Marek Jarosz
Niektóre właściwości myślenia w schizofrenii.
Certain properties of thought in schizophrenia
Katedra i I Klinika Psychiatrii AM w Łodzi Kierownik: prof. zw. dr hab. Marek
Jarosz
Słowa kluczowe:
Schizofrenia, zaburzenia myślenia, proporcje psychopatologiczne
Key words:
Schizophrenia, thought discorders, psychopathological proportions
Wstęp
Przed rokiem, w czasie naszych V Spotkań Lubelskich, mówiłem o ambiwa-lencji
intelektualnej jako patologii szczególnie znamiennej dla schizofrenii [8]. Próbę interpretacji tego
zjawiska poprzedziłem przypomnieniem poszukiwania cechy wspólnej - w znaczeniu znamiennej dla
schizofrenii - przez takich wybitnych psychopatologów jak Kraepelin [12] (wskazujący na „swoiste
uszkodzenie wewnętrznych związków osobowości”), Stransky (wyróżniający „ataksję
wewnątrzpsychiczną”, wg 13), Eugeniusz Bleuler [1], którego „schizis” wydaje się być najtrafniej
dostrzeżoną patologią w schizofrenii i Manfred Bleuler [2], który uznał za szczególnie
charakterystycznie dla schizofrenii współwystępowanie procesów psychicznych patologicznych i
prawidłowych.
Dokonując analizy zjawiska ambisentencji, z uwzględnieniem zarówno sądów sprzecznych
jak i przeciwstawnych, a także uwzględniając zjawisko ambisentencji pozornej i niepełnej, doszedłem
do wniosku, że ambisentencja prawdziwa (a więc schizofreniczna) odznacza się zwykle strukturą
sądów patologicznych o formalnych cechach dogmatów, czym sądy te różnią się od sądów
urojeniowych względnie często pozbawionych tej skrajnej siły przekonania.
Wzajemne przenikanie treści psychotycznych i prawidłowych
Wspomniałem przed chwilą o dostrzeganiu przez Manfreda Bleulera we współ-
występowaniu procesów psychicznych patologicznych i prawidłowych właściwości znamiennej dla
schizofrenii. Można nie podzielać tego poglądu [7], ale trzeba stwierdzić, że ze zbliżonym
stanowiskiem spotykamy się u Camerona [3, 4]. Jego trafny termin „interpenetracja” zwraca uwagę na
współwystępowanie, jakości patologicznych i prawidłowych, kładąc nacisk na „wzajemne
przenikanie”. Nie zatrzymuję się tu nad kwestią, również związaną z nazwiskiem Camerona,
nadmiernego włączenia (overincolusion), braku adekwatnych powiązań między zdaniami (asynteza),
czy metonimii (nieprawidłowe nazwy, osobliwe neologizmy) i fragmentacja (nagle wtrącanie słów do
ciągu wypowiedzi), bo dla podjętych tu rozważań istotne znaczenie ma przede wszystkim koncepcja
współwystępowania patologii i normy. Mimo pewnych odmienności zapatrywań spotykamy się z
tym zagadnieniem u obu wymienionych autorów, a więc u Manfreda Bleulera i u Camerona.
Nasze badania prowadzone od kilkunastu lat nad kształtowaniem się podstawowych
proporcji psychopatologicznych w schizofrenii (syntonicznej i autystycznej) dotykają kwestii bliskiej
zapatrywaniu co dopiero wzmiankowanym. Każda z proporcji, jak chociażby syntoniczno-
autystyczna czy np. „myślenie realistyczne -myślenie magiczne” [9] ukazuje jakości skupione na
przeciwnych biegunach proporcji. Jakości te, występujące u tego samego chorego, są przeciwstawne i
dopełniające.
Wzajemne przenikanie czy współwystępowanie procesów psychicznych ma dwa znaczenia
(uwaga ta i następne dotyczą już wyłącznie myślenia). Otóż, jak wiadomo, chory może myśleć w
sposób urojeniowy lub magiczny w znaczeniu patologicznym ale w innych zakresach zdarzeń i ludzi
jest zdolny do myślenia realistycznego i poprawnego pod względem formalnym.
Spotykamy się jednak i z tym, że chory myśli w sposób urojeniowy w stosunku do kogoś lub
czegoś i pozostając w tym samym kręgu przejawia myślenie logiczne. Chory np. wypowiada urojenia
prześladowcze i odnoszące oraz daje wyraz myśleniu symbolicznemu sądząc, że prześladują go
ludzie „naznaczeni kolorem żółtym”. Ten sam chory chwilami nabiera jednak wątpliwości czy jego
oskarżenia są słuszne (znajduje w tym wyraz krytycyzm parcjalny), bo jak mówi - „kolor żółty jest
kolorem papieża”, a więc chyba dla każdego jest dobry. To skłanianie się do jednego, to do drugiego
domniemania nie nosi cech ambisentencji prawdziwej, tym niemniej ukazuje, że chory może myśleć o
tym samym w sposób urojeniowy i w sposób częściowo krytyczny lub wręcz - krytyczny. Możnaby
sądzić, że jest to zjawisko szczególnie charakterystyczne dla schizofrenii, a jednak nie jest to wcale
takie oczywiste.
Współwystępowanie myślenia niezgodnego z podstawowymi zasadami logiki (np. myślenia
magicznego) i myślenia poprawnego jest bowiem zjawiskiem, które może występować również u
ludzi zdrowych. Przedstawiam to na przykładzie. Lekarz chory na chorobę nowotworową o złym
rokowaniu stara się dawać wiarę wyjaśnieniom i zapewnieniom swoich kolegów „że jest zupełnie
dobrze”, ale w chwilach nasilającego się lęku skłania się do myślenia magicznego i szuka pomocy u
2
uzdrowicieli, mimo, że zawsze wypowiadał się o nich bardzo krytycznie. Myśli więc o swojej chorobie
w kategoriach lekarskich i zarazem aprobuje działania magiczne czyniąc to zapewne z pewną dozą
nieufności właściwą ambisentencji pozornej.
Lęk o krytycyzm parcjalny
Narastający lęk zwykle pogłębia patologię myślenia i upośledza myślenie krytyczne. A lęk o
zmiennym nasileniu może być przyczyną zmieniających się relacji: „myślenie realistyczne - myślenie
magiczne”, „myślenie logiczne - paralogia”.
Zbliżone zjawisko daje się zauważyć w przypadku parcjalnego krytycyzmu, który dochodzi
do głosu ze zmiennym nasileniem. Budzi się np. w umyśle chorego wątpliwość co do słuszności
czynionych przezeń zarzutów i chory zadaje sobie pytanie czy jego podejrzliwość nie jest nadmierna,
by wątpliwość ta zaczynała z kolei ustępować miejsca jednoznacznemu myśleniu urojeniowemu. Ten
„falujący” krytycyzm to dopuszcza do głosu rozsądek to go traci. W tym zjawisku można zauważyć
znamiona interpenetracji.
Krytycyzm parcjalny dotyczy, rzecz jasna, nie tylko schizofrenii ale także i innych psychoz,
np. psychozy afektywnej co odnosi się do obu jej faz, a bodaj wyraźniej do depresji. Już znaczne
obniżenie nastroju rano i pewna poprawa pod wieczór mogą skłonić chorego do patrzenia nieco
innym okiem na te same sprawy, doznane krzywdy i własne błędy. Tak rozumiany krytycyzm
parcjalny ukazuje możliwość przenikania wątków myślenia krytyczno-logicznego do zasadniczo
patologicznych struktur myślowych.
Myśli emocjonalnie puste
Dotychczasowe rozważania zdają się wskazywać na to, że wyodrębnienie zjawisk szczególnie
charakterystycznych dla patologii myślenia w schizofrenii odsłania coraz to nowe trudności. Można
jednak sądzić, że do tych charakterystycznych zjawisk należy niewątpliwie ambisentencja prawdziwa,
zwłaszcza o sądach noszących formalnie cechy dogmatów, myślenie symboliczne i magiczne o
osobliwie dziwacznych skojarzeniach [9], a także niektóre neologizmy oraz urojenia odczytywania,
rozprzestrzeniania, ociągania i nasyłania myśli. Być może, że do tych zjawisk należy także „myślenie
emocjonalnie puste”. Scharakteryzuję je w kilku słowach.
Znane są przypadki gwałtownego lęku i zrywów schizofrenicznych a także, znaczenie
liczniejsze, działania chorego mające jako przyczynę myślenie urojeniowe, omamy słuchowe lub
myślenie magiczne i napór lękowy. Z taką patologiczną motywacją i z wynikającym z niej
zachowaniem spotykamy się dość często. W niektórych jednak przypadkach chory działa, jak się
zdaje, przy nieznacznym zaangażowaniu emocjonalnym. Przypomina to paragnomen. Działanie
wbrew oczekiwaniu nie jest przecież wyrazem spiętrzenia afektu i wynika, jak się przyjmuje, z
pobudek myślowych.
Z sądami emocjonalnie pustymi (nazwaliśmy je tak we wspólnej pracy z I. Poprawską; [11]
3
spotykamy się w niektórych stanach depresji, ale są one paradoksalnym wyrazem głęboko
obniżonego nastroju, w schizofrenii relacje te są inne. Chory na schizofrenię trwa przy pewnych
sądach, prawdziwych lub fałszywych, ale jego motywacja bywa czasem, w zakresie czynnika
emocjonalnego, nikła. Chory, w tych niezbyt licznych przypadkach, zdaje się działać z pobudek
myślowych przy nieznacznym zaangażowaniu emocjonalnym, jakby wręcz przy braku emocji.
Dotyczyć to może zarówno chorych w okresie pierwszego rzutu jak i po kilku i więcej latach trwania
psychozy.
Kilkanaście łat temu poruszyłem zagadnienie tolerancji psychicznie chorych wobec zdrowych
[6]. Uważałem bowiem, i nadal tak sądzę, że w niektórych przypadkach chorzy, przede wszystkim
schizofrenicy, reagują spokojnie na fakt umieszczenia ich w szpitalu, mimo że są temu przeciwni
(uwaga ta dotyczy okresu przed wprowadzeniem Ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Czują się
często zdrowi, prześladowania, oszukani, odsuwani od rodziny, a jednak w szeregu przypadków
reagują tylko słownym protestem. Człowiek zdrowy aresztowany na podstawie fałszywego
oskarżenia reaguje zwykle na tego rodzaju bezprawie w sposób gwałtowny, chory psychicznie w
sposób znacznie bardziej powściągliwy. I nawet jeżeli są to przypadki dość rzadkie to zasługują na
wnikliwą interpretację. Może właśnie mają u swojego podłoża „myśli emocjonalne puste” względnie
myśli pozbawione proporcjonalnego do ich treści napięcia emocjonalnego.
Współwystępowanie różnych rodzajów patologii myślowej
Chory na schizofrenię może myśleć w sposób [1] logiczny, w sposób świadczący o [2]
głębokiej paralogii, myślenie chorego może ujawniać [3] dziwaczne skojarzenia, [4] elementy
magiczne i symboliczne oraz [5] ześlizgi myślowe. W poszczególnych przypadkach relacje między
wskazanymi rodzajami patologii są różne, ale samo występowanie myślenia na kilku poziomach, lub
mówiąc inaczej - występowanie różnych odmian patologii myślenia (i myślenia logicznego) u tego
samego chorego zdaje się być właściwą, która podsuwa uzasadnione podejrzenia schizofrenii, może
nawet jest to fenomen znamienny.
Nie zachodzi na tym miejscu potrzeba wnikania w zjawisko paralogii, co się zaś tyczy
natomiast myślenia magicznego to niedawno próbowałem przedstawić charakterystykę tego rodzaju
myślenia [9] dochodząc do wniosku, że myślenie magiczne w schizofrenii znamionuje wyraźne
oderwanie od rzeczywistości, niezwykłości i dziwaczność treści, tendencja do splatania się myślenia
magicznego i symbolicznego z marzeniami sennymi, urojeniami nadprzyrodzonych wpływów i
fantastycznych oddziaływań.
Wspomniane powyżej ześlizgi myślowe opisała Zeigarnik [15] we wnikliwej pracy o patologii
myślenia. Bardzo trafna nazwa ułatwia uchwycenie tego, co dla tych nieprawidłowości jest
charakterystyczne. Ześlizgi są wyrazem upośledzonej zdolności klasyfikowania pojęć i słów; chory
uwzględnia cechy nietypowe, mało znaczące i zmienne. Cechy ważne i nieważne układają się w
przypadkowy układ hierarchiczny. A oto przykład typowych ześlizgów myślowych: chory zdaje się
4
początkowo rozumieć wyjaśnienia psychologa i przystępuje następnie do łączenia rysunków
„najbardziej podobnych do siebie” łącząc rysunek chłopca i rzeki, bo rzeka wije się tak jak wzór na
swetrze chłopca. Badany podobnie postępuje w innych przypadkach i łączy rysunek mężczyzny i
studni, bo obwód kapelusza mężczyzny odpowiada obwodowi otworu studni.
Wnioski
Zagadnienie objawów znamiennych dla schizofrenii pozostaje od kilkudziesięciu lat
przedmiotem badań i dociekań klinicznych. Wydaje się, że do objawów szczególnie
charakterystycznych dla zaburzeń myślenia w schizofrenii (tj. takich jak neologizmy, niektóre urojenia
wyodrębnione przez Schneidera, myślenie magiczne i symboliczne) należy zwłaszcza: ambisentencja
prawdziwa z sądami o formalnych cechach dogmatów oraz wzajemne przenikanie treści
psychotycznych i prawidłowych w znaczeniu interpenetracji i proporcji skupiających jakości
przeciwstawne.
Należy dodać, że przejawy interpenetracji realistyczno-magicznej są wyraźne w przypadku
krytycyzmu parcjalnego występującego ze zmiennym nasileniem („krytycyzm falujący”).
Można przypuszczać, że zjawisko które określiłem nazwą „myślenie emocjonalne puste” jest objawem
w znacznej mierze charakterystycznym dla schizofrenii.
Zjawisko to polega na tym, że chory działa z pobudek intelektualnych przy nikłym lub niemal
żadnym zaangażowaniu emocjonalnym. Domniemanie to wymaga jednak dalszych badań.
Patologią charakterystyczną dla schizofrenii wydaje się być także współwystępowanie
różnych rodzajów nieprawidłowości myślenia. Pośród tych zaburzeń na szczególną uwagę zasługują
ześlizgi myślowe (Zeigarnik).
Nie wydaje się natomiast trafne domniemanie, iż współwystępowanie para-logii (np.
myślenia magicznego) i logicznego na ten sam temat (To zastrzeżenie jest istotne) jest zjawiskiem
charakterystycznym dla schizofrenii. Może w niej występować, ale nie posiada znamion objawu
specyficznego.
Piśmiennictwo
Bleuler E.: Lehrbuch der Psychiatrę, wyd. XI, Springer Verl., Berlin 1969.
Bleuler M.: Conception of schizophrenia within the last fifty years and today. Int. J. Psychiat., 1965, l,
507.
Cameron N.: Reasoning, regression and communication in schizophrenia. Psychol. Monogr. 1938, 50,
221.
Cameron N.: The Psychology of Behavior Disorders, Houghton Mifflin, Boston 1947.
Jarosz M.: Dwie schizofrenie, Psychiatr. Poi., 1978, XII, 149-156.
Jarosz M.: Tolerancja umysłowa chorych wobec zdrowych. Psychiatr. Poi., 1980,XIV, 4, 369-376.
Jarosz M.: Zagadnienie normy w patologii schizofrenicznej, próba własnego ujęcia. Psychiatr. Poi.,
5
1982, XVI, 3,135-140.
Jarosz M.: Ambiwalencja intelektualna jako patologia szczególnie znamienna dla schizofrenii. V
Lubelskie Spotkania Naukowe, Lublin 1996, s. 137-143.
Jarosz M.: Myślenie magiczne u ludzi zdrowych i w schizofrenii. Psychiatr. Poi., 1996, XXX, 3,475-484.
Jarosz M., Pankiewicz Z., Buczek I., Poprawska L, Rójek J., Zaborowski A.: Badania nad
kształtowaniem się proporcji „myślenie realistyczne-myślenie magiczne” w schizofrenii
paranoidalnej. Psychiatr. Poi. 1993, XXVII, 4, 353-361.
Jarosz M., Poprawska L: Poczucie choroby w psychozie afektywnej. Psychiatr. Poi. 1992, XXVI, 3-4,
207-214.
Kraepelin E.: Psychiatrie - ein Lehrbuch fur Studierende und Arzte, wyd. VIII, T.III, Barth, Leipzig
1915.
Mazurkiewicz J.: Wstęp do psychofizjologii patologicznej. PZWL, Warszawa 1958.
Poprawska L, Jarosz M., Pankiewicz Z.: Obraz własny chorego na schizofrenię paranoidalną w
oparciu o analizę kształtowania podstawowych proporcji psychopatołogicznych. IV Lubelskie
Spotkania Naukowe, Lublin 1995, s. 228-235.
Zeigarnik B.W.: Patologia myślenia. PWN, Warszawa 1969.
Adres:
Katedra i I Klinika Psychiatrii AM
ul. Czechosłowacka 8/10
92-216 Łódź
Streszczenie
Praca ta stanowi kontynuację wcześniejszych publikacji autora na temat patologii myślenia w
schizofrenii. W tej pracy, po przypomnieniu klasycznych zapatrywań na „cechy szczególnie
charakterystyczne”, autor omawia własną koncepcję wybiórczości i dwubiegunowości patologii iv
schizofrenii.
Zwrócono zwłaszcza uwagę na zjawisko „myśli emocjonalnie pustych” oraz interpenetracji
realistyczno-magicznej, która może wiązać się z krytycyzmem parcjalnym występującym ze
zmiennym nasileniem.
6
Summary
This work is a continuation of earlier publications of the author on the subject of pathological
thought in schizophrenia. In this work, after refreshing the classic opinions on „distinctively
characteristic traits”, the author discusses his own concept of selectivity and bipolar pathology in
schizophrenia.
Special attention was given to the phenomenon of „emotionally empty thoughts” as well as
realistic-magical interpenetration, which may be linked to partial insight occurring in various
intensity.
7