Różnica między
egzorcyzmem i modlitwą o uwolnienie
Co jest bardziej skuteczne? Powiedzmy wprost, że cel jest identyczny:
uwolnienie od obecności złego ducha lub od wpływów szatańskich. Jeśli
chodzi o skuteczność, dyskusja jest bardziej skomplikowana. Świecki,
który modli się o wyzwolenie od szatana, odprawia modlitwę prywatną,
poprzez którą uczestniczy w powszechnym kapłaństwie wszystkich
wiernych i korzysta z władzy udzielonej przez Chrystusa tym, którzy w
Niego wierzą. Kapłan, który modli się w tym samym celu, również
odmawia modlitwę prywatną, która na tych samych warunkach ma
większą skuteczność o tyle, o ile włącza się w nią kapłaństwo urzędowe i
moc jego błogosławieństwa.
Co jest bardziej skuteczne? Powiedzmy wprost, że cel jest identyczny:
uwolnienie od obecności złego ducha lub od wpływów szatańskich. Jeśli
chodzi o skuteczność, dyskusja jest bardziej skomplikowana. Świecki,
który modli się o wyzwolenie od szatana, odprawia modlitwę prywatną,
poprzez którą uczestniczy w powszechnym kapłaństwie wszystkich
wiernych i korzysta z władzy udzielonej przez Chrystusa tym, którzy w
Niego wierzą. Kapłan, który modli się w tym samym celu, również
odmawia modlitwę prywatną, która na tych samych warunkach ma
większą skuteczność o tyle, o ile włącza się w nią kapłaństwo urzędowe i
moc jego błogosławieństwa.
Egzorcysta, który praktykuje egzorcyzm, ma właściwie większą
skuteczność, ponieważ sprawuje sakramentalium, odmawia zatem
modlitwę publiczną, poprzez którą odwołuje się do wstawiennictwa
Kościoła.
Należy jednak mocno podkreślić, że Pan bierze pod uwagę przede
wszystkim wiarę. Dlatego jest możliwe, że prosta modlitwa świeckiego,
chociaż jest modlitwą prywatną, może mieć większą skuteczność od
innych. W ten sam sposób modlitwa kapłana nie będącego egzorcystą,
odmawiana z wielką wiarą, może być bardziej skuteczna od modlitwy
egzorcysty autoryzowanego przez biskupa, który działa z mniejszą wiarą.
Przedstawiam od razu praktyczny przykład. Wiemy od o. Rajmunda z
Kapui, spowiednika i biografa św. Katarzyny ze Sieny, że kiedy
egzorcyści nie byli w stanie uzdrowić opętanego, posyłali go do
Katarzyny. Święta modliła się i wypraszała uwolnienie. Jej modlitwa nie
była egzorcyzmem, ona nie była ani egzorcystą, ani kapłanem. Ale była
świętą. Zwróćmy uwagę również na inny element: nie liczy się jedynie
wiara tego, kto odmawia modlitwę o uwolnienie lub egzorcyzm, liczy się
również wiara osoby, za którą się modlimy, wiara krewnych, przyjaciół,
którzy się za tą osobę modlą. Ewangelista, opowiadając o cudownym
uzdrowieniu sparaliżowanego, który został spuszczony przez dziurę w
dachu przed Jezusa, mówi nam, że Jezus, "widząc ich wiarę", zdziałał
cud. On brał pod uwagę wiarę chorego, ale też wiarę tych, którzy mu
towarzyszyli. Zastanawiając się zatem nad relacją zachodzącą między
egzorcyzmami i modlitwami o uwolnienie, możemy sprecyzować jedynie
ich wspólny cel: uwolnienie od obecności lub wpływów złego ducha. Nie
istnieje dokładna granica między jedną a drugą formą i obie mogą być
używane w stosunku do tej samej osoby. Przypomnę tylko generalną
normę, że egzorcyzmy są przepisane dla cięższych przypadków.
Prawo Kanoniczne zaleca egzorcyzmy w odniesieniu do opętanych czy
nieprzytomnych z gniewu, czyli w odniesieniu do tych, którzy są ofiarami
prawdziwych opętań szatańskich. To nie przeszkadza, by były używane,
jak to zresztą jest praktykowane przez egzorcystów, także w każdym
innym przypadku, gdzie w grę wchodzi nadzwyczajna działalność
szatana. Niemniej we wszystkich tych przypadkach, które z reguły są
określane jako przypadki mniejsze lub lżejsze, nie jest konieczny
egzorcyzm, może wystarczyć modlitwa o uwolnienie. Tak samo mogą
wystarczyć zwykłe środki łaski: modlitwy, sakramenty, post, dzieła
miłosierdzia, itp.
Sądzę, że te wnioski są bardzo ważne i należy je brać pod uwagę ze
względu na ich praktyczne zastosowanie. Dzisiaj, niestety, trudno jest
znaleźć egzorcystów. Dobrze wiedzieć, że w większości przypadków nie
jest konieczna ich posługa. Co więcej, właśnie z powodu niewielkiej liczby
egzorcystów, byłoby dobrze rezerwować dla nich jedynie ciężkie
przypadki i nie obciążać ich pracą w przypadkach lżejszych, możliwych do
rozwiązania w inny sposób. Do tej pory mówiliśmy prawie wyłącznie o
egzorcyzmach, powiedzmy teraz coś na temat modlitw o uwolnienie.
Pierwsze spostrzeżenie: Między zwyczajnym działaniem szatana
(pokusą) i jego działaniem nadzwyczajnym (dolegliwości szatańskie, które
wymieniliśmy), nie ma wyraźnej granicy. Odnosi się to stwierdzenie
również do wszelkich środków zaradczych i leczących. Na przykład
widzieliśmy, że można popaść w całkowite diabelskie opętanie, trwając w
grzechach o szczególnej ciężkości. Powołaliśmy się na przykład Judasza
Iskarioty. Podobnie można by powiedzieć o środkach, tak
zapobiegawczych jak i uzdrawiających, że pozostają jako fundamentalne
powszechne środki łaski.
Drugie spostrzeżenie: Przez działania duszpasterskie trzeba rozbudzać w
świadomości chrześcijan potrzebę wierności Chrystusowi i walki z
szatanem. Wszyscy wierni ze swej natury, jako ochrzczeni i bierzmowani,
muszą czuć się wojownikami zaangażowanymi w walkę przeciwko
szatanowi. Wiedzą, że są świątynią Ducha Świętego i wiedzą, że szatan
chciałby odebrać im ten przywilej. Są świadomi faktu, że Jezus przyszedł
"aby zniszczyć dzieła szatana", więc oni również powinni w tym
współpracować. Tak jak szatan walczy codziennie przeciwko nam, tak my
powinniśmy walczyć każdego dnia przeciwko niemu.
Pewni zwycięstwa mocą Ducha Świętego, która nam została dana. Życie
w łasce oznacza mówienie zawsze "tak" Chrystusowi i "nie" szatanowi,
zgodnie z przyrzeczeniami chrzcielnymi. W przeciwnym razie popada się
w grzech. Odnosi się wrażenie, że dziś ta świadomość i potrzeba walki,
do której wzywa Pismo św., a w szczególności Nowy Testament zupełnie
zanikła w przepowiadaniu i katechizowaniu. Są to elementy, które na
nowo trzeba odzyskać. Obrona i wzrost w stanie łaski jest zwycięstwem
przeciwko zwykłemu działaniu szatana (pokusie) i jest jednocześnie
najlepszym środkiem zapobiegawczym przeciwko jego nadzwyczajnemu
działaniu.
Nawiązując wreszcie bardziej bezpośrednio do modlitw o uwolnienie,
powiedzmy od razu, że wszystkie modlitwy są dobre, a w szczególności
modlitwy adoracji i chwały Boga, "psalmy, hymny, pieśni duchowe", jak
się wyraża św. Paweł. Modlitwy mogą być też wymyślone: w każdym
przypadku jest dobrą rzeczą umiejętność modlitwy spontanicznej.
Jeśli modlitwa odmawiana jest w grupie, koniecznie powinna być
prowadzona przez odpowiedzialnego za grupę kapłana lub osobę
świecką, który będzie czuwał nad jej uporządkowanym przebiegiem.
Tekst pochodzi z książki "Wyznania egzorcysty" ks. G. Amortha (str. 99-
101).
Źródło:
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/modlitwy-o-uwolnienie-modlitwy-142/48-
egzorcyzm-a-modlitwa-o-uwolnienie