WOLNY NAJMITA W HOTELU
Po ród w drowców um czonych wielu,
ś
ę
ę
Mi dzy pó kami j czmienia i yta
ę
ł
ę
ż
Szed , aby pokój wynaj
w hotelu
ł
ąć
Wolny najmita.
Wszed szy, pok oni si dawnym zwyczajem
ł
ł
ł ę
Recepcjoni cie któren go ci wita
ś
ś
I cichym g osem prosi o wynajem
ł
ł
Wolny najmita.
Recepcjonista podniós wzrok jowialny
ł
A zrozumiawszy o co facet pyta,
Krzykn ze strachem: - Jaki nienormalny
ął
ś
Wolny najmita!
- Mamy - powiada - t ok i straszny zam t,
ł
ę
Jest Chi czyk, Fi czyk i Izraelita,
ń
ń
A tu wynaj
chcia by apartament
ąć
ł
Wolny najmita!
Tu go ze schodów spu ci delikatnie,
ś ł
Lecz przedtem szepn zacny ów Lechita:
ął
- Niech sobie szuka kwatery prywatnie
Wolny najmita!
Jako i szuka, sypia pod mostami
ż
I tylko patrze jak odwali kit ....
ć
ę
Obywatelu, przygarnij czasami
wolnego najmit !
ę
Wpisa (-a): Maciej D bski
ł
ę