Powstanie nauki i starożytna filozofia przyrody

background image

Po wstan ie na uki i st aro¿ytna fi loz ofia przy rody

Ju¿ cz³owiek pier wotny, zdo byw aj¹c po¿ ywi enie i odz ie¿, bro ni¹c siê przed dzi kimi zwi erz êtami, stop niowo zdo -

bywa³ wie dzê o otac zaj¹cej rzec zywistoœci. By³a ona zwi¹zana z dzia³alno œci¹ wytw órcz¹, ze zdo byw ani em œro dków
do ¿yc ia, by³a uog óln ien iem bez poœ red niego, prak tyczn ego doœw iadcz enia. Wie dza by³a gro mad zona na prze strzeni
dzie si¹tków tysi êcy lat i ust nie prze kaz ywa na z po kol enia na po kol enie.

Pocz¹tki na uki po jawi³y siê wraz z po wstan iem spo³ec zeñst wa nie woln icz ego. Po jawi³a siê wó wcz as gru pa lu dzi

zdol nych utrw aliæ zdo byt¹ dot¹d wie dzê na ukow¹ o przy rod zie, zg³êbiæ j¹ i usys tem atyzowaæ. Po jawi³a siê i za czê³a
siê ro zwi jaæ na uka.

Pocz¹tki na uki mia³y miej sce w star o¿ytnych pañs twach nie woln icz ych: Ba bil onii, Egipc ie, Chi nach i In diach.

Z ³at woœci¹ mo ¿na pr zeœledziæ, jak prak tyczne po trzeby lu dzi do prow adzi³y do po jaw ienia siê naj stars zych nauk:
astron omii i ma tem aty ki. Ro zwój astron omii by³ spo wod owa ny przede wszyst kim koniec znoœci¹ na byc ia umie -
jêtnoœci ok reœ lania i mie rzen ia cza su. By³o to ko nieczne ze wz glêdu na rol nict wo i hod owlê byd³a. Nal e¿a³o znaæ
czas trwa nia doby, okresy su szy i opa dów, wie dzi eæ kie dy przy chod zi och³od zen ie itd. Aby roz wi¹zaæ te pro blemy nie
po zos tawa³o nic in nego, jak roz pocz¹æ stu dia nad po³o¿e niem i ru chem cia³ nie bies kich. Tak zac zê³a siê roz wijaæ
astron omia, która ju¿ w pañstw ach staro¿ ytn ych osi¹gnê³a pierw sze suk cesy. Po jawi³ siê ka lend arz, astron omo wie
zna li wie le gwi azdozbiorów, a tak ¿e ru chy pla net. Szc zególn¹ rolê od grywa³a astron omia w Egipc ie, gdzie ca³a
gospodarka zale¿a³a od umiejêtnoœci prze wid ywa nia wyle wów Nilu. Ob serw acje astron omi czne pro wad zili tam
kap³ani.

Wie dza astron omi czna, oprócz u³o¿enia ka lend arza i po miaru cza su dawa³a mo¿ liwoœæ orient acji w te ren ie oraz

ok reœ lania po³o¿ enia pod czas pod ró¿y mor skich i l¹do wych. Dla tego roz wój ¿eg lugi mor skiej sprzy ja³ roz woj owi
astron omii.

Drug¹ naj starsz¹ nauk¹ jest ma tem aty ka, zal¹¿ki kt órej bar dzo wcz eœnie po jawi³y siê ró wni e¿ w Ba bil onii,

Egipcie, In diach i Chi nach. Po wstan ie ma tem aty ki by³o ta k¿e zwi¹zane z roz woj em ¿yc ia go spod arczego. Jesz cze
w ustroju wspóln ot pier wotn ych pod wp³ywam prak tyczn ych po trzeb po wsta³o po jêcie licz by. PóŸn iej, znów z ko -
niecznoœci roz wi¹zy wan ia prak tyczn ych zadañ (umie jêtno œæ pro wad zenia roz lic zeñ przy wy mian ie, œci¹ga nie po -
datków itp.) po jêcie licz by roz wija³o siê. Po jawi³y siê ró ¿no rodne sys temy licz bowe. W szcz egó lnoœci w star o¿y tnych
In diach po wsta³ wspó³cze sny sys tem dzi esiêtny, czte ry g³ówne dzia³ania arytm ety ki, a na wet za sady roz wi¹zy wan ia
ni ekt órych naj prosts zych rów nañ al geb raic znych. Je dno czeœ nie po wsta³a i ro zwinê³a siê geo met ria. Jej roz wój tak ¿e
by³ uwar unko wany po trzeb ami prak tyczn ymi – po miar em dzia³ek, po trzeb ami bu down ictwa. Niew¹tpli wie, w tym
okres ie nast¹pi³o na grom adz enie wie dzy w dzie dzin ie fi zyki. Zna ne by³y pra wa dŸw igni i pra wo pro stol ini owego roz -
chod zenia siê œwi at³a. Jed nak¿e, w odr ó¿ni eniu od astron omii i ma tem aty ki, nie mo ¿na jesz cze mówiæ o po jaw ieniu
siê dzie dziny na uki – fi zyki.

Przy pr óba ch uo gól nienia wi ado moœci, ³¹czo no je œci œle z fan tas tyczny mi i re lig ijny mi wy obr a¿en iami do -

tycz¹cymi przy rody i cz³owieka. W Egipc ie kap³ani, ustal iwszy zwi¹zek miêdzy ru chem cia³ nie bies kich i prze mian ami
w otac zaj¹cej przy rod zie, nast êpuj¹cymi ze zmia nami pór roku, po szuk iwa li ta kiego zwi¹zku ta k¿e mi êdzy zja wis -
kami nie bies kimi a lo sem po szczególnych lu dzi i pa ñstw. Na uczali, ¿e ruch i po³o¿ enie cia³ nie bies kich kie ruje
¿yciem lu dzi na Zie mi. Tak wiêc ³¹cznie z astron omi¹ roz wija³a siê astrol ogia.

Ko lejn ym etap em w po wstaw aniu i roz woju na uki by³o po jaw ienie siê i ro zwój fi loz ofii st aro ¿yt nej, w tym fi loz ofii

przy rody. W fi loz ofii st aro ¿yt nej wy pow iedz iano sze reg na ukow ych idei, kt óre odeg ra³y wa¿n¹ rolê w roz woju na uki
w og óle, a w sz czególnoœci fi zyki. Fi loz ofia przy rody po jawi³a siê pra wie jed noczeœnie w In diach, Chi nach i sta -
ro¿ytnej Gre cji. Wp³yw na dal szy roz wój fi zyki mia³a w g³ów nej mie rze sta rog recka fi loz ofia przy rody, dla tego
zatrzymamy siê na jej roz pat rzeniu. Sta rog recka fi loz ofia przy rody po wsta³a w VI w. p. n.e. By³ to czas roz kwitu sta -
rog recki ego pañ stwa nie woln icz ego, któ re stwo rzy³o wa runki do jej po wstan ia i roz woju.

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Wersja dokumentu: 001

1

background image

Sta ro¿ ytni fi loz ofo wie opier ali siê na bar dzo nik³ej wie dzy o przy rod zie. Wied zê tê czer pali w naj leps zym przy -

padku z astron omii i ma tem aty ki, kt óre, jak za znac zono wy ¿ej, osi¹ga³y ju¿ znacz ne suk cesy. W nie któ rych przy -
padk ach wy kor zyst ywali wi edzê o przy rod zie wziêt¹ z ¿ycia co dzienn ego i prak tyki pro dukc yjnej, któ ra by³a jesz cze
bar dzo pry mit ywna. Po mimo osi¹gn iêæ tech niki w bu down ictw ie, w ¿e glud ze mor skiej i woj skowoœci, jej po ziom by³
ni ski. Pra ca by³a wy kon ywa na rê czn ie, ma szyny nie ist nia³y. G³ówn¹ rolê w tech nice od grywa³y tzw. ma szyny pro ste:
dŸw ignia, ko³owr ót, rów nia po chy³a. Eks per yme ntal ne me tody ba dañ zja wisk przy rody by³y nie znane, lu dzie po -
przes tawa li na pro stych ob serw acj ach otac zaj¹cych ich zja wisk.

Ca³kiem zro zum ia³e, ¿e w ta kich wa runk ach st aro¿ ytni fi loz ofo wie nie mo gli st worzyæ ob razu œw iata, kt óry pra -

wid³owo przed staw ia³by kon kretne, rze czyw iste pro cesy za chodz¹ce w przy rod zie.

Uda³o siê im jed nak do strzec w otac zaj¹cych zja wis kach ca³y sze reg cech i wyp owiedzieæ sze reg idei, któ re sta³y

siê póŸ niej prze wodn imi w na ukach przy rodn icz ych i fi loz ofii. W³aœ nie do nich na le¿¹ ta kie fun dam enta lne idee, jak
idea o ma ter ii, o jej ni ezm iennoœci i ru chu, o pr zyc zynowoœci. St aro¿ytni fi loz ofo wie s¹ tw órc ami idei o atom owej bu -
dow ie ma ter ii, wz glê dnoœci ru chu i in nych. Nie przyp adko wo Gre cjê na zywa siê ko lebk¹ kul tury eu rop ejsk iej.

Roz pat rzymy tyl ko nie które fi loz ofi czne i przy rodn icze idee, które odeg ra³y g³ówn¹ rolê w roz woju pod staw owy ch

poj êæ w fi zyce. Na jwa ¿niejszym w st aro ¿ytnej fi loz ofii grec kiej by³o pojê cie ma ter ii i jej bu dowy. Po jêc ie ma ter ii
kszta³towa³o siê ju¿ w pierw szej szko le fi loz ofi cznej st aro ¿yt nej Gre cji, zna nej pod nazw¹ fi loz ofii jo ñsk iej. Pierw szy
fi loz of st aro ¿ytnej Gre cji, twó rca joñ skiej fi loz ofii, Ta les (ok. 624–547 r. p.n.e.) przyj¹³ za pocz¹tek wszech rzec zy
wodê. Wed³ug Ta lesa wszyst kie rze czy po wstaj¹ z wody i prze mien iaj¹ siê w wodê.

Ko lejni fi loz ofo wie jo ñscy, po dobn ie jak Ta les, po szuk iwa li pocz¹tków œw iata ma ter ialne go w je dno œci ma ter ii.

I tak Anaks yme nes (ok. 585–525 r. p.n.e.) uwa¿a³ za pocz¹tek wszyst kiego po wiet rze, z kt órego po wstaj¹ wszyst -
kie cia³a. Uczeñ Ta lesa, Anaks yma nder (ok. 610–546 r. p.n.e.) wpro wad zi³ pojê cie ma ter ii jako pew nej abstrak -
cyjnej sub stanc ji. Jako osn owê wszyst kiego przyj¹³ pewn¹ nieokreœlon¹ materiê, któr¹ na zwa³ „apei ron” (co
oznac za bez kres lub bez miar). Tê mat eriê pier wotn¹ Anaks yma nder okreœ la tak: „... nie ma ona pocz¹tku, ale
sama wy daje sie pocz¹tkiem po zos ta³ych rze czy. Wszyst ko obejm uje i wszyst kim kie ruje ...”

W póŸ nie jszym cza sie zna kom ity fi loz of st aro ¿ytnej Gre cji, He rak lit (ok. 530–470 r. p.n.e.) za ma ter iê pier wotn¹

przyj¹³ ogieñ. Wed³ug He rak lita „wszyst ko prze mien ia siê w ogieñ, a ogieñ we wszyst ko”. Ogieñ He rak lita po siada
tw órcz¹ si³ê, znaj duje siê w bez us tannym ru chu.

Jo ñczycy pra cow ali te¿ nad sporz¹dze niem ogó lnego ob razu œw iata, przy czym, choæ w na iwn ej for mie, stwo rzyli

wie le in ter esuj¹cych idei. Anaks yma nder przed stawi³ teoriê mnogo œci œwiat ów. Twier dzi³, ¿e oprócz na szego œw iata
ist nieje nie zlic zona licz ba in nych œw iatów po wstaj¹cych i zni kaj¹cych. Do nie go nal e¿¹ tak ¿e teo rie ewol ucy jne o po -
chod zeniu ¿y cia na Zie mi. Wed³ug nie go pierw sze zwier zêta na Zie mi ro dzi³y siê z wil goci, po tem wysz³y na zi emiê
i z nich po wsta³ cz³owiek.

Nowy krok w roz woju poj êcia ma ter ii uczyn ili staro ¿yt ni atomi œci. Twórc ami staro ¿yt nej grec kiej atom ist yki s¹ De -

mokryt i Leu kippos. W ich na uce po jêcie ma ter ii uleg³o dal szemu roz woj owi. Po wsta³o pierw sze na ukowe twierdze -
nie o struk tur ze ma ter ii, o jej ni ezm ienniczoœci i ni epo dzielnoœci. Je dna k¿e Leu kippos i De mok ryt mie li swo ich
pop rzedników. Wœr ód nich nal e¿y wsp omnieæ Em podek lesa i Anaks ago rasa. Em ped okl es (490–430 r. p.n.e.)
twier dzi³, ¿e wszyst kie rze czy sk³adaj¹ siê z czte rech elem entów: zie mi, wody, po wiet rza i ognia. Te elem enty, lub
jak je na zywa “ko rzen ie”, ³¹cz¹c siê tworz¹ wszyst kie rze czy w przy rod zie. “Ko rzen ie” s¹ nie zmienne i nie pod zielne,
a jeœ li wszyst kie rze czy sk³adaj¹ siê z “ko rzeni” i wszyst kie prze miany za chodz¹ w re zult acie i ³¹cze nia i rozk³adu, to
w przy rod zie nic nie gi nie ca³ko wic ie i nie prze mien ia siê w nico œæ.

Anaks ago ras (ok. 500–528 r. p.n.e.) roz wi¹za³ za gadn ienie bu dowy ma ter ii in ac zej. Je œli u Em ped okl esa

materia spro wad za³a siê do czte rech elem entów, to Anaks ago ras twier dzi³, ¿e sk³ada siê ona z nie zlic zonej licz by
ró¿n orodnych cz¹stek-elem entów. Ka¿da rzecz wed³ug niego sk³ada siê z cz¹ste czek, po dobn ych do sa mej rze czy.
Tak np. koœ ci sk³adaj¹ siê z mal eñkich ko stek, mi êso – z naj mniejs zych kawa³ków miê sa, krew – z mal eñkich kro -
pel ek krwi itd. Cz¹stki te, któ re otrzyma³y nazwê ho moj ome re, s¹ nie zniszc zalne. Wszyst kie prze miany w przy rod zie
za chodz¹ w re zult acie ³¹cze nia i rozk³adu tych cz¹ste czek.

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Wersja dokumentu: 001

2

background image

Pe³ny roz wój na uka st aro¿ytnych at omistów osi¹gnê³a u Leu kipposa – pó³le gend arne go fi loz ofa st aro ¿yt nej

Grecji i jego ucznia De mok ryta (ok. 460–570 r. p.n.e.). Pó Ÿni ej ten kie run ek fi loz ofi czny kon tyn uowa³ Epik ur
(341–270 r. p.n.e.) i na koñcu, rzym ski fi loz of i po eta Lu krec jusz (ok. 99 lub 95–55 r. p.n.e.). De mok ryt na pisa³
oko³o 70 dzie³, ale ani jed no nie za chowa³o siê do na szych cz asów. Nic, op rócz trzech li stów, nie za chowa³o siê
z dzie³ Epik ura. Ale za to za chowa³ siê do na szych cz asów ca³y po emat Lu krec jusza „O rz eczy wist oœci”, w kt órym
szczegó³owo wy jaœn ia na ukê st aro¿ ytny ch at omis tów. Oprócz tego o pogl¹dach Leu kipposa, De mok ryta, Epik ura
za chowa³y siê œw iade ctwa in nych st aro¿ytnych fi lozofów i na ich pod staw ie mo¿ na prz edst awiæ wy starc zaj¹co
dok³adny ob raz ów czesnej na uki o ma ter ii.

Wszyst ko co ist nieje, wed³ug De mok ryta sk³ada siê z at omów i pr ó¿ni. W od ró¿ nien iu od el eme ntów Empedo -

klesa i ho moj ome re Anaks ago rasa cz¹stecz ki, z który ch sk³adaj¹ siê wszyst kie rze czy, wed³ug De mok ryta nie s¹
zró¿nicowane ja koœ ciowo. Ró ¿ni¹ siê tyl ko wie lkoœci¹ i kszta³tem, po zbaw ione s¹ we wnêt rznej struk tury i s¹ nie -
pod zielne. St¹d po chod zi ich na zwa „atomy” tzn. nie pod zielne. Atomy s¹ ró¿n orodne ze wzgl êdu na kszta³t
i wielkoœæ. ¯aden z nich nie mo¿e znikn¹æ, ani znów siê pojawiæ. Atomy ist nia³y i bêd¹ ist nieæ zaw sze. Opr ócz ato -
mów i pró ¿ni nic nie ist nieje. Wszyst kie rze czy po wsta³y z at omów, wszyst kie zja wis ka przy rody za chodz¹ w rezul -
tacie ru chu at omów i ich ró ¿norodnych po ³¹czeñ. „Nic nie po wstaje z ni coœci i nie ob raca siê w ni coœæ”.

De mok ryt nie uznawa³ ist nien ia jak ichœ nie mat eri alnych obi ekt ów: nie mat eri alnych pie rwi ast ków, si³, dusz itp.

Sama du sza wed³ug De mok ryta sk³ada siê z at omów. Na wet bo gow ie sk³adaj¹ siê z at omów. Rodz¹ siê i umier aj¹.
Nie s¹ twórc ami œwiata, lecz tyl ko szc zególnymi ist nien iami, tak samo ma ter ialny mi, jak lu dzie. Na uka De mok ryta
o ma ter ii do prow adzi³a go do dw óch wa ¿nych idei. Pierw sza z nich to idea o ustaw icznym ru chu. Dru ga, to za sada
pr zyc zynowoœci. Œwiat sk³adaj¹cy siê z at omów i pr ó¿ni ist nieje wed³ug De mok ryta, pod leg aj¹c na tur alnym pra wom.
Dzia³a w nim su rowa pr zyn ale¿noœæ i ko nie cznoœæ. De mok ryt twier dzi: „Ani jed na rzecz nie po wstaje bez przy czyny,
lecz wszyst ko po wstaje wed³ug ja kiejœ za sady i z si³y ko nie cznoœci...”

Dzie³a De mok ryta, Epik ura i Lu krec jusza wy jaœn iaj¹ nie tyl ko pro blem istoty ma ter ii i jej bu dowy. At omi œci i filo -

zofowie jo ñscy byli fi loz ofa mi przy rody i dotk nêli oni w swo ich dzie³ach wszyst kich dzie dzin wie dzy swo ich cza sów.
In ter eso wa³y ich za gadn ienia ko smog onii, astron omii, fi zyki, bio log ii itp. Po dobn ie jak jo ñczy cy two rzyli jed nol ity ob -
raz œw iata. Ten ob raz ukaz uje po emat „O rz eczywistoœci”. W tym dzie le jest mowa o atom ach i o tym, jak zo sta³y
zbu dow ane z nich cia³a. Au tor wy jaœnia hi potezê o tym, jak z cha osu po wsta³ Ws zechœwiat, jak na Zie mi po jawi³y siê
¿ywe istoty, jak po jawi³ siê cz³owiek, jak siê roz wija³ itd. Mimo tego, ¿e w ksi¹¿ce jest wie le na iwn ych i pry mit ywny ch
wyo bra ¿eñ, jed nak za wiera ona g³êb okie i w og ólno œci traf ne idee.

Na uka st aro¿ytnych at omistów za wiera³a ta k¿e elem enty œwia topo gl¹du me chan ist ycznego (œw iat dzia³a jak ma -

szyna i nie ma w nim miej sca na si³y nad przyr odz one). Jedn¹ z ta kich idei, maj¹c¹ ogromne zna czen ie dla roz woju fi -
zyki, by³a idea o ist nien iu œcis³ych ilo œcio wych praw w przy rod zie i w zwi¹zku z tym koni ecz noœci za stos owa nia
ma tem aty ki w ba dan iach fi zyczn ych. Idea o ist nien iu praw, wyr a¿aj¹cych siê w œcis³ych ma tem aty cznych for mu³ach,
na rod zi³a siê w szko le pita gorejczyków w star o¿ytnej Gre cji. Za³o¿y cielem tej szko³y by³ le gend arny uczony i fi loz of –
Pi tag oras (580–500 r. p.n.e.), od kt óre go po chod zi na zwa twier dzen ia, które go zreszt¹ nie by³ od krywc¹, bo zna no
je ju¿ w Me zop ota mii. W pr zec iwi eñs twie do fi loz ofów jo ñsk ich, kt órzy szu kali jed noœ ci w przy rod zie, w czymœ rze -
czyw ist ym i ma ter ialnym, Pi tag oras i pi tag ore jczy cy zn ale Ÿli tê je dno œæ w idea le – licz bie. Pi tag ore jczy cy na uczali, ¿e
u pod staw wszyst kich rze czy le¿y licz ba, a ca³y Wsze chœwiat jest har moni¹ liczb.

Ca³y sys tem fi loz ofi czny pi tag ore jczyk ów mia³ idea list yczny, a na wet fan tas tyczny cha rakt er. Pi tag ore jczy cy

ubóstwili licz

by, po

szuk

iwa

li w nich i w ich po³¹cze

niach ta

jemn

icz

ego sen

su, w ich na

uczan

iu by³o wie

le

mistycyzmu. Niew¹tpliw¹ ich zas³ug¹ jest jed nak to, ¿e jako pierw si wpro wad zili ideê o ist nien iu ilo œcio wych pra -
wid³owo œci w przy rod zie i jej zja wis kach.

Do za sadn icz ych idei swo jej fi loz ofii Pi tag oras do szed³ nie drog¹ czy sto teo ret yczn¹, a na wet nie na pod staw ie

swo ich bad añ ma tem aty cznych. W pew nej mie rze opiera³ siê na doœwi adczeniach. Wia domo, ¿e pi tag ore jczy cy od -
kryli pra wo har mon ijne go brzmie nia dwóch strun. Od kryc ie to po twierd za³o ich idee. Dru gim wa¿ nym od kryc iem pi -
tago rejczyków by³a ich na uka o bu dow ie Wszech œwiata. Pi tag oras jest tw órc¹ teo rii o ku lis tym kszta³cie Zie mi. By³
praw dop odo bnie pierw szym, który wy pow iedz ia³ tê hi pot ezê. Jak mog³a ona po wst aæ, gdy o po dró ¿ach do oko³a

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Wersja dokumentu: 001

3

background image

œwiata nie mo ¿na by³o jesz cze myœl eæ? Mo¿l iwe, ¿e odeg ra³y tu rolê ob serw acje ho ryz ontu pod czas pod ró¿y mor -
skich (naj pierw wi doczny jest maszt, a do piero po tem po jaw ia siê kad³ub stat ku), a tak¿e ob serw acje za æmie nia
Ksiê¿yca (cieñ ku listego przed miotu pa daj¹cy na Ks iê¿yc). Mo¿liwe, ¿e w³aœnie te fak ty na prow adzi³y Pi tag ora sa na
hi pot ezê o ku lis tym kszta³cie Zie mi. Idea ta z ko lei sprzy ja³a roz woj owi pod staw owej, fi loz ofi cznej za sady Pi tag ora -
sa – o ma tem aty ce jako g³ów nej sile rz¹dz¹cej w przy rod zie. Z dru giej stro ny twier dzen ie o tym, ¿e wszyst ko w przy -
rod zie jest kie row ane przez matematykê mog³o sprzyjaæ po jaw ieniu siê hi pot ezy o ku lis tym kszta³cie Zie mi. Kula
jako fi gura geo met ryczna jest naj prosts za i naj dos kona lsza.

Do pit ago rejc zyków nal e¿y tak ¿e pierw sza hi pot eza o bu dow ie Ws zec hœwiata, w kt órej prze wid uje siê ruch Zie mi.

Trud no prze dstawiæ przy czyny, które do prow adzi³y ich do tej, wy dawaæ by siê mog³o, nie dor zecznej hi pot ezy.
W ka¿dym ra zie, pod staw owe twier dzen ie fi loz ofii pi tag ore jski ej, ¿e œw iat em rz¹dz¹ licz by lub w bar dziej ogó lnym
poj êciu, ma tem aty ka, nie ma do niej ¿a dne go od nies ienia. Prze ciwn ie, ogól ne za sady do prow adzi³y pi tago rej czyków
do b³êdów w kon kretn ym uci eleœn ieniu tej idei. Pi tag ore jczy cy na uczali, ¿e w cen trum Wsz echœwiata znaj duje siê
jakiœ cen tralny ogi eñ, wokó³ któ rego kr¹¿¹ wszyst kie cia³a nie bies kie, a tak ¿e Zie mia. Ist niej¹ nas têpuj¹ce sfe ry:
Zie mi, Ksi ê¿yca, S³oñca, sfe ra zna nych wów czas 5 pla net i w koñ cu sfe ra nie ruc homy ch gwiazd. S³oñce œwieci
œwiat³em od bit ym od cen traln ego ognia, który jest nie wid oczny, pon iew a¿ Zie mia zwr ócona jest do nie go tyl ko jedn¹
stron¹, prze ciwn¹ do tej stro ny, na któr ej ¿yj¹ lu dzie (Gre cy i zna ne im na rody). W ta kim ra zie wy pada, ¿e wokó³ cen -
traln ego ognia kr¹¿y dziewiêæ kul. Jednak¿e, z punk tu wi dzen ia pi tago rejczyków, dz iewi êæ – to licz ba nie dos kona³a.
Do skona³a jest licz ba dzie siêæ. Dla tego pi tag ore jczy cy uznali za ko nieczne wpro wad zenie jesz cze jed nego cia³a nie -
bies kiego – nie znan ej pla nety i sfe ry, któ rej nie wid aæ, gdy¿ po³o¿o na jest po stro nie ognia cen traln ego. Taka by³a
ko smol ogia pi tago rej czyków, kt óra z jed nej stro ny opiera³a siê na ge nialn ym przy puszc zeniu o ru chu Zie mi, a z dru -
giej stro ny na teo ret yczny ch spe kul acj ach z licz bami.

Idea pita gor ejczyków o licz bach jako istoc ie rze czy by³a prz yjêta przez Pla tona (427–347 r. p.n.e.), twó rcê naj -

wiê kszej szko³y fi loz ofi cznej w Gre cji – obiekt ywne go idea lizmu. Pla ton twier dzi³, ¿e pod staw¹ wszyst kiego co ist -
nieje, s¹ ogó lne poj êcia – idee. Kon kretne przed mioty œwiata ma ter ialne go roz pat rywa³ tyl ko jako nie dos kona³e
ko pie og ólnych po jêæ. Za sadn icze miej sce w na uce Pla tona zaj mowa³y czy sto fi loz ofi czne za gadn ienia.

Pi tag oras do puszc za³ abs trakc yjny, geo met ryczny cha rakt er bu dowy ma ter ii. Jak i Em ped okl es, Pi tag oras twier -

dzi³, ¿e wszyst kie rze czy ma ter ialne sk³adaj¹ siê z 5 el eme ntów: zie mi, wody, po wiet rza, ognia i eteru. Jedn ak¿e
w odró ¿nieniu od póŸn iejszej na uki Em podok lesa uw a¿a³, ¿e elem enty sk³adaj¹ siê z 5 fi gur geo met ryczny ch. Jeden
z fi lozofów st aro¿ytnych tak po œwiadcza o na uczan iu Pi tag ora sa: „... Pi tag oras mówi, ¿e jest 5 ma ter ialny ch fi gur,
kt

óre na

zyw

aj¹ siê ta

k¿e ma

tem

aty

cznymi: z sz

eœc

ianu, na

ucza, po

wsta³a Zie

mia, z ostros³upa – ogieñ,

z oœmioœcianu – po wiet rze, z dw udzi estoœcianu – woda, z dw unas toœcianu – sfe ra Wsz echœwiata (tj. eter)”.

Teo riê o tym, ¿e wszyst kie cia³a sk³adaj¹ siê z fi gur geo met ryczny ch, przyj¹³ i roz win¹³ Pla ton. Po dobn ie jak

Pitagoras uw a¿a³, ¿e wszyst kie rze czy sk³adaj¹ siê z 5 ele mentów, utwor zony ch z fi gur geo met ryczny ch. Fi gury poj -
mowa³ jako z³o¿o ne z pro stych tró jk¹tów: jed nego – rów nor amiennego, pro stok¹tnego, i in nego – ró wno bocznego.
Z tych tr ójk¹tów mo ¿na tw orz yæ wszyst kie fi gury geo met ryczne, o któ rych mówi³ Pi tag oras. Pla ton ostro sprze ciw ia³
siê na uce st aro¿ytnych at omistów. Ist nieje le genda, ¿e da³ swo im uczniom na kaz znisz czen ia dzie³ De mok ryta.
Jednak¿e za po¿ yczy³ od ato mistów te oriê o bu dow ie ma ter ii, lecz po zbawi³ j¹ ma ter ialne go sen su. Tró jk¹ty Pla tona
to atomy, lecz atomy po zbaw ione wszel kiej mater ialnoœci, nie po siad aj¹ce na wet ob jêtoœci. Na uka Pla tona o bu -
dow ie ma ter ii z tr ójk¹tów nie odeg ra³a ¿adn ej roli w hi stor ii roz woju fi zyki. Zo sta³a za pom niana.

No wym etap em roz woju fi loz ofii przy rody star o¿y tnej Gre cji by³o uniw ersa lne na uczan ia Arys tote lesa

(384–322 r. p.n.e.). W swo ich dzie³ach po rus za³ pro blemy przy rod ozn awstwa i nauk hu man ist ycznych. Stwo rzy³
swo jego ro dzaju en cykl opediê na ukow¹ swo ich cza sów. Na uka fi loz ofi czna Arys tote lesa za wiera³a sze reg g³êbo kich
idei i by³a naj wa¿niejszym kro kiem nap rzód w roz woju fi loz ofii w og óle, a w sz cze gól noœci lo giki. Tr ochê in ac zej
wygl¹da³a spra wa pogl¹dów Arys tote lesa od nosz¹cych siê do nauk przy rodn icz ych. Z jed nej stro ny jesz cze wpro -
wad zi³ wie le pry mit ywny ch i fan tas tyczny ch teo rii, ale z dru giej stro ny Arys tote les dys pon owa³ ju¿ wiê ksz¹ ilo œci¹
fak tów ni¿ jego po przedn icy. Dla tego ob raz œw iata, kt óry stwo rzy³ by³ bar dziej po prawny ni¿ stwo rzony przez
wczeœniejszych uczon ych. Arys tote les za rzuci³ licz ne ge nialne po mys³y, wy pow iedz iane wc zeœ niej przez uczon ych

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Wersja dokumentu: 001

4

background image

i filoz ofów. I tak np. Arys tote les nie przej¹³ teo rii ato mistów, od rzuci³ mo ¿liw oœæ ma tem aty cznego po dej œcia w stu -
diow aniu przy rody, umocni³ teoriê geo cent ryczn¹ bu dowy Ws zec hœwiata, od rzuc iwszy na ukê pi tago rejc zyków o ru -
chu Zie mi. Jed nak fi loz ofia przy rody by³a u Arys tote lesa bar dziej usyst ema tyz owa na. Wy dawa³a siê byæ zbu dow ana
na do brze zna nych fak tach i zja wis kach. Nie wiele w niej by³o ge nialn ych po mys³ów, lecz za to wi êcej idei, kt óre od -
pow iada³y rz ecz ywis toœci.

Roz pat rzmy pod stawy na uki Arys tote lesa do tycz¹ce zja wisk przy rody. U pod staw na uki Arys tote lesa o bu dow ie

ma ter ii (cia³) le¿¹ jego pogl¹dy o ma ter ii i for mie. Ka¿ da rzecz jest po³¹cze niem ma ter ii i for my. Przy tym ma ter ia da -
nej rze czy jest z ko lei form¹ dla ma ter ii, z kt órej ta rzecz siê sk³ada. Prze chodz¹c tym spo sob em do co raz prost -
szych cia³, od bu dynku do ceg³y, od gli ny do ele mentów, z któ rych siê ona sk³ada, do chod zimy do „abs trakc yjnej”
„ma ter ii pier wotn ej”. Ma ter ia pier wotna jest ju¿ po zbaw iona ja kiejk olwi ek for my, ja kichk olwi ek w³aœ ciwoœ ci i cech.
£¹cz¹c siê z naj prosts zymi for mami two rzy pierw sze elem enty, z któr ych sk³adaj¹ siê wszyst kie cia³a. Ist niej¹ czte ry
¿ywio³y, tworz¹ce naj prosts ze for my – ciep³o, zim no, suc hoœæ i wil goæ. £¹cz¹c siê z ma teri¹, tworz¹ one czte ry
elementy. Po³¹cze nie ciep³a z suc hoœci¹ daje ogi eñ, ciep³a z wil goci¹ – po wiet rze, zim na z wil goci¹ – wodê, zim na
z suc hoœci¹ – zie miê. W ten spo sób wed³ug Arys tote lesa po wstaj¹ czte ry tra dyc yjne elem enty, z któr ych s¹ zbudo -
wane wszyst kie rze czy, a któ re spo tykaliœmy ju¿ u Pi tag ora sa i pi tag ore jcz yków, Pla tona, Em ped okl esa i in nych.

Elem enty s¹ u³o¿one w œwie cie w okre œlon ym porz¹dku. Ka¿dy elem ent po siada swo je miej sce. W cen trum

œwiata znaj duje siê elem ent zie mi, któ ry two rzy Zie miê. Zie mia jest cen trum Wsz echœwiata, jest nie ruc homa i ma
ku lis ty kszta³t. Wokó³ Zie mi jest roz mieszc zona woda, po tem po wiet rze i og ieñ. Og ieñ si êga do or bity Ks iê¿ yca –
pierw szego cia³a nie bies kiego. Pow y¿ej Ksi ê¿yca znaj duje siê nie bo, jest ono wype³nio ne przez pi¹ty elem ent – eter,
z któr ego po wstaj¹ cia³a nie bies kie. Cia³a nie bies kie, za czyn aj¹c od Ks iê¿y ca, kr¹¿¹ wokó³ Zie mi po ko lis tych
orbitach. Ist niej¹ sfe ry Ksi ê¿yca, Mer kur ego, We nus, S³oñca, Mar sa, Jo wis za, Sa turna i sfe ra nie ruc homy ch
gwiazd. Sfe ra nie ruc homy ch gwiazd za myka Ws zec hœwiat. Wszyst kie cia³a nie bies kie, tak jak i Zie mia maj¹ kszta³t
ku lis ty. Arys tote les wyja œnia to tym, ¿e kula jest naj dos kona lsz¹ bry³¹.

Arys tote les po czyni³ pierw sze kro ki w stwo rzen iu na uki o ru chu me chan icznym. Me chan ika Arys tote lesa jest

bezp oœre dnio zwi¹zana z jego nauk¹ o bu dow ie ma ter ii i nauk¹ o Ws zec hœwiecie. Arys tote les uwa¿a³, ¿e wszyst kie
ru chy cia³, kt óre maj¹ miej sce w przy rod zie nale ¿y podz iel iæ na dwie gru py: ruch cia³ nie bies kich i ruch wszyst kich
po zos ta³ych cia³. Ruch cia³ nie bies kich to jed nos tajny ruch po okr êga ch lub z³o¿e nie pro stych jed nos tajny ch ruc hów
po okr êga ch. Ruch po okr êgu jest naj dos kona lszy, nie ma pocz¹tku, ani koñ ca. Jest to ruch wiecz ny, nie zmienny
i nie ma ¿ad

nej ma

ter

ialnej przy

czyny. Przy

czyn¹ tego ru

chu jest st

wórca – bóg, znaj

duj¹cy siê poza sfer¹

nieruchomych gwiazd, gdzie koñczy siê ma ter ialny Ws zec hœwiat. W ten sp osób, w nie bie wszyst ko jest do skona³e:
cia³a nie bies kie maj¹ do skona³e, ku lis te kszta³ty, po rus zaj¹ siê po do skona³ych ko lis tych to rach, ¿a dne inne zmia -
ny w nie bie nie za chodz¹.

Na Zie mi, na odw rót, wszyst ko jest nie dos kona³e, wszyst ko pod lega zmia nie. wszyst ko ma ko niec i pocz¹tek.

Ru chy cia³ ziem skich mo¿na podz ieliæ na dwie ka teg orie: wy mus zone i na tur alne. Ruch na tur alny to ruch cia³a na
swo je miej sce. To ruch cia³a ciê¿ kiego w dó³, i na odwr ót, cia³a lek kiego ku gór ze. Cia³a sk³adaj¹ce siê z ele ment ów
zie mi zmie rzaj¹ w dó³, a cia³a po wsta³e z ognia lub po wiet rza, do góry. Na tur alny ruch cia³ na stê puje sa moi stnie, nie
wy maga u¿ ycia si³y. Ruch ten na stê puje w re zult acie d¹¿e nia sa mych cia³ do za jêcia swo ich na tur alny ch miejsc.
Wszyst

kie po

zos

ta³e ru

chy na Zie

mi s¹ wy

mus

zone i wy

mag

aj¹ u¿

ycia si³y. Arys

tote

les nie znaj¹c pojê

cia

bezw³adno œci zak³ada³, ¿e wszyst kie wy mus zone ru chy, na wet jed nos tajne pro stol ini owe, za chodz¹ pod dzia³aniem
si³y. Pod staw owa za sada dy nam iki Arys tote lesa za wiera siê w stwier dzen iu, ¿e „wszyst ko, co znaj duje siê w ru chu,
po rus za siê dz iêki od dzia³ywan iu czeg oœ in nego”. Przy tym twier dzi³ on, ¿e szybk oœæ po rus zaj¹cego siê cia³a po -
winna byæ pro porc jona lna do dzia³aj¹cej si³y. We wspó³cze snej wer sji pra wo dy nam iki Arys tote lesa brzmia³oby tak:
„iloc zyn si³y i cza su trwa nia ru chu jest ró wny iloc zyno wi masy cia³a i prze byt ej dro gi”.

Na uka Arys tote lesa o ru chu me chan icznym by³a kro kiem nap rzód w kszta³to wan iu siê me chan iki. Arys tote les

pierw szy po rus zy³ kw est iê zba dan ia i skla syf iko wan ia ruch ów. Od tego cza su za czyn aj¹ siê kszta³towaæ podsta -
wowe poj êcia me chan iki: pr êdko œæ, si³a itp.

Arys tote les pod sum owa³ re zult aty roz woju na uki i fi loz ofii i wy tyc zy³ dro gi ich dal szego roz woju.

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Wersja dokumentu: 001

5

background image

Po Arys tote les ie roz pocz¹³ siê pro ces wy dziel enia nauk przy rodn icz ych z jed nol itej fi loz ofii przy rody. Po wstawa³y

i za czyna³y siê ro zwij aæ, ju¿ jako sa mod zielne dzie dziny wie dzy, ma tem aty ka i astron omia. Zaczê³a siê rozwij aæ
tak¿e fi zyka, ni eza le¿nie od sy ste mów fi loz ofi cznych.

Oprac owa no na pod staw ie:

1.

B. I. Spa skij, Istor ia fi ziki, Mo skwa,

Wy sszaja Szko³a, 1977.

2. T. Roth man, Wie dza w pigu³ce. Fi zyka, Dom Wy dawn iczy REBIS, Po znañ 1998.

© Copyright by Wydawnictwo ZamKor
ul. Tetmajera 19, 31-352 Kraków
tel./faks (0 prefiks 12) 623-25-00
e-mail: zamkor@zamkor.pl
adres serwisu: www.zamkor.pl

Dokument zosta³ pobrany z „Serwisu

dla nauczyciela”. Kopiowanie dozwolone

tylko dla nauczycieli korzystaj¹cych

z podrêczników Wydawnictwa Zamkor

Wszelkie prawa zastrze¿one.

Data utworzenia dokumentu: 29/05/2006

Wersja dokumentu: 001

6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
FILOZOFIA PRZYRODY A NAUKI PRZYRODNICZE
Filozofia przyrody[1].Filozofia przyrodoznawstwa.Nauki przyrodnicze, FILOZOFIA PRZYRODY
Powstawanie galaktyk, FILOZOFIA PRZYRODY
Jak powstał wszechświat czyli z historii filozofii przyrody
METAFORY OKRESU REWOLUCJI KOPERNIKAŃSKIEJ między filozofią przyrody a filozofią nauki
FILOZOFIA PRZYRODY(1)
Agazzi Evandro Filozofia przyrody, nauka i kosmologia
PLATON FILOZOFIA PRZYRODY
FILOZOFIA PRZYRODY KARTEZJUSZA Nieznany
Atomizm, FILOZOFIA PRZYRODY
Pluraliści i eklektyczni filozofowie przyrody, Filozofia, teksty różne
Witkiewicz - Nauki ścisłe a filozofia - konspekt tomu, filologia polska, konwersatorium tekstologicz
27.03.10. FILOZOFIA PRZYRODY, Filozofia
filozofia przyrofy
Praca zaliczeniowa z filozofii przyrody
FILOZOFIA PRZYRODY NADAL W KRYZYSIE M Heller
Filozofia przyrody

więcej podobnych podstron