1955 Chrześcijaństwo czy chrystianizm — które z nich jest „światłem świata”

background image

CHRZEŚCIJAŃSTWO

czy

CHRYSTIANIZM

- które z nich jest

„Światłem

Świata”?

WYDAWCY

Watchtower Bible and Tract Society,

Inc. International Bible Students Association Brooklyn,

New York, U.S.A.

CORPYRIGHT

by

WATCH TOWER BIBLE AND TRACT SOCIETY

1955

background image

Hindusów, buddystów, mahometan, konfucjanistów, sintoistów, animistów,

żydów, rzymskokatolików, grekokatolików, anglikanów, protestantów z setek

różnych niekatolickich systemów religijnych i tych, którzy nie przyznają się do

żadnej religii - wszystkich obchodzi oparta na faktach odpowiedź na powyższe

naglące p tanie. Przez wiele stuleci chrześcijaństwo panowało nad tym światem i

los świata związany jest dziś z losem chrześcijaństwa. Czy możesz sobie pozwolić

na to, aby dzielić los chrześcijaństwa? Albo czy niebo przewidziało coś lepszego

dla ludzi miłujących prawdę? Jeśli otrzymasz właściwe odpowiedzi na te pytania

i dowiesz się, jaką postawę należy zająć wobec chrześcijaństwa w tym

decydującym czasie, to oznaczać to będzie ważne oświecenie, mogące Cię

zaprowadzić do szczęśliwej dla Ciebie przyszłości

WYDAWCY

background image

Chrze

ścijaństwo czy chrystianizm

- które z nich jest

„światłem świata”?

Czytelniku - zapewne będziesz wiedział, co rozumiemy pod określeniem

"chrześcijaństwo", mianowicie ów wielki, rozpościerający się na całą ziemię system

religijny, który mieni się być chrześcijańskim. Według danych o liczbach zwolenników

poszczególnych religii, istnieje około pięćset milionów ludzi, którzy mówią, że są

chrześcijanami i którzy stanowią chrześcijaństwo. Określają siebie jako

"chrześcijaństwo" dla odróżnienia od tego, co nazywają "pogaństwem". Kimkolwiek tylko

jesteś pod względem religijnym, co sądzisz o chrześcijaństwie? Czy rokujesz mu jakąś

nadzieję? Czy sądzisz, że świat może spokojnie oprzeć na nim swą nadzieję? Czy uważasz,

że ono jest "światłem świata"?

Chrześcijaństwo jest dumne ze swego przekonania o zupełnej zgodności z

chrystianizmem, bo i słownik definiuje "chrześcijaństwo" jako "świat chrześcijański",

jako "ogół chrześcijan", lub jako "tę część świata, w której przeważa chrystianizm, lub

która znajduje się pod zarządem instytucji chrześcijańskich, w odróżnieniu od krajów

pogańskich lub mahometańskich". Z takim zrozumieniem rzeczy spogląda na

chrześcijaństwo mahometanin, buddysta, szyntoista, hindus, taoista, animista, żyd,

ateista i wszyscy uważają chrześcijaństwo i chrystianizm za jedno i to samo, czyli

chrześcijaństwo uważają za wyraz chrystianizmu. Zatem według sposobu zapatrywania

się na tę rzecz wszystkich tych niechrześcijan, należy jedno oceniać na podstawie

drugiego, należy chrystianizm oceniać według tego, czym jest chrześcijaństwo. Jednak

temu, kto jest zapoznany z najgłówniejszą księgą chrześcijaństwa, Pismem Świętym, czyli

Biblią, nasuwają się następujące pytania: Czy one są jednym i tym samym? Czy to, co

wykonuje chrześcijaństwo, jest prawdziwym, biblijnym chrystianizmem? I czy

chrześcijaństwo jest tym zbożnym przykładem, który powinien naśladować cały

pozostały świat, to jest tak zwane "pogaństwo", czyli narody pogańskie? Pytania te

stawiane są ze szczerych i uczciwych pobudek.

Prawie każdy zgodzi się z tym, że chrześcijaństwo przoduje w sprawach tego świata,

tak iż resztę świata uważa się za zacofaną. Lecz czy z powodu swych bogactw

materialnych, swego postępu co do warunków życia, wymiany informacji, nowoczesnych

środków komunikacji i metod naukowych może ono być uważane za "światło świata"?

Jego nauka, która sprawiła pewne wzbogacenie materialne i polepszenie bytu, nie czyni

go światłem dla ludzkości, gdyż obecnie właśnie pracuje ono gorączkowo nad środkami,

które mogą wtrącić świat w zupełną ciemność i całkowite zniszczenie. Na zjeździe

religijnym, odbytym niedawno w St. Louis, Missouri, w Stanach Zjednoczonych, pewien

kaznodzieja wskazując na fiasko materialistycznej nauki, powiedział: "Mamy za dużo

mężów nauki, a za mało mężów Bożych". Inny kaznodzieja, chcąc wykazać, że nauka nie

posuwa naprzód chrześcijaństwa pod względem duchowym, oświadczył tego samego

dnia w pewnym kościele w Waszyngtonie: "Jeżeli wskutek jakiegoś nieszczęśliwego trafu

nasza kula ziemska zostałaby zniszczona, to prawdziwym powodem tego będzie tyrania

nauki oraz ubóstwo i bezczynność sił ducha." - New York Times.

Nie, pomimo wszystkich swych osiągnięć, które przyniosły mu postęp pod względem

gospodarczym, umysłowym i militarnym, chrześcijaństwo nie okazało się „światłom

świata”. Dlaczego nie? Czyż nie posiada ono w milionach egzemplarzy Pisma Świętego,

background image

Biblii? Owszem, ale ono nie głosi i nie przestrzega chrystianizm Pisma Świętego, lecz

raczej postępuje za pewną mieszaniną religii. Chrystianizm zawdzięcza swą nazwę

pewnemu świętemu człowiekowi, który żył przed dziewiętnastu wiekami. Jego imię jest

Jezus Chrystus. On poucza swych naśladowców, czyli uczniów o jedynym, prawdziwym i

żywym Bogu. W owym pierwszym stuleniu tak zwanej "ery chrześcijańskiej" poczęto jego

uczniów nazywać "chrześcijanami", a to, czego nauczali i co wykonywali,

chrystianizmem. (Dzieje Apostolskie 11:26*) Jezus rzekł do swych uczniów, gdy

zgromadzili się wokół niego na górze: "Jesteście światłem świata. Miasto nie może się

ukryć, gdy jest położone na górze. Podobnie niech wasze światło świeci przed rodzajem

ludzkim, aby oni mogli widzieć wasze prawe dzieła i dali chwałę waszemu Ojcu, który jest

w niebiosach." - Mateusza 5 : 14, 16, NW.**

_____

* Jeśli nie zaznaczono inaczej, tekst zaczerpnięto z polskiej Biblii wydania Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa

Biblijnego.

** NW oznacza Przekład Nowego Świata Pisma Świętego.

Kiedy tenże Jezus przystępował do przywrócenia wzroku pewnemu człowiekowi

ślepemu od urodzenia, oświadczył: "Jak długo jestem w świecie, jestem światłem świata."

Następnie dokonał cudownego uleczenia oczu owego człowieka. Ten cud uleczenia był

jednym z wielu dowodów, że Jezus Chrystus nie był grzesznikiem, lecz że był posłany od

Boga z niebios. (Jana 9 :5. 25, 21, 33, NW) Aby to "światło" zgasić, jego religijni

wrogowie kazali go uśmiercić przez przybicie do pala tortur. Potem przyszła ciemność na

jego uczniów, tak iż nie mogli działać jako kaznodzieje światła, podobnie jak i Jezus nie

mógł nic czynić w ciemności grobu; zostali rozproszeni, przestali działać i trzymali się w

ukryciu, tak jak to powiedział Jezus: "Noc nadchodzi, kiedy żaden człowiek nie może

działać." (Jana 9:4 i Łukasza 22:53, NW) Lecz Bóg, Wszechmocny, wzbudził swego

wiernego Syna Jezusa Chrystusa z martwych trzeciego dnia po jego śmierci i pogrzebie.

Zmartwychwstały Jezus objawiał się następnie widzialnie swym uczniom, aby pokazać,

że już nie był martwy, ale że powrócił do niewidzialnych duchowych dziedzin, by odejść i

znów być u swego Ojca niebiańskiego. I tak znowu stał się światłem dla swych uczniów;

wyprowadził ich z nocy bezczynności i uzdolnił do podjęcia z powrotem ich dzieła jako

"światło świata".

Czterdzieści dni później uniósł się od swych uczniów do niewidzialnych duchowych

niebios, aby zasiąść po prawicy swego niebiańskiego Ojca. Na zawsze ofiarował swe życie

ludzkie, lecz wartość tej ludzkiej ofiary mógł teraz użyć w niebie dla spłacenia długu, jaki

jego uczniowie byli dłużni Bogu i dla uwolnienia ich w ten sposób od wyroku za grzech i

jego kary, to jest śmierci. Dziesięć dni po swym wzniesieniu się ku prawicy swego Ojca,

Jezus Chrystus wylał święty duch na swych wiernych uczniów zgromadzonych w mieście

Jeruzalem. W jego mocy uczniowie podjęli znów publicznie dzieło polegające na tym, by

być "światłem świata" i by dać świecić chrześcijańskiemu światłu. - Dzieje Apostolskie,

rozdział 1 i 2.

Jednakże gdy uczniowie Chrystusa wykonali swą działalność w pierwszym stuleniu,

ziemię stopniowo ogarniała ciemność. Nastąpił okres w historii ludzkości, który

niektórzy historycy nazwali "mrocznym średniowieczem". Któż był tym, kto "przysłonił"

światło, przykrywając jak gdyby koszykiem półkorcowym "światło świata"? Nie bądź

zaskoczony odpowiedzią! Uczyniło to samo chrześcijaństwo i też istotnie do

chrześcijaństwa stosowane jest historyczne określenie "mroczne średniowiecze". Są

przywódcy religijni, którzy czują się urażeni, gdy wyrażenie "mroczne średniowiecze"

background image

stosuje się do chrześcijaństwa i twierdzą, że przeciwnie, był to okres wielkiej religijnej

świetności; tacy religianci podpadają jednak pod "biada" boskiego proroctwa: "Biada

tym, którzy nazywają złe dobrem a dobre złem; którzy pokładają ciemność za światłość, a

światłość za ciemność." (Izajasza 5:20) Tak, teraz właśnie słychać, jak wyją w swym

biadaniu! Oni spożywają owoce swej obłudy!

Cóż więc? Czy teraz powinno wystąpić pogaństwo, czy powinny wystąpić narody

pogańskie i działać jako "światło świata"? Nie! Pogaństwo nie może tego uczynić. Ów

wielki pozachrześcijański system religijny posiada wprawdzie wielką religijną tradycję i z

dawna przekazywaną wiedzę, lecz i on zawiódł w tej mrocznej godzinie i sam nie mniej

niż chrześcijaństwo jest zagrożony ateizmem. Pogaństwo nie ma światła ani dla siebie,

ani dla chodzącego niepewnie w ciemnościach chrześcijaństwa. Religie pogaństwa

połączyły się z religiami chrześcijaństwa w niedawno zorganizowanym Światowym

Parlamencie Religii, lecz to połączenie nie spowoduje polepszenia stosunków ani nie

uczyni tego utworzenie Protestanckiej Światowej Rady Kościołów Chrystusowych, gdyż i

ta licząca wielu członków Rada jest niezgodna w sobie co do tego co jest prawdziwą

nadzieją chrześcijan. Światowy Parlament Religii w myśl swego statutu ma między

innymi na celu "utworzenie stałego Światowego Parlamentu Religii, by współdziałać z

NARODAMI ZJEDNOCZONYMI dla osiągnięcia pokoju światowego i porozumienia

między wszystkimi narodami". Czy to jednak zbawi ludzkość?

Organizacja Narodów Zjednoczonych jest następczynią Ligi Narodów, która

wywodziła się z chrześcijaństwa. W liście i petycji, które Związek Zwolenników Ligi

Narodów w roku 1934 puścił w obieg po całych Stanach Zjednoczonych, można było

wyczytać następujące wyzywające słowa: „Dlaczegoż w tak mrocznym świecie gasić

jedyne istniejące światło?” W roku 1939 przyszedł Adolf Hitler, nazistowski wódz

Niemiec i zgasił owo „jedyne istniejące światło”. Jak to zrobił? Przez to, że wtrącił narody

w drugą wojnę światową, a Ligę Narodów uczynił nieporadną i bezsilną. Jej następczyni,

Organizacja Narodów Zjednoczonych, do której chce się przyłączyć Światowy Parlament

Religii, jest również fałszywym, zwodniczym światłem. Pewnego niedalekiego dnia

zostanie ono zgaszone na zawsze i nie będzie miało następcy, ponieważ podobnie do

błędnego ognika w podstępny sposób zwabia ludzi w bagno zniszczenia, skłaniając ich do

odwrócenia się od prawdziwego „światła świata", Jezusa Chrystusa i jego królestwa.

Wówczas narody, zarówno pogaństwa jak i chrześcijaństwa, doznają losu o wiele

gorszego od tego, jaki ucierpiały podczas drugiej wojny światowej, mianowicie wiecznego

zniszczenia.

Jeśli chrześcijaństwo kiedykolwiek było światłem, to jednak teraz, w tych nader

krytycznych czasach, jest „światłem, które zawiodło”. Zamiast uchronić człowieka przed

pewną zagładą za nieposłuszeństwo wobec przykazań jedynego prawdziwego i żywego

Boga, chrześcijaństwo podobne jest do statku-latarni, który w czasie gwałtownej burzy

zerwał się z uwięzi i został zniesiony daleko od miejsca zakotwiczenia na trwogą

napawające mielizny, przed którymi kiedyś ostrzegał, aby teraz sam uległ rozbiciu na

wzburzonym morzu. Usiłując się ratować, chrześcijaństwo tworzy przymierza lub rady

dla uzyskania pewnej powierzchownej współpracy różnych systemów religijnych, lecz

przy tym nadal utrzymują się istotne różnice w wierzeniach i organizacji. Wewnętrzna

niezgoda chrześcijaństwa jest dla pogan kamieniem obrażenia powstrzymującym ich od

przyłączenia się do niego. Na ten temat powiedział przed rokiem pewien urodzony w

Anglii biskup z południowych Indii: Niezgoda chrześcijańskich grup religijnych

"obwieszcza światu największe zwycięstwo Diabła polegające na tym, że z ciała, które

background image

Chrystus ustanowił jako narzędzie dla pociągnięcia ku sobie wszystkich ludzi w zupełną

jedność, [Diabeł] uczynił narzędzie dla poróżnienia ludzi... Jest niemożliwością nadal

poświadczać każdemu człowiekowi, hindusowi, muzułmaninowi, bogatemu czy

biednemu, że istnieje tylko jeden Zbawiciel, jedno zbawienie dla wszystkich ludzi i

wszystkich narodów i równocześnie podkreślać, że nawet to jedno zbawienie nie

wystarcza do spowodowania, aby wszyscy chrześcijanie byli jedno". 'Tego samego dnia

powiedział inny anglikański duchowny w tej samej katedrze w Nowym Yorku: "Kościół

wzdycha za jednością." (New York Times) Ta niezgoda w chrześcijaństwie, do której się

ono samo przyznaje, nie pozwala wysnuć wniosku, że jest ono przepojone

chrystianizmem. Jest to niedwuznaczną oznaką cielesnego, nieduchowego, światowego

nastawienia oraz cielesnej pychy i samolubstwa. "Gdyż jeszcze cieleśni jesteście. Skoro

bowiem między wami zazdrość i niezgoda panuje, czyż nie jesteście cieleśni i czyż nie

postępujecie według zasad czysto ludzkich?" "Czyż Chrystus jest rozdzielony?" (1

Koryntów 3:3; 1:13, Dąbrowski) Prawdziwa korporacja chrześcijańska nie jest

rozdzielona, natomiast chrześcijaństwo jest rozdzielone.

Niezgoda panuje nie tylko w wierzeniach religijnych i praktykowaniu ich, lecz też co

do rasy czy koloru skóry. O rozdziale rasowym w Południowej Afryce oświadczył

niedawno stały przedstawiciel Iraku, kraju mahometańskiego, w Komisji Powierniczej

Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych: Jest "źródłem bólu, że kościół, który

wielbi na ziemi Boga i jego prawo, miałby stosować naukę o nierówności ras. Jakże

daleki od kazania na górze jest Niderlandzki Kościół Zreformowany i jego nauka o

wyższości rasowej. Jakże daleka jest ta nieszczęsna nauka od nauk Chrystusa!"(New

York Times) Tak, niechrześcijanin, czyli tak zwany "poganin" bierze do ręki Biblię

chrześcijaństwa, czyta werset i dziwi się, dlaczego członkowie kościołów chrześcijaństwa

nie wierzą tym słowom, nie są im posłuszni i nie postępują według nich.

Poganie przy swej udzielonej im przez Boga inteligencji są na tyle spostrzegawczy, by

poznać, że gdyby narody chrześcijaństwa były chrześcijańskimi według Biblii, czyli Pisma

Świętego, to byłyby najspokojniejszymi sąsiadami na ziemi i miłowałyby się wzajemnie; i

że nie byłoby w chrześcijaństwie wojen, wyścigu zbrojeń, walki konkurencyjnej, obawy,

zazdrości i wzajemnych podejrzeń, nie byłoby uprzedzeń rasowych, dumy narodowej lub

wynoszenia się ponad drugich, mniej. uprzywilejowanych ludzi, nie byłoby nieuczciwych

interesów; tajnej dyplomacji, sojuszów kierowanych przeciwko drugim, ba, w ogóle nie

byłoby narodów, lecz wszystkie ludy chrześcijaństwa harmonijnie połączyłyby się w

jeden naród i miałyby jeden rząd - rząd Boży wykonywany przez Chrystusa - i wszyscy

służyliby dla dobra i szczęścia całej ludzkości. W widzialnym ziemskim rządzie nie byłoby

przekupstwa, nadużywania władzy, obrzucania się błotem, przekręcania faktów lub

fałszywych oskarżeń przy wyborach politycznych, w ogóle nie byłoby zwalczających się

wzajemnie partii politycznych, które bronią różnych interesów politycznych, zatem nie

byłoby też polityków ani uciskania swego własnego biednego narodu, nie mówiąc o

ciemiężeniu i wyzyskiwaniu innych biednych i zacofanych ludów. Nie, nie byłoby żadnej

z tych rzeczy, lecz tylko błogosławieństwa dla wszystkich ludzi.

Zanim jeszcze pojawiło się chrześcijaństwo, "poganie" używali i do obecnego czasu

używają w swym kulcie obrazy lub relikwie; ich kapłani, mnisi lub wodzowie religijni

noszą szczególnie znamionujące ich szaty, mają tajemnicze i budzące lęk ceremonie,

przestrzegają różnych świąt itd. Gdy więc widzą, że ludzie należący do chrześcijaństwa

czynią te same rzeczy, dlaczego mieliby się czuć zobowiązani do zmiany swej religii?

Chrześcijaństwo wierzy w czyściec lub piekło, w którym dusze ludzkie będą wiecznie

background image

męczone po śmierci. Czy poganie w czyśćcu i w piekle chrześcijaństwa będą cierpieli

mniej bolesne męki niż w swym własnym pogańskim czyśćcu lub w swym piekle? Czy

nauka chrześcijaństwa o „trójcy świętej" - o jednym Bogu w trzech osobach, mianowicie:

Bóg-Ojciec, Bóg-Syn i Bóg-Duch Święty - jest mniej tajemnicza, niż ich własne pogańskie

trójce bogów? Dlaczego poganie nie mieliby być zdania, że ich własne religie są starsze i

lepsze niż religie chrześcijaństwa, szczególnie w obliczu faktu, że chrześcijaństwo tyle

rzeczy przejęło od pogaństwa? Chrześcijaństwo nie śmie zaprzeczyć temu faktowi;

przyznaje się do tego swymi własnymi ustami. W roku 1878 słynny rzymskokatolicki

kardynał, kardynał Jan Henryk Newman, opublikował w Wielkiej Brytanii dzieło

zatytułowane: "Rozprawa o rozwoju chrześcijańskiej nauki". Z rozdziału 8 przytaczamy

następujące słowa, w których kardynał wyraża swą ufność w moc kościoła

rzymskokatolickiego do utrzymania się wolnym od zakażenia przez zło nawet wtedy, gdy

kościół przyjmuje pogańskie rzeczy kultu demonów dla ewangelizowania pogan:

„5. Ufając tedy w moc chrystianizmu, zdolną do oparcia się zakażeniu przez zło i do

przekształcenia samych instrumentów i przyborów czczenia demonicznego na użytek

ewangeliczny, oraz czując, że te zwyczaje wypływały pierwotnie z najwcześniejszych

objawień i z instynktów natury, choć zostały zepsute; dalej czując, że musiało zostać

wynalezione to, co było potrzebne, jeśliby nie skorzystano z tego, co zastano; i że przy

tym w nich posiadano te właśnie prawzory, których cieniem usiłował być poganiam; oto

zarządcy Kościoła od wczesnej pory byli przygotowani, skoro tylko nadarzałaby się

okazja, przyjąć lub naśladować czy usankcjonować istniejące rytuały i zwyczaje

pospólstwa, jak również filozofię klasy wykształconej.

6. ... Posługiwanie się świątyniami, poświęcanie ich poszczególnym świętym i

przystrajanie ich przy różnych okazjach gałązkami drzew; dalej: kadzidło, lampy i świece;

wota jako dary ofiarne za wyzdrowienie z choroby; święcona woda; przytułki

przykościelne; świąteczne dni i pory, kalendarz kościelny, procesje, błogosławienie pól,

szaty kapłańskie, tonsura, obrączka ślubna, zwyczaj zwracania się ku wschodowi, obrazy

z późniejszej daty, być może również śpiewy kościelne i Kyrie elejson

[

prośba: Panie,

zmiłuj się!], wszystko to jest pochodzenia pogańskiego i zostało uświęcone przez

przyjęcie do Kościoła." - Str. 371 i 373 w wyd. ang. z r. 1881.

Kardynał przyznaje tym, że kościół rzymskokatolicki wziął różne rzeczy z pogaństwa,

aby zmieszać je z rzymskokatolickimi pojęciami o chrystianizmie. Stało się to w

nieposłuszeństwie wobec nakazu Bożego podanego przez apostoła Pawła: "Co za łączność

światła z ciemnością? Lub co za ugoda Chrystusa z Belialem? Albo co za udział wiernego

z niewiernym? I co za zgoda kościoła Bożego z bałwanami? Wy bowiem jesteście

świątynią Boga żywego, jak mówi Bóg: ,Będę mieszkał i przechadzał się pośród nich. I

będę dla nich Bogiem, a oni będą mi ludem. Przeto wynijdźcie spomiędzy nich i odłączcie

się, mówi Pan: Nie dotykajcie nic nieczystego.' " - 2 Koryntów 6:14-17, Dąbrowski

(katol.).

Opierając się totalnemu panowaniu papieża rzymskiego, pierwsze protestanckie

religijne systemy, czyli sekty oderwały się od systemu katolickiego. Stąd wierzą one, że

posiadają pewne przekształcone (zreformowane) wyznanie, pewną oczyszczoną,

przewyższającą rzymski katolicyzm formę chrystianizmu; wierzą, że Bóg jest z nimi i że

one są światłem świata. Pewien duchowny protestancki oświadczył w jednym z kościołów

w Broolklynie, Nowy Jork: „Siły protestantyzmu są w zasadzi zdrowe i przyszłość należy

do niego, ponieważ Bóg jest z nim, pod nim, nad nim i przed nim." „Protestantyzm nie

jest tylko odchyleniem od istniejącego chrystianizmu, nie jest ustanowieniem czegoś

background image

nowego, lecz przy wróceniem czegoś, co zostało utracone. Pragniemy w rosnącej mierze

być następcami i prawdziwymi interpretatorami apostołów i wczesnych członków

Kościoła chrześcijańskiego" - New York Times.

Niech jednak protestanci zachowają w pamięci co następuje: Odwracając się od

istniejącego kościoła rzymskokatolickiego z jego wziętymi z pogaństwa poglądami wiary,

filozofiami, rytuałami i ceremoniami, reformatorzy protestanccy wyrzekli się niektórych

rzeczy katolicyzmu, zatrzymali jednak wiele rzeczy, które dla katolicyzmu są żywotne i

podstawowe. Skądże sekty protestanckie mają przestrzeganie niedzieli, krzyż, Boże

Narodzenie i Wielkanoc? Skąd mają naukę o niewytłumaczalnej, tajemniczej „trójcy"?

Skąd mają naukę o nieśmiertelności duszy ludzkiej, o piekle ognistym dla wiecznego

męczenia po śmierci nieśmiertelnych dusz ludzkich, o zniszczeniu świata (literalnego

słońca, księżyca, gwiazd, planet i naszej ziemi) przez ogień? Kogo naśladowali dzieląc

kościół na duchownych (nazywanych doktorami teologii, wielebnymi itd.) i na laików? A

gdy tworzą kościoły państwowe lub połączenia kościoła z państwem i mieszają się do

spraw politycznych oraz. do gwałtownych sporów międzynarodowych, to kogo tym

naśladują? Z pewnością nie wiernych Biblii chrześcijan! Z pewnością nie chrystianizm

Biblii!

TRAFNE PYTANIA

I MIARODAJNE ODPOWIEDZI

Ponieważ jest udowodnione, że chrześcijaństwo nie wykonuje prawdziwego

chrystianizmu, przeto zapytujemy: czy dzisiaj jest gdziekolwiek wykonywany rzeczywisty

chrystianizm? Ponieważ chrystianizm powstał przed dziewiętnastu wiekami, czy dziś jest

możliwe być chrześcijaninem? Czy inteligentna, wykształcona osoba w tak postępowym i

nowoczesnym wieku, jakim jest nasze dwudzieste stulecie, może być prawdziwym

chrześcijaninem? Jeśli tak, to czy prawdziwi chrześcijanie znajdują się wśród

chrześcijaństwa? Czy chrześcijanie właściwego rodzaju są częścią chrześcijaństwa i czy

oni są odpowiedzialni za istnienie chrześcijaństwa? Czy prawdziwi chrześcijanie są

dzisiaj tylko wyjątkiem tu i ówdzie wobec masy rzekomych chrześcijan, albo czy tworzą

oni obecnie oddzielną, łatwą do rozpoznania, zorganizowaną korporację? Którzy są dziś

wiernymi Biblii chrześcijanami? Czym w rzeczywistości jest chrześcijanin? Ponieważ

chrześcijaństwo okazało się „zwodniczym światłem", czy chrystianizm, jako „światło

świata" również zawiódł razem z nim? Aby móc odpowiedzieć na wszystkie te pytania,

musimy teraz stwierdzić, kim są prawdziwi chrześcijanie i czy oni zawiedli.

Nie jest chrześcijaninem człowiek, który tylko nazwa Jezusa Chrystusa „Panem" lub

„Mistrzem", lecz nie słucha Boga. Jezus Chrystus powiedział właśnie co do naszych

czasów: „Nie każdy, mówiący mi: ,Mistrzu, Mistrzu', wejdzie do królestwa niebios, lecz

ów czyniący wolę mego Ojca, który jest w niebiosach. Wielu powie mi w ów dzień:

,Mistrzu, Mistrzu, czyśmy nie prorokowali w twym imieniu, i nie wypędzali demonów w

twym imieniu, i nie dokonywali wielu potężnych dzieł w twym imieniu?' A jednakże

wtedy wyznam im: Nigdy was zgoła nie znałem. Odstąpcie ode mnie, wy, czyniciele

bezprawia. (Mateusza 7:21-23, NW) Obłudnicy mogą nazywać Jezusa „Panem" lub

„Mistrzem"; lecz on zdziera dzisiaj obłudną maskę z twarzy tym, którzy postępują

bezprawnie wobec jedynie żywego i prawdziwego Boga. Ci, którzy po raz pierwszy zostali

nazwani w Antiochii chrześcijanami, byli zwolennikami, czyli uczniami Jezusa; zatem

chrześcijaninem jest ten, kto przyjmuje naukę Chrystusa i jest jej posłuszny, kto wierzy w

background image

to, w co on wierzył, każe to, co on kazał i naśladuje go, czyli postępuje za jego przykładem

czyniąc wolę jego Boga i niebiańskiego Ojca, nawet kosztem własnego życia. (Mateusza

16:24; 1 Piotra 2:21) Apostoł Paweł powiedział tak: „Stańcie się naśladowcami moimi,

właśnie jako ja jestem Chrystusa." (1 Koryntów 11:1, NW) Ponieważ Jezus Chrystus

powiedział, że uczeń powinien być taki, jaki jest jego nauczyciel, a niewolnik taki, jaki

jest jego mistrz, więc na pytanie: "Czym powinien być chrześcijanin?" można

odpowiedzieć w sposób autorytatywny, dając odpowiedź na pytanie: Czym był Jezus

Chrystus jako przykład dla swych następców, czyli naśladowców?

PYTANIE: Czy Jezus był zakonnikiem, albo czy byli zakonnikami jego

dwunastu apostołów lub siedemdziesięciu ewangelistów, których on wysłał?

Czy Jezus unikał swych bliźnich, aby się usunąć, zamknąć i chronić przed

pokusami tego świata?

ODPOWIEDŹ: Nie. Do trzydziestego roku swego życia był cieślą w Nazaret i był

nazywany synem cieśli Józefa. W trzydziestym roku życia oddał się dziełu, dla czynienia

którego Bóg posłał go z nieba, i został ochrzczony w Jordanie przez Jana Chrzciciela.

Potem został zaprowadzony przez święty duch Boży na pustynię, gdzie żyły dzikie

zwierzęta. Tu wielki kusiciel i przeciwnik, Szatan, Diabeł przystąpił do niego z trzema

wielkimi pokuszeniami. Przeciwstawiając się Diabłu Jezus wzbraniał się w samolubny

sposób użyć dla siebie swej cudotwórczej siły; wzbraniał się wystawić Boga na próbę

przez to, że usiłowałby wykonać wywołujący sensację skok z blank świątyni, aby

udowodnić ludowi, że jest Synem Bożym

;

wzbraniał się uwielbić Szatana jako boga i

swoje wielbienie ofiarował wyłącznie Jehowie, jako jedynie prawdziwemu i żywemu

Bogu, chociaż Diabeł zaofiarował mu w zamian za to wszystkie królestwa świata.

Chociaż Diabeł w owym czasie jeszcze nie zaprzestał swych ataków, to przecież Jezus

nie pozostał na pustyni, aby zostać zakonnikiem i pustelnikiem. Po czterdziestu dniach

opuścił pustynię i poszedł między ludzi, aby im czynić dobro i iść jako pasterz przed tymi,

którzy podobnie do owiec byliby ulegli i pokorni. Jego matka Maria nie była zakonnicą,

lecz gdy poczęła Jezusa przez święty duch, została żoną Józefa, cieśli. Również nie były

zakonnicami niewiasty, które mu niekiedy towarzyszyły, by mu usługiwać. On nie

nakazał swym apostołom i pozostałym uczniom zakładać klasztorów dla zakonników i

zakonnic, lecz powiedział im, zanim wstąpił do nieba: "Idźcie przeto i czyńcie uczniów z

ludzi wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, ucząc ich

przestrzegać wszystkich rzeczy, które wam przykazałem." (Mateusza 28:19, 20, NW)

Dlatego też prawdziwi chrześcijanie nie chowają się w klasztorach, lecz idą z naukami

Chrystusa do ludzi wszystkich narodów. Zakonnicy i zakonnice pochodzą z pogaństwa.

PYTANIE: Czy Jezus będąc w stanie bezżennym był przeciw temu. aby

wstępować w małżeństwo i mieć dzieci? Jakie było jego stanowisko wobec

rozwodu?

ODPOWIEDŹ: On nie był przeciwny małżeństwu. Jednym z jego pierwszych

apostołów, których powołał, był Piotr, żonaty mężczyzna. Błogosławił małe dzieci, które

przyprowadzano do niego. Swego pierwszego cudu, w którym przemieni wodę w wino,

dokonał na pewnej uroczystości weselnej, w której uczestniczyła, jego matka i jego

uczniowie. Jezus był przeciw· „małżeństwu według prawa zwyczajowego", na które

background image

duchowni w wielu krajach chrześcijaństwa przymykaj oczy. Był przeciwny łatwym

rozwodom i uczył, że jedynym zgodnym z Pismem powodem do rozwodu jest

cudzołóstwo, albo nieobyczajne prowadzenie się jednego z partnerów małżeńskich. Był

przeciw temu, żeby mężczyzna miał więcej niż jedną żonę. Przez swego apostoła Pawła

dał wskazówkę, że chrześcijański kaznodzieja może być mężem tylko jednej żyjącej

niewiasty, tak jak Adam, pierwszy mężczyzna był nim dla Ewy w Edenie. Był przeciw

nieobyczajności. Zamiast czynić kobiety wszetecznicami lub prostytutkami i należeć da

ich klienteli, nawracał je. Dlatego oświadczył, iż celnicy i wszetecznice wcześniej wejdą

do królestwa Bożego, niż nie dający się nawrócić kapłani i starsi. - Mateusza 19:3-9;

21:31, 32; 1 Tymoteusza 3:1-4, 12.

PYTANIE: Za jakim powołaniem poszedł Jezus i jego uczniowie i jaką

działalność rozwinęli oni w tym?

ODPOWIEDŹ: Gdy Jezus porzucił swą pracę ciesielską w Nazarecie i został

ochrzczony oraz pomazany duchem Bożym, głosił poselstwo od Boga. On powołał swych

apostołów z różnych światowych zawodów i pouczywszy ich, wysłał ich również, aby

kazali. Jego apostoł Paweł oświadczył: „Biada mi, jeśli nie oznajmiałem dobrej nowiny!”

Sprawozdanie okazuje, że Jezus i jego uczniowie w tym dziele kazania wielokrotnie

zatrzymywali się w domach. Jest przeto powszechnie wiadomo; że Jezus kazał nie tylko

publicznie, przed mnóstwem ludzi w świątyni, w synagogach; na ulicach; nad brzegiem

jeziora i na górach, lecz też osobom pojedynczym i w mieszkaniach, od domu do domu.

Gdy wysyłał swych apostołów i siedemdziesięciu ewangelistów w celu kazania, pouczył

ich, aby szli nie tylko do różnych miast, lecz aby odwiedzali również domy prywatne.

Wstąpiwszy do nieba wylał na swych zgromadzonych w Jeruzalem w dniu Zielonych

Świątek uczniów duch święty i o wszystkich, na których ten duch został wylany,

sprawozdanie mówi: „Każdego dnia w świątyni i od domu do domu kontynuowali bez

przerwy nauczanie i oznajmianie dobrej nowiny o Chrystusie Jezusie.” (1 Koryntów 9:16;

Dzieje Apostolskie 5:42, NW) Paweł, widocznie najgorliwszy apostoł Jezusa, powiedział o

sobie samym: „Nie powstrzymywałem się od opowiadania wam wszelkich rzeczy, które

były pożyteczne, ani od nauczania was publicznie i od domu do domu.” (Dzieje

Apostolskie 20:20, NW) Jeśli dziś ktokolwiek protestuje przeciw temu, że świadkowie

Jehowy stosują tę metodę kazania na publicznych placach i od domu do domu, to

krytykuje on i gani Jezusa i jego apostołów, gdyż oni dali nam przykład stosowania tych

metod.

Dlatego też pierwsze kościoły, czyli zbory zostały założone w mieszkaniach. Piotr

założył zbór w domu Korneliusza, pierwszego nieobrzezanego, nieżydowskiego

nawróconego. Akwila i Pryscylla mieli kościół, czyli zbór w swym domu; podobnie było w

mieszkaniu Filemona. Kościół jest zborem; nie jest domem albo gmachem. Dlatego niech

się nikt nie waha być obecnym na zgromadzeniu w domu lub w mieszkaniu jednego ze

świadków Jehowy. W ten sposób zaczęły się zebrania chrystianizmu. To odszczepieńczy,

fałszywi chrześcijanie przejęli pogańskie świątynie i te ozdobne gmachy uczynili tak

zwanymi "kościołami", aby przyciągnąć wiele ludzi. - Rzymian 16 : 5; 1 Koryntów 16 : 19;

Filemona 2.

PYTANIE: Czy Jezus Chrystus i jego dwunastu apostołów dążyli do

uzyskania stopnia akademickiego lub uniwersyteckiego, aby następnie w

background image

seminarium teologicznym być promowanym na doktora teologii i przez to

zostać upoważnionym i ordynowanym do kazania?

ODPOWIEDŹ: Nie. Jezus do trzydziestego roku swego życia był cieślą. Potem

nadszedł dla niego oznaczony przez Boga czas, kiedy miał kazać. Oddał więc swe życie,

aby pod tym względem czynić wolę Bożą. Gdy został ochrzczony w wodzie, Bóg go

pomazał, czyli wylał na niego swój święty duch. W synagodze w Nazarecie Jezus

oświadczył publicznie, że Bóg go w ten sposób pomazał, czyli ordynował i wysłał do

kazania. Nie był on pomazany lub ordynowany przez człowieka. Po swym powrocie do

nieba, w dniu Zielonych Świątek Jezus rozpoczął pomazywać swych uczniów na ziemi

świętym duchem Bożym, ordynując ich w ten sposób do kazania; a więc oni również nie

byli ordynowani, czyli upełnomocnieni przez człowieka do kazania od domu do domu lub

gdzie indziej. (Łukasza 4:1-21 ; Izajasza 61:1-3; Dzieje Apostolskie 2:1-47; 5:42; Jana

2:20,27) Tak samo dziś świadkowie Jehowy nie potrzebują dyplomów uniwersyteckich

lub świadectw ukończenia seminariów teologicznych czy ordynacji od duchownych, aby

mogli kazać, gdyż Bóg ordynuje ich przez Chrystusa, gdy mu oddali swe życie, aby czynić

jego wolę i jego dzieło. Świadkowie Jehowy wykazują z Pisma Świętego, że chrześcijanin

potrzebuje tylko wtedy mianowania lub ordynacji ze strony kierowniczego ciała ziemskiej

organizacji ludu Bożego, jeśli chodzi o szczególne zadania kazania lub usługiwania

wewnątrz zgromadzenia. (Dzieje Apostolskie 14:23; 6:2-6; 1 Tymoteusza 3:1-15; 5:22;

Tytusa 1:5-9) Bóg daje swoje poselstwo tym, którzy są przez niego ordynowani.

PYTANIE: Czy obnażanie fałszywej religii oznacza prześladowanie jej

zwolenników? Czy jest to objaw niechrześcijańskiej nieczułości?

ODPOWIEDŹ: Nie; gdyż inaczej Jezus Chrystus byłby obłudnym prześladowcą

Żydów, a jego apostołowie i pierwsi uczniowie byliby prześladowcami, a nie

prześladowanymi; wtedy i wszyscy prorocy Jehowy czasów przedchrześcijańskich byliby

prześladowcami i ślepymi gorliwcami, gdyż wszyscy demaskowali fałszywą religię,

odszczepieńczych Żydów i pogańskich ludów. Ponieważ król Herod Antypas z Judei

groził Jezusowi śmiercią, Jezus nazwał tego złego władcę „lisem”. Jezus nazwał

religijnych przywódców judaizmu „ślepymi przewodnikami”, „obłudnikami”, „głupimi i

ślepymi”, mówił, że są podobni „grobom pobielanym”, że są synami morderców,

„wężami, potomstwem żmij”, a o Jeruzalem mówił jako o mieście, które ,zabija proroków

i kamienuje tych, wysłanych do niego'. (Łukasza 13:32; Mateusza 15:14; 23:13, 16, 17,

23-25, 27, 31, 33, 37, NW) Uświetniony w niebie Jezus nazwał w Objawieniu podających

się za duchownych Żydów fałszywych chrześcijan „synagogą Szatana” i określił ów wielki

światowy system religijny, który utrzymuje stosunki z politycznymi władcami tego

świata, jako wielką wszetecznicę, mającą złoty kubek pełen nieczystości jej

wszeteczeństwa i jako pijaną krwią świadków Jezusa. To Objawienie spisał Jan,

umiłowany apostoł Jezusa. (Objawienie 2:9; 3:9; 17:1-6) Uczeń Jakub nazwał

postępujących na sposób światowy chrześcijan owych dni „cudzołożnicami". - Jakuba

4:4.

Świadkowie Jehowy doby dzisiejszej nie powinni być nazywani prześladowcami

innych religii, dlatego że obrażają ich fałsz i sprzeciwianie się Pismu Świętemu i

ponieważ do takich religii stosują imiona, określenia i symbole, które wyszły z ust i spod

pióra Jezusa Chrystusa, jego inspirowanych apostołów i wszystkich inspirowanych

background image

proroków czasów przedchrześcijańskich. Przykazanie Boże dla jego świadków brzmi:

„Wołaj wszystkim gardłem, nie zawściągaj; wynoś głos swój jako trąba, a opowiedz

ludowi mojemu przestępstwa ich, a domowi Jakubowemu grzechy ich.” (Izajasza 58:1)

Jeśli „światło świata” nie ma być ukryte, lecz ma świecić, to musi też nastąpić obnażanie

rzeczy ukrytych. Apostoł Paweł pisze do chrześcijan, aby nie przyswajali sobie ciemnych

rzeczy fałszywej religii: „Nie bierzcie udziału w bezowocnych sprawach ciemności, ale

raczej je karćcie ... wszystko, gdy bywa karcone od światłości, staje się jawnem; bo

wszystko, co się staje jawenem, światłością jest.” (Efezów 5:11-13, NT, wyd. nowsze) Kto

się wzbrania odkrywać rzeczy ciemne, nie może być „światłem świata”. Aby nawracać

Żydów, Jezus nie uciekał się do inkwizycji lub do ognia i miecza, lecz starał się przy

pomocy prawdy otwierać ich ślepe oczy. Tak samo świadkowie Jehowy nie chwytają się

prześladowania ani nie grożą ogniem i mieczem, by spowodować nawrócenie, lecz

pozwalają świecić prawdzie. Miłość wyraża się tym, że stara się sprostować rzecz

niewłaściwą, a nie tym, że okazuje się obojętna wobec błędu i fałszywego sposobu

postępowania nie starając się odwrócić katastrofy. „Lepsza jest przymówka jawna, niżeli

miłość skryta.” - Przypowieści 27:5.

PYTANIE: Czy, aby być dobrym chrześcijaninem, trzeba się cieszyć

względami tego świata? Czy takie jest znaczenie słów, by „mieć świadectwo

dobre od obcych”? (1 Tymoteusza 3 :7) Czy Jezus był popularny, lub czy jego

apostołowie byli popularni?

ODPOWIEDŹ: Nie. Aby zawsze cieszyć się względami świata, chrześcijanin musiałby

wchodzić w kompromisy, ponieważ świat jest wrogo usposobiony do Boga i jego

rządzonego przez Chrystusa królestwa. Jezus nie był lubiany nawet wśród swego

własnego ludu, religijnych Żydów. A było tak dlatego, ponieważ nauczał prawdy, która

obnażała błąd i wzywała do powrotu do Boga i jego przykazań. Zwracając swym uczniom

uwagę na to że i oni nie będą cieszyć się popularnością, Jezus rzekł do nich: „Jeśli świat

was nienawidzi, wiedzcie, że on nienawidził mnie przed tym, niż was nienawidził.

Gdybyście byli częścią świata, świat miłowałby tych, którzy są jego. Jednak ponieważ nie

jesteście częścią świata, lecz ja wybrałem was ze świata, z tego powodu świat was

nienawidzi.” Żydzi nie mieli istotnego powodu, aby nienawidzić Jezusa, lecz mieli wszelki

powód ku temu, by go miłować, ponieważ obwieszczał im prawdę o Jehowie Bogu i starał

się sprawić ich zbawienie. Chrześcijanie są niewolnikami Jezusa Chrystusa, który okupił

ich ofiarą swego ludzkiego życia; on mówi do nich: „Zachowajcie w pamięci słowo, które

wam powiedziałem: Niewolnik nie jest większy od swego mistrza. Jeśli oni mnie

prześladowali, was też będą prześladować." - Jana 15:18-20, 25, NW.

W odniesieniu do naszych dni, „ostatnich dni”, czyli najkrytyczniejszych czasów,

czytamy: „Istotnie, wszyscy ci pragnący żyć ze zbożnym oddaniem się w łączności z

Chrystusem będą też prześladowani.” (2 Tymoteusza 3:1, 12, NW) Jeśli więc ktoś

naśladuje Jezusa i jest prawdziwym chrześcijaninem, wtedy Szatan, Diabeł stara się o to,

aby on nie doznał życzliwości od tego świata i aby był prześladowany, nawet przez ludzi,

którzy tak jak Żydzi utrzymują, że są religijni. Nie przemawia więc przeciw świadkom

Jehowy to, że są prześladowani we wszystkich narodach, zarówno w chrześcijaństwie jak

i w pogaństwie. Jezus określił swoim uczniom jeden z dowodów znamionujących koniec

tego światowego systemu rzeczy: „Wtedy ludzie wydadzą, was na ucisk i będą was

zabijać, i będziecie nienawidzeni przez wszystkie narody z powodu mego imienia.”

background image

(Mateusza 24:9, NW) Fakt, że świadkowie Jehowy są wszędzie nienawidzeni, nasuwa

pytanie, czy oni byliby dziś jedynymi prawdziwymi chrześcijanami. Aczkolwiek są

prześladowani z powodu swej wierności Biblii i z powodu głoszenia jej prawd, to jednak

ludzie obcy wydają o nich dobre świadectwo przez wzgląd na obyczajne zachowanie i

dlatego, że są pokojowymi, lojalnymi i porządnymi ludźmi oraz godnymi zaufania,

dzielnymi i sumiennymi pracownikami.

PYTANIE: Czy chrześcijanin jest pacyfistą?

ODPOWIEDŹ: Nie. Prawdziwy chrześcijanin nie jest pacyfistą, nawet jeśli on

przestrzega kazania na górze, a zatem również słów: „Szczęśliwi są usposobieni

pokojowo, skoro będą nazwani synami Bożymi.” (Mateusza 5:9, NW) Jezus, który

wygłosił kazanie na górze, nie był pacyfistą i Bóg, jego Ojciec, nie jest pacyfistą. Bóg

Wszechmocny prowadził zwycięską walkę za swego przyjaciela Abrahama przeciw

wojowniczym wrogom, którzy wtargnęli do Ziemi Obiecanej. Jehowa Bóg walczył

również za potomków Abrahama, dwanaście pokoleń Izraela, przy czym dokonał

niejednego cudu, aby zniszczyć ich wrogów. Za czasów proroka Mojżesza istniały już tak

nazwane przez niego „księgi wojen Pańskich [Jehowy]”. (4 Mojżeszowa 21:14) Nawet w

późniejszych żydowskich, czyli izraelickich dziejach czytamy: “Pan [Jehowa] walczył

przeciw nieprzyjaciołom ludu Izraelskiego.” (2 Kroniki 20:29) W ciągu jednej nocy

“Anioł Pański [Jehowy]” zabił 185.000 asyryjskich żołnierzy, którzy zagrażali jego

świętemu miastu Jeruzalem; i przypuszcza się, że tym "Aniołem Jehowy" byt jego

jedyniespłodzony Syn, który później pojawił się na ziemi jako Jezus Chrystus. (2

Królewska 19:35) Jezus jako człowiek nie chwycił za literalny miecz, aby niszczyć życie

ludzkie. Gdy jego apostoł Piotr uderzył mieczem pewnego męża, aby obronić Jezusa,

Jezus powiedział: „Obróć miecz twój na miejsce jego; albowiem wszyscy, którzy miecz

biorą, od miecza poginą.” (Mateusza 26:52) Tak więc Jezus umarł na Golgocie nie od

miecza, lecz został przybity do pala tortur, ponieważ był niepopularny wśród Żydów.

Od czasów Jezusa Jehowa Bóg nie walczył za swych chrześcijańskich świadków w ten

sposób, że niszczyłby ich nieprzyjaciół, jak to czynił z wrogami Izraelitów, lecz dopuścił,

że niektórzy z nich ponieśli śmierć męczeńską z powodu swej wierności wobec niego.

Jehowa Bóg będzie jednak znowu walczył za swój lud w nadchodzącej bitwie

Armagedonu przez Jezusa Chrystusa w niebie i zniszczy wszystkich jego wrogów razem

ze wszystkimi złymi światowymi systemami rzeczy. Armagedon będzie jego walką.

Dlatego Jezus nazwał ją „wojną owego wielkiego dnia Boga wszechmogącego”.

(Objawienie 16:14-16) Zatem prawdziwi chrześcijanie nie potrzebują chwycić za literalną

broń, aby walczyć w owej ogólnoświatowej bitwie. Jednak uznają oni za słuszną Jehowy

walkę Armagedonu, tak jak aprobują również wszystkie inne teokratyczne walki, które

on toczył za swój wybrany lud przed dawnymi czasy, przed pierwszym przyjściem

Chrystusa. Świadkowie Jehowy nie są przeto jednostronnymi pacyfistami. Wojny

światowych narodów, włącznie z wojnami światowymi doby obecnej zostały

przepowiedziane zarówno przez Jezusa jak i przez proroctwa biblijne; dlatego

świadkowie Jehowy nie stawiali przeszkody narodom w prowadzeniu tych wojen, ani też

nie starali się przeszkadzać w przygotowaniach wojennych. Pozostali neutralni, tak jak

Bóg i Jezus Chrystus pozostali neutralni. Jezus powiedział do rzymskiego namiestnika

Poncjusza Piłata: „Gdyby z tego świata było królestwo moje, słudzy moi walczyliby

background image

niechybnie, żebym nie był wydany żydom, Ale teraz, królestwo moje nie jest stąd.” (Jana

18 :36, Dąbrowski) Dlatego ani Jehowa Bóg, ani Jezus Chrystus, ani jego wierni

naśladowcy nie są odpowiedzialni za niezliczone wojny i religijne krucjaty przeciwko

mahometanom i innym ludom, czym chrześcijaństwo po dzień dzisiejszy splamiło krwią

karty swej historii.

Wszystkie chrześcijańskie Pisma Biblii wyjaśniają, że chrześcijanin toczy duchowy

bój, a więc skierowany nie przeciw ciału i krwi, że wyposażeniem chrześcijanina jest

„zupełna zbroja Boża” i że „oręż bojowania naszego nie jest cielesny, ale jest potęgą

Bożą”. (Efezów 6:11-18; 2 Koryntów 10:3, 4, Dąbrowski) Zatem prawdziwi chrześcijanie

są bojownikami przeciw Szatanowi i przeciw błędowi, a za prawdą i królestwem Bożym

pod panowaniem Chrystusa. Aczkolwiek świadkowie Jehowy z powodu sumienia

odmawiają złamania swej chrześcijańskiej neutralności w związku z konfliktami

światowymi, to jednak ze wszystkich przytoczonych powodów nie są pacyfistami.

PYTANIE: Co kazał Jezus i co według Jego słów powinni dzisiaj kazać

chrześcijanie?

ODPOWIEDŹ: Jezus Chrystus uczynił królestwo Boże, czyli „królestwo niebios”

najważniejszym tematem całego swego kazania. Dwunastu apostołom i siedemdziesięciu

ewangelistom, których wysłał, polecił kazać królestwo Boże. W swym kazaniu na górze

uczył chrześcijan modlić się o przyjście królestwa Bożego. Przepowiedział ten czas końca

obecnie istniejących światowych systemów rzeczy, lecz nie powiedział, iż jego naśladowcy

będą wtedy kazać na rzecz demokracji albo faszyzmu, albo narodowego socjalizmu, albo

na rzecz połączenia kościoła z państwem, lub syjonizmu czy też moralnego odrodzenia

światowych polityków. Przeciwnie, przepowiedział, że mimo prześladowania i

ogólnoświatowej nienawiści do prawdziwych chrześcijan „będzie głoszona ta ewangelia

Królestwa po wszystkim świecie, na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nastąpi

koniec". (Mateusza 24: 14, Dąbrowski) Przez "tę ewangelię" należy rozumieć dobrą

nowinę o królestwie Bożym jako ustanowionym, a nie dopiero nadchodzącym

Królestwie. Świadkowie Jehowy są dzisiaj jedynymi, którzy każą tę wesołą nowinę i to

szczególnie od roku 1914. Wtedy bowiem zostało ustanowione w niebiosach królestwo

Boże pod panowaniem Chrystusa, aby przywieść ten stary świat do jego końca i

zaprowadzić sprawiedliwy nowy świat, jak to świadkowie Jehowy wyjaśniają na

podstawie proroctw biblijnych, dat biblijnych oraz też na podstawie wydarzeń

światowych, jakie nastąpiły od roku 1914.

PYTANIE: Czy chrześcijanin działa na rzecz odnowienia tego świata a

przez to na rzecz Narodów Zjednoczonych?

ODPOWIEDŹ: Nie. Prawdziwy chrześcijanin nie jest za odnowieniem tego starego

świata, ponieważ Słowo Boże skazuje go na zagładę i przepowiada jego koniec, czyli jego

zupełne zniszczenie w „wojnie owego wielkiego dnia Boga wszechmogącego".

Chrześcijanie znajdują się pośród tego świata, ale tak jak to Jezus Chrystus powiedział o

swych uczniach, ,nie są ze świata, jako i on nie jest ze świata'. (Jana 17:16) Dlatego też

chrześcijanin nie bierze udziału w brudnej, skażonej polityce ani w kampaniach

wyborczych na rzecz wzajemnie zwalczających się polityków różnych systemów

politycznych tego umierającego świata. Jednak posłuszny jest wszystkim ludzkim

background image

ustawom, które nie są sprzeczne z zawsze sprawiedliwymi ustawami Bożymi. Płaci

rządom podatki, jak to polecił czynić Jezus: „Oddawajcież tedy, co jest cesarskiego,

cesarzowi, a co jest Bożego, Bogu." (Mateusza 22:21) Chrześcijanin nie może więc zająć

stanowiska po stronie Organizacji Narodów Zjednoczonych, jako następczyni martwej

Ligi Narodów, gdyż Narody Zjednoczone są częścią tego zasądzonego świata; według

zdania światowo mądrych polityków mają one przeszkodzić przyjściu końca tego świata i

tak ta organizacja jest utrzymywana, jako ludzka namiastka ustanowionego teraz pod

władzą Chrystusa królestwa Bożego. Aczkolwiek chrześcijaństwo udziela Na rodom

Zjednoczonym swego religijnego poparcia, to przecież one nie są od Boga, lecz od

wielkiego przeciwnika Bożego. Chrześcijanin zajmował, zajmuje i będzie zawsze

zajmował stanowisko po stronie królestwa Bożego pod panowaniem Chrystusa, i jest

obowiązany kazać to Królestwo wszystkim narodom, zanim przyjdzie zupełny koniec

tego świata w Armagedonie. Dlatego lokale zebrań świadków Jehowy są dzisiaj też

nazywane Salami Królestwa, jako świadectwo dla królestwa Jehowy pod panowaniem

Chrystusa.

PYTANIE: Czy świadkowie Jehowy są chrześcijańską organizacją, czy też,

jak powiedział pewien duchowny, organizacją „starozakonną”?

ODPOWIEDŹ: Świadkowie Jehowy noszą imię Boże i ich istnienie zostało

przepowiedziane w pierwszych trzydziestu dziewięciu księgach Biblii, które

chrześcijaństwo nazywa „Starym Testamentem”, lecz ta okoliczność nie czyni świadków

Jehowy organizacją „starozakonną”. Oni są chrześcijańską organizacją, gdyż są

sumiennymi uczniami Jezusa Chrystusa, którzy przez jego zasługę całkowicie oddali się

Bogu; zostali ochrzczeni, tak jak Jezus był ochrzczony i usiłują teraz czynić wolę Bożą,

tak jak im Jezus dał przykład i jak ich pouczał. To, że oni noszą imię „świadkowie

Jehowy”, nie stawia ich pod starym przymierzem zakonu, pod którym znajdowali się

Żydzi starożytności; raczej roszczą prawo do tego, że znajdują się pod nowym

przymierzem, którego pośrednikiem jest Jezus Chrystus.

Dlaczego tedy imię Jehowa ma coś wspólnego z nimi, jako chrześcijanami? Dlatego,

że Jehowa jest wyłącznym imieniem Najwyższego, które, jak pokazuje Amerykańska

Biblia Standardowa (ang.) i Biblia Elberfeldska (niem.), występuje w świętych Pismach

Hebrajskich przynajmniej 6823 razy. Nadto Jehowa położył w swym Synu Jezusie

Chrystusie fundament pod chrystianizm i uczynił go pierwszym chrześcijaninem. Nazwał

Jezusa swym "sługą". Bezpośrednio po chrzcie wodnym Jehowa pomazał go duchem

świętym, przez co uczynił Jezusa Chrystusem, gdyż „Chrystus” znaczy „Pomazaniec”.

(Izajasza 42: 1; Mateusza 12:16-18) Przed czasami Jezusa świadkowie Jehowy istnieli we

wszystkich stuleciach; możemy ich prześledzić wstecz aż do trzeciego znanego męża na

ziemi, męczennika Abla. (Hebrajczyków 11:1 do 12:2) Jezus natomiast stał się pierwszym

chrześcijańskim świadkiem Jehowy. Powiedział on, że przyszedł, aby „wydać

świadectwo” i nazwał siebie samego „świadkiem wiernym i prawdziwym”. (Jana 18:33;

Objawienie 3: 14; 1 :5) Było to zgodne ze słowami Jehowy do jego wybranego ludu:

"Wyście mi tego świadkami, mówi Pan [Jehowa], żem ja Bóg." (Izajasza 43:10-12; 42:8)

Ponieważ Jehowa Bóg położył Jezusa, jako kamień węgielny chrystianizmu, Jehowa jest

związany z chrystianizmem, tak jak niegdyś pod starym przymierzem pozostawał w

ścisłym stosunku z naturalnymi Żydami. Jezus Chrystus, jako główny świadek Jehowy,

pozostawił przykład swym naśladowcom. Dlatego wierni chrześcijanie muszą być dzisiaj

background image

świadkami Jehowy, wydając świadectwo nie tylko na rzecz Chrystusa Jezusa, jako

panującego króla, lecz również na rzecz imienia jego Boga i Ojca, Jehowy.

PYTANIE: Którzy są dziś wiernymi Biblii chrześcijanami?

ODPOWIEDŹ: Jeśli nie ulegniemy wpływowi międzynarodowej, połączonej

nienawiści religijnej zwróconej przeciw świadkom Jehowy, lecz w uczciwy sposób

zbadamy dotyczące ich fakty i porównamy je z Pismem Świętym, czyli Biblią, to

bezwzględnie dojdziemy do wniosku ,że są oni wiernymi Biblii chrześcijanami. Są oni

podobni do swego wielkiego Wodza i Przykładu, Jezusa Chrystusa. Wierzą, uczą i

trzymają się całej Biblii, włącznie z Pismami Hebrajskimi "Starego Testamentu", które

były jedynymi Pismami, stojącymi do dyspozycji Jezusowi Chrystusowi za jego czasów.

Pomimo przepowiedzianego prześladowania i międzynarodowej nienawiści są oni

jedynymi głosicielami dobrej nowiny o ustanowionym królestwie Bożym, które położy

kres obecnemu złemu, światowemu, opanowanemu przez Szatana systemami rzeczy i

zaprowadzi obiecany Boży nowy świat. Ten gwarantuje sposobność do wiecznego życia

na rajskiej ziemi pod panowaniem królestwa Bożego dla posłusznej ludzkości, a nawet

dla tych, którzy są w grobach i przez powstanie z martwych mają wyjść do życia

wiecznego. Jako prawdziwi chrześcijanie, świadkowie Jehowy znajdują się w świecie,

jednak nie stanowią żadnej jego części, nie, oni nie są też częścią rozerwanego wojnami,

splamionego krwią, religijnie rozszczepionego, hodującego bezbożność chrześcijaństwa.

Świadkowie Jehowy nie są tylko garstką tu i ówdzie rozproszonych chrześcijan, lecz są

zorganizowaną, łatwą do rozpoznania korporacją, społeczeństwem Nowego Świata

głoszącym w ponad 160 krajach i przygotowującym się do życia na zawsze w Bożym

nowym świecie.

ŚWIATŁO, KTÓRE NIE ZAWIODŁO

Nie chrześcijaństwo, lecz chrystianizm jest „światłem świata”. Chrześcijaństwo ze swą

Organizacją Narodów Zjednoczonych jest „światłem, które zawiodło” i nie ma żadnej

przyszłości przed sobą po walce Armagedonu. Nie zawiódł jednak prawdziwy

chrystianizm Biblii, ale i w tym dwudziestym wieku wciąż jeszcze jest jedynym „światłem

świata”, ponieważ jest głoszony przez świadków Jehowy, którzy zgodnie z nim postępują

i mają przed sobą wieczną przyszłość, poprzez Armagedon i poza nim po wszystkie czasy.

Ich od Boga pochodzące poselstwo o jego ustanowionym i pozostającym pod

panowaniem Chrystusa królestwie jest jedynym jasno świecącym, opartym na Biblii

poselstwem nadziei, gdyż królestwo Boże jest jedyną nadzieją całej ludzkości. Nawet w

najbardziej ognistym prześladowaniu trwają oni mocno przy swej nienaganności wobec

chrystianizmu i jego Boga, Jehowy, rozwijając się i wzrastając.

Niektórzy ludzie należący do systemów kościelnych chrześcijaństwa zaprzeczają

słuszności podanych tu wyjaśnień; jest jednak najwyższy czas, aby osoby uważające się za

chrześcijan przebudziły się i zbadały, czy nimi rzeczywiście są. (1 Tesaloniczan 5:21, 22;

2

Koryntów 13 : 5, 6) Oszukiwanie samego siebie nikogo nie uratuje ani nie zapewni

upartej osobie zmartwychwstania w nowym świecie, lub bezpiecznego przejścia (bez

umierania) przez walkę Armagedonu i wejścia do nowego świata. Aby nasza gorliwość

dla Boga wyszła nam na dobre i ku ochronie, nie może ona być nieświadoma i oparta na

background image

własnej sprawiedliwości. Gorliwość musi się okazać przez pragnienie poznania prawdy

biblijnej oraz osiągnięcia sprawiedliwości, która jest od Boga. (Rzymian 10:2-4)

Wówczas człowiek mający gorliwość dla Boga będzie przez prawdziwą znajomość

wyprowadzony ciemności, zamieszania i zasądzenia chrześcijaństwa i dojdzie do jedności

wiary z prawdziwymi chrześcijanami w społeczeństwie Nowego Świata.

Ci pośród Was, którzy są uczciwymi niechrześcijanami, czyli poganami i dotąd

wzbraniali się przed przyjęciem Pisma Świętego i chrystianizmu, dlatego że je

chrześcijaństwo fałszywie przedstawiało, niech się teraz dalej tym nie gorszą. Odwróćcie

swe oczy od najgorszego ziemskiego wroga chrystianizmu, od obłudnego

chrześcijaństwa, a zwróćcie się ku świadkom Jehowy. Oni dają świecić światłu królestwa

Bożego aż do najodleglejszych zakątków ziemi. Pozwólcie im, jako przedstawicielom

Jezusa Chrystusa, panującego Króla, aby i Was pouczyli i wskazali Wam drogę do

przebycia „wojny owego wielkiego dnia Boga wszechmogącego” i wstąpienia do

niekończącego się nowego świata pokoju, sprawiedliwości oraz zdrowego i szczęśliwego

życia w miłości Bożej przez Jezusa Chrystusa. Wtedy Wy też pozwolicie świecić dobrej

nowinie innym ludziom i staniecie się w ten sposób częścią „światła świata”.

background image

"To znaczy życie wieczne"

Czy chciałbyś żyć na zawsze w warunkach doskonałych i sprawiedliwych? Jeśli tak, tedy zainteresuje cię

książka pt. "To znaczy życie wieczne", będąca pomocą do studiowania Biblii. Ona prezentuje zdrową

biblijną podstawę dla tej nadziei, która jest nadzieją nawet dla tych, którzy w grobach oczekują obiecanego

zmartwychwstania. Wskazuje na wymogi Boże i na widoki czekające tych którzy tym wymogom teraz

czynią zadość, widoki polegające na przejściu z obecnego złego systemu rzeczy do nowego świata

sprawiedliwości bez skosztowania śmierci.


Document Outline


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(1955) CHRZEŚCIJAŃSTWO CZY CHRYSTIANIZAM KTÓRE Z NICH JEST ''ŚWIATŁEM ŚWIATA''
1955 Christendom or Christianity Which One Is “the Light of the World” (Chrześcijaństwo czy chrystia
Kontrreformacja czy reforma katolicka Które z tych pojęć jest?rdziej?ekwatne w określeniu prz
Wprowadzenie Chrześcijaństwo czy jest nudne, nieprawdziwe, nieaktualne
Czy orientuje się ktoś jaki jest potrzebny wzór na Dp0 dla koła zębatego
Czy w świecie sowieckich łagrów możliwe jest zachowanie człowieczeństwa (2)
Czy odnowienie się starego urazu jest wypadkiem przy pracy
Po co w ogóle te podziały w chrześcijaństwie Czy nie wystarczy przestrzegać X przykazańx
NEC , 1- KTÓRE Z PONIŻSZYCH TWIERDZEŃ JEST FAŁSZYWE
Iran ostrzega Ta księga zniszczy chrześcijaństwo Czy to zapowiedź świętej wojny
CZY REKLAMOWANIE PREZERWATYWY W WALCE Z AIDS JEST CZYMŚ ZŁYM(1)
CZY GRZECH PRZECIW DUCHOWI ŚWIĘTEMU JEST NAPRAWDĘ NIEWYBACZALNY
Czy dzieci, które przeżyły rozwód rodziców, różnią się od pozostałych
CZY CHRYSTUS PAN ODKUPIŁ WSZYSTKICH LUDZI, Biblistyka
Czy przesunięcie budynku oP cm jest istotnym odstępstwem od projektu
Czy czyszczenie przewodów odpływowych unitów jest niezbędne
JEHOWA CZY CHRYSTUS (1KOR,9)
CZY DUCHOWA DROGA MISTYKÓW NIE JEST PO PROSTU SCHIZOFRENIĄ

więcej podobnych podstron