Shakti Gawain
TWÓRCZA WIZUALIZACJA
Jak wykorzystać moc wyobraźni, aby zmienić marzenia w rzeczywistość
Przełożyła
Wanda Grajkowska
Tytuł oryginału: Creative Vizualization
Książkę tę dedykuję Tobie
Spis treści
Podziękowania 6
List do czytelników 7
CZĘŚĆ PIERWSZA
Podstawy twórczej wizualizacji
Czym jest twórcza wizualizacja 11
Na czym polega twórcza wizualizacja 15
Proste ćwiczenia z zakresu twórczej wizualizacji 20
Przede wszystkim relaks 23
Jak wizualizować 25
Cztery warunki skutecznej wizualizacji 29
Twórcza wizualizacja służy tylko dobrym celom 32
Afirmacja 34
Duchowy „paradoks" 43
CZĘŚĆ DRUGA
Korzystanie z twórczej wizualizacji
Twórcza wizualizacja elementem twojego życia 51
Być, działać i mieć 55
Trzy niezbędne czynniki 57
Nawiązywanie kontaktu z wyższym Ja 59
Płynąć z prądem 63
Programowanie dostatku 66
Zaakceptuj dobra, jakie masz 72
Wypływ 78
Uzdrawianie 83
CZĘŚĆ TRZECIA Medytacje i afirmacje
Wrośnięcie w ziemię i przekazywanie energii 93
Otwarcie ośrodków energii 95
Tworzenie własnego sanktuarium 97
Spotkanie ze swoim przewodnikiem 99
Technika różowego balonika 103
Medytacje uzdrawiające 104
Inwokacja 110
Sposoby korzystania z afirmacji 113
CZĘŚĆ CZWARTA Techniki specjalne
Notes do twórczej wizualizacji 123
Oczyszczanie 127
Afirmacje na piśmie 137
Wytyczanie celów 139
Idealna sytuacja 147
Mapy skarbów 149
Zdrowie i uroda 154
Twórcza wizualizacja w grupach 159
Twórcza wizualizacja w związkach 161
CZĘŚĆ PIĄTA śycie twórcze
Twórcza świadomość 167
Odkrycie naszego największego celu 168
Twoje życie to twoje dzieło sztuki 170
Tej samej autorki 171
Podzi
ę
kowania
Dziękuję Wam, Marku Allenie i Deanie Campbellu, za Waszą miłość oraz
wsparcie, jakiego mi udzieliliście, gdy pisałam tę książkę i we wszystkich innych moich
poczynaniach. Dziękuję zespołowi Rainbow Canyon za wkład artystyczny w
przygotowanie tej edycji i za okazaną mi przyjaźń. Szczególne podziękowania składam
mojej Matce, Elizabeth, za jej ogromną miłość, mądrość i duchowe pokrzepienie.
Chciałabym również gorąco podziękować wszystkim moim nieocenionym
nauczycielom; dzięki Wam nie tylko odkryłam sens życia i zaznałam szczęścia, ale też
wiele zrozumiałam, co znalazło wyraz w niniejszej książce. Niektórzy z Was byli moimi
guru, inni najbliższymi przyjaciółmi, a inni przemówili do mnie z kart swoich książek.
Wam wszystkim ofiaruję moją miłość i składam wyrazy głębokiego szacunku.
I na koniec - choć nie znaczy to wcale, że miejsce to należy do poślednich -
dziękuję mojemu wewnętrznemu przewodnikowi, który stale wskazuje mi drogę...
przypomina, jak cudowne jest życie... i to on kierował moim piórem, gdy pisałam tę
książkę.
List do czytelników
Drodzy Przyjaciele!
Postanowiłam napisać tę książkę, ponieważ uznałam, że jest to najlepszy sposób,
by podzielić się z innymi wspaniałymi przeżyciami, które wzbogaciły i poszerzyły moje
ż
yciowe doświadczenie oraz wzbudziły we mnie ogromną radość istnienia. Wcale nie
uważam siebie za eksperta w dziedzinie twórczej wizualizacji. Jestem tylko badaczem
tego zjawiska, a im głębiej w nie wnikam i im częściej stosuję wizualizację, tym
mocniej utwierdzam się w przekonaniu, jak niezmierzone kryją się w niej możliwości...
zaiste, jest to nieograniczona moc twórcza, równie potężna jak nasza wyobraźnia.
Książka ta jest swego rodzaju wprowadzeniem oraz podręcznikiem do nauki teorii
i praktycznego zastosowania twórczej wizualizacji. Niewiele zawartego tu materiału
pochodzi ode mnie; jest to raczej synteza najskuteczniejszych i najbardziej przydatnych
metod i technik, które opanowałam w toku badań nad tym zagadnieniem.
Korzystałam z wielu źródeł. Na końcu książki znajduje się lista lektur, które dla
mnie okazały się najważniejsze i - jak sądzę - będą miały również duże znaczenie dla
Was.
Jedna uwaga: w książce tej opisuję rozmaite techniki. Być może byłoby lepiej,
gdybyśmy nie starali się opanować ich wszystkich jednocześnie. Proponuję więc, byście
czytali książkę powoli, robili przerwy i wypróbowywali wybrane ćwiczenia - dzięki
czemu uzyskacie szansę głębszego ich zrozumienia. Można również przeczytać całość
od razu, nie przerywając lektury wykonywaniem ćwiczeń, po czym powtórzyć czytanie
od początku, tym razem wolniej i uważniej.
Jeżeli chcielibyście podzielić się ze mną uwagami i propozycjami, proszę o
kontakt pod adresem wydawnictwa (New World Library). Aczkolwiek nie zdołam
odpowiedzieć na każdy list osobiście, będę niezmiernie wdzięczna za wszystkie Wasze
opinie.
Ta książka jest moim darem dla Was... składam go z wielka miłością... niechaj
będzie dla Was błogosławieństwem... niech wniesie w Wasze życie więcej radości,
zadowolenia i piękna... niech roznieci światło, które w Was jaśnieje... Bądźcie radośni!
Z miłością Shakti
Cz
ęść
pierwsza
PODSTAWY TWÓRCZEJ WIZUALIZACJI
Każda chwila twego życia jest nieskończenie twórcza, wszechświat zaś jest
niezmiernie szczodry. Wyraź tylko wystarczająco jasno swoją prośbę, a wszystko, czego
pragniesz całym sercem, zostanie spełnione.
Czym jest twórcza wizualizacja?
Twórcza wizualizacja jest metodą wykorzystywania wyobraźni w celu
kształtowania rzeczywistości zgodnie z naszymi pragnieniami. W metodzie tej nie ma
nic nowego, tajemniczego ani niezwykłego. Prawdę mówiąc, stosujemy ją codziennie, a
nawet w każdej minucie. Wizualizacja jest naturalną funkcją wyobraźni, główną mocą
twórczą wszechświata, z której nieprzerwanie korzystamy, czasem nawet o tym nie
wiedząc.
W przeszłości wielu z nas posługiwało się nią w dużej mierze bezwiednie.
Ponieważ tkwiły w nas głęboko zakorzenione, negatywne opinie dotyczące życia,
automatycznie i bez udziału świadomości pogodziliśmy się z jakością naszej
egzystencji, spodziewając się niedostatków, ograniczeń, trudności i problemów
stanowiących dużą część naszego życia. I tak, w mniejszym lub większym stopniu,
nasze położenie jest odzwierciedleniem tego, co sami dla siebie stworzyliśmy.
Ta książka uczy coraz skuteczniejszego i bardziej świadomego posługiwania się
wrodzoną wyobraźnią twórczą, wskazuje techniki osiągania tego, czego naprawdę
pragniemy - miłości, spełnienia, radości, udanych związków i przyjaźni,
satysfakcjonującej pracy, możliwości wyrażania swoich uczuć, zdrowia, urody,
bogactwa, spokoju ducha i wewnętrznej harmonii. Twórcze korzystanie z wizualizacji
daje nam klucz do skarbca dobroci i obfitości.
Wyobraźnia jest zdolnością kształtowania w naszych umysłach pojęć lub obrazów
mentalnych. W twórczej wizualizacji wykorzystujemy wyobraźnię do tworzenia
wyraźnych, czystych obrazów naszych pragnień, które chcielibyśmy zamienić w
rzeczywistość. Następnie, co jakiś czas, koncentrujemy myśli na owych pojęciach lub
obrazach, wzbogacając je pozytywną energią, aż w końcu staną się obiektywną
rzeczywistością... mówiąc inaczej, osiągamy w świecie realnym to, co przedtem
wizualizowaliśmy.
Nasz cel może dotyczyć różnych sfer życia - fizycznej, emocjonalnej,
intelektualnej bądź duchowej. Możemy wyobrażać sobie nowy dom, nową pracę, piękną
przyjaźń, poczucie spokoju i pogody ducha bądź też uzyskanie lepszej pamięci i
zdolności uczenia się. Można przedstawiać sobie obraz samego siebie świetnie i bez
wysiłku radzącego sobie z trudną sytuacją albo też widzieć siebie jako człowieka
promiennego, którego przepełnia radość i miłość. A zatem - odnajdując dzięki
ć
wiczeniom i praktyce najbardziej skuteczne w naszym przypadku techniki - możemy
działać na każdym z wymienionych poziomów, zawsze uzyskując pożądane wyniki.
Załóżmy, że masz trudności w obcowaniu z jakimś człowiekiem i chcesz, by
stosunki między wami się poprawiły.
Odpręż się, wprowadzając umysł w głęboki, spokojny stan medytacji, po czym
wyobraź sobie, że ty i ten ktoś porozumiewacie się ze sobą szczerze, otwarcie, płynnie,
bez przeszkód i z dużym wyczuciem. Postaraj się wzbudzić w sobie przekonanie, że ten
obraz podsuwany przez wyobraźnię jest realistyczny; przeżywaj widzianą oczyma duszy
sytuację tak, jak gdyby zachodziła w świecie rzeczywistym.
To proste krótkie ćwiczenie powtarzaj jak najczęściej - nawet dwa, trzy razy
dziennie lub gdy tylko sobie o nim przypomnisz. Jeżeli w swoich pragnieniach i
intencjach powodujesz się szczerością, jeśli naprawdę jesteś otwarty na zmiany, wkrótce
przekonasz się, że przyjaźń między wami się zacieśnia i nie ma już w niej zadrażnień, że
łatwiej jest wam się porozumieć i dojść do zgody. W końcu okaże się, że problemy
rozwiązały się same ku pożytkowi wszystkich zainteresowanych stron.
Warto tu zauważyć, że opisanej techniki nie wolno stosować do „kontrolowania”
zachowań innych ludzi ani do skłaniania ich, by postępowali wbrew własnej woli. Służy
ona tylko do usuwania naszych wewnętrznych zahamowań, tak byśmy osiągnęli
naturalną harmonię i zyskali możliwość samorealizacji, a jednocześnie pozwolili innym
objawiać ich najbardziej pozytywne cechy.
Aby korzystać z twórczej wizualizacji, nie jest wymagana żadna metafizyczna
wiara ani idealistyczne poglądy. Wcale nie trzeba wierzyć w istnienie jakiejś siły, której
nie byłoby w nas samych.
Jedynym niezbędnym warunkiem jest pragnienie wzbogacenia własnej wiedzy i
doświadczenia oraz wystarczająco otwarty umysł, który pozwoli nam przeżyć coś
nowego w pozytywnym duchu.
A zatem, mając otwarty umysł i serce, przestudiuj omawiane zasady, wypróbuj
techniki, po czym osądź, czy są dla ciebie użyteczne.
Jeżeli uznasz ich przydatność, stosuj je i rozwijaj, a wkrótce zmiany zachodzące
w tobie samym i w twoim życiu przekroczą twoje najśmielsze marzenia...
Twórcza wizualizacja jest magią w najprawdziwszym i najczystszym znaczeniu
tego słowa. Pozwala zrozumieć naturalne prawa rządzące wszechświatem, umożliwia
ich zaakceptowanie i korzystanie z nich w najbardziej świadomy i twórczy sposób.
Jeżeli nigdy dotychczas nie widziałeś jakiegoś przepięknego kwiatu lub
malowniczego zachodu słońca i ktoś opisze ci te zjawiska, możesz uznać je za
nadzwyczajne (i takie rzeczywiście są!), ale gdy ujrzysz je sam i poznasz pewne prawa
natury - pojmiesz, jak te zjawiska powstały; wtedy wydadzą ci się oczywiste i nie
będziesz doszukiwać się w nich niczego tajemniczego.
To samo dotyczy twórczej wizualizacji. To, co początkowo może wydać się
zadziwiające i niemożliwe naszemu racjonalnemu umysłowi, ograniczonemu na skutek
niedoskonałego systemu edukacji, stanie się całkowicie zrozumiałe, gdy poznamy w
teorii i praktyce zasady leżące u jej podstaw.
Kiedy będziesz stosować tę metodę, odniesiesz wrażenie, że dokonujesz cudów w
swoim życiu... i tak istotnie będzie!
Na czym polega twórcza wizualizacja
Chcąc zrozumieć zasady działania twórczej wizualizacji, warto poznać kilka
ś
ciśle powiązanych ze sobą reguł.
Ś
wiat materialny jest energią
Naukowcy zaczynają powoli odkrywać to, co filozofom metafizyki i ducha znane
było już przed wiekami. Otóż świat fizyczny wcale nie jest zbudowany z „materii”; jego
podstawowym składnikiem jest pewnego rodzaju siła lub byt, który można nazwać
energią.
Na poziomie naszej zwykłej, zmysłowej percepcji rzeczy jawią się nam jako
jednolite i oddzielone jedne od drugich. Jednakże na bardziej subtelnych poziomach -
atomów i cząsteczek - na pozór jednolita, namacalna materia postrzegana jest w postaci
coraz mniejszych i mniejszych drobin, aż w końcu okazuje się czystą energią.
Ujmując zagadnienie w kategoriach fizyki, można stwierdzić, że wszyscy nie
jesteśmy niczym innym, jak energią, że wszystko w nas i wokół nas jest z niej
zbudowane. Każdy człowiek stanowi cząstkę wielkiego pola energetycznego. Rzeczy,
które jawią się nam jako namacalne i odrębne, w rzeczywistości są rozmaitymi
postaciami elementarnej energii - będącej wszystkim. Każda istota jest więc jednością,
nawet w dosłownym, fizycznym sensie.
Energia wibruje z różną częstotliwością, dlatego też przybiera rozmaite formy -
od najsubtelniejszych, najmniej zwartych, do najgęstszych. Myśl jest stosunkowo lekką,
rozrzedzoną formą energii i dlatego można ją szybko i łatwo zmienić. Materia jest gęstą,
skondensowaną energią, a zatem trudniej ją przekształcić i wprawić w ruch. W obrębie
samej materii występuje wielka różnorodność form. Istota żywa jest bardziej złożona,
zmienia się dość szybko i podatna jest na wpływy z zewnątrz. Skała jest postacią
gęściejszą, dłużej trwa proces jej zmiany i trudniej ją kształtować. Ale nawet skała w
końcu ulega transformacji i poddaje się oddziaływaniu delikatniejszej formy energii - na
przykład wody. Wszystkie formy energii są ze sobą ściśle powiązane i wywierają na
siebie wpływ.
Energia jest natury magnetycznej
Jedno z praw energii brzmi: energia o określonej częstotliwości lub wibracji
przyciąga energię o podobnych właściwościach.
Myśl i uczucia mają własną energię magnetyczną, która przyciąga energię
podobnej natury. Można bez trudu przekonać się, jak reguła ta sprawdza się w praktyce,
kiedy to „przypadkowo” spotykamy osobę, o której właśnie myśleliśmy, albo gdy
„przez przypadek” trafiamy na książkę zawierającą dokładnie te informacje, których
potrzebowaliśmy.
Idea poprzedza formę
Myśl jest szybką, lekką, ruchliwą formą energii. Objawia się natychmiast - w
przeciwieństwie do gęstszych form, takich jak materia.
Kiedy coś tworzymy, zawsze najpierw powstaje to w naszym umyśle. Myśl, czyli
idea, nieodmiennie poprzedza realizację. „Chyba ugotuję obiad” - to idea poprzedzająca
przygotowanie posiłku. „Chcę mieć nowe ubranie” - to życzenie pojawia się przed
dokonaniem zakupu. „Szukam pracy” - ta myśl rodzi się przed wyruszeniem na
poszukiwanie pracy. Przykładów jest bez liku.
Malarz najpierw znajduje pomysł lub natchnienie, dopiero potem tworzy obraz.
Architekt rysuje projekt, później powstaje dom.
Idea jest jak kalka: kształtuje obraz formy, następnie magnetyzuje go i tak
ukierunkowuje energię, by wypełniła formę - w końcu przedstawia tę formę na planie
fizycznym.
Ta sama zasada znajduje potwierdzenie nawet wówczas, gdy nie przystępujemy
od razu do działania mającego urzeczywistnić nasze pomysły. Samo posiadanie idei i
podtrzymywanie jej w umyśle wypełnia nas energią, która w wkrótce przyciągnie do
siebie podobną energię i w rezultacie powstanie forma w świecie materialnym.
Jeżeli stale myślimy o chorobie, w końcu na nią zapadamy. Jeśli jesteśmy
przekonani o swojej urodzie, stajemy się piękni.
Prawo promieniowania i przyciągania
Istnieje zasada, że cokolwiek wysyłasz w sferę wszechświata, wraca do ciebie.
Inaczej mówiąc: „co posiejesz - to zbierzesz”.
Z praktycznego punktu widzenia oznacza to, że w życiu zawsze doświadczamy
tego, o czym najintensywniej myślimy, w co mocno wierzymy, czego się w głębi duszy
spodziewamy i co sobie żywo wyobrażamy.
Gdy przybieramy postawę negocjacji i pełni jesteśmy obaw, wtedy niepewność i
lęk sprawiają, że negatywne przeżycia czy sytuacje stają się naszym udziałem, a wokół
nas gromadzą się ludzie, których wolelibyśmy unikać. Kiedy natomiast jesteśmy z
gruntu przychylnie nastawieni do świata, spodziewamy się przyjemności, spełnienia i
szczęścia, wówczas „przyciągamy” do siebie osoby, sytuacje i wydarzenia, które
odpowiadają naszym pozytywnym oczekiwaniom. A zatem, im więcej pozytywnej
energii wkładamy w nasze wizje upragnionej rzeczywistości, tym więcej się ich spełnia.
Korzystanie z twórczej wizualizacji
Proces metamorfozy nie przebiega łatwo i aby nasze życie się zmieniło, nie
wystarczy tylko „pozytywnie myśleć”. Trzeba również poznawać, odkrywać i zmieniać
nasz fundamentalny, elementarny stosunek do świata. Dlatego właśnie opanowanie
sztuki wizualizacji można uznać za warunek dogłębnego i bardzo znaczącego rozwoju.
W procesie samorealizacji nieraz odkrywamy źródło naszych zahamowań, poznajemy
charakter tkwiących w nas barier, które nie pozwalają nam odnosić sukcesów i
odczuwać satysfakcji. Powodem tych przeszkód są nasze lęki i negatywne nastawienie
do życia. Kiedy to do nas dotrze, wówczas ograniczająca nas postawa może ulec
transformacji - ujrzymy przed sobą szeroki horyzont, odkryjemy swój naturalny stan -
szczęśliwości, spełnienia i miłości...
Początkowo możesz stosować wizualizację w określonych sytuacjach i celach.
Kiedy już wyrobisz w sobie nawyk korzystania z wyobraźni i uwierzysz, że może ona
przynieść wspaniałe rezultaty, stwierdzisz ze zdumieniem, iż wizualizacja staje się
atrybutem twojego myślenia, że wywołuje trwały stan świadomości, w którym czujesz
się twórcą własnego życia.
Oto ostateczny cel twórczej wizualizacji: czynienie każdej chwili życia etapem
cudownego procesu tworzenia, kiedy to w naturalny sposób wybieramy najlepszą,
najpiękniejszą, najpełniejszą egzystencję, jaką potrafimy sobie wyobrazić...
Proste
ć
wiczenia z zakresu twórczej wizualizacji
A oto podstawowe ćwiczenia z zakresu techniki twórczej wizualizacji.
Najpierw pomyśl o czymś, czego pragniesz. Na pierwsze ćwiczenie wybierz coś
prostego, czego osiągnięcie wydaje ci się łatwe. Może to być przedmiot, który chciałbyś
mieć, wydarzenie, które chciałbyś przeżyć, sytuacja, w jakiej życzyłbyś sobie się
znaleźć, lub aspekt twojego życia, który miałbyś ochotę poprawić.
Usiądź albo połóż się w wygodnej pozycji, w zacisznym miejscu, gdzie nikt i nic
nie będzie ci przeszkadzać. Odpręż się. Myśl o tym, jak kolejno rozluźnia się każdy
mięsień twojego ciała, począwszy od palców stóp i dalej, aż do czubka głowy. Niechaj
odpłynie od ciebie wszelkie napięcie. Oddychaj głęboko i rytmicznie. Odliczaj powoli
od 10 do 1, z każdym słowem coraz bardziej się rozluźniając.
Gdy już ogarnie cię błogi spokój, zacznij wyobrażać sobie to „coś” dokładnie tak,
jak pragnąłbyś widzieć to w rzeczywistości. Jeżeli masz na myśli przedmiot, wyobraź
sobie, że jest twój, że korzystasz z niego, cieszysz się nim i pokazujesz go znajomym.
Jeśli jest to sytuacja, przedstaw sobie, że w niej uczestniczysz i wszystko dzieje
się po twojej myśli. Spróbuj usłyszeć, co mówią otaczający cię ludzie, i zwróć uwagę na
szczegóły. Dzięki temu obraz stanie się bardziej realistyczny.
Aby przywołać ten obraz, poświęć tyle czasu, ile potrzebujesz - krótką chwilę lub
kilka minut. Chodzi o to, byś czerpał z tego ćwiczenia przyjemność. Takie przeżycie
powinno przypominać radosne marzenia dziecka, które śni na jawie o urodzinowym
prezencie.
Następnie, podtrzymując ów obraz w wyobraźni, wypowiedz w myślach (lub na
głos) kilka afirmacji w rodzaju:
Oto spędzam wspaniały tydzień tu górach. Cóż za piękny urlop.
Obecnie szczerze i gorąco przyjaźnię się z
Uczymy się nawzajem siebie rozumieć.
Takie pozytywne stwierdzenia są bardzo ważnym elementem wizualizacji (tym
zagadnieniem zajmiemy się w dalszych rozdziałach).
Twórczą wizualizację kończymy stanowczym oświadczeniem:
To, albo nawet coś jeszcze lepszego,
staje się dla mnie rzeczywistością
w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób,
ku pożytkowi i najważniejszemu dobru wszystkich,
których to dotyczy.
Dzięki takiemu sformułowaniu zostawisz otwartą furtkę do realizacji jeszcze
piękniejszych wizji niż te, które sobie pierwotnie przedstawiłeś. Jednocześnie słowa te
przypominają, że wizualizacja działa tylko wtedy, gdy przynosi korzyści wszystkim
osobom, których dotyczy.
Jeżeli ogarną cię wątpliwości lub opanują sceptyczne myśli, nie opieraj się im i
nie próbuj ich zwalczać. To bowiem, zamiast osłabić, wzmocniłoby je. Pozwól więc im
przepłynąć przez twoją świadomość, a później powróć do afirmacji i pozytywnych
wyobrażeń.
Powtarzaj to ćwiczenie dopóty, dopóki będzie sprawiało ci zadowolenie i
wydawało się interesujące. Może trwać pięć minut albo pół godziny. Ponawiaj je
codziennie lub tak często, jak tylko możesz.
Jak widzisz, to podstawowe ćwiczenie nie jest skomplikowane. Aby jednak
wykonywać je skutecznie trzeba zrozumieć jego istotę.
Przede wszystkim relaks
W początkowym okresie nauki twórczej wizualizacji bardzo istotne jest to, byś
przed przystąpieniem do ćwiczeń głęboko się odprężył. Kiedy ciało i umysł wolne są od
napięcia, fale mózgowe przepływają w wolniejszym tempie. Ten charakteryzujący się
mniejszą częstotliwością przebieg fal mózgowych odbywa się na głębszym poziomie
ś
wiadomości, nazywanym poziomem alfa (mózg zazwyczaj pracuje na pełnych
obrotach, na poziomie świadomości beta). Obecnie przeprowadza się wiele badań nad
skutkami działania fal mózgowych typu alfa.
Poziom alfa uznano za stan świadomości sprzyjający zdrowiu, ponieważ wpływa
relaksująco zarówno na umysł, jak i na ciało. I co interesujące, jest o wiele
skuteczniejszy w wywoływaniu prawdziwych zmian w tzw. obiektywnym świecie
(dzięki zastosowaniu wizualizacji) niż bardziej aktywny poziom beta. Dla naszych
celów praktycznych oznacza to, że jeśli opanujemy sztukę głębokiej relaksacji i
wprowadzimy się w stan twórczej wizualizacji, będziemy mogli zmieniać swoje życie o
wiele skuteczniej, niż gdybyśmy analizowali rozmaite sytuacje, martwili się, planowali i
próbowali kierować sprawami i manipulowali ludźmi.
Jeżeli wypracowałeś już własną metodę odprężania się i wchodzenia w spokojny
stan medytacji, koniecznie z niej korzystaj. Możesz także stosować sposób, który
opisałam w poprzednim rozdziale. Oddychaj zatem powoli i głęboko, odliczaj od 10 do
1, kolejno rozluźniając wszystkie mięśnie. Jeśli masz trudności w osiąganiu stanu
relaksacji, skorzystaj ze wskazówek dotyczących medytacji i ćwiczeń jogi; z pewnością
ci się przydadzą. Zazwyczaj odrobina praktyki daje wspaniałe rezultaty.
Ć
wiczenia te mają jeszcze jedną zaletę - okazuje się, że głęboka relaksacja jest
niezwykle korzystna dla zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego.
Najlepiej oddawać się wizualizacji wieczorem, tuż przed zaśnięciem, albo
rankiem, zaraz po obudzeniu, ponieważ wtedy ciało jest już odprężone i podatne na
wszelkie bodźce. Spróbuj wówczas wykonać pierwsze ćwiczenie. Możesz leżeć w
łóżku, ale jeśli masz tendencję do szybkiego zasypiania, lepiej usiądź na krawędzi łóżka
lub na krześle, w wygodnej pozycji i z wyprostowanymi plecami. Dzięki prostym
plecom przepływ energii jest swobodniejszy i łatwiej osiąga ona częstotliwość właściwą
dla fal mózgowych alfa.
Również w ciągu dnia kilka chwil medytacji i wizualizacji da ci wytchnienie i
pozwoli nabrać nowych sił. Dzień minie bez wstrząsów i przykrości.
Jak wizualizowa
ć
Wiele osób zastanawia się, co dokładnie oznacza termin „wizualizować”.
Niektórzy martwią się, że ich próby wizualizacji kończą się niepowodzeniem, gdyż
zamknąwszy oczy, nic w swojej wyobraźni nie „widzą”.
Niechaj cię nie zrazi określenie „wizualizacja”. Wcale nie trzeba widzieć w
umyśle żadnego obrazu. Niektórzy ludzie utrzymują, że kiedy tylko zamkną oczy i
próbują sobie coś wyobrazić, od razu pojawiają się przed nimi wyraźne, ostre sceny.
Inni odnoszą wrażenie, że tak naprawdę niczego nie „widzą”, tylko przez ich umysł
przelatuje jakby „myśl o czymś” lub wydaje im się, że przez moment na coś patrzą albo
coś odczuwają. I to zupełnie wystarczy. Wszyscy nieprzerwanie korzystamy z
wyobraźni - niepodobna, by było inaczej. A zatem, jeśli posługując się wyobraźnią,
czujesz, że w twoim umyśle zachodzi jakikolwiek proces, to możesz już być
zadowolony.
Jeśli nadal nie jesteś pewien, co to znaczy „wizualizować”, uważnie przeczytaj
każde z podanych dalej ćwiczeń, po czym zamknij oczy i wypróbuj te ćwiczenia na
sobie.
Zamknij oczy i głęboko się odpręż. Przenieś się myślą do znanego ci
pomieszczenia, na przykład do sypialni lub salonu. Przypomnij sobie znane ci szczegóły,
takie jak kolor dywanu, ustawienie mebli, blaski i cienie. Oczyma wyobraźni zobacz
siebie, jak spacerujesz po pokoju, siedzisz w wygodnym fotelu lub leżysz na kanapie.
Następnie przywołaj z pamięci przyjemne wydarzenia sprzed kilku dni; najlepiej
takie, które były źródłem miłych doznań fizycznych, jak na przykład jedzenie smacznego
posiłku, otrzymanie dobrej wiadomości, pływanie w chłodnej wodzie lub uprawianie
miłości. Przypomnij sobie tę scenę jak najdokładniej i ponownie przeżywaj tamte urocze
chwile.
Teraz z kolei wyobraź sobie, że przebywasz w jakiejś sielankowej miejscowości na
łonie natury; leżysz na miękkiej zielonej trawie nad brzegiem orzeźwiającego strumienia
albo wędrujesz przez piękny, bujny las. Może to być miejsce, w którym naprawdę byłeś,
lub też stworzone w wyobraźni, idealne otoczenie, w którym pragnąłbyś się znaleźć.
Zadbaj o szczegóły; stwórz je zgodnie ze swym pragnieniem.
Sposób, jakiego użyłeś, by ukształtować w myślach owe sceny, jest właśnie
„wizualizowaniem”.
Istnieją dwa tryby wizualizowania: bierny i czynny. W trybie biernym jedynie
odpoczywamy i pozwalamy, by wizje i doznania swobodnie napływały do naszego
umysłu; nie wybieramy ich - przyjmujemy to, co nadchodzi. W trybie czynnym
ś
wiadomie dokonujemy wyboru i stwarzamy to, co chcemy ujrzeć. Oba sposoby
stanowią istotny element twórczej wizualizacji i oba można udoskonalić dzięki praktyce.
Trudności w praktykowaniu wizualizacji
Zdarza się, że czasami człowiek nie potrafi na zawołanie niczego sobie
wyobrazić. Tego rodzaju blokada powstaje przeważnie pod wpływem lęków. Można ją
skutecznie usunąć, jeśli tylko bardzo się tego pragnie.
Zazwyczaj ludzie powściągają swoją umiejętność korzystania z wizualizacji z
obawy, że patrząc w głąb siebie, znajdą coś, czego nie chcą - lękają się uświadomionych
uczuć i emocji.
Uczestnik jednego z moich kursów był całkowicie niezdolny do wizualizacji, a
podczas ćwiczeń medytacyjnych stale zapadał w drzemkę. Później okazało się, że
podczas jednej z wcześniejszych sesji doznał ogromnych, przejmujących wzruszeń i nie
chciał przeżyć wstydu, jaki mogłoby mu przynieść obnażanie przed innymi swoich
uczuć.
Prawda jest jednak taka, że nie ma w nas nic, co mogłoby nas zranić. To tylko
nasz strach przed odczuwaniem emocji trzyma nas jak w pułapce.
Jeżeli podczas medytacji poczujesz coś niezwykłego lub niespodziewanego,
przyjrzyj się temu dokładnie, zanurz się w to doznanie i przeżyj je jak najgłębiej, a
przekonasz się, że straci swój negatywny wpływ. Nasze lęki powstają dlatego, że
obawiamy się stawić czemuś czoło. Gdy decydujemy się głęboko wejrzeć w źródło
naszego strachu, znika jego moc.
Na szczęście, tego rodzaju kłopoty z wizualizacją występują rzadko. Z reguły
uczymy się jej w sposób naturalny, a im częściej ją praktykujemy, tym staje się
łatwiejsza* [Osobom szczególnie zainteresowanym praktykowaniem wizualizacji
polecam Kursy Metody Silvy. Zob. również „Zalecana lektura” na końcu książki.].
Cztery warunki skutecznej wizualizacji
1. Wyznacz sobie cel
Zastanów się, co chciałbyś mieć, osiągnąć, zrozumieć lub stworzyć. Może to być
cel związany z jakąkolwiek dziedziną życia - pracą, domem, przyjaźnią, może dotyczyć
zmiany osobowości, zwiększenia dochodów, osiągnięcia pogody ducha, lepszego
zdrowia, urody, kondycji fizycznej itd.
Najpierw wybierz cele, w których osiągnięcie stosunkowo łatwo ci uwierzyć,
takie, do których możesz dotrzeć w najbliższej przyszłości. Dzięki temu nie będziesz
musiał walczyć z tkwiącym w tobie wewnętrznym oporem i podczas nauki wizualizacji
wzmocnisz swoje wyobrażenie o sukcesie. Później, kiedy nabierzesz więcej wprawy,
będziesz mógł podjąć się trudniejszych zadań.
2. Stwórz wyraźny obraz lub wizję
Stwórz mentalny obraz przedmiotu lub sytuacji tak, jak chciałbyś widzieć je w
rzeczywistości. Powinieneś myśleć o tym w czasie teraźniejszym, jakby sytuacja już
istniała, i to w takim kształcie, który ci odpowiada. Zobacz siebie w roli, jaką pragnąłbyś
odegrać. Uwzględnij jak najwięcej szczegółów.
Możesz również ukształtować fizyczny obraz tego wydarzenia, rysując „mapę
skarbów” (opiszę ją później dokładnie). Jest to warunek stanowiący pewną opcję,
niekoniecznie trzeba go spełniać, ale często okazuje się to przydatne (i zabawne!).
3. Często koncentruj myśli na upragnionej wizji
Stworzony obraz mentalny jak najczęściej przywołuj z pamięci, zarówno w
chwilach cichej medytacji, jak i w ciągu dnia, kiedy tylko będziesz miał ku temu okazję.
Dzięki temu stanie się on integralną częścią twojego życia, będziesz nabierał coraz
głębszego przekonania, że wyobrażenie to może stać się rzeczywistością, i owocnie
planował jego realizację.
Skupiaj się na tej wizji wyraźnie, ale nie rób niczego na siłę. Istotne jest, byś nie
czuł się zmuszony do ciężkiej pracy lub ogromnego wysiłku - to bowiem, zamiast
pomagać, mogłoby tylko hamować twoje postępy.
4. Obdarz wizję pozytywną energią
Skupiając myśli na wytyczonym celu, myśl o nim w sposób pozytywny, tchnący
entuzjazmem. Powiedz sobie stanowczo i z przekonaniem: ta sytuacja istnieje, tak się
niebawem stanie, już się staje. Ujrzyj siebie, jak osiągasz ten cel lub coś otrzymujesz.
Takie pozytywne stwierdzenia nazywamy afirmacjami. Gdy je wypowiadasz, staraj się
przynajmniej na jakiś czas odsunąć od siebie wszelkie wątpliwości i niewiarę. Wyrób w
sobie nawyk myślenia, że to, czego pragniesz, jest realne, osiągalne i ze wszech miar
możliwe.
Stosuj tę technikę, aż dotrzesz do upragnionego celu lub do momentu, gdy
przestanie ci zależeć na jego osiągnięciu. Pamiętaj, że cele często się zmieniają. Jest to
całkowicie zgodne z właściwym człowiekowi procesem przemiany i rozwoju. Nie
zmuszaj się zatem do kontynuowania pracy nad nieaktualnym celem, nie trwoń energii -
skoro straciłeś zainteresowanie, może to oznaczać, że nadszedł czas na nowe
poszukiwania.
Jeśli stwierdzisz, że twój pierwotny cel się zmienił, przyjmij ten fakt do
wiadomości. Uznaj bez wahania, że już nie myślisz tak intensywnie o wcześniejszym
zamiarze. Zapomnij o nim i rozpocznij cały cykl od nowa. Dzięki temu unikniesz
zamętu, poczucia, że „coś ci się nie udało”, podczas gdy ty się po prostu zmieniłeś.
Gdy dotrzesz do celu, z całą świadomością przyznaj to przed samym sobą. Często
bywa tak, że osiągamy to, czego pragnęliśmy i co sobie wyobrażaliśmy, i nawet nie
zauważamy, że nam się powiodło! A więc doceń to i pochwal samego siebie. Nie
zapomnij także podziękować wszechświatu za to, że spełniły się twoje marzenia.
Twórcza wizualizacja słu
ż
y tylko dobrym celom
Nie obawiaj się, że moc twórczej wizualizacji można wykorzystać w szkodliwych
celach. Wizualizacja jest metodą usuwania blokad i przełamywania barier, które w sobie
zbudowaliśmy, hamując swobodny, naturalny przepływ harmonii, obfitości i miłości
wypełniającej wszechświat. Naprawdę skuteczna jest ona tylko wtedy, gdy korzystamy z
niej - zgodnie z naszymi najwznioślejszymi celami i pragnieniami - ku pożytkowi
wszelkiego stworzenia.
Jeśli ktoś próbowałby posłużyć się tą potężną techniką w złym, egoistycznym,
destruktywnym zamiarze, wykaże tylko swoją ignorancję, jeśli chodzi o prawo karmy.
Zasada: „co zasiejesz - to zbierzesz”, jest równie elementarna, jak prawo przyciągania i
promieniowania. Wszystko, co uczyniliśmy bliźnim, powraca do nas jak bumerang.
Dotyczy to zarówno miłości, udzielania pomocy, uzdrawiania, jak i działań
negatywnych, niszczących. Stąd oczywisty wniosek, że im częściej człowiek korzysta z
wizualizacji, by darzyć innych miłością i pomagać zarówno im, jak i sobie w osiąganiu
najwyższych celów, tym więcej doświadczy w życiu miłości, szczęścia i sukcesów.
Aby w pełni uświadomić sobie tę prawdę, zawsze po zakończeniu wizualizowania
wypowiadaj następujące słowa:
To, albo nawet coś jeszcze lepszego,
staje się dla mnie rzeczywistością
w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób,
ku pożytkowi i najwyższemu dobru wszystkich,
których to dotyczy.
A oto przykład. Jeśli wyobrażasz sobie, że otrzymujesz w pracy awans, nie myśl,
ż
e ktoś mający wyższe niż ty stanowisko zostaje w tym celu zwolniony, lecz że
obejmuje on inną, zaszczytniejszą, intratniejszą posadę albo znajduje lepiej płatną,
bardziej satysfakcjonującą pracę. Wtedy skutki wizualizacji będą korzystne dla
wszystkich. Nie musisz rozumieć, jak to się stanie, ani też szukać najlepszego sposobu,
by tak właśnie się stało; po prostu załóż, że wizualizacja służy dobru wszystkich ludzi, i
pozwól inteligencji wszechświata, by zajęła się szczegółami.
Afirmacja
Afirmacje stanowią najważniejszy element twórczej wizualizacji. Słowo
„afirmować” oznacza: „mocno popierać, aprobować, wyrażać zgodę”. Afirmacja jest
zatem stanowczym, pozytywnym stwierdzeniem, że coś tak ma być, a właściwie już
jest. A więc z całą mocą oświadczamy, że istnieje coś, co sobie wyobrażamy.
Większość osób zdaje sobie sprawę, że w ich umyśle toczy się nieustający
„dialog” wewnętrzny. Umysł bezustannie zajęty jest „rozmową” z samym sobą,
wygłasza komentarze na temat życia, świata, naszych emocji, problemów, zachowania
innych ludzi itp.
Słowa i myśli przebiegające przez nasz umysł są niezwykle istotne. Przez większą
część czasu nie śledzimy świadomie potoku naszych myśli, a przecież „to, co do siebie
mówimy”, stanowi fundament, na którym opieramy nasze postrzeganie rzeczywistości.
Owe wewnętrzne komentarze wpływają na nasze odczucia, ubarwiają je, kształtują
percepcję tego, co dzieje się w naszym życiu. I w rezultacie to właśnie myśli przyciągają
wszystko, co nam się przydarza - one stwarzają rzeczywistość.
Kto uprawiał sztukę medytacji, doskonale wie, jak trudno jest wyciszyć tę
„rozmowę umysłu”, by dotrzeć do głębszej, o wiele rozumniejszej sfery świadomości
intuicyjnej. Jedna z tradycyjnych technik medytacji polega na jak najbardziej
bezstronnym wsłuchiwaniu się w wewnętrzny dialog.
Jest to niezwykle cenne doświadczenie, ponieważ umożliwia nam świadome
poznanie rodzajów myśli, jakie zazwyczaj w nas się rodzą. Wiele z nich przypomina
taśmy magnetofonowe z nagraniami starych schematów myślowych, którymi
posługiwaliśmy się przez całe życie. Są to przedawnione „oprogramowania”, które
wprowadziliśmy do naszego mózgu wiele lat temu i które nadal mają wpływ na to, co
nam się dzisiaj przydarza.
Wygłaszanie afirmacji pozwala stopniowo zastępować przestarzałe, zużyte lub
negatywne przekonania pozytywnymi ideami i koncepcjami. To niezwykle skuteczna
technika, mogąca w krótkim czasie całkowicie zmienić naszą postawę i życiowe
oczekiwania, a tym samym na nowo ukształtować naszą rzeczywistość.
Afirmacje można wypowiadać w myślach lub na głos, można je zapisywać, a
nawet wyśpiewywać. Choćby tylko dziesięciominutowe, codzienne ćwiczenie może
przełamać stare, długoletnie nawyki myślowe. Naturalnie, im częściej śledzisz swój
wewnętrzny dialog i im chętniej wypowiadasz pozytywne, krzepiące słowa i zwroty,
tym bardziej optymistyczną stwarzasz dla siebie rzeczywistość.
Afirmacją może być każde pozytywne stwierdzenie - ogólne lub szczegółowe.
Takich afirmacji jest nieskończenie wiele. A oto kilka przykładów:
Z dnia na dzień we wszystkim, co robię, staję się coraz lepszy i lepszy.
Wszystko przychodzi mi z łatwością i bez wysiłku.
Jestem istotą promieniejącą światłem i wypełnioną miłością.
Moje życie rozkwita w idealnej doskonałości.
Mam wszystko, czego potrzebuję, by być szczęśliwym tu i teraz.
Jestem panem własnego życia.
Wszystko, czego pragnę, jest już we mnie.
W moim sercu istnieje doskonała mądrość.
Jestem w całkowitej zgodzie z samym sobą.
Kocham i akceptuję siebie takim, jaki jestem.
Akceptuję wszystkie moje emocje jako integralną część mojej osobowości.
Chcę kochać i być kochanym.
Im mocniej kocham siebie, tym więcej miłości mogę ofiarować innym.
Bez lęku darzę innych miłością i bez obaw ją przyjmuję.
Zawieram pełne miłości, dające zadowolenie i szczęście związki z bliźnimi.
Moja przyjaźń z... rozwija się z dnia na dzień i daje nam coraz więcej radości.
Mam wspaniałą, satysfakcjonującą, dobrze płatną pracę.
Kocham swoją pracę, jestem za nią solidnie wynagradzany, zarówno pod
względem finansowym, jak i w postaci satysfakcji z dobrze wykonywanego zawodu.
Czuję w sobie przypływ twórczej energii.
Umiem okazywać swoje uczucia.
Zawsze doskonale porozumiewam się z ludźmi, w sposób szczery i otwarty.
Mam wystarczająco dużo czasu, energii, mądrości i pieniędzy, by zrealizować
wszystkie moje pragnienia.
Zawsze jestem we właściwym miejscu i we właściwym czasie, z powodzeniem
angażuję się w słuszne sprawy.
Mam wszystko, czego pragnę!
Ś
wiat jest pełen obfitości i każdy może czerpać z niego do woli.
Dostatek jest dla człowieka naturalnym stanem istnienia. W pełni się z tym
zgadzam!
Niezmierzone bogactwa napływają do mnie szczodrym strumieniem.
Z dnia na dzień jestem coraz zamożniejszy.
Im więcej posiadam, tym więcej mam do ofiarowania innym.
Im więcej daję, tym więcej otrzymuję, i jestem coraz szczęśliwszy.
Cieszę się, że żyję!
Jestem zrelaksowany i czuję wewnętrzną harmonię. Mam mnóstwo czasu na
wszystko!
Szczęściem jest już samo to, że istnieję!
Cieszę się doskonałym zdrowiem! Promieniuję szczęściem!
Jestem otwarty na wszystkie błogosławieństwa, którymi obdarza mnie hojny
wszechświat!
(wypełnij według uznania) przychodzi mi bez trudu i wysiłku.
Mam cudowną pracę i wspaniałe wynagrodzenie. Pracuję świetnie i robię
wszystko jak najlepiej.
Boskie światło we mnie rozjaśnia każdą chwilę mego życia.
Jaśniejące we mnie światło dokonuje w moim życiu cudów tu i teraz.
Składam podziękowania za cudowne odrodzenie mojego umysłu, ciała, sytuacji
finansowej i wszystkich moich przyjaźni.
Wszystko, co dzieje się w moim życiu, służy mojemu dobru.
Akceptuję boski plan dotyczący mojego życia.
Rozumiem i przyjmuję boskie plany. Podążam za nimi, gdy zostają mi objawione.
Jestem wdzięczny losowi za moje zdrowie, dostatek, szczęście i możliwość
samorealizacji.
Przy stosowaniu afirmacji trzeba pamiętać o kilku zasadach.
1. Zawsze formułuj je w czasie teraźniejszym, nie przyszłym. Jest rzeczą
niezwykle istotną, by wyobrażać sobie sytuacje tak, jakby już istniały. Nie mów:
„Dostanę wspaniałą, nową pracę”, lecz: „Mam wspaniałą, nową pracę”. To wcale nie
znaczy, że siebie okłamujesz, lecz rozumiesz, iż wszystko w tobie powstaje na
poziomie intelektualnym, a dopiero później staje się obiektywną rzeczywistością.
2. Zawsze wyrażaj afirmacje w jak najbardziej pozytywny sposób. Mów o tym,
czego pragniesz, a nie o tym, czego nie chcesz. A zatem nie używaj słów: „Już nigdy
rano nie zaśpię”, lecz: „Każdego ranka budzę się w porę i wstaję pełen energii”. Dzięki
temu będziesz pewien, że tworzony przez ciebie obraz mentalny jest całkowicie
pozytywny.
Czasami może ci się wydawać, że korzystniejsze byłoby sformułowanie afirmacji
w sposób negatywny, zwłaszcza gdy pracujesz nad przełamaniem określonych blokad
emocjonalnych lub szkodliwych nawyków; na przykład chciałbyś powiedzieć: „Nie
muszę być aż tak spięty, by załatwić tę sprawę”. W takim przypadku dopełnij ten rodzaj
afirmacji pozytywnym stwierdzeniem wyrażającym to, co życzyłbyś sobie osiągnąć, na
przykład: „Jestem całkowicie odprężony i panuję nad sobą; wszystko przychodzi mi bez
wysiłku”.
3. Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że im prościej sformułowana
afirmacja, tym jest skuteczniejsza. Powinna to być wypowiedź krótka i jednoznaczna,
wsparta silnym uczuciem; im więcej w niej jest uczucia, tym silniejszy wpływ wywiera
na twój sposób myślenia. Afirmacje długie i rozbudowane tracą moc emocjonalnego
oddziaływania i stają się bezużyteczne.
4. Zawsze wybieraj afirmacje, które z całkowitą pewnością możesz uznać za
korzystne dla siebie. To, co dobre dla jednego człowieka, wcale nie musi służyć
drugiemu. Treść afirmacji powinna być pozytywna, doskonaląca, wyzwalająca i
wspierająca. Jeżeli taka nie jest, ułóż inną, czyli tak dobierz słowa, by brzmiały
właściwie.
Oczywiście może się zdarzyć, że ucząc się korzystania z afirmacji, na początku
odczujesz wewnętrzny opór, szczególnie zaś niechęć do wypowiadania afirmacji, która
ma w sobie dużą moc oddziaływania i może radykalnie odmienić twój sposób myślenia.
To po prostu twoje ego protestuje i wzbrania się przed zmianami i rozwojem.
5. Formułując afirmację, nigdy nie zapominaj, że masz stworzyć coś nowego,
ś
wieżego. Nie próbuj powtarzać ani zmieniać tego, co już istnieje. Postępując tak,
dawałbyś świadectwo oporu wobec tego, co jest, a to wzbudziłoby w tobie zamęt i
wewnętrzny konflikt.
Przyjmij postawę świadczącą o tym, że akceptujesz wszystko, co w twoim życiu
istnieje, i że dajesz sobie z tym radę, a jednocześnie wiesz, że w każdej chwili możesz
przystąpić do kształtowania rzeczywistości zgodnie z twoimi pragnieniami i stać się
najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi.
6. Wyrażanie afirmacji wcale nie oznacza, że czemuś zaprzeczasz lub że starasz
się zmienić swoje odczucia czy emocje. Ważne, byś zaakceptował i przeżył wszystkie
emocje - także te zwane negatywnymi - nie próbując na nie wpływać. Tylko wtedy
afirmację pozwolą ci przyjąć nowy sposób postrzegania świata, co z kolei umożliwi ci
doznawanie coraz bardziej porywających wrażeń.
7. Stosując afirmacje, staraj się jak najusilniej wzbudzić w sobie wiarę i mocne
przekonanie, że mogą się one spełnić. Przez jakiś czas (przynajmniej przez kilka minut)
powstrzymaj zwątpienie i wahanie, skupiając całą energię emocjonalną i mentalną na
wypowiadanej treści.
Jeśli twoje afirmacje zakłócane są wątpliwościami czy negatywnymi myślami,
jeżeli rodzi się w tobie wewnętrzny opór, wykonaj jedno z ćwiczeń oczyszczających lub
zastosuj metodę zapisywania afirmacji zaprezentowaną w czwartej części tej książki,
Zamiast wypowiadać afirmacje w sposób mechaniczny, spróbuj wzbudzić w sobie
przekonanie, że naprawdę masz w sobie moc tworzenia rzeczywistości (i tak jest w
istocie!). To dobrze wpłynie na ich skuteczność.
Afirmacje można stosować osobno albo w połączeniu z wizualizowaniem czy
wyobrażaniem. Zawsze powinno się je włączać w zakres regularnych ćwiczeń medytacji
i twórczej wizualizacji. W dalszych rozdziałach podaję wiele innych sposobów
korzystania z afirmacji.
Afirmacje często okazują się najbardziej inspirujące i skuteczne, gdy odnosimy
się w nich do źródeł duchowych. Napomknienie o Bogu, Chrystusie, Buddzie czy
jakimkolwiek wielkim mistrzu dodaje afirmacjom duchowej energii i przypomina o
uniwersalnym źródle wszechrzeczy. Można więc użyć w afirmacjach takich zwrotów
jak: „boska miłość”, „moje wewnętrzne światło”, „najwyższa inteligencja”.
Oto kilka przykładów:
Przepełnia mnie boska miłość tu i teraz, abym mógł tworzyć to, czego pragnę.
Chrystus, który mieszka we mnie, czyni w moim życiu cuda tutaj i teraz.
Jestem jednością z moim wyższym Ja i dysponuję nieograniczoną mocą twórczą.
Moje wyższe Ja prowadzi mnie we wszystkim, co robię.
Bóg mieszka we mnie i objawia się w świecie za moim pośrednictwem.
Otacza mnie boskie światło, chroni mnie boska miłość, przepływa przeze mnie
boska moc. Gdziekolwiek jestem, On jest ze mną i wszędzie panuje dobro!
Duchowy „paradoks”
Czasami ludzie, którzy studiowali filozofię Wschodu bądź weszli na drogę
rozwoju świadomości, z rezerwą podchodzą do korzystania z metody wizualizacji, gdy
spotykają się z nią po raz pierwszy. Źródłem ich wątpliwości jest pozorna sprzeczność,
którą dostrzegają między ideą „bycia tu i teraz”, pozwoleniem na swobodne spełnianie
się marzeń a koncepcją wytyczania celów i tworzenia tego, czego nie pragniemy od
ż
ycia. Jest to paradoks pozorny, ponieważ tak naprawdę nie ma żadnej sprzeczności
między tymi dwiema naukami; można się o tym przekonać, głębiej poznając ich istotę.
Aby osiągnąć pełną świadomość naszego człowieczeństwa, musimy dobrze zrozumieć
te zasady i kierować się nimi w życiu. Chciałabym wyjaśnić, w jaki sposób obie zasady
doskonale się dopełniają; pozwolę sobie podzielić się z wami moimi przemyśleniami na
temat procesu rozwoju wewnętrznego.
Większość ludzi z naszego kręgu kulturowego zatraciła świadomość, kim
właściwie są. Zerwali również świadomy kontakt ze swoim wyższym Ja, a przez to
osłabła ich wiara we własne siły i poczucie odpowiedzialności za własne życie. W głębi
duszy czują się bezradni i całkowicie niezdolni do wprowadzania radykalnych zmian w
swoim życiu i otaczającym świecie. To wewnętrzne poczucie bezsilności skłania ich do
szukania wyjścia: podejmują ciężką walkę, by uzyskać choćby trochę mocy i kontroli
nad światem.
Dlatego też ludzie gorączkowo poszukują celu; emocjonalnie przywiązują się do
przedmiotów lub osób istniejących w świecie zewnętrznym, ponieważ - jak sądzą -
potrzebują ich, by osiągnąć szczęście. Są przekonani, że brak im czegoś wewnątrz nich
samych, stają się nerwowi, zestresowani i bezustannie próbują wypełnić tę wewnętrzną
lukę - manipulują światem zewnętrznym, by otrzymać to, czego pragną.
Będąc właśnie w takim stanie ducha, większość z nas wyznacza sobie cele i
usiłuje stworzyć upragnioną rzeczywistość, ale niestety, ten stan świadomości sprawia,
ż
e nasze wysiłki idą na marne... ponieważ albo wznosimy przed sobą tak wiele
przeszkód, że nie potrafimy odnieść sukcesu, albo osiągamy cel i okazuje się, że wcale
nie stajemy się przez to szczęśliwsi.
W tym krytycznym momencie zaczynamy pojmować, w czym tkwi problem, i
odnajdujemy wejście na ścieżkę rozwoju duchowego. Uświadamiamy sobie wówczas,
ż
e w życiu musi istnieć coś więcej, i wyruszamy na poszukiwanie.
Podczas poszukiwań przeżywamy wiele rozmaitych doświadczeń i przechodzimy
dużo prób życiowych, ale stopniowo odnajdujemy siebie, a to oznacza, że znowu
nawiązujemy kontakt z naszym najgłębszym, najprawdziwszym ja, odczuwamy naszą
boską naturę, poznajemy najwyższą inteligencję, której cząstka tkwi w nas. Dzięki
takiemu doświadczeniu odzyskujemy w końcu pełną duchową moc, wewnętrzna pustka
wypełnia się, nie z zewnątrz, ale od środka, a my stajemy się istotami promiennymi,
dzielącymi się z innymi światłem i miłością, które w nas mają swoje źródło.
Taki stan nazywamy oświeceniem, jestem przekonana, że cały czas w każdym
człowieku trwa ewolucja, która nie zakończy się dopóty, dopóki wszyscy nasi bliźni nie
wezmą w niej udziału. A zatem wszyscy jesteśmy w równym stopniu odpowiedzialni za
oświecenie własnego i każdego człowieka na tej Ziemi...
A teraz powróćmy do naszego rzekomego paradoksu.
Kiedy wydobywasz się z wszechogarniającej cię pustki, przyjmij pierwszą i
najważniejszą zasadę postępowania - po prostu pozwól, by sprawy toczyły się własnym
biegiem. Odpręż się, przestań walczyć, nie pracuj zbyt ciężko, nie staraj się
manipulować ludźmi, obejmować kontroli nad sprawami, by otrzymać to, czego
pragniesz, innymi słowy: przestań tyle robić i przez jakiś czas po prostu bądź.
Gdy się wyciszysz, nagle odkryjesz, że z tobą jest wszystko w absolutnym
porządku, poczujesz, że jest cudownie - tylko pozwól istnieć sobie i światu i nie próbuj
niczego zmienić. Jest to elementarne doświadczenie bycia tu i teraz, które buddyści
nazywają „pozbywaniem się więzów”. To doświadczenie oczyszczające i wyzwalające,
podstawowe na każdej drodze do uzyskania samoświadomości.
Kiedy coraz częściej zaczniesz osiągać taki stan, otworzysz się na kontakt ze
swoim wyższym Ja i prędzej czy później doznasz silnego przypływu naturalnej energii
twórczej. Zrozumiesz, że to ty sam stwarzasz rzeczywistość i każdą sytuację twojego
ż
ycia. Wyzwolisz w sobie chęć kształtowania coraz cenniejszych doświadczeń dla siebie
i innych. Zechcesz skoncentrować swoją energię na osiąganiu najwyższych, najbardziej
upragnionych celów, które nagle staną się bliższe i dostępne. Uświadomisz sobie, że
ż
ycie jest w swej istocie dobre, obfite i radosne i że uzyskiwanie wszystkiego, czego
pragniesz, bez walki i stresów stanowi naturalną część twojego dziedzictwa i wynika po
prostu z faktu, że istniejesz. Od tej chwili wizualizacja stanie się podstawowym,
bezcennym narzędziem.
A oto metafora, która - jak sądzę - rozjaśni istotę zagadnienia:
Wyobraźmy sobie, że życie jest rzeką. Większość ludzi trzyma się blisko brzegu:
nie chcą ryzykować, boją się iść dalej, by nie porwał ich prąd. Ale przychodzi taki
moment, że trzeba zdobyć się na odwagę i po prostu dać się ponieść, ufając, że
bezpiecznie popłyniemy nurtem rzeki. Kto się na to zdecyduje, nauczy się „płynąć z
prądem” i poczuje się wspaniale.
Gdy człowiek opanuje już tę sztukę i swobodnie unosi się na falach, może
podnieść głowę i sam obrać kurs, może wybierać najłatwiejszą drogę, omijać głazy i
wystające korzenie, wpływać w dowolne kanały i zatoki - cały czas „płynąć z prądem”.
Ta analogia ukazuje nam, w jaki sposób można czerpać radość z istnienia tu i
teraz, z płynięcia wyznaczonym nurtem, jednocześnie świadomie kierując się ku
obranym celom i biorąc odpowiedzialność za kształtowanie własnego życia.
Pamiętaj również, że twórcza wizualizacja jest narzędziem, które można
wykorzystać w dowolnym celu, nie wyłączając rozwoju samoświadomości. Często
bardzo dobre skutki przynosi stosowanie jej do wyobrażenia sobie siebie jako osoby
zrelaksowanej, otwartej, poddającej się biegowi wydarzeń, żyjącej tu i teraz i zawsze
połączonej silną więzią ze swoim ja.
Bądź błogosławiony
tym wszystkim,
czego pragnie twoje serce.
Cz
ęść
druga
KORZYSTANIE Z TWÓRCZEJ WIZUALIZACJI
Proście, a będzie wam dane;
szukajcie, a znajdziecie;
kołaczcie, a otworzą wam.
Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje;
kto szuka, znajduje;
a kołaczącemu otworzą.
Mt 7, 7-8
Twórcza wizualizacja elementem twojego życia
Jak mogłeś się na razie przekonać, podstawowa technika twórczej wizualizacji nie
jest skomplikowana.
Teraz najważniejsze jest opanowanie jej w taki sposób, by służyła twoim celom...
by pomagała ci wprowadzać pozytywne zmiany w życiu. Aby jej stosowanie było w
najwyższym stopniu skuteczne, musisz zrozumieć pewne pojęcia oraz nauczyć się kilku
dalszych technik.
Przede wszystkim pamiętaj, by posługiwać się nią jak najczęściej, by stała się
nieodłącznym elementem życia. Większość osób uważa, że najlepiej stosować ją w
małych dawkach, ale codziennie, szczególnie na początku nauki.
Proponuję więc, byś poświęcił na te ćwiczenia piętnaście minut dziennie tuż po
obudzeniu i wieczorem przed zaśnięciem (w tych porach jest najskuteczniejsza) oraz w
ciągu dnia, jeśli znajdziesz trochę wolnego czasu. Medytację zawsze zaczynaj od
głębokiego odprężenia, po czym przechodź do wizualizacji lub wypowiadania afirmacji.
Istnieje kilka metod stosowania wizualizacji, pamiętaj, by w odpowiednim czasie
wypróbować je wszystkie. Twórcza wizualizacja może zmienić sposób myślenia, styl
ż
ycia - dlatego wymaga nieco praktyki.
Wypróbuj ją w rozmaitych sytuacjach i okolicznościach i jak najczęściej korzystaj
z niej przy rozwiązywaniu różnego rodzaju problemów. Jeśli coś cię zmartwi, nie
będziesz mógł czegoś rozwikłać, spotka cię rozczarowanie lub odczujesz frustrację,
zastanów się, czy nie warto byłoby skorzystać z twórczej wizualizacji. Wyrób w sobie
nawyk posługiwania się nią w dowolnej chwili.
Nie zrażaj się, jeśli przy pierwszych próbach nie odniesiesz natychmiast sukcesu.
Pamiętaj, że wiele osób musi przełamać wieloletnie negatywne schematy myślenia.
Wyzwolenie się z niektórych wymaga czasu. Niejeden człowiek nosi w sobie emocje i
postawy, które udaremniają jego wysiłki, by żyć w stanie pełnej świadomości.
Na szczęście wizualizacja jest metodą tak skuteczną, że nawet pięć minut
intensywnej, pozytywnej medytacji może stanowić przeciwwagę dla godzin, dni, a
nawet lat ulegania negatywnym wzorcom.
Bądź zatem cierpliwy. Kształtowanie otaczającego cię świata zajęło ci całe lata.
Teraz niekoniecznie musi się on zmienić natychmiast (aczkolwiek często się tak dzieje).
Jeśli będziesz wytrwały i właściwie zrozumiesz istotę całego procesu, dokonasz w życiu
rzeczy graniczących z cudem.
Gdy ja sama przechodziłam proces rozwojowy, zainicjowany twórczą
wizualizacją, odkryłam dwie istotne zasady działania.
1. Trzeba regularnie czytać inspirujące, podnoszące na duchu książki - to bardzo
pomaga w podtrzymywaniu własnych dążeń i aspiracji. Zazwyczaj trzymam taką
książkę blisko łóżka i codziennie czytam przynajmniej jedną stronę. Wykaz moich
ulubionych lektur znajdziesz na końcu książki.
2. Trzeba znaleźć przyjaciela lub (najlepiej) grono przyjaciół, którzy również
pragną uczyć się w pełni świadomego życia, którzy będą cię wspierać i służyć pomocą.
Uczęszczanie na regularne lub okazjonalne kursy czy warsztaty samodoskonalenia to
ś
wietny sposób zarówno uzyskania tego rodzaju wsparcia, jak i udzielania go innym.
W kolejnych rozdziałach opiszę wiele rozmaitych technik, pomysłów, ćwiczeń i
medytacji. Wybierz te, które ci odpowiadają i wydają się najskuteczniejsze. W procesie
twórczej wizualizacji istnieje kilka pomysłów i różne są sposoby podejścia do tej samej
metody. Starałam się umieścić w tej książce możliwie jak najwięcej ćwiczeń. Zależnie
od sytuacji niektóre z nich mogą być odpowiednie, inne zaś nie. Podążaj zatem
strumieniem własnej energii i wybieraj te, do których najbardziej się skłaniasz.
Na przykład, może się zdarzyć, że w pewnej sytuacji będziesz próbował stosować
afirmacje i stwierdzisz, że ci to po prostu nie wychodzi albo że nic przez to nie osiągasz.
W takim przypadku wypróbuj technikę oczyszczania albo nawiąż kontakt z twoim
wyższym Ja czy duchowym przewodnikiem i poproś go o radę.
To, co skuteczne w jednej sytuacji, może zawieść w drugiej, co dobre dla jednego
człowieka, może być nieprzydatne dla innego. Zawsze ufaj tylko sobie i swoim
wewnętrznym impulsom.
Jeśli odnosisz wrażenie, że jesteś zmuszany, popychany lub że sprawia ci to
trudność i jest źródłem napięcia - zrezygnuj.
Jeżeli natomiast czujesz przypływ pozytywnych emocji, czujesz się uduchowiony
jesteś zrelaksowany, otwarty, silny i zainspirowany - kontynuuj.
By
ć
, działa
ć
i mie
ć
Zycie składa się trzech poziomów: istnienia, działania i posiadania.
Istnienie jest elementarnym doświadczeniem bycia żywym i myślącym. Takiego
rodzaju świadomości można dostąpić podczas głębokiej medytacji, kiedy czujemy, że
jesteśmy absolutną pełnią i jednością z samymi sobą, że w nas jest cały świat.
Działanie to ruch i aktywność: rodzi się z wrodzonej nam mocy twórczej, której
strumień przepływa (przez każdą żywą istotę i jest źródłem jej witalności. Posiadanie
jest stanem istnienia w związkach z innymi ludźmi i rzeczami we wszechświecie. To nic
innego jak zdolność przyzwalania rzeczom i osobom, by stały się częścią naszego życia,
to umiejętność ich akceptacji, zgoda na przebywanie z nimi w tym samym miejscu.
Istnienie, działanie i posiadanie tworzą jakby trójkąt, w którym każdy bok wspiera
pozostałe.
Nie ma między nimi konfliktu.
Wszystkie występują równocześnie.
Często ludzie próbują żyć niejako wstecz: starają się mieć więcej przedmiotów
czy pieniędzy, aby móc więcej działać, czyli osiągać, i dzięki temu być istotami
szczęśliwszymi.
A przecież droga prowadzi akurat w przeciwnym kierunku. Najpierw musisz być
tym, kim naprawdę jesteś, później czynić to, czego pragniesz, by mieć to, o czym
marzysz.
Twórcza wizualizacja ma nam pomóc:
nawiązywać kontakt z naszą najgłębszą istotą;
koncentrować nasze wysiłki na tym, co robimy;
powiększać nasz stan posiadania.
Trzy niezb
ę
dne czynniki
W każdym człowieku występują trzy czynniki, które określają, w jakim stopniu
będzie skuteczna przeprowadzana przez niego wizualizacja.
1. Pragnienie. Trzeba wzbudzić w sobie autentyczne pragnienie, by posiąść lub
stworzyć to, co zostało wybrane jako przedmiot wizualizacji. Nie myślę tu o
uzależniającym, obezwładniającym pożądaniu, lecz o wyrazistym, silnym poczuciu celu
działania. Zapytaj siebie: „Czy naprawdę, całym sercem pragnę osiągnąć ten cel?”.
2. Przekonanie. Im mocniej jesteś przekonany o słuszności wybranego celu i
możliwości jego osiągnięcia, tym większe prawdopodobieństwo, iż twoje wysiłki
zostaną wynagrodzone. Zapytaj siebie: „Czy jestem przekonany, że ten cel jest możliwy
do osiągnięcia?” i: „Czy wierzę w możliwość dotarcia do tego celu?”.
3. Akceptacja. Musisz być gotów na zaakceptowanie i przyjęcie tego, czego
poszukujesz. Czasami podążamy za celem, choć w rzeczywistości wcale nie chcemy do
niego dotrzeć; bardziej odpowiada nam samo dążenie. Zapytaj więc siebie: „Czy
naprawdę pragnę to mieć?”.
Sumę tych trzech składników nazywam intencją. Jeśli masz w sobie intencję
stworzenia czegoś - tj. jeżeli głęboko tego pragniesz, jesteś do końca przekonany, że
możesz to zrobić, i jesteś gotów to zaakceptować - nie może ci się nie udać i przeważnie
w krótkim czasie marzenie staje się rzeczywistością.
Im wyraźniejsza i silniejsza jest twoja intencja, tym szybciej i łatwiej zadziała
przeprowadzona przez ciebie wizualizacja. W każdej sytuacji pytaj siebie o stan swojej
intencji. Jeśli jest słaba i niepewna, często można ją wzmocnić przez kilkakrotne
wypowiedzenie afirmacji:
Mam szczerą intencję stworzyć to tutaj i teraz!
Nawi
ą
zywanie kontaktu z wy
ż
szym Ja
Jednym z najistotniejszych etapów warunkujących skuteczność i powodzenie
twórczej wizualizacji jest uzmysłowienie sobie faktu, że pochodzimy ze „źródła”.
Ź
ródło to istniejące we wszechświecie pokłady nieskończonej miłości, mądrości i
energii. Dla ciebie owym źródłem może być Bóg, powszechna inteligencja, jedność
wszystkiego ze wszechświatem lub twoja najgłębsza istota. Jakkolwiek je określimy i
ujmiemy w słowa, można je znaleźć tutaj i teraz w każdym z nas, w głębi naszego
jestestwa.
Dla mnie kontakt ze źródłem oznacza połączenie się z wyższym Ja, z boską istotę,
która w nas mieszka. Nawiązywanie takiej łączności objawia się głębokim poczuciem
wiedzy i pewności, siły, miłości oraz mądrości. Wówczas wiesz, że tworzysz własny
ś
wiat i dysponujesz nieograniczoną mocą kształtowania go w sposób doskonały.
Wszyscy doświadczyliśmy kontaktu z wyższym Ja, aczkolwiek może nie
określilibyśmy tego w ten sposób. Gdy czujemy się wielcy, silni, „na samym szczycie”
łub „zdolni przenosić góry”, to dowód, że ten kontakt został właśnie nawiązany.
Podobnie gdy jesteśmy zakochani... czujemy się cudownie i cały świat wydaje się
piękny, ponieważ nasza miłość do drugiego człowieka sprawia, że przemawia przez nas
nasze wyższe Ja.
Kiedy po raz pierwszy świadomie nawiążesz ten kontakt, stwierdzisz, że dochodzi
do niego jakby sporadycznie, że pojawia się i znika; w jednej chwili możesz czuć się
człowiekiem silnym, stanowczym oraz twórczym, a w następnej znów popadasz w
zamęt myślowy i zwątpienie. To całkowicie naturalne. Gdy już raz uświadomisz sobie
obecność swojego wyższego Ja, będziesz mógł je przywołać, gdy tylko zechcesz, i
stopniowo odkryjesz, że coraz częściej przebywa blisko ciebie.
Łączność między twoją osobowością a twoim wyższym Ja jest obustronna, warto
więc rozwinąć kontakt w obu kierunkach: receptywnym i aktywnym.
Kontakt receptywny. Gdy podczas medytacji wyciszasz się i wchodzisz na
wyższy poziom istnienia, wówczas otwierasz się ku wyższej mądrości i jej
przewodnictwu, pozwalasz, by przyszła do ciebie za pośrednictwem myślenia
intuicyjnego. Możesz wtedy zadawać pytania i czekać na odpowiedzi, które nadejdą w
słowach, w postaci obrazów mentalnych bądź wrażeń.
Kontakt aktywny. Kiedy czujesz się stwórcą swojego świata, wówczas sam
decydujesz, co chciałbyś powołać do życia, i całą nieskończoną energię, moc i mądrość
swojego wyższego Ja kierujesz ku temu, by to, co wybrałeś, dzięki wizualizacji i
afirmacjom przybrało rzeczywisty kształt.
Gdy istnieje swobodny przepływ myśli w obu kierunkach, wówczas w każdej
sytuacji czujesz oparcie w swoim wyższym Ja; dzięki temu dokonujesz właściwych
wyborów i nadajesz swojemu światu piękny, doskonały kształt. Niemal każda forma
medytacji pozwala nam doświadczyć siebie jako źródła lub wyższego Ja. Jeśli jeszcze
nie doznałeś tego stanu, nie martw się. Po prostu kontynuuj relaksację, wizualizację i
afirmacje. W końcu w jakimś momencie poczujesz w swojej świadomości pewnego
rodzaju „kliknięcie” i odniesiesz wrażenie, że coś zaczyna się dziać; może nawet
doznasz gwałtownego przypływu energii lub rozchodzenia się ciepła w twoim ciele.
Będzie to znak, że zaczynasz się otwierać na kontakt z wyższym Ja.
A oto ćwiczenie z zakresu twórczej wizualizacji, które pomoże ci przygotować się
do tego typu doznań. Być może zechcesz je wykonać na początku każdej sesji
medytacyjnej.
Usiądź albo połóż się w wygodnej pozycji. Całkowicie się zrelaksuj... niech twoje
ciało i umysł uwolnią się od wszelkich napięć... oddychaj głęboko i powoli... rozluźniaj
się... jeszcze bardziej... jeszcze.
Wyobraź sobie, że twoje serce jaśnieje światłem - promienieje ciepłem. Poczuj,
jak światło rozchodzi się na wszystkie strony, ogromnieje, jego promienie wybiegają już
poza twoje ciało, aż stajesz się wielkim złotym słońcem ogrzewającym energią miłości
wszystkich i wszystko wokół ciebie.
Powiedz do siebie w myślach, z mocnym przekonaniem:
„Boskie światło i boska miłość przepływają przeze mnie i promieniują z mojego
ciała na wszystko, co mnie otacza”.
Powtarzaj to ćwiczenie tak długo, aż wyraźnie poczujesz wypełniającą cię
duchową energię. Możesz posłużyć się innymi afirmacjami opisującymi twoją siłę,
ś
wiatłość, moc twórczą, np.:
Bóg działa przeze mnie;
Przepełnia mnie boskie światło i energia twórcza;
Moje światło wewnętrzne czyni cuda w moim życiu tu i teraz;
- lub każdym innym zwrotem, który ma dla ciebie znaczenie i moc.
Płyn
ąć
z pr
ą
dem
Jedynym skutecznym sposobem korzystania z twórczej wizualizacji jest
posługiwanie się nią w duchu taoizmu, czyli poddanie się naturalnemu biegowi rzeczy,
„płynięcie z prądem”. Oznacza to, że nie trzeba czynić „wysiłków”, by dotrzeć tam,
gdzie chcemy, wystarczy powiedzieć wszechświatowi o swoim pragnieniu i cierpliwie,
ze spokojem, podążać nurtem rzeki życia, aż cię tam zaniesie. Ta rzeka, zmierzając do
celu, czasami wije się zakrętami, a nieraz nawet wydaje się, że płynie w odwrotnym
kierunku – mimo to, na dłuższą metę, mniej wysiłku kosztuje poddanie się jej biegowi
niż stawianie oporu i walka.
Płynięcie z prądem oznacza nie nazbyt uporczywe trzymanie się wyznaczonych
celów (choćby wydawały się nam bardzo ważne) oraz gotowość do ich zmiany, jeśli na
horyzoncie pojawi się bardziej odpowiedni i satysfakcjonujący projekt. Oznacza
również, że mając jasną wizję własnego przeznaczenia, równocześnie radujemy się ze
wszystkich pięknych wydarzeń, jakie spotykają nas po drodze do celu, a nawet jesteśmy
gotowi zmienić swój los, jeśli życie popycha nas w innym kierunku. Inaczej mówiąc,
płynąć z prądem - to postępować stanowczo, a mimo to zachowywać elastyczność.
Jeśli dążąc do celu, będziesz przeżywać silne, przytłaczające emocje (tj. jeśli
ogarnie cię przygnębienie lub wpadniesz we frustrację), to zaczniesz działać przeciwko
sobie. Twój lęk, że nie otrzymasz tego, czego pragniesz, wyposaży twoją wizję porażki
w energię równie silną - lub jeszcze silniejszą - jak ta, którą wkładasz w osiągnięcie
celu.
Jeśli poczujesz, że emocjonalnie jesteś bardzo mocno związany z obranym celem,
wskazane, byś najpierw popracował nad swoimi odczuciami. Może trzeba będzie
przyjrzeć się swoim obawom i zastanowić, co jest tak strasznego w tym, że nie osiągasz
celu. Może pomocne okażą się afirmacje, dzięki którym poczujesz się pewniej i
bezpieczniej i będziesz mógł stawić czoło swoim lękom.
Oto kilka przykładów takich afirmacji:
Wszechświat roztacza się przede mną w całej
swej doskonałości.
Nie muszę niczego kurczowo się trzymać.
Mogę się odprężyć i poddać biegowi rzeczy.
Zawsze mam wszystko, co trzeba, by cieszyć się
ż
yciem tu i teraz.
Mam w sercu całą miłość, jakiej mi potrzeba.
Kocham i jestem kochany.
Pozostaję w całkowitej harmonii z samym sobą.
Prowadzi mnie boska miłość i zawsze ku niej się
zwracam.
Wszechświat daje mi wszystko.
W dalszej części książki opisuję ćwiczenia oczyszczające; one również mogą
okazać się wielce pomocne. Poza tym, jeszcze raz odsyłam do podanej na końcu książki
listy pożytecznych lektur*[Szczególnie polecam następujące pozycje: Ken Keyes, Jr.,
Handbook to Higher Consciousness oraz Vernon Howard, Mystic Path to Cosmic
Power.].
Oczywiście, jak najbardziej na miejscu jest twórcze wizualizowanie czegoś, do
czego jesteśmy silnie przywiązani - i często taka wizualizacja odnosi pożądane skutki.
Jeśli jednak jest bezowocna, to znak, że istnieje w nas konflikt wewnętrzny, co sprawia,
ż
e do umysłu przekazywane są sprzeczne sygnały. W takim przypadku należy się
zrelaksować i zaakceptować swoje uczucia; przyjąć do wiadomości, że być może nie od
razu osiągniemy wymarzony cel; zrozumieć, że rozwiązanie konfliktu jest dla nas
najważniejszym wyzwaniem, stwarza okazję do osobistego rozwoju i daje znakomitą
szansę bliższego przyjrzenia się własnej postawie życiowej.
Jeżeli podczas wizualizacji odnosisz wrażenie, że próbujesz na siłę powołać do
istnienia coś, co ci się nie chce przydarzyć, zaniechaj wysiłków i zapytaj swoje wyższe
Ja, czy sytuacja, którą sobie wymarzyłeś, jest naprawdę dla ciebie dobra albo czy
rzeczywiście jej pragniesz. Może wszechświat ukaże ci coś lepszego, czego nawet nie
brałeś pod uwagę.
Programowanie dostatku
Jednym z bardzo istotnych elementów całego procesu twórczej wizualizacji jest
programowanie dostatku. Opiera się ono na zrozumieniu lub na całkowicie świadomym
przekonaniu, że wszechświat jest ze swej natury zasobny i szczodry... że jest niejako
rogiem obfitości, w którym zawarte jest wszystko, czego tylko zapragniesz, zarówno w
sferze materialnej, jak i emocjonalnej, intelektualnej i duchowej. Znajdziesz w nim
wszystko, o czym zamarzysz i o co poprosisz - aby otrzymać to, czego sobie życzysz,
wystarczy po prostu uwierzyć w tę prawdę, gorąco tego pragnąć i być gotowym na
zaakceptowanie tego, co uzyskasz.
Jedną z najczęstszych przyczyn porażki w osiąganiu wybranych celów jest
„programowanie niedostatku”. Wyraża się ono w postawie życiowej lub w systemie
przekonań na temat życia, które znajdują odbicie w takich oto wypowiedziach:
Nie dla wszystkich starczy dóbr tego świata...
ś
ycie jest cierpieniem...
Niemoralnością albo egoizmem jest posiadanie tak
wielu dóbr, podczas gdy innym nie wystarcza na życie...
ś
ycie jest ciężkie, trudne i pełne łez...
Chcąc cokolwiek osiągnąć, trzeba ciężko pracować i bardzo się poświęcać...
Bardziej szlachetnie i po bożemu jest być człowiekiem biednym...
To fałszywe przekonania. Wynikają bowiem z braku zrozumienia, jak
funkcjonuje wszechświat, lub z błędnej interpretacji niektórych ważnych zasad
duchowych. Takie opinie nie służą dobrze ani tobie, ani komukolwiek; po prostu
wszystkich nas ograniczają i nie pozwalają pojąć, że naszym naturalnym stanem jest
czerpanie z obfitości wszechświata na wszystkich poziomach naszego życia.
Obecnie rzeczywistością dla wielu ludzi jest życie w nędzy i borykanie się z
losem, ale przecież nie musimy już dłużej kształtować i tworzyć w naszych wizjach
owej rzeczywistości.
Faktem jest, że na Ziemi istnieje tyle bogactwa, iż wystarczy go dla wszystkich z
nawiązką - jeżeli będziemy tylko gotowi otworzyć nasze umysły na taką możliwość.
Wszechświat jest miejscem wielkiej obfitości i człowiek z natury żyje w dostatku,
zarówno pod względem materialnym, jak i duchowym. Ci, którzy nie postrzegają świata
jako bogatego i szczodrego, na pewnym poziomie swojego życia „programują
niedostatek” zamiast obfitości. Przez ignorancję dali sobie wmówić obiegowe
przekonanie, że nędza i brak są nieuniknione, i nie rozumieją jeszcze, że moc tworzenia
rzeczywistości spoczywa w rękach (lub raczej w umyśle) każdego z nas.
Prawda zaś jest taka, że Ziemia jest miejscem nieskończenie dobrym, pięknym i
bogatym. Jedyne „zło” pochodzi z braku zrozumienia tej prawdy. Zło (ignorancja) jest
jak cień - nie jest żadną rzeczywistą substancją, lecz po prostu brakiem światła. Nie
zmusisz cienia, by zniknął, próbując z nim walczyć, tupiąc nogami, odgradzając się od
niego czy stosując inne metody emocjonalnego lub psychicznego oporu. Jedynym
sposobem jego usunięcia jest zapalenie światła.
Przyjrzyj się swojemu systemowi przekonań i zastanów się, czy nie obezwładnia
się niewiara w teorię o obfitości tego świata. Czy naprawdę i w realistyczny sposób
potrafisz wyobrazić sobie siebie jako człowieka odnoszącego sukcesy, zadowolonego z
ż
ycia? Czy istotnie dostrzegasz otaczające cię dobro, piękno i bogactwo? Czy potrafisz
sobie wyobrazić świat, który przeszedł transformację i stał się szczęśliwym, zasobnym i
ś
wiatłym środowiskiem, w którym każdy z nas może rozkwitać?
Jeśli nie zdołasz stworzyć wizji świata jako wspaniałego miejsca przychylnego
każdemu człowiekowi, będziesz miał trudności z realizowaniem pragnień związanych z
twoim życiem osobistym.
Człowiek z natury jest istotą kochającą i przyjazną, dlatego też większość z nas
dopóty pozbawia się szansy na zaspokojenie swoich potrzeb, dopóki żywi przekonanie,
ż
e aby zdobyć to, czego się pragnie, trzeba odebrać to innym.
Musimy w pełni uświadomić sobie, że odnoszenie osobistych sukcesów idzie w
parze z przyczynianiem się do ogólnego szczęścia ludzkości oraz wspieraniem wysiłków
tych osób, które tworzą szczęśliwszą rzeczywistość dla siebie.
Wypróbuj opisane niżej ćwiczenie - traktując je jako pewnego rodzaju zabawę -
aby pobudzić swoją wyobraźnię, a także poszerzyć zdolność „posiadania wszystkiego,
co jest ci potrzebne”.
Medytacja o świecie jako rogu obfitości
Przyjmij wygodną pozycję i odpręż się całkowicie.
Oczyma wyobraźni ujrzyj siebie w jakiejś pięknej okolicy, na łonie natury - na
przykład leżącego na zielonej, soczystej trawie, na rozległej łące przy szemrzącym
strumyku bądź na złocistej plaży nad morzem. Przez parę chwil wyobrażaj sobie
wszystkie zachwycające szczegóły tej malowniczej sceny oraz siebie - radosnego i
zadowolonego. Wstań i idź na spacer. Wkrótce znajdziesz się w zupełnie innym
otoczeniu, na przykład będziesz się przechadzał wśród falujących złotych łanów zboża
albo pływał w jeziorze. Wędruj myślą dalej, szukaj jeszcze piękniejszych miejsc, których
widok zapiera dech w piersiach - a więc gór, lasów, pustyń i tego, co najlepiej
odpowiada twojej fantazji. Za każdym razem doceniaj oglądane piękno...
Wyobraź sobie, że wpływasz łodzią w gęstwinę tropikalnego raju, gdzie każde
drzewo obsypane jest bogactwem owoców. Wchodzisz do ogromnego zamku, a tam wita
cię muzyka, tańce i wspaniała uczta. Potem prowadzą cię do skarbca, gdzie zostajesz
obdarowany
niewiarygodnie
pięknymi
klejnotami,
szlachetnymi
kamieniami,
kosztownymi ubraniami, a jest tego tyle, że we wszystkim nie zdołasz się nawet pokazać.
Jeszcze bardziej pobudź swoją wyobraźnię i zobacz, jak podróżujesz po całym świecie,
znajdując lub otrzymując wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłeś, i to w takich
ilościach, o jakich nie śniłeś.
Przedstaw sobie świat jako cudowny rajski ogród, w którym każdy, kogo spotkasz,
doświadcza takiej samej pełni i obfitości jak ty.
Czerp radość z tego przeżycia. Wyrusz na inne planety i również tam odkryj cuda.
Możliwości są nieograniczone! Wreszcie, szczęśliwy i zadowolony, powróć do domu z
myślą, że wszechświat jest rzeczywiście miejscem zachwycającym i zdumiewająco
dostatnim.
Afirmacje:
Ten świat obfituje w bogactwa i pełen jest dóbr dla nas wszystkich.
ś
ycie w dostatku jest moim naturalnym stanem istnienia. Jestem gotów w pełni i z
radością uznać tę prawdę.
Bóg jest niewyczerpalnym, nieograniczonym źródłem wszelkich dóbr.
Zasługuję na to, by być człowiekiem bogatym oraz szczęśliwym. Już teraz jestem
bogaty i szczęśliwy!
Im lepiej mi się powodzi, tym więcej mogę ofiarować innym.
Wszechświat to niezmierzone bogactwo! Jestem gotów przyjąć całą radość i
bogactwo, jakie życie ma mi do zaoferowania.
Biorę odpowiedzialność za kształtowanie świata jako szczęśliwego i dostatniego
miejsca dla wszystkich ludzi.
Sukces finansowy przychodzi mi z łatwością i bez wysiłku.
Cieszę się świetną sytuacją finansową!
ś
ycie ma być przyjemnością i gotów jestem cieszyć się z niego!
Ogromna rzeka dobrodziejstw wpływa do mojego życia.
Jestem bogaty zarówno w mojej świadomości, jak i w rzeczywistości.
Mam teraz nawet więcej pieniędzy na swoje osobiste wydatki, niż potrzebuję.
Zarabiam zadowalającą sumkę
miesięcznie.
Z dnia na dzień moja sytuacja finansowa staje się coraz lepsza.
Jestem bogaty, zdrowy i szczęśliwy.
Zaakceptuj dobra, jakie masz
Jeśli chcesz stosować twórczą wizualizację do tworzenia upragnionej
rzeczywistości, musisz być gotów na zaakceptowanie tego, co życie ma ci najlepszego
do zaoferowania - twoich „dóbr”.
Rzecz to dziwna, ale wielu z nas z trudnością uznaje możliwość posiadania tego,
czego w życiu pragniemy. Przeważnie wynika to z przekonania o naszej małej wartości,
które zaszczepiamy w sobie już we wczesnych latach dzieciństwa. Wyraża się ono w
słowach: „Tak naprawdę, nie jestem dobrym (godnym miłości, wartościowym)
człowiekiem, a więc nie zasługuję na to, co najlepsze”.
Temu przeświadczeniu zazwyczaj towarzyszą inne, czasami sprzeczne uczucia, na
przykład, że nic ci nie brakuje i zasługujesz na wiele. Ale gdy stwierdzasz, że z
trudnością wyobrażasz sobie siebie we wspaniałych okolicznościach, lub gdy
nawiedzają cię myśli w rodzaju: „Nigdy nie mógłbym tego mieć” albo: „Niemożliwe, by
mnie się to przydarzyło”, musisz lepiej przyjrzeć się swemu wizerunkowi własnemu.
Wizerunek własny to sposób postrzegania siebie, to uczucia, jakie wobec siebie
ż
ywimy. Często jest on bardzo złożony i wielowarstwowy. Jeśli chcesz bliżej poznać
rozmaite aspekty swego wizerunku własnego, kilkakrotnie, w różnych sytuacjach
zadawaj sobie w ciągu dnia następujące pytanie: „Co o sobie teraz myślę, co do siebie
czuję?”. Wkrótce zorientujesz się, jakiego rodzaju myśli i opinie na swój temat hodujesz
w umyśle.
Bardzo interesujące wyniki daje bliższe przyjrzenie się własnym opiniom na
temat swojego wizerunku fizycznego. Zadajmy sobie pytanie: „Jak w tej chwili siebie
oceniam?”. Jeśli stwierdzisz, że jesteś okropny, nieładny, otyły, chudy, za wysoki, za
niski lub coś w tym rodzaju, stanie się jasne, że nie kochasz siebie na tyle mocno, by dać
sobie to, na co naprawdę zasługujesz, czyli to, co najlepsze. Często jestem zaskoczona,
odkrywając, jak wiele pięknych, atrakcyjnych osób myśli o sobie, że są brzydkie,
bezwartościowe, niezasługujące na nic dobrego.
W tworzeniu bardziej pozytywnych i pełnych miłości wizerunków własnych
niezwykle pomocne są afirmacje i wizualizacja. Gdy już się zorientujesz, za co i kiedy
siebie nie kochasz, wykorzystuj każdą sposobność, by mówić sobie same pozytywne,
przyjazne i wyrażające uznanie słowa. Postaraj się zauważyć, w jakich sytuacjach jesteś
wobec siebie nieprzyjemnie krytyczny i surowy, i świadomie zacznij siebie doceniać i
być dla siebie życzliwy. Stwierdzisz wkrótce, że dzięki temu stajesz się bardziej
serdeczny i przyjazny także dla innych.
Zastanów się, jakie swoje cechy mógłbyś u siebie pochwalić. Podobnie jak
kochałbyś dobrego przyjaciela mimo jego oczywistych wad i niedoskonałości, możesz
kochać również siebie za to, kim jesteś, mając jednocześnie świadomość, że są pewne
dziedziny twojego życia wymagające rozwoju i poprawy. Takie podejście do samego
siebie bardzo ci się przyda - może zdziałać cuda w twoim życiu.
Zacznij mówić do siebie tak:
Jestem atrakcyjny i sympatyczny.
Jestem miły i przyjazny i mam mnóstwo do zaoferowania innym.
Jestem utalentowany, inteligentny i twórczy.
Z dnia na dzień staję się przystojniejszy.
Zasługuję w życiu na to, co najlepsze.
Mogę wiele dać innym i wszyscy to widzą.
Kocham świat i on mnie kocha.
Chcę być szczęśliwy i odnosić sukcesy.
Często bardzo skuteczne okazuje się wypowiadanie tego rodzaju afirmacji w
drugiej osobie, podstawiając własne imię, np.:
Susan, jesteś błyskotliwą i interesującą kobietą. Bardzo cię lubię.
John, jesteś taki serdeczny i kochający. Ludzie naprawdę cenią to w tobie.
Ta forma bezpośredniego zwracania się do siebie jest szczególnie skuteczna,
ponieważ większość negatywnych opinii na własny temat wywodzi się stąd, że w
dzieciństwie rozmaitymi metodami inni przekonywali nas o tym, że jesteśmy
niegrzeczni, głupi lub w jakiś sposób nie tacy jak trzeba.
Spróbuj ukształtować w myślach jak najbardziej wyrazisty obraz siebie i
zapewnij, iż darzysz siebie miłością, tak jakbyś wyrażał to uczucie komuś, na kim ci
bardzo zależy. Możesz wyobrazić sobie, że jesteś rodzicem ofiarującym miłość oraz
akceptację dziecku, którym jesteś ty. Powiedz:
Kocham cię. Jesteś pięknym, wspaniałym człowiekiem. Cenię twoją wrażliwość i
uczciwość.
Twórcza wizualizacja jest wspaniałą metodą rozwiązywania problemów
dotyczących wyglądu zewnętrznego. Jeśli na przykład uważasz, że masz nadwagę,
musisz pracować jednocześnie na dwóch płaszczyznach:
1. Stosując afirmacje i wykorzystując moc miłości, naucz się kochać i cenić siebie
takim, jaki jesteś teraz.
2. Dzięki wizualizacji i afirmacjom zacznij tworzyć siebie takim, jaki chciałbyś
być - szczupły, zwinny, zdrowy i szczęśliwy. Owe techniki są nadzwyczaj skuteczne we
wprowadzaniu radykalnych zmian.
Te same dwie metody sprawdzają się doskonale w przypadku każdego
„problemu”, który u siebie dostrzegasz.
Pamiętaj, w każdym kolejnym momencie stajesz się nowym człowiekiem. Każdy
dzień jest nowym dniem, a każdy z nich daje ci okazję, byś uświadomił sobie, że jesteś
cudownym, kochającym i kochanym człowiekiem...
Oprócz doskonalenia wizerunku własnego warto stosować afirmacje wyrażające
otwartość na dobra tego świata i gotowość ich przyjęcia.
Na przykład:
Jestem otwarty na przyjęcie błogosławieństw, którymi obsypuje mnie ten szczodry
wszechświat.
Wszystko, co dobre, przychodzi mi łatwo i bez wysiłku (zwrot „wszystko, co
dobre” możesz zastąpić innymi słowami, jak: miłość, powodzenie, moc twórcza, idealna
przyjaźń).
Przyjmuję dobra, które na mnie spływają tu i teraz.
Zasługuje na najlepsze i to, co najlepsze, właśnie dostaję.
Im więcej otrzymuję, tym więcej mam do zaoferowania.
A oto medytacja, która pomoże ci poprawić twoją samoocenę i zwiększy zdolność
odczuwania miłości oraz energii, jaką wszechświat gotów jest cię obdarzyć i wlać w
twoje serce.
Medytacja wzmagająca szacunek do samego siebie
Oczyma wyobraźni ujrzyj siebie w jakiejś zwyczajnej sytuacji z życia codziennego
oraz kogoś (kogo znasz lub nieznajomego), kto patrzy na ciebie z wielką miłością i
uwielbieniem i mówi ci, co mu się w tobie szczególnie podoba. Następnie wyobraź sobie,
ż
e podchodzi do was więcej osób i wszystkie zgadzają się co do tego, że jesteś
wspaniałym człowiekiem. (Nawet jeśli cię to krępuje, nie zrażaj się i nie przerywaj
ć
wiczenia). Wyobrażaj sobie, że gromadzi się wokół was coraz więcej ludzi; wszyscy
spoglądają na ciebie z wielką miłością i szacunkiem. Ujrzyj siebie na czele pochodu lub
na scenie; tłum wiwatujący na twoją cześć, aplauz i okrzyki uznania. W uszach dźwięczą
ci owacje i komplementy. Wstań, skiń głową na znak podziękowania za ich wsparcie i
uznanie.
Oto kilka afirmacji poprawiających twój wizerunek własny:
Kocham siebie i akceptuję takim, jaki jestem.
Nie muszę się starać, by się komuś przypodobać. Lubię siebie i tylko to się liczy.
W obecności innych jestem dla siebie miły i sympatyczny.
Wyrażam swoje myśli i uczucia swobodnie, z łatwością i niczego nie ukrywając.
Jestem człowiekiem silnym, kochającym i twórczym.
Wypływ
Innym istotnym warunkiem skutecznej wizualizacji jest gotowość do dzielenia się
z innymi ludźmi, czyli stosowanie „zasady wypływu”. Wszechświat zbudowany jest z
czystej formy energii, której naturalną wielkością jest ruch i przepływ. Istotą życia jest
ciągła zmiana, nieustająca transformacja. Kiedy to sobie uświadamiamy, dostrajamy się
do owego rytmu i umiemy dobrowolnie dawać i otrzymywać, wiedząc, że tak naprawdę
niczego nie tracimy, lecz stale zyskujemy.
Gdy zaczęliśmy już akceptować dobra, jakimi obdarza nas wszechświat, w
sposób naturalny chcemy się nimi również dzielić, rozumiejąc, że wydatkując swoją
energię, czynimy w sobie miejsce na jej świeży zapas.
Energia przybiera wiele postaci, takich jak miłość, popęd, uznanie i wiedza, dobra
materialne, pieniądze, przyjaźń itd., a powyższe zasady stosują się jednakowo do nich
wszystkich.
Jeśli rozejrzysz się wokół siebie i przyjrzysz ludziom najbardziej nieszczęśliwym,
stwierdzisz, że często są to osoby mające poczucie „głodu i niedostatku”, o czym
ś
wiadczy ich roszczeniowy stosunek do życia. Uważają, że świat w ogólności oraz
poszczególni ludzie nie zaspokajają ich potrzeb. Zachowują się tak, jakby trzymali życie
za gardło i w desperacji usiłowali mu wyrwać miłość i satysfakcję, za którymi tak
tęsknią - w rzeczywistości jednak dławią ich dopływ. Wielu z nas ma takie skłonności.
Kiedy znajdujemy w sobie tę część osobowości, która pragnie dawać, udrażniamy
kanał przepływu energii. Dawanie nie ma nic wspólnego z poświęcaniem się, obłudną
filantropią czy ideą doskonalenia duchowości, lecz jest czystą przyjemnością - sprawia
radość. Dawanie ma swoje źródło w szczerej miłości.
Wszyscy mamy w sobie niewyczerpalne źródło miłości i szczęścia. Przywykliśmy
uważać, że aby osiągnąć szczęście, musimy otrzymać coś z zewnątrz. W rzeczywistości
jest odwrotnie: musimy dotrzeć do naszego wewnętrznego źródła szczęścia oraz
zadowolenia i sprawić, by wypłynęło ono na zewnątrz, musimy dzielić się nim z innymi
- nie dlatego, że jest to szlachetne, ale że nam z tym dobrze! Jeśli to rozumiemy,
dzielimy się z bliźnimi w sposób naturalny, ponieważ wynika to z natury miłości, a my
wszyscy jesteśmy istotami kochającymi.
Im więcej naszej energii miłości wypływa na zewnątrz, tym większy jest jej
przepływ. Wkrótce odkrywamy, że jest nam z tym tak dobrze, iż pragniemy dawać coraz
więcej. A im więcej z siebie dajemy, tym więcej otrzymujemy od świata, zgodnie z
zasadą przypływu i odpływu. (W przyrodzie nie ma próżni, a zatem jeśli coś skądś
wypływa, tworzy się tam przestrzeń, w którą coś innego musi wpłynąć).
Dawanie innym jest więc w istocie wynagradzaniem siebie.
Gdy w pełni rozumiemy tę zasadę i wprowadzamy ją w życie, ujawniamy naszą
prawdziwą naturę istot kochających.
Tak więc, dzięki twórczej wizualizacji odkryjesz, że im bardziej będziesz w życiu
zorientowany na dawanie, tym łatwiej spełnią się twoje marzenia... ale zawsze pamiętaj,
ż
e nie możesz dawać, nie będąc jednocześnie otwartym na przyjmowanie... i że dawanie
oznacza również dawanie sobie...
Jeśli chodzi o stosowanie zasady „wypływu”, nieodzowna jest praktyka. Aby
doznać wspaniałej przyjemności dawania, trzeba posługiwać się tą zasadą świadomie.
Jeśli pragniesz doskonalić się w sferze dzielenia się z bliskimi, wypróbuj kilka
opisanych niżej ćwiczeń „wypływu”:
1. Postanów, że na rozmaite sposoby będziesz obdarzać ludzi większym uznaniem
niż dotychczas. Sporządź listę osób, którym chciałbyś w nadchodzącym tygodniu okazać
miłość i szacunek. Zastanów się, w jaki sposób mógłbyś to wyrazić każdej z nich -
słowami, dotykiem, podarunkiem, w rozmowie telefonicznej lub listownie, pieniędzmi lub
wykorzystując swoje uzdolnienia ku pożytkowi i zadowoleniu innych. Wybierz coś, co
sprawi, że ty również poczujesz się wspaniale, nawet gdyby wiązało się to z pewnymi
trudnościami.
Nie szczędź słów podziękowania, pochwał i komplementów, gdy czujesz, że się
komuś należą. „Bardzo miło z twojej strony, że mi pomogłeś”, „Chcę, żebyś wiedział,
jak bardzo ci jestem za to wdzięczny”, „Kiedy to mówiłaś, twoje oczy były piękne i pełne
blasku, było mi z tobą wspaniale”. (Nie musimy czuć się zażenowani!)
2. Zrób przegląd swoich rzeczy. Te, które są ci już niepotrzebne lub których
rzadko używasz, ofiaruj komuś, komu przyniosą większy pożytek.
3. Jeśli jesteś człowiekiem starającym się wydawać jak najmniej pieniędzy i
zawsze poszukujesz towarów z wyprzedaży, spróbuj codziennie zafundować sobie jakiś
niewielki drobiazg. Kup coś, co kosztuje parę groszy więcej, pozwól sobie na wydatek
ekstra, postaw przyjacielowi kawę, wrzuć datek na jakiś zbożny cel itp.
Choćby najdrobniejszy akt tego rodzaju będzie dla ciebie widocznym znakiem, że
wierzysz w obfitość swoją i wszechświata, o której wspominałeś w afirmacjach. W tym
przypadku czyn przemawia równie głośno jak słowa.
4. Oddaj „dziesięcinę” z twoich dochodów. Polega to na ofiarowywaniu pewnej
części swoich zarobków na kościół, organizacje charytatywne lub na inne zrzeszenia,
które twoim zdaniem działają ku pożytkowi bliźnich. Dzięki temu wzbogacasz w sobie
zapas energii, jednocześnie mając świadomość, że wszystko, co otrzymujesz, pochodzi
od wszechświata (Boga), a ty oddajesz z powrotem to, co zaczerpnąłeś ze wspólnego
ź
ródła.
Nieważne, jakiej wysokości jest owa „dziesięcina” - nawet oddanie innym
jednego procentu da ci trwałe poczucie „przelewającej się” obfitości. Tylko pamiętaj o
tym, by robić to regularnie.
5. Bądź twórczy. Wymyśl inne sposoby przelewania swojej energii na wszechświat
ku pożytkowi własnemu i innych.
Uzdrawianie
Uzdrawianie siebie
Twórcza wizualizacja jest jednym z najważniejszych środków przywracania i
zachowywania dobrego zdrowia.
Jedna z podstawowych zasad teorii holistycznej dotyczącej zdrowia głosi, że nie
można rozpatrywać zdrowia fizycznego w oddzieleniu od stanu emocjonalnego,
intelektualnego oraz duchowego człowieka. Wszystkie te sfery są wzajemnie ze sobą
powiązane i stan „chorobowy” ciała zawsze jest odzwierciedleniem konfliktu, napięcia,
zamętu i dysharmonii występujących w którymś z tych obszarów. Tak więc
dolegliwości fizyczne są sygnałem, żebyśmy bliżej przyjrzeli się naszym emocjom,
doznaniom, myślom i postawom i zastanowili się, co zrobić, by odzyskać naturalną
harmonię i wewnętrzną równowagę. Musimy zatem „wsłuchać się” w swoje procesy
wewnętrzne.
Pomiędzy umysłem i ciałem trwa nieustająca komunikacja. Ciało odbiera
zmysłami świat fizyczny i przesyła spostrzeżenia umysłowi; umysł interpretuje te dane
zgodnie z własnymi indywidualnymi doświadczeniami, nabytymi w przeszłości, oraz z
przyjętym przez siebie systemem przekonań. Następnie sygnalizuje ciału, w jaki sposób
ma ono reagować. Jeśli, opierając się na swoich przekonaniach (świadomie lub
podświadomie), umysł uważa, że właściwym i koniecznym zachowaniem będzie w
danej sytuacji popadniecie w chorobę, to taki sygnał prześle ciału, a ono posłusznie
wykaże objawy chorobowe - i rzeczywiście stanie się chore. Tak więc cały proces
ś
ciśle wiąże się z naszymi najgłębszymi przekonaniami, koncepcjami i opiniami o nas
samych, o życiu, o naturze choroby i zdrowia.
Wizualizacja odwołuje się do sposobu, w jaki nasz umysł porozumiewa się z
ciałem. Polega on na kształtowaniu - świadomym bądź nie - w umyśle obrazów i pojęć,
a następnie na przekazywaniu ich ciału jako sygnałów lub nakazów.
Ś
wiadoma wizualizacja jest procesem tworzenia pozytywnych myśli i obrazów,
przekazywanych ciału zamiast myśli negatywnych, obezwładniających, „wpędzających
w chorobę”.
Ludzie zaczynają niedomagać, ponieważ gdzieś na głębszym poziomie
ś
wiadomości wierzą, że dolegliwości są właściwą czy nieuniknioną reakcją na określoną
sytuację lub okoliczności, i są przekonani, iż choroba w jakiś sposób rozwiąże ich
problem, zaspokoi potrzeby lub zażegna dręczący ich konflikt wewnętrzny.
A oto przykłady takich sytuacji: ktoś wpada w chorobę, ponieważ wmówiono mu,
ż
e coś mu dolega (wierzy, że jest to nieuniknione lub wysoce prawdopodobne); ktoś
umiera na tę samą chorobę co jego rodzic lub inny członek rodziny (podświadomie tak
siebie zaprogramował, by powielić ten sam schemat); ktoś mdleje lub ma wypadek, aby
wyjść wcześniej z pracy (albo chce w pracy uniknąć jakiejś konfrontacji bądź nie może
pozwolić sobie na relaks czy chwilę wytchnienia - chyba że się rozchoruje); ktoś źle się
czuje, by zwrócić na siebie uwagę i zyskać czyjeś współczucie oraz miłość (w ten
sposób otrzymywał miłość od swoich rodziców w dzieciństwie); ktoś tłumi swoje
uczucia przez całe życie i w końcu umiera na raka (nie może rozwiązać konfliktu
między stwarzającymi wewnętrzne napięcie ukrywanymi emocjami a przekonaniem, że
nie jest wskazane ich ujawnienie... w rezultacie zabija siebie, uważając to za jedyne
wyjście).
Nie zamierzam tymi przykładami dowodzić, że każda choroba to po prostu
nieskomplikowany problem dający się wytłumaczyć prosto i „od ręki”. Na każdy
problem składa się wiele złożonych czynników. Chcę tylko zilustrować pogląd, że
choroba jest rezultatem naszych mentalnych koncepcji i przekonań i że stanowi próbę
znalezienia rozwiązania dla problemu, który nosimy w sobie. Jeśli jesteśmy gotowi
poznać i zmienić nasze najgłębsze przekonania, możemy odnaleźć bardziej
konstruktywne wyjście z naszych kłopotów, jednocześnie pozbywając się chorób i
niedomagań.
Najbardziej pozytywną, silną, zdrową i uzdrawiającą świadomość możemy
ukształtować w sobie wówczas, gdy przyjmiemy następujący punkt widzenia:
Wszyscy jesteśmy z natury doskonałymi, duchowymi istotami. Jesteśmy obrazem
powszechnej inteligencji czy boskiej świadomości, której cząstkę nosimy w sobie.
Dlatego też naszym naturalnym dziedzictwem jest idealne zdrowie, piękno,
niewyczerpana energia, młodzieńcza witalność oraz radość towarzysząca nam przez
całe życie.
Tak naprawdę nie ma na świecie zła ani ograniczeń. Jest tylko ignorancja lub
błędne rozumienie powszechnej natury dobra (lub Boga) oraz naszej niezmierzonej
mocy twórczej.
Jedyne ograniczenie dla naszego zdrowia, urody, energii, witalności i radości
pochodzi od nas samych, z utworzonych przez nas blokad, z naszego oporu przeciwko
dobrodziejstwom życia - ze strachu i niewiedzy.
Nasze ciała są fizycznym wyrazem naszej świadomości. Nasze opinie na własny
temat wpływają na nasze zdrowie i urodę. Gdy radykalnie zmieniamy nasze poglądy, w
równym stopniu przekształca się nasza osobowość fizyczna. Ciało przechodzi
nieustającą transformację, mnożą się komórki, trwa ciągła odbudowa organizmu, a
wszystkie te procesy zachodzą wyłącznie pod kierownictwem umysłu.
Im ściślej zwiążemy świadomość z rozwojem duchowym, tym bardziej wyraziście
nasze ciała odzwierciedlą naszą wewnętrzną doskonałość.
Wyjście z takich założeń pozwala przyjąć bardziej konstruktywną postawę wobec
choroby. Zamiast uważać ją za nieuniknione nieszczęście czy zrządzenie złego losu,
widzimy w niej pożyteczne, ważne przesłanie. Jeśli doznajemy cierpień fizycznych, jest
to dla nas sygnał, że w naszej psychice dzieje się coś, czemu trzeba się bliżej przyjrzeć,
coś, co należy rozpoznać, przeanalizować i zmienić.
Często informacja, jaką jest choroba, każe nam się wyciszyć i poświęcić trochę
czasu na nawiązanie kontaktu z naszą najgłębszą jaźnią. Choroba zmusza nas do
odpoczynku, do zwolnienia tempa pracy i wejścia na głęboki, spokojny poziom
ś
wiadomości, gdzie uzyskamy świeży zapas potrzebnej nam energii.
Uzdrowienie zawsze przychodzi od wewnątrz.
Gdy zapewnimy sobie spokój i regularny kontakt z naszą jaźnią, nie będziemy już
musieli popadać w chorobę, by nasze wewnętrzne ja mogło zwrócić na siebie naszą
uwagę.
Choroby i „wypadki” to nic innego jak informacja, że nasze koncepcje i
przekonania wymagają zmiany, a nasze wewnętrzne problemy - rozwiązania. Wycisz się
więc tak bardzo, jak tylko możesz, wsłuchaj się w swój wewnętrzny głos i zapytaj, co
oznacza otrzymana od organizmu wiadomość, czyli co powinieneś zrozumieć w danej
sytuacji. Być może rozwikłasz to samodzielnie, ale w niektórych przypadkach potrzebna
ci będzie pomoc i asysta doradcy, terapeuty, przyjaciele lub uzdrowiciela.
Twórcza wizualizacja jest doskonałą metodą uzdrawiania, ponieważ sięga
bezpośrednio do źródła problemu - ukształtowanych przez ciebie koncepcji i obrazów
wewnętrznych. Zacznij wyobrażać sobie siebie w doskonałym zdrowiu i wypowiadaj
stosowne afirmacje; ujrzyj swój problem jako całkowicie rozwiązany i usunięty. Można
do tego podejść w rozmaity sposób; sam musisz się zorientować, jakiego rodzaju obrazy
mentalne i afirmacje okazują się dla ciebie najbardziej skuteczne. W części trzeciej
książki podaję kilka propozycji, a jeszcze inne sugestie możesz znaleźć w lekturze
spisanej na ostatnich stronach tej pracy*[Szczególnie polecam książki i kasety Joela
Goldsmitha, pracę Jane Roberts The Nature of Personal Reality oraz książki Catherine
Ponder i Silvy Kurs Samokontroli Umysłu.].
Oczywiście „medycyna prewencyjna” zawsze jest wskazana... Jeżeli kłopoty ze
zdrowiem są ci obce, tym lepiej; po prostu wypowiadaj afirmacje i wizualizuj, że na
zawsze zachowujesz zdrowie i witalność, dzięki czemu nigdy nie będziesz musiał się
zajmować uzdrawianiem siebie. Jeśli natomiast masz problemy zdrowotne, z pewnością
podniesie cię na duchu informacja, że dzięki zastosowaniu rozmaitych form twórczej
wizualizacji każdego dnia dochodzi do wielu „cudownych” uleczeń nawet bardzo
poważnych chorób, takich jak rak, artretyzm czy choroba wieńcowa.
Niejednokrotnie wizualizacja okazuje się niezwykle skuteczną i wystarczającą
kuracją. Czasami - ze względu na określony system przekonań pacjenta (tj. kiedy trudno
mu pozbyć się przeświadczenia, że do wyleczenia organizmu niezbędna jest pomoc z
zewnątrz) - konieczne jest wykorzystanie również innych form terapii. Dopóki masz
wewnętrzne przekonanie co do określonej formy terapii, dopóty ją stosuj! Zadziała,
jeśli będziesz tego pragnął i głęboko w to wierzył. Jednakże niezależnie od tego, jakiego
rodzaju leczenie zostanie zastosowane - poczynając od medycyny i chirurgii
konwencjonalnej, a kończąc na terapiach holistycznych, takich jak akupunktura, joga,
masaż, dieta itp. - twórcza wizualizacja zawsze będzie pożytecznym środkiem
wspomagającym, który można wykorzystywać w połączeniu z innymi metodami.
Ś
wiadome jej stosowanie znacznie przyśpieszy i uprości zwykły proces dochodzenia do
zdrowia.
Uzdrawianie innych
Zasady, skuteczne przy leczeniu siebie, dają również świetne rezultaty przy
uzdrawianiu innych. Świadomość istoty zdrowia, o której mówiliśmy wcześniej, jest
niezwykle ważna zarówno w uzdrawianiu bliźnich, jak i własnym (czasami nawet
ważniejsza).
Wynika to z powszechnego umysłu, który jest jednością. Pewna część naszej
ś
wiadomości łączy się bezpośrednio z taką samą cząstką świadomości każdego innego
człowieka. Ponieważ owa część jest ogniwem łączącym nas z boską wszechmocą i
wszechwiedzą, wszyscy dysponujemy niewiarygodną mocą uzdrawiania, którą możemy
czerpać do woli.
Tak jak opinie na temat własnej osoby określają stan naszego zdrowia, tak nasze
zdanie o innych może wpływać na ich kondycję zdrowotną. Jeśli źródłem choroby
przyjaciółki jest jej stosunek do samej siebie, a my przyjmujemy jej opinie za dobrą
monetę i wierzymy w przyczynę jej niedomagań, to wtedy wzmacniamy jej stan
chorobowy, choćbyśmy gorąco pragnęli jej powrotu do zdrowia. Jeśli natomiast
zdecydowanie twierdzimy, że jest zdrowa i w doskonałej kondycji, przyśpieszamy
proces jej leczenia. Wcale nie musi ona o tym wiedzieć, a czasami nawet lepiej, by nie
zdawała sobie z tego sprawy.
Rzecz zadziwiająca, ale prosta zmiana naszych opinii na temat bliźnich oraz
ś
wiadome ukształtowanie obrazu tych osób cieszących się kwitnącym zdrowiem i
dobrym samopoczuciem może w wielu przypadkach natychmiast je uleczyć, a w
innych przyśpieszyć i ułatwić proces dochodzenia do zdrowia.
Byłam wychowana w duchu racjonalizmu i naukowego podejścia do świata,
dlatego też niezwykle trudno było mi zrozumieć i zaakceptować możliwość leczenia
innych na odległość. Jednakże widziałam to i przeżyłam zbyt wiele razy, by wątpić.
Stwierdziłam, że w moim przypadku najlepszą metodą uzdrawiania jest
wyobrażenie sobie, że jestem otwartym kanałem, że energia uzdrawiająca, duchowa
energia wszechświata płynie przeze mnie do osoby, która jej potrzebuje. Myślę o
swoim wyższym Ja przesyłającym energię do wyższej jaźni chorego, by wesprzeć go w
walce z dolegliwościami. Jednocześnie kształtuję w myślach obraz tego człowieka,
jakim jest on naprawdę... a więc odzwierciedleniem boskiej istoty, pięknym i
doskonałym odbiciem Boga... zdrową i szczęśliwą istotą.
W następnej części opisuję metody uzdrawiania, które w moim przypadku
najlepiej zdały egzamin. Wypróbuj je i odkryj inne, własne.
Cz
ęść
trzecia
MEDYTACJE I AFIRMACJE
Wypełnisz swoje śluby, zamiary swoje przeprowadzisz, na drodze twej światło
zabłyśnie.
Hi 22, 28
Wro
ś
ni
ę
cie w ziemi
ę
i przekazywanie energii
Poznamy teraz bardzo prostą technikę wizualizacji, którą dobrze jest stosować
przed rozpoczęciem każdej sesji medytacyjnej. Jej celem jest pobudzenie przepływu
energii, usunięcie blokad i zachowanie ścisłej łączności z fizycznym planem
rzeczywistości, tak by podczas medytacji nie „ulecieć w przestrzeń”.
Usiądź na krześle, wygodnie, z wyprostowanymi plecami, albo na podłodze, ze
skrzyżowanymi nogami, po turecku. Zamknij oczy, oddychaj powoli i głęboko, odliczaj
od 10 do 1, aż poczujesz się w pełni zrelaksowany.
Wyobraź sobie, że u podstawy kręgosłupa masz przymocowany długi sznur
opadający na podłogę, przebijający ją i sięgający dalej, w głąb ziemi. Możesz także
wyobrazić sobie, że przypomina on korzeń drzewa wrastającego głęboko w ziemię.
Nazywamy go „sznurem uziemiającym”.
Teraz oczyma wyobraźni ujrzyj, jak energia ziemi płynie po sznurze (wnika przez
podeszwy twoich stóp, jeśli siedzisz na krześle), wypełnia wszystkie części twojego ciała
i wypływa przez czubek głowy.
Myśl o tym intensywnie, aż rzeczywiście poczujesz ów przepływ. Następnie
przedstaw sobie, że energia z kosmosu wnika przez czubek twojej głowy, przepływa
przez ciało aż do sznura uziemiającego i przez twoje stopy w głąb ziemi. Poczuj, jak te
dwa strumienie energii zmierzają w odwrotnych kierunkach, harmonijnie przenikając się
wzajemnie w twoim ciele.
Ta medytacja pozwoli ci zachować równowagę między kosmiczną energią twoich
wizji, fantazji i wyobrażeń a stabilną, ziemską energią rzeczywistości fizycznej...
równowagę, która poprawi twoje samopoczucie i wzbudzi moc twórczą.
Otwarcie o
ś
rodków energii
Jest to medytacja uzdrawiająca i oczyszczająca ciało oraz wzmagająca przepływ
energii. Doskonale nadaje się do stosowania rankiem, tuż po przebudzeniu, albo na
początku sesji medytacyjnej czy też o dowolnej porze, gdy potrzebny ci relaks lub nowy
zapas sił.
Połóż się na wznak, z ramionami wyciągniętymi wzdłuż tułowia lub dłońmi
splecionymi na brzuchu. Zamknij oczy, rozluźnij mięśnie, oddychaj spokojnie, głęboko i
powoli.
Wyobraź sobie, że nad twoją głową jaśnieje tarcza złocistego światła.
Pięciokrotnie nabierz głęboko powietrza do płuc i powoli je wypuść, cały czas
ogniskując uwagę na złotym świetle i czując rozchodzące się od czubka twojej głowy
promieniowanie.
Teraz skoncentruj się na krtani. Znów wyobraź sobie złote światło emanujące z
okolic gardła. Wykonaj powoli pięć wdechów i wydechów, cały czas skupiając myśli na
ś
wietle.
Przesuwaj uwagę niżej, ku centrum klatki piersiowej. Jeszcze raz wyobraź sobie
złote światło promieniujące z tego miejsca i znowu zrób pięć głębokich oddechów,
czując, jak energia coraz bardziej rozchodzi się po twoim ciele.
Następnie powędruj myślami do splotu słonecznego; wizualizuj tarczę złotego
ś
wiatła jaśniejącą wokół środkowych części ciała. Wykonaj pięć powolnych oddechów.
Teraz ujrzyj światło jaśniejące wewnątrz i wokół miednicy. Znowu zrób pięć
wdechów i wydechów, czując promieniującą i rosnącą energię światła.
Następnie wyobraź sobie świetlistą tarczę wokół swoich stóp i powtórz pięć
oddechów.
Wreszcie ujrzyj oczyma wyobraźni wszystkie sześć sfer naraz, jaśniejących złotym
ś
wiatłem, i całe swoje ciało przypominające sznur klejnotów, emanujące energią.
Oddychaj głęboko, podczas wydechu wyobrażaj sobie energię spływającą od
czubka głowy wzdłuż lewej strony ciała aż stóp. Przy wdechu poczuj, jak płynie ona do
góry wzdłuż prawej strony ciała aż do czubka głowy. Trzykrotnie powtórz tę
energetyczną cyrkulację.
Na koniec oczyma wyobraźni ujrzyj, jak energia gromadzi się u twoich stóp.
Poczuj, jak płynie od stóp, poprzez centrum, do głowy. Niechaj na czubku głowy
promienieje jak fontanna światła, po czym wróci, spływając po bokach ciała, do stóp.
Powtórz to kilka razy według własnego uznania.
Po zakończeniu tej medytacji poczujesz się głęboko zrelaksowany, a jednocześnie
napełniony energią i entuzjazmem.
Tworzenie własnego sanktuarium
Jedną z podstawowych czynności, którą powinieneś wykonać przed
przystąpieniem do twórczej wizualizacji, jest stworzenie w sobie sanktuarium, do
którego będziesz mógł się schronić w każdej chwili. To sanktuarium będzie idealnym
miejscem na odpoczynek, tam poczujesz się bezpiecznie i spokojnie. Możesz stworzyć
to miejsce zgodnie ze swoim życzeniem.
Zamknij oczy, przyjmij wygodną pozycję i odpręż się. Oczyma wyobraźni ujrzyj
siebie w pięknym otoczeniu na łonie przyrody. Może to być miejsce, w którym najlepiej
się czujesz... łąka, górski szczyt, nadmorska plaża, a nawet dno oceanu lub inna planeta.
Gdziekolwiek to jest, powinno ci tam być wygodnie, przyjemnie i spokojnie. Przyjrzyj się
okolicy, zwracając uwagę na szczegóły krajobrazu, na dźwięki i zapachy, na wszystkie
doznania zmysłowe.
Następnie uczyń to miejsce jeszcze bardziej przytulnym i miłym. Możesz na
przykład zbudować tam altankę lub inne zaciszne schronienie albo otoczyć całą okolicę
złocistym światłem ochrony i bezpieczeństwa. Możesz stworzyć tam rzeczy służące twojej
wygodzie i sprawiające ci radość albo odprawić jakiś rytuał ustanawiający to
schronienie miejscem szczególnym.
Od tej chwili będziesz miał własne, osobiste sanktuarium, do którego możesz
powracać w dowolnej chwili, gdy tylko zamkniesz oczy i zapragniesz tam się znaleźć.
Przebywanie tam będzie dla ciebie zawsze uzdrowieniem i wytchnieniem. To miejsce
stanie się również źródłem twojej szczególnej mocy i za każdym razem, uciekając się do
twórczej wizualizacji, staraj się w nim schronić.
Może się okazać, że od czasu do czasu twoje sanktuarium spontanicznie się
zmienia lub też ty sam zechcesz wprowadzić w nim modyfikacje i udogodnienia.
Możesz wykazać pomysłowość i znajdować w tym radość tworzenia... tylko pamiętaj,
by zachować pierwotne cechy tego miejsca, które ma zapewnić ci błogi spokój, ukojenie
i poczucie absolutnego bezpieczeństwa.
Spotkanie ze swoim przewodnikiem
Wszyscy obdarzeni jesteśmy mądrością i wiedzą, o jaką nawet się nie
podejrzewamy. Możemy do niej dotrzeć dzięki myśleniu intuicyjnemu, które łączy nasz
umysł z powszechną inteligencją. Jednak często jest nam niezwykle trudno nawiązać
kontakt z wyższą mądrością. Jedną ze skutecznych metod osiągnięcia tego stanu jest
poznanie swojego wewnętrznego przewodnika.
Wewnętrzny przewodnik znany jest pod wieloma nazwami, takimi jak: doradca,
przewodnik duchowy, wyobrażony przyjaciel lub mistrz. Jest po prostu doskonalszą
częścią naszej jaźni, która może nam się objawić pod wieloma postaciami, ale
zazwyczaj pojawia się pod przybraniem osoby lub istoty, z którą możemy porozmawiać
i zbliżyć się do niej jak do mądrego, kochającego przyjaciela.
A oto ćwiczenie pomagające dotrzeć do duchowego przewodnika. Możesz
poprosić przyjaciela, by przeczytał ci jego treść, podczas gdy ty oddasz się medytacjom,
albo przeczytać je sam, a potem wykonać.
Zamknij oczy i głęboko się odpręż. Udaj się do swojego wewnętrznego
sanktuarium i spędź tam kilka minut, relaksując się, a zarazem koncentrując myśli.
Teraz wyobraź sobie, że nadal jesteś w sanktuarium i stoisz na ścieżce prowadzącej w
dal. Zacznij iść tą ścieżką. W oddali dostrzegasz zbliżającą się ku tobie postać
promieniującą jasnym, wyraźnym światłem.
Gdy do ciebie podchodzi, widzisz już, czy to kobieta, czy mężczyzna, jak wygląda,
w jakim jest wieku i jak jest ubrana. Im jest bliżej, tym więcej szczegółów dostrzegasz iv
jej twarzy i wyglądzie.
Pozdrów tę postać i zapytaj, jak się nazywa. Przyjmij imię, które pierwsze
przyjdzie ci na myśl, i nie zastanawiaj się nad tym dłużej.
Następnie oprowadź swojego przewodnika po sanktuarium. Może wskaże ci
pewne elementy otoczenia, których przedtem nie dostrzegałeś. Może będziesz się po
prostu cieszył jego obecnością.
Zapytaj go, czy chciałby ci o czymś powiedzieć lub czy ma ochotę udzielić ci
jakiejś rady. Możesz mu zadać kilka konkretnych pytań. Być może odpowie ci od razu;
jeśli nie, nie trać otuchy, odpowiedź w jakiejś formie nadejdzie później.
Jeśli czujesz, że owo doświadczenie przebywania razem z nim już się w tym
momencie dopełniło, podziękuj mu, wyraź swoją wdzięczność i zaproś do ponownych
odwiedzin w twoim sanktuarium.
Otwórz oczy i powróć do zwykłej rzeczywistości.
Podczas spotkania z przewodnikiem doznania mogą być rozmaite, trudno jest
więc przyjąć jakieś ogólne wnioski. Jeśli przeżywając to spotkanie, czujesz się dobrze,
to wszystko w porządku. Jeśli nie, użyj swojej mocy twórczej i zmień to.
Nie martw się, jeśli nie zobaczysz swojego przewodnika jasno i wyraźnie.
Czasami jawi się on w postaci świetlnego obłoku lub odległego, zamazanego kształtu.
Najważniejsze, byś odczuł jego siłę, obecność i miłość.
Jeżeli twój przewodnik pojawi się w postaci kogoś, kogo znasz, wszystko jest w
porządku, chyba że nie czujesz się zbyt dobrze w jego obecności. W takim przypadku
powtórz ćwiczenie i wyraź pragnienie, by przewodnik przyszedł do ciebie pod inną
postacią, taką, z którą kontakt będzie łatwiejszy i przyjemniejszy.
Nie dziw się, gdy przewodnik wyda ci się ekscentryczny bądź pod pewnym
względem niezwykły... postać, pod jaką ukazują się nam przewodnicy, rodzi się w
naszym twórczym umyśle, który jest przecież nieograniczony w swej fantazji. Na
przykład, twój przewodnik może mieć niezwyczajne i zaskakujące poczucie humoru,
egzotyczne imię lub talent aktorski. Niekiedy nie porozumiewa się z tobą słowami, lecz
za pomocą bezpośredniego przekazywania wrażeń lub wiedzy intuicyjnej.
Czasami przewodnik zmienia swoją postać, a nawet imię. Ale może być też
jednakowy przez wiele lat. Zdarza się też, że pojawia się jednocześnie kilku
przewodników.
Twój przewodnik jest zawsze blisko ciebie i czeka na twoje zawołanie, gotowy
służyć dodatkową wskazówką, mądrością, wiedzą, wsparciem, twórczą inspiracją,
miłością i towarzystwem. Wiele osób, połączonych bliską więzią ze swoimi
przewodnikami, spotyka się z nimi codziennie podczas każdej medytacji.
Technika ró
ż
owego balonika
Ta medytacja jest prosta i niezwykle skuteczna.
Usiądź wygodnie lub się połóż, zamknij oczy, oddychaj głęboko, powoli i
swobodnie. Stopniowo rozluźniaj się coraz bardziej.
Wyobraź sobie coś, co chciałbyś, by się zmaterializowało, po czym zobacz to jako
już urzeczywistnione. Stwórz mentalny obraz tej sytuacji jak najwyraźniej.
Teraz oczyma umysłu otocz swoją wyobraźnię różowym balonikiem. Różowy jest
kolorem związanym z sercem, dlatego też, jeśli wibracja takiego koloru otacza
przedmiot twojej wizualizacji, uzyskane rezultaty będą doskonale harmonizować z twoją
istotą.
Trzecim krokiem jest wysłanie balonika iv przestrzeń i wyobrażenie sobie, że
unosi się we wszechświecie, z twoją wizją umieszczoną w środku. Jest to symbol, że
pozwalasz sprawom toczyć się ich własnym biegiem. Teraz balonik swobodnie płynie po
całym wszechświecie, przyciąga do siebie energię, gromadzi ją w sobie, tak aby
wyposażyć wizję w moc urzeczywistnienia się.
Nie musisz robić już nic więcej.
Medytacje uzdrawiaj
ą
ce
Uzdrawianie siebie
Usiądź lub połóż się, oddychaj głęboko i postaraj się odprężyć. Koncentruj myśli
kolejno na każdej części ciała, począwszy od palców u nóg, następnie na stopach,
łydkach, miednicy itd., rozluźniając wszystkie mięśnie. Poczuj, jak znika wszelkie
napięcie.
Jeśli uznasz to za wskazane, wykonaj jeszcze medytację otwierającą ośrodki
energetyczne organizmu w celu wzbudzenia w sobie przepływu energii Następnie
wyobraź sobie złoty świetlisty obłok uzdrawiającej energii, który ogarnia całe twoje
ciało... poczuj go, dotknij zmysłami... czerp z niego radość.
Jeżeli jakaś część twojego ciała była chora lub cierpiąca, zapytaj ją, czy ten ból
był z jej strony jakimś znakiem dla ciebie. Dowiedz się, czy jest coś, co powinieneś
zrozumieć albo zrobić - w tym momencie albo w życiu w ogólności.
Jeśli otrzymasz odpowiedź, zrób wszystko, co jest w twej mocy, by ją zrozumieć, i
postąp zgodnie z nią. Jeżeli takiego wyjaśnienia nie uzyskasz, po prostu kontynuuj
medytację.
Teraz prześlij specjalną, wypełnioną miłością energię uzdrawiającą do tej części
ciała lub do innej, która tego potrzebuje, i patrz lub odczuwaj, jak zaczyna ona
odzyskiwać zdrowie. Może w tym procesie uzdrawiania będziesz potrzebował pomocy
swego przewodnika lub innego mistrza czy uzdrowiciela.
Wyobraź sobie, że problem się rozwiązuje i energia powraca do źródła, albo
kształtuj obraz, jaki ci odpowiada.
Następnie przywołaj obraz siebie w doskonałym, naturalnym stanie zdrowia.
Przedstaw sobie siebie w rozmaitych sytuacjach, cieszącego się doskonałym
samopoczuciem i w wyśmienitej kondycji. Zobacz siebie promieniującego urodą.
Afirmacje:
Oto przełamałem wszystkie schematy choroby. Jestem wolny i zdrowy!
Promieniuję zdrowiem i energią.
Całkowicie akceptuję moje ciało.
Jestem dobry dla mojego ciała, a ono jest dobre dla mnie.
Jestem wypełniony energią i siłą witalną.
Moje ciało jest w doskonałej harmonii z wszechświatem.
Składam podziękowanie za wciąż poprawiające się zdrowie, urodę i witalność.
Jestem promienistym obrazem Boga. Moja dusza i ciało odzwierciedlają boską
doskonałość.
Od tego momentu, za każdym razem, gdy będziesz wykonywać tę medytację,
wyobrażaj sobie siebie w doskonałym zdrowiu, otoczonego złocistym uzdrawiającym
ś
wiatłem. Nie przydawaj więcej mocy czy energii swojemu „problemowi”, chyba że
czujesz, iż jest jeszcze coś, co powinieneś o nim wiedzieć.
Uzdrawianie innych
Tę medytację należy wykonywać w odosobnieniu, nie w obecności innych osób.
Możesz kogoś uprzedzić, że stosujesz w jego imieniu medytację uzdrawiającą, możesz
to zataić - wszystko zależy od tego, w jakim stopniu mógłby on zaakceptować tego
rodzaju praktykę.
Odpręż się głęboko i zrób takie przygotowania do wejścia w głęboki, wyciszony
stan umysłu, jakie uważasz za stosowne. Pomyśl o sobie jako drożnym kanale, przez
który płynie uzdrawiająca energia wszechświata. Ta energia nie wypływa z twojej
osobowości, lecz pochodzi z doskonalszego źródła; ty tylko masz ją w sobie zogniskować
i pokierować nią.
Teraz ukształtuj jak najbardziej wyrazisty obraz osoby, której dotyczy medytacja.
Zapytaj ją, czy jest coś szczególnego, co mógłbyś dla niej uczynić. Zrób wszystko, co w
twojej mocy, by spełnić jej życzenie, jeżeli uznasz je za słuszne.
Jeżeli poczujesz impuls, skłaniający cię do zajęcia się określoną częścią jej ciała
lub konkretnym problemem, nie opieraj mu się. Po prostu wyobraź sobie, że wszystkie
kłopoty zostają rozwiązane, każdy narząd wyleczony i doskonale funkcjonuje.
Następnie ujrzyj tę osobę otoczoną złotym, uzdrawiającym światłem...
promieniującą szczęściem i zdrowiem. Przemów do niej (w myślach); przypomnij, że jest
doskonałą, podobną Bogu istotą oraz że żadna choroba ani utrapienie nie mają nad nią
władzy. Zapewnij, że wspierasz ją w dobrym zdrowiu i szczęściu i że nadal będziesz jej
przesyłać pełną miłości energię i otuchę.
Gdy uznasz, że już zakończyłeś pracę, otwórz oczy i wróć do zwykłej
rzeczywistości, z poczuciem odrodzenia i odnowy sił, zdrowy i pełen wigoru.
Od tego momentu w swoich medytacjach postrzegaj tę osobę jako idealnie
zdrową. Nie dodawaj chorobie więcej monotonnej energii i mocy; po prostu stale myśl o
tym człowieku jako o okazie zdrowia.
Uzdrawianie w grupach
Metoda uzdrawiania jest niezwykle skuteczna, gdy stosuje się ją w grupach.
Jeśli człowiek, który ma być wyleczony, jest obecny, powinien się położyć lub
usiąść na krześle (w zależności od tego, jak mu będzie wygodniej), a pozostali
uczestnicy powinni otoczyć go kręgiem.
Wszyscy zamykają oczy, wyciszają się i głęboko odprężają. Następnie wyobrażają
sobie, że przesyłają uzdrawiającą energię osobie znajdującej się w środku. Pamiętaj, że
jest to uzdrawiająca energia wszechświata, która płynie przez was. Każdy przedstawia
sobie tego człowieka w obłoku złocistego światła, czującego się wspaniale i w
doskonałym zdrowiu.
Możesz poprosić, by - wszyscy podnieśli ręce, z dłońmi zwróconymi wnętrzem do
osoby w środku kręgu, i poczuli, jak energia promieniuje poprzez ich dłonie ku
pacjentowi.
Szczególną siłę oddziaływania ma wspólne, kilkuminutowe śpiewanie „OM”
podczas sesji uzdrawiania (śpiewanie „OM” polega na przeciągłym, rezonującym
wydawaniu określonego dźwięku na sylabie o-o-o-om-m-m, przetrzymywaniu go jak
najdłużej i kilkakrotnym powtarzaniu).
Jeśli pacjent nie jest obecny w pomieszczeniu, po prostu poinformuj wszystkich
zebranych, jak on się nazywa i gdzie mieszka, po czym postępujcie tak, jak gdyby
przebywał z wami. Odległość wcale nie ma wpływu na moc energii uzdrawiającej; sama
byłam świadkiem wielu cudownych uzdrowień doznanych zarówno przez osoby
przebywające daleko, jak i przez te, które osobiście uczestniczyły w sesjach.
Medytacja uzdrawiająca w przypadku bólu
A oto technika medytacji, którą można wykorzystać w przypadku człowieka
cierpiącego na ból głowy lub ból jakiegoś narządu wewnętrznego.
Poproś pacjenta, by się położył, zamknął oczy i głęboko się zrelaksował. Niech
przez chwilę koncentruje uwagę na swoim oddechu, niechaj oddycha głęboko i powoli,
ale w sposób naturalny. Niech odlicza od 10 do 1, z każdym słowem pogrążając się
coraz bardziej w stanie całkowitego odprężenia.
Kiedy jest już całkowicie rozluźniony, poproś, by wyobraził sobie jakiś wyrazisty
kolor (pierwszy kolor, który przyjdzie mu na myśl). Niech pojawi się on w postaci obłoku
jasnego światła o średnicy około 15 centymetrów. Następnie niechaj ten obraz
stopniowo rośnie i ogromnieje, aż w końcu wypełni całą przestrzeń wizji mentalnej. Gdy
twój partner wczuje się już w tę wizję, poleć mu, by zmniejszał widziany obraz, aż z
powrotem przyjmie swój pierwotny wymiar. Niechaj zmniejsza go nadal, dopóki nie
osiągnie tylko 2 centymetry średnicy, potem jeszcze mniej, aż w końcu całkiem zniknie.
Teraz przeprowadź całą tę wizualizację od początku, ale tym razem poproś
partnera, by wyobraził sobie, że ten kolor jest jego bólem.
Inwokacja
„Wygłaszać inwokację” znaczy „wołać”, „wzywać”. Inwokacja występująca w
medytacji wchodzi w zakres techniki, za której pomocą możesz „przywołać” do siebie
dowolnego rodzaju energię lub inną jakość.
Zamknij oczy i rozluźnij się. Wykonaj jedną z medytacji przygotowawczych, takich
jak: „wrośnięcie w ziemię i przekazywanie energii”, „otwieranie ośrodków
energetycznych”, „udanie się do sanktuarium” lub po prostu relaksacja i głębokie
oddechy.
Gdy poczujesz się odprężony i wypełniony energią, powiedz do siebie cicho, ale
stanowczo i wyraźnie: „Wzywam miłość”. Poczuj, jak energia miłości przypływa do
ciebie z zewnątrz lub nadchodzi z głębi twej istoty, wypełniając całe twoje ciało i
promieniując poza nie. Przez kilka minut pogrążaj się w tym doznaniu. Następnie, jeśli
chcesz, skieruj tę energię na obrany przez ciebie cel, stosując przy tym afirmacje i
wizualizację.
Możesz użyć mocy inwokacji do zgromadzenia w sobie energii lub uzyskania
potrzebnych cech czy jakości, takich jak:
siła
ż
yczliwość
mądrość
jasność
myślenia
serdeczność
inteligencja
współodczuwanie moc twórcza łagodność moc uzdrawiania
Wystarczy tylko silnie, stanowczo oświadczyć sobie, że oto nadchodzi ku tobie
wymieniona jakość.
Innym wspaniałym sposobem korzystania z mocy inwokacji jest przywoływanie
do siebie ducha lub istoty konkretnej osoby obdarzonej cechami, które chętnie
widziałbyś u siebie. Jeśli wzywasz jednego z mistrzów, takich jak Budda, Chrystus lub
Maryja, tym samym przywołujesz uniwersalne wartości, symbolizowane przez te
postacie, a zarazem znajdujące się wewnątrz każdego z nas. Na przykład, gdy prosisz
Chrystusa, by działał w tobie i poprzez ciebie, jednocześnie w bardzo sugestywny
sposób wzywasz do siebie tkwiące w tobie miłość, zdolność współczucia, przebaczania
oraz moc uzdrawiania.
Jeśli istnieje jakiś mistrz, nauczyciel czy bohater, do którego chciałbyś się
upodobnić, wezwij go do siebie przez inwokację, kiedy tylko poczujesz potrzebę, by
objawiły się w tobie jego określone cechy.
Tego rodzaju medytacja odnosi wspaniały skutek, gdy pragniesz rozwijać w sobie
pewną sztukę lub talent. Na przykład, jeśli chcesz studiować muzykę lub sztuki piękne,
wezwij do siebie wielkiego mistrza z tej dziedziny, którego najbardziej podziwiasz.
Wyobraź sobie, że udziela ci pomocy i wsparcia w twoich 112 TWÓRCZA
WIZUALIZACJA wysiłkach, i poczuj, jak wypełnia cię jego moc twórcza i geniusz. Nie
musisz przyjmować na siebie żadnych problemów osobistych ani słabości, które mógł
mieć twój mistrz; wzywasz go tylko w jego najdoskonalszym aspekcie. Dzięki tej
medytacji można osiągnąć wiele zdumiewających rezultatów.
Sposoby korzystania z afirmacji
Istnieje wiele sposobów skutecznego posługiwania się afirmacjami w celu
uzyskiwania bardziej twórczej, pozytywnej postawy wobec życia i zrealizowania
wyznaczonych zadań.
Pamiętaj, przy wypowiadaniu afirmacji niezwykle ważne jest odprężenie. Nie
myśl uporczywie o rezultatach, nie uzależniaj się od nich. Nie zapominaj, że jesteś już
wszystkim, czym powinieneś być, a każde udoskonalenie to po prostu dekoracyjny krem
na gotowym cieście.
Afirmacje podczas medytacji
Kiedy medytujesz lub znajdujesz się w stanie głębokiej relaksacji, wypowiadaj je
w myślach do siebie, zwłaszcza przed zaśnięciem albo tuż po obudzeniu.
Afirmacje wypowiadane głośno
1. Mów je do siebie po cichu lub na głos w ciągu dnia, kiedykolwiek o tym
pomyślisz, szczególnie wówczas, gdy prowadzisz samochód, wykonujesz prace
domowe lub inne rutynowe czynności.
2. Wypowiadaj je na głos, gdy patrzysz w lustro. Dotyczy to zwłaszcza afirmacji
stosowanych w celu poprawy wizerunku własnego i akceptacji samego siebie. Popatrz
sobie prosto w oczy i pochwal swoją urodę, wartość i życzliwość dla innych. Jeśli
czujesz się niezręcznie, przez jakiś czas zaniechaj tego sposobu aż do chwili, gdy
przełamiesz bariery, będziesz zdolny spokojnie spojrzeć sobie w oczy i pokochać siebie.
Może odniesiesz wrażenie, że przy tej czynności w pewnej chwili poruszone zostały i
uwolnione twoje emocje.
3. Nagraj swoje afirmacje na magnetofon i odtwarzaj je w domu, podczas jazdy
samochodem itp. Wstaw swoje imię i spróbuj wypowiadać afirmacje w pierwszej
osobie. Na przykład: Ja, Shakti, jestem zawsze głęboko zrelaksowana i skoncentrowana
na swoich myślach. Shakti, jesteś zawsze głęboko zrelaksowana i koncentrujesz się na
swoich myślach. Shakti zawsze jest głęboko zrelaksowana i koncentruje się na swoich
myślach.
Możesz także nagrać niezbyt długie przemówienie, w którym w trzech, czterech
punktach wyłożysz idealną wizję samego siebie lub jakiejś określonej sytuacji. Możesz
w nim występować w pierwszej, drugiej lub trzeciej osobie.
Afirmacje na piśmie
1. Napisz dowolną afirmacje 10 lub 20 razy, w jednym ciągu, naprawdę myśląc
o jej treści. Jeśli podczas pisania dojdziesz do wniosku, że lepiej byłoby ją wyrazić
innymi słowami, wprowadź zmiany. To jedna z najbardziej sugestywnych, znanych mi
technik, i jedna z łatwiejszych. Poświęcam jej dodatkowy rozdział w czwartej części tej
książki.
2. Napisz swoje afirmacje ręcznie lub na maszynie i ponaklejaj je na kartkach w
rozmaitych miejscach w domu lub w pracy. A oto najlepsze miejsca: na lodówce, nad
łóżkiem, na stole w jadalni.
Praca z partnerem
1. Jeśli twój przyjaciel chce również stosować afirmacje, wasza wspólna praca
może się okazać bardzo efektywna. Usiądźcie zwróceni twarzami ku sobie i na przemian
wypowiadajcie afirmacje i potwierdzajcie je.
David: Lindo, jesteś piękną, kochaną i twórczą kobietą.
Linda: Tak, wiem!
Powtórzcie to w ten sam sposób 10-15 razy, po czym zamieńcie się rolami - niech
Linda wygłasza afirmacje do Davida, a on się z nimi zgadza. Następnie wypróbujcie to
samo, ale w pierwsze osobie.
David: Ja, David, jestem uroczym, kochanym i twórczym człowiekiem.
Linda: Tak, z pewnością taki jesteś.
Powtórzcie kilka razy.
Afirmacje powinieneś wypowiadać szczerze i nadając każdemu słowu znaczenie,
nawet jeśli początkowo czujesz się trochę niezręcznie. To cudowna okazja, by okazać
komuś miłość i wsparcie oraz pomóc mu zmienić negatywne opinie na pozytywne.
Gwarantuję, że po takiej wspólnej sesji połączy was głębsze uczucie.
2. W niezobowiązujący sposób poproś swoich przyjaciół, by jak najczęściej
wygłaszali do ciebie afirmacje. Na przykład, jeśli chcesz za pomocą afirmacji nauczyć
się swobodniejszego wyrażania myśli i poglądów, poproś dobrą przyjaciółkę, by co jakiś
czas ci mówiła: Jeannie, ostatnio wypowiadasz się bardzo pewnie i trafnie!
Wprowadź zabawę, polegającą na obdarzaniu takiego rodzaju komplementami
wszystkich osób. Zobaczysz, jak to pomaga. Niejako automatycznie przywiązujemy
wielką wagę do tego - złego czy dobrego - co mówią o nas inni; nasz umysł ma
skłonność do akceptowania tych opinii. Dlatego też otrzymywanie od przyjaciół
pozytywnego odzewu jest formą afirmacji, która naprawdę czyni cuda.
3. Zacznij włączać afirmacje w treść prowadzonych przez siebie rozmów -
wypowiadając zdecydowanie pozytywne opinie o sprawach i ludziach (także o sobie),
których chciałbyś postrzegać lepiej niż dotychczas. To zdumiewające, jak radykalne
zmiany mogą nastąpić w naszym życiu dzięki świadomemu wypowiadaniu
pozytywnych treści w naszych codziennych rozmowach.
Słowo ostrzeżenia: nie posługuj się tą techniką w opisany wyżej sposób, jeśli
odnosisz wrażenie, że przeczysz swoim autentycznym uczuciom. Nie stosuj jej, kiedy
jesteś zdenerwowany, w kiepskim nastroju lub czujesz, że wywierasz na siebie
jakikolwiek nacisk. Ma ona służyć konstruktywnej zmianie zakorzenionych w
podświadomości negatywnych schematów wypowiedzi oraz leżących u ich podstaw
założeń.
Afirmacje śpiewane
1. Postaw sobie za zadanie nauczenie się piosenek, które afirmują rzeczywistość,
jaką chciałbyś dla siebie stworzyć; słuchaj ich i często nuć. Dużą część naszej
ś
wiadomości kształtuje obecnie muzyka pop, kreująca rzeczywistość, w której czujemy
się beznadziejnie uzależnieni od osób przez nas kochanych, w której umieramy, gdy one
nas opuszczają, zastanawiamy się, czy warto dalej żyć, jeśli nie możemy „zdobyć”
ukochanego itd.
2. Ułóż własne piosenki lub proste szanty, zawierające w swojej treści stosowne
afirmacje.
Przykłady różnych afirmacji
Samoakceptacja:
Całkowicie siebie akceptuję tu i teraz.
Kocham siebie takiego, jaki jestem, i cały czas staję się coraz lepszy.
Akceptuję wszystkie moje uczucia jako integralną część mnie samego.
Jakkolwiek się czuję, jestem uroczy i godny miłości.
Jestem gotów w pełni doświadczać wszystkich moich emocji.
To cudownie móc wyrażać własne emocje. Udzielam sobie na to pozwolenia.
Kocham siebie, gdy wyrażam to, co czuję.
Dobre samopoczucie:
Dobrze mi robi, gdy się bawię i jestem z siebie zadowolony!
Lubię robić to, co sprawia mi przyjemność.
Zawsze jestem odprężony i w zgodzie z sobą.
Czuję teraz głęboki spokój wewnętrzny i pogodę ducha.
Cieszę się, że przyszedłem na ten świat, i kocham życie.
Związki z ludźmi:
Kocham siebie i w sposób naturalny nawiązuję bliskie, przyjacielskie kontakty z
bliźnimi.
W swoich związkach jestem serdeczny i solidny.
Zasługuję na miłość i przyjemności płynące z seksu.
Jestem w tej chwili gotów nawiązać szczęśliwą, dającą spełnienie przyjaźń.
Jestem gotów udoskonalić wszystkie moje związki z bliźnimi.
Im bardziej kocham siebie, tym bardziej kocham
Kocham, a kocha mnie.
Wszystkie problemy, które powstają między mną a, rozwiązują się. Łączy nas
wspaniała przyjaźń.
Mam duszę przepełnioną miłością, co pozwala mi tworzyć idealny związek między
mną a.
Zawieram teraz dokładnie tego rodzaju przyjaźń, jakiej pragnę.
Jestem pokrewną duszą dla mojego idealnego partnera.
Wzbudzanie mocy twórczej:
Jestem otwarty na płynący ku mnie strumień mocy twórczej.
Każdego dnia napływają ku mnie twórcze pomysły i natchnienie.
Jestem stwórcą własnego życia. Tworzę życie tak, jak tego pragnę.
Boska miłość i przewodnictwo:
Boska miłość w cudowny sposób ogarnia tę sytuację ku pożytkowi wszystkich,
których ta sprawa dotyczy.
Boska miłość i Jego światło wypełniają moją duszę.
Zawsze przyświeca mi boska miłość i prostuje moje ścieżki.
Bóg wskazuje mi drogę.
Moja duchowa mądrość jest moim przewodnikiem. Mój przewodnik prowadzi
mnie do wspaniałego rozwiązania każdego problemu.
Wewnętrzne światło dokonuje cudów w moim ciele, umyśle i wszystkich moich
sprawach, tu i teraz.
Cz
ęść
czwarta
TECHNIKI SPECJALNE
Jeśli chciałbyś poznać sekret dobrych związków, szukaj w ludziach i rzeczach tylko tego,
co boskie, a całą resztę pozostaw Bogu.
J. Allen Boone, Kinship With All Life
Notes do twórczej wizualizacji
Doskonałym pomysłem na rozpoczęcie nauki twórczej wizualizacji jest założenie
notesu, który z czasem będzie pełnił funkcję podręcznika.
W tej części książki znajdziesz omówienie wielu ćwiczeń pisemnych i zadań,
które może zechcesz wykonać i zachować ich opis w swoim notesie. Warto również
zapisywać w nim zasłyszane lub ułożone przez siebie afirmacje - zawsze będziesz mógł
do nich zajrzeć, gdy zajdzie taka potrzeba. Istnieje jeszcze wiele innych twórczych
pomysłów na wykorzystanie notesu, na przykład takie jak: zapisywanie marzeń i
fantazji, prowadzenie dziennika postępów w stosowaniu wizualizacji, notowanie
inspirujących myśli i idei lub znaczących cytatów z książek i piosenek, rysowanie
obrazków lub zapisywanie własnych wierszy bądź melodii wyrażających twoją
rozwijającą się świadomość.
A oto kilka sugestii, co może zawierać taki notes i jak go prowadzić.
1. Afirmacje Wypisz wybrane afirmacje. Możesz umieścić wszystkie na jednej
stronie albo też dla każdej afirmacji przeznacz osobną kartkę i ozdób ją szlaczkiem czy
innym ładnym wzorkiem, tak byś za każdym razem, gdy będziesz ją czytał i robił
przerwę na medytację, miał również przyjemność estetyczną.
2. Lista sposobów dzielenia się energią z innymi ludźmi Sporządź listę
sposobów obdarzania wszechświata i bliźnich nadmiarem własnej energii, zarówno
ogólnie, jak i w konkretnych przypadkach. Niechaj będą to sposoby dzielenia się
pieniędzmi, czasem, miłością i uwielbieniem, szacunkiem, energią fizyczną, przyjaźnią,
dotykiem oraz twoimi szczególnymi talentami i umiejętnościami. Uzupełniaj tę listę,
gdy tylko przyjdą ci do głowy inne dobra, którymi możesz służyć innym.
3. Lista sukcesów. Wypisz wszystkie swoje poczynania, które w twoim poczuciu
stanowiły twój sukces - i to we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko w pracy.
Wymień dokonania, które miały dla ciebie znaczenie, choćby nawet nie doceniał tego
nikt poza tobą. Z czasem dodawaj do tej listy kolejne pozycje, jakie jeszcze przyjdą ci
na myśl, bądź też nowe osiągnięcia. Celem tych zapisków jest poznanie siebie i
własnych możliwości, co da ci dodatkową energię do dalszych osiągnięć.
4. Lista podziękowań. Zrób listę wszystkich rzeczy, za które w twoim
przeświadczeniu powinieneś być wdzięczny lub których posiadanie szczególnie cenisz.
Sporządzanie takiej listy i ciągłe jej uzupełnianie otworzy twoje serce i uświadomi ci,
jak wielkim bogactwem dysponuje w życiu każdy człowiek, choć zazwyczaj
przyjmujemy ten fakt za naturalny i oczywisty. Dzięki temu zaczniesz rozumieć, iż w
każdej sferze życia czeka cię powodzenie i obfitość, a tym samym uzyskasz moc
urzeczywistniania tego.
5. Lista samoakceptacji. Wypisz wszystko, co w sobie lubisz, każdą swoją
pozytywną cechę. Wcale nie chodzi o to, by eksponować swoje ego, ale im lepsze
będziesz miał o sobie zdanie i im bardziej uświadomisz sobie swoje cudowne
przymioty, tym będziesz szczęśliwszy, tym więcej znajdziesz w sobie miłości, twórczej
energii i chęci przyczyniania się do ogólnego dobra.
6. Lista wyrazów uznania dla siebie. Wypisz wszystko, co twoim zdaniem
byłoby dla ciebie dobre, jakieś przyjemne czynności, które mógłbyś dla siebie wykonać,
czy sprawy, których załatwienie dałoby ci satysfakcję i radość, Mogą to być rzeczy
drobne lub I też na większą skalę, ale takie, które z łatwością mógłbyś robić codziennie.
Wypisz i zacznij je wprowadzać w czyn! To poprawi twoje samopoczucie i da ci
zadowolenie z życia, co z kolei pomoże ci kształtować życie zgodnie z twoimi
pragnieniami.
7. Lista osób oczekujących na uzdrowienie i pomoc. Zrób listę znanych ci osób,
które potrzebują uzdrowienia, szczególnego wsparcia lub pomocy w jakiejkolwiek
sprawie. Wypisz również afirmacje przeznaczone specjalnie dla nich, Za każdym razem,
gdy zajrzysz do notesu, wlejesz w te afirmacje świeży ładunek energii.
8. Fantazje i twórcze pomysły. Zapisuj wszystkie pomysły, plany, marzenia o
przyszłości lub twórcze myśli, jakie ci przyjdą do głowy, choćby nawet wydawały się
dziwaczne i choćbyś był pewien, że nigdy nie będziesz próbował ich zrealizować.
Pozwoli ci to rozluźnić się wewnętrznie, pobudzi twoją wyobraźnię i wrodzoną moc
twórczą.
Być może z napiętego planu codziennych zajęć trudno ci będzie wygospodarować
czas na prowadzenie tego rodzaju zapisków. Jeśli jednak mimo to poświęcisz tej
czynności kilka minut dziennie lub godzinę czy dwie tygodniowo, przekonasz się, że na
zmiany, jakie zajdą w twojej rzeczywistości wewnętrznej, czasem warto przeznaczyć
tysiąckrotnie więcej czasu i energii niż na pracę nad rzeczywistością zewnętrzną.
Oczyszczanie
Podczas nauki twórczej wizualizacji możesz natknąć się na tkwiące w tobie
blokady, które przeszkadzają ci w osiągnięciu najwyższego dobra.
„Blokada” to miejsce, w którym zostaje zduszona energia - ani nie płynie, ani się
nie rozprasza. Zazwyczaj pierwotną przyczyną powstawania tego typu przeszkód są
stłumione emocje - strach, poczucie winy, skrywane pretensje, gniew - które każą
człowiekowi zamknąć się w sobie pod względem duchowym, emocjonalnym,
mentalnym, a nawet fizycznym.
Jeśli chcemy uporać się z blokadą istniejącą w którejkolwiek z tych sfer, przede
wszystkim musimy sprawić, by uwięziona tam energia zaczęła krążyć. W tym celu
muszą zostać spełnione dwa warunki:
1. Akceptacja intelektualna i emocjonalna (na poziomie fizycznym objawia się
ona jako relaks i rozluźnienie mięśni).
2. Baczna obserwacja, która pozwoli odkryć źródło problemu - jakim przeważnie
jest ograniczająca postawa życiowa lub system przekonań.
A więc zajmując się sferą świadomości, w której tkwi blokada, musimy najpierw
przeżyć (najpełniej jak to tylko możliwe) tę emocję, którą stłumiliśmy w owej sferze.
Musimy jej doświadczyć z akceptacją i wyrozumiałością. Dzięki temu uruchomimy
uwięzioną tam energię i uzyskamy możliwość bliższego przyjrzenia się negatywnym
przekonaniom i postawom, które legły kiedyś u fundamentów problemu. Przeanalizujmy
je i pozwólmy im rozproszyć się w nicości.
Skutki owego procesu wydobywania na wierzch stłumionych, ukrytych przekonań
i zastępowania ich pozytywnymi uczuciami wydają się zdumiewające, wręcz magiczne;
kiedy zrozumiesz i zaakceptujesz samego siebie, bezpowrotnie znikną dotychczasowe
trudności. To o wiele prostsze, niż sądzisz.
Sztuka polega na tym, by kochać siebie i akceptować w chwili, gdy nawiedza
nas tamten stereotyp, a jednocześnie z całą oczywistością uświadamiać sobie, że
jesteśmy gotowi się od niego uwolnić, ponieważ jest ograniczający, destruktywny,
osłabiający i nieprawdziwy.
A oto kilka powszechnie występujących, głęboko zakorzenionych przekonań,
które są źródłem większości naszych problemów:
Ze mną jest coś nie w porządku... coś nie gra... jestem bezwartościowy i na nic nie
zasługuję.
Postąpiłem iv życiu źle i teraz muszę za to odpokutować.
Ludzie (łącznie ze mną) są z natury źli - egoistyczni, okrutni, głupi, niegodni
zaufania itp.
Ś
wiat to niebezpieczne miejsce.
Na świecie nie ma tyle (miłości, pieniędzy, dobrodziejstw itd.), by starczyło dla
wszystkich, a zatem: muszę walczyć, by dostać moją część; lub: to beznadziejne, nigdy
nie będę miał tyle, ile potrzebuję; lub: gdybym miał dużo, ktoś inny musiałby się obejść
bez swojej części.
ś
ycie to ból, cierpienie i ciężka praca... nie daje nam radości.
Miłość jest niebezpieczna... ktoś może mnie zranić.
Władza jest niebezpieczna... mogę kogoś skrzywdzić.
Ź
ródłem całego zła są pieniądze. One są przyczyną korupcji.
Ś
wiat nie funkcjonuje jak należy, i nigdy nie będzie. W rzeczywistości cały czas
staje się coraz gorszy.
Nie mam wpływu na to, co mi się przydarza... jestem bezsilny, jeśli chodzi o moje
ż
ycie i sytuację na świecie.
Przyjrzawszy się tym negatywnym opiniom, zastanów się, czy któraś z nich nie
odzwierciedla założeń leżących u podstaw twojego systemu przekonań lub twoich
schematów emocjonalnych.
Kiedy czyta się je wszystkie po kolei, łatwo popaść w przygnębienie. Faktem jest,
ż
e każdy z nas przyjął niektóre z tych negatywnych poglądów (lub inne) na temat
rzeczywistości, przynajmniej do pewnego stopnia. W przeciwnym razie wszyscy
jawilibyśmy się jako w pełni samorealizujące się istoty - a tak, akceptując tego rodzaju
przekonania, coraz bardziej oddalamy się od zrozumienia naszej boskiej natury.
Nic dziwnego, że nasz stosunek do rzeczywistości opiera się na takich
stereotypach - w naszym świecie zdominowały one bowiem nasze myślenie. Prawdę
mówiąc, współczesny świat rzeczywiście funkcjonuje zgodnie z tymi przekonaniami,
chociaż, na szczęście, to szybko się zmienia.
Najważniejsze, by uświadomić sobie, że są to tylko opinie, nie zaś obiektywna
prawda. Chociaż czasami - gdy rozejrzymy się wokół nas - wydają się prawdziwe, to
tylko dlatego, że wiele osób w nie wierzy i postępuje zgodnie z nimi.
Najbardziej znaczącym posunięciem, jakie możesz uczynić, by zmienić ten świat,
jest przyjęcie pozytywnych przekonań na temat życia, ludzi, rzeczywistości... oraz
działanie zgodnie z nimi.
Ta książka oferuje ci kilka potrzebnych do tego narzędzi.
Ćwiczenia oczyszczające
Jeśli trudno ci znaleźć w życiu cele lub czujesz w sobie opór, by osiągnąć te, które
sobie wyznaczyłeś, wypróbuj następujące ćwiczenie.
1. Napisz na kartce u góry: „Nie mogę mieć tego, czego pragnę, ponieważ...”,
pod spodem wymień - wszystkie powody, które przychodzą ci do głowy. Nie zastanawiaj
się zbyt długo i nie traktuj tego zbyt poważnie; po prostu szybko wypisz 20-30 przyczyn,
choćby nawet wydawały ci się błahe lub niemądre. Lista może zawierać na przykład
takie argumenty:
Nie mogę mieć tego, czego pragnę, ponieważ...
Jestem zbyt leniwy.
Nie mam wystarczająco dużo pieniędzy.
To nie istnieje.
Próbowałem już wcześniej, ale mi się nie udało.
Matka powiedziała, że to niemożliwe.
Nie chcę.
Wymaga to za dużo wysiłku.
Boję się.
Johnowi by się to nie spodobało.
Byłoby to zbyt cudowne. I tak dalej.
2. Wykonaj to ćwiczenie powtórnie, ale tym razem nazwij po imieniu rzecz, której
pragniesz - na przykład: „Nie mogę mieć dobrej pracy, ponieważ...” - a dalej postępuj
jak poprzednio.
Następnie przez kilka minut spokojnie przyjrzyj się zapisowi i zastanów się, czy
któraś z wyrażonych myśli brzmi dla ciebie przekonywająco, w jakim stopniu wierzysz w
jej prawdziwość. Postaraj się poczuć i zrozumieć, jakiego rodzaju ograniczenia
nałożyłeś na siebie i na swój świat.
3. Teraz sporządź listę wszystkich negatywnych opinii, jakie możesz wymyślić na
temat samego siebie, innych osób, stosunków międzyludzkich, świata, życia.
Tak jak poprzednio, spokojnie przyjrzyj się wypisanym treściom i zastanów się,
które z nich - czy sobie to uświadamiasz, czy nie - mają nad tobą władzę emocjonalną.
Jeśli podczas wykonywania ćwiczeń w którymś momencie poczujesz, że emocje
biorą na tobą górę, nie tłum ich w sobie, lecz postaraj się je przeżyć na tyle, na ile to
możliwe - zachowując przy tym postawę całkowitej akceptacji. Może się zdarzyć, że
doznasz przebłysku dawnych przeżyć albo usłyszysz zapomniane słowa rodziców czy
nauczycieli, które w pewnym stopniu ukształtowały twój późniejszy pogląd na świat.
4. Jeśli uznasz, że proces ten dobiegł końca, szczególnie gdy już „dotkniesz”
swoich negatywnych przekonań, po prostu podrzyj kartkę i wyrzuć ją. Będzie to symbol
oznaczający, jak mały wpływ mają teraz na ciebie dawne emocje.
Posiedź chwilkę w spokoju, zrelaksuj się i wypowiedz kilka afirmacji, aby zastąpić
ograniczające cię, krępujące przekonania bardziej otwartymi, konstruktywnymi,
pozytywnymi.
Oto kilka oczyszczających afirmacji:
Uwalniam się od całej krępującej mnie przeszłości. Tamto już minęło i teraz
jestem wolny!
Pozbywam się wszystkich negatywnych, ograniczających mnie przekonań. Nie
mają już nade mną władzy!
Wybaczam każdemu człowiekowi. Wszyscy jesteśmy teraz szczęśliwi i wolni.
Nie muszę starać się przypodobać innym, Zasługuję na miłość i sympatię,
niezależnie od tego, co robię!
Uwalniam się od zgromadzonych we mnie lęków, pretensji, rozczarowań,
poczucia winy i żalu. Jestem wolny i czysty!
Mój negatywny stosunek do samego siebie i mój wypaczony wizerunek własny
odchodzi w niepamięć. Kocham siebie i akceptuję!
Znikają wszystkie bariery, które dotąd nie pozwalały mi w pełni wyrażać siebie i
cieszyć się życiem.
Ś
wiat to cudowne miejsce, w którym warto żyć.
Wszechświat daje mi wszystko.
Inne ćwiczenia oczyszczające
1. Przebaczenie i uwolnienie od win. Wypisz na kartce imiona wszystkich osób,
które w twoim poczuciu kiedykolwiek źle cię potraktowały, zraniły, dopuściły się wobec
ciebie niesprawiedliwości lub w stosunku do których odczuwasz bądź odczuwałeś gniew,
niechęć czy żal. Następnie przy każdym imieniu napisz, jakiej krzywdy zaznałeś od tej
osoby bądź za co masz do niej pretensje.
Zamknij oczy, odpręż się i kolejno kształtuj mentalny obraz każdej z
wymienionych osób. Z każdą przeprowadź w myślach krótką rozmowę i wyjaśnij jej, że
kiedyś czułeś do niej żal lub złość, ale teraz robisz wszystko, co w twojej mocy, by
wybaczyć jej wszelkie przewinienia i uwolnić zahamowany dotąd przepływ energii
między wami. Daj jej swoje błogosławieństwo i powiedz: „Wybaczam ci i uwalniam cię
od win. Idź swoją drogą i bądź szczęśliwy”.
Kiedy już zakończysz tę procedurę, napisz: „Teraz wybaczam wam wszystkim i
wszystkich was uwalniam od win”, po czym wyrzuć kartkę w symbolicznym geście
odsunięcia od siebie wszystkich dawnych przeżyć.
Dla wielu ludzi ta procedura przebaczenia i uwalniania od win ma działanie wręcz
cudowne - niemal natychmiast zrzucają z siebie długotrwałe brzemię nagromadzonych
pretensji i żalów. Wspaniałe jest również to, że ludzie, do których owo przebaczenie jest
kierowane - choćbyś nawet już nigdy ich nie spotkał - odczują je na swoim poziomie
psychicznym i również dzięki temu zdołają uporządkować swoje życie.
Może się zdarzyć, że przy pierwszej próbie stosowania procedury przebaczania
wobec niektórych osób (najczęściej rodziców, współmałżonka czy kogoś, kto odgrywał
ważną rolę w twoim życiu) nie doznasz ulgi ani poczucia wyzwolenia. W takim
przypadku powtarzaj to ćwiczenie od czasu do czasu, nadal obdarzając tę osobę
błogosławieństwem i odpuszczaj jej winy tak szczerze, jak pozwala ci na to twoje serce
- w końcu osiągniesz pożądany rezultat. Pamiętaj, że robisz to dla swojego dobra,
zdrowia oraz szczęścia*[Polecam przeczytanie książki Catherine Ponder The Prospering
Power of Love.].
Wiele osób po zastosowaniu tej techniki doświadcza graniczących z cudem
wyleczeń fizycznych niedomagań, ponieważ bezpośrednią przyczyną dużej części takich
schorzeń jak nowotwory czy artretyzm jest nagromadzona złość bądź zadawnione
pretensje.
2. Teraz wynotuj na kartce nazwiska wszystkich osób, które kiedykolwiek w swoim
przeświadczeniu skrzywdziłeś czy dopuściłeś się wobec nich niesprawiedliwości. Napisz
pokrótce, jaką im wyrządziłeś krzywdę.
Znowu zamknij oczy, odpręż się i wyobraź sobie kolejno każdą z tych osób.
Informuj je o wyrządzonej im przez ciebie krzywdzie i proś o przebaczenie oraz
błogosławieństwo. Następnie oczyma wyobraźni ujrzyj, jak ci go udzielają.
Gdy zakończysz tę procedurę, napisz na dole kartki lub na ukos przez całą jej
długość: „Przebaczam sobie i uwalniam się od poczucia winy, tu i teraz, i na zawsze!”.
Podrzyj kartkę i wyrzuć ją.
Końcowa technika oczyszczania
Przejrzyj wszystkie szuflady, regały, piwnice, garaż, biurko - miejsca, gdzie
zgromadziłeś „graty”, które nie są ci już potrzebne - po czym wyrzuć zbędne rzeczy na
ś
mietnik albo oddaj.
Ta żywiołowa, konkretna czynność wykonana w rzeczywistości fizycznej
symbolizuje twoje działania przedsięwzięte w sferze intelektualnej, emocjonalnej i
psychicznej - a więc wyrzucanie starych, bezużytecznych wzorców, pobudzanie
przepływu energii, a także „utrzymanie w domu porządku”. Dzięki temu poczujesz się
wspaniale, zwłaszcza gdy podczas tej pracy będziesz wypowiadał afirmacje, na przykład
takie:
Im więcej wyrzucam, tym więcej powstaje miejsca dla dobrych rzeczy, które do
mnie napływają.
Uwielbiam dawać i uwielbiam otrzymywać.
Podczas porządków w mojej przestrzeni fizycznej oczyszczam również i
porządkuję moje życie w każdej jego dziedzinie.
Wprowadzam do mojego życia ład, przygotowuję się na przyjęcie wszelkich
dobrodziejstw, które właśnie ku mnie przybywają.
Wdzięczny jestem za wszystkie dobra, które już posiadam, i za te, które mają
nadejść.
Afirmacje na pi
ś
mie
Zastosowanie techniki, którą zamierzam teraz opisać, przyniosło w moim życiu
szybkie i radykalne zmiany w rozmaitych okolicznościach. Technika ta jest połączeniem
wyrażenia afirmacji na piśmie oraz ćwiczeń oczyszczających. Bardzo ją lubię, ponieważ
jest prosta, łatwa do wykonania, a mimo to dociera do głębokich poziomów
ś
wiadomości.
Zapisywanie afirmacji jest metodą niezwykle skuteczną, ponieważ słowo pisane
ma dużą siłę oddziaływania na nasz umysł. Równocześnie piszemy je i czytamy, a więc
tym samym dajemy im zdwojoną dawkę energii.
Wybierz dowolną afirmacje i napisz ją na kartce 1O-20 razy. Użyj swego imienia
i formułuj afirmacje w pierwszej, drugiej, a także trzeciej osobie. (Na przykład: „Ja,
John, jestem utalentowanym piosenkarzem i autorem tekstów. John, jesteś
utalentowanym piosenkarzem... John jest utalentowanym piosenkarzem...”).
Nie pisz tych afirmacji w sposób mechaniczny; intensywnie myśl o znaczeniu
zapisywanych słów. Zwracaj uwagę, czy odczuwasz przy tym jakiś wewnętrzny opór,
wątpliwości, czy nachodzą cię negatywne myśli związane z formułowaną treścią. Jeśli
tak (choćby były to najsłabsze doznania), na odwrocie kartki zapisz tę negatywną opinię
czy powód, dla którego afirmacja nie może być prawdziwa, nie zadziała itp. (Na
przykład: „Nie jestem wystarczający dobry”, „Jestem za stary”, „To nie może się
sprawdzić”). Następnie powróć do dalszego zapisywania afirmacji.
Gdy skończysz ćwiczenie zobacz, co napisałeś na odwrocie kartki. Jeśli byłeś
uczciwy, uzyskasz wgląd w powody, które powstrzymują się od osiągnięcia tego, czego
pragniesz, w tym określonym przypadku.
Mając na względzie owe negatywne treści, postaraj się wymyślić kilka afirmacji,
które mogłyby ci pomóc w przezwyciężeniu zadawnionych lęków i przekonań, i zacznij je
zapisywać. Możesz również pozostać przy pierwotnych afirmacjach, jeśli wydają ci się
skuteczne, albo zmodyfikować je nieco, by stały się bardziej adekwatne.
Zapisuj swoje afirmacje raz lub dwa razy dziennie przez kilka dni. Gdy poczujesz,
ż
e zdołałeś już ustalić swoje negatywne zaprogramowanie, przerwij zapisywanie
negatywnych myśli i pozostań tylko przy pisaniu afirmacji.
Moje doświadczenie związane z tą techniką wykazuje, że jakiekolwiek pragnienia
zwieram w swoich afirmacjach, przeważnie spełniają się na planie rzeczywistości w
ciągu kilku dni, a nawet kilku godzin. Poza tym dzięki tej metodzie uzyskałam cenny
wgląd w wiele moich wzorców zachowań.
Wytyczanie celów
Prawdopodobnie najtrudniejszą sztuką w uzyskiwaniu od życia tego, czego się
pragnie, jest uświadomienie sobie swoich pragnień! A przecież to jest tutaj
najistotniejsze.
Stwierdziłam, że w moim życiu całkowicie sprawdza się następująca zasada:
kiedy tylko pojawia się w mojej psychice jednoznaczny, wyraźny zamiar stworzenia
określonej sytuacji, jawi się ona w sferze rzeczywistości (nieraz w ciągu kilku godzin
lub dni od chwili, gdy o niej pomyślałam) bez większego wysiłku z mojej strony.
Odczuwam to jako swego rodzaju „kliknięcie” w świadomość, kiedy nagle z całą mocą
zdaję sobie sprawę, czego pragnę, i z równą mocą wiem, że będę do tego dążyć... Zanim
jednak osiągnę taki stan jasności umysłu, poświęcam trochę czasu i energii na
zaprogramowanie. Bardzo często owo „kliknięcie jasności umysłu” bywa poprzedzone
poczuciem zamętu myślowego, desperacji, beznadziejności itp., które muszę
przezwyciężyć, by iść dalej. Tak więc, nie martw się... najciemniejsza godzina jest
zawsze tuż przed świtem.
Odkrywanie, czego w życiu pragniesz, może stać się łatwiejsze dzięki technice
wytyczania celów. Często niezwykle pomocne okazywało się dla mnie wykonywanie
kilku ćwiczeń pisemnych, które zaraz przedstawię. Ważne, byś podczas pracy nad
wyznaczaniem celów stosował się do kilku zasad.
Pamiętaj, że określenie celów wcale nie oznacza, że zawsze musisz się ich
trzymać. Wolno ci je zmienić, kiedy tylko uznasz to za wskazane.
Pamiętaj również, że nie musisz podążać za wyznaczonymi celami, wkładając w
to wielki wysiłek, walcząc czy borykając się z przeszkodami. Nie musisz być od nich
emocjonalnie uzależniony. Przeciwnie, ich określenie ma sprawić, że twoja droga przez
ż
ycie będzie łatwiejsza, przyjemniejsza i lżejsza. Istotą życia jest ciągły ruch i
tworzenie. Jeśli znamy swój cel, możemy łatwiej się skoncentrować i ukierunkować
naturalną moc twórczą, a tym samym się dzielić swymi dobrami z innymi ludźmi i brać
udział w doskonaleniu świata. To zaś zapewnia nam dobre samopoczucie i zadowolenie
z życia. Cele mają stanowić dla nas pomoc i wsparcie w dążeniu do prawdziwego
przeznaczenia.
Cele można wyznaczyć w przeświadczeniu, że życie jest przyjemną grą, w której
na zwycięzców czekają cenne nagrody. Nie trzeba traktować celów zbyt serio, ale
jednocześnie należy nadać im wystarczająco dużo znaczenia i wagi, tak by ich
osiągnięcie stanowiło dla ciebie prawdziwą wartość.
Może się okazać, że sama procedura wytyczania celów wzbudza w tobie opór
emocjonalny. Doświadczysz go na wiele różnych sposobów, takich jak: chwilowe
przygnębienie, poczucie bezsensu lub przemęczenie na myśl o próbie ich wyznaczenia.
Może się zdarzyć, że będziesz chciał oderwać się od tego zadania - jedząc, śpiąc czy
zajmując się czymś innym. Tego typu reakcje emocjonalne są świetną wskazówką, w
jaki sposób unikasz w życiu spełniania swoich pragnień. Ważne jest, byś nie
rezygnował, byś doświadczył owych reakcji, przebrnął przez nie i szedł dalej. Wtedy
poznasz wartość tej metody.
Ale może też się zdarzyć, że przez cały czas będziesz czuć się wspaniale, że to
ć
wiczenie da ci radość, jasność rozumowania i możliwość poznania samego siebie.
Mam taką nadzieję!
Nie komplikuj więc zanadto i nie wyolbrzymiaj procedury wytyczania celów.
Rozpocznij od rzeczy prostych i oczywistych. Pamiętaj, że cele zawsze możesz
zmodyfikować lub zastąpić je innymi.
Ćwiczenia
1. Zapisz na kartce następujące kategorie:
Praca/kariera
Pieniądze
Styl życia/stan posiadania
Stosunki międzyludzkie
Twórcze wyrażanie siebie
Czas wolny/podróże
Rozwój osobisty/nauka
Teraz, pamiętając o swojej obecnej sytuacji życiowej, napisz przy każdej
kategorii, co w związku z nią chciałbyś mieć, zmienić lub udoskonalić w najbliższej
przyszłości. Nie myśl nad tym zbyt intensywnie, po prostu wszystkie pomysły, jakie
przychodzą ci do głowy, zapisz jako otwarte możliwości.
Celem tego ćwiczenia jest rozluźnienie się i zastanowienie nad tym, czego
pragniesz w rozmaitych dziedzinach swojego życia.
2. Na drugiej kartce zanotuj iv nagłówku: „Gdybym tylko był, zrobił i miał to
wszystko, czego pragnę, życie byłoby idealne”.
Następnie wypisz te same siedem kategorii i pod każdą z nich w jednym lub dwóch
akapitach (w ilu ci się podoba!) scharakteryzuj idealną sytuację życiową - puść wodze
fantazji.
Celem tego ćwiczenia jest „wyprostowanie się” i wyjście poza obecne
ograniczenia, tak więc pozwól swojej wyobraźni przejąć inicjatywę i naprawdę miej
wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłeś.
Gdy skończysz, dodaj do listy kategorii jeszcze jedną pozycję: sytuacja na
ś
wiecie/środowisko. Opisz wszelkiego rodzaju zmiany, które chciałbyś wprowadzić na
ś
wiecie iv ciągu swego życia, jeślibyś miał taką władzę - pokój międzynarodowy,
likwidacja nędzy, powszechne zrozumienie potrzeb drugiego człowieka i naszej planety,
przekształcenie szkół w ośrodki ekscytującego zdobywania wiedzy, uczynienie szpitali
prawdziwymi ośrodkami leczenia itd. Przy opisywaniu każdej kategorii możesz być tak
twórczy, jak dusza zapragnie. Może się okazać, że wpadniesz na różnego rodzaju
ciekawe pomysły, które przedtem iv ogóle nie przychodziły ci do głowy.
Na koniec przeczyta] jeszcze raz wszystko, co napisałeś, i przemyśl to. Stwórz
mentalny obraz siebie żyjącego cudownym życiem we wspaniałym świecie.
3. Weź następną kartkę. Opierając się na tym, co przed chwilą stworzyłeś jako
idealną sytuację życiową i co uznałeś za najbardziej dla ciebie wartościowe, sporządź
listę 10-12 celów, których osiągnięcie teraz uważasz za najważniejsze w życiu. Pamiętaj,
ż
e w każdej chwili możesz tę listę zmienić i zweryfikować (i powinieneś to robić od czasu
do czasu!).
4. Napisz: „Moich pięć rocznych celów” i wymień najważniejsze zadania, które
chciałbyś zrealizować w ciągu przyszłych pięciu lat.
Dobrze jest wyrażać cele w postaci afirmacji, w takiej formie, jak gdyby już
zostały osiągnięte. Pomaga to uzyskać silniejszy, wyraźniejszy efekt. Na przykład:
Posiadam teraz 20 akrów ziemi rolnej, piękny dom, sady, górską dolinę i mnóstwo
zwierząt.
Zarabiam na utrzymanie bez wysiłku i całkiem nieźle, śpiewając i grając utwory
przed entuzjastyczną, doceniającą mnie widownią.
Wymieniając swoje cele, bądź pewny, że piszesz o tym, co naprawdę ma dla
ciebie znaczenie, czego naprawdę pragniesz, a nie co uważasz, że powinieneś pragnąć.
Nikt inny nie musi o tym wiedzieć, chyba że ty mu o tym powiesz. To ćwiczenie
wymaga absolutnej uczciwości wobec samego siebie.
5. Powtórz poprzednie ćwiczenie, ale tym razem wypisz cele, które chcesz
osiągnąć w ciągu roku. Nie wymieniaj ich za dużo; jeśli zrazu wytyczyłeś ich zbyt wiele,
pozostaw 5-6 najważniejszych, a resztę wykreśl. Sprawdź, czy mają jakieś powiązanie z
celami, które masz osiągnąć za pięć lat, to znaczy upewnij się, że jedne i drugie
zmierzają w tym samym ogólnym kierunku - wówczas docierając do jednego z celów
rocznych, zbliżysz się do celów długoterminowych. Na przykład, jeśli celem pięcioletnim
jest otwarcie własnego biznesu, to celem rocznym może być zaoszczędzenie określonej
sumy pieniędzy na to przeznaczonej lub znalezienie pracy w podobnej branży, gdzie
uzyskasz potrzebne doświadczenie.
Teraz wyszczególnij cele, które zamierzasz osiągnąć w ciągu pół roku, miesiąca i
tygodnia od chwili obecnej. I znów, niech to będą proste zadania i wybierz 3-4
najważniejsze. W swoich ocenach możliwości realizacji tych planów w tak krótkim
czasie bądź realistyczny. Poza tym, tak jak poprzednio, upewnij się, czy między nimi a
celami długoterminowymi istnieje jakiś związek.
Być może sprawi ci trudności szczegółowe wyobrażenie sobie wydarzeń
wybiegających aż tak daleko w przyszłość i może, planując swoje życie, będziesz miał
wrażenie, że to chybiony pomysł. Pamiętaj jednak, że taki plan wcale nie zobowiązuje
cię do tego, byś za nim podążał; w rzeczywistości wraz z upływem czasu powinieneś go
rozważnie modyfikować. Opisane ćwiczenie ma na celu:
a) wyrobić w tobie praktyczną umiejętność wytyczania celów;
b) uświadomić ci fakt, że niektóre z twoich fantazji mogą się urzeczywistnić, jeśli
tego zapragniesz;
c) skłonić się do zastanowienia się nad ważnymi zadaniami, które się czekają w
ż
yciu, oraz nad kierunkiem twoich dążeń.
Proponuję ci zapisywanie celów z notesie. Od czasu do czasu, może raz w
miesiącu albo kiedy tylko uznasz, że będzie ci to pomocne, przewertuj notes, przemyśl
swoje życiowe cele i jeśli jest to konieczne, zweryfikuj je. Pamiętaj, by za każdym
razem podczas tych zabiegów zapisywać w notesie datę i utrzymywać w nim porządek
chronologiczny - śledzenie własnych postępów jest niezwykle interesujące i dostarcza
wielu informacji.
Kilka ogólnych zasad:
1. Zastanawiając się nad celami krótkoterminowymi (do osiągnięcia w ciągu
tygodnia lub miesiąca), wybiera) takie zadania, co do których masz pewność, że zdołasz
je zrealizować - chyba że czujesz się na siłach podjąć poważniejsze wyzwanie. Jeśli
chodzi o cele długoterminowe, to im dalszy wyznaczysz sobie termin ich osiągnięcia,
tym bardziej możesz być twórczy w swoich pomysłach - dzięki temu twoje horyzonty
myślowe stale będą się poszerzać.
2. Jeśli okaże się, że nie udało ci się dotrzeć do niektórych celów (a tak z
pewnością się zdarzy), nie krytykuj siebie i nie twierdź, iż poniosłeś klęskę. Po prostu
przyjmij ten fakt do wiadomości i zastanów się, czy nadal powinieneś dążyć do tego
celu; jednym słowem, czy wciąż chcesz go mieć przez sobą, czy wolisz z niego
zrezygnować. Najważniejsze, że w ten sposób uświadamiasz sobie, które cele są dla
ciebie nieosiągalne. W przeciwnym razie myśli o nich mogłyby gromadzić się w
zakamarkach twojego umysłu i podświadomie czułbyś się „przegrany”, a to z kolei
kazałoby ci unikać wytyczania celów.
3. Kiedy stwierdzisz, że osiągnąłeś już dany cel, choćby najmniejszej wagi, w
pełni uświadom sobie ten fakt. Uściśnij sobie rękę i przynajmniej przez chwilę
przeżywaj satysfakcję. My wszyscy zbyt często osiągamy cele, nawet tego nie
zauważając, nie ciesząc się, że nam się udało!
4. Nie bierz na siebie zbyt dużo na raz. Obierz cele, których osiąganie będzie dla
ciebie przyjemnością. Jeśli czujesz się przeciążony, nie wiesz, za co się zabrać lub
tracisz entuzjazm... po prostu ułatw sobie zadane. Zajmij się realizacją przedsięwzięć
tylko w jednej dziedzinie swojego życia, na przykład w karierze zawodowej albo w
stosunkach z ludźmi. Te poczynania mają w końcu pomóc ci cieszyć się życiem!
Jeśli wytyczasz sobie wiele celów i ich nie osiągasz, to prawdopodobnie albo są
one nierealistyczne (mierzysz zbyt wysoko), albo tak naprawdę wcale nie pragniesz do
nich dotrzeć i dlatego nie masz wewnętrznego impulsu, by za nimi podążać. Wybieraj
zatem takie cele, których spełnienia rzeczywiście pragniesz.
Twoje cele powinny wprawiać cię w dobry nastrój - podnosić na duchu,
pobudzać do działania, dawać ci przyjemność i stanowić wyzwanie. Jeśli tak nie jest,
znajdź sobie inne!
Idealna sytuacja
Twórcza wizualizacja może przybrać formę tworzenia w wyobraźni obrazów
mentalnych, formę słowną - słów (afirmacji) wypowiadanych na głos lub pisanych -
bądź formę rysowania ilustracji czy wyobrażeń (mapa skarbów). Wszystkie narzędzia i
zabiegi pozwalające ci stworzyć wyraźną „kopię”, służącą jako wzór do kształtowania
rzeczywistości, są środkiem pomocniczym w procesie twórczej wizualizacji.
Niżej opisane ćwiczenie pomoże ci ukształtować wyraźny obraz upragnionej
rzeczywistości za pomocą słowa pisanego. Dzięki stosowaniu tej metody zapoznasz się
bliżej z własnymi pragnieniami i łatwiej je zrealizujesz. Ja sama korzystałam z niej,
dążąc do wszystkich ważniejszych celów życiowych.
Ćwiczenie
Pomyśl o celu, którego osiągnięcie ma dla ciebie szczególne znaczenie. Może to
być cel krótko - lub długoterminowy.
Sformułuj ten cel na piśmie w jednym zdaniu, w słowach jak najprostszych i
najbardziej dobitnych.
W następnym wierszu napisz: „Idealna sytuacja” i opisz ją dokładnie tak, jak byś
chciał ją widzieć w sferze rzeczywistości, kiedy twój cel zostanie już w pełni osiągnięty.
Układaj zdania w czasie teraźniejszym, jak gdyby opisywana sytuacja już istniała,
i nie szczędź szczegółów.
Gdy skończysz, napisz na dole: „To, albo nawet coś jeszcze lepszego, staje się dla
mnie rzeczywistością w całkowicie zadowalający, harmonijny sposób” i dodaj kilka
wybranych afirmacji, po czym podpisz się swoim imieniem i nazwiskiem.
Następnie usiądź, wycisz się wewnętrznie, odpręż i wprawiwszy swój umysł w stan
medytacji, wizualizuj swoją idealną sytuację i wypowiadaj afirmacje.
Zachowaj opis tej modelowej sytuacji w notesie, umieść na biurku, blisko łóżka
lub powieś go na ścianie. Czytaj go często i w razie potrzeby wprowadzaj odpowiednie
zmiany. Jego treść przywołuj podczas swoich sesji medytacyjnych.
Uwaga: jeśli ten opis odłożysz gdzieś do szuflady i zapomnisz o nim, bardzo
prawdopodobne, że mimo to któregoś dnia opisana sytuacja stanie się rzeczywistością...
bez świadomego wkładania wysiłku i energii z twojej strony.
Często spoglądałam wstecz na swoje dawne cele, idealne sytuacje oraz mapy
skarbów i z zaskoczeniem stwierdzałam, że sprawy, o których całkowicie zapomniałam,
w magiczny sposób powracały do mojego życia, a wymarzone kiedyś sytuacje były
niemal dokładnie takie, jak w tamtych wyobrażeniach.
Mapy skarbów
Sporządzanie „mapy skarbów” jest niezwykle skuteczną i przyjemną techniką.
Mapa skarbów to prawdziwa, fizyczna ilustracja wymarzonej rzeczywistości. Jest
niezwykle cenna, ponieważ stanowi formę szczególnie wyrazistego, ostrego
wyobrażenia, dzięki któremu skoncentrujesz uwagę i wzbudzisz w sobie energię w
dążeniu do wyznaczonego celu. Funkcjonuje w podobny sposób i według tych samych
zasad, co wykonany na kalce projekt architektoniczny.
Taką mapę można narysować, namalować lub posłużyć się techniką kolażu,
wycinając obrazki oraz słowa z czasopism, książek, widokówek, fotografii, listów,
rysunków itp. Nie przejmuj się, jeśli nie uzyskasz efektów na wysokim poziomie
artystycznym. Dziecinnie wykonane mapy są równie skuteczne, jak wielkie dzieła
sztuki!
Przede wszystkim mapa skarbów powinna ukazywać ciebie w idealnej sytuacji,
kiedy to wszystkie twoje cele zostały już w pełni osiągnięte.
A oto kilka wskazówek, które pomogą ci sporządzić najefektywniejszą mapę
skarbów:
1. Wykonaj mapę dotyczącą pojedynczego celu bądź jednej sfery twojego życia i
upewnij się, że zawarłeś w niej wszystkie szczegóły, a jednocześnie że nie jest zbyt
skomplikowana. To znacznie bardziej ułatwia umysłowi koncentrację na owym celu, niż
gdybyś na jednej mapie skarbów umieścił wszystkie swoje cele. Możesz sporządzić
jedną mapę dla stosunków z bliźnimi, drugą dla pracy zawodowej, trzecią dla rozwoju
duchowego itd.
2. Możesz ją zrobić w dowolnych, najbardziej odpowiadających ci wymiarach.
Możesz trzymać ją w notesie, powiesić na ścianie, włożyć do portfela lub portmonetki.
Ja zazwyczaj wykonuję ją na brystolu, znacznie trwalszym niż papier.
3. Nie zapomnij przedstawić na obrazku siebie. W celu uzyskania bardziej
realistycznego efektu, zamieść swoje zdjęcie. Albo narysuj siebie - jak coś robisz, gdzieś
lub z kimś jesteś, masz wymarzony przedmiot lub obiekt, podróżujesz po świecie,
paradujesz w nowym stroju, jesteś dumnym autorem swojej nowej książki itd.
4. Przedstaw sytuację w jej idealnej, kompletnej postaci, tak jak gdyby już
istniała. Nie musisz sugerować, w jaki sposób ma dojść do jej realizacji. Ukaż ją jako
gotowy, dopracowany produkt. Nie pokazuj nic negatywnego ani niepożądanego.
5. Do wykonania mapy użyj wielu barw, aby zwiększyć jej siłę oddziaływania na
twoją świadomość.
6. Ukaż siebie w realistycznej inscenizacji - tak byś sam mógł w to uwierzyć.
Umieść na mapie jakiś symbol nieskończoności, mający dla ciebie znaczenie i
silnie na ciebie wpływający. Może to być matematyczny znak nieskończoności, krzyż,
Chrystus, Budda, promieniujące słońce lub coś, co symbolizuje powszechną inteligencję
lub Boga. Będzie ci to uświadamiać i przypominać, że wszystko pochodzi z jednego
nieskończonego źródła.
8. Umieść na mapie afirmacje. Oto ja prowadzący mojego nowego datsuna z
rozkładanymi siedzeniami i komfortową przyczepą. Strasznie mi się podoba i mam dość
pieniędzy, by go kupić.
Nie zapominaj dodać także tzw. afirmacji kosmicznej: To, albo nawet coś jeszcze
lepszego, staje się dla mnie rzeczywistością w całkowicie zadowalający, harmonijny
sposób, ku pożytkowi i najwyższemu dobru wszystkich, których to dotyczy.
Procedura tworzenia mapy skarbów jest zasadniczym krokiem zbliżającym cię do
osiągnięcia wytyczonego celu. Gdy mapa jest gotowa, poświęć kilka minut dziennie na
spokojne przyglądanie się jej i często o niej myśl. Nie musisz już robić nic więcej.
Kilka przykładowych map skarbów
W celu pobudzenia twojej wyobraźni zamieszczam poniżej kilka pomysłów na
mapy skarbów.
Zdrowie. Ukaż siebie promieniującego zdrowiem, aktywnego, przystojnego,
biorącego udział w czynnościach wymagających doskonałej kondycji.
Waga i warunki fizyczne. Przedstaw siebie chlubiącego się wspaniałym ciałem
(wytnij z czasopisma zdjęcie kogoś, kto wygląda tak, jak ty wyglądałbyś w wymarzonej
sytuacji, i przyklej do tej postaci fotografię swojej głowy!), mającego o sobie świetną
opinię.
Możesz narysować „dymki” wychodzące z ust - tak jak w komiksach - i umieścić
w nich treści wskazujące na twoje dobre samopoczucie, np.: Czuję się cudownie i
wyglądam fantastycznie teraz, gdy ważę 70 kilo i jestem w świetnej formie.
Wizerunek własny i uroda. Pokaż, jak chciałbyś myśleć o sobie samym...
atrakcyjny, zrelaksowany, cieszący się życiem, serdeczny i kochający. Użyj słów i
symboli przedstawiających te cechy.
Związki z ludźmi. Umieść na mapie zdjęcia własne oraz swojego przyjaciela,
męża, żony, dziecka wraz z rysunkami, symbolami i afirmacjami ukazującymi, że jesteś
szczęśliwy, kochający, komunikatywny, że cieszysz się głębokim, wspaniałym
związkiem z partnerem lub inną bliską osobą.
Jeśli rozglądasz się za nowym związkiem, znajdź ilustracje i słowa obrazujące
cechy, jakich poszukujesz u przyszłego partnera lub przyjaciela; przedstaw siebie u jego
boku.
Praca lub kariera. Zaprezentuj siebie, gdy robisz coś, co naprawdę lubisz,
otoczony interesującymi, zgodnymi współpracownikami, zarabiasz mnóstwo pieniędzy
(podaj konkretną sumę), znajdujesz się w wymarzonym miejscu itd.
Moc twórcza. Użyj symboli, kolorów i ilustracji wskazujących, iż twoja moc
twórcza znajduje ujście w sferze rzeczywistości. Zilustruj, jak wykonujesz twórcze,
interesujące zadania i czujesz się z tym wspaniale.
Rodzina i przyjaciele. Ukaż członków rodziny oraz przyjaciół żyjących w
harmonijnej, pełnej miłości atmosferze.
Podróże. Osadź siebie w dowolnym, wymarzonym miejscu, gdzie masz mnóstwo
czasu i pieniędzy, by cieszyć się zwiedzaniem okolicy.
I tak dalej. Masz pole do popisu! Dobrej zabawy!
Zdrowie i uroda
Istnieje wiele sposobów wykorzystywania twórczej wizualizacji do poprawy i
zachowania zdrowia, tężyzny fizycznej i urody. Jak wszystko inne, nasze zdrowie i
atrakcyjność zewnętrzna są rezultatem postawy wewnętrznej, tak więc zmieniając
własne przekonania i nasz stosunek do samych siebie i świata, kształtujemy swój
fizyczny wizerunek.
Wspomniałam wcześniej, jak cenną pomocą jest sporządzanie map skarbów
dotyczących tej sfery życia. Oto kilka technik, którymi lubię się posługiwać. Jestem
pewna, że opracujesz wiele własnych.
Gimnastyka
Niezależnie od rodzaju wykonywanych ćwiczeń możesz korzystać z twórczej
wizualizacji i afirmacji, by wyciągnąć z tej metody maksimum pożytku i zadowolenia.
Możesz ją stosować zarówno w czasie gimnastyki, jak i w przerwach poświęconych
medytacjom czy relaksacji.
Na przykład, jeśli lubisz biegać, stwórz w myślach obraz siebie biegnącego
szybko, płynnie i bez wysiłku. Podczas biegu wyobrażaj sobie, że każdy twój krok jest
ogromnym skokiem i lekko jak ptak pokonujesz szerokie połacie ziemi. W przerwie
przeznaczonej na odpoczynek wypowiadaj afirmacje zapewniające, iż z każdym dniem
stajesz się szybszy, silniejszy i lepiej ukształtowany fizycznie. Wyobrażaj sobie siebie
jako zwycięzcę wyścigów - jeśli oczywiście taki jest jeden z twoich celów.
Jeżeli lubisz tańczyć lub uprawiać jogę, podczas tych czynności skoncentruj się
ś
wiadomie na swoim ciele, na jego mięśniach, wyobraź sobie, że są zrelaksowane i
elastyczne, a ty stajesz się coraz prężniejszy i zwinniejszy.
Stosuj twórczą wizualizację, żeby udoskonalić umiejętności w ulubionej
dziedzinie sportu; wyobrażaj sobie, że uzyskujesz coraz lepsze wyniki, aż rzeczywiście
staną się celujące.
Dbałość o urodę
Regularnie rób dla siebie rzeczy, które dadzą ci poczucie, że się o siebie
troszczysz i sprawiasz swojemu ciału przyjemność. Zastosowanie przy tym twórczej
wizualizacji może przemienić rutynę w miły obrządek pielęgnacyjny.
Na przykład, biorąc gorącą kąpiel lub prysznic, wizualizuj sobie, że ciepła woda
całkowicie odpręża i wygładza twoje ciało i ma na ciebie wpływ uzdrawiający. Wyobraź
sobie, że problemy i troski zostają z ciebie starte i zmyte i nie pozostaje nic poza
bijącym z ciebie naturalnym promieniowaniem i światłem.
Nakładając na twarz lub ciało balsam czy oliwkę, gestem tym wyrażaj swoją
miłość do siebie, ujawniając troskliwość, afirmując jednocześnie, że twoja skóra staje
się coraz gładsza i piękniejsza. Gdy myjesz włosy, wkładaj w tę czynność wiele uwagi i
wypowiadaj afirmacje zapewniające, iż twoje włosy są mocniejsze, gęstsze, bardziej
jedwabiste i zdrowsze niż kiedykolwiek przedtem. Kiedy czyścisz zęby, w myślach
wypowiadaj afirmację, że są one mocne, zdrowe i piękne. I tak dalej.
Rytuał spożywania posiłków
Wiele osób żywi negatywne przekonania związane z jedzeniem. Obawiamy się,
ż
e spożywając posiłki, staniemy się otyli łub chorzy. Mimo to nie możemy się oprzeć
jedzeniu tych potraw, których się lękamy; stąd rodzi się w nas napięcie i konflikt, aż w
końcu sami doprowadzamy do skutków, jakich się obawialiśmy - nadwagi i chorób.
Poza tym, wielu ludzi je w sposób mechaniczny, bez udziału świadomości.
Jesteśmy tak zajęci rozmową i rozmyślaniem o rozmaitych sprawach, że nie zwracamy
uwagi na delikatny, przyjemny smak i świeżość potraw.
Jedzenie jest wręcz magicznym rytuałem, zadziwiającym procesem, w którym
rozmaite formy energii wszechświata przekształcane są w energię konstytuującą nasze
ciało. O czymkolwiek myślimy i cokolwiek czujemy podczas jedzenia - staje się częścią
alchemii.
A oto rytuał, który powinieneś odprawiać przynajmniej raz dziennie, niezależnie
od tego, co jesz:
Usiądź i postaw przed sobą talerz z jedzeniem. Zamknij na chwilę oczy, zrelaksuj
się i weź kilka głębokich oddechów. W myślach podziękuj za ten pokarm wszechświatu i
wszystkim istotom, które przyczyniły się do jego zaistnienia, a więc roślinom i
zwierzętom, a także ludziom, którzy je wyhodowali oraz przygotowali.
Otwórz oczy i spójrz na jedzenie; przypatrz się, jak wygląda. Poczuj jego zapach
Powoli zacznij jeść, z uwagą i zadowoleniem je smakując. Jedząc, rozmawiaj w myślach
z samym sobą; uświadom sobie, że ten pokarm ku twojemu pożytkowi przeradza się w
ż
yciową energię, oświadcz także, iż twoje ciało korzysta ze wszystkich potrzebnych mu
składników, a eliminuje to, co zbędne. Wyobraź sobie, że w rezultacie zjedzenia owego
posiłku stajesz się zdrowszy i atrakcyjniejszy. Zrób to, nie bacząc na swoje
dotychczasowe opinie na temat tego, jak dobry czy zły jest dla ciebie dany pokarm.
Jeśli to możliwe, jedz powoli, a po skończeniu posiłku przez kilka chwil ciesz się
przyjemnym ciepłem emanującym z twojego żołądka i ogarniającym całe ciało.
Im częściej będziesz pamiętać o tym, by spożywać potrawy w sposób świadomy,
tym doskonalszy osiągniesz stan zdrowia.
A oto inny rytuał, jeszcze łatwiejszy:
Przed udaniem się spać, rankiem po wstaniu z łóżka czy kiedy indziej w ciągu
dnia nalej sobie szklankę chłodnej wody. Usiądź, rozluźnij się i pij powoli.
Równocześnie powiedz sobie, że ta woda jest eliksirem życia i pochodzi ze źródła
młodości. Wyobraź sobie, że zmywa z ciebie wszystkie nieczystości i napełnia cię
energią, wlewa witalność, piękno i zdrowie.
A teraz kilka pożytecznych afirmacji dotyczących zdrowia i urody:
Z każdym dniem jestem coraz atrakcyjniejszy i coraz bardziej promieniuję
zdrowiem!
Wszystko, co robię, przysparza mi zdrowia i urody.
Wszystko, co jem, służy mojemu zdrowiu, urodzie i atrakcyjności.
Jestem dobry dla mojego ciała, a ono jest dobre dla mnie.
Niezależnie od tego, co robię, jestem szczupły, krzepki i w doskonałej kondycji.
Z każdym dniem jestem coraz silniejszy i coraz lepiej zbudowany.
Mam ochotę jeść tylko to, co jest dla mnie najlepsze w danej chwili.
Im bardziej siebie kocham i doceniam, tym staję się przystojniejszy (ładniejsza).
Jestem nieodparcie atrakcyjny dla kobiet (mężczyzn).;
Twórcza wizualizacja w grupach
Wiele technik opisanych w tej książce można z powodzeniem stosować podczas
sesji grupowych. Twórcza wizualizacja przeprowadzana w grupie ma o wiele większą
moc oddziaływania. Energia każdego człowieka wspiera pozostałych; całość staje się
czymś więcej niż sumą części.
Niezależnie od tego, jakiej grupy jesteście członkami - czy jest to rodzina, grono
przyjaciół, współpracowników, organizacja społeczna, kościelna lub duchowa, czy też
klasa szkolna - przekonacie się, że twórcza wizualizacja dostarcza narzędzi do osiągania
celów grupowych lub po prostu do pogłębienia wzajemnego zrozumienia między
ludźmi.
Oto kilka sposobów stosowania twórczej wizualizacji w grupach.
Śpiew. Wybierzcie pieśń lub kanony wyrażające uczucie, ideę lub postawę, jaką
chcielibyście wytworzyć u siebie i w otaczającym świecie. Muzyka ma niezwykle silne
oddziaływanie sprawcze.
Medytacje i tworzenie obrazów mentalnych. Wybierzcie cel lub obraz
upragnionej sytuacji. Niechaj wszyscy zasiądą do cichej medytacji, wspólnie 160
TWÓRCZA WIZUALIZACJA wizualizując i afirmując tę sytuację. Będziecie
zaskoczeni rezultatem.
Sporządzanie map skarbów. Niech każdy uczestnik stworzy własną mapę
skarbów ukazującą cel grupowy albo niechaj grupa wykona taką mapę wspólnie. Można
nawet powołać komitet do jej opracowania!
Afirmacje. Wypowiadajcie afirmacje w parach, tak jak opisałam to w rozdziale
na temat stosowania afirmacji, albo też wszyscy członkowie grupy mogą razem
wypowiadać je na głos.
Uzdrawianie. Uzdrawianie w grupach jest wspaniałym, cudownym przeżyciem.
Zajrzyj do rozdziału o medytacjach uzdrawiających.
Twórcza wizualizacja w zwi
ą
zkach
Jednym z ważniejszych celów twórczej wizualizacji jest poprawa naszych
stosunków z bliskimi. Ponieważ bardzo łatwo ulegamy wzajemnym wpływom na
różnych poziomach naszego życia, jesteśmy szczególnie podejrzliwi i wyczuleni, gdy
chodzi o stereotypowe opinie na nasz temat. Te właśnie zdania czy schematy myślowe
oraz leżące u ich źródeł postawy kształtują nasze związki i decydują o tym, czy są one
udane.
W kontaktach z bliskimi, tak jak i w innych sferach życia, otrzymujemy dokładnie
to, w co wierzymy, czego się spodziewamy i o co prosimy w głębi duszy. Nasi bliscy
zawsze są lustrem odbijającym nasze własne przekonania, a jednocześnie my jesteśmy
lustrami, w których oni widzą siebie. Dlatego też związek z drugim człowiekiem jest
niejako środkiem - i to najpotężniejszym z tych, które mamy do dyspozycji - naszego
rozwoju osobistego; jeśli uczciwie przyjrzymy się naszym stosunkom z ludźmi, wiele
dowiemy się o tym, w jaki sposób je ukształtowaliśmy.
Weź całkowitą odpowiedzialność za swój związek. Przyjmij na jakiś czas
założenie, że ty sam ponosisz odpowiedzialność za jego obecną jakość, niezależnie od
tego, w jak dużym stopniu jest on - twoim zdaniem - dziełem drugiej strony. Jeśli w tym
związku są jakieś sprawy budzące twoje niezadowolenie, zapytaj siebie, dlaczego i w
jaki sposób do tego dopuściłeś. Przekonaj się, czy potrafisz odsłonić zakorzenione w
sobie przekonania, które sprawiły, że wasza znajomość nie jest tak satysfakcjonująca,
szczęśliwa i pełna serdeczności, jak być powinna. Jaki masz z tego pożytek, że jesteś nie
całkiem szczęśliwy? (Zawsze jest jakaś korzyść z tego, co robimy, inaczej byśmy tak nie
postępowali).
Jeżeli rzeczywiście pragniesz mieć w życiu bliskie, dające spełnienie i szczęście
stosunki z ludźmi, jeśli wierzysz, że jest to możliwe, i jesteś gotów przyjąć do siebie to
szczęście i zadowolenie - z pewnością potrafisz stworzyć i stworzysz udane związki.
Oto kilka zasad, których zastosowanie w praktyce pomoże ci ukształtować dobre
stosunki z ludźmi.
1. Zastanów się nad celami, jakie wiążesz ze swoją przyjaźnią czy innym bliskim
związkiem. Czego naprawdę oczekujesz? Rozważ wszystkie poziomy - fizyczny,
emocjonalny, intelektualny i duchowy. Opisz idealną sytuację lub sporządź mapę
skarbów, w której wyrazisz swoją wizję doskonałego związku.
2. Otwarcie i uczciwie przyjrzyj się swoim przekonaniom oraz postawie życiowej
powstrzymującej cię od stworzenia tego, czego pragniesz. Możesz też wykonać
ć
wiczenia oczyszczające, co pomoże ci uświadomić sobie ograniczające cię schematy
myślowe. Na przykład napisz tak: „Nie mogę utrzymywać idealnych stosunków z,
ponieważ „
lub: „Nie mogę osiągnąć w przyjaźni tego, czego pragnę, gdyż „. Następnie
wypisz wszystkie powody, które przychodzą ci na myśl.
3. Użyj afirmacji i wyobraźni, by zmienić swoje negatywne przekonania i
rozpocząć wizualizowanie i tworzenie pięknych, udanych, dających spełnienie
związków z ludźmi.
4. Technika naprzemiennego, głośnego wypowiadania afirmacji między
partnerami często radykalnie poprawia wzajemne relacje. Oczywiście bardzo istotnymi
elementami jest szczere poinformowanie partnera o swoich uczuciach - co lubisz, co
budzi w tobie niechęć, czego pragniesz. Ale zamiast zgłaszać pretensje i wytykać sobie
nawzajem rozmaite słabości i błędy, umówcie się, że będziecie wypowiadać afirmacje
zapewniające, iż wasz związek jest coraz lepszy, że następuje w nim rozwój i postęp.
Tak więc zamiast słów: „George, dlaczego mi zawsze przerywasz, kiedy coś mówię?”,
możesz w odpowiednim momencie stwierdzić: „Doceniam, że stajesz się uważnym
słuchaczem”. W ten sposób nie tylko po przyjacielsku przypominasz mu, by cię uważnie
słuchał, lecz także budujesz w sobie inny niż dotąd wizerunek George’a, a on sam też
zaczyna widzieć siebie inaczej.
Pamiętaj, że w każdym związku tkwi możliwość doskonalenia się, tak zresztą jak
w każdym człowieku. Ona już tam się znajduje - my musimy ją odkryć, usuwając z niej
pokłady „kurzu”.
W naszych kontaktach z bliskimi wszyscy zbyt często ograniczamy się do
odgrywania wobec siebie określonych ról i postępujemy według wyobrażeń, które
trudno nam zmienić. Zachowujemy się tak, jakbyśmy zamknęli siebie i innych w
pudełkach oznaczonych odpowiednimi etykietami. Czujemy, że nas to krępuje i
ogranicza, ale nie zawsze wiemy, jak się z nich wydostać.
Twórcza wizualizacja dostarcza nam wspaniałych narzędzi pozwalających nam
wyjść poza przyjęte role i stereotypy. Zacznij więc wizualizować i afirmować nową
wizję siebie i innych; w każdym człowieku, każdej sytuacji dostrzegaj możliwość
pozytywnej zmiany, podziel się swoją energią i wsparciem, by dzięki twórczej
wizualizacji zmiana ta nastąpiła.
Cz
ęść
pi
ą
ta
ś
YCIE TWÓRCZE
Jedynym prawdziwym objawieniem jest to,
które przynosi zmianę i rozwój świadomości;
to, które ukazało nam Boga
lub pozwoliło Go poznać bliżej,
a zarazem przybrało rzeczywistą formę...
David Spangler, Manifestation
Twórcza
ś
wiadomo
ść
Twórcza wizualizacja nie jest tylko techniką, lecz stanem świadomości. To po prostu
ś
wiadomość pozwalająca nam dogłębnie zrozumieć, iż jesteśmy nieustającymi twórcami
naszego wszechświata i w każdej chwili bierzemy na siebie odpowiedzialność za jego
kształt.
Nie ma żadnego odgraniczenia między nami a Bogiem; jesteśmy doskonałym
odzwierciedleniem zasady tworzenia na tym poziomie egzystencji, Nie występują tu
ż
adne rzeczywiste braki ani niedostatek, nie ma nic, co powinniśmy starać się osiągnąć
lub zdobyć; cały potencjał zawiera się w nas.
Objawienie wynikające z twórczej wizualizacji jest procesem urzeczywistniania i
uwidaczniania w sferze materialnej naszego boskiego potencjału.
Odkrywanie naszego najwy
ż
szego celu
Podstawową potrzebą wszystkich ludzi jest pozytywne przyczynienie się do dobra
wszechświata i dobra naszych bliźnich, a także udoskonalenie własnego życia i
czerpanie z niego zadowolenia. Wszyscy mamy wiele do zaoferowania, a każdy z nas
może dzielić się ze światem we właściwy sobie, wyjątkowy sposób. W bardzo dużym
stopniu nasze dobre samopoczucie i odczuwanie sensu istnienia jest pochodną tego, ile z
siebie dajemy.
Każdy człowiek może w ciągu swego życia znacznie przyczynić się do tworzenia
rzeczywistości. Może pozostawić po sobie wielkie dzieła, ale też i dokonania całkiem
proste i zwyczajne. Ten nasz osobisty wkład nazywamy najwyższym celem. Dążenie do
niego zawsze wymaga od nas równowagi psychicznej, naturalności, spójności
wewnętrznej i robienia tego, co rzeczywiście lubimy robić i co przychodzi nam z
łatwością.
Wszyscy w głębi duszy wiemy, co jest naszym najwyższym celem, ale często nie
przyznajemy się do tego, nawet przed samymi sobą. W rzeczywistości, większość osób
posuwa się nawet do tego, że ukrywa się przed sobą i resztą świata. Odczuwają lęk i za
wszelką cenę chcą uniknąć odpowiedzialności, władzy i światła, które pojawiają się
wraz z odkryciem naszego prawdziwego życiowego celu i wyrażeniem tej wiedzy w
praktyce.
Gdy będziesz stosować twórczą wizualizację, poczujesz, iż stajesz się coraz
bardziej świadomy swojego ostatecznego - najważniejszego celu. Zwracaj uwagę na
elementy stale pojawiające się w twoich snach, marzeniach, fantazjach, na specyficzne
cechy wykonywanych przez ciebie czynności. To ważne wskazówki mówiące o tym, co
ma dla ciebie w życiu znaczenie i do czego dążysz.
Dzięki twórczej wizualizacji stwierdzisz, że twoja umiejętność urzeczywistniania
pragnień jest skuteczna dopóty, dopóki działasz zgodnie ze swoim najwyższym celem.
Jeśli próbujesz stworzyć coś w sferze rzeczywistości, lecz twoje próby są daremne,
oznacza to, że twój zamiar nie odpowiada temu, co nadaje twojemu życiu sens i
znaczenie. Bądź cierpliwy i wsłuchaj się w głos swojego wewnętrznego przewodnika.
Później, patrząc na obecne sprawy z perspektywy czasu, stwierdzisz, że wszystko
rozwija się pomyślnie.
Nadszedł czas wielkiej transformacji naszej planety. Wszyscy mamy w tym swoją
rolę do odegrania - wystarczy, że będziemy gotowi stać się doskonałymi, prawymi
ludźmi.
Twoje
ż
ycie to twoje dzieło sztuki
Lubię myśleć o sobie jak o artystce, a moje życie jest moim największym dziełem
sztuki. Każda chwila jest twórcza, a każdy moment stwórczy zawiera nieskończenie
wiele możliwości. Mogę postępować jak dotąd, ale mogę również przyjrzeć się innym
rozwiązaniom, spróbować czegoś nowego, odmiennego i w rezultacie korzystniejszego.
Każdy moment daje mi nową sposobność i nowy wybór.
W jakże cudowną grę gramy i jak wspaniałe tworzymy dzieło...
Tej samej autorki
Książki
Creative Vizualization (wyd. polskie: Twórcza wizualizacja, wyd. MEDIUM)
Creative Vizualization Workbook Living in the Light (wyd. polskie: Za głosem intuicji,
wyd. MEDIUM)
Living in the Light Workbook Rejections in the Light - Daily Thoughts and
Affirmations Return to the Garden Meditations
Kasety magnetofonowe
Creative Visualization Living in the Light Developing Intuitions Meditations with
Shakti Gawain Relationship As Mirrors Czteroczęściowy cykl kaset: Contacting Your
Inner Guide, The Male and Female Withing, Discovering Your Inner Child, Expressing
Your Creative Being
Kasety wideo
Creative Visualization Workshop Video
Zalecana lektura
Allen Marc, Friends and Lovers - How to Create the Relationships You Want,
New World Library, 1985. Opisuje sześcioetapowy proces, którego przejście gwarantuje
znajdowanie argumentów w dyskusji w domu i w pracy.
Anderson Nancy, Work With Passion - How To Do What You Love For A Living,
New World Library/Caroll & Graf, 1984. Doradca do spraw zawodowych prowadzi nas
dziewięcioma etapami wiodącymi do zrozumienia, w jaki sposób zarabiać na życie
pracą, którą się lubi i która jest dobrze płatna.
Boone J. Allen, Kinship With AR Life, Harper and Row, 1976. Wyjątkowa i
piękna książka. Aczkolwiek przede wszystkim poświęcona jest relacjom między ludźmi
i zwierzętami, zawiera głęboką mądrość i wiedzę dotyczącą stosowania twórczej
wizualizacji i afirmacji we wszystkich związkach.
Gawain Shakti i King Laurel, Za głosem intuicji, wyd. Medium, Warszawa 1995.
Autorka ukazuje nowy sposób życia - jako „kanał twórczej mocy wszechświata” - który
można osiągnąć, rozwijając własną intuicję. Jest to praktyczny podręcznik uczący
rozszerzenia horyzontów myślowych i nowego spojrzenia na samego siebie - kim jestem
i kim mogę się stać.
Gawain Shakti, The Creative Visualization Workbook, New World Library, 1982.
Książka, przeznaczona głównie do użytku wraz z książką Za głosem intuicji, krok po
kroku prowadzi czytelnika ku wytyczaniu życiowych celów.
Goldsmith Joel, The Art of Spiritual Healing, Harper and Row, 1957. A także
wiele innych pozycji tego autora, takie jak: The Art oj Meditation, The Infinite Way,
Practicing the Presence. Napisane przez wielkiego uzdrowiciela, dają wyraz głębokiego
zrozumienia omawianego zagadnienia. Dla mnie okazały się niezwykle inspirujące i
pomocne.
Howard Vernon, Mystic Path to Cosmic Power, Prentice Hall, 1967. Przekazuje
mądrość płynącą z wyższej, jaśniejszej perspektywy.
Keyes Ken jr. Handbook to Higer Consciousness, Living Love Publishing, 1975.
Bardzo jasne wytłumaczenie, w jaki sposób nasze „zaprogramowanie” kształtuje nasze
postrzeganie rzeczywistości. Książka szczególnie pomocna w nauce łatwiejszego
poruszania się na drodze życia.
Orr Leonard i Ray Sondra, Rebirthing in the New Age, Celestial Arts, 1977.
Wyjaśnienie, w jaki sposób nasze podstawowe przekonania często przyjmujemy w
momencie narodzin.
Ponder Catherine, Prag and Grow Rich, Parker Publishing Co., 1968. A także
inne książki tej autorki, m.in.: The Prospering Power of Love, The Dynamic Laws of
Prosperity, The Dynamic Laws of Healing. Wszystkie te książki mają chrześcijańską
orientację, co może niektórym nie odpowiadać, ale moim zdaniem prezentują głębokie
zrozumienie zagadnienia oraz różnorodność technik i afirmacji.
Ray Sondra, I Deserwe Love, Les Fammes, 1976. Książka zawiera wiele
skutecznych afirmacji dotyczących naszej postawy wobec miłości i seksu.
Roberts Jane, The Nature of Personal Reality, Prentice Hall, 1974. Autorka
znakomicie wyjaśnia, w jaki sposób wszyscy jesteśmy całkowicie odpowiedzialni za
jakość stworzonej przez nas rzeczywistości. Bardzo polecam tę lekturę.
Ross Ruth, Bogata i szczęśliwa, wyd. Medium, Warszawa 1996. Ta zajmująca
książka uczy kobiety całkowicie nowego spojrzenia na siebie i skuteczniejszego
kierowania własnym życiem. Korzyści z tej lektury mogą czerpać zarówno kobiety, jak i
mężczyźni.
Silva Jose i Miele Philip, Samokontrola umysłu metodą Silvy, wyd. Ravi, Łódź
1994. Książka zawiera wiele wyjaśnień i ćwiczeń z zakresu twórczej wizualizacji
opracowanych przez jednego ze współczesnych pionierów w tej dziedzinie.
The Findhorn Community, The Findhorn Garden, Harper and Row, 1975. Jedna z
najbardziej inspirujących i pięknych książek, jakie przeczytałam. Podpowiada, jak
możemy się porozumiewać i współpracować ze wszystkimi żywymi istotami i całą
przyrodą.