MICHALKIEWICZ ZATRUTA MARCHEWKA


Stanisław Michalkiewicz: Zatruta marchewka 2005-03-16 (18:59) ASME

Kiedy przyglądamy się funkcjonowaniu naszego państwa, zwłaszcza rządzonego
przez uczestników umowy "okrągłego stołu", nietrudno dojść do wniosku, że
dopiero teraz przedwojenna satyra autorstwa Tadeusza Dołęgi-Mostowicza "Kariera
Nikodema Dyzmy" nie jest żadną karykaturą, tylko realistycznym przedstawieniem
rzeczywistości. Treścią wspomnianej powieści jest oszałamiająca kariera
prowincjonalnego gbura, który, dzięki szczęśliwemu przypadkowi i qui pro quo,
zostaje ulubieńcem salonów i zdobywa zaufanie niejakiego Kunika, grandziarza i
hochsztaplera. Nikodem Dyzma, epatując trzymających władzę durniów i dyletantów
podsuniętymi przez szczwanego Kunika pomysłami geszeftów, zyskuje reputację
wielkiego ekonomisty i propozycję objęcia stanowiska premiera rządu.
Po zeznaniach Marka Dochnala i Grzegorza Wieczerzaka przed sejmowymi komisjami
śledczymi trudno nie dostrzec podobieństwa do kariery Nikodema Dyzmy zarówno w
przypadku prezydenta Kwaśniewskiego, jak i premiera Belki. Oczywiście przy tych
podobieństwach mogą być i różnice. Powieściowy Dyzma przywiódł w końcu
szczwanego Kunika do zguby. Czy teraz będzie odwrotnie i to Kunikowie w
osobach, dajmy na to panów Kulczyka, Dochnala, czy Wieczerzaka, przywiodą do
zguby naszych Nikodemów Dyzmów?
Niezależnie od wszystkiego, widać wyraźnie, że pod tymi rządami Polska w coraz
większym stopniu staje się państwem niepoważnym. Toteż oficerowie rzuceni na
odcinek frontu ideologicznego i z tej racji nazywani "niezależnymi
publicystami" próbują osłodzić nam tę zgryzotę przy pomocy propagandy sukcesu,
wypróbowanej jeszcze za nieboszczyka Gierka.
Oto na przykład dowiedzieliśmy się ostatnio, że dyplomacja polska odniosła
ogromny sukces, bo Francuzi zgodzili się wreszcie, żeby Europejska Agencja
Kontroli Granic miała siedzibę w Warszawie. W tej agencji, do dyspozycji której
prezydent Warszawy pan Kaczyński zaoferował aż dwa piętra Pałacu Kultury i
Nauki im. Józefa Stalina, będzie pracowało 55 urzędników, dysponując budżetem
kilkunastu milionów euro. Już sobie wyobrażam, jak całe tabuny Nikodemów Dyzmów
przebierają nogami, żeby choć trochę z tych milionów przelać do własnej
kieszeni, ma się rozumieć - w interesie narodu i państwa polskiego. Niech im
oczywiście będzie na zdrowie, zwłaszcza jeśli chociaż okruszki z tych milionów
porozsypują po Warszawie i okolicy, bo wtedy i zwyczajne, proletariackie
wróbelki będą sobie mogły trochę tych okruszków podziobać, dzięki czemu chociaż
trochę tych milionów powróci tam, skąd zostało wyciągnięte.
Jak bowiem wiadomo, te miliony euro, którymi szastają aroganccy brukselscy
biurokraci, zostały przez nasz tzw. rząd, czyli osobników nadskakujących
Kunikom, wyciągnięte przemocą i podstępem z kieszeni naszych podatników. Ale to
byłoby zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Nasi bracia z Unii Europejskiej,
którzy jeszcze sto lat temu w najlepsze handlowali niewolnikami, a przed 60
laty - całymi narodami, ot, np. narodem polskim, który sprzedali Stalinowi tak,
jak chłop sprzedaje rzeźnikowi krowę, nie zrobiliby nam takiej uprzejmości
bezinteresownie. Przeciwnie - "godząc się" na ulokowanie w Warszawie
wspomnianej agencji, podsunęli nam zatrutą marchewkę na przynętę w nadziei, że
zaczniemy ją łapczywie pożerać i w ten sposób nadziejemy się na ukryty w niej
haczyk.
Jak wiadomo, celem Francji i Niemiec jest utworzenie przynajmniej na
kontynencie europejskim, imperium, które mogłoby podskakiwać np. Amerykanom i w
ogóle być tzw. mocarstwem światowym. Taki program polityczny nakreślił był
jeszcze przed II wojną Ryszard de Coudenhove-Kalergi w książce "Europa -
mocarstwo światowe" i jest on teraz realizowany m.in. przez tzw. braci autora z
masońskich lóż Wielkiego Wschodu.
Ja oczywiście wiem, że wiara w masonów została zgodnie zakazana przez Marka
Borowskiego, red. Michnika i JE abpa Życińskiego, ale ponieważ nie należę do
Socjaldemokracji, nie uznaję jurysdykcji "GW" w żadnej sprawie i nie należę do
diecezji administrowanej przez JE, to nie czuję się tym zakazem związany i mogę
pisać prawdę. Więc na to obopólne dążenie do stworzenia euroimperium nakładają
się ambicje partykularne, m.in. niemieckie. W 1916 roku streszczały się one w
programie "Mitteleuropa", obejmującym utworzenie w Europie Środkowej i
Wschodniej państw formalnie niezależnych, ale de facto - niemieckich
protektoratów, o gospodarkach peryferyjnych względem niemieckiej i zarazem
komplementarnych. Ten cel został osiągnięty 1 maja ub. roku i Francji to nie
przeszkadza, bo nie przeszkadza jej nic zgoła, byle tylko mogła robić afronty
Amerykanom.
Budowa imperium postępuje z iście niemiecką pedanterią i systematycznością.
Nikt specjalnie nie przejął się np. utworzeniem Europolu czy Eurojustu tym
bardziej, że teoretycznie mają one służyć ochronie przed "terroryzmem", którego
teraz, zgodnie z rozkazem, boimy się oczywiście najbardziej. Tak naprawdę
jednak są to zalążki imperialnej policji i prokuratury, a więc narzędzia
pacyfikowania narodów, które obudzą się z ręką w nocniku. Za tymi dwiema
instytucjami miał zostać utworzony Europejski Korpus Graniczny, tj. podległa
Brukseli formacja zbrojna, obsadzająca "zewnętrzne" granice Unii, a więc
również 1580 kilometrów granicy państwowej Polski.
Niemiecki Grenzschutz na wschodniej granicy Polski? Tego nasze europejsy
jeszcze boją się nam nastręczyć otwarcie z obawy, żebyśmy w odruchu desperacji
nie poderżnęli im gardeł. Ale z marchewką - kto wie - może się uda? Bo przecież
jakiż to sukces, że Agencja będzie w Warszawie, w dodatku w Pałacu Kultury im.
Stalina! I tyle euro będą mogli zarobić również nasi filuci!
Skoro spotkał nas tak wielki zaszczyt, to niech już tam Niemcy obsadzają
granicę na Bugu. W końcu generał-gubernator Beseler też miał siedzibę w
Warszawie, a tylko "nazista" Hans Frank wolał przenieść stolicę do Krakowa.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
D&D 3 5e Ita Forgotten Realms Altre Marche
canelloni ze szpinakiem i marchewka
Godzinki ku czci Św Michała Archanioła tekst
MICHALKIEWICZ JAKÓŁKI WSCHODNIE I ZACHODNIE
MICHALKIEWICZ OD KOR u DO KOK u
MICHALKIEWICZ Troski i wnioski szermierzy wolności
MICHAŁ WOJCIECHOWSKI ZASADY SPOŁECZNE STAREGO TESTAMENTU
MICHALKIEWICZ DESUETUDO
S Michalkiewicz Cały pogrzeb na nic
PLANSZA BIURO Angelika Michale Nieznany
MICHALKIEWICZ PROTECTOR CONFIDECTORUM
I9G1S1 Nadolny Michal Lab10
MICHALKIEWICZ PRÓŻNIA DOSKONAŁA
MICHALKIEWICZ DA VIRTUTIS MERITUM

więcej podobnych podstron