Dziennikarz odchodzi z Agory. Poszło o mobbing
Michał Wybieralski został przez swoje współpracowniczki oskarżony o molestowanie, mobbing a nawet gwałt. Swoje szokujące
wyznania kobiety ujawniły w liście. Wewnętrzna komisja Agory oceniła już, że Wybieralskiego należy zwolnić, ale teraz jego
odejście jest pewne.
Michał Wybieralski był szefem wydawców portalu wyborcza.pl (East News, Fot: Wlodzimierz Wasyluk)
Aferę spowodował
list, w którym osiem kobiet ujawniło,
że padły one ofiarą molestowania, mobbingu, a nawet gwałtu. Jako
sprawców wskazały szefa wydawców portalu wyborcza.pl Michała Wybieralskiego oraz Jakuba Dymka z "Krytyki Politycznej".
Dziennikarze mieli używać w stosunku do kobiet takich zwrotów jak: "wsadzić ci język w ci…ę", "będzie ruch…ne", jeden z nich
proponował "pijaństwo i seks".
"Decyzja jest nieodwołalna"
1
1
3
1
REKLAMA
Wcześniej już dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie. - Przepraszam wszystkie osoby - autorki tekstu i inne osoby, jeśli
takie są - które poczuły się urażone, molestowane czy prześladowane przez moje wypowiedzi czy zachowania - powiedział
Wybieralski. Jednocześnie stwierdził jednak, że list jest "oskarżycielski" i dotyczy "dotyczy prywatnej, obyczajowej, intymnej sfery
(...) życia". - Nie ma we mnie zgody na to, by trwający publiczny osąd prywatnego życia przekreślił mój dorobek zawodowy -
podsumował.
Polub WP Wiadomości