DRURY N Psychologia Transpersonalna

background image

Nevill Drury

Psychologia

Transpersonalna

Ludzki Potencjał

Tłumaczenie: Henryk Smagacz

Copyright for the Polish translation

by Wydawnictwo Zysk i S-ka

Wprowadzenie.

background image

Od poczatku lat siedemdziesiatych pisalem glownie o

zachodnich tradycjach ezoterycznych, ale szybko zdalem sobie

sprawe, ze tak naprawde interesuje mnie sama swiadomosc.

Coraz bardziej absorbowaly mnie rozne sposoby badania

wizyjnych wymiarow umyslu - poprzez sztuke, muzyke,

wizualizacje, i ostatnio, medytacje oparta na szamanskim

bebnieniu. Zaczalem zglebiac mityczne obszary wspolczesnej

sztuki, szczegolnie surrealizm i wizyjne dziela takich mistrzow

jak: Max Ernst, Magritte, Austin Spare i Ernst Fuchs.

Zaintrygowaly mnie duchowe poszukiwania Carla Junga, ktore

popisal w swej inspirujacej ksiazce Wspomnienia, sny i mysli.

Prowadzilem rowniez rozlegle studia literatury zwiazanej z

szamanizmem i eksperymentami psychodelicznymi. Chcialem

dowiedziec sie wiecej o ludzkich mozliwosciach ujawniajacych

sie w odmiennych stanach swiadomosci, szczegolnie w

odniesieniu do duchowych archetypow umyslu. Teraz wiem, ze

to wszystko prowadzilo mnie do Ruchu Ludzkiego Potencjalu.

W 1980 r. mialem zaszczyt goscinnie wykladac na International

Transpersonal Conference, ktora po raz pierwszy odbywala sie

w Australii na Phillip Island, niedaleko Melbourne. Dzieki temu

moglem poznac kilka czolowych postaci Ruchu Ludzkiego

Potencjalu, wsrod nich Michaela Harnera, Stanislawa Grofa,

Ralpha Metznera i Jamesa Fadimana. W trakcie tej inspirujacej

konferencji moje zainteresowanie przenioslo sie z tego, co

obecnie postrzegam jako wzgledne ograniczenia zachodnich

tradycji okultnych, ku o wiele szerzej rozumianym mitycznym

background image

wymiarom swiadomosci. Na przyklad technika szmanskiego

bebnienia, ktorej nauczyl mnie Michael Harner, wprowadza

bezposrednio w rejony umyslu, ktore dla osoby odbywajacej

szamanska podroz staja sie pewnego rodzaju Czasem Snu.

Tutaj mityczne obrazy podnosza sie z glebi psychiki z niezwykla

i przerazjaca wyrazistoscia.

W tym czasie zainteresowalem sie rowniez paradygmatem

holistycznego zdrowia. W 1983 r. zostalem mianowany

redaktorem Nature & Health, czasopisma o zasiegu

miedzynarodowym, a poswieconego sprawom zdrowia. Ta praca

dala mi liczne okazje do bezposredniego poznania wielu

aspektow Ruchu Ludzkiego Potencjalu. Na naszych lamach

ukazaly sie wywiady z wieloma ludzmi, ktorzy pomogli

uksztaltowac Nowa Swiadomosc. Zorganizowalismy rowniez

wiele wykladow i warsztatow.

Powstanie paradygmatu holistycznego zdrowia i rozwoj

psychologii transpersonalnej jako czwartej sily - po

psychoanalizie, behawioryzmie i psychologii humanistycznej -

zawdzieczalo wiele Instytutowi Esalen w Kalifornii - osrodkowi,

ktory odwiedzilem w 1979 r. i ponownie w 1984 r. Wielu ludzi

opisanych na tych kartach to osoby, ktore spotkalem i z ktorych

opinia osobiscie sie licze.

Pojawienie sie Ruchu Ludzkiego Potencjalu wydaje mi sie

bardzo ekscytujacym wydarzeniem: czy moze byc cos

istotniejszego lub bardziej pasjonujacego niz badanie ludzkiej

swiadomosci? Sklania nas on rowniez do stawiania pytan

odnosnie do naszych idei, wartosci i religijnych wierzen - a

background image

zwlaszcza, czy nasze przekonania znajduja odzwierciedlenie w

faktach wylaniajacych sie z nowych paradygmatow badan nad

swiadomoscia? Ruch Ludzkiego Potencjalu i jego popularne

odgalezienie, New Age, kieruja nasza uwage na te istotne

kwestie.

Czytelnik zauwazy, ze nie usilowalem umniejszyc roli, jaka w

Ruchu Ludzkiego Potencjalu odegraly srodki psychodeliczne.

Wiele czolowych postaci Nowej Swiadomosci, w tym doktorzy

Stanislaw Grof, John Lilly, Jean Houston i Ralph Metzner,

uczestniczylo w naukowych eksperymentach ze srodkami

psychodelicznymi i nadal wysoko ceni uzyskane wowczas

wglady w nature ludzkiej swiadomosci. W istocie paradygmat

holistycznego zdrowia zaczal powstawac z poczatkiem lat

siedemdziesiatych, po czesci jako wolna od narkotykow

odpowiedz na psychodeliczne badania z lat szescdziesiatych.

Chcialbym z naciskiem podkreslic fakt, ze ta ksiazka jest przede

wszystkim wstepnym przegladem tych zagadnien podjetych

przez Ruch Ludzkiego Potencjalu, ktore uznalem za istotne, lecz

w zadnym wypadku nie jest to cala historia: te wciaz trzeba

napisac. Wiele indywidualnych terapii i specjalistycznych

obszarow badan pominalem ze wzgledu na ograniczona

objetosc tej publikacji. Jednoczesnie zachecam czytelnika do

dalszego badania zagadnien lezacych w polu jego osobistych

zainteresowan. W tej ksiazce usilowalem dac wyraz mojemu

przekonaniu, ze Ruch Ludzkiego Potencjalu stanowi bardzo

istotny czynnik w ksztaltowaniu wspolczesnej spolecznej i

religijnej swiadomosci. Jest tak, poniewaz podjal on wspolne

background image

nam wszystkim zadanie - zbadac pelnie mozliwosci zawarte w

naszym ciele, umysle i duchu. Jesli wlaczymy sie w to wszyscy,

swiatu nie pozostanie nic innego, jak stac sie lepszym.

Nevill Drury

Sydney 1989

-----------------------------------------------------------------------

---------

Rozdzial 1: Mózg, umysł i swiadomosć.

Zgodnie z definicja, psychologia powinna zajmowac sie

studiowaniem psychiki - umyslu, swiadomosci lub “duszy”. Ale

przez kilka dziesiecioleci zmagala sie z koniecznoscia

rozwiniecia prawdziwie naukowych metod - by mierzyc,

zatwierdzac, obiektywizowac. W konsekwencji odeszla od od

nieuchwytnych przejawow ludzkieo doswiadczenia, takich jak

emocje, uczucia, intuicje i wartosci estetyczne, a zamiast tego

skupila sie na bardziej konkretnych aspektach zachowania.

background image

Najwczesniej atak na obiektywnosc przypuscil John B.Watson,

pierwszy uznany psycholog behawiorysta. Zaprzeczyl on

istnieniu swiadomosci, argumentujac, ze wszelka nauka jest

reakcja na otoczenie, ze pomimo genetycznego zroznicowania

ludzkie dzialania moga byc latwo warunkowane i

modyfikowane. Watson zdefiniowal psychologie w nastepujacy

sposob:

Psychologia, tak jak widzi ja behawiorysta, jest calkowicie

obiektywna galezia nauk przyrodniczych. Jej teoretycznym

celem jest przewidywanie i kontrolowanie zachowania.

Introspekcja nie zalicza sie do jej zasadniczych metod...

Behawiorysta, w swym dazeniu do uzyskania jednolitego

schematu zwierzecej reakcji, nie dostrzega zadnej linii

granicznej pomiedzy czlowiekiem i zwierzeciem.[*1].

Praca Iwana Pawlowa o kontrolowaniu zachowania i wplywowe

koncepcje B.F.Skinnera o warunkowaniu i wzmacnianiu jako

elementach teorii uczenia sie, skonsolidowaly tradycje

behawioryzmu. Skinner odrzucil koncepcje “osobowosci”,

argumentujac, ze jest ona jedynie zbiorem wzorcow

zachowania, podobnie jak emocje i intelekt. Dla Skinnera w

analizie zachowania rowniez pojecie “jazni” nie mialo

zasadniczego znaczenia, a idea samopoznania byla

konwencjonalna fikcja. "W tym naukowym stanowisku - pisal w

1974 r. - nie ma miejsca dla jazni jako pawdziwego autora lub

inicjatora dzialan"[*2].

Jednakze rozwoj fenomenologii, badan transpersonalnych i

psychoterapii eksperymentalnej zaczal odslaniac coraz wiecej

background image

brakow w podejsciu Skinnera. Ruch Ludzkiego Potencjalu -

ktory po czesci mizna uwazac za reakcje na ograniczenia

behawiorystyczne - sklada sie zasadniczo z ludzi dazacych do

odkrycia wewnetrznych, poruszajacych sil, ktore

odzwierciedlaja i wplywaja na zachowanie, takich jak:

nawykowe wzorce, leki, intuicje, zahamowania, oraz sposobu,

w jaki przebiegaja te wzajemne oddzialywania. Osobisty rozwoj

w przewazajacej mierze polega na zrozumieniu wewnetrznych

stanow istnienia oraz zmodyfikowaniu zewnetrznych form

zachowania.

Musimy zatem zapytac, co czyni nas prawdziwie ludzkimi i

odroznia od innych zwierzecych gatunkow? Czym jest to, co

pozwla nam zrozumiec, co jest znamieniem czlowieka jako

myslacej istoty? Dogodny punkt wyjscia dla poszukiwan istoty

naszego “czlowieczenstwa” stanowi ludzki mozg.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] J.B.Watson, Psychology as the behaviourist views it,

“Psychological Review”, 20:158-1977,1913.

[*2] B.F.Skinner, About Behaviorism, Knopf, 1974, s.225.

background image

Rozdział 1.1: W mózgu.

Z czysto fizycznego punktu widzenia mozg jest w jednym z

najciezszych organow ciala. Wazy w przyblizeniu 1,4 kg i

wygladem przypomina ogromny orzech wloski.

Gdy przyjrzysz sie mozgowi, zobaczysz, ze dzieli sie rowno na

dwie polowy. Podzial mozgu przebiega wzdluz szczeliny

srodkowej, a jedna polowa jest niemal zwierciadlanym odbiciem

drugiej. Powierzchnia glownej czesci mozgu, mozgu

wlasciwego, pokryta jest kora - pofaldowana warstwa szarej

masy, gruba na okolo 3-4 mm. Pod kora leza dwie polkule

mozgowe, lewa i prawa, ktorych znaczenie dla

fundamentalnych kwestii zrozumienia swiadomosci stale

wzrasta.

Dwie polkule polaczone sa rozlegla wiazka wlokien nerwowych,

zwana spoidlem wielkim (corpus collosum). W normalnie

pracujacym mozgu spoidlo wielkie pozwala na zintegrowanie i

fizyczne funkcjonowanie, tak ze lewa strona ciala jest

zasadniczo kontrolowana przez prawa strone kory mozgowej, a

prawa strona ciala przez lewa strone kory mozgowej. Jednakze,

jesli spoidlo wielkie zostanie operacyjnie przeciete, dwie strony

mozgu zaczynaja dzialac niezaleznie.

Pod dwoma polkulami znajduje sie mniejszy organ, zwany

mozdzkiem, wielkoscia zblizony do rozmiarow zacisnietej piesci.

On rowniez pokryty jest kora i ma dwie symetryczne polkule.

background image

Jego glowna funkcja jest prawdopodobnie kontrolowanie

ubtelnych ruchow miesni , potrzebnych do koordynacji i

celowego dzialania.

Mozemy mozg i mozdzek potraktowac jako owoce na drzewie,

gdyz rzeczywiscie przytwierdzone sa do trzonu zwanego

rdzeniem przedluzonym. Ten przewod skladajacy sie glownie z

bialej masy, jest przedluzeniem rdzenia kregowego. Mozg i

rdzen kregowy razem tworza centralny system nerwowy. Rdzen

kregowy pogrubia sie w jamie czazki i przechodzi w wiele

innych struktur. W tym rejonie znajduje sie szyszynka - w

ktorej Kartezjusz upatrywal siedzibe duszy - i przysadka,

produkujaca hormony wplywajace na takie fizyczne aktywnosci,

jak rosniecie i dojrzewanie seksualne. Jedna z najbardziej

intrygujacych rzeczy zwiazanych z mozgiem jest sposob, w jaki

mogl sie rozwijac poszczegolnymi etapami przez okres ponad

500 milionow lat. Wyglada to niemal tak, jakby jedna warstwa

byla nakladana na druga, a kazda czesc mozgu wnosila inne

zdolnosci, wlasciwe epoce, w ktorej sie rozwijala.

Wydaje sie, ze rozwoj ludzkiego mozgu przebiegal w trzech

ewolucyjnych fazach [*3]. Najwczesniejszy etap

reprezentowany jest przez mozg “gada”, ulokowany w poblizu

zakonczenia rdzenia przedluzonego - wystepuje on rowniez o

zolwi, aligatorow i jaszczurek i rozwinal sie do obecnego stanu

okolo 500 milionow lat temu. Ta czesc mozgu zapewnia nam

poczucie ogolnej czujnosci, ale nie daje zadnych mozliwosci,

ktore wiazemy z “wyzszym umyslem”.

background image

Nastepny jest mozg “starego ssaka”, zwiazany z tak zwanym

systemem obwodowym, ktory dzielimy razem z nizszymi

ssakami, takimi jak szczury, kangury i konie. Mowiac ogolnie,

wydaje sie on zapewniac zdolnosci, ktore byly potrzebne, gdy

zwierzeta przechodzily od zycia w morzu do zycia na ladzie. Ta

czesc mozgu rozwinela sie do obecnego stanu okolo 200

milionow lat temu. Mozg starych ssakow stanowi siedzibe

podstawowych emocji i zmyslowych reakcji, takich jak glod,

pragnienie, bol i szok. Rejestruje rowniez takie reakcje jak

potrzeba wystapienia w roli agresora lub obroncy.

W koncu mozgiem, ktory rozwinal sie najpozniej, jest mozg

“nowego ssaka” lub nowa kora mozgowa, ktora jest bardzo

rozwinieta u naczelnych - szczegolnie u Homo sapiens. Nowa

kora mozgowa opisywana jest jako plaszcz pokrywajacy mozg.

Rozwijac sie zaczela okolo pol miliona lat temu, w drugiej

polowy ery plejstocenskiej. Posiadajacy wyraznie wieksze

zdolnosci uczenia sie nowych sposobow adaptacji, ten “wyzszy

mozg” zwiazany jest bardziej ze swiadomymi ruchami, podczas

gdy wzesniejsze czesci mozgu zwiazane sa z mimowolnymi

reakcjami. To wlasnie nowa kora mozgowa stanowi

najwazniejszy wskaznik wrodzonego potencjalu czlowieka.

-----------------------------------------------------------------------

---------

background image

[*3] Zob.P.D.Maclean, The Paranoid Streak in Man [w:] Beyond

Reductionism, red.A.Koestler, J.R.Smythies, Beacon Press,

1969; C.Hampden-Turner, Maps of the Mind, Mitchell Beazley,

1981, s.80-83.

Rozdział 1.2: Dwie polkule mozgu.

Postepowi neurofizjolodzy z konca dziewietnastego wieku

uwazali, z mozg jest jednorodna masa i ze w trakcie wszelkich

czynnosci kazda czesc mozgu odgrywa mniej wiecej te sama

role. Jednakze pozniej, po ukazaniu sie donioslej pracy Rogera

Sperry`ego traktujacej o wyjsciowych systemach mozgu,

Robert Ornstein, David Galin i inni badacze wykazali roznice

miedzy dwoma polkulami mozgu. Ta koncepcja wywarla duzy

wplyw na mysli New Age.

Mowiac ogolnie, wydaje sie, ze kazda polkula ma swoj

odmienny, wlasciwy jej sposob percepcji - lewa zwiazana jest z

analitycznym i logicznym mysleniem oraz komunikacja oparta

na slowach i koncepcjach matematycznych, prawa z mysleniem

“holistycznym”, wzorcami, dzialalnoscia artystyczna i zwiazkami

przestrzennymi. Polkule komunikuja sie wzajemnie poprzez

spoidlo wielkie, chociaz wydaja sie dzialac wspolniezaleznie.

background image

Wielu zwolennikow New Age holduje prostemu uogolnieniu, ze

we wspolczesnym zachodnim spoleczenstwie, zdominowanym

przez naukowe i technologiczne myslenie, rozwinelismy lewy

mozg kosztem prawego. Krytykowana jest nasza sklonnosc do

nadmiernego polegania na mysleniu linearnym, na ukladaniu

informacji w logiczne ciagi i do zaniedbywania intuicji. Mowiac

dobitniej, twierdza oni, ze na Zachodzie dzialaniem czlowieka w

zbyt wielkim stopniu kieruje glowa, a w zbyt malym serce.

Jednakze, jak w kazdym innym przypadku, tak i tutaj,

prawdopodobnie najwlasciwsze jest umiejetne polaczenie tych

dwoch sposobow dzialania, czyli rownowaga zlotego srodka. Jak

Robert Ornstein zauwaza w swej klasycznej pracy “The

Psychology of Consciousness”: `U podstaw naszych

najwyzszych osiagniec lezy biegunowosc i integracja tych

dwoch typow swiadomosci, dopelnianie sie dzialan intelektu i

intuicji` [*4].

David Galin rowniez podziela ten poglad: "Podejscie analityczne

i holistyczne uzupelniaja sie wzajemnie: kazde wprowadza w

wymiar, ktorego brak drugiemu. Gdy artysci, naukowcy,

matematycy pisza o swych zdolnosciach tworczych, twierdza,

ze ich praca opiera sie na pelnej integracji obydwu podejsc"

[*5].

Te dwa podejscia mozna podsumowac nastepujaco:

LEWA POLKULA: Werbalna, analityczna, rozbierajaca na czesci;

operujaca logicznym nastepstwem, racjonalna, dzialajaca w

czasie i nieciagla.

background image

PRAWA POLKULA: Niewerbalna, holistyczna, syntetyczna,

wizualno- przestrzenna, intuicyjna, bezczasowa i ciagla.

Entuzjasci New Age w pewnym stopniu uczepili sie tej roznicy

miedzy lewa i prawa polkula, mimo ze jej glowny rzecznik,

Robert Ornstein, rozszerzyl obecnie swoj model. W swej

klarownej i waznej ksiazce “Multimind”, opublikowanej w 1986

r., Ornstein nakreslil swoj nowy poglad - blizej powiazany z

omowionymi wczesniej ewolucyjnymi poziomami rozwoju

mozgu - ze w istocie czlowiek ma kilka umyslow: pewnego

rodzaju wielopoziomowy mozg "budowany w roznych epokach

dla roznych potrzeb". Wedlug Ornsteina mamy umysly sluzace

czujnosci, emocjom, niebezpieczenstwu, porownywaniu

zmyslowych informacji, zapobieganiu niedostatkom.

Jak Ornstein zauwaza:

Ludzki mozg jest czesciowo archaiczny: jego model oparty jest

na podstawowym planie i mechanizmach systemu nerwowego

naczelnych oraz, wczesniej, innych ssakow i, jeszcze wczesniej,

kregowcow. Na przyklad struktura mozgu dorsza, ktora

rozwinela sie tysiace lat temu i odtad pozostala nie zmieniona,

zawiera wiele podstawowych elementow ludzkiego mozgu.

Dorsz posiada nawet kore mozgowa (chociaz jest mala),

przysadke kontrolujaca produkcje hormonow, i mozdzek. Z

kolei takie kregowce jak dorsz budowe swojego systemu

nerwowego przejely w znacznym stopniu od o wiele

wczesniejszych i o wiele prostszych organizmow

wielokomorkowych.

background image

Podstawowe mechanizmy funkcjonowania systemu nerwowego i

przekazywania danych sa identyczne u wszystkich ssakow.

Jestesmy tak podobni do innych zwierzat, ze mozgi wielu

roznych gatunkow moga sluzyc jako laboratoryjne modele

ludzkiego mozgu. Rak moze sluzyc jako model przekazywania

danych, swiania ma podobna zdolnosc uczenia sie, i nawet

zlozone procesy wizualne mozna studiowac, poslugujac sie

potylica kota lub malpy z gatunku rezus. [*6]

Sposob, aw jaki Ornstein obecnie analizuje nature ludzkiej

swiadomosci, opiera sie na fakcie, ze swiat najwyrazniej

postrzegany jest w taki sposob, w jaki jest postrzegany,

poniewaz ludzie “rozwineli sie” do widzenia go w ten sposob.

"Wszyscy ludzie rozwineli podobna zdolnosc do selekcjonowania

spolnych aspektow fizycznych srodowisk: posiadamy oczy,

odbierajace promienna energie elektromagnetyczna, uszy,

wylapujace mechaniczne wibracje powietrza, nos wyposazony w

receptory wychwytujace czastki gazowe, wyspecjalizowany

zmysl dotyku i zespol komorek na jezyku uksztaltowanych tak,

by reagowac na ````czastki zawarte w jedzeniu".[*7]

W konsekwencji Ornstein wyszedl obecnie poza swoj

wczesniejszy model dwoch polkul, ktory zasadniczo dzielil

umysl na racjonalny i intuicyjny, i rozwinal koncepcje

“multiumyslu”, zgodnie z ktora umysl ma "laty roznych

talentow", przystosowanych konkretnie do roznych typow

ewolucyjnego funkcjonowania i przetrwania. Ludzka zdolnosc

do planowania, wnioskowania, podejmowania decyzji, tworzenia

systemow itd. rozwinela sie prawdopodobnie dopiero w czasie

background image

ostatnich czterech milionow lat. Towarzyszyl temu okres

gwaltownego wzrostu kory mozgowej. Ten nowy model umyslu

jest hierarchiczny. "Wszyscy mamy specyficzne dla kazdego

zmyslu wzorce przetwarzania danych, ktore nadaj swns

naszemu srodowisku i dostarczaja podstawowych infromacji -

mowi Ornstein - ale nie mamy dostepu do wszystkich swoich

zdolnosci jednoczesnie". Nasze talenty sa niezalezne od siebie

nawzajem i dlatego najlepiej jest widziec umysl jako “koalicje

rywalizujacych jednostek”. Nastepnie szerzej omawia ten

poglad: "... umysl jest swoistym systemem, w ktorym

ksztaltuja sie roznorodne elementy; kolazem skladajacym sie z

wielu ustalonych i wrodzonych nawykow, sluzacych umyslowym

aktywnosciom, ktore ciagna sie przez miliony lat, miliony

organizmow i miliony sytuacji" [*8].

Oto przyklady zdolnosci, jakimi moga poslugiwac sie ludzie:

aktywizowanie, informowanie, wachanie, odczuwanie, leczenie,

poruszanie sie, umiejscawianie i identyfikowanie, liczenie,

mowienie, zdobywanie wiedzy, zarzadzanie. To, co nazywamy

“inteligencja”, jest odpowiedznim laczeniem tych talentow w

roznych sytuacjach, chociaz glowna ogniskowa dzialania tego

mentalnego systemu jest swiadomosc. To wlasnie swiadomosc

ciagle sie zmienia, wciaz przystosowuje sie do naszych

wielorakich potrzeb. Doprowadzilo to Ornsteina do jego

koncepcji multiumyslu. Nie znaczy to, ze wszyscy jestesmy

schizofrenikami - mysli schizofrenikow przeslizguja sie z jednej

czesci umyslu do drugiej - ale ze wewnatrz nas zamieszkuje

background image

wiele jazni, z ktorych kazda odpowiednia jest do innych sytuacji

powstajacych w zyciu.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*4] R.Ornstein, The Psychology of Consciousness, Cape, 1975,

s.64.

[*5] D.Galin, The Two Modes of Consciousness and the Two

Halves of the Brain [w:] P.R.Lee (wyd.) Symposium on

Consciousness, Penguin, 1977, s.40.

[*6] R.Ornstein, Multimaind, Macmillan, 1986, s.35-36. 7

Tamze, s.43. 8 Tamze, s.81.

[*7] Tamze, str.43.

[*8] Tamze, str.81.

Rozdział 1.3: Percepcja, “rzeczywistosć” i holograficzny model

swiadomosci.

Zupelnie niezaleznie od problemu roznych “jazni” reagujacych

na zewnetrzny swiat pojawia sie pytanie, czy to, co

background image

postrzegamy, jest w jakims stopniu “rzeczywiste”. Wiadomo, ze

nasze postrzeganie zwiazane jest z intensywnym procesem

filtrowania. Na przyklad oko przekazuje mniej niz jedna

trylionowa informacji, jakie docieraja do jego powierzchnbi.

Istnieje wiec olbrzymia roznica miedzy dosatepnymi danymi

zmyslowymi docierajacymi do galki oczneja a tym, co mozg

nastepnie konstruuje jako “rzeczywistosc”. Nasze zmysly

najwyrazniej funkcjonuja w okreslonym spektrum i widzimy

tak, jak widzimy, i zgadzamy sie na to, co obecnie wielu

psychologow okresla jako "zgodna rzeczywistosc", glownie

dlatego, ze jako ludzie wszyscy rozwijalismy sie z podobnymi

zdolnosciami. Po raz kolejny cytuje Ornsteina:

Swiadomosc jednostki zorientowana jest na zewnatrz. Wydaje

sie, ze podstawowym celem, dla ktorego sie rozwinela, bylo

zapewnienie jednostce biologicznego przetrwania... Najpierw z

masy docierajacych do nas informacji wybieramy saensoryczna

modalnosc wlasnej swiadomosci. Dokonuje sie przez to

wielopoziomowy proces filtracji, ktory wybiera przede

wszystkim bodzce sluzace naszemu przezyciu. Nastepnie z tych

danych, ktore przeszly przez proces filtracji, mozemy

skonstruowac stabilna swiadomosc.[*9]

Selektywnosc percepcji, filtrowanie danych, sluzace tworzeniu

zmodyfikowanej “rzeczywistosci”, zaintrygowalo rowniez

neurochirurga Karla Pribrama z Yale. Wedlug niego naszych

umyslowych zdolnosci uzywamy, aby "dostroic sie" do

okreslonej rzeczywistosci. "Kore mozgowa mozna wyobrazic

sobie jako plyte rezonansowa pianina, gdzie kazda komorka,

background image

gdy pobudzona, rozbrzmiewa maksymalnie do okreslonej

czestotliwosci, ktorej szerokie pasmo dosttraja sie w

przyblizeniu do jednej oktawy. Jedyna roznica polega na tym,

ze w wyobrazni czestotliwosci sa "przestrzenne"[*10].

Pribram jest rowniez czolowym rzecznikiem pogladu, niosacego

ze soba potencjalnie dalekosiezne implikacje, ktory juz wywarl

znaczny wplyw na Ruch Ludzkiego Potencjalu, iz mozg pod

wieloma wzgledami przypomina hologram.

Pribrama intrygowal fakt, ze wiele ofiar urazow i uszkodzen

glowy nie utracilo sladow pamieci. Wydaje sie, ze osrodki

pamieci znajduja sie w calym mozgu, nawet wtedy, gdy brakuje

duzych jego polaci. W polowie lat szescdziesiatych Pribram

zaproponowal holograficzna hipoteze funkcjonowania mozgu, w

ktorej sugerowal, ze holografia moze dosatarczyc uzytecznego

sposobu badania fizjologii mozgu.

Hologram jest pewnego rodzaju trojwymiarowa bezsoczewkowa

fotografia. Technike holografii opracowal Dennis Gabor, ktory w

1971 r. otrzymal za nia Nagrode Nobla. Hologram fotograficzny

powstaje, gdy promien swiatla, ktory padl na jakis obiekt

interferuje z drugim promieniem, ktory na ten obiekt nie padl.

Hologram tworzy trojwymiarowy zapis obrazu

interferencyjnego, podczas gdy zwykla fotografia jest jewdynie

dwuwymiarowym obrazem obiektu widzianego z jednej strony.

Podczas swoich eksperymentow Pribram przeprowadzil rozlegle

badania na mozgach malp z uzyciem wszczepionych elektrod.

Te badania zdaja sie poswiadczac, ze zanim wizualna

informacja dotrze do korowego osrodka wzroku, podlega

background image

radykalnej modyfikacji. Mial on wrazenie, ze wchodzace

informacja “koliduje” niejako ze zgromadzona pamiecia i

oczekiwaniami - tworzac "obraz interferencyjny", analogiczny

do tego, ktory wystepuje w hologramie. Interesujacy dla

Pribrama byl rowniez fakt, ze maly fragment hologramu

zachowuje wszystkie cechy calego obrazu. Tak samo dowolna

czesc mozgu wydaje sie miec dostep do calej zawartosci

pamieci.

Pribram wykonywal rowniez eksperymenty, wykorzystujac

“bialy chaos” na ekranie telewizyjnym. Tym “chaosem” byl

system kropek, zawierajacy "wszystkie mozliwe wzorce".

Pribrama interesowalo to, czy komorki mozgu moga reagowac

na pola kropek i wylawiac porzadek ze stanu pozornego chaosu.

Odkryl, ze komorki mozgowe rzeczywiscie moga wylawiac

wzorce z bialego chaosu, i to doprowadzilo go do stwierdzenia:

Przez caly czas konstruujemy wlasna rzeczywistosc z wielkiej

ilosci tego, co zwykle wydaje sie chaosem. Ale ten chaos ma

swoja strukture: mamy uszy niczym dostrajacze radiowe i oczy

niczym dostrajacze telewizyjne, ktore wybieraja okreslone

programy. Majac inne dostrajacze, moglibysmy sluchac innych

programow [*11].

W innym miejscu Pribram rozwija szerzej ten poglad,

porownujac wzorce holograficznej interferencji fal z tym, co

dzieje sie w mozgu:

Fale sa wibracjami i wszystko swiadczy o tym, ze poszczegolne

komorki w korze mozgowej odczytuja czestotliwosc fal w

okreslonej szerokosci pasma. Tak jak struny instrumentu

background image

muzycznego rezonuja w okreslonym zakresie czestotliwosci, tak

samo rezonuja komorki kory mozgowej [*12].

W tym miejscu powinnismy nawiazac do filozoficznych teorii

wybitnego fizyka Davida Bohma, ktore wplynely na koncepcje

Karla Pribrama o holograficznym dzialaniu mozgu i ja

uzupelniaja.

Bohm, profesor honorowy na uniwersytecie londynskim,

amerykanskiego pochodzenia, wczesniej pracowal z Einsteinem

i jest autorem klasycznych prac z teorii wzglednosci oraz

mechaniki kwantowej. Podobnie jak Pribram, Bohm jest

przeswiadczony, ze ograniczone sposoby percepcji zawezily

nasze naukowe rozumowanie.

Praca w dziedzinie fizyki kwantowej doprowadzila Bohma do

pogladu, ze wszechswiat na najbardziej fundamentalnym

poziomie charakteryzuje sie “jednolita caloscia” lub - jego

wlasnymi slowami - “tym co jest”. Dla niego wszystkie rzeczy,

lacznie z przestrzenia, czasem i materia, sa aspektami tej

jednolitej calosci lub egzystencji w calej jej rozciaglosci, ktora

nazywa “zwinietym” lub “ukrytym” porzadkiem. Jednakze nasza

nauka pod wplywem filozofii kartezjanskiej dostrzega jedynie

poszczegolne czesci wszechswiata, ktore Bohm nazywa

“rozwinietym” lub “odkrytym” porzadkiem. Stosowanie przez

wspolczesna nauke redukcjonistycznych metod uniemozliwia

nam zrozumienie, ze wszystkie rzeczy zawdzieczaja swa

egzystencje jednolitej calosci - nieskonczonemu procesowi

bezustannego przeplywu, ktory Bohm zwie “ruchem

powszechnym”. Uwaza on, ze wszechsawiat przypomina totalny

background image

organizm, w ktorym czesci maja sens jedynie w odniesieniu do

calosci.

Polozenie nacisku na calosc wiaze konceptualny system Bohma

z pogladami Pribrama, gdyz na podstawowym poziomie

indywidualna swiadomosc, wedlug Bohma, musi byc czescia

totalanej uniwersalnej swiadomosci - inteligencja na swym

najglebszym poziomie zakorzeniona jest w ruchu

powszechnym. Niestety, stosujac soczewki i inne optyczne

urzadzenia do naukowych pomiarow i ocen, rozwinelismy

nauke, ktora skupia sie naa okreslonych aspektach

przejawionego wszechswiata zamiast na pelniejszej

rzeczywistosci powszechnego ruchu.

Tymczasem Pribram zauwaza, ze skoro hologramy tworzone sa

bez pomocy soczewek, to rodzi to wazne pytanie: jak by

wygladala rzeczywistosc, gdybysmy nie mieli soczewek w

naszych oczach? Soczewki, dowodzi, tworza swoj wlasny rodzaj

rzeczywistosci: sa filtrami dajacymi specyficzny rodzaj

percepcji. W rozprawie “Holograficzne hipotezy funkcjonowania

mozgu” Pribram pisze:

Znaczenie holonomicznej rzeczywistosci polega na tym, ze

tworzy to, co David Bohm nazywa “zwinietym” lub “ukrytym

porzadkiem”. ktory... jest rowniez rozpowszechnionym

porzadkiem. Wszystko jest zwiniete we wszystko inne i

rozprowadzone po calym systemie. Naszymi organami zmyslow

i teleskopami - soczewkami w ogolnosci - odkrywamy,

rozwijamy ten zwiniety porzadek. Nasze teleskopy i mikroskopy

nazywaja sie nawet “obiektywami”. Oto jak rozwijamy rzeczy:

background image

za pomoca soczewek w naszych zmyslach robimy z nich

obiekty. Nie tylko oczy, lecz rowniez skora i uszy sa

soczewkowatymi strukturami. Davidowi Bohmowi zawdzeczamy

wyjasnienie, ze we wszechswiecie istnieje porzadek - ukryty

porzadek - ktory jest nieprzestrzenny i bezczasowy w tym

sensie, ze przestrzen i czas sa w nim ukryte. Stwierdzamy

obecnie, ze istotny aspekt funkcji mozgu realizowany jest

rowniez w holonomicznej dziedzinie.... Ale ten holonomiczny

porzadek nie jest pusty; jest przestrzenia wypelniajaca sie i

plynaca. Odkrycie tych cech holonomicznego porzadku w fizyce

i pracach nad mozgiem zaintrygowalo mistykow i uczonych,

obeznanych z ezoterycznymi tradycjami Wschodu i Zachodu, bo

czyz nie tego doswiadczali przez caly czas? [*13].

Implikacje stanowisk Pribrama i Bohma wobec mozgu i

swiadomosci sa dalekosiezne. Zaczynamy rozumiec, ze na

podstawowym poziomie we wszechswiecie wszystko jest

wzajemnie powiazane, ze jednostkowa swiadomosc jest

zludzeniem; ze ta fikcja, ktora uwazamy za indywidualna

swiadomosc, zawiera w istocie caly potencjal uniwersalnej

swiadomosci; ze ta “rzeczywistosc”, ktorej jestesmy tak pewni,

stanowi byc moze jedna mala czesc o wiele wiekszego

spektrum, do ktorego nie mozemy sie wlasciwie dostroic za

pomoca naszych obecnych, niewatpliwie ograniczonych,

umyslowych mozliwosci. Stalo sie rowniez jasne, ze

rzeczywistosc jako taka nie jest “ustalona”, jak zawsze

zakladalismy, lecz jest stwarzana przez nasze mozgi, abysmy

mogli nadac jej jakis sens.

background image

Poniewaz jednym z glownych zadan Ruchu Ludzkiego

Potencjalu jest wyjasnienie tajemnic swiadomosci, odkrycia

Pribrama i Bohma maja ogromne znaczenie. Ale jednoczesnie

pole badan znacznie sie poszerzylo, obejmujac nie tylko fizyke i

psychologie, ale rowniez obszary tradycyjnie zwiazane z religia,

metafizyka i mistycyzmem. Na ogolniejszym poziomie sa to

rowniez obszary zainteresowan New Age.

Rzecznicy zarowno Ruchu Ludzkiego Potencjalu, jak i New Age

podkresalaja donioslosc badania nowych stanow istnienia,

tworzenia nowej terminologii dla opisania niezwyklych sfer

swiadomosci. Ta podroz nieuchronnie przenosi nas poza

ustalone systemy wierzen, poza wyznania wiary, ku szerszym

wymiarom doswiadczenia. Jest to poszukiwanie, ktore zaczyna

przekraczac znajome ramy religii i siega do najdalszych

krancow psychologii - integrujac fizyczne, umyslowe i duchowe

aspekty naszego istnienia, aby posiasc uniwersalna, swieta

gnoze. Nowa swiadomosc jest przede wszystkim przygoda

przeksztalcania jasni, ktora ostatecznie przenosi nas poza jazn.

Jest to podroz do calosci, do totalnosci istnienia.

Jednak FRuch LUdzkiego Potencjalu jest wynikiem stale

rozwijajacego sie procesu, zawdzieczajacego wiele tym

pionierom psychologii, ktorzy pierwsi zaczeli badac swiadomosc

na Zachodzie. Aby opowiedziec o tym procesie, musimy zaczac

od poczatku.

background image

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*9] R.Ornstein, The Psychology of Consciousness, op. cit.,

s.17,

[*10] K.Pribram, The Holographic Hypothesis of Brain

Functioning, [w:] S.Grof (wyd.): Ancient Wisdom, Modern

Science, State University of New York Press, 1984, s.174-175.

[*11] Tamze, s.178.

[*12] K.Pribram, Behaaviorism, Phenomenology and Holism

[w:] The Metaphors of Consciousness, red.R.S.Valle, R. von

Eckartsberg, Plenum Press, 1981, s.148.

[*13] K.Pribram, The Holographic Hypothesis of Brain

Functioning, op. cit., s.178-179.

Rozdzial 2: Pionierzy ludzkiego potencjału.

Jak sugerowalismy wczesniej, mozna dowodzic, ze cala

psychologia powinna sie zajmowac badaniem swiadomosci.

Ruch New Age oraz jego bardziej akademicki odpowiednik Ruch

Ludzkiego Potencjalu klada nacisk na swiadomosc. Oba te ruchy

sa w podobny sposob eklektyczne. Siegaja do wielu systemow

pracy z cialem i umyslem, aby zmienic lub poszerzyc

background image

swiadomosc, wykorzystuja wschodnie i zachodnie techniki

medytacji i wizualizacji, jogistyczne oddychanie i metody pracy

z cialem, podejscie Zen do przekroczenia linearnego myslenia,

taoistyczne metafory, takie jak Jing i Jang, aby wyrazic

powszechny przeplyw itd. Sednem Ruchu Ludzkiego Potencjalu

jest zrozumienie, ze jesli mamy miec jakis znaczacy wglad w

prawdziwe znaczenie zycia, punktem wyjscia musi buc nasza

swiadomosc - a szerzej, osobiste doswiadczenie. Jesli uznamy

New Age za polaczenie psychologii stosowanej oraz roznego

rodzaju metafizycznych i mistycznych systemow wiary, to

stanie sie oczywiste, ze musimy rozwazyc dorobek tych

pionierow wspolczesnej psychologii, ktorzy pomogli

uksztaltowac swiadomosc wspolczesnego czlowieka. Bez

watpienia zarowno na Ruch Ludzkiego Potencjalu, jak i na New

Age silny wplyw wywarli tacy mysliciele, jak William James,

Zygmunt Freud, Carl Jung i Wilhelm Reich.

Rozdział 2.1: William James (1842-1910).

William James nie jest jedynym wybitnym przedstawicielem

amerykanskiej psychologii, ale on rowniez wniosl swoj wklad w

studia nad swiadomoscia przed pojawieniem sie freudowskiej

psychoanalizy i behawioryzmu. James mial rozlegle

background image

zainteresowania. Nauczal anatomii, psychologii i filozofii na

Uniwersytecie Harvarda. Badal konsekwencje pragmatyzmu

jako aspektu osobistego przekonania. Interesowal sie rowniez

roznymi niezwyklymi stanami - od religijnej i narkotycznej

ekstazy po zjawiska metapsychiczne i spirytualistyczne.

W 1892 r. podsumowal cele psychologii w kategoriach, ktore

brzmia zupelnie wspolczesnie, okreslajac ja jako “opis i

wyjasnienie stanow swiadomosci”. Dla Williama Jamesa

indywidualna swiadomosc byla procesem nieustannego

myslenia, lecz odmiennie niz David Bohm i Karl Pribram, nie

widzial w niej cechy calego wszechswiata - wedlug niego

swiadomosci nie mozna rozwazac niezaleznie od jej wlasciciela.

Niemniej jasno rozumial to, co dzisiaj okreslamy jako spektrum

swiadomosci.

"Nasza normalna dzienna swiadomosc - pisal - jest tylko

jednym szczegolnym rodzajem swiadomosci, podczas gdy

wszedzie wokol niej, oddzielone od niej najcienszymi sciankami,

leza potencjalne formy zupelnie odmiennej swiadomosci". W

innym miejscu jego analiza swiadomosci brzmi bardzo

mistycznie: "...istnieje kontinuum kosmicznej swiadomosci, od

ktorej nasza indywidualniosc odgradza sie jedynie wiotkimi

sciankami i w ktorej nasze indywidualne umysly pograzaja sie

jak w macierzystym morzu lub zbiorniku".

Jednakze nie tylko w jego definicjach znajdujemy wspolne tony

z New Age. Podobnie jak ten wspolczesny ruch, James

podkreslal znaczenie samodoskonalenia. Uwazal, ze kazdy ma

wrodzona zdolnosc do modyfikowania lub adaptacji swojego

background image

postepowania, i w ten sposob “rozwijania sie” do nowych

poziomow osobistych osiagniec. Uwazal rowniez, ze dla

zachowania mentalnego zdrowia konieczne jest pozytywne

nastawienie - obecnie w praktykach medycyny holistycznej

poglad ten uwazany jest za aksjomat - i wierzyl, jak pozniej

Zygmunt Freud i Wilhelm Reich, ze zablokowanie emocjonalnej

energii moze prowadzic do choroby.

Goracy zwolennik samodzielnosci, James uwazal, ze wola

odgrywa podstawowa role w osobistym rozwoju, i opisywal ja

jako "decydujacy czynnik, z ktorego moze wyniknac dzialanie o

donioslym znaczeniu". Wola, jako wyraz mentalnej percepcji,

umozliwila ludzkiemu umyslowi “zrodzenie prawdy o

rzeczywistosci”, i w ten sposob wywarla istotny wplyw na caly

swiat. James uwazal zatem, ze wszyscy powinnismy uczyc sie

rozwijac sile woli. "Wola ukierunkowuje swiadomosc - pisal -

dzieki czemu zamierzone dzialanie moze rozwinac sie samo z

siebie".

Z drugiej strony, emocjonalne aspekty ludzkiej swiadomosci

zajmowaly nieco mniej znaczace miejsce w psychologicznej

teorii Jamesa. Uwazal on, ze powinna istniec rownowaga

pomiedzy namietnym wyrazaniem wlasnych uczuc a

zachowaniem niemal klinicznej niezaleznosci od nich - to

rozroznienie mozemy obecnie odniesc do podzialu na

swiadomosc lewej i prawej polkuli mozgowej. James cytowal

Hannah Smith, ktora powiedziala o emocjach: "Nie wskazuja

one na twoj duchowy stan, lecz jedynie na twoj temperament

lub obecna fizyczna kondycje". James dobrze zdawal sobie

background image

sprawe z tego, ze w wyrazaniu uczuc mozemy popasc w

przesade lub w obsesje. Zauwazyl, ze nadmiar milosci moze na

przyklad przejawiac sie jako zachlannosc, nadmiar lojalnosci

przeradza sie w fanatyzm, przesadne przywiazanie staje sie

sentymentalizmem. Utrzymywal, ze jesli te oczywiste zalety

wyrazane sa w ekstremalnej formie, to “umniejszaja” dana

osobe.

W tym konkretnym punkcie James rozmija sie z bardziej

hedonistycznymi aspektami New Age, ktore znalazy swe

ucielesnienie na przyklad we wczesniejszych praktykach

aszramu Bhagwana Shree Rajneesha w stanie Oregon.

Niemniej w kilku innych kwestiach James wyprzedzil New Age.

Wyroznil trzy aspekty jazni - jazn materialna (fizyczne

cialo/dom/rodzina itd.), jazn spoleczna (spoleczne role i

uznanie) oraz jazn duchowa (wewnetrzna istota) - akcentujac w

ten sposob znaczenie czynnikow duchowych dla osiagniecia

ludzkiej pomyslnosci; znacznie pozniej te sama mysl podjela

psychologia transpersonalna.

Dla Jamesa rzeczywistosc wlasnej, wewnetrznej jazni miala

fundamentalne znaczenie. Uwazal, ze cialo jest narzedziem

wyrazajacym zamieszkujaca go jazn, a nie zrodlem pobudzenia.

Zalecal rowniez to, co obecnie w New Age zostaloby nazwane

“wyobrazaniem” lub “tworcza wizualizacja” - technike

utrzymywania w umysle wyobrazen, sluzaca cwiczeniu i

rozwijaniu woli. Pod pewnymi wzgledami mozemy wiec Williama

Jamesa uwazac za prekursora ruchu New Age. Podczas gdy

wielu psychologow po nim mialo zasadniczo redukcjonistyczna

background image

orientacje, starajac sie sprowadzic subtelnosci percepcji i

funkcjonowania mozgu do podstawowej biologicznej

aktywnosci, James dostrzegal, ze w samej swiadomosci tkwi

tajemnica, ze rownie dobrze moga istniec o wiele wieksze

obszary przyczynowosci niz te, do ktorych ludzki organizm

normalnie ma dostep.

"Cala moja edukacja zmierzala do przekonania mnie, ze swiat

naszej obecnej swiadomosci jest tylko jednym z wielu swiatow

istniejacych swiadomosci i ze te inne swiaty musza zawierac

doswiadczenia, ktore sa znaczace rowniez dla naszego zycia; i

ze chociaz na ogol doswiadczenia ich i te z tego swiata nie sa z

soba powiazane, to jednak w pewnych punktach lacza sie ze

soba i wowczas przenikaja do nas wyzsze energie".

Rozdział 2.2: Zygmunt Freud (1856-1939).

Obecnie modne stalo sie oczernianie Zygmunta Freuda,

pochopne odrzucanie go jako badacza ogarnietego obsesja

wyjasniania zawilych i wielostronnych aspektow osobowosci

glownie w kategoriach seksualnych. Choc w tej ocenie jest

nieco prawdy - Freud zawsze obstawal przy swoim

podstawowym twierdzeniu, ze seksualnosc w jej roznych

aspektach jest centralnym problemem, lezacym u podstaw

background image

psychologicznego przystosowania - wspolczesna mysl przejela

od niego wiele.

Latwo zapominamy, ze Freud jako pierwszy w zachodniej

psychologii podkreslal znaczenie nieswiadomego umyslu,

usystematyzowal studia nad snami i wyroznil kilka

elementarnych instynktow. I choc freudowska psychoterapia

czesto wydaje sie mocno obciazona analitycznymi koncepcjami,

dobrze jest pamietac, ze Freud nie kladl nacisku na zepchnieta

seksualnosc i inne aspekty nerwic przez wzglad na nie same.

Z punktu widzenia Freuda, podstawowym zadaniem terapeuty

wspomagajacego proces osobistego rozwoju, jest pomoc

pacjentowi powrocic do zdrowia i ponownie zintegrowac tresci

plynace z nieswiadomego umyslu, czyli - krotko mowiac -

sprawic, by zycie tej osoby stalo sie bardziej zrownowazone i

zadowalajace. Zatem ostateczny cel psychologii Freuda byl

zawsze pozytywny i integrujacy, i w tym sensie optymistyczny.

Ilham Dilman, ceniony interpretator Freuda, podzielal to zdanie.

W kategoriach Freuda, pisal, dojsc do samopoznania lub odkryc

kim sie jest, oznacza stac sie kims, kim sie nie bylo wczesniej.

"Nie polega to jedynie na zerwaniu zaslon, ale rowniez na

zintegrowaniu tego, co jest stare, i przyswojeniu tego, co

nowe".

Podobnie jak William James, Freud rowniez uwazal, ze punktem

wyjscia w psychologii jest swiadomosc, chociaz sama

swiadomosc jest jedynie mala czescia umyslu. Freuda

interesowaly szczegolnie mniej znane obszary umyslu, ktore

nazwal “przedswiadomoscia” - reprezentujaca takie obszary jak

background image

bezposrednie wspomnienia, latwo dostepne dla swiadomosci -

oraz “podswiadomoscia”, czyli rozlegle zloza nieswiadomych

tresci, obejmujace instynkty i zepchniete wspomnienia.

Poczatkowo Freud uwazal, ze erotycznie i fizycznie

zadowalajace instynkty seksualne oraz instynkty agresywne,

destrukcyjne sa dwoma glownymi impulsami ludzkiego zycia.

Pozniej zmodyfikowal ten poglad, przeciwstawiajac instynkty

wspierajace oraz negujace zycie jako nierozwiazalne

biegunowosci w ludzkiej naturze.

Uwazal, ze swiadome ego wylania sie z bezforemnego,

niezorganizowanego id, stanowiacego pewnego rodzaju

“zbiornik energii dla calej osobowosci”. Instynkt zycia, lub

libido, utozsamial z energia seksualna: podpora dla ego, w jego

dazeniu do przyjemnosci i przetrwania. Freud sformulowal

rowniez idee superego jako cenzora dla ego. Superego

zamieszkuje niepozadane mysli i stanowi glos moralnosci lub

sumienia. W tym sensie jest restrykcyjnym nadzorca

swiadomych dzialan. Jednakze, wedlug Freuda, nieswiadome

tresci umyslu pozostaly nieswiadome jedynie kosztem znacznej

libidalnej energii.

Uwazal rowniez, ze dramatyczne wyladowanie zablokowanych

energii zawsze prowadzi do uczucia “gwaltownego zadowolenia.

To spostrzezenie Freuda znalazlo swoje odbicie w praktyce

psychoterapeutycznej Wilhelma Reicha i prze to w wielu

formach wspolczesnej pracy z cialem, gdyz uwaza sie, ze

muskulatura ciala gromadzi narastajace napiecie i zepchnieta

seksualnosc.

background image

Odkrycia Freuda legly rowniez u podstaw rozwoju

wspolczesnych systemow dazacych do oczyszczenia ciala i

umyslu, takich jak bioenergetyka, ktora pomaga przekroczyc

bariery zablokowanej energii i stwarza korzystne warunki dla

wyladowania sie tych energii w gwaltownym wybuchu. W

dalszej czesci tej ksiazki spotkamy sie jeszcze z tymi terapiami i

omowimy je bardziej szczegolowo. Freud podkreslal, ze energia

moze zostac wycofana z zasadniczo seksualnych lub

agresywnych celow i skierowana ku dazeniom artystycznym,

kintelektualnym lub kulturowym, ale uwazal, ze ludzie w istocie

- wbrew temu, co sadza - nie sa rozumnymi zwierzetami.

Odwrotnie - uwazal ludzi za stworzenia kierowane poteznymi

silami emocjonalnymi, pochodzacymi z nieswiadomosci, ktorych

tlumienie zawsze prowadzi do nerwicy, cierpienia i bolu.

Freud marzyl o swiecie, w ktorym racjonalne ego mogloby sie

zbuntowac i pokonac irracjonalne id - kiedys oswiadczyl: "Gdzie

jest id, niech tam bedzie ego" - ale czul rowniez, ze w ludzkim

zachowaniu nie ma psychologicznych przypadkow. Wybor

przyjaciol, mieszkania, ulubionych potraw, rozrywek - wszystko

to jest zwiazane z nieswiadomymi wspomnieniami, i samo z

kolei dostarcza wskazowek do racjonalnego wyjasnienia

naszego swiadomego zycia. Dlatego naszym podstawowym

zadaniem jest coraz glebsze poznawanie siebie, poprzez jak

najpelniejsze badanie tresci nieswiadomego umyslu. Freud

rozwinal psychoanalize, majac na uwadze glownie ten cel. Jej

zadaniem mialo byc "uwolnienie wczesniej niedostepnych

nieswiadomych tresci, zeby mozna sie bylo zajac nimi

background image

swiadomie", co daloby ludziom mozliwosc wyzwolenia sie z

cierpienia, ktore w jakis sposob ciagle sprowadzaja na siebie.

Rozdział 2.3: Carl Jung (1875-1961).

Zygmunt Freud wywarl powazny wplyw na Junga, a jego "The

Interpretation of Dreams" sklonila Junga do zajecia sie analiza

snu. O Freudzie Jung powiedzial: "Przez uznanie snow za

najwazniejsze zrodlo informacji o nieswiadomych procesach

zwrocil ludzkosci narzedzie, ktore wydawalo sie bezpowrotnie

stracone". Niemniej, chociaz Jung akceptopwal freudowska

koncepcje indywidualnej nieswiadomosci, wkrotce zaczal

rozwijac idee szerzej, “zbiorowej” nieswiadomosci, ktora

przekracza indywidualna psychike. Coraz wieksze zastrzezenia

budzil w nim rowniez freudowski model seksualnego

zepchniecia i w 1912 r., po opublikowaniu “Symbols of

Transformation”, w ktorych odrzucil koncepcje seksualnego

libido, ostatecznie zerwal z Freudem.

Dla Junga nieswiadomosc wydaje sie zawierac ogromny zbior

wyobrazen, znacznie bogatszy od tresci, ktore jednostka

zepchnela. Przypuszczal rowniez, ze nieswiadomosc dziala w

pewnym sensie niezaleznie od swiadomego umyslu. Ponadto

Jung zaczal dystansowac sie od freudowskiego podejscia do

background image

analizy snow, coraz mniej polegajac na technice “swobodnych

skojarzen”. Stopniowo doszedl do przekonania, ze jesli pozwala

sie pacjentowi mowic o snach w zupelnie bezladny sposob, to w

koncu zaczyna on oddalac sie od samego snu. Tymczasem zas

kazdy sen jest pelen sam w sobie i "wyraza cos szczegolnego,

co nieswiadomosc probuje powiedziec".

Podczas gdy Freud zawsze probowal odkryc w snach motywy

seksualne, Jung uwazal, ze dla wyjasnienia jezyka snu

najwazniejsza jest indywidualna sytuacja, a nie wyszukiwanie

ustalonych motywow, takich jak penis czy piers. Jung polozyl

nacisk na te kwestie, gdy pisal:

"Mezczyzna moze snic, ze wklada klucz do zamka, trzyma

ciezka palke lub taranem wylamuje drzwi. Kazdy z tych snow

mozna uznac za alegorie seksualna. Ale fakt, ze jego

nieswiadomosc, dla swego wlasnego celu, wybrala jeden z tych

szczegolnych obrazow - moze to byc klucz, palka lub taran -

posiada rowniez ogromne znaczenie. Prawdziwym celem jest

zrozumienie, dlaczego wybrany zostal klucz, a nie palka, albo

palka, a nie taran. Czasami moze to doprowadzic nawet do

odkrycia, ze ten sen wcale nie wyobrazal aktu seksualnego, lecz

jakas zupelnie inna psychologiczna kwestie."

Jung doszedl do wniosku, ze sen ma “swoje wlasne

ograniczenia” i nie mozna nim manipulowac tak, zeby jakis

symbol oznaczal to samo w kazdym snie. Tym niemniej sen nie

jest przypadkowym zjawiskiem, lecz - jesli tylko uda sie odkryc

jego znaczenie - objawia swoj wewnetrzny sens. Sen jest

“szczegolnym wyrazem nieswiadomosci”, a powodem, dla

background image

ktorego w ogole sie pojawia, jest kompensowanie tych

aspektow osobowosci, ktore nie zostaly zrownowazone. Na

przyklad nadmiernie egotyczna osoba bedzie czesto snila o

symbolicznym “schodzeniu w ziemie”.

Ale w snach wystepuja rowniez motywy, ktore wedlug Junga

nie naleza do indywidualnej psychiki. Studiowanie wlasnie tych

symboli doprowadzilo go do sformulowania koncepcji

“nieswiadomosci zbiorowej”. Pisal:

"Jest wiele symboli, ktorych natura i pochodzenie nie sa

indywidualne, lecz zbiorowe. Sa to glownie wyobrazenia

religijne; ich zrodlo tak gleboko okrywa tajemnica przeszlosci,

ze wydaje sie, iz nie pochodza od czlowieka. W istocie jednak

sa “zbiorowymi wyobrazeniami”, emanujacymi z pradawnych

snow i tworczych fantazji. Jako takie te obrazy sa

mimowolnymi, spontanicznymi manifestacjami i w zadnym

wypadku nie zostaly stworzone celowo".

To, co powiedzial Jung, w rzeczy samej oznacza, ze na pewnym

psychicznym poziomie motywy wspolne calej ludzkosci moga

manifestowac sie w snach. Te motywy sa symbolicznym

wyrazem "nieustannie powtarzajacych sie doswiadczen

ludzkosci". Znaczy to, ze powstaly ze spostrzezen zwiazanych z

natura (niebem, zmiana por roku, itd.), ktore wplotly sie w

psychiczne wzorce calego rodzaju ludzkiego. Te pierwsze

wyobrazenia Jung nazwal “archetypami” i dal przyklad, jak

powstaja:

"Jednym z najpowszechniejszych i jednoczesnie najbardziej

poruszajacych doswiadczen jest codzienny ruch slonca. Niczego

background image

podobnego nie odnajdziemy w nieswiadomosci, jesli bedziemy

brali pod uwage ten znany nam fizyczny proces. Z drugiej

strony, odnajdujemy mit slonecznego bohatera we wszystkich

jego niezliczonych odmianach. To ten mit, a nie fizyczny proces

tworzy archetyp slonca".

Tak wiec archetyp moze przyjac forme antropomorficznego

przeksztalcenia sily natury. Jego moc bierze sie z faktu, ze

obserwowanie ruchu Slonca stanowi jedno z uniwersalnych,

podstawowych doswiadczen egzystencji i jest czyms, czego

czlowiek nie moze zmienic - sila, na ktora czlowiek nie ma

wplywu. Slonce staje sie obiektem czci i jednym z mistycznych

archetypow, z ktorymi nalezy utozsamiac sie w religijnych lub

rytualnych aktach transcendencji. Naturalnie rozne kultury

przedstawiaja slonecznego bohatera w roznych formach (np.

Apollo - Helios w Grecji i Rzymie, Ormuzd w starozytnej Persji),

poniewaz tradycje i style zabarwiaja nasze koncepcje, ale Jung

uwazal je wszystkie za wariacje na jeden temat, ktorego

wspolnym jadrem jest archetypowy bog slonca. Archetyp,

oprocz swej uniwersalnosci, posiada rowniez druga strone - swa

budzaca groze wibracje i wyrazna autonomie lub zdolnosc do

pojawiania sie w sposob niezalezny. Jung zauwazyl:

"Pierwotne wyobrazenia lub archetypy prowadza swoje wlasne,

niezalezne zycie... jak to latwo mozna zobaczyc w tych

filozoficznych lub gnostycznych systemach, w ktorych zrodlem

wiedzy jest poznanie nieswiadomosci. Idea aniolow,

archaniolow, “ksiestw i mocy” u sw. Pawla, archontow u

gnostykow, niebianskiej hierarchii u Dionizego Areopagity -

background image

wszystko to pochodzi z postrzegania pewnej autonomii

archetypow".

Co wiecej - twierdzil Jung - archetyp niesie w sobie swoista moc

lub wplyw: “Opanowuje on psychike pewnego typu pierwotna

sila”. Z uplywem lat, a szczegolnie wraz z rozwojem idei

archetypow, w mysleniu Junga zaczela pojawiac sie wyrazna

tendencja zdecydowanie odrozniajaca go od Freuda. Jung

uwazal, ze najglebsze regiony psychiki sa calkowicie duchowe,

podczas gdy freudowska koncepcja id sugerowala bezforemnosc

lub chaos.

Stopniowo Jung doszedl do przekonania, ze podstawowym

celem osobistego rozwoju jest dazenie do stanu pelni poprzez

zintegrowanie sprzewcznych tresci i archetypowych procesow

nieswiadomosci. Proces ten nazwal indywiduacja. Jung wyroznil

wiele aspektow osobowosci. Jest wsrod nich persona, czyli

oblicze, jakie ukazujemy swiatu, i ego, ktore obejmuje

wszystkie swiadome tresci osobistego doswiadczenia.

Uwazal rowniez, ze ludzie powinni wlaczyc w swa swiadomosc

biegunowe cechy przeciwnej plci - ktore okreslil jako anima dla

mezczyzn i animus dla kobiet. Wyroznil takze cien - uosobienie

wspomnien i doswiadczen calkowicie wypchnietych ze

swiadomosci. Cien czesto pojawia sie w snach i koszmarach

sennych jako ciemna, odrazajaca postac. Jung dowodzil jednak,

ze jesli tresci niesione przez cien zostana uznane i dopuszczone

z powrotem do swiadomosci, wowczas znaczna czesc jego

ciemnej, przerazajacej natury zniknie. Praca z ciemna strona

background image

psychiki pozostala waznym aspektem wszystkich jungowskich

form psychoterapii.

W jazni Jung widzial totalnosc osobowosci, obejmujacea

wszystkie wspomniane wyzej aspekty psychiki. Jazn uwazal

rowniez za centralny archetyp, ucielesniony symbolicznie przez

krag lub mandale, wyobrazajace pelnie. Dlatego istota calego

indywidualnego samodoskonalenia jest dazenie do pelni

istnienia. Samorealizacja, lub indywiduacja, oznacza po prostu

“stac sie soba” w prawdziwym i totalnym sensie. Proces

osobistego rozwoju opisal w rozprawie "Relacje miedzy ego i

nieswiadomoscia" (1928):

"Im bardziej stajemy sie swiadomi siebie dzieki samopoznaniu i

im pelniej wyraza sie to w naszym dzialaniu, tym bardziej

zmniejsza sie warstwa osobistej nieswiadomosci, ktora

nakladana jest na zbiorowa nieswiadomosc. W ten sposob

powstaje swiadomosc, ktora nie jest juz uwieziona w ciasnym,

przewrazliwionym, osobistym swiecie materialnych

zainteresowan. Ta poszerzona swiadomosc nie jest juz tym

drazliwym, egoistycznym klebkiem osobistych pragnien, lekow,

nadziei i ambicji, ktore musza byc ciagle kompensowane lub

korygowane przez nieswiadome przeciwne tendencje; zamiast

tego jest funkcja zwiazku ze swiatem obiektow, prowadzac

jednostke do absolutnego, calkowitego i nierozerwalnego

polaczenia z calym swiatem".

Wplyw Junga na mysl New Age jest ogromny, prawdopodobnie

wiekszy niz sie powszechnie uwaza. Jung podkreslal, ze sny sa

zywymi realnosciami, informacjami plynacymi bezposrednio z

background image

psychiki. Z idea sluchania wewnetrznego glosu stykamy sie nie

tylko na warsztatach New Age, poswieconych pracy ze snem,

lecz stanowi on rowniez szeroko pojeta zasade lezaca u

podstaw powszechnego powrotu technik wewnetrznego rozwoju

i wizualizacji w ogole.

Jung uwazal rowniez, ze najwazniejsze sa spontaniczne

przejawy psychiki. Znajduje to odzwierciedlenie w swobodnych

szkicach wykonywanych w mediumicznych i duchowych

stanach, ktore stanowia tak bardzo charakterystyczna ceche

wielu warsztatow New Age. Tymczasem jungowska idea

zbiorowej nieswiadomosci zachecila wielu ludzi do szukania w

mitach, bajkach i legendach zrozumienia ludzkiego stanu oraz

do powiazania cyklow symbolicznego odrodzenia,

wystepujacych w wielu glownych religiach, z procesem

osobistej indywiduacji.

Dla Junga sprawa najistotniejsza jest niewatpliwie indywidualna

transformacja, choc oczywiscie proces indywiduacji poszerza sie

poprzez zwiazki z innymi ludzmi. Niemniej orientacja Junga

wzmacnia powszechne w New Age przeswiadczenie, ze najpierw

trzeba pracowac nad soba, nim w proces samodoskonalenia

wlaczy sie rowniez innych - w przeciwnym razie jest to tak,

jakby slepy prowadzil slepego. W ostatecznym rozrachunku

Jung mowi, ze swoje duchowe przeznaczenie trzymamy we

wlasnych rekach. Archetypy zbiorowej nieswiadomosci stanowia

kamienie milowe na glebokiej i przerazajacej sciezce, ktora

prowadzi do reintegracji psychiki. To, gdzie ta podroz nas

doprowadzi, zalezy w zupelnosci od nas samych.

background image

Rozdział 2.4: Alfred Adler (1870-1937).

Sformulowana przez Adlera psychologia indywidualna, podobnie

jak jungowska koncepcja indywiduacji, wywarla znaczny wplyw

na psychologie humanistyczna, a przez to na Ruch Ludzkiego

Potencjalu i New Age.

Myslenie Adlera, wsparte roznymi tragediami z okresu

dziecinstwa i zmaganiami w dojrzalym zyciu, skupialo sie silnie

wokol idei samodoskonalenia. Wedlug niego celem kazdego

zdrowego, rozsadnego czlowieka jest rozwijanie wlasnych

zdolnosci i mozliwosci. Jak to sam wyrazil: "Dazenie do

doskonalosci jest rzecza wrodzona w tym sensie, ze jest czescia

zycia...".

Adler przyjal darwinowska idee zywych form przystosowujacych

sie do otoczenia i uwazal, ze “cele zycia”, jak je nazwal, sa

ogniskowa osiagniec jednostki w jej probach pokonania

zyciowych przeszkod. Uwazal, ze cele zycia sluza na ogol jako

ochrona przed poczuciem bezsilnosci, jako pomost miedzy

niezadowalajaca terazniejszoscia i jasna, pelna mocy i

zadowolenia przyszloscia.

Adler kladl jeszcze wiekszy nacisk na indywidualizm niz Jung,

przypisujac czlowiekowi takie cechy, jak wyjatkowosc, jasna

background image

swiadomosc i zdolnosc do panowania nad wlasnym zyciem,

ktore zostaly - wedlug niego - zignorowane przez Freuda. W

rzeczywistosci byl przeswiadczony, ze mozna ksztaltowac

wlasna osobowosc, i w tym sensie propagowal idee, ktora jest

wciaz zywa w New Age.

"Kazda jednostka - mowil - reprezentuje zarowno jednosc

osobowosci, jak i indywidualne uksztaltowanie tej jednosci.

Zatem jednostka jest zarowno obrazem, jak i artysta. Jest

tworca wlasnej osobowosci".

Chociaz w jego pracach mozemy znalezc silne poparcie idei

rozwijania ludzkiego potencjalu, to jednak Adler mial wieksza

niz Jung sklonnosc do ukazywania tej kwestii w spolecznym

kontekscie. Dla Adlera cale ludzkie postepowanie jest

ostatecznie spoleczne - jednostka musi rozwinac poczucie

wspoludzialu w spoleczenstwie, uczucie pokrewienstwa, ktore w

koncu ogarnie cala ludzkosc. W ten sposob przesunal akcent z

rozwoju indywidualnego na przyczynianie sie do powszechnego

dobra:

Psychologiczny rozwoj jest przede wszystkim sprawa

przechodzenia od postawy egocentrycznej i szukania osobistej

przewagi do postawy tworczego opanowania srodowiska i

spolecznie uzytecznego rozwoju. Konstruktywne dazenie do

wyzszej pozycji polaczone z silnym spolecznym

zaangazowaniem i wspolpraca sa podstawowymi znamionami

zdrowej jednostki.

Warto wspomniec, ze Adler znajdowal sie rowniez pod wplywem

dwoch innych filozofow, ktorych poglady takze byly zgodne z

background image

mysla New Age. Pierwszym z nich byl Hans Vaihinger, a drugim

Jan Smuts. Vaihinger popieral interesujacy poglad, ze ludzie

znajduja sie pod bardziej przemoznym wplywem swoich

przyszlych oczekiwan niz przeszlych doswiadczen. To podejscie

kladzie akcent w zupelnie innym miejscu niz idee Freuda.

Wedlug Veihingera ludzkie postepowanie jest zatem swego

rodzaju fikcja lpata na osobistych wyobrazeniach o swiecie.

Idea Veihingera wplywnela na adlerowska koncepcje celow

zycia i znajduje swoje odzwierciedlenie rowniez w twierdzeniu

New Age, ze sposob, w jaki siebie widzimy, decyduje o tym,

czym sie stajemy: ze ostatecznie nasze mysli tworza nasza

rzeczywistosc.

Wplyw na Adlera wywarl rowniez Jan Smuts, wybitny maz stanu

i marszalek polny, ktory pomiedzy 1919 i 1948 rokiem, przez

dwie kadencje, byl premierem rzadu Afryki Poludniowej.

Niezaleznie od swej wojskowej i politycznej kariery, Smuts

zywo interesowal sie nauka i filozofia, i byl autorem ksizaki

zatytulowanej Holism and Evolution. Zawarl w niej

nieszablonowy poglad, ze w naturze wystepuje tendencja do

tworzenia calosci, ktorych nie da sie wyjasnic w kategoriach

sumy czesci. Wedlug Smutsa w naturze zawsze istnieje dazenie

do tworzenia wiekszej organizacji, a we wszystkich jednostkach

wewnetrzny ruch ku calosci.

Adler Korespondowal ze Smutsem i uczynil holizm integralna

czescia swojej psychologii indywidualnej. Jazn uwazal za

osobowosc widziana jako zintegrowana calosc. Sadzil, ze

background image

kazdego czlowieka powinnismy uwazac za jednolita istote.

Pisal:

"Najwazniejszym zadaniem psychologii indywidualnej jest

dowiedzenie tej jednosci w kazdym poszczegolnym czlowieku -

w jego mysleniu, uczuciach, dzialaniach; w tym, co zwane jest

swiadomoscia i nieswiadomoscia - w kazdym wyrazie jego

osobowosci".

Rozdział 2.5: Wilchelm Reich (1897-1957).

Wsrod wczesnych pionierow Ruchu Ludzkiego Potencjalu

wyrazy uznania naleza sie rowniez Wilhelmowi Reichowi. Jego

koncepcje seksualnej energii i opancerzenia ciala wywieraja

nadal silny wplyw na wspolczesne holistyczne techniki pracy z

cialem, a sam Reich stanowi namacalne ogniwo laczacce

wczesne stadia freudowskiej psychoterapii i koncepcje

ciala/umyslu przyjete przez New Age.

Reich studiowal na Uniwersytecie Wiedenskim, gdzie w roku

1922 uzyskal tytul doktora medycyny. Nastepnie rozpoczal

prace w psychoanalitycznej klinice Zygmunta Freuda. Jednak

tak samo, jak w przypadku Junga i Adlera, miedzy koncepcjami

Reicha i Freuda szybko zaznaczyla sie istotna roznica i doszlo

miedzy nimi do rozdzwieku. Freud nie zgodzil sie przeprowadzic

background image

osobistej analizy Reicha i nie podzielal jego sympatii do

marksizmu. Mimo to w wielu pogladach Reicha dotyczacych

energii seksualnej odbijaja sie silnie echa freudowskiej nauki,

mimo ze teorie Reicha odnosza sie szczegolnie do ciala, a nie

do umyslu.

Reich podtrzymywal koncepcje bioenergetycznego przeplywu

przez cialo i uwazal, ze stlumienie emocji i seksualnych

instynktow moze prowadzic do blokad, tworzacych sztywne

wzorce zachowan (pancerz charakteru) i napiecie okreslonuch

grup miesni (pancerz ciala). Gdy te zablokowania nasilaja sie,

przeplyw energii w organizmie zostaje zatrzymany, co w

przypadkach chronicznych prowadzi do znacznej utraty zdrowia.

Dla Reicha, tak jak dla Freuda, energia seksualna jest esencja

ludzkiej egzystencji. Kulminacja orgazmu stanowi calkowicie

zadowalajace uwolnienie od napiecia, co pozwala seksualnej

energii wyladowac sie w akcie fizycznego zjednoczenia i milosci.

W pozniejszym okresie Reich postulowal formule biologicznego

napiecia i naladowania, ktora miala cztery fazy: mechaniczne

napiecie, bioenergetyczne naladowanie, bioenergetyczne

wyladowanie i rozluznienie. Zauwazyl rowniez, ze pelny orgazm

ma niemal transcendentalna jakosc, laczac sie z utrata ego i

poczuciem glebokiego spokoju. Lecz w przeciwienstwie do tego,

ludzie, ktorzy czuja sie winni z powodu seksualnej ekspresji,

dzialaja przeciw strumieniowi bioenergii lub energii orgonalnej,

jak ja nazywal Reich, i tworza w ten sposob frustracje i emocje,

ktore nastepnie spychaja. Prowadzi to do neurotycznego,

negatywnego zachowania, ktore Reich nazwal opancerzeniem

background image

charakteru. Seksualna energia oddzialuje na autonomiczny

system nerwowy, ktory z kolei przez wspolczulne i

przywspolczulne procesy wywiera wyrazny wplyw na okreslone

organy ciala. Podczas gdy zdrowy organizm wykazuje wzorce

skurczow i rozkurczow - pewnego typu rytmu zycia - w

opancerzonym organizmie utrzymuje sie staly stan skurczu.

Reicha zatrwazal fakt, ze w zachodnim spoleczenstwie

powszechna nerwica wydaje sie norma. Uwazal, ze takie wzorce

charakteru pochodza glownie z bronienia sie przed swobodnym

przeplywem energii seksualnej.

W istocie terapia Reicha polega na usuwaniu warstw stlumionej

emocji. Podzielil on cialo na siedem stref, polozonych pod

katem prostym do kregoslupa i skupionych w oczach, ustach,

szyi, klatce piersiowej, przeponie, brzuchu i miednicy (lacznie z

nogami). Uwazal, ze energia orgonalna uwieziona jest w

chronicznym skurczu miesni i ze niezbedne jest jej stopniowe

uwalnianie. Reichowska terapia pracy z cialem polega na

rozpuszczeniu opancerza, poczynajac od oczu i dalej w dol

ciala. W tym celu stosuje sie kilka podejsc:

Glebokie oddychanie. Oddech dostosowany jest do wzorcow

proponowanych przez terapeute. Przeplyw bioenergii pacjent

moze odczuc jako klucia i mrowienia.

Gleboki masaz. Na skurczone miesnie wywiera sie nacisk.

Czasami szczypie sie takie napiete obszary, zeby je rozluznic.

Ekspresja twarzy. Pacjent robi miny, wyrazajac pewne emocje,

a jednoczesnie utrzymuje kontakt wzrokowy z terapeuta i

oddycha w okreslony sposob.

background image

Praca z klatka piersiowa. Terapeuta naciska na klatke

piersiowa, a pacjent wydycha powietrze lub krzyczy. Ten rodzaj

pracy z cialem usuwa blokady w oddychaniu.

Konwulsyjne odruchy. Konwulsje przelamuja opancerzenie.

Terapeuta moze wykorzystywac w swojej pracy rozluzniajace

skutki kaszlu, ziewania, itd.

Pozycje stresujace. Zeby pobudzic cialo, mozna stosowac

pozycje stresujace. To z kolei moze prowadzic do drgawek lub

klonusu, co rowniez przelamuje pancerz ciala.

Aktywne ruchy. Terapeuta moze zachecac pacjenta, zeby kopal,

tupal lub energicznie poruszal roznymi czesciami ciala. Jest to

cwiczenie rozluzniajace.

Generalnie reichowska terapia przenika od zewnetrznych,

dostepnych warstw opancerzenia do coraz glebszych. Wazne

jest, zeby to zaglebianie sie dokonywane bylo w tempie, ktore

pazjent moze wytrzymac. W roznych partiach ciala wystepuja

rozne skutki:

Oczy. Moga miec tepy i martwy wyraz. Zacheca sie pacjenta,

zeby krecil galkami ocznymi z jednej strony w druga i otwieral

szeroko oczy, jak przy naglym zdziwieniu.

Usta. Ten obszar obejmuje miesnie brody, gardla i tylu glowy.

Aby je rozluznic, terapeuta moze prosic pacjenta, zeby plakal,

ssal lub poruszal wargami na rozne sposoby.

Szyja. Aby rozluznic napiecie w tym miejscu, posluzyc sie

mozna krzykiem iwyciem.

Klatka piersiowa. Kiedy pacjent oddycha lub sie smieje, ujawnia

sie opancerzenie tego obszaru. Wstrzymywanie oddechu

background image

powoduje stlumienie emocji. Uwolnienie ich moze wymagac

okreslonych ruchow ramion i rak.

Przepona. Opancerzenie w tym rejonie objawia sie postawa

ciala. Kregoslup moze byc wygiety do przodu utrudniajac

wydech. To opancerzenie rozluzniane jest cwiczeniami

oddechowymi i tak zwanym odruchem wymiotnym.

Brzuch. Ta czesc obejmuje plecy i miesnie brzucha, ktore

czesto sa napiete, jesli pacjent ma tendencje do zachowan

obronnych. Rozluznia sie opancerzenie tego obszaru.

Miednica i nogi. Przy silnym opancerzeniu miednica przesuwa

sie w tyl i moze wystawac, ujawniajac oznaki gleboko

zepchnietego niepokoju. Usztywnienie miednicy hamuje rowniez

ekspresje seksualna i przyjemnosc. Pacjent moze byc proszony,

zeby uderzal o tapczan miednica lub kopal stopami, az pojawi

sie poczucie uwolnienia.

Reichowska terapia prowadzi wiec do systematycznego

rozluzniania napiec ciala, ktorego celem jest uwolnienie

naturalnego przeplywu energii. W ten sposob w ciele dzieje sie

to, co freudowska psychoanaliza probuje zrobic z umyslem.

Podejscie Reicha wywarlo wielki wplyw na terapie

wykorzystujace prace z cialem, takie jak bioenergetyka, rolfing

i metoda Feldenkraisa, rozwijajaca swiadomosc siala i ruchu.

Wszelkie odmiany tych metod odegraly znaczaca role w Ruchu

Ludzkiego Potencjalu i w holistycznej medycynie w ogole.

Reichowska terapia stanowi klasyczne potwierdzenie faktu, ze

praca, podjeta poczatkowo przez Freuda i innych pionierow

background image

psychologii z poczatku dwudziestego wieku, nadal plynie zywym

strumieniem przez dzisiejsza Nowa Swiadomosc.

Rozdzial 3: Przekroczyć siebie.

Podczas gdy wklad Wilhelma Reicha do pracy z cialem stanowi

szczegolne ogniwo laczace wczesne szkoly psychologii i rozwoj

swiadomosci New Age, znaczaca role w psychologii odegrac

mial rowniez inny ruch. Byla nim szkola humanistyczna i jej byc

moze jeszcze wazniejsze odgalezienie - psychologia

transpersonalna.

Obecnie o psychologii transpersonalnej mowi sie powszechnie

jako o czwartej sile - po freudowskiej psychoanalizie,

behawioryzmie i psychologii humanistycznej. Jak sugeruje

sama nazwa, psychologia transpersonalna zajmuje sie stanami

przekraczajacymi ego. Podejscie transpersonalne dazy do

poszerzenia tradycyjnego pola badan psychologicznych poprzez

zwrocenie sie do takich zagadnien, jak: natura holistycznego

dobrego samopoczucia, szczytowe religijne i mistyczne

doswiadczenia, psychoterapie empiryczne i duchowe tradycje

Wschodu i Zachodu.

Zarowno psychologia humanistyczna jak i transpersonalna

zawdzieczaja swe powstanie dwom kluczowym postaciom:

background image

Abrahamowi Maslowowi (1908-1970) i Anthony`emu

J.Sutichowi (1907-1976). Ich osobiste zainteresowanie

wartosciami duchowymi jako elementem pelnej definicji ludzkiej

istoty doprowadzilo historycznie do pogladu, ktory na bardziej

popularnym poziomie rozwija sie obecnie w New Age.

W 1952 r. Abraham Maslow zostal mianowany profesorem

psychologii na Uniwersytecie Brandeisa i ostro przeciwstawil sie

behawiorystom, ktorzy zajmowali wowczas wiekszosc

amerykanskich katedr psychologii. Interesujace jest, ze w 1954

r. zaczal ukladac liste korespondencyjna psychologow z calego

kraju, ktorzy podzielali jego poglady - byli to ludzie zajmujacy

sie takimi tematami, jak: kreatywnosc, milosc, samorealizacja i

osobisty rozwoj. Po trzech latach lista ta nadal obejmowala

mniej niz 125 osob !

Osobista orientacja Maslowa bliska byla antropologii kulturowej

i neuropsychiatrii, ale oddzialywala rowniez na nia psychologia

Gestalt. Jego podejscie bylo zdecydowanie holistyczne. Jak

wczesniej Jung i Adler, podkreslal, ze ludzki organizm nalezy

rozpatrywac w kategoriach jego totalnego potencjalu.

Z czasem Maslow opracowal swoja slynna hierarchie potrzeb,

ktora obejmowala: czynniki fizjologiczne (takie jak glod czy

sen), bezpieczenstwo (stabilizacja i porzadek), przynaleznosc i

milosc (rodzina i przyjazn) oraz szacunek (poczucie wlasnej

wartosci i uznanie). Punktem kulminacyjnym tej hierarchii byla

potrzeba samorealizacji lub - jak to sam okreslil - pelne

zastosowanie i wykorzystanie talentow, zdolnosci [i]

mozliwosci"[*1]. Bardzo interesowaly go rowniez kategorie

background image

ludzi zdolnych do samorealizacji. Maslow uwazal, ze tacy ludzie

sa spontaniczni i maja niezalezna nature, oddani sa glebokim

miedzyludzkim zwiazkom, sa demokratyczni, maja tworcze

podejscie do zycia i potrawia wzniesc sie ponad kulturowe

ograniczenia. Odkryl, ze ludzie, ktorzy realizuja swoje

mozliwosci, czesto posiadaja zdolnosc do osiagania mistycznych

lub szczytowych doswiadczen.

W swoich badaniach Maslow szczegolnie skupial sie na ludziach

sprawiajacych wrazenie zdrowych i tworczych, a nie chorych i

neurotycznych. Uwazal, zeludzie chorzy, psychicznie

niezrownowazeni lub niedostosowani nie dostarczaja

wlasciwych danych o prawdziwej naturze ludzkich mozliwosci

rozwoju. Z drugiej strony samorealizacja jest scisle zwiazana z

osobistym rozwojem. Wedlug Maslowa rzecza decydujaca jest

przekroczenie wypaczonych wyobrazen o sobie i pokonanie

mechanizmowobronnych, zakrywajacych prawdziwa osobe

wewnatrz nas. Maslow zauwazyl: Czlowiek nie jest zdolny do

madrych wyborow, dopoki nie osmieli sie w kazdej chwili zycia

sluchac siebie samego, swej wlasnej jazni...[*2].

Druga kluczowa postacia w rozwoju humanistycznej i

transpersonalnej psychologii - jak wspomniano wczesniej - byl

Anthony J.Sutich. Sutich nie byl uczonym w scislym tego slowa

znaczeniu - sam uwazal siebie za niezaleznego psychoterapeute

- ale do tej nowej orientacji wniosl glebokie zainteresowanie

sprawami duchowymi i mistycznymi. W wielu dwunastu lat, na

skutek wypadku podczas meczu baseballowego, zapadl na

artretyzm gosccowy. Gdy mial lat osiemnascie, byl fizycznie

background image

calkowicie bezwladny i jego formalna edukacja musiala

zakonczyc sie w dziewiatej klasie. Reszte zycia mial spedzic w

lozku na kolkach, zaopatrzonym w telefon, pulpit do czytania i

inne udogodnienia. Mimo swego fizycznego kalectwa Sutich

funkcjonowal nadal bardzo efektywnie. Czesto rozmawial z

czlonkami personelu pielegniarskiego o ich osobistych

problemach i wkrotce zyskal reputacje zaufanego przyjaciela i

doradcy. Przez wiele lat ludzie przychodzili do niego do szpitala

po porade. W 1938 roku poproszono go, by zostal grupowym

konsultantem Pala Alto Society dla niewidomych. W 1941 r.

rozpoczal pelnoetatowa prywatna praktyke, udzielajac

konsultacji indywidualnych i grupowych.

W pewnym okresie Sutich zaangazowal sie w dzialalnosc

polityczna i spoleczna zwiazana z ruchem robotniczym, a w

czasie drugiej wojny swiatowej pracowal dla Ministerstwa

Spraw Zagranicznych jako tlumacz z jezyka serbsko-

chorwackiego. Przez dlugi czas interesowal sie rowniez

zachodnimi i wschodnimi religiami - szczegolnie tymi drugimi.

Czytal bardzo wiele o jodze, wedancie, teozofii i kosciele

chrzescijanskiej nauki. Osobiscie interesowal sie rowniez

psychodelicznymi i mistycznymi stanami swiadomosci i - jak

napisal w rozprawie opublikowanej na krotko przed smiercia -

juz w 1953 r. kilkakrotnie mialem mistyczne doswiaczenia, lub

cos w tym rodzaju, po zazyciu substancji psychodelicznych i bez

nich [*3].

Szczegolne wrazenie na Sutichu wywarl Swami Ashokananda z

San Francisco Vedanta Society, ktory w swych wykladach kladl

background image

silny nacisk na wartosc i znaczenie naukowego badania,

nakierowanego na wewnetrzna sfere ludzkich mozliwosci, a

szczegolnie potencjalu duchowego [*4]. Sutich byl juz

zaznajomiony z pracami Swamiego Ramakrishny i Swamiegi

Vivekanandy i - po przystosowaniu samochodu do wymogow

swojej fizycznej ulomnosci - mogl osobiscie uczestniczyc w

seminariach z psychologii i mistycyzmu. Latem 1945 r. sluchal

serii wykladow Krishnamurtiego w Ojai, w Kalifornii. Jednak

rozczarowaly go niejasne ogolniki Krishnamurtiego na temat

rzeczywistosci. Zrobil na mnie wrazenie zimnej, obojetnej,

raczej negatywnej osoby - napisal pozniej. - Jego brak ciepla i

poczucia humoru obudzil we mnie przeswiadczenie, ze

wschodniemu mistycyzmowi czegos brakuje [*5].

Jednak lektura Hindu Psychology Swamiego Akhilanandy na

nowo rozpalila jego zainteresowanie mistycyzmem, zwlaszcza

ze podnoszaca sie wowczas fala psychologii behawiorystycznej

na pobliskim Uniwersytecie Stanforda budzila w nim coraz

silniejsze poczucie alienacji. Sutich czesto badal postawy i

ekspresje swoich klientow i zaczal bardzo wiele myslec o ich

"psychologicznym rozwoju". Niektorzy jego koledzy stosowali

podobna terminologie w swojej praktyce. Sutich ze

szczegolnym entuzjazmem podchodzil do terapii grupowej,

ktora kladla nacisk zarowno na rozwoj duchowy, jak i

emocjonalny. Nic wiec dziwnego, ze byl zachwycony, gdy

uslyszal o pracy Maslowa i postanowil nawiazac z nim kontakt.

W listopadzie 1948 r. napisal do niego:

background image

Rozumiem, ze ostatnio pracujesz nad czyms, co zostalo mi

niejsno opisane jako nadzwyczaj dobrze przystosowana

osobowosc lub inaczej jako nadzwyczajna osobowosc.

Wzmianka o panskiej pracy zostala uczyniona w zwiazku z moja

dzialalnoscia badawcza i eksperymentalna nad tym, co

nazywam postawa zorientowana na rozwoj (swiadoma rozwoju

lub nastawiona na rozwoj) jako jadrem pelnowartosciowej

osobowosci [*6].

Maslow nie odpowiedzial bezposrednio, ale w marcu 1949 r.

odwiedzil Berkeley i jeden z klientow Suticha zaaranzowal

spotkanie, ktore uplynelo w przyjacielskiej atmosferze. Na

polecenie Maslowa Sutich przedlozyl redakcji “Journal of

Psychology” artykul zatytulowany Doswiadczenie rozwoju i

postawa zorientowana na rozwoj, ktory zostal zaakceptowany

do publikacji. W latach 1949-1957 Sutich mial niewielki kontakt

z Maslowem. Gdy w tamtym czasie sluchal wykladu na

Uniwersytecie Stanforda, stwierdzil, ze w katedrze psychologii

behawiorystycznej, prowadzonej przez Ernesta Hilgarda,

istnieje silny sprzeciw wobec proponowanej przez Maslowa

koncepcji samorealizacji. Jednak w 1952 r. spotkal wydalonego

z ojczyzny brytyjskiego pisarza Alana Wattsa. To spotkanie

podnioslo go nieco na duchu i ponownie ozywilo

zainteresowanie mistycyzmem i psychoterapia. Sutich

zauwazyl:

Im wiecej z nim rozmawialem, tym wiecej czytalem o

mistycyzmie. Poza ksiazkami Wattsa pochlanialem wszystko, co

udalo mi sie zdobyc na temat mistycyzmu. W ten sposob

background image

dotarlem do prac Sri Aurobindo (1948), Besant (1897),

Blawatskiej (1927), Bhagawat Gity (Isherwood, 1947), Mullera

(1899), Upaniszad (Radhakrishnan, 1953) i wielu ksiazek

poswieconych jodze [*7].

Pozniej Sutich zaczal pomagac Wattsowi, stosujac rozne

techniki konsultacyjne. Zaintrygowalo go stwierdzenie Wattsa,

ze zamierza polaczyc te metody z buddyzmem zen. Watts

uwazal, ze moze stosowac konsultacje niesterujaca, ktorej

glowna idea jest pomaganie tym, ktorzy wpadli w pewnego

rodzaju paradoksy lub sprzecznosci. Sutich rowniez

szczegolowo rozwazal z Wattsem idee Satori - koncepcje

naglego oswiecenia w zen.

Wspomnielismy wczesniej o liscie korespondencyjnej Abrahama

Maslowa zawierajacej nazwiska psychologow o podobnych

zapatrywaniach. Sutich byl osobiscie zainteresowany ta lista i

pozniej zaczal ja uwazac za podstawe nowej psychologii

humanistycznej. Ta lista korespondencyjna - stwierdzil - byla

niczym Komitet Korespondencyjny, ktory odegral tak wazna

role w historii amerykanskiej rewolucji [*8]. Sutich zauwazyl

jednak, ze chociaz lista korespondencyjna powiekszala sie, to

nigdzie nie pojawialy sie zadne znaczace argumenty przeciwko

behawiorystom, ktorych pubikacje nadal dominowaly w

czasopismach naukowych. Maslow, ktorego artykul o

szczytowych doswiadczeniach zostal niedawno odrzucony przez

"Psychology Review", naklanial Suticha do zalozenia nowego

czasopisma. Mogloby ono skupiac sie na tych wszystkich

aspektach ludzkiego potencjalu, ktore lekcewazone byly przez

background image

glony nurt psychologii. Proponowano, aby nowy periodyk nosil

tytul “The Journal of Ortho-Psychology” (od greckiego ortho -

rosnac prosto). Maslow w nastepujacy sposob okreslil cele tej

publikacji:

"The Journal of Ortho-Psychology" zalozony zostal przez grupe

psychologow zainteresowanych tymi zdolnosciami i

mozliwosciami czlowieka, ktore nie znalazly stalego miejsca ani

w teorii pozytywistycznej, ani w behawiorystycznej, ani w

klasycznej teorii psychoanalitycznej, tzn. kreatywnoscia,

miloscia,

samorealizacja,

wyzszymi

wartosciami,

przekroczeniem ego, obiektywnoscia, niezaleznoscia,

odpowiedzialnoscia, zdrowiem psychicznym, itd. Takie podejscie

do psychologii mozna rowniez odnalezc w pismach: Goldsteina,

Fromma, Horney, Rogersa, Maslowa, Allporta, Angyla, Buhlera,

Moustakasa i in., a takze w niektorych aspektach pism Junga,

Adlera i psychoanalitycznych psychologow ego.

Chociaz punkt widzenia tej trzeciej sily w psychologii nie zostal

jeszcze zsyntetyzowany, ujednolicony ani usystematyzowany,

nie jest rowniez jeszcze tak wszechstronny jak system

freudowski czy behawiorystyczny, mamy wrazenie, ze to sie

stanie, i toprawdopodobnie juz niebawem... [*9]

W tym czasie Maslow do swoich sympatykow zaliczal nie

tylkomwymienionych wyzej, ale takze wybitnych psychologow -

Rollo Maya Gardnera Murphy`ego. Artykuly do nowego

czasopisma zaczely naplywac od marca 1958 r. Do zespolu

redakcyjnego weszli Lewis Mumford, David Reismann i Erich

Fromm. Pojawily sie jednak problemy z tytulem, poniewaz byl

background image

zbyt podobny do "The American Journal of Orthopsychiatry". W

grudniu 1959 r. Sutich otrzymal list od ziecia Maslowa,

Stephena Cohena, proponujacy, by zmienic tytul pisma na “The

Journal of Humanistic Psychology”. Sutichowi spodobala sie

nowa nazwa. Wkrotce potem ogloszono powstanie

Amerykanskiego Stowarzyszenia Psychologii Humanistycznej,

wraz z jego czasopismem, pod patronatem Uniwersytetu

Brandeisa.

W 1962 r. Maslow napisal do Suticha o nowym, ekscytujacym

kontakcie, jaki nawiazal. Otoz Michael Murphy i jego przyjaciel

Richard Price zalozyli w Big Sur, na poludnie od Monterey w

Kalifornii, osrodek, ktory nazwali Instytutem Esalen. Planuja

stworzenie tam osrodka konferencyjnego, poswieconego m.in.

tym sprawom, ktorymi sie interesujesz - pisal i dodal: - przy

okazji zasugerowalem im, zebys zostal nauczycielem [*10].

Pozniej Murphy skontaktowal sie z Sutichem, zapraszajac go,

gdy juz wszystko bedzie gotowe. Na nastepna jesien i

pozniejszy okres planujemy seminaria i konferecje i dlatego

gromadzimy idee - informowal. - Napisalem juz do kilku ludzi,

proszac ich o sugestie dotyczace idei i ludzi, ktorzy byliby

dobrymi instruktorami. Jedna z dziedzin, jakie mamy zamiar

rozwinac, jest interdyscyplinarne podejscie do ludzkiej natury -

gromadzenie razem ludzi, ktorzy zwykle sie nie gromadza....

[*11]

background image

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] A.Maslow, Motivation and Personality, Harper &Row, 1970,

s.150.

[*2] A.Maslow, The Farther Reaches of Huma Nature, Viking,

1971, s.47.

[*3] Cyt. w: A.J.Sutich, The Emergency of the Transpersonal

Orientation: Personal Account, "Journal of Transpersonal

Psychology, 1976, t.8, s.6.

[*4] A.J.Sutich, The Founding of Humanistic and Transpersonal

Psychology: A Personal Account, rozprawa przedstawiona w

Instytucie Psychologii Humanistycznej, kwiecien 1976, s.22.

[*5] Tamze, s.21.

[*6] Tamze, s.29.

[*7] Tamze, s.35.

[*8] Tamze, s.45.

[*9] Tamze, s.59-60.

[*10] Tamze, s.114.

[*11] Tamze, s.115.

Rozdział 3.1: Początki Ruchu Transpersonalnego.

background image

W jednym ze swoich informatorow, krazacych po Instytucie

Esalen w maju 1965 r., Michael Murphy postawil pytanie, ktore

stalo sie centralna kwestia dla calego transpersonalnego

stanowiska: "Czym jest fundamentalny proces rozwoju, ktory

przenosi ludzki organizm poza jego obecna sytuacje, w jeszcze

nie zrealizowany potencjal jego szczegolnej przyszlosci?12"

Pozniejsze programy w Esalen rokowaly nadzieje podjecia tej

donioslej kwestii. W styczniu 1966 r. odbylo sie seminarium

teologii humanistycznej, w ktorym uczestniczylo wielu teologow

jezuickich oraz czolowi humanisci, jak James Fadiman, Willis

Harman, Miles Vich i - oczywiscie - Anthony Sutich. Jeden z

wykladowcow zapytal obecnych jezuitow, czy mieli kiedykolwiek

jakies duchowe doswiadczenie i cz Kosciol zacheca do

osiagniecia takiego doswiadczenia. Na obydwa pytania

odpowiedzieli: “Nie”. Sutich przyznal pozniej, ze byl bardzo

zaskoczony tymi odpowiedziami[*13].

Niedlugo po tym seminarium Sutich uczestniczyl w dwoch

nastepnych spotkaniach w Big Sur, ktore uwypuklily

ograniczenia psychologii humanistycznej. Zaczal odnosic

wrazenie, ze pierwotna idea samorealizacji nie jest juz

wystarczajaco wszechstronna. Swoje poglady wyrazil w liscie do

Maslowa w sierpniu 1966 r., zauwazajac, ze terapeucie

humanistycznemu trudno jest uniknac problemu “ostatecznych

celow” i mistycznych doswiadczen. Dlatego tez terapeuta ten

powinien byc rowniez w stanie pomoc swojemu klientowi w

rozwinieciu umiejetnosci i technik odpowiedznich do obudzenia

tych zdolnosci. "Esalen i inne miejsca oraz przedsiewziecia -

background image

dodal z nadzieja - moga stac sie przynajmniej amerykanskim

odpowiednikiem klasztorow zen. Program dla rezydentow, ktory

wlasnie sie rozpoczal w Esalen, moze byc bardziej konkretnym

przykladem tego, co ostatecznie moze rozwinac sie w calym

kraju" [*14].

Sutich coraz bardziej sklanial sie do polaczenia mistycyzmu i

psychologii humanistycznej. Zaproponowal nawet nowy termin

- “humanistycyzm”, ale Maslow zauwazyl, ze znany brytyjski

biolog Julian Huxley stosuje juz analogiczne wyrazenie -

“transhumanistyczny”, majac to samo na mysli. W styczniu

1967 r. Sutich zasugerowal Maslowowi wydanie kolejnego

czasopisma: "Journal of Transhumanism" lub “transhumanistic

Psychology”. Napisal rowniez do Huxleya, proszac go o

szczegolowa definicje tego nowego terminu.

Tymczasem 14 pazdziernika 1967 r. w przemowieniu

wygloszonym w kosciele unitarianskim w San Francisco,

zatytulowanym "Glebsze bogactwa ludzkiej natury" Maslow po

raz pierwszy wspomnial o tym, co nazwal nowa "czwarta sila" -

szkole psychologii poswieconej przeksztalceniu ludzkiego zycia.

Rozmilowany w okreslaniu szczegolnych celow, Sutich

zaproponowal Maslowowi pelniejsza definicje nowej szkoly:

Psychologia transhumanistyczna (lub "czwarta sila") jest nazwa

nadana sile powstajacej na polu psychologii przez grupe

psychologow i fachowcow z innych dziedzin, ktorzy

zainteresowani sa tymi najwyzszymi ludzkimi zdolnosciami i

mozliwosciami oraz ich realizacja, jakie nie znalazly stalego

miejsca ani w “pierwszej sile” (teoria klasyczna), ani w “drugiej

background image

sile” (teoria pozytywistyczna lub behawiorystyczna), ani w

“trzeciej sile” (psychologia humanistyczna, zajmujaca sie takimi

koncepcjami, jak: kreatywnosc, milosc, rozwoj, zaspokojenie

podstawowych potrzeb, zdrowie psychiczne, samorealizacja

itd.). Powstajaca “czwarta sila” szczegolnie zainteresowana jest

studiowaniem, zrozumieniem i odpowiedzialna realizacja takich

stanow, jak: bycie, stawanie sie, samorealizacja, wyrazanie i

spelnianie metapotrzeb (indywidualnych i “powszechnych"),

wartosci ostateczne, przekraczanie "ja”, swiadomosc

jednoczaca, doswiadczenie szczytowe, ekstaza, doswiadczenie

mistyczne, groza, zdumienie, ostateczne znaczenie,

przeksztalcenie jazni, duch, przeksztalcenie powszechne,

jednosc, swiadomosc kosmiczna, najwyzsza wrazliwosc

sensoryczna, kosmiczna gra, indywidualne i powszechne

wspoldzialanie, optymalne i maksymalne interpersonalne

spotkanie, realizacja i wyrazanie transpersonalnego potencjalu

oraz pokrewne koncepcje, doswiadczenia i aktywnosci. [*15]

I, jako zartobliwe uzupelnienie tej obszernej definicji (ktora bez

watpienia uznac trzeba za jeden z najwczesniejszych opisow

tego, co pozniej mialo stac sie New Age), dodal: "Co powiesz na

mila przejazdzke >astrorowerem< lub - byc moze jeszcze lepiej

- >rowerem wewnetrznej przestrzeni< ?"

W tym czasie Sutich i Maslow nadal korespondowali. W

listopadzie 1967 r. Maslow pisal - sugerujac, ze najjlepszym

okresleniem moze byc “transpersonalny” : "Im wiecej o tym

mysle, tym bardziej to slowo mowi mi to, co my wszyscy

probujemy powiedziec, tzn. wyjscie poza indywidualnosc, poza

background image

rozwoj indywidualnej osoby w cos, co obejmuje wiecej niz

indywidualna osoba lub co jest od niej wieksze" [*16].

Po raz pierwszy termin “transpersonalny” uzyl czechoslowacki

psychiatra dr Stanislaw Grof - ktory pozniej zostal stalym

rezydentem Instytutu Esalen - podczas wykladu w Berkeley

jakies dwa miesiace wczesniej. Okreslenie to uzywane jest do

dzisiaj. Zgodzono sie powszechnie, ze jest to najlepszy termin

na nazwanie psychologii zajmujacej sie glownie “rozwojem

ludzkosci”. Przeczuwano, ze zaczyna rozwijac sie cos naprawde

ekscytujacego - nowa nauka, majaca studiowac rzeczywiste

glebie ludzkiej natury i rokujaca nadzieje na cudowna synteze

wiedzy dotyczacej interpersonalnych zwiazkow, samorealizacji i

transcendentalnego potencjalu.

Jak sie okazalo, nastepna dekada rzeczywiscie przyniosla pelen

rozkwi Ruchu Ludzkiego Potencjalu, zbiegajacego sie

szczegolnie z wzrastajacym wplywem Instytutu Esalen i

szybkim rozwojem osrodkow osobistego rozwoju w calych

Stanach Zjednoczonych. Nie bylo co do tego zadnych

watpliwosci - nadchodzila nowa era.

-----------------------------------------------------------------------

---------

background image

[*12] A.J.Sutich, The Founding of Humanistic and

Transpersonal Psychology: A Personal Account, rozprawa

przedstawiona w Instytucie Psychologii Humanistycznej,

kwiecień 1976, s.148..

[*13] Tamze, s.150.

[*14] Tamze, s.155.

[*15] Tamze, s.167.

[*16] Tamze, s.172.

Rozdzial 4: Esalen, Gestalt i spotkanie.

Na polnoc od San Seimeon kalifornijska linia brzegowa staje sie

coraz bardziej skalista i stroma. Szosa nr 1 szybko zamienia sie

w waska, kreta, boczna droge ze scianami skalnymi

opadajacymi w lewo i majestatycznymi gorami Santa Lucia

wznoszacymi sie po prawej stronie. Dziko rosnace kwiaty i

porosty tworza kolorowe palmy, ale znaczna czesc terenu jest

wyboista i surowa. Jednak widac tez kepki wspanialej zieleni -

krolewskie cyprysy, rosnace na niedostepnych krawedziach,

ponad ostrymi skalistymi szczytami sterczacymi z huczacego

morza.

Czlowiek tylko z pozoru opanowal Big Sur. Budowa szosy nr 1

zostala zakonczona dopiero w 1937 r., ale nawet obecnie czesto

jest ona blokowana przez spadajace kamienie albo okryta gesta

background image

mgla naplywajaca znad oceanu. Ta droga narzuca kierowcom

swoja wlasna predkosc. Ci, ktorzy sie tu zapuszcza i nie pedza,

lecz jada powoli i pokornie, zdawaloby sie nie konczacymi sie

serpentynami, stale swiadomi niepewnej rownowagi miedzy

swym zyciem a sciana skalna i oceanem. Hiszpanie nazwali ten

rejon od rzeki El Rio Grande de Sur. Postrzepiona, wijaca sie

linia brzegowa ciagnie sie przez okolo 80 km, siegajac na

polnocy niemal do Carmel i Monterey. Szmo miasto Big Sur jest

nadal mala osada, slynaca glownie ze swojej Nepenthe Inn -

wegetarianskiej restauracji, z frapujacymi drewnianymi

rzezbami i wspanialym poludniowym widokiem. Wiele lat

spedzil niedaleko stad w samotnosci kontrowersyjny

powiesciopisarz Henry Miller.

Instytut Esalen ulokowany jest miedzy Big Sur i czarujaca

wioska o nazwie Lucia. Czlowiek natyka sie na niego nagle, bo

tez budynek usytuowany zostal doslownie na krawedzi skalnej.

Jako miejsce o niezwyklym naturalnym pieknie stanowi obecnie

czesc lokalnego krajobrazu i jest silnie zwiazany z powstaniem

nowej swiadomosci. Instytut Esalen nazywany byl po prostu

Slate`s Hot Springs. Henry Murphy, lekarz z Salinas, nabyl ten

teren w 1910 r. i postawil budynek zwany obecnie Wielkim

Domem, ktory wowczas sluzyl jako domek letniskowy. Pod

koniec lat piecdziesiatych majatek popadl w riune. Slate`s Hot

Springs odwiedzali glownie Henry Miller i jego przyjaciele z

kregu cyganerii artystycznej. Stary dr Murphy juz dawno nie

zyl. O Wielki Dom troszczyl sie mlody pisarz Hunter Thompson,

background image

i nic wielkiego sie tu nie dzialo, z wyjatkiem okazyjnych burd

miedzy okolicznymi mieszkancami.

Wszystko uleglo zmianie, gdy w 1962 r. syn dra Murphy`ego,

Michael, i entuzjasta buddyzmu zen Richard Price przyjechali

rzucic okiem na posiadlosc. Zrodzila sie w ich umyslach idea,

ktora miala pociagnac za soba dalekosiezne konsekwencje - Big

Sur Hot Springs, bo tak brzmiala nowa nazwa osrodka, moze

byc miejscem spotkania reprezentantow roznych duchowych

tradycji i badaczy swiadomosci. Filozofowie, pisarze i mistycy

moga przebywac tutaj, by przekazywac swa wiedze i dzielic sie

swym doswiadczeniem. To miejsce moze stac sie naprawde

bardzo szczegolne.

Z tej wizji zrodzil sie duch Esalen, choc przez trzy kolejne lata

Springs bedzie dalej nazywane swym starym imieniem. Loza,

miejsce zebran polozone na wzgorzu, ponad Wielkim Domem,

stala sie osrodkiem, w ktorym odbywaly sie seminaria. Tu

przybywali pierwszi goscie zwiazani z instytutem, wsrod ktorych

byli: Alan Watts, Aldous Huxley, Ken Kesey, Joan Baez,

J.B.Rhine, Carlos Castenada, Linus Pauling, Paul Tillich i - jak

juz wspomnielismy - Abraham Maslow. Pod koniec lat

szescdziesiatych Esalen poszerzyl krag slawnych gosci, do

ktorych teraz dolaczyli: hinduski muzyk Ali Akbar Khan,

obronca srodowiska Buckminster Fuller i pionier pracy z cialem

Ida Rolf. Esalen szybko zyskal reputacje idyllicznego,

terapeutycznego schronienia - miejsca, w ktorym mozna

korzystac z weekendowych seminariow i warsztatow oraz

odkrywac swoja wewnetrzna istote. Bylo to miejsce, w ktorym

background image

mogles kontaktowac sie ze swoimi uczuciami, budzic swoje

zmysly, otworzyc sie na swojego partnera i cieszyc sie

doswiadczeniem wspolnej kapieli oraz masazu na scianie

skalnej ponad Pacyfikiem.

Jednak nie wszyscy w Esalen mieli mistyczne nastawienie do

zycia. Takim slawnym wyjatkiem byl Fritz Perls, znakomity

zalozyciel terapii Gestalt - byc moze najbardziej wplywowa

osoba we wczesnych latach Esalen. Perls zamieszkal w

dwupokojowym, kamiennym domu zbudowanym specjalnie dla

niego na terenie posesji. Jednakze okazywal lekcewazenie dla

“metnego” duchowego aspektu ruchu osobistego rozwoju i

usilowal przeforsowac wlasny, o wiele bardziej wyzywajacy i

czasami brutalny, styl terapii.

Choc terapia Gestalt byla osobistym dzielem Perlsa, sama

psychologia Gestalt byla o wiele starsza - ten ruch siegal wstecz

do rozprawy opublikowanej przez Maxa Wertheimera w 1912 r.

Niemieckie slowo Gestalt odnosi sie do ukladu czesci

tworzacych calosc. U podstaw psychologii Gestalt lezy zasada

mowiaca, ze analiza czesci nie prowadzi do zrozumienia calosci.

Czesci same w sobie nie maja znaczenia. Opierajac sie na

pionierskiej pracy Wertheimera, a takze Wolfganga Kohlera i

Kurta Koffka, Perls zauwazyl, ze teoria Gestalt stosuje sie do

osobowosci i podstawowych ludzkich potrzeb:

Wszystkie organy, zmysly, ruchy, mysli podporzadkowuja sie

powstajacej potrzebie i szybko odmawiaja posluszenstwa oraz

zmieniaja sposob funkcjonowania, gdy tylko potrzeba zostanie

zaspokojona, a one wycofuja sie w tlo... Wszystkie czesci

background image

organizmu utozsamiaja sie czasowo z powstajaca konfiguracja.

[*1]

Urodzony w Berlinie w 1893 r., Perls w dziecinstwie i latach

szkolnych zmagal sie z trudnymi warunkami zycia, ale mimo to

kontynuowal nauke az do uzyskania doktoratu z psychiatrii.

Potem przeprowadzil sie do Wiednia, gdzie spotkal Wilhelma

Reicha. Do Niemiec wrocil w 1936 r., by wyglosic referat na

Kongresie Psychoanalitycznym, w ktorym uczestniczyl sam

zalozyciel ruchu, Zygmunt Freud.

Mimo wplywu, jaki Freud wywarl na jego konceptualne

zalozenia, Perls w samych poczatkach swej zawodowej kariery

doszedl do przekonania, ze freudowskie ograniczenie sie do

seksu i pedu niszczycielskiego, jako parze sil napedzajacych

ludzka egzystencje, wymaga uzupelnienia. Odrzucil idee

scislego klasyfikowania instynktow i analizowania przeszlosci

pacjenta. Zamiast tego wolal skupic sie na tym, co jest tu i

teraz. Aby czlowiek mogl stac sie caloscia, czyli osiagnac

rownowage, musi rozpoznac cielesne tesknoty i impulsy,

zamiast je maskowac. W rzeczywistosci zycie jest seria

konfiguracji, ktore pojawiaja sie jedna po drugiej -

roznorodnych potrzeb wymagajacych zaspokojenia. Perls

opracowal terapie Gestalt, aby umozliwic ludziom rozpoznanie

swych projekcji i masek jako realnych uczuc, dzieki czemu

mogliby zrealizowac siebie.

Po zerwaniu z ruchem psychoanalitycznym, Fritz Perls

wyemigrowal w 1946 r. do Stanow Zjednoczonych i w 1952 r.

zalozyl w Nowym Jorku Instytut Terapii Gestalt. W 1959 r.

background image

przeniosl sie do Kalifornii. Jego przyjaciel, psycholog Wilson Van

Dusen, wyjasnia, jak rewolucyjne byly wowczas poglady Perlsa:

Nasze podejscie do analizy i terapii bylo retrospektywne, silnie

retrospektywne. Nie wyobrazalismy sobie, ze mozna zrozumiec

pacjenta bez dokladnego poznania jego historii. To, ze mozna

wejsc do pokoju i bardzo precyzyjnie opisac zachowanie ludzi,

ukazalo nam zupelnie nowy wymiar. Wlasnie z tego powodu

uznalem, ze Fritz jest wielki. Jego niezrownana umiejetnosc

obserwacji...[*2]

Na Perlsa silnie wplynela idea Reicha, ze cialo odzwierciedla

wewnetrzne procesy psychologiczne. Dana osoba tu i teraz

ukazuje wszystko poprzez swoj sposob bycia i zachowania, nie

ma potrzeby przeprowadzania analizy. "Nic nigdy nie jest

naprawde zepchniete - stwierdzil kiedys Perls. - Wszystkie

istotne gestalty ujawniaja sie, sa na powierzchni, sa tak

oczywiste jak to, ze krol jest nagi..."[*3]

Jako terapeuta Perls czesto byl niezwykle szorstki i

bezposredni, przedzierajac sie przez subtelnosci spolecznych

interakcji do osoby kryjacej sie za wyobrazeniem. W Esalen

demonstrowal terapie Gestalt w obecnosci ponad stu osob.

Siedzac na podium, zapraszal sluchaczy do wspoluczestniczenia

z nim w odgrywaniu rol. Za soba ustawial dwa krzesla. Na

jednym z nich, zwanym “goracym miejscem”, siadal uczestnik i

angazowal sie w rozmowe z Perlsem. Drugie krzeslo mialo

pomagac tej osobie w zmienianiu i odgrywaniu roznych rol

poprzez podjecie procesu autoanalizy. Podczas tych sesji

background image

ochotnicy czesto odslaniali swa slabosc i ograniczenia, ale -

ostatecznie - byla to wazna nauka.

Perls bardzo wystrzegal sie “wesolego pokolenia”, ktore

przybywalo do Esalen tylko po oswiecenie. Jego dialogi z tymi

ludzmi byly zawsze brutalnie szczere. Dla jednych byly to

chwile objawienia i grozy, dla innych doswiadczenie

wstrzasajace do glebi. Wydawca prac Fritza Perlsa, Arthur

Ceppos, wspomina:

Sadze, ze najwiekszym wkladem Perlsa byla zgroza, jaka go

ogarniala, gdy widzial, jak ludzie sami siebie osmieszaja; kiedy

czlowiek uswiadomi sobie, jaki jest smieszny, moze odslonic

tozsamosc, ktora nie jest juz smieszna, lecz wzglednie wolna.

Oto cala tajemnica, kryjaca sie za goracym miejscem Fritza.

Pokazywal ludziom, jakich blaznow robia sami z siebie...[*4]

Zasadniczo Perls wierzyl, jak egzystencjalisci, ze kazdy czlowiek

zyje we wlasnym wszechswiecie i musi wziac odpowiedzialnosc

za swoje zachowanie i rozwoj. Slawna “modlitwa terapii

Gestalt”, ktora w tamtym czasie czesto byla oglaszana na

plakatach, brzmi nastepujaco:

Ja robie swoje, a ty swoje.

Nie jestem na tym swiecie po to, by spelniac twoje oczekiwania,

A ty nie jestes na tym swiecie, by spelniac moje.

Ty to ty, a ja to ja,

I jesli przypadkiem natrafimy na siebie to wspaniale.

Jesli nie, to nic nie mozna na to poradzic.[*5]

Dla Perlsa czynnikami decydujacymi w terapii Gestalt byly

samoswiadomosc i szczerosc: punktem decydujacym byla

background image

swiadomosc tego, co doswiadczasz, jak doswiadczasz swojej

egzystencji teraz. Perls naklanial ludzi do zwracania szczegolnej

uwagi na sposoby, w jakie sabotuja wlasne proby utrzymania

nieprzerwanej swiadomosci, gdyz wlasnie w ten sposob

nawykowo uniemozliwiali sobie nawiazanie pelnego kontaktu ze

swiatem i wlasnym doswiadczeniem.

Bezposrednie wzajemne oddzialywanie poprzez dialog i

samopoznanie Perls poszerzal praca ze snami, do ktorej

przywiazywal duza wage. Stad plyna poslania, pomocne dla

zrozumienia nie spelnionych sytuacji, ktore ludzie wloka za

soba. W Gestalt Therapy Verbatim pisal:

W terapii Gestalt nie interpretujemy snow. Robimy z nimi cos

bardziej interesujacego. Zamiast analizowac i jeszcze bardziej

dzielic sen, chcemy go ponownie ozywic. Sposobem na to jest

przezycie go tak, jakby dzial sie teraz. Zamiast opowiadac sen,

jakby byl historia z przeszlosci, odegraj go teraz tak, zeby stal

sie czescia ciebie, tak, zebys byl naprawde zaangazowany.[*6]

Perls proponowal, zeby zapisywac tresc snow ze wszystkimi

mozliwymi szczegolami. Moze wowczas dojsc do dialogu albo

spotkania miedzy jego roznymi czesciami lub postaciami.

Kontynuowanie tego procesu moze doprowadzic do pelniejszej

integracji. Perls opisal sen jako w istocie "wspaniala okazje do

znalezienia dziur w osobowosci..., jesli rozumiesz, jak wazna

jest kazda chwila, w ktorej identyfikujesz sie z jakas czastka

snu, kazda chwila, w ktorej zmieniasz jakies to na ja, wowczas

wzrasta twoja witalnosc i twoj potencjal".

background image

Chociaz Perls dzialal obok innych znakomitych postaci, jak:

Bernard Gunther, ktory uczyl masazu i budzenia zmyslow, Gia-

fu-Feng, ktory instruowal w Tai Chi, i Georg Leonard, ktory

prowadzil seminaria o zagadnieniach wspolnych roznym rasom,

przez kilka lat pozostal “glowna atrakcja” Esalen. Jednak pod

koniec lat szescdziesiatych pojawil sie powazny rywal, ktory

zaczal zwracac na siebie coraz powszechniejsza uwage - byl

nim William Schutz.

Schutz zajmowal sie psychologia spoleczna. Tytul doktora

uzyskal na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles w 1951

r. Pozniej pracowal na uniwersytecie w Chicago, a nastepnie

nauczal w Harvardzie i Berkeley. Podobnie jak Perls, mowil o

wyzwalaniu ludzi z uwarunkowan spolecznych i falszywych

wyobrazen o sobie. Jednak, jesli Perls polegal glownie na

wnikliwej osobistej obserwacji i bezposrednim dialogu z

klientem, Schutz stosowal metode zwana “otwartym

spotkaniem” i rozwijal ja na podstawie podejscia juz

stworzonego przez Carla Rogersa i innych amerykanskich

socjologow.

Koncepcja wspolczesnej terapii spotkaniowej wywodzi sie

glownie z programu treningu stworzonego w Connecticuit w

1946 r. dla przywodcow roznych spolecznosci. Cecha tego

programu bylo regularne sprzezenie zwrotne miedzy

instruktorem a uczestnikami. Chodzilo o to, by poprzez takie

sprzezenie doswiadczenie wszystkich uczestnikow nabralo

wiekszej intensywnosci. W 1947 r. instruktorzy grup z

Connecticuit pomogli zalozyc National Training Laboratories,

background image

ktore mialy wspomoc rzad i przemysl przy ocenianiu

skutecznosci personelu. Zasadniczo NTL utworzyly system,

ktory dzieki temu, co nazwano grupami treningowymi lub

grupami T, zapewnial bezposrednie osobiste sprzezenie

zwrotne. Gdy Schutz przybyl w 1967 r. do Esalen, byl juz

gruntownie obeznany z terapia grupowa i grupami T.

W grupie spotkaniowej na ogol jest od dziesieciu do pietnastu

uczestnikow, ktorzy siedza w kregu na podlodze. Czesto nikt

konkretnie nie pelni funkcji prowadzacego. Takie spotkanie

moze trwac kilka godzin lub ciagnac sie dniami, a nawet

tygodniami. Ludzie uczestniczacy w grupie spotkaniowej

probuja odczuc i “dotrzec” do siebie nawzajem w autentyczny

sposob i doswiadczyc prawdziwych wewnetrznych uczuc. Taka

terapia zalezy oczywiscie od rozwiniecia szczerych zwiazkow z

innymi uczestnikami i wyrazenia tych uczuc werbalnie lub

fizycznie.

W podejsciu przyjetym przez Carla Rogersa czlonkowie grupy

spotkaniowej poczatkowo wspoldzialaja w luzny sposob,

czekajac na informacje o tym, czego maja oczekiwac i jak

dzialac. Gdy grupa zaczyna sobie zdawac sprawe, ze sama musi

okreslic swoj kierunek, czesto pojawia sie poczucie frustracji.

Zwykle jednak, o ile grupa przeszla przez te faze i nie rozpadla

sie, zaczynaja przedzierac sie tresci pelne osobistego znaczenia

i pojawia sie uczucie zaufania. Gdy na powierzchnie wznosza sie

delikatne i wazne wspomnienia, czlonkowie grupy zaczynaja

reagowac, probujac pomoc innym czlonkom grupy, ktorzy maja

glebokie wewnetrzne problemy.

background image

Wlasnie tego rodzaju orientacje Schutz wniosl do Esalen. Jako

zwolennik idei Rogersa, podczas terapii grupowej dazyl

szczegolnie do tego, by czlowiek czul sie dobrze ze samym

soba. Faktycznie, wkrotce po przybyciu do Esalen Schutz

opublikowal bardzo poczytna ksiazke, zatytulowana: Joy:

Expanding Human Awareness. Wyjasnial w niej, ze osiaganie

radosci stanowi sama istote jego podejscia:

Radosc jest uczuciem, ktore powstaje ze zrealizowania

wlasnego potencjalu. Realizacja daje czlowiekowi poczucie, ze

potrafi uporac sie ze swoim otoczeniem; poczucie zaufania do

siebie jako waznej, kompetentnej , sympatycznej osoby, ktora

daje sobie rade z powstajacymi sytuacjami, zdolnej do pelnego

wykorzystania wlasnych zdolnosci i swobodnego wyrazania

swoich uczuc.[*7]

Perls poczatkowo z zadowoleniem przyjal obecnosc Schutza w

Esalen. Schutz sprawial wrazenie solidnie akademicko

wyksztalconego i nie byl rozmarzonym mistykiem, jak wielu

innych gosci instytutu. Byc moze Perls liczyl, ze Schutz z

czasem przestawi sie na terapie Gestalt. Ale szybko stalo sie

jasne, ze jest on zdecydowany pozostac soba i pozyskac wlasna

reputacje. Jego ksiazka nadala znaczny rozglos Esalen, a gdy w

1967 r. magazyn “Time” opublikowal przychylny artykul o

instytucie, jak na ironie nie bylo w nim zadnej wzmianki ani o

Perlsie, ani o terapii Gestalt. Nic dziwnego, ze troche to

przytarlo nosa Perlsowi. Nieco rozgoryczony terapeuta Gestalt

zaczal teraz okreslac swoje sesje otwartego spotkania jako

pozbawiona znaczenia rozrywke - byc moze dobra zabawe, ale

background image

niewarta powaznego traktowania. Zaczelo narastac poczucie

urazy.

Jednak Schutz, mimo krytyki plynacej nie tylko z ust Fritza

Perlsa, nadal prowadzil w Esalen swoje seminaria, ktore

cieszyly sie coraz wiekszym wzieciem. Niektorzy bardziej

tradycyjnie nastawienie psychoterapeuci z innych czesci kraju

uwazali, ze niemadrze jest zachecac do uczestniczenia w tego

typu sesjach spotkaniowych, poniewaz nie mozna ich niczym

uzupelnic: prowadzacy terapeuta nie jest w stanie przyjac

odpowiedzialnosci za to, co moze zdarzyc sie z ich uczestnikami

pozniej. Schutz odpowiedzial na to: "Mozesz robic wszystko, za

co jestes gotowy wziac odpowiedzialnosc, a obejmuje to

rowniez klientow, ktorzy chca uczestniczyc w terapii

spotkaniowej". Otwarte spotkanie niesie ze soba oczywiscie

element ryzyka, poniewaz zawsze istnieje mozliwosc, ze

ujawnia sie bolesne albo szkodliwe tresci. Schutz jednak

wskazal rowniez na fakt, ze Esalen jest zasadniczo

przeznaczone dla ludzi zdrowych. Jego glownym celem jest

pomaganie juz wzglednie zrownowazonym jednostkom w ich

procesie samorealizacji, nie zas zapewnianie opieki ludziom

umyslowo chorym. W ostatecznym rozrachunku, twierdzil

Schutz, kazdy, kto przybywa do Esalen, musi wziac

odpowiedzialnosc za to, czego tam doswiadcza. Kazdy sam

musi odpowiedziec na wyzwanie, jakim jest przeksztalcanie

siebie.

W drugiej polowie lat szescdziesiatych gwaltownie wzroslo

zroznicowanie seminariow organizowanych w Esalen - od 20

background image

alternatywnych programow w roku 1965 ro okolo 120 w 1968.

Jednak to ekscytujace poszerzenie aktywnosci nie obylo sie bez

bez ofiar, a czesc problemow stworzyly przypadkowe

eksperymenty z narkotykami powodujacymi odmienne stany

swiadomosci. We wczesnych latach Esalen nastawienie do

srodkow psychodelicznych bylo wzglednie otwarte - w 1962 r.

Alan Watts w publikacji The Joyous Cosmology opisal swoje

estetyczne i mistyczne doswiadczenia z psylocybina i LSD, a

Aldous Huxley, ktory - podobnie jak Watts - byl gosciem Big

Sur we wczesnym okresie, opisal w Drzwiach percepcji swoje

zdumiewajace przezycia po meskalinie. Z poczatkiem lat

szescdziesiatych Michael Murphy sam eksperymentowal z

pejotlem w Wielkim Domu w Esalen. Mniej wiecej w tym czasie

Carlos Castenada objasnial szamanski sposob stosowania

srodkow psychodelicznych podczas slynnej wizyty w Esalen.

Jednakze w Esalen nie popierano psychodelicznych doswiadczen

per se. Od czasu do czasu odbywaly sie seminaria dotyczace

zwiazku miedzy narkotykami a mistycznymi i religijnymi

doswiadczeniami, ale byly one pomyslane jako seminaria

teoretyczne, a nie jako warsztaty. Wkrotce w informatorze

Esalen trzeba bylo zamiescic notatke, ze podczas tych sesji nie

beda stosowane zadne narkotyki.

Mimo to pierwszy zgon w Esalen laczyl sie z narkotykami. Lois

Delattre byla uczestniczka pierwszego stacjonarnego programu

w Esalen, a potem rozpoczela prace w biurze Esalen w San

Francisco. Jak wielu innych ludzi zaangazowanych w tamtym

czasie w ruch osobistego rozwoju, eksperymentowala z LSD, ale

background image

chciala rowniez poznac skutki tzw. narkotyku milosci, MDA -

amfetaminy uzyskiwanej z oleju sasafrasowego, ktory zwieksza

swiadomosc sensoryczna i rzekomo przynosi stany

emocjonalnej otwartosci. Delattre udalo sie zdobyc troche MDA

i zazyla ja z trzema innymi przyjaciolkami. Jednak szybko stala

sie bardzo introspektywna i poszla polozyc sie do lozka. Przez

chwile zdawalo sie, ze oddycha gleboko, jakby w transie, ale

kiedy jej kolezanki wrocily pozniej, znalazly ja martwa.

Smierc Delattre wywolala w Esalen panike. Chociaz tego

wypadku nie mozna bylo wiazac bezposrednio z programem

instytutu, jednak ujawnil on to, czego nikt dotad nie wzial

powaznie pod rozwage - ze poszukiwanie nowych sfer

swiadomosci moze prowadzic do zguby.

Nastepne zgony w Esalen nie wiazaly sie z narkotykami, ale

rowniez silnie podzialaly na cala spolecznosc. Marcia Price

uczestniczyla w warsztatach terapii Gestalt, prowadzonych

przez Fritza Perlsa i byla zatrudniona w biurze Esalen. Byla

rowniez seksualnie zwiazana z Perlsem, ktory zdobyl sobie

zasluzona reputacje kobieciarza. Wiadomosc, ze Marcia Price

zastrzelila sie. zmrozila czlonkow programu stacjonarnego w

Esalen i wywarla gleboko otrzezwiajacy wplyw na wszystkich,

ktorzy ja znali. Pozniej wyszlo na jaw, ze kiedy w czasie sesji

terapii Gestalt grozila samobojstwem, Fritz Perls ja wysmial.

Potem, na domiar zlego, z poczatkiem 1969 r. mloda kobieta,

Judith Gold, utopila sie w zrodlach Esalen. Gold rowniez

doswiadczyla traumatycznego spotkania z Perlsem; ona takze

background image

grozila samobojstwem, gdy siedziala na jego “goracym miejscu”

i w odpowiedzi zostala przez niego bezlitosnie wysmiana.

Po tych zgonach sam Perls nie byl szczegolnie wspolczujacy ani

pojednawczy. Twierdzil, ze ludzi, ktorzy sa potencjalnymi

samobojcami, powinno sie traktowac jak kazdego innego. Jesli

grozisz, ze sie zabijesz, Perls by ci powiedzial, nie namyslaj sie,

zrob to. Jednak po tych nieszczesliwych wypadkach atmosfera

w Esalen zmienila sie radykalnie, a zwiazek Perlsa z Michaelem

Murphym zaczal sie psuc. Perlsa z kolei coraz bardziej

niepokoila eskalacja przemocy na ulicach kalifornijskich miast.

Uwazal rowniez, ze polityczny wplyw Ronalda Reagana jako

gubernatora Kalifornii i powrot na scene polityczna Georgea

Wallece`a i Richarda Nixona zwiastuja wzrost prawicowych

tendencji w Stanach Zjednoczonych, co przypominalo mu

zdarzenia z hitlerowskich Niemiec. Pod wplywem tych

przewidywan i wypowiedzi kolegow posadzajacych go o

paranoje, w 1969 r. Perls postanowil opuscic Esalen i przeniosl

sie do Kanady, gdzie mial wielu uczniow. Przy Lake Cowichan

na wyspie Vancouver nabyl motel, ktory nazwal Gestalt

Institute of British Columbia. Nie doczekal jednak jego

rozkwitu, gdyz zmarl w szesc miesiecy pozniej, w marcu 1970

roku.

Dramatyczne lata pobytu Fritza Perlsa w Esalen byly

niewatpliwie wielka lekcja dla Ruchu Ludzkiego Potencjalu i

wyraznie pokazaly, ze gwaltowne obnazenie osobistych

mechanizmow obronnych moze w niektorych przypadkach miec

tragiczne konsekwencje. Ponadto bardziej optymistyczny styl

background image

terapii spotkaniowej Williama Schutza wydawal sie lepiej

pasowac do atmosfery Esalen i w istocie przezyl metode Fritza

Perlsa o kilka lat. Schutz prowadzil w instytucie sesje otwartego

spotkania az do 1973 r., kiedy to postanowil przeniesc sie na

polnoc, do San Francisco.

Dzisiaj Esalen oferuje bardzo bogaty program warsztatow.

Ludzie przybywaja tu, by uczyc sie technik Tai Chi, masazu,

zen, hipnozy, tanca, szamanizmu, taoizmu, “tworczej

seksualnosci” i rozwijania swiadomosci ciala metoda

Feldenkraisa albo by posluchac wykladow o nowej fizyce,

gnozie, Findhorn lub religiach feministycznych. Program jest

roznorodny i zawsze sie zmienia, ale rowniez Esalen jest o wiele

mniej kontrowersyjne, niz bylo. Na ogol publicznosc jest

obecnie lepiej zaznajomiona z mistycyzmem, roznymi terapiami

ciala i umyslu oraz z pojeciem “zdrowia dla calej osoby”.

Jednak rozwiniecie takiego holistycznego podejscia wymagalo

czasu. Pod koniec lat szescdziesiatych wciaz odczuwalo sie silny

wplyw ery psychodelicznej i wlasnie stad wyplynely doniosle

implikacje dla Ruchu Ludzkiego Potencjalu i badania

odmiennych stanow swiadomosci.

-----------------------------------------------------------------------

---------

background image

[*1] F.S.Perls, In and Out of the Garbage Pail, The Real People

Press, 1969, s.115.

[*2] Cyt. w: M.Shepard, Fritz, Saturday Review

Press/E.P.Dutton, 1975, s.8-9,

[*3] F.S.Perls, In and Out of the Garbage Pail, op.cit., s.272.

[*4] Cyt. w: M.Shepard, Fritz, op.cit., s.214.

[*5] F.S.Perls, Gestalt Therapy Verbatim, The Royal People

Press, 1969, s.4.

[*6] Tamze, s.68.

[*7] W.Schutz, Expanding Human Awereness, Grove Press,

1967, s.15.

Rozdział 5: Psychodeliczne lata.

Dla wielu ludzi era psychodeliczna streszcza sie w tzw. lecie

milosci w latach 1966-67, ktore okrylo Haight-Ashbury,

dystrykt San Francisco, mgielka narkotycznej, radosnej

swiadomosci.. To wlasnie wtedy media po raz pierwszy zaczela

zwracac uwage na powstajaca kontrkulture - ten gwaltownie

narastajacy tlum mlodziezy buntujacej sie przeciw

materializmwi "amerykanskiego snu", przeciw wojnie

narzuconej lagodnym ludziom z Poludniowego Wietanamu i

narastajacej przemocy we wlasnych miastach.

background image

Psychodelicznemu pokoleniu swoistego charakteru nadawali

hippisi, wystepujacy z poslaniem pokoju na ustach i kwiatami

we wlosach. Hippisami byli glownie mlodzi ludzie, ktorzy czuli

sie wyrzuceni poza glowny nurt spoleczenstwa, zrazeni do jego

wartosci i zdecydowani zburzyc kulturowe normy swoim

cudacznym zachowaniem. Byl to wiec rowniez czas recznie

malowanych, pstrych volkswagenow, egzotycznych i

niekonwencjonalnych ubran, kadzidel paczuli, wedrownych

piesniarzy folkowych i awangardowych grup rockowych, takich

ja The Greatful Dead, Jefferson Airplane, Quicksilver Messenger

Service, Big Brother Czy Holding Company. Byl to rowniez czas

powszechnego zazywania dla rozrywki narkotykow. LSD bylo

latwo dostepne dla “tripperow” w takich formach, jak “Biala

Blyskawica” lub “Pomaranczowe Swiatlo”, marihuana byla

czyms zwyklym i palilo sie ja otwarcie na ulicach, a ciasteczka

“haszyszowe” byly ulubionym daniem na przyjeciach. Nieco w

stylu Fritza Perlsa, ktory glosil podobne idee w Esalen, uliczne

transparenty slawily idee osobistej wolnosci. Charakterystyczny

plakat glosil: "Najwyzszy czas byc wolnym. BADZ WOLNY. Rob

swoje, Badz soba. Zrob to. TERAZ !"[*1]

1 stycznia 1966 r. w San Francisco, przy Haight Street 1535,

Jay i Ron Thelin otworzyli sklep psychodeliczny. Mozna w nim

bylo dostac wszelkiego rodzaju ksiazki, plyty i psychodeliczne

plakaty. Jednoczesnie trzecia czesc powierzchni przeznaczona

zostala na “centrum spokoju”, do ktorego hippisi przychodzili

medytowac lub spac. Dalej, na tej samej ulicy, ciagnely sie

kawiarnie i restauracje, takie jak “U Tracy`ego” i

background image

psychodeliczne udekorowana “Drogster Cafe”. Natomiast “The

Print Mint”, sprzedajacy stare plakaty filmowe, sluzyl jako

osrodek, w ktorym ludzie zostawiali dla siebie wiadomosci.

Nieustannie przemieszkiwali tu jacys wedrowni muzycy i hippisi.

W dystrykcie Haight-Ashbury (lub Hashbury) kolportowane bylo

czasopismo zatytulowane “The Oracle”. Sprzedawano je na

ulicach i rozprowadzano po roznych “alternatywnych” miejscach

w calym Haight. Drukowane barwnymi tuszami, ktore zlewaly

sie razem niczym tecza, “The Oracle” przynosilo czytelnikom

aktualne informacje, co dzieje sie w lokalanej spolecznosci.

Zamieszczalo rowniez kontrowersyjne artykuly, na tak

roznorodne tematy, jak okropnosci obozow dla wiezniow

wojennych czy rozkosze masturbacji. Joyce Ann Francisco,

ktora zajmowala sie dzialem reklam w “The Oracle”,

powiedziala reporterowi “Time” Judsonowi Goodingowi, ze bycie

hippiska sprawia jej wielka radosc. "Ludzie potrzebuja totalnej

wolnosci - mowila z entuzjazmem. - W niej zawarty jest Bog.

Musimy pozbyc sie hipokryzji, nieuczciwosci, falszu i wrocic do

czystych dzieciecych wartosci". Ujela rowniez pokrotce otwarte,

hedonistyczne nastawienie do narkotykow w subkulturze

Haight-Ashbury. "Wszystko co mnie porusza jest sakramentem

- LSD, seks, moje dzwonki, moje kolory. To jest swieta

komunia... Kiedy staje sie pomieszana, odpuszczam sobie i

biore dzialke kwasu. To najkrotsza droga do rzeczywistosci -

wtraca cie prosto w nia..."[*2]

Haight mial oczywiscie wlasny panteon bohaterow. Zaliczal sie

do nich np. powiesciopisarz Richard Brautigan, ktory pozniej

background image

stal sie modny jako uznany autor takich powiesci, jak “Trout

Fishing in America” i "In Watermelon Sugar". Paradowal on po

ulicach z lustrem i wolal do zdumionych przechodniow oraz

turystow: “Poznajcie siebie !” Osobliwosciami lokalnej sceny

byly takie postacie, jak psychodeliczny artysta Michael Bowen,

ktory pozniej pomogl zorganizowac Demonstracje Milosci;

czlonkowie zespolu The Diggers, ktorzy w Panhandle bezplatnie

karmili setki glodnych przechodniow; poeci Alan Ginsberg i

Michael McClure; wokalista z The Greatful Dead Jerry Garcia

oraz plakacisci Stanley Mouse, Alton Kelley i Wilfried Satty.

Lokalny impresario Bill Graham zorganizowal wiele koncertow

acid-rocka w San Francisco`s Filmore Auditorium - w tym

wystepy Janis Joplin i Grace Slick - co uczynilo go wyjatkowa

postacia w kontrkulturze. Odbywaly sie tez dramatyczne,

improwizowane przedstawienia teatru ulicznego “Mime Troupe”,

ktorego celem bylo - jak okreslili jego tworcy - “podkopanie

spoleczenstwa”. Tymczasem sapecjalista od LSD, biochemik

August Owsley Stanley III, slynal z produkcji najlepszego

“kwasu” w kraju, a hippisowska poetka Lenore Kandel z dnia na

dzien zyskala rozglos dzieki zbiorkowi frenetycznych, erotycznie

dosadnych poematow "The Love Book".

Byl to szalony, szczesliwy, troche lekkomyslny czas i przez

chwile musialo zdawac sie, ze tak mozna na zawsze. Ale

wlasnie wtedy oznajmiono, ze w dniu 6 pazdziernika 1966 r.

stan Kalifornia wprowadzi zakaz stosowania LSD. Niektorzy

lacza te date z liczba 666, znakiem Bestii. A wiec sakrament

mial zostac odebrany ludziom. Nie trzeba bylo dlugo czekac na

background image

odpowiedz. Michael Bowen i Psychedelic Rangers oswiadczyli,

ze w dniu wprowadzenia zakazu w Oanhandle Park, miedzy

Masonic Avenue i Ashbury Street, odbedzie sie Demonstracja

Milosci. Zaproszenie na ten “prostest”, wyslane przez

Rangersow do burmistrza Johna F.Shellya, wyraznie

wskazywalo na gwaltownwie poglebiajacy sie rozlam miedzy

psychodelicznym pokoleniem i “porzadnym” spoleczenstwem:

Szanowny Panie,

Opor wobec niesprawiedliwego prawa rodzi w obywatelach

poczucie prozni i zwieksza wrogosc pomiedzy rzadzonymi i

rzadzacymi. Zakazujac stosowania LSD, stan wkroczyl

bezposrednio w nietykalne, osobiste psychiki obywateli. Celem

naszej Demonstracji Milosci jest przezwyciezenie paranoi i

separacji, za pomoca ktorych stan pragnie podzielic i uciszyc

rosnace rewolucyjne nastawienie Kalifornijczykow. Podobne

zgromadzenia odbeda sie w spolecznosciach takich jak nasza w

calym kraju i w Europie. Zapraszamy Pana do uczestnictwa i

zabrania glosu podczas naszego zgromadzenia. Dziekujemy.

Szczerze oddani,

Obywatele popierajacy Demonstracje Milosci

w dniu 6 pazdziernika 1966 [*3]

Zgodnie z zapowiedzia, zgromadzenie rozpoczelo sie rankiem 6

pazdziernika, gdy pracownicy “The Oracle” i psychodelicznego

sklepu poprowadzili obladowana kwiatami i nasionami powloju

background image

delegacje do ratusza. Czlonkowie delegacji byli zdecydowani

“naskoczyc” na gubernatora Shelleya. Poniewaz tlum wciaz

narastal, na platformie ciezarowki urzadzono prowizoryczna

scene dla Greatful Dead, Janis Joplin, Big Brother i Holding

Company. Zgromadzenie zajasnialo pelnym blaskiem. Byly to

szczesliwe chwile. Trzy tysiace ludzi po prostu cieszylo sie soba.

Jakis wzruszony widz powiedzial: "To jest po prostu bycie. Ci

ludzie po prostu sa. Sa razem...", "Tak - przytaknal Michael

Bowen. - To jest ludzkie wspoluczestnictwo" [**].

W ten sposob termin “Be-In” wszedl w uzytek i stal sie czescia

popularnej kultury tamtych dni. Ale Bowen nie chcial na tym

poprzestac, teraz gdy akcja nabierala rozmachu. Po spotkaniu z

Allenem Cohenem, wydawca "The Oracle", uzgodniono, ze w

San Francisco powinno odbyc sie o wiele wieksze

“zgromadzenie milosci” - zgromadzenie, ktore bedzie sie

pamietalo przez lata.

Date ustalono na 14 stycznia 1967 r. po poludniu. Mialo to byc

Zgromadzenie Szczepow dla Ludzkiego Wspoluczestnictwa[***]

na Terenach Gry w Polo w Parku Zlotej Bramy. Na ulotce,

wypuszczonej na dwa dni przed zdarzeniem, zawarte bylo

oswiadaczenie:

Aktywisci polityczni z Berkeley i pokolenie milosci z Haight-

Ashbury polacza sie z czlonkami narodu, ktorzy beda pochodzili

z kazdego stanu tego narodu, kazdego szczepu mlodziezy

(rodzacej sie duszy narodu), by zgromadzic sie, swietowac i

przepowiedziec epoke wyzwolenia, milosci, pokoju, wspolczucia

background image

i zjednoczenia ludzkosci. Zostaw strach za soba i spojrz w

przyszlosc. Jesli nie wierzysz przetrzyj prosze oczy i patrz.[*4]

Inna ulotka bardziej szczegolowa informowala, czego mozna sie

spodziewac:

Oczekujemy, ze dwadziescia do piecdziesieciu tysiecy ludzi

polaczy sie, aby swietowac radosne zgromadzenie i taniec

pokoju razem z przywodcami, przewodnikami i bohaterami

naszego pokolenia. Timothy Leary po raz pierwszy wystapi

publicznie na Bay Area; Allen Ginsberg bedzie spiewal i czytal

razem z Gary Snyderem, Michaelem McClurym i Lenore Kandel;

przemowia Dick Alpert, Jerry Rubin, Dick Gregory i Jack

Weinberg. Grac beda wszystkie rockowe zespoly z Bay Area, w

tym Greatful Dead, Big Brother, Holding Company, Quicksilver

Meesenger Service i wiele innych. Kazdego prosi sie o zabranie

kostiumow, kocow, dzwonkow, flag, symboli, cymbalow,

bebnow, paciorkow, pior, kwiatow.[*5]

Tym razem okolo 10000 ludzi uczestniczylo w owym polaczeniu

milosci i aktywnosci. Byl to najwyrazniej pomyslny dzien gdyz -

jak obliczy astrolog Ambrose Hollingsworth - zaznaczal on czas,

kiedy obecna populacja Ziemi zrownala sie z calkowita liczba

zmarlych w calej ludzkiej historii. Oczywiscie, taka szczegolna

okazja wymagala jakiejs pozytywnej demonstracji ludzkiego

porozumienia. Na szczescie 14 stycznia byl rzeskim zimowym

dniem. W jasnych promieniach slonca tysiace hippisow mieszaly

sie razem, machajac kolorowymi transparentami, palac

kadzidla, pociagajac marihuane, dzielac sie jedzeniem i noszac

kwiaty. Byly tam smiejace sie dzieci, figlujace zwierzatka,

background image

wyznawcy Hare Kriszna bijacy w bebny i procesja zaproszonych

mowcow oraz muzykow. Jefferson Airplane i Quicksilver

Messenger Service spiewali swoje rockowe piosenki przed

rozentuzjazmowana widownia. Allen Ginsberg intonowal:

"Jestesmy jednoscia! Wszyscy jestesmy jednoscia!", a Timothy

Leary oswiadczyl: "Cokolwiek robicie jest piekne...“ Niedaleko

glownej trybuny grupa bialych i czarnych mieszkancow grala

razem na gitarach i fletach. Popatrzec przyszlo nawet kilku

czlonkow slawnej motocyklowej organizacji Hell`s Angels,

ubranych w czarne skorzane kurtki bez rekawow. Oni rowniez

wmieszali sie miedzy kadzidla i kwiaty. Zdumiewajace jest to,

ze nie bylo zadnych bojek i zebrani zachowywali sie nadzwyczaj

dobrze przez cale popoludnie. Gdy slonce skrylo sie za

drzewami, wyczuwalo sie atmosfere glebokiego, przenikajacego

wszystko spokoju.

Wszyscy uczestnicy okrzykneli zgromadzenie wielkim

wydarzeniem. Michael Bowen i Allen Ginsberg byli zachwyceni -

to byly, ich zdaniem narodziny nowej ery i nowej harmonii

swiadomosci. Niektorzy odniesli nawet wrazenie, ze raj zostal

odzyskany, ze utracona niewinnosc zostala ponownie odkryta.

Ale wszyscy zadawali sobie to samo pytanie: Czy to bedzie

trwalo? Czy Lato Milosci okaze sie jedynie efemeryda? Czy

radosna swiadomosc przetrwa? Czy srodki psychodeliczne

zmienia narod?

Jak sie okazalo, hippisowski fenomen z Haight-Ashbury nie

trwal dlugo. W ciagu roku zamkniety zostal sklep

psychodeliczny. Michael Bowen wyruszyl do Meksyku, by tam

background image

malowac. Allen Cohen z “The Oracle” wywedrowal do Polnocnej

Kalifornii, by zajac sie pisaniem. Nastapilo powszechne

rozproszenie lokalnej energii.

Bledem byloby jednak utozsamianie wplywu “hippisowskiej

swiadomosci” jedynie z wydarzeniami Lata Milosci w San

Francisco. Pod wieloma wzgledami ta manifestacja

psychodelicznej kultury byla jedynie najjaskrawszym wyrazem

o wiele szerszego zjawiska, ktore zaczelo teraz przenikac caly

kraj. Hippisi istnieli w calych Stanach Zjednoczonych - w

Bostonie, Seattle, Detroit, Nowym Orleanie, Austin i Nowym

Jorku. W styczniu 1967 r. zebrali sie w Parku Waszyngtona w

Greenwich Village, by poprzec wlascicieli psow protestujacych

przeciw nakazowi prowadzenia ulubiencow na smyczy. Tutaj,

bawiac sie dowcipnym paradoksem spiewali: "Czym jest pies

wymawiany od konca?"[****] W Dallas, w Stone Place Mall,

zebralo sie okolo setki “dzieci kwiatow”, by zaprotestowac

przeciw probie wprowadzenia zakazu wiekszych zgromadzen. W

calym kraju powstawaly rowniez male spolecznosci

hippisowskie, jak ta grupa z “Drop City” w poblizu Trynidad w

Kolorado, ktora zyla w obiektach geodezyjnych,

skonstruowanych z karoserii starych samochodow, czy hippisi z

Morning Star Ranch w poblizu Sebastopola, na polnoc od San

Francisco.

Ale rzeczywisty problem psychodelicznej swiadomosci - zwiazek

zmieniajacych swiadomosc narkotykow z percepcja i ich rola w

osobistym dazeniu do transcendencji - pojawil sie znacznie

wczesniej niz Lato Milosci. Jak juz wspomniano, temat srodkow

background image

psychodelicznych cieszyl sie ogromnym zainteresowaniem we

wczesnych latach Esalen i poruszony zostal w pismach Aldousa

Huxleya oraz Alana Wattsa. W tej debacie glos zabrali rowniez

inni. Byli miedzy nimi takze psycholodzy z Harvardu, ktorzy

swoimi pogladami o psychodelicznej i osobistej transformacji

juz wczesniej zwrocili na siebie powszechna uwage.

Ralph Metzner, Richard Alpert i Timothy Leary dysponowali

znakomitym akademickim zapleczem. Metzner, Niemiec z

pochodzenia, ukonczyl Oxford w 1958 r., a w 1962 r. otrzymal

w Harvardzie tytul doktora psychologii klinicznej. Nastepnego

roku zostal wykladowca w Szkole Medycznej przy tej uczelni,

specjalizujac sie w psychofarmakologii.

Richard Alpert - ktory pozniej mial sie stac znany swiatu jako

Bab Ram Dass - zrobil doktorat na Uniwersytecie Stanforda i w

1953 r. zostal docentem na Harvardzie. W 1956 r. wyznaczono

go na czlonka zarzadu Harvardzkiego Projektu Badan nad

Srodkami Psychodelicznymi.

Z kolei Timothy Leary, ktoremu slawe przyniosla jego

psychodeliczna sentencja: “Wlacz, dostroj sie i odlec”, mial

rownie staranne akademickie przygotowanie. Po uzyskaniu

tytulu magistra na Uniwersytecie Stanu Waszyngton w 1946 r.,

otrzymal tytul doktora na Uniwersytecie Kalifornijskim w 1950

r. za prace “Spoleczne wymiary osobowosci”. W 1957 r.

opublikowal klasyczny podrecznik “The Interpersonal Diagnosis

of Personality” i w 1960 r. zostal nominowany do Harvardzkiego

Centrum Badan nad Osobowoscia. Jak sie okazalo, ci trzej

background image

doktorzy - Metzner, Alpert i Leary - stali sie pionierami

psychodelicznej rewolucji.

Po pierwszym roku pracy na Harvardzie, podczas letnich

wakacji, Leary zabral dwoje swoich dzieci do Cuernavaca w

Meksyku. Jak pisze w swojej autobiografii zatytulowanej

“Flashbacks”:

W czasach Montezumy to miasto, zwane >rogiem krowy<, bylo

domem wrozbiarzy, medrcow i magow. Cuernavaca lezy na

poludnie od linii wulkanicznych szczytow Popo, Ixtacihuatl i

Toluca. Na stokach tych wulkanow rosna swiete grzyby

Meksyku, grzyby wrozebne, teonanacatl, cialo bogow.[*6]

Wlasnie spotkanie z tym “cialem bogow” przeksztalci jego

widzenie swiata.

W czasie owych wakacji wille panstwa Leary odwiedzilo kilku

gosci. Byl wsrod nich Gerhard Braun, antropolog z Uniwersytetu

Meksykanskiego. Braun studiowal kulture Aztekow, przelozyl

rozne teksty ludow Nahua i byl zaintrygowany wzmiankami,

jakie napotkal w ich literaturze o swietych grzybach, lokalnie

zwanych hongos. Leary zapytal go, czy moglby zdobyc troche

takich grzybow. W tydzien pozniej Braun zadzwonil informujac,

ze zdobyl kilka sztuk od curandero, czyli ludowego uzdrawiacza,

z wioski San Pedro w poblizu Toluca. Zasugerowal, ze moze

powinni ich sprobowac. Braun przybyl z kilkoma przyjaciolmi,

wylozyl grzyby na dwie miski i powiedzial do Leary`ego, ze

kazdy powinien wziac po szesc. Wszyscy zgodzili sie, ze

smakuja znacznie gorzej niz wygladaja, ale nadzieje byly

wielkie.

background image

Poczatkowo hongos przyprawily Leary`ego o lekkie nudnosci i

zaczela go swedziec twarz. Wkrotce zalaly go przelotne

halucynacyjne wrazenia i - jak Aldous Huxley, ktory juz

wczesniej zbadal ten dziwny obszar - zaczal odkrywac glebokie

bogactwo wyobrazen przesuwajacych sie przed jego oczami jak

w kalejdoskopie.

Mozaiki plonacych kolorow szmaragdow z Muzo, birmanskich

rubinow, Cejlonskiego szafiru. Mozaiki rozswietlone od

wewnatrz, jarzace sie, poruszajace, zmieniajace. Setki gadow,

inkrustowany klejnot...[*7]

Teraz zaczal zglebiac nature wlasnej sily zyciowej, krwiobiegu,

pulsujacych arterii. Oszolomila go organiczna podstawa

wszelkiej kreatywnosci. Jego cialo miescilo w sobie miriady

wszechswiatow; jego tkanka zdawala sie zawierac tajemnice

zycia i energii.

Leary postrzegal ruchy wszechswiata na atomowym i

subatomowym poziomie. Ograniczona wyobraznia pozostala

daleko za nim. Obserwowal fale i ruchy energii oraz form w ich

najbardziej elementarnych, zasadniczych fazach manifestacji.

Jakkolwiek dziwne musialo sie ono wydawac, bylo to

doswiadczenie w swej istocie religijne: "Powrocilem jako inny

czlowiek. Jesli choc na chwile spojrzales w komorkowy tunel

czasu, nigdy juz nie bedziesz taki sam. Jesli uchyliles zaslone,

nigdy juz nie bedziesz taki sam"[*8].

Po tym wstepnym doswiadczeniu Leary i jego przyjaciele podjeli

systematyczne badania przestrzeni wewnetrznej. Leary mial

wrazenie, ze rozpoczyna sie nowy rozdzial w rozwoju ludzkiej

background image

mysli: poszukiwanie szerszej swiadomosci. Wczesniej tez

pojawiali sie wizjnerzy, ale byly to odosobnione jednostki. Teraz

moze rozwinac sie caly ruch. Wczesniej mistycy i jasnowidzacy

byli zwiastunami i mogli pelnic funkcje przewodnikow:

Czulismy, ze naprawde nie jestesmy sami. Poszukiwanie

wewnetrznej wolnosci, eliksiru zycia, przeblysku

niesmiertelnego objawienia, nie bylo niczym nowym. Bylismy

czescia starozytnego i czcigodnego bractwa, ktore podazalo ta

droga od poczatku spisanej historii. Zaczelismy czytac relacje

wczesnych podroznikow - Dantego, Hessego, Rene Daumala,

Tolkiena, Homera, Blake`a, Georga Foxa, Swedenborga,

Boscha i badaczy ze Wschodu - tantrykow, sufi, gnostykow,

hermetykow, sziwaitow, saddhu..., nie, nie bylismy sami.[*9]

Jesienia i zima 1960 r. Leary wiekszosc wolnego czasu spedzil

na studiowaniu halucynogennych wlasciwosci grzybow

psychotropowych. Na co dzien nadal wykladal psychologie

kliniczna w studium podyplomowym na Harvardzie. Jednym z

jego studentow, czlowiekiem, ktory - jak w owym czasie

wydawalo sie Leary`emu - mial nastawienie raczej akademickie

i przypominal wieze z kosci sloniowej, choc poza tym w swojej

pracy przejawial blyskotliwy umysl, byl Ralph Metzner. Metzner

wyrazil chec eksperymentowania z psylocybina - srodkiem

psychodelicznym wysyntetyzowanym z grzyba Psilocibe

mexicana - i bardzo pragnal zbadac jej wplyw na wiezniow.

Sadzil, ze to doswiadczenie moze zmienic bieg ich zycia.

Oczywiscie, w zaden sposob nie dalo sie przewidziec skutkow

background image

ani reakcji wiezniow czy wartownikow, ale mogloby to

doprowadzic do nowych metod integracji i resocjalizacji.

W ten sposob rozpoczela sie seria psychodelicznych sesji w

wiezieniu. Poczatkowo nie przynosily one pelnego sukcesu.

Pewnego razu Leary stwierdzil, ze patrzy na jednego z

wiezniow, polskiego malwersanta, z ogromna nieufnoscia. Ktos

puscil plyte z muzyka jazzowa, co rozladowalo napiecie i

wszyscy sie odprezyli. Jednak nastroj ciagle sie zmienial. Jak

Leary pozniej wspominal: “Byly wzloty i upadki, ekstazy i

przerazenie”. Nastepowaly kolejne sesje. Niektorzy wiezniowie

mogli wychodzic na przepustki. Ulagodzeni i odmienieni,

czasami - jak przyznaje Leary - nie byli w stanie podolac presji

spoleczenstwa. Jednak wiezniowie i jego oddzial psychiatryczny

staly sie, do pewnego stopnia, “duchowym centrum”. Byl to

krok w kierunku nowego zrozumienia.

Te wiezienne sesje obudzily w Learym poczucie braterstwa.

Choc nie bylo to latwe, znalazl porozumienie z ludzmi zupelnie

innego pokroju. Psylocybina uwolnila od ograniczen role lekarza

psychiatry-wieznia-wartownika i byli oni teraz "wszystkimi

ludzmi w jednym... osrodkami nasiennymi, pulsujacymi razem

od dwoch miliardow lat". Ale skutek kuracji nie byl trwaly. "Gdy

czas powoli zastygl - zauwazyl Leary - odrodzilismy sie w

starych kostiumach i podjelismy rutynowe gry. Nie bylismy

jeszcze gotowi wprowadzic naszego objawienia w czyn".

Do wyznaczenia nowego etapu na tej drodze trzeba bylo

ekscentrycznego Anglika, Michaela Hollingsheada. Hollingshead

byl pisarzem i praktykowal joge. W swoich powiesciach zawieral

background image

watki na wpol autobiograficzne. Zywo interesowal sie rowniez

srodkami psychodelicznymi. Ponadto bral LSD - najsilniejszy

halucynogen, jesli chodzi o dawke, i naklanial Leary`ego zeby

robil to samo. Poczatkowo Leary wzbranial sie. LSD bylo

srodkiem chemicznym, wysyntetyzowanym w laboratorium,

podczas gdy spozywanie grzybow mialo naturalna, a nawet

kulturowa podstawe - rosly w ziemi; Aztekowie uwazali je za

swiete.

Hollingshead upieral sie, ze LSD posiada olbrzymie znaczenie

“religijne”, przy ktorym rola grzybow blednie. Ostatecznie Leary

ustapil. W listopadzie 1961 r. razem z grupa przyjaciol i

Hollingsheadem przyjal dawke LSD. Po raz kolejny wpadl w wir

zmieniajacych sie ksztaltow i form. W chwili refleksji zaczal

rozmyslac nad swoja rola ojca. Czyz nie prowadzil zaklamanej

egzystencji, opartej jedynie na rutynowej formie rodzicielskiego

poswiecenia? Nagle wydalo mu sie, ze otoczony jest smiercia i

falszem. Coz posrod tego zamieszania mozna uznac za

rzeczywistosc? Zaczal rozwazac struktury i wzorce spoleczne:

uprawa ziemi, miasta, najazdy, wedrowki ludow, kodeksy

moralne, prawa - ostatecznie, jako podstawa istnienia,

wszystko to rowniez wydawalo sie iluzoryczne. Sa to tylko

wytwory czlowieka, bedace jedynie epizodami w jego istnieniu;

nie stanowia one jego zrodel.

Teraz Leary zaczal zapadac sie w siebie, poza struktury, w

energie: "... nie istnialo nic poza furczacymi wibracjami, a

kazda iluzoryczna forma byla jedynie inna czestotliwoscia".

Jego percepcja zdawala sie zawezac do pierwotnego poziomu,

background image

lecz potem, gdy dzialanie narkotyku zaczelo mijac, doswiadczyl

przerazliwego uczucia straty. Byl w samym jadrze wiry energii.

"Dlaczego to utracilismy? - zapytal. Dlaczego odrodzilismy

sie?.... w tych glupich skorzanych cialach, z tymi trywialnymi,

malymi umyslami?" Leary osiagnal poziom swiadomosci, ktory

po raz pierwszy zdawal sie okreslac sens rzeczywistosci i

istnienia. Nigdy przedtem nie osiagnal tego poziomu. Nigdy nie

dotarl do sedna. Dlaczego nie moze to byc bardziej dostepne?

Tymczasem nadal badal inne halucynogeny jako srodki

prowadzace do tych stanow realizacji. Razem z kolega

Richardem Alpertem przyjal DMT. Swoje doswiadczenie

rozwazal z Alanem Wattsem, a takze z Williamem

Borroughsem, ktory szczegolowo opisal skutki zazycia yage w

poludniowoamerykanskiej dzungli. Zaczal zastanawiac sie, czy

wizje dawnych mistykow i jasnowidzow mialy biochemiczne

podloze. Czy wchodzil w te same “psychiczne przestrzenie”, w

ktorych byli przed nim Jacob Boehme, William Blake i sw. Jan

od Krzyza? Tymczasem pewne sugestie przyszly z zupelnie

nieoczekiwanego zrodla.

Podobnie jak eksperymenty wiezienne zasugerowane przez

Ralpha Metznera, tak nowe wydarzenia rowniez zawdzieczaly

swoj impet entuzjazmowi studenta z Harvardu. Byl nim Walter

Pahnke, mlody zapaleniec z tytulem lekarza i kwalifikacja

teologiczna na koncie, ktory odbywal wlasnie studia

doktoranckie z filozofii religii. Pahnke pragnal wywolac

doswiadczenie wizyjne podczas kontrolowanego eksperymentu.

Zamierzal zgromadzic w kosciele dwudziestu studentow

background image

teologii. Jedni otrzymaliby psylocybine, a drudzy pelniliby

funkcje “grupy kontrolnej”. Eksperymentowi towarzyszylyby

muzyka organowa, modlitwy i kazanie - czyli wszystkie

normalne elementy protestanckiego nabozenstwa. Interesujace

byloby sprawdzenie, czy ktos poszerzyl swoja swiadomosc w

transcendentalnym, mistycznym kierunku.

Leary uznal, ze zamierzenie Pahnka jest skandaliczne, ale

student nalegal. W koncu byl lekarzem i mogl przeprowadzic

psychiatryczne wywiady, by z gory odrzucic ludzi o

psychotycznych sklonnosciach. Ochotnicy zostaliby ostroznie

dobrani i eksperyment moglby sie odbyc w szacownej obecnosci

dra Waltera Hustona Clarka, jakiegos zaproszonego teologa i

dziekana Howarda Thurmana z kaplicy Uniwersytetu

Bostonskiego. Punkt wyjscia dla Pahnka stanowila lista

powszechnych cech przezyc mistycznych, sporzadzona przez

W.T.Stace`a, wybitnego uczonego z dziedziny religioznawstwa

porownawczego. Te atrybuty lub cechy zebraane zostaly w

dziewieciu punktach, prezentujacych najczesciej wymieniane

aspekty mistycznego doswiadczenia. Sa to:

Jednosc. Zarowno wewnetrzna, jak i z otaczajacym swiatem.

Glebokie poczucie “jednosci”.

Przekroczenie czasu i przestrzeni. Mistyczne doswiadczenie nie

zawiera sie w trojwymiarowej przestrzeni. Czesto opisywane

jest jako wieczne i nieskonczone.

background image

Glebokie odczucie pozytywnego nastroju. Radosc, blogosc i

spokoj upewniaja te osobe, ze jej doswiadczenie ma niepojeta

wartosc.

Poczucie swietosci. Postrzegane jest cos, co zawiera w sobie

mozliwosc profanacji. Pojawia sie glebokie poczucie grozy.

Obiektywnosc i realizm. Poznanie i iluminacja: doswiadczenie

wydaje sie nieodparcie autorytatywne. Nie potrzeba zadnego

“dowodu” - "ostateczna rzeczywistosc niesie wlasne poczucie

pewnosci".

Paradoksalnosc. Po iluminacji racjonalne interpretacje sprawiaja

wrazenie logicznie sprzecznych. Wszechogarniajaca jednosc,

pozbawiona okreslonych cech, jest rowniez w innym sensie

pustka, itd.

Niewyrazalnosc. Slowa nie moga trafnie wyrazic mistycznego

doswiadczenia.

Przemijalnosc. Mistyczne doswiadczenie nie trwa bez konca;

jest raczej “doswiadczeniem szczytowym”.

Trwale pozytywne zmiany usposobienia i zachowania.

Doswiadcza sie trwalych psychologicznych zmian, ktore

wplywaja na zwiazki z innymi ludzmi i z samym zyciem.

Mistyczne doswiadczenie budzi leki i jest sie po nim w wiekszej

harmonii z samym soba.

Ostatecznie nazwana “eksperymentem wielkopiatkowym”, sesja

Pahnka odbyla sie, zgodnie z planem, w Wielki Piatek 1962 r. w

kaplicy Uniwersytetu Bostonskiego. Dziesieciu studentow

psychologii otrzymalo psylocybine, a pozostalym podano kwas

nikotynowy - witamine powodujaca przelotne uczucie ciepla i

background image

swedzenie skory. Uczestnicy wysluchali dwuipolgodzinnego

nabozenstwa, skladajacego sie z muzyki organowej, czterech

partii solowych, czytania tekstow, modlitw i osobistej

medytacji. Przez kilka tygodni poprzedzajacych eksperyment

szczegolna uwage zwracano na zmniejszenie leku i

zmaksymalizowanie oczekiwan. Podczas eksperymentu zaden

uczestnik nie wiedzial, czy przyjal psylocybine czy placebo.

Pahnke gromadzil dane przez kolejnych szesc miesiecy. W tym

czasie kazdy student przygotowal relacje o wlasnych

doswiadczeniach. Nizej przytoczone sa wyniki badan Phanka,

ktore zestawione w procentach stanowia niewatpliwie material

naukowy. Poza tym same w sobie sa ciekawa lektura.

Z tych ktorzy przyjeli psylocybine, 70% doswiadczylo

wewnetrznej jednosci, a 38% zewnetrznej. 84% mialo odczucie

przekroczenia czasu i przestrzeni, 57% innego pozytywnego

stanu, 53% uczucie swietosci, 63% poczucie obiektywnosci i

realnosci, 61% elementu paradoksalnego, 66%

niewyrazalnosci, 79% przemijalnosci i mniej wiecej 50%

zmienilo zasadniczo swoje psychologiczne nastawienie.

Podsumowania dokonano zgodnie z wytycznymi Stace`a.

W grupie kontrolnrj, tzn. wsrod tych, ktorzy przyjeli kwas

nikotynowy, doswiadczenia religijne byly na ogol mniej

intensywne. Najwyrazniej zaznaczylo sie uczucie milosci

(pozytywny stan), ktorego doznalo 33%. A oto pozostale

wyniki: jednosc (7%), czas i przestrzen (6%), pozytywny

nastroj (23%), swietosc (28%), obiektywnosc i realnosc (18%),

background image

paradoksalnosc (13%), niewyrazalnosc (18%), przemijalnosc

(8%) i psychologiczne zmiany (8%).

Eksperyment Pahnka sam w sobie nie stanowi dowodu, ze

osoba przyjmujaca substancje psychodeliczne bedzie koniecznie

miala mistyczne doswiadczenie, i jasne jest, ze nie o to chodzi.

Jednak wydaje sie, ze ta sesja ukazala znaczenie

halucynogenow w intensyfikowaniu tego, co normalnie byloby

slabym i okazyjnym doswiadczeniem religijnym. Dlatego nie ma

nic dziwnego w fakcie, ze w warunkach religijnych kazde

poszerzenie swiadomosci prowadzi w mistycznym kierunku.

Eksperyment wielkopiatkowy doprowadzil Leary`ego do

koncepcji, ze nastawienie (mentalna postawa) i otoczenie

(wybrane korzystne srodowisko) sa czynnikami w znaczacy

sposob wplywajacymi na wynik sesji psychodelicznej. W

zwiazku z tym pisal: "Nasze studia, naturalistyczne i

doswiadczalne... ukazuja, ze jesli oczekiwanie, przygotowanie i

otoczenie sa duchowe, u 40 do 90 procent uczestnikow mozna

oczekiwac intensywnego doswiadczenia mistycznego lub

objawienia"[*10].

Kiedy podczas mistycznej iluminacji czlowiek wznosi sie na

majestatyczne wyzyny duchowej swiadomosci, jego osobowosc

ulega przeksztalceniu. Nowa perspektywa pozwala mu ujrzec

ograniczenia jego egotycznych ludzkich postaw = zawisci, leku,

poczucia winy, niepewnosci, itd. - jakby z nowego,

rozleglejszego i korzystniejszego punktu widzenia. Wracajac,

jesli potrafi, wniesie czesc swojej jednoczacej duchowej wiedzy

do normalnej swiadomosci, asymilujac ja i korzystnie

background image

przeksztalcajac bardziej ograniczona osobowosc sprzed

mistycznego doswiadczenia.

Dlatego uzasadnione jest mowienie o mistycznej swiadomosci

jak o pewnego rodzaju odrodzeniu. Nie tylko nastepuje zmiana,

ale bardziej negatywne lub nie zintegrowane aspekty czyjejs

istoty ustepuja miejsca pozytywnemu, zintegrowanemu

widzeniu swiata.

Leary`ego, Metznera i Alperta intrygowal transformacyjny

potencjal srodkow psychodelicznych, ale obecnie zaczeli

zastanawiac sie, czy nie powinni stworzyc lub przyjac jakiegos

systemu, ktory wyznaczalby kierunek ich mistycznych

poszukiwan. W ciagu dnia nowe swiatlo przychodzi ze Wschodu

i byc moze Leary oraz jego koledzy postapili wlasciwie,

wybierajac buddyzm jako system ukierunkowujacy ich

narkotycznie stymulowana, mistyczna orientacje. Niewatpliwie

potrzebna im byla wyraznie okreslona podstawa dla

wyznaczenia nastepujacych po sobie sekwencji psychodelicznej

podrozy - smierci ego i duchowego odrodzenia. Opierajac sie na

powstalej wowczas strukturze, wspolnie napisali podrecznik:

The Psychodelic Experience. Na swoj model wybrali Bardo

Thodol lub Tybetanska Ksiege Umarlych przelozona na jezyk

angielski przez W.Y.Ewansa-Wentza. Aldous Huxley, ktory byl

rowniez praktykujacym buddysta, wychwalal ten tekst i

wspominal o nim w Drzwiach percepcji.

Leary podkreslal, ze Bardo Thodol w istocie adresowana jest do

zyjacych - tych, ktorzy musza stawic czolo nieuchronnosci

smierci. Z jednej strony opisuje nastepstwo posmiertnych wizji:

background image

kolejne fazy swiadomosci znajdujacej sie pomiedzy

poszczegolnymi inkarnacjami. Leary zauwazyl jednak, ze te

opisy sa faktycznie ezoterycznymi przewodnikiem w zakresie

poszerzania swiadomosci oraz podrecznikiem, z ktorego

tybetanscy kaplani czytaja pouczenia dla ludzi znajdujacych sie

blisko smierci. Poziomy Bardo sa sferami swiadomosci, z

ktorymi mozna sie zapoznac przed ostatecznym rozdzieleniem

umyslu i ciala.

Bardo Thodol rozpoczyna sie od najwyzszego ze wszystkich

doswiadczen: Jasnego Swiatla Oswiecenia, ktorego doswiadcza

sie, gdy obserwator traci wlasne ego na rzecz Pustki. Jest to

stan transcendentalnej rownowagi wiedzy, szczescia oraz

Jednosci ze Wszystkim. Jest to stan najwyzszego Wyzwolenia z

ograniczen zmyslowego swiata.

Jesli ten stan istnienia nie moze zostac utrzymany, wowczas

wylania sie Wtorne Jasne Swiatlo. Dokonuje sie to na

pierwotnym mistycznym poziomie, na ktorym obserwator

oswiecany jest w ekstazie, nazwanej przez Leary`ego

przeplywem fali energii: "Uswiadamia [on] sobie, ze jest czescia

otaczajacego go, naladowanego pola energii, ktora wydaje sie

niemal elektryczna". Jesli podaza w zgodzie z jej przeplywem,

moze utrzymac ten poziom swiadomosci. Gdyby jednak

probowal ja kontrolowac, wskazywaloby to na akt ego, ktory

jest z kolei odzwierciedleniem dualnosci - poczucia, ze jest sie

czyms oddzielnym od otoczenia. Wowczas ustaje przeplyw

energii zwiazanej z doswiadczeniem Jednosci i wznoszeniem sie

kundalini, i jednostka zaczyna spadac w nizsze poziomy

background image

umyslu, okreslane w Bardo Thodol jako Chonyid Bardo lub fazy

karmicznych halucynacji.

W drugim Bardo, jak pisze Leary:

... moga pojawic sie dziwne dzwieki, niesamowite widoki i

wstrzasajace wizje. Jesli ktos nie zostal do tego przygotowany,

moze to budzic w nim lek, strach i przerazenie... kazdego

rodzaju ksztalt - ludzki, boski, diaboliczny, bohaterski, zly,

zwierzecy, materialny - jaki ludzki mozg wytworzyl lub

przypomnial sobie z przeszlego zycia, moze ukazac sie

swiadomosci; ksztalty, formy i dzwieki wirujace bez konca.

Podstawowe rozwiazanie - powtarza sie raz za razem - polega

na rozpoznaniu, ze te wizje prosukowane sa przez twoj wlasny

umysl. One nie istnieja. Nie istnieje nic poza tym, co rodzi

twoja swiadomosc.

Tybetanczycy wierza, ze w tej fazie spotyka sie Siedem

Lagodnych Bostw i Siedem Wizji Gniewnych Bostw - ich

odpowiedznick Zachodniego Nieba i Piekla. Te bostwa stanowia

58 ucielesnien ludzkiej osobowosci, uksztaltowanych wedlug

tradycyjnych, kulturowo okrelonych form, i lacznie z potegami i

silami nizszego stopnia tworza calosc tybetanskiego panteonu.

Evans-Wentz opisal te bostwa nastepujaco:

Glowne bostwa sa ucielesnieniem uniwersalnych boskich sil, z

ktorymi zmarly jest nierozerwalnie zwiazany, gdyz przez niego,

jako stanowiacego mikrokosmos makrokosmosu, przenikaja

wszelkie impulsy i sily, zarowno dobre, jak i zle. A wiec

Samanta-Bhadra, Wszech-Dobry, ucielesnia Rzeczywistosc,

Pierwotne Jasne Swiatlo Niezrodzonej, Nieuksztaltowanej

background image

Dharma-Kaji. Wairoczana jest Stworca Wszelkich Zjawisk,

Przyczyna Przyczyn. Bedac Uniwersalnym Ojcem, manifestuje

lub rozprzestrzenia - jako nasiono lub nasienie - wszystkie

rzeczy; jego siakti, Matka Wielkiej Przestrzeni, jest

Uniwersalnym Lonem, w ktore to nasiono wnika i rozwija sie

jako systemy swiatow. Wadzra-Sattwa symbolizuje

Niezmiennosc. Ratna-Sambhawa jest Upiekszajacym, Zrodlem

Wszelkiego Piekna we Wszechswiecie. Amitabha

Nieograniczonym Wspolczuciem i Boska Miloscia, Christosem.

Amogha-Sidhi jest personifikacja Wszechmocy lub

Omnipotencji. A mniejsze bostwa, herosi, dakinie (lub

"czarodziejki"), boginie, panowie smierci, rakszasy, demony,

duchy i wszelkie inne, odpowiadaja okreslonym ludzkim

myslom, namietnosciom i impulsom, wysokim i niskim,

ludzkim, podludzkim i nadludzkim, w karmicznej formie, jako ze

przejmuja ksztalt od nasion mysli, formujacej sie swiadomosci

doznajacego.[*11]

W Bardo Thodol trzecia faza, lub Sidpa Bardo, jest okresem

"ponownego wejscia", zstapieniem z wyzyn Tu i Teraz do

znajomego codziennego otoczenia. Wedlug tradycji Mahajany,

ktos zdolny do wlaczenia pelnego poznania duchowej jednosci

do swojej codziennej egzystencji stanie sie awatarem, czyli

swietym. Ponizej tego poziomu istnieja rozne poziomy

osiagniec, wahajace sie od poszerzonej ludzkiej percepcji az do

najnizszych form zwierzecej swiadomosci obudzonej ponownie

w czlowieku.

background image

Poniewaz poziomy umyslu, ktorych obserwator doswiadcza, sa

bezposrednio powiazane z jego zdolnoscia do panowania nad

mysla i nie wplatywania sie w wyobrazenia, w naukach Bardo

podkresla sie, ze podczas “ponownego wchodzenia” wola

powinna byc jak najsilniej skupiona na zintegrowanych

wartosciach duchowych, a nie na symbolach ego. Inaczej

bowiem mozna uwiklac sie w wizje Sadu, odnoszace sie do

karmy, zwiazanej z wlasna osobowoscia, wulgarne fantazje

seksualne lub inne projekcje nerwicy.

Podsumowujac podstawowa nauke Bardo Thodol: Wielkie

Wyzwolenie osiaga sie poprzez utrate ego lub “smierc ego” -

ten stan mozna osiagnac w pierwszym Bardo Jasnego Swiatla,

lub poprzez rozpoznanie bostw w drugim Bardo jako wytworow

wlasnego umyslu. Ponizej tych poziomow ego staje sie coraz

silniejsze i dazy do “odrodzenia sie” w swiecie zmyslow, gdzie

moze ponownie uzyskac dominacje. Wiekszosci z nas - twierdzi

Leary - przeznaczony jest powrot do normalnosci po tej

podrozy. Jednak cwiczenie sie w tych poziomach swiadomosci

pozwala na lepsze poznanie najswietszych sfer umyslu.

Ostatecznie trzeba wybrac Wyzwolenie.

Na bardziej przyziemnej plaszczyznie, wycieczki Leary`ego z

normalnosci w odmienne stany swiadomosci doprowadzily do

politycznej rozgrywki na Uniwersytecie Harvardzkim.

Doniesienia mediow o eksperymentach z narkotykami,

prowadzonych przez Centrum Badan nad Osobowoscia,

rozwscieczyly profesora Herberta Kelmana, psychologa z tego

samego wydzialu, a takze profesora Brendana Mahera, ktory

background image

ignorowal odkrycia Leary`ego i uwazal, ze psylocybina oraz LSD

sa niebezpiecznymi narkotykami, ktore moga byc stosowane

jedynie przez lekarzy podczas kuracji. Debata toczaca sie na

uczelni zostala naglosniona przez media i w ten sposob zwrocila

uwage Urzedu do spraw Narkotykow Stanu Massachusetts. W

1963 r., po kilku policyjnych sledztwach i nie konczacych sie

klotniach na wydziale, Timothy Leary i Richard Alpert zostali

zwolnieni z Harvardu. Byl to pierwszy przypadek w ciagu

trzystu lat istnienia uczelni, ze czlonek wydzialu zostal

poproszony o odejscie z powodu kontrowersji wokol biezacych

badan.

Z koniecznosci doprowadzilo to do czasowego rozejscia sie

Alperta i Leary`ego, choc Metzner wspolpracowal pozniej z

Learym w Miedzynarodowej Fundacji na rzecz Wolnosci

Wewnetrznej i Fundacji Castalia. Metzner wydawal rowniez

przez kilka lat “The Psychedelic Review” i napisal kilka

znakomitych ksiazek, wsrod nich: The Ecstatic Adventure, Maps

of Consciousness i - ostatnio - Opening to Inner Light. Obecnie

jest profesorem Wschodu i Zachodu w Kalifornijskim Instytucie

Studiow Integralnych w San Francisco.

Tymczasem Richard Alpert udal sie w 1967 r. do Indii z

zamiarem sprawdzenia, co swieci Wschodu moga sadzic o LSD.

Razem z Kalifornijczykiem Bhagwanem Dassem dotarl do

podnozy Himalajow i tam pokazal swoj sakrament guru Dassy,

Neemowi Karoli Babie ("Maharaj-ji"). Swiety zazyl caly zapas

Alperta - 900 mikrogramow - i najwyrazniej nie mialo to na

niego zadnego wplywu ! Ktos objasnil Alpertowi, ze ten

background image

medrzec funkcjonuje w mentalnej sferze zwanej sahadz

samadhi, ktora jest niezalezna od zrodel stymulacji z

biofizycznego poziomu. Alpert zrozumial, ze znalazl wyzsze

zrodlo duchowego autorytetu, niz oczekiwal. Maharaj-ji pozwolil

Alpertowi pozostac, przydzielil mu nauczyciela i byly profesor z

Harvardu stal sie teraz Baba Ram Dassem.

Obecnie Dass mowi: "Jedyna rzecza, jaka zawsze musisz

ofiarowywac drugiemu czlowiekowi, jest twoj wlasny stan

istnienia". Nadal pozostaje czlowiekiem Zachodu, chocby ze

wzgledu na swe dziedzictwo, i wiele czasu poswieca

przekazywaniu zachodnim sluchaczom duchowych prawd

indyjskiej jogi. Zapis wspanialych wykladow, jakie wyglosil w

Topeka w stanie Kansas dla Menninger Foundation, zostal

opublikowany w 1973 r. w ksiazce zatytulowanej Doing Your

Own Being. Od tego czasu napisal kilka innych ksiazek, m.in.

Journey of Awakening i - wspolnie ze Stephenem Levinem -

Grist for the Mill.

Leary tymczasem stwierdzil, ze po usunieciu z Harvardu stal sie

kozlem ofiarnym powszechnej politycznej nagonki na srodki

psychodeliczne. Przez wiele lat byl wiezniem, osadzonym na

podstawie wstepnego oskarzenia o posiadanie mniej niz jednej

uncji marihuany. Jednak w ostatnim okresie zycie jego wrocilo,

jesli tak mozna powiedziec, do stanu wzglednej normalnosci. Po

uwienczonej sukcesem publikacji Flashbacks z 1983 r. i szeroko

komentowanych publicznych spotkaniach z wczesniejszym

egzekutorem prawa, oficerem G.Gordonem Liddym (ktory

aresztowal go w polowie lat szescdziesiatych), Leary obecnie

background image

przyciaga uwage glownie jako wykladowca uniwersytecki.

Komputery zastapily jego niegdys niepodzielne zainteresowanie

srodkami psychodelicznymi, a niezwykle dni narkotycznych

eksperymentow na Harvardzie przypominaja wydarzenia z innej

epoki.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] Cyt. w:G.Anthony, The Summer of Love: Haight-Ashbury

at its Highest, Celestial Arts, 1980, s.29.

[*2] J.D.Brown (wyd.), The Hippies, Time-Life Books, 1967,

s.39-40.

[*3] Cyt. w:G.Anthony, The Summer of Love, op. cit., s.129.

[*4] Tamze, s.155.

[*5] Tamze, s.156.

[*6] T.Leary, Flashbacks, J.P.Tarcher, 1983, s.29.

[*7] T.Leary, High Priest, 1968, s.25.

[*8] T.Leary, The Politics of Ecstasy, 1970, s.112.

[*9] Tamze, s.131.

[*10] Tamze, s.15.

[*11] W.Y.Evans-Wentz (wyd.), The Tibetan Book of the Dead,

1960.

[**] Human Be-In.

background image

[***] Michael Bowen utworzyl neologizm: “Human Be-In” -

dosl. "Ludzkie Bycie-W".

[****] “Dog” czytane od konca daje “God” - Bog.

Rozdział 6: Mapy wewnętrznej przestrzeni.

Choc wczesne lata eksperymentow psychodelicznych i rozkwit

kultury hippisow laczy pewnego rodzaju osobliwy eklektyzm,

nastapilo wowczas wazne odkrycie: pilnie potrzebne sa

wiarygodne mapy swiadomosci. Trzeba przyznac, ze Timothy

Leary, Richard Alpert i Ralph Metzner rozeznali sie do pewnego

stopnia w literaturze ezoterycznej i mistycznej, nim wybrali

Bardo Thodol jako podstawowa strukture dla The Psychedelic

Experience. Ale istnialy rowniez inne mapy, odnoszace sie do

archetypowych poziomow duchowej rzeczywistosci. Metzner

zaczal badac pewna liczbe mistycznych systemow zarowno

wschodnich, jak i zachodnich i w 1970 r. ukonczyl ksiazke,

zatytulowana Maps of Consciousness. Porownal w niej te

odmienne podejscia, ktore uznal za najbardziej uzyteczne dla

sporzadzenia mapy wewnetrznej przestrzeni.

W swej nowej ksiazce Metzner przedstawil w ogolnym zarysie I

Ching, tantre, astrologie i inne ezoteryczne tradycje. Zgodzil sie

z pogladem Leary`ego, ze dawny dualizm podmiot-przedmiot

jest juz przestarzaly na polu naukowej obserwacji. Naukowiec,

background image

szczegolnie jesli pracuje nad czyms tak nieuchwytnym, jak

procesy myslowe i odmienne stany swiadomosci, musi byc

gotowy wejsc w swoje wlasne eksperymenty i stac sie samemu

wlasnym polem doswiadczalnym. Metzner, sam bedac

badaczem, juz dawno zrozumial, ze musi zignorowac istniejace

behawioralne modele w psychologii na rzecz systemow

samorozwoju nakreslonych w roznych formach mistycyzmu:

Ezoteryczne szkoly psychologii, tak samo jak niektore

wschodnie tradycje, zachowaly wiedze o Wyzszej,

Niesmiertelnej Jazni, swiadomosci Kriszny, swiadomosci

Chrystusa, ktora jest wewnetrznym nauczycielem-medrcem,

zdolnym do kierowania naszym ewoluowaniem ku

indywidualnosci. Koncepcje o tym, co jest normalne lub sluszne

albo powinno byc, sa tylko wyobrazeniami utrudniajacymi

wrazliwa percepcje tego, co rzeczywiscie jest; nauczyc sie tego

mozna jedynie poprzez wewnetrzne sluchanie-patrzenie-

odczuwanie...[*1]

W I Chingu Metzner odkryl interesujacy model zmiany,

stapiajacy pozytywne i negatywne energie we wzajemnej grze

miedzy jang i jin. Zwykle I Ching uzywany jest jako wrozba,

wyrocznia: czterdziesci dziewiec lodyg krwawnika uklada sie w

stos, ktory nastepnie dzieli sie w okreslony sposob, aby

otrzymac wzor heksagramu. Heksagram mozna interpretowac

zgodnie z kanonem tradycyjnych znaczen. I Ching wydaje sie

operowac zgodnie z prawami rownowagi, a poniewaz czlowiek

sam jest mikrokosmosem, zatem istnieje zgodnosc miedzy

background image

duchowym pouczeniem (uzytym we wrozebnej interpretacji) i

zewnetrznymi zdarzeniami w swiecie (makrokosmosie). Dlatego

ta wyrocznia moze sluzyc do okreslenia wlasciwego kierunku

dzialania w danym czasie.

Metzner interesowal sie astrologia z bardzo podobnych

powodow. Przede wszystkim zajmowalo go to, co nazwal

powiazaniem miedzy planetarnymi i innymi kosmicznymi

cyklami z jednej strony a procesami zachodzacymi na Ziemi, a

szczegolnie w czlowieku, z drugiej. Przedmiotem uwagi nie

powinny byc zatem wplywy planet per se, lecz symbolika ich

ruchow na niebie, ktore przedstawiaja cykle geofizycznych

rytmow, wplywajacych na czlowieka w formie zagrozenia

wypadkami, zasiegiem rozprzestrzeniania sie chorob, liczba

urodzen itd. Mozna ponadto uzyskac istotne wglady w rozne

aspekty indywidualnej osobowosci, ktore osobie prowadzacej

introspekcje pozwalaja rozpoznac cechy charakteru, nad

ktorymi moze pracowac. Chodzi. o to, zeby widziala je w ten

sposob, a niejako przeszkody w formie wad danych przy

urodzeniu.

Badajac tantre, joge energii seksualnej, Metzner posunal sie

dalej w kierunku, jaki obrali wspolnie z Learym i Alpertem,

dokonujac psychodelicznej adaptacji Bardo Thodol. W tej galezi

jogi szczegolny nacisk polozony jest na jantry (geometryczne

diagramy, uzywane podczas wizualizacji), mantry (szczegolnie

dobrane rytmiczne formuly sluzace zmienianiu swiadomosci w

okreslony sposob) i mudry (szczegolne postawy i gesty, glownie

background image

rak, umozliwiajace przeksztalcenie cielesnego doswiadczenia,

poprzez skanalizowanie energii). Tantra dazy do zjednoczenia w

czlowieku przeciwstawnych biegunow - cech meskich i zenskich,

o ktorych rowniez Jung wspominal w swej teorii animusa/animy

(zgodnie z tym pogladem, w kobiecie i mezczyznie istnieja

komplementarne sily seksualne, aktywne na nieswiadomym

poziomie). Najwyzszy stan blogosci jest jednoscia ponad

przeciwienstwami. Metody wznoszenia energii kundalini do tego

poziomu intrygowaly Metznera od czasu, gdy studiowal stany

swiadomosci Bardo. Kundalini, sama w sobie bedac jednoscia

przeciwienstw, tworzy symboliczna, mistyczna os czlowieka.

Leza na niej okreslone czakry lub osrodki energii: punkty, w

ktorych psychiczne sily i cielesne funkcje lacza sie lub

przenikaja wzajemnie. Dwie splatajace sie linie sily, lub nadi,

operuja wokol centralnego systemu nerwowego albo osi

(suszumna). Sa to: ida, ujemnie naladowany lunarny strumien,

i pingala, dodatni i meski strumien. Wedlug Metznera

szczegolna wartosc tego mistycznego systemu wynika z faktu,

ze czesc ezoterycznej praktyki tantrycznego psychologa

niewatpliwie polega na zwiekszaniu swiadomosci

psychofizycznego pola poprzez wzmaganie przeplywu energii

przez nadi. Znaczacy jest rowniez fakt, ze niektorzy ludzie

eksperymentujacy ze srodkami psychodelicznymi zdaja sie

podnosic energie kundalini bez wzmacniania ciala technikami

Hatha Jogi, ktore zwyczajowo stosuja tantrycy.

background image

W ramach mistycznego ozywienia, ktore zaznaczylo sie w

kontrkulturrze z koncem lat szescdziesiatych, gwaltownie do

zycia przywrocone zostaly dwie inne ezoteryczne tradycje. Byly

to starozytna zydowska kabala i sredniowieczny tarot. We

wspolczesnej literaturze okultystycznej czesto wiaze sie je w

jeden, dosc zawily, system. Jednak, podobnie jak w przypadku

Bardo Thodol, polaczenie kabalistycznego Drzewa Zycia, z jego

dziesiecioma etapami swiadomosci pomiedzy Bogiem a

czlowiekiem, i tarota, z jego symbolicznymi sciezkami laczacymi

te archetypowe poziomy, oferowalo analogiczna mape

zachodniej swiadomosci mistycznej.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] R.Metzner, Maps of Consciousness, Collier-Macmillan,

1971, s.9.

Rozdział 6.1: Kabała i Tarot.

W tradycji kabalistycznej mowi sie, ze caly przejawiony

wszechswiat powstal w Ain Soph - ukrytej i nieskonczonej

background image

boskiej energii, ktora nie ma zadnych cech i atrybutow.

Kabalisci uwazaja, ze gdyby tylko ktos sprobowal przypisac

jakies cechy Ain Soph, utracone zostaloby odczucie

nieskonczonosci i bezgranicznosci.

Kabalistyczne Drzewo Zycia ukazujace sciecki tarota.

Symbol Drzewa Zycia, stanowiacy istote kabaly, w rzeczy samej

opisuje pewnego rodzaju proces krystalizacji, dzieki ktoremu

nieskonczone stopniowo staje sie skonczonym, czyli

przejawionym swiatem, ktory widzimy wszedzie wokol nas.

Jednak dla kabalisty istnieja posrednie stany istnienia lub

swiadomosci. Dlatego Ain Soph objawia czlowiekowi aspekty

boskosci, ktore na Drzewie Zycia reprezentowane sa

symbolicznie przez dziesiec glownych etapow, zwanych

sefirotami lub sferami. Jesli sefiroty potraktujemy jako poziomy

swiadomosci, analogiczne do tych, jakie opisywane sa w jodze,

mistyk rozpoczyna swa mistyczna podroz u podstawy Drzewa i

usiluje powrocic swieta droga do Boga.

Tych dziesiec poziomow to:

Kether Korona lub szczyt Stworzenia

Hokmah Madrosc (Ojciec)

Binah Rozumienie (Matka)

Hesed Laska

Geburah Moc

Tiphareth Harmonia (Syn)

Hod Majestat

Yesod Podstawa

background image

Netzach

Malkuth Krolestwo lub Ziemia (Corka)

Jedna z roznic, ktore od razu rzucaja sie w oczy, jest to, ze

niektore sefiroty maja personalne atrybuty - Ojciec, Matka, Syn

i Corka - podczas gdy inne sa abstrakcyjne (np. Laska). Jednak

mistyk tej tradycji uwaza symbolike kazdego z sefirotow za

pewnego rodzaju symboliczny proces energetyczny,

przebiegajacy gleboko w duchowych sferach umyslu. Swiete

obrazy Boga sa immanentna czescia jego istoty i rozne

kabalistyczne medytacje maja pomo w zetknieciu sie z nimi.

Wspolczesni okultysci posluzyli sie kabalistycznym Drzewem

Zycia jako struktura, na ktora mozna nakladac archetypowe

symbole wszystkich zachodnich (i wschodnich) religii. W ten

sposob poszerzyli jego zastosowanie poza pierwotne zydowskie

granice. Trzeba wspomniec, ze kabalistyczni purysci nie

akceptuja tego podejscia. Stosunkowo niedawno, szczegolnie

od czasu francuskiego okultysty Eliphasa Leviego (1810-1875),

laczy sie rowniez tzw. Wielkie Arkana z tarota z dziesiecioma

poziomami swiadomosci na Drzewie Zycia. W tym przypadku

sefiroty uwazane sa za poziomy swiadomosci, a karty tarota sa

symbolicznymi bramami lub sciezkami, ktore do nich prowadza

Zwiazki miedzy sefirotami i kartami tarota przedstawiaja sie

nastepujaco:

Swiat (Malkuth - Yesod)

Sad Ostateczny (Malkuth - Hod)

background image

Ksiezyc (Malkuth - Netzach)

Slonce (Yesod - Hod)

Gwiazda (Yesod - Netzach)

Wieza (Hod - Netzach)

Diabel (Hod - Tiphareth)

Smierc (Netzach - Tiphareth)

Umiarkowanie (Yesod - Tiphareth)

Eremita (Tiphareth - Hesed)

Sprawiedliwosc (Tiphareth - Geburah)

Wisielec (Hod - Geburah)

Kolo Fortuny (Netzach - Hesed)

Moc (Geburah - Hesed)

Rydwan (Geburah - Binah)

Kochankowie (Tiphareth - Binah)

Hierofont (Hesed - Hokmah)

Cesarz (Tiphareth - Holmah)

Cesarzowa (Binah - Hokmah)

Arcykaplanka (Tiphareth - Kether)

Mag (Binah - Kether)

Glupiec (Hokmah - Kether)

Chociaz w powszechnej opinii karty tarota utozsamiane byly z

cyganska tradycja wrozenia i uwazane za poprzednika

wspolczesnej talii do gry, 22 Glowne Arkana podane wyzej

reprezentuja archetypowe karty z talii. Pozostalych 56 kart,

dzielacych sie na cztery kolory - bulawy, kielichy, miecze i

monety - nie sluzy do medytacji. Dla okultysty -

background image

wykorzystujacego Glowne Arkana w polaczeniu z Drzewem

Zycia albo jako system wizualizacji lub jako podstawe rytualu -

prawdziwe znaczenie duchowego rozwoju i transcendencji

ukazuje sie podczas podrozy ku najwyzszym odcinkom Drzewa.

Tak jak w przypadku tantrycznych biegunowosci kundalini

obejmujacych ide, pingale i sushumne - kabalistyczna struktura

odzwierciedla podobna rownowage energii, z Drzewem

dzielacym sie wertykalnie na trzy kolumny, reprezentujace

archetyp Matki Binah, archetyp Ojca Hokmah i neutralna,

transcendentna sfere Kether, Korone. W ten sposob Drzewo

Zycia z jego dziesiecioma sefirotami stanowi na Zachodzie

szczegolny odpowiednik dla wschodniego systemu czakr. Warto

rowniez wspomniec, ze w kabale Cialo Boga jest, w istocie,

takze cialem czlowieka. Wyraz tego znajdujemy w sentencji:

Jak powyzej, tak ponizej.

Podobnie jak na Wschodzie, celem kabalistow i okultystow

podazajacych ta ezoteryczna sciezka jest przede wszystkim

pokonanie przeszkod, tworzonych przez ograniczona, bardziej

materialna strone osobowosci, i coraz pelniejsze otwieranie

umyslu na archetypowe poziomy swiadomosci. Dokonuje sie to

stopniowo, gdy mistyk powraca swa sciezka w gore Drzewa

Zycia.

Korelacje miedzy tarotem i wschodnimi systemami mistycznymi

znakomicie opisal slawny religioznawca, Heinrich Zimmer, w

swej ksiazce The King and the Corpse:

background image

Jestem przeswiadczony, ze obrazowy zapis figur [tarota]

przekazuje stopnie ezoterycznego porzadku inicjacji, stosujac w

wielkiej mierze chrzescijanska symbolike, ale maskujac formuly

heretyckiej nauki gnozy, ktora w poludniowej Francji byla

bardzo rozpowszechniona az do pietnastego wieku. Inicjowany,

przechodzac dwadziescia stopni coraz bardziej poszerzajacego

sie oswiecenia i dreczony przez wiele charakterystycznych

pokus, osiaga ostatecznie stan mistycznego zjednoczenia ze

Swieta Trojca i wlasnie to symbolizuje kulminacyjny obraz tej

serii: Tanczacy Hermafrodyta. Dusza jest oblubienica Pana,

postacia Hermafrodyty; ci dwoje sa jednym. Ta postac od razu

przypomina Tanczacego Siwe; Siwa jednoczy w sobie Meskie i

Zenskie. Taki dwuplciowy symbol reprezentuje ucielesnienie w

jednej formie wszystkich par przeciwienstw, przekroczenie

sprzecznosci swiata przejawionego; ta inkarnowana forma form

postrzegana jest jako ten, ktorego taniec jest stworzonym

swiatem.[*2]

W istocie Glowne Arkana tarota jako system mityczny obejmuja

rowniez wszystkie podstawowe tematy uwypuklone przez Junga

w jego psychologii archetypow: personifikacje zstapienia w

zaswiaty (nieswiadomosc) w Swiecie; spotkanie z cieniem

(Smierc, Bestia); archetypowe przedstawienia Matki i Ojca

(Cesarzowa i Cesarz); symboliczne przedstawienie

indywidualizacji (Umiarkowanie i przypominajace mandale Kolo

Fortuny) oraz polaczenie seksualnych biegunowosci

(Kochankowie, Swiat, Glupiec)[*3]. Nic wiec dziwnego, ze karty

tarota, jako mitologia zawarta w obrazach, zyskaly taka

background image

popularnosc w powstajacej kontrkulturze konca lat

szescdziesiatych i poczatku siedemdziesiatych.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*2] H.Zimmer, The King and the Corpse, Meridian Books,

1960, s.178.

[*3] Wiecej o archetypowej tresci Wielkich Arkanow Tarota

zob.: N.Drury, Inner Visions. Explorations in Magical

Consciousness, 1979 (rozdz. trzeci).

Rozdział 6.2: Badania Johna Lilly`ego i Stanislava Grofa.

W latach siedemdziesiatych dwie nowe postacie zaczely

wysuwac sie na czolo Ruchu Ludzkiego Potencjalu - dr John Lilly

i dr Stanislav Grof. Obydwaj zywo interesowali sie odmiennymi

stanami swiadomosci i obydwaj w psychodelicznym

doswiadczeniu widzieli sposob na uzyskanie istotnych wgladow

w glebsze tajniki umyslu. W nastepnej dekadzie obydwaj

wplyneli z kolei na rozwoj holistycznego leczenia - Lilly jako

wynalazca pojemnika plywakowego, sluzacego do sensorycznej

background image

izolacji i medytacji, a Grof jako pionier terapii holotropowego

oddychania, stanowiacej wariant reberthingu.

Lilly ukonczyl Kalifornijski Instytut Technologii i w 1942 r.

uzyskal doktorat na Uniwersytecie Pensylwanskim. Nastepnie

prowadzil rozlegle badania w roznych dziedzinach nauki, m.in.

w biofizyce, neurofizjologii, elektronice i neuroanatomii. Rozglos

przyniosly mu badania zwiazkow czlowieka z delfinami. Ich

rezultatem byly dwie ksiazki: Man and Dolphin i The Mind of the

Dolphin. Nastepnie jednak zywa swiadomosc wrazliwosci i

inteligencji delfinow wzbudzila w nim etyczne zastrzezenia

wobec dalszych badan klinicznych prowadzonych na tych

stworzeniach. Uznal, ze lepiej bedzie, jesli naukowiec sam

stanie sie wlasnym krolikiem doswiadczalnym, zanim zacznie

prowadzic doswiadczenia na jakiejs zywej istocie.

Lilly zwrocil wowczas swe zainteresowanie ku studiom nad

ludzka swiadomoscia, ktorych ogniskowa byly jego wlasne

doswiadczenia. Kilka lat po uzyskaniu doktoratu postanowil

sprawdzic hipoteze, ze czlowiek zachowuje przytomnosc tylko

dlatego, ze bombardowany jest bodzcami zmyslowymi. W

czasie gdy pracowal w Narodowym Instytucie Zdrowia

Psychicznego w Bethesda, w stanie Maryland, skonstruowal

pierwszy prototyp pojemnika plywakowego. Jego idea polegala

na tym, by stworzyc otoczenie, w ktorym czlowiek bylby

osamotniony, odizolowany i zamkniety, aby bodzce zmyslowe

zmniejszyly sie do takiego minimum, jakie czlowiek moze

wytrzymac; chcial sprawdzic, co sie w tych warunkach stanie.

Nalozywszy specjalna maske z gumy lateksowej, wyposazona w

background image

aparat oddechowy, nagi Lilly unosil sie samotnie w ciszy i

ciemnosci w wodzie morskiej o stalej temperaturze 340C. Jest

to temperatura, w ktorej nie odczuwa sie ani ciepla, ani zimna.

W ciemnosci Lilly czul sie tak, jakby unosil sie w wymiarze

wolnym od grawitacji. Stwierdzil, ze mozg kompensuje

zmniejszenie

pobudzenia

zmyslowego

znaczacym

podwyzszeniem wewnetrznej swiadomosci.

Doswiadczalem stanow przypominajacych sen, stanow

przypominajacych trans, stanow mistycznych - napisal pozniej.

- We wszystkich tych stanach pozostalem calkowicie

nienaruszony.

Zachowal jednoczesnie swiadomosc zarowno swego unoszacego

sie ciala, jak i natury eksperymentuJorge Luis Borges, gdy pisal

o kims wsnionym w rzeczywistosc moca wyobrazni innej,

osoby. Lilly doswiadczal poteznych fal energii, o takiej samej

intensywnosci jak te, ktore przynaleza do Bardo Wtornego

Jasnego Swiatla. Nie bylo w tym jednak poczucia szczescia ani

porzadku. Znalazl sie w stanie totalnego przerazenia, w wirze

krecacej sie, bezsensownej energii, w pozbawionym milosci

kosmicznym tancu wyzbytym wszelkiej ludzkiej wartosci.

Po tym doznaniu Lilly rozwazyl na nowo swoje poglady na

pochodzenie fizycznego wszechswiata, ktore sformulowal w

trakcie swojej naukowej praktyki. Nie bylo w nich miejsca ani

na elementy mistycznego transu, ani na doktryny milosci i

sensu. Wizja negatywnegoBardo pokazala, ze potrzebny jest

background image

nowy program. Uswiadomil sobie, ze nie docenial dotychczas

boskich energii dzialajacych przez niego.

Zaczal wiec dyskutowac z Alanem Wattsem o wschodnim

mistycyzmie. W Esalen rozwazal zalety terapii Gestalt z Fritzem

Perlsem i Ida Rolf. Tutaj spotkal rowniez Babe Ram Dassa,

ktory wrocil z Indii.

Dass wprowadzil go w rozne techniki jogi i sutry Patandzalego.

W konsekwencji Lilly stwierdzil, ze jesli chce osiagnac Jednosc z

Nieskonczonoscia Pustki, musi porzucic zarowno

programujacego, jak i program. Swoje osiagniecia i sposoby

dzialania powinien ujrzec w nowym swietle, poniewaz podwojny

podzial na widzacego i to, co jest widziane, nie ma juz

zastosowania w stanie absolutnej Jednosci. Pozniej napisal:

Poza transcendencja jest nieskonczona roznorodnosc

nieznanych... Poza tymi nieznanymi jest obecnie nieznana,

pelna, calkowita Prawda.

Dla Lilly`ego oznaczalo to, ze jesli nawet utrzymujemy jakies

wierzenia, musimy jednak zawsze pozostawac otwarci,

poniewaz nie mozna spodziewac sie, ze ogarniemy

transcendentne nieznane i zawrzemy je w skonczonych

wyrazeniach i koncepcjach.

Z Oscarem Ichazo, chilijskim mistykiem, ktory przewodzil

tajemnej szkole zwanej Arica, Lilly omawial problem

negatywnych przestrzeni. Dla kogos poszukujacego pelnej

mistycznej swiadomosci bardzo wazne jest posiadanie jakichs

automatycznych sposobow uwalniania sie od negatywnych

jakosci wewnetrznych planow umyslu. Ralph Metzner poznal

background image

technike jogi ognia sluzaca spalaniu przeszkod na drodze do

Jednosci. Lilly nauczyl sie procesu, ktory nazwal spalaniem

karmy. Wymaga to wysokiego stopnia koncentracji. Negatywne

jakosci sa wychwytywane i bezlitosnie usuwane w

transcendentalnie negatywne przestrzenie, skad juz nigdy nie

beda mogly wywierac zadnego wplywu. Znikna z mapy

wewnetrznej swiadomosci.

System Ichazo opiera sie zasadniczo na naukach Gurdzijewa i

skupia na stopniowym duchowym budzeniu czlowieka. W

wywiadzie dla Psychology Today Ichazo stwierdzil, ze jednym z

jego glownych celow jest niszczenie mysli zdominowanych

przez ego. Gdy ego lub gromada ego zaczyna doswiadczac

calego piekla, jakie sobie stworzylo, dazac do falszywego

bezpieczenstwa i statusu, dociera do punktu zalamania i

odrodzenia. Zalamanie nastepuje w chwili, gdy gry ego zostana

calkowicie ujawnione i zrozumiane: iluzja zostaje rozbita,

podmiotowosc zniszczona, karma wypalona. Dla Ichazo upadek

gromady niesie ze soba pierwszy moment oswiecenia. Jej role i

programy juz nie obowiazuja. Pozostaje jedynie pierwsze satori.

Lilly szukal u Ichazo alternatywy dla obowiazujacych

konceptualnych schematow w nauce. Byl to czas, kiedy

narastajaca histeria wokol narkotykow uniemozliwiala

prowadzenie w Stanach Zjednoczonych jakichkolwiek rzetelnych

badan nad LSD. To wlasnie Ichazo zaznajomil Lilly`ego ze

struktura pozytywnych i negatywnych stanow swiadomosci, od

satori az do antysatori. Podobnie jak archetypowe wyobrazenia,

background image

te wibracyjne poziomy sa nieodlaczna czescia naszego

ludzkiego dziedzictwa i sa dostepne dla wiekszosci z nas.

W tabeli 1 podsumowalem glowne podzialy swiadomosci wedlug

Gurdzijewa, Ichazo i Lilly`ego. Dodalem do nich odpowiadajace

im poziomy swiadomosci, wedlug zarowno kundalini/tantra jogi,

jak i kabaly. Stanowi to podstawe do interesujacych porownan.

Tabela 1.

Poziom swiadomosci wedlug Lilly`ego, Gurdzijewa Opis Joga

Kabala

+3 Klasycznesatori Smierc ego.

Swiadomosc przeksztalca sie w poziom uniwersalny.

Jednosc z Bostwem. Sahasrara

(czakra: nad glowa) Kether

+6 Swiadomosc Buddy Swiadomosc ego zredukowana do

bardzo malego punktu.

Bezposrednia komunikacja na poziomie esencji.

Projekcja stralna; spotkania z istotami duchowymi. Adznia

(czakra: glowa)

Wisiudha...

(czakra: szyja) Daath

+12 Swiadomosc Chrystusa Kosmiczna milosc i boska laska.

Radosc z towarzystwa innych.

Postrzeganie aury. Anahata

(czakra: srodek klatki piersiowej) Tiphareth

+24 Podstawowy profesjonalny stan Panowanie nad

biokomputerem.

background image

Zdolnosc do dzialania ze zrozumieniem i wolnoscia w ramach

pewnych programow. Manipura

(czakra: dolna czesc brzucha)

Swadhiszthana

(czakra: okolica ledzwi)

Muladhara

(czakra: genitalia) Yesod

+48 Normalna swiadomosc Racjonalne zachowanie, otwartosc i

neutralnosc.

Wrazliwosc w stosunkach miedzyludzkich. (czakra: stopy)

Malkuth

Podobnie jak dr John Lilly, dr Stanislav Grof wlaczyl sie do

Ruchu Ludzkiego Potencjalu po latach badan na psychodelikami

i niezwyklymi stanami swiadomosci.

Urodzony w Pradze w 1931 r., Grof studiowal medycyne i

uzyskal doktorat Czechoslowackiej Akademii Nauk. W 1954 r.

rozpoczal badania nad psychoterapeutycznym zastosowaniem

LSD - te kontrowersyjna prace kontynuowal po emigracji do

Stanow Zjednoczonych w 1967 r. Pozniej pracowal w Baltimore,

w stanie Maryland, w Osrodku Badan Psychiatrycznych, a

nastepnie zostal docentem na Uniwersytecie Johna Hopkinsa.

Szczegolnie interesowaly go badania nad stosowaniem srodkow

psychodelicznych dla zlagodzenia bolu pacjentow nieuleczalnie

chorych na raka. Jednak prowadzil rowniez badania nad

pacjentami pograzonymi w depresji i nad alkoholikami,

background image

schizofrenikami, narkomanami oraz ludzmi cierpiacymi na

choroby psychosomatyczne.

Grof wkrotce odkryl, ze jego badania wprowadzaja w glebsze

poziomy swiadomosci, niz oczekiwal. Rozwazajac to podczas

wywiadu w 1984 r., powiedzial:

Zostalem wychowany i wyksztalcony jako freudowski analityk.

Dlatego tez, kiedy zaczelismy pracowac z LSD, spodziewalem

sie, ze bedziemy mieli przede wszystkim do czynienia z

materialem biograficznym. Szukalem jakiegos srodka, ktory by

o wiele szybciej wydobywat nieswiadomy materiat, dzieki

czemu psychoanaliza zyskalaby na glebi i intensywnosci. Ku

memu zdziwieniu, ludzie nie zatrzymywali sie na materiale

biograficznym, ktory wedlug zachodniej psychologii uwazany

jest za jedyny dostepny material wspomnienia z dziecinstwa i

indywidualna nieswiadomosc. W sposob zupelnie nie

zaplanowany, a w istocie wbrew mej woli, pacjenci zaczeli

wchodzic w sfery, ktorych psychoanaliza zupelnie nie

uwzglednia Pierwsze spotkanie bylo bardzo intensywne...

smierc i narodziny. Ludzie zaczeli doswiadczac kolejno uczucia

umierania, a potem odradzania sie, czesto ze szczegolami

biologicznych narodzin. Ale to doswiadczenie smierci nastepnie

sie odmienilo i stalo niczym brama w transcecdentalne,

archetypowe-transpersonalne, jak to dzisiaj nazywamy. Caly

ten material byl dla mnie wielkim zaskoczeniem.[*5]

Pod wplywem tych odkryc Grof zaczal tworzyc model ludzkiego

umyslu, ktory moglby objac te nowe elementy. Doszedl do

background image

przekonania, ze psychodeliczne spotkanie z umyslem odbywa

sie na czterech poziomach.

Pierwszy, najbardziej powierzchowny, obejmowal zjawiska

sensoryczne - intensyfikacje kolorow i geometrycznych form

oraz czesto wzmocniona swiadomosc dzwiekow, pomrukow,

melodii itd.

Nastepny poziom Grof nazwal biograficznym a na jego

zawartosc skladaly sie nie rozwiazane konflikty z obecnego

zycia, problemy z dziecinstwa i czasami traumatyczne

wspomnienia z wczesniejszych okresow zycia - dyfteryt,

koklusz, przypadki toniecia, ciezsze operacje, zranienia itd.

Wedlug Grofa sa to nie dokonczone wzorce lub nie rozwiazane

konflikty, ktore musza zostac ujawnione i przepracowane.

Posuwajac sie jeszcze glebiej, dociera sie do trzeciego poziomu

- doswiadczen prenatalnych. Odnosza sie one do roznych faz

doswiadczenia narodzin i - jak Grof pisal w Realms of Human

Unconscious - sa manifestacja glebokiego poziomu

nieswiadomosci, ktory najwyrazniej znajduje sie poza zasiegiem

klasycznych technik freudowskich.

Grof uwazal, ze zlokalizowal pewne matryce lub wzorce

doswiadczen, zwiazane z procesem narodzin i egzystencji

wewnatrzmacicznej. Skomentowal to w swojej ksiazce The

Human Encounter with Death, napisanej wspolnie z dr Joan

Halifax:

Uczestnicy eksperymentow z LSD czesto mowia o sekwencjach

agonii, smierci i narodzin (lub odrodzenia), ktore sa

charaktrystyczne dla tej sfery jako ponowne przezycie traumy

background image

rzeczywistych biologicznych narodzin. Inni nie czynia tak

wyraznych powiazen i swoje spotkanie ze smiercia i

doswiadczeniem smierci-odrodzenia wyjasniaja w czysto

filozoficznych i duchowych kategoriach. Nawet w tej drugiej

grupie doswiadczeniom prenatalnym bardzo regularnie

towarzysza zlozone symptomy fizyczne, ktore najlepiej mozna

wyjasnic w powiazaniu z biologicznymi narodzinami. Wiaze sie

to z roznorodnymi bolami fizycznymi w roznych czesciach ciala,

uczuciami nacisku, duszenia sie, drastycznymi zmianami

zabarwienia skory, wstrzasami, napieciem miesni

przypominajacym atak apopleksji, pobudzeniem i

nieregularnym rytmem serca, obfitymi potami, nadmiernym

wydzielaniem sluzu i sliny oraz nudnosciami. Pozycje i ruchy

tych osob uderzajaco przypominaja zachowanie dziecka w

roznych etapach porodu. Ponadto ludzie ci czesto mowia o

wyobrazeniach plodow i noworodkow lub wrecz utozsamiaja sie

z nimi. Rownie powszechne sa odczucia i zachowania

charakterystyczne dla noworodkow oraz wizje kobiecych

genitaliow i piersi.[*6]

Grof rozpoznal cztery wazne procesy percepcji na prenatalnym

poziomie swiadomosci. Uwazal on, ze pierwszy z nich, laczacy

sie z wewnatrzmacicznym zwiazkiem plodu i matki, pewnego

rodzaju symbiotyczna jednoscia, odzwierciedla sie w

doswiadczeniu LSD jako uczucia kosmicznej jednosci, spokoju,

blogosci i przekroczenia czasu i przestrzeni.

Drugi - zwiazany jest z pierwszym klinicznym etapem

biologicznego porodu, procesem, ktory charakteryzuje sie

background image

miesniowymi skurczami macicy, podczas gdy szyjka macicy jest

zamknieta Grof uwaza, ze odpowiednikiem LSD na tym

poziomie jest to, co nazwal doswiadczeniem kosmicznego

pochloniecia lub odczuciem, ze jest sie bez wyjscia. Stanowi to

czesto przerazajacy moment dla pacjenta, ktory czuje sie

przytloczony narastajacymi poziomami leku, niewidocznymi

zrodlami zagrozenia i czasami silnym odczuciem czajacego sie

zla. Niekiedy czuje, ze zaraz polknie go przerazajacy potwor lub

ze zagrazaja mu inne niebezpieczne stwory. Czesto pojawia sie

uczucie bycia w potrzasku lub uwiezienia w obszarze pelnym

udreki - oczywisty odpowiednik stanow piekielnych.

Trzeci - zwiazany jest z drugim etapem porodu, kiedy szyjka

macicy rozszerza sie. Tutaj, choc skurcze wciaz trwaja, otwarta

szyjka macicy stwarza perspektywe przezycia, aczkolwiek

wymaga to przepychania sie z trudem przez przewod

porodowy. W doswiadczeniu LSD Grof wiaze to ze zmaganiami

smierci i odradzania sie, i zauwaza, ze w tym czasie pacjent

moze nadal ku wlasnemu przerazeniu zetknac sie z

odrazajacymi substancjami - jedzac kal, pijac krew i mocz itd.

Towarzyszy temu jednak uczucie zdazania do odleglego celu,

wrazenie, ze transcendencja jest mozliwa. Te faze Grof wiaze,

uzywajac kategorii religijnych, z czysccem.

Czwartym poziomem, lub wzorcem doswiadczenia, jest

doznanie smierci i odrodzenia, wiazace sie w procesie porodu z

rzeczywistym urodzeniem dziecka. Gdy zmagania sie skonczyly

i dziecko sie urodzilo, pojawia sie glebokie uczucie ulgi i

odprezenia. Tymczasem, gdy osoby uczestniczace w

background image

eksperymentach z LSD wchodza w te faze, opowiadaja o

wizjach oslepiajacego bialego lub zlotego swiatla i uczuciu

wyzwalajacego odprezenia i ekspansji. Wszechswiat jawi sie

jako nieopisanie piekny i promienny; dana osoba czuje sie

oczyszczona i mowi o zbawieniu, wyzwoleniu lub jednosci z

Bogiem[*7].

Chociaz mozna zalozyc, ze te wspolzaleznosci miedzy porodem

a wzorcami swiadomosci, ujawniajacymi sie poprzez LSD, sa

przypadkowe, jednak Grof nie zgadza sie z takim pogladem:

Istnieja oznaki swiadczace o tym, ze ponowne przezycie

narodzin w trakcie sesji LSD moze byc zwiazane z chemicznymi

zmianami w ciele, ktore stanowia replike sytuacji istniejacej w

czasie porodu. Przykladem moze byc niski poziom tlenu we

krwi, biochemiczne oznaki stresu i symptomy przemiany

weglowodanow. Jeszcze bardziej zdumiewajacy jest fakt, ze

czasami osoby uczestniczace w eksperymentach z LSD,

przezywajac ponownie swoje narodziny, mowia o

doswiadczeniach odzwierciedlajacych doznania, emocje, a

niekiedy nawet mysli swoich matek w czasie porodu. Wielu ludzi

niezaleznie od siebie i samorzutnie przekazywalo swoje

spostrzezenie, ze dziecko i matka reprezentuja w tym czasie

symbiotyczna jednosc, nie tylko biologicznie, lecz takze

doswiadczalnie. Wszystkie te spostrzezenia, jakkolwiek moga

wydawac sie niewiarygodne z punktu widzenia obecnych

pogladow medycznych na temat neurofizjologicznego i

mentalnego funkcjonowania plodu, sa wystarczajaco logiczne i

przekonujace, zeby uznac je za naukowa prawde.[*8]

background image

Byc moze jeszcze wazniejsze od tego jest przekonanie Grofa, ze

doswiadczenia prenatalne moga z kolei doprowadzic do jeszcze

glebszego poziomu umyslu - do tej rozleglej sfery, ktora

nazywamy transpersonalna.

Jak wczesniej wspomniano, termin transpersonalne oznacza

przekroczenie tego, co osobowe; oznacza to, co znajduje sie

poza zwykla struktura cialo/ego. Odnosi sie rowniez do

doswiadczen powrotu do lona, dziedzicznych wspomnien,

Jungowskich archetypow, mitologicznego porzadku i wspomnien

z przeszlego zycia - doswiadczen, ktore przekraczaja raczej

granice przestrzenne niz czasowe.

Wlasnie tutaj Grof odnajduje wiez miedzy stanami mistycznymi

i zasadami fizyki kwantowej - jedne i drugie podkreslaja

wzajemne powiazanie wszystkich form w przejawionym

wszechswiecie. Poczucie oddzielenia, odmiennosci - mowi Grof -

po prostu znika na tym poziomie swiadomosci:

Obowiazujace tutaj granice ciala wydaja sie rozpuszczac i dana

osoba doswiadcza stopienia z innymi ludzmi lub staje sie innymi

ludzmi, zwierzetami, roslinami i, w niektorych przypadkach, ma

doznania telepatyczne. Czasami przejawia sie rowniez porzadek

mitologiczny lub archetypowy, obrazujac cos, czcgo nasza

kultura normalnie nie uznalaby za czesc obiektywnej

rzeczywistosci czy zjawiskowego swiata[*9].

W swoim waznym artykule Wspolczesne badania nad

swiadomoscia i poszukiwanie nowego paradygmatu Grof omowil

te aspekty bardziej szczegolowo:

background image

Istnieje grupa zjawisk paranormalnych, ktore mozna ujac w

tych samych kategoriach - jako poszerzenie swiadomosci w

ramach obiektywnej rzeczywistosci. W przypadku prekognicji,

jasnowidzenia i jasnoslyszenia, projekcji astralnej,podrozy w

czasie i telepatii, to nie tresc tych doswiadczen jest niezwykla,

lecz sposob zdobywania pewnych informacji lub postnzegania

pewnych sytuacji, ktore zgodnie ze zdrowym rozsadkiem i

obowiazujacymi naukowymi paradygmatami powinny byc poza

naszym zasiegiem.

Teoretyczny problem, jaki stanowia te obserwacje, zostaje

powiekszony jeszcze bardziej przez fakt, ze transpersonalne

doswiadczenia, ktore odzwierciedlaja rozne aspekty znanego

nam swiata zjawisk, ukazuja sie w psychodelicznych stanach w

tym samym kontinuum i czesto w polaczeniu ze zjawiskami,

ktore nie stanowia czesci zaakceptowanego na Zachodzie

pogladu na swiat. Wiele doswiadczen tego rodzaju mozna

zaliczyc do ogolnej kategorii zjawisk archetypowych w

Jungowskim rozumieniu. Osoby uczestniczace w

eksperymentach z LSD czesto relacjonuja ze podczas

transpersonalnych sesji maja wyrazne i autentyczne odczucie

zetkniecia i utozsamienia sie z archetypami reprezentujacymi

uogolnione biologiczne, psychologiczne i spoleczne typy oraz

role; moga one odzwierciedlac rozne poziomy abstrakcji i rozne

stopnie uogolnienia. Stary Medrzec, Samarytanin, Zwyciezca,

Meczennik, Uciekinier, Wygnaniec, Tyran, Glupiec lub Pustelnik

sa przykladami bardziej szczegolowych archetypowych

wyobrazen. Ogolniejsze archetypy maja silne elementy

background image

nadprzyrodzonosci, jak to widac na przykladzie Wielkiej Matki,

Strasznej Matki, Ojca, Krola, Dziecka, Wielkiego Hermafrodyty,

Animusa i Animy czy Kosmicznego Czlowieka. Czesto

transpersonalne doswiadczenia tego rodzaju nosza konkretne

kulturowe cechy i przyjmuja forme okreslonych bostw,

demonow, polbogow i herosw. Czasami dana osoba nie

doswiadcza indywidualnych wyobrazen, lecz ma odczucie

uczestniczenia w zlozonych mitologicznych, legendarnych lub

bajkowych sekwencjach z roznych tradycji kulturowych. Bardzo

czeste sa rowniez doswiadczenia spotkan z duchami zmarlych

ludzi i nadludzkimi istotami duchowymi. Najbardziej uogolnione

i uniwersalne doswiadczenia tego rodzaju obejmuja

utozsamienie ze swiadomoscia Uniwersalnego Umyslu i z

Nadkosmiczna i Metakosmiczna Pustka.[*10]

Po ponad dwudziestu latach badan nad LSD dr Grof jest

zdecydowanie przekonany, ze odkryl wzorce majace istotne

znaczenie dla badan nad swiadomoscia Jego wyjatkowa praca

nie przeszla nie zauwazona. Zdobywca Nagrody Pulitzera,

naukowiec Carl Sagan w The Dragon of Eden stwierdzil Ze

prawdopodobnie nikt inny nie ma tak wielkiego naukowego

doswiadczenia, jesli chodzi o wplyw srodkow psychodelicznych

na pacjenta, jak Grof.

Wybitny parapsycholog dr Stanley Krippner okreslil natomiast

Grofa jako najwiekszego na swiecie badacza srodkow

psychodelicznych. To uznanie nie moglo jednak wplynac w

znaczacy sposob na uciszenie kontrowersji wokol LSD, ktore

pojawily sie w polowie lat siedemdziesiatych, kiedy to problem

background image

terapii psychodelicznej osiagnal punkt kulminacyjny. Jak

zobaczymy w nastepnym rozdziale, impet, z jakim rozwijalo sie

podejscie holistyczne, w znacznym stopniu wynikal z potrzeby

znalezienia nie zwiazanych z narkotykami metod badania

wewnetrznych stanow istnienia. Poniewaz srodki

psychodeliczne, nawet w rekach specjalistow, nie mogly zostac

zaakceptowane ze wzgledow politycznych, medycznych i

psychologicznych, musialy powstac jakies inne terapeutyczne

metody badania i integrowania ciala, umyslu i ducha.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*4] Dodatkowe informacje zob. J.Lilly, The Centre of the

Cyclone, Calder &, Boyars,1973, i The Human Biocomputer,

Abacus, 1974.

[*5] Wywiad z autorem podczas krecenia telewizyjnego filmu

dokumentalnego The Occult Experience, Instytut Esalen,

grudzien 1984.

[*6] S.Grof i J.Halifax, The Human Encounter with Death, 1979,

s.47-48.

[*7] Tamze, s. 51.

[*8] S.Grof, Modern Consciousness Research and the Quest for

a New Paradigm, Re-Vision, t. 2, nr 1, zima/lato 1979, s.

42-43.

[*9] Wywiad z autorem, Instytut Esalen, 1984.

background image

[*10] S.Grof, Modern Consciousness Research, op. cit., s. 44.

Rozdział 7: Holistyczna perspektywa.

Wobec kontrowersji zwiazanych z LSD, dr Stanislav Grof

rozwinal alternatywne podejscie terapeutyczne, w ktorym nie

stosuje srodkow psychodelicznych. Zaczal on klasc coraz

wiekszy nacisk na metode zwana obecnie Terapia

Holotropowego Oddychania. Przypomina ona szerzej znana

technike rebirthingu, ktora w Kalifornii z poczatkiem lat

siedemdziesiatych rozwinal Leonard Orr. Zarowno rebirthing,

jak i Terapia Holotropowego Oddychania wywodza sie

zasadniczo z Pranajamy - indyjskiej jogi oddechu - ktora dla

stworzenia odmiennego stanu swiadomosci stosuje ciagly,

rytmiczny oddech. W obydwu terapiach pacjent lezy w

wygodnej pozycji, obok siedzi pomocnik, ktorego zadaniem jest

wspieranie pacjenta podczas kryzysow. Na poczatku sesji

pacjent zaczyna rytmicznie oddychac, nie robiac przerwy

miedzy wdechem i wydechem. Jak pisze Orr:

Laczysz sie ze swoim oddechem, plynac, plynac, szybujac,

odprezajac sie gleboko, twoj umysl roztapia sie w twoim duchu,

narastajac, budzac twa wewnetrzna istote i ciche glosy duszy...

Jednak w Terapii Holotropowego Oddychania technika jest nieco

intensywniejsza, a rezultaty nastepuja raptowniej i sa bardziej

background image

dramatyczne.

Oddechowi

towarzyszy

muzyka,

odzwierciedlajaca rozne fazy procesu oczyszczania. Grof

wyjasnia:

Muzyka sama w sobie jest pojazdem. Dlatego na poczatku

zaczynamy od czegos bardzo pobudzajacego, mocnego.

Nastepnie, po okolo godzinie, przechodzimy do pewnego

kulminujacego, przelamujacego rodzaju muzyki - np. z

wykorzystaniem melodii dzwonow lub bardzo poteznych,

transcendentalnych dzwiekow[*1].

Grof wykorzystuje bardzo roznorodna muzyke, obejmujaca

rytmy plemion afrykanskich, spiewy sufi, indyjskie jagi,

japonskie flety i rozne formy muzyki otaczajacej.

Paradoksem jest, ze rodzaj hiperwentylacyjnego oddychania,

jaki stosuje sie w podejsciu holotropowym, w istocie zmniejsza

ilosc tlenu dostarczanego do kory mozgowej, wywolujac

naturalny haj. Ta technika nasladuje doswiadczenie mistykow

zyjacych na wielkich wysokosciach, gdzie powietrze jest

bardziej rozrzedzone i dlatego - jak sam Grof stwierdza

zdawkowo - jest idealna dla tych, ktorzy nie moga sie udac w

Himalaje! Jednak wazniejsze jest to, ze holotropowe

oddychanie, podobnie jak psychoterapia oparta na LSD, moze

rozwiazac glebokie problemy emocjonalne, zwiazane z

procesem narodzin, a nastepnie otworzyc transpersonalny

wymiar.

Doswiadczenie holotropowe - zauwaza Grof - moze byc

podobnie bardzo dobroczynne, bardzo przeksztalcajace i bardzo

background image

uzdrawiajace. Po takiej sesji liczni ludzie mowia nam, ze jeszcze

nigdy nie byli tak zrelaksowani.

Charakterystyczne jest, ze srodek ciezkosci zainteresowan

Grofa przesunal sie na Wschod, gdyz w ostatnich latach

tendencja ta jest wyrozniajaca cecha zarowno Ruchu Ludzkiego

Potencjalu jak i New Age.

Bez watpienia z koncem lat szeszcdziesiatych i w latach

osiemdziesiatych najpowszechniejsza reakcja wielu sposrod

tych, ktorzy przeszli przez ere psychodeliczna i obecnie pragneli

osiagnac podobne stany swiadomosci, nie uzywajac

narkotykow, bylo zwrocenie sie na Wschod w poszukiwaniu jego

bogatej wiedzy o mistycyzmie i duchowych stanach

swiadomosci. Przede wszystkim istnieja tam praktyczne

techniki medytacji, ktore mozna poznac i stosowac, aby

bezposrednio doswiadczyc tych stanow. Rowniez zupelnie

oczywiste okazalo sie, ze miedzy medytacja i koncepcja

holistycznego zdrowia istnieje calkowita zgodnosc. Nic wiec

dziwnego, ze kierowanie sie nie tylko do fizycznej strony

dolegliwosci, lecz rowniez do mentalnych, emocjonalnych i

duchowych przyczyn choroby i zlego samopoczucia stalo sie i

nadal pozostaje coraz powszechniejszym podejsciem do

problemu adaptacji do stresujacego otoczenia do stresujacego

otoczenia, w ktorym zyjemy.

background image

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] Wywiad z autorem, Instytut Esalen, 1984.

Rozdział 7.1: Medytacja.

Szeroko rozpowszechnilo sie bledne pojecie, ze medytacja jest

pewnego rodzaju pasywna introwersja, spokojnym ale

bezowocnym egocentryzmem. W rzeczywistosci jest ona czyms

wrecz przeciwnym i jako technika kontroli umyslu bardzo

pozytywnie wplywa na zdrowie, wzmacniajac poczucie

wewnetrznego spokoju, zwiekszajac zdolnosci tworcze i

ulatwiajac podejmowanie decyzji oraz oslabiajac mentalne

napiecia i negatywne emocje. Dlatego tez dzieki medytacji

mozna wyeliminowac lub zmniejszyc wiele dolegliwosci, takich

jak migrena i bole glowy wywolane napieciem, wysokie

cisnienie, dolegliwosci sercowe i skurcze menstruacyjne.

Medytacja staje sie coraz popularniejsza na Zachodzie, glownie

wskutek szerokiego zainteresowania naukami Maharisziego

Mahesh Jogi i ruchu Transcendentalnej Medytacji (TM).

Dotychczas kilka milionow ludzi w Stanach Zjednoczonych

poznalo jakas forme medytacji. Praktyka ta jest rowniez bardzo

popularna w Anglii, Niemczech, Australii i innych krajach

background image

zachodnich. Medytacja przyciaga tym, ze poszerza poczucie

istnienia. Osobiste niepokoje, leki i napiecia, ktore bardzo

czesto leza u podstaw choroby, nabieraja mniejszego znaczenia

i okazuja sie mniej dotkliwe, niz to sie moglo wczesniej

wydawac. Baba Ram Dass powiedzial podczas jednego ze

swoich wykladow, ze medytacja uwalnia swiadomosc i otwiera

nowe horyzonty istnienia.

Zasadniczo istnieja dwa podejscia do medytacji. Pierwsze

skupia sie na sile koncentracji, drugie kladzie nacisk na nie

przywiazana swiadomosc.

Podejscie koncentracyjne wymaga skupienia uwagi na

medytacyjnym symbolu, dzwieku lub spiewie albo na procesie

fizycznym, takim jak oddychanie czy bicie serca. Czasami

stosuje sie swiete mantry, jak Hare Kriszna lub Om Namah

Sziwaja (Oddaje czesc mojemu wewnetrznemu stanowi). W

niektorych formach medytacji koncentracyjnej nauczyciel daje

uczniowi mantre, nad ktora ten musi medytowac dwa razy

dziennie. Chodzi o to, aby zwracac proces myslenia do

wewnatrz, az umysl przekroczy mysl.

Ogniskowa podejscia wykorzystujacego nie przywiazana

swiadomosc jest to, co dzieje sie teraz. Zadanie polega nie tyle

na podnoszeniu swiadomosci na wyzszy poziom, co na stawaniu

sie coraz bardziej swiadomym obecnej chwili. Takie podejscie

umozliwia pelniejsze postrzeganie strumienia zycia, wzlotow i

upadkow ludzkiej egzystencji.

Praca Visuddhimagga - Sciezka Oczyszczenia - napisana w V w.

przez mnicha Buddhaghose, przedstawia buddyjskie podejscie

background image

do medytacji, i pod pewnymi wzgledami obejmuje obydwie

wspomniane wyzej metody. Jednym z glownych zadan

medytujacego buddysty jest wyeliminowanie rozproszenia, co

ma ostatecznie prowadzic do zintegrowania umyslu. Gdy

praktykujacy nauczy sie medytowac przez dlugi czas, takie

czynniki, jak pobudzenie, sceptycyzm i zwatpienie znikaja i

dominowac zaczyna uczucie jednoupunktowienia (blogosci).

Uwaga praktykujacego pochlonieta zostaje przez obiekt

medytacji. Ten proces nazywa sie dzhana. Gdy medytujacy

posuwa sie coraz dalej, w koncu dociera do swiadomosci

Nieskonczonej Jednosci, ktora lezy u podstaw wszelkich

manifestaacji. Jednak dazenie do roznych poziomow dzhany

uwazane jest przez wielu buddystow za rzecz podrzedna w

stosunku do Sciezki Skupienia, ktora doprowadza ostatecznie

do nirwany. Medytujacy uczy sie uwalniac od stereotypow

myslenia i postrzega kazda chwile codziennej rzeczywistosci,

jakby byla nowym wydarzeniem. Ego nabiera wyraznie

mniejszego znaczenia, a przejawiony wszechswiat postrzegany

jest jako totalny i nieustannie zmieniajacy sie przeplyw. To z

kolei prowadzi do poczucia oderwania od swiata doznan,

porzucenia wszystkich pragnien i osobistych korzysci, i

ostatecznie do rozpuszczenia ego.

Wzrost zainteresowania medytacja w latach siedemdziesiatych

nieuchronnie budzil wsrod niektorych psychologow, lekarzy i

badaczy naukowych coraz silniesze pragnienie lepszego

zrozumienia stanow duchowej swiadomosci, ktore uwydatnialy

sie dzieki medytacji. Jasne bylo na przyklad, ze na pewnym

background image

poziomie medytacja mogla stworzyc glebokie poczucie relaksu,

ktore zmniejszalo napiecie fizyczne i stres. Przykladu dostarczyl

nam Syed Abdullah, psychiatra z Nowego Jorku. Opisal on

przypadek piecdziesieciotrzyletniej kobiety, ktora leczyl z astmy

prostymi cwiczeniami oddechowymi i medytacja. Kobieta

stopniowo nauczyla sie panowac nad atakami i usunela swoja

dolegliwosc. Cierpiala jednak rowniez na egzeme, i ku swej

radosci odkryla, ze kiedy skoncentrowala uwage na stanie swej

skory, takze potrafila ja wyleczyc [*2].

Na nowo ozylo rowniez zainteresowanie tymi wzorcami fal

mozgowych, ktore zwiazane sa ze swiadomoscia medytacyjna i

sposobami kontrolowania tych stanow. To z kolei doprowadzilo

do rozwoju technik biofeedbacku i ich medycznego

zastosowania.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*2] S.Abdullah, Meditation:Achieving Internal Balance [w:]

E.M.Goldwag (wyd.) Inner Balance: The Power of Holistic

Healing, Prentice Hall, 1979, s.109.

background image

Rozdział 7.2: Biofeedback (Biologiczne sprzezenie zwrotne).

Biofeedback to doslownie sprzezenie zwrotne z ciala.

Wykorzystuje aparature elektroniczna do kontrolowania funkcji

ciala, szczegolnie tych zwiazanych z napieciem miesni,

aktywnoscia fal mozgowych, temperatura i reakcja elektryczna

skory.

Biofeedback zostal rozwiniety w Stanach Zjednoczonych przez

dra Joe Kamiya, ktory kontrolowal fale mozgowe alfa (8-13

cykli na seksunde) za pomoca elektroencefalografu (EEG). Jego

urzadzenie wydawalo przyjemny dzwiek, kiedy badana osoba

osiagala pewne poziomy alfa i zachecalo ja do utrzymywania

tego stanu. Doktor Kamiya interesowal sie m.in. zwiazkiem fal

alfa z mistycznymi stanami swiadomosci, medytacja i

swiadomoscia duchowa.

Od czasu pierwszych eksperymentow dra Kamiya w 1958 r.

przeprowadzono liczne studia nad biofeedbackiem w roznych

osrodkach badawczych, w tym w Menninger Institute w Kansas

i w laboratoriach dra Maxwella Cade`a w Anglii, gdzie mistycy i

jogini wprawni w kontrolowaniu umyslu poddawali sie

naukowym testom. Znaczna czesc tych testow dotyczyla

autonomicznych funkcji ciala: procesow normalnie uwazanych

za niezalezne od woli. Obecnie wydaje sie, ze biofeedback

mozna wykorzystywac do cwiczenia sie w obserwowaniu i

rozwijaniu pewnego stopnia kontroli nad autonomicznymi

funkacjami ciala, takimi jak bicie serca i cisnienie krwi.

background image

W 1979 r. w Indiach Swami Satya Moorthi, jogin liczacy sto

dwa lata, wzial udzial w eksperymencie z biofeedbackiem,

podczas ktorego mial zatrzymac niektore funkcej ciala, a

nastepnie wznowic je. Obserwowany przez technikow

medycznych, w tym dra Y.G.Mathura, specjalisty od chorob

klatki piersiowej z Delhi, Swami Moorthi ukazal, ze w stanie

medytacyjnego transu potrafi na dlugi czas zatrzymac bicie

serca. W ciagu 90 godzin stopniowo zmniejszyl temperature

ciala z 31oC do 26.8oC. Jest to podobno najnizszy odczyt,

kiedykolwiek zaobserwowany u zywego czlowieka. Po 192

godzinach Swami wyszedl ze swojej niezwyklej medytacji

lzejszy o 5,5 kg.

Na mniej ezoterycznym poziomie biofeedback stosowany jest

obecnie w wielu szpitalach do obserwowania i leczenia migreny,

dolegliwosci gastryczno-jelitowych, nadcisnienia, stanow

napiecia i chorob serca. Na przyklad pacjenci miejskiego

szpitala w Baltimore ucza sie kontrolowac stan swojego serca,

gdy podlaczeni sa do kardiotachometru, wysylajacego kolorowe

sygnaly swietlne. Podobnie jak podczas prowadzenia

samochodu pacjenci ucza sie zwalniac rytm serca, gdy pojawia

sie swiatlo czerwone i przyspieszac go, gdy ukaze sie swiatlo

zielone. Istnieje rowniez kilka urzadzen wysylajacych sygnaly

swietlne, ktore natezaja sie, gdy pacjent sie odpreza. Mozna je

stosowac do leczenia nadcisnienia, migrenowych bolow glowy i

podobnych dolegliwosci.

Doktor Maxwell Cade uwaza, ze miedzy czterema roznymi

stanami umyslu istnieja specyficzne korelacje sprzezenia

background image

zwrotnego. W listopadzie 1974 r. przedstawil swoje odkrycie w

Towarzystwie Badan Psychosomatycznych w Royal College of

Physicians.

Cade poddal grupe osob pomiarom elektrycznej reakcji skory

(ESR), aby sprawdzic poziom napiecia. Im wiecej potu wykryto

na powierzchni dloni badanej osoby, tym byla ona bardziej

napieta. W tym samym czasie Cade obserwowal rowniez

wzorzec EEG dla wzorcow fal alfa, beta, teta i delta w lewej i

prawej polkuli mozgu. Juz wczesniej ustalono ogolnie, ze fale

alfa zwiazane sa z relaksem i medytacja, beta z aktywnym

mysleniem, teta z senna wyobraznia i tworczym mysleniem, a

delta z glebokim snem. Z badan Cade`a wyniknely nastepujace

korelacje:

Napiete cialo/napiety umysl: niska ESR/beta EEG = panika

Rozluznione cialo/rozluzniony umysl: wysoka ESR/alfa i beta

EEG = medytacja

Pobudzone cialo/rozluzniony umysl = mediumiczny trans

Rozluznione cialo/pobudzony umysl: wysoka ESR/alfa, beta i

teta EEG = medytacja zen.

Obecnie laboratoria biofeedbacku posiadaja bardzo precyzyjne

wyposazenie, w sklad ktorego wchodza skomplikowane

przyrzady pomiarowe, sluzace czulemu kontrolowaniu

temperatury skory, elektrycznego oporu skory, napiecia miesni

i aktywnosci fal mozgowych. Wydaje sie, ze - jak dotad -

najbardziej zaawansowanym urzadzeniem biofeedbacku EEG

background image

jest tzw. zwierciadlo umyslu. Przyrzad ten, zbudowany przez

kolege Cade`a, Geoffreya Blundella, mierzy rytmy plynace z

obydwu stron mozgu, a nastepnie laczy je w taki sposob, ze

mozna je ogladac w postaci wzorcow wizualnych. Zasadniczo

zwierciadlo umyslu sklada sie z ekranu, wyposazonego w

emitujace swiatlo diody, zestawioe w dwunastorzedowe baterie,

kontrolujace aktywnosc lewej i prawej polkuli mozgu. Wskazniki

beta, alfa, teta i delta pozwalaja na bardzo precyzyjna

interpretacje mentalnego stanu badanej osoby.

Mowiac prosto, biofeedback jest technologiczna droga do

samopoznania. Funkcje ciala, ktore dotad byly uwazane za

mimowolne, staja sie do pewnego stopnia zalezne od naszej

woli, w miare jak dana osoba osiaga coraz wiekszy stopien

samoswiadomosci i rozwija reakcje samoregulacji.

Rozdział 7.3: Zdrowie calej osoby.

Niezaleznie od podjetych w latach siedemdziesiatych prob

skorelowania roznych wzorcow fal mozgowych z mistycznymi i

odmiennymi stanami swiadomosci, rozmachu nabieralo rowniez

inne, o wiele wszechstronniejsze podejscie - idea holistycznego

zdrowia. Swiadomosc lat szescdziesiatych pozostawila po sobie

cos bardzo istotnego - powszechne zrozumienie, ze wewnetrzne

stany istnienia maja decydujace znaczenie dla okreslenia

background image

podstaw czlowieczenstwa. Idea ta byla oczywiscie sednem

zarowno humanistycznej, jak i transpersonalnej psychologii, ale

zaczela wplywac rowniez na koncepcje zdrowia i opieki

medycznej. Charakterystyczna definicja, streszczajaca te nowa

orientacje, pojawila sie w pracy zatytulowanej Dimensions of

Humanistic Medicine (San Francisco, 1975). Autorzy opisali

opieke zdrowotna, obejmujaca czlowieka w sposob totalny,

zarowno jako osobe fizyczna, jak i duchowa.

Osoba jest czyms wiecej niz jej cialo. Kazdy czlowiek jest

calosciowym, wzajemnie zaleznym zwiazkiem ciala, emocji,

umyslu i ducha. Kliniczny proces, ktory sklania pacjenta do

zwrocenia sie po porade medyczna, daje sie najlepiej zrozumiec

jako ten calosciowy i dynamiczny zwiazek. Utrzymanie zdrowia

zalezy od harmonii tej calosci [*3].

Idee wykorzystywania wlasnych wrodzonych mozliwosci

leczniczych, traktowania procesu pokonywania choroby jako

okazji do nauki i liczenia w wiekszym stopniu na wlasne sily - to

wnioski wyplywajace z wczesnych lat dzialalnosci Maslowa,

Suticha i Esalen.

Jesli w bardziej tradycyjnych stylach zachodniej praktyki

medycznej na ogol uwaza sie, ze pacjent uzalezniony jest od

lekarza, a w chorobie widzi sie dolegliwosc, ktora nalezy

usunac, to nowe podejscie pomaga pacjentowi lepiej poznac

swoj stan i uczestniczyc w procesie leczenia. W ten sposob

dolegliwosc moze stac sie dla pacjenta zrodlem wgladow i

sposobnosci do poznania siebie. Wedlug starej koncepcji

zdrowie mozna okreslic jako nieobecnosc choroby, a w stanach

background image

chorobowych powinno sie zwracac uwage przede wszystkim na

szczegolne symptomy lub te czesci ciala, ktore sie zepsuly.

Teraz jednak nacisk zostal polozony na zdrowie jako pozytywny

i naturalny stan dobrego samopoczucia. Obiektem medycznej

obserwacji jest caly czlowiek, a nie tylko symptom lub organ.

Coraz bardziej upowszechnia sie rowniez swiadomosc, ze

leczenie nie moze odnosic sie jedynie do kwestii czysto

fizycznych, ale powinno objac takze mentalne i emocjonalne

aspekty zdrowia, a nawet takie obszary, jak wartosci duchowe,

poszukiwanie osobistego znaczenia i integrujaca rola wierzen

religijnych. Punkt ciezkosci zostal przeniesiony z medycyny

leczacej na profilaktyke. To obudzilo dawno juz spozniona

swiadomosc, ze takie sposoby pomagania samemu sobie, jak

rozsadne odzywianie sie, regularna gimnastyka i wlasne

dzialania profilaktyczne sa decydujacymi czynnikami w unikaniu

choroby. Jak Schutz i Perls podkreslali w Esalen, jest to sprawa

wziecia samemu rzeczywistej odpowiedzialnosci za wlasne

zdrowie. Jesli potrzebna jest opieka lekarska, to jej celem nie

moze byc tylko uporanie sie z oddzielnymi symptomami, ale

pomoc w przywroceniu rownowagi i integracji organizmu jako

calosci.

Co najwazniejsze, nastapilo gwaltowne odejscie od lekarstw

syntetycznych i powrot ku srodkom naturalnym wszedzie tam,

gdzie byly one dostepne. Ruch Holistycznego Zdrowia polozyl

obecnie nacisk na ogromne zdolnosci ludzkiego organizmu do

korygowania braku rownowagi i angazowania sie w proces

samoleczenia. Preferowane sa naturalne metody, takie jak

background image

naturopatia, akupunktura, siatsu i homeopatia, ktore stymuluja

proces leczenia z wnetrza samego organizmu. W ten sposob

jeszcze bardziej oczywisty stal sie fakt, ze leczenie powinno jak

najmniej ingerowac w organizm, ze syntetyczne chemikalia i

inne nienaturalne srodki powinny zostac calkowicie odrzucone

lub byc stosowane jedynie w ostatecznosci.

Byc moze jednak najbardziej brzemienna w nastepstwa byla

sugestia rzecznikow holistycznego zdrowia, ze umysl, cialo i

duch sa bezwarunkowo wzajemnie powiazane i ze w zwiazku z

tym opieka zdrowotna powinna w przyszlosci objac wszystkie te

wymiary.

Jest to stwierdzenie bardzo bliskie mistycyzmowi i nadal

spotyka sie z powszechnym sprzeciwem wsrod lekarzy.

W istocie caly problem wzajemnych zwiazkow umyslu i ciala

dopiero ostatnio zaczal zyskiwac uznanie w tradycyjnych

kregach medycznych. Jeszcze bardzo niedawno trudno bylo w

sposob naukowy dowiesc, ze w odniesieniu do przyczyny

choroby istnieje konkretne powiazanie miedzy umyslem

(psyche) i cialem (soma), mimo iz od pewnego czasu wielu

lekarzy wierzy, ze takie powiazaniw rzeczywiscie istnieje.

Niezyjacy juz profesor Hans Seyle z uniwersytetu w Montrealu,

ktory odegral wazna role w Ruchu Holistycznego Zdrowia,

uwazal, ze wsrod czynnikow lezacych u podstaw choroby stres

zajmuje bardzo istotne miejsce. Jednak stanowczo podkreslal,

ze stresu nie nalezy koniecznie utozsamiac z intensywnoscia

zycia. Stwierdzal ze jest on wynikiem sposobu postrzegania

zdarzen z naszego zycia, a wiec stanowi odzwierciedlenie naszej

background image

zdolnosci radzenia sobie z wymaganiami, jakie nam te

zdarzenia stawiaja. Stresu nie mozna mierzyc takimi

czynnikami, jak ogolna nerwowosc, depresja, wysokie cisnienie,

impulsywne lub agresywne zachowanie, niezdolnosc do

koncentracji, sklonnosc do wypadkow, napiecie emocjonalne,

problemy seksualne, bezsennosc, migrenowe bole glowy i

innymi tego rodzaju symptomami. Selye zauwazyl takze, ze

ludzie reaguja roznie na stawiane im wymagania. Wszyscy

uczymy sie adaptacji do wymogow zycia, ale stres powstaje,

kiedy przestajemy sobie radzic. Wowczas, aby odzyskac

rownowage, musimy ustalic hierarchie codziennych priorytetow

- zmniejszajac lub zmieniajac tempo zycia itd. Inaczej

ryzykujemy utrata zdrowia, ktora moze zaczac sie od wzglednie

drobnych objawow, takich jak dolegliwosci skorne i zaburzenia

trawienne, ale moze w koncu doprowadzic do powazniejszych

komplikacji.

Rozpoczeto badania, ktore maja okreslic, czy stres wiaze sie z

podatnoscia na raka i atak serca. Szczegolna uwage

poswiecono kwestii, czy ta podatnosc ma zwiazek z pewnymi

typami osobowosci.

Juz w 1959 r. kalifornijscy kardiolodzy dr Ray Rosenman i dr

Meyer Friedman wysuneli hipoteze, ze wzorzec osobowosci

nazywany typem A, koresponduje z prawdopodbienstwem

choroby serca. Taka osoba ma niezwykle silna sklonnosc do

wspolzawodnictwa, jest bardzo agresywna, planuje wykonac

coraz wiecej czynnosci w coraz krotszym czasie, za bardzo sie

spieszy, zeby wylowic jakies poczucie piekna z otoczenia,

background image

nielatwo przychodzi jej zlecenie jakichs zadan komus innemu,

ma wybuchowy sposob mowienia, trudno jej siedziec i nic nie

robic, a takze ma sklonnosc do cmokania, kiwania glowa,

zaciskania piesci i innych podobnych zachowan. W interesach

osoba typu A moze wydawac sie niezwykle skuteczna i bardzo

pewna siebie, ale wewnetrznie czuje sie gorsza i narazona jest

na niepowodzenie [*4].

W blizszych nam czasach zgromadzil sie, pod patronatem

Narodowego Instytutu Chorob Serca, Pluc i Krwi, zespol 25

wybitnych amerykanskich kardiologow, epidemiologow i

psychologow. W koncowych wnioskach swych debat uczeni ci

stwierdzili, ze hipoteza Rosenmana/Friedmana poparta jest

powaznymi dowodami i ze z osobowoscia tego typu

rzeczywiscie wiaze sie wysokie ryzyko choroby wiencowej.

Podobny zwiazek wydaje sie istniec miedzy czynnikami

psychologicznymi, stresem i rozwojem choroby nowotworowej.

Zdaniem dra Charlesa Garfielda z Instytutu Badan nad Rakiem

na Uniwersytecie Kalifornijskim:

Istnieja bardzo wyrazne oznaki, wskazujace, ze zlosliwe

procesy sa zwiazane z pewnymi stanami psycholgicznymi.

Poglad ten podziela dr Lawrence Le Shan, dawniej szef katedry

psychologii w Instytucie Biologii Stosowanej, a obecnie czolowy

rzecznik medytacji i holistycznego zdrowia. Le Shan przebadal

przypadki 250 osob chorych na raka i sam kierowal testami

osobowosci. Porownal je nastepnie z danymi 150 osob, ktore

nie chorowaly na raka. Rezultatem tych badan byly nastepujace

ustalenia:

background image

77% chorych na raka i jedynie

14% zdrowych wykazalo skrajne napiecie po stracie bliskiego

krewnego lub przyjaciela.

64% chorych na raka w stosunku do 32% osob nie chorujacych

na raka wykazalo oznaki niezdolnosci do odpowiedniego

wyrazania agresji, gniewu i zalu do innych ludzi, a zamiast tego

tlumilo uczucia.

69% pacjentow chorych na raka mialo niskie mniemanie o

sobie i zylo z poczuciem winy, podczas gdy tylko 34% osob z

grupy kontrolnej wykazywalo te ceche.

Le Shan stwierdzil rowniez, ze na ogol pacjenci chorzy na raka

doswiadczyli powaznego urazu emocjonalnego na szesc do

osiemnastu miesiecy przed rozwinieciem sie choroby.

Carl Simonton, specjalizujacy sie w holistycznym leczeniu raka,

poszerzyl hipoteze dra Friedmana i dra Rosenmana poza

pacjentow z chorobami serca i zauwazyl, ze istnieja rowniez

osobowosci rakowe. Ich charakterystyczne cechy to:

Sklonnosc do utrzymywania zalu i wyrazna niezdolnosc do

wybaczenia.

Inklinacja do litowania sie nad soba.

Niewielka umiejetnosc rozwiazywania i utrzymywania

znaczacych, dlugotrwalych zwiazkow.

Bardzo niskie wyobrazenie o sobie.

Simonton kladl silny nacisk na odkrycie prof.Sely`ego, ze

chroniczny stres oslabia system immunologiczny, gdyz wlasnie

on stanowi mechanizm zdolny do niszczenia lub osaczania

background image

komorek rakowych. Podczas majowych wykladow,

wygloszonych w 1974 r. w Londynie, dr Simonton stwierdzil:

Wszyscy ludzie nosza w sobie komorki raka. Problemu nie

stanowia te komorki, lecz oslabienie zdolnosci ciala do radzenia

sobie z nimi i uwalniania sie od choroby. Dlatego uwazam, ze

rak ma wiele wspolnego z takimi chorobami, jak gruzlica, katar

itd. Nieustannie wystawieni jestesmy na wiele niebezpiecznych

czynnikow zarowno wewnetrznych, jak i zewnetrznych, ale

dopiero gdy stajemy sie na nie podatni, choroba naprawde sie

rozwija [*5].

Jedna z najbardziej wyrozniajacych sie technik Simontona,

stosowana jako dodatek do tradycyjnej terapii naswietlania,

jest prowadzona wizualizacja i relaksacja, ktora ma umozliwic

pacjentowi skupienie sie na rozwoju raka. Trzykrotnie kazdego

dnia pacjent wizualizuje chorobe, terapie i wlasne mechanizmy

obronne organizmu (biale cialka krwi). W trakcie wizualizacji

wyobraza sobie, ze dziala w sposob stanowczy i pokonuje

chorobe. Doktor Simonton stwierdzil, ze u pacjentow z

pozytywnym nastawieniem do choroby leczenie przynosi o wiele

pomyslniejsze wyniki kliniczne niz u tych z postawa negatywna.

Doktor David Bresler, pracownik osrodka holistycznego zdrowia

w Los Angeles, stosowal podobna psychosomatyczna technike

do lagodzenia bolu. Jeden z jego pacjentow, kardiolog z rakiem

odbytu, odczuwal rozdzierajacy bol. Doktor Bresler poprosil go,

zeby wyobrazil sobie ten bol. W koncu bol pojawil sie w formie

ogromnego, groznego psa, ktory wbija kly w jego kregoslup.

Pacjent zostal z kolei poproszony, zeby wyobrazil sobie, jak

background image

zaprzyjaznia sie z tym psem, mowi do niego i glaszcze go po

glowie, Gdy pacjent zdolal to zrobic, stwierdzil, ze bol sie

zmniejszyl, a po kilku sesjach stal sie mozliwy do zniesienia.

Australijski psychiatra dr Ainslie Meares, ktory spedzil wiele lat

na badaniu roli umyslu i ciala w chorobie, doszedl do

podobnego wniosku jak Simonton, Le Shan i Bresler. Meares

przez jakis czas zyl w klasztorze w Japonii i zywil gleboki

szacunek dla wschodnich technik medytacji, ktora - jak byl

przekonany - moze zmniejszyc poziom niepokoju u pacjenta.

Podobnie jak dr Simonton, Meares uwazal, ze system

immunologiczny decyduje o tym, czy rak sie rozwinie, czy nie.

Podzielal rowniez przekonanie, ze na system immunologiczny

mozna wplynac zarowno przy pomocy procesow mentalnych jak

i fizjologicznych.

Wedlug dra Mearesa niespojna, zestresowana lub nerwowa

osoba - taka, ktora nie radzi sobie wlasciwie ze stresami zycia -

wywiera zwiekszona presje na swa rownowage hormonalna i

poprzez system nerwowy oraz endokrynologiczny wytwarza

wieksze ilosci kortyzonu niz zwykle. Niestety, kortyzon hamuje

dzialanie systemu immunologicznego, a zatem sprawia, ze cialo

staje sie bardziej podatne na choroby. Podobnie jak dr

Simonton, Meares uwazal, ze prawdopodobnie wszyscy

wytwarzamy zwyrodniale komorki rakowe, ale normalnie

system immunologiczny moze pokonac takie problemy. Jesli u

kogos rozwinal sie rak, oznacza to, ze jego system

immunologiczny oslabl, pozwalajac chorobie na ekspansje.

Meares radzil pacjentom chorym na raka, by medytowali,

background image

poniewaz wierzyl, ze medytacja lagodzi niepokoj i napiecie, i w

ten sposob zmniejsza poziom kortyzonu w organizmie. To z

kolei przywraca rownowage z pozytkiem dla systemu

immunologicznego i daje organizmowi mozliwosc do

normalnego stanu zdrowia.

Chociaz wielu tradycyjnych lekarzy nadal z rezerwa traktuje

leczenie psychosomatyczne i nie moze uwierzyc, ze medytacja i

wizualizacja sa w stanie naprawde przyniesc kliniczny skutek,

ostatnio nowa nauka - psychoneuroimmunologia (PNI) -

dokonala donioslych odkryc, ktore staly sie wielkim krokiem

naprzod w kierunku zaaprobowania perspektywy holistycznego

zdrowia.

Zasadniczo naukowcy PNI obecnie zajeci sa intrygujacym

zadaniem odkrywania sposobow, w jakie mozg wspoldziala z

komorkami odpornosciowymi organizmu - jak poprzez komorki

nerwowe przesyla sygnaly, by umozliwic cialu przezwyciezenie

choroby. Poniewaz sciezki te moga byc tworzone przez mysli i

emocje, takie dociekania pomagaja zrozumiec, jak pozornie

subiektywne lub nieuchwytne holistyczne terapie, takie jak

wizualizacja i medytacja, faktycznie wspolpracuja z czyms

fizjologicznie realnym.

Niedawno odkryto, ze mozg i system immunologiczny tworza

zamkniety obwod oraz ze istnieje obustronne oddzialywanie

miedzy systemem immunologicznym i mozgiem, ktory

kontroluje obecnosc niepozadanych bakterii, wirusow i

nowotworow w organizmie.

background image

Candace Pert, neurofarmakolog pracujacy dla Narodowego

Instytutu Zdrowia Psychicznego w Stanach Zjednoczonych,

uwaza, ze neuropeptydy, wytwarzane w mozgu drobne

substancje chemiczne podobne do protein, dzialaja nieco jak

biochemiczne jednostki emocji. Neuropeptydy, ktore obejmuja

dobrze znana kategorie endorfin, sa substancjami chemicznymi

przypominajacymi morfine i powoduja wyrazne zmiany

nastroju. Jednak wydaje sie, ze neuropeptydy moga laczyc sie

rowniez z makrofagami (komorkami, ktore pomagaja zwalczyc

infekcje i chorobe), wplywajac na tempo i kierunek ich ruchu.

Wspoldzialanie tych dwoch klas substancji chemicznych w

organizmie moze dostarczyc naukowego wyjasnienia faktu,

ktory wszyscy uznajemy intuicyjnie, ze nastroje i stany umyslu

moga wplywac na nasze zdrowie. Na przyklad sama

emocjonalna sila optymizmu i pozytywnego myslenia moze

niektorym ludziom pomoc wyzdrowiec z pozornie smiertelnych

chorob. Dzieje sie tak dlatego, ze samo pozytywne nastawienie

pomaga podtrzymac walke systemu immunologicznego.

Francuski badacz Gerard Renoux z uniwersytetu Tours we

Francji dostarcza innego, bardziej konkretnego, wgladu w

sposob, w jaki moze dzialac holistyczna wizualizacja. Renoux

zauwaza, ze kontrolowanie systemu immunologicznego

wymaga wspolpracy miedzy lewa i prawa polkula mozgu. Jesli

nastapi zmiana symetrii, subtelna harmonia systemu

immunologicznego moze zostac zachwiana i dana osoba staje

sie bardziej podatna na chorobe. W przypadku terapii

background image

stosujacych wizualizacje do zwalczania choroby, wyobraznia

kontrolowana jest zasadniczo przez prawa strone mozgu, a

cwiczenia stymulujace tego typu aktywnosc moga przyczynic

sie do odciagniecia mozgu od tlumienia systemu

immunologicznego. Jednoczesnie pozytywne i optymistyczne

nastawienie wzmaga stymulacje lewej polkuli mozgu i tym

samym wzmacnia reakcje systemu immunologicznego przeciw

chorobie.

Inaczej mowiac, wizualizacja moze byc bardzo skutecznym

narzedziem terapeutycznym, sluzacym do przywracania

rownowagi miedzy polkulami mozgu i zwiekszania mozliwosci

ciala do odzyskania stanu zdrowia i zadowolenia.

Podobne wyniki przyniosly ostatnie badania w Centrum

Poradnictwa Medycznego w Chevy Chase, w stanie Maryland.

Immunolog Nick Hall i psycholodzy Barry Gruber oraz Stephen

Hersh zdolali klinicznie wykazac, ze relaks i pozytywne

wyobrazenia stymuluja produkcje limfocytow, co przyczynia sie

do skuteczniejszego zwalczania nowotworow. Potwierdzili w ten

sposob pionierskie ustalenia dra Simontona, Le Shana o

Mearesa.

Profesor Ed Blalock z Uniwersytetu Teksaskiego bardzo zwiezle

podsumowal obecny kierunek psychoneuroimmunologii:

Twoj klasyczny system czuciowy rozpoznaje rzeczy, ktore

widzisz, smakujesz, dotykasz, wachasz i slyszysz. Bakterie i

wirusy nie posiadaja zadnej z tych cech, a wiec jak dowiesz sie

o ich istnieniu, jesli twoj system immunologiczny nie dopusci

twojego mozgu do tej tajemnicy? System immunologiczny

background image

moze byc tym szostym zmyslem, ktorego szukalismy przez

lata...[*6].

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*3] S.Miller i in., Dimensions of Humanistic Medicine, Institute

for the Study of Humanistic Medicine, 1975.

[*4] W przeciwienstwie, osoba typu B jest o wiele

spokojniejsza, bardziej wewnetrznie opanwonaa zachowuje sie

mniej demonstracyjnie. Moze byc rownie egotyczna jak typ A,

ale nie jest tak calkowicie nastawiona na wspolzawodnictwo ani

tak agresywna.

[*5] C.i S.Simonton, The role of the Mind in the Cancer Therapy

[w:] R.J.Carlson (wyd.), The Frontiers of Science and Medicine,

Regnery, 1975.

[*6] R.Wechsler, A New Prescription: Mind Over Malady,

Discover, styczen 1987, s.59.

Rozdział 8: Poza New Age.

W ostatnich latach centrum zainteresowania przesunelo sie w

Ruchu Ludzkiego Potencjalu na jego bardziej widoczny, lecz

background image

mniej wnikliwy odpowiednik - New Age. Nie ulega watpliwosci,

ze Ruch Ludzkiego Potencjalu ma akademicki rodowod,

siegajacy od jego wspolczesnych przedstawicieli - takich jak dr

Stanislav Grof i dr John Lilly - wstecz do Abrahama Maslova,

Alfreda Adlera, Carla Junga i Williama Jamesa. Tymczasem New

Age jest o wiele bardziej eklektyczny i niewybredny w dazeniu

do swiadomosci mistycznej. Tutaj, z rownym brakiem

powsciagliwosci, szeroko propaguje sie leczenie krysztalami,

balansowanie czakr, afirmacje tworzace swiadomosc sukcesu i,

zdaje sie, nieskonczony pochod mistrzow duchowych,

prowadzacych warsztaty poswiecone nauczaniu madrosci albo

stojacych na czele dobrze wyposazonych aszramow. Sa ludzie

na stanowiskach, dla ktorych poszerzona swiadomosc, oznacza

w istocie zwiekszenie zyskow w interesach, i stad czuja

przyciaganie do New Age, poniewaz obiecuje on materialne

bogactwo i koniec swiadomosci ubostwa. Sa tez tacy, ktorych

wiara w siebie jest tak watla, ze czepiaja sie wszelkiego rodzaju

wyroczni - od przepowiedni i astrologii az po wrozebne aspekty

I Chingu i tarota (w odroznieniu od ich archetypowych

zastosowan).

Ruch New Age ma rowniez swoje supergwiazdy, a wsrod nich

swa najglosniejsza rzeczniczke, amerykanska aktorke Shirley

MacLaine. W 1987 r., podczas objazu z wykladami New Age,

podkreslajac boski potencjal ukryty w kazdym czlowieku,

mowila ona swoim sluchaczom:

Jestem Bogiem.

background image

Kiedy w Nowym Jorku jakas kobieta wstala, zeby zaoponowac,

MacLaine miala jej odpowiedziec:

Jesli nie widzisz mnie jako Boga, jest tak tylko dlatego, ze nie

widzisz siebie jako Boga[*1].

Chociaz takie stwierdzenia w pierwszej chwili wydaja sie

niewyobrazalnie aroganckie, oczywiste jest, ze Shirley MacLaine

zamierzala uprzytomnic zebranym, ze kazdy czlowiek ozywiany

jest iskra boza. Jak wyrazil to pewien pisarz:

Wierzy ona, ze kazdy czlowiek jest centrum stworzenia i ze

wladza, nadrosc i sila mieszkaja w kazdym z nas[*2].

To oczywiscie niewiele rozni sie od przeslania Esalen z lat

szescdziesiatych - pewnego rodzaju humanizmu z dodatkiem

potencjalu duchowego. Jednakze tym, co wydaje sie podwazac

wiarygodnosc New Age, jest jego mdla mieszanka

samodzielnosci, channellingowych inspiracji, poplatanych

mitologii i widowiskowych terapii. Obecnie istnieje

miedzynarodowy rynek, obracajacy milionami dolarow, na

ktorym sprzedaje sie warsztaty, wyklady, krysztaly,

konsultacje, pojemniki plywowe i rebirthing. Wszystko to

prezentowane jest w sposob przyczyniajacy sie do

zbanalizowania znaczenia donioslejszych odkryc Ruchu

Ludzkiego Potencjalu. Tak wiec znajdujemy tu motywacyjna

psychologie indywidualna Alfreda Adlera, przeniesiona na

bardziej popularny poziom przez takie organizacje jak Est i jej

bardziej wspolczesny odpowiednik Forum, i prototypy

oryginalnego pojemnika plywowego dr Johna Lilly`ego,

przystosowane do propagowania metod uwalniajacych od

background image

stresu i przyspieszonego podswiadomego nauczania. Odbywaja

sie liczne warsztaty poswiecone zwiazkom opartym na milosci,

odkrywaniu wewnetrznego dziecka, rozmawianiu z

wewnetrznym glosem, ponownemu budzeniu wewnetrznego

pulsu - wszystko to sa warianty nauki Carla Junga lub terapii

spotkaniowych z lat szescdziesiatych, chociaz czesto

lansowanych za niezwykle wygorowane stawki.

Mimo to New Age jest wyrazem rozpaczliwej tesknoty

duchowej, potrzeby wewnetrznego doswiadczenia, religijnych

struktur, ktore dorownalyby wylaniajacemu sie holistycznemu

paradygmatowi. Wielu zwolennikow New Age odeszlo od

zinstytucjonalizowanych religii, poniewaz uznali, ze ich doktryny

sa zbyt formalne, a systemy wiary zbyt sztywne. A jednak

eklektyzm New Age stal sie jego wlasnym najgorszym wrogiem,

tworzac bezkrytyczna mieszanke idei, wyplywajacycz z

rzeczywistej potrzeby bycia otwartym na wszystkie mozliwosci

zycia - od czakr i krysztalow az po wczesniejsze inkarnacje na

Atlantydzie.

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*1] D.Cameron, Satan and the Showgirl: The New Age under

Fire, Good Weekend, 11 marca 1989, s.20.

[*2] Tamze.

background image

Rozdział 8.1: Szamani lub media.

Probujac samemu zorientowac sie w New Age uczynilem

rozroznienie, okreslajace niektore z dominujacych obecnie idei.

Wydaje sie, ze ogolnie zwolennicy New Age dziela sie na dwa

wyraznie odmienne obozy. Gdyby zapozyczyc rozroznienie

stosowane w antropologii, mozna by powiedziec, ze jedni

zachowuja sie poniekad jak szamani, a inni raczej jak media.

Gdy szamani z tradycyjnych tubylczych spolecznosci wyruszaja

na poszukiwanie wizji i wchodza w odmienne stany

swiadomosci, przyjmuja odpowiedzialnosc za swoje podroze i

panuja nad swoim zmienionym stanem. Na przyklad Eskimos

lub aborygen moze w stanie transu udac sie - odpowiednio - na

spotkanie z Sedna, boginia morza, albo Baime, Wszechojcem, a

potem powrocic ze swieta informacja, ktora ma istotne

znaczenie dla przyszlej pomyslnosci i wiedzy szczepu. W tym

mistycznym stanie szaman zachowuje pelna swiadomosc i

pamiec o tym, co sie wydarzylo, i jest posrednikiem miedzy

niezwyklymi poziomami swiadomosci i codzienna

rzeczywistoscia.

W mediumizmie, z drugiej strony, medium lub posrednik

przyjmuje bierna postawe i nie zachowuje wiedzy ani pamieci o

tym, co sie zdarzylo w odmiennym stanie swiadomosci -

background image

medium jest jedynie kanalem lub naczyniem, przez ktore

przeplywa informacja.

Miedzy szamanizmem a New Age i Ruchen Ludzkiego Potencjalu

mozna znalezc nastepujace pokrewienstwo: dana osoba dazy

do nowych wymiarow doswiadczen i wiedzy, ktore przekraczaja

znajoma sfere normalnosci. Bierze pelna odpowiedzialnosc za

to, czego doswiadczy, dazac do poszerzenia zakresu swoich

doznan niezaleznie od tego, jakimi posluzy sie metodami

(rebirthding, medytacja, wizualizacja, joga, itd.), i bedzie

starala sie zasymilowac uzyskane doswiadczenie z wlasnym

kulturowym kontekstem, tak aby dzielac sie z innymi, mogla

przyczynic sie do poszerzenia zakresu doswiadczalnej wiedzy.

Wydaje mi sie, ze w tym sensie wielu ludzi pracujacych nad

nowa swiadomoscia zachowuje sie po szamansku. Na przyklad

niektorzy pomagaja rozwinac szerszy paradygmat, obejmujacy

nowa fizyke, psychologie archetypow lub swiadomosc globalna.

Inni klada szczegolny nacisk na medytacje, wizualizacje i inne

typy doswiadczenia prowadzacego do duchowego spelnienia.

Jeszcze inni pracuja z roznymi fizycznymi lub mentalnymi

terapiami, dyscyplinami i praktykami, ktore przyczyniaja sie w

pewnym stopniu do glebszego samopoznania. Zasada jednak

jest, ze dana osoba bierze odpowiedzialnosc za badanie nowych

perspektyw i stara sie na wszelkie sposoby polegac na samej

sobie, zamiast calkowicie uzalezniac sie od innych.

Tymczasem medialna osoba w ramach New Age nie dazy do

niezaleznosci, lecz szuka autorytetu lub pozwolenia u jakiegos

innego zrodla. Moze to przyjac wiele form. Ktos taki ucieka sie

background image

na przyklad do roznego rodzaju wrozb - rzucajac lodygi

krwawnika, zeby otrzymac wyrocznie I Chingu, analizujac

wlasne imie i date urodzenia wedlug zasad numerologii lub

zasiegajac porady astrologa w sprawie waznych decyzji.

Ewentualnie moze tez poddac sie calkowicie przywodcy

duchowemu, ktory zajmuje dominujaca pozycje i - jak sie

wierzy - udziela laski lub szczegolnego typu wiedzy, pod

warunkiem, ze podaza sie okreslona sciezka lub przestrzega

pewnych regul. Wowczas duch wplywa w otwarte otwarte

naczycia, ktorymi sa uczniowie.

Wreszcie sa tez media channellingu, jak chocby osobowosc

amerykanskiego New Age, J.Z.Knight, z jej liczacym 35000 lat

atlantyckim wojownikiem i medrcem Ramtha, ktorego

wypowiedzi przekazuje z wewnetrznych planow, sama bedac w

stanie transu. W ostatnich wypowiedziach Ramthy,

przekazanych w listopadzie 1987 r. audytorium

zgromadzonemu w Sydney, padly nastepujace stwierdzenia:

Bog jest zarowno meski jak i zenski, a jednak ani meski ani

zenski,

kobiety staja sie zlosliwe tylko dlatego, ze sie boja

i

jesli widzisz zlo w drugim czlowieku, to sam jestes zly. Jesli

okazales pogarde innemu czlowiekowi, to wzgardziles jego

wizerunkiem, poniewaz to jest twoj wlasny wizerunek.

Choc filozoficzne spekulacje Ramthy mialy rozny poziom, bez

watpienia jego oswiadczenie, ze olbrzymia fala wkrotce zaleje

przybrzezne czesci Sydney, wywolalo wielkie poruszenie: kilka

background image

osob postanowilo natychmiast przeniesc sie w glab kraju, na

wzglednie bezpieczne tereny Gor Blekitnych i dalej [*3].

Medialne podejscie wyroznia przede wszystkim to, ze chociaz

poczatkowo prowadzi do niewatpliwie otwartej postawy, to

jednak zmniejsza jednoczesnie zdolnosc rozrozniania i

zdrowego sceptycyzmu.

To wyrocznia musi byc prawdziwa, a nie wlasne spostrzezenia i

intuicje.

Ucielesnieniem prawdy musi byc guru lub medrzec mowiacy

przez medium, poniewaz te objawienia pochodza z wyzszego

lub bezcielesnego zrodla. Godnym pozalowania i nagminnym

rezultatem takiej postawy wobec mediumizmu jest wrazenie

osobistej bezsilnosci - poczucie, ze nie mozna dojsc do zadnych

rozstrzygajacych wnioskow, polegajac jedynie na sobie samym.

W grozniejszych przypadkach, takich ja kulty roznego rodzaju

ekstremistow, duchowy przywodca moze dazyc do poroznienia

grup lub poszczegolnych osob, udzielajac pewnych przywilejow

jednym uczniom, a innym nie, lub utrzymujac, ze niektorzy

wyznawcy zostali inicjowani w wyzsze poziomy wgladu i

zrozumienia niz inni. Takie praktyki sa bez watpienia

naduzyciem duchowej wladzy.

-----------------------------------------------------------------------

---------

background image

[*3] Podane w New Age News, t.1, nr 10, grudzien 1987, s.1.

Rozdział 8.2: Fenomen guru.

Istnieja guru roznego rodzaju i o roznym stopniu

wiarygodnosci. Powracajacy temat wsrod guru, zarowno bylych

jak i obecnych, stanowi fakt, ze ich nauka w jakis sposob

wyklucza nauke innych rywalizujacych nauczycieli. Mowi sie na

przyklad, ze ta nauka jest bardziej oswiecona lub bardziej

starozytna od innych. Albo, ze ta doktryna pochodzi z

objawienia, ktore otrzymal tylko ten konkretny guru.

Niezmiennie istnieje rowniez wyrazne poczucie hierarchii: sa ci,

ktorzy wiedza (guru i ci, ktorzy byli poddani inicjacji) oraz ci,

ktorzy nie wiedza (inni, uczniowie, adepci). Funkcjonuje tez

zwykle wzglednie sztywny system wiary, wyplywajacy z wiedzy

guru. Kazda konkurencyjna nauka zostanie uznana za nieczysta

lub falszywa.

Te symptomy mozna dostrzec w wielu religijnych lub quasi-

religijnych tradycjach, ktore przeniknely do New Age. Fenomen

ow pojawil sie zarowno na Wschodzie, jak i na Zachodzie, i

towarzyszy nam od conajmniej stulecia.

Kiedy w 1875 r. Helena Blawatska (madame Blavatsky)

zalozyla w Nowym Jorku Towarzystwo Teozoficzne - w erze,

ktora, podobnie jak czasy obecne charakteryzowala sie

background image

ogromna liczba duchowych systemow, takich ja Kosciol

Chrzescijanskiej Nauki, spirytualizm i zachodni hermetyzm -

twierdzila, ze tajemna doktryna, ktora ma objawic,

reprezentuje starozytna madrosc. Utrzymywala rowniez, ze

prowadzona jest przez zyjace autorytety z wewnetrznych

planow Mistrzow, ktorzy osiagneli doskonalosc, a teraz jej

przekazuja swe duchowe wglady. W pierwszych latach istnienia

Towarzystwa Teozoficznego Blawatska twierdzila, ze utrzymuje

czeste kontakty z Mistrzami, wlaczajac w to rzekome

demonstrowanie tajemnych listow, ktore ponoc zostaly przez

nich napisane. W ten sposob uzyskala swoje duchowe listy

uwierzytelniajace.

Rowniez pod koniec XIX w. MacGregor Mathers, wspolzalozyciel

Hermetycznego Zakonu Zlotego Switu, ktory pozostaje

podstawowym zrodlem wielu zachodnich praktyk

okultystycznych oraz inspirowal wydanie slawnej talii tarota,

mowil o podobnych zrodlach duchowej inspiracji. Istoty, z

ktorymi kontaktowal sie mistycznie, nazywal Tajemnymi

Przywodcami i oswiadczyl, ze owi przywodcy pomogli mu z

wewnetrznych planow przygotowac wyzsze stopnie praktyki

rytualnej inicjacji w Swiatyni Izydy Uranii. Twierdzil, ze Tajemni

Przywodcy wybrali go, poniewaz posiadal gleboka

archeologiczna wiedze okultna i byl gotowy slubowac slepe i

bezrozumne posluszenstwo ich sprawie. Mimo to Mathers

niewiele mogl powiedziec swoim uczniom na temat owych istot:

Nie znam nawet ich ziemskich imion. Rozpoznaje je tylko po

pewnych tajemnych godlach. Niezwykle rzadko widzialem je w

background image

fizycznych cialach i przy tych nieczestych okazjach do

astralnego spotkania dochodzilo w czasie i miejscu, ktore one

wczesniej astralnie wyznaczyly. Osobiscie wierze, ze sa to

ludzie zyjacy na tej Ziemi, lecz posiadajacy straszliwe,

nbadludzkie moce.[*4]

Rowniez nasze czasy obfituja w podobne przyklady mistyfikacji.

Czasami guru wynoszony jest do poziomu bostwa z racji

przypisywanych sobie osiagniec. Rozprowadzana na przyklad

niedawno biografia indyjskiego duchowego przywodcy Sri

Chinmoya mowi, ze:

W 1975 r. Sri Chinmoy namalowal ponad 120000 dziel sztuki,

obrazujacych wyzsze sfery medytacji. Stworzyl rowniez wiele

dziel poezji i muzyki. 1 listopada 1975 r. Sri Chinmoy

zademonstrowal tworczy dynamizm medytacji, piszac 843

poematy w 24 godziny. Pietnascie dni pozniej namalowal 16031

dziel sztuki w kolejne 24 godziny. Trzy dni pozniej Sri Chinmoy

swiecil rok, w ktorym ukonczyl 120000 malowidel. Od czasu

przybycia do Ameryki skomponowal ponad 5000 piesni i

kompozycji muzycznych, ktore zyskaly pochwale tak

znakomitych kompozytorow, jak Leonard Bernstein i Zubin

Mehta.[*5]

Przypuszczalnie te niezwykle dane dotyczace Sri Chinmoya

mialy uczynic go wzorem dla przyszlych uczniow. Jak sam Sri

Chinmoy wyjasnil:

Naszym celem jest zawsze isc poza, poza, poza. Nasze

zdolnosci sa nieograniczone, poniewaz mamy w sobie

nieskonczona boskosc. Kazdy obraz, kazdy poemat, kazda

background image

rzecz, jaka podejmuje, nie sa niczym innym, jak wyrazem

mojego wewnetrznego wolania o wiecej swiatla, wiecej prawdy,

wiecej zachwytu[*6].

Chociaz trudno nie podziwiac jego olbrzymiej produktywnosci,

to jednak takie wyniki musza z pewnoscia zniechecac uczniow,

zamiast dodawac im bodzca. W koncu bowiem, ktoz poza Sri

Chinmoyem moglby utrzymac tak wysokie tempo tworczej

manifestacji? Manewr polegajacy na przescignieciu wszystkich

mozliwych rywali z samej swej natury byl wybiegiem sluzacym

zdobyciu zwolennikow dla wlasnej sprawy. Wyznawcy moga

chodzic na jego koncerty, by go podziwiac, a przede wszystkim,

by miec przywilej uzyskiwania wgladow gdziewki jego muzyce.

Jak glosi reklamowka jednego z jego ostatnich koncertow:

W odroznieniu od innych muzykow [wyr.aut.] Sri Chinmoy nie

komponuje swojej muzyki dla rozrywki, lecz by prowadzic do

wyzszych stanow swiadomosci[*7].

Innymi slowy, jak autor tego stwierdzenia najwyrazniej wierzy,

Sri Chinmoy jest jedynym muzykiem zdolnym do ukazania tej

szczegolnej sciezki do wyzszej swiadomosci.

Inne swiezej daty ogloszenie reklamowe tego rodzaju opisywalo

szczegolne dary prorokini Elizabeth Clare, ktora - jak

zapowiadano - bedzie mowila o Naukach Wyniesionych

Mistrzow.

Z upowaznienia Ducha Swietego - glosilo obwieszczenie -

najwazniejsza przywodczyni religijna na swiecie wypowiada

dynamiczne slowa i madrosc Wyniesionych Mistrzow, mowiace,

jak uzdrowic siebie i swych ukochanych - cialo, umysl i dusze.

background image

Zanies swoje problemy na oltarz, by wzniesc inwokacje o

uzdrowienie. Doswiadcz przemieniajacej mocy Bozego Swiatla,

ktore nigdy nie zawodzi[*8].

Przed zawieszeniem dzialalnosci aszramu w stanie Oregon

Bhagwan Shree Rajneesh rowniez sprawowal niezwykla

charyzmatyczna wladze nad swymi uczniami. Kazdego dnia

sannjasinowie ustawiali sie rzedem, by obserwowac, jak

Bhagwan przejezdza lsniacym rolls-royce`m, ochraniany przez

straz przyboczna uzbrojona w polautomatyczne karabiny. Ale

rowniez w aszramie regularnie oddawano czesc Bogu. Jak

glosilo obwwieszczenie w The Rajneesh Times z 9 sierpnia 1985

r.:

Rajneeshpuram, wrzesien 4-8.

Pieciodniowe obchody Dnia Parnirwany, przypadajacego 8

wrzesnia. Bhagwan Shree Rajneesh bedzie mowil codziennie

rano. Wieczorem 8 wrzesnia bedzie Darshan - spiew, taniec i

stapianie sie z istota Mistrza. Kazdego dnia bedziemy oddawac

czesc, gdy Bhagwan bedzie przejezdzal.

Wydaje sie, ze w Rajneeshpuram panowala jawna dwulicowosc.

Glowna asystentka Bhagwana, Ma Anand Sheela, uwieziona

pozniej za spisek, zatrucie jedzenia i usilowanie zabojstwa w

aszramie, podczas wywiadu z sierpnia 1985 r. okresliala, jakie

sa zamiary Bhagwana:

W istocie uczy, zeby byc soba, zeby stac sie wolnym, wolnym

od wszelkich ograniczen, wolnym od wszelkich uwarunkowan i

po prostu stac sie zintegrowana jednostka, wolna istota....[*9]

background image

Wypowiedz ta przeczy faktowi, ze kazdemu ze swoich

wyznawcow nadal nowe duchowe imie, domagal sie, by

noszono wisiorek z jego fotografia i pozwalal ubierac sie jedynie

w szaty o okreslonych kolorach. Takie sa paradoksy duchowego

przywodztwa. Podczas gdy guru w rodzaju Bhagwana naklaniali

swych wyznawcow, by otworzyli swoje serca na ich nauki - jak

ironicznie to skomentowal przedstawiciel filozofii

transpersonalnej, Ken Wilber - w przypadku wielu entuzjastow

New Age odbylo sie to kosztem pominiecia ich mozgow[*10].

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*4] Cyt.w: E.Howe, The Magicians of the Golden Down,

Routledge & Kegan Paul, 1972, s.27.

[*5] Zawarte w ulotce reklamowej objazdu Sri Chinmoya po

Australii i Nowej Zelandii, listopad-grudzien 1987.

[*6] Tamze.

[*7] Tamze.

[*8] Warsztaty prowadzone w Sydney w lutym 1985 -

reklamowka podpisana osobiscie przez prorokinie Elizabeth

Clare.

[*9] Ma Ananda Sheela Interview on Cable News Neetwork,

The Rajneesh Times, t.3, nr 5, 9 sierpnia 1985, s.A4.

background image

[*10] C.Ingram, Ken Wilber: The Pundit of Transpersonal

Psychology [w:] Yoga Journal, wrzesien/pazdziernik 1987, s.49.

Rozdział 8.3: Prorocy samodzielnosci.

Zupelnie niezaleznie od psychologii indywidualnej Adlera i

Ruchu Ludzkiego Potencjalu jako calosci, Stany Zjednoczone

mialy rowniez swoich popularnych, ty tez mozesz odniesc

sukces pisarzy. Byli to przewaznie samoucy. Nalezal do nich

William H.Danforth, zalozyciel Ralson Purina Company, ktorego

ksiazka I Dare You! miala wiele wydan w latach piecdziesiatych.

Jeden z rozdzialow: Mozesz byc wiekszy, niz jestes, streszczal

podejscie autora, podobnie jak cala ksiazka, niosl przekonujace

przeslanie, ze kazdy moze sam zmienic siebie w bardziej

szczesliwego, lepiej prosperujacego czlowieka.

Inna praca tego rodzaju byla Think and Grow Rich Napoleona

Hilla, ktorej autor oznajmial czytelnikowi, ze ta ksiazka pomoze

ci przebyc droge przez zycie z harmonia i zrozumieniem,

[poniewaz] ty jestes panem swego losu i przewodnikiem swojej

duszy. Hill dobrze zdawal sobie sprawe, ze nasz los zalezy od

pozytywnej motywacji, a ta z kolei od pozytywnego myslenia.

Wierzyl wiec, ze wpojenie w umysl koncepcji spelnienia jest

niezbednym warunkiem wstepnego sukcesu.

background image

W tym celu - dowodzil - czlowiek powinien karmic swa

podswiadomosc tworczymi myslami i wyobrazac sobie, ze

podaza droga do sukcesu.

Jako metode realizowania tego celu polecal pewnego rodzaju

autohipnoze, ktora nazywal autosugestia.

Odpowiednikiem tego podejscia w New Age jest swiadomosc

pomyslnosci i obfitosci. Stosujacy te metode wyznawcy

wizualizuja swoje przyszle bogactwo i szczescie, przez caly czas

wspierajac to afirmacjami, ktore maja zagwarantowac

pomyslny rezultat. Interesujace jest, ze Hill antycypowal New

Age rowniez w inny sposob. Utrzymywal, ze aby skontaktowac

sie z Nieskonczona Inteligencja we Wszechswiecie, umysl musi

pracowac na najwyzszych wibracjach, przekraczajac bariery

zwyklej percepcji, by moc wyjrzec ku szerszym horyzontom.

W tym stylu, choc nieco bardziej wyrafinowanym, utrzymany

byl rowniez bestseller Maxwella Maltza Psycho-Cybernetics.

Maltz, z zawodu chirurg plastyczny, zauwazyl, ze

modyfikowanie rysow twarzy pacjenta prowadzilo czesto do

pozytywnych zmian w jego osobowosci. Wysunal wiec idee, ze

na podobnej zasadzie mozna wizualizowac korzystniejszy

wewnetrzny obraz siebie, aby poprzez to spowodowac

konstruktywne zmiany w swoim zyciu. Sam termin cybernetyka

stworzyli w 1947 r. matematyk Norbert Wiener i fizyk Arturo

Rosenbleuth, i zdefiniowali go jako nauke o kontroli, i

komunikacji w zwierzeciu i maszynie. Wiener i Rosenbleuth

zdawali sobie sprawe z faktu, ze organizmy biologiczne wydaja

sie miec zmysly, ktore odmierzaja odchylenia od ustalonych

background image

celow. To z kolei prowadzi do sprzezenia zwrotnego,

pozwalajacego korygowac takie zachowanie. Zasadniczo Maltz

uwazal, ze wyobrazony wewnetrzny obraz siebie moze w

podobny sposob przyczynic sie do stworzenia podstawy dla

osobowosci i zachowania i ze, dopoki ow obraz siebie jest

pozytywnie wzmacniany, potencjalnie nie ma zadnych

ograniczen dla osobistych dokonan. W ten sposob, jak to czesto

slyszy sie obecnie w New Age, ludzie moga latwo nauczyc sie

tworzyc wlasna rzeczywistosc poprzez proces kontrolowanego

przeksztalcania siebie.

Ksiazka Maltza byla niewatpliwie postepem w stosunku do

bardziej prostego systemu motywacyjnego, opartego na mocy

pozytywnego myslenia, ktory propagowali zarowno Hill, jak i

Dale Carnegie. Wedlug Maltza samo pozytywne myslenie nie

wystarcza - pozytywny musi byc rowniez obraz siebie. Osoba,

ktora utrzymuje negatywny obraz siebie, a rownoczesnie usiluje

myslec pozytywnie, nie moze miec nadziei na powodzenie,

poniewaz te dwa wymary osobowosci beda po prostu

wzajemnie sie zwalczaly. Maltz zauwazyl rowniez, ze takie

cechy, jak uraza i poczucie winy zwiazane sa z negatywnym

obrazem siebie. Na przyklad osoba zywiaca uraze poprzez

skupienie na przeszlych zdarzeniach w istocie pozwala innym

decydowac o tym, co ma czuc lub jak ma dzialac. Jest to

calkowicie sprzeczne z dazeniem do pozytywnej przyszlosci, w

ktorej bedzie mozna osiagnac sukces i spelnienie. Poczucie winy

sprowadza sie rowniez do zycia w przeszlosci, gdyz wiedzie do

prob odpokutowania w terazniejszosci za cos zlego, co zdarzylo

background image

sie wczesniej. Maltz dowodzil, ze skoro nie mozna zmienic

przeszlosci, trudno jest znalezc uzasadnienie dla poczucia winy.

Emocjonalnie wlasciwym zadaniem jest odpowiadac na obecna

sytuacje.

Maltz uwazal, ze glownymi narzedziami sluzacymi zmianie

wlasnego negatywnego obrazu na pozytywny sa fizyczny relaks,

wyobraznia i hipnoza. Jak stwierdzil w swojej ksiazce:

Wlasciwe uzycie wyobrazni moze byc rownoznacznne z

podjeciem jakiegos celu i wiara w ten cel. Jesli ta wiara jest

wystarczajaco mocna, hipnotyzujemy nia siebie... wszystkie

nasze nawyki, dobre i zle, sa codziennymi formami

autohipnozy. Wiara jest forma tworczej hipnozy.[*11]

Odpowiedznikiem Maxwella Maltza w New Age jest Shakti

Gawain, autorka znakomicie sprzedajacych sie Creative

Vizualization i Living in the Light. W Creative Vizualization

Gawain opisuje roznorodne cwiczenia, medytacje i afirmacje

majace pomoc czytelnikom w wizualizowaniu zdrowia,

pomyslnosci, przyjacielskich zwiazkow i spelnienia pragnien.

Jak w 1988 r. powiedziala w wywiadzie dla czasopisma New

Age, L.A.Resources, tworcza wizualizacja jest

technika umozliwiajaca wyobrazenie sobie, ze masz to, czego

chcesz, dzieki czemu mozesz stworzyc wewnetrzne

doswiadczenie, w ktorym twoje zycie jest takie, jakie chcesz,

zeby bylo... Stworzenie wewnetrznego doswiadczenia wydaje

sie umozliwiac nam stworzenie go rowniez na zewnatrz.[*12]

Jednak w swej drugiej ksiazce, Living in the Light, Gawain

nastawila sie bardziej na rozpoznanie wewnetrznej kierujacej

background image

inteligencji, do ktorej mozna dotrzec poprzez zaufanie i

podazanie za wlasnymi glebokimi intuicjami. W wywiadzie

wspomniala, ze dzieki tej podwyzszonej swiadomosci jej

podejscie do zycia uzyskalo zupelnie inna jakosc:

Calkowicie spontaniczne podazanie z energia zycia i energia

wszechswiata jest po prostu najbardziej ekscytujacym i

najcudowniejszym sposobem zycia.

Najwyrazniej podejscie Gawain do wizualizacji i intuicji

poprowadzilo ja poza zorientowane na konkretne cele

koncepcje Hilla i Maltza. Jej poszerzona wizja stala sie teraz

mieszanka jungowskiej konfrontacji z cieniem i zrozumienia, ze

zetkniecie z wlasna ciemniejsza strona jest niezbednym

skladnikiem planetarnej transformacji, ktora obecnie sie

dokonuje:

Aby zyc w swietle, musisz naprawde byc gotowy wejsc w to, co

odczuwasz jako ciemnosc. Musisz skonfrontowac sie z ciemna

strona siebie i wyniesc ja na swiatlo. Wierze, ze kiedy robimy to

indywidualnie, robimy to rowniez na uniwersalnym poziomie.

Swiat przechodzi przez ogromna ciemnosc, wstrzasy i bol, ale

stajemy sie swiadomi rzeczy, ktore zepchnelismy w przeszlosci

- rzeczy, ktorymi nie chcielismy sie zajac. Tak samo jak kazdy z

nas robi to w swoim wlasnym zyciu, dzieje sie to rowniez na

poziomie powszechnej swiadomosci. Czuje, ze jesli starczy nam

odwagi, ci z nas, ktorzy rzeczywiscie pragna skonfrontowac sie

ze soba i rzeczywiscie siegaja w glab siebie i rzeczywiscie

zaczynaja zyc w zgodzie ze swoimi wewnetrznymi prawdami,

najlepiej jak potrafia, ujrza odbicie tego w swiecie wokol nas.

background image

Musimy jedynie wciaz to widziec, coraz jasniej i jasniej.

Naprawde zyjemy w bardzo ekscytujacych czasach.[*13]

Trzeba tutaj rowniez wspomniec o Alexandrze Everetcie, tworcy

systemu treningu zwanego Dynamika Umyslu i, pozniej, Do

Wnetrza (Inward Bound). Podobnie jak Shakti Gawain,

przeszedl on stopniowo od perspektywy mentalnej do

duchowej, od podejscia poczatkowo korzystajacego z

wizualizacji i wyobrazni do metody, ktora obecnie zorientowana

jest na przekroczenie samej mysli.

Everett wywarl istotny wplyw na takie postacie, jak: Werner

Erhard (zalozyciel Est i Forum), Jim Quinn (Strumien Zycia),

Peter i Ruth Honzatko (Dynamika Alfa) i na wiele innych grup

kontroli umyslu. Podobnie jak wczesniej Napoleon Hill i Maxwell

Maltz, rozpoczynal jako przedstawiciel ruchu samodoskonalenia.

Alexander Everett urodzil sie w Exeter w Anglii w roku 1921.

Gdy mial 24 lata, po powrocie z szescioletniej sluzby w Armii

Brytyjskiej podczas drugiej wojny swiatowej, zdolal uzyskac

posade nauczyciela, choc nie mial wyksztalcenia

uniwersyteckiego. Nastepnie, gdy mial 32 lata, zalozyl

prywatna Shiplake School dla chlopcow, mieszczaca sie w

rezydencji w Henley-on-Thames w poblizu Londynu.

Jednakze nie te osiagniecia przyniosly mu najwieksza slawe w

Ruchu Ludzkiego Potencjalu. W 1968 r., przenioslszy sie z Anglii

do Stanow Zjednoczonych, Everett stworzyl system treningu

osobistego rozwoju, zwany Dynamika Umyslu. Poczatkowo

dzialal w Teksasie, a nastepnie w Bay Area w San Francisco.

Swe idee rozpowszechnial wsrod szerokiej publicznosci podczas

background image

seminariow i programow treningu, wyjasniajac, w jaki sposob

umysl wplywa na emocje, a emocje wplywaja na cialo.

Jednakze, mimo finansowego sukcesu, Everett uznal, ze

seminaria Dynamiki Umyslu nie spelniaja w pelni jego

oczekiwan. Stwierdzil, ze tylko okolo 10 procent uczestnikow

uzyskiwalo wiekszy pozytek z jego nauki, a byli to ludzie, ktorzy

juz wczesniej odniesli sukces w zyciu. Coraz bardziej

interesowalo go rozwiniecie nowych metod, dzieki ktorym

moglby pomoc o wiele wiekszej grupie ludzi, i to sprawilo, ze w

1973 r. zawiesil dzialalnosc zwiazana z Dynamika Umyslu.

Nastepnie podjal wlasne poszukiwania duchowe.

Udalem sie do Indii i zaczalem zdawac sobie sprawe, ze istnieje

moc wieksza niz umysl - a jest nia jazn. Na Zachodzie mozemy

byc sklonni do nazywania jej jej duchem lub dusza - zaleznie od

tego, do jakiej tradycji religijnej nalezymy - ale stwierdzilem, ze

jazn jest doskonala: w tym punkcie nie ma zadnego dualizmu.

Wydawalo mi sie, ze jesli w nia wejde, najwyzsza moc bedzie

mogla kontrolowac nizsze moce.

Wiekszosc ludzi probuje odkryc, kim sa, poslugujac sie

umyslem, ale to jest niemozliwe. Zadaniem umyslu jest praca

na zewnetrznych poziomach. Dopoki nie dotrzesz do poziomow

wewnetrznych, w zaden sposob nie mozesz poznac tych

wyzszych mocy. To wielki blad zachodniego swiata. Umysl jest

nizszym poziomem swiadomosci i dlatego nie moze postrzegac

tego, co jest powyzej.

Owoce duchowych poszukiwan Everetta wlaczone zostaly do

programu zwanego Do Wnetrza, ktorym Everett obecnie kieruje

background image

ze swojego osrodka w poblizu Eugene, w stanie Oregon.

Opierajac sie na idei, ze zasada Boga jest w kazdym z nas,

Everett obecnie pracuje nad czterema poziomami ludzkiego

funkcjonowania - fizycznym, emocjonalnym, mentalnym i

duchowym.

Ucze, ze powinnismy zatrzymac myslenie - ze powinnismy

uspokoic umysl - a gdy to sie dzieje, budzimy sie do Wyzszego

Zrodla, do Wiecznego, do Jestem, lub jak chcesz to nazwac.

Cwicze ludzi za pomoca procesu, ktory nazywam skupianiem,

aby nawiazywali lacznosc, aby przebudzili sie do Wyzszego

Zrodla. Idea Do Wnetrza jest wejscie do tego wewnetrznego

stanu. Kiedy to robisz, wiesz. Na nizszych poziomach jedynie

myslisz, ze wiesz.

Dla mnie Bog nie jest kims tam. Bog jest zasada. Bog jest w

tobie. Gdy budzisz sie do tego faktu, zmieniasz sie. Na swoich

seminariach daze do tego procesu skupienia na boskiej czesci w

nas... [*14]

Podczas wywiadu, jaki przeprowadzilem z Everettem w

listopadzie 1988 r., zapytalem go, jakie byly implikacje jego

podejscia zarowno w kontekscie Ruchu Ludzkiego Potencjalu,

jak i w szerszym, miedzynarodowym? Jego odpowiedz byla

zachecajaca i optymistyczna:

Ludzki potencjal w ostatecznym sensie oznacza rozwijanie

najwyzszego stanu swiadomosci. Gdy funkcjonujesz na nizszym

poziomie, chcesz wladzy, chcesz pieniedzy, chcesz powiekszac

swoja wlasnosc, ale na tym poziomie dzialasz sam. Kiedy

jednak otwierasz sie na wyzszy poziom, doswiadczas Jednosci,

background image

jestes jednym z kazdym, i wtedy uswiadamiasz sobie, ze

mozesz sluzyc innym ludziom - nie jestes tutaj tylko dla siebie

samego.

Wierze, ze w ciagu najblizszych kilku lat, te planete czeka wielki

skok. Czlowiek musi przejsc z nizszej jazni do poziomu

wspolpracy i sluzby. W obecnej chwili robi to tylko mniejszosc -

ale to narasta. W obecnej chwili czlowiek jest Homo sapiens -

rozumna inteligencja. Pozniej czlowiek stanie sie Homo noeticus

- wiedzacym czlowiekiem, prowadzonym przez intuicje i

inspiracje. Egoizm jest juz nie na czasie: nadchodzi wspolpraca.

Ludzie musza zaczac dzielic sie i pracowac razem.[*15]

-----------------------------------------------------------------------

---------

[*11] Cyt. w: W.W.Bartley, Werner Erhard, Clarkson Potter,

1978, s.74.

[*12] Przedruk w New Age News, t.2, nr 1, kwiecien 1988.

[*13] Tamze.

[*14] wywiad z Alexandrem Everettem, Sydney, listopad 1988,

oraz fragment wywiadu w Life Quest, maj/czerwiec 1988.

[*15] Wywiad z Alexandrem Everettem, Sydney, listopad 1988.

background image

Rozdział 8.5: Podroz ludzkiego potencjalu.

Podstawowe przeslanie, ktore przzekazuja nam tacy mysliciele,

jak Jean Shinoda Bolen i Jean Houston - a takze wczesniejsi

pionierzy archetypowej swiadomosci, tacy jak Carl Jung -

zawiera sie w przypominaniu nam, ze wszyscy powinnismy

probowac uczyc sie sposobow budzenia swietego potencjalu,

ktory spoczywa ukryty w naszej istocie. Rozne formy rytualu

teatru, ceremonialu, medytacji i wizualizacji moga wspomoc ten

proces, ale - w istocie - zadanie kazdego z nas polega na

ponowym odkryciu tego, co duchowe i uniwersalne w

codziennym doswiadczeniu. Staje sie to wiec bardzo osobistym

poszukiwaniem albo wlasna indywidualna podroza ducha. W

ciagu zycia moze to poprowadzic nas przez wiele roznych

sciezek i w otoczenie wielu innych przewodnikow i nauczycieli,

dopoki nie odkryjemy podejscia, ktore jest prawdziwe dla nas -

sytuacji, w ktorej to, co uniwersalne - jak mowi Jean Houston -

staje sie indywidualne w naszym wlasnym doswiadczeniu.

Jesli jednak ten proces ma byc podroza samopoznania, jest

rzecza decydujaca - wydaje mi sie - by kazdy dazyl do

obudzenia swojego duchowego potencjalu najbardziej

instynktownymi sposobami, na jakie go stac, pozwalajac temu,

co swiete, podniesc sie z wlasnych glebi, zamiast zanurzac sie

w narzuconych systemach wiary. Kryje sie w tym rowniez

przeslanie dla wyznawcow zinstytucjonalizowanych lub

doktrynalnych form religijnej wiary, a takze nowych religijnych

background image

ugrupowan prowadzonych przzez dominujacych przywodcow

duchowych. Wszyscy powinnismy zadac sobie nastepujace

pytania:

Czy system, ktory przyjalem, moja obecna sciezka duchowa,

pozwala mi rozwijac wlasne widzenie swiata?

Czy otwiera mnie na coraz wieksze, coraz bardziej

transcendentne sfery duchowego doswiadczenia?

Czy tez jestem ograniczony przez moj obecny system wiary i

tym samym, swiadomie lub nieswiadomie, ustawiam bariery,

ktore okreslaja zamknieta i bezpieczna duchowa rzeczywistosc,

w ktorej czuje sie pewnie?

Ostatecznie nikt inny nie moze udzielic na nie odpowiedzi, tylko

my sami.

Taka ksiazka nie ma w istocie zakonczenia ani formalnej

konkluzji. Czuje, ze zyjemy w pasjonujacych czasach - czasach

ogromnych zmian spolecznych, przeplatajacych sie sieci

komunikacyjnych i gwaltownie rozwijajacej sie techniki. Ale u

podstaw zarowno Ruchu Ludzkiego Potencjalu, jak i New Age

lezy wezwanie, bysmy coraz bardziej ufali swoim wlasnym

intuicjom, wlasnym pogladom, wlasnemu najglebszemu

poczuciu sensu. W szybkich spolecznych zmianach mozna

widziec albowiem badz to zagrozenie, badz tez wyzwanie. Moze

to doprowadzic nas do rozpaczliwego czepiania sie starych

sposobow postepowania, ktore juz prawdopodobnie sie

przezyly, albo do otworzenia sie na nowe rodzaje powiazania,

nowe wiezi z innymi, nowe granice poznania, nowa globalna

swiadomosc.

background image

Nie dziwi mnie wcale, ze w obecnych czasach widzimy rowniez

ponowne ozywienie fundamentalistycznego islamu i

fundamentalistycznego chrzescijanstwa - gdyz te formy

religijnego wyrazu reprezentuja zarliwe przywiazanie do

sztywnych systemow wiary, ktore okreslaja ustalone granice i

kategorie, takie jak:

dobro i zlo,

wierzacy i niewierzacy,

prawowierny i heretycki,

czciciel i bluznierca.

Nie ma sie zatem co dziwic, ze dla wielu wyznawcow takich

tradycji problemy poruszane przez Ruch Ludzkiego Potencjalu i

sama idea osobistego rozwoju sa gleboko niepokojace.

Wylaniajaca sie stad perspektywa nie daje zadnego

bezpieczenswa, gdyz, jesli

spektrum swiadomosci Kena Wilbera,

buddyzm mahajany i

mistyczna zydowska kabala

sa w jakims sensie wlasciwe, nasze bliskie nam poczucie siebie,

ego, z kt˘oym wszyscy sie utozsamiamy, musi w odpowiednim

czasie otworzyc sie na nieskonczona pustke ducha.

Ktoz zatem moze powiedziec, dokad doprowadzi nas podroz

przeksztalcenia albo czy kiedykolwiek dotrzemy do takiego

miejsca jak niebo lub oswiecenie? Swiadectwa wyplywajace z

Ruchu Ludzkiego Potencjalu, z badan psychodelicznych i z

nowej fizyki mowia nam, ze najpelniejszy obraz wszechswiata,

background image

jaki obecnie posiadamy, jest obrazem przeplywu, zmiany,

wzajemnego powiazania - a wszystko to z kolei wyplywa z

podstawowej jednosci.

Na najglebszym poziomie swiadomosci granice znikaja bariery

upadaja to, co indywidualne, staje sie uniwersalne. A wiec

podroz prowadzaca nas do zrealizowania wlasnego potencjalu

nie moze byc niczym wiecej lub mniej niz podroza ktora

prowadzi nas ku nieskonczonej esencji naszej wlasnej Istoty.

-----------------------------------------------------------------------

---------




BIBLIOGRAFIA.

1. Abdullah S., Meditation: Achieving Internal Balance [w:] E. Goldwag

(wyd.) Inner Balance, Prentice-Hall,1979.

2. Achterberg J., Imagery in Healing, Shambhala,1985.

3. Adler M., Drawing Down the Moon, Beacon Press,1988.

4. Anderson W.T., The Upstart Spring: Esalen and the American

Awakening, Addison-Wesley,1983.

5. Ansbacher H.L.Ansbacher R., The Individual Psychology of Alfred

Adler: a systematic presentation in selections from his writings,

Harper,1956.

6. Ansbacher H.L. Ansbacher R., Alfred Adler: Superiority and the

Social Interest - A Collection of Later Writings, Viking,1964.

background image

7. Anthony G., The Summer of Love: Haight-Ashbury at its Highest,

Celestial Arts, 1980.

8. Assagioli R., Psychosynthesis, Viking,l971.

9. Bartley W.W., WernerErhard, Clarkson Potter,1987.

10.Bliss S. (wyd.), The New Holistic Health Workbook, Stephen Greene

Press/Viking-Penguin,1985.

11.Boadella D., Wilhelm Reich: The Evolution of his Work,

Arkana,1985.

12.Bohm D., Wholeness and the Implicate Order, Routledge & Kegan

Paul, I980.

13.Bohm D., The Tao of Psychology, Harper & Row,1979.

14.Bolen J.S., Goddesses in Everywoman, Harper & Row,1985.

15.Bolen J.S., Gods in Everyman, Harper & Row,1989.

16.Brown J.D., The Hippies, Time-Life Books,1967.

17.Cade M., Coxhead N., The Awokened Mind, Wildwood House,1979.

18.Cameron D., Satan and the Showgirl: The New Age Under Fire [w:]

Good Weekend,11 marca 1989.

19.Campbell J., The Hero with a Thousand Faces, Pantheon,1949.

20.

Capra F., Tao fizyki,.Nomos, Krakow 1994, tlum. Pawel Macura.

21.Carlson R.J.(wyd.), The Frontiers of Science and Mediclne,

Regnery,1975.

22.Daab R., An Interview with Jean Houston, Berkeley, Magical Blend,

nr 18, 19 i 20,1988.

23.Dilman l.,Freud end theMind, Basil Blackwell, 1986.

24.Drury N., Inner Visions: Explorations in Magical Consciousness,

Routledge & Kegan Paul,1979.

25.Drury N., The Healing Power, Muller, 1981.

26.Drury N., The Bodywork Book, Prism Press, 1984.

background image

27.Drury N., Don Juan. Mescalito i wspolczesna magia, tlum. W.

Jozwiak, B. Stefanska, Wodnik, Warszawa, 1992.

28.Drury N., Inner Health, Prism Press, 1985.

29.Drury N., The Occult Experience, Avery, 1989.

30.Drury N., Szamanizm, tlum. H.Smagacz, Rebis, Poznan, 1994.

31.Edinger E., Ego and Archetype, Penguin, 1973.

32.Evans-Wentz W.Y. (wyd.), The Tibetan Book oft he Dead, Oxford

University Press, I960.

33.Everett A., Interview with Alexander Everett, Nature & Health,

pazdziernik 1989.

34.

Fadiman J., Frager R., Personolity and Personal Growth. Harper &

Row, 1976.

35.Freud S., Wstep do psychoanalizy, tlum. S.Kempnerowna, W.

Zaniewski, KiW, Warszawa I958.

36.Freud S., The Interpretation of Dreams, Avon Books,1967.

37.Galin D., The Two Modes of Consciousness and the Two Halves of

the Brain [w:] Lee P.R. (wyd.), Symposium on Consciousness,

Penguin,1977.

38.Gawain S., Creative Visualization, Whatever Publishing,1978.

39.Gawain S., Living in the Light, Whatever Publishing, I9BI.

40.Gawler I., Peace of Mind, Prism Press,1989.

41.Goldwag E. (wyd.), Inner Balance, Prentice-Hall,1979.

42.Goleman D. (wyd.), Consciousness: Brain. States of awareness and

Mysticism, Harpcr & Row, I979.

43.Goleman D. The Meditative Mind, Tarcher, I988.

44.Green E., Green A., Beyond Biofeedback, Delacorte, I977.

45.Grof S., Realms of the Human Unconscious, Dutton,1976.

46.Grof S., Modern Consiousness Research and the Quest for a New

Paradigm, Re-Vision`, t.2, nr 1, zima/wiosna 1979.

background image

47.Grof S., LSD Psychoterapy, Hunter House, 1980.

48.Grof S., Ancient Wisdom, Modern Science, State University of New

York Press, 1984.

49.Grof S., Beyond the Brain, State University of New York Press, 1985.

50.Grof S., The Adventure of Self-Discovery, State University of New

York Press, 1988.

51.Grof S., Halifax J., The Human Encounter with Death, Dutton,1979.

52.Hagon Z., Channeling, The Spiritual Connection, Prism Press, 1989.

53.Hampden-Turner C., Maps of the Mind, Mitchell Beazley, 1981.

54.Harner M., The Way of Shaman, Harper & Row, I 980.

55.Houston J., Myth and Pathos in Sacred Psychology, Dromenon, t. 3,

nr 2, wiosna 1981.

56.Houston J., The Possible Human, Tarcher, 1986.

57.Houston J., The Search for the Beloved, Tarcher, 1987.

58.Howe E., The Magicians of the Golden Down, Routledge & Kegan

Paul, 1972.

59.Huxley A., The Perennial Philosophy, Chatto & Windus, 1946.

60.Huxley A., Drzwi percepcji, Niebo i Pieklo, tlum. P. Kotyszko, H.

Waniek, Przedswit, Warszawa 1991.

61.Huxley A., Moksha: Writings on Psychedelics and the Visionary

Experience, Stonehill, 1977.

62.Ingram C., Ken Wilber: The Pundit of Transpersonal Psychology,

Yoga Journal, wrzesien/pazdziemik 1987.

63.James W., Psychology: The Briefer Course, Holt, 1892.

64.James W., The Will to Believe and Other Essays in Popular

Philosophy, Longmans Green & Co, 1902.

65.

James W., Doswiadczenia religijne, tlum. J.Hempel, KiW, Warszawa

1958.

background image

66.James W., Talks to Teachers on Psychology and to Students on Some

of life`s Ideals, Dover, 1962.

67.Jung C.G., Two Essays in Analytical Psychology, Routledge r. Kegan

Paul, 1953.

68.Jung C.G., Symbols of Transformation, Bollingen Foundation, I956.

69.Jung C.G., Wspomnienia, sny, mysli, tlum. R.Peszke, L.Kolankiewicz,

WROTA i KR, Warszawa I993.

70.Jung C.G., Analytical Psychology: its Theory and Practice, Vintage

Books, 1968.

71.Jung C.G., Man and his Symbols, Dell, 1968.

72.Kamiya J., Biofeedback and Self-Control: A Reader, Aldine,1971.

73.Kaplan A., Meditation and Kabhalah, Weiser, I982.

74.Knaster M., The Goddesses in Jean Shinoda Bolen, East West,

marzec 1989.

75.Knight J.Z., A State of Mind, Warner Books,1987.

76.Koestler A., Smythies J.R., Beyond Reductionism, Beacon Press,

1969.

77.Leary T., The Psychedelic Experience, University Books, 1964.

78.Leary T., High Priest, New American Library, 1968.

79.Leary T., The Politics of Ecstasy, Paladin, 1970.

80.Leary T., Flashbacks, Tarcher, 1983.

81.

Le Shan L., Swiat jasnowidzacych, tlum. B.Moderska, T.Zysk, Rebis,

Poznan 1994.

82.Lec P.R. (wyd.), Symposium on Consciousness, Penguin,1971.

83.Lilly J., The Centre of the Cyclone, Calder and Boyars, 1973.

84.Lilly J., The Human Biocomputer, Abacus, I974.

85.Lilly J., Simulations of God, Simon and Schuster, 1976.

86.Lilly J., The Deep Self Profound Relaxation and the Tank Isolation

Technique, Simon and Schuster,1977.

background image

87.Luton L., Reichian and Neo-Reichian Therapy [w:] Drury N. (wyd.),

The Bodywork Book, Prism Press,1984.

88.Maclean P.D., The Paranoid Streak in Man [w:] Koestler A.,

Smythies J.R. (wyd.), Beyond Reductionism, Beacon Press,1969.

89.Maltz M., Psycho-Cybernetics, Pocket Books,1966.

90.Maslow A., Motivation and Personality, Harper & Row, 1970.

91.Maslow A., The Farther Reaches of Human Nature, Viking, 1971.

92.Masters R., Houston J., The Varieties of Psychedelic Experience, Holt

Rinehart and Winston, 1966.

93.Masters R., Houston J., Psychedelic Art, Grove Press, 1968.

94.Masters R., Houston J., Mind Games, Turnstone Books, 1973.

95.Meares A., Cancer - Another Way?, Hill of Content, 1980.

96.Meares A., The Wealth Within, Hill of Content, 1984.

97.Meares A., A Way of Doctoring, Hill of Content, 1984.

98.Metzner R., The Ecstatic Adventure, Macmillan, 1986.

99.Metzner R., Maps of Consciousness, Collier-Macmillan, 1971.

100.Metzner R., Opening to Inner Light, Century, 1987.

101.Miller S., Dimensions of Humanistic Medicine, lnstitute for the

Study of Humanistic Medicine, 1975.

102.Murphy G., An Historical Introduction to Modern Psychology,

Routledge & Kegan Paul, 1967.

103.Murphy G., Ballou R., William James on Psychical Research,

Viking, 1960.

104.Ornstein R., The Psychology of Consciousness, Cape, 1975.

105.Ornstein R., Multimind, Macmillan, 1986.

106.Orr L., Rebirthing in the New Age, Celestial Arts, 1980.

107.Peletier K., Holistic Medicine, Delta Books, 1979.

108.Perls F.S., Gestalt Therapy Verbatim, Real People Press, 1969.

109.Perls F.S., In and Out of the Garbage Pail, Real People Press, 1969.

background image

110.Ponce C., Kabbalah, Gamstone Press, 1974.

111.Pribram K., Languages of the Brain, Prentice Hall, 1971.

112.Pribram K., Behaviorism, Phenomenology and Holism in

Psychology: A Scientific Analysis [w:] R.S. Valle, R. von Eckartsberg,

The Metaphors of Consciousness,

113.Plenum Press, 1981.

114.Pribram K., The Holographic Hypothesis of Brain Functioning [w:]

S. Grof (wyd.), Ancient Wisdom. Modern Science, State University of

New York Press, 1984.

115.Rajneesh S., The Rajneesh Bible (t.1 i 2), Rajneesh Foundation

lntemational, 1985.

116.Ram Dass, DoingYour Own Being, Spearman, 1973.

117.Ram Dass, The Only Dance There Is, Doubleday, 1974.

118.Ram Dass, Journey of Awakening, Doubleday, 1978.

119.Ram Dass, Grist for the Mill, Bantam, 1979.

120.Rogers C., Carl Rogers on Encounter Groups, Harper & Row,

1970.

121.Sagan C., The Dragons of Eden, Random House, 1977.

122.Samuels M., Samuels N., Seeing with the Mind`s Eye, Random

House/Bookworks, 1975.

123.Schutz W., Joy: Expanding Human Awareness, Grove Press, 1967.

124.Schutz W., Here Comes Everybody, Harper & Row, 1971.

125.Selye H., Stres okielznany, tlum. T. Zalewski, PIW, Warszawa 1977.

126.Shepard M., Fritz, Dutton/Saturday Review Press, 1975.

127.Simonton C., Simonton S., The Role of the Mind in Cancer Therapy

(w:) R.J. Carlson (wyd.), The Frontiers of Medicine, Regnery, 1976.

128.Simonton C., Simonton S., Getting Well Again, Tarcher, 1978.

129.Skinner B.F., About Behaviorism, Knopf, 1974.

130.Stace W.T., Mysticism and Philosophy, Macmillan, 1960.

background image

131.Stace W.T., The Teachings of the Mystics, New American Library,

1960.

132.Starhawk, The Spiral Dance, Harper & Row, 1979.

133.Starhawk, Dreaming the Dark, Beacon Press, 1982.

134.Stevens J., Storming Heaven: LSD and the American Dream,

Atlantic Monthly Press, 1987.

135.Sulloway F.J., Freud: Biologist oft heMind, Basic Books, 1979.

136.Sutich A.J., The Emergence of the Transpersonol Orientation: a

Personal Account, Journal of Transpersonal Psychology, t. 8, nr 1,

1976.

137.Sutich A.J., The Founding of Humanistic and Transpersonal

Psychology, Humanistic Psychology Institute, kwiecien 1976.

138.Tart C.(wyd.), Altered States of Consciousness, Wiley, 1969.

139.Tart C., Tranapersonal Psychologies, Harper & Row, 1975.

140.Valle R.S., von Eckartsberg R. (wyd.), The Metaphors of

Consciousness, Plenum Press, 1981.

141.Walsh R.N., Vaughan F. (wyd.), Beyond Ego,Tarcher, 1980.

142.Watson J.B.,Psychology as the Behaviourist Views It, Psychological

Review, 20: 158-1977.

143.Watts A., The Joyous Cosmology, Vintage Books, 1962.

144.Wechsler R., A New Prescription: Mind Over Malady, Discover, luty

1987.

145.White J. (wyd.), The Highest State of Consciousness, Doubleday

Anchor, 1972.

146.Wilber K., The Spectrum of Consciousness, Quest Books, 1977.

147.Wilber K., Niepodzielone, tlum. T. Bieron, Zysk i S-ka

Wydawnictwo, Poznan, w druku.

148.Wilber K., The Atman Project, Quest Books, 1980.

background image

149.Wilber K., Psychologia Perennis: The Spectrum of Consciousness

[w:] R.N.Walsh, F.Vaughan (wyd.), Beyond Ego, Tarcher, 1980.

150.Wilber K., Up From Eden, Doublcday Anchor, 1981.

151.Williams V., The Sacred Craft, East West, pazdziernik 1960.

152.Zimmmer H., The King and the Corpse, Meridian, 1960.

153.Zukav G., Tanczacy Mistrzowie Wu-Li, tlum. T. Homowski, Rebis,

Poznan, 1995.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Drury Psychologia Transpersonalna
Nevill Drury Psychologia transpersonalna
Nevill Drury Psychologia transpersonalna Ludzki potencja3
Nevill Drury Psychologia transpersonalna
Nevill Drury Psychologia transpersonalna
Nevill Drury Psychologia transpersonalna
Drury Psychologia Transpersonalna
Nevill Drury Psychologia Transpersonalna
Nevill Drury Psychologia transpersonalna(1)
Nevill Drury Psychologia transpersonalna
Psychologia transpersonalna, Psychologia rok I, HMP
Punkty za naruszenia przepisów rd, Psychologia Transportu UJ, Dymura
badania lekarskie i psychologiczne a ustawa o transporcie drogowym, Psychologia Transportu UJ, Dymur
Kontrola ruchu drogowego, Psychologia Transportu UJ, Dymura
postępowanie mandatowe, Psychologia Transportu UJ, Dymura

więcej podobnych podstron