Co wysłać do Polski, żeby zarobić
Niski kurs dolara sprawia, że wysyłanie rozmaitych rzeczy do Polski staje się
coraz bardziej opłacalne. I nie chodzi tu już o prezent dla rodziny, lecz o
hurtowe wysyłki sprzętu elektronicznego, a także ubrań i samochodów.
"Ludzie wysyłają dużo elektroniki. Cały czas wykupują ubezpieczenia i pytają o
koszty ewentualnego cła, które będzie trzeba za te rzeczy zapłacić -
poinformowała Dominika Konarska z Aggie Agency. - Najczęściej są to laptopy
i aparaty cyfrowe".
Zainteresowanie artykułami tego rodzaju potwierdzają sami wysyłający. "Najlepiej wysyłać aparaty
cyfrowe - uważa Małgorzata z Greenpointu. - Kuzyn z Polski twierdzi, iż aparaty w kraju są w tej
chwili o połowę droższe, a niektóre modele nawet więcej. Duże przebicie jest również na perfumach
i na ciuchach. Z perfumami trzeba mieć dojście, z ciuchami jest prościej. Mam znajomego, który
skupuje markowe spodnie po 25 dol., wysyła do Polski i rozprowadza je po akademikach wśród
studentów".
Z kolei Krzysiek z Greenpointu uważa, że wysyłka aparatów fotograficznych jest opłacalna, ale już
nie tak, jak w przeszłości. "Jeszcze da się na tym zarobić, ale już nie tyle, co kiedyś. Mimo że dolar
spada, ceny się wyrównują, gdyż na polski rynek wiele aparatów trafia bezpośrednio ze Wschodu.
Mam znajomego na giełdzie w Warszawie i ceny tam potrafią być już porównywalne do tych w Best
Buy czy B&H. Jednak z drugiej strony wiadomo, że nie wszyscy w Polsce pojadą kupić aparat na
giełdę, a ceny w sklepach są jeszcze bardzo wysokie".
Dla wielu sprzęt ze Stanów to ciągle dobra okazja. "Najlepiej jednak aparaty i laptopy wozić na
konkretne zamówienie. Ci, którzy naprawdę chcą zarobić, szukają również okazji w internecie, np.
na eBayu" - dodaje Krzysiek.