Czy w świecie sowieckich łagrów możliwe jest zachowanie człowieczeństwa?
!Gustaw Herling-Grudziński na postawie doświadczeń i wspomnień z pobytu w sowieckim łagrze napisał powieść pt. „Inny Świat”. Jest to chłodna relacja która daje czytelnikowi wierny obraz codziennego życia w łagrze. Opisuje walkę o przetrwanie tysięcy ludzi, rozkład ich dnia, różne miejsca w jakich bywał autor który pełni funkcję narratora. Tytuł idealnie odzwierciedla tematykę powieści. Sowieckie łagry to rzeczywiście inny świat, świat w którym ludzie zostają pozbawieni podstawowych praw. Grudziński przedstawia ludzi którzy nawet w ekstremalnych warunkach są gotów poświęcić życie by zachować człowieczeństwo, ale również ludzi którzy pod wpływem wykańczającej pracy, odizolowania, prześladowania, tortur psychicznych i fizycznych stają się donosicielami, podejmują się praktyk kolaboranckich , pragną przeżyć za wszelką cenę, nawet za śmierć bliźniego. !Grudziński szczegółowo opisuje pracę więźniów, warunki panujące w łagrze oraz jego strukturę i organizację. Swoista rosyjskojęzyczna terminologia nadaje opisom jeszcze większej grozy i powagi, dzięki temu utwór jest bardzo autentyczny. Grudziński przytacza problemy głodu i choroby, z jakimi borykali się więźniowie. Powszechnym zjawiskiem w łagrze było donosicielstwo oraz praktyki kolaboranckie. Szczególnym miejscem dla więźniów był tzw. Dom Swidanij. Był to bardzo czysty, porządny i zadbany budynek, starannie utrzymany w porównaniu z resztą łagru. Odbywały się tam widzenia więźniów z rodzinami. Chwila jaką spędzał tam skazaniec wraz z osobą z zewnątrz stanowiła namiastkę wolności. Podczas widzenia więzień nie mógł dać po sobie poznać w jak strasznych warunkach żyje, nie mógł mówić złego słowa o łagrach. To dlatego zachowane były pozory estetyki. Bliscy wychodzili stamtąd w błędnym przekonaniu, że warunki obozowe nie są takie złe. Tymczasem kiedy człowiek trafił do obozu, jego życie ulegało diametralnej zmianie. Zostawał pozbawiony godności i siły. !Autor przytacza czynniki które miały destrukcyjny wpływ na psychikę ludzi, pisze „Prawdziwy głód jest wtedy, gdy na drugiego człowieka patrzy się jak na obiekt do jedzenia” . To dość drastyczne słowa. Równie przerażająca była scena, gdy więźniowie zabijają a później pieką nad ogniskiem schwytanego psa. To tylko uświadamia czytelnika o łamaniu kolejnych norm moralnych. Więźniowie nie raz żebrali, wyjadali resztki ze śmietnika Śmierć w łagrze stanowiła codzienność. Prawda jest taka, że wielu więźniów czekało na nią jak na wybawienie lecz jednocześnie ogromnie się jej bali. Śmierć była następstwem głodu połączonego z ogromnym wysiłkiem fizycznym. Zmarłym odmawiano godności. Pochówek, o ile można tak to nazwać, odbywał się w miejscach nieznanych dla innych więźniów i był anonimowy. Każdy człowiek bał się śmierci, o której nie dowiedzą się jego bliscy. Bunt więźniów przeciwko temu objawiał się gdy zapisywali oni nazwiska zmarłych aby w przyszłości udzielić informacji rodzinie tej osoby, lub gdy rysowali krzyżyki na ścianach oraz daty zgonów przy nazwiskach współwięźniów. Wzruszające były chwile, gdy więźniowie wspólnie czytali listy od swoich rodzin, w ten sposób solidaryzowali się i zawierali przyjaźnie. Grudziński opowiada o przyjaźni z profesorem N. któremu ufał i z którym dzielił swoje pasję – literaturę. Rozmowy stanowiły dla nich ucieczkę od obozowego piekła, pozwalały na pokonanie zaniku wartości humanitarnych wśród więźniów.
!Autor przedstawia analizę ludzkich zachowań podczas pobytu w łagrze. Ludzie wyniszczeni przez głód i choroby na różne sposoby usiłują poradzić sobie z piekłem łagrów. Najprostsza droga to zostanie kolaborantem czy też donosicielem. Tacy ludzie zyskiwali pewne przywileje, byli lepiej traktowani lecz tracili szacunek w oczach współwięźniów, gardzono nimi. Niektórzy próbowali uciec, lecz to zawsze kończyło się śmiercią. Inni usiłują popełnić samobójstwo i uważają to ocalenie swojej godności ,jednak mało kto jest w stanie zdobyć się na tak drastyczny krok. Taką osobą była np. Natalia Lwowna. Rosjanka czytając powieść Dostojewskiego którą autor przytacza w „innym świecie” bardzo często; odnalazła w niej wolność, a także przekonanie, że cała Rosja jest jednym wielkim „martwym domem”, w którym nikt już nie żyje, ale nikt nie chce tego przyznać. W łagrach Najlepiej żyło się tym, którzy nadal mogli wykonywać swój zawód i cieszyli się nieco lepszymi warunkami socjalnymi. Byli to np. lekarze czy też technicy. !Spośród opowiadanych przez narratora historii o sposobach na walkę z koszmarem łagrów, jest historia Michała Kostylewa .Bohater ten trafił do łagrów ponieważ czytał powieści francuskie ukazujące obraz krajów Zachodu niewspółgrający z sowiecką propagandą. Po trafieniu do łagru stracił wiarę w siebie i usiłował znaleźć sposób by wyrwać się z koszmaru. Przez przypadek poparzył sobie rękę za co dostał 7 dni zwolnienia z pracy. Stało się to jego metodą na pobyt w łagrze i zaczął regularnie przypalać sobie rękę przy czym nie dopuszczał do jej zagojenia. Męczeństwo z tym związane stanowiło wyraz buntu przeciw ideologii sowieckiej. Gdy dowiedział się że będzie przeniesiony do obozu na Kołymie, popełnił samobójstwo oblewając się wrzątkiem . Mimo że Grudziński zadeklarował iż jest gotów pójść na etap zamiast niego, prośba ta została jednak odrzucona. Postawa jaką wykazywał Kostylew jest próbą walki o godność, aktem heroizmu. Mężczyzna manifestował potrzebę praw jakie powinien posiadać każdy człowiek. Jego autodestrukcja jest rodzajem buntu, zadaje sobie ogromny ból, okalecza się. Jest dowodem na zdolność człowieka do heroizmu czyli do próby ratowania godności, w każdych warunkach. Więźniowie często robili sobie krzywdę, ponieważ chcieli dostać się do szpitala, który przypominał im normalny świat. !Innym rodzajem próby zachowania człowieczeństwa jest pomoc współwięźniów. Grudziński widząc cierpienie Kostylewa nakłada mu opatrunek i obiecuje nie donieść na niego. Taka podstawa była bardzo rzadka, ponieważ władze obozu zmuszały ludzi do donosów w zamian za przysługę, niekiedy nawet siłą. Całkowity upadek człowieczeństwa nie nastąpił. Nie wszyscy zapomnieli o moralności i wierności Bogu i Narodowi, niektórzy nawet przepłacili za to życiem tak jak siostry zakonne „męczenniczki za wiarę”. W „epilogu” została opisana scena, gdy Grudziński rozgrzesza przybyłego do siebie współwięźnia ze zdrady łagrowych towarzyszy. Uważa to za moralność. Bohater zajmuje postawę niewzruszonego humanisty i nie zgadza się ze stwierdzeniem o niemożności przetrwania obozu bez uszczerbku na godności. Broni praw człowieka do godności i jest przekonany o niezbywalności wartości moralnych. Grudziński mówi “Człowiek jest ludzki w ludzkich warunkach. Uważam za upiorny nonsens naszych czasów próby sądzenia go według uczynków, jakich dopuścił się w warunkach nieludzkich”. !Granica między sferą dobra i zła jest bardzo cienka Gdy zaspokajane są podstawowe potrzeby fizjologiczne i egzystencjonalne, kiedy śmierć nie czyha za rogiem i kiedy człowiek jest w otoczeniu bliski, zdecydowanie łatwiej jest mu pamiętać o własnym człowieczeństwie. Moim zdaniem więźniowie każdego dnia przeżywali walkę, nie tylko z sowietami, ale również walkę własnego sumienia. Zastanawiali się czy walka o własne przetrwanie jest ważniejsza od szacunku do innych. W tak nieludzkich warunkach ciężko jest myśleć racjonalnie.