Quills Zatrute pióro


{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{948}{1074}Drogi czytelniku,|mam Ci do opowiedzenia małą łajdacką opowieść
{1076}{1142}wyjętą z kart historii-
{1144}{1194}co prawda skandalizujÄ…cÄ…-
{1196}{1291}ale gwarantującą pobudzenie zmysłów.
{1300}{1366}Jest to historia panny Renare,
{1368}{1467}czarującej, młodej arystokratki|której seksualne skłonności...
{1468}{1555}przybierały skalę|od ujmujących do bestialskich.
{1592}{1692}Któż nie miał snów, w których zaspokajał|wszystkie swoje żądze
{1693}{1760}dokarmiając swój zdeprawowany głód?
{1805}{1856}Będąc szlachetnie urodzoną,
{1857}{1969}panna Renare otrzymała pełnię możliwości, aby tak czynić,
{1971}{2072}zadając ból i rozkosz|z jednakowym upodobaniem.
{2073}{2140}Aż pewnego dnia...
{2210}{2284}Panna znalazła się na łasce mężczyzny...
{2286}{2376}zepsutego tak jak ona sama.
{2418}{2496}Człowieka, którego umiejętności |w sztuce zadawania bólu...
{2497}{2564}przerosły jej własne.
{3393}{3501}Jak Å‚atwo,drogi czytelniku,
{3503}{3602}zmienić się z drapieżnika...
{3604}{3672}w zdobycz.
{3673}{3785}I jak szybko|przyjemność odbierana jednym...
{3787}{3833}dawana jest innym.
{6100}{6152}Twoje prześcieradła, proszę.
{6153}{6212}Twoje prześcieradła, proszę.
{6325}{6396}-Rusz siÄ™ . |-Wychodzimy.
{6397}{6452}Dalej, Pitou.|W porzÄ…dku.
{6480}{6567}-Czas na śniadanie.|Dzień dobry. |-Dzień dobry.
{6568}{6634}-Wychodzę. |-Idź.
{6637}{6726}Nie rób tego. Wszyscy wstawać.
{6788}{6858}Twoje prześcieradła, proszę.
{6933}{7000}-Psst.
{7002}{7091}-To ja.
{7318}{7380}Ostrożnie. Atrament jest jeszcze wilgotny.
{7566}{7608}Teraz, szybko.
{7944}{8012}-To ty, Maddie?
{8056}{8150}Tak, Matko.|Te brudne sÄ… dla ciebie.
{8200}{8250}Po prostu, uh-
{8252}{8318}Po prostu weź te białe do namoczenia.
{8710}{8773}Nie pomożesz nam?
{9417}{9476}Pamiętaj o manierach.
{10070}{10156}Oto jest. To jest ostatni rozdział.
{10157}{10224}Pan Masse mówi,|że następny rękopis chciałby wtedy,|kiedy o to poprosi.
{10225}{10329}-Nie może ich drukować tak szybko. |-Przekażę mu twoje słowa.
{10330}{10401}Zapłacę Ci następnym razem wraz| z zyskami ze sprzedaży.
{10402}{10506}-Będę czekać. |-Być może,pewnego dnia|zdradzisz mi swoje imię.
{10862}{10912}W porządku, jesteśmy kwita.
{11034}{11088}-Dziękuję. |-Justine Markiza de Sade.
{11090}{11176}Najnowsze wydanie, prosto|z drukarni. Justine.
{11178}{11228}Markiz de Sade.|Justine.
{11230}{11336}"Nasza historia opowiada o|nimfie zwanej Justine,
{11338}{11416}"najpiękniejszej dziewczynie, jaka kiedykolwiek weszła do klasztoru,
{11418}{11499}-"o ciele tak jędrnym i dojrzałym... |-dalej, chłopcze.
{11500}{11583}"wydawała się zawstydzona|oddając się Bogu.
{11584}{11703}Pewnego dnia biskup położył|swą rękę na jej udzie."
{11704}{11767}"'Święty Ojcze, krzyknęła,
{11769}{11903}"'Przyszłam tu wyznać moje grzechy,|a nie popełniać je znowu.'
{11904}{12011}"Stary ksiądz niedbale |przełożył ją przez kolano...
{12012}{12091}"i uniósł jej spódnicę|wysoko ponad biodra,
{12092}{12203}"eksponując różowe ciało|na jej siedzeniu.
{12204}{12287}"Tam pomiędzy okrągłościami,|w zagłębieniu jej pupy...
{12288}{12355}"leżał rumieniący się pączek róży...
{12356}{12467}"błagający o... zerwanie.
{12468}{12543}" Nim Justine mogła uwolnić się|z jego uścisku,
{12547}{12654}"ten najbardziej bezbożny człowiek|wziął komunię,
{12655}{12738}"Ciało naszego Pana,|Jezusa Chrystusa,
{12739}{12838}i umieścił go na drgającym|otworze dziewczyny."
{12839}{12925}Czy muszę, Wasza Dostojność?
{12982}{13072}"Kiedy wydobył swą męskość|z pomiędzy swych szat,
{13074}{13144}"biskup wymamrotał łacińską modlitwę...
{13146}{13204}"a następnie, potężnym pchnięciem
{13206}{13320}wprowadził go do jej wnętrza."
{13354}{13444}Lubieżny temat powieści|i jej styl...
{13446}{13512}Wydają się być |dziełem Markiza de Sade.
{13514}{13595}On tworzy swoją prozę|w domu wariatów.
{13596}{13676}Wystarczy!|Skonfiskujcie każdą kopię!
{13678}{13785}Spalimy je wszystkie publicznie|na dziedzińcu pałacowym!
{13849}{13904}Co do autora, zastrzelić go.
{14051}{14102}Nuta ostrożności, Sir.
{14103}{14208}Wszyscy pamiętamy, co przydarzyło się|Robespierre'owi, Dantonowi.
{14210}{14331}Skaż markiza na śmierć, a historia|może cię ocenić jako despotę.
{14332}{14379}Ale ja jestem historiÄ….
{14380}{14439}Oczywiście, Wasza Dostojność.
{14440}{14544}Niemniej,|kuracja Markiza de Sade
{14546}{14596}powiodła się, podczas gdy liczni
{14598}{14689}lekarze i księża|zawiedli-
{14716}{14777}Nikt nie może pokonać Napoleona ...
{14779}{14875}w przywracaniu człowieka|do zmysłów.
{14876}{14924}Mógłbym zasugerować...
{14926}{15013}przeniesienie|do szpitala psychiatrycznego w Charenton?
{15015}{15081}Raczej zbyt znana osoba|w tym przypadku.
{15083}{15132}Mam znakomitego |kandydata do pracy:
{15133}{15197}Dr. Royer-Collard,
{15199}{15288}znakomity psychiatra|który jest lojalnym, obyczajnym człowiekiem...
{15289}{15349}bezgrzesznego charakteru...
{15351}{15417}i żelaznej stanowczości.
{15619}{15689}-moi koledzy|mówią o mnie staromodny.
{15691}{15749}-Nawet barbarzyński.
{15857}{15952}Ale tutaj wybieramy agresywny|kierunek terapii.
{15953}{15999}-Całkowicie.
{16001}{16107}Nie szukam popularności|ani sławy, panie Delbene.|Mam wyższy cel.
{16157}{16236}Wziąć wszystkie pomyłki Boga|i to, czego zaniechał...
{16237}{16320}i formować je z|tą samą siłą, z tą samą surowością...
{16321}{16424}co tresować zdziczałego psa|lub dzikiego ogiera.
{16425}{16504}-Może to nie być przyjemne,
{16505}{16576}lecz jednocześnie|jest miłosierne.
{16577}{16675}Kilka miesięcy|i będzie w porządku.
{16676}{16756}-Imperator ma nadziejÄ™...
{16757}{16824}że przeniesiesz swoją wiedzę,|swoją biegłość...
{16825}{16879}-do szpitala w Charenton. |-Jestem teraz dużo lepszy.
{16880}{16984}Charenton? Administrator|jest tam bardzo lubiany, czyż nie?
{16985}{17068}Jest młodym idealistą .|Musisz być rozważny.
{17069}{17152}-Wiesz, jak|definiujÄ™ "idealizm"?
{17153}{17212}Szczyt luksusu młodości.
{17600}{17706}Nie tak mocno. Nie męcz się.
{17708}{17770}Niech pióro cię prowadzi.
{17800}{17850}Dobrze.
{17852}{17900}Powoli.
{17902}{17970}Nie wolno|po prostu powtarzać słów.
{17972}{18058}Ważne jest,|że wiemy, co one znaczą.
{18060}{18178}Święty Augustyn mówi nam, że anioły i|demony spacerują wśród nas na Ziemi...
{18180}{18302}i czasami |zamieszkują w duszy jakiegoś człowieka.
{18340}{18393}Lecz skąd możemy wiedzieć...
{18395}{18493}kto jest naprawdę dobry,|a kto zły?
{18495}{18590}Nie możemy.
{18592}{18690}Wszystko, co możemy zrobić,|to stać na straży przed własnym zepsuciem.
{18858}{18936}Poćwiczysz swoje czytanie|dla mnie?
{18976}{19096}I tak profesor uniósł |spódnicę Columbe...
{19098}{19148}powyżej talii.
{19204}{19308}"Pozwól mi być twoim nauczycielem", powiedziaÅ‚,|“w drogach miÅ‚oÅ›ci".
{19310}{19416}Mówiąc to,|zsunął jej majtki nisko,
{19418}{19484}nisko, nisko do kolan.
{19486}{19546}A tam,|zagnieżdżony między nogami,
{19548}{19604}był różowy tulipan...
{19605}{19652}sprytny jak węgorz-
{19654}{19715}Nie powinniśmy czytać|tych dzikich historii.
{19716}{19804}Nikt nie zmusza cię do słuchania.
{19834}{19889}"Wpatrywał się w jej wzgórek Venus,
{19969}{20073}jej płową cipkę,|mrugające oko Boga."
{20134}{20227}Byłaś w jego pokoju,|nieprawdaż?
{20272}{20320}Raz lub dwa.
{20321}{20420}Słyszałem, że ma osełkę|i dłuto, i używa ich|do ostrzenia zębów.
{20422}{20480}On jest pisarzem, nie szaleńcem.
{20482}{20542}-Cóż więc tam robi? |-Morderca.
{20628}{20694}To nie tak.
{20756}{20819}Pisze książki tak ochydne,|tak przesiąknięte złem,
{20820}{20867}że jeden człowiek zabił swą żonę|po przeczytaniu go.
{20868}{20916}A dwie młode matki|poroniły swe dzieci.
{20917}{20995}To wystarczy by nazwać go mordercą.
{20996}{21083}Jeżeli zamierzasz zniesławiać go,|nie zasługujesz,|by słuchać jego historii.
{21084}{21175}Ja wierzę,|że się w nim zakochała.
{21176}{21284}-Oto, co myślę. |-Czyż nie zakochałaś się|w Markizie, Madeleine?
{21916}{22006}Nie mają racji przysyłając kogoś|żeby siedział nam na karku.
{22020}{22101}Pracuję dla ciebie.|Nie przyjmę rozkazów od obcego.
{22103}{22157}Nie musisz się martwić.
{22159}{22237}To tylko administracja,|nic więcej.
{22279}{22344}Nie jedz farby Pasqual.
{22346}{22417}Ah, brawo, Dauphin.
{22419}{22509}Jest dużo lepiej malować ogień|niż go podkładać, nieprawdaż?
{22511}{22557}Tak.
{22559}{22605}Cudownie.
{22653}{22721}Świeże prześcieradła.
{22905}{22957}Świeże prześcieradła.
{23066}{23124}Jestem spragniony stosownej wizyty.
{23125}{23199}-Nie zaczynaj. |-Idź przed siebie. Masz klucz.
{23201}{23284}Wślizgnij się przez moją cienką dziurkę.
{23899}{23947}Markiz?
{24301}{24376}Gdzie się schowałeś?
{26046}{26092}Markiz?
{26238}{26315}-Tak -Przestraszyłem cię?
{26317}{26456}Przestraszyłeś mnie? A to dobre.|Jestem dwa razy szybsza niż ty.
{26457}{26531}Spodziewam się, że chcesz się czegoś dowiedzieć |o swoich głupich książkach.
{26533}{26588}Co z nimi?
{26622}{26695}SprzedajÄ… siÄ™ jak diabli.
{26698}{26776}I zaczęli je palić.
{26778}{26884}To ryzyko tworzyć|tak łatwopalną prozę.
{26936}{27066}Jeśli tylko te pieniądze kupią |inne twoje talenty.
{27067}{27134}Jest jeszcze coÅ›,|czego chcÄ™ od ciebie.
{27136}{27220}Właśnie |skradłaś moje serce...
{27222}{27348}tak samo jak inny, najważniejszy organ|na południe od równika.
{27349}{27432}Twój wydawca mówi, żebym nie odchodziła |bez następnego rękopisu.
{27434}{27487}Mam takÄ… historiÄ™.
{27568}{27646}InspirowanÄ… przez|to otoczenie.
{27792}{27923}Nieszczęśliwa opowieść|o niewinnej dziewczynie z pralni,
{27925}{28003}kochance nikczemnego strażnika,|gdzie trzymają obłąkanych przestępców.
{28004}{28059}-Czy jest przerażająco brutalna? |-z całą pewnością.
{28060}{28132}-Czy jest okropnie erotyczna? |-diabelsko.
{28134}{28229}-Ale ma to swojÄ… cenÄ™.
{28231}{28300}Pocałunek za każdą stronę.
{28344}{28415}Muszę dawać je bezpośrednio|czy mogę je przesłać?
{28416}{28540}Cena, moja coquette,|tak stała... jak ja.
{28542}{28603}Oh, ty.
{28606}{28676}Mówisz tak samo,|jak piszesz.
{29377}{29426}Witam.
{29723}{29770}jak siÄ™ dzisiaj mamy, Cleante?
{29772}{29830}Czy to bullfinch czy nightingale?
{29832}{29942}-Jest tylko jeden rodzaj ptaka|w domu wariatów, Ojcze. |-Oh, nie mów mi.
{29944}{29991}-Pomylony.-
{29992}{30086}Przepraszam, słyszałem to wcześniej.
{30169}{30254}-To jest bardzo długa historia.
{30256}{30328}Kulminacja przychodzi|za wyższą cenę.
{30331}{30380}-Musisz usiąść mi na kolanach.
{30383}{30475}-Żądasz wiele od swoich czytelników.
{30477}{30577}Ekscytujące zakończenie historii| w nagrodę.
{30579}{30628}-Za co? |-Twoje dziewictwo.
{30631}{30701}Musisz się zszyć|tak ciasno jak w dniu, w którym się urodziłaś,
{30703}{30809}i przyjść do mnie tak odnowiona,|żebym mógł cię ponownie rozdziewiczyć.
{30811}{30865}Niektóre rzeczy są na papierze...
{30867}{30916}a niektóre w życiu.
{30919}{30980}Błogosławieni głupcy, którzy nie widzą różnicy-
{31027}{31098}Panno LeClerc.
{31100}{31196}Jesteś we właściwym momencie.
{31199}{31260}Ten stary drań się zapomniał.
{31263}{31324}Myślał, że jestem postacią|z jednej z jego dzikich historii.
{31327}{31412}-Madeleine. |-Tak, Ojcze?
{31415}{31496}Następnym razem,gdy|zapragniesz odwiedzić markiza...
{31498}{31576}mam nadzieję, że zamiast tego|pójdziesz do spowiedzi.
{31578}{31652}Napijemy siÄ™ wina, Ojcze?
{31737}{31787}Nawet nie ma południa.
{31789}{31868}Rozmowa, podobnie jak pewne części|anatomiczne,
{31869}{31916}zawsze działają sprawniej,|gdy są nasmarowane.
{31953}{32075}To jest rzadki rocznik z|z ciemnej wioski w Bordeaux.
{32077}{32199}Zamiast gnieść winorośl stopami, kładą owoce|na brzuchu panny młodej
{32201}{32318}i zbierają soki,|kiedy młody małżonek|steruje swym statkiem do portu.
{32357}{32462}Pełny smak,|zapowiedź przylądka pragnienia.
{32549}{32596}Do dna.
{32817}{32923}To z naszej piwnicy.|RozpoznajÄ™ smak.
{32924}{33016}Powinienem ci powiedzieć,|że to krew Chrystusa.
{33017}{33088}Uwierzyłbyś w to?
{33168}{33265}Traktujemy cię tu wystarczjąco dobrze,|czyż nie, Markizie?
{33268}{33342}Własne puchowe łóżko|w miejsce słomianej maty.
{33344}{33410}Własny, antyczny stół pisarski |prosto z La Coste.
{33412}{33458}Dosyć|strusich piór-
{33460}{33532}Tak, tak, tak, mój drogi, to prawda.|Rozpieszczasz mnie jak kwiat.
{33534}{33638}A w zamian, prosimy tylko,|żebyś przestrzegał reguł.
{33640}{33710}Wiesz równie dobrze jak ja,|nie możesz podejmować gości|w swoich pokojach.
{33712}{33758}Goszczę ciebie teraz,|czyż nie?
{33760}{33860}tak, ale ja nie jestem piękną,|młodą kandydatką do zepsucia.
{33862}{33909}Nie bądź taki pewien.
{34048}{34132}Trzymaj swoje pióro w ręku,|Markizie.
{34135}{34213}Oczyść swoje grzeszne myśli|przez papier.
{34215}{34289}Może mniej będą tobą |kierowały w życiu.
{34292}{34385}Zapełnię stronę po stronie,|mój cherubinie.
{34387}{34452}ObiecujÄ™.
{34796}{34870}Jesteśmy tutaj, Doktorze.|Umysł twoim przewodnikiem, sir.
{34928}{35011}Dzień dobry, sir.|Oczekiwaliśmy pana.
{36531}{36586}Dobrze. Bardzo dobrze.
{36635}{36711}Dr. Royer-Collard,|witamy w Charenton.
{36712}{36801}Może to być|nieco niezręczne, mój przyjacielu,
{36803}{36853}lecz nie musi.
{36855}{36951}Przybyłem po prostu,|aby przyjrzeć się twojej pracy tutaj.|Zrozumiałeś?
{36952}{37030}-Oczywiście. |-To formalność. Naprawdę.
{37032}{37133}Więc ty jesteś człowiekiem nauki,|a ja jestem człowiekiem Boga.
{37135}{37206}Charenton z pewnością będzie miało |korzyść z nas obu.
{37208}{37301}Chciałbym dostać biuro gdzieś na terenie,|żeby trzymać moje rzeczy.
{37303}{37355}-Tędy. |-Jeśli wolno zapytać,
{37356}{37454}dlaczego cesarz przejawił|tak nagłe zainteresowanie -moimi,
{37456}{37528}-naszymi sprawami ?
{37529}{37668}Wydaje się, że wasz szczególny pacjent...|spełnił swoją fantazję.
{37769}{37876}Rozumiem,że|praktykuje zbrodnie,|które propaguje w swoich fantazjach.
{37877}{37924}Oczywiście nie tutaj.
{37925}{38020}-Było kilka|nieostrożności w jego młodości. |-"Nieostrożności"?
{38022}{38092}Ojcze, proszę,|czytałem historię jego przypadku.
{38093}{38177}Mając 16 lat, zgwałcił|służącą krucyfiksem.
{38179}{38263}Po sześciu miesiącach w lochu ,|okaleczył prostytutkę,
{38264}{38384}tnąc jej ciało brzytwą|i zalewając rany|gorącym woskiem.
{38386}{38434}Mam nadzieję, że osądzisz go|po jego postępach tutaj,
{38436}{38484}-Nie! |-nie jego dotychczasowÄ… reputacjÄ™.
{38485}{38584}Ja nie mogę dalej w ten sposób.|Dlaczego mnie się to przytrafia?
{38585}{38644}Jeszcze raz, panowie.
{38645}{38708}Jestem prostym szewcem.
{38709}{38768}Jakim byłem całe życie.
{38769}{38886}I z tym butem,|proszę cię, zostań żoną szewca.
{38888}{39018}To okropne przedstawienie,|ropiejący wrzód|na twarzy literatury.
{39020}{39152}Dlatego pergamin, na którym jest to pisane| nie jest wart tego, by się nim podetrzeć.
{39156}{39270}Ale nie musisz tego pogarszać.|Mów swoje kwestie z przekonaniem,|mój szczęśliwy mały szewcu.
{39272}{39370}-Jak prawdziwy aktor. |-Ale ja nie jestem aktorem.|Dostaję niestrawności.
{39372}{39440}Uwodź ją,|durniu!
{39442}{39510}To on doprowadził do sukcesu |naszego małego teatru.
{39512}{39618}Jest tylko kilka wolnych miejsc,|nie umniejszających jego terapeutycznej wartości.
{39620}{39666}Granie przebieranek|z kretynami...
{39668}{39738}brzmi jak symptom |szaleństwa, a nie terapii.
{39740}{39818}Homo perversio:|środki, które odnoszą skutek w niewoli.
{39820}{39894}Markizie, to jest Dr. Royer-Collard.|Dołączył tu do nas-
{39896}{39959}Mam duże kompetencje doradcze.
{39960}{40026}Witamy w naszym skromnym|domu wariatów, Doktorze.
{40028}{40104}Mam nadzieję, że|poczujesz się jak w domu.
{40106}{40162}To jest nowy doktor.
{40164}{40258}Powiedz mi, Ojcze, dlaczego on jest pod naszą opieką|a nie w prawdziwym więzieniu?
{40260}{40332}-WpÅ‚ywy jego żony. |-“Jego żony"?
{40334}{40427}Lepiej mieć małżonka obłąkanego|niż kryminalistę.
{40428}{40504}I nigdy nie|próbował uciekać?
{40506}{40612}Człowiek z taką sławą?|Nie spędziłby dnia|na ulicy bez zatrzymania.
{40614}{40712}Poza tym, każdą zdrową rzecz|której mógłby pragnąć, ma w Charenton.
{40714}{40776}biblioteka wypełniona|największymi dziełami literatury,
{40778}{40844}lekcje muzyki,|ćwiczenia malarskie.
{40845}{40928}Jaki wpływ mają wszystkie te udogodnienia|na jego psychikę?
{40930}{40991}Już nie warczy |i nie pluje.
{40992}{41079}Nie drwi już ze strażników|i nie molestuje ich towarzyszek życia.
{41080}{41144}A jego pisanie?
{41146}{41200}-Ah, tak. |-Więc?
{41202}{41304}To najważniejsz dla jego wyzdrowienia,|oczyszczające jego umysł z toxyn.
{41308}{41368}Czy popierasz |jego opublikowanie?
{41370}{41440}-Na sprzedaż? -Tak. Dla społeczeństwa? -Tak.
{41442}{41503}Nie, oczywiście nie.|To jest niedrukowalne.
{41904}{42006}Cała Francja jest zszokowana jego książką,|nawet o tym jeszcze nie słyszałeś.
{42008}{42054}Oh, Drogi Boże.
{42096}{42214}Uciszyć markiza,|albo Charenton będzie zamknięte|z rozkazu imperatora.
{42216}{42304}"Zamknięte"? Ależ on jest tylko jednym|z 200 podopiecznych.
{42305}{42366}Mógłbyś na nim wypróbować|moje uspokajające krzesło.
{42368}{42427}Albo upuścić mu krwi |za pomocą pijawek.
{42428}{42498}Lub wychłostać go|pod pręgierzem.
{42500}{42563}Dlaczego? Nauczyłby się |strachu przed karą...
{42564}{42643}zamiast dostrzec wartość moralności|w nagrodę?
{42644}{42741}Doktorze, pozwól mi kontynuować pracę|z markizem samemu.
{42743}{42816}-Charenton to praca mojego życia. |-Nie jestem bez serca.
{42818}{42935}Ale ta książka jest głęboką obrazą|dla wszystkich przyzwoitych ludzi.
{42936}{43006}Czy możesz osobiście zaręczyć,|że to się nie powtórzy?
{43008}{43068}Masz moje słowo.
{43309}{43411}-Co to jest, Ojcze? |-markiz wszystkich nas wprawił w zakłopotanie.
{43412}{43499}-Od samego Napoleona począwszy . |-Dlaczego? Co takiego zrobił?
{43500}{43571}Przemycił rękopisy|do wydawcy.
{43572}{43647}-Zrobił to?
{43676}{43739}Ufałem|zbyt beztrosko, Madeleine.
{43965}{44051}-To jest całkowite i ostateczne... |-Oh.
{44052}{44104}rozczarowanie.
{44105}{44152}Tak, jest.
{44154}{44203}Papier jest tani.|Czcionka jest za mała.
{44204}{44286}Co zrobiłeś,|przekupiłeś strażnika?
{44288}{44390}Ale błagałeś mnie, żebym pisał|z powodów leczniczych,|by zwalczyć moje szaleństwo.
{44392}{44450}Ale nie miałeś prawa |publikować...
{44452}{44511}za moimi plecami,|bez mojego pozwolenia.
{44512}{44605}Naprawdę to czytałeś,|czy przybiegłeś prosto|jak pies z gazetą?
{44607}{44681}Oh, wystarczy poznać|treść.
{44683}{44733}I?
{44771}{44828}To nawet nie jest powieść.
{44829}{44918}To nic więcej, niż |encyklopedia perwersji.
{44920}{44980}Szczerze mówiąc, odpada nawet|jako ćwiczenie w rzemiośle.
{44982}{45060}Postacie drewniane.|Dialogi bezmyślne.
{45062}{45189}Nie wspominając o ciągłym powtarzaniu|słów "cycek" lub "włócznia."
{45191}{45237}Wygłupiłem się,|to prawda.
{45239}{45293}I w jakim marnym celu.
{45295}{45348}Nic więcej, niż to, co najgorsze|w ludzkiej naturze.
{45350}{45409}Ja opisujÄ™ wielkie,|odwieczne prawdy...
{45411}{45497}które łączą ludzkość|na całym świecie.
{45499}{45585}Jemy, sramy, pieprzymy,|zabijamy i umieramy.
{45587}{45633}Ale także zakochujemy się.
{45635}{45709}Budujemy miasta,|komponujemy symfonie|i cierpimy.
{45711}{45759}Dlaczego nie umieścisz tego|w swoich książkach?
{45760}{45834}To jest fikcja,|nie terapia moralna.
{45836}{45910}Ale czyż nie jest powinnością sztuki|wynosić nas ponad bestie?
{45912}{45991}Myślałem, że to |twoja powinność, Ojcze, nie moja.
{45992}{46070}Jeszcze jedna taka sztuczka...
{46072}{46132}i będę zmuszony|ograniczyć wszystkie twoje swobody.
{46176}{46260}Oto, czego cię doktor nauczył,|czyż nie?
{46261}{46340}Przybył tu, by zająć|nasze miejsce tutaj,nieprawdaż?
{46341}{46435}Markizie, większość twojego|pisania ląduje na stosie.
{46436}{46483}Minister straszy nas|zamknięciem.
{46484}{46553}Ah, Oni nie mogą być poważni!
{46555}{46615}Nasza przyszłość zależy|od czubka twego pióra.
{46616}{46676}Doprawdy, bardziej niż od miecza.
{46678}{46748}Znajdź się w moim położeniu. Mam pacjentów,|o któych się troszczę.
{46750}{46861}Jeśli Charenton upadnie, nie będą mieli|dokąd pójść, żadnych nawyków|by samodzielnie się ubrać i wyżywić.
{46863}{46968}Pieprzyć ich! To półmózgi!|Pozwól im zdechnąć na ulicy|jak każe natura!
{46969}{47032}Ty pośród nich?
{47112}{47208}Mam gorączkę wyciągając|pomocną dłoń, Markizie,
{47210}{47263}Mam gorÄ…czkÄ™ gwarantujac ci|spacery w wiosenne dni...
{47264}{47323}lub podrzucajÄ…c ci dodatkowe poduszki|pod twoimi drzwiami,
{47324}{47456}Mam gorączkę pijąc z tobą wino,|śmiejąc się z twoich wulgaryzmów,
{47457}{47515}więc wyświadcz mi teraz przysługę...
{47516}{47592}dla siebie samego...|i dla całego Charenton.
{47593}{47669}Też masz |wrażliwość poety.
{47671}{47717}Może powinieneś |chwycić za pióro.
{47719}{47857}-Mam twoje słowo? |-Słowo honoru, przejrzałeś mnie do głębi.
{47859}{47921}Jaki jest cel wszystkich twoich|odważnych prób rehabilitacji...
{47923}{48025}jeżeli w końcu ulegnę,|kiedy wreszcie zobowiążę się|do dobrego zachowania,
{48027}{48140}nie spojrzysz na mnie|z podejrzliwością?
{48142}{48237}Nie walczysz|dla uleczenia siebie?
{48425}{48521}W Charenton|nawet ściany mają oczy.
{48523}{48569}A nie majÄ…?
{48700}{48748}Więc?
{48749}{48835}Więc rozmawiałem z nim|z rozwagą i współczuciem,
{48836}{48885}metodami, które|uczą nas tutaj być lepszymi.
{48887}{48959}-I? |-Obiecał posłuszeństwo.
{48960}{49052}On jest kimś więcej niż pacjentem, Doktorze.|Markiz jest moim przyjacielem.
{49054}{49112}Masz dziwne|towarzystwo, Ojcze.
{49113}{49172}Jeśli naprawdę trzymasz |sprawy w swoich rękach,
{49173}{49260}-Trzymam. |-i mam przyjaciela,|którego mogę odwiedzać.
{49397}{49467}-Ah, Doktorze. |-Przybyłem po narzeczoną.
{49468}{49554}-O, tak.
{49556}{49615}Nie oczekiwaliśmy pana|przez ten czas.
{49617}{49683}Simone nie jest jeszcze|w odpowiednim wieku.
{49685}{49736}ObjÄ…Å‚em nowÄ… posadÄ™ |w Charenton.
{49737}{49830}-Potrzebuję pomocy, której|tylko żona może udzielić. |-Mmm, tak.
{49885}{49965}Simone...
{49967}{50046}Pamiętasz|Dr. Royer-Collard.
{50048}{50101}Nie mogę zapomnieć człowieka,|któremu jestem przyrzeczona.
{50103}{50166}On przybył, by cię zabrać.
{50168}{50259}Dzisiaj? W tej chwili?
{50329}{50390}Przepraszam, panienko.
{50391}{50463}Nie miałem czasu napisać.
{50735}{50792}Bądż wdzięczna, dziecinko.
{50793}{50881}Z mojego doświadczenia, biedne dziewczęta |z sierocińca nigdy nie wychodzą za mąż.
{50883}{50973}ZostajÄ… starymi pannami,|lub co gorsza, zakonnicami.
{50975}{51038}-Dzięki Bogu fortuna|wybawiła cię...
{51040}{51090}od tego fatum.
{51163}{51217}Żegnaj , Simone.
{51219}{51259}Niech ci Bóg błogosławi, Simone.
{51448}{51487}Ruszajmy siÄ™!
{52642}{52743}Cesarz życzył sobie|zapewnić ci wygody w Charenton.
{52744}{52800}Uważaj pałac za prezent,
{52802}{52898}pod warunkiem, że zechcesz|sfinansować niezbędne naprawy.
{52954}{53085}Pan Prouix jest młodym,|najbardziej obiecującym dworskim architektem.
{53087}{53136}Jest do twojej dyspozycji.
{53396}{53472}Oczywiście, miejsce jest niezamieszkane|od czasu Terroru.
{53474}{53575}Ma możliwości, tak?
{53576}{53627}Simone?
{53628}{53711}Będę tu mieszkać?
{53712}{53796}Należał do|Duke'a du Blangie,|zaprzysięgłego monarchisty.
{53797}{53879}Jacobici|byli najbardziej zawzięci.
{53880}{53947}Jego żona próbowała uciec.
{53979}{54051}ZÅ‚apali jÄ… tu na schodach.
{54052}{54139}Zakłuli ją bagnetami.
{54140}{54238}Z w dzięczności dla Boga. Doktorze?
{54240}{54353}Nie płaczę nad przeszłością,|panie Delbene.|Ja patrzę w przyszłość.
{54355}{54415}Pan Prouix.
{54452}{54555}Powinniśmy zdobyć świeży marmur,|czyż nie?
{54556}{54611}Trzeba zapewnić |mojej żonie wszystko.
{54612}{54667}Jeśli chce weneckiego szkła,|powinna je mieć.
{54668}{54759}Włoskie kafelki, holenderski aksamit-| nie szczędzić wydatków.
{54760}{54893}Lecz w jej sypialni|trzeba sprawdzić, czy drzwi|zamykają się od zewnątrz...
{54895}{54965}i czy w jej oknie|są żelazne kraty.
{54967}{55013}Kraty, sir?
{55015}{55116}W konwencie|Simone była narażona|na ziemskie pokusy.
{55117}{55201}Nie chcę narażać jej na to,|by padła teraz ich zdobyczą.
{55203}{55257}Ona jest jak rzadki ptak.
{55259}{55339}Chcę ją trzymać w klatce.
{56465}{56512}Pewnie siostry...
{56513}{56604}nie poinformowały cię...
{56605}{56688}o drogach małżeństwa.
{56689}{56764}Nocnych powinnościach...
{56766}{56900}żony...|wobec męża.
{57357}{57425}-Nie. |-To skandal, naprawdÄ™.
{57427}{57492}To jest doktor, który uchodzi|za bogobojnego człowieka.
{57493}{57584}Ale to nie wszystko.|On jest za stary, by ją poślubić,|a ona jest za młoda.
{57585}{57661}-Jeszcze nie skończyła nauki. |-wymieciona stąd po kilku słowach.
{57663}{57740}-I to jeszcze nie wszystko. |-Powiedz mi więcej.
{57741}{57820}Ta słodka kruszyna |ma zaledwie 16 lat.
{57821}{57937}Myślę, że jest jeszcze młodsza,|prawie dziecko.
{57939}{58000}-Ale to nie wszystko, co mówiły zakonnice. |-Powiedz więcej.
{58001}{58055}Posłuchaj tego.
{58056}{58139}Nie.
{58220}{58276}-Ale to nie wszystko. |-Co jeszcze?
{58277}{58348}Ona nie jest coquette.|Ona chciała być zakonnicą.
{58349}{58396}-Przysięgam.
{58397}{58503}-Powiedz więcej. |-Przybyła z figurą Maryi Dziewicy.
{58623}{58736}Przybyła z konwentu z figurą |Maryi Dziewicy i z krucyfiksem na szyi.
{58738}{58796}Hmm. Powiedz mi więcej.
{58797}{58866}Jest wystarczająco stary|by być podwójnie jej ojcem.
{58868}{58916}Hipokryta.
{58917}{59000}To wszystko czyni z tego farsÄ™.
{59383}{59442}Ojcze de Coulmier,|ty Å‚obuzie.
{59444}{59518}Twoje komedie stają się szalone.|Muszę walczyć o bilet.
{59520}{59566}-z trudem mogę pojąć-|-tak perfekcyjnie grane.
{59568}{59626}Ten czarujący młody człowiek|w zeszłotygodniowej komedii-
{59628}{59685}nie miałam pojęcia,|że jest imbecylem.
{59687}{59733}Każdy ma uzdolnienia,|jeśli na niego spojrzymy.
{59735}{59781}-Tak, tak, jestem pewna. |-Oh.
{59783}{59846}Czyż to nie nowy doktor?|Jakie to ekscytujące.
{59848}{59938}-SÅ‚awny ekspert tutaj w Charenton. |-Tak, doprawdy.
{59940}{60034}Mogę powiedzieć o nim jedno.|Ma piękną córkę.
{60466}{60514}Wystarczy tego dna!
{60516}{60577}Jesteśmy lepsi niż to.
{60644}{60736}pamiętajcie, panowie,|wewnątrz waszych... wrażliwych umysłów,
{60738}{60808}waszych wyróżniających się ciał,
{60809}{60884}sztuka czeka, by się narodzić!
{60886}{61028}Więc dajmy doktorowi|przedstawienie dziś wieczorem.|Mam nadzieję, że na zawsze je zapamięta..
{61659}{61728}To pani Bouginal|i panna Clairel.
{61730}{61780}A naprzeciwko nich,|żona markiza.
{61806}{61839}Doprawdy.
{62032}{62083}Błagam o wybaczenie,|czas zaczynać.
{62207}{62283}Ty!|Ty jesteś północnym wiatrem.
{62284}{62353}Panie i panowie,
{62355}{62464}nastąpiła zmiana| w wieczornym programie.
{62465}{62553}Nie przedstawimy|Szczęśliwego Szewca.
{62555}{62604}-zamiast tego,
{62606}{62684}chcielibyśmy przedstawić|nową sztukę...
{62686}{62773}na cześć|Doktora Royer-Collarda...
{62775}{62837}i jego cudownej narzeczonej.
{62839}{62910}-komedia zatytułowana-
{62977}{63065}-Zbrodnie Miłości. |-Zbrodnie Miłości.
{63067}{63162}Napisana przez jednego z bardziej niezależnych |mieszkańców Charenton,
{63163}{63261}Markiza de Sade!
{64024}{64108}-Czekaj. Figura, figura. |-Masz.
{64378}{64433}Siostro Senfone,|dokÄ…d tak jedziemy,
{64435}{64505}przez rzeki,|kaniony i śniegi?
{64507}{64581}Śpiesz się,|nie możemy zwlekać.
{64583}{64666}Mam dostarczyć cię mężczyźnie,|którego masz poślubić.
{64713}{64760}Gdy będziesz odpoczywać,|w wolnym czasie,
{64761}{64822}on wytrenuje cię|we wszystkich przyjemnościach.
{64913}{65052}W końcu przybyła,|moja ciężko zdobyta narzeczona.
{65153}{65202}Pośpiesz się, moje dziecko|i mknij do wnętrza.
{65204}{65303}Tam znajdziesz| skarby czekajÄ…ce na ciebie.
{65305}{65403}Marcepan i bezy,|by cię nasycić.
{65405}{65484}Taka galanteria u mężczyzny|jest doprawdy rzadkością.
{65485}{65563}jaka jestem szczęśliwa,|otrzymując tyle dobra.
{65638}{65702}Dziękuję, droga siostro,|żeś mnie tak wyswatała,
{65704}{65768}-przyprowadźcie ją|do tego zacisznego pałacu. |-Szybko.
{65769}{65852}-Stój i bądź cicho. |-Było dobrze?
{65853}{65954}Nic nie wiedziała,|że panuje tu przemoc...
{65956}{66068}gdy ćwiczyłem ją|w zbrodniach...
{66070}{66114}miłości.
{66272}{66357}Weź tę stronę kurtyny.|Raz, dwa, trzy-
{66962}{67057}Szybko, moja mała,| wyskakuj z szat.
{67059}{67128}Moje berło czeka.|Jak bardzo rośnie.
{67129}{67201}-Przestań, błagam.|Miej litość.
{67203}{67269}Nie jesteś moim kochankiem.|Jesteś wstrętnym wieprzem.
{67271}{67372}-Rób, jak powiedziałem.
{67374}{67452}-Trzymaj nogi w górze. |-Wyjdź.
{67453}{67508}-Lecz to dopiero początek. |-Zrób jak powiedziałem.
{67510}{67565}Pani.
{67677}{67752}To prawda, jestem świnią.
{67753}{67813}A ty masz tam trufle.
{67870}{67920}-O, Boże!|O, Boże, co to?
{67921}{67968}-Co za niegodziwa sensacja.
{67969}{68040}Uczucie pomiędzy |wstydem a uniesieniem.
{68041}{68104}-O, Boże!
{68105}{68224}Użyj języka jako różdżki|w ten sposób jak siostra Semfone.
{68226}{68316}Już wychodzisz?|Oczywiście, widziałaś to już przedtem.
{68367}{68465}Mam podejrzenie,|że siostra była lesbijką.
{68467}{68516}Powiedziałbym więcej,|lecz to zbyt obrazowe.
{68517}{68572}Wystarczy na dzisiaj,|ona woli kobiety.
{68573}{68640}nawet wieczorami,|zawsze robi passes.
{68702}{68812}Mój drogi, delikatny kąsku,|Kładź się na grzbiecie.|Zróbmy to na plecach!
{68868}{68948}Nie mogę uciec.|On chce mnie brać |na wszystkie sposoby.
{68949}{69044}Splądruję każdy miłosny otworek|póki nie osłabniesz i zapłaczesz,|"dość!"
{69045}{69098}-Nie, Więcej, więcej!
{69100}{69180}Daj mi to!|Więcej! Więcej!
{69182}{69272}Wszyscy, przechodźcie cicho|do następnej części.
{69274}{69338}Teraz udowodnij mi, że jesteś naprawdę moja,|spenetruję cię, kochanie,|od tyłu!
{69342}{69407}Tak, tak, tak, zróbmy to.
{69408}{69504}Co z moimi ustami?|Czy też je splamisz?
{69506}{69547}Kiedy złamaliśmy|każde inne tabu?
{69548}{69637}-...każdą nieczystą dziurkę.
{69639}{69749}Jeśli jesteś usłużna,|wtedy połkniesz!
{70092}{70165}Maniery!
{70233}{70287}-I tak ciało zostało|zepsute i splugawione, |-Tak!
{70364}{70464}Żądza, siła i zachłanność
{70542}{70586}Juliette!
{70824}{70903}Weźcie go do izby chorych.|Maddie?
{70944}{71032}-Czy cię skrzywdził? |-Jego oddech kazał moim oczom uciekać,|to wszystko.
{71034}{71095}-Wszystko w porzÄ…dku.
{71096}{71157}-Madeleine?
{71159}{71244}Czy chcesz nas wszystkich pociągnąć|za sobą w dół?
{71276}{71337}Nie bądź niedorzeczny.
{71339}{71396}Hańba!
{71398}{71448}To tylko przedstawienie.
{71630}{71685}To przedstawienie było plugawe.
{71741}{71816}-To było odrażające.
{72009}{72124}Jestem ciekaw, kto zawinił,|autor, czy jego muza ?
{72202}{72248}-Oczywiście, to była fikcja. |-Oczywiście.
{72250}{72312}-To nie było inspirowane przez okoliczności. |-Oczywiście, że nie.
{72314}{72360}Powinieneś się wstydzić, Ojcze,
{72362}{72448}wykorzystywać tych żałosnych kretynów|dla zysków finansowych.
{72450}{72496}Nie jest to naszÄ… intencjÄ….
{72498}{72559}To był dziwaczny show dla turystów|i poszukiwaczy osobliwości.
{72560}{72624}Charenton to sanatorium,|a nie cyrk!
{72626}{72684}Od tej chwili teatr jest zamkniety.
{72685}{72736}"Zamknięty"?
{72737}{72784}A dla twojego przyjaciela,|honorowego dramaturga domu wariatów-
{72788}{72852}ZrobiÄ™ wszystko, co w mojej mocy-
{72854}{72928}Zrób więcej, albo będę zmuszony|poinformować ministra...
{72930}{73004}że to pacjenci|rządzą sanatorium.
{73356}{73411}Mmm. Mmm.
{73412}{73523}Więc, mam nadzieję, że jesteś zadowolony.
{73524}{73591}ZamykajÄ… nasz teatr.
{73592}{73639}Nie mogą mi tego zrobić.
{73640}{73747}Jak jeden człowiek może być tak samolubny?
{73776}{73823}My po prostu podnieśliśmy lustro.
{73824}{73874}Widocznie nie spodobało mu się to, co ujrzał.
{74008}{74104}-Cóż do diabła robisz|z moimi piórami? |-Nie pozostawiłeś mi wyboru.
{74106}{74179}Dotrzymałem obietnicy.|Nie publikuję.
{74217}{74284}Być może, po czasie,|znów będziesz mógł na tym zarobić.
{74285}{74333}Nie możesz.
{74335}{74392}Mam wszystkie piekielne demony|w głowie.
{74393}{74453}Moim jedynym ratunkiem|jest wyładować to na papierze.
{74455}{74503}Próbuj czytać dla odmiany.
{74504}{74555}Pisarz, który więcej produkuje,|niż czyta-
{74556}{74638}Pewny znak, że to amator.
{74640}{74687}Tutaj.
{74688}{74735}Zacznij od Biblii.
{74736}{74831}jest napisana radośniej|i z większym kunsztem.
{74832}{74903}Twój potworny Bóg?
{74904}{74968}Sprzedał swego własnego syna|jak kawał cielęciny.
{74969}{75052}Drżę na myśl,|co zrobiłby mnie.
{75212}{75278}Dlaczego mi to robisz?
{75280}{75336}Przestań.
{75337}{75400}Umrę w samotności.
{75402}{75467}Nie mam towarzystwa,|ale tworzÄ™ postacie.
{75468}{75536}Kurwy i pederaści!
{75538}{75586}Będziesz lepszy|bez tego.
{75620}{75687}-Mam propozycję. |-zawsze możesz mieć.
{75688}{75763}Madeleine.|Jest ogłupiona przeze mnie.
{75764}{75828}Zrobiłaby wszystko, o co ją poproszę.|Mogłaby opłacić wizytę.
{75830}{75940}Nie wiem, kogo obrażasz bardziej,|ją czy mnie.
{75942}{76000}-Jakby częściowo bramy raju. |-Dosyć!
{76002}{76072}Jesteś zbyt nerwowy, mój drogi.|mógłbyś długo i powoli|dokręcać mi śrubę.
{76105}{76180}Dobranoc, Markizie.
{76181}{76303}Więc pierdol mnie!|Do diabła z tobą, Ojcze!
{76304}{76363}Nie masz właściwego wyczucia|mojego stanu?
{76364}{76411}Jego powagi?
{76412}{76503}Moje pisanie jest mimowolne,|jak bicie mojego serca.
{76504}{76567}Moja nieustanna erekcja!
{76816}{76895}Zrobiłam, to co chciałeś.
{76896}{77007}Opłaciłam wizytę|rzemieślnika.
{77008}{77066}Roześmiał się|i nazwał mnie kurwą.
{77068}{77114}Weź moje pieniądze,|to to samo.
{77153}{77200}Nie wiem, co sprawia ci|większą przyjemność:
{77201}{77248}rzeczy same w sobie...
{77249}{77371}czy upokorzenia jakie znoszÄ™|zdobywajÄ…c je dla ciebie.
{77409}{77456}W końcu
{77457}{77527}przyniosłam ci|trochę ciasteczek anyżowych...
{77528}{77593}i trochÄ™|pastylek czkoladowych.
{77672}{77728}Wiedziałaś, Madame?
{77791}{77889}Są wypełnione śmietaną, tak?
{77932}{78014}Wiesz, nie tknę ich,|póki dobrze...
{78016}{78081}nie skruszejÄ…,
{78083}{78165}tryskając śmietaną.
{78221}{78289}Co jeszcze możesz ci przynieść,|żebym mógł to krytykować?
{78291}{78353}-Donatien, nie możesz. |-Hmm?
{78355}{78437}Powiedz mi.|Jakie jeszcze inne poczęstunki?
{78439}{78503}Wstydź się, naprawdę.
{78504}{78606}Z jakiego pieprzonego powodu, kobieto.|Cukierki?
{78608}{78669}Siedzę tutaj obżerając się|bezużytecznymi błahostkami,
{78671}{78717}jedząc twoje małe cukierki,
{78719}{78773}gdy to, co jest mi niezbędne,|czego naprawdę potrzebuję...
{78775}{78881}to kilka piór,|i naczynie z atramentem?
{78883}{78965}-Wybacz mi. BÅ‚agam ciÄ™. |-Nie rozumiesz?
{78967}{79023}Zostałem zgwałcony.
{79024}{79135}-Bardziej skandalicznie niż|jakakolwiek z moich nędznych postaci. |-Skąd mogłam wiedzieć, najdroższy?
{79136}{79212}Jak mogłem ci powiedzieć,|pisząc list?
{79213}{79263}O czym, moja nieszczęsna narzeczono?
{79264}{79315}BÅ‚agam ciÄ™, Donatien,
{79316}{79407}jako twoja żona, twój jedyny sojusznik,|musisz przestać robić| z siebie widowisko!
{79408}{79502}-Przyszłaś tu, by mnie pouczać? |-musisz popisywać się swoją dewiacją|przed publicznością ?
{79504}{79552}Po to cię tu przysłali,|czyż nie?
{79553}{79600}Powinieneś zabiegać o przychylność doktora,|nie o jego pogardę.
{79604}{79714}Doktor? Powinienem|wyryć moje imię na jego plecach,|a rany posypać solą!
{79753}{79880}Jesteś tutaj, bezpieczny,|otoczony przez cegły i zaprawę.
{79881}{79968}Moje więzienie jest bardziej okrutne.|Nie ma ścian.
{79969}{80038}DokÄ…dkolwiek siÄ™ udam,|ono jest i szepcze.
{80040}{80094}W operze, syczy na mnie,|kiedy zajmuję swoją lożę.
{80096}{80153}Kiedy poszłam do kościoła, ksiądz|odmówił wysłuchania mojej spowiedzi.
{80157}{80204}Powiedział mi, że jestem przeklęta.
{80205}{80260}Dlaczego muszę cierpieć |za twoje grzechy?
{80261}{80352}Taki jest los|wszystkich męczenników, czyż nie?
{80353}{80424}Daj mi z powrotem moją anonimowość.|To wszystko, o co proszę.
{80425}{80472}Pozwól mi znowu być niewidzialną.
{80474}{80560}Powiedz mi, czy zrobiłaś cokolwiek,|żeby zapewnić mi uwolnienie? Nie.
{80561}{80606}Czy skłądałaś petycje|do sądów? Nigdy!
{80608}{80716}-Czy zabiegałaś o audiencję u cesarza? |-Jak? Odmówił widzenia się ze mną!
{80717}{80763}To duże udogodnienie|mieć męża zamkniętego gdzieś daleko.
{80767}{80830}Nie musisz już powstrzymywać swojego języka|i zadzierać spódnicy...
{80832}{80926}lub otwierać ust abym mógł|zrobić z nich jedyny przyjemny użytek.
{80928}{81018}Nie jesteś moją żoną!|Nie, jesteś jednym z|wielu moich nadzorców! Wyjdź!
{81020}{81076}-Cóż to, w imię Boga? |-Weźcie stąd tę krowę!
{81078}{81135}Nie mogę na nią patrzeć!
{81136}{81218}Może znajdziecie dla niej miejsce|w zachodnim skrzydle wśród histeryczek!
{81220}{81318}Zamknijcie ją jak mnie,|żeby wiedziała, jakie to uczucie!
{81320}{81426}Maciora!
{81758}{81866}Jak na kobietę niskiego pochodzenia,|twoja żona ma wyrafinowany gust.
{81868}{81970}Kiedy zasugerowałem granit do foyer,|szybko zaproponowała|Peruwiański marmur.
{81972}{82028}Peruwiański marmur.|Sprowadzenie go kosztuje fortunę.
{82030}{82096}Czegokolwiek jej serce pragnie,|Panie Prouix.
{82098}{82184}Nie chcę niczego więcej niż|spełnić każde jej życzenie, sir,
{82185}{82244}lecz zgodziłeś się|na rozsądne ceny-
{82245}{82303}Jestem architektem,|nie magikiem.
{82304}{82352}Muszę w końcu zobaczyć się z doktorem.
{82354}{82412}To sprawa |ogromnej potrzeby.
{82414}{82480}Jest w zwyczaju napisać|prośbę o spotkanie.
{82482}{82568}Desperacja doprowadziła|mnie do złamania etykiety,|na drodze do szaleństwa.
{82570}{82628}Mój harmonogram nie jest podporządkowany|kaprysom szaleńców.
{82630}{82714}BÅ‚agam o wyjÄ…tek, Doktorze.|Pracuje pan w szpitalu psychiatrycznym.
{82716}{82816}W każdym momencie jest pan|otoczony szaleństwem.
{82818}{82868}Błagam, proszę zwięźle.
{82870}{82916}Jest pan nowy w Charenton, tak?
{82918}{83024}Być może nie jest pan jeszcze|zaznajomiony z moim mężem|i jego niezwykłym przypadkem.
{83025}{83076}Z całym należytym szacunkiem, madame,
{83078}{83139}cała Francja jest zaznajomiona |z pani mężem.
{83140}{83228}Mógłbyś zostawić nas|na chwilę samych,|panie Prouix?
{83230}{83281}Oczywiście.|Twój sługa, sir.
{83283}{83331}Uh, panowie.
{83332}{83391}Madame, proszÄ™.
{83588}{83635}Dzień dobry, madame.
{83636}{83722}Przypuszczam, że przybyłaś tu,|by prosić o łaskę|w imieniu swego męża.
{83724}{83770}Pan wie, czyż nie?
{83772}{83827}To moja najdroższa nadzieja, Doktorze,
{83828}{83920}którą on pozostawia|pogrzebaną na zawsze.
{83921}{83988}I tak, kiedy w końcu|zniszczeje w wilgotnych|korytarzach waszej instytucji,
{83990}{84075}pozostanie tam jako padlina|dla gryzoni i robaków.
{84076}{84156}Zrozumiałem, madame.
{84157}{84222}Jeśli nie może go pan wyleczyć...
{84224}{84301}naprawdę go wyleczyć...
{84303}{84443}Więc błagam ,|niech pan okiełzna bestię,|która szaleje w jego duszy.
{84444}{84551}To nie jest tak łatwo zrobić, madame.
{84552}{84632}Jest pani świadoma, czy nie,|.że to kosztowny układ...
{84634}{84684}gościć twojego męża|w Charenton?
{84685}{84770}Pokrywam jego utrzymanie co miesiąc,|z większym poświęceniem, niż powinnam.
{84772}{84840}Ale to pokrywa zaledwie|koszt jego pokoju...
{84842}{84954}nie pozostawiając ani pensa|na właściwe leczenie:
{84956}{85031}narkotyk stłumi jego temperament,
{85032}{85136}powstrzyma go i ukarze,|gdy będzie niegrzeczny.
{85137}{85236}Być może, jeśli mogłabyś|wesprzeć swe błaganie,|w znaczeniu zobowiązania-
{85237}{85291}Nie jestem zamożną kobietą.
{85292}{85345}Masz pensję,|czyż nie?
{85347}{85433}-Ze sprzedaży jego książek? |-To plugawe pieniądze, Doktorze.
{85488}{85543}-Cóż za piękna myśl. |-Co to za myśl?
{85544}{85678}Taka, że w chory sposób zdobyte fundusze,|zrodzone z jego degeneracji...
{85680}{85749}mogłyby wpłynąć na jego ocalenie.
{85784}{85863}To przekracza granice perwersji...
{85864}{85972}Taki zaszczyt powinien nosić|metkę z ceną.
{85973}{86021}Wyobraź sobie...
{86023}{86144}starzy przyjaciele znów pragnący|całować twoją dłoń.
{86232}{86325}"Dlatego, Markizo,|jestem oczarowany mogąc widzieć cię znowu.
{86327}{86438}Witam z powrotem po długiej podróży|do mrocznej otchłani wygnania."
{86440}{86544}Nie baw siÄ™ ze mnÄ…, Doktorze.
{86581}{86686}Teraz jest czas,|by zabezpieczyć swoje epitafium:
{86688}{86743}"Dobroczynna Markiza,
{86744}{86836}Najbardziej czcigodna filantropka w Charenton"...
{86900}{86953}lub "Narzeczona szatana."
{86955}{87015}Odpoczynek zabezpieczony, Markizo,
{87016}{87125}a twoja hojność najbardziej|przyspieszy wyzdrowienie twojego męża.
{87127}{87197}Peruwiański marmur,|bez dwóch zdań.
{87279}{87371}-Jestem pana wieczną dłużniczką. |-a ja pańską, Markizo.
{87372}{87484}Doktorze, mogę zdradzić panu|jego najokrutniejszą sztuczkę?
{87486}{87540}Oczywiście.
{87541}{87613}Raz, dawno temu...
{87615}{87684}w głupocie młodości...
{87685}{87768}Rozkochał mnie w sobie.
{88289}{88411}Madeleine,|mój cukiereczku, możesz przemycić dla mnie|pióro i trochę atramentu?
{88412}{88459}Nie dbam o to.
{88460}{88532}Doktor ma na ciebie oko|bardziej niż kiedykolwiek.
{90276}{90363}Dr. Montalivet był,|delikatnie mówiąc, malutki.
{90367}{90473}Kiedy wiotczał, jego członek|był nie większy od szpulki.
{90477}{90570}A kiedy się rozpalił,|wzrastał do czterech cali.
{90574}{90693}By to zrekompensować, zabiegał|o miłość swojej kobiety|dając jej mnóstwo innych korzyści.
{90697}{90801}Dobre wino, nowe zabawy|oraz dom tak duży, jak i inne| jego majętności,wszystko to za mało.
{90805}{90930}Belki sufitowe|sÄ… w drodze z Prowansji.
{90938}{91063}A w przyszłym tygodniu|przybędzie malarz fresków z Paryża...
{91066}{91116}namalować a tromp l'oeil|w sali balowej.
{91169}{91294}-Nie cieszy ciÄ™ to? |-Bardzo.
{91301}{91351}Wolałbym napić się brandy w salonie...
{91363}{91488}gdzie moglibyśmy usiąść obok siebie|przy kominku.
{91521}{91571}Wolę poczytać, dziękuję.
{91628}{91678}Wolisz książkę|od towarzystwa swojego męża?
{91723}{91773}Ach, nic dziwnego.|Jestem tylko ciałem i krwią.
{91829}{91954}Nie ma porównania z drukowaną stroną, hmm?
{91995}{92120}Zatem dobranoc.|Ciesz się samotnością.
{92337}{92387}Twoje prześcieradła, proszę.
{92449}{92574}Twoje prześcieradła.
{92602}{92652}Teraz, albo nigdy .
{92674}{92799}Voila!
{93106}{93156}Więc, jeśli nie przeczytasz tego|własnej matce,
{93154}{93204}być może nie powinnaś|wcale tego czytać .
{93230}{93280}To nie jest twoja sprawa, Matko.
{93279}{93404}Oh, dalej, kochanie,|bierz i czytaj .
{93506}{93556}"Pan Bouloir był człowiekiem,|którego apetyty erotyczne...
{93581}{93691}"można by dyskretnie opisać|jako... post-mortem.
{93763}{93813}-"Częsty gość cmentarzy,
{93806}{93856}"jego największą zdobyczą|była kobieta...
{93854}{93904}sześć krzyżyków na karku,|nieżywa od dziesiątek lat."
{93961}{94011}-To okropne.
{94014}{94064}Oh, to jest zbyt, zbyt okropne.
{94122}{94247}Dalej, czytaj.
{94331}{94381}"energia, z jaką ją kochał...
{94389}{94439}Mm-hmm.
{94442}{94492}"powodowała, że wypadały jej kości.
{94494}{94544}-"CiÄ…gle...
{94530}{94644}"obdarzał ją największymi komplementami,|jakie można mówić kobiecie.
{94648}{94698}-Tak?
{94709}{94834}"Warta była wygrzebania."
{95196}{95321}-Kiedyś zapytałeś mnie o imię.
{95326}{95376}Jestem Madeleine.
{95400}{95450}SÅ‚odko, jak ciasteczko.
{95507}{95557}Czy sam nie masz imienia?
{95587}{95712}Wyjedź ze mną pewnego dnia.|Być może zdradzę ci je.
{96350}{96475}Twoja matka może być ślepa,|ale ty masz parę bystrych oczu.
{96480}{96530}Moja matka oślepła od ługu|z kotłów w pralni.
{96569}{96658}Pranie prześcieradeł szaleńców|kosztowało moją matkę wzrok.
{96662}{96724}-Mogło ją kosztować o wiele więcej. |-Więcej z niej wydobędziesz|uprzejmością, człowieku-
{96728}{96778}Co mogło spowodować powstanie takiej farby?
{96803}{96853}-Jestem tylko praczkÄ…, nie detektywem. |-Teraz nie pora-
{96876}{96926}Może wasze kotły|pociemniały od rdzy.
{96935}{96985}Albo ług jest zjełczały.
{97006}{97056}Lub być może, po prostu być może...
{97090}{97215}te prześcieradła należały|do naszego przyjaciela markiza.
{97254}{97304}Mamy ponad 200 łóżek.|Mogły należeć do kogokolwiek.
{97348}{97398}Z piękną, ozdobną nitką ,|zdobiącą jego rękopis?
{97446}{97571}Ona kłamie.|Ma to wypisane na twarzy.
{97679}{97729}-Wszystko wynosimy.
{97789}{97839}-Prawie zrobione, sir. |-Pamiętaj, nic,|co mógłby przerobić na pióro.
{97858}{97908}Jego pokój ogołocić do żywego.
{97906}{97956}Więc doktor trzasnął z bicza,|a ty tańczysz!
{97994}{98044}Moje łóżko, zabrane.|Mam tu zamarznąć na śmierć?
{98059}{98109}Chodźcie, zabierzcie jego dywan.
{98159}{98209}-Weź to. |-To turecka tkanina, idioto.
{98219}{98269}Kosztuje więcej,|niż zarobisz w całym życiu.
{98268}{98318}-Jego fotel. |-W porządku. Weźcie. Weźcie to wszystko.
{98496}{98546}I to-| Ostrożnie, jest nieczysta.
{98544}{98594}Nie masz pojęcia,|gdzie to było.
{98593}{98643}Nie zapomnijcie Maryi,|słodkiej Maryi,
{98649}{98699}Żydowskiej kurwy,|małej Boskiej nierządnicy.
{98709}{98759}Niepokalane poczęcie? Potężna religia|zbudowana na oksymoronie.
{98812}{98862}Jego wino.
{98937}{98987}Od tej pory,|tylko woda do każdego posiłku.
{99008}{99058}-Woda? |-I porcje mięsa trzeba odchudzić.
{99072}{99122}-Skąd tak nagłe tortury? |-Bo twoje pisanie przestało być kontrolowalne.
{99155}{99205}-Ja nie stworzyłem tego świata.| Ja go tylko opisuję. |-Być może, jego okropieństwa.
{99254}{99304}Jego nocne koszmary.|I czy to coÅ› da?
{99306}{99356}-Nic, oprócz twojej chorobliwej satysfakcji. |-Nie, piszę, to co widzę:
{99397}{99447}niekończące się procesje|do gilotyny.
{99447}{99497}Wszyscy pochyleni,|czekający na cięcie ostrza.
{99541}{99591}Rzeki krwi płynące |pod naszymi stopami, Ojcze.
{99651}{99701}Byłem w piekle,|młody człowieku.
{99705}{99830}Ty tylko o tym czytałeś.
{99868}{99918}Przepraszam Markizie, naprawdÄ™.
{99939}{99989}Te twoje śluby czystości -| Jak ścisłe one są?
{100020}{100145}-Przypuszczam, że możesz jej wsadzić|tylko do ust?
{100233}{100283}Pobożny mały robak.
{100311}{100436}W niepomyślnych warunkach,|artysta rozkwita.
{100726}{100776}Niezwykłe, czyż nie?
{100774}{100824}Pieprzę się sama.|Mogę sprawić przyjemność tobie.
{100879}{101004}Nie wiesz co tracisz, kochanie.
{101150}{101275}Szukam książki.|Może ją znasz.
{101319}{101369}Został mi tylko jeden egzemplarz.
{101379}{101429}Osobiście ocaliłem go od ognia.
{101479}{101529}Proszę się pośpieszyć.|Mój mąż zamyka drzwi o zmierzchu.
{101593}{101643}Tak słodka dziecinka jak ty...
{101669}{101719}nie powinna czytać takich sprośności.
{101743}{101793}Dorastałam w konwencie, sir.
{101804}{101929}Wszystko, co wiem o świecie,|zawdzięczam książkom.
{102481}{102531}Do wszystkich dziewic|na świecie,
{102539}{102589}uwolnijcie siÄ™ same z niewoli cnoty...
{102618}{102668}i smakujcie bez wstydu|rozkosze cielesne.
{102696}{102746}Siła mężczyzny leży|w zaciśniętej pięści,
{102767}{102817}ale siła kobiety leży gdzie indziej,
{102836}{102886}w aksamitnej jaskini|pomiędzy udami.
{102919}{102969}Jest późno, Simone, kochanie.
{102989}{103114}Odłóż na bok swoje poezje.
{104610}{104735}Åšniadanie.
{104746}{104796}Madeleine, błagam cię-
{104815}{104865}Co oni ci zrobili?
{104901}{104951}Tortury tak okrutne,|tak średniowieczne...
{104998}{105048}nie mam nawet słów,|by je opisać.
{105067}{105117}-Śmiało. |-Jeśli masz odrobinę współczucia w sercu,
{105165}{105215}odrzuć na bok ostrożność...
{105234}{105284}i otwórz moje drzwi.
{105334}{105384}Boże, pomóż mi.
{105406}{105482}-Boję się. |-Nie bądź głupia, dziecinko.|Mam dla ciebie niespodziankę.
{105486}{105611}A teraz otwórz te okropne drzwi.
{105952}{106002}Moja najnowsza książka.
{106046}{106096}Zaczyna siÄ™ na lewym mankiecie...
{106107}{106157}i ciÄ…gnie siÄ™ prosto przez plecy.
{106187}{106237}Najdłuższe zdanie,|zauważ,
{106256}{106306}biegnie przez całą długość szwów,
{106334}{106384}a kończy się...
{106419}{106544}przy podstawie mojego prawego buta.
{106728}{106778}-Oh, "Włócznia"? |-Tak.
{106827}{106877}-Tak.
{106939}{106989}-"Naga na ołtarzu"? |-Tak.
{107030}{107080}"Sto nieśpiesznych języków"?
{107135}{107185}Tak.
{107183}{107233}-JesteÅ› geniuszem! |-Tak!
{107232}{107282}Shh!
{107346}{107396}Uciekaj szybko...
{107419}{107469}to nie będziesz potępiona za moje złe zachowanie.
{107486}{107603}Maddie, masz konszachty z diabłem,|zapłacisz za to diabelską cenę.
{107607}{107657}-Przepraszam. |-Straż!
{107669}{107719}-Straż! |-Tak!
{107734}{107859}-Shh! |-Zapłacisz! Straż!
{107867}{107917}Spójrzcie, co wam przyniosłem,|moi drodzy.
{107962}{108087}-Tu jest coś napisane. |-Dwa rozdziały, po jednym na każdym policzku.
{108278}{108403}Moje pisarstwo żyje!
{108643}{108693}Zabierzcie tÄ™ bestiÄ™|z powrotem do klatki!
{108767}{108817}Nic mi nie mów.|Przybyłeś tu, by przeczytać moje spodnie.
{108842}{108967}Nie trzymaj mnie w napięciu.|Co to będzie, 50 batów?|Noc na kole tortur?
{108974}{109024}Nie chcę brudzić sobie nim rąk.
{109071}{109121}Nie powinieneś.|To jest pierwsza zasada|polityka, czyż nie?
{109139}{109264}Człowiek, który zarządza egzekucję,|nigdy nie opuszcza ostrza!
{109271}{109321}Masz szczęście,|że to mnie zmuszono do ukarania cię.
{109328}{109378}gdyby to był doktor,|nie wyszedłbyś z tego żywy.
{109391}{109441}Tak, doktor wychodzi|naprzeciw potrzebom mojego serca.
{109459}{109509}Co, w imię Boże,|mam z tobą zrobić?
{109519}{109569}I-Im więcej zabraniam,|tym więcej prowokujesz.
{109603}{109728}Rozbieraj siÄ™.
{110543}{110593}Spodnie też.
{110662}{110712}Zacząłeś tę małą grę...
{110742}{110792}więc ją skończ.
{110805}{110930}Może nie masz odwagi?
{110942}{111067}Myślę, że nie.
{111465}{111515}To potężny afrodyzjak,
{111573}{111623}czyż nie tak?
{111654}{111779}Mieć władzę nad drugim człowiekiem.
{111874}{111999}Twoja peruka.
{112397}{112490}Nie będziesz dłużej rozprzestrzeniał| swej zdradzieckiej ewangelii.
{112494}{112550}Od teraz,
{112554}{112659}nie napiszesz nawet|swojego nikczemnego imienia.
{112663}{112713}Czy twoje przekonania|sÄ… tak kruche,
{112717}{112774}że nie mogą stanąć|w opozycji do moich?
{112778}{112893}Czy twój Bóg jest tak lichy,| tak słaby? Wstydź się!
{112946}{113007}Nie schlebiaj sobie, Markizie.
{113011}{113072}Nie jesteÅ› Antychrystem.
{113076}{113207}Nie jesteś niczym innym niż malkontentem,|który umie sylabizować.
{113410}{113466}Widziałam ją na własne oczy.
{113470}{113576}Włożyła klucz do zamka|z dumą i zadowoleniem.
{114073}{114150}Uwolnijcie jÄ… natychmiast!
{114154}{114233}Uwolnijcie ją z więzów.
{114341}{114400}Maddie.
{114494}{114590}Jeśli tylko krew zdoła cię zaspokoić,
{114634}{114708}to wychłostaj mnie!
{114721}{114774}-Ojcze, nie. |-Dalej.
{114778}{114833}Już!
{114854}{114934}To nie będzie konieczne.
{114945}{115000}jeśli chcesz zostać męczennikiem, Ojcze,
{115004}{115103}zostań nim dla Boga,|nie dla pokojówki.
{115176}{115269}A teraz przyodziej siÄ™ z powrotem.
{115596}{115674}Gdybym wiedział, jak zasmakujesz|w powieściach,
{115678}{115742}Nigdy nie nauczyłbym cię czytać.
{115746}{115795}Nie mów tak.
{115799}{115866}Czytanie jest moim wybawieniem.
{115870}{115972}Ale dlaczego musisz oddawać się|tej pornografii?
{115976}{116030}To zajęcie na ciężkie czasy,|wyzwalające od szaleństwa.
{116034}{116099}To, co widziałam w życiu,
{116103}{116218}przyczyniło się|do podtrzymania moich zainteresowań.
{116367}{116440}Umieściłam się w jego historiach.
{116444}{116503}Odgrywam ich część.
{116507}{116617}-Każdą dziwkę, każdą morderczynię. |-Oh, Maddie-
{116639}{116727}Jeśli nie byłabym tak złą|kobietą na papierze,
{116731}{116848}Zaryzykuję, że nie mogłabym być|dobrą kobietą w życiu.
{117185}{117255}To nie jest miejsce|dla dziecka takiego jak ty.
{117259}{117329}Odeślę cię stąd.
{117380}{117442}To dalej będzie nora,|jeśli na tym poprzestaniecie.
{117446}{117501}Teraz nie jest dość dobrze.|Rozumiesz?
{117505}{117563}Odmawiam zapłaty-
{117567}{117632}Moglibyśmy wyściełać ściany|chińskim jedwabiem.
{117636}{117739}Lub, jeśli wolisz,|florenckimi gobelinami.
{117787}{117883}-Czy jesteś oczytanym człowiekiem? |-Przepraszam?
{117887}{117977}Podziwiam ludzi|z apetytem na...
{118031}{118091}książki.
{118331}{118409}Madame, co mam zrobić?
{118474}{118553}Czy czytałaś ten tomik?
{118571}{118641}Zapamiętałam go.
{118770}{118850}Nadchodzi czas w życiu młodej kobiety...
{118854}{118898}kiedy musi odłożyć książki na półkę...
{118902}{118987}i uczyć się z doświadczenia.
{119022}{119075}To, mój panie...
{119079}{119153}wymaga nauczyciela.
{119893}{119978}O, tak, chodź. Zabawimy się.
{120251}{120325}-Maddie, co z tobÄ…-
{120379}{120454}Stało się coś złego?
{120471}{120560}Ojcze, nie odsyłaj mnie, błagam.
{120593}{120659}Nie chcę odmawiać|twojej dobroci...
{120663}{120735}ale moje serce|szybciej tutaj bije.
{120739}{120822}Przez kogo?|Przez markiza?
{120885}{120990}Matka nie jest w połowie| tak ślepa, jak ty.
{121045}{121113}Oh, Madeleine.
{121195}{121315}Są pewne uczucia...|którym nie można dać dojść do głosu.
{121333}{121390}Dlaczego nie?
{121394}{121453}One zachęcają-
{121457}{121517}One zachęcają nas do działania...
{121521}{121574}w sposób...
{121578}{121656}w jaki nie powinniśmy.
{121691}{121735}Nie.
{121739}{121808}Co ja zrobiłam?
{121827}{121879}Odejdź. Odejdź z powrotem|do pokoju, szybko.
{121883}{121945}Nienawidzisz mnie teraz,|czyż nie?
{121949}{122028}Nie. Kocham ciÄ™, Madeleine...
{122032}{122104}jako dziecko Boże.
{122178}{122242}-Wybacz mi.
{122560}{122622}Madeleine.
{123063}{123123}-Maddie.
{123127}{123199}Nie bój się wpływu|markiza na mnie.
{123203}{123272}Bój się siebie.
{123279}{123398}Jeśli wyświadczysz mi łaskę,|chciałbym się wytłumaczyć.
{123467}{123565}Nie podchodź bliżej, Ojcze.|Bóg patrzy.
{123663}{123722}Maddie-
{123834}{123923}"Wielce szanowny Dr. Royer-Collard,
{123927}{124006}"W końcu twój zamek jest ukończony.
{124010}{124084}"Znajdziesz wszystko na swoim miejscu:
{124088}{124169}"chińskie draperie, angielski dzwon,
{124173}{124242}"nawet stopnie schodów|z kości słoniowej .
{124246}{124330}"tylko jeden detal zaginÄ…Å‚-
{124470}{124535}twoja żona."
{124637}{124697}Powiedz mu, że nie jestem głupia.
{124701}{124744}Więzienie jest ciągle więzieniem,
{124748}{124813}nawet z chińskimi jedwabiami|i kandelabrami.
{124817}{124889}" Gdy będziesz to czytał,|będziemy daleko stąd.
{124893}{124973}W drodze do Anglii|lub dalej."
{124977}{125041}Powiedz mu, że jeśli będzie nas szukał,
{125045}{125131}podetniesz sobie żyły brzytwą,|a ja przebiję sobie serce szpilką od kapelusza.
{125135}{125251}Zrobiłabyś tak...|zamiast zapomnieć o naszej miłości?
{125259}{125353}Nie... ale powiedz mu, że mogłabym.
{125415}{125487}Podpisz to... szybko.
{125491}{125610}Więc zerżnij mnie znowu|na prześcieradłach, za które tyle zapłacił .
{125614}{125681}A następnie, błagam,
{125685}{125763}na dywanie ze skóry niedźwiedzia|w jego gabinecie.
{125767}{125857}A na końcu,|w wieńczącym geście,
{125882}{126002}zostawimy ślady naszej miłości|na peruwiańskim marmurze.
{126355}{126399}Simone!
{126403}{126472}Simone! Simone?
{126503}{126562}Simone?
{127411}{127467}Stop!
{127497}{127542}Stop! BÅ‚agam ciÄ™!
{127546}{127631}Będę pisał wdzięczne historie,|ody do moralności.
{127635}{127722}Dziecięce wiersze.|Przysięgam!
{127762}{127835}Podnieca cię, czyż nie,|znęcanie się nade mną?
{127839}{127962}Spójrz, jesteś twardy jak gnat,|sterczący z twoich spodni.
{128018}{128122}Nie rozumiesz,|ty samowładny popierdoleńcu?
{128130}{128174}Im dłużj kontynuujesz|moje dręczenie,
{128178}{128291}tym głębiej zakorzeniasz|moje przekonania w sercu!
{128779}{128840}Nie widziałaś...
{128844}{128929}wcześniej nagiego mężczyzny?
{129106}{129154}Ojciec odsyła mnie.
{129158}{129213}Tak.
{129221}{129266}Oczywiście.
{129270}{129334}Markizie...
{129418}{129508}Opowiedz mi jedną małą historię.
{129672}{129736}Jak chcesz, żebym to zrobił?
{129740}{129791}Z pyłu w powietrzu?
{129795}{129864}Wyszeptaj jÄ… dla mnie.
{129868}{129924}Dziecko, to jest o wiele bardziej niebezpieczne.
{129928}{129972}Mogę cię nigdy więcej nie zobaczyć.
{129976}{130085}Pozwól mi zapisać ją dla ciebie,|coś, co pamiętasz.
{130089}{130177}To nie jest miejsce, ani czas.
{130192}{130265}Jesteśmy zgubieni.
{130340}{130387}Nigdy nie myślałam,|że zobaczę cię pokonanego.
{130391}{130435}SÄ… tysiÄ…ce historii...
{130439}{130483}które szczerze chciałbym opowiedzieć.
{130487}{130566}Więc opowiedz mi jedną.
{130783}{130854}Być może mógłbym.
{130859}{130901}Dziś w nocy,|bądź w magazynie z bielizną...
{130905}{130952}z butelką atramentu i piórem.
{130956}{131026}a będziesz miała historię...
{131030}{131097}od której anioły się rozpłaczą...
{131101}{131184}a święci dostaną zadyszki.
{131807}{131878}Psst, jest tutaj.
{131933}{132004}Dauphin. Dauphin.
{132023}{132083}Dauphin.
{132112}{132184}-Cleante. Cleante.
{132188}{132251}Psst, Cleante, jesteś gotów?
{132255}{132311}-Jesteś gotów? |-Markizie, czy to ty?
{132315}{132392}Z jakiego, kurwa powodu miałby być|ktoś inny?Uprzedziłeś innych?
{132396}{132461}Nie jestem już człowiekiem.
{132465}{132526}Obudziłem się i odkryłem,|że zamieniłem się w wróbla.
{132530}{132596}-I co z tego?
{132623}{132676}Dobrze, obudziłem się|i zamieniłem się w kota!
{132680}{132767}Jeśli nie zrobisz jak mówię,|zatopię swoje małe ząbki|w twojej różdżce...
{132771}{132816}i wyssam szpik|z twoich kości!
{132820}{132904}-Chcesz tego, mały ptaszku?
{132926}{133014}Jestem na twe rozkazy, Hrabio.
{133036}{133100}Mój ukochany czytelniku,
{133104}{133172}przygotuj siÄ™|na najbardziej nieczystÄ… historiÄ™...
{133176}{133268}jaka kiedykolwiek powstała|w umyśle człowieka.
{133272}{133353}Porzuć swoje odrętwienie.
{133398}{133480}Dauphin.|Mój ukochany czytelniku,
{133484}{133544}przygotuj siÄ™|na najbardziej...
{133548}{133654}nieczystÄ… historiÄ™ kiedykolwiek opowiedzianÄ….
{133688}{133740}Mój ukochany czytelniku,
{133744}{133839}przygotuj siÄ™|na nieczystÄ… historiÄ™.
{133919}{133980}-Psst, Bouchon. |-Huh?
{133984}{134039}Mój ukochany czytelniku,|przygotuj się.
{134043}{134142}Mam nieczystÄ… historiÄ™ do opowiedzenia.
{134164}{134232}Przygotuj siÄ™.
{134251}{134312}-Bouchon?
{134320}{134390}Co powiedziałeś?
{134410}{134520}Przygotuj siÄ™.|mam historiÄ™, nieczystÄ… historiÄ™.
{134604}{134671}Nasza historia dotyczy| prostytutki Fauchau,
{134675}{134729}którą natura obdarzyła...
{134733}{134837}tak ciasną i drobną szparką|między udami...
{134846}{134950}i najciaśniejszym |otworkiem w dupie, jakie kiedykolwiek...
{134954}{135034}ukształtowała ręka Boga.
{135060}{135122}Fauchau była prostytutką...
{135126}{135212}z ciasnÄ… i malutkÄ… szparkÄ…...
{135232}{135301}między udami i-
{135312}{135358}NajmniejszÄ… dziurkÄ… w dupie!
{135362}{135443}NajmniejszÄ… dziurkÄ… w dupie.
{135447}{135559}-Moja znakomita proza przepuszczona|przez umysły obłąkanych.
{135563}{135614}Kto wie,|może by mogli ją rozwinąć.
{135618}{135691}To jest o dziwce zwanej Fauchau.
{135695}{135740}To jest o dziwce...
{135744}{135828}zwanej Fauchau z ciasnÄ… szparkÄ….
{135832}{135928}Pewnego dnia, pierwszym klientem Fauchau|był chirurg.
{135932}{136019}Przebierał palcami po jej nagiej skórze,
{136023}{136079}rozdzielając fałdy jej cipki.
{136083}{136147}Przebierał palcami po jej nagiej skórze,
{136151}{136227}rozdzielając fałdy jej cipki.
{136231}{136309}ciągnąc ją za fałdy i-
{136323}{136390}Przebierał palcami po jej nagiej skórze,
{136394}{136446}-ciągnąc jej fałdy.
{136450}{136529}Badając jej nagą skórę.
{136560}{136614}Jej nagą skórę.
{136618}{136706}-NagÄ…-|-Tak, mam ten fragment.
{136728}{136776}"Co mam przygotować?"|spytała Fauchau.
{136780}{136835}"Moje usta, mojÄ… dupÄ™...
{136839}{136915}czy mojÄ… soczystÄ… ostrygÄ™?"
{136919}{136964}Co mam przygotować?
{136968}{137039}MojÄ… dupÄ™ czy mojÄ… soczystÄ… ostrygÄ™?
{137043}{137116}"Żadnego!" krzyknął chirurg,|wymachując skalpelem.
{137120}{137195}-Tak? -Którą dziurę?
{137218}{137317}Moje usta, mojÄ… dupÄ™|czy mojÄ… soczystÄ…-
{137337}{137395}soczystÄ… cipkÄ™.
{137399}{137518}"Ponieważ wykroję nowe otwory tam,|gdzie ich wcześniej nie było."
{137522}{137572}-Żadnego-|-Krzyknął chirurg.
{137576}{137706}Wykroję nowe-nowe-nowe otwory,|gdzie wcześniej żadnego nie było.
{137720}{137836}Po tym, Fauchau wydała z siebie|tak niezwykle silny krzyk...
{137840}{137922}że chirurg był zmuszony|wyrwać jej język.
{137926}{138016}-Fauchau wydała krzyk|o tak niezwykłej sile-
{138020}{138068}Po tym,|niezwykła dziwka-
{138072}{138131}-krzyczała tak głośno-|-Krzyczała...
{138135}{138187}tak długo i tak głośno-
{138191}{138292}Krzyczała tak, że poczuł |że powinien- że musi-
{138296}{138384}-zatkać jej rany,|wyjął pogrzebacz z ognia. |-Pogrzebacz!
{138388}{138447}-Wyrwać jej język.
{138451}{138559}-WyjÄ…Å‚ pogrzebacz z ognia. |-Z ognia. Z ognia!
{138582}{138658}WyjÄ…Å‚ pogrzebacz z ognia.
{138662}{138733}Z ognia.|Z ognia.
{138765}{138846}WyjÄ…Å‚ pogrzebacz z ognia.
{138858}{138918}Z ognia.
{138980}{139037}-Dauphin. |-Z ognia.
{139041}{139106}-Jaki jest następny fragment? |-Bouchon, słowa?
{139110}{139194}-Powiedz mi słowa. |-Ogień.
{139376}{139437}-Dauphin?
{139445}{139489}-Dauphin?
{139493}{139542}-Ogień! |-Jaki jest następny fragment?
{139546}{139642}-Ogień! Ogień. |-Jaki jest następny fragment?
{139646}{139733}-Ogień! Ogień! |-Powiedz mi następny fragment!
{139737}{139762}-Musisz powiedzieć mi słowa.
{139766}{139804}-Musisz powiedzieć mi słowa.
{139808}{139867}-Ogień!
{139920}{140023}Otworzyć wszystkie drzwi!|Wypuścić pacjentów!
{140027}{140104}Przynieść wodę!|Szybko! Dalej!
{140108}{140173}Przynieść wodę!
{140177}{140267}-Jezu! Co ty do diabła zrobiłeś?
{140475}{140543}Gdzie ta woda?
{140547}{140624}Brać łóżka!|Wynieść je!
{140628}{140696}-Ogień! Ogień!
{140720}{140786}Ogień! Ogień!
{140820}{140879}-Ogień!
{140918}{140993}Gdzie z tym idziesz?
{141059}{141119}Bouchon?
{141228}{141288}Bouchon?
{141311}{141372}Pamiętaj o manierach,|Bouchon.
{141376}{141420}-Nie-
{141424}{141489}-Nie! Nie! Nie! |-Madeleine.
{141493}{141557}-Madeleine!
{141564}{141617}-Madeleine! |-Madeleine!
{141621}{141665}-Madeleine! |-Madeleine!
{141669}{141724}Madeleine!
{141728}{141808}-Madeleine! |-Madeleine.
{141814}{141890}Madeleine! Madeleine!
{141896}{141959}Madeleine!
{141980}{142056}Madeleine! Madeleine!
{142314}{142360}-Maddie?
{142364}{142427}Madeleine!
{142648}{142695}-Maddie! |-To okropne!
{142699}{142759}Sam diabeł rozpanoszył się wśród nas!
{142763}{142828}To jej wina!
{142868}{142911}Na schody!
{142915}{142983}Nie! Nie! Nie!
{143195}{143241}Nie! Nie! Nie!
{143245}{143285}-Maddie!
{143289}{143367}-Madeleine! Madeleine!
{143477}{143581}Musimy ocalić Charenton!|Utwórzcie łańcuch!
{143588}{143706}Musimy to zatrzymać, zanim|dostanie się do tych belek!
{143793}{143853}-Weźcie go ode mnie!
{143857}{143915}Pitou!
{144013}{144093}-Madeleine! |-Madeleine!
{144185}{144253}-Straż! Straż!
{144267}{144325}Straż!
{144353}{144431}Brigitte.|Jesteś cała?
{144518}{144562}Madeleine!
{144566}{144615}-Madeleine!
{144619}{144682}Madeleine!
{144713}{144778}Pędź! Szybko!
{144782}{144845}Madeleine!
{144917}{144993}Gdzie jesteÅ›,|Maddie?
{145288}{145332}"Krzyczała...
{145336}{145440}-tak, że poczuł, że musi|wyrwać jej język."
{145508}{145578}Bouchon, czekaj!
{145660}{145771}Przepraszam. Przepraszam, Ojcze.|Nie mogłem pomóc.
{145817}{145861}Nie.
{145865}{145928}O, mój Boże.
{145932}{145988}-Nie.
{146180}{146240}Oh, nie.
{147476}{147539}Madeleine!
{148337}{148413}Teraz, teraz, nie bądź nieśmiały.
{148417}{148495}Mamy dla ciebie|miłą niespodziankę.
{148499}{148565}Dobry chłopiec.
{148569}{148624}Huh?
{148827}{148902}Huh!|Dobry chłopiec.
{148913}{148968}Huh?
{148993}{149045}Przepraszam. Czekaj.
{149049}{149101}Przyrzekam, więcej tego nie zrobię.
{149105}{149169}Przyrzekam.
{149185}{149237}Oczywiście,|nie możemy obwiniać Bouchon'a.
{149241}{149317}On jest tylko jednym z eksperymentów|natury, który się nie udał.
{149321}{149405}Bez dyscypliny,|bez sumienia, bez moralności.
{149409}{149469}W rzeczywistości, to nasz obowiązek...
{149473}{149561}przewidywać takie rzeczy|za niego.
{149565}{149620}Czyż nie?
{149624}{149688}Jak pan rzekł, Doktorze.
{149692}{149760}Był pod takim wrażeniem|opowieści markiza...
{149764}{149850}że musiał|to odreagować, tak?
{149876}{149952}na biednej pokojówce.
{149966}{150079}Czy byłbyś tak uprzejmy|i przypomniał mi jej imię?
{150100}{150180}Błagam, Doktorze,|nie każ mi go wypowiadać.
{150184}{150253}Jej imiÄ™, Ojcze.
{150288}{150351}Madeleine.
{150376}{150432}Powiedz mi, Ojcze,
{150436}{150491}kiedy zostaniesz wezwany|przed oblicze Boga,
{150495}{150588}jak odpowiesz|za śmierć Madeleine?
{150853}{150916}-Morderca.
{151087}{151134}Twoje słowa-
{151138}{151190}Twoje słowa poprowadziły Bouchon'a do-
{151194}{151242}Oh, jakiż to pieprzony powód, Ojcze!
{151246}{151338}Może któryś z twoich|cennych podopiecznych |próbował chodzić po wodzie i utonął?
{151342}{151429}Zaprzeczyłbyś Biblii?|Myślę, że nie.
{151433}{151516}Niewinne dziecko nie żyje.
{151522}{151578}Tak wielu autorom odmówiono|satysfakcji...
{151582}{151654}konkretnej reakcji na ich pracÄ™.
{151658}{151747}Jestem błogosławiony, czyż nie?
{151790}{151836}Nie jest tajemnicą,|że ją kochałeś.
{151840}{151922}Chciałem ją pieprzyć, to wszystko.
{151926}{152023}-A robiłeś to? |-Nie twoja dziedzina, byś pytał.
{152027}{152102}-Dlaczego nigdy nie wziąłeś jej siłą ? |-Kto powiedział, że nie?
{152106}{152154}-Może to impotencja? |-Nigdy!
{152158}{152238}Więc... to musiała być miłość.
{152242}{152312}Pieprzyłem ją nieskończoną ilość razy...
{152316}{152399}i zawsze błagała o więcej.
{152423}{152494}Zbadaliśmy ciało.
{152553}{152629}Umarła jako dziewica.
{153576}{153666}Spraw jej...|należyty pogrzeb...
{153674}{153741}na cmentarzu...
{153745}{153811}na mój koszt.
{153821}{153865}Nie umieszczaj ...
{153869}{153947}jej słodkiego ciała...
{153951}{154009}w tej samej ziemi...
{154013}{154126}co diabły, które zamieszkują|to przeklęte miejsce.
{154139}{154234}Twój straszny sekret został odkryty.
{154247}{154342}Jesteś przede wszystkim człowiekiem.
{154643}{154717}Mam opium do uśmierzenia bólu.
{154721}{154771}NaszÄ… intencjÄ… jest ukaranie.
{154775}{154873}Jeśli uśmierzymy ból,|jaki to ma sens?
{155035}{155095}Ojcze de Coulmier.
{155099}{155165}Jestem tutaj.
{155217}{155308}Tak łatwo chciałbyś mnie uciszyć.
{155345}{155414}Dobry chłopiec.
{156583}{156642}My, my.
{156666}{156730}Przerosłeś moje oczekiwania.
{156734}{156890}Przerosłem? Nie jestem pierwszym|człowiekiem Boga proszącym o przelanie krwi|w Jego imię.
{156894}{156969}I nie będę ostatnim.
{156978}{157025}I zaśniesz|spokojnie dzisiejszej nocy?
{157029}{157090}Nie, sir.
{157094}{157158}Mówiąc jasno,
{157162}{157257}nie oczekuję, że kiedykolwiek zasnę.
{161013}{161092}Nie odsyłaj mnie, Ojcze.
{161173}{161233}Ojcze. Ojcze.
{161237}{161295}-Ojcze-
{161306}{161370}Ojcze. Ojcze.
{161398}{161462}Ojcze. Ojcze.
{161501}{161565}Ojcze! Ojcze!
{161685}{161765}Lepiej pędź tu szybko, Ojcze!
{161769}{161854}Zapisał całe ściany dookoła.
{161869}{161917}Użył swoich własnych nieczystości.
{161921}{162026}-Zrobił z siebie rodzaj farby. |-Dobry Boże.
{162041}{162107}-Co za smród!
{162196}{162256}-Uwolnijcie mu usta. |-Nie możesz tego zrobić, sir.
{162260}{162374}Muszę udzielić mu ostatniego namaszczenia.|Daj mi swój sztylet.
{162378}{162446}Zostawcie nas.
{163035}{163091}-Shh.
{163130}{163220}Nie dałem rady ocalić twojej duszy za życia.
{163224}{163317}Muszę dać radę w godzinie śmierci.
{163336}{163392}Drogi Ojcze Niebieski,
{163396}{163460}okaż swoją nieskończoną łaskę...
{163464}{163509}i otwórz przed nim|wrota do raju,
{163513}{163622}swoim dzieckiem,|nie gorszym od żadnego innego.
{163647}{163706}Jest...
{163718}{163774}w każdym z nas...
{163778}{163823}takie piękno...
{163827}{163877}i taka nienawiść.
{163881}{163961}Nikt nie jest wyjÄ…tkiem.
{163982}{164047}Przebacz mu.
{164096}{164175}Przebacz nam wszystkim.
{164234}{164300}Ucałuj krzyż.
{164385}{164446}Markizie!
{164522}{164583}Markizie!
{164950}{165006}-Nie!
{165274}{165319}Witamy w Charenton, Ojcze.
{165323}{165367}Jestem zaszczycony|obejmujÄ…c tÄ™ posadÄ™, sir.
{165371}{165439}Tak?|Dziękuję.
{165453}{165525}Obawiam się, ze nasz majątek|stopniał w znacznym stopniu.
{165529}{165605}Jesteśmy pośmiewiskiem całej Francji.
{165609}{165677}Jednakże, na szczęście,
{165681}{165771}szpital jest teraz|pod moim wyłącznym nadzorem.
{165775}{165905}Moja polityka tutaj jest taka,|że każdy musi zarobić na utrzymanie.
{165909}{165992}Drukarnia Charenton, Ojcze.
{166001}{166110}Drukujemy książki dla wybrednych kolekcjonerów.
{166117}{166218}Przymusowi mieszkańcy|ustawiają czcionkę.
{166315}{166401}Ci flegmatyczni oprawiają książki|i przygotowują farbę.
{166405}{166451}To nadzwyczajne, Doktorze.
{166455}{166527}Pacjenci sÄ… tacy opanowani i ulegli.
{166531}{166575}Tak, sÄ… pokojowi.
{166579}{166707}Mają satysfakcję, że tylko|ciężka praca może ich zabezpieczyć.
{166743}{166795}Nie do wiary.
{166799}{166891}Markiz de Sade?|Drukujecie jego powieści?
{166895}{166971}Tak. Od jego nieszczęśliwej śmierci,
{166975}{167039}nastąpił znaczny wzrost|zainteresowania jego pracami.
{167043}{167165}Oczywiście zyski przeznaczymy na|przywrócenie Charenton jego dawnej świetności.
{167169}{167235}Oh, Doktorze.
{167251}{167310}O 4:00 mamy spotkanie|z Herr Becker'em.
{167314}{167362}Chce wydać szwajcarską edycję...
{167366}{167443}na pozłacanym papierze,|oprawioną w cielęca skórę.
{167447}{167511}-Dziękuję, Charlotte. |-Przyjemność po mojej stronie.
{167515}{167614}Rzuć okiem na stronę 205.|Zagiąłem róg.
{167990}{168083}Dalej, ruszać się.|Na lewo. Dalej.
{168099}{168174}Następny. Ruszać się.|Kładźcie te książki na wóz.
{168178}{168222}Dalej!|Tamte pudła tutaj!
{168226}{168300}Ruszać się. Dobrze.
{168306}{168406}W prządku, stary druchu, to wszystko!|Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
{168410}{168494}Oczywiście, nie wszystko jest|w takiej harmonii, jak się wydaje.
{168498}{168558}-Mam nadzieję, że masz|silne powołanie.
{168562}{168678}Lata opieki nad trędowatymi uodporniły|mnie na makabryczne pokusy życia.
{168682}{168758}CiÄ…gle mamy kilku samotnych, nieuleczalnie...
{168762}{168854}skłonnych do przemocy i perwersji.
{168890}{168938}Więc...
{168942}{168998}jesteś moim następcą, tak?
{169002}{169066}"Następcą"?
{169077}{169131}Oh.
{169166}{169242}SÅ‚uchaj mnie... Ojcze,
{169262}{169334}i słuchaj uważnie.
{169363}{169443}Spojrzałem w oczy złu...
{169460}{169532}i żyję, by opowiadać historie.
{169536}{169629}Teraz, błagam, dla twoich celów,|pozwól mi to opisać.
{169633}{169692}Gibberish, mój przyjacielu.|On się popisuje i bredzi.
{169696}{169744}Jeśli masz w sobie odrobinę|chrześcijańskiego miłosierdzia,
{169748}{169842}przynieś mi pergamin, atrament |i pióro.
{169846}{169976}Nie rób tego.Ten pacjent|jest niebezpieczny dla siebie i innych.
{170232}{170313}Wszystko w porzÄ…dku, sir?
{170346}{170411}Nie rozumiesz, Ojcze?
{170415}{170485}Nie rozumiesz, Ojcze?
{170489}{170585}Niektórzy ludzie są nie do zbawienia.
{170612}{170677}Nie. Czekaj. ProszÄ™.
{170681}{170746}Proszę, przynieś mi pióro.|Proszę?
{170750}{170825}Czekaj. Przepraszam.
{170829}{170913}Idź do diabła, Ojcze!|Pióro!
{171110}{171168}Pióro.
{171574}{171626}Użyj go dobrze.
{171630}{171706}JesteÅ› jej to winien.
{172105}{172154}Ukochany czytelniku,
{172158}{172257}pozostawiam ciÄ™ teraz z historiÄ…|napisanÄ… przez Ojca de Coulmiera,
{172261}{172369}człowieka, który znalazł wolność|w niespotykanych miejscach.
{172373}{172429}Na dnie kałamarza,
{172433}{172503}na czubku pióra.
{172729}{172781}Jednakże, uprzedzam,
{172785}{172844}jej treść jest przesiąknięta krwią,
{172848}{172913}jej bohaterowie zdeprawowani,
{172917}{173023}jej motywy...|w najlepszym wypadku niezdrowe.
{173029}{173075}Lecz w zamiarze poznania cnoty,
{173079}{173157}musimy zapoznać się z występkiem.
{173161}{173274}Tylko wtedy możemy poznać pełną wartość człowieka.
{173285}{173333}Więc zaczynaj.
{173337}{173393}Zachęcam.
{173397}{173465}Odwróć stronę.
{173505}{173594}TÅ‚umaczenie: bukovsky@inetia.pl
{173605}{173733}synchro by: szatanerka.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zatrute pióro NAPISY PL
MICHALKIEWICZ ZATRUTA MARCHEWKA
Atrament i pióro
Fałszywe złoto i zatruta ekonomia efektem talmudycznej moralności
wawrzenczyk?dro pioro
Prum, Brush, Co bylo pierwsze pioro czy ptak (2003)
pioro magnetyczne

więcej podobnych podstron