Dlaczego psy żebrzą
Żebranie przez psa jest problemem, który stwarzają sobie sami ludzie. Nasz mały piesek jest
tak uroczy, że na początku wszyscy chcą go tulić, głaskać i dają mu z ręki smakołyki. Potem
często podkarmiamy psa smacznymi kąskami ze stołu, co prowadzi do tego, że kiedy tylko
zasiadamy do jedzenia, piesek natychmiast pojawia się pod stołem. Kontynuacją zwyczaju
karmienia z ręki staje się rzucanie mu resztek jedzenia na podłogę. W końcu rodzina jest już
zmęczona takim dokarmianiem psa, albo je tak wyśmienity obiad, że nie ma ochoty dzielić się
jedzeniem ze zwierzęciem i ignoruje psa, który reaguje skomleniem i skowytem, a jeśli jest
wystarczająco duży, opiera łapy na naszych kolanach, a nawet na stole i spogląda tęsknie na
nasze jedzenie. Niektóre duże i co odważniejsze psy posuwają się nawet do „porywania"
smacznych kąsków z talerza, gdy tylko na chwilę odwrócimy wzrok.
Tymczasem łatwo jest uniknąć psiego żebrania, jeśli wyznaczymy mu miejsce na jedzenie
odległe od miejsca, w którym spożywa posiłki rodzina. Nie wolno też dokarmiać psa tym, co
mamy akurat na własnym talerzu i nie należy pozwalać zwierzęciu na zbliżanie się do stołu w
czasie naszych posiłków.
Skuteczną metodą powstrzymania naszego szczeniaka od żebrania przy stole jest wydawanie
komend „siad" i „siad-zostań". Komenda „siad" powstrzyma psa od kontynuowania nagannego
zachowania przez nakazanie mu przyjęcia pozycji siedzącej. Jeśli chcemy, by pozostał w tej
pozycji, dopóki nie pozwolimy mu jej zmienić, zaraz potem należy wydać komendę
„siad-zostań". Innymi wywołującymi pożądany skutek komendami są „waruj" i „waruj-zostań".
Są to komendy nakazujące psu pozostanie w jednym miejscu, gdy jemy posiłek. Aby jednak
odniosło to skutek, pies musi przejść wcześniej szkolenie w zakresie posłuszeństwa. Możemy
nauczyć go tych komend sami, a możemy też udać się do specjalisty.
Oczywiście nie każdy chce oduczyć swojego psa żebrania. Jeśli nasz pupil jest niewielkich
rozmiarów i jesteśmy do niego przywiązani, możemy go dokarmiać podczas posiłku, dużo przy
tym nie tracąc. Dla małego psa przeżucie kawałka chleba czy mięsa to nie lada wysiłek.
1 / 1