Romuald Rajs
Romuald Adam Rajs, właśc. Rais lub Reiss, ps. "Bury" (ur. 30 listopada 1913 w Jabłonce, zm. 30
grudnia 1950 w Białymstoku) – polski żołnierz ZWZ-AK, (dowódca 1 Kompanii Szturmowej 3
Wileńskiej Brygady AK (1944), dowódca II szwadronu 5. Wileńskiej Brygady AK (1945) i
Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (dowódca 3 Brygady Wileńskiej NZW). Według ustaleń
śledztwa IPN Rajs pozostaje odpowiedzialny za powojenne pacyfikacje kilku wsi i zabójstwo
kilkudziesięciu osób cywilnych.
W latach 1921-1928 uczęszczał do szkoły powszechnej w Sanoku, następnie do gimnazjum im.
królowej Zofii w tym samym mieście. W 1929 wstąpił do Szkoły Podoficerskiej Piechoty dla
Małoletnich. W 1934 ukończył Szkołę Podoficerską w Koninie i kurs spadochronowy w Biedrusku.
W stopniu kaprala przydzielony został w tym samym roku do 85. Pułku Piechoty 19. Dywizji
Piechoty w Nowej Wilejce pod Wilnem, a w 1936 przeniesiony do 13. Pułku Piechoty. W 1938
został przeniesiony do konnego plutonu zwiadu 85. Pułku Piechoty.
Kampania 1939 roku
W czasie kampanii wrześniowej w 1939 wraz z 85. Pułkiem Piechoty został przeniesiony w rejon
Łowicza i walczył w Armii "Prusy". Jednostka w której walczył (85. PP) została rozproszona 5-6
września w walkach pod Tomaszowem Mazowieckim. Oddział w którym walczył Rajs został
ostatecznie rozbity w dniu 15 września pod Lublinem. Niedługo potem grupa żołnierzy dowodzona
przez Rajsa została zatrzymana w rejonie Kowla przez oddział uzbrojonych Białorusinów, i
odesłana do Berezy Kartuskiej w celu złożenia broni i zdania koni. Rajs został wkrótce zwolniony i
wrócił do Wilna.
Działalność w Armii Krajowej
W konspiracji działał od 1939. W 1940 został zatrzymany i osadzony w obozie pracy, gdzie spędził
następne dwa miesiące pracując na torfowiskach. Od 1940 działał w ZWZ, a następnie AK na
Wileńszczyźnie. Od 1943 był dowódcą 1. kompanii szturmowej w 3 Wileńskiej Brygadzie AK pod
dowództwem Gracjana Fróga ps. "Szczerbiec", odznaczonego orderem Virtuti Militari i Krzyżem
Walecznych. Walczył wówczas z Niemcami i litewskimi kolaborantami.
W lipcu 1944 brał udział w operacji "Ostra Brama", czyli wyzwalaniu Wilna z rąk Niemców. Po
aresztowaniu swojego dowódcy przez NKWD, przejął dowództwo i wyprowadził oddział z
sowieckiego okrążenia w Puszczy Rudnickej, a po miesiącu go rozwiązał. W październiku 1944
przedostał się do Białegostoku, gdzie zgłosił się do LWP pod fałszywym nazwiskiem Jerzy Góral.
Od stycznia 1945 dowodził plutonem w batalionie Ochrony Lasów Państwowych w Hajnówce. W
maju 1945 skontaktował się z mjr. Zygmuntem Szendzielarzem ps. "Łupaszko", który na
Białostocczyźnie odtwarzał w tym czasie V Wileńską Brygadę AK. Rajs natychmiast zdezerterował
i przyłączył się do oddziału Łupaszki.
Romuald Rajs na rozkaz "Łupaszki" zdezerterował z ludowego wojska z 29 żołnierzami i od 9 maja
1945 został dowódcą 2. szwadronu Brygady, którego trzonem był uprowadzony pluton. Kiedy 18
stycznia 1945 gen. Leopold Okulicki ps. "Niedźwiadek" wydał rozkaz rozwiązania Armii Krajowej,
V Brygada nie podporządkowała się temu. W dniu 18 sierpnia 1945 stoczyła zwycięską potyczkę z
oddziałami Armii Czerwonej, UB i LWP w okolicach Miodusów-Dworaków w pow. siemiatyckim.
Romuald Rajs do dziś jest oskarżany o spalenie 11 maja 1945 r. wsi Wiluki. W rzeczywistości
dokonał tego oddział por. Zygmunta Błażejewicza ps. "Zygmunt", innego podkomendnego mjr.
"Łupaszki". W dniu 7 września 1945 r. mjr Z. Szendzielarz wydał rozkaz rozwiązania V Wileńskiej
Brygady AK. Dowódcy wchodzących w jego skład 3. i 4. szwadronów podporządkowali się temu,
natomiast Rajs postanowił walczyć dalej.
Działalność w Narodowym Zjednoczeniu Wojskowym
Nawiązał on kontakt z komendantem Okręgu III Białystok Narodowego Zjednoczenia
Wojskowego, mjr. Janem Szklarkiem ps. "Kotwicz" i wraz ze swoim szwadronem przeszedł do tej
organizacji. Został awansowany do stopnia kapitana i 16 września objął funkcję szefa Pogotowia
Akcji Specjalnej (PAS) w Okręgu NZW Białystok. Jego oddział, nazywany teraz III Wileńską
Brygadą NZW (w sumie 228 żołnierzy), stanowiący największe ugrupowanie NZW na
Białostocczyźnie, stoczył wiele walk z grupami operacyjnymi UB, KBW i MO.
20 września 1945 r., zaledwie cztery dni po oficjalnym powitaniu II szwadronu w szeregach NZW,
mjr "Kotwicz" wydał kpt. "Buremu" rozkaz, który mówił między innymi:
"[...] wskutek 1. agresywnego stosunku PPR [...], 2. załamania się elementów konspiracyjnych na
terenie 8. kompanii na skutek silnego obsadzenia terenów tej kompanii przez wywiad wrogi [...]"
oddział PAS ma przeprowadzić pacyfikację terenów południowo-wschodnich powiatu bielskiego.
Akcja miała być wymierzona nie tylko w siatkę agenturalną resortu bezpieczeństwa, powinna mieć
również charakter "odwetu na wrogiej ludności do sprawy konspiracyjnej"
Po 1944 tereny powiatu Bielsk Podlaski uważane były przez organizacje konspiracyjne za
niebezpieczne dla partyzantki niepodległościowej ze względu na liczniejszą niż gdzie indziej
agenturę NKWD i UB, składającą się w znacznej części z osób narodowości białoruskiej,
najczęściej również byłych członków Komunistycznej Partii Polski (KPP) i Komunistycznej Partii
Zachodniej Białorusi (KPZB). Organizacje konspiracyjne zwalczały ją z całą bezwzględnością.
Osobom, na których padł choćby cień podejrzenia o współpracę z NKWD czy UB groziła śmierć.
Wcześniej, w 1939 ujawniły się na tych terenach uzbrojone oddziały, które mordowały polskich
żołnierzy oraz cywilów. Po wkroczeniu Armii Czerwonej rabowano polskie majątki, mordowano
ich właścicieli, organizowano struktury partii komunistycznej, nawiązywano współpracę z NKWD i
milicją w akcji zwalczania polskiego podziemia w latach 1939-1941 oraz udział w sporządzaniu list
do wywózek na Syberię. Komitet Powiatowy PPR w Bielsku w 1945 był liczebnie najsilniejszy w
województwie – z około 300 członków niemal wszyscy byli Białorusinami.
Rozkaz z 20 września 1945 dla oddziału kpt. Rajsa wkrótce zawieszono, z powodu szczupłości sił.
Pod koniec roku oddział był już na tyle liczny, ze mógł przystąpić do działań.
28 stycznia 1946 żołnierze kpt. Rajsa dotarli do wsi Łozice. Tam rozpoczął się niechlubny rozdział
historii "Burego". W ciągu kilku zimowych nocy rozpoczął z ok. dwustuosobowym oddziałem
zatrzymania chłopów z lokalnych wsi w okolicach Hajnówki. Podstawą zatrzymania był dobry stan
techniczny furmanek. Zatrzymano czterdziestu chłopów, którzy początkowo mieli pełnić rolę
transportu oddziału. Przestraszeni chłopi nie protestowali, gdy pod eskortą nakazano im wyruszyć
w kierunku Hajnówki. W drodze „Bury” uwolnił kilku furmanów deklarujących pochodzenie
polskie. W Hajnówce żołnierze "Burego" złapali i rozbroili milicjanta oraz trzynastu oficerów
Armii Czerwonej (w tym 1 podpułkownik), dwaj żołnierze radzieccy zostali zabici a dwaj ranni.
Oddział szybko opuścił Hajnówkę i skierował się w okolice Bielska Podlaskiego. Dnia 30 stycznia
1946 r. w lesie koło wsi Puchały Stare zamordowano 30 furmanów. Następnego dnia zaatakowane
zostały wsie Zaleszany i Wólka Wygonowska, gdzie rozstrzelano 16 osób, w tym kobiety i dzieci.
W dniu 2 lutego oddział "Burego" spalił wsie Zanie, zabijając 24 osoby, i Szpaki (9 osób), zabijając
także kobiety i dzieci. Według niektórych opinii morderstwa, których dopuścił się oddział Burego,
były przeprowadzane za cichą zgodą lokalnych władz PPR, które liczyły na skutek w postaci
masowego eksodusu Białorusinów.
III Wileńska Brygada NZW została rozproszona i częściowo rozbita przez KBW 30 kwietnia 1946.
W listopadzie tego roku kpt. Rajs otrzymał urlop organizacyjny i wyjechał najpierw do Elbląga, a w
marcu 1947 do Karpacza, gdzie jego podwładny z okresu wileńskiego załatwił mu pracę w urzędzie
gminy. Po kilku miesiącach kupił pralnię, którą prowadził wraz z żoną.
Proces
W dniu 17 listopada 1948 został aresztowany przez UB. W śledztwie podał miejsce pobytu swojego
zastępcy, ppor K. Chmielowskiego "Rekina", oskarżając go również niezgodnie z prawdą o
dokonanie pacyfikacji wsi białoruskich i rozstrzelanie funkcjonariuszy UBP i MO pod Brzozowem.
Na pokazowym procesie w białostockim kinie "Ton" został skazany w dniu 1 października 1949 na
karę śmierci. Podczas procesu nie przyznawał się do mordu na furmanach, zrzucał winę na swego
zastępcę. Wyrok wykonano 30 grudnia 1950 w Białymstoku. Do dziś nie wiadomo, gdzie został
pochowany.
Epilog
W 1995 roku Sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego unieważnił wyrok śmierci na Romualda
Rajsa, uzasadniając, że "walczył o niepodległy byt państwa polskiego" a wydając rozkazy
dotyczące m.in. pacyfikacji białoruskich wsi, działał w sytuacji stanu wyższej konieczności,
zmuszającego do podejmowania działań nie zawsze jednoznacznych etycznie.
Przeciwnicy rehabilitacji "Burego" założyli Komitet Rodzin Pomordowanych Furmanów, który
między innymi wystąpił z inicjatywą budowy pomnika, na którym miał zostać umieszczony napis:
"W hołdzie pomordowanym przez zbrojne podziemie". Na budowę nie zezwoliła ówczesna
wojewoda podlaska Krystyna Łukaszuk, argumentując, że w związku z uznaniem wyroku śmierci
Romualda Rajsa za nieważny, napis taki jest nadużyciem.
Dnia 30 czerwca 2005, po trzech latach śledztwa, Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi
Polskiemu umorzyła śledztwo "w sprawie zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w okresie od
29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego 1946 r. na terenie powiatu Bielsk Podlaski w celu wyniszczenia
części obywateli polskich, z powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o
wyznaniu prawosławnym". Według IPN "postępowanie to zostało umorzone wobec prawomocnego
zakończenia postępowania o te same czyny przeciwko sprawcy kierowniczemu oraz śmierci
bezpośrednich sprawców i niewykrycia części z nich" oraz "na podstawie wszystkich dowodów nie
może być wątpliwości, że sprawcą kierowniczym – osobą wydającą rozkazy był R. Rajs, „Bury”, a
wykonawcami część jego żołnierzy", a w komunikacie napisano:
[...] Zabójstwa furmanów i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie można utożsamiać z walką
o niepodległy byt państwa, gdyż nosi znamiona ludobójstwa", "akcje „Burego” przeprowadzone
wobec mieszkańców podlaskich wsi, wspomagały komunistyczny aparat władzy i to przede
wszystkim poprzez obniżenie prestiżu organizacji podziemnych, dostarczenie argumentów
propagandowych o bandytyzmie oddziałów partyzanckich", oraz "działania pacyfikacyjne
przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawnie stosunków
narodowych polsko-białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski.
Przeciwnie tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń
oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się
stało za słuszne.
Odznaczenia
Virtuti Militari IV klasy (nadany przez Komendę Główną NZW w styczniu 1946)
Krzyż Walecznych (nadany 9 kwietnia 1944)
Srebrny Krzyż Zasługi z Mieczami (nadany w sierpniu 1945)