Ludzie listy pisz
ą Angora, nr. 5 / 2017
„Ja tego intelektualnie nie rozumiem”
Cz
ęsto i z przyjemnością czytam, również na łamach ANGORY, wywiady z Panem
Prot. Miodkiem na temat j
ęzyka, głównie komentatorów sportowych i samych sportowców.
Sam, oczywi
ście po amatorsku, śledzę i notuję niektóre przypadki wypaczeń i błędów i
wszelkich dziwol
ągów językowych usłyszanych w TV lub przeczytanych. Oprócz
komentatorów sportowych pope
łniają je także spikerzy, różni redaktorzy, politycy i inne
VIP-y.
Podstawowym b
łędem jest, moim zdaniem, nieużywanie w mowie interpunkcji tak
jak w pi
śmie i złe rozłożenie akcentów w zdaniu. Wygląda to tak, że mówią oni jednym
tchem tak d
ługo, dopóki starcza powietrza. Następnie kończą wypowiedź tak, jakby to był
koniec zdania, robi
ą grymas na twarzy, zasysają powietrze i mówią dalej, już jako nowe
zdanie, po kropce, du
żą literą.
A oto niektóre przyk
łady, zasłyszane (i obejrzane) w różnych programach
telewizyjnych.
„Dobry wieczór rozpoczynamy wiadomo
ści przez 8 lat, nie będzie mogła
zajmowa
ć... stanowisk”. „Dobry wieczór rozpoczynamy wiadomości jeszcze wczoraj.
Zdawa
ło się, że weto Prezydenta...”. „Zawalił się dach pod naporem śniegu na szczęście.
Nie by
ło ofiar w ludziach”, „...w samolocie wybuchła bomba z Moskwy. Jacek Gasiński...”.
„... zosta
ło zabitych 18 osób 25. Zostało rannych”, „…na Podlasiu opady deszczu na
termometrach. Od 10 do 15 stopni Celsjusza”.
Pora na sprawozdawców sportowych. Niektórych ich sformu
łowań nie da się
wyt
łumaczyć ani wielkimi emocjami, ani ekspresyjnością, ani nawet tym, że „mówią całym
sob
ą”, jak to ujął Pan Profesor. Budzą one śmiech i irytację, od której zęby bolą. Nawet te
sztuczne.
„…jej narty jak dwa klawisze fortepianu Chopina?”. „Matko Przenaj
świętsza! Co się
tu dzieje, Polak, Polak, Polak! Jeste
śmy dumni, że pochodzimy kraju nad Wisłą! (z
olimpiady zimowej w Soczi)”.
Uparcie nazywa si
ę zawodników francuskich „trójkolorowi”. Nieważne, że inne
dru
żyny mają również trzy kolory w barwach narodowych. Dla wielu sprawozdawców
„trójkolorowi” to tylko Francuzi (...).
I jeszcze jedno - zachowanie samych sportowców. To plucie i smarkanie na
muraw
ę boiska, przez przyłożenie palca do nosa jest... nie do zaakceptowania. Pod
rozwag
ę działaczom sportowym.
Kolejne przyk
łady to wypowiedzi osób z najwyższej półki: polityków, członków rządu
i innych VIP-ów. „…rz
ąd wybierze wariant najbardziej optymalny”, „...ma dwie alternatywy”
(to znaczy ma do wyboru dwa wyj
ścia), „...składamy kondolencje i wyrazy współczucia”,
„…potencjalne mo
żliwości”, „…będziemy dalej kontynuować”, „...dialog jest podstawą do
rozmów”. „Ja tego intelektualnie nie rozumiem”.
Przytoczone wypowiedzi nie
świadczą najlepiej o ich autorach. Dowodzą natomiast
braku oczytania, nieznajomo
ści znaczenia wypowiadanych słów, nieznajomości języków
obcych, s
łowem - braku wiedzy ogólnej.
Przedwojenny maturzysta mia
ł jej więcej niż
wymienieni. Dyplomy wy
ższych uczelni tych osób nie mają żadnego znaczenia
.
Na tym ko
ńczę, choć miałbym jeszcze wiele przykładów na wręcz znęcanie się nad
językiem ojczystym. I w tym miejscu ośmielam się nie zgadzać z Profesorem, który
twierdzi,
że we współczesnym języku poszliśmy w górę. Jeżeli już, to do...
Nasz j
ęzyk jest
ubogi, prymitywny i wulgarny
. Cz
ęsto świadczy o braku kultury, dobrego wychowania i
zwyczajnej kindersztuby.
Jego degradacja trwa. A my co? Przywykamy!
R.G., Szczecin
(imi
ę, nazwisko i adres do wiadomości redakcji)