ETA na ostatnich nogach
mas
2010-05-21, ostatnia aktualizacja 2010-05-21 15:18
Policja francuska aresztowała wczoraj w Bayonne troje dowódców baskijskiej ETA. To szóste
dowództwo terrorystów, które wpada w ciągu ostatnich dwóch lat
Fot. JASPER JUINEN AP
Napis na transparencie: ''Ekwador łączy się z ofiarami ETA''. Dziesiątki...
Najważniejszy zatrzymany to 37-letni Mikel Kabikoitaz Carrera Sarobe, który był wojskowym szefem ETA od lutego, dwaj pozostali
to jego najbliżsi współpracownicy. Wszyscy byli uzbrojeni, ale nie stawiali oporu. Najprawdopodobniej odbywali jedną z ostatnich
narad przed przenosinami do Hiszpanii, gdzie zamierzali wznowić zamachy. Jeden z aresztowanych brał udział w ostatnim zamachu
śmiertelnym ETA w lutym, gdy terroryści zastrzelili francuskiego żandarma. Od początku 2010 roku Francuzi aresztowali w sumie
30 członków ETA.
Od kilku miesięcy ETA była nieczynna, bo w lutym jej próby przeniesienia bazy logistycznej z Francji do Portugalii pokrzyżowała
policja hiszpańska i portugalska. Od tamtej pory przegrupowaniem i odtworzeniem siatki kierował Mikel Sarobe uważany za
nieprzejednanego zwolennika terroru i przeciwnika rokowań politycznych.
Aresztowania we Francji następują trzy miesiące po wpadce poprzedniego szefa ETA Ibona Gogeakoetxea Arronategui. Zarazem to
szósty cios w najwyższe dowództwo ETA - od 2008 roku. Kolejno wpadali: Francisco Javier López Pena, "Thierry", Garikoitz
Aspiazu Rubina, "Txeroki", Aitzol Iriondo i Jurdan Martitegi.
Każdy z kolejno łapanych przywódców miał coraz krótszy staż w ETA. Aresztowany w 2004 roku Mikel Albisu, "Mikel Antza",
kierował terrorystami od 1992 roku, czyli 12 lat. Mikel Sarobe niecałe trzy miesiące.
Policje hiszpańska i francuska coraz lepiej współpracują i ETA nie tylko wpada coraz częściej, lecz ma coraz mniej czasu i
kandydatów na wyłonienie następców, odtworzenie baz, magazynów broni i komand.
- Banda jest osaczona bardziej niż kiedykolwiek - mówi ekspert francuskiej policji.
Lewicowy rząd hiszpański walczy z ETA bez pardonu od grudnia 2006 roku, kiedy terroryści wysadzili w powietrze terminal lotniczy
w Madrycie. Wcześniej przez ponad rok rząd premiera Zapatero próbował bez powodzenia rokować z ETA.
Źródło: Gazeta Wyborcza