289
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
INFORMACJA
O USTALENIACH KOÑCOWYCH
ledztwa S 28/02/Zi
w sprawie pozbawienia ¿ycia 79 osób
mieszkañców powiatu Bielsk Podlaski
w tym 30 osób tzw. furmanów w lesie ko³o
Pucha³ Starych, dokonanych w okresie od
dnia 29 stycznia 1946 r. do dnia 2 lutego
1946 r. przez cz³onków oddzia³u NZW do-
wodzonego przez R. Rajsa ps. Bury.
290
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W dniu 30.06.2005 r. na podstawie art. 17 § 1 pkt 5 i 7
kpk, art. 322 § 1 kpk w Oddzia³owej Komisji cigania Zbrod-
ni przeciwko Narodowi Polskiemu w Bia³ymstoku zosta³o wy-
dane postanowienie o umorzeniu ledztwa nr S 28/02/Zi
w sprawach zbrodni przeciwko ludzkoci pope³nionych w ce-
lu wyniszczenia czêci obywateli polskich, z powodu ich przy-
nale¿noci do bia³oruskiej grupy narodowociowej o wyzna-
niu prawos³awnym, poprzez dokonanie i usi³owanie zabójstw
oraz spowodowanie ciê¿kiego uszczerbku na zdrowiu, jak
równie¿ dopuszczenie siê powa¿nego przeladowania osób
tej grupy poprzez spalenie nale¿¹cych do nich budynków
mieszkalnych i zabudowañ. Postanowienie o umorzeniu
ledztwa dotyczy nastêpuj¹cych zdarzeñ przestêpczych;
1. w dniu 29.01.1946 r. we wsi Zaleszany pozbawienia ¿y-
cia przez zastrzelenie jak i spalenie 16 osób, oraz usi³owanie
pozbawienia ¿ycia pozosta³ych mieszkañców poprzez zamk-
niêcie ich w jednym domu, który zosta³ podpalony i spowo-
dowania uszkodzeñ cia³a poprzez poparzenie co najmniej
dwóch osób i dokonanego w tym samym dniu we wsi Wólka
Wygonowska pozbawienia ¿ycia przez zastrzelenie 2 osób,
2. w dniu 31.01.1946 r. w pobli¿u miejscowoci Pucha³y
Stare pozbawienia ¿ycia przez rozstrzelanie 30 mê¿czyzn,
3. w dniu 2 lutego 1946 r. we wsi Zanie pozbawienia ¿ycia
przez zastrzelenie, jak i spalenie 24 osób i spowodowania
uszkodzeñ cia³a wskutek postrzelenia z broni palnej i popa-
rzenia 8 mieszkañców oraz dokonanego w tym samym dniu
we wsi Szpaki pozbawienia ¿ycia przez zastrzelenie lub spa-
lenie 5 osób i spowodowania uszkodzeñ cia³a w wyniku pos-
trzelenia z broni palnej 4 osób, z których to 2 osoby zmar³y,
jak równie¿ sprowadzenia po¿aru zabudowañ tych wsi i wsi
Koñcowizna.
Postêpowanie to zosta³o umorzone wobec prawomocne-
go zakoñczenia postêpowania o te same czyny przeciwko
sprawcy kierowniczemu oraz mierci bezporednich spraw-
ców i niewykrycia czêci z nich.
W 1995 r. do dzia³aj¹cej wówczas Okrêgowej Komisji Ba-
291
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
dania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Bia³ymstoku
wp³ynê³o pismo Spo³ecznego Komitetu do spraw Ekshumacji
Szcz¹tków Osób Pomordowanych w Pucha³ach Starych.
Wniosek tego komitetu skutkowa³ podjêciem czynnoci
w sprawie zabójstwa mê¿czyzn okrelanych jako furmani w le-
sie ko³o Pucha³ Starych, którego dokonanie przypisywane by³o
polskiemu oddzia³owi Pogotowia Akcji Specjalnej Narodo-
wego Zjednoczenia Wojskowego (PAS NZW) dowodzone-
mu przez Romualda Rajsa, pseudonim Bury. Podjête czyn-
noci objê³y równie¿ inne czyny pozostaj¹ce w bezpored-
nim zwi¹zku czasowo-przestrzenno-podmiotowym, dokona-
ne przez ten sam oddzia³, a mianowicie pozbawienia ¿ycia
w dniu 29 stycznia 1946 r. czêci mieszkañców wsi Zalesza-
ny i Wólka Wygonowska oraz zabójstw w dniu 2 lutego 1946 r.
mieszkañców wsi Zanie i Szpaki, w których to wsiach spalo-
no znaczn¹ czêæ domów i budynków gospodarczych, po-
dobnie jak w miejscowoci Koñcowizna, gdzie nikt nie zosta³
pozbawiony ¿ycia.
Podjête dzia³ania przez prokuratora by³ej Okrêgowej Ko-
misji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Bia-
³ymstoku skutkowa³y wszczêciem w dniu 25 marca 1997 r.
ledztwa, które z uwagi na likwidacjê Okrêgowych Komisji
Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu zosta³o za-
wieszone.
Po rozpoczêciu funkcjonowania bia³ostockiej Komisji ci-
gania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w dniu
4.04.2002 r. zawieszone postêpowanie zosta³o podjête do pro-
wadzenia.
Przy podjêciu ledztwa zosta³o ono wstêpnie zakwalifiko-
wane do kategorii zbrodni przeciwko ludzkoci, których wy-
janienie nale¿y do prokuratora IPN-u i które nie ulegaj¹ prze-
dawnieniu.
Przed podjêciem niniejszego ledztwa z zawieszenia uz-
nano, ¿e brak jest ujemnych przes³anek procesowych, unie-
mo¿liwiaj¹cych prowadzenie postêpowania. Przede wszyst-
kim nale¿y zwróciæ uwagê, i¿ ledztwo w tej sprawie dotyczy
292
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
zdarzeñ jakie mia³y miejsce w styczniu-lutym 1946 r. na tere-
nie powiatu Bielsk Podlaski, a nie jest prowadzone przeciw-
ko okrelonym osobom o takie same czyny. W takim tylko
przypadku nie by³oby mo¿liwe przeprowadzenie ledztwa
przez prokuratora z powodu tzw. powagi rzeczy os¹dzonej
(art. 17 paragraf 1 pkt 7 kpk). Uznawany za g³ównego spraw-
cê tych tragicznych wydarzeñ Romuald Rajs, pseudonim Bu-
ry zosta³ skazany za nak³anianie cz³onków swojego oddzia-
³u do pope³nienia przestêpstwa, a wiêc w rozumieniu prawa
karnego przypisano mu czyny polegaj¹ce na pod¿eganiu in-
nych sprawców. Tylko niektórym z jego ¿o³nierzy ówczesne
organy cigania i wymiaru sprawiedliwoci przypisa³y uczes-
tnictwo w wykonaniu tych czynów. Nale¿y wskazaæ, ¿e zgod-
nie z dyspozycj¹ art. 45. 4. Ustawy o IPN mieræ sprawcy nie
mo¿e stanowiæ przeszkody do realizacji celów IPN, gdy¿ jed-
nym z g³ównych zadañ postêpowania jest ustalenie obiek-
tywnego przebiegu wydarzeñ oraz ustalenie osób pokrzyw-
dzonych, którymi w tej sprawie byli i s¹ obywatele polscy.
Przedstawienie ustaleñ niniejszego ledztwa nale¿y roz-
pocz¹æ od podania ogólnych informacji, w tym zwi¹zanych
z powstaniem NZW.
Podczas II wojny wiatowej pierwsz¹ organizacj¹ Stronnic-
twa Narodowego, utworzon¹ w padzierniku 1939 r. by³a Na-
rodowa Organizacja Wojskowa (NOW). Czêæ oddzia³ów
NOW, które nie podporz¹dkowa³y siê Armii Krajowej utworzy-
³o Narodowe Si³y Zbrojne (NSZ). Kierownictwo NSZ uzna³o,
¿e wrogiem Polski, poza faszystowskimi Niemcami, jest Zwi¹-
zek Radziecki. Dlatego to NSZ prowadzi³y walkê przeciwko
cz³onkom nowej w³adzy w Polsce, utworzonej i reprezentuj¹-
cej interesy Zwi¹zku Radzieckiego. W listopadzie 1944 r. nas-
t¹pi³o po³¹czenie oddzia³ów Narodowych Si³ Zbrojnych i tych
oddzia³ów Narodowej Organizacji Wojskowej, które wycofa³y
siê ze struktur Armii Krajowej. Powsta³a w ten sposób organi-
zacja przyjê³a nazwê Narodowe Zjednoczenie Wojskowe.
Obszar województwa bia³ostockiego szczególnie na terenie
powiatu Bielsk Podlaski w znacznej czêci by³ zamieszka³y
293
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
przez ludnoæ, wówczas powszechnie uwa¿an¹, jak i czêsto
deklaruj¹c¹ w urzêdowych dokumentach swoj¹ narodowoæ
jako bia³orusk¹. Nie przedstawiaj¹c szczegó³owych danych de-
mograficznych nale¿y zauwa¿yæ, i¿ na terenie niektórych gmin
tego powiatu ludnoæ bia³oruska stanowi³a wiêkszoæ. Nale¿y
w tym miejscu stwierdziæ, ¿e o przynale¿noci do narodowo-
ci bia³oruskiej lub polskiej decydowa³o wówczas przede wszyst-
kim wyznanie. Osoby wyznania prawos³awnego uto¿samiano
z bia³oruskim pochodzeniem. Polskie w³adze komunistyczne
po wyznaczeniu przez rz¹d radziecki nowej granicy, której skut-
kiem by³o pozostawienie w ZSRR znacznych obszarów II
Rzeczpospolitej, zamieszka³ych przez Polaków, podjê³y dzia-
³ania (lub te¿ zosta³y do tego zmuszone) do przyjêcia polskich
repatriantów. Z drugiej strony polskie i radzieckie w³adze d¹-
¿y³y do zmuszenia opuszczenia terenów nowej Polski przez
ludnoæ uznawan¹ za bia³orusk¹.
Romuald Rajs urodzi³ siê w 1913 r. w miejscowoci Jab³on-
ka w by³ym województwie lwowskim. Od 1932 r. by³ zwi¹zany
ze s³u¿b¹ wojskow¹, kiedy to wst¹pi³ na ochotnika do szko³y
podoficerskiej w Koninie. W kampanii wrzeniowej R. Rajs bra³
udzia³ jako dowódca specjalnego plutonu zwiadu konnego 19
Dywizji Piechoty. Na trasie odwrotu w pobli¿u Berezy Kartu-
skiej zetkn¹³ siê z oddzia³em partyzantów bia³oruskich, któ-
rzy nakazali mu z³o¿enie broni. W czasie okupacji niemieckiej
R. Rajs od 1940 r. nale¿a³ do konspiracji. Pe³ni³ ró¿ne funkcje
w 3 Wileñskiej Brygadzie AK dowodzonej przez Szczerbca,
z którym to oddzia³em bra³ udzia³ w walkach z okupantem nie-
mieckim na Wileñszczynie. Po zdobyciu Wilna w lipcu 1944 r.
i rozbrojeniu oddzia³ów partyzanckich przez wojsko radziec-
kie ukrywa³ siê w obawie przed aresztowaniem przez NKWD.
Pod koniec 1944 r. zg³osi³ siê do Zwi¹zku Patriotów Polskich
w Wilnie w celu wst¹pienia do wojska. Przydzielono go do Sa-
modzielnego Batalionu Ochrony Lasów Pañstwowych. Zosta³
mianowany dowódc¹ plutonu w tym batalionie i skierowano go
do Hajnówki. W dniu 9 maja 1945 r. wraz z podleg³ym mu od-
dzia³em do³¹czy³ do 5 Wileñskiej Brygady AK dowodzonej przez
294
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
mjr. Zygmunta Szyndzielarza, ps. £upaszka. Dowodzony
przez niego pluton zosta³ przemianowany na 2 szwadron tej
brygady. W zwi¹zku z rozwi¹zaniem AK i jej oddzia³ów (tzw.
akcja Rados³awa), Romuald Rajs wraz z podleg³ym mu
szwadronem od³¹czy³ siê od 5 Brygady AK. We wrzeniu 1945 r.
Komenda Okrêgu NZW Bia³ystok nawi¹za³a kontakt z porucz-
nikiem R. Rajsem. Komendant okrêgu, ps. Lis Kotwicz
przydzieli³ mu stanowisko szefa Pogotowia Akcji Specjalnej
(PAS). W grudniu 1945 r. komendant okrêgu zleci³ Kazimie-
rzowi Chmielowskiemu, ps. Rekin zebranie rozproszonych
grup partyzanckich w celu utworzenia wiêkszego oddzia³u.
W wyniku podjêtych dzia³añ przez Rekina uda³o siê skon-
centrowaæ znaczniejsze si³y na terenie powiatu wysokomazo-
wieckiego. W bli¿ej nieustalonym dniu w okresie od grudnia
1945 r. do stycznia 1946 r. zosta³a zorganizowana odprawa
komendy okrêgu i komendantów powiatów NZW. Na odprawê
przyby³ te¿ R. Rajs. Bury przej¹³ te¿ dowodzenie nad oddzia-
³em zebranym przez podporucznika Rekina. Podczas tego
spotkania podjêta zosta³a decyzja o wymarszu na teren po-
wiatu Bielsk Podlaski. Celem koncentracji i przemarszu by³o
szkolenie ca³ego oddzia³u nazwanego 3 Wileñsk¹ Brygad¹
NZW oraz dzia³ania wojskowe zmierzaj¹ce do zademonstro-
wania si³y organizacji NZW. W dniu 27 stycznia 1946 r. od-
dzia³ Burego zatrzyma³ siê we wsi £ozice. W tym dniu do tej
miejscowoci zjecha³a na furmankach znaczna grupa miesz-
kañców z kilkunastu pobliskich wsi, aby przewieæ drzewo opa-
³owe do Orli na potrzeby tamtejszego urzêdu gminy. We wsiach,
z których pochodzili furmani, ich wyznaczeniem do transportu
opa³u (tj. wykonania pracy okrelanej wówczas jako odrobie-
nie szarwarku) zajêli siê so³tysi tych wsi. Nie sposób precyzyj-
nie okreliæ rzeczywistej liczby zgromadzonych w £ozicach wo-
zów z zaprzêgami. Czêæ gospodarzy przyjecha³a bowiem do
£ozic po odbiór drzewa na w³asne potrzeby, a niektórzy przy-
byli tam w celach zarobkowych do pracy w lesie. Furmanom,
którzy zje¿d¿ali siê od rana 28.01.1946 r. ¿o³nierze Burego
nie pozwalali opuciæ £ozic. Nastêpnie nieustaleni cz³onkowie
295
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
oddzia³u dokonali selekcji zgromadzonych zaprzêgów konnych,
wybieraj¹c lepsze pod wzglêdem sprawnoci konie i wozy. Po-
zosta³ej czêci furmanów nakazano, po wyjedzie wojska, po-
zostaæ przez pewien czas w £ozicach.
Wieczorem oddzia³ Burego na wybranych furmankach,
których liczbê wiadkowie okrelaj¹ na 40 do 50 sztuk, prze-
mieci³ siê w okolice Hajnówki. R. Rajs wyda³ rozkazy zmie-
rzaj¹ce do opanowania Hajnówki, w której znajdowa³ siê pos-
terunek MO, jak te¿ przebywali ¿o³nierze Armii Czerwonej,
którzy transportem kolejowym wracali do ZSRR. Wobec oporu
¿o³nierzy radzieckich ca³a Hajnówka nie zosta³a zajêta. W dniu
29.01.1946 r. w godzinach rannych oddzia³ PAS NZW przy-
by³ do wsi Zaleszany. Cz³onkowie oddzia³u zostali zakwate-
rowani u poszczególnych gospodarzy. Oko³o godziny 14.00-
15.00 mieszkañcy wsi zostali powiadomieni przez wyznaczo-
nych cz³onków oddzia³u o koniecznoci przybycia na zebra-
nie do domu Dymitra Sacharczuka. Po zgromadzeniu w tym
domu mieszkañców wywo³ano na zewn¹trz Piotra Demianiu-
ka 16-letniego syna so³tysa £ukasza Demianiuka oraz
mieszkañca s¹siedniej wsi Suchowolce Aleksandra Zie-
linko. Na podwórku obaj zostali zastrzeleni. Do domu, gdzie
zgromadzono mieszkañców wszed³ oficer dowódca, któ-
rym najpewniej by³ R. Rajs Bury. Po oddaniu strza³u z pis-
toletu do góry, co uciszy³o zebranych, oznajmi³ im, ¿e przes-
tan¹ istnieæ, a wie zostanie spalona. Po opuszczeniu po-
mieszczenia przez dowódcê drzwi zosta³y zamkniête. Nas-
têpnie podpalono s³omian¹ strzechê. P³on¹cy budynek obs-
tawi³a czêæ uzbrojonych cz³onków oddzia³u. Mieszkañcy pod-
jêli próbê ucieczki z domu przez drzwi i okna znajduj¹ce siê
z jego drugiej strony od podwórza. Pilnuj¹cy tego wyjcia
¿o³nierze nie strzelali bezporednio do uciekaj¹cych, odda-
j¹c strza³y ponad nimi. W tym czasie inni cz³onkowie oddzia-
³u przyst¹pili do podpalania pozosta³ych zabudowañ we wsi.
Nie wszyscy mieszkañcy udali siê na zebranie. Do osób, któ-
re pozosta³y i dopiero wskutek rozprzestrzenienia siê ognia
usi³owa³y uciekaæ z domów, strzelano. Osoby, które zginê³y
296
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
w Zaleszanach byli to wy³¹cznie ci, którzy nie poszli na zeb-
ranie. Gdy zosta³ podpalony dom Niczyporuków, to zginê³a
ca³a ich rodzina: Jan, jego ¿ona Natalia i dwoje ich dzieci.
Wed³ug wiadka Aleksandra D. rodzina ta nie posz³a na zeb-
ranie, bo nie mieli w czym, byli biedni, nie mieli nawet bu-
tów. Z rodziny Nikity Niczyporuka zginê³a jego ¿ona Maria
i troje dzieci: Piotr, Micha³, Aleksy. Wymieniona Maria Niczy-
poruk zmar³a w nastêpstwie postrza³u lub poparzeñ w szpi-
talu. Córka Marii Niczyprouk zezna³a, ¿e matka nie posz³a
na zebranie, bo nie chcia³a zostawiæ samych dzieci, a po-
nadto obawia³a siê, ¿e na zebraniu bêd¹ wywoziæ na roboty.
Spaleniu uleg³a córka Bazyla i Tatiany Leoñczuków nie
ochrzczone 7-dniowe dziecko, gdy¿ matka zostawi³a je w do-
mu bêd¹c przekonana, i¿ niezw³ocznie wróci z zebrania (zez-
nanie Piotra L.). Podczas ucieczki ze swojego p³on¹cego do-
mu zosta³ zastrzelony Grzegorz Leoñczuk wraz z dwójk¹ ma-
³ych dzieci: Konstantym w wieku 3 lat i 6-miesiêcznym Ser-
giuszem. Jeszcze przed podpaleniem wsi zastrzelono Fio-
dora Sacharczuka za odmowê wydania owsa dla koni. Zgi-
n¹³ te¿ 41-letni Stefan Weremczuk.
W Zaleszanach pierwotnie Bury zamierza³ dokonaæ zmia-
ny furmanów, z czego jednak zrezygnowa³, zabieraj¹c ze swo-
im oddzia³em tylko Micha³a Niczyporuka, jako przewodnika.
W tym samym dniu podczas przejazdu oddzia³u przez po³o-
¿on¹ nieopodal wie Wólka Wygonowska zostali zastrzeleni
Stefan Babulewicz i Jan Ziemkiewicz. Dokonano te¿ podpale-
nia domów mieszkalnych i zabudowañ gospodarczych. Z uwagi
na ucieczkê jednego z furmanów z Wólki Wygonowskiej zos-
ta³ zabrany do powo¿enia furmank¹ Grzegorz Grygoruk.
W dniu 30.01.1945 r. czêæ oddzia³ów przeje¿d¿a³a przez
Krasn¹ Wie. W Krasnej Wsi Bury za¿¹da³ od so³tysa pod-
stawienia furmanek przez gospodarzy tej wsi w celu wymia-
ny i najpewniej zwolnienia dotychczasowych wozaków. Do
ca³kowitej zamiany wozów nie dosz³o. Oddzia³ popiesznie
opuci³ wie. Kilku furmanom, zatrzymanym wczeniej w £o-
zicach, uda³o oddaliæ siê od oddzia³u. wiadek Aleksander B.
297
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
zezna³, i¿ po przybyciu oddzia³u do Krasnej Wsi dowódca
za¿¹da³ od so³tysa Grzegorza Bondaruka podstawienia 40
furmanek. To so³tys wyznacza³ furmanów do podwiezienia
wojska. Grzegorz Bondaruk w póniejszym okresie zosta³ zas-
trzelony, gdy¿ jako jedyny we wsi nale¿a³ do partii komunis-
tycznej. Wyznaczone osoby mia³y ustawiæ siê na drodze, a ¿o³-
nierze mieli siê przesiadaæ na nowe fury. Wówczas to przela-
tuj¹cy samolot przerwa³ akcjê przesiadania i z Krasnej Wsi
zd¹¿y³o odjechaæ tylko kilkanacie fur. (...) Sporód zabra-
nych 13 osób z furmankami z Krasnej Wsi w celu podwiezie-
nia wojska, po pewnym czasie wróci³o czterech, którzy twier-
dzili, ¿e zepsu³y im siê wozy. W póniejszym okresie wróci³o
jeszcze dwóch mê¿czyzn, którzy ju¿ nie chcieli mówiæ.
W dniu 31 stycznia 1945 r. oddzia³ Burego zatrzyma³ siê
we wsi Pucha³y Stare. Po zwolnieniu kilku furmanów dekla-
ruj¹cych polskie pochodzenie, pozosta³ych pozbawiono ¿y-
cia. Zostali oni wyprowadzeni z domu, gdzie byli przetrzymy-
wani, do pobliskiego lasu w kilku grupach i tam rozstrzelani.
Jedn¹ z osób, która uczestniczy³a w egzekucji i najpewniej
osobicie wykonywa³a wyroki by³ dowódca dru¿yny o pseu-
donimie Modrzew. Pomimo, i¿ jego to¿samoci nie ustalo-
no to zgromadzone dane wskazuj¹, ¿e póniej zgin¹³ w wal-
ce. Zw³oki zabitych pochowano w wykopach po ziemiankach
z czasu wojny, które lekko przysypano i przykryto ga³êziami
drzew. Zginê³o wówczas 30 osób. Najstarszy sporód nich
mia³ 56 lat, najm³odszy 17 lat.
Wieczorem 1 lutego 1946 r. odby³a siê odprawa dowód-
ców plutonów. Kpt. Rajs przydzieli³ dowódcom zadania znisz-
czenia po jednej ze wsi: Zanie, Szpaki, Koñcowizna. Wymie-
nione wsie by³y w przewa¿aj¹cej czêci zamieszka³e przez
ludnoæ wyznania prawos³awnego. W dniu 2 lutego 1946 ro-
ku plutony wyruszy³y w kierunku poszczególnych wsi. Pierw-
szy pluton pod dowództwem Wiarusa wyruszy³ do wsi Szpa-
ki, drugi pluton pod dowództwem Bitnego uda³ siê do Zañ,
natomiast trzeci pluton pod dowództwem Leszka do Koñ-
cowizny. Plutonowi Leszka towarzyszy³o dowództwo.
298
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W godzinach wieczornych do wsi Szpaki wkroczy³ pluton
pod dowództwem Wiarusa. ¯o³nierze zaczêli podpalaæ zbu-
dowania i strzelaæ do mieszkañców. mieræ od kul lub w p³o-
mieniach oraz od odniesionych od tego ran ponios³o 7 osób.
Zostali zastrzeleni: Filipczuk Pawe³ (47 lat), K³oczko Wasyl
(58 lat), Szeszko Dionizy (50 lat), Szeszko Jan (45 lat), Szesz-
ko Jan (21 lat). W jednym z domów dokonano gwa³tu na ko-
biecie (zeznanie k. 1939 ). Wymieniona podda³a siê napast-
nikom, gdy¿ wczeniej Maria Pietruczuk (18 lat), która sta-
wia³a opór napastnikom zosta³a postrzelona w okolicy klatki
piersiowej i pleców. Zmar³a w wyniku odniesionych ran w dniu
6.02.1946 r. w szpitalu w Bielsku. Zostali te¿ postrzeleni Te-
ofil Ba³³o i Micha³ Rudczuk oraz Antoni Szeszko, który ranny
w g³owê zmar³ w szpitalu. Nadzwyczajna komisja powo³ana
przez Powiatow¹ Radê Narodow¹ w Bielsku Podlaskim w dniu
3 lutego 1946 r. spisa³a straty materialne i odnalaz³a na miej-
scu ulotkê wzywaj¹ca ludnoæ bia³orusk¹ do opuszczenia wsi
w ci¹gu 14 dni.
Drugi pluton, dowodzony przez Bitnego po przybyciu do
Zañ zaj¹³ nastêpuj¹ce pozycje. Z jednej strony wie zosta³a
otoczona przez dru¿ynê Go³êbia, a z drugiej przez dru-
¿ynê Szczyg³a. Trzecia dru¿yna pod dowództwem £adun-
ka wesz³a do wsi, gdzie zaczêto podpalaæ poszczególne za-
budowania. Nie podk³adano ognia pod domy nale¿¹ce do
osób wyznania katolickiego, jak te¿ nie podpalano zabudo-
wañ tych prawos³awnych, którzy zamieszkiwali w bezpored-
nim pobli¿u gospodarstw, nale¿¹cych do rodzin katolickich
(wed³ug zeznañ wiadków wówczas w Zaniach mieszka³y
4 rodziny katolickie). Mieszkañców, którzy usi³owali wydos-
taæ siê z p³on¹cych domów zapêdzano z powrotem lub strze-
lano do ludzi wybiegaj¹cych z pal¹cych siê budynków i pró-
buj¹cych uciec ze wsi. Przed oddaniem strza³ów niektórych
mieszkañców pytano o narodowoæ i wyznanie. W oparciu
o dokumenty i zeznania wiadków przes³uchanych w spra-
wie nale¿y przyj¹æ, ¿e podczas pacyfikacji wsi zginê³y 24 oso-
by. Nadto rany postrza³owe odnios³o 8 mieszkañców.
299
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W protokole specjalnej komisji z Bielska Podlaskiego za-
pisano, ¿e wród zgliszczy znaleziono broñ: jeden pistolet
maszynowy oraz amunicjê.
W dniu 2 lutego 1946 r. zosta³a równie¿ zaatakowana wie
Koñcowizna. Ataku dokona³ trzeci pluton pod dowództwem
Leszka. wiadkowie wydarzeñ w Koñcowinie podaj¹, ¿e
wówczas zamieszkiwa³o wie oko³o 60 osób, wyznania pra-
wos³awnego. W tym dniu w oko³o godziny 18.00 czêæ od-
dzia³u przesz³a do wsi przez lód na rzece Narwi i zaczê³a pod-
palaæ strzechy domów, stodó³ oraz strzelaæ do ludnoci. Miesz-
kañcy wsi uciekli i nikt nie zgin¹³ (k. 1854). W³adys³aw Z. do-
da³, i¿ mieszkañcy Koñcowizny nie strzelali do partyzantów,
gdy¿ nie mieli broni palnej.
Nadmieniæ nale¿y, ¿e czasie rajdu na tereny powiatu
Bielsk Podlaski oddzia³ Burego by³ nieudolnie tropiony przez
wojska wewnêtrzne i UB. W trakcie akcji pocigowej ¿o³nie-
rze wojsk wewnêtrznych odmawiali pos³uszeñstwa, a nawet
w pop³ochu uciekli po natkniêciu siê na kilku ¿o³nierzy Bure-
go. W dniu 29 stycznia 1946 r. oddzia³y wojskowe zakoñ-
czy³y operacjê, jak okrelono w archiwalnych dokumentach
z powodu braku benzyny i ma³ej iloci wojska. Niew¹tpliwie
z uwagi na opisan¹ powy¿ej akcjê pacyfikacyjn¹ si³y rz¹do-
we nasili³y dzia³ania zmierzaj¹ce do zlikwidowania NZW.
W dniu 16 lutego 1946 r. dosz³o do walk w okolicy Or³owa.
W bitwie tej zginê³o 19 cz³onków 3 Brygady, w tym dowódcy
plutonów: I-go Wiarus i II- go Bitny oraz dowódca
dru¿yny Modrzew. W dniu 30 kwietnia 1946 r. pod Czoch-
ni¹ Gór¹ i liwowem dosz³o do walk, w nastêpstwie której
zginê³o 25 cz³onków oddzia³ów partyzanckich, a 12 zosta³o
ujêtych. Wród rozpoznanych zabitych by³ dowódca dru¿yny
z plutonu Bitnego o pseudonimie £adunek. W dniu 9 sier-
pnia 1946 r. ko³o Ró¿yñska Wielkiego (powiat E³k) zginêli do-
wódca plutonu Leszek i dowódca dru¿yny Paw. W pa-
dzierniku 1946 r. Bury podzieli³ swój odzia³ na 3 grupy, któ-
re skierowa³ na tereny 3 powiatów województwa bia³ostoc-
kiego; jedn¹ grupê dowodzon¹ przez J. Pu³awskiego, ps. Go-
300
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
³¹b wys³a³ na teren powiatu grajewskiego, drug¹ pod dowódz-
twem Osy na teren powiatu bielskopodlaskiego, a trzeci¹
dowodzon¹ przez Wydrê w wysokomazowieckie. R. Rajs
po uzyskaniu zgody z Komendy Okrêgu NZW uda³ siê na
urlop i zamieszka³ w Karpaczu. Zosta³ zatrzymany przez UB
w dniu 17.11.1948 r. W dniu 13.12.1948 r. zatrzymano nato-
miast K. Chmielowskiego. Wymienionym dowódcom NZW
ówczesne organy cigania zarzuci³y po kilkanacie ró¿nych
czynów, polegaj¹cych na przynale¿noci do AK i NZW, które
to organizacje zamierza³y przemoc¹ zmieniæ ustrój pañstwo-
wy, jak i dokonywanie zamachów na ¿o³nierzy Wojska Pol-
skiego i sprzymierzonej Armii Czerwonej, funkcjonariuszy mi-
licji, urzêdów bezpieczeñstwa publicznego, Stra¿y Ochrony
Kolei, a nadto nak³anianie do dokonywania przemoc¹ zabo-
ru mienia na szkodê urzêdów i osób cywilnych oraz zabój-
stwa takich osób, jak i posiadanie przez oskar¿onych broni.
Romualdowi Rajsowi zarzucono równie¿ pope³nienie dezer-
cji z Ludowego Wojska Polskiego.
Wyrokiem tego S¹du z dnia 1.10.1949 r. Romuald Rajs,
ps. Bury zosta³ skazany na karê mierci.
Wród zarzuconych i przypisanych Romualdowi Rajsowi
w wyroku przestêpstw by³y i czyny zwi¹zane z pacyfikacj¹ wsi
oraz zabójstwem furmanów.
Wyrok skazuj¹cy Romualda Rajsa, m.in. za opisane po-
wy¿ej czyny, jak równie¿ wyrok wobec Kazimierza Chmie-
lowskiego zosta³y uniewa¿nione na podstawie przepisów Us-
tawy o uznaniu za niewa¿ne orzeczeñ wydanych wobec osób
represjonowanych za dzia³alnoæ na rzecz niepodleg³ego bytu
Pañstwa Polskiego. Postanowienie w sprawie uznania za nie-
wa¿ne tych wyroków zosta³o wydane w dniu 15 wrzenia
1995 r. przez S¹d Warszawskiego Okrêgu Wojskowego.
W uzasadnieniu postanowienia o uniewa¿nieniu wyroków
skazuj¹cych R. Rajsa i K. Chmielowskiego S¹d Warszaw-
skiego Okrêgu Wojskowego stwierdzi³, ¿e wszystkie dzia³a-
nia obu skazanych zmierza³y do realizacji celu nadrzêdne-
go, jakim by³ dla nich niepodleg³y byt Pañstwa Polskiego. (...)
301
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
Mia³y one na celu zapobie¿enie represjom wobec bli¿ej nie-
okrelonej liczby osób prowadz¹cych walkê o niepodleg³y byt
Pañstwa Polskiego. Zdaniem tego S¹du rozkazy wydawane
przez R. Rajsa i K. Chmielowskiego zosta³y okrelone w uza-
sadnieniu tego postanowienia jako stan wy¿szej koniecz-
noci, który zmusi³ ich do podjêcia dzia³añ nie zawsze jed-
noznacznych etycznie.
Po zakoñczeniu procesu Burego i Rekina, bo w dniu
27.04.1951 r. dokonano wydobycia zw³ok osób zamordowa-
nych obok wsi Pucha³y Stare. Z protokó³u dokonanej ekshu-
macji wynika, ¿e szcz¹tki wykopano z dwóch mogi³. W jed-
nej z nich ujawniono 5 zw³ok a w drugiej mogile ustalono 22
ofiary, gdzie wiêksza czêæ ich czaszek nosi³a lady rozleg-
³ych uszkodzeñ tak, ¿e ustalenie iloci zw³ok dokonywano na
podstawie zliczenia górnych szczêk. W ekshumacji tej nie
bra³ udzia³u lekarz. Spisuj¹cy protokó³ u¿y³ sformu³owania,
¿e czaszki by³y potrzaskane . Wszystkie odnalezione koci
i resztki tkanek z³o¿ono do 3 trumien i przewieziono na cmen-
tarz katolicki we wsi Klichy. ¯adnej z osób, które zosta³y wpi-
sane w protokole jako bior¹ce udzia³ w ekshumacji nie zdo-
³ano przes³uchaæ w ledztwie w celu uzyskania precyzyjniej-
szych informacji, bowiem dwie z nich zmar³y, a pozosta³ych
nie jest znane obecne miejsce pobytu.
W dniu 23.07.1997 r. zosta³a przeprowadzona ponowna ek-
shumacja szcz¹tków pochowanych na cmentarzu w Klichach
oraz dodatkowo w lesie w pobli¿u wsi Pucha³y Stare.
Obecny wówczas na miejscu bieg³y medyk s¹dowy stwier-
dzi³, na podstawie odkopanych 27 par koci udowych, ¿e nie-
w¹tpliwie odpowiada³y 27-miu osobom pozbawionym ¿ycia.
Pomimo, i¿ ekshumowano niekompletne szkielety niew¹tpli-
wie nale¿¹ce do 27 osób, to bieg³y nie wykluczy³, ¿e tych
osób by³o wiêcej.
Z porównania obu protoko³ów ekshumacji wynika, ¿e naj-
pewniej zw³ok by³o 30, gdy¿ w 1951 r. wydobyto (a zatem i po-
chowano) 27 osób, a w 1997 r. w nowoodkrytej mogile ujaw-
niono 3 ludzkie czaszki.
302
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
Przechodz¹c do przedstawienia pozosta³ych dokonanych
ustaleñ w toku ledztwa, nale¿y wskazaæ ród³a dowodowe
i czynnoci, które doprowadzi³y do pozyskania materia³u ak-
towego ledztwa.
Znaczn¹ czêæ materia³u aktowego ledztwa stanowi¹ do-
kumenty archiwalne wytworzone przez komunistyczne orga-
ny bezpieczeñstwa. Nie sposób ani odrzuciæ, ani te¿ pomi-
n¹æ tych dokumentów archiwalnych w ledztwie, pomimo, i¿
do czêci zawartych tam danych nale¿y podejæ z du¿ym kry-
tycyzmem oraz pomin¹æ sformu³owania propagandowe s³u-
¿¹ce realizacji okrelonych celów politycznych. Bez w¹tpie-
nia zawarte w tych dokumentach informacje pozwala³y na
przedstawienie chronologii wydarzeñ. Stanowi³y te¿ podsta-
wê do przeprowadzenia dalszych czynnoci ledczych,
w szczególnoci przes³uchañ osób wystêpuj¹cych w tych do-
kumentach. Dlatego te¿ w toku ledztwa równoleg³e by³y pro-
wadzone dzia³ania poszukiwañ dowodów wród zbiorów ar-
chiwalnych i pozyskiwania dowodów z osobowych róde³, któ-
re utrwalano poprzez spisanie zeznañ wiadków.
Przedstawienie materia³u aktowego nale¿y rozpocz¹æ w³a-
nie od zaprezentowania zeznañ tylko kilku przes³uchanych w to-
ku ledztwa wiadków. Pozwala to na spojrzenie na te boles-
ne wydarzenia z perspektywy czasu, ujawniaj¹c ich obecn¹
wagê oraz powsta³e z biegiem lat niecis³oci lub nawet przek-
³amania. Nadto zeznania obecnie przes³uchanych osób wska-
za³y te¿ kierunki postêpowania w celu wyjanienia tych oko-
licznoci, które budzi³y i budz¹ najwiêksze w¹tpliwoci i emocje.
W toku podjêtych czynnoci przes³uchano 169 osób w cha-
rakterze wiadków i to zarówno sporód krêgu rodzin pomor-
dowanych, mieszkañców terenów objêtych zdarzeniami oraz
by³ych ¿o³nierzy oddzia³u Burego. Nie sposób zaprezento-
waæ wszystkich zeznañ. Dlatego te¿ w uzasadnieniu przeds-
tawiono jedynie ich czêæ, których treæ ma najistotniejsze
znaczenie w tej sprawie.
wiadek W³odzimierz R. ze wsi Krzywa, opisuj¹c przebieg
wydarzeñ zwi¹zanych z wyznaczaniem ludzi do szarwaku po-
303
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
da³, ¿e wyznacza³ ich so³tys, zlecaj¹c kolejnym jej mieszkañ-
com wykonanie konkretnych prac. Gdy pod koniec stycznia
1946 r. przyszed³ do niego, to kaza³ mu wówczas jechaæ do
lasu ko³o Bia³owie¿y, przywieæ drzewo na potrzeby gminy
i szko³y w Orli. W³odzimierz Rajewski odmówi³ mówi¹c, ¿e
przez okres 5 lat odrabia³ szarwark na robotach w Niemczech.
Wtedy do przewozu drzewa zostali wyznaczeni inni miesz-
kañcy Krzywej. wiadek z Jagodnik ujawni³, ¿e nikt nie wyz-
nacza³ jego brata Jana do przewozu drewna. Pojecha³ on
furmank¹ do £ozic, gdy¿ chcia³ zarobiæ przy drzewie . Ra-
zem z Janem Juszczukiem pojecha³ Doliñski Aleksander, któ-
ry wróci³. Brat zosta³ zatrzymany bez furmanki. wiadek o-
wiadczy³, ¿e Jan Juszczuk by³ wyznania prawos³awnego i nie
nale¿a³ ani do partii, ani te¿ do partyzantki komunistycznej.
Córka Nikifora (Niczypora) Tadeuszuka ze Zbucza owiad-
czy³a, ¿e to ona zazwyczaj jedzi³a na szarwark, ale tym ra-
zem z powodu zimna ojciec owiadczy³, i¿ on pojedzie. Mieli
oni nowy wóz i m³odego konia. Po kilku dniach zosta³a poin-
formowana przez Bazyla £ukaszuka, który uciek³ z £ozic, po-
zostawiaj¹c tam konia z wozem, ¿e ojciec, jak te¿ inni zostali
tam zatrzymani. Opowiada³ jej, ¿e wojskowi, którzy dokonali
zatrzymania z nieznanych przyczyn strasznie pobili jej oj-
ca. Jeden ze wiadków poda³, ¿e z Pasiecznik Du¿ych do
£ozic udali siê: Grzegorz £awrynowicz, Aleksy Golonko oraz
Filip £awrynowicz, który wróci³ pierwszy i opowiedzia³ co siê
wydarzy³o w £ozicach. Natomiast dwaj inni mieszkañcy Pa-
siecznik: Iwacik Prokop i Jan Golonko, którzy wrócili póniej,
nie ujawnili co sta³o siê z Grzegorzem £awrynowiczem i Alek-
sym Golonko. Z rozmów jakie przeprowadzi³ Micha³ T. z mê¿-
czyznami po ich powrocie z £ozic dowiedzia³ siê, ¿e w £ozi-
cach przy wyborze co lepszych furmanek i co lepszych ko-
ni, pocz¹tkowo nie wybrano zaprzêgu brata. Kazano mu po-
jechaæ dopiero wówczas, gdy jeden z koni znarowi³ siê.
Grzegorz G. w swoich zeznaniach stwierdzi³, ¿e by³ przeko-
nany, i¿ w £ozicach oddzia³, który dokona³ wyboru furmanek,
to nie partyzanci, lecz poszukuj¹cy band ¿o³nierze ludowego
304
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
wojska polskiego. Ju¿ w £ozicach wskazano mu dowódcê i zas-
têpcê oraz poinformowano, ¿e s¹ to Bury i Rekin.
Brat Aleksego Golonki zezna³, ¿e wielokrotnie rozmawia³
z Prokopem Iwacikiem, który pierwotnie utrzymywa³, i¿ nie
wie co sta³o siê z furmanami. Dopiero gdy by³ ju¿ schorowa-
ny wyjawi³, ¿e gdy zorientowa³ siê, i¿ w Zaleszanach ¿o³nie-
rze oddzia³u morduj¹ wy³¹cznie prawos³awnych, to zacz¹³ siê
modliæ jak katolik. W rozmowie z ¿o³nierzami mia³ owiad-
czyæ, ¿e jest katolikiem i Polakiem. Wówczas to jak zezna³
ten wiadek dowódca mia³ Prokopowi Iwacikowi powiedzieæ,
i¿ bêdzie ¿y³, a inni zostan¹ rozwaleni. Nakazano mu odje-
chaæ furmank¹ na odleg³oæ, z której mia³ widzieæ i s³yszeæ
przebieg wydarzeñ. Zgodnie z rozkazem dowódcy ¿o³nierze
ustawili siê obok ka¿dego furmana. Nastêpnie dowódca wy-
j¹³ z kieszeni kartkê i zacz¹³ z niej czytaæ, ¿e w imieniu Rze-
czypospolitej Polskiej skazuje tych ludzi na mieræ. (...) ¯o³-
nierze rzucili siê na furmanów, ci¹gnêli z nich ubrania, ra-
zem z bielizn¹ (...) zaczêli mordowaæ furmanów, bij¹c ich obu-
chami siekier i k³onic wziêtych z furmanek po g³owach. (....)
Strzelano tylko do uciekaj¹cych i wed³ug Iwacika by³y tylko
dwa strza³y. Po zabiciu 49 furmanów dowódca, jak siê pó-
niej okaza³o Bury, kaza³ ¿o³nierzom zmasakrowaæ twarze
furmanów, tak aby rodzona matka ich nie rozpozna³a. ¯o³-
nierze wykonali rozkaz dowódcy. Bury kaza³ wybraæ z ub-
rañ zabitych wszystkie dokumenty. Dokumenty te odda³ Iwa-
cikowi, mówi¹c zapomnij wszystko co tu widzia³e, a doku-
ment wyrzuæ po drodze pod najbli¿szy mostek do rzeki.
Ten wstrz¹saj¹cy obraz egzekucji nie jest prawdziwy, po-
mimo i¿ nie sposób wykluczyæ, ¿e wiadek móg³ s³yszeæ tak¹
wypowied Prokopa Iwacika. Dla oceny wiarygodnoci prze-
biegu egzekucji, któr¹ przedstawiono w oparciu o relacje Pro-
kopa Iwacika nale¿y przytoczyæ zeznania jego syna. Wymie-
niony zezna³, ¿e ojciec wróci³ po up³ywie 3 dni od wyjazdu do
£ozic. Do Pasiecznik w tym czasie wrócili te¿ dwaj inni gos-
podarze, a mianowicie: Jan Nazaruk i Antoni ¯ukowicki.
W rzeczywistoci ojciec pocz¹tkowo nie opowiada³ co siê wy-
305
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
darzy³o, nawet gdy s¹dzili Burego i gdy milicjant przyszed³
do domu i wypytywa³ o tê sprawê. Z opowieci, jakie pó-
niej us³ysza³ od ojca wynika³o, ¿e zaraz po opuszczeniu Kras-
nej Wsi Bury kaza³ im siê zatrzymaæ w jakim lasku. Trzy
furmanki: jego ojca, Antoniego ¯ukowickiego i Jana Nazaru-
ka zatrzyma³y siê przed mostkiem. Pozosta³e furmanki prze-
jecha³y przez mostek i stanê³y gdzie dalej. Pozosta³ przy nich
jeden cz³onek oddzia³u Burego. Ojciec zacz¹³ s³yszeæ ja-
kie, jêki i krzyki od strony gdzie pojecha³y inne furmanki (...).
Ten, który pilnowa³ przy tej wrzawie machn¹³ tylko rêk¹, tak
jakby dawa³ znaki, ¿e s¹ wolni, sam za pobieg³ w stronê
krzyków. Wówczas to ojciec powiedzia³ do Antoniego ¯uko-
wickiego i Jana Nazaruka, aby uciekli wszyscy razem. Oni
pos³uchali ojca.
W³odzimierz K. z Jagodnik w swoich zeznaniach ujawni³
jeszcze inne okolicznoci zwi¹zane z oddaleniem siê od od-
dzia³u przez niego i innych furmanów, w tym Prokopa Iwaci-
ka. Zezna³, ¿e ju¿ przed akcj¹ na Hajnówkê jego furmanka
wraz z kilkoma innymi zosta³a od³¹czona od reszty oddzia³u.
W tej grupie wojska, która zosta³a od³¹czona od reszty od-
dzia³u by³ dowódca. Zatrzymali siê w Krasnej Wsi. Po prze³a-
dowaniu na nowe furmanki, dowódca rozkaza³, aby odjecha-
³y z Krasnej Wsi. Jednoczenie rozkaza³ on W³odzimierzowi
K. i pozosta³ym, wród których byli: Iwacik Prokop oraz Jan
Golonko i Antoni ¯ukowicki, czekaæ na przyjazd pozosta³ej
czêci wojska. Wymienieni jednak nie czekali, lecz uciekli
z Krasnej Wsi. Uznaj¹c te zeznania za prawdziwe jako po-
chodz¹ce od bezporedniego wiadka nie sposób przyj¹æ,
¿e Iwacik Prokop widzia³ mieræ furmanów w Pucha³ach Sta-
rych. Równie¿ konfrontacja z innymi dowodami w sprawie
wyklucza, aby Prokop Iwacik móg³ byæ wiadkiem egzekucji,
a tym samym, ¿e mia³a ona w³anie taki przebieg.
To, ¿e zw³oki ekshumowanych w 1951 r. w lesie obok Pu-
cha³ Starych by³y zw³okami furmanów mo¿emy oprzeæ o zez-
nania syna zmar³ego Micha³a Szubraka, który uczestniczy³
w pierwszej ekshumacji i przeniesienia czêci zw³ok na
306
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
cmentarz katolicki w Klichach. On to dowiedzia³ siê od ojca,
¿e pocz¹tkowo nie by³o wiadomo, czyja to mogi³a. Dopiero
gdy przy jednych zw³okach znaleziono tabliczkê z fury, po
której ustalono, ¿e s¹ to w³anie ci furmani. Powy¿sze znaj-
duje potwierdzenie w sporz¹dzonym wówczas protokole ek-
shumacji, w którym napisano: odnaleziono miêdzy cia³ami
tabliczkê drewnian¹. (...) Z trudnoci¹ odczytano w o³ówku
pisane Bondaruk Szym... wie Krasnowie.
Wyjanienie mechanizmu mierci zamordowanych w lesie
ko³o Pucha³ Starych ma istotne znaczenie w tej sprawie. Wed-
³ug zeznañ czêci wiadków uczestnicz¹cych w 1997 r. w po-
nownej ekshumacji zw³ok furmanów, ich mieræ mia³a nast¹-
piæ poprzez zadawanie urazów ró¿nymi narzêdziami oraz ¿e
ofiary by³y mêczone przed mierci¹.
W sprawie zgromadzono te¿ zeznania kwestionuj¹ce taki
sposób pozbawienia ¿ycia furmanów.
wiadek Marian M. cz³onek oddzia³u Burego dowie-
dzia³ siê, ¿e w pewnej wsi w zagajniku rozstrzelano furma-
nów, ale nie zna³ powodów dlaczego pozbawiono ich ¿ycia.
Stoj¹c na warcie s³ysza³ strza³y. Inny cz³onek oddzia³u Alek-
sander T. zezna³, i¿ po powrocie z patrolu dowiedzia³ siê, ¿e
furmanów z nieznanych mu powodów rozstrzelano. Koledzy
z oddzia³u mówili, ¿e to by³a robota Modrzewia.
Nale¿y przytoczyæ te¿ fragmenty zeznañ mieszkañców Pu-
cha³ Starych. I tak wiadek Antoni B. widzia³, ¿e w styczniu
1946 r., drog¹ przez wie Pucha³y by³a prowadzona oko³o
10-osobowa grupa mê¿czyzn, otoczona przez wojskowych.
Po nied³ugim czasie da³o siê s³yszeæ strza³y z broni palnej.
wiadek Józef P. , który wówczas mia³ zaledwie 5 lat, zez-
na³, ¿e po rozstrzelaniu furmanów wiele mówiono we wsi Pu-
cha³y, ale najwiêcej zapamiêta³ z opowiadañ swojego stryja,
który mówi³ o tym, i¿ furmanów zabito strza³ami w ty³ g³owy
z bliskiej odleg³oci i ¿e czaszki by³y potrzaskane.
wiadek Tadeusz Z. ujawni³: mê¿czyni w mundurach roz-
kazali r¹baæ ziemiê i przysypywaæ zw³oki. wiadek zauwa¿y³
u jednej z ofiar na tylnej czêci g³owy otwór, z którego s¹czy-
307
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
³a siê krew, a przednia czêæ g³owy by³a zalana krwi¹.
W przeprowadzonej póniej rozmowie ze stryjem dowiedzia³
siê, ¿e przy strzale w ty³ g³owy twarz jest rozrywana.
Decyduj¹ce ustalenia odnonie mechanizmu zbrodni ma
opinia bieg³ego medyka s¹dowego, który uczestniczy³ w dniu
23.07.1997 r. w ekshumacji osób pochowanych na cmenta-
rzu w Klichach i w lesie ko³o miejscowoci Pucha³y, a które-
go dodatkowo powo³ano w toku niniejszego ledztwa w celu
ostatecznego wypowiedzenia siê co do mechanizmu pozba-
wienia ¿ycia. Nale¿y przypomnieæ, i¿ bieg³y, bezporednio po
czynnociach w 1997 r. na podstawie znalezionych szcz¹t-
ków kostnych stwierdzi³, ¿e ofiary, za wyj¹tkiem dwóch,
w czaszkach których natrafiono na lady dzia³ania pocisków
z broni palnej, mog³y zostaæ pozbawione ¿ycia w wyniku ura-
zów mechanicznych w g³owê narzêdziami têpymi, twardymi
i têpokrawêdzistymi. Bieg³emu udostêpniono materia³y akt
sprawy w postaci materia³ów archiwalnych i zeznañ wiad-
ków oraz protokó³u z dokonanej ekshumacji zw³ok we wsi
Pucha³y Stare w dniu 27.04.1951 r., z którymi to dokumenta-
mi bieg³y nie zapoznawa³ siê przy sporz¹dzaniu opinii
w 1997 r. po ekshumacji zw³ok.
W opracowanej, uzupe³niaj¹cej opinii bieg³y stwierdzi³, ¿e
zgromadzony materia³ w sprawie pozbawienia ¿ycia kilkudzie-
siêciu mê¿czyzn furmanów trudni¹cych siê zwózk¹ drew-
na, nie dostarczy³ dowodów, ¿e ofiary by³y pozbawione ¿ycia
w inny sposób, ni¿ przez rozstrzelanie. wiadkowie wydarzeñ
tamtych tragicznych dni zgodnie zeznawali, ¿e furmanów roz-
strzelano, wielu z nich s³ysza³o pojedyncze lub seryjne strza³y.
Niektórzy w póniejszym czasie widzieli cia³a i przekazane
przez nich spostrze¿enia maj¹ swoist¹ wymowê, która pozwo-
li³a bieg³emu na przyjêcie jednoznacznego stanowiska, albo-
wiem przy postrza³ach w g³owê z broni palnej o du¿ej sile ra-
¿enia powstaj¹ wielood³amowe z³amania koci czaszki oraz
twarzy. Bieg³y wyjani³ dlaczego nie we wszystkich odnalezio-
nych czaszkach nale¿a³o oczekiwaæ typowych cech postrza³u.
Wskaza³, ¿e podczas ekshumacji by³y jednak i takie fragmen-
308
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
ty kostne, które nosi³y charakterystyczne lady wlotu pocisku.
Na podstawie zgromadzonych materia³ów w sprawie i przeds-
tawionego wywodu, jednoznacznie przyj¹³, ¿e wszyscy mê¿-
czyni zostali pozbawieni ¿ycia przez rozstrzelanie z broni pal-
nej, karabinów i broni automatycznej. Nieliczne ofiary, u któ-
rych w czaszkach nie stwierdzono ¿adnych uszkodzeñ, mog³y
zostaæ pozbawione ¿ycia strza³ami z broni automatycznej lub
karabinu w okolice tu³owia. Przyj¹³, i¿ byæ mo¿e, ofiary te po-
dejmowa³y próbê ucieczki z miejsca zbrodni.
W oparciu o zeznania przes³uchanych w ledztwie wiad-
ków mo¿emy przedstawiæ niektóre szczegó³y przebiegu wy-
darzeñ w pacyfikowanych wsiach. We wsi Zaleszany ju¿ pod-
czas zbierania przez zbrojonych owsa dla zwierz¹t zosta³ zas-
trzelony Teodor Sacharczuk, gdy¿ upar³ siê aby go nie daæ
(k. 91). W Zaleszanach zosta³ te¿ zatrzymany Aleksander Zie-
linko, który przyszed³ z s¹siedniej wsi Suchowolce. Jak zez-
na³ Wiktor L. podczas legitymowania Zielinko przy wejciu
do wsi okaza³ dokument, z którego wynika³o, ¿e by³ w Armii
Czerwonej. Natomiast wiadek Piotr L. ujawni³, ¿e Aleksan-
der Zielinko by³ sekretarzem partii w Suchowolcach. Na zwo-
³ane zebranie w domu Sacharczuków uda³a siê wiêksza czêæ
mieszkañców wsi. Pod oknami i drzwiami domu, gdzie ich
zgromadzono stali uzbrojeni ¿o³nierze. Nastêpnie w pobli¿u
domu zostali zastrzeleni Aleksander Zielinko i Piotr Demia-
niuk syn so³tysa, który przed rozstrzelaniem prosi³ tych
ludzi i ca³owa³ po rêkach i po nogach, ¿eby go pucili (zez-
nanie Wiktora L.). Cz³onkowie oddzia³u szukali so³tysa £uka-
sza Demianiuka, któremu uda³o siê wczeniej ukryæ. W do-
mu, w którym zorganizowano zebranie dowódca zwróci³ siê
do mieszkañców s³owami: wie pójdzie z dymem, a wy przes-
taniecie istnieæ. Miko³aj S. zezna³, i¿ mia³ on przy tym dodaæ
za to, ¿e wie jest polityczna (zeznanie k. 86). Wiktor L.
zapamiêta³ natomiast, ¿e przed zabiciem drzwi wejciowych
gwodziami do budynku wszed³ zastêpca Burego, który po-
wiedzia³ za wasze wychowanie dzieci bêdziecie spaleni.
Wed³ug Wiktora L. chodzi³o mu o to, ¿e dzieci rzucaj¹c nie¿-
309
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
kami uderzy³y kogo z oddzia³u. Natomiast Piotr L. zezna³, i¿
ojciec mu opowiada³, ¿e Bury odczyta³ ludziom rozkaz z któ-
rego wynika³o, ¿e wszyscy zginiemy za wspó³pracê z bol-
szewikami. Po wyjciu na zewn¹trz dowódcy, zastêpca Bu-
rego podpali³ dom strzelaj¹c z rakietnicy w strzechê. wia-
dek Maria G. zezna³a, i¿ gdy zacz¹³ siê paliæ dach, ¿o³nierz
z obstawy spyta³ dowódcê co maj¹ robiæ. Otrzyma³ wówczas
rozkaz biæ po nogach. Gdy ogieñ rozprzestrzeni³ siê, to woj-
skowi musieli siê od niego odsun¹æ i przestali strzelaæ. Wte-
dy to jeden z pilnuj¹cych ¿o³nierzy otworzy³ z ty³u domu drzwi
od podwórka i nakaza³ uciekaæ, po czym zacz¹³ strzelaæ po-
nad g³owami uciekaj¹cych. Maria G. zapamiêta³a, ¿e jeden
z ¿o³nierzy mówi³ uciekajcie ludzie. Natomiast Leon £., wów-
czas maj¹cy 10 lat zapamiêta³, ¿e to jednak zgromadzeni
w rodku wypchnêli drzwi. Nikt nie wybiega³, gdy¿ obok stali
¿o³nierze. Wtedy to on wybieg³ pierwszy. Pomimo, i¿ zauwa-
¿yli to ¿o³nierze, nie strzelali do niego. Dopiero po nim zaczê-
li uciekaæ pozostali (k. 1864).
Po podpaleniu wsi Zaleszany oddzia³ Burego dokona³ te¿
po trasie przemarszu spalenia zabudowañ s¹siedniej Wólki
Wygonowskiej. W tej wsi zginêli: Jan Zinkiewicz i Stefan Ba-
bulewicz. Córka Jana Zinkiewicza uzyska³a nastêpuj¹c¹ wie-
dzê o okolicznociach ich mierci: Ojciec i s¹siad Stefan Ba-
bulewicz dobiegli do swoich gospodarstw, gdzie pali³y siê sto-
do³y. Babulewicz poprosi³ ojca, aby pomóg³ wyci¹gn¹æ siecz-
karniê. Uda³o im siê to, ale gdy biegli spod stodo³y bandyci
zastrzelili ich.
Okolicznoci wydarzeñ w dniu 2.02.1946 r. zwi¹zane z pa-
cyfikacj¹ wsi Zanie i Szpaki w dniu 2.02.1946 r. w zeznaniach
niektórych wiadków przedstawiaj¹ siê nastêpuj¹co.
Nina R. z Zañ zapamiêta³a, ¿e jak do ich mieszkania
przysz³o dwóch mê¿czyzn, którzy mieli na sobie zielone ub-
rania, to pytali siê jakiego jestemy wyznania, po uzyskaniu
odpowiedzi, ¿e prawos³awni powiedzieli siedcie w domu i nie
wychodcie na zewn¹trz. (...) Przez okno widzia³am jak pod-
palaj¹ dom s¹siada Rudczuka Filipa. Powiedzia³am, uciekaj-
310
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
my, bo pali siê dom s¹siada. Wszyscy ucieklimy. Razem ze
mn¹ ucieka³a Paszkowska Stefania, Paszkowski Jan i Ko³os
Maria. Oni zostali zabici, a ja zosta³am ranna. Sk¹d strzela-
no nie wiem. Dozna³am rany piersi prawej przez p³uco.
Szczegó³y dotycz¹ce usi³owania zastrzelenia Piotra Niko-
³ajskiego poda³a jego ¿ona: Po chwili zauwa¿ylimy, ¿e do-
my we wsi zaczynaj¹ siê paliæ. Nasz dom te¿ zacz¹³ siê paliæ.
Wszyscy, którzy byli w tym domu zaczêli wybiegaæ na zew-
n¹trz. M¹¿ zabra³ jedno dziecko, a ja drugie. Ola mia³a wów-
czas pó³ roku, a Maria 2 i pó³ roku. Wybiegalimy na ulicê.
M¹¿ zosta³ wówczas ranny w nogê w udo. Nie móg³ ucie-
kaæ. Ja widzia³am jak siê przewróci³ na ziemiê z dzieckiem
na rêku. Wówczas to podbieg³o do niego kilku partyzantów.
S³ysza³am, ¿e który z nich mówi³, ¿e trzeba go zabiæ, s³y-
sza³am jak inni owiadczyli, ¿e nie maj¹ z czego. Natomiast
jeden z nich powiedzia³ a ja mam. Wyj¹³ pistolet i strzeli³ z bo-
ku w skroñ. Nie zabi³ mê¿a bo kula przesz³a przez oczy, wy-
bijaj¹c je (... ). M¹¿ prze¿y³. (...) . Mówili te¿ na wsi, ¿e wród
tych partyzantów to byli mieszkañcy s¹siednich wsi, ale ja
nikogo nie rozpozna³am.
Maria K. na temat mierci swoich rodziców tak zezna³a:
Jak zobaczy³am, ¿e pal¹ siê budynki w kilku miejscach, uciek-
³am do lasu. Rano wróci³am do domu. Rodziców zosta³am
pobitych. Ojciec le¿a³ spalony blisko domu, matka by³a zast-
rzelona przy kuni. Dowiedzia³am siê od stryjów, ¿e rodzice
nie chowali siê nigdzie i zostali zastrzeleni. Oni natomiast
schowali siê w chrucie. Maria T., której uda³o siê uciec z p³o-
n¹cych Zañ, dowiedzia³a siê od brata o okolicznociach za-
bójstwa matki. Widzia³ jak mama prosi³a, aby nie zabija³ jej,
ale i tak sprawca j¹ zastrzeli³. Brat wskaza³, ¿e zabójc¹ by³
znany mu mieszkaniec s¹siedniej wsi. Doda³a, ¿e po tym co
siê sta³o, drugi brat zapisa³ siê do milicji, bo chcia³ zemciæ
siê na zabójcy matki, ale z tego zrezygnowa³. Wskazany przez
wiadka mê¿czyzna, który mia³ byæ sprawc¹, nie by³ bowiem
s¹dzony za ten czyn (obecnie ju¿ nie ¿yje).
Córka zabitego Daniela Olszewskiego z Zañ, gdy zobaczy-
311
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
³a le¿¹cego na drodze ojca, to stwierdzi³a, ¿e tato jeszcze ¿y³.
By³ ranny w g³owê. Us³ysza³am, ¿e który z tych co by³ w tej
bandzie, to chyba chcia³ mnie zastrzeliæ, bo inny powiedzia³
zostaw to dzieciak, tam ju¿ dwie osoby niewinne le¿¹. Ja nie
zauwa¿y³am wtedy, ¿e obok miêdzy drzewami le¿y siostra Ma-
rysia. J¹ trafili w usta. Potem Romualda Siennicka mówi³a, ¿e
Marysia bardzo siê mêczy³a i musieli j¹ dobiæ z bliska.
Córka Kseni Antoniuk zezna³a, i¿ uda³o siê jej uciec do
pobliskiego lasu, gdzie spêdzi³a noc. Gdy wróci³a, to mama,
jak i brat Jan Antoniuk i 4-letni syn siostry Jan Sielewoñczuk
zostali ju¿ pochowani. Jej ojciec Aleksander zosta³ ranny
w obie rêce, z których jedn¹ amputowano. Jak siê dowiedzia³a
od mieszkañców kule trafi³y go, gdy usi³owa³ wynieæ z p³o-
n¹cego domu swojego wnuczka Jana Sielewoñczuka. Ro-
dzina Sielewoñczuków wraz z Aleksandrem Antoniukiem i po-
zosta³ymi córkami wyjecha³a na Bia³oru.
Józef A. z³o¿y³ nastêpuj¹ce zeznania opisuj¹ce zabójstwo
matki Nadziei. Wieczorem w naszym domu by³y dwie s¹siad-
ki. Przysz³y na s¹siedzkie pogaduszki. Oko³o godziny 19.00-
20.00 przyszed³ do nas Józef Kordiukiewicz i powiedzia³, ¿e
we wsi jest banda. Matka wyjrza³a na zewn¹trz domu i powie-
dzia³a wracaj¹c do izby, ¿e wschodnia czêæ wsi siê pali. Po
kilku minutach matka wziê³a obraz katolickiej Matki Boskiej
oraz gromnicê i wysz³a na zewn¹trz, a my za ni¹, ³¹cznie
5 osób, to znaczy te dwie dziewczyny, dwie moje siostry i ja.
W tym samym czasie z ulicy podesz³o 3 osobników. Jeden za-
pyta³ w naszym kierunku prawos³awni, czy katolicy? Matka
odpowiedzia³a panowie jestemy Polakami, jak nie wierzy-
cie, to mo¿e to potwierdziæ s¹siadka, która jednak nie potwier-
dzi³a, ¿e jestemy katolikami. Wówczas to jeden z tych trzy-
maj¹cych pistolet w rêku strzeli³ do matki. Ja w tym momencie
zacz¹³em uciekaæ za dom, a potem w pole do lasu. S³ysza³em
kilka strza³ów. Wywróci³em siê i uda³em zabitego. Siostry i s¹-
siadki zosta³y wepchniête do domu. Dom podpalono.
W zeznaniach wiadka Walentyny R. znalaz³a siê informa-
cja, ¿e pod koniec wojny, kwateruj¹cy we wsi przez d³u¿szy
312
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
czas Rosjanie pozostawili po sobie sporo amunicji, której nikt
nie wyrzuca³. W czasie palenia wsi ta amunicja wybucha³a.
Zezna³a, ¿e w oborze Daniela Olszewskiego by³a ukryta broñ
(w protokole nadzwyczajnej komisji ujawniono, ¿e znalezio-
no pistolet maszynowy). ¯aden z przes³uchanych wiadków
z Zañ nie potwierdzi³ natomiast, aby strzelano do napastni-
ków. Nikt te¿, poza podanym powy¿ej jednym wypadkiem,
nie ujawni³, i¿ ich rozpoznano.
Wed³ug relacji osób przes³uchanych w niniejszym ledzt-
wie w dniu 2 lutego 1946 r. przebieg wydarzeñ we wsi Szpaki
by³ nastêpuj¹cy. wiadek Micha³ R. zezna³, ¿e w tym czasie
przebywa³ w domu Eudokii Pietruczuk. ¯o³nierze zamknêli go
wraz z wymienion¹ Eudoki¹ Pietruczuk i jej starsz¹ córk¹
w komórce. W s¹siednim pomieszczeniu postrzelili miertel-
nie m³odsz¹ córkê Mariê Pietruczuk, gdy¿ jak zezna³ ten wia-
dek nie chcia³a im daæ siê zgwa³ciæ. Wówczas to zosta³a
zgwa³cona inna dziewczyna, która przebywa³a w tym domu.
Informacje na temat okolicznoci mierci Paw³a Filipczuka
poda³ jego syn, który uzyska³ je od nie¿yj¹cej obecnie miesz-
kanki wsi o nazwisku Rudczuk. Wymieniona obserwowa³a
przebieg wydarzeñ, bêd¹c ukryta w pobliskich krzakach. Gdy
jeden z napastników zacz¹³ podpalaæ stodo³ê s¹siada Pawe³
Filipczuk rozpozna³ go i powiedzia³: Józku, po co ty mnie
gubisz. Wymieniony Józef odszed³. Po pewnym czasie nad-
szed³ inny mê¿czyzna i strzeli³ do Paw³a Filipczuka w g³owê.
Z zeznañ córki Jan Szeszko przebywa³ w stodole, gdzie roz-
biera³ wóz. W pewnym momencie mê¿czyni w wojskowych
mundurach pojawili siê w domu, pytaj¹c o ojca. Udali siê do
stodo³y. Zaczêli strzelaæ przez zamkniête drzwi, w wyniku cze-
go zabili lub ranili ojca. Po podpaleniu stodo³y jego cia³o uleg³o
spaleniu. W tym samym czasie zosta³ te¿ zastrzelony przez
przyby³ych ¿o³nierzy inny Jan Szeszko, s. Prokopa. Wojsko-
wi zatrzymali te¿ Dionizego Szeszko, którego zaprowadzono
do domu Bazyla K³oczko. Tam obu kazano po³o¿yæ siê na
pod³odze i zastrzelono (zeznanie W³odzimierza P.).
W ledztwie dokonano oglêdzin i przeanalizowano akta kil-
313
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
kudziesiêciu spraw karnych przeprowadzonych zarówno prze-
ciwko dowódcy oddzia³u R. Rajsowi, jak i jego ¿o³nierzom oraz
innym cz³onkom organizacji NZW. W szczególnoci przea-
nalizowano akta spraw Wojskowych S¹dów Rejonowych
w Bia³ymstoku, w Warszawie i w Olsztynie oraz dostêpne akta
wydzia³u doranego bia³ostockiego s¹du. Tylko w nielicznych
aktach poddanych analizie ujawniono dane zwi¹zane z przed-
miotem ledztwa.
Wród archiwalnych akt s¹dowych szczególn¹ uwagê i to
z wielu wzglêdów zwraca sprawa karna R. Rajsa i K. Chmie-
lowskiego. Z tych akt mo¿emy uzyskaæ najwiêcej danych
w tym ledztwie. Przede wszystkim wiemy jakie wyjanienia
sk³ada³ Bury przed funkcjonariuszami UB, prokuratorem i s¹-
dem odnonie pacyfikacji wsi i zabójstw furmanów. W aktach
tych zgromadzono te¿ protoko³y zeznañ innych cz³onków
NZW oraz zeznania mieszkañców terenów, które ucierpia³y
w nastêpstwie dzia³añ oddzia³u PAS-u. Prezentacjê zgroma-
dzonych tam dokumentów nale¿y rozpocz¹æ od wyjanieñ
R. Rajsa. I tak w kilka dni po swoim zatrzymaniu, w dniu 2
grudnia 1948 r. R. Rajs poda³, ¿e akcj¹ spalenia wsi Wólka
Wygonowska, Zaleszany dowodzi³ Rekin, a powodem spa-
lenia wsi by³o z³e odnoszenie siê tamtejszych mieszkañców
do oddzia³ów NZW. R. Rajs wyjani³, ¿e poniewa¿ czêæ fur-
manów usi³owa³o zbiec, wiêc na rozkaz Rekina zostali roz-
strzelani przez Modrzewia.
W kolejnym przes³uchaniu z dnia 09.12.1948 r. Bury wy-
jania³: W styczniu 1946 r. oddzia³ o sile oko³o 30 ludzi pod
dowództwem Rekina, Wiarusa, Bitnego, ka¿dy z nich ot-
rzyma³ swoje zadanie dokona³o napadu na Szpaki Za-
nie, gdzie zosta³o spalonych kilkanacie gospodarstw, czy
byli zabici tamtejsi gospodarze tego nie wiem. W lutym ok.
60 ludzi pod dowództwem Rekina dokonuje napadu na wie
Zalesie Wólka, gm. Kleszczele, gdzie zosta³o spalonych
kilkanacie gospodarstw oraz zabito ludzi. Powy¿szy napad
dokona³ na w³asn¹ rêkê Rekin. W dalszym ci¹gu ledztwa
Bury twierdzi³; Ja osobicie ¿adnych wyroków nie wykony-
314
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
wa³em, jak równie¿ nie poleci³em ich wykonywaæ. Moja dzia-
³alnoæ w NZW polega³a na czynnociach czysto wojsko-
wych. Meldunek, który mia³ mu wtedy zostaæ z³o¿ony przez
Rekina donosi³: Bia³orusini z wielk¹ niechêci¹ odnieli siê
do polskich wojsk, których odgrywali ¿o³nierze. Dla zmylenia
(....) dowódcy wszyscy mieli naszywki oficerów sowieckich,
a cz³onkowie tych grup rozmawiali po rosyjsku. W tej wsi dosz-
³o do zbuntowania siê wsi i ca³a wie, jak meldowa³ Rekin,
nie da³a jeæ cz³onkom grupy, (...) jeden z wyrostków uderzy³
w Rekina kamieniem. Przed odjazdem (Rekin) nakaza³
spalenie wsi. Co do strzelania do ludzi nadmieni³, ¿e strzela-
nia do ludzi nie by³o, tylko do góry, ¿eby nie ratowali swego
mienia. W pimie R. Rajsa z dn. 11.03.1949 r. zatytu³owa-
nym Dodatkowe zeznania wzglêdnie sprostowania do akt
ledztwa czytamy: w lutym 1946 r. odby³a siê rozmowa mie-
dzy mn¹, a by³ym komendantem NZW na terenie bia³ostoc-
kim Lisem. W rozmowie tej od Lisa dowiedzia³em siê, ¿e
ludnoæ bia³oruska zamieszkuj¹ca w wiêkszoci powiat Bielsk
Podlaski odmawia repatriacji do B.S.R.R. (Bia³oruskiej Soc-
jalistycznej Republiki Radzieckiej), utrudnia pracê konspira-
cyjn¹ i u¿ywa broni przeciwko Polakom. W dalszym ci¹gu
Bury napisa³, ¿e by³ wiadkiem pogoni Rekina za wyrost-
kiem, który uderzy³ go kamieniem i to Rekin zaproponowa³
podpalenie wsi. Równie¿ Rekin mia³ byæ tego wykonawc¹,
a broñ zosta³a u¿yta bez rozkazu R. Rajsa. Do protoko³u
przes³uchania z dnia 14.04.1949 r. R. Rajs poda³, ¿e spale-
nie wsi nast¹pi³o na skutek przeszkodzenia w pracy konspi-
racyjnej. (....) Polecenie spalenia wymienionych wsi otrzyma-
³am od Kotwicza (Lisa) komendanta okrêgu NZW, któ-
re z kolei przekaza³em do wykonania Rekinowi, Wiarusowi
i Bitnemu.
Nale¿y te¿ przedstawiæ wyjanienia drugiego z podejrza-
nych w tym samym procesie, a mianowicie Kazimierza Chmie-
lowskiego. W protokole przes³uchania K. Chmielowskiego
z dnia 06.12.1948 r. zosta³o zapisane; Po zakwaterowaniu
w 2 wsiach nazw ich nie pamiêtam na pó³noc od Kleszczewy,
315
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
(najprawdopodobniej b³¹d pisarski winno byæ Kleszczel), gdzie
przeczekalimy dzieñ, wieczorem Bury zarz¹dzi³ odprawê,
na której wyda³ rozkaz spalenia dwóch wsi motywuj¹c tym,
¿e ostatnio w Hajnówce dowiedzia³ siê co za ludzie mieszka-
j¹ na tych wsiach, ¿e to Bia³orusini, którzy za okupacji nie-
mieckiej byli volksdeutschami. Plutony Wiarusa i Bitnego
po podpaleniu obu wsi pod¹¿y³y moim ladem. Po po³¹cze-
niu siê plutonów w ca³oæ zrobilimy odskok w okolice Brañ-
ska. Nastêpnie z miejsca postoju zosta³y wys³ane patrole
z rozkazem wydanym przez Burego spalenia nastêpnych
wiosek. Bitny dosta³ rozkaz spalenia wsi Zanie, Leszek
wsi Szpaki, a Wiarus trzeciej, której nazwy nie pamiêtam
(w rzeczywistoci pluton Wiarusa pacyfikowa³ Szpaki,
a Leszka Koñcowiznê). Podczas rozprawy s¹dowej K.
Chmielowski doda³, ¿e we wsi Zanie ludnoæ broni³a siê, strze-
laj¹c i dlatego nasze oddzia³y odpowiedzia³y ogniem. Nie
mo¿na zapomnieæ, ¿e Rekin nie by³ w tym czasie w Zaniach,
a o takim zdarzeniu móg³ wiedzieæ tylko i wy³¹cznie z mel-
dunków sporz¹dzonych przez innych. Nale¿y te¿ zacytowaæ
fragment z protoko³u zeznañ Edwarda Wszeborowskiego
z dnia 20.02.1946 r., ps. Wrzos: W miesi¹cu styczniu
1946 r. wst¹pi³em do NZW. Dowódca naszej kompanii mia³
na imiê Bury, a zastêpca Rekin, obaj z Wileñszczyzny. Na-
sza grupa bra³a udzia³ w paleniu wsi i zabijaniu niewinnych
ludzi w okolicy Bia³egostoku. Dlatego to uczynili, bo mówio-
no, ¿e z tych wsi by³y oddane strza³y do naszego wojska oraz
w 1939 r. ci ludzie le odnosili siê do Wojsk Polskich. Na po-
cz¹tku by³a specjalna grupa tzw. czarnych, nosili pagony. Mnie
wziêli przymusowo do tej partii oraz Narkowskiego Mirka. Gdy
brano nas to mówili, ¿e bior¹ nas tylko na 10 dni. Rekin by³
to specjalny dowódca podpalaczy. Od nas uciek³o 2 ludzi,
lecz zostali z³apani i przy moich oczach Bury zastrzeli³ ich
i mówi³, ¿e wszystkich dezerterów bêdzie strzela³. I w przy-
padku tego przes³uchania mo¿emy zastanawiaæ siê, ile w tym
zeznaniu swobodnej wypowiedzi wiadka, a ile w stworzeniu
protoko³u inicjatywy funkcjonariuszy UB.
316
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W aktach ledztwa przeciwko R. Rajsowi znajduj¹ siê te¿
bardzo istotne zeznania J. Pu³awskiego, ps. Go³¹b. Przed
spaleniem ostatnich 3 wsi, wydaje siê, ¿e na dwa dni Bu-
ry kaza³ zebraæ furmanów wioz¹cych nas z Hajnówki, zamk-
n¹æ ich w jednym mieszkaniu, a nastêpnie Modrzew wyp-
rowadza³ po dwóch trzech i tam rozstrzeliwa³. Odnonie
przyczyn spalenia wsi Józef Pu³awski tak zeznawa³: Wsie
by³y palone wed³ug owiadczenia Burego dlatego, ¿e lud-
noæ tamtejszych wsi by³a nieprzychylnie ustosunkowana do
jego oddzia³u, dawa³a informacje w³adzom B.P. (Bezpieczeñ-
stwa Publicznego) o przemarszach oddzia³ów lenych i z po-
wodu przynale¿noci jej do ludnoci bia³oruskiej. Wed³ug zez-
nañ J. Pu³awskiego furmani zostali rozstrzelani dlatego, ¿e
byli Bia³orusinami, mogliby zdradziæ dzia³alnoæ oddzia³u Bu-
rego i byli wiadkami palenia poszczególnych wsi.
Wa¿ne zeznania z³o¿y³ te¿ w tym postêpowaniu Antoni Cyl-
wik, ps. Szczygie³ dowódca dru¿yny, a nastêpnie zwiadu
konnego 3 Brygady. Wraz z zarekwirowanymi podwodami
byli z nami furmani, których w powiecie wysokomazowieckim
rozstrzelano. Furmanów by³o zabranych oko³o 30 z wiosek,
których nazw nie przypominam sobie, lecz czêæ furmanów,
którzy byli Polakami zosta³a zwolniona, a rozstrzelano Bia³o-
rusinów. Rozstrzelano ich w lesie i widzia³em, jak po kilku pro-
wadzono w las, gdzie by³o s³ychaæ strza³y.
W protokole przes³uchania Teodora Roszczenko, urodzo-
nego w 1903 r. w Jakubowie zosta³o zapisane, ¿e jest osob¹
narodowoci bia³oruskiej o wyznaniu prawos³awnym. Poda³
on przes³uchuj¹cemu, ¿e zosta³ zatrzymany przez oddzia³ pod
koniec stycznia 1946 r. w Jakubowie, przed akcj¹ na Hajnów-
kê. By³ wykorzystywany jako przewodnik. Zezna³, i¿ w czasie
odwrotu, po podpaleniu wsi Zaleszany, dowódca, którego na-
zywano kapitanem powiedzia³ do furmanów, ¿e ¿adna ¿ywa
dusza ze wsi nie wyjdzie, a wasza ziemia Bia³orusini tu, ale
g³êbiej i wskaza³ palcem w ziemiê. Teodorowi Roszczenko
w nocy po podpaleniu Zaleszan i Wólki Wygonowskiej uda³o
siê zbiec.
317
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W aktach sprawy karnej R. Rajsa znajduj¹ siê dwa, jed-
nobrzmi¹ce, egzemplarze rozkazu datowanego Mp. ( miej-
sce postoju) 30-IX-1945 r. Pisma te zosta³y zaadresowane:
Do dowódcy 3-ciej Wileñskiej Brygady NZW kol. Burego.
W treci tego dokumentu zosta³o zawarte:
Rozkazujê w czasie od 20.09.1945 r. do 30.09.1945 r.
przygotowaæ i przeprowadziæ pacyfikacje terenów po³udnio-
wo-wschodnich powiatu Burza. D-c¹ jednostek pacyfikacyj-
nych zostaje mianowany Kolega.
Pacyfikacja zosta³a zarz¹dzona na wskutek 1. agresywne-
go stosunku PPR (zabójstwo Kol. Jurka), 2. za³amanie siê
elementów konspiracyjnych na terenie 8-mej kompanii na
wskutek silnego obsadzenia terenów tej kompanii przez wy-
wiad wrogi.
Pacyfikacja dotyczyæ bêdzie jednostek UBP stacjonuj¹cych
na terenie 8-mej kompanii, agend UBP (szpicle), zorganizo-
wanie odwetu na wrogiej ludnoci do sprawy konspiracyjnej.
Rozkaz ten podpisa³ Komendant Okrêgu Kotwicz. Na jed-
nym z egzemplarzy tego rozkazu zosta³ naniesiony dopisek
pismem rêcznym Akcja wstrzymana Bury. W protokole przes-
³uchania R. Rajsa z dn. 24 marca 1949 r. odnonie tego pis-
ma-rozkazu z dnia 20.09.1945 r. komendanta Kotwicza (vel
Lisa) Bury owiadczy³, ¿e wstrzyma³ wykonanie rozkazu.
Mo¿na snuæ rozwa¿ania, czy wsie Zanie, Szpaki i Koñco-
wizna s¹ po³o¿one na terenie po³udniowo-wschodnim powia-
tu Bielsk Podlaski (powiatu nosz¹cego w NZW kryptonim pow.
Burza). Faktem niezbitym jest, ¿e komendant pseudonim Kot-
wicz vel Lis planowa³ pacyfikacjê, która mia³a polegaæ na
zorganizowaniu odwetu na wrogiej ludnoci do sprawy kons-
piracyjnej.
Po ustaleniu w wyniku przeprowadzonych czynnoci rów-
nie¿ innych cz³onków oddzia³u Burego dokonano sprawdze-
nia, którzy sporód nich zostali os¹dzeni w celu zapoznania
siê z aktami ich spraw karnych. Tylko w przypadku niektó-
rych oskar¿onych wystêpuje sprawa pacyfikacji wsi. I tak Piot-
rowi Grabowskiemu, ps. Bajan zarzucono, ¿e w dniu
318
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
29.01.1946 r. i 02.02.1946 r. ochrania³ przeprowadzenie pa-
lenia wsi w powiecie bielskim przez stanie na obstawie jako
amunicyjny przy R.K.M.-ie. Kazimierz Borkowski, ps. Wró-
bel równie¿ zosta³ oskar¿ony o to, ¿e 2 lutego 1946 r. we wsi
Zanie wspólnie z band¹ Burego dopuci³ siê czynu przes-
têpnego skierowanego przeciwko ludnoci z powodu jej przy-
nale¿noci do narodowoci bia³oruskiej przez to, ¿e bra³ udzia³
w jej spaleniu i ostrzelaniu. Nadmieniæ nale¿y, i¿ wymieniony
przes³uchany jako podejrzany w czasie przes³uchania w dniu
2 stycznia 1950 r. przyzna³ siê, ¿e zim¹ 1946 r. z plutonem
Bitnego bra³ udzia³ w podpalaniu zabudowañ wsi Zanie. Od-
nonie pozbawienia ¿ycia furmanów to ujawni³, i¿ ci, którzy
byli Bia³orusinami, to zostali rozstrzelani, ale on w zabijaniu
nie bra³ udzia³u. Wyrokiem S¹du Rejonowego za podany po-
wy¿ej czyn, jak i inne zosta³ skazany w dniu 15.07.1952 r. na
karê mierci, któr¹ wykonano.
W niniejszym ledztwie uznano za niezbêdne przeanali-
zowanie akt sprawy karnej Komendanta Okrêgu NZW Bu-
rza Floriana Lewickiego (w rzeczywistoci Jana Szklarka
ps. Lis, Kotwicz). Florian Lewicki na pytanie przes³u-
chuj¹cego funkcjonariusza UB wyjani³, ¿e w rozmowie z Bu-
rym, dowiedzia³em siê, i¿ w koñcu stycznia, po starciu z od-
dzia³em Armii Czerwonej w Hajnówce, bez jego rozkazów (tj.
F. Lewickiego) spali³ (tzn. R. Rajs) wsie w powiecie Bielsk
Podlaski. Florian Lewicki od Burego, na pytanie dlaczego
to zrobi³, us³ysza³, ¿e to odwet za 1939 r. i odwet za wyst¹-
pienia banderowców ko³o Lwowa i w rzeszowskim. Wymie-
niony objani³ te¿ zadania PAS-u w taki sposób: Oddzia³y
PAS-u zasta³y stworzone dla zdobywania gotówki, likwidacji
szpicli Urzêdów Bezpieczeñstwa, Milicji Obywatelskiej, pro-
wadzenia wywiadu wewnêtrznego, zewnêtrznego, zaopatrze-
nia organizacji i przeprowadzania pacyfikacji, szkolenia kadr.
Florian Lewicki zosta³ oskar¿ony przez komunistyczne orga-
ny cigania m.in. o to, ¿e jako komendant NZW powo³a³ PAS
i w formie rozkazów bojowych notorycznie pod¿ega³ do do-
konywania napadów terrorystyczno-rabunkowych i mordowa-
319
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
nia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w województwie bia-
³ostockim. Wród czynów, których zorganizowanie i kiero-
wanie zarzucono F. Lewickiemu by³o dokonane przez oddzia³
Burego spalenie, rabunek i zabójstwa w dniu
29.01.1946 r. we wsiach: Zaleszany, Saki, Suchowolce, Wólka
Wygonowska, Maækowce i Mostek, gdzie ogó³em zosta³o za-
mordowanych 79 osób i w dniu 2.02.1946 r. dokonanie przez
oddzia³ Burego napadu na wsie Zanie i Szpaki, gdzie doko-
nano rabunku, spalenia wsi i zamordowania 36 osób. Pod-
czas tego postêpowania przes³uchano te¿ mieszkañca wsi
Zaleszany £ukasza Demianiuka. Zezna³ on, ¿e do miesz-
kañców wsi, po spêdzeniu ich do jednego domu, dowódca
bandy w stopniu porucznika, przemówi³: za nie wykonanie
rozkazu zdania owsa, wy nie bêdziecie istnieæ, wasza wie
pójdzie z dymem. £ukasz Demianiuk dowiedzia³ siê o tym
od mieszkañców, gdy¿ wczeniej ukry³ siê, bo ju¿ w czasie
wkraczania oddzia³u zorientowa³ siê ¿e idzie banda. Demia-
niuk by³ bez w¹tpienia osob¹ o pogl¹dach komunistycznych,
gdy¿ w zeznaniach przedstawi³ przes³uchuj¹cemu go funk-
cjonariuszowi UB w³asn¹ bardzo ideologiczn¹ ocenê wyda-
rzeñ, a mianowicie, ¿e spalenie wsi nie by³o spowodowane
niewykonaniem rozkazu zdania owsa, ale z uwagi na niena-
wiæ do bia³oruskiego nasilenia, a tak¿e, ¿e w naszej wsi byli
cz³onki PPR, którym by³ i mój syn, drugim powodem by³o, ¿e
wiêkszoæ wsi Zaleszany 100% podporz¹dkowywa³a siê roz-
kazom Pañstwa....
F. Lewicki pomimo , i¿ nie przyzna³ siê do wydania rozkazu
Buremu spalenia wsi, informuj¹c m.in. s¹d, ¿e o tym zda-
rzeniu dowiedzia³ siê dopiero z gazet, to wyrokiem Wojsko-
wego S¹du Rejonowego w Warszawie z dnia 10.12.1946 r.
zosta³ skazany na karê mierci.
Istotne informacje dotycz¹ce poniesionych strat w Zalesza-
nach, Wólce, Zaniach, Szpakach i Koñcowinie zawieraj¹ do-
kumenty sporz¹dzone przez specjalne komisje powo³ane
przez w³adze Bielska Podlaskiego. Protoko³y przez nie spo-
rz¹dzone bezporednio po tych wydarzeniach, uzyskano z Ar-
320
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
chiwum Pañstwowego w Bia³ymstoku.
Pozyskano te¿ na potrzeby ledztwa szereg innych doku-
mentów archiwalnych, a w szczególnoci: sprawozdañ, ra-
portów organów bezpieczeñstwa i Milicji Obywatelskiej oraz
materia³ów by³ego komitetu wojewódzkiego i powiatowego
PPR, jak równie¿ meldunków sytuacyjnych AK Wolnoæ
i Niezawis³oæ, a nawet doniesieñ wiêniów informatorów,
którzy przekazywali do Wydzia³u Specjalnego Wiêzienia Kar-
no-ledczego w Bia³ymstoku zas³yszane w celi wypowiedzi
R. Rajsa i K. Chmielowskiego lub te¿ wyci¹gniête od nich
wiadomoci podczas przeprowadzonych z nimi rozmów. In-
formatorzy o pseudonimach: Jerzy, L. Sikorski, Sigfryd
w swoich pisemnych doniesieniach zawarli informacje rów-
nie¿ na temat zdarzeñ bêd¹cych przedmiotem ledztwa. I tak
informator Jastrz¹b dowiedzia³ siê w rozmowie przeprowa-
dzonej z Kazimierzem Chmielowskim (doniesienie z dnia
21.III.1949 r.), i¿ ten prosi³, aby przekaza³, ¿e rozkaz palenia
wsi wyda³ Bury, a przyczyn¹ mia³o byæ to, ¿e mieszkañcy
jednej wsi ostrzelali ludzi z oddzia³u, a w palonych wsiach byli
sami Bia³orusini, z³owrogo nastawieni do organizacji podziem-
nych. Mówi³ Chmielowski, ¿e tam trzeba by³o nie tylko spaliæ
szeæ wsi, ale wypaliæ ca³¹ okolicê.
W doniesieniu informator Sikorski przedstawi³ przebieg
rozmowy z Romualdem Rajsem, w toku której dowiedzia³ siê
odnonie spalenia wiosek, ¿e przed UB Bury t³umaczy³ siê,
¿e mia³ rozkaz od komendanta okrêgu Lisa ale, ¿e w³anie
to on ich spali³ na w³asna rêkê dlatego, ¿e to by³y wioski bar-
dzo niebezpieczne dla partyzantów i dla nich tu nie ma miej-
sca w Polsce, ¿e oni mog¹ sobie wyjechaæ do Rosji, bo w Pol-
sce jest ma³o miejsca dla Polaków i Ukraiñców tu nie potrze-
ba, bo Polska tylko dla Polaków.
W kolejnym doniesieniu informatora Jerzego zawar³ on re-
lacje z przebiegu rozmowy z Burym w dniu 13.06.1949 r.,
w trakcie której R. Rajs powiedzia³, ¿e bêdzie wypiera³ siê
spalenia wszystkich wsi i ¿e bêdzie mu trudno wyprzeæ siê
spalenia wsi w gminie Kleszczele (a wiêc Zaleszan i Wólki
321
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
Wygonowskiej) oraz bêdzie t³umaczy³ siê, i¿ uczyni³ to na
rozkaz Komendanta Okrêgu Lisa za to, ¿e oni (tj. miesz-
kañcy) nie chc¹ repatriowaæ siê do Zwi¹zku Radzieckiego.
Bury mówi³ informatorowi Jerzemu, ¿e w³aciwie to on
rozkazów od K.O. ( komendanta okrêgu ) Lisa o podpale-
niu wsi nie otrzymywa³ i o tym Lis nic nie wiedzia³, a¿ siê
dowiedzia³ od Burego. R. Rajs oznajmi³ informatorowi, ¿e
Lis nie bêdzie móg³ tego potwierdziæ, bo zosta³ skazany na
karê mierci i na pewno wyrok zosta³ wykonany. W donie-
sieniu zawarto te¿, i¿ Bury stwierdzi³, ¿e to Rekin rozst-
rzela³ furmanów, bo obawia³ siê, ¿e jak zwolni furmanów, to
oni pójd¹ do UBP i zamelduj¹, w który kierunek uda³a siê ban-
da i w ten sposób chcia³ za sob¹ zgubiæ lad. W tym miejs-
cu nale¿y zaznaczyæ, ¿e ani wczeniej, ani te¿ póniej fur-
mani towarzysz¹cy oddzia³owi Burego nie byli likwidowani,
a zwalniani do domów. Ponadto jak dowodzi analiza ró¿nych
sprawozdañ, meldunków, czy raportów, organy bezpieczeñ-
stwa i wojska i tak doæ dobrze orientowa³y siê co do kierun-
ku przemarszu bandy Burego. Pomimo tego nie by³y w sta-
nie w tym okresie podj¹æ ¿adnych skutecznych dzia³añ. W ta-
kiej sytuacji jest bardzo w¹tpliwe, aby przes³uchania zwol-
nionych furmanów mog³y im w tym pomóc.
Zwróciæ nale¿y uwagê, ¿e w dokumentach archiwalnych,
z którymi zapoznano siê podczas ledztwa, poza miejsco-
wociami spacyfikowanymi w dniu 29.01.1946 r., tj. Zalesza-
nami i Wólk¹ Wygonowsk¹ zosta³y wymienione i inne wsie.
Nazwy tych pozosta³ych spalonych wsi to: Suchowolce, Sa-
ki, Mackiewce i Mostek. Przeprowadzone czynnoci pozwa-
laj¹ na stwierdzenie, ¿e ¿adna z tych wsi w rzeczywistoci
nie zosta³a podpalona w tym okresie przez oddzia³ partyzan-
cki. Wie Mostek nie figurowa³a i nie figuruje w wykazach miej-
scowoci po³o¿onych na terenie powiatu Bielsk Podlaski. Uz-
naæ zatem nale¿y, i¿ zawarte informacje o spaleniu pozosta-
³ych 4 miejscowoci to wytwór wyobrani funkcjonariuszy UB
lub te¿ celowa akcja propagandowa, czy te¿ dezinformacyj-
na. Skutkowa³o to jednak m.in. obci¹¿eniem cz³onków NZW,
322
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
tak jak to mia³o miejsce w przypadku skazania przez s¹d ko-
mendanta okrêgu Lisa za czyny, które nie mia³y miejsca.
Wymienionemu bowiem przypisano pod¿eganie do spalenia
w dniu 29.01.1946 r. w³anie takich wsi jak Saki, Suchowol-
ce, Maækowce, Mostek i zabójstwa mieszkañców tych wsi.
Nie uzyskano w toku ledztwa ¿adnego potwierdzenia, aby
w dniu 2.02.1946 r. oddzia³ Burego podpali³ Malesze wie
po³o¿on¹ nieopodal Szpak.
Nie tylko w tych dokumentach archiwalnych funkcjonariu-
sze bezpieczeñstwa podawali dane niezgodne z obiektyw-
nym przebiegiem wydarzeñ. W zbiorze zatytu³owanym Cha-
rakterystyka nr 71 zbrojnego oddzia³u PAS nielegalnej Ko-
mendy Okrêgu Chrobry woj. bia³ostockiego (przechowy-
wane pod oznaczeniem IPN Bi 019/30/1) w rozdziale Krótki
opis wa¿niejszych czynów przestêpczych odnonie przebie-
gu wydarzeñ w Zaleszanach zapisano:
Po wyjciu Burego budynek zosta³ podpalony, a jedno-
czenie pociskami zapalaj¹cymi poczêto paliæ ca³¹ wie. Gdy
z p³on¹cego domu zaczêli uciekaæ zgromadzeni tam miesz-
kañcy, wtedy bandyci otworzyli ogieñ zabijaj¹c wielu z nich.
Niektórzy nie zd¹¿yli uciec z p³on¹cego budynku i spalili siê.
Koñcowy fragment tego zapisu jest oczywicie sprzeczny
z rzeczywistym przebiegiem wydarzeñ. Niemniej jednak gdy-
by nie poczynione w niniejszym ledztwie ustalenia móg³by
byæ odbierany jako zgodny z prawd¹.
Poszukiwania archiwalne mia³y na celu wyszukanie w do-
tychczas zachowanych zbiorach dokumentów wszelkich zapi-
sów pozostaj¹cych w zwi¹zku ze spraw¹ i to nie tylko bezpo-
rednio opisuj¹cych te wydarzenia ale i takich, które mog³y wy-
janiæ inne okolicznoci tych zbrodni. Przede wszystkim po-
szukiwano materia³ów obrazuj¹cych postawê ludnoci pacyfi-
kowanych miejscowoci do niepodleg³ociowych organizacji
podziemnych. W materia³ach archiwalnych nie natrafiono na
dane potwierdzaj¹ce, ¿e zastrzeleni furmani byli agentami UB
lub, ¿e zabici mieszkañcy pacyfikowanych wsi byli dzia³acza-
mi komunistycznymi (poza zawartymi ogólnymi sformu³owa-
323
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
niami kilku osób, zeznaj¹cych przed organami UB o pozytyw-
nym nastawieniu do nowej w³adzy i ZSRR). Nie znaleziono te¿
¿adnych dodatkowych danych wskazuj¹cych, ¿e oddzia³ Bu-
rego ostrzelano w którejkolwiek ze wsi, która zosta³a spalo-
na. Przypomnieæ nale¿y, ¿e ¿adna z osób, która podnosi³a fakt
ostrzelania oddzia³u przez mieszkañców nie poda³a ¿adnych
bli¿szych szczegó³ów dotycz¹cych takiego, czy takich zdarzeñ.
Jedyny przejaw wrogoci, a w zasadzie oporu wobec cz³on-
ków oddzia³u Burego ujawniono w aktach sprawy karnej Ka-
zimierza Borkowskiego, pseudonim Wróbel. Wymieniony
podczas akcji zabierania ¿ywnoci od mieszkañców wsi Zanie
zosta³ uderzony przez gospodarza siekier¹ w g³owê (k.1113).
W wyniku przegl¹du materia³ów archiwalnych zgromadzonych
przez Urz¹d Bezpieczeñstwa znaleziono w zbiorze zatytu³o-
wanym Archiwum zdobyte po bandzie £upaszki (dowódca
5 Wileñskiej Brygady AK, w której szwadronem dowodzi³ Bu-
ry) w jednym z dokumentów listê szpiclów, gdzie wymienio-
no Bazyluka Jakuba mieszkañca wsi Zaleszany, gmina Klesz-
czele, przy którym zapisano prezes Zarz¹du Samopomocy
Ch³opskiej. Aktywny dzia³acz komunistyczny i PPR, zadekla-
rowany wróg Polaków. Rozwija dzia³alnoæ w kierunku przy³¹-
czenia Bia³ostocczyzny do Sowietów. cile wspó³pracuje z UB
(k. 1573, oznaczenie archiwalne IPN BI 07/1523/2). Nie uzy-
skano te¿ w wyniku kwerend archiwalnych ¿adnych bli¿szych
danych dotycz¹cych faktów mordowania Polaków we wrze-
niu 1939 r. w miejscowociach, z których pochodzi³y ofiary.
W celu rozstrzygniêcia tej sprawy zosta³o przeprowadzone
przez prokuratora oddzia³owej komisji odrêbne postêpowanie,
które nie potwierdzi³o zaistnienia takiej zbrodni na Polakach
w 1939 r.
Zapoznano siê i w³¹czono (w postaci kserokopii) do akt
ledztwa materia³y wytworzone przez urzêdy i inne organy prze-
chowywane w Archiwum Pañstwowym w Bia³ymstoku, a ob-
razuj¹ce stosunki polsko-bia³oruskie w latach powojennych,
g³ównie na terenie powiatu Bielsk Podlaski ze szczególnym
uwzglêdnieniem prowadzonej akcji repatriacyjnej. Nie sposób
324
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
z uwagi na przedmiot i zakres ledztwa przedstawiaæ wszyst-
kich zawartych tam danych. Nale¿y jednak zwróciæ uwagê na
niektóre z nich, które mog¹ mieæ znaczenie przy podsumowa-
niu sprawy. I tak w pimie Starosty Bielskiego R. Woniaka do
Wydzia³u Spo³eczno-Politycznego Urzêdu Wojewódzkiego
znajduje siê informacja o liczebnoci mniejszoci narodowych
w powiecie (datowana 25 padziernik 1946 r. i przechowywa-
na w zespole Urz¹d Wojewódzki Bia³ystok 1944-1950, sygn.
686, k. 8). W pimie tym starosta informowa³: Stan liczbowy
Bia³orusinów bezporednio po wyzwoleniu wynosi³ oko³o
90.000. (...) Obecnie Bia³orusinów jest oko³o 80.000 osób, liczba
ich zmniejsza siê z powodu ewakuacji, oko³o 9000 do
Z.S.R.R. Bia³orusini zwart¹ mas¹ zamieszkuj¹ we wschodniej
czêci powiatu w gminach: Orla, Narew, Hajnówka, Bia³owie-
¿a, Milejczyce, Narewka, gdzie stanowi¹ czêsto 95 procent
ludnoci. Stopniowo na zachód liczba ich zmniejsza siê i w za-
chodnich gminach powiatu, np. Brañsk i Ciechanowiec stano-
wi¹ znikomy procent. We wczeniejszym pimie z dnia
19.12.1945 r. dotycz¹cym stosunków narodowociowych w po-
wiecie ogó³ ludnoci okreli³ na 191 tysiêcy i poda³, ¿e Bia³oru-
sini stanowi¹ 45% ogó³u mieszkañców (86 tys.), a Polacy 55%
( 105 tys.). W pimie tym starosta stwierdzi³, ¿e stosunek lud-
noci bia³oruskiej do ludnoci polskiej by³ i jest nieszczery, nie-
ufny, a nierzadko wrogi, ale taki sam jest stosunek Polaków.
Ludnoæ bia³oruska niechêtnie zapisuje siê do B.S.R.R. t³u-
macz¹c, i¿ s¹ Polakami wyznania prawos³awnego.
Uwagi dotycz¹ce rozdwiêku wród duchowieñstwa pra-
wos³awnego starosta bielski opar³ na informacjach zwi¹za-
nych z akcj¹ ksiêdza prawos³awnego Wincukiewicza z Biel-
ska polegaj¹c¹ na zbieraniu podpisów pod apelem do Rz¹du
Radzieckiego o wziêcie pod swoj¹ opiekê ludnoci bia³oru-
skiej. Starosta w tej sprawie skierowa³ do Komendy Powia-
towej MO w Bielsku Podlaskim w dniu 8 marca 1946 r. pole-
cenie wszczêcia dochodzenia w sprawie zbierania na tere-
nie powiatu podpisów pod petycj¹ do rz¹du ZSRR (dokument
przechowywany w zespole Starostwo Powiatowe Bielsk Pod-
325
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
laski SPBP 1944-1950, sygn. 115, k. 2). W dokumencie
starosta bielski poda³, ¿e dosz³o do jego wiadomoci, i¿ na
terenie gm. Orla we wsi Zbucz i prawdopodobnie w innych
wsiach i gminach tutejszego powiatu by³y zbierane podpisy
na podaniu, w którym m.in. by³o napisane, i¿ Rz¹d Polski gnê-
bi Bia³orusinów, pali wsie bia³oruskie, rzuca dzieci w ogieñ
i w zwi¹zku z tym Bia³orusini prosz¹ Rz¹d Radziecki o wziê-
cie ich pod swoj¹ opiekê. W podaniu by³o równie¿ zamiesz-
czone ¿¹danie, aby tych duchownych, którzy podpisali umo-
wê w sprawie unii wywieæ do Rosji, a stamt¹d przys³aæ no-
wych. Bez wzglêdu na to, czy taka petycja by³a przejawem
roz³amu wród duchowieñstwa prawos³awnego, czy te¿ wy-
razem d¹¿eñ czêci ludnoci bia³oruskiej do w³¹czenia po-
wiatu bielskiego do ZSRR, to na pewno jej autor, czy autorzy
akcji wskazywali jako przyczynê roztoczenia opieki radziec-
kiej nad t¹ ludnoci¹, pacyfikacjê wsi dokonan¹ przez od-
dzia³ R. Rajsa Burego.
W zespole Komitet Powiatowy PPR w Bielsku Podlaskim
1944-1948, znajduje siê dokument, w którym zosta³ przeds-
tawiony stan cz³onków tej partii komunistycznej w powiecie
bielskim. W wykazie tym w formie tabelarycznej przedstawio-
no stan cz³onków Polskiej Partii Robotniczej w 9 gminach na
dzieñ 5.12.1944 r. Z zestawienia narodowociowego wynika,
¿e PPR mia³a wtedy tylko 212 dzia³aczy z tego 144 by³o na-
rodowoci bia³oruskiej, a 67 Polaków (oraz 1 osobê pocho-
dzenia ¿ydowskiego). Blisko po³owa Polaków peperow-
ców bo a¿ 30 mieszka³a na terenie gminy Hajnówka. W gmi-
nie Orla ¿aden Polak nie nale¿a³ do PPR-u, natomiast po-
zosta³ych 25 by³o Bia³orusinami. W gminie Kleszczele by³a
najwiêksza liczbowo organizacja PPR. Liczy³a 42 osoby, w tym
37 Bia³orusinów i 5 Polaków. Wykaz ten nie obejmuje takich
gmin jak Brañsk i Wyszki, co wskazuje, ¿e w gminach tych
nie by³o ¿adnych osób nale¿¹cych do tej partii. Gminy te by³y
w wiêkszoci zamieszka³e przez osoby o polskim pochodze-
niu. Wed³ug stanu organizacyjnego na dzieñ 15.04.1945 r.
iloæ cz³onków PPR wzros³a i nale¿a³o do tej partii 84 Pola-
326
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
ków i 463 Bia³orusinów.
W toku przeprowadzonego ledztwa zapoznano siê te¿
z materia³ami zgromadzonymi w Orodku Karta w Warsza-
wie. W szczególnoci zapoznano siê z przechowywanymi ma-
szynopisami spisanymi z nagrañ kilkudziesiêciu rozmów
przeprowadzonych przez Jerzego Ku³aka w latach 90-tych
dwudziestego wieku z cz³onkami organizacji NZW na terenie
Bia³ostocczyzny oraz ods³uchano czêæ kaset, na których za-
rejestrowano przeprowadzone wywiady. W wypowiedziach kil-
ku osób ujawniono fragmenty dotycz¹ce przedmiotu ledzt-
wa. Wiadomoci zawartych w takich relacjach nie sposób po-
min¹æ, aczkolwiek ich wartoæ procesowa budziæ mo¿e zas-
trze¿enia, przede wszystkim z uwagi na fakt, ¿e materia³ ten
zosta³ uzyskany od tych osób na inne potrzeby ni¿ ledztwo
i nie przez organ cigania czy wymiaru sprawiedliwoci. Fakt,
¿e materia³y w postaci relacji zosta³y zgromadzone w spo-
sób nieprocesowy skutkuje, i¿ nie mo¿na tylko i wy³¹cznie na
ich podstawie wyci¹gaæ konsekwencji prawnych wobec osób
wystêpuj¹cych w takich relacjach. Nagrania tych rozmów mo-
g¹ natomiast wzbogacaæ wiedzê o wydarzeniach. Stanowi³y
te¿ podstawê do dalszych dodatkowych dzia³añ zmierzaj¹-
cych do weryfikacji zawartych tam informacji.
W wyniku poszukiwañ archiwalnych w Oddzia³owym Biu-
rze Udostêpniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Bia³ym-
stoku odszukano sporz¹dzone w latach 80-tych ubieg³ego
wieku przez organy bezpieczeñstwa PRL na podstawie in-
nych archiwaliów opracowania dotycz¹ce dzia³alnoci NZW,
a w szczególnoci III (3) Brygady NZW PAS dowodzonej
przez R. Rajsa, Burego. Opracowanie takie oznaczone ja-
ko Charakterystyki stanowi¹ du¿y zbiór dokumentów, z któ-
rych zdjêto klauzulê tajnoci. Pozwoli³o to na jawne wyko-
rzystanie ich na potrzeby ledztwa. W materia³ach tych za-
warto nie tylko doæ szczegó³owy i dok³adny opis dzia³alno-
ci oddzia³u Burego, ale te¿ na podstawie znajduj¹cych siê
tam kwestionariuszy uzyskano informacje o osobach, któ-
re w ró¿nym okresie by³y zwi¹zane z tym oddzia³em. Zawar-
327
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
te tam dane osobowe zosta³y wykorzystane przy poszukiwa-
niu sporód nich wiadków. W przypadku ustalenia ich aktu-
alnego adresu by³y podejmowane próby ich przes³uchania.
Prezentuj¹c powy¿ej zgromadzone dowody nie sposób nie
zauwa¿yæ, ¿e czêci w¹tków, zdarzeñ jak i pewnych okolicz-
noci nie mo¿na wyjaniæ i ustaliæ obiektywnego przebiegu wy-
darzeñ lub przyj¹æ jednoznacznej wersji. Przyczyn¹ tego sta-
nu rzeczy jest up³yw czasu, skutkuj¹cy niemo¿noci¹ przes³u-
chania wiadków lub te¿ zatarcie ladów w pamiêci niektórych
z nich. Sytuacji nie poprawia analiza dokumentów archiwal-
nych, gdy¿ w odniesieniu do niektórych faktów brak ich pot-
wierdzenia w archiwaliach w ogóle lub brak stosownych infor-
macji w takich dokumentach. W przypadku wielu dokumen-
tów, które uzyskano, to zawieraj¹ one przek³amania lub niep-
rawdê. Odnonie zeznañ przes³uchanych w sprawie osób, to
czêæ wiadków swoje relacje opiera na tym co s³ysza³a.
W wietle wszystkich dowodów zgromadzonych w sprawie,
w szczególnoci dokumentów archiwalnych nie mo¿na mieæ
w¹tpliwoci, ¿e to oddzia³ 3 Brygady NZW dowodzonej przez
R. Rajsa Burego by³ uczestnikiem wydarzeñ rozpoznawa-
nych w niniejszym ledztwie.
Dla oceny prawno-karnej tych wydarzeñ niezbêdne jest
podjêcie próby ustalenia motywu lub motywów (pobudek) z ja-
kich dzia³a³, czy te¿ dzia³ali sprawcy. Przez motyw (pobudkê)
winnimy rozumieæ proces mylowy, który wytworzy³ siê
w psychice sprawcy, a który determinuje jego dzia³anie. Poz-
wala to zazwyczaj na okrelenie celu jaki sprawca zamierza³
osi¹gn¹æ.
Nale¿y podkreliæ, ¿e motyw, czy motywy dzia³ania spraw-
cy nie musz¹ byæ zgodne z rzeczywistoci¹, a jednak mo¿e
to doprowadziæ do podjêcia okrelonych czynnoci. Z kolei ,
bardzo czêsto sprawca mo¿e b³êdnie oceniaæ okolicznoci
lub wyci¹gaæ z okrelonych faktów b³êdne wnioski, a jednak
bêd¹c przekonany o ich s³usznoci decyduje siê na realizac-
jê zamierzenia. Inaczej mówi¹c jego czyny bardzo czêsto de-
terminuj¹ pobudki, które s¹ nieprawdziwe, bezzasadne. Od-
328
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
nosz¹c powy¿sze rozwa¿ania do niniejszej sprawy mo¿na
przyk³adowo wskazaæ, i¿ uznanie, ¿e mieszkañcy pacyfiko-
wanych wsi byli zaanga¿owani politycznie po stronie w³adz
komunistycznych, bez wzglêdu na to, czy tak by³o w rzeczy-
wistoci, doprowadzi³o do powstania w psychice cz³onków od-
dzia³u usprawiedliwienia swoich dzia³añ, jako sposobu nisz-
czenia przeciwników politycznych.
Nie sposób w oparciu o wyniki ledztwa nie podj¹æ próby
udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy pobudki dzia³ania mo-
tywy, które doprowadzi³y do tych dramatycznych wydarzeñ od-
powiada³y obiektywnemu stanowi rzeczy. Na podstawie mate-
ria³u aktowego nale¿y wyszczególniæ kilka najczêciej powta-
rzanych przyczyn. Pokrzywdzeni najczêciej t³umaczyli niena-
wici¹ polskich organizacji niepodleg³ociowych do zamiesz-
kuj¹cych te tereny osób wyznania prawos³awnego i narodo-
woci bia³oruskiej oraz d¹¿eniem do zmuszenia tej ludnoci
do wyjazdu z Polski. Przez drug¹ stronê uznawano miejsco-
w¹ ludnoæ za bia³orusk¹ i nieprzychylnie nastawion¹ do od-
dzia³ów niepodleg³ociowych, zarzucaj¹c jej wspó³pracê z rz¹-
dem komunistycznym i ZSRR, twierdz¹c, ¿e polskie oddzia³y
by³y ostrzeliwane. Wskazywano, ¿e w ten sposób dokonano
odwetu, zemsty za zabójstwa ¿o³nierzy polskich we wrzeniu
1939 r. T³umaczono to równie¿ chêci¹ zmuszenia wyznawców
prawos³awia do opuszczenia Polski. W odniesieniu do zast-
rzelenia furmanów nale¿y te¿ dodatkowo wymieniæ przytacza-
ne jako usprawiedliwienie tego czynu, likwidacjê wspó³pracow-
ników komunistycznych i wiadków dzia³alnoci oddzia³u, je-
go organizacji i kontaktów konspiracyjnych.
Do innych czynników, które w niniejszym ledztwie by³y bra-
ne pod uwagê, a które w ostatecznej ocenie nie mog³y mieæ
wiêkszego wp³ywu na pope³nienie tych czynów mo¿na wy-
mieniæ dzia³anie w celu aprowizacyjnym przez innych okre-
lane jako motyw rabunkowy.
Przed przeanalizowaniem wskazanych okolicznoci rozumia-
nych jako motywy dzia³ania niezbêdne jest ostateczne rozpat-
rzenie sprawy kto ponosi odpowiedzialnoæ za te zdarzenia.
329
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
Pomimo, ¿e na podstawie zgromadzonych dowodów nie ma
podstaw do kwestionowania zwi¹zku Romualda Rajsa Bure-
go i jego oddzia³u z wydarzeniami, jakie mia³y miejsce w stycz-
niu lutym 1946 r. nale¿y wzi¹æ pod uwagê, czy tylko Bury
ponosi i powinien ponosiæ wy³¹cznie odpowiedzialnoæ za to
co siê sta³o. W szczególnoci nale¿y zastanowiæ siê zatem,
czy dowodz¹cy oddzia³em kpt. Bury wydaj¹c rozkazy doko-
nania tych czynów które s¹ przedmiotem ledztwa:
1. dzia³a³ z w³asnej inicjatywy to znaczy ca³kowicie samo-
dzielnie podj¹³ wszystkie decyzje, które doprowadzi³y do pa-
cyfikacji wsi i rozstrzelania furmanów, czy te¿,
2. dzia³a³ z rozkazów komendy okrêgu NZW (na mo¿liwoæ
takiej wersji wskazuje m.in. rozkaz o pacyfikacji powiatu Bu-
rza z dn. 20.09.1945 r. oraz wczeniejsze kontakty Bure-
go i Lisa ).
W sprawie rozwa¿ano te¿ tezê, jednak nie znaleziono ¿ad-
nych dowodów na jej potwierdzenie, o zamierzonym dzia³a-
niu ówczesnych w³adz komunistycznych poprzez sprowoko-
wanie wydarzeñ. Przypomnieæ nale¿y fakty sugeruj¹ce tak¹
mo¿liwoæ, jak zgromadzenie znacznej liczby furmanek na
trasie rajdu 3 brygady, czy zaprzestanie pocigu przez UB
i wojsko tu¿ przed tymi wydarzeniami.
Nale¿a³o te¿ za³o¿yæ i ustosunkowaæ siê do wersji, i¿ zda-
rzenia miêdzy 29 stycznia, a 2 lutego 1946 r. mog³y byæ nas-
têpstwem rozkazów zastêpcy, b¹d ni¿szych dowódców lub
nawet samorzutnych akcji pododdzia³ów Burego podejmo-
wanych bez jego wiedzy. To ostatnie za³o¿enie by³o sugero-
wane g³ównie przez R. Rajsa w jego wyjanieniach w przep-
rowadzonym postêpowaniu karnym. Ta wersja wydarzeñ
w wietle zeznañ cz³onków oddzia³u absolutnie nie znajduje
uzasadnienia. Cz³onkowie oddzia³u stwierdzaj¹ stanowczo,
¿e w oddziale by³a wyj¹tkowa, surowa dyscyplina.
To, ¿e R. Rajs móg³ dzia³aæ z rozkazu komendanta okrêgu
nakazuj¹cego mu pacyfikacjê terenu powiatu bielskopodla-
skiego, poza jego wyjanieniami i zaprzeczeniem wydania
takiego polecenia przez komendanta Floriana Lewickiego Li-
330
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
sa, brak jest innych dowodów w sposób jednoznaczny rozs-
trzygaj¹cych tê kwestiê. Mo¿liwoæ wydania takiego polece-
nia uprawdopodabnia natomiast wczeniejszy rozkaz komen-
danta Lisa (Kotwicza), którego wykonanie zosta³o wstrzy-
mane przez Burego. Rozkaz o pacyfikacji móg³ zostaæ po-
nowiony przez komendanta podczas odprawy narady bez-
porednio przed rajdem 3 Brygady w grudniu 1945 r. Mo¿na
w tym miejscu zastanowiæ siê, czy Lis u¿ywaj¹c pojêcia pa-
cyfikacja rozumia³ pod tym pojêciem to samo co R. Rajs
i chcia³, aby przebiega³a ona w sposób zrealizowany przez
Burego. Przyjmuj¹c natomiast za wiarygodn¹ wypowied
Jerzego Karwowskiego, ps. Newada cz³onka obstawy
Grota (zastêpcy Lisa) o panuj¹cym wzburzeniu w komen-
dzie okrêgu Chrobry po wydarzeniach w lutym 1946 r. na
terenie powiatu bielskopodlaskiego i chêci os¹dzenia za ta-
k¹ samowolê Burego, to nie mo¿na przyj¹æ, ¿e dzia³a³ on
wed³ug rozkazów prze³o¿onych. Niestety i w tej sprawie brak
jest dokumentów archiwalnych wyra¿aj¹cych oficjalne sta-
nowisko bia³ostockiego dowództwa NZW. Co do twierdzenia
R. Rajsa o przeprowadzeniu pacyfikacji wskutek wydanego
mu rozkazu przez komendanta okrêgu, to nale¿y do tego po-
dejæ z du¿¹ doz¹ krytycyzmu i to nie tylko dlatego, ¿e w ten
sposób zmniejsza³ ciê¿ar swojej odpowiedzialnoci za czy-
ny, które mu zarzucano. Mo¿na natomiast za³o¿yæ, ¿e rozkaz
komendanta Kotwicza o pacyfikacji nawet je¿eli nie zosta³
ponownie sformu³owany, to najpewniej stanowi³ inspiracjê dla
dzia³añ Burego.
Do ostatecznego wskazania osób odpowiedzialnych za to
co siê sta³o niezbêdne jest przeanalizowanie sk³adanych przez
R. Rajsa wyjanieñ podczas prowadzonego przeciwko nie-
mu postêpowania karnego. W szczególnoci porównuj¹c do-
konywane w nich w miarê up³ywu czasu zmiany, mo¿emy za-
uwa¿yæ, i¿ pocz¹tkowo, gdy Rekin nie by³ aresztowany, to
R. Rajs przerzuca³ wy³¹cznie na niego ca³y ciê¿ar odpowie-
dzialnoci za rozstrzeliwanie furmanów i palenie wsi. W przy-
padku przyjêcia tych twierdzeñ R. Rajsa za wiarygodne nale-
331
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
¿a³oby uznaæ, i¿ nie powinien ponosiæ on odpowiedzialnoci.
W póniejszym okresie ledztwa, niew¹tpliwe na skutek uzy-
skania wiedzy o tym, ¿e w sprawie wystêpuje równie¿ jego
zastêpca Kazimierz Chmielowski, to R. Rajs ujawni³ rolê ko-
mendanta Lisa, który mia³ wydaæ rozkaz pacyfikacji wsi. Jak
wynika z zaprezentowanych powy¿ej dowodów R. Rajs wie-
dzia³, i¿ Lis zosta³ skazany na karê mierci i nie ¿yje. Tym
samym zdawa³ sobie sprawê, ¿e kierownicze sprawstwo Li-
sa (Kotwicza) nie bêdzie mog³o zostaæ zakwestionowane
przez niego. Jest to zasadnicza okolicznoæ potwierdzaj¹ca
tezê, ¿e R. Rajs nie dzia³a³ z ¿adnego rozkazu. Równie¿ spo-
sób zorganizowania i przebieg akcji pacyfikacyjnych ustalo-
ny na podstawie zgromadzonych dowodów nie budzi w¹tpli-
woci, kto wyda³ rozkazy do bezporedniego dzia³ania, po-
mimo i¿ ostateczna wersja R. Rajsa prezentowana przed Woj-
skowym S¹dem Rejonowym odnonie pacyfikacji wsi spro-
wadza³a siê do tego, ¿e Zaleszany i Wólkê Wygonowsk¹ spa-
cyfikowano za wrogie nastawienie do oddzia³u, a pozosta³e
miejscowoci z rozkazu dowództwa.
Wymieniony nie zmieni³ swojego stanowiska odnonie bez-
poredniego sprawstwa rozstrzelania furmanów, utrzymuj¹c,
¿e uczyni³ to Modrzew, który póniej zgin¹³. Konsekwentnie
twierdzi³, ¿e z przeprowadzon¹ przez Modrzewia egzeku-
cj¹ nie mia³ nic wspólnego. W wietle jednak pozosta³ych do-
wodów m.in. zeznañ osób przes³uchanych przez funkcjona-
riuszy ówczesnego UB nale¿y jednak zgodziæ siê, ¿e to w³a-
nie najprawdopodobniej Modrzew z cz³onkami swojej dru-
¿yny rozstrzela³ tych mê¿czyzn, ale bez w¹tpienia uczyni³ to
na rozkaz Burego.
Dodaæ nale¿y, ¿e w wyjanieniach Burego widzimy nie
tylko zmiany w ich treci w zale¿noci od rozwoju prowadzo-
nego przez UB ledztwa, co podwa¿a ich prawdziwoæ, ale
te¿ wystêpuj¹ powa¿ne, trudne do wyt³umaczenia w sposób
logiczny, niekonsekwencje. Brak jednoznacznego i logiczne-
go wyt³umaczenia sugeruje, ¿e podjêta przez R. Rajsa de-
cyzja by³a nieprzemylana, a podjêta pod wp³ywem chwili.
332
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
To z kolei prowadzi do wniosku, ¿e czynnikiem decyduj¹cym
o tym co siê sta³o najwiêkszy wp³yw mia³ impulsywny charak-
ter dowódcy R. Rajsa, a nie jego racjonalne dzia³anie (w tym
na podstawie rozkazu wy¿szego dowódcy). Nie zmienia to
jednak ostatecznej wymowy tych zdarzeñ, a jedynie nakazu-
je oceniæ je nie tylko z punktu widzenia, dlaczego do tego
dosz³o, ale przede wszystkim z punktu widzenia skutków i me-
tody dzia³ania. W sytuacji bowiem, gdy brak jest cile ok-
relonego motywu, jak i cile okrelonego celu to ostatecz-
na wymowa tych zdarzeñ winna zostaæ oceniona niezale¿nie
od pogl¹dów strony sprawczej ze szczególnym zwróceniem
uwagi na skutki czynu.
Pomimo tego nale¿a³o rozpoznaæ równie¿ wszystkie mo¿li-
we motywy dzia³ania. W sprawie tej najostrzej rysuje siê mo-
tyw, który mo¿na okreliæ jako narodowociowo-religijny, z uwa-
gi na wyznanie ofiar i przypisywanie im bia³oruskiego pocho-
dzenia. Osoby, które zosta³y pokrzywdzone zdarzeniami bê-
d¹cymi przedmiotem ledztwa by³y wyznania prawos³awne-
go, a jak ju¿ podano by³o to wtedy to¿same z ówczesnym ok-
releniem ich narodowoci jako bia³oruskiej. Znamienne s¹ tutaj
zeznania wiadka Walentyny D. ze Szpak, która poda³a, ¿e
powodem spalenia wsi by³o to, ¿e traktowano nas jako Bia³o-
rusinów i gdy by³a w Wyszkach lub innych katolickich wsiach
to wielokrotnie pytano j¹ kiedy pojad¹ do Rosji, ja im odpowia-
da³am, ¿e nie pochodzê z Rosji. Nale¿y podj¹æ próbê wyt³u-
maczenia dlaczego Bia³orusinów, czy te¿ wyznawców prawos-
³awia Bury i jego ¿o³nierze traktowali wrogo. Bez w¹tpienia
nie wynika³o to tylko z samego faktu odrêbnoci wyznaniowej,
czy te¿ narodowociowej. Niew¹tpliwie w ramach tego ledzt-
wa nie sposób szczegó³owo przeanalizowaæ pod³o¿a powsta-
nia antagonizmu miêdzy Bia³orusinami a Polakami, czy te¿ miê-
dzy katolikami a prawos³awnymi, a jedynie wskazaæ na jego
istnienie, a który to antagonizm mia³ wp³yw na zaistnienie tych
tragicznych zdarzeñ. Nale¿y natomiast wymieniæ tylko takie
czynniki konfliktuj¹ce, które mo¿na ujawniæ na podstawie do-
wodów zgromadzonych w ledztwie. Nie jest przy tym mo¿li-
333
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
we dokonanie pe³nej oceny ich zasadnoci. Nie jest to równie¿
mo¿liwe, gdy¿ sprowadza³oby siê do podjêcia próby wskaza-
nia winnego, czy te¿ winnych powstania nieporozumieñ, wro-
goci miedzy osobami o ró¿nym wyznaniu czy narodowoci.
Wyszczególnienie ich stanowi jedynie wskazówki, które mog-
³y determinowaæ postêpowanie R. Rajsa i aktywnoæ niektó-
rych jego ¿o³nierzy.
Jednym z takich powodów by³o twierdzenie, ¿e mieszkañ-
cy tych terenów o pochodzeniu bia³oruskim le odnosili siê
do oddzia³ów partyzanckich.
Drugim istotnym powodem dokonania tych czynów by³ mo-
tyw, który pozostaje w cis³ym zwi¹zku z opisanym powy¿ej,
a który nale¿a³oby okreliæ jako polityczny lub dok³adniej walki
politycznej, polegaj¹cy na traktowaniu ofiar za zwolenników
i wspó³pracowników ówczesnych w³adz komunistycznych
i w ten sposób ich likwidacjê. Tak¹ wersjê wydarzeñ prezen-
tuj¹ niektórzy wiadkowie. Mieszkaniec Pucha³ Starych An-
toni B., który zezna³, ¿e na wsi ludzie mówili, ¿e ci których
rozstrzelano w Pucha³ach Starych, to byli konfidenci i dowód-
ca oddzia³u Bury wybra³ tych konfidentów pod pozorem, aby
na furach wozili jego oddzia³, a potem ich zlikwidowa³. Nie
tylko na podstawie zeznañ wiadków nie jest mo¿liwe przyjê-
cie, aby rozstrzelani ko³o Pucha³ w jakikolwiek sposób byli
zaanga¿owani politycznie. Znamienne s¹ zeznania siostry
Grzegorza £awrynowicza, która w nastêpuj¹cy sposób ok-
reli³a ówczesnych mieszkañców Pasiecznik; By³a to prosta
wie i nikt nie sprzyja³ ani komunistom, ani sowietom. Po pros-
tu ka¿dy chcia³ tutaj spokojnie ¿yæ. Nie odszukano ¿adnych
danych w zasobach archiwalnych, ¿e zamordowani furmani
byli wspó³pracownikami organów bezpieczeñstwa. Ustalone
w ledztwie okolicznoci zatrzymania furmanów w £ozicach
nie daj¹ najmniejszych podstaw do przyjêcia, ¿e Bury i jego
¿o³nierze kierowali siê jakimi specjalnymi kryteriami, w naj-
mniejszym nawet stopniu sugeruj¹cymi, i¿ wybór sporód
osób, które przyjecha³y 28 stycznia 1946 r. do £ozic by³ wcze-
niej przygotowany lub zaplanowany. Nic nie wskazuje na to,
334
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
¿e w £ozicach wybierano z góry upatrzone osoby, bowiem
przy wyborze kierowano siê tylko takimi kryteriami jak dobry
koñ, czy dobry wóz i to decydowa³o o tym, kto pojedzie z od-
dzia³em. Nie mo¿na zapomnieæ, ¿e ani Bury, ani nikt inny
z osób przes³uchanych w tamtym okresie nie wspomnia³, ¿e
ko³o Pucha³ zlikwidowano agentów lub wspó³pracowników UB
czy NKWD. Dopiero póniej pojawi³a siê taka wersja jako
poszukiwanie usprawiedliwienia tego masowego zabójstwa.
Równie¿ przeprowadzone czynnoci nie daj¹ podstaw do uz-
nania, i¿ w rzeczywistoci mieszkañcy pacyfikowanych wsi
szczególnie sprzyjali stronie w³adzy ludowej. Aczkolwiek tak
jak w ka¿dej spo³ecznoci mog³y byæ i niew¹tpliwie by³y oso-
by popieraj¹ce now¹ w³adzê, co jednak w ¿adnym wypadku
nie uprawnia do uznania ca³ej spo³ecznoci za politycznie wro-
go nastawion¹ do organizacji NZW. Takiej przyczyny wyda-
rzeñ pomimo, i¿ nie mo¿na jej wykluczyæ jako pobudki inicju-
j¹cej dzia³anie sprawcze, to absolutnie nie mo¿na uznaæ za
odpowiadaj¹c¹ prawdzie. Nie sposób podejrzewaæ dzieci
i starców, którzy zginêli przy pacyfikacji o wspó³pracê z ko-
munistami. Nale¿y zatem uznaæ, ¿e przyjêcie tezy o sprzyja-
niu komunistom znajdowa³o tylko oparcie w ogólnym i upow-
szechnionym wówczas stereotypie, i¿ osoby deklaruj¹ce swo-
j¹ narodowoæ jako bia³orusk¹ maj¹ przekonania komunis-
tyczne, czêciej w odró¿nieniu od Polaków zapisuj¹ siê do
PPR i pe³ni¹ s³u¿bê w organach bezpieczeñstwa. Takie ro-
zumowanie funkcjonowa³o bez w¹tpienia u Burego i jego
¿o³nierzy i przyczyni³o siê do podjêcia i wykonania zbrodni-
czych zamiarów.
Z drugiej strony nie sposób nie zauwa¿yæ, ¿e takie rozu-
mowanie i traktowanie miejscowej ludnoci rodzi³o wrogoæ
do oddzia³ów lenych i zwiêksza³o grono sympatyków, a na-
wet dzia³aczy komunistycznych. Od wrogoci nale¿y przy tym
odró¿niæ niechêæ mieszkañców do polskich oddzia³ów party-
zanckich. Wynika³a ona nie tylko z poczucia odrêbnoci na-
rodowej, czy religijnej, ale przede wszystkim z obcoci walki
niepodleg³ociowej oraz nie uwiadomienia d¹¿eñ polskich
335
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
organizacji konspiracyjnych. By³o to g³ówn¹ przyczyn¹ obo-
jêtnego stosunku do oddzia³ów lenych, który niejednokrot-
nie przekszta³ca³ siê w nieprzychylnoæ, spowodowan¹ m.in.
koniecznoci¹ przekazywania po¿ywienia i znoszenia innych
uci¹¿liwoci zwi¹zanych z pobytem oddzia³ów. Nie sposób
te¿ zapomnieæ, ¿e obok oddzia³ów partyzanckich dzia³a³y uz-
brojone grupy, trudni¹ce siê rabunkiem, które czêsto pod-
szywa³y siê pod organizacje niepodleg³ociowe, a w takiej sy-
tuacji mo¿na zrozumieæ, dlaczego miejscowej ludnoci od-
dzia³y partyzanckie, bez wzglêdu na to, czy wywodzi³y siê
z AK, AL, NSZ b¹d NZW kojarzy³y siê z bandami. Niew¹tp-
liwie obojêtnoæ ludnoci bia³oruskiej najczêciej by³a odbie-
rana przez partyzantów jako wrogoæ. W tym miejscu nale¿y
wskazaæ na przyczynê zwi¹zan¹ z likwidacj¹ wiadków dzia-
³alnoci oddzia³u. Przyk³adowo w zeznaniach Józefa Pu³aw-
skiego, ps. Go³¹b z³o¿onych podczas rozprawy p-ko K. Bor-
kowskiemu poda³ on, i¿ po spaleniu dwóch pierwszych wio-
sek, aby zatrzeæ za sob¹ lady Bury kaza³ zastrzeliæ tych
wszystkich furmanów. Furmani zostali zastrzeleni przez ps.
Modrzewia i jego dru¿ynê. Podobnie zezna³ obecnie przes-
³uchany Józef Z., wówczas mieszkaniec Pucha³: kto we wsi
mówi³, ¿e zabito furmanów dlatego, ¿e gdyby ich puszczono,
to oni wydaliby w³adzom bezpieczeñstwa partyzantów. Prze-
czyæ temu mo¿e okolicznoæ, ¿e inni furmani zatrzymani
wczeniej jak równie¿, którzy w póniejszym okresie podwo-
zili ¿o³nierzy Burego zostali puszczeni wolno. Nie mo¿na
jednak nie zauwa¿yæ, i¿ furmani zatrzymani w £ozicach wy-
j¹tkowo d³ugo towarzyszyli oddzia³owi (próba ich zmiany nie
zosta³a przeprowadzona ani w Zaleszanach, ani te¿ w Kras-
nej Wsi) oraz byli oni wiadkami wyj¹tkowych wydarzeñ ta-
kich jak atak na Hajnówkê, spalenie Zaleszan i Wólki Wygo-
nowskiej, a wiêc te¿ czynów dokonanych wobec ludnoci cy-
wilnej o takim samym pochodzeniu i wyznaniu. Z uwagi na
powy¿sze nie sposób kategorycznie wykluczyæ, ¿e taki zbieg
wydarzeñ móg³ mieæ wp³yw na podjêcie decyzji o rozstrzela-
niu tych sporód nich, których uwa¿ano za Bia³orusinów.
336
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
W zeznaniach przejawia siê jako usprawiedliwienie spale-
nia wsi motyw zemsty odwetu. W przypadku Zaleszan po-
dawano, i¿ by³o to wyrównanie rachunków za zabicie pol-
skich ¿o³nierzy we wrzeniu 1939 r.
Lucjan D. dowiedzia³ siê, ¿e zarówno Bury jak i inni wie-
lokrotnie przeprowadzali rozpoznania u¿ywaj¹c radzieckich
mundurów. Miêdzy innymi w Zaleszanach rozmawiali z oso-
bami pochodzenia bia³oruskiego, którzy pochwalili siê, ¿e we
wrzeniu 1939 r. rozbroili i zamordowali 3 ¿o³nierzy polskich.
W ten sposób chcieli pokazaæ swoj¹ nienawiæ do Polski,
a przychylny stosunek do Sowietów. Zdaniem tego wiadka
to spowodowa³o, ¿e Bury wymierzy³ sprawiedliwoæ. Nad-
mieniæ nale¿y, ¿e w toku przes³uchañ wiadków sporód
mieszkañców Zaleszan zaprzeczali oni, aby fakt zabójstwa
polskich ¿o³nierzy mia³ miejsce. Wed³ug zeznañ wiadka Alek-
sandra D. to nie¿yj¹cy obecnie mieszkaniec Zaleszan Ste-
fan Barszczewski rozpuci³ tak¹ plotkê z powodu nieporozu-
mieñ z innymi mieszkañcami. W tym fragmencie nale¿y
stwierdziæ, ¿e je¿eli mamy traktowaæ R. Rajsa i cz³onków je-
go oddzia³u jako ¿o³nierzy, to nie byli oni uprawnieni do wy-
mierzania za to sprawiedliwoci.
W materiale dowodowym pojawia siê te¿ t³umaczenie pos-
têpowania R. Rajsa jako odpowiedzi za ostrzelanie oddzia³u
przez miejscow¹ ludnoæ. Nie ustalono bli¿szych danych pot-
wierdzaj¹cych taki fakt. Stwierdziæ jednoznacznie nale¿y, i¿ os-
trzelanie oddzia³u Burego przez mieszkañców nie mog³o
w tym czasie mieæ miejsca w Zaleszanach, a jedynie w Za-
niach, Szpakach lub Koñcowinie. Usprawiedliwienie dzia³a-
nia odwetowego, przy wczeniej zaplanowanym spaleniu tych
wsi i ich mieszkañców twierdzeniem o uprzednim ostrzelaniu
oddzia³u jest ca³kowicie nielogiczne. Bez w¹tpienia pododdzia-
³om w toku tej zaplanowanej operacji zosta³y wczeniej wyz-
naczone cile okrelone zadania i one przygotowa³y siê do
niej. Trudno zatem sobie wyobraziæ, aby dosz³o w takiej sytu-
acji do wyprzedzaj¹cego ataku na wojsko Burego. Natomiast
je¿eli przy samej akcji polegaj¹cej na ataku na mieszkañców
337
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
nawet, o ile dosz³o do ostrzelania napastników, to trudno mieæ
pretensje, ¿e bronili siê, tym bardziej, ¿e broni¹cy siê nie mogli
mieæ pewnoci kto ich atakuje, czy s¹ to oddzia³y lene, czy
te¿ stawiaj¹ opór wojskom rz¹dowym, ¿o³nierzom radzieckim,
czy te¿ zwyk³ym bandytom. Nie mo¿na te¿ wykluczyæ, ¿e mog³o
dojæ do przypadkowej wymiany ognia miêdzy pododdzia³ami
3 Brygady. Pamiêtaæ nale¿y, ¿e Zanie zosta³y otoczone z ró¿-
nych stron, po zmroku, a do samej wsi skierowa³a siê tylko
czêæ partyzantów. Reasumuj¹c brak konkretnych danych
o uprzednim ostrzelaniu oddzia³u, a w szczególnoci kiedy to
nast¹pi³o oraz w której wsi i innych wskazañ, uniemo¿liwia pod-
jêcie dzia³añ zmierzaj¹cych do dokonania bli¿szych ustaleñ
o takiej przyczynie agresji wobec mieszkañców.
Na podjêcie decyzji o dokonaniu tych czynów mog³y te¿
mieæ wp³yw i indywidualne osoby, w szczególnoci mieszkañ-
cy pobliskich wsi o polskim pochodzeniu, nale¿¹cy do orga-
nizacji NZW. Byæ mo¿e to niektórzy sporód nich przekazali
ró¿ne informacje, niekoniecznie prawdziwe, które wywar³y
wp³yw na dowódcê R. Rajsa lub innych cz³onków oddzia³u.
Znamienne w tej kwestii s¹ s³owa Burego, który mówi³, i¿
dowiedzia³ siê jacy niedobrzy ludzie zamieszkuj¹ te tereny.
Zacytowaæ te¿ nale¿y zeznania Antoniego Cylwika z³o¿one
w sprawie karnej R. Rajsa. Przed dokonanym napadem na
Hajnówkê w styczniu 1946 r., gdy przebywalimy z ca³ym od-
dzia³em w lesie w powiecie Bielsk Podlaski, nazwy miejsco-
woci nie przypominam, mo¿liwe, ¿e by³a to miejscowoæ
Wyszki, donieli wówczas mieszkañcy, nazwisk nie znam, i¿
wielu jest dla Polaków niedobrych. Z kontekstu zeznania nie
mo¿na mieæ z³udzeñ, ¿e A. Cylwikowi chodzi³o, i¿ osobami
niedobrymi dla Polaków by³a miejscowa ludnoæ pochodze-
nia bia³oruskiego. Nie mo¿na przy tym wykluczyæ, ¿e w ten
sposób informatorzy mogli uregulowaæ swoje pretensje, za-
targi lub roz³adowaæ nabrzmia³e konflikty. Przebieg wydarzeñ
w pacyfikowanych wioskach wskazuje, ¿e cz³onkowie oddzia³u
posiadali rozeznanie, co do niektórych mieszkañców pacyfi-
kowanych wsi, w szczególnoci ich narodowoci, wyznania,
338
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
pogl¹dów. W przypadku zabójstw dokonanych w Szpakach
dosz³o do pozbawienia ¿ycia okrelonych osób. Okoliczno-
ci towarzysz¹ce niektórym zabójstwom w Szpakach wska-
zuj¹, ¿e mê¿czyni tam zabici zginêli nieprzypadkowo. To
orientowanie siê Burego wskazuje, ¿e posiada³ on odpo-
wiednie rozpoznanie. Stosown¹ wiedzê mogli mu przekazaæ
zarówno cz³onkowie miejscowej siatki NZW. Mog³y te¿ uczy-
niæ to osoby pochodz¹ce z s¹siednich terenów, które w cza-
sie pacyfikacji by³y wród cz³onków 3 Brygady Wileñskiej
NZW. Ich to¿samoæ jednak obecnie w ¿aden bli¿szy spo-
sób nie zosta³a ustalona.
Powy¿sze równie¿ dodatkowo zmusza do zwrócenia uwa-
gi na osobê R. Rajsa i jego cechy charakteru, gdy¿ bez w¹t-
pienia to one mia³y bezporedni wp³yw na to co siê sta³o.
W czasach, w których przysz³o mu dowodziæ swoim oddzia-
³em partyzanckim bez w¹tpienia musia³ on byæ osob¹ bezw-
zglêdn¹ i to nie tylko wobec wrogów, ale te¿ i wzglêdem pod-
w³adnych i innych osób, w tym wobec ludnoci cywilnej w celu
wymuszenia pos³uszeñstwa. Jednak ka¿da bezwzglêdnoæ
winna mieæ swoje granice, nawet przy tak bezpardonowej
walce jak¹ toczy³ R. Rajs. Odrzucaj¹c wszystkie pejoratywne
okrelenia pojawiaj¹ce siê w tej sprawie odnonie cech cha-
rakteru R. Rajsa, nale¿y stwierdziæ, ¿e to w³anie one,
a w szczególnoci impulsywnoæ doprowadzi³a do tego co siê
sta³o. Analizuj¹c wszystkie motywy nie sposób rozstrzygaæ,
które z nich mia³y wiêkszy, a które mniejszy wp³yw na podjê-
cie przez niego decyzji o wydaniu rozkazów pozbawiania ¿y-
cia ludnoci cywilnej. Na pewno ¿adna z opisanych przyczyn
nie dawa³a mu dostatecznych podstaw do rzeczywistego us-
prawiedliwienia tego co zrobi³. I tylko od jego woli zale¿a³o,
aby nie dosz³o do tego co do chwili obecnej stanowi skazê na
dzia³alnoci organizacji walcz¹cych z narzuconym Polsce us-
trojem totalitarnym. W konsekwencji rozwa¿ania jakie moty-
wy mia³y decyduj¹cy wp³yw, czy by³y one realne, to jest opar-
te na prawdziwych przes³ankach nie mo¿e mieæ zatem klu-
czowego znaczenia dla oceny prawno-karnej zdarzeñ roz-
339
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
poznawanych w tym ledztwie. Wynika to przede wszystkim
z wewnêtrznego przekonania osób reprezentuj¹cych okre-
lony wiatopogl¹d oraz patrz¹cych na te wydarzenia z punk-
tu widzenia sprawcy i ofiary. Poza tym nie sposób precyzyj-
nie okreliæ, który z motywów w ostatecznoci mia³ decydu-
j¹cy wp³yw na realizacjê podjêtych dzia³añ. W tym stanie rze-
czy okolicznociami rozstrzygaj¹cymi charakter prawno-kar-
ny tych zdarzeñ bêd¹ inne czynniki, takie jak dobro przeciw-
ko któremu zosta³ skierowany atak i sposób dzia³ania. Prze-
bieg wydarzeñ podczas palenia wsi absolutnie nie pozwala
na stwierdzenie, i¿ pozbawienie ¿ycia ich mieszkañców by³o
niezamierzone. Metoda dzia³ania przy pacyfikacji wsi pod-
palenie zabudowañ z przebywaj¹cymi w nich ludmi, zapê-
dzenie ich do p³on¹cych domów, strzelanie do uciekaj¹cych
lub ratuj¹cych dobytek wskazuje na dzia³anie w zamiarze bez-
porednim. Sprawcy swoje dzia³ania kierowali nie przeciwko
indywidualnym osobom, lecz przeciwko okrelonym spo³ecz-
nociom wiejskim grupom ludzkim, których ³¹czy³o pocho-
dzenie i wyznanie. Rozstrzelanie furmanów równie¿ by³o za-
bójstwem zrealizowanym w zamiarze bezporednim. Mia³o
na celu zlikwidowanie tych sporód nich, których uznano za
Bia³orusinów. Wobec tego przyj¹æ nale¿y, ¿e rozpoznane czy-
ny przestêpne mia³y na celu likwidacjê cz³onków grupy o ta-
kim samym pochodzeniu narodowo-religijnym.
Mo¿na podj¹æ rozwa¿ania, ale tylko w odniesieniu do za-
bójstwa furmanów, czy podjêcie decyzji przez Burego o po-
wiêceniu ich ¿ycia by³o dzia³aniem w stanie wy¿szej koniecz-
noci zmierzaj¹cym do ochrony jego oddzia³u. W przypadku
puszczonych wolno furmanów istnia³a bowiem mo¿liwoæ uzy-
skania od nich przez organy bezpieczeñstwa informacji, któ-
re mog³yby przyczyniæ siê do zdekonspirowania oddzia³u. Is-
tnieje tutaj jednak a¿ tak du¿a dysproporcja miêdzy samym
zagro¿eniem (a tym bardziej jego realnoci¹), a rodzajem
dobra powiêcanego, ¿e bez najmniejszych w¹tpliwoci stan
wy¿szej koniecznoci nale¿y odrzuciæ jako usprawiedliwie-
nie pozbawienia ich ¿ycia.
340
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
Dokonane zabójstwa furmanów, jak i skierowane ataki prze-
ciwko mieszkañcom wsi by³y wymierzone w osoby cywilne,
które realnie nie stanowi³y zagro¿enia dla oddzia³u. Brak jest
danych, ¿e osoby, które straci³y ¿ycie dzia³a³y w strukturach
pañstwa komunistycznego, a ich dzia³anie by³o wymierzone
w rozbicie tej organizacji podziemnej. Mówienie o ewentual-
nym zagro¿eniu jest zatem twierdzeniem czysto hipotetycz-
nym i nie pozwala³o na podjêcie dzia³añ zmierzaj¹cych do
ich fizycznej eliminacji. Nie mo¿e zmieniæ takiego stanowi-
ska przyjêcie tezy, ¿e wydarzenia te mia³y miejsce w wyj¹t-
kowym okresie, w którym dla wielu ¿ycie ludzkie nie mia³o
znaczenia, ¿e okrucieñstwa niedawno zakoñczonej wojny wy-
paczy³y psychikê wielu ludzi. Nigdy nie mo¿e to jednak de-
terminowaæ lub usprawiedliwiaæ takich dzia³añ w wietle pod-
stawowych, a zarazem nadrzêdnych norm prawych, norm któ-
re za najwa¿niejszy cel stawiaj¹ ochronê najwa¿niejszego
dobra jakim jest ¿ycie ludzkie. Sporód wszystkich wymie-
nionych powy¿ej motywów, które determinowa³y dzia³ania Bu-
rego i czêci jego podw³adnych, czynnikiem ³¹cz¹cym by³o
skierowanie dzia³ania przeciwko okrelonej grupie osób, któ-
re ³¹czy³a wiê oparta na wyznaniu prawos³awnym i zwi¹za-
nym z tym okrelaniu przynale¿noci tej grupy osób do naro-
dowoci bia³oruskiej. Reasumuj¹c, zabójstwa i usi³owania za-
bójstwa tych osób nale¿y rozpatrywaæ jako zmierzaj¹ce do
wyniszczenia czêci tej grupy narodowej i religijnej, a zatem
nale¿¹ce do zbrodni ludobójstwa, wchodz¹cych do kategorii
zbrodni przeciwko ludzkoci.
Na podstawie wszystkich dowodów nie mo¿e byæ w¹tpli-
woci, ¿e sprawc¹ kierowniczym osob¹ wydaj¹c¹ rozkazy
by³ R. Rajs Bury, a wykonawcami czêæ jego ¿o³nierzy. Wielu
z bezporednich sprawców ponios³o bardzo surowe kary, i to
bez wzglêdu na to, czy przypisano im udzia³ w zdarzeniach
bêd¹cych przedmiotem tego ledztwa. Czêæ osób skaza-
nych zosta³a wymieniona powy¿ej. Tylko niektórzy potwier-
dzali udzia³ w pacyfikacji wsi jak Kazimierz Borkowski, ps.
Wróbel (skazany na karê mierci i stracony), który stwier-
341
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
dzi³: ...ja osobicie podpala³em niektóre zabudowania po-
rodku wsi Zanie. Wówczas z ludnoci nikogo nie postrzeli-
³em, gdy¿ moje zadanie polega³o na podpalaniu wsi (k. 1312).
Wielu z ¿o³nierzy 3 Brygady NZW ponios³o mieræ w toku
walk, potyczek, czy te¿ celowych akcji likwidacyjnych orga-
nów bezpieczeñstwa. Niew¹tpliwie te¿ to¿samoci czêci
z nich, wród których mogli byæ aktywni wykonawcy rozkazu
zabijania ludnoci cywilnej, nie ustali³y ówczesne organy bez-
pieczeñstwa. Nie by³o to te¿ mo¿liwe obecnie. Istniej¹ te¿
powa¿ne trudnoci z odtworzeniem sk³adu dru¿yn w 3 pluto-
nach Brygady dowodzonej przez R. Rajsa. W dokumentach
archiwalnych oraz ró¿nych publikacjach naukowych jest nie-
kiedy podawany inny sk³ad poszczególnych plutonów. Przyk-
³adem mo¿e byæ tutaj pluton Bitnego, który podczas pacyfi-
kacji Zañ mia³ sk³adaæ siê z dru¿yn Szczyg³a, Go³êbia i £a-
dunka. Natomiast z innych róde³ wynika, i¿ dowódcami dru-
¿yn byli te¿ w tym plutonie G³uszec, Modrzew i Têcza,
natomiast wymieniony Szczygie³ by³ w oddziale Burego do-
wódc¹ zwiadu konnego. Przytoczone okolicznoci potwier-
dzaj¹, i¿ w ró¿nych okresach dzia³ania brygady by³y dokony-
wane zmiany i przesuniêcia dru¿yn miêdzy plutonami. Po-
nadto równie¿ przydzia³ ¿o³nierzy do dru¿yn ulega³ zmianom.
Byli bowiem oni przydzieleni do pododdzia³ów dowodzonych
przez ró¿nych dru¿ynowych. Skutkiem takich posuniêæ jest
niemo¿noæ precyzyjnego i jednoznacznego wskazania, i¿ wy-
mieniana osoba jako cz³onek danej dru¿yny by³a nim akurat
w okrelonym czasie. Odnosz¹c to przyk³adowo do cz³onka
dru¿yny Modrzewia nie sposób przyj¹æ jednoznacznie, i¿
dana osoba by³a pod jego dowództwem w dniu rozstrzelania
furmanów ko³o Pucha³ Starych.
W oparciu o przeprowadzone obecnie czynnoci ledcze
nale¿y stwierdziæ, ¿e nie mo¿na zindywidualizowaæ pozosta-
³ych sprawców, którzy dopucili siê zbrodniczych czynów.
Przede wszystkim ¿adna z osób pokrzywdzonych nie wska-
zuje na konkretn¹ osobê jako sprawcê zabójstwa, podpale-
nia czy rabunku. Sam fakt przynale¿noci w tym czasie do
342
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
oddzia³u NZW dowodzonego przez R. Rajsa, ps. Bury nie
pozwala na przyjêcie, ¿e dana osoba dopuci³a siê zabój-
stwa lub te¿ w sposób umylny, to znaczy zgodny z jej za-
miarami i wol¹ udzieli³a pomocy w dokonaniu tego przestêp-
stwa. Trzeba pamiêtaæ, ¿e cz³onkowie oddzia³u wykonywali
rozkazy. W przypadku wykonania przez nich zbrodniczego
rozkazu nale¿a³oby ka¿dorazowo podejmowaæ próby ustale-
nia, czy konkretna osoba nie dzia³a³a w stanie wy¿szej ko-
niecznoci, zwi¹zanym z ochron¹ swojego ¿ycia. Z uwagi bo-
wiem na dyscyplinê w oddziale Burego, o której zeznawali
wiadkowie nie mo¿na mieæ w¹tpliwoci, ¿e niepos³uszeñ-
stwo pozwala³oby dowódcy na dokonanie zabójstwa osoby
odmawiaj¹cej wykonania rozkazu. Przyk³adowo mo¿na wska-
zaæ zeznania Antoniego M., który w tej kwestii zezna³, ¿e Bu-
ry tylko za zaniêcie na warcie chcia³ zastrzeliæ. Kierowanie
zarzutów przeciwko wszystkim cz³onkom oddzia³u Burego
by³oby niezasadne równie¿ z uwagi na fakt, ¿e dokonanie
zbrodni nie by³o aprobowane przez czêæ jego podw³adnych,
a nawet uznawane za z³e i niepotrzebne. Z zeznañ wynika,
i¿ o ile pozwala³y na to okolicznoci, to byli oni tylko biernymi
uczestnikami wydarzeñ i zgodziæ siê nale¿y ze s³owami jed-
nego z ¿o³nierzy 3 Brygady, ¿e: nie ma na moich rêkach nie-
winnej krwi ludzkiej. Nie mo¿na te¿ pomin¹æ okolicznoci,
¿e niektórzy z nich przyczynili siê do uratowania ¿ycia czêci
mieszkañców Zaleszan, którym pozwolili na ucieczkê z p³o-
n¹cego domu. Bez w¹tpienia w przypadku wydania rozkazu
strzelania do uciekaj¹cych i dopilnowania jego wykonania nie-
wielu mieszkañcom uda³oby siê wtedy ujæ z ¿yciem. Nato-
miast nie mo¿na mieæ w¹tpliwoci, ¿e dopucili siê zbrodni
ludobójstwa ci sporód cz³onków oddzia³u, którzy bez bez-
poredniego przymusu, maj¹c mo¿liwoæ nie pope³nienia lub
unikniêcia dokonania czynu swoim zachowaniem zrealizo-
wali zbrodniczy akt. Przyk³adem takiego zachowania jest zas-
trzelenie w Zaniach Nadziei Antoniuk i usi³owanie zabójstwa
Grzegorza Niko³ajuka. Sprawcy tych zbrodni w ¿adnym wy-
padku nie musieli strzelaæ do tych bezbronnych mieszkañ-
343
×ÀÑ ÒÐÛÂÎò ² ÍÀÄÇŲ
INFORMACJA O USTALENIACH KOÑCOWYCH ledztwa S 28/02/Zi
ców, a dokonali tego z w³asnej inicjatywy.
Nie kwestionuj¹c idei walki o niepodleg³oæ Polski prowa-
dzonej przez organizacje sprzeciwiaj¹ce siê narzuconej w³a-
dzy, do których nale¿y zaliczyæ Narodowe Zjednoczenie Woj-
skowe nale¿y stanowczo stwierdziæ, i¿ zabójstwa furmanów
i pacyfikacje wsi w styczniu lutym 1946 r. nie mo¿na uto¿sa-
miaæ z walk¹ o niepodleg³y byt pañstwa, gdy¿ nosi znamiona
ludobójstwa. W ¿adnym te¿ wypadku nie mo¿na tego co siê
zdarzy³o, usprawiedliwiaæ walk¹ o niepodleg³y byt Pañstwa
Polskiego. Wrêcz przeciwnie akcje Burego przeprowadzo-
ne wobec mieszkañców podlaskich wsi, wspomaga³y komu-
nistyczny aparat w³adzy i to przede wszystkim poprzez obni-
¿enie presti¿u organizacji podziemnych, dostarczenie argu-
mentów propagandowych o bandytyzmie oddzia³ów partyzan-
ckich. Bez w¹tpienia te¿ wspomaga³a realizacjê umowy rz¹-
dowej o przesiedleniu z Polski osób pochodzenia bia³oruskie-
go. Co prawda mo¿na uznawaæ, ¿e akcja przesiedleñcza re-
alizowa³a has³o narodowe Polski dla Polaków, ale w tym
okresie sprzyja³a bardziej d¹¿eniom polskich i radzieckich ko-
munistycznych organów pañstwowych.
Dzia³ania pacyfikacyjne przeprowadzone przez Burego
w ¿adnym wypadku nie sprzyja³y poprawie stosunków naro-
dowych polsko-bia³oruskich i zrozumieniu walki polskiego po-
dziemia o niepodleg³oæ Polski. Przeciwnie tworzy³y czêsto
nieprzejednanych wrogów lub te¿ rodzi³y zwolenników d¹¿eñ
oderwania Bia³ostocczyzny od Polski. ¯adna zatem okolicz-
noæ nie pozwala na uznanie tego co siê sta³o za s³uszne.
Z tych te¿ wzglêdów nale¿a³o podj¹æ decyzjê o umorzeniu
ledztwa w sprawach okrelonych w sentencji przestêpstw
jako zbrodni przeciwko ludzkoci i z przyczyn wskazanych na
wstêpie.
30.06.05
ród³o: http://www.ipn.gov.pl/wai/pl/245/808/