Ozór wołowy peklowany.
O
zór dokładnie nacieramy solą peklującą, wkładamy do garnka i odstawiamy w chłodne miejsce na
trzy dni. Po trzech dniach zalewamy wodą, dodajemy przyprawy (ziele angielskie, liśd laurowy i co kto
lubi) i gotujemy. Sprawdzamy zupę i ewentualnie doprawiamy (powinna byd jak lekko przesolony
rosół). Gdy ozory są miękkie wyciągamy je i zaraz zdzieramy z nich naskórek (jest niezjadliwy nawet
dla naszego kota). Tak oprawione ozory kroimy w talarki grubości centymetra. W rondlu trzeba
zrumienid masło (ja daję około 100 gram) na które kładziemy pokrojony ozór i zalewamy zupą z
gotowania (tak aby ozory były przykryte). Rondel stawiamy na małym ogniu, nie chodzi o to aby
ozorki się gotowały, lecz aby w spokoju przeszły aromatem zrumienionego masła.
Pozdrawiam serdecznie Michał (Lelek).