Diabeł nienawidzi Rozalii Celakówny

background image

Diabeł nienawidzi Rozalii Celakówny – Kuria

Krakowska zrównała z ziemią gniazdo rodzinne
Celaków

Opublikowany

Grudzień 5, 2016

Autor

pick149

W kilkanaście dni po powodzi, tj. w sierpniu 2001 r. Kuria Krakowska wysłała do

Jachówki ekipę swych robotników, którzy w ciągu paru dni zrównali z ziemią gniazdo
rodzinne Celaków.

Trudno zrozumieć ten pośpiech i jego zamysł, gdyż popękane murowane domy,

okalające dom Rózi, stoją do tej pory…

Skutki powodzi z 26 lipca 2001 roku – Nieznacznie uszkodzony dom rodzinny Rozalii

W połowie roku 1996 jedyny spadkobierca rodziny Celaków – ich skromnego majątku: domu
w którym urodziła się Rózia, oraz dwóch hektarów pól i lasów – ks. Rafał Celak,
salwatorianin, przekazał notarialnie tę własność Kurii Metropolitarnej w Krakowie.

Uczynił tak, ten blisko osiemdziesięcioletni kapłan, od lat ciężko schorowany

— gdyż był świadom, że zbliża się moment otwarcia procesu Rozalii i pragnął tę bezcenną
pamiątkę związaną z jej życiem oddać w opiekę Jego Eminencji ks. Kardynała Franciszka
Macharskiego.

background image

Po otwarciu procesu osoby związane z Postulacją i Fundacją były częstymi gośćmi w
Jachówce, szukając w domu rodzinnym Rózi umocnienia i natchnienia do dalszej pracy na
rzecz jej procesu i misji. Dom ten bowiem krył w sobie wiele duchowych tajemnic i
przemawiał z wielką siłą do naszych serc swą ewangeliczną prostotą.

Otóż 26 lipca 2001 r. w okolicach Jachówki nastąpiło oberwanie chmury i straszliwa w
skutkach powódź nawiedziła tamte strony. W następstwie obfitych opadów poruszyło się
zbocze góry, na którym stał dom Rózi i kilka innych domów. Wszystkie domy murowane w
tej strefie popękały i mieszkańcy byli zmuszeni je opuścić, łącznie z Rodziną Wadowskich.

Dom Rozalii uległ nieznacznemu przesunięciu i wyrządzone mu szkody, z tej racji, że był
drewniany — okazały się niezbyt wielkie.

Pierwszymi osobami, które dotarły po opadnięciu wody do domu Rózi, był Zarząd Fundacji
Serca Jezusa. Dzięki temu możemy obok zaprezentować Państwu zdjęcia, które zostały wtedy
wykonane.

Zdjęcia domu Rozalii tuż po powodzi 26 lipca 2001 roku.

[Zob. oryginalny artykuł – admin]

Wkrótce potem pojawili się sponsorzy, którzy na własny koszt byli gotowi zabezpieczyć dom
Rózi lub przenieść go w bezpieczne miejsce.

Zanim jednak do właściciela domu – Kurii Metropolitarnej w Krakowie – wystąpili w tej
sprawie, — dom został zburzony. W kilkanaście dni po powodzi, — tj. w sierpniu 2001 r. —
Kuria Krakowska wysłała do Jachówki ekipę swych robotników, którzy w ciągu paru dni
zrównali z ziemią gniazdo rodzinne Celaków.

Rozbiórka domu Rodzinnego S.B. Rozalii Celakówny – sierpień 2001

Trudno zrozumieć ten pośpiech i jego zamysł, gdyż popękane murowane domy, okalające
dom Rózi, stoją do tej pory, a jest już rok 2004!

background image

[Więcej zdjęć z rozbiórki w oryginalnym artykule – admin]

Zdjęcia gościnnego domu Rozalii Celakówny:

Przed domem Rozalii

Wnętrze kuchni

[Więcej zdjęć w oryginale – admin]

Jedynym opiekunem tego cudownego miejsca była z własnej chęci Rodzina Wadowskich,
mieszkająca w powyżej stojącym domu. Zwłaszcza żarliwą miłośniczką Rózi i wiernym

background image

stróżem pamiątek po niej była p.

Janina Wadowska

— człowiek o wielkim sercu i dziecięcej

wierze.

W latach jej młodości Rózia zapisała się swą dobrocią trwale w jej pamięci.

P. Janina (zobacz kaseta video) — niczym prorokini Anna — od lat z wielką tęsknotą
wypatrywała chwili wyniesienia Rózi na ołtarze i bardzo bolała, widząc jej dom rodzinny w
opuszczeniu.

W lutym 2000 r. umiera ks. Rafał Celak. 1 kwietnia tego samego roku umiera p. Janina
Wadowska.

Obojga tych ludzi przygwoździł cierpieniem los sarkofagu i wydawało się nam, że Bóg
powinien to wynagrodzić, pozwalając im dożyć szczęśliwego epilogu procesu Rózi i
przeniesienia jej doczesnych szczątków do Bazyliki Serca Jezusa. Tymczasem Bóg w swej
Opatrzności, powołując ich do Siebie, zaoszczędził im następnych bolesnych przeżyć,
związanych z wydarzeniami, które niebawem miały nastąpić.

Otóż 26 lipca 2001 r. w okolicach Jachówki nastąpiło oberwanie chmury i straszliwa w
skutkach powódź nawiedziła tamte strony.

W kilkanaście dni po powodzi — tj. w sierpniu 2001 r. — Kuria Krakowska wysłała do
Jachówki ekipę swych robotników, którzy w ciągu paru dni zrównali z ziemią gniazdo
rodzinne Celaków.

Trudno zrozumieć ten pośpiech i jego zamysł, gdyż popękane murowane domy, okalające
dom Rózi, stoją do tej pory, — a jest już rok 2004!

[W oryginale wiele zdjęć – admin]

Oto opis

sarkofagu

zamieszczony w artykule p. Sylwii, jak też na

folderze

:

„Sarkofag Rozalii będzie sięgał 4 metrów wysokości i wykonany zostanie z brązu, okolonego
białym piaskowcem. Postać Rózi, wysoka na 170 cm, znajduje się na tle płyty z brązu, na
której uważny obserwator dostrzeże fragment notatek Służebnicy Bożej, nakreślony jej
charakterem pisma.

Rozalia ma lekko pochyloną głowę. Jej pełne skupienia spojrzenie skierowane jest na dłonie,
w których niesie płomień miłości Jezusa. Płomień ten wydostaje się z Serca Jezusa,
ukazanego poniżej — w miejscu, gdzie złożone zostaną doczesne szczątki Służebnicy Bożej
(OSSA SERVAE DEI).

Podchodzący do sarkofagu będą mogli uklęknąć na kamiennym stopniu, by za przyczyną
Rózi błagać Serce Jezusa o potrzebne łaski”.

[Kolejne zdjęcia w oryginalnym artykule – admin]

Ekshumacja

background image

Równolegle do wyżej opisanych czynności w Postulacji trwały intensywne przygotowania do
przeprowadzenia ekshumacji doczesnych szczątków S.B. Rozalii Celakówny z Cmentarza
Rakowickiego w Krakowie i do przeniesienia ich do sarkofagu w Bazylice.

By przybliżyć osobom niezorientowanym w tej procedurze jej zakres, należy nadmienić, że
koniecznym było:

– uzyskać notarialną zgodą u właściciela grobu Rozalii, ks. Rafała Celaka,
– uzyskać zgodę na ekshumację w Dyrekcji Zarządu Cmentarzy Komunalnych,
– zamówić usługę zakładu kamieniarskiego,
– zamówić ekipę grabarzy do wydobycia trumny,
– zaangażować zakład pogrzebowy w transport trumny,
– powołać zespół lekarzy i pielęgniarek do czyszczenia szczątków doczesnych Rozalii.

Do tego doszło przygotowanie odpowiednich pomieszczeń, sprzętów, instrumentów, środków
dezynfekujących i wielu innych rzeczy, niezbędnych przy tej czynności.

Ponadto należało przygotować skromną ceremonię złożenia doczesnych szczątków S.B.
Rozalii w sarkofagu.

Eksumacja jest czynnością procesową i pełną kompetencję do podjęcia decyzji o jej
przeprowadzeniu miał ks. prof. Stefan Ryłko — delegat (pełnomocnik) ks. Kardynała w
procesie. On też poinformował wcześniej ks. Kardynała o jej terminie — a następnie kierował
przygotowaniem do jej przeprowadzenia i nadzorował każdy etap prac z nią związanych.

Jak zwykle i tym razem, dzięki jego doświadczeniu — wszystkie sprawy związane z
ekshumacją — Postulacja na czas starannie przygotowała.

Czas walki

Termin ekshumacji został wyznaczony na dzień 6 marca, — tj. dzień po ustawieniu sarkofagu
w Bazylice. Zbliżał się dla nas wielki moment i wszystkim osobom związanym z tym dziełem
z każdym dniem mocniej biły serca.

Często też padało pytanie: — A jeśli ciało Rózi nie uległo rozkładowi, co wtedy?

Na tę ewentualność — tak bardzo realną — nie byliśmy przygotowani, a tym bardziej nie był
przygotowany sarkofag.

— Poradzimy sobie — padała odpowiedź.

Byliśmy bowiem pewni — że gdyby spotkała nas ta szczęśliwa niespodzianka, to wyzwoli
ona u wszystkich euforię i nie będzie wtedy dla nas rzeczy nie do pokonania. — Oby tylko
Pan Bóg zechciał w ten sposób potwierdzić wybraństwo Rózi!

Nadszedł wreszcie dzień 5 marca 1999 r. — dzień montażu sarkofagu w Bazylice. W tym
dniu przypadł pierwszy piątek miesiąca, dzień w którym szczególnie czci się w Kościele
Najświętsze Serce Jezusa — lecz także dzień, w którym naród izraelski wydał na śmierć
swego Króla.

background image

Rankiem na plac przed Bazylikę

zajechały samochody

z odlewami z brązu oraz z elementami

kamiennymi sarkofagu. Nastąpiły konsultacje wykonawców z zarządem Bazyliki. Ustalono
harmonogram prac i rozpoczęły się prace przygotowawcze do ustawienia sarkofagu.

W Biurze Postulacji rozdzwonił się telefon.

Dzwonił osobisty kapelan ks. Kardynała Franciszka Macharskiego, wzywając p. Postulator —
Sylwię Kaczmarek — do niezwłocznego stawienia się u Jego Eminencji w Kuriii
Metropolitarnej.

Jednocześnie Księża Jezuici poprosili wykonawców sarkofagu o wstrzymanie prac
montażowych do powrotu p. Postulator z Kurii.

Na sercach osób zgromadzonych w Postulacji kładło się ciężarem ołowiu złowróżbne
przeczucie i zmagało się z nadzieją, że przecież jest rzeczą niemożliwą, by mogło dojść do
niewystawienia sarkofagu, ze względu na prawne zabezpieczenie umowami jego budowy.

Po trzech godzinach oczekiwania w drzwiach Biura Postulacji stanęła zdruzgotana p.
Postulator, oświadczając, że

Jego Eminencja wstrzymał ekshumację.

Takiego obrotu rzeczy nikt z nas nie przewidział — a było dla nas rzeczą jasną, że decyzja ta
przekreśla także możliwość dokończenia budowy sarkofagu.

Zresztą sam ks. Kardynał oświadczył, że „pusty sarkofag byłby raną, do powstania której nie
można dopuścić”. Tego samego zdania byli Księża Jezuici. Zasłaniając się decyzją Jego
Eminencji co do ekshumacji, poprosili o wyprowadzenie sarkofagu z Bazyliki.

Dla nas był to prawdziwy cios, który niczym uderzenie włóczni przeszył nasze serca bólem
klęski…


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Diabeł nienawidzi Rozalii Celakówny
Życiorys ROZALII CELAKÓWNEJ, Katolicyzm
ŻYCIE I MISJA SŁ B ROZALII CELAKÓWNY
PISMA ROZALII CELAKÓWNY
Życie Rozalii Celakówny
Co Jezus powiedział Rozalii Celakównie
Intronizacja według Rozalii Celakówny
Służebnica Boża Rozalia Celakówna życie i misja
SŁUGA BOŻA ROZALIA CELAKÓWNA ODEZWA DO LEKARZY POLSKICH1
Rozalia Celakówna
Droga Krzyżowa ze Służebnicą Rozalią Celakówną
ŻYCIE ROZALII CELAKÓWNY
Diabeł nienawidzi łaciny
Życie Rozali Celakównej
SŁUGA BOŻA ROZALIA CELAKÓWNA ODEZWA DO LEKARZY POLSKICH 2
Nienawiść do Polski i Polaków

więcej podobnych podstron