{630}{730}Opracowania i tłumaczenie: mayka|mayen@gazeta.pl
{735}{1235}Synchro: DarekZgRed
{1774}{1900}Miasteczko Wzgórze Ateny we Włoszech u schyłku XIX w.|
{1902}{2050}Kołnierzyki są wysokie, rodzice surowi|a małżeństwa rzadko zawiera się z miłości.
{2158}{2222}Dobra wiadomość: Tiurniura odchodzi w niepamięć,
{2223}{2350}umożliwiając spektakularny rozkwit|pewnego nowomodnego wynalazku:
{2351}{2407}roweru.
{2637}{2780}William Shakespeare:|SEN NOCY LETNIEJ
{2902}{2939}Występują:
{6007}{6600}Zbliża się z wolna, piękna Hippolito,|Godzina naszych zaślubin;
{6605}{6691}Za cztery dni najszczęśliwsze|Wzejdzie nowy księżyc;
{6752}{6820}Lecz, ach, jak wolno stary księżyc niknie!
{6840}{6997}Opóźnia pragnień mych spełnienie,|
{6918}{7002}Niby macocha albo wdowa, zwlekająca|Z przyznaniem spadku młodemu synowi.
{7009}{7141}Dni cztery szybko w nocach się zanurzą,|A cztery noce szybko ów czas prześnią.
{7209}{7324}I wówczas księżyc, niby łuk srebrzysty|Świeżo napięty na niebie,
{7361}{7421}Zobaczy ślubu naszego noc.
{7439}{7490}Niechaj szczęśliwy będzie sławny książę Tezeusz!
{7549}{7640}Dzięki, dobry Egeuszu.|Cóż tam nowego u ciebie?
{7720}{7893}Przychodzę stroskany, aby wnieść skargę przeciwko|Własnemu dziecku, mojej córce Hermii.
{7984}{8052}Pójdź, Demetriuszu.
{8065}{8184}Mój szlachetny panie,|Zgadzam się, by ją poślubił ten człowiek.
{8152}{8196}Podejdź, Lysandrze.
{8236}{8328}Ten zaczarował serce mojego dziecka.
{8272}{8419}Ty, ty Lysandrze, składałeś jej rymy,|Dając i biorąc podarki miłosne.
{8440}{8531}Podstępnie skradłeś serce mojej córki!
{8535}{8603}A posłuszeństwo, które jest mi winna,|Zmieniłeś w upór nieczuły.
{8715}{8755}Więc proszę,|Panie łaskawy,
{8756}{8845}Jeśli nie przystanie|Tu przed obliczem waszej łaskawości,
{8847}{8963}Na to, by żoną Demetriusza zostać,|Niechaj mnie wesprze przywilej ateński.
{9015}{9162}Moja jest, mogę jej wybór nakazać|Jeśli nie zechce przyjąć tego pana,
{9228}{9335}Niech śmierć ją spotka zgodnie z naszym prawem.
{9363}{9398}I to bez zwlekania.
{9543}{9620}Cóż powiesz, Hermio?
{9610}{9724}Ugnij się, Hermio, - zrzeknij się, Lysandrze,|Szalonych roszczeń do mojego prawa.
{9725}{9874}Jej ojciec kocha ciebie, Demetriuszu:|Więc daj mi Hermię, a sam się z nim ożeń.
{9890}{9934}Ty psie! Psie!
{9938}{10091}Szydzisz, Lysandrze! Tak, ma miłość moją,|I miłość moja odda mu, co moje.
{10094}{10253}Ona jest moja, - więc Demetriuszowi|Pragnę przekazać wszystkie prawa do niej.
{10294}{10410}Panie, mój ród jest tak dobry jak jego|I posiadłości mam nie gorsze;
{10382}{10405}Miłość moja jest większa,
{10408}{10526}Lecz ponad te wszystkie przechwałki stawiam to,|że piękna Hermia kocha mnie.
{10525}{10593}Czemu więc nie mam dochodzić swych praw?
{10654}{10701}Demetriusz,
{10705}{10725}W oczy mu to mówię,
{10726}{10818}|Rozmiłowany był w córce Nedara,|Helenie, której duszyczkę omotał,
{10849}{11047}A ona, słodka dama, wprost szaleje|
{10956}{11068}I w szale modły bałwochwalcze wznosi|Do niewiernego tego niegodziwca.
{11101}{11193}Tak, muszę wyznać, doszły mnie te słuchy.
{11242}{11348}Wasza łaskawość, zechciej mi wybaczyć.
{11317}{11408}Nie wiem, skąd bierze się moja zuchwałość|Ani czy zgodne to z moją skromnością,|
{11448}{11489}Że w obecności twej otwieram serce.
{11533}{11648}Lecz błagam waszą łaskawość, bym mogła|Poznać najgorszy los, jaki mnie spotka.
{11640}{11728}Śmierć lub wieczyste rozłączenie z ludźmi.
{11736}{11820}Więc, Hermio piękna, zapytaj swych pragnień,|
{11822}{11910}Wspomnij twą młodość, dobrze krew wybadaj,
{11911}{11971}Czy, jeśli ojca wyboru nie przyjmiesz,
{11964}{12019}Zdołasz wytrzymać w sukience zakonnej,
{12060}{12135}Na zawsze skryta wśród klasztornych mroków,|By jako mniszka, dozgonnie bezpłodna
{12136}{12224}Wznosić półgłosem hymny do zimnego|I jałowego księżyca.
{12252}{12368}Panie, tak wzrosnę, będę żyła i tak umrę,
{12364}{12430}Lecz nie powierzę mojego dziewictwa
{12432}{12530}Owemu panu, pod którego władzą|Nie pragnę duszy mojej wrazić w jarzmo.
{12611}{12689}Masz do namysłu czas;
{12911}{12935}Z następnym nowiem|
{12940}{13040}Musisz gotowa być, aby śmierć ponieść,|Skoro sprzeciwić się chcesz woli ojca.
{13050}{13090}Możesz też zostać żoną Demetriusza|
{13160}{13263}Lub przed ołtarzem Diany poprzysiąc|Życie samotne i dozgonną czystość.
{13379}{13531}Ty, piękna Hermio, znajdź siły, by złączyć|Upodobania twoje z wolą ojca.
{13618}{13689}Pójdź Hippolito.
{13822}{13866}Pójdź Demetriuszu,
{13846}{13915}I ty Egeuszu.|
{13920}{13975}Muszę was zatrudnić przy pewnych sprawach.
{14170}{14242}Cóż to najmilsza?
{14410}{14478}Czemu tak pobladłaś?
{14458}{14525}Co nakazało różom tak przywiędnąć?
{14553}{14693}Być może deszczu im brak, który łatwo|Mogłaby przynieść burza w moich oczach.
{14709}{14773}Ach, bieda!
{14853}{14933}Wszystko, co czytałem dotąd|Lub z opowieści i bajek poznałem,|
{14937}{15015}Mówi, że miłość prawdziwa nie biegnie bitym gościńcem.
{15069}{15206}Jeśli była zgodność przy wyborze,|Wojna, choroba, śmierć w miłość godziły
{15225}{15376}Tak, że stawała się jak dźwięk ulotny,|Jak sen niedługi, jak cień szybkonogi,
{15393}{15461}Jak błyskawica pośród mroków nocy,
{15477}{15638}Która odsłania ziemię i niebiosa|Wściekle na chwilę,
{15540}{15609}A nim człowiek zdąży zawołać "Spójrzcie!",
{15608}{15682}Już ją pożerają szczęki ciemności.
{15740}{15869}Z taką to prędkością|Wszystko, co jasne, popada w ruinę.
{15944}{16025}Więc posłuchaj, Hermio.
{16028}{16185}Mam ciotkę wdowę, panią wielkich włości,|tak mnie kocha jak własnego syna...
{16148}{16232}Demetriuszu.|Demetriuszu!
{16316}{16381}Demetriuszu!
{16520}{16585}Demetriuszu!
{16735}{16805}Jak jedna bywa nad drugą wzniesiona!
{16819}{16887}W Atenach mówią,|że piękna jak ona jestem.
{16867}{16911}Cóż z tego, jeśli Demetriusza
{16915}{16959}Sąd innych ludzi wcale nie porusza.
{16987}{17077}A jak on błądzi,|Błądzi mój umysł, gdy dobrze go sądzi.
{17079}{17152}Miłość nie okiem, lecz myślą ocenia,|
{17153}{17212}Kupid ma skrzydła; jednak bez wejrzenia|Maluje się go.
{17239}{17339}Bóg z tobą! Dokąd to piękna Heleno?.
{17395}{17439}Piękna?
{17443}{17596}Demetriusz tak ciebie nazywa.|Nie mów więc do mnie, piękności szczęśliwa!
{17766}{17923}Gdyby uroda zaraźliwą była,|Niechbym się twoją, Hermio, zaraziła;
{17970}{18048}O, ucz mnie spojrzeń;
{18018}{18148}Spraw, niechaj odkryję,|Czemu dla ciebie jego serce bije!
{18102}{18170}Jego szaleństwu nie ja jestem winna.
{18150}{18170}Lecz twoja piękność!
{18210}{18282}Moją być powinna!
{18270}{18290}Pociesz się;
{18354}{18436}Lica już nie ujrzy mego;
{18402}{18446}Z Lysandrem umknę wkrótce z miejsca tego.
{18486}{18529}Heleno,
{18521}{18565}Tobie myśl naszą odkryję;
{18569}{18709}Jutro wieczorem, gdy Febe odbije|W wodnym zwierciadle swe lico srebrzyste,
{18713}{18873}Kochankom - zbiegom sprzyja owa pora,|Z Aten wymkniemy się w mrokach wieczora.
{18857}{18976}A gdy od Aten odwrócimy głowy,|Nowych przyjaciół niech nam da świat nowy.
{18977}{18997}Hermia!
{19037}{19095}Hermia!
{19121}{19196}Żegnaj mi słodyczy.
{19181}{19297}Pomódl się za nas|Niech Demetriusza ci szczęście użyczy!
{19277}{19297}Hermia!
{19385}{19415}Dotrzymaj, słowa Lysandrze.
{19416}{19448}Dotrzymam, Hermio.
{19697}{19828}Heleno, bądź zdrowa.|Niech cię Demetriusz pokocha od nowa!
{19900}{19980}O, złości przeklęta...
{20080}{20472}Obywatele miasta Wzgórze Ateny!|Aby należnie uczcić wesele Wielkiego Księcia Tezeusza,
{20476}{20661}Ogłasza się konkurs na przedstawienie teatralne!|Zwycięzcom zostanie przyznana niewielka renta.
{21027}{21097}A, dzień dobry!
{22489}{22616}Gdzież jest mój mąż?|Gdzież ten bezużyteczny marzyciel?
{22801}{22895}Czy jest tu cała nasza kompania?
{22897}{22941}Tu, Piotrze Pigwo.
{22945}{23029}Najlepiej wywoływać ich zbiorowo,|jednego po drugim, zgodnie ze spisem.
{23149}{23193}Podejdźcie tu.
{23209}{23280}Oto zwój z imionami wszystkich ludzi,|których całe Ateny uznały za godnych,
{23281}{23397}aby zagrali w naszej krotochwili|przed księciem i księżną wieczorem w dniu wesela.
{23401}{23485}Po pierwsze, dobry Piotrze Pigwo,|powiedz, o czym mówi ta sztuka;
{23497}{23565}później odczytaj imiona aktorów;|i tak dojdziesz do sedna.
{23566}{23696}Słusznie, sztuka nasza to|"Najżałośniejsza komedia i najokrutniejsza śmierć Pyramusa i Tysbe"
{23700}{23778}Dobry kawał roboty, upewniam was, i ucieszny.
{23820}{23936}Teraz, miły Piotrze Pigwo, wywołaj ze zwoju swoich aktorów.
{23928}{24010}Panowie, rozstąpcie się.
{24024}{24092}Odpowiadajcie, kiedy was wywołam.
{24084}{24128}Mikołaj Dołek, tkacz.
{24120}{24140}Obecny.
{24140}{24215}Nazwij moją rolę i ruszaj dalej.
{24218}{24282}Ty, Mikołaju Dołek, wpisany jesteś jako Pyramus.
{24312}{24416}Co to jest Pyramus?|Kochanek czy tyran?
{24396}{24487}Kochanek, który zabija się najszlachetniej z miłości.
{24503}{24571}To prosi o nieco łez przy wiernym odegraniu.
{24575}{24643}Jeśli ja w tym wystąpię, niech widownia baczy na swoje oczy;
{24647}{24800}wywołam w nich nawałnicę i polamentuję nieco.
{24815}{24859}Przejdź do następnych.
{24851}{24919}A przecież najbardziej upodobałem sobie w tyranach.
{24899}{25039}Mógłbym z rzadką doskonałością odegrać Erkulesa albo rolę wyniosłą|pełną napuszoności, i wywołać wielkie poruszenie.
{25043}{25063}Franciszek Flet.
{25067}{25227}Potężny głaz|Bił raz po raz|W zamek, trzask-prask,|Więziennych bram;
{25247}{25688}A Febe wóz|Się w górę wzniósł|I Parek sióstr|Rozwalił kram.
{25820}{25866}To było wzniosłe.
{25882}{25950}Pyramus.
{25930}{25998}Franciszek Flet, naprawiacz miechów.
{25990}{26010}Tu Piotrze Pigwo.
{26014}{26082}Franciszku Flecie, weźmiesz na siebie Tysbe.
{26086}{26130}Co to Tysbe? Błędny rycerz?
{26134}{26229}To dama, którą kochać ma Pyramus.
{26290}{26358}Nie, na mą wiarę, nie dajcie mi grać niewiasty;|broda mi się sypie.
{26374}{26442}Jeśli mogę zakryć twarz,|dajcie mi zagrać także Tysbe.
{26446}{26490}Będę mówił potwornie cienkim głosem;
{26494}{26667}"Tysne, Tysne!"|"Ach, Pyramusie, mój kochanku drogi!|
{26624}{26690}Twa droga Tysbe i pani najdroższa"
{26697}{26765}Nie, nie; musisz zagrać Pyramusa,
{26781}{26858}a ty, Flecie, Tysbe.
{26877}{26921}Robin Głodomór, krawiec
{26913}{27006}Tu, Piotrze Pigwo.
{27024}{27063}A, dobrze...
{27153}{27230}Klin, stolarz, - ty, rolę lwa.
{27261}{27329}AI, mam nadzieję, sztukę już obsadzono.
{27309}{27353}Czy masz napisaną rolę lwa?
{27381}{27497}Jeśli tak, to daj mi ją, proszę, bo uczę się powoli.
{27477}{27592}Możesz to wykonać ex tempore|bo nie ma tam niczego prócz ryku.
{27620}{27688}Dajcie i mnie zagrać lwa.
{27680}{27748}Będę ryczał tak, że każdemu|słuchającemu przypadnie to do serca.
{27740}{27880}Będę ryczał tak, że książę powie|"Niech zaryczy znowu, niech zaryczy znowu".
{27860}{27952}Gdybyś to uczynił zbyt straszliwie,|przeraziłbyś księżnę i damy tak, że zaczęłyby wrzeszczeć;
{27956}{28024}a to wystarczyłoby, żeby nas wszystkich powiesić.
{28040}{28117}Ręczę wam, przyjaciele,|że jeśli nastraszycie damy tak, że odejdą od zmysłów,|
{28118}{28180}nikt się nie będzie ociągał z wieszaniem nas;
{28181}{28308}lecz stulę głos tak, że zaryczę jak mała turkaweczka;
{28316}{28410}zaryczę jak słowik.
{29958}{30026}Nie możesz grać innej roli prócz Pyramusa.
{30042}{30147}Pyramus jest człowiekiem o licu pełnym słodyczy;|człowiekiem nadającym się do tego,
{30148}{30278}żeby spojrzeć nań w letni dzień,|najmilszym człowiekiem o szlacheckiej powierzchowności.
{30282}{30369}Ty więc musisz koniecznie zagrać Pyramusa.
{30653}{30763}Cóż, podejmę się tego.
{30785}{30880}Panowie, oto wasze role.|A błagam was, abyście umieli to na pamięć jutrzejszej nocy.|
{30881}{30944}Spotkacie mnie w lesie książęcym, milę za miastem.
{30945}{30973}Tam odbędziemy próbę,
{30977}{31069}bo jeślibyśmy spotkali się w mieście,|nie odstępowaliby nas ludzie,|
{31070}{31107}a zamysł nasz odkryto by przedwcześnie.
{31109}{31197}Proszę, nie zawiedźcie mnie.
{31217}{31381}Spotkamy się i będziemy mogli tam próbować|w najplugawszy i najzuchwalszy sposób.
{31397}{31505}Postarajcie się, bądźcie doskonali.
{31525}{31545}Adieu.
{33998}{34042}Bo nim Demetriusz w Hermii oczach zginął,
{34046}{34114}Siał gradem przysiąg, że jestem jedyną;
{34118}{34320}Ów grad od ciepła, które z Hermii biło,|Zniknął i tysiąc przysiąg się stopiło.
{34382}{34482}Ucieczkę Hermii zdradzę mu zawczasu,
{34490}{34601}Niech jutro nocą wyruszy do lasu w pościg...
{36108}{36182}Zmiataj stąd!|Sio!
{36839}{36914}O słodka piękności!
{36947}{36967}Witaj, duszku!
{36971}{37015}Dokąd dążysz?
{37031}{37123}Nad wzgórzem i nad doliną,|przez zarośla, przez ogrody,|
{37103}{37236}Nad zagrodą, rozpadliną,|Przez płomienie i przez wody|
{37235}{37306}Wszędzie pędzę, wszędzie dążę,|A szybciej niż księżyc krążę.
{37319}{37385}Królowej Elfów, mej pani, służę,
{37386}{37435}Rosą skrapiam dla niej|Kręgi pięknej zieleni.
{37499}{37606}Znam twoje oblicze i strój jest mi znany;
{37594}{37686}Czy to nie ten skrzat tak psotny, a zwany|Robinem Dobroduszkiem?
{37702}{37794}Czy to nie ty po wsiach dziewczęta straszysz...
{37810}{37890}Zbierasz śmietanę, kręcisz puste żarna|lub zamiast masła powstaje maź marna,
{37891}{37926}Choć tak się trudzi gosposia półżywa.
{37930}{37974}Czy to ty??
{37990}{38049}Tak, ja.
{38026}{38070}Tak, ja który błądzę nocą
{38086}{38278}I Oberona śmieszę moją psotą,|
{38158}{38290}Gdy tłusty ogier pomyka z ochotą,|A ja go łudzę rżeniem jurnej klaczy.
{38434}{38495}Czasem...
{38673}{38741}Żegnaj,|niezdarny duchu.|
{38745}{38789}Odchodzę.
{38841}{38939}Królowa zbliża się w elfów orszaku.
{38949}{39017}Król tu wieczorem na zabawę wkroczy;
{39009}{39077}Niechaj królowa nie wchodzi mu w oczy.
{39225}{39325}Oberon miota się, pełen wściekłości.
{39920}{39992}Hej, ruszcie się.
{40567}{40635}Niemiło spotkać cię w blasku księżyca,|Dumna Tytanio.
{40651}{40695}Zazdrosny Oberon!
{40711}{40803}Musimy zniknąć stąd czym prędzej, elfy;|Jego i łoże jego porzuciłam.
{40807}{40915}Stój, płocha! Czyżbym nie był twoim panem?
{40975}{41063}Więc ja twą panią muszę być.
{41203}{41394}Czemu przybyłeś tu z najdalszych szczytów|Gór Indii, jeśli nie dla Amazonki
{41395}{41549}Twojej zuchwałej miłośnicy w butach|I zbroi, która ma być zaślubiona Tezeuszowi?
{41550}{41690}Przybyłeś by zesłać|Łożu ich wszelką radość i uciechę.
{41658}{41774}Jakże ci nie wstyd, Tytanio, obwieszczać|Przychylność dla mnie Hippolity,
{41775}{41824}Skoro wiesz, że znam miłość twą do Tezeusza?
{41826}{41870}Oto fałszywe zmyślenia zazdrości.
{41886}{42009}Nigdy od przejścia wiosny pełne lato,|Nie napotkałam cię wśród wzgórz, w dolinie,
{42010}{42116}W lesie, na łące, przy źródle wśród głazów,
{42114}{42206}Byś nam igraszek nie zakłócił sprzeczką.
{42222}{42358}Dlatego wiatry grając nam daremnie,|jakby w odwecie wzniosły z mórz powierzchni
{42366}{42544}Opar trujący, który opadając|Na ziemię wzburzył wszystkie drobne rzeczki,
{42545}{42643}By pełne pychy wystąpiły z brzegów.
{42629}{42777}A zło podobne rodzi się z naszego sporu i kłótni.
{42785}{42853}Myśmy je spłodzili.
{42881}{42984}A więc je napraw. Masz moc to uczynić.
{43025}{43093}Czemu Tytania jątrzy Oberona?
{43109}{43201}Proszę cię tylko o chłopca - odmieńca;|Chcę by mym paziem został.
{43193}{43311}Daj mi spokój.|Nie dam go nawet za krainę czarów.
{43337}{43415}Kapłanką moją była jego matka;
{43424}{43575}Często indyjską wonną noc spędzała|Na pogawędkach u mojego boku
{43612}{43790}I siedząc przy mnie wśród piasków Neptuna złotych,|Liczyła kupieckie okręty.
{43806}{43970}Tam nas śmieszyły zapłodnione żagle|O brzuchach wzdętych swawolnym wietrzykiem.
{44030}{44106}Będąc śmiertelną, umarła w połogu.
{44140}{44293}|Przez pamięć o niej chłopca wychowuję,
{44236}{44346}Przez pamięć o niej z nim się nie rozstanę.
{44356}{44413}Jak długo pragniesz pozostać w tym lesie?
{44413}{44472}Ślub Tezeusza pewnie tu przeczekam.
{44548}{44652}Jeśli łaskawie zatańczysz w krąg z nami
{44655}{44795}I zechcesz przyjrzeć się naszym uciechom|W blasku księżyca, przystąp do nas.
{44775}{44867}Oddaj mi chłopca a odejdę z tobą.
{44931}{45044}Nie, choćbyś państwo swe dał!| - Elfy w drogę!
{45051}{45156}Kłótnia nas czeka, więc zostać nie mogę.
{45267}{45359}Cóż, idź, gdzie zechcesz. Lecz nie wyjdziesz z lasu|Póki zniewagi na tobie nie pomszczę.
{45387}{45472}Mój miły Pucku, zbliż się.
{45626}{45695}Czy pamiętasz,|jak raz przysiadłem na pewnym przylądku,|
{45728}{45763}Słysząc syrenę na grzbiecie delfina,
{45780}{45969}Głos wydającą tak pełen słodyczy i harmonijny,|Że pieśń zmieniła nieokrzesane morze w grzeczny żywioł.
{46034}{46089}Ujrzałem wówczas - choć tyś ujrzeć nie mógł,
{46090}{46234}Pomiędzy zimnym księżycem a ziemią|Kupida, który przelatywał zbrojny.
{46250}{46390}Na cel wziął pewną westalkę, ostro puścił swoją|Strzałę miłosną.
{46406}{46497}Dostrzegłem, gdzie spadł ów pocisk Kupida;
{46501}{46571}Ugodził w mały kwiatek na zachodzie,|
{46572}{46665}Który dotychczas był biały jak mleko,|Lecz poczerwieniał od rany serdecznej.
{46705}{46773}Przynieś mi kwiat ten.
{46741}{46799}Sok jego, spadłszy na śpiące powieki,|
{46800}{46944}Każe mężczyźnie czy kobiecie|kochać szaleńczo pierwszą ujrzaną istotę.
{46993}{47146}Przynieś mi zioło to, a powróć tutaj,|Nim zdoła milę przepłynąć lewiatan.
{47125}{47200}Opaszę ziemię dookoła wianuszkiem|W czterdzieści minut.
{47556}{47739}Raz ten sok zdobywszy,
{47620}{47739}Zaczekam, póki Tytania nie uśnie,|I po kropelce wpuszczę go w jej oczy.
{47844}{47941}A na co spojrzy, kiedy się obudzi,
{47928}{48023}Za tym dusza jej podąży miłośnie.
{48060}{48203}A nim zdejmę czar z jej oczu,|zmuszę ją, by oddała mi owego pazia.
{48216}{48280}Nie kocham ciebie, więc przestań mnie ścigać.
{48503}{48547}Gdzie jest Lysander, a z nim piękna Hermia?
{48551}{48619}Mówisz, że zbiegli tu do tego lasu;
{48623}{48720}Ja się w nim błąkam, na pół obłąkany,|Nie mogąc spotkać mojej słodkiej Hermii.
{48815}{48918}Precz stąd i więcej nie włócz się już za mną.
{49163}{49255}Czy cię uwodzę?|Czy pięknie przemawiam?
{49259}{49413}I czy nie mówię z największą szczerością,|Że pokochać nie mogę i nie chcę?
{49415}{49482}Cóż, nawet za to więcej cię kocham.
{49522}{49686}Jestem psem twoim; im więcej mnie bijesz,|Tym bardziej łaszę się, mój Demetriuszu.
{49630}{49698}Daj mi twym psem być,
{49726}{49770}Gardź mną, bij mnie, łajaj,|
{49772}{49875}Nie dbaj i zgub mnie; lecz pozwól mi tylko|Niegodnej, abym za tobą iść mogła.
{49906}{50022}Czy błagać mogę o miejsce mniej nędzne w twym sercu|Niż to, które by pies w nim zajmował.
{50014}{50154}Nie kuś zbyt ducha mojej nienawiści;|Gdyż jestem chory, kiedy ciebie widzę.
{50146}{50214}Ja chora jestem, gdy nie widzę ciebie!
{50230}{50344}Narażasz zbytnio skromność, porzucając miasto,
{50386}{50454}By oddać się w ręce człowieka,|Który nie kocha cię;
{50482}{50595}Powierzasz nocy i sposobności, którą ona daje
{50589}{50746}Niskim podszeptom w miejscu tak ustronnym,|Całe bogactwo swojego dziewictwa.
{50781}{50876}Twa cnota daje mi taki przywilej.
{50913}{51020}Noc nie jest nocą, gdy widzę twarz twoją,
{51015}{51089}I nie znam braku towarzystwa w świecie,|Skoro ty jesteś całym moim światem;
{51093}{51185}Więc jak rzec można, że sama tu jestem,|Jeśli świat cały spogląda tu na mnie?
{51213}{51375}Ucieknę, skryję się przed tobą w gąszczu,|Na łaskę dzikich bestii cię zostawię.
{51357}{51425}Najdziksza ma serce lepsze niż twoje.
{51405}{51472}Uciekaj, jeśli chcesz, bajka się zmieni,
{51476}{51542}Apollo zmyka, a Dafne go ściga;
{51548}{51592}Turkawka goni gryfa!
{51596}{51640}Nie będę słuchał cię już!
{51665}{51688}Daj mi odejść!|
{51690}{51767}A jeśli pójdziesz znów za mną, bądź pewna,|Że jakąś krzywdę uczynię ci w lesie!
{51764}{51880}Czynisz mi krzywdy w świątyni, na polu|I w mieście całym.
{51884}{52050}Wstydź się, Demetriuszu!|Twe krzywdy płeć mą znieważają,
{52100}{52205}Przecież nie walczą o miłość dziewczyny,
{52292}{52399}Nie my, lecz do nas chodzą w oświadczyny.
{52531}{52747}Pójdę za tobą; rajem piekła męki,|Jeśli mam zginąć z ukochanej ręki.
{52903}{52971}Bądź zdrowa, nimfo;
{52975}{53101}Nim ten las porzuci,|Cały porządek sprawy się odwróci.
{53191}{53269}Czy masz ten kwiatek?
{53610}{53772}Znam brzeg strumyka tymiankiem porosły,|Gdzie drży fiołek, a wiotki pierwiosnek
{53802}{53996}Rośnie pod bujnym dachem wiciokrzewu,|Wśród róż płomiennych i rdzawych zalewu;
{54030}{54146}Tytania czasem tam nocą przybywa|I pośród kwiatów tych sen na nią spływa,
{54138}{54230}Sytą już uciech i pełną znużenia.
{54246}{54398}Tam połyskliwy wąż skórę odmienia,|z której dla elfów szyje się opończę.
{54426}{54588}Niebawem sok ten do oczu jej wsączę:|Niech z nim moc złudzeń ohydnych przenika.
{54701}{54745}Weź kilka kropli, idź do zagajnika:
{54785}{54901}Pewna ateńska młoda, słodka dama|Jest we wzgardliwym chłopcu zakochana.
{54905}{55045}Namaść mu oczy, a kiedy się zbudzi,|Ma na nią spojrzeć pierwszą spośród ludzi.
{55073}{55189}Możesz rozpoznać owego człowieka|Po szacie z Aten, która go obleka.
{55169}{55276}Wróć, gdy koguta zabrzmi pierwsze pianie.
{55265}{55365}Sługa to zrobi; bądź spokojny panie.
{57015}{57171}Niech mnie pieśń wasza do snu ukołysze;|Później do pracy, a ja tu wypocznę.
{57962}{58098}Idźmy; cicho, sen ją bierze.|A jeden niechaj snu jej strzeże.
{58981}{59105}Kogo ujrzysz, gdy sen minie,|Tego miłym twym uczynię;
{59161}{59245}Jego kochać masz jedynie.
{59329}{59455}Panterę, lamparta, żbika,|Niedźwiedzia, nawet i dzika,
{59509}{59625}Bestię będą miłowały|Oczy twoje nad świat cały;
{59784}{59869}Zbudź się, aby ją ujrzały.
{60108}{60152}Miła,
{60168}{60311}Osłabłaś błądząc po tym borze,|A mówiąc szczerze, zagubiłem drogę.
{60360}{60475}Spocznijmy, Hermio; to nas wzmocnić może;|Gdy dzień nadejdzie znów prowadzić mogę.
{60491}{60530}Niech tak będzie, Lysandrze.
{60719}{60805}Wynajdź sobie łoże|Ja na wzniesieniu tym głowę położę.
{61594}{61656}Lysandrze!
{61642}{61686}Te mchy dla dwojga wspólnym łożem będą,
{61678}{61756}Dla ciał dwu, których bije serce jedno.
{61762}{61878}Dobry Lysandrze, błagam cię na wszystko,|Połóż się dalej, nie kładź się tak blisko
{61870}{61914}O, nie ma winy w mojej niewinności.
{61978}{62128}Rzekłem, że zrosło się z mym serce twoje|I jedno mamy dziś serce oboje.
{62158}{62322}Dwie dusze łączy też jedna przysięga.|Żyje w nich szczerość, fałsz ich nie dosięga.
{62266}{62404}Więc nie broń, Hermio,|Przy twojej osobie usnąć.
{62434}{62525}Nie skłamię ni tobie, ni sobie.
{62601}{62649}Lysander słowa bardzo pięknie składa.
{62925}{63005}Nie, miły przyjacielu.
{63057}{63173}Obyczajność niech rządzi w miłości:|Ułóż się dalej, miły,
{63153}{63221}Ze skromności.
{63273}{63365}Gdyż wiedzą, gdzie granica godziwa, kawaler czysty i panna cnotliwa.
{63441}{63542}Tak, teraz dobrze.|Dobrej nocy, miły.
{63596}{63688}I wiernie kochaj mnie, aż do mogiły.
{63692}{63784}Ja modłom twoim wnet amen dopowiem,
{63752}{63845}A za niewierność niech zapłacę zdrowiem!
{64016}{64111}Oto me łoże.|Śpij spokojnie, miła!
{64112}{64209}Obym ten spokój z tobą podzieliła.
{64663}{64749}Choć las cały ten przebiegłem,|Ateńczyka nie spostrzegłem,|
{64750}{64858}Aby wsączyć mu głęboko|Czar miłości prosto w oko.
{64987}{65051}Cisza, noc.
{65167}{65238}Kto tu spoczywa?
{65287}{65331}Szata z Aten go okrywa.
{65335}{65462}To ten, który nieustannie|Sprawia ból ateńskiej pannie;
{66809}{66939}Oto ona,|Na gołej ziemi uśpiona.
{67121}{67188}Piękna dusza.
{67205}{67306}Śpi z daleka|Od tego złego człowieka.
{67397}{67551}Gburze, na twe oczy składam|Moc jaką ów czar posiada.
{67552}{67685}Gdy się ockniesz, niechaj czeka|Miłość na twoich powiekach.
{67684}{67838}Zbudź się, idę, rzecz skończona;|Powracam do Oberona!
{67900}{67968}Precz, przestań ścigać mnie tak,|Precz, nie zwlekaj!
{67972}{68016}Nie czyń tak.|Chcesz mnie zostawić tu w mroku?
{68020}{68118}Sam stąd odejdę.|Zostań, ani kroku!
{68332}{68400}Och, ścigam miłość,|Lecz tchu mi nie staje!
{68440}{68547}Im bardziej proszę,|Tym gorzej mnie łaje.
{68583}{68745}Szczęśliwa Hermia, gdziekolwiek spoczywa;|Oczy jej wabią, radość w nich ukrywa.
{68823}{68934}Kto ich blask stworzył?|Chyba nie łzy słone,
{68967}{69065}Bo moje częściej niż jej są wilżone.
{69074}{69212}Nie, nie, nie.
{69219}{69350}Jak niedźwiedź jestem brzydka srodze.
{69375}{69458}Widząc mnie bestie uciekają w trwodze.
{69686}{69747}Lysander?
{69914}{69930}Zmarł? Śpi?|
{69955}{70010}Lysandrze, żyjesz? Zbudź się miły panie.
{70094}{70201}Dla ciebie w ogień bym skoczył, kochanie.
{70154}{70198}Gdzie jest Demetriusz?
{70202}{70294}Niech to łotra imię|Na mieczu moim rozpłatane zginie!
{70274}{70342}Nie mów nic złego, Lysandrze, nic złego;
{70370}{70414}Że kocha Hermię twą?
{70430}{70559}Boże, cóż z tego?|Hermia cię kocha. Niech cię to raduje.
{70561}{70605}Hermia raduje mnie?!
{70620}{70703}Nie, nie, współczuję|Sobie i chwil z nią nużących żałuję.|
{70704}{70780}Hermia? Heleny tylko serce szuka.
{70777}{70857}Za gołębicę któż nie odda kruka?
{70909}{71012}Czemu się ludziom na drwinę zrodziłam?
{70981}{71049}Czym na szyderstwo twoje zasłużyłam?
{71053}{71190}Czy nazbyt mało chłopcze przeciwności|Zaznałam dawniej, dziś, zaznam w przyszłości,
{71191}{71324}Pragnąc, by spojrzał Demetriusz przychylnie,|Że moją słabość biczujesz tak silnie?
{71329}{71515}Zdrów mi bywaj. Sądziłam, wyznaję,|Że nieco lepsze są twe obyczaje.
{71544}{71588}Nie widzi Hermii.
{71616}{71742}Hermio, śpij tam, ale|Obyś Lysandra nie ujrzała wcale!
{71748}{72015}Miłość ma niechaj moce wszystkich zbierze,|Bym czcił Helenę i był jej rycerzem!
{72192}{72299}Ach, miłosierdzia! - Cóż za sen złowrogi.
{72360}{72474}Spojrzyj, Lysandrze, jak drżę całą z trwogi...
{72431}{72509}Lysandrze?
{72590}{72614}Lysander!
{72685}{72702}Lysander!
{72995}{73087}Oto cudowne, zaciszne miejsce dla naszej próby.
{73079}{73215}Ta polanka będzie sceną,|a w tych głogach szatnia.
{73223}{73339}Wypróbujemy wszystko tak,|jak będzie odegrane przed księciem.
{73367}{73459}Piotrze Pigwo -|- Co dzielny Dołku?
{73415}{73601}Są rzeczy w tej komedii o Pyramusie i Tysbe,|które nie mogą się spodobać.
{73606}{73746}Po pierwsze, Pyramus musi obnażyć miecz,|żeby się zabić, a tego damy nie mogą znieść.
{73738}{73782}Najświętsza Panienko,|niebezpieczna sprawa.
{73786}{73854}Myślę, że trzeba obyć się bez zabijania, aż do końca.
{73894}{73986}Ani trochę. Mam pomysł,|żeby wszystko się udało.
{73978}{74094}Napiszcie mi prolog i niech w tym prologu stoi,|że nie czynimy sobie krzywdy tymi mieczami,|
{74098}{74166}a Pyramus nie ginie w rzeczywistości.
{74170}{74238}Żeby się jeszcze lepiej zabezpieczyć,|powidzcie im, że ja,
{74230}{74274}Pyramus, nie jestem Pyramusem,|ale tkaczem Dołkiem.
{74278}{74346}To odbierze im obawy.
{74338}{74443}Cóż, będziemy mieli taki prolog,|spisany na przemian po osiem i sześć głosek.
{74446}{74513}Nie, dodaj dwie.|Niechaj będzie po osiem i osiem.
{74517}{74561}Ale pozostają dwie trudne sprawy,
{74589}{74729}to znaczy, wprowadzenie poświaty księżycowej do komnaty,|bo, jak wiecie, Pyramus i Tysbe spotykają się w poświacie księżycowej.
{74709}{74777}Czy tej nocy, kiedy gramy, świeci księżyc?
{74781}{74825}Kalendarz,|kalendarz!
{74805}{74897}Zajrzyjcie do almanachu;|znajdźcie poświatę księżycową.
{74901}{74996}Świeci tej nocy.|Świeci tej nocy!
{75093}{75222}Możecie więc pozostawić|otwarte okno w wielkiej komnacie
{75213}{75281}i poświata księżycowa zalśni przez nie.
{75321}{75413}Jeszcze jedna sprawa:|musimy mieć w wielkiej komnacie mur;
{75417}{75484}gdyż Pyramus i Tysbe,|jak mówi nasza opowieść,
{75476}{75544}rozmawiali przez szparę w murze.
{75548}{75592}Nie możesz wznieść muru!
{75596}{75640}Co ty na to Dołku?
{75692}{75826}Ktoś musi przedstawić mur.
{75848}{75892}Aha, Sam, Sam!
{75884}{76068}I niechaj okrywa go nieco wapna, zaprawy albo tynku,|świadczących, że jest murem.
{76148}{76305}I niech trzyma palce, o tak,|a przez tę szczelinę będą Pyramus i...
{76316}{76364}- Tysbe.|- Tysbe szeptać.
{76388}{76432}Nie możesz wznieść muru.
{76412}{76479}Nie, nie, nie, jeśli da się tak zrobić,|wszystko będzie dobrze.
{76495}{76587}Rozpoczynaj, Pyramusie;|kiedy wypowiesz swą mowę, wejdź w te krzaki.
{76579}{76623}Podejdź tu, Tysbe.
{76651}{76719}Teraz lewą stopę do przodu|i starodawny gest.
{76711}{76755}Mów, Pyramusie.
{76783}{76939}Cóż za obwiesie tutaj się panoszą,|Tuż przy królowej elfów, śpiącej blisko?
{76903}{76947}- Wers.|-Tysbe.
{76951}{77043}# Tysbe, te kwiaty tak pięknie cuchnące, #
{77071}{77164}-Pachnące.|# Tak pięknie pachnące, #
{77167}{77235}# Pachną jak tchnienie twe, o Tysbe droga. #
{77251}{77295}# Słyszysz? Głos jakiś! #
{77323}{77439}# Zaczekaj tu chwilę, # | # Zaraz powrócę do ciebie, nieboga. #
{77455}{77510}Cóż za Pyramus przedziwny, na Boga!
{77526}{77573}Czy muszę teraz przemówić?
{77574}{77701}Tak, musisz; bo musisz pojąć, że poszedł zobaczyć,|co to za hałas usłyszał, i ma powrócić.
{77706}{77794}- Promienny...|- Promienny...
{77850}{77992}# Promienny Pyramusie, od lilii jaśniejszy, #
{79157}{79270}# Spotkam cię, Pyramusie, przy grobie Ninusi. #
{79265}{79357}Grobie Ninusa, człowieku.|Ale tego jeszcze nie miałeś mówić.
{79373}{79417}To jest twoja odpowiedź Pyramusowi.
{79421}{79488}A tyś wypowiedział całą swoją rolę naraz;|odpowiedź i całą resztę.
{79492}{79564}Wejdź, Pyramusie!
{79600}{79674}Przeskoczył twoją kolejkę;|końcówka była "nieznużony".
{79675}{79774}Gdybym był urodziwy, Tysbe...
{79780}{79851}# Gdybym był urodziwy, Tysbe, to dla ciebie. #
{79924}{79968}- Ach to potworność!|- Dziwy!
{79972}{80016}- Panowie zmykajmy!|-Czar padł na nas!
{80080}{80170}Ach, Dołku, jesteś odmieńcem!
{80128}{80196}- Cóż widzę na tobie?|- Cóż widzisz?
{80176}{80244}Cóż widzisz?|Własną oślą głowę, co?
{80308}{80376}Niech cię Bóg strzeże, Dołku!|Niech cię strzeże.
{80368}{80397}Odmienili cię!.
{80619}{80687}Czemuż uciekli?
{80715}{80795}Pojmuję ich łotrostwo.
{80775}{80867}Chcą zrobić ze mnie osła|i przestraszyć mnie, jeśli się to uda.
{80883}{80975}Ale nie ruszę się stąd,|choćby nie wiem, co zrobili.
{80991}{81083}Będę się tu przechadzał i zaśpiewam,|żeby usłyszeli, że się nie boję.
{81135}{81269}# Kos, ptaszek o barwie ciemnej, # | # O dziobie żółto złoconym; #
{81270}{81496}# Drozd o nucie tak przyjemnej # | # I czyżyk z małym ogonem, #
{81518}{81610}Jakiż to anioł zbudził mnie wśród kwiatów?
{81638}{81730}# Zięby, wróble i skowronki, # | # Źle kuka kukułka szara; #
{81734}{81897}# Która zdrady twej małżonki # | # Dokładnie zliczyć się stara. #
{81902}{81970}Śpiewaj mi dalej, miły śmiertelniku.
{81986}{82078}W głosie twym uszy moje rozkochałam;
{82070}{82174}Podobnie kształt twój oczy me zachwyca,
{82180}{82236}A cześć tak wielką dla cnót twoich czuję,
{82238}{82410}Że raz ujrzawszy, już ciebie miłuję.
{82562}{82665}Myślę, paniusiu,|że niewiele rozumu okazujesz, tak sądząc,
{82705}{82821}ale by rzec szczerze,|rozum i miłość rzadko widują się ostatnio.
{82873}{82941}Umiem zażartować w potrzebie, co?
{83005}{83098}Równe są twoja mądrość i uroda.
{83101}{83175}Nie, nie są wcale.
{83353}{83468}Gdybym miał dość rozumu, żeby wydostać się z tego lasu,|byłby to rozum, który mi wystarcza.
{83436}{83503}O, tego lasu opuścić nie zechcesz;
{83748}{83840}Zostaniesz tutaj, chcesz tego czy nie chcesz.
{83904}{84137}Dam ci moje duszki, z których uczynię twoje wierne służki.|One ci z głębin przyniosą klejnoty,
{84138}{84248}A kiedy do snu nabierzesz ochoty, one ci z kwiatów przysposobią łoże|Ich kołysanka ich twe oczy zmoże.
{84288}{84516}Oczyszczę ciebie z brudów tego świata,|będziesz w powietrzu lekko jak duch latał!
{84599}{84687}Kwiecie groszku! Pajęczyno!.
{84647}{84691}-Tu jestem|- I ja.
{84683}{84727}Ćmo i Ziarno Gorczycy!.
{84731}{84775}I ja.|I ja.
{84887}{84938}Dokąd pójdziemy?
{85091}{85183}Bądźcie uprzejme i miłe dla niego,
{85175}{85243}Biegnijcie przed nim fikając koziołki,
{85271}{85460}Morele, figi i morwy mu dajcie,|I winogrona dla niego zrywajcie.
{85462}{85530}Hołd złóżcie, elfy, niech każdy się skłoni.
{85558}{85650}Błagam z całego serca o wybaczenie.
{85630}{85698}- Czy mogę zapytać o imię waszej czcigodności?|- Pajęczyna.
{85726}{85818}Będę pragnął bliższej znajomości z tobą,|miła Pajęczyno.
{85786}{85854}Jeśli zatnę się w palec,|ośmielę się zwrócić do ciebie.
{85858}{85926}- Twe imię, pani, proszę?.|- Ziarno Gorczycy.
{85918}{85962}Och, dobrze wiem, ile musisz znosić.
{85966}{86034}Wierz mi, twoi krewni|nieraz wyciskali mi łzy z oczu.
{86026}{86090}Pragnę bliższej znajomości z tobą,|Ziarno Gorczycy.
{86625}{86668}Cześć ci śmiertelniku.|
{86688}{86721}Cześć ci śmiertelniku.
{86731}{86840}- Cześć ci śmiertelniku.|- Cześć, cześć.
{87548}{87616}Ciekawe, czy się ocknęła Tytania
{87620}{87770}I co zjawiło się przed jej oczyma,|Gdyż musi za tym szaleć bez pamięci.
{87824}{87868}Hej szalony duchu!
{87884}{87976}Cóż się w tym lesie zaklętym dziać może?
{87980}{88080}Pani ma kocha się w pewnym potworze.
{88244}{88352}Lepiej, niż chciałem, owa rzecz się toczy;
{88376}{88491}Lecz czy spryskałeś Ateńczyka oczy|Sokiem miłosnym, tak jak ci kazałem?
{88459}{88503}Spał, gdy podszedłem i rzecz wykonałem.
{88555}{88623}Skryj się za mną.
{88591}{88611}Łaję cię tylko,
{88615}{88707}Choć przeklinać mogę,|Gdyż z tej przyczyny wpadłam w wielką trwogę.
{88700}{88795}Jeśli Lysandra zabiłeś śpiącego,|W krwi brnąc po kostki,
{88797}{88843}Dojdź do kresu złego|I mnie też zabij.
{88855}{88947}To ten Ateńczyk.|Ta sama panna.
{88951}{88995}Lecz mężczyzna inny.
{89023}{89091}Prędzej by słońce mogło dzień porzucić,
{89119}{89211}Niżby on odszedł, aby nie powrócić|Do śpiącej Hermii.
{89215}{89325}Gdzież on?|Bądź dobry, oddaj mi miłego.
{89335}{89403}Wolałbym ścierwo jego mym psom rzucić.
{89407}{89494}Precz, psie!|Precz, kundlu!
{89514}{89619}Każesz mi porzucić skromność dziewczęcą.
{89634}{89702}Czyś go zabił we śnie?
{89694}{89775}O, jakiś ty dzielny!|Robak i żmija taki cios śmiertelny zadają.
{89778}{89822}Niesłusznie dręczysz się daremnym szalem.
{89826}{89966}Ja krwi Lysandra kropli nie przelałem.|Nie wiem, czy umarł - niczego nie kryję.
{89958}{90002}Więc proszę, powiedz, że zdrów jest i żyje.
{90006}{90098}Jeślibym rzekł tak, czego mógłbym żądać?
{90114}{90175}Będziesz mnie za to mógł już nie oglądać.
{90342}{90433}Tak rozwścieczonej nie należy gonić.
{90473}{90549}Tu więc na chwilę głowę trzeba skłonić.
{90569}{90613}Co uczyniłeś?
{90605}{90721}Wszystko pomieszałeś,|Oczy prawego kochanka spryskałeś.
{90725}{90877}Po całym lesie śmigaj jak wiatr prędki,|Póki nie spotkasz Heleny Atenki.
{90893}{90985}Sprowadź ją zmyślnie, a nim tutaj wkroczy,
{90965}{91033}Ja zaczaruję znowu jego oczy.
{91037}{91105}Pędzę w lot, spójrz, pędzę w lot!
{91109}{91196}Szybciej niż tatarski grot!
{92499}{92599}W oku księżyca, jak widzę łzy płoną;
{92595}{92829}A gdy on płacze, płaczą małe kwiaty|Nad jakąś biedną dziewicą zgwałconą.
{93411}{93478}Do mojej kwietnej wiedźcie go komnaty.
{93506}{93610}Zwiążcie mu język, prowadźcie go cicho.
{94370}{94462}Kwiecie nurzany w purpurze|Trafiony Kupida siłą|
{94489}{94656}W oku jego cię zanurzę.|A gdy ujrzy swoją miłą,
{94681}{94763}Niechaj mu lśni tak wspaniale|Jak Wenus na niebie w chwale.
{94873}{95016}Gdy się ockniesz, twe kochanie|Proś, niech lekiem twym się stanie.
{95017}{95085}Ty, co masz nad nami władzę,|Oto Helenę prowadzę
{95089}{95157}I chłopca, który przeze mnie|O miłość błaga daremnie.
{95161}{95205}Czy chcesz ujrzeć, co się stanie?
{95245}{95335}Ach, cóż to za głupcy, panie!
{95305}{95373}Czemu przypuszczasz, że ze mnie szyderca?
{95377}{95444}Szyderstwo drwiące wśród łez się nie rodzi.
{95448}{95653}Spójrz, gdy przysięgam, płaczę, płynie z serca|Przysięga mojej szczerości dowodzi.
{95690}{95770}Czemu szyderstwem wydaje się tobie,
{95784}{95828}Gdy godło prawdy czystej nosi w sobie?
{95844}{95888}Raz po raz mamisz przebiegłością świeżą.
{95880}{95948}Szczerość szczerością,|Diable świątobliwy, niszczysz!
{95952}{95999}Te słowa do Hermii należą.
{96000}{96059}Dwu sprzecznych przysiąg weź ciężar prawdziwy,|Rzuć obie na szale,
{96060}{96104}I gdzież twe bajki? Nie ma ich już wcale.
{96096}{96164}Cóż, byłem głupi, gdy się ku niej zwrócił.
{96168}{96212}I jeszcze głupszy, kiedyś ją porzucił.
{96216}{96308}Demetriusz kocha ją, ciebie nie kocha.
{96312}{96553}Heleno... Bogini...|Nimfo... Doskonała...|Boska.
{96575}{96691}Do czego mogę porównać oczy twe?|Kryształ zbyt mętny.
{96671}{96787}A wargi twe jak świeże wiśnie,|Do pocałunków dojrzałe, kuszące!
{96839}{96929}- Heleno.|- O złości! Piekło!
{96959}{97075}Więc wszyscy przeciwko mnie sprzysiężeni!|Więc jestem rozrywką!
{97055}{97171}Choć wiem, że wszyscy mnie nienawidzicie,|Lecz czemu z duszy całej ze mnie drwicie?
{97175}{97273}Heleno! Heleno!|To nie tak! Heleno!
{97343}{97443}Och, Lysandrze!|Lysandrze! Ukochany!
{97498}{97657}- Czemu odszedłeś nocą niespodzianie?|- Gdy miłość każe iść, któż pozostanie?
{97630}{97674}Jakaż, Lysandrze, miłość iść kazała?
{97678}{97746}Miłość Lysandra zostać mu nie dała.
{97762}{97806}Czemu mnie szukasz?
{97810}{97926}Czyżbyś nie wiedziała,|Że to nienawiść mi odejść kazała?
{97918}{97962}Udajesz. Rzecz to nie do uwierzenia.
{97966}{98034}Co?! Ona weszła też do sprzysiężenia!
{98038}{98082}Paskudna Hermio!
{98086}{98130}O, najniewdzięczniejsza!
{98134}{98178}Czy w zmowie z nimi uknułaś podstępnie,
{98194}{98262}Że mnie rozjątrzysz tą nikczemną drwiną?
{98278}{98390}Czy nasze wszystkie serdeczne rozmowy,|Wspólne godziny, siostrzane przysięgi,
{98398}{98513}Gdy sprzeciw budził w nas czas szybkostopy,|Który rozdzielał nas,
{98469}{98537}Czyś o tym wszystkim już zapomniała?
{98565}{98681}I ty chcesz rozbić naszą długą miłość,|Drwiąc z przyjaciółki biednej z tymi dwoma?
{98661}{98729}Ani to przyjazne, ani to dziewczęce.
{98733}{98825}Płeć nasza całą gani ciebie ze mną,|Choć ja jedynie krzywdę tę odczuwam.
{98829}{98873}Nie mogę pojąć, co przez to rozumiesz.
{98901}{99061}Tak, tak, udawaj, przewracaj oczami,|A gdy nie patrzę, wykrzywiaj się drwiąco.
{99069}{99150}Gdybyś miała choć trochę litości,|Łaski i nieco dobrych obyczajów,
{99153}{99221}Nie dałabyś mnie na pośmiewisko.|Cóż bądź zdrowa.
{99225}{99341}Część winy jest we mnie,|Lecz naprawi ją śmierć lub oddalenie.
{99333}{99424}Heleno! Życie me, duszo, miłości. Heleno!
{99428}{99472}Jest moja miłość większa niźli jego.
{99476}{99520}Ty nie żartujesz, Lysandrze?
{99524}{99604}Tak, pewnie! Ty także.
{99644}{99712}Czyżbym nie była Hermią?|Jestem tak piękna, jaką byłam wczoraj.
{99716}{99784}Więc czy rzuciłeś mnie naprawdę?
{99788}{99832}I nie pragnąłem cię już więcej ujrzeć.
{99836}{99995}Miej pewność; prawdą to jest, a nie żartem:|Kocham Helenę, nienawidzę ciebie.
{100184}{100379}Ach, tak! Kuglarko! Robaku!|Złodzieju miłości!
{100388}{100503}Co? Czyżbyś nocą się podkradła,|Aby miłego mego serce skraść?
{100507}{100647}To dobre! czy wstydu nie masz,|Skromności dziewczęcej lub odrobiny nieśmiałości?
{100651}{100743}Pragniesz z ust mych łagodnych|Wyrwać szorstkie słowa?
{100747}{100815}Wstyd! Wstyd!|Udajesz, ty marna kukiełko!
{100819}{100887}Kukiełko? Ach, tak.
{100891}{100935}Więc tak to rozgrywasz!
{100939}{101031}Teraz pojmuję, że porównywała wzrost nasz.
{101035}{101147}Chełpiła się rosłą postacią.|I jej osoba, wysoka osoba,
{101147}{101208}Jej wzrost, to pewne zaważył u niego.
{101227}{101309}Czyżbyś tak bardzo wzrosła w jego myślach,
{101310}{101372}Że jestem niska, niemal karłowata?
{101395}{101462}Jak niska, powiedz, malowany słupie?
{101466}{101528}Jak niska?
{101538}{101684}Jeszcze tak niska nie jestem,|By paznokciami nie sięgnąć twych oczu.
{101778}{101870}Błagam, panowie, choć szydzicie ze mnie,|Nie dajcie, by mnie skrzywdziła.
{101874}{101980}I nie myślcie, proszę,|Że mogłabym się z nią zmierzyć,
{101982}{102026}Dlatego, gdyż nieco niższa jest.
{102042}{102182}- Znów! Nieco niższa!|- Nie bądź tak gorzka dla mnie, miła Hermio.
{102174}{102314}Jeśli zezwolisz, bym mogła odejść spokojnie do Aten,|Pójdę, szaleństwo moje biorąc z sobą.
{102306}{102374}Daj mi odejść.|Widzisz, jak prosta jestem i potulna.
{102378}{102469}Cóż, idź już sobie.|Któż cię zatrzymuje?
{102473}{102541}Serce szalone, które pozostanie.
{102545}{102613}- Co, czy z Lysandrem ma być?|- Z Demetriuszem!
{102617}{102685}Heleno, nie trwóż się;|Nie skrzywdzi ciebie.
{102689}{102757}Nie skrzywdzi, panie,|Choćbyś wziął jej stronę.
{102761}{102853}Za czasów szkolnych była z niej złośnica|I chociaż mała....
{102893}{102961}Jest bardzo gwałtowna.
{102929}{102997}Znów mała! Ciągle mała albo niska!
{103025}{103141}Czy pozwolicie jej tak mnie znieważać?|Puśćcie mnie do niej!
{103121}{103312}Przecz stąd, ty karlico, najmniejszy stworze,|Ty lichy poroście, pyłku, żołędziu.
{103325}{103369}Już mnie nie powstrzyma.
{103373}{103464}Jeśli odważysz się,|Rusz za mną sprawdzić,
{103468}{103512}Kto z nas ma większe prawa do Heleny.
{103516}{103620}Za tobą! O, nie!|Z tobą, ramię w ramię.
{103696}{103810}Moja panienko,|Jest to twoja sprawka;
{103888}{103902}Nie zmykaj.
{104008}{104152}Więcej już ci nie zawierzę.|Twego widoku dość mam, mówiąc szczerze.
{104128}{104196}Paznokcie dłuższe masz, by nimi drapać,
{104200}{104264}Ja dłuższe nogi, by się nie dać złapać!
{104452}{104530}Dziwne, i nie wiem, jak się w tym połapać.
{104763}{104835}To twe łotrostwo.
{104847}{104891}Znów się omyliłeś,|A może...
{104895}{104963}Czynisz łotrostwa z rozmysłem?
{104991}{105059}Wierz królu cieniów,|To była omyłka.
{105039}{105131}Czy mi nie rzekłeś, że człowieka tego|Wskaże mi pewnie ateński strój jego?
{105207}{105301}Pragną do boju stanąć zakochani,
{105291}{105359}Pędź tam, Robinie, i noc opuść na nich,
{105351}{105466}Niebo gwiaździste niech mroki ogarną|I mgłą je spowij jak Acheron czarną.
{105458}{105598}A poplącz ścieżki wzburzonych rywali,|Każąc im błądzić, by się nie spotkali.
{105590}{105779}Wtedy...sok z tych ziół wydusisz,|Kropiąc Lysandra...Lysandra oczy.
{105818}{105910}Wywiąż się w tej sprawie.|Do mej królowej teraz się wyprawię
{105914}{105982}I chłopca z Indii od niej wydostanę.
{106022}{106171}Gdy zwolnię zmysły jej zaczarowane|Od tego monstrum, które tak miłuje,
{106166}{106219}Wówczas wokoło spokój zapanuje.
{106382}{106473}W górę, w dół; w górę, w dół;|Powiodę ich w górę, w dół;
{106477}{106545}Budzę trwogę miast i siół;
{106549}{106593}Goblinie, wiedź w górę, w dół.
{106657}{106731}O, jest już jeden.
{106717}{106785}Gdzie jesteś, Demetriuszu hardy?
{106789}{106833}Tu czekam, łotrze godny wzgardy!
{106837}{106857}Idę ku tobie.
{106897}{106967}Lysandrze! Mów!
{106981}{107073}Gdzie jesteś ty błaźnie?|Ty tchórzu!
{107077}{107097}Gdzie to uciekłeś!
{107101}{107185}Pójdź zdrajco, dzieciaku!
{107197}{107241}Ha, czy tam się skradasz?
{107245}{107337}Pójdź w lepsze miejsce.|Tam swe męstwo zbadasz.
{107425}{107528}Ma łotrzyk szybsze i lotniejsze stopy,
{107484}{107552}Umyka, kiedy pędzę w jego tropy;
{107604}{107728}W tej mrocznej głuszy utraciłem siły,|Tutaj odpocznę.
{107844}{107888}Ach, przybądź dniu miły!
{107892}{107980}Tutaj. Idź ku mnie tą drogą!
{108024}{108115}Drwisz sobie ze mnie,|Lecz zapłacisz drogo
{108116}{108200}A raczej tobie ja za dnia zapłacę.
{108312}{108380}Uciekaj, gdzie zechcesz.
{108396}{108513}Bowiem siły tracę|I tu na zimne upadnę posłanie.
{108587}{108640}Odnajdę ciebie...
{108647}{108685}Kiedy dzień nastanie.
{108803}{108847}Jakże znużona,
{108899}{108944}Ach, jakże zbolała.
{108971}{109046}Chociaż iść pragnę,|Nogi mnie nie niosą,
{109211}{109255}Więc nim świt wstanie,|Niechaj tu odpoczną
{109332}{109392}Niebo, Lysandra strzeż,|jeśli bój poczną.
{109462}{109530}O nocy ciężka!
{109522}{109655}O nocy niemiła,|Przemiń już!
{109666}{109782}Zaświeć, pociecho na wschodzie,|Abym do Aten biedna powróciła
{109786}{109889}Po poniesionej od tych ludzi szkodzie.
{109906}{110037}Niech sen, co teraz opada na oczy,
{110062}{110157}Smutki me przegna i ciszą otoczy.
{110829}{110939}Pójdź, spocznij na tej|Pościeli kwiecistej;
{110937}{111029}Chcę pieścić lico twe,|Wielkiej piękności,
{111033}{111131}Wieńczyć różami skronie jedwabiste,
{111153}{111292}Całować uszy twe, moja radości.
{111297}{111341}Muszę pójść do balwierza.
{111345}{111460}Wydaje mi się, że mam przedziwnie włochate lico|a jestem tak łaskotliwym osłem,
{111464}{111532}że gdy tylko włosek mnie połaskocze,|muszę się podrapać.
{111572}{111673}Słodka miłości, czy muzyki pragniesz?
{111680}{111772}A co byś, miły, teraz zjeść zapragnął?
{111824}{111916}Szczerze mówiąc, odrobinę obroku.
{111896}{111964}Mógłbym też przeżuć trochę|dobrego, suchego owsa.
{111944}{112036}Myślę, że wielce|pragnąłbym wiązki siana:
{112040}{112132}z dobrym sianem, słodkim sianem,|nic się nie da porównać.
{112136}{112204}Ale proszę, aby żaden z twych ludzi|mnie nie budził.
{112208}{112276}Naszła mnie chrapozycja snu.
{112316}{112452}Uśnij, oplotę cię ramionami.
{112495}{112595}Zniknijcie duszki.|Odejdźcie daleko.
{112735}{112874}Tak słodki powój oplata wiciokrzew,
{112879}{113050}Tak bluszcz niewieści opierścienia|Palce sękate wiązu.
{113095}{113222}O, jak kocham ciebie!|O, jak szaleję za tobą, mój miły!
{113538}{113622}A więc śpij, słodko śnij;
{113598}{113664}A ja w oko...
{113760}{113803}Twe głęboko
{113814}{113898}Zapuszczę,kochanku, lek.
{113958}{114098}A gdy już płomień zórz cię ocuci|Niechaj wróci do najmilszej serce twe.
{114222}{114346}Jaś swej Kasi pragnie znów;|Każdy wesół jest i zdrów;
{114318}{114385}Chłop klacz swoją znów odzyska,
{114389}{114477}Radość niechaj wokół tryska.
{114725}{114793}Witaj, Robinie miły.
{114773}{114841}Czy dostrzegasz ten słodki widok?
{114881}{114973}Zaczynam odczuwać litość,|Gdy na jej szaleństwo spoglądam.
{114953}{115056}Zdejmę z jej oczu to nędzne złudzenie.
{115109}{115194}Bądź taką, jak ongi byłaś,
{115193}{115281}I patrz, jak ongi patrzyłaś.
{115325}{115393}Zbudź się, Tytanio,
{115373}{115444}Ma królowo miła.
{115552}{115619}Mój Oberonie!
{115612}{115680}Cóż za sen prześniłam!
{115660}{115728}Serce me we śnie osła pokochało..
{115756}{115800}Tam jest twój miły.
{115840}{115915}Jakże to się stało?
{115948}{115988}Zamilknij na chwilę.
{116751}{116875}Królu czarów, już skowronek|Obwieszcza idący dzionek.
{116871}{117002}A więc, królowo, w milczeniu|Pogrążmy się w nocnym cieniu.
{117003}{117130}Glob wraz z nocą okrążymy,|Księżyc w biegu wyprzedzimy.
{117159}{117282}Pójdź, a lecąc, miły panie,|Odpowiesz mi na pytanie,
{117339}{117469}Skąd się wzięłam tu na ziemi,|Śpiąca z tymi śmiertelnymi.
{118489}{118555}Piękna królowo, wejdźmy na szczyt wzgórza
{118556}{118669}I posłuchajmy muzycznego zgiełku|Psów, którym będzie wtórowało echo.
{118697}{118786}Me psy wywodzą się z rasy spartańskiej|O długich pyskach i sierści piaskowej;
{118787}{118869}Poranną rosę zamiatają uchem...
{119928}{119972}Cóż to za nimfy tutaj spoczywają?
{120000}{120090}Panie mój, śpi tu moja córka.
{120096}{120116}Przy niej Lysander.
{120144}{120188}To Demetriusz.
{120180}{120224}A to Helena.
{120216}{120260}Helena starego Nedara.
{120264}{120308}W głowę zachodzę,|Czemu tu są razem?
{120312}{120466}Przed świtem wstali wszyscy, bez wątpienia,|Żeby odprawić obrządki majowe.
{120503}{120547}Dobrego ranka, przyjaciele,
{120587}{120665}Minął Święty Walenty.
{120647}{120715}Odkąd leśne ptaki tak późno|Zwykły dobierać się w pary?
{120767}{120851}Wstańcie wszyscy, proszę.
{121079}{121171}Wiem, że wrogowie z was są i rywale.
{121151}{121291}Skądże się wzięła ta łagodna zgoda,|Każąc zazdrości pożegnać nienawiść
{121295}{121339}I usnąć ufnie przy nieprzyjacielu?
{121343}{121434}Panie, odpowiem w wielkim pomieszaniu,|Na pół na jawie, na pół we śnie.
{121438}{121506}Prawdę mówiąc, przypominam sobie,|jak nastąpiło to,
{121510}{121554}Że tu przybyłem z Hermią.
{121558}{121674}Chcieliśmy z Aten się oddalić|I tam bez trwogi wobec praw ateńskich,
{121678}{121722}Dość, dość; mój panie,|Dość już usłyszałeś.
{121726}{121794}Przed prawem, prawem,|Niech głową odpowie.
{121798}{121842}Chcieli zbiec;
{121846}{121914}Chcieli, słyszysz, Demetriuszu,|Aby ograbić razem mnie i ciebie,
{121918}{122034}Ciebie z małżonki, a mnie z przyzwolenia|Na to by mogła zostać twą małżonką.
{122038}{122164}Dobry panie, nie wiem, jaką mocą,|Lecz wiem, że jakąś,
{122182}{122287}Miłość ma do Hermii|Jak śnieg stopniała,
{122326}{122501}Dziś jest mą wiarą, treścią mego serca,|celem mych oczu, całą ich radością|
{122502}{122524}Tylko Helena.
{123392}{123412}Piękni kochankowie...|
{123440}{123508}Dobrze się stało, że was spotkałem.
{123584}{123628}Twą wolę muszę ugiąć, Egeuszu.
{123620}{123736}Wkrótce w świątyni, u naszego boku,|Złączą się obie pary wiekuiście.
{123740}{123808}Do Aten, mężów trzech i ich trzy damy.
{123812}{123904}Tam uroczystą ucztę wyprawiamy!
{123908}{123955}Pójdź, Hippolito.
{124687}{124779}Gdy nadejdzie końcówka dla mnie,|zawołajcie, a odpowiem.
{124783}{124827}Mam mówić po słowach:|"Najpiękniejszy Pyramusie",
{124939}{125076}Hej-hop! Piotrze Pigwo!|Flecie!
{125131}{125217} Ryju, druciarzu! Głodomorze!|
{125267}{125323}Zostawili mnie śpiącego!
{125479}{125579}A miałem rzadkie nad wyraz widzenia.
{125646}{125713}Miałem sen...
{125718}{125795}Jest ponad rozum człowieczy rzec,|co to był za sen.
{126138}{126254}Człowiek byłby osłem, |gdyby chciał rozwikłać taki sen.
{126282}{126370}Wydawało mi się, że byłem...
{126354}{126448}Żaden człowiek nie zgadnie czym.
{126581}{126669}Wydawało mi się, że byłem...
{126737}{126781}Wydawało mi się, że miałem...
{126905}{126965}Ale człowiek byłby pstrokatym błaznem,|gdyby chciał rozpowiadać o tym,
{126957}{127020}co wydawało mi się, że miałem.
{127001}{127045}Oko ludzkie nie słyszało,
{127049}{127093}Ucho ludzkie nie widziało,
{127097}{127213}Ręka ludzka nie mogłaby posmakować,|język pojąć
{127229}{127354}Ani serce wypowiedzieć,|tego, co śniłem.
{127409}{127520}Każę Piotrowi Pigwie|napisać o tym piosenkę.
{127528}{127718}Będzie ona zwać się Snem Dołka,
{127780}{127848}gdyż żaden Dołek nie przeżył tego na jawie.
{127900}{128021}Odśpiewam ją przed księciem|na koniec końca sztuki.
{128008}{128100}Być może, aby uczynić sztukę bardziej wdzięczną|odśpiewam ją przy jej śmierci.
{128188}{128302}Posłaliście do domu Dołka?|Nie wrócił jeszcze?
{128272}{128364}Ani słychu o nim.|Bez wątpienia został odmieniony.
{128380}{128520}Jeśli nie wróci, sztuka przepadła.|Nie przedstawimy jej, prawda?
{128571}{128735}Panowie, książę powraca ze świątyni,|a dwoje czy troje panów i dam także zostało zaślubionych.
{128751}{128885}Gdyby nasza krotochwila była ukazana,|wyszlibyśmy wszyscy na ludzi.
{128895}{128963}O słodki byczy Dołku!
{128967}{129035}Tak utracił sześć pensów dziennie dożywocia.
{129039}{129129}A jeśli książę nie dałby mu|sześciu pensów dziennie za odegranie Pyramusa,
{129130}{129155}niech mnie powieszą.
{129159}{129179}Zasłużyłby na nie.
{129183}{129239}Sześć pensów dziennie za Pyramusa lub nic.
{129374}{129418}Gdzie chłopcy?
{129422}{129466}Dołek!|Dołek!
{129470}{129564}- Gdzie moje serduszka?|- Dołek!
{129590}{129716}- O najdzielniejszy dniu!|- O najszczęśliwsza godzino!
{129758}{129874}Panowie, opowiem wam cuda.|Ale nie pytajcie mnie, jakie.
{129866}{129910}Niech usłyszymy o tym, słodki Dołku.
{129902}{129922}Ani słowa o mnie.
{129926}{129994}Powiem wam tylko,|że książę już wieczerzał.
{129998}{130066}Zbierzcie wszystkie przybory.
{130070}{130114}Niech każdy przejrzy swoją rolę.
{130118}{130186}Niech Tysbe ma czystą bieliznę,
{130190}{130258}a niechaj ten, który gra lwa,|niech nie obcina paznokci,
{130262}{130322}gdyż mają mu wystawać jak lwie pazury!
{131844}{131882}Za pozwoleniem!
{132899}{132991}Wszystko się zdaje małe, niewyraźnie
{132995}{133039}Jak góry z dala, podobne obłokom.
{133043}{133176}A Demetriusza jak klejnot znalazłam;|Mój ci jest i nie mój.
{133510}{133602}Ci kochankowie mówią, Tezeuszu,|Rzeczy niezwykłe.
{133582}{133626}Bardziej niezwykłe niźli prawdziwe.
{133678}{133805}Nie mogę uwierzyć|W przedziwne bajki i duchów igraszki.
{133786}{133878}Zakochani, tak jak obłąkani,|Mają umysły rozgorączkowane,
{133858}{133974}A wyobraźnia ich kształtuje więcej,|Niż umysł chłodny byłby w stanie pojąć.
{133978}{134022}Tak umie igrać wielka wyobraźnia,
{134026}{134070}Że gdy wymyśli sobie jakąś radość,
{134074}{134142}Dodaje do niej twórcę tej radości.
{134170}{134238}Lecz dzieje nocy tej, tak powtórzone,
{134218}{134262}I ich umysły odmienione wspólnie,
{134266}{134405}Świadczą, że to coś więcej niż złudzenie,|I staje się to ogromnie prawdziwe,
{134445}{134546}Choć jest przedziwne i godne podziwu.
{134841}{134931}Radujmy się przyjaciele mili!
{134889}{134981}Niech radość sercom waszym towarzyszy|W tych dniach miłości.
{135021}{135160}Tobie bardziej, panie|Podczas przechadzek, przy stole i w łożu.
{135548}{135648}Cóż, jakie tańce, jakie maski dacie,
{135632}{135724}Aby nam skrócić trzy długie godziny|Między wieczerzą a spoczynkiem?
{135776}{135868}Gdzie jest mistrz naszych uciech?
{135836}{135870}Tu, potężny książę.
{135872}{135916}Jak chcesz skrócić nam dzisiejszy wieczór?
{135916}{135964}Jak mamy oszukać czasu bieg wolny,|Jeśli nie uciechą?
{135968}{136012}Mam tu spisane gotowe rozrywki.
{136100}{136250}"Eunuch ateński, wtórując na harfie,|Odśpiewa całą bitwę z Centaurami".
{136244}{136312}Nie chcemy tego.
{136304}{136443}"Szał pijanych bachantek,|Które trackiego śpiewaka rozdarły na strzępy".
{136423}{136515}To rzecz przebrzmiała. Grano ją z resztą,|Gdy ostatnim razem z Teb powracałem po wielkim podboju.
{136567}{136719}"Trzykroć trzy Muzy, które opłakują|Wiedzę, niedawno umarłą w ubóstwie".
{136711}{136827}Jakaś satyra, ostra i krytyczna,|Na uroczystość ślubną niestosowna.
{136867}{136949}"Przydługa, krótka scenka Pyramusa młodego|Oraz jego ukochanej Tysbe;
{136950}{137013} Wesoła i wielce tragiczna".
{137071}{137225}Przydługa i krótka. Wesoła i tragiczna.|To lód gorący i śnieg wielobarwny.
{137215}{137259}Kim są ci, którzy ją grają?
{137263}{137366}Ludzie rąk twardych, wyrobnicy z Aten,|Lecz dotąd umysł ich nie zaznał pracy;
{137367}{137486}Swoją niewprawną pamięć zadręczyli|Przy owej sztuce na twe zaślubiny.
{137478}{137522}Chcemy wysłuchać.
{137526}{137686}Nie, szlachetny panie, to nie dla ciebie.|Całą przesłuchałem i to jest nicość.
{137670}{137699}Wysłucham tej sztuki.
{138114}{138215}Jakkolwiek sztuka nasza jest krótka i przydługa,|ją właśnie wybrano.
{138377}{138468}Nic nie może być niewłaściwego|Tam, gdzie prostota wspiera obowiązek.
{139780}{139864}Poświata księżycowa|powinna lśnić przez okno.
{140020}{140100}Prolog już gotów jest,|Wasza łaskawość.
{140116}{140155}Niech wejdzie.
{140308}{140365}Odwagi, człowieku, odwagi..
{140631}{140795}# W tej krotochwili, która ma was bawić, #|# Mnie, Ryjowi, kazano tutaj mur przedstawić. #
{140811}{140927}# Wierzcie, proszę, że jestem z takich murów, które #|# Mają w sobie szczelinę, jak to mówią... #
{140943}{140987}# Dziurę... #
{140991}{141041}# Przez którą kochankowie... #
{141159}{141205}# Przez którą kochankowie... #
{141279}{141330}Pyramus i Tysbe.
{141422}{141470}Pyramus i Tysbe.
{141600}{141657}Pyramus i Tysbe!
{141650}{141718}# Pyramus i Tysbe, często lubili #|# szeptem mówić potajemnie. #
{141722}{141790}# Dziurę w mej prawej lewej #|# dłoni ujrzeć można; #
{141794}{141890}# Przez nią para kochanków #|# będzie szeptać, trwożna. #
{141926}{142018}Czy zwykłe wapno może mówić lepiej?
{141986}{142054}Jest to najdowcipniejszy rozdział,|jaki słyszałem, panie.
{142058}{142116}Pyramus zbliża się do muru. Cisza!
{142130}{142202}# O nocy posępna! #
{142226}{142328}# O mroczna nocy! #
{142346}{142475}# O nocy, która jesteś, gdy dnia nie ma! #
{142489}{142590}# O nocy, nocy! #|# Występna, występna! #
{142633}{142725}# Czy moja Tysbe słowa nie dotrzyma? #
{142705}{142899}# A ty, o murze, słodki, piękny murze, #|# Oddzielasz ziemie jej ojca i moją! #
{142921}{143167}# Murze, o słodki, piękny murze, #|# Abym mógł zerknąć, wskaż szczelinę swoją! #
{143197}{143272}# Dzięki ci murze. #
{143257}{143325}# Niech cię Jowisz strzeże! #
{143329}{143349}# Ale co widzę? #
{143353}{143396}# Mej Tysbe nie widzę. #
{143400}{143492}# O podły murze, #|# niech cię ktoś rozbierze! #
{143496}{143564}# Skryłeś mą lubą, #|# więc się tobą brzydzę! #
{143592}{143684}Myślę, że Mur, posiadając świadomość,|powinien mu odpowiedzieć przekleństwem.
{143676}{143768}Nie, panie; prawdę mówiąc,|nie powinien.
{143760}{143804}Po tym "brzydzę" ma mówić Tysbe.
{143808}{143900}On...ona wejdzie teraz|i mam ją dostrzec przez mur.
{143904}{143972}Zobaczysz, stanie się całkiem tak,|jak powiedziałem.
{143976}{144044}Oto nadchodzi.
{144228}{144362}# O murze, często słyszałeś me skargi; #
{144443}{144599}# Rozłąka nasza jest za twoją sprawą; #
{144791}{144889}# Głazy pieściły me wiśniowe wargi, #
{144911}{145047}# Głazy twe, kryte wapnem i zaprawą. #
{145055}{145075}# Głos widzę, #
{145079}{145147}# Ruszę ku dziurze, co siły, #|# Aby usłyszeć drogiej Tysbe lico. #
{145151}{145213}# Tysbe... #
{145223}{145243}# Mój miły! #
{145247}{145291}# Jak myślę, mój miły? #
{145295}{145362}# Myśl se, co zechcesz. #|# To ja, ma dziewico, #
{145366}{145410}# I, jak Limander, dochowuję wiary. #
{145414}{145512}# Ja, jak Helena. #|# Rozłączą na mary. #
{145534}{145602}# O, daj mi twe usta #|# przez dziurę w tym murze! #
{145654}{145758}# Niestety, został #|# pocałunek w dziurze. #
{145726}{145794}# Czy wnet mnie spotkasz #|# przy Ninusi grobie? #
{145798}{145866}- Ninusa grobie!| # - Ninusa grobie! #
{145870}{145914}# Spotkasz mnie wnet? #
{145918}{146010}# Choćbym skonała. #|# Będę tam przy tobie. #
{146074}{146172}# Ja, mur, już moją #|# odegrałem rolę, #
{146134}{146237}# A ukończywszy, #|# ja, mur, odejść wolę. #
{146397}{146505}Oto nadchodzą dwie szlachetne bestie,|księżyc i lew.
{146637}{146729}# Te damy, których serca biją trwogą #
{146733}{146850}# Na widok małej i straszliwej myszy, #
{146853}{147054}# Przypadkiem zadrżeć tu lękliwie mogą, # | # Gdy ryk lwa złego z nich któraś usłyszy. #
{147189}{147351}# Wiedzcie, że jestem Klinem i stolarzem, #|# Nie lwem czy lwicą, jak to się okaże; #
{147356}{147518}# Ba, gdybym wszedł tu jako lew prawdziwy, #|# Już wkrótce byłbym zupełnie nieżywy. #
{147908}{147989}- Poświata.|- Poświata.
{148148}{148192}Dajcie mi zagrać księżyc.
{148280}{148391}# Latarnia ta księżyc rogata przedstawia.... #
{148411}{148573}# Latarnia ta księżyc rogata przedstawia. #|# A ja człowiekiem mam być na księżycu. #
{148627}{148761}Mam wam do powiedzenia tylko to,|że latarnia jest księżycem,
{148723}{148815}ja człowiekiem na księżycu;|ta gałąź cierniowa jest moją gałęzią,
{148831}{148912}a ten pies...moim psem.
{148927}{149014}Cicho!|Oto nadchodzi Tysbe.
{149095}{149172}# A gdzież mój miły? #
{149227}{149250}Pięknie ryczałeś, lwie.
{149251}{149274}Pięknie biegłaś, Tysbe.
{149275}{149310}Pięknie świeciłeś księżycu.
{149311}{149378}A wówczas nadszedł Pyramus.
{149382}{149474}# Dzięki księżycu, #|# za blask twój słoneczny, #
{149514}{149622}# Dzięki księżycu; #|# świecisz z wielką siłą. #
{149622}{149779}# Twój promień srebrny, stokrotny, serdeczny #|# Da mi zobaczyć moją Tysbe miłą. #
{149850}{149932}# Lecz stój, #|# O, świecie! #
{149970}{150096}# Lecz spójrz, bo przecie #|# Rzecz straszna tu się stała. #
{150126}{150277}# Oczy, widzicie? #|# Straciła życie #
{150318}{150385}# Kaczuszka moja mała! #
{150425}{150492}# Opończę twą #
{150473}{150548}# Któż zalał krwią? #
{150605}{150696}# Ach, Furie, tu się zbliżcie! #
{150773}{150845}# Zacznijcie wyć, #
{150917}{150991}# Przetnijcie nić, #
{150977}{151116}# Tratujcie, łamcie, niszczcie! #
{151468}{151536}# O czemu złe lwy, #|# Naturo, stworzyłaś, #
{151552}{151668}# By lew zły podarł #|# moje drogie kwiecie #
{151672}{151692}Pożarł!
{151732}{151802}# Jesteś...Nie, #
{151840}{151948}# Chcę rzec byłaś #|# najpiękniejszą w świecie #
{151912}{151976}# Mą datą...Mą dalią...Mą... # |Wers!
{151984}{152004}Mą damą!
{152005}{152052}# Mą damą miłą. #
{152080}{152155}# Przybądźcie, łzy, #
{152140}{152256}# A mieczu ty # | # W Pyramie zrób szczelinę. #
{152272}{152363}# Tu lewa pierś, # | # W niej serce gdzieś, #
{152367}{152581}# Tak ginę... ginę... ginę, #
{152688}{152743}# Ginę... #
{152859}{152991}# Zginąłem ja, # | # A dusza ma #
{152991}{153011}Nie.
{153015}{153083}# W niebiosa już ulata. #
{153087}{153225}# Języku, zgaśnij! #|# Księżycu zaśnij! #
{153243}{153406}# Znikam, znikam ze świata. #
{153974}{154018}# Czy usnął on? #
{154130}{154185}# Ach, czyżby zgon? #
{154705}{154749}# Pyramus mój nie żyje? #
{154765}{154819}# Mów, mów, #
{154813}{154857}# Ach trup? #
{154873}{154943}# Gołąbku, grób #
{154957}{155099}# Twe oczy dzisiaj skryje. #
{155137}{155201}# Warg sinych głos, wiśniowy nos #
{155201}{155349}# I lica barwy chrzanu zniknęły mi, # |# Zostały łzy; #
{155413}{155500}# Oczy miał jak z szafranu. #
{155592}{155637}# Pomocną dłoń,
{155637}{155766}# By w śmierci toń # |# Zejść dajcie Trzy Siostrzyce. #
{155827}{155872}# Biel waszych rąk,#
{155875}{156017}# W krwi jego mąk # | # Zanurzcie i nożyce. #
{156048}{156126}# Lecz dość już słów; #
{156144}{156216}# Ty, mieczu mów, #
{156240}{156342}# Pójdź, ostrze, przebij mnie. #
{156455}{156556}# Żegnajcie mi, # | # Miecz w Tysbe tkwi; #
{156563}{156685}# Adieu...adieu...adieu. #
{157307}{157374}Lew i Poświata Księżycowa zostali,|by pogrzebać zmarłych.
{157378}{157422}Tak, i Mur.
{157438}{157572}Upewniam was, że nie.|Runął ów mur, który dzielił ich ojców.
{157570}{157675}Czy zechcecie teraz ujrzeć epilog,|czy wysłuchać bergamaskiego tańca,
{157675}{157730}odtańczonego przez dwóch z naszego zespołu?
{157726}{157815}Błagam cię, żadnego epilogu.|Sztuka wasza nie wymaga obrony.
{157846}{157911}Żadnej obrony,|bo gdy wszyscy aktorzy nie żyją,
{157918}{157952}nie ma na kogo zwalić winy.
{158146}{158280}Bo gdy wszyscy aktorzy nie żyją,|nie ma na kogo zwalić winy.
{158661}{158698}Doskonale odegrana sztuka.
{159105}{159183}O szczęśliwa godzino!
{159201}{159245}Żelazny język Północy przemówił.
{159285}{159427}Do łoża zakochani.|Zaraz nadejdzie pora czarnoksięska.
{159860}{159990}Odtąd, nim dzień nie nastanie,|Dom weźmiemy w posiadanie.
{160016}{160143}W sypialni wszystkie się stawcie|I łoże pobłogosławcie.
{160160}{160300}Niechaj ci, których tam spłodzą,|W nieustannym szczęściu chodzą.
{160316}{160442}Parom trzem radość niezmierną|Ześlemy i miłość wierną.
{160447}{160590}I poświęćcie pałac cały|Dając spokój doskonały.
{160639}{160762}A gdy to nastąpi, wiecznie|Będą żyli tu bezpiecznie.
{160831}{160968}Nie czekajcie, nie zwlekajcie,|A przed świtem mnie spotkajcie.
{161706}{161778}Doskonale odegrana sztuka!
{162401}{162527}Jeśli duszek źle was bawił,|Sprawcie, by wszystko naprawił.
{162545}{162671}Pomyślcie, że wszyscy śnili,|Gdyśmy tutaj z wami byli.
{162677}{162839}A marny obrazek ten|To po prostu był wasz sen.
{162965}{163057}Więc nie patrzcie z miną gniewną,
{163061}{163129}Naprawimy rzecz na pewno.
{163133}{163189}Lub "Puck łgarz!" niech każdy krzyczy.
{164847}{164927}Dobrej nocy on wam życzy.
{165015}{165166}Kto zaklaszcze, ten nie straci,|Robin pięknie wam odpłaci.
{165168}{165278}Opracowanie i tłumaczenie: mayka|mayen@gazeta.pl
{165279}{165679}Synchro: DarekZgRed
{165690}{165800}Wystąpili:
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Shakespeare 1596 A Midsummer Night s DreamSzekspir Sen nocy letniejSen nocy letniej NieznanyHenryk Heine Atta Troll Sen Nocy Letniej 1841 1842sen nocy letniej02 Last night I had the strangest dreamCztery razy tej nocy Four Times That Night 1972 napisy polskieWeiermann Applications of Infinitary Proof Theory (1999)sen filipa cwiczenie 3Knight, Angela Vampire Dreams 03 First NightKiss Uh All NightRisk and aspirations, Lopes & Oden, 1999Ustawa o broni i amunicji 1999Letnie dyscypliny olimpijskie Dwięcej podobnych podstron