Ludzie listy pisz
ą ANGORA nr 31 (30 VII 2017)
Za chwilę będzie za późno!
No i wali si
ę po łbach wszystkich obywateli równo. Najwyżsi przedstawiciele władz,
z premierem rz
ądu i marszałkami obu izb parlamentu, mówili: „Nie będzie żadnego
podnoszenia podatków! Nie ma takiej potrzeby. Finanse pa
ństwa są w stanie budzącym
zachwyt”. I co? W sposób podst
ępny, w środku wakacji, urlopów projekt podwyżki cen
paliw stan
ął 12 lipca na porządku sesji sejmowej.
Jednocze
śnie, dla utrzymania minimum rozgłosu, TV Jacka Kurskiego wstrzymuje
transmisje obrad Sejmu. Mniej ni
ż 70 proc. telewidzów stać na korzystanie z oferty TV
kodowanych (...).
Je
żeli prawdą jest, że te wyciągnięte z naszych kieszeni pieniądze są niezbędne do
poprawy jako
ści dróg lokalnych, to dlaczego nie wzięto ich z nadwyżek tak cudownego
pono
ć budżetu państwa? Kolejne łgarstwo (kłamstwo głoszone przez PiS to dla mnie
łgarstwo) to twierdzenie, że nasze kieszenie nie odczują żadnego uszczerbku, bo ponoć
ORLEN obni
ży odpowiednio ceny hurtowe dla dystrybutorów detalicznych. Następne to
twierdzenie,
że wyższe ceny paliw zmniejszą jedynie krociowe zyski firm transportu
drogowego, zdominowanego w Europie przez Polaków. I wreszcie
łgarstwo najbardziej
dotkliwe dla najubo
ższych - bo oni muszą ponad 80 proc. swych dochodów przeznaczać
na zakup
żywności i opłaty za energię elektryczną, dostawy wody i wywóz śmieci - ceny
nie powinny wzrosn
ąć, a wskaźnik inflacji niemal nie zauważy tych wzrostów.
Rynek ju
ż zareagował. Dziś, robiąc takie same jak każdego tygodnia zakupy jarzyn
i owoców na rynku (plac Reymonta w
Łodzi) wydaliśmy ponad 20 zł więcej niż w ubiegłym
tygodniu. Zakupy w supermarkecie Carrefour - równie
ż droższe.
Ludzie, opami
ętajcie się! Dajemy się oszukiwać w imię czego, fałszywego spokoju
sumienia? Za chwil
ę będzie za późno.
Niezawis
łe sądy, ostatnia ostoja demokratycznego państwa prawa, przejdą w ręce
obecnego ministra sprawiedliwo
ści. Mamy prezydenta państwa PiS, osobistego notariu-
sza, samozwa
ńczego naczelnika tego państwa. Nie można mieć najmniejszej wątpliwości,
że ustawa ta zostanie skwapliwie podpisana.
Zapami
ętajmy datę jej podpisania, bo to będzie historyczna data końca RP i naszej
obywatelskiej wolno
ści. Trzeba nam będzie nowego Wałęsy, który będzie w stanie obudzić
nas z letargu.
Znaj
ąc perfidię głównego niszczyciela RP, jestem pewien,
że przejrzałem chytrość całego przedsięwzięcia. Otóż dla Jarosława
Kaczy
ńskiego jedynym dziś celem jest przejęcie władzy. Bez ograniczeń. Zaczęto od
tego, by obywatele zaj
ęli się takimi sprawami, jak komisja parlamentarna ds. afery
Amber Gold, komisja nadzwyczajna ds. prywatyzacji nieruchomo
ści w Warszawie,
wreszcie podniesienie cen paliw. Cel zosta
ł osiągnięty - wszystkie siły, nie tylko
opozycyjne, s
ą teraz zajęte wszystkim, tylko nie tym, co jest ostatnim bastionem
demokracji - niezawis
łym sądownictwem. Do jego obrony pozostało osamotnione
środowisko, osłabione unicestwieniem Trybunału Konstytucyjnego i własnego autory-
tetu. Wi
ększość Polaków doskonale rozumie problemy rosnących kosztów utrzymania,
ale du
żo, dużo mniej rozumie zawiłości systemu prawnego państwa czy wzajemnych
oddzia
ływań międzynarodowych.
Nawet gremialne pój
ście na wybory może nie wystarczyć, jeżeli ziszczą się
przeb
ąkiwania dochodzące z obozu właścicieli państwa PiS o zmianie ordynacji
wyborczej. Dwie komisje - jedna do obs
ługi wyborców, a druga do liczenia głosów.
Jeszcze niedawno, w czasie ostatnich wyborów samorz
ądowych, Jarosław Kaczyński
mówi
ł: „Ten, co liczy głosy, wygrywa wybory”. Pamiętacie?
Nie zapominajmy te
ż, że to my dopuściliśmy PiS do władzy naszą niewiarą, że
nasz udzia
ł w wyborach cokolwiek zmieni. Dziś wiemy, że zmienił, tyle że na gorsze.
Nie powtórzmy tego b
łędu
. Przysz
łe pokolenia, nasze dzieci, wnuki i prawnuki, nam
tego nie wybacz
ą.
Myli
ć się, błądzić jest rzeczą ludzką. Powielać błędy jest rzeczą
niewybaczaln
ą. Dojrzałe społeczeństwa tego nie robią
.
J.W. (imi
ę, nazwisko i adres internetowy do wiadomości redakcji)