Lewicowa poprawność w natarciu – zniknie termin
władzy rodzicielskiej?
Dodano dzisiaj 07:58
Zdjęcie ilustracyjne
/ Źródło: Pixabay
1
11
Ustępujący Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zaproponował zastąpienie
terminu „władza rodzicielska” terminem „odpowiedzialność rodzicielska”. To tylko
pozornie drobna zmiana, faktycznie zwalnia dziecko z podporządkowania rodzicom
– biją na alarm eksperci. Sprawę opisuje „Nasz Dziennik”.
Według gazety, zmianę nazewnictwa zakłada nowy Kodeks Rodzinny, autorstwa Marka Michalaka,
kończącego kadencję Rzecznika Praw Dziecka. Przepytywani przez „Nasz Dziennik” eksperci
nie kryją niepokoju. Ich zdaniem to projekt wyraźnie lewicowy, skandynawizacja prawa, odbieranie
władzy rodzicielskiej rodzicom.
– Może się wydawać, że to jest kwestia semantyczna, ale w dużej mierze zwalnia dziecko
z pewnego podporządkowania rodzicom – mówi cytowany przez „Nasz Dziennik” Marek Grabowski,
z Fundacji Mamy i Taty.
– Te propozycje mają w całości lewicowy charakter. Projekt kodeksu zakłada, że dziecko nie jest już
integralną częścią rodziny, ale jest jakby odrębnym bytem objętym nadzorem urzędników
państwowych i tylko oni mają nad nim władzę. Władza rodzicielska zostałaby zniesiona. Jest
to bardzo niebezpieczny kierunek – ocenia z kolei Karolina Elbanowska, z fundacji Rzecznik Praw
Rodziców.
– W tej chwili potrzebujemy, żeby prawo powróciło do normalności. Skandynawizacja prawa
rodzinnego, która postępuje w Polsce od przynajmniej 13 lat, prowadzi do tego, że dzieci zostają
w praktyce wyjęte spod odpowiedzialności rodziców. Mają być traktowane całkowicie partnersko,
co zakłada, że nie można im stawiać wymagań i ich egzekwować – mówi w rozmowie z „Naszym
Dziennikiem” Karolina Elbanowska.
Eksperci zauważają, że już teraz prawo jest niekorzystne dla rodziców w kwestii na przykład
odbierania dzieci – czytamy w „Naszym Dzienniku”.