´ ma charakter echa, nie musi byc´ od razu oczywiste, ale zawsze
jakos´ wyczuwalne”

13

. Jak wykazuja˛ zebrane przykłady, ironia deminutywna cze˛sto ma

47

background image

charakter echa bezpos´redniego. „Ironia i parodia sa˛ odmianami przywołania, ironia wia˛z˙e
sie˛ z przywołaniem sa˛dów, parodia - z przywołaniem wyraz˙en´ je˛zykowych”

14

. Fakt ten

stawia deminutiwa na miejscu uprzywilejowanym: nie chodzi o przywołanie dokładnie
tych samych form, wystarczy przywołanie samego modelu słowotwórczego. Jednakz˙e
parodiowanie za pomoca˛ deminutiwów moz˙e odbywac´ sie˛ w aureoli ironii. Bywaja˛ tez˙, co
prawda, parodie z˙artobliwe, ale wyznaczenie przejrzystej granicy mie˛dzy z˙artobliwos´cia˛
a ironia˛ nie zawsze wydaje sie˛ nam moz˙liwe. Za kategoriami z˙artu i ironii zawsze przeciez˙
stoi okres´lony nadawca ze swoimi intencjami i nastawieniami. Niewinny z˙art moz˙e nagle
przerodzic´ sie˛ w zjadliwa˛ ironie˛. Pamie˛tac´ równiez˙ nalez˙y o reakcjach i odczuciach od-
biorcy. Nie zawsze moz˙e (czy musi) on rozszyfrowac´ sens tekstu zgodnie z intencja˛
nadawcy. J. Puzynina pisze: „Z

˙ art, podobnie jak ironia, nie zawsze jest jednak czytelny,

a niejednokrotnie umys´lnie maskowany przez nadawce˛, np. dwuznacznos´cia˛”

15

.

Zilustrujmy to dwoma przykładami:

(11) W „Magazynie Tygodniowym” z 20. maja p. Zdzisław Smektała flekuje Andrzeja

Rosiewicza, zaliczaja˛c go do „sprytnych zawodowców”, którzy „[...] nie zmieniaja˛
wprawdzie marynarskiego mundurka, lecz uaktualniaja˛ repertuar i z piosenka˛ o Mi-
chaile, ku uciesze gawiedzi, nadal figuruja˛ na topie”. Rozumiem frustracje˛ autora, który
jak dotychczas nie figuruje na topie, mimo zmiany mundurków, warkoczyków i kolczy-
ków, ale czy to dowartos´ciowanie musi sie˛ odbywac´ akurat kosztem Andrzeja? ”
(”Gazeta Robotnicza”, 3 VI 88)

(12) W zamalowanych na biało oknach kawiarni „Danusia” w Warszawie ktos´ napisał

palcem „mały remoncik". Najwyraz´niej jakis´ delikatny murarzyk lub malarzyk chciał
zmie˛kczyc´ serduszka kliencików. Cieszy nas ta wraz˙liwos´c´ tym bardziej, z˙e „Danusia”
mies´ci sie˛ prawie w centrum warszawskiego pigolaczka. Kliencik nasz panek! (”ITD”,
9 II 86).

W (12) mamy do czynienia z ironia˛ i wobec wykonawcy remontu, i wobec kierownika

czy włas´ciciela zakładu. Z cała˛ pewnos´cia˛ ten „mały remoncik” trwał zbyt długo. W obu
ostatnich przykładach deminutiwa sa˛ nos´nikami strategii ad personam. Odpowiedzi be˛da˛ce
kaskada˛ deminutiwów (w (12) jest to wre˛cz „deminutywna antyreakcja”) przybieraja˛
znamiona sarkazmu - prawej granicy, ku której zmierza ironia.

Na zakon´czenie jeszcze kilka uwag o warunkach i celach uz˙ycia deminutiwów ironi-

cznych. Sa˛ one bardzo skuteczne jako aksjologiczne operatory mowy, gdyz˙ daja˛ natych-
miastowy efekt. Dlatego tez˙ sa˛ one najodpowiedniejsze dla marginalnych, natychmia-
stowych uwag, komentarzy, replik lub ripost. Wykorzystywane sa˛ w krasomówstwie,
polemikach, publicystyce i chociaz˙ promieniuja˛ na nieduz˙e odcinki tekstu, nadaja˛ całos´ci
jednoznaczne zabarwienie aksjologiczne. Najcze˛s´ciej jednak wyste˛puja˛ w mowie potocz-
nej, w literaturze pie˛knej zas´ - w dialogach lub w partiach narracyjnych, które mowe˛
potoczna˛ imituja˛. Jednakz˙e z cała˛ stanowczos´cia˛ podkres´lic´ nalez˙y, z˙e dla deminutiwów
ironia jest jedynie wielkos´cia˛ potencjalna˛. Czynniki pragmatyczne, np. kontekst i szeroko
rozumiana sytuacja komunikatywna, uruchamiaja˛ ja˛ w deminutiwach.

Ironia (w tym równiez˙ i deminutywna) be˛da˛ca naruszeniem zasad komunikacji (sprze-

cznos´c´ dwóch planów semantycznych lub tez˙ w innym uje˛ciu naruszenia pierwszej ma-
ksymy jakos´ci) podnosi ekspresywnos´c´ dyskursu (relacja ironia - ekspresywnos´c´ to osobne
ciekawe zagadnienie), nadaje mu okres´lone walory estetyczne, podobnie zreszta˛ jak
i pozostałe tropy (powtórzenia, pytania retoryczne, hiperbola, synekdocha). Pragmatyka
przechodzi wie˛c w retoryke˛. Ale w wypadku ironii deminutywnej istnieje tutaj powaz˙ne

48

background image

niebezpieczen´stwo. Formacje, które w załoz˙eniu maja˛ słuz˙yc´ sublimacji mowy, gdy sa˛
naduz˙ywane, moga˛ doprowadzac´ do jej degradacji; deminutiwa ironiczne jako stosunkowo
łatwe w odczytaniu szybko moga˛ stac´ sie˛ nuz˙a˛ce.

Deminutiwa ironiczne, podobnie jak i derywaty deprecjonuja˛ce, wykorzystywane sa˛

jako waz˙ne mechanizmy tworzenia dowcipu je˛zykowego, jako budulec komizmu i saty-
ry

16

.

Przypisy

1

Rzeczowniki te sa˛ tylko formalnie me˛skie, gdyz˙ jednakowo odnosza˛ sie˛ i do me˛z˙czyzn, i do kobiet. Ich

warianty z˙en´skie tworzone sa˛ za pomoca˛ feminatywnego przyrostka -k- (np. profesorka, docentka, doktorka,
dyrektorka
, wyja˛tek - magister, oficer), który jest homonimiczny do przyrostka zdrabniaja˛cego. Fakt ten unie-
moz˙liwia tworzenie deminutiwów od wariantów z˙en´skich (twory typu profesoreczka, doktoreczka uwaz˙am
jednak za mało prawdopodobne w uz˙yciu).

2

Gramatyka współczesnego je˛zyka polskiego. Morfologia, pod red. R. Grzegorczykowej i in., Warszawa

1984, s. 368.

3

Por. L. H u t c h e o n, Ironia, satyra, parodia – O ironii w uz˙yciu pragmatycznym, „Pamie˛tnik Literacki”

LXXVII, 1986, z. 1, s. 335.

4

Na wage˛ znaczenia intencjonalnego we włas´ciwym rozumieniu tekstu niejednokrotnie wskazywała J. P u-

z y n i n a: Lingwistyka a problem rozumienia tekstu, „Poradnik Je˛zykowy”, 1984, z. 7, s. 408-416; t a z˙, O za-
sadach współdziałania je˛zykowego, „Prace Filologiczne”, t. XXXIII, Warszawa 1986, s. 61-66.

5

M. F e n c l o v á, Wzaimootnoszenije kontieksta i funkcyj deminutiwnoj suffiksacyi w russkoj razgowor-

noj rieczy w sopostawlenii s czieszskoj, „C

ˇ eskoslovenská rusístika” XXX, 1985, z. 3, s. 112.

6

Próbe˛ rozróz˙nienia deprecjacji i ironii przeprowadza np. H. W e i n r i c h w artykule Linguistik der Lüge,

tłum. ros.: Lingwistika łz˙y, [w:] Jazyk i modielirowanije socyalnogo wozdiejstwija. Sbornik statiej, Moskwa
1987, s. 76-81.

7

Por. Gramatyka współczesnego je˛zyka polskiego..., s. 369-370.

8

Por. np. N. W. W i n o g r a d o w a, Stilisticzeskij aspekt russkogo słowoobrazowanija, Moskwa 1984,

s. 32; M. P r t e r, O subiektiwnoj ocenkie w słowoobrazowanii, „Hungaro-Slavica” 1988, Budapest, s. 164.

9

W. W. W i n o g r a d o w, Russkij jazyk. Grammaticzeskoje uczenije o słowie, Moskwa 1972, s. 97-100,

109-110, 121-122. Na marginesie nalez˙y dodac´, z˙e w rosyjskiej tradycji gramatycznej derywaty deprecjonuja˛ce
zwykle omawiane sa˛ przy analizie deminutiwów, por. np. Russkaja grammatika, AN SSSR, t. I, Moskwa 1980,
s. 208-216.

10

H. P. G r i c e, Logika a konwersacja, [w:] Je˛zyk w s´wietle nauki, wybrała i wste˛pem opatrzyła B. Stanosz,

Warszawa 1980, s. 107.

11

Taki postulat zgłosiła J. P u z y n i n a w artykule O zasadach współdziałania je˛zykowego, s. 62.

12

D. S p e r b e r, D. W i l s o n, Ironia a rozróz˙nienie mie˛dzy uz˙yciem i przywołaniem, „Pamie˛tnik Litera-

cki” LXXVII, 1986, z. 1, s. 274.

13

Ibid., s. 279.

14

Ibid., s. 281.

15

J. P u z y n i n a, O elementach ocen w strukturze znaczeniowej wyrazów, „Biuletyn Polskiego Towarzy-

stwa Je˛zykoznawczego” XL, 1983, s. 126.

16

Na fakt ten wskazywali liczni je˛zykoznawcy, np. A. I. J e f i m o w, Jazyk satiry Sałtykowa-Szczedrina,

Moskwa 1953, s. 346-348; Je. A. Z i e m s k a j a, Russkaja razgowornaja riecz’: lingwisticzeskij analiz i proble-
my obuczenija, Moskwa 1979, s. 28; D. B u t t l e r, Polski dowcip je˛zykowy, Warszawa 1968, s. 162-166.

49

background image

Wykaz z´ródeł

1. J. Łozin´ski, Sceny mys´liwskie z Dolnego S

´ la˛ska, Warszawa 1985.

2. Z. Smektała, Krzywe ryło i inne opowiadania, Warszawa 1982.
3. Z. Smektała, Chciwy z˙ywot grajka, Warszawa 1986.
4. Z. Smektała, Pic, Wrocław 1988.
5. Z. Smektała, Siła przekonywania - gwarantem wykonania, „Odra”, 1988, nr 2.
6. „Magazyn Tygodniowy Gazety Robotniczej”, 13 V i 3 VI 88.
7. „ITD”, 1986, nr 6.

50


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
03 Wykorzystanie produktów spożywczych jako źródła
domena jako znak towarowy
Tekst jako znak - poststrukturalistyczna krytyka, Teoria literatury
Zgoda małżeńska jako znak sakramentalny, Sem 1, TMR3, 2 kolokwium
2010 Domena internetowa jako znak towarowy
Michalkiewicz - III Rzeczpospolita Jako Mistyfikacja, Polityka
Wyraz jako znak językowy
03 Wykorzystanie produktów spożywczych jako źródła
Michał Głowiński Narracja jako monolog wypowiedziany NOTATKI
03 Wykorzystanie produktów spożywczych jako źródła
03 Michal Blachut Jacek Kaczor
Odrodzenie Izraela jako znak czasu
03 Wykorzystanie produktów spożywczych jako źródła 2
Abp Józef Michalik był zarejestrowany jako agent Zefir
2011 03 02 Zabicie noworodka jako aborcja
Michał WRÓBLEWSKI Gra jako model społeczny O potrzebie grania w społeczeństwie współczesnym
Wendland, Michał Praktyki komunikacyjne jako praktyki społeczne w ujęciu historycznym (2015)

więcej podobnych podstron