Nie rozumiem Prawa Harcerskiego
Nikt się do tego nie przyzna. Może ktoś, kto go w ogóle nie zna, dajmy na to ktoś kto pierwszy raz przyszedł na zbiórkę. A już na pewno żaden instruktor albo drużynowy. Bo i cóż tu rozumieć – powie. Prawo, jakie jest, każdy widzi.
A przecież już starożytni mówili: "Patrzeć nie znaczy widzieć". Nie wystarczy po prostu przeczytać. Nie wystarczy pójść po najmniejszej linii oporu i, w odpowiedzi na pytania naszego harcerza z drużyny, powiedzieć, że jeśli harcerz jest oszczędny i ofiarny, to znaczy, że ma w domu skarbonkę i oszczędza. Trudno takiej odpowiedzi zaprzeczyć, może wystarczy ona owemu harcerzowi, ale w dojrzałym człowieku, takim jakim powinien być drużynowy, pozostawia pewien niedosyt. Jest zbyt prosta.
Błędnym jest założenie, a bardzo często, nawet nieświadomie, przyjmowane, że Prawo Harcerskie ma charakter restrykcyjny. Fakt – jest tak w przypadku punktu dziesiątego. Przyjęcie, że Prawo Harcerskie określa zakazy, to czego nie wolno robić, w dużym stopniu ogranicza zdolność zrozumienia Prawa. Spróbujcie się zastanowić, jak zareagują harcerze, z których jednemu powiemy: "Harcerz nie niszczy roślin, nie kłamie, nie bije kolegi, nie leni się i nie pali", a drugiemu: "W lesie –
jesteś gościem, inni tobie ufają, masz z kim iść do kina, nauczyciele w szkole witają cię z uśmiechem a w ćwiczeniach jesteś najlepszy w drużynie". Zwróćcie uwagę – poszczególne elementy powyższych zdań mówią o tym samym, ale jakże są różne.
Problemy stwarza również język, jakim Prawo jest napisane. Przyjęte w grudniu 1990 roku, na zjeździe w Bydgoszczy, jest praktycznie dosłownym przytoczeniem redakcji tekstu Prawa z roku 1936. Archaiczne? Na pewno. Czy nasi harcerze powiedzą o kimś, że ten jest rycerski?
Prawo obowiązujące bezpośrednio przed aktualnym, z drobnymi zmianami wprowadzonymi w 1989 przez XXVI Zjazd ZHP, zawierało punkt: "Harcerz chce wiedzieć więcej niż wie, i umieć więcej niż umie". Zróbmy skrót myślowy: "Harcerz chce być lepszy". Po raz kolejny przychodzi do nas nasz harcerz i pyta: "Gdzie jest w Prawie napisane, że mam być lepszy niż jestem?". Proszę teraz wziąć do ręki obowiązujący tekst Prawa, i znaleźć właściwy punkt. Już słyszę, że punktu to na to nie ma, ale przecież jakby wziąć całe Prawo, to to tam jest. Ale czy to jest odpowiedź dla nastolatka?
Kilku instruktorów, po dłuższym namyśle, powiedziało, że dla nich może to być punkt dziesiąty: "...czysty w myśli, mowie i uczynkach...". Ja też tak myślę, tym bardziej, że żaden (z paroma wyjątkami) harcerz nie spełnia wymagań prawa. Każdy harcerz dąży do ideału, jaki jest w prawie określony.
Nasz harcerz oczekuje od nas konkretnej odpowiedzi, najlepiej wskazania odpowiedniego przepisu. Na pewno będzie intuicyjnie czuł o co chodzi, ale nie zrozumie, a przez to nie przyjmie za swoje, ogólnikowych wywodów.
Aby udzielać konkretnych odpowiedzi, sami musimy rozumieć prawo ogólnie. Należy tylko wyjść ze stereotypu myślenia.
Spojrzeć na nowo, niekonwencjonalnie, dostrzec głęboko ukryte wątki i odnaleźć Prawo w swoich codziennych elementarnych działaniach, myślach, uczuciach.
Nasuwa mi się tu porównanie do rozumienia pojęcia Boga i wychowania duchowego w skautingu. Proszę przeczytać artykuły Piotra Borysa na ten temat (Czuwaj 2/95). Pozornie bardzo dalekie skojarzenia są jednak bardzo spójne i jednoznaczne.
Aby nie być gołosłownym, proponuję grę, która ułatwi nam i jej uczestnikom niestereotypowe, niedosłowne pojęcie Prawa.
Przebieg gry:
Część pierwsza: Podane poniżej zdania, wraz z tekstem Prawa Harcerskiego, należy rozdać uczestnikom powielone na kartkach. Można je również napisać na dużej planszy. Następnie każdy indywidualnie stara się dopasować poszczególne zdania do odpowiednich punktów Prawa. Do każdego zdania można dobrać kilka punktów Prawa.
Część druga: Teraz grupa pracuje razem. Dla każdego zdania kolejno staramy się dopasować tylko jeden punkt Prawa.
Uczestnicy zgłaszają zanotowane wcześniej propozycje. Każda propozycja musi zostać uargumentowana. Drogą dyskusji wyłania się punkt Prawa najbliższy analizowanemu zdaniu. Prowadzący czuwa nad właściwym przebiegiem dyskusji.
Część trzecia: Po chwili na zastanowienie, każdy uczestnik, po kolei, wypowiada swoje zdanie. Pozostali próbują dopasować odpowiedni punkt Prawa. Ta część powinna być dynamiczna i trwać krótko. Prowadzący powinien kontrolować czas i trafność rozumowania.
Na użytek gry można zawęzić brzmienie pierwszego punktu Prawa do słów: "Harcerz sumiennie spełnia swoje obowiązki".
1.
Oszczędzam życie w każdej jego formie.
19. Ufam innym.
2.
Uczę się zależności od innych.
20. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
3.
Jestem wierny przyjętym zasadom.
21. Keep smiling.
4.
Służę pomocą tym, ktorym potrafię pomóc.
22. Przekazuję innym to, co potrafię.
5.
Zawsze wychodzę z uśmiechem z trudnej sytuacji.
23. Znam prawo harcerskie.
6.
Moje działanie musi być przydatne.
24. Mam przyjaciół.
7.
Staram się bronić słusznych zasad.
25. Traktuję innych tak jak siebie.
8.
Moje czyny są konkretne, a moje słowa mówią o
26. Myję zęby w kubku wody.
moich zamierzeniach.
27. Gdy jestem w lesie - staram się być jego gościem.
9.
Chcę być lepszy.
28. Staram się zrozumieć tych, którzy są za mnie
10. Działam zgodnie z tym, co mówię.
odpowiedzialni.
11. Nie zostawiam nikogo w potrzebie.
29. Sam zarabiam na swoje potrzeby.
12. Wypełniam swoje zobowiązania.
30. Racjonalnie gospodaruję czasem swoim i innych.
13. Moje zadania to dobra praca, nauka, służba.
31. Swój czas wypełniam działaniami, które mnie
14. Do harcerza powinno się mieć zaufanie.
rozwijają.
15. Mam pozytywny stosunek do otaczającej mnie
32. Potrafię otwarcie powiedzieć: Nie pal przy mnie!
rzeczywistości.
33. Nie myślę o rzeczach złych.
16. Nie narzekam a zmieniam.
34. Staram się dostrzegać piękno w otaczającym mnie
17. Jestem świadom tego, czego się podejmuję.
świecie.
18. Dotrzymuję danego słowa.