Tomasz św Czy Bóg istnieje

background image

Ostatecznie wi c: istnienie Boga, jako e samo z siebie nie jest dla nas jasne, mo e

by udowodnione ze skutków - bli ej nam znanych.

Na 1. Jak to twierdzi w. Pawe

4

: istnienie Boga i inne tego pokroju prawdy

religijne mog by nam znane wysi kiem naszego przyrodzonego rozumu, nie s to wi c
artyku y wiary, ale wst pne ich wymagalniki. Jak bowiem aska zak ada natur , a
doskona o rzecz doskonalon , tak i wiara zak ada poznanie przyrodzone. /38/

Nic jednak nie przeszkadza, by cz owiek, który nie potrafi rozumie dowodów,

przyj wiar to, co daje si rozumowo udowodni i stanowi przedmiot wiedzy.

Na 2. Gdy idzie o drug odmian dowodzenia, a wi c ze skutków do przyczyny, to

- by wykaza istnienie przyczyny, zamiast okre lenia przyczyny - trzeba si pos u y
skutkami. Zasada ta, zw aszcza w odniesieniu do Boga, ma szczególne znaczenie. Oto
dlaczego: By udowodni , e co istnieje, trzeba pos u y si , jako wyrazem rodkowym
dowodu, nazw : co ona oznacza, a nie istot rzeczy: czym jest; tak dlatego, e pytanie:
czym rzecz jest, nast puje po odpowiedzi na pytanie: czy rzecz jest, jak i dlaczego, e, jak
to ni ej wy o yli my

5

, Bogu nadajemy nazwy od skutków. St d to, udowadniaj c

istnienie Boga ze skutków, mo emy jako wyrazem rodkowym dowodu, pos u y si
znaczeniem imienia: Bóg. /39/

Na 3. Ze skutków nieproporcjonalnych do przyczyny nie mo emy zdoby

doskona ego poznania przyczyny; jednakowo , jak to ju powiedziano

6

, z ka dego skutku

mo na wywnioskowa i atwo udowodni , e ma on przyczyn . Tak wi c: mo na ze
skutków Boga udowodni istnienie Boga, a nie mo na z tych e skutków pozna istoty
Boga w sposób doskona y.

A r t y k u 3

CZY BÓG ISTNIEJE ?

Zdaje si , e Boga nie ma, bo:

1. Gdy mamy dwóch przeciwników, a jeden jest niesko czonej si y, jasne jest, e

wyko czy do szcz tu drugiego; lecz my to w a nie rozumiemy przez imi Bóg,
mianowicie, e jest niesko czonym dobrem. Gdyby wi c istnia Bóg, nie by o by adnego
z a. Niestety, tyle z a jest na wiecie. A wi c Bóg nie istnieje.

2. Wed ug zasady: nie trzeba szuka wielu przyczyn, gdy ich wystarcza ma a

liczba, wszystkie zjawiska na wiecie mog by spowodowane przez inne czynniki, bez
uciekania si do Boga jako ich przyczyny; i tak: rzeczy naturalne sprowadzaj si do
natury jako swej przyczyny, a przedsi wzi cia ludzkie maj za przyczyn cz owieka: jego
rozum i wol . Nie ma wi c adnej konieczno ci przyjmowa istnienia Boga.

Wbrew temu w Ksi dze Wyj cia sam Bóg mówi o sobie: "Jestem, który jestem"

1

. /40/


Odpowied : Istnienie Boga mo na udowodni pi cioma sposobami czy drogami. /41/

47

background image

Pierwsza droga, nad inne wyrazisto ci góruj ca, wiedzie ze zjawiska ruchu.

Faktem bowiem niezaprzeczalnym, wiadkiem nasze zmys y, jest e na tym wiecie
niektóre rzeczy s w ruchu. Wszystko za , co jest w ruchu, wprawione jest w ruch przez
co innego. O tyle bowiem co jest w ruchu, o ile jest w mo no ci do tego, ku czemu jest
poruszane; z drugiej strony: o tyle poruszyciel w ruch wprawia, o ile sam jest
urzeczywistniony. Wszak poruszanie znaczy: doby co z mo no ci [istnienia], do
rzeczywisto ci [do aktualnego istnienia]. Przenie za co z mo no ci, do rzeczywisto ci
mo e tylko taki byt, który sam jest urzeczywistniony, [czyli byt ju zaktualizowany]. Tak
np. rzecz aktualnie p on ca, np. ogie , zapalaj c drewno sprawia, e to drewno, które
by o dopiero w mo no ci do palenia si , staje si rzeczywi cie, aktualnie p on ce; przez
co [ogie ] wprawia w ruch i przemienia drewno. Niemo liwo ci za jest, by jedna i ta
sama rzecz jednocze nie by a i w mo no ci, i w rzeczywisto ci; [nie mia a czego i mia a
co ], oczywi cie pod tym samym wzgl dem, bo pod ró nymi wzgl dami jest to
dopuszczalne; co bowiem jest aktualnie, rzeczywi cie ciep e, nie mo e by jednocze nie
w mo no ci ciep e, ale jest jednocze nie w mo no ci zimne. Niemo liwo ci przeto jest,
by pod tym samym wzgl dem i w ten sam sposób, co jednocze nie wprawia o w ruch i
by o w ruch wprawiane, czyli eby siebie samego w ruch wprowadza o. Tak wi c:
cokolwiek jest poruszane, musi otrzyma ruch od kogo innego, a je li i ten, kto w ruch
wprawia, sam jest poruszany, to i on musi otrzyma ruch od kogo innego; ów za jeszcze
od innego. Nie mo na za tu i w niesko czono , bo w ten sposób nie b dzie
pierwszego poruszyciela, a co za tym idzie i drugiego, i dalszego, i w ogóle adnego,
gdy motory podrz dne czy po rednie o tyle w ruch wprawiaj , o ile same s w ruch
wprawiane przez pierwszego poruszyciela. To i kij o tyle jest w ruchu, o ile im r ka
wywija

2

. Ostatecznie wi c w rozumieniu naszym musimy doj do jakiego pierwszego

poruszyciela, który ju przez nikogo nie jest w ruch wprawiany, i w a nie, w mniemaniu
wszystkich, jest nim Bóg.

druga droga nawi zuje do przyczyny sprawczej. Stwierdzamy bowiem w wiecie

zjawisk zmys owych a cuch podporz dkowanych przyczyn sprawczych. Nigdzie jednak
nie spotykamy, no i to niemo liwe, by co by o przyczyn sprawcz siebie samego;
istnia oby przecie wcze niej od siebie samego, co jest niemo liwe. Ci g za przyczyn
sprawczych nie mo e i w niesko czono . W a cuchu bowiem podporz dkowanych
przyczyn sprawczych, pierwsze ogniwo jest przyczyn sprawcz po redniego, a po rednie
ostatniego: czy tych po rednich b dzie wi cej, czy tylko jedno. Usun wszy za
przyczyn , ginie skutek. Je li przeto w a cuchu przyczyn sprawczych nie istnieje
pierwsze ogniwo, nie b dzie i po redniego, no i ostatniego; gdyby wi c a cuch przyczyn
sprawczych szed w niesko czono , nie by oby pierwszej przyczyny sprawczej, a co za
tym idzie, nie by oby i po rednich przyczyn sprawczych, nie by oby i skutku ostatniego:
co jest jaskrawym fa szem. A wi c musimy przyj istnienie jakiej pierwszej przyczyny
sprawczej, któr wszyscy nazywaj : Bóg.

Trzeci drog wskazuje byt przygodny i konieczny. Oto ona: Stwierdzamy na

wiecie rzeczy, które mog by i nie by . Widzimy, jak jedne powstaj , a inne zanikaj ,

co wiadczy o tym, e mog by i nie by . Otó nie do pomy lenia jest, by wszystkie

48

background image

takiego typu rzeczy zawsze istnia y. Czemu? Bo co mo e nie istnie , niekiedy faktycznie
nie istnieje; je li przeto wszystko mo e nie istnie , to ongi nic nie istnia o ze wiata; a
je li to prawda, to i dzi nic by nie istnia o; co bowiem nie istnieje, nie zacznie istnie
inaczej, jak tylko dzi ki temu, co ju jest; gdyby wi c nic nie istnia o, zaistnienie
czegokolwiek by oby niemo liwe; w takim razie i dzi nic by nie istnia o, co jest
oczywistym fa szem. Nie wszystkie wi c jestestwa s bytami przygodnymi, ale mi dzy
nimi musi istnie byt konieczny. Wszelki za byt konieczny albo ma przyczyn swojej
konieczno ci sk din d, albo nie ma; nie do pomy lenia jest, by ten a cuch bytów
koniecznych, maj cych przyczyn swojej konieczno ci sk din d, ci gn si w
niesko czono , podobnie zreszt jak i a cuch przyczyn sprawczych, co wy ej
udowodniono. Musimy wi c uzna istnienie czego , co jest konieczne samo w sobie, nie
ma przyczyny swej konieczno ci gdzie indziej, a jest przyczyn konieczno ci dla innych,
a to wszyscy nazywaj Bogiem.

Czwarta droga prowadzi z ró nych poziomów czy stopni [doskona o ci] rzeczy;

stwierdzamy bowiem w rzeczach co wi cej lub mniej dobrego, prawdziwego,
szlachetnego itd. Otó ‘wi cej’ i ‘mniej’ orzekaj o ró nych rzeczach zale nie od
rozmaitego stopnia ich zbli enia si do tego, co jest [lub ma dan doskona o ] najwi cej;
np. tym wi cej jest co ciep e, im bli ej znajduje si tego, co jest najwi cej ciep e. Istnieje
wi c co , co jest najwi cej prawdziwe, dobre, szlachetne, a tym samym, co jest najwi cej
bytem, bo jak mówi Arystoteles

3

, co jest w najwy szym stopniu prawdziwe, jest zarazem

bytem najwy szego stopnia.

Co wi cej: Cokolwiek w obr bie danej warto ci ziszcza w sobie w najwy szym

stopniu t warto , jest zarazem przyczyn tego wszystkiego, co ma cz stk tej warto ci i
jest w jej obr bie; np. ogie , który przecie jest w najwy szym stopniu gor cy, jest, jak
tam e powiedziano, przyczyn wszystkich rzeczy gor cych. Istnieje wi c co , co dla
wszystkich bytów jest przyczyn : istnienia, dobra i wszelkiej doskona o ci; i to w a nie
zwie si : Bóg.

Pi t drog wskazuje fakt kierownictwa wszystkim rzeczami na wiecie. Widzimy

bowiem jak rzeczy pozbawione [wszelkiego] poznania, , mianowicie cia a naturalne,
dzia aj celowo. Objawia si to w tym, e zawsze lub bardzo cz sto dzia aj jednakowo, a
dzia aj po to, by dopi tego, co dla nich najlepsze. Jasne wi c, e nie dochodz do celu
moc przypadku, ale w sposób zamierzony. Otó rzeczy pozbawione [wszelkiego]
poznania o tyle d

do celu, o ile s skierowane ku niemu przez kogo obdarzonego

zdolno ci poznania i my lenia, tak jak strza a przez ucznika. A wi c istnieje kto
my l cy, kto kieruje wszystkimi naturalnymi rzeczami ku celowi - i jego to zwiemy
Bogiem.

Na 1. Augustyn podaje na to tak odpowied : "Bóg - najwy sze dobro - nigdy by

nie dopu ci do tego, by w Jego dzie ach znalaz o si co z ego, gdyby zarazem nie by
tak pot ny i dobry, eby nawet tego z a nie obróci na dobre"

4

. Dopu ci z o i obróci na

dobre: to przecie wiadczy o niesko czonej dobroci Boga.

Na 2. Tak, natura dzia a dla okre lonego celu, ale nie sama, tylko pod

kierownictwem jakiego wy szego czynnika - Boga. I dlatego tak e i to wszystko, co

49

background image

czyni natura, musimy sprowadzi do Boga jako do pierwszej przyczyny. Równie i
ludzkie przedsi wzi cia trzeba sprowadzi do jakiej wy szej przyczyny, któr ju nie
jest rozum i wola ludzka, jako e s one zmienne i u omne; wszystko za , co ruchome i
u omne, trzeba - jak to ju wykazano

5

- sprowadzi do jakiego pierwszego pocz tku,

który jest nieruchomy i sam przez si konieczny.

Z A G A D N I E N I E 3 / 42/

N I E Z O O N O

B O G A

Stwierdziwszy fakt istnienia czego , z kolei nale y zbada sposób w jaki istnieje, to to,
aby pozna , czym jest. Poniewa jednak nie mo emy wiedzie , czym Bóg jest, a tylko
czym nie jest, dlatego te nie mo emy zastanawia si nad tym, w jaki sposób istnieje, ale
raczej w jaki sposób nie istnieje.

W planie wi c mamy omówi : Najpierw, w jaki sposób Bóg nie istnieje, potem, w

jaki sposób Go poznajemy; w ko cu, w jaki sposób Go nazywamy.

W jaki za sposób Bóg nie jest, mo na pokaza , ruguj c Ze wszystko, co nie jest

godne Jego, a wi c: z o enie, ruch itp. Omówimy tu wi c: 1. Niez o ono Boga, przez co
wyrugujemy Ze z o enie. Poniewa jednak wszystko, co niez o one w wiecie
materialnym, jest niedoskona e i stanowi cz

ca o ci, dlatego z kolei b dzie mowa: 2. O

doskona o ci Boga. 3. O Jego niesko czono ci. 4. O Jego niezmienno ci. 5. O jedno ci.

Niez o ono Boga ujmiemy w osiem pyta : 1. Czy Bóg jest cia em? 2. Czy jest

z o ony z materii i formy? 3. Czy jest w Nim z o enie z sedna, czyli istoty lub natury i z
podmiotu? 4. Czy jest z o ony z istoty i istnienia? 5. Czy jest w Nim z o enie z rodzaju i
ró nicy? 6. Czy jest z o ony z podmiotu i przypad o ci? 7. Czy jest dopuszczalny u Niego
jakikolwiek jeszcze inny sposób z o enia? Czy jest wi c ca kowicie niez o ony? 8. Czy
razem z innymi wchodzi w sk ad jakiej ca o ci?

A r t y k u 1

CZY BÓG JEST CIA EM ? /43/

Zdaje si , e Bóg jest cia em, bo:

1. Co nazywamy cia em? To, co ma trzy wymiary. A w a nie Pismo w. przypisuje

Bogu trzy wymiary. Czytamy bowiem u Joba: "Czy g bin Boga dosi gniesz? ... Wy sze
nad niebo. Przenikniesz? G bsze ni szeol

*

. Czy zbadasz? Powierzchni d u sze od

ziemi, a szersze nawet od morza"

1

. A wi c Bóg jest cia em.

2. Poniewa kszta t jest jako ci ilo ci czy masy

2

, wszystko co ma kszta t, jest

cia em. Wydaje si jednak, e Bóg ma kszta t, gdy napisano o Nim: "Uczy my

*

Szeol: w St. Test. kraina wszystkich zmar ych.

50


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Tomasz z Akwinu św Pięć dowodów na istnienie Boga
Fizyka Czy we wszechświecie istnieje życie
Czy ADHD naprawdę istnieje, ADHD
Jak sprawdzić czy w bazie danych istnieje aktualnie dodawana treść, PHP Skrypty
Czy B c3 b3g istnieje
28 CZY BÓG ANTYTRYNITARZY ISTNIEJE?Z JAKIEGOKOLWIEK POCZĄTKU (CZ 1 i 2)
kłopotliwe, Czy nieobecność na Mszy św, Czy nieobecność na Mszy św
02 Czy Psałterz przeczy istnieniu duszy nieśmiertelnej
II czy prawdziwe szczęscie istnieje
Czy według Pani istnieje coś takiego jak zjawisko wypalenia zawodowego
św Tomasz i św Augustyn
63 Crowe Evelyn Czy on naprawde istnieje
Crowe Evelyn A Czy on naprawdę istnieje
Crowe Evelyn Czy on naprawde istnieje SR063
Tak Bóg umiłował świat [Taize] (Pilśniak)
Czy demony naprawdę istnieją
Czy diabeł szatan istnieje
Czy Europa jeszcze istnieje
Oto Pan Bóg przyjdzie (Kusz)

więcej podobnych podstron