Animator kultury molestował dziecko. Wiele lat pracował
z młodzieżą
Dziecko, smartfon i sekskamerki
Jest akt oskarżenia przeciwko Markowi W., znanemu animatorowi kultury z Trójmiasta. W zeszłym roku został zatrzymany na terenie
zlotu harcerzy w Gdańsku. Przedstawiono mu zarzut molestowania seksualnego dziecka. Sprawa wywołała oburzenie, bo Marek W.
przez wiele lat pracował z dziećmi i młodzieżą.
O akcie oskarżenia informuje RMF FM. Wniosek został skierowany do Sądu Rejonowego w Olecku (warmińsko-mazurskie).
To w okolicy tego miasta doszło do pierwszego przestępstwa i jednego z kilku, o które podejrzany jest animator. Przed sądem Marek
W. ma opowiedzieć za trzy przestępstwa na tle seksualnym. Chodzi o dwukrotne doprowadzenie 14-letniego chłopca do poddania się
tzw. innej czynności seksualnej. Pedofil miał też pokazywać dziecku treści pornograficzne.
Zatrzymanie Marka W. miało miejsce na zlocie harcerskim w sierpniu ub. r. Animator był znany od lat z realizacji różnych projektów
adresowanych do dzieci. Pojawiały się zatem podejrzenia, że już wcześniej mógł skrzywdzić któreś z nich. Po nagłośnieniu sprawy
nie wpłynęły jednak żadne nowe zgłoszenia dot. Marka W.
Podejrzany o pedofilię przebywa w areszcie. Nie przyznał się do winy. Śledczy nie dali wiary wyjaśnieniom, które złożył Marek W.
Grozi mu do 12 lat więzienia. RMF nieoficjalnie podaje, że sprawa wyszła na jaw, gdy spotkanie Marka W. z dziećmi nagrała matka
skrzywdzonego 14-latka. Chłopiec miał przy sobie aparat podsłuchowy podczas jednego ze spotkań, co pozwoliło na postawienie
zarzutu animatorowi.
Ź