|
Waldemar Łysiak
Miscellanea |
|
Nazbierało się trochę drobiazgów politycznych i kulturowych, które muszę opędzić nim wydrukuję (za tydzień) mój setny tutaj felieton. Właściwie każde z tych miscellaneów można by ująć pełnym felietonem, rozwijając temat, ale jakoś mi się nie chce, nastąpiło „zmęczenie materiału”. * Według członków i platformianych miłośników SLD -- każdy przestępca, który popełni samobójstwo, automatycznie ulega całkowitemu oczyszczeniu (bez względu na rozmiar dokonanych przestępstw), zyskując status niewinnej ofiary kaczyzmu, który „ma ręce zbrukane krwią” (jak poinformowała w Sejmie opozycja). Ofiary reżimu mają być hagiografowane apologetycznymi tekstami typu „Baśka z familoka” (tygodnik „ANGORA” za „Dziennikiem Zachodnim”), według dawnego PPR-owskiego modelu „Kostek z Powiśla” (o marszałku Armii Czerwonej, Konstantym Rokossowskim). Będzie się też im wznosić tzw. „pomniki czynu”. * Wściekłość całkowicie zlewaczonego (Cohn-Benditowego nomen omen) Parlamentu Europejskiego przeciwko dokonywanej w Polsce lustracji odkurzyła pijarowo kilka sędziwych polskich „autorytetów moralnych” chowu udecko-uweckiego, czyli prymusów michnikowszczyzny stosowanej. Na marginesie tych antyojczyźnianych spektakli warto zauważyć, iż dociekanie prawdy względem niektórych głośnych figur metodą grzebania w dossiers MSW może zakończyć się fiaskiem z braku danych, bo prawidłowy adres pewnych „teczek” jest za Odrą. Francuzi mówią: „cherchez la femme”. Ja mówię: „cherchez la StaSi”. * W najnowszej edycji „Księgi rekordów Guinnessa” umieszczona zostanie Platforma Obywatelska jako partia o najlapidarniejszym (rekordowo zwięzłym) programie socjotechnicznym i politycznym wszech czasów, składającym się z zaledwie trzech liter i wykrzyknika: „Nie!”, chociaż wrogowie PO, którzy próbowali utrącić jej kandydaturę do księgi, twierdzą, że program ów jest dłuższy (obszerniejszy), bo składa się z aż pięciu drukarskich znaków: „Veto!” bądź „Wała!”. * Wszyscy europejscy bukmacherzy dawali Polsce i Ukrainie zero szans na Euro 2012. To kwestia problemów ze słuchem. Nie dosłyszeli szelestu argumentów ukraińskiego miliardera Surkisa. Dzięki któremu Polska będzie miała autostrady, które zrekompensują Lachom utratę Lwowa i regularne bezczeszczenie Cmentarza Orląt. * Po tym jak prezes TVP, red. Andrzej Urbański, kolejny już raz oświadczył w wywiadzie prasowym: „Byłoby dla mnie zaszczytem, gdyby do telewizji wróciła Monika Olejnik (...) Myślę także o Sławomirze Sierakowskim. Cenię Kingę Dunin. Jeśli chodzi o jej poglądy społeczne, to jest mi bardzo bliska...” -- rodzime kręgi postępowe uznały za stosowne wszcząć kilka inicjatyw dziękczynnych, m.in. projekt rozszerzenia nazwy popularnego klubu tolerastów „Le Madame” (miałby to być klub im. A. Urbańskiego) i przyznanie szefowi TVP honorowego członkostwa LiD (Lewica i Demokraci). * Tak jak „najczęściej występującym ssakiem górskim jest góral” (humor z zeszytów) -- tak najczęściej występującym pomnikiem sowieckiego „wyzwoliciela” jest monument kałmuckiego gwałciciela, o czym mogłyby opowiedzieć (gdyby jeszcze żyły) miliony kobiet „wyzwolonych” przez krasnoarmiejców w latach 1944-1945. Nie prowadzi się badań naukowych w tej kwestii, ich wyniki bowiem mogłyby obalić tradycyjne hasło genetyków: „Wszyscy jesteśmy Żydami”. * Międzynarodowe Stowarzyszenie Tytularne ogłosiło wyniki plebiscytu na „gazetowy tytuł roku”. Pierwsze miejsce zajął polski dziennik „Życie Warszawy”, który nazajutrz po ujawnieniu „taśm Gudzowatego” przytoczył wypowiedź eksprezydenta Kwaśniewskiego dla „Gazety Wyborczej” (że IV RP jest nielegalna) i na tej podstawie zatytułował swój materiał o biesiadnej spowiedzi tow. Józefa Oleksego tak: „Nielegalne państwo IV RP mści się na SLD”. Hrabia Monte Christo wysiada. * Towarzystwo Ochrony Konfidentów-Fundacja Maleszki Malińskiego (TOK-FMM) złożyło w Państwowym Urzędzie Rejestracyjnym wniosek o pilne przerejestrowanie neofaszystowskiej partii PiS na BiN (Bezprawie i Niesprawiedliwość). Wniosek TOK-FMM poparła lubelsko-krakowska Episkopalna Komisja Oczyszczająca im. księdza Czajkowskiego. * Leszek Balcerowicz, nasz wieloletni minister finansów zagranicznych, został mianowany przez cudzoziemskich finansistów honorowym prezesem międzynarodowej Organizacji Kapitału Portfelowego Inwestorów Łebskich (OKPIŁ). Informacje, że przejmie on MFW z rąk Wolfowitza, nie zostały jeszcze potwierdzone, mogą się więc okazać geremkowskim „faktem medialnym”. * Według przecieków z kół postkomunistycznych tudzież postuweckich -- gdy tylko nastąpi zmiana rządów po zbliżających się wyborach parlamentarnych, prokuratura i sądy surowo zajmą się grupą pracowników naukowych KUL-u (jedenaście osób), którzy swego czasu kategorycznie skrytykowali przyznanie W. Bartoszewskiemu niemieckiej nagrody im. Braunsa. Co prawda ludzie ci zostali już za ten protest ukamienowani publicznie przez „Gazetę Wyborczą”, „Tygodnik Powszechny” i samego arcybiskupa Wielgusa, lecz kręgi polityczne lewicy humanistycznej uważają, iż winowajcy muszą ponieść również karę kodeksową, co wzmocniłoby demokrację w RP. Rozważany jest projekt ustawy o mianowaniu W. Bartoszewskiego Państwowym Autorytetem Moralnym, do spółki z B. Geremkiem, T. Mazowieckim, A. Kwaśniewskim i A. Michnikiem, co dałoby ojczyźnie tzw. pięciopak moralny, vulgo: kapitułę Orderu Różowego Bajeru. * Jak wynika z neweurosondażu -- zdecydowana większość europarlamentarzystów chce głosować za penalizacją stosowania oszczerczego terminu „Niemcy” wobec sprawców zbrodni popełnionych przez „nazistów”, „faszystów”, „hitlerowców” i „esesmanów”, zwłaszcza jeśli chodzi o zbrodnię ludobójstwa praktykowaną w „polskich obozach koncentracyjnych”, „polskich obozach śmierci” i „polskich obozach zagłady”. Według tej samej euroustawy, która wprowadzi karalność oszczerstw pod adresem Niemców, nowe europodręczniki będą akcentowały fakt, iż termin „Niemcy” jest historycznie poprawny tylko wobec niemieckich futbolistów (Beckenbauer i spółka), producentów mercedesa (Daimler i spółka) oraz J. W. Goethego (Faust i spółka). |