Myśl Polska
Najstarszy polski tygodnik - ukazuje się od 1941 roku
LOGIN
Całkowicie kłamliwy przekaz polskich mediów na temat dzisiejszej Ukrainy (same prawie łgarstwa i przemilczenia),
będący permanentnym robieniem „laski" post-majdanowcom (jest to zresztą ostatnio również główną perwersją polityki
zagranicznej III RP) — karygodnie zderza się z przekazem mediów zagranicznych, i nie chodzi mi tu o media ruskie, lecz
o zachodnie. Niżej krótka (z braku miejsca) lista tych propagandowych oszustw:
• Rosnąca liczba zachodnich służb specjalnych (także zaoceanicznych, m.in. służby kanadyjskie), i co za tym idzie tamtejszych mediów,
potwierdza — wbrew mitologii lansowanej przez dzisiejszy Kijów — że majdańska ,,noc snajperów” (prawie 100 zastrzelonych) nie była
robotą ludzi Janukowycza, tylko „banderowców”.
• Nie jest prawdą, że „rewolucyjny Majdan „był spontanicznym buntem ludu. Nakręcili go agenci USA, bo Obama, którego Putin ograł w Syrii
jak przedszkolaka, chciał się zemścić. Szefowa amerykańskiej grupy operacyjnej, Victoria Nuland (Nudelman), wydała 5 mld doi. na
stworzenie w Kijowie „pieklą, które ugodzi Putina”, i złożyła na ten temat raport (dane Departamentu Stanu), podkreślając m. in. udział
batalionu przebierańców z IDF (siły zbrojne Izraela)jako „demonstrantów" walczących przeciw siłom porządkowym Janukowycza.
• Nie jest prawdą, że zastąpienie Janukowycza „rewolucjonistami” (Jaceniukiem i Poroszenką) było zastąpieniem układu oligarchicznego
systemem demokratycznym. Andrzej Talaga: „Rewolucja obaliła stary reżim, lecz zastąpiła go równie kleptokratycznym układem (...) Bez
zniwelowania tej destrukcyjnej siły Ukraina nie będzie demokratycznym państwem prawa, ale nadal dzikimi polami" (2014).
• Gloryfikowani przez Salon „bohaterowie" donieckich walk z „separatystami" to ochotnicze formacje „Azow”, „Ajdar” i podobne, których
członkowie noszą na hełmach swastyki (jak pokazała niemiecka telewizja ZDF), a na mundurach naszywki będące kopiami klamer
hitlerowskich pasów, i o Putinie mówią: ,,Ten parszywy Żyd udający Ruskiego!”.
• W styczniu ulicami Kijowa maszerowały rzesze Ukraińców, wzywając do przywrócenia skasowanego przez Janukowycza tytułu „bohatera
narodowego Ukrainy” Stenanowi Banderze, zbirowi, co wydał swej UPA ludobójczy rozkaz: „Zabijcie każdego Polaka między szesnastym a
sześćdziesiątym rokiem życia!”. Marek A. Koprowski: „Dzisiejsza państwowa doktryna Ukrainy i nowe podręczniki ukraińskie przedstawiają
Banderę jako ojca narodu, a UPA jako główny czynnik państwowotwórczy" (2015).
• Zupełną hucpą (mówi się o takich: „wystrugana z banana”) jest teza większości naszych mediów, że Putin zaatakuje Polskę jak tylko połknie
całą Ukrainę. Społeczeństwo jest w ów głupi sposób straszone, by oklaskiwało prokijowskie prysiudy władz. Tymczasem marzenie Putina (i
to trudne do realizacji, przynoszące mu duże kłopoty gospodarcze i polityczne) stanowi jedynie wasalizacja rosyjskojęzycznego Doniecka,
plus korytarz do Krymu. Moskwa nie wysuwa wobec Polski żadnych roszczeń terytorialnych, zaś Ukraińcy nawet w swych periodykach
tłoczonych na terenie Polski żądają od nas „zwrotu” Przemyśla i 13 powiatów!
• Z międzynarodowych rozmów tyczących Ukrainy Polskę bezwzględnie wyciepa – no nie tylko dlatego, że lokaja nie zaprasza się do stołu, ale
Waldemar Łysiak: „Pieprzyć Ukrainę!” | Myśl Polska
http://www.mysl-polska.pl/node/403
1 z 2
2018-03-06, 10:32
Dzial:
Publicystyka
i dlatego, że sami Ukraińcy mają nas gdzieś (trudno szanować poplecznika, który usłużnie wycisza wołyńskie ludobójstwo). Kijów wręcz
plunął nam w twarz, publikując niedawno listę sprzyjających mu państw, gdzie mieniąca siebie „głównym adwokatem Ukrainy " Polska nie
znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce!
• Salon przemilcza też okrucieństwo armii ukraińskiej walczącej z „separatystami”. Antoni Mak: „Oddziały ukraińskie z premedytacją
ostrzeliwują rakietami dzielnice mieszkalne, powodując ciężkie straty ludności cywilnej, i używają cywilnych mieszkańców jako żywych
tarcz” (2015).
P. Gursztyn zaczął swój artykuł od groźby, twierdząc, że każdy kto jest dziś antyukrainistą — „jest albo pożytecznym idiotą, albo
poputczikiem, albo agentem wpływu, albo zdrajcą”. Identycznie perorował już po naszej (prawej) stronie Marcin Wolski. Panowie — nie
dacie rady zastraszyć mnie takimi hasełkami! Wy widzicie polską rację stanu w pomaganiu nacji, która nienawidzi Polaków bardziej niż
ktokolwiek inny jak świat długi i szeroki (może tylko z wyjątkiem post-ponarskich Litwinów), a w moim sercu kołacze się wobec tych
zwyrodnialców krótka fraza mówiąca wszystko: pieprzyć Ukrainę! Nie ma zgody na zakazy nazywania Zła złem, czyli piętnowania
Ukraińców, podobne do salonowych zakazów piętnowania wszelakich dewiantów — sprzeciwiam się dławieniu wolnej patriotycznej myśli,
panowie!
Waldemar Łysiak
„Do Rzeczy”, nr 12/2015 (fragment)
Tytuł oryginału "Liberum veto!"
« pierwszy
‹ poprzedni tekst
następny tekst ›
ostatni »
Wykop
Tweet
Share
12K
Waldemar Łysiak: „Pieprzyć Ukrainę!” | Myśl Polska
http://www.mysl-polska.pl/node/403
2 z 2
2018-03-06, 10:32