Waldemar Brenda Romuald Rajs ps Bury

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

Waldemar Brenda

Prawie dziesięć lat życia w konspiracji. Używał wówczas dokumentów na sześć różnych

nazwisk – Dąbrowski, Góral, Rajs, Rajski, Rostkowski, Wyszyński. Ale znamy tylko jeden

pseudonim, który do Romualda Rajsa przylgnął niczym druga skóra. Legenda „Burego” dotarła

również do polskiej emigracji na Zachodzie.

Romuald Adam Rajs urodził się w 1913r. w Jabłonce niedaleko Sanoka. Wcześnie osierocony,

trafił do Szkoły Podoficerskiej dla Małoletnich. Takie szkoły chłopcom z ubogich rodzin dawały

wykształcenie i przygotowanie do służby w Wojsku Polskim. Również R. Rajs związał z armią

cały swój los. W 1934r. ukończył zawodową szkołę podoficerską i kurs spadochronowy.

Przydzielony do zwiadu, m.in. dowodził plutonem w szwadronie 13 Pułku Ułanów na

Wileńszczyźnie. W 1939r. walczył pod Tomaszowem Mazowieckim i Lublinem.

Po klęsce wrześniowej wrócił na Wileńszczyznę i wkrótce związał się z organizacją

niepodległościową. Po rozpoczęciu wojny niemiecko - sowieckiej Rajs „Bury” podporządkował

się tzw. 1 Pułkowi Pancernemu im. Bolesława Chrobrego, którym dowodził por. Gracjan Fróg

„Góral”, „Szczerbiec”, niegdyś członek ONR – Falanga. Rok później Fróg zorganizował oddział

partyzancki - 3 Wileńską Brygadę AK. „Bury” został zastępcą dowódcy d.s. liniowych, kierując

jednocześnie wyszkoleniem bojowym.

Partyzant Olgierd Christa zapamiętał, że G. Fróg „darzył „Burego” szczególnym zaufaniem,

doceniając jego kompetencje, lojalność, pracowitość. Dowodził oddziałem pod nieobecność

„Szczerbca” w starciu w Mikuszach. Był kolejno dowódcą zwiadu konnego, plutonu, a od

wczesnej wiosny kompanii szturmowej”.

Podobna jest opinia współczesnych historyków. „Brygada stała się jednym z najlepszych

oddziałów wileńskiej AK, mającym na swym koncie najwięcej akcji bojowych i najmniej strat”. –

pisał Jerzy Kułak, biograf „Burego”. Rajs „był współautorem większości sukcesów oddziału,

wielokrotnie osobiście prowadził do ataku 1 kompanię, z której uczynił elitarny oddział,

uzbrojony w najlepszą broń, wykonujący najtrudniejsze zadania. Dal się poznać jako świetny

podoficer liniowy i zarazem pozbawiony skrupułów dowódca- kilkakrotnie (...)osobiście

rozstrzelał wziętych do niewoli jeńców”.

Trudno jednak mierzyć takie zachowanie współczesną miarą. Jakkolwiek rozstrzeliwanie nie

było godne pochwały, to przecież w warunkach wojny partyzanckiej nie było możliwe

przetrzymywanie jeńców, bez narażania własnego zaplecza. Uwolnienie - skądinąd, często

stosowane - również mogło stanowić zagrożenie. Mniej jednoznacznie wypadają inne postępki

1 / 6

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

„Burego”, jak np. zastosowanie chłosty wobec dwóch przedstawicieli Komendy Okręgu AK,

którzy „przywieźli” brygadzie nowego dowódcę wraz z decyzją o jej podporządkowaniu obozowi

narodowemu. „Bury” należał ponoć do inspiratorów „buntu”, dzięki któremu Gracjan Fróg

zachował dowodzenie Brygadą, nadal podlegającą Armii Krajowej. Te, nie do końca jasne

(również odnośnie postępowania Komendy Okręgu) wydarzenia nie mogą nam przesłaniać

zasług „Burego”. W operacji „Ostra Brama”, w lipcu 1944r. Romuald Rajs osobiście prowadził

swoją kompanię szturmową na hitlerowskie bunkry zamykające przedmieścia Wilna. A gdy, już

po zajęciu Kresów, Sowieci pochwycili niemal całą kadrę dowódczą wileńskiej konspiracji,

„Bury” dowodził Brygadą aż do zdemobilizowania oddziału.

**

Pod koniec 1944r. wyjechał na Białostocczyznę i podjął służbę w ludowym WP. Białostockie

przyciągało wówczas pojedynczych żołnierzy i ocalałe oddziały kresowej partyzantki. W 1945r.

znalazł się tam również oddział mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, do którego Rajs

dołączył wraz z wyprowadzonym do lasu plutonem ludowego WP. Wkrótce potem

podporządkował się Komendzie Okręgu Białystok Narodowego Zjednoczenia Wojskowego,

zapewne licząc na rozszerzenie walki zbrojnej w ramach tej organizacji. Wprawdzie na

polecenie dowództwa musiał ograniczać aktywność utworzonej przez siebie 3 Wileńskiej

Brygady NZW, nawet w pewnej chwili zdemobilizował oddział, ale gdy w Warszawie wpadł w

ubecką zasadzkę i tylko „lewe” dokumenty umożliwiły mu wyjście na wolność, powrócił do

działalności zbrojnej w Białostockiem.

Odtworzona 3 Wileńska Brygada NZW stała się najważniejszą formacją partyzancką w Okręgu

– podstawą Pogotowia Akcji Specjalnej NZW. Wkrótce osiągnęła stan 100- 120 żołnierzy (w

lutym 1946r. blisko 200!)

W tym właśnie czasie doszło do tragedii, która rzuciła niestety cień na wspaniały życiorys

Romualda Rajsa. Podczas przemarszu przez białoruskie wsie, Brygada została ostrzelana. W

ramach odwetu, uznając Białorusinów za zwolenników komunistycznego reżimu, „Bury” wydał

rozkaz podpalenia zabudowań i strzelania do ludzi, ratujących swój dobytek. Zginęło

kilkudziesięciu cywilów. Spotkało się to z potępieniem znacznej części społeczeństwa.

Komendant Okręgu NZW Białystok skierował sprawę do rozpatrzenia przez sąd organizacyjny.

Ze wspomnień Jerzego Karwowskiego „Newady” (z ochrony zastępcy komendanta Okręgu)

możemy dowiedzieć się: „Bury”... może raczej by się nadawał na wojskowego niż partyzanta...

Nie mam nic przeciwko niemu, ale dyscyplina u niego to do przesady była(...). On się nie

ceregielił; żądał, egzekwował(...) Trochę się ludzie skarżyli na „Burego”; no ale żaden chłop nie

lubi dawać, a „Bury” nie miał przecież taboru. Przyzwyczajony był postępować tak, jak na

Wileńszczyźnie. Poza tym z jego oddziałem inaczej nie można było. To nie piętnastu ludzi jak u

mnie, ale prawie setka. Podwody duże wzięli tylko wtedy, gdy poszli na Prusy.(...) Nigdy nie

widziałem „Burego” na luzie”.

Na przełomie 1945/46r. władze bezpieczeństwa rozpoczęły wielką operację pacyfikacyjną na

Białostocczyźnie. W tej sytuacji Romuald Rajs podjął decyzje o wyprowadzeniu 3 Wileńskiej

Brygady NZW na teren mniej zagrożony.

2 / 6

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

***

W lutym Brygada wraz z taborem przemieściła się w rejon Puszczy Boreckiej, na styk powiatów

Giżycko - Olecko. Istnieje wersja, że dowódca nie znał terenu, brakowało też map, niezbędnych

do sprawnego operowania na Mazurach. Mimo to, obecność tak licznego zgrupowania

partyzanckiego od razu wpłynęła na sytuację w regionie.

Jak wynika z Raportu szefa PUBP w Węgorzewie „dnia 14 lutego 1946r. do wsi Jórki /gm.

Kruklanka (...) przybyła banda od strony Widminów /pow. Łuczany. Banda ta jak stwierdzili

miejscowi osadnicy była w liczbie do 300 ludzi [liczba znacznie przesadzona- WB] i przyjechała

furmankami. (...) Bandyci byli ubrani w polskie mundury, uzbrojeni byli w automaty P.P.Sza,

ręczne karabiny maszynowe, C.K.M. i granatniki. Banda ta kwaterowała we wsi Jórki przez 24

godziny”. Penetrując okolicę partyzanci likwidowali funkcjonariuszy partyjnych, wysługujących

się reżimowi: Zygfryda Winiarskiego (I sekretarza KP PPR w Węgorzewie), Stanisława

Czarneckiego (II sekretarza KP PPR w Węgorzewie), pracownika KP PPR w Węgorzewie

Stanisława Dąbrowskiego i sołtysa wsi Jórki Zygmunta Kozłowskiego. Z rąk oddziału zginął

także instruktor Zarządu Wojewódzkiego ZWM Eugeniusz Bańkowski oraz osobnik nazywany w

okolicy „krasnym czortem”. Zresztą, być może była to któraś z wymienionych wyżej osób, ze

względu na postępowanie zasługująca na taką opinię u miejscowej ludności?

Partyzanci „Burego” przeprowadzili też akcję na majątek Pantawy, przy okazji poszukując

referenta PUBP. Następnie „banda udała się w kier. Jańsbork. Wysłano za nimi kilku

wywiadowców z UBP” – czytamy w jednym z dokumentów bezpieki, co może wskazywać, że

patrole NZW prowadziły rozpoznanie na pograniczu sąsiednich powiatów.

Pobyt 3 Wileńskiej Brygady we wschodniej części Mazur odbił się na funkcjonowaniu PPR.

„Wypadkiem hamującym wzrost organizacji partyjnej była działalność band na terenie powiatu

do 1947r. – pisano w partyjnym dokumencie z pow. Wegorzewo. Z rąk tych band został w

miesiącu lutym 1946r. wymordowany częściowo aktyw partyjny w tym I i II –gi sekretarz

Komitetu Powiatowego”. W ówczesnych warunkach komuniści nie posiadali kadr

umożliwiających sprawne odtworzenie struktur powiatowych. Nawet, jeśli mimo niechęci

ludności, znajdowali się ludzie zainteresowani współpracą, to obawa przed podziemiem mogła

wpływać na ukrywanie związków z PPR. Stąd częściowy paraliż partii, spowodowany

obecnością „leśnych”, przeciągał się jeszcze wiele miesięcy po opuszczeniu Mazur przez 3

Wileńską Brygadę NZW!

****

Tymczasem w połowie lutego 1946r., przeciwko „Buremu” ściągnięto znaczne siły reżimowe.

Do decydującego starcia doszło w rejonie Orłowa. W Meldunku Operacyjnym KBW ta

największa bitwa partyzancka na Warmii i Mazurach została przedstawiona dość jednostronnie:

„(...)ustalono, że banda (...) mieści się w lasach Orłowskich pow. Łuczany, natychmiast został

powiadomiony (...) oddział WP stacjonujący w m. Ełku. Dnia 15.II. 46 przeprowadzona została

operacja(...). W operacji brało udział Oddział WP z 62 pp i 52 pp w sile 100 ludzi oraz oddział

Wojsk Wewnętrznych Radzieckich w sile 70 ludzi. Operacja trwała około 10 godzin (...) zostało

zabitych ze strony bandy 17 bandytów [według innych danych zabitych było 16 lub 24](...).

3 / 6

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

Wzięto do niewoli 3 bandytów a liczby rannych nie(...) ustalono, ponieważ banda wycofując się

zabierała wszystkich ze sobą. Zdobyto 25 furmanek (...) wraz z końmi i inwentarzem(...).

Bandzie udało się o zmierzchu przerwać okrążenie i wycofać się. Część wycofała się na teren

województwa Białostockiego część na teren pow. Pisz”. Wydaje się, że siły komunistyczne

walczące z partyzantką były liczniejsze. Niektórzy historycy szacują je (wraz z grupą

pościgową) na ok. 1500 żołnierzy! A mimo to oddział nie został całkowicie rozbity. Wprawdzie

straty w ludziach i sprzęcie (cały tabor!) były poważne, ale brygada NZW podzielona na

pododdziały, wyrwała się z okrążenia i dotarła pod Łomżę.

W nowej sytuacji Romuald Rajs musiał rozważyć możliwości dalszej walki. Szacunek

potencjalnych zysków i strat nie wypadał chyba korzystnie, skoro zapadła decyzja zmniejszenia

Brygady, by w październiku 1946r., całkiem ją rozwiązać.

Sam „Bury” zrezygnował z funkcji szefa PAS w Okręgu Białystok NZW i wyjechał do Elbląga.

Tam przebywała ewakuowana z Kresów rodzina. UB jednak dalej poszukiwało „Burego”,

zmuszając go do ciągłych zmian miejsca pobytu. O jego randze może świadczyć powrót z

Zachodu emisariusza obozu narodowego Adama Doboszyńskiego, który szukał w kraju

kontaktów właśnie z „Burym”!

Aresztowany w Jeleniej Górze (w Elblągu zatrzymano jego żonę i siostrę) i przewieziony do

Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie, Rajs próbował podjąć z „resortem”

swoistą grę. Zobowiązywał się do utworzenia ze swych dawnych żołnierzy jednostki, która w

szeregach ludowego WP mogłaby walczyć z UPA. Czy nie zdawał sobie sprawy, że w jego

zeznaniach i gotowości współpracy, bezpieka dostrzega jedynie okazję do dekonspiracji

żołnierzy podziemia? Jednym z nich był najbliższy współpracownik „Burego” - Kazimierz

Chmielowski „Rekin”. W 1949r. obaj znaleźli się w Białymstoku na ławie oskarżonych. Wyrok

mógł być tylko jeden.

31 grudnia 1949r. Romuald Adam Rajs „Bury” - za działalność na rzecz Niepodległości

odznaczony Krzyżem Walecznych, Srebrnym Krzyżem Zasługi i dwukrotnie Virtuti Militari –

został stracony, zapewne strzałem w tył głowy, w jakiejś piwnicy białostockiego więzienia.

Miejsce pochówku pozostaje nieznane.

Waldemar Brenda

Historyk, kustosz Muzeum Ziemi Piskiej, redaktor naczelny rocznika

"Znad Pisy"; zajmuje się północnym Mazowszem oraz Warmią i Mazurami

w latach II wojny światowej i po 1945r., a także podziemiem

niepodległościowym

4 / 6

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

5 / 6

background image

Romuald Rajs „Bury” – bohater ze skazą

6 / 6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Romuald Rajs ps Bury NZW
Nie pali się światła wrogowi Romuald Rajs ps Bury
Romuald Rajs
Bury Romuald Marksistowski filozof skruchy nie okazuje
PS VI
PS spolecznosc lokalna 3
PS 1 Psychologia społeczna wstep
PS Organiz 11
PS Komunikacja 910
Semin 3 ST Ps kl Stres
PS IV
w2 ps poznawcza
EC08 FPC PS TIG FPC Outbrief (9May08)
Simple pr cont + test ps, tenses
Ps reh Dz zag kolII 2010 11, Psychologia, rehabilitacja
ps tlumu(streszczenie LeBon)

więcej podobnych podstron