W polskiej o
ś
wiacie mamy typ A edukacji seksualnej
Polski model „wychowania do życia w rodzinie”
przynosi dobre rezultaty
W literaturze przedmiotu wyróżnia się
trzy główne rodzaje wychowania seksualnego:
A – wychowanie do czystości – abstynencji seksualnej, bez propagowania antykoncepcji (abstinence-only
education, chastity education)
B – biologiczną edukację seksualną (biological sex education)
C – złożoną edukację seksualną zawierającą oba powyższe podejścia (comprehensive sex education).
Tę klasyfikację opracowała Amerykańska Akademia Pediatrii.
W Europie zachodniej panuje permisywna seksedukacja typu B lub C, która prowadzi do wielu niepożądanych
zjawisk wśród młodych ludzi (a także i starszych pokoleń): wzrostu zachorowań na choroby przenoszone drogą
płciową, zabijania poczętych dzieci i rodzenia dzieci przez młodociane matki.
W Polsce dzięki wprowadzeniu za czasów rządu AWS „wychowania do życia w rodzinie”, które można zaklasyfi-
kować jako edukację seksualną typu A, mamy dobrą sytuację, co nie oznacza, że realizowane dzisiaj programy nie
mają być udoskonalane, a praktyczna ich realizacja przez nauczycieli ulepszona.
Wielkim błędem byłoby wprowadzenie w Polsce seksedukacji typu B i C (co zrealizowano np. w Wielkiej
Brytanii i Szwecji), gdyż skutkuje to fatalnymi rezultatami wśród młodzieży.
W tabeli 1. podano liczby zarejestrowanych aborcji w wymienionych krajach, nie uwzględniają one jednak
aborcji dokonywanych w tzw. podziemiu. Podziemie aborcyjne w Polsce szacowane jest na 7 tys. do 14 tys. prze-
rwań ciąży rocznie; zjawisko podziemia aborcyjnego występuje także w pozostałych krajach, ale z uwagi na „legal-
ność” aborcji ma relatywnie mniejszą skalę (wg szacunków organizacji międzynarodowych, liczba podziemnych
aborcji wynosi od 1,5 do 5% w stosunku do liczby urodzeń).
Trzeba podkreślić, że liczby aborcji podane w tej tabeli nie obejmują aborcji wywołanych wczesnoporonną pi-
gułką RU 486, która jest środkiem niszczącym życie ludzkie na najwcześniejszym etapie rozwoju i jest prawnie do-
puszczalna i niestety stosowana w wymienionych krajach, za wyjątkiem Polski.
Tabela 1. Liczba aborcji w 2004 r.
Państwo
Populacja
w tys.
Liczba
legalnych
aborcji
rocznie
(ogółem)
Liczba
legalnych
aborcji wśród
nieletnich
(15-19)
Liczba
urodzeń
wśród
nieletnich
(15-19)
Liczba
kobiet
nieletnich
(15-19)
Liczba
kobiet
w wieku
reproduk-
cyjnym
(15-44)
Urodzenia
Polska
38 180
199 mniej niż 199
20 461
1 487 431
8 384 255
356 131
Szwecja
8 994
34 454
6 400
1 594
274 188
1 719 169
100 928
Wielka Brytania
59 835
197 913
40 387
49 633
1 894 754 14 304 830
695 549
Tabela 2. Choroby przenoszone drogą płciową
Państwo
Liczba przypadków kiły na
100 000 mieszkańców w 2005 r.
Liczba przypadków rzeżączki na
100 000 mieszkańców w 2005 r.
Liczba osób żyjących
z HIV/AIDSna1000
mieszkańców w 2003 r.
Polska
0,52
0,26
0,37
Szwecja
2,20
6,47
0,40
Wielka Brytania
3,81
37,25
0,85
Informacje z tej tabeli wskazują, że w zakresie chorób przenoszonych drogą płciową: kiły, rzeżączki, oraz
HIV/AIDS sytuacja w Polsce jest zdecydowanie najlepsza. Byłoby wielkim błędem wprowadzenie do polskich
szkół edukacji seksualnej typu B lub C.
dr inż. Antoni Zięba
Dane w tabelach zaczerpnięto z raportów WHO, ONZ; szczegółową bibliografię podano na www.pro-life.pl
i w numerze „Sukces abstynenckiej edukacji seksualnej (typu A)” zeszytów problemowych „Służba śyciu”.
Oświadczenie Polskiego Stowarzyszenia Obrońców śycia Człowieka
w sprawie procedury „in vitro”
Procedura „in vitro” mimo ukierunkowania na osiągnięcie szlachetnego celu, jakim jest poczęcie
i narodzenie dziecka, jest głęboko nieetyczna i sprzeczna z polskim prawem.
W ramach tej procedury sztucznie, hormonalnie przyspiesza się dojrzewanie kilku, kilkunastu żeńskich
komórek jajowych, pobiera się je i w probówce zapładnia męskimi gametami. Zazwyczaj poczętych zostaje
kilka, kilkanaście istot ludzkich; następnie dokonuje się ich selekcji. Poczęte dzieci wykazujące wady nisz-
czy się, a jedną lub kilka wybranych istot ludzkich transferuje się do łona matki celem umożliwienia im
dalszego rozwoju i urodzenia. „Nadliczbowe” poczęte embriony ludzkie zamraża się dla ich ewentualnego,
późniejszego wykorzystania.
Ogromna większość poczynanych w czasie procedury „in vitro” istot ludzkich ginie – według danych
z różnych ośrodków od 60 do 80%: w czasie selekcji, transferu, zamrażania i odmrażania.
Procedura „in vitro” narusza godność ludzką zarówno samych rodziców – eliminując ich personali-
styczny, głęboko intymny akt małżeński i zastępując go działaniami technicznymi, jak i godność człowieczą
dziecka poczętego poprzez stosowanie wobec niego selekcji, transferu, procesu zamrażania
i odmrażania oraz przetrzymywanie w bankach ludzkich embrionów.
Procedura „in vitro” narusza więc trzy artykuły Konstytucji RP:
Art. 30. Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka
i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.
Art. 40. Nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu trakto-
waniu i karaniu. (...)
A także stanowi naruszenie art. 157a kodeksu karnego:
§ 1. Kto powoduje uszkodzenie ciała dziecka poczętego lub rozstrój zdrowia zagrażający jego życiu,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Oczekujemy od właściwych organów resortu sprawiedliwości przewidzianych prawem działań, które
doprowadzą do zaprzestania stosowania procedury „in vitro” jako naruszającej obowiązuje polskie prawo.
Za Zarząd
dr inż. Antoni Zięba
Prezes
Kraków, marzec 2008 r.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Pozytywną i etyczną odpowiedzią na problemy związane z niepłodnością jest, rozwijana ostatnio w kra-
jach zachodnich, naprotechnologia. Poczęcie i urodzenie upragnionego dziecka osiągane jest z posza-
nowaniem godności małżonków i bez niszczenia poczętych istot ludzkich. Skuteczność naprotechnologii
jest wyższa od skuteczności procedury in vitro. Trzeba dobrej woli politycznych decydentów i kierownictwa
służby zdrowia, aby jak najszybciej wdrożyć ją w Polsce.